Modified some books.
[wolnelektury.git] / books / 01 / shakespeare_romeo_i_julia.xml
1 <?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
2 <utwor>
3   <dramat_wierszowany_l>
4
5 <rdf:RDF xmlns:rdf="http://www.w3.org/1999/02/22-rdf-syntax-ns#" xmlns:dc="http://purl.org/dc/elements/1.1/">
6 <rdf:Description rdf:about="http://wiki.wolnepodreczniki.pl/Lektury:Shakespeare/Romeo_i_Julia">
7 <dc:creator xml:lang="pl">Shakespeare, William</dc:creator>
8 <dc:title xml:lang="pl">Romeo i Julia</dc:title>
9 <dc:contributor.translator xml:lang="pl">Paszkowski, Józef</dc:contributor.translator>
10 <dc:contributor.editor xml:lang="pl">Jabłkowska, Róża</dc:contributor.editor>
11 <dc:contributor.editor xml:lang="pl">Sekuła, Aleksandra</dc:contributor.editor>
12 <dc:contributor.technical_editor xml:lang="pl">Sutkowska, Olga</dc:contributor.technical_editor>
13 <dc:publisher xml:lang="pl">Fundacja Nowoczesna Polska</dc:publisher>
14 <dc:subject.period xml:lang="pl">Renesans</dc:subject.period>
15 <dc:subject.type xml:lang="pl">Dramat</dc:subject.type>
16 <dc:subject.genre xml:lang="pl">Dramat szekspirowski</dc:subject.genre>
17 <dc:subject.genre xml:lang="pl">Tragedia</dc:subject.genre>
18 <dc:description xml:lang="pl">Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN.</dc:description>
19 <dc:identifier.url xml:lang="pl">http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/romeo-i-julia</dc:identifier.url>
20 <dc:source.URL xml:lang="pl">http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=3761&amp;from=&amp;from=generalsearch&amp;dirids=1&amp;lang=pl</dc:source.URL>
21 <dc:source xml:lang="pl">Shakespeare, William (1564-1616), Romeo i Julia, Państwowy Instytut Wydawniczy, wyd. 5, Warszawa, 1975</dc:source>
22 <dc:rights xml:lang="pl">Domena publiczna - tłumacz Józef Paszkowski zm. 1861 </dc:rights>
23 <dc:date.pd xml:lang="pl">1861</dc:date.pd>
24 <dc:format xml:lang="pl">xml</dc:format>
25 <dc:type xml:lang="pl">text</dc:type>
26 <dc:type xml:lang="en">text</dc:type>
27 <dc:date xml:lang="pl">2007-08-31</dc:date>
28 <dc:audience xml:lang="pl">G</dc:audience>
29 <dc:audience xml:lang="pl">L</dc:audience>
30 <dc:language xml:lang="pl">pol</dc:language>
31 </rdf:Description>
32 </rdf:RDF>
33
34 <extra><!--<elementy_poczatkowe>--></extra>
35
36
37 <autor_utworu>William Shakespeare</autor_utworu>
38
39 <nazwa_utworu>ROMEO I JULIA</nazwa_utworu>
40
41
42 <lista_osob>
43         <naglowek_listy>OSOBY</naglowek_listy>
44         <lista_osoba>ESKALUS --- książę panujący w Weronie</lista_osoba>
45         <lista_osoba>PARYS --- młody Weroneńczyk szlachetnego rodu, krewny księcia</lista_osoba>
46         <lista_osoba typ="naczelnicy dwóch domów nieprzyjaznych sobie">MONTEKI</lista_osoba>
47         <lista_osoba typ="naczelnicy dwóch domów nieprzyjaznych sobie">KAPULET</lista_osoba>
48         <lista_osoba>STARZEC --- stryjeczny brat Kapuleta</lista_osoba>
49         <lista_osoba>ROMEO --- syn Montekiego</lista_osoba>
50         <lista_osoba typ="przyjaciele Romea">MERKUCJO --- krewny księcia</lista_osoba>
51         <lista_osoba typ="przyjaciele Romea">BENWOLIO --- synowiec Montekiego</lista_osoba>
52         <lista_osoba>TYBALT --- krewny Pani Kapulet</lista_osoba>
53         <lista_osoba>LAURENTY --- ojciec franciszkanin</lista_osoba>
54         <lista_osoba>JAN --- brat z tegoż zgromadzenia</lista_osoba>
55         <lista_osoba>BALTAZAR --- służący Romea</lista_osoba>
56         <lista_osoba typ="słudzy Kapuleta">SAMSON</lista_osoba>
57         <lista_osoba typ="słudzy Kapuleta">GRZEGORZ</lista_osoba>
58         <lista_osoba>ABRAHAM --- służący Montekiego</lista_osoba>
59         <lista_osoba>APTEKARZ</lista_osoba>
60         <lista_osoba>TRZECH MUZYKANTÓW</lista_osoba>
61         <lista_osoba>PAŹ PARYSA</lista_osoba>
62         <lista_osoba>PIOTR</lista_osoba>
63         <lista_osoba>DOWÓDCA WARTY</lista_osoba>
64         <lista_osoba>PANI MONTEKI --- małżonka Montekiego</lista_osoba>
65         <lista_osoba>PANI KAPULET --- małżonka Kapuleta</lista_osoba>
66         <lista_osoba>JULIA --- córka Kapuletów</lista_osoba>
67         <lista_osoba>MARTA --- mamka Julii</lista_osoba>
68         <lista_osoba>Obywatele weroneńscy, różne osoby płci obojej, liczącej się do przyjaciół obu domów, maski, straż wojskowa i inne osoby.</lista_osoba>
69 </lista_osob>
70
71 <miejsce_czas>Rzecz odbywa się przez większą część sztuki w Weronie, przez część piątego aktu w Mantui.</miejsce_czas>
72
73
74
75
76
77 <naglowek_rozdzial>PROLOG<pr>Paszkowski nie przetłumaczył dwu prologów, rozpoczynających akt I oraz akt II sztuki.</pr></naglowek_rozdzial>
78
79 <nota><akap>Przełożył Jan Kasprowicz</akap></nota>
80
81
82 <strofa><begin id="b1191309306250"/><motyw id="m1191309306250">Konflikt</motyw>Dwa rody, zacne jednako i sławne ---/
83 Tam, gdzie się rzecz ta rozgrywa, w Weronie,/
84 Do nowej zbrodni pchają złości dawne,/
85 Plamiąc szlachetną krwią szlachetne dłonie</strofa>
86
87 <strofa>Z łon tych dwu wrogów wzięło bowiem życie,/
88 Pod najstraszliwszą z gwiazd, kochanków dwoje;/
89 Po pełnym przygód nieszczęśliwych bycie/
90 Śmierć ich stłumiła rodzicielskie boje.</strofa>
91
92 <strofa>Tej ich miłości przebieg zbyt bolesny/
93 I jak się ojców nienawiść nie zmienia,/
94 Aż ją zakończy dzieci zgon przedwczesny,/
95 Dwugodzinnego treścią przedstawienia,<end id="e1191309306250"/></strofa>
96
97 <strofa>Które otoczcie cierpliwymi względy,/
98 Jest w nim co złego, my usuniem błędy...</strofa>
99
100
101 <extra><!--</elementy_poczatkowe>--></extra>
102
103
104 <extra><!--<tekst_glowny>--></extra>
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115 <naglowek_akt>AKT PIERWSZY</naglowek_akt>
116
117
118
119
120
121 <naglowek_scena>SCENA PIERWSZA</naglowek_scena>
122
123
124 <didaskalia>Plac publiczny. Wchodzą <osoba>Samson</osoba><pr>W oryg. Sampson, nazwisko, nie imię. W tej scenie Paszkowski tekst nieco zmienił, u Shakespeare'a widać wyraźnie, że to Kapuleci oraz ich służba są agresywni i skłonni do bijatyki.</pr> i <osoba>Grzegorz</osoba> uzbrojeni w tarcze i miecze.</didaskalia>
125
126
127 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
128         <kwestia>
129                 <akap><begin id="b1189496597000"/><motyw id="m1189496597000">Sługa</motyw>Dalipan, Grzegorzu, nie będziem darli pierza.</akap>
130         </kwestia>
131
132
133 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
134         <kwestia>
135                 <akap>Ma się rozumieć, bobyśmy byli zdziercami.</akap>
136         </kwestia>
137
138
139 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
140         <kwestia>
141                 <akap>Ale będziemy darli koty, jak z nami zadrą.</akap>
142         </kwestia>
143
144
145 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
146         <kwestia>
147                 <akap>Kto zechce zadrzeć z nami, będzie musiał zadrżeć.</akap>
148         </kwestia>
149
150
151 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
152         <kwestia>
153                 <akap>Mam zwyczaj drapać zaraz, jak mię kto rozrucha.</akap>
154         </kwestia>
155
156
157 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
158         <kwestia>
159                 <akap>Tak, ale nie zaraz zwykłeś się dać rozruchać.</akap>
160         </kwestia>
161
162
163 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
164         <kwestia>
165                 <akap>Te psy z domu Montekich rozruchać mię mogą bardzo łatwo.</akap>
166         </kwestia>
167
168
169 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
170         <kwestia>
171                 <akap>Rozruchać się tyle znaczy co ruszyć się z miejsca; być walecznym jest to stać nieporuszenie: pojmuję więc, że skutkiem rozruchania się twego będzie - drapnięcie.</akap>
172         </kwestia>
173
174
175 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
176         <kwestia>
177                 <akap>Te psy z domu Montekich rozruchać mię mogą tylko do stania na miejscu. Będę jak mur dla każdego mężczyzny i każdej kobiety z tego domu.</akap>
178         </kwestia>
179
180
181 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
182         <kwestia>
183                 <akap>To właśnie pokazuje twoją słabą stronę; mur dla nikogo niestraszny i tylko słabi go się trzymają.</akap>
184         </kwestia>
185
186
187 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
188         <kwestia>
189                 <akap>Prawda, dlatego to kobiety, jako najsłabsze, tulą się zawsze do muru. Ja też odtrącę od muru ludzi Montekich, a kobiety Montekich przyprę do muru.</akap>
190         </kwestia>
191
192
193 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
194         <kwestia>
195                 <akap>Spór jest tylko między naszymi panami i między nami, ich ludźmi.</akap>
196         </kwestia>
197
198
199 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
200         <kwestia>
201                 <akap>Mniejsza mi o to, będę nieubłagany. Pobiwszy ludzi, wywrę wściekłość na kobietach: rzeź między nimi sprawię.<end id="e1189496597000"/></akap>
202         </kwestia>
203
204
205 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
206         <kwestia>
207                 <akap>Rzeź kobiet chcesz przedsiębrać?</akap>
208         </kwestia>
209
210
211 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
212         <kwestia>
213                 <akap>Nie inaczej: wtłoczę miecz w każdą po kolei. Wiadomo, że się do lwów liczę.</akap>
214         </kwestia>
215
216
217 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
218         <kwestia>
219                 <akap>Tym lepiej, że się liczysz do zwierząt; bo gdybyś się liczył do ryb, to byłbyś pewnie sztokfiszem<pe><slowo_obce>sztokfisz</slowo_obce> --- z niem. <slowo_obce>stockfish</slowo_obce>: suszona ryba, najczęściej z rodziny dorszowatych.</pe>. <begin id="b1191309812628"/><motyw id="m1191309812628">Sługa</motyw>Weź no się za instrument<pr><slowo_obce>instrument</slowo_obce> --- miecz.</pr>, bo oto nadchodzi dwóch domowników Montekiego.</akap>
220         </kwestia>
221
222
223 <didaskalia>Wchodzą <osoba>Abraham</osoba> i <osoba>Baltazar</osoba><pr>Służba należąca do obu skłóconych domów nosiła specjalne oznaki na kapeluszach, stąd łatwo ich było dostrzec i rozpoznać z daleka.</pr>.<end id="e1191309812628"/></didaskalia>
224
225
226 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
227         <kwestia>
228                 <akap>Mój giwer<pr><slowo_obce>giwer</slowo_obce> lub: <slowo_obce>gwer</slowo_obce> --- broń; tu: miecz.</pr> już dobyty: zaczep ich, ja stanę z tyłu.</akap>
229         </kwestia>
230
231
232 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
233         <kwestia>
234                 <akap>Gwoli drapania?</akap>
235         </kwestia>
236
237
238 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
239         <kwestia>
240                 <akap>Nie bój się.</akap>
241         </kwestia>
242
243
244 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
245         <kwestia>
246                 <akap>Ja bym się miał bać z twojej przyczyny!</akap>
247         </kwestia>
248
249
250 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
251         <kwestia>
252                 <akap>Miejmy prawo za sobą, niech oni zaczną.</akap>
253         </kwestia>
254
255
256 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
257         <kwestia>
258                 <akap>Marsa im nastawię<pr><slowo_obce>Marsa... nastawię</slowo_obce> --- Marsem spojrzeć, patrzeć gniewnie i groźnie. W oryg.: przygryzam kciuk; był to gest prowokujący do bójki.</pr> przechodząc; niech go sobie, jak chcą, tłumaczą.</akap>
259         </kwestia>
260
261
262 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
263         <kwestia>
264                 <akap>Nie jak chcą, ale jak śmią. Ja im gębę wykrzywię; hańba im, jeśli to ścierpią.</akap>
265         </kwestia>
266
267
268 <naglowek_osoba>ABRAHAM</naglowek_osoba>
269         <kwestia>
270                 <akap>Skrzywiłeś się na nas, mości panie?</akap>
271         </kwestia>
272
273
274 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
275         <kwestia>
276                 <akap>Nie inaczej, skrzywiłem się.</akap>
277         </kwestia>
278
279
280 <naglowek_osoba>ABRAHAM</naglowek_osoba>
281         <kwestia>
282                 <akap>Czy na nas się skrzywiłeś, mości panie?</akap>
283         </kwestia>
284
285
286 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
287         <didaskalia>do <osoba>Grzegorza</osoba></didaskalia>
288         <kwestia>
289                 <akap>Będziemyż mieli prawo za sobą, jak powiem: tak jest?</akap>
290         </kwestia>
291
292
293 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
294         <kwestia>
295                 <akap>Nie.</akap>
296         </kwestia>
297
298
299 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
300         <kwestia>
301                 <akap>Nie, mości panie; nie skrzywiłem się na was, tylko skrzywiłem się tak sobie.</akap>
302         </kwestia>
303
304
305 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
306         <didaskalia>do <osoba>Abrahama</osoba></didaskalia>
307         <kwestia>
308                 <akap>Zaczepki waść szukasz?</akap>
309         </kwestia>
310
311
312 <naglowek_osoba>ABRAHAM</naglowek_osoba>
313         <kwestia>
314                 <akap>Zaczepki? nie.</akap>
315         </kwestia>
316
317
318 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
319         <kwestia>
320                 <akap>Jeżeli jej szukasz, to jestem na waścine usługi. Mój pan tak dobry jak i wasz.</akap>
321         </kwestia>
322
323
324 <naglowek_osoba>ABRAHAM</naglowek_osoba>
325         <kwestia>
326                 <akap>Nie lepszy.</akap>
327         </kwestia>
328
329
330 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
331         <kwestia>
332                 <akap>Niech i tak będzie.</akap>
333         </kwestia>
334
335
336 <didaskalia><osoba>Benwolio</osoba> ukazuje się w głębi.</didaskalia>
337
338
339 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
340         <didaskalia>na stronie do <osoba>Samsona</osoba></didaskalia>
341         <kwestia>
342                 <akap>Powiedz: lepszy. Oto nadchodzi jeden z krewnych mego pana.</akap>
343         </kwestia>
344
345
346 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
347         <kwestia>
348                 <akap>Nie inaczej; lepszy.</akap>
349         </kwestia>
350
351
352 <naglowek_osoba>ABRAHAM</naglowek_osoba>
353         <kwestia>
354                 <akap>Kłamiesz.</akap>
355         </kwestia>
356
357
358 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
359         <kwestia>
360                 <akap>Dobądźcie mieczów, jeśli macie serca. Grzegorzu, pamiętaj o swoim pchnięciu.</akap>
361         </kwestia>
362
363
364 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
365         <kwestia>
366                 <akap>Odstąpcie, głupcy; schowajcie miecze do pochew. Sami nie wiecie, co robicie.</akap>
367         </kwestia>
368
369
370 <didaskalia>Rozdziela ich swoim mieczem. Wchodzi <osoba>Tybalt</osoba>.</didaskalia>
371
372
373 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
374         <kwestia>
375                 <strofa>Cóż to? krzyżujesz oręż z parobkami?/
376                 Do mnie, Benwolio! pilnuj swego życia.</strofa>
377         </kwestia>
378
379
380 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
381         <kwestia>
382                 <strofa>Przywracam tylko pokój. Włóż miecz nazad/
383                 Albo wraz ze mną rozdziel nim tych ludzi.</strofa>
384         </kwestia>
385
386
387 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
388         <kwestia>
389                 <strofa><begin id="b1189492119750"/><motyw id="m1189492119750">Wróg</motyw>Z gołym orężem pokój? Nienawidzę/
390                 Tego wyrazu, tak jak nienawidzę/
391                 Szatana, wszystkich Montekich i ciebie./
392                 Broń się, nikczemny tchórzu.<end id="e1189492119750"/></strofa>
393         </kwestia>
394
395
396 <didaskalia>Walczą. Nadchodzi kilku przyjaciół obu partii i mieszają się do zwady; wkrótce potem wchodzą mieszczanie z pałkami.</didaskalia>
397
398
399 <naglowek_osoba>PIERWSZY OBYWATEL</naglowek_osoba>
400         <kwestia>
401                 <strofa>Hola! berdyszów! pałek!<pr><slowo_obce>berdyszów! pałek!</slowo_obce> --- w oryg. wymienione są trzy rodzaje kijów i mieczów, noszonych przez miejską straż w Anglii; straż tym właśnie zawołaniem wzywała do rozejścia się w wypadkach ulicznych zamieszek. <slowo_obce>Berdysz</slowo_obce> --- kij z siekierą o kształcie halabardy.</pr> Dalej po nich!/
402                 Precz z Montekimi, precz z Kapuletami!</strofa>
403         </kwestia>
404
405
406 <didaskalia>Wchodzą <osoba>Kapulet</osoba> i <osoba>Pani Kapulet</osoba><pr>Przy słowach: ,,Wchodzą Kapulet i Pani Kapulet", opuszczono: ,,Pan Kapulet w sukni" (było to okrycie na ulicę). Przy braku dekoracji takie zmiany ubioru od razu sugerowały widzom zmianę miejsca akcji.</pr></didaskalia>
407
408
409 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
410         <kwestia>
411                 <strofa>Co za hałas? Podajcie mi długi/
412                 Mój miecz! hej!</strofa>
413         </kwestia>
414
415
416 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
417         <kwestia>
418                 <strofa>Raczej kulę; co ci z miecza?</strofa>
419         </kwestia>
420
421
422 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
423         <kwestia>
424                 <strofa><begin id="b1189492274921"/><motyw id="m1189492274921">Wróg</motyw>Miecz, mówię! Stary Monteki nadchodzi./
425                 I szydnie<pe><slowo_obce>szydnie</slowo_obce> --- szyderczo.</pe> swoją klingą mi urąga.<end id="e1189492274921"/></strofa>
426         </kwestia>
427
428
429 <didaskalia>Wchodzą <osoba>Monteki</osoba> i <osoba>Pani Monteki</osoba>.</didaskalia>
430
431
432 <naglowek_osoba>MONTEKI</naglowek_osoba>
433         <kwestia>
434                 <strofa>Ha! nędzny Kapulecie!</strofa>
435                 
436                 <didaskalia>do żony</didaskalia>
437                 
438                 <strofa><wers_cd>Puść mnie, pani.</wers_cd></strofa>
439         </kwestia>
440
441
442 <naglowek_osoba>PANI MONTEKI</naglowek_osoba>
443         <kwestia>
444                 <strofa>Nie puszczę cię na krok, gdy wróg przed tobą.</strofa>
445         </kwestia>
446
447
448 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Książę</osoba> z orszakiem.</didaskalia>
449
450
451 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
452         <kwestia>
453                 <strofa>Zapamiętali niesforni poddani,/
454                 Bezcześciciele bratniej stali! Cóż to,/
455                 Czy nie słyszycie? Ludzie czy zwierzęta,/
456                 Co wściekłych swoich gniewów żar gasicie/
457                 W własnych żył swoich źródle purpurowym;/
458                 Pod karą tortur wypuśćcie natychmiast/
459                 Z dłoni skrwawionych tę broń buntowniczą/
460                 I posłuchajcie tego, co niniejszym/
461                 Wasz rozjątrzony książę postanawia./
462                 Domowe starcia, z marnych słów zrodzone/
463                 Przez was, Monteki oraz Kapulecie,/
464                 Trzykroć już spokój miasta zakłóciły,/
465                 Tak że poważni wiekiem i zasługą/
466                 Obywatele werońscy musieli/
467                 Porzucić swoje wygodne przybory/
468                 I w stare dłonie stare ująć miecze,/
469                 By zardzewiałym ostrzem zardzewiałe/
470                 Niechęci wasze przecinać. <begin id="b1189492484906"/><motyw id="m1189492484906">Kara</motyw>Jeżeli/
471                 Wzniecicie kiedyś waśń podobną,/
472                 Zamęt pokoju opłacicie życiem./
473                 A teraz wszyscy ustąpcie niezwłocznie./
474                 Ty, Kapulecie, pójdziesz ze mną razem;/
475                 Ty zaś, Monteki, przyjdziesz po południu/
476                 Na ratusz, gdzie ci dokładnie w tym względzie/
477                 Dalsza ma wola oznajmiona będzie./
478                 Jeszcze raz wzywam wszystkich tu obecnych/
479                 Pod karą śmierci, aby się rozeszli.<end id="e1189492484906"/></strofa>
480         </kwestia>
481
482
483 <didaskalia><osoba>Książę</osoba> z orszakiem wychodzi. Podobnież <osoba>Kapulet</osoba>, <osoba>Pani Kapulet</osoba>, <osoba>Tybalt</osoba>, obywatele i słudzy.</didaskalia>
484
485
486 <naglowek_osoba>MONTEKI</naglowek_osoba>
487         <kwestia>
488                 <strofa>Kto wszczął tę nową zwadę? Mów, synowcze,/
489                 Byłżeś tu wtedy, gdy się to zaczęło?</strofa>
490         </kwestia>
491
492
493 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
494         <kwestia>
495                 <strofa><begin id="b1189492862203"/><motyw id="m1189492862203">Konflikt, Sługa, Walka, Wróg</motyw>Nieprzyjaciela naszego pachołcy/
496                 I wasi już się bili, kiedym nadszedł;/
497                 Dobyłem broni, aby ich rozdzielić:/
498                 Wtem wpadł szalony Tybalt z gołym mieczem,/
499                 I harde zionąc mi w uszy wyzwanie,/
500                 Jął się wywijać nim i siec powietrze,/
501                 Które świszczało tylko szydząc z marnych/
502                 Jego zamachów. Gdyśmy tak ze sobą/
503                 Cięcia i pchnięcia zamieniali, zbiegł się/
504                 Większy tłum ludzi; z obu stron walczono,/
505                 Aż książę nadszedł i rozdzielił wszystkich.<end id="e1189492862203"/></strofa>
506         </kwestia>
507
508
509 <naglowek_osoba>PANI MONTEKI</naglowek_osoba>
510         <kwestia>
511                 <strofa><begin id="b1189496779875"/><motyw id="m1189496779875">Dziecko, Matka, Syn</motyw>Lecz gdzież Romeo? Widziałżeś go dzisiaj?/
512                 Jakże się cieszę, że nie był w tym starciu.<end id="e1189496779875"/></strofa>
513         </kwestia>
514
515
516 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
517         <kwestia>
518                 <strofa>Godziną pierwej, nim wspaniałe słońce/
519                 W złotych się oknach wschodu ukazało,/
520                 Troski wygnały mię z dala od domu/
521                 W sykomorowy<pr><slowo_obce>sykomorowy... gaj</slowo_obce> --- sykomory to drzewa z rodziny figowych o niezwykle twardym drewnie.</pr> ów gaj, co się ciągnie/
522                 Ku południowi od naszego miasta./
523                 Tam, już tak rano, syn wasz się przechadzał./
524                 Ledwiem go ujrzał, pobiegłem ku niemu;/
525                 Lecz on, spostrzegłszy mię, skrył się natychmiast/
526                 I w najciemniejszej ukrył się gęstwinie./
527                 Pociąg ten jego do odosobnienia/
528                 Mierząc mym własnym (serce nasze bowiem/
529                 Jest najczynniejsze, kiedyśmy samotni),/
530                 Nie przeszkadzałem mu w jego dumaniach/
531                 I w inną stronę się udałem, chętnie/
532                 Stroniąc od tego, co rad mnie unikał.</strofa>
533         </kwestia>
534
535
536 <naglowek_osoba><begin id="b1189496811750"/><motyw id="m1189496811750">Dziecko, Ojciec, Syn</motyw>MONTEKI</naglowek_osoba>
537         <kwestia>
538                 <strofa>Nieraz o świcie już go tam widziano/
539                 Łzami poranną mnożącego rosę,/
540                 A chmury --- swego oblicza chmurami,/
541                 Aliści ledwo na najdalszym wschodzie/
542                 Wesołe słońce sprzed łoża Aurory<pr><slowo_obce>Aurora</slowo_obce> --- jutrzenka.</pr>/
543                 Zaczęło ściągać cienistą kotarę,/
544                 On, uciekając od widoku światła,/
545                 Co tchu zamykał się w swoim pokoju;/
546                 Zasłaniał okna przed jasnym dnia blaskiem/
547                 I sztuczną sobie ciemnicę utwarzał./
548                 W czarne bezdroża dusza jego zajdzie,/
549                 Jeśli się na to lekarstwo nie znajdzie.</strofa>
550         </kwestia>
551
552
553 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
554         <kwestia>
555                 <strofa>Szanowny stryju, znaszże powód tego?</strofa>
556         </kwestia>
557
558
559 <naglowek_osoba>MONTEKI</naglowek_osoba>
560         <kwestia>
561                 <strofa>Nie znam i z niego wydobyć nie mogę.</strofa>
562         </kwestia>
563
564
565 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
566         <kwestia>
567                 <strofa>Wybadywałżeś go jakim sposobem?</strofa>
568         </kwestia>
569
570
571 <naglowek_osoba>MONTEKI</naglowek_osoba>
572         <kwestia>
573                 <strofa>Wybadywałem i sam, i przez drugich,/
574                 Lecz on jedyny powiernik swych smutków./
575                 Tak im jest wierny, tak zamknięty w sobie,/
576                 Od otwartości wszelkiej tak daleki/
577                 Jak pączek kwiatu, co go robak gryzie,/
578                 Nim światu wonny swój kielich roztoczył/
579                 I pełność swoją rozwinął przed słońcem./
580                 Gdybyśmy mogli dojść tych trosk zarodka,/
581                 Nie zbrakłoby nam zaradczego środka.<end id="e1189496811750"/></strofa>
582         </kwestia>
583
584
585 <didaskalia><osoba>Romeo</osoba> ukazuje się w głębi.</didaskalia>
586
587
588 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
589         <kwestia>
590                 <strofa>Oto nadchodzi. Odstąpcie na stronę;/
591                 Wyrwę mu z piersi cierpienia tajone.</strofa>
592         </kwestia>
593
594
595 <naglowek_osoba>MONTEKI</naglowek_osoba>
596         <kwestia>
597                 <strofa>Obyś w tej sprawie, co nam serce rani,/
598                 Mógł być szczęśliwszym od nas! Pójdźmy, pani.</strofa>
599         </kwestia>
600
601
602 <didaskalia>Wychodzą <osoba>Monteki</osoba> i <osoba>Pani Monteki</osoba>.</didaskalia>
603
604
605 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
606         <kwestia>
607                 <strofa><begin id="b1189496840531"/><motyw id="m1189496840531">Przyjaźń</motyw>Dzień dobry, bracie.<end id="e1189496840531"/></strofa>
608         </kwestia>
609
610
611 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
612         <kwestia>
613                 <strofa><wers_cd>Jeszczeż nie południe?</wers_cd></strofa>
614         </kwestia>
615
616
617 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
618         <kwestia>
619                 <strofa>Dziewiąta biła dopiero.</strofa>
620         </kwestia>
621
622
623 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
624         <kwestia>
625                 <strofa><wers_cd>Jak nudnie</wers_cd>/
626                 Wloką się chwile. Moiż to rodzice/
627                 Tak spiesznie w tamtą zboczyli ulicę?</strofa>
628         </kwestia>
629
630
631 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
632         <kwestia>
633                 <strofa>Tak jest. Lecz cóż tak chwile twoje dłuży?</strofa>
634         </kwestia>
635
636
637 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
638         <kwestia>
639                 <strofa>Nieposiadanie tego, co je skraca.</strofa>
640         </kwestia>
641
642
643 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
644         <kwestia>
645                 <strofa>Miłość więc?</strofa>
646         </kwestia>
647
648
649 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
650         <kwestia>
651                 <strofa><wers_cd>Brak jej.</wers_cd></strofa>
652         </kwestia>
653
654
655 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
656         <kwestia>
657                 <strofa><wers_cd>Jak to? brak miłości?</wers_cd></strofa>
658         </kwestia>
659
660
661 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
662         <kwestia>
663                 <strofa>Brak jej tam, skąd bym pragnął wzajemności.</strofa>
664         </kwestia>
665
666
667 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
668         <kwestia>
669                 <strofa><begin id="b1189493024812"/><motyw id="m1189493024812">Miłość</motyw>Niestety! Czemuż, zdając się niebianką,/
670                 Miłość jest w gruncie tak srogą tyranką?<end id="e1189493024812"/></strofa>
671         </kwestia>
672
673
674 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
675         <kwestia>
676                 <strofa>Niestety! Czemuż, z zasłoną na skroni,/
677                 Miłość na oślep zawsze cel swój goni!/
678                 Gdzież dziś jeść będziem? Ach! Był tu podobno/
679                 Jakiś spór? Nie mów mi o nim, wiem wszystko./
680                 W grze tu nienawiść wielka, lecz i miłość./
681                 O! wy sprzeczności niepojęte dziwa!/
682                 Szorstka miłości! nienawiści tkliwa!/
683                 Coś narodzone z niczego! Pieszczoto/
684                 Odpychająca! Poważna pustoto!/
685                 Szpetny chaosie wdzięków! Ciężki puchu!/
686                 Jasna mgło! Zimny żarze! Martwy ruchu!/
687                 Śnie bez snu! Taką to w sobie zawiłość,/
688                 Taką niełączność łączy moja miłość./
689                 Czy się nie śmiejesz?</strofa>
690         </kwestia>
691
692
693 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
694         <kwestia>
695                 <strofa><wers_cd>Nie, płakałbym raczej.</wers_cd></strofa>
696         </kwestia>
697
698
699 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
700         <kwestia>
701                 <strofa>Nad czym, poczciwa duszo?</strofa>
702         </kwestia>
703
704
705 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
706         <kwestia>
707                 <strofa><wers_cd>Nad uciskiem,</wers_cd>/
708                 Poczciwej duszy twojej.</strofa>
709         </kwestia>
710
711
712 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
713         <kwestia>
714                 <strofa><begin id="b1189493089796"/><motyw id="m1189493089796">Cierpienie, Miłość</motyw><wers_cd>A więc strzała</wers_cd>/
715                 Miłości nawet przez odbitkę działa?/
716                 Dość mi już ciężył mój smutek, ty jego/
717                 Brzemię powiększasz przewyżką twojego;/
718                 Współczucie twoje nad moim cierpieniem/
719                 Nie ulgą, ale nowym jest kamieniem/
720                 Dla mego serca. Miłość, przyjacielu,/
721                 To dym, co z parą westchnień się unosi;/
722                 To żar, co w oku szczęśliwego płonie;/
723                 Morze łez, w którym nieszczęśliwy tonie./
724                 Czymże jest więcej? Istnym amalgamem<pr><slowo_obce>amalgam</slowo_obce> --- tu: plaster zmiękczający.</pr>,/
725                 Żółcią trawiącą i zbawczym balsamem.<end id="e1189493089796"/>/
726                 Bądź zdrów.</strofa>
727         </kwestia>
728
729
730 <didaskalia>Chce odejść.</didaskalia>
731
732
733 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
734         <kwestia>
735                 <strofa><begin id="b1189496885625"/><motyw id="m1189496885625">Przyjaźń</motyw><wers_cd>Zaczekaj! krzywdę byś mi sprawił,</wers_cd>/
736                 Gdybyś mą przyjaźń z kwitkiem tak zostawił.<end id="e1189496885625"/></strofa>
737         </kwestia>
738
739
740 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
741         <kwestia>
742                 <strofa>Ach! ja nie jestem tu, nie jestem sobą;/
743                 To nie Romeo, co rozmawia z tobą.</strofa>
744         </kwestia>
745
746
747 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
748         <kwestia>
749                 <strofa>Kogóż to kochasz? mów!</strofa>
750         </kwestia>
751
752
753 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
754         <kwestia>
755                 <strofa><wers_cd>Przestań mię dręczyć.</wers_cd>/
756                 Mamże wraz jęczyć i mówić?</strofa>
757         </kwestia>
758
759
760 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
761         <kwestia>
762                 <strofa><wers_cd>Nie jęczyć,</wers_cd>/
763                 Tylko mi klucz dać do tego problemu,/
764                 Kogóż to kochasz? Powiedz.</strofa>
765         </kwestia>
766
767
768 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
769         <kwestia>
770                 <strofa><wers_cd>Każ choremu</wers_cd>/
771                 Pisać testament: będzież to wezwanie/
772                 Dobre dla tego, kto jest w tak złym stanie?/
773                 A więc, kobietę kocham.</strofa>
774         </kwestia>
775
776
777 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
778         <kwestia>
779                 <strofa><wers_cd>Celniem mierzył,</wers_cd>/
780                 Gdym to pomyślał, nimeś mi powierzył.</strofa>
781         </kwestia>
782
783
784 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
785         <kwestia>
786                 <strofa>Biegle celujesz. I ta, którą kocham,/
787                 Jest piękna.</strofa>
788         </kwestia>
789
790
791 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
792         <kwestia>
793                 <strofa><wers_cd>W piękny cel trafić najłatwiej.</wers_cd></strofa>
794         </kwestia>
795
796
797 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
798         <kwestia>
799                 <strofa><begin id="b1189495006562"/><motyw id="m1189495006562">Kobieta, Kochanek, Miłość</motyw>A właśnieś chybił. Niczym tu kołczany/
800                 Kupida<pr>Kupido --- bożek miłości.</pr>; ona ma naturę Diany<pr>Diana --- bogini księżyca i łowów, niezłomna dziewica.</pr>;/
801                 Pod twardą zbroją wstydliwości swojej/
802                 Grotów miłości wcale się nie boi;/
803                 Szydzi z nawału zaklęć oblężniczych;/
804                 Odpiera szturmy spojrzeń napastniczych;/
805                 Nawet jej złota wszechwładztwo nie zjedna./
806                 Bogata w wdzięki, w tym jedynie biedna,/
807                 Że kiedy umrze, do grobu z nią zstąpi/
808                 Całe bogactwo, którego tak skąpi.<end id="e1189495006562"/></strofa>
809         </kwestia>
810
811
812 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
813         <kwestia>
814                 <strofa>Wiecznież chce sama zostać z swym bogactwem?</strofa>
815         </kwestia>
816
817
818 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
819         <kwestia>
820                 <strofa><begin id="b1189493240453"/><motyw id="m1189493240453">Cierpienie, Miłość</motyw>Tak jest; i skąpstwo to jest marnotrawstwem,/
821                 Bo piękność, którą własna srogość strawia,/
822                 Całą potomność piękności pozbawia./
823                 <begin id="b1189495443437"/><motyw id="m1189495443437">Kobieta</motyw>Zbyt ona piękna, zbyt mądra zarazem;/
824                 Zbyt mądrze piękna: stąd istnym jest głazem./
825                 Przysięgła nigdy nie kochać i dzięki/
826                 Temu skazanym - wieczne cierpieć męki.<end id="e1189495443437"/><end id="e1189493240453"/></strofa>
827         </kwestia>
828
829
830 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
831         <kwestia>
832                 <strofa>Jest na to rada: przestań myśleć o niej.</strofa>
833         </kwestia>
834
835
836 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
837         <kwestia>
838                 <strofa>Doradźże także, jakim bym sposobem/
839                 Mógł przestać myśleć.</strofa>
840         </kwestia>
841
842
843
844 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
845         <kwestia>
846                 <strofa><wers_cd>Dając oczom wolność</wers_cd>/
847                 Rozpatrywania się w innych pięknościach.</strofa>
848         </kwestia>
849
850
851 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
852         <kwestia>
853                 <strofa>To byłby tylko sposób przywołania/
854                 Jej cudnych wdzięków tym żywiej na pamięć./
855                 Maska kryjąca lica pięknej damy<pr><slowo_obce>Maska... pięknej damy</slowo_obce> --- modne damy nakładały maski, wychodząc na ulicę.</pr>,/
856                 Choć czarna, nęci nas, bo przeczuwamy/
857                 Pod nią zbiór ponęt; ten, co wzrok postradał,/
858                 Zapomniż kiedy, jaki skarb posiadał?/
859                 Pokaż mi jaki ideał dziewczęcy,/
860                 Będzież on dla mnie w istocie czym więcej/
861                 Jak przypomnieniem, że jest piękność inna,/
862                 Przed którą ta by uklęknąć powinna?/
863                 Bądź zdrów, niewczesną podajesz mi radę.</strofa>
864         </kwestia>
865
866
867 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
868         <kwestia>
869                 <strofa>Najpraktyczniejszą --- życie w zastaw kładę.</strofa>
870         </kwestia>
871
872
873 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
874
875
876
877
878
879 <naglowek_scena>SCENA DRUGA</naglowek_scena>
880
881
882 <didaskalia>Ulica. Wchodzą <osoba>Kapulet</osoba> i <osoba>Parys</osoba>, za nimi <osoba>Służący</osoba>.</didaskalia>
883
884
885 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
886         <kwestia>
887                 <strofa>Podobną jak mnie karą zagrożono/
888                 I Montekiemu; ależ w wieku naszym/
889                 Spokojnie siedzieć, rzecz nietrudna.</strofa>
890         </kwestia>
891
892
893 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
894         <kwestia>
895                 <strofa><wers_cd>Oba</wers_cd>/
896                 Szanownych szczepów jesteście odrośle;/
897                 Tym ci żałośniej, że od tyla czasu/
898                 Żyjecie w takim rozdwojeniu z sobą./
899                 Cóż mówisz, panie, na moje zabiegi?</strofa>
900         </kwestia>
901
902
903 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
904         <kwestia>
905                 <strofa><begin id="b1189493301531"/><motyw id="m1189493301531">Ojciec</motyw><begin id="b1189495336031"/><motyw id="m1189495336031">Córka, Dziecko</motyw>To samo, co już dawniej powiedziałem:/
906                 Mojemu dziecku świat jest jeszcze obcy,/
907                 Ledwie czternastu lat wysnuła przędzę;/
908                 Parę jej wiosen jeszcze przeżyć trzeba,/
909                 Nim małżeńskiego zakosztuje chleba.<end id="e1189495336031"/><end id="e1189493301531"/></strofa>
910         </kwestia>
911
912
913 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
914         <kwestia>
915                 <strofa>Z młodszych bywały nieraz szczęsne matki.</strofa>
916         </kwestia>
917
918
919 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
920         <kwestia>
921                 <strofa>Lecz prędko więdną przedwczesne mężatki./
922                 Ziemia schłonęła wszystkie me nadzieje:/
923                 Oprócz tej jednej; <begin id="b1189494770593"/><motyw id="m1189494770593">Córka, Dziecko, Ojciec</motyw>ona jest, Parysie,/
924                 Przyszłą, jedyną moich ziem dziedziczką./
925                 Staraj się jednak, skarb sobie jej serce,/
926                 Chęć ma z jej chęcią nie będzie w rozterce;/
927                 Jeśli cię przyjmie, głos ojca w tym względzie/
928                 Jej pozwolenia echem tylko będzie.<end id="e1189494770593"/>/
929                 <begin id="b1189493800093"/><motyw id="m1189493800093">Obyczaje</motyw>Daję dziś wieczór, na który niemało/
930                 Gości sprosiłem; gdyby ci się dało/
931                 Być jednym więcej, w nader miły sposób/
932                 Zwiększyłbyś przez to zbiór miłych mi osób./
933                 W biednym mym domu, jednocześnie z nocą,/
934                 Takie dziś gwiazdy ziemskie zamigocą,/
935                 Że od ich blasku blask niebieski zblednie./
936                 Uciechy, młodym ludziom odpowiednie,/
937                 Podobne do tych, jakie kwiecień sprawia,/
938                 Gdy w starym progu zimy się pojawia;/
939                 Takie uciechy, w całej swojej mocy,/
940                 Wśród hożych dziewic staną się tej nocy/
941                 Udziałem twoim w domu Kapuletów./
942                 Przyjdź, przejrz<pe><slowo_obce>przejrz</slowo_obce> --- dziś poprawnie: przejrzyj.</pe> i wybierz sobie z tych bukietów/
943                 Kwiat najpiękniejszy. I mój kwiat tam luby/
944                 Wejdzie do liczby, choć nie do rachuby./
945                 Idźmy.<end id="e1189493800093"/></strofa>
946
947                 <didaskalia><begin id="b1191313106916"/><motyw id="m1191313106916">Sługa</motyw>do <osoba>Sługi</osoba></didaskalia>
948                 
949                 <strofa><wers_cd>A wasze obejdź w krąg Weronę,</wers_cd>/
950                 Wynajdź osoby tu wyszczególnione</strofa>
951                 
952                 <didaskalia>oddaje mu papier</didaskalia>
953                 
954                 <strofa>I powiedz każdej: że mój dom otworem/
955                 Na ich usługi stanie dziś wieczorem.</strofa>
956         </kwestia>
957
958
959 <didaskalia>Wychodzą <osoba>Kapulet</osoba> i <osoba>Parys</osoba>.</didaskalia>
960
961
962 <naglowek_osoba>SŁUŻĄCY</naglowek_osoba>
963         <kwestia>
964                 <akap>Mam wynaleźć osoby tu wyszczególnione: to się znaczy według tego, co tu napisano... A cóż tu napisano? Oto: że szewc ma pilnować łokcia, a krawiec kopyta; rybak pędzla, a malarz więcierza. Jakże wynajdę osoby tu wyszczególnione, kiedy nie mogę wynaleźć środka na wyczytanie tego, co osoba pisząca tu wyszczególniła? Kazano mi jednak; muszę się udać do uczonych. Oto jacyś ichmoście. W samą porę nadchodzą.<end id="e1191313106916"/></akap>
965         </kwestia>
966
967
968 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Romeo</osoba> i <osoba>Benwolio</osoba>.</didaskalia>
969
970
971 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
972         <kwestia>
973                 <strofa>Tak, bracie, płomień spędza się płomieniem<pr><slowo_obce>płomień spędza się płomieniem</slowo_obce> --- dawniej oparzenie ,,leczono", trzymając oparzone miejsce nad ogniem.</pr>,/
974                 Ból dawny nowym leczy się cierpieniem;/
975                 Kręć się na odwrót, gdy masz zawrót głowy;/
976                 Klin wyrugujesz, klin wbijając nowy;/
977                 Zaczerpnij nowej zarazy do łona,/
978                 A jad dawniejszej niewątpliwie skona.</strofa>
979         </kwestia>
980
981
982 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
983         <kwestia>
984                 <strofa>Liść pokrzywiany wyborny jest na to.</strofa>
985         </kwestia>
986
987
988 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
989         <kwestia>
990                 <strofa>Na cóż to, proszę?</strofa>
991         </kwestia>
992
993
994 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
995         <kwestia>
996                 <strofa><wers_cd>Na oparzeliznę;</wers_cd>/
997                 Spróbuj no tylko.</strofa>
998         </kwestia>
999
1000
1001 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
1002         <kwestia>
1003                 <strofa><wers_cd>Powiedz mi, Romeo,</wers_cd>/
1004                 Czyś ty oszalał?</strofa>
1005         </kwestia>
1006
1007
1008 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1009         <kwestia>
1010                 <strofa><begin id="b1189495297718"/><motyw id="m1189495297718">Cierpienie</motyw><wers_cd>Nie, nie oszalałem;</wers_cd>/
1011                 Lecz wpadłem w gorszy stan niż szalonego;/
1012                 W loch się dostałem, jestem pastwą głodu,/
1013                 Chłost i mąk... <begin id="b1189495489734"/><motyw id="m1189495489734">Sługa</motyw>Dobry wieczór, przyjacielu.<end id="e1189495297718"/></strofa>
1014         </kwestia>
1015
1016
1017 <naglowek_osoba>SŁUŻĄCY</naglowek_osoba>
1018         <kwestia>
1019                 <strofa>Nawzajem, panie. Czy umiesz pan czytać?</strofa>
1020         </kwestia>
1021
1022
1023 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1024         <kwestia>
1025                 <strofa>Niestety! umiem w moim przeznaczeniu/
1026                 Czytać niedolę.</strofa>
1027         </kwestia>
1028
1029
1030 <naglowek_osoba>SŁUŻĄCY</naglowek_osoba>
1031         <kwestia>
1032                 <strofa><wers_cd>Tego się bez książki</wers_cd>/
1033                 Można nauczyć; ale ja się pytam,/
1034                 Czy pan pisane rzeczy umie czytać?</strofa>
1035         </kwestia>
1036
1037
1038 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1039         <kwestia>
1040                 <strofa>Małej mi rzeczy do tego potrzeba,/
1041                 To jest znać tylko język i litery.</strofa>
1042         </kwestia>
1043
1044
1045 <naglowek_osoba>SŁUŻĄCY</naglowek_osoba>
1046         <kwestia>
1047                 <strofa>Słusznie pan mówisz, bądźże zdrów i wesół.</strofa>
1048         </kwestia>
1049
1050
1051 <didaskalia>Chce odejść.</didaskalia>
1052
1053
1054 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1055         <kwestia>
1056                 <strofa>Czekaj no, wasze, umiem czytać.</strofa>
1057         
1058                 <didaskalia>czyta</didaskalia>
1059                 
1060                 <akap>,,Sinior<pe><slowo_obce>Sinior</slowo_obce> --- z wł. <slowo_obce>signor(e)</slowo_obce>: pan,szlachetnie urodzony, dostojnik.</pe> Martino, jego małżonka i córki. Hrabia Anzelm ze swymi pięknymi siostrami. Siniora<pe><slowo_obce>Siniora</slowo_obce> --- z wł. <slowo_obce>signora</slowo_obce>: pani,szlachetnie urodzona.</pe> wdowa po Witruwiuszu. Sinior Placentio i jego miłe siostrzenice. Merkucjusz i jego brat Walenty. Mój stryj Kapulet z małżonką i córkami. Moja śliczna siostrzenica, Rozalina, Liwia, Sinior Valentio i nasz kuzyn Tybalt. Lucjusz i nadobna Helena." Wspaniałe grono! (<didask_tekst>oddaje kartę</didask_tekst>) Gdzież oni przyjść mają?</akap>
1061         </kwestia>
1062
1063
1064 <naglowek_osoba>SŁUŻĄCY</naglowek_osoba>
1065         <kwestia>
1066                 <akap>Owdzie.</akap>
1067         </kwestia>
1068
1069
1070 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1071         <kwestia>
1072                 <akap>Gdzie?</akap>
1073         </kwestia>
1074
1075
1076 <naglowek_osoba>SŁUŻĄCY</naglowek_osoba>
1077         <kwestia>
1078                 <akap>Do naszego pałacu, na wieczerzę.</akap>
1079         </kwestia>
1080
1081
1082 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1083         <kwestia>
1084                 <akap>Do czyjego pałacu?</akap>
1085         </kwestia>
1086
1087
1088 <naglowek_osoba>SŁUŻĄCY</naglowek_osoba>
1089         <kwestia>
1090                 <akap>Mojego pana.</akap>
1091         </kwestia>
1092
1093
1094 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1095         <kwestia>
1096                 <akap>W istocie powinienem się był przede wszystkim spytać, kto nim jest.</akap>
1097         </kwestia>
1098
1099
1100 <naglowek_osoba>SŁUŻĄCY</naglowek_osoba>
1101         <kwestia>
1102                 <akap>Oznajmię to panu bez pytania: moim panem jest możny, bogaty Kapulet; jeżeli panowie nie jesteście z domu Montekich, to was zapraszam do niego na kubek wina. Bądźcie weseli. <end id="e1189495489734"/></akap>
1103         </kwestia>
1104
1105
1106 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
1107
1108
1109 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
1110         <kwestia>
1111                 <strofa>Na tym wieczorze Kapuleta będzie/
1112                 Bożyszcze twoje, piękna Rozalina,/
1113                 Obok najpierwszych piękności werońskich./
1114                 Pójdź tam i okiem bezstronnym porównaj/
1115                 Jej twarz z obliczem tych, które ci wskażę:/
1116                 Wnet nowe bóstwo ślad dawnego zmaże.</strofa>
1117         </kwestia>
1118
1119
1120 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1121         <kwestia>
1122                 <strofa><begin id="b1189495233812"/><motyw id="m1189495233812">Kobieta, Kochanek, Miłość</motyw>Gdyby rzetelny mój wzrok tak fałszywe/
1123                 Miał dać świadectwo, łzy, stańcie się żarem!/
1124                 Wy, zalewane wciąż, a jeszcze żywe/
1125                 Przezrocza, spłońcie pod kłamstwa nadmiarem!/
1126                 Zatrzeć jej wdzięki! Nigdy wszechwidzące/
1127                 Równej piękności nie widziało słońce.</strofa>
1128         </kwestia>
1129
1130
1131 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
1132         <kwestia>
1133                 <strofa>Wielbisz ją, boś ją jedną na oboich/
1134                 Ważył dotychczas szalach oczu swoich,/
1135                 Lecz umieść na tej wadze kryształowej/
1136                 Obok niej inną, którą ci gotowy/
1137                 Będę dziś wskazać; a ręczę, że owa/
1138                 Nieporównana w kąt się przed tą schowa.</strofa>
1139         </kwestia>
1140
1141
1142 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1143         <kwestia>
1144                 <strofa>Pójdę tam, ale z obojętnym okiem,/
1145                 Jednej wyłącznie poić się widokiem.<end id="e1189495233812"/></strofa>
1146         </kwestia>
1147
1148
1149 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
1150
1151
1152
1153
1154
1155 <naglowek_scena>SCENA TRZECIA</naglowek_scena>
1156
1157
1158 <didaskalia>Pokój w domu Kapuletów. Wchodzi <osoba>Pani Kapulet</osoba> i <osoba>Marta</osoba><pr><slowo_obce>Marta</slowo_obce> --- w oryg. <slowo_obce>nurse</slowo_obce>, niania, piastunka, nazywa się u Shakespeare'a Angeliką. Dlaczego Paszkowski nazwał ją Martą, nie wiadomo.</pr></didaskalia>
1159
1160
1161 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
1162         <kwestia>
1163                 <strofa><begin id="b1189495570234"/><motyw id="m1189495570234">Córka, Dziecko, Matka</motyw>Gdzie moja córka? Idź ją tu przywołać.</strofa>
1164         </kwestia>
1165
1166
1167 <naglowek_osoba><begin id="b1189495578859"/><motyw id="m1189495578859">Sługa</motyw>MARTA</naglowek_osoba>
1168         <kwestia>
1169                 <strofa>Na moją cnotę do dwunastu wiosen ---/
1170                 Już ją wołałam. Pieszczotko, biedronko!/
1171                 Julciu! pieszczotko moja! moje złotko!/
1172                 Boże, zmiłuj się! Gdzież ona jest? Julciu!</strofa>
1173         </kwestia>
1174
1175
1176 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Julia</osoba>.</didaskalia>
1177
1178
1179 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
1180         <kwestia>
1181                 <strofa>Czy mnie kto wołał?</strofa>
1182         </kwestia>
1183
1184
1185 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
1186         <kwestia>
1187                 <strofa><wers_cd>Mama.</wers_cd></strofa>
1188         </kwestia>
1189
1190
1191 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
1192         <kwestia>
1193                 <strofa><wers_cd>Jestem, pani;</wers_cd>/
1194                 Co mi rozkażesz?</strofa>
1195         </kwestia>
1196
1197
1198 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
1199         <kwestia>
1200                 <strofa>Słuchaj. Odejdź, Marto;/
1201                 Mam z nią sam na sam coś do pomówienia./
1202                 Marto, pozostań; przychodzi mi na myśl,/
1203                 Że twa obecność może być potrzebna./
1204                 Julka ma piękny już wiek, wszakże prawda?</strofa>
1205         </kwestia>
1206
1207
1208 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
1209         <kwestia>
1210                 <strofa>Ba, mogę wiek jej policzyć na palcach.</strofa>
1211         </kwestia>
1212
1213
1214 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
1215         <kwestia>
1216                 <strofa>Czternaście ma już lat, jak mi się zdaje.</strofa>
1217         </kwestia>
1218
1219
1220 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
1221         <kwestia>
1222                 <strofa>Czternaście moich zębów w zakład stawię/
1223                 (Chociaż właściwie mam ich tylko cztery),/
1224                 Że jeszcze nie ma. Rychłoż będzie święto/
1225                 Piotra i Pawła?</strofa>
1226         </kwestia>
1227
1228
1229 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
1230         <kwestia>
1231                 <strofa><wers_cd>Za parę tygodni</wers_cd>/
1232                 Mniej więcej.<end id="e1189495570234"/></strofa>
1233         </kwestia>
1234
1235
1236 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
1237         <kwestia>
1238                 <strofa><wers_cd>Mniej czy więcej, czy okrągło,</wers_cd>/
1239                 Ale dopiero w wieczór na świętego/
1240                 Piotra i Pawła skończy lat czternaście./
1241                 Ona z Zuzanką, Boże, zbaw nas grzesznych!/
1242                 Były rówieśne. Zuzanka u Boga ---/
1243                 Byłże to anioł! ale jak mówiłam,/
1244                 Julcia dopiero na świętego Piotra/
1245                 i Pawła<pr><slowo_obce>na świętego Piotra i Pawła</slowo_obce> --- w oryg. <slowo_obce>Lammas</slowo_obce>. Było to święto Chleba, obchodzone 1 sierpnia; składano wtedy w ofierze chleby upieczone ze świeżej mąki. Julia urodziła się w wigilię święta, czyli 31 lipca.</pr> skończy spełna lat czternaście./
1246                 Tak, tak; pamiętam dobrze. Mija teraz/
1247                 Rok jedenasty od trzęsienia ziemi<pr><slowo_obce>Rok jedenasty od trzęsienia ziemi</slowo_obce> --- aluzja do aktualnego trzęsienia ziemi w Anglii z 6 kwietnia 1580 r.</pr>;/
1248                 Właśnie od piersi była odsądzona,/
1249                 Spomiędzy wszystkich dni bożego roku/
1250                 Tego jednego nigdy nie zapomnę./
1251                 Piołunem<pe><slowo_obce>Piołun</slowo_obce> --- napar lub wywar z rośliny o tej samej nazwie, bardzo gorzki, stosowany w leczeniu różnych dolegliwości.</pe> sobie wtedy pierś potarłam,/
1252                 Siedząc na słońcu tuż pod gołębnikiem./
1253                 Państwo byliście tego dnia w Mantui./
1254                 A co? mam pamięć? Ale jak mówiłam,/
1255                 Skoro pieszczotka moja na brodawce/
1256                 Poczuła gorycz, trzeba było widzieć,/
1257                 Jak się skrzywiła, szarpnęła od piersi;/
1258                 Gołębnik za mną: skrzyp! a ja co żywo/
1259                 Na równe nogi: hyc! nie myśląc czekać,/
1260                 Aż mi kto każe. Upłynęło odtąd/
1261                 Lat jedenaście. Umiała już wtedy/
1262                 0 własnej sile stać, co mówię, biegać,/
1263                 Dyrdać. Dniem pierwej zbiła sobie czoło./
1264                 Mój mąż, świeć Panie jego duszy! podniósł/
1265                 Z ziemi niebogę; był to wielki figlarz./
1266                 ,,Plackiem - rzekł - padasz teraz, a jak przyjdzie/
1267                 Większy rozumek, to na wznak upadniesz,/
1268                 Nieprawdaż, Julciu?" A ten mały łotrzyk/
1269                 Jak mi Bóg miły! przestał zaraz krzyczeć/
1270                 I odpowiedział: ,,tak". Chociażbym żyła/
1271                 Tysiąc lat, nigdy tego nie zapomnę./
1272                 ,,Nieprawdaż, Julciu - rzekł - że padniesz wznak?"/
1273                 A mały urwis<pr><slowo_obce>mały urwis</slowo_obce> --- w oryg. <slowo_obce>pretty fool</slowo_obce>, mały głuptas, lepiej odpowiada tekstowi.</pr> odpowiedział: ,,tak".</strofa>
1274         </kwestia>
1275
1276
1277 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
1278         <kwestia>
1279                 <strofa>Dość tego, Marto, skończ już tę historię./
1280                 Proszę cię.</strofa>
1281         </kwestia>
1282
1283
1284 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
1285         <kwestia>
1286                 <strofa><wers_cd>Dobrze, miłościwa pani.</wers_cd>/
1287                 Ale nie mogę wstrzymać się od śmiechu,/
1288                 Kiedy przypomnę sobie, jak to ona/
1289                 Przestała krzyczeć i odpowiedziała:/
1290                 ,,Tak". Miała jednak guz jak kurze jaje,/
1291                 Siniec porządny i płakała gorzko;/
1292                 Ale gdy mąż mój rzekł: ,,Plackiem dziś padasz,/
1293                 A jak dorośniesz, to na wznak upadniesz,/
1294                 Nieprawdaż Julciu?", tak i niebożątko/
1295                 Zaraz ucichło i odrzekło:,,tak".</strofa>
1296         </kwestia>
1297
1298
1299 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
1300         <kwestia>
1301                 <strofa>Ucichnij też i ty, proszę cię, nianiu.</strofa>
1302         </kwestia>
1303
1304
1305 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
1306         <kwestia>
1307                 <strofa>Jużem ucichła przecie. Pan Bóg z tobą!/
1308                 Ty jesteś perłą ze wszystkich niemowląt,/
1309                 Jakie karmiłam. Gdybym jeszcze mogła/
1310                 Patrzeć na twoje zamęście!...</strofa>
1311         </kwestia>
1312
1313
1314 <naglowek_osoba><begin id="b1191316276270"/><motyw id="m1191316276270">Córka, Matka</motyw>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
1315         <kwestia>
1316                 <strofa><begin id="b1189495670625"/><motyw id="m1189495670625">Małżeństwo</motyw><wers_cd>Zamęście!</wers_cd>/
1317                 To jest punkt właśnie, o którym chcę mówić./
1318                 Powiedz mi, Julio, co myślisz i jakie/
1319                 Są chęci twoje we względzie małżeństwa?</strofa>
1320         </kwestia>
1321
1322
1323 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
1324         <kwestia>
1325                 <strofa>O tym zaszczycie jeszcze nie myślałam.<end id="e1189495670625"/></strofa>
1326         </kwestia>
1327
1328
1329 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
1330         <kwestia>
1331                 <strofa>O tym zaszczycie! Gdybym nie ja była/
1332                 Twą karmicielką, rzekłabym, żeś mądrość/
1333                 Wyssała z mlekiem.</strofa>
1334         </kwestia>
1335
1336
1337 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
1338         <kwestia>
1339                 <strofa><begin id="b1189495707593"/><motyw id="m1189495707593">Małżeństwo, Obyczaje</motyw><wers_cd>Myślże o tym teraz.</wers_cd>/
1340                 Młodsze od ciebie dziewczęta z szlachetnych/
1341                 Domów w Weronie wcześnie stan zmieniają;/
1342                 Ja sama byłam już matką w tym wieku,/
1343                 W którym tyś jeszcze panną. Krótko mówiąc,/
1344                 Waleczny Parys stara się o ciebie.<end id="e1189495707593"/></strofa>
1345         </kwestia>
1346
1347
1348 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
1349         <kwestia>
1350                 <strofa>To mi kawaler! panniuniu, to brylant/
1351                 Taki kawaler: chłopiec gdyby z wosku<pr><slowo_obce>chłopiec gdyby z wosku</slowo_obce> --- popularne powiedzenie: zgrabny, urodziwy, jak ulepiony z wosku.</pr>!</strofa>
1352         </kwestia>
1353
1354
1355 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
1356         <kwestia>
1357                 <strofa>Nie ma w Weronie równego mu kwiatu.</strofa>
1358         </kwestia>
1359
1360
1361 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
1362         <kwestia>
1363                 <strofa>Co to, to prawda: kwiat to, kwiat prawdziwy.</strofa>
1364         </kwestia>
1365
1366
1367 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
1368         <kwestia>
1369                 <strofa>Cóż, Julio? Będziesz mogła go kochać?/
1370                 Dziś w wieczór ujrzysz go wśród naszych gości./
1371                 Wczytaj się w księgę jego lic, na których/
1372                 Pióro piękności wypisało miłość;/
1373                 Przypatrz się jego rysom, jak uroczo,/
1374                 Zgodnie się schodzą z sobą i jednoczą;/
1375                 A co w tej księdze wyda ci się mrocznym,/
1376                 To w jego oczach stanieć się widocznym./
1377                 Do upięknienia tej, zaprawdę rzadkiej,/
1378                 Edycji męża brak tylko okładki./
1379                 Roślina w ziemi, ryba w wodzie żyje;/
1380                 Miło, gdy piękną treść piękny wierzch kryje;/
1381                 I tym wspanialsza, tym więcej jest warta/
1382                 Złota myśl w złotej oprawie zawarta./
1383                 Tak więc z nim wszystką jego właść<pe><slowo_obce>właść</slowo_obce> --- własność.</pe> posiędziesz/
1384                 I w niczym sama ujmy mieć nie będziesz.</strofa>
1385         </kwestia>
1386
1387
1388 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
1389         <kwestia>
1390                 <strofa>Ujmy? Ba, owszem przyrost, boć to przecie/
1391                 Zawżdy z mężczyzną przybywa kobiecie.<end id="e1189495578859"/></strofa>
1392         </kwestia>
1393
1394
1395 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
1396         <kwestia>
1397                 <strofa>Chceszże go? powiedz krótko, węzłowato.</strofa>
1398         </kwestia>
1399
1400
1401 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
1402         <kwestia>
1403                 <strofa>Zobaczę, jeśli patrzenia dość na to;/
1404                 Nie głębiej jednak myślę w tę rzecz wglądać,/
1405                 Jak tobie, pani, podoba się żądać.<end id="e1191316276270"/></strofa>
1406         </kwestia>
1407
1408
1409 <didaskalia><begin id="b1191314682031"/><motyw id="m1191314682031">Sługa</motyw>Wchodzi <osoba>Służący</osoba>.</didaskalia>
1410
1411
1412 <naglowek_osoba>SŁUŻĄCY</naglowek_osoba>
1413         <kwestia>
1414                 <akap>Pani, goście już przybyli; wieczerza zastawiona, czekają na panie, pytają o pannę Julię, przeklinają w kuchni panią Martę; słowem, niecierpliwość powszechna. Niech panie raczą pośpieszyć.</akap>
1415         </kwestia>
1416
1417
1418 <didaskalia>Wychodzi.<end id="e1191314682031"/></didaskalia>
1419
1420
1421 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
1422         <kwestia>
1423                 <akap>Pójdź, Julio; w hrabi serce tam dygoce.</akap>
1424         </kwestia>
1425
1426
1427 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
1428         <kwestia>
1429                 <akap>Idź i po błogich dniach błogie znajdź noce.</akap>
1430         </kwestia>
1431
1432
1433 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
1434
1435
1436
1437
1438
1439 <naglowek_scena>SCENA CZWARTA</naglowek_scena>
1440
1441
1442 <didaskalia>Ulica. Wchodzą <osoba>Romeo</osoba>, <osoba>Merkucjo</osoba> i <osoba>Benwolio</osoba> w towarzystwie pięciu czy sześciu masek. Ludzie z pochodniami i inne osoby.</didaskalia>
1443
1444
1445 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1446         <kwestia>
1447                 <strofa><begin id="b1189495839234"/><motyw id="m1189495839234">Obyczaje</motyw>Mamyż przy wejściu z przemową wystąpić<pr>Gości niezaproszonych poprzedzał służący z kurtuazyjnymi przeprosinami (często w przebraniu, np. bożka miłości Kupidyna), a następnie już oni sami przy wejściu wygłaszali mowę na cześć gościnności pana domu albo pod adresem znajdujących się dam. Jak widzimy z tekstu, zwyczaj ten wtedy wyszedł już w Anglii z mody.</pr>/
1448                 Czy też po prostu wejść?</strofa>
1449         </kwestia>
1450
1451
1452 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
1453         <kwestia>
1454                 <strofa>Wyszły już z mody/
1455                 Te ceremonie; nie będziemy z sobą/
1456                 Wiedli Kupida z opaską na skroni,/
1457                 Łuk malowany z gontu niosącego/
1458                 I straszącego dziewczęta jak ptaki,/
1459                 Ani też owych prawili oracji,/
1460                 Mdło za suflerem cedzonych na wstępie./
1461                 Niech sobie o nas pomyślą, co zechcą;/
1462                 Wejdziem, pokręcim się<pr><slowo_obce>pokręcim się</slowo_obce> --- w oryg. <slowo_obce>measure</slowo_obce>, oznaczające uroczysty taniec rozpoczynający zabawę.</pr> i znikniem potem.<end id="e1189495839234"/></strofa>
1463         </kwestia>
1464
1465
1466 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1467         <kwestia>
1468                 <strofa>Kręćcie się, kiedy chcecie, jam do tego/
1469                 Dziś niesposobny.</strofa>
1470         </kwestia>
1471
1472
1473 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
1474         <kwestia>
1475                 <strofa><wers_cd>Kochany Romeo,</wers_cd>/
1476                 Musisz potańczyć także.</strofa>
1477         </kwestia>
1478
1479
1480 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1481         <kwestia>
1482                 <strofa><begin id="b1189495872562"/><motyw id="m1189495872562">Cierpienie, Miłość</motyw><wers_cd>Nie, doprawdy.</wers_cd>/
1483                 Wy macie lekkie trzewiki, to tańczcie;/
1484                 Mnie ołów serce tłoczy, ledwie mogę/
1485                 Ruszyć się z miejsca.</strofa>
1486         </kwestia>
1487
1488
1489 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
1490         <kwestia>
1491                 <strofa><wers_cd>Zakochany jesteś;</wers_cd>/
1492                 Pożycz strzelistych od Kupida skrzydeł/
1493                 I wznieś się nimi nad poziomą sferę.</strofa>
1494         </kwestia>
1495
1496
1497 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1498         <kwestia>
1499                 <strofa>Nie mnie, tkniętemu srodze jego strzałą,/
1500                 Strzeliście wzbijać się na jego skrzydłach;/
1501                 Nie mnie się wznosić nad poziom, co nosząc/
1502                 Brzemię miłości, na poziom upadam.</strofa>
1503         </kwestia>
1504
1505
1506 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
1507         <kwestia>
1508                 <strofa>A gdybyś upadł z nią, ją byś obrzemił<pe><slowo_obce>obrzemił</slowo_obce> --- obciążył brzemieniem.</pe>./
1509                 Tak delikatną rzecz przygniótłbyś srodze.</strofa>
1510         </kwestia>
1511
1512
1513 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1514         <kwestia>
1515                 <strofa>Nazywasz miłość rzeczą delikatną?/
1516                 Zbyt, owszem, twarda, szorstka i koląca.</strofa>
1517         </kwestia>
1518
1519
1520 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
1521         <kwestia>
1522                 <strofa>Twardali dla cię, bądź i dla niej twardy;/
1523                 Kol ją, gdy kole, a zwalisz ją łatwo.<end id="e1189495872562"/>/
1524                 Hola! podajcie mi na twarz pokrowiec!/
1525                 Maskę na maskę!</strofa>
1526         
1527                 <didaskalia>wkłada maskę</didaskalia>
1528                 
1529                 <strofa><wers_cd>Niechaj sobie teraz</wers_cd>/
1530                 Ciekawe oko nicuje mą szpetność!/
1531                 Ta larwa<pr>Nazwę tę dawano karykaturalnym maskom, które aktorzy nakładali na twarze.</pr> za mnie będzie się rumienić.</strofa>
1532         </kwestia>
1533
1534
1535 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
1536         <kwestia>
1537                 <strofa>Idźmy, panowie; zadzwońmy<pr><slowo_obce>Idźmy, panowie; zadzwońmy</slowo_obce> --- w oryg.: <slowo_obce>knock and enter</slowo_obce>, czyli zastukajmy kołatką i wejdźmy; dzwonków wtedy jeszcze nie używano.</pr>, a potem/
1538                 Ostro już tylko polećmy się nogom.</strofa>
1539         </kwestia>
1540
1541
1542 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1543         <kwestia>
1544                 <strofa>Niech trzpioty łechcą nieczułą posadzkę!/
1545                 Pochodni dla mnie! bom ja dziś skazany<pr><slowo_obce>ja dziś skazany</slowo_obce> --- Romeo bierze w rękę pochodnię na znak, że nie będzie tańczył, tylko z dala wzdychał do Rozaliny, której, nawiasem mówiąc, poeta wcale nie wprowadza na scenę.</pr>,/
1546                 Jak ów pachołek, co świeci swej pani,/
1547                 Stać nieruchomie i martwym być widzem.</strofa>
1548         </kwestia>
1549
1550
1551 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
1552         <kwestia>
1553                 <strofa>Stój, jak chcesz, byleś tylko nie stał o to,/
1554                 Co cię tak martwi, a w czym (z całym winnym/
1555                 Uszanowaniem dla twojej miłości),/
1556                 Jak w błocie, widzę, po uszy zagrzązłeś./
1557                 Nuże, nie palmy świec w dzień.</strofa>
1558         </kwestia>
1559
1560
1561 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1562         <kwestia>
1563                 <strofa><wers_cd>Palmyż teraz.</wers_cd>/
1564                 Bo noc jest.</strofa>
1565         </kwestia>
1566
1567
1568 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
1569         <kwestia>
1570                 <strofa><wers_cd>Mniemam, panie, że czas tracąc</wers_cd>/
1571                 Zarówno psujem świece bez potrzeby,/
1572                 Jak w dzień je paląc. Przyjmij tę uwagę;/
1573                 Bo w niej pięć razy więcej jest logiki/
1574                 Niż w naszych pięciu zmysłach.</strofa>
1575         </kwestia>
1576
1577
1578 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1579         <kwestia>
1580                 <strofa><wers_cd>Uważamy</wers_cd>/
1581                 Za rzecz stosowną pójść tam na ten festyn,/
1582                 Chociaż logiki w tym nie ma.</strofa>
1583         </kwestia>
1584
1585
1586 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
1587         <kwestia>
1588                 <strofa><wers_cd>Dlaczego?</wers_cd></strofa>
1589         </kwestia>
1590
1591
1592 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1593         <kwestia>
1594                 <strofa><begin id="b1189495975031"/><motyw id="m1189495975031">Sen</motyw>Miałem tej nocy marzenie.</strofa>
1595         </kwestia>
1596
1597
1598 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
1599         <kwestia>
1600                 <strofa><wers_cd>Ja także;</wers_cd></strofa>
1601         </kwestia>
1602
1603
1604 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1605         <kwestia>
1606                 <strofa>Cóż ci się śniło?</strofa>
1607         </kwestia>
1608
1609
1610 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
1611         <kwestia>
1612                 <strofa><wers_cd>To, że marzyciele</wers_cd>/
1613                 Najczęściej zwykli kłamać.</strofa>
1614         </kwestia>
1615
1616
1617 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1618         <kwestia>
1619                 <strofa><wers_cd>Przez sen w łóżku,</wers_cd>/
1620                 Gdy w gruncie marzą o rzeczach prawdziwych.</strofa>
1621         </kwestia>
1622
1623
1624 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
1625         <kwestia>
1626                 <strofa>Snadź się królowa Mab<pr>Romeo zaczyna opowiadać swój sen, ale przerywa mu Merkucjo barwną opowieścią o ,,akuszerce wróżek", maleńkiej, często złośliwej nimfie, która ludziom przynosi marzenia, przejeżdżając nad śpiącymi swoim niezwykłym, miniaturowym powozem. Nazwa ta, etymologicznie nie wyjaśniona, pojawia się po raz pierwszy dopiero u Shakespeare'a, po nim wymieniają królową Mab Michael Drayton i Ben Jonson. Służy ona za tytuł do poematu pióra romantycznego poety Percy Bysshe Shelleya; staje się tam władczynią ludzkich myśli.</pr> widziała z tobą;/
1627                 Ta, co to babi wieszczkom i w postaci/
1628                 Kobietki mało co większej niż agat/
1629                 Na wskazującym palcu aldermana<pr><slowo_obce>aldermana</slowo_obce> --- rajcy miejskiego; nosili oni pierścienie z agatem na znak swego stanowiska.</pr>,/
1630                 Ciągniona cugiem drobniuchnych atomów,/
1631                 Tuż, tuż śpiącemu przeciąga pod nosem./
1632                 Szprychy jej wozu z długich nóg pajęczych,/
1633                 Osłona z lśniących skrzydełek szarańczy;/
1634                 Sprzężaj<pe><slowo_obce>Sprzężaj</slowo_obce> --- uprząż.</pe> z plecionych nitek pajęczyny;/
1635                 Lejce z wilgotnych księżyca promyków<pr><slowo_obce>z wilgotnych księżyca promyków</slowo_obce> --- według dawnych pojęć promienie księżyca były wilgotne, ponieważ miał on w swym władaniu przypływy i odpływy morza.</pr>;/
1636                 Bicz z cienkiej żyłki na świerszcza szkielecie;/
1637                 A jej forszpanem<pr><slowo_obce>forszpan</slowo_obce> --- zaprzęg.</pr> mała, szara muszka/
1638                 Przez pół tak wielka jak ów krągły owad,/
1639                 Co siedzi w palcu leniwej dziewczyny;/
1640                 Wozem zaś próżny laskowy orzeszek;/
1641                 Dzieło wiewiórki lub majstra robaka,/
1642                 Tych z dawien dawna akredytowanych/
1643                 Stelmachów wieszczek. W takich to przyborach/
1644                 Co noc harcują po głowach kochanków,/
1645                 Którzy natenczas marzą o miłości;/
1646                 Albo po giętkich kolanach dworaków,/
1647                 Którzy natenczas o ukłonach marzą;/
1648                 Albo po chudych palcach adwokatów,/
1649                 Którym się wtedy roją honoraria;/
1650                 Albo po ustach romansowych damul,/
1651                 Którym się wtedy marzą pocałunki;/
1652                 Często atoli Mab na te ostatnie/
1653                 Zsyła przedwczesne zmarszczki, gdy ich oddech/
1654                 Za bardzo znajdzie cukrem przesycony./
1655                 Czasem też wjeżdża na nos dworakowi:/
1656                 Wtedy śnią mu się nowe łaski pańskie;/
1657                 <begin id="b1191318009455"/><motyw id="m1191318009455">Ksiądz</motyw>Czasem i księdza plebana odwiedzi,/
1658                 Gdy ten spokojnie drzemie, i ogonem/
1659                 Dziesięcinnego wieprza<pr><slowo_obce>Dziesięcinnego wieprza</slowo_obce> --- wieprza składanego w dziesięcinie, czyli w podatku kościelnym stanowiącym dziesiątą część zbiorów.</pr> w nos go łechce:/
1660                 Wtedy mu nowe śnią się beneficja<pr><slowo_obce>beneficja</slowo_obce> --- ziemie, z których duchowny pobierał dożywotnio dochody.</pr><end id="e1191318009455"/>/
1661                 <begin id="b1191317942239"/><motyw id="m1191317942239">Żołnierz</motyw>Czasem wkłusuje na kark żołnierzowi:/
1662                 Ten wtedy marzy o cięciach i pchnięciach,/
1663                 O szturmach, breszach <pr><slowo_obce>bresze</slowo_obce> --- wyłomy w murze zdobywanego miasta.</pr>, o hiszpańskich klingach/
1664                 Czy o pucharach, co mają pięć sążni<pe><slowo_obce>sążeń</slowo_obce> --- dawna jednostka długości, wynosząca ok. 2m, wyznaczana rozpiętością ramion.</pe>;/
1665                 Wtem mu zatrąbi w ucho: nasz bohater/
1666                 Truchleje, zrywa się, klnąc zmawia pacierz/
1667                 I znów zasypia.<end id="e1191317942239"/> <begin id="b1191317902302"/><motyw id="m1191317902302">Kobieta</motyw>Taka jest Mab: ona,/
1668                 Ona to w nocy zlepia grzywy koniom/
1669                 I włos ich gładki w szpetne kudły zbija,/
1670                 Które rozczesać niebezpiecznie; ona/
1671                 Jest ową zmorą, co na wznak leżące/
1672                 Dziewczęta dusi i wcześnie je uczy/
1673                 Dźwigać ciężary, by się z czasem mogły/
1674                 Zawołanymi stać gospodyniami./
1675                 Ona to, ona...<end id="e1191317902302"/></strofa>
1676         </kwestia>
1677
1678
1679 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1680         <kwestia>
1681                 <strofa><wers_cd>Skończ już, skończ, Merkucjo,</wers_cd>/
1682                 Prawisz o niczym.</strofa>
1683         </kwestia>
1684
1685
1686 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
1687         <kwestia>
1688                 <strofa><wers_cd>Prawię o marzeniach,</wers_cd>/
1689                 Które w istocie niczym innym nie są/
1690                 Jak wylęgłymi w chorobliwym mózgu/
1691                 Dziećmi fantazji; ta zaś jest pierwiastku/
1692                 Tak subtelnego właśnie jak powietrze;/
1693                 Bardziej niestała niż wiatr, który już to/
1694                 Mroźną całuje północ, już to z wstrętem/
1695                 Rzuca ją, dążąc w objęcia południa.<end id="e1189495975031"/></strofa>
1696         </kwestia>
1697
1698
1699 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
1700         <kwestia>
1701                 <strofa>Coś ten wiatr zawiał, zdaje się, i na nas,/
1702                 Wieczerza stoi, spóźnimy się na nią.</strofa>
1703         </kwestia>
1704
1705
1706 <naglowek_osoba><begin id="b1191318224257"/><motyw id="m1191318224257">Los</motyw>ROMEO</naglowek_osoba>
1707         <kwestia>
1708                 <strofa>Boję się, czyli nie przyjdziem za wcześnie;/
1709                 Bo moja dusza przeczuwa, że jakieś/
1710                 Nieszczęście, jeszcze wpośród gwiazd wiszące,/
1711                 Złowrogi bieg swój rozpocznie od daty/
1712                 Uciech tej nocy i kres zamkniętego/
1713                 W mej piersi, zbyt już nieznośnego, życia/
1714                 Przyśpieszy jakimś strasznym śmierci ciosem./
1715                 Lecz niech Ten, który ma ster mój w swym ręku,/
1716                 Kieruje moim żaglem! Dalej! Idźmy!<end id="e1191318224257"/></strofa>
1717         </kwestia>
1718
1719
1720 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
1721         <kwestia>
1722                 <strofa>Uderzcie w bębny!</strofa>
1723         </kwestia>
1724
1725
1726 <didaskalia>Wychodzą<pr><slowo_obce>Wychodzą</slowo_obce> --- w oryg. ,,chodzą dookoła sceny" --- była to umowna zmiana miejsca akcji.</pr>.</didaskalia>
1727
1728
1729
1730
1731
1732 <naglowek_scena>SCENA PIĄTA</naglowek_scena>
1733
1734
1735 <didaskalia>Sala w domu Kapuletów. Wchodzą muzykanci i słudzy.</didaskalia>
1736
1737
1738 <naglowek_osoba><begin id="b1191318370461"/><motyw id="m1191318370461">Sługa</motyw>PIERWSZY SŁUGA</naglowek_osoba>
1739         <kwestia>
1740                 <akap><begin id="b1189496060921"/><motyw id="m1189496060921">Sługa</motyw>Gdzie Potpan?<end id="e1189496060921"/><pr><slowo_obce>Potpan</slowo_obce> --- skrócone <slowo_obce>potcompanion</slowo_obce> --- kuchcik.</pr> Czemu nie pomaga sprzątać? Gęsi mu paść, nie służyć.</akap>
1741         </kwestia>
1742
1743
1744 <naglowek_osoba>DRUGI SŁUGA</naglowek_osoba>
1745         <kwestia>
1746                 <akap>Tak to, kiedy ważne obowiązki lokaja powierzają ludziom złej maniery; na diabła się to zdało.</akap>
1747         </kwestia>
1748
1749
1750 <naglowek_osoba>PIERWSZY SŁUGA</naglowek_osoba>
1751         <kwestia>
1752                 <akap>Powynoście stołki! usuńcie na bok bufet! Pozbierajcie srebra! Schowaj no tam dla mnie, braciszku, kawałek marcepana i szepnij na ucho odźwiernemu, żeby wpuścił Zuzannę Grindstone i Nelly; jak mię kochasz! Antoni! Potpan!</akap>
1753         </kwestia>
1754
1755
1756 <naglowek_osoba>DRUGI SŁUGA</naglowek_osoba>
1757         <kwestia>
1758                 <akap>Dobrze, chłopcze, gotowe.</akap>
1759         </kwestia>
1760
1761
1762 <naglowek_osoba>PIERWSZY SŁUGA</naglowek_osoba>
1763         <kwestia>
1764                 <akap>Wołają was, czekają na was i niecierpliwią się w wielkiej sali.</akap>
1765         </kwestia>
1766
1767
1768 <naglowek_osoba>TRZECI SŁUGA</naglowek_osoba>
1769         <kwestia>
1770                 <akap>Nie możemy być tu i tam razem. Dalej, chłopcy! pohulajmyż dzisiaj! Kto umie czekać, wszystkiego się doczeka.<end id="e1191318370461"/></akap>
1771         </kwestia>
1772
1773
1774 <didaskalia>Oddalają się. <osoba>Kapulet</osoba> i inni wchodzą z gośćmi i maskami.</didaskalia>
1775
1776
1777 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
1778         <kwestia>
1779                 <strofa><begin id="b1189496086656"/><motyw id="m1189496086656">Obyczaje, Starość, Młodość</motyw>Witaj, cna młodzi! <begin id="b1191318482021"/><motyw id="m1191318482021">Kobieta</motyw>Wolne od nagniotków/
1780                 Damy rachują na waszą ruchawość,/
1781                 Śliczne panienki, któraż z was odmówi/
1782                 Stanąć do tańca? O takiej wręcz powiem,/
1783                 Że ma nagniotki.<end id="e1191318482021"/> A co? Tom was zażył!/
1784                 Dalej, panowie! I ja kiedyś także/
1785                 Maskę nosiłem i umiałem szeptać/
1786                 W ucho pięknościom jedwabne powieści,/
1787                 Co szły do serca; przeszło to już, przeszło./
1788                 Nuże, panowie! Grajki, zaczynajcie!/
1789                 Miejsca! rozstąpmy się! dalej, dziewczęta!</strofa></kwestia>
1790                 
1791         <didaskalia>Muzyka gra. Młodzież tańczy.<end id="e1189496086656"/></didaskalia>
1792         
1793         <kwestia>
1794                 <strofa>Hej! więcej światła! Wynieście te stoły<pr><slowo_obce>Wynieście te stoły</slowo_obce> --- stoły składały się z blatu opieranego na krzyżakach, w razie potrzeby stawiano je na bok, aby nie zabierały miejsca, i tak jest w oryginale.</pr>!/
1795                 I zgaście ogień, bo zbyt już gorąco./
1796                 <begin id="b1191318708918"/><motyw id="m1191318708918">Starość</motyw>Siadajże, siadaj, bracie Kapulecie<pr><slowo_obce>bracie Kapulecie</slowo_obce> --- jak wynika z zaproszenia (I, 2), jest on stryjem ojca Julii.</pr>!/
1797                 Dla nas dwóch czasy pląsów już minęły./
1798                 Jakże to dawno byliśmy obydwaj/
1799                 Po raz ostatni w maskach?</strofa>
1800         </kwestia>
1801
1802
1803 <naglowek_osoba>DRUGI KAPULET</naglowek_osoba>
1804         <kwestia>
1805                 <strofa><wers_cd>Będzie temu</wers_cd>/
1806                 Lat ze trzydzieści.</strofa>
1807         </kwestia>
1808
1809
1810 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
1811         <kwestia>
1812                 <strofa><wers_cd>Co? Co! Nie tak dawno</wers_cd>/
1813                 Było to, pomnę, na godach Lucencja;/
1814                 Na te Zielone Świątki, da Bóg dożyć,/
1815                 Będzie dwadzieścia pięć lat.</strofa>
1816         </kwestia>
1817
1818
1819 <naglowek_osoba>DRUGI KAPULET</naglowek_osoba>
1820         <kwestia>
1821                 <strofa><wers_cd>Dawniej, dawniej,</wers_cd>/
1822                 Wszak już syn jego jest trzydziestoletni.</strofa>
1823         </kwestia>
1824
1825
1826 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
1827         <kwestia>
1828                 <strofa>Co mi waść prawisz? Przede dwoma laty/
1829                 Syn jego nie był jeszcze pełnoletni.<end id="e1191318708918"/></strofa>
1830         </kwestia>
1831
1832
1833 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1834         <didaskalia>do jednego z sług</didaskalia>
1835         <kwestia>
1836                 <strofa><begin id="b1189496121265"/><motyw id="m1189496121265">Miłość, Kochanek</motyw>Co to za dama, co w tej chwili tańczy/
1837                 Z tym kawalerem?</strofa>
1838         </kwestia>
1839
1840
1841 <naglowek_osoba>SŁUGA</naglowek_osoba>
1842         <kwestia>
1843                 <strofa><wers_cd>Nie wiem, jaśnie panie.</wers_cd></strofa>
1844         </kwestia>
1845
1846
1847 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1848         <kwestia>
1849                 <strofa>Ona zawstydza świec jarzących blaski;/
1850                 Piękność jej wisi u nocnej opaski<pr><slowo_obce>Piękność jej...</slowo_obce> --- w oryg. poetyczniej: piękność Julii ,,wisi na policzku nocy", jaśnieje jak księżyc na tle czarnego nieba.</pr>/
1851                 Jak drogi klejnot u uszu Etiopa./
1852                 Nie tknęła ziemi wytworniejsza stopa./
1853                 Jak śnieżny gołąb wśród kawek tak ona/
1854                 Świeci wśród swoich towarzyszek grona./
1855                 Zaraz po tańcu przybliżę się do niej/
1856                 I dłoń mą uczczę dotknięciem jej dłoni./
1857                 Kochałżem dotąd? O! zaprzecz, mój wzroku!/
1858                 Boś jeszcze nie znał równego uroku.<end id="e1189496121265"/></strofa>
1859         </kwestia>
1860
1861
1862 <naglowek_osoba><begin id="b1191319034157"/><motyw id="m1191319034157">Grzech, Obyczaje, Przemoc, Wróg</motyw>TYBALT</naglowek_osoba>
1863         <kwestia>
1864                 <strofa>Sądząc po głosie, z Montekich to któryś./
1865                 Daj no mi rapir, chłopcze. Jak się waży/
1866                 Ten łotr tu wchodzić i kłamaną larwą/
1867                 Szyderczo naszej urągać zabawie?/
1868                 Na krew szlachetną, co mi wzdyma serce,/
1869                 Nie będzie grzechu, jeśli go uśmiercę.<end id="e1191319034157"/></strofa>
1870         </kwestia>
1871
1872
1873 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
1874         <kwestia>
1875                 <strofa>Tybalcie, co ci to? Czego się zżymasz?</strofa>
1876         </kwestia>
1877
1878
1879 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
1880         <kwestia>
1881                 <strofa><begin id="b1189496148531"/><motyw id="m1189496148531">Konflikt, Wróg</motyw>Ujmy tej, stryju, pewno nie wytrzymasz:/
1882                 Jeden z Montekich, twych śmiertelnych wrogów,/
1883                 Śmie tu znieważać gościnność twych progów.<end id="e1189496148531"/></strofa>
1884         </kwestia>
1885
1886
1887 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
1888         <kwestia>
1889                 <strofa>Czyż to Romeo?</strofa>
1890         </kwestia>
1891
1892
1893 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
1894         <kwestia>
1895                 <strofa><wers_cd>Tak, ten to nikczemnik.</wers_cd></strofa>
1896         </kwestia>
1897
1898
1899 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
1900         <kwestia>
1901                 <strofa><begin id="b1189496159453"/><motyw id="m1189496159453">Obyczaje</motyw>Daj mu waść pokój, nie wychodzi przecie/
1902                 z granic wytkniętych dobrym wychowaniem/
1903                 I prawdę mówiąc, cała go Werona/
1904                 Ma za młodzieńca pełnego przymiotów;/
1905                 Nie chciałbym za nic w świecie w moim domu/
1906                 Czynić mu krzywdy. Uspokój się zatem,/
1907                 Miły synowcze, nie zważaj na niego,/
1908                 Taka ma wola; jeśli ją szanujesz,/
1909                 Okaż uprzejmość i spędź precz z oblicza/
1910                 Ten mars niezgodny z weselem tej doby.<end id="e1189496159453"/></strofa>
1911         </kwestia>
1912
1913
1914 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
1915         <kwestia>
1916                 <strofa>Taki gość w domu nabawia choroby;/
1917                 Nie ścierpię go tu.</strofa>
1918         </kwestia>
1919
1920
1921 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
1922         <kwestia>
1923                 <strofa><wers_cd>Chcę go mieć cierpianym.</wers_cd>/
1924                 Cóż to, zuchwalcze? Mówię, że chcę! Cóż to?/
1925                 Czy ja tu jestem, czy waść jesteś panem?/
1926                 Waść go tu nie chcesz ścierpieć! Boże odpuść!/
1927                 Waść mi chcesz gości porozpędzać? kołki/
1928                 Na łbie mi strugać? przewodzić w mym domu?</strofa>
1929         </kwestia>
1930
1931
1932 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
1933         <kwestia>
1934                 <strofa>Stryju, to hańba!</strofa>
1935         </kwestia>
1936
1937
1938 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
1939         <kwestia>
1940                 <strofa><wers_cd>Cicho! burdą jesteś.</wers_cd>/
1941                 Z tą porywczością doigrasz się waszmość./
1942                 Zawsze mi musisz się sprzeciwiać! --- Brawo,/
1943                 Kochana młodzi! --- Urwipołeć z waści!/
1944                 Siedź cicho albo... Hola! Więcej światła! ---/
1945                 Ja cię uciszę. Patrz go! --- Żwawo, chłopcy!</strofa>
1946         </kwestia>
1947
1948
1949 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
1950         <kwestia>
1951                 <strofa>Gniew dobrowolny z flegmą przymuszoną/
1952                 Na krzyż się schodząc wstrząsają mi łono./
1953                 Muszę ustąpić; wkrótce się atoli/
1954                 W gorzką żółć zmieni ta słodycz wbrew woli.</strofa>
1955         </kwestia>
1956
1957
1958 <didaskalia>Oddala się.</didaskalia>
1959
1960
1961 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1962         <didaskalia>do <osoba>Julii</osoba><pr><slowo_obce>do Julii</slowo_obce> --- pierwsza ich rozmowa napisana jest w formie sonetu.</pr></didaskalia>
1963         <kwestia>
1964                 <strofa><begin id="b1189496219046"/><motyw id="m1189496219046">Miłość</motyw>Jeśli dłoń moja, co tę świętość trzyma,/
1965                 Bluźni dotknięciem: zuchwalstwo takowe/
1966                 Odpokutować usta me gotowe/
1967                 Pocałowaniem pobożnym pielgrzyma.</strofa>
1968         </kwestia>
1969
1970
1971 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
1972         <didaskalia>do <osoba>Romeo</osoba></didaskalia>
1973         <kwestia>
1974                 <strofa>Mości pielgrzymie, bluźnisz swojej dłoni,/
1975                 Która nie grzeszy zdrożnym dotykaniem;/
1976                 Jestli ujęcie rąk pocałowaniem,/
1977                 Nikt go ze świętych pielgrzymom nie broni.</strofa>
1978         </kwestia>
1979
1980
1981 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1982         <didaskalia>jak pierwej</didaskalia>
1983         <kwestia>
1984                 <strofa>Nie mająż święci ust tak jak pielgrzymi?</strofa>
1985         </kwestia>
1986
1987
1988 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
1989         <didaskalia>jak pierwej</didaskalia>
1990         <kwestia>
1991                 <strofa>Mają ku modłom lub kornej podzięce.</strofa>
1992         </kwestia>
1993
1994
1995 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1996         <kwestia>
1997                 <strofa>Niechże ich usta czynią to co ręce;/
1998                 Moje się modlą, przyjm modły ich, przyjmij.</strofa>
1999         </kwestia>
2000
2001
2002 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2003         <kwestia>
2004                 <strofa>Niewzruszonymi pozostają święci,/
2005                 Choć gwoli modłów niewzbronne ich chęci.</strofa>
2006         </kwestia>
2007
2008
2009 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2010         <kwestia>
2011                 <strofa>Ziść więc cel moich, stojąc niewzruszenie./
2012                 I z ust swych moim daj wziąć rozgrzeszenie.</strofa>
2013         </kwestia>
2014
2015
2016 <didaskalia>Całuje ją.</didaskalia>
2017
2018
2019 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2020         <kwestia>
2021                 <strofa>Moje więc teraz obciąża grzech zdjęty.</strofa>
2022         </kwestia>
2023
2024
2025 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2026         <kwestia>
2027                 <strofa>Z mych ust? O! grzechu, zbyt pełen ponęty!/
2028                 Niechże go nazad rozgrzeszony zdejmie!/
2029                 Pozwól.</strofa>
2030         </kwestia>
2031
2032
2033 <didaskalia>Całuje ją znowu.</didaskalia>
2034
2035
2036 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2037         <kwestia>
2038                 <strofa><wers_cd>Jak z książki całujesz pielgrzymie.</wers_cd><end id="e1189496219046"/></strofa>
2039         </kwestia>
2040
2041
2042 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
2043         <kwestia>
2044                 <strofa>Panienko, jejmość pani matka prosi.</strofa>
2045         </kwestia>
2046
2047
2048 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2049         <kwestia>
2050                 <strofa>Któż jest jej matką?</strofa>
2051         </kwestia>
2052
2053
2054 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
2055         <kwestia>
2056                 <strofa><begin id="b1189496265500"/><motyw id="m1189496265500">Sługa</motyw><wers_cd>Jej matką? Bajbardzo!</wers_cd>/
2057                 Nikt inny, jeno pani tego domu;/
2058                 I dobra pani, mądra a cnotliwa./
2059                 Ja byłam mamką tej, coś z nią pan mówił./
2060                 Smaczny by kąsek miał, kto by ją złowił.<end id="e1189496265500"/></strofa>
2061         </kwestia>
2062
2063
2064 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2065         <kwestia>
2066                 <strofa><begin id="b1189496278625"/><motyw id="m1189496278625">Konflikt, Wróg</motyw>A więc Kapulet! O dolo zbyt sroga!/
2067                 Życie me jest więc w ręku mego wroga.<end id="e1189496278625"/></strofa>
2068         </kwestia>
2069
2070
2071 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
2072         <kwestia>
2073                 <strofa>Wychodźmy, wieczór dobiega już końca.</strofa>
2074         </kwestia>
2075
2076
2077
2078 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2079         <kwestia>
2080                 <strofa>Niestety! z wschodem dla mnie zachód słońca.</strofa>
2081         </kwestia>
2082
2083
2084 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
2085         <didaskalia>do rozchodzących się gości</didaskalia>
2086         <kwestia>
2087                 <strofa>Ejże, panowie, pozostańcie jeszcze;/
2088                 Mają nam wkrótce dać małą przekąskę<pr>Na zakończenie tańców podawano lekkie potrawy i ciasta.</pr>./
2089                 Chcecie koniecznie? Muszę więc ustąpić./
2090                 Dzięki wam, mili panowie i panie./
2091                 Dobranoc. Światła! Idźmyż spać.</strofa>
2092                 
2093                 <didaskalia>do <osoba>Drugiego Kapuleta</osoba></didaskalia>
2094                 
2095                 <strofa><wers_cd>Braciszku,</wers_cd>/
2096                 Zapóźniliśmy się; idę wypocząć.</strofa>
2097         </kwestia>
2098
2099
2100 <didaskalia>Wychodzą wszyscy prócz <osoba>Julii</osoba> i <osoba>Marty</osoba>.</didaskalia>
2101
2102
2103 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2104         <kwestia>
2105                 <strofa>Czy nie wiesz, nianiu, kto to jest ten pan?</strofa>
2106         </kwestia>
2107
2108
2109 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
2110         <kwestia>
2111                 <strofa><wers_cd>Ten,tu?</wers_cd>/
2112                 To syn starego Tyberia.</strofa>
2113         </kwestia>
2114
2115
2116 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2117         <kwestia>
2118                 <strofa><wers_cd>A tamten,</wers_cd>/
2119                 Co właśnie ku drzwiom zmierza?</strofa>
2120         </kwestia>
2121
2122
2123 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
2124         <kwestia>
2125                 <strofa><wers_cd>To podobno</wers_cd>/
2126                 Młody Petrycy.</strofa>
2127         </kwestia>
2128
2129
2130 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2131         <kwestia>
2132                 <strofa><wers_cd>A ów, tam na prawo,</wers_cd>/
2133                 Co nie chciał tańczyć?</strofa>
2134         </kwestia>
2135
2136
2137 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
2138         <kwestia>
2139                 <strofa><wers_cd>Nie wiem.</wers_cd></strofa>
2140         </kwestia>
2141
2142
2143 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2144         <kwestia>
2145                 <strofa><wers_cd>Spytaj, proszę,</wers_cd>/
2146                 Jak się nazywa. Jeżeli żonaty,/
2147                 Całun mnie czeka zamiast ślubnej szaty.</strofa>
2148         </kwestia>
2149
2150
2151 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
2152         <kwestia>
2153                 <strofa>Zwie się Romeo, jest z rodu Montekich,/
2154                 Synem waszego największego wroga.</strofa>
2155         </kwestia>
2156
2157
2158 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2159         <kwestia>
2160                 <strofa><begin id="b1189496360781"/><motyw id="m1189496360781">Konflikt, Miłość, Wróg</motyw>Jako obcego za wcześnie ujrzałam!/
2161                 Jako lubego za późno poznałam!/
2162                 Dziwny miłości traf się na mnie iści,/
2163                 Że muszę kochać przedmiot nienawiści.<end id="e1189496360781"/></strofa>
2164         </kwestia>
2165
2166
2167 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
2168         <kwestia>
2169                 <strofa>Co to jest? co to takiego?</strofa>
2170         </kwestia>
2171
2172
2173 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2174         <kwestia>
2175                 <strofa><wers_cd>To wiersze,</wers_cd>/
2176                 Których mię jeden tancerz dziś nauczył.</strofa>
2177         </kwestia>
2178
2179
2180 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
2181         <kwestia>
2182                 <strofa>Pójdź spać, waćpanna.</strofa>
2183         </kwestia>
2184         
2185         <didaskalia>Głos za sceną: ,,Julio!"</didaskalia>
2186                 
2187         <kwestia>
2188                 <strofa><wers_cd>Dalej! dalej!</wers_cd>/
2189                 Wołają pannę i pusto już w sali.</strofa>
2190         </kwestia>
2191
2192
2193 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
2194
2195
2196
2197
2198
2199
2200
2201
2202
2203
2204 <naglowek_akt>AKT DRUGI</naglowek_akt>
2205
2206
2207
2208
2209
2210 <naglowek_rozdzial><begin id="b1191327333746"/><motyw id="m1191327333746">Sen</motyw>PROLOG</naglowek_rozdzial>
2211
2212 <nota><akap>Przełożył Jan Kasprowicz</akap></nota>
2213
2214
2215 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
2216
2217 <strofa><begin id="b1191324309503"/><motyw id="m1191324309503">Konflikt, Miłość, Rodzina</motyw>Dawna namiętność już w całunach leży,/
2218 W jej miejscu władnie<pe><slowo_obce>władnie</slowo_obce> --- włada.</pe> siła żądzy nowej;/
2219 Piękną przestała być przy Julii świeżej/
2220 Piękność, dla której umrzeć był gotowy.</strofa>
2221
2222 <strofa>Dziś jest Romeo kochany i kocha,/
2223 W oczach obojga żar jednaki płonie;/
2224 Lecz on, w niej wroga przypuszczając, szlocha,/
2225 A ona miłość z wędki grozy chłonie.</strofa>
2226
2227 <strofa>On się nie zbliży i przed nią nie złoży/
2228 Przysiąg serdecznych, uważan za wroga;/
2229 I jej, choć w łonie namiętność się sroży,/
2230 Zejścia się z lubym zamkniętą jest droga.</strofa>
2231
2232 <strofa>Lecz w żądzy siła: po wielkich katuszach/
2233 Wielką im radość czas zgotuje w duszach.<end id="e1191324309503"/></strofa>
2234
2235
2236
2237
2238
2239 <naglowek_scena>SCENA PIERWSZA</naglowek_scena>
2240
2241
2242 <didaskalia>Pusty plac przytykający do ogrodu Kapuletów. Wchodzi <osoba>Romeo</osoba>.</didaskalia>
2243
2244
2245 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2246         <kwestia>
2247                 <strofa>Mamże iść dalej, gdy tu moje serce?/
2248                 Cofnij się, ziemio, wynajdź sobie centrum!<pr><slowo_obce>ziemio, wynajdź sobie centrum!</slowo_obce> --- Romeo nazywa siebie ziemią, Julia jest jej środkiem, bo u niej znajduje się jego serce. Zatrzymuje się, jest niezdecydowany, czy iść, czy pozostać, wybiera to drugie.</pr></strofa>
2249         </kwestia>
2250
2251
2252 <didaskalia>Wchodzi na mur i spuszcza się do ogrodu. Wchodzą <osoba>Merkucjo</osoba> i <osoba>Benwolio</osoba>.</didaskalia>
2253
2254
2255 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
2256         <kwestia>
2257                 <strofa>Romeo! bracie! Romeo!</strofa>
2258         </kwestia>
2259
2260
2261 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
2262         <kwestia>
2263                 <strofa><wers_cd>Ma rozum;</wers_cd>/
2264                 Powietrze chłodne, więc dyrnął do łóżka.</strofa>
2265 </kwestia>
2266
2267
2268 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
2269         <kwestia>
2270                 <strofa>Pobiegł tą drogą i przelazł przez parkan./
2271                 Wołaj, Merkucjo!</strofa>
2272         </kwestia>
2273
2274
2275 <naglowek_osoba><begin id="b1191325153048"/><motyw id="m1191325153048">Kochanek</motyw>MERKUCJO</naglowek_osoba>
2276         <kwestia>
2277                 <strofa><wers_cd>Użyję nań zaklęć;</wers_cd>/
2278                 Romeo! gachu! cietrzewiu! wariacie<pr><slowo_obce>Romeo! gachu!...</slowo_obce> --- w oryg. poetyczniej: <slowo_obce>Romeo, humours, madman, passion, lover!</slowo_obce>, czyli: Romeo! Zmienniku! wariacie! namiętności! kochanku! Ponieważ Romeo uciekł towarzyszom, Merkucjo żartobliwymi zaklęciami chce wywołać jego ducha. Jak widzimy w następnej scenie, Romeo słyszał ich z ukrycia.</pr>!/
2279                 Ukaż się w lotnej postaci westchnienia,/
2280                 Powiedz choć jeden wiersz, a dość mi będzie;/
2281                 Jęknij: ach! połącz w rym: kochać i szlochać;/
2282                 Szepnij Wenerze jakie piękne słówko;/
2283                 Daj jaki nowy epitet ślepemu/
2284                 Jej synalkowi, co tak celnie strzelał/
2285                 Za owych czasów, gdy król Kofetua/
2286                 W zaloty chodził do córki żebraczej<pr>Aluzja do znanej ballady ludowej; za sprawą Kupidyna król ten zakochał się w żebraczce.</pr>./
2287                 Nie słucha; ani piśnie, ani trunie<pr><slowo_obce>ani trunie</slowo_obce> --- ani odezwie się.</pr>/
2288                 Zdechł robak<pr><slowo_obce>Zdechł robak</slowo_obce> --- w oryg. <slowo_obce>the ape is dead</slowo_obce> --- małpa jest martwa (małpka biorąca udział w przedstawieniu kuglarzy udaje nieżywą).</pr>, muszę zakląć go inaczej./
2289                 Klnę cię na żywe oczy Rozaliny,/
2290                 Na jej wysokie czoło, krasne usta,/
2291                 Wysmukłe nóżki i toczone biodra/
2292                 Z przyległościami, abyś się przed nami/
2293                 W właściwej sobie postaci ukazał.<end id="e1191325153048"/></strofa>
2294         </kwestia>
2295
2296
2297 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
2298         <kwestia>
2299                 <strofa>Gniewać się będzie, jeśli cię usłyszy.</strofa>
2300         </kwestia>
2301
2302
2303 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
2304         <kwestia>
2305                 <strofa>Co się ma gniewać? Mógłby się rozgniewać,/
2306                 Gdyby za sprawą mojego zaklęcia/
2307                 W zaczarowane koło jego pani<pr>Duch, którego wzywano, miał się ukazać w wyrysowanym uprzednio kole.</pr>/
2308                 Inny duch wkroczył i stał tam dopóty,/
2309                 Dopóki by go nie zmogła: to byłby/
2310                 Powód do uraz; moja inwokacja/
2311                 Jest przyjacielska i godziwa razem,/
2312                 Bo wywołuje w imię jego pani/
2313                 Jego jedynie naturalną postać.</strofa>
2314         </kwestia>
2315
2316
2317 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
2318         <kwestia>
2319                 <strofa><begin id="b1189499513046"/><motyw id="m1189499513046">Miłość</motyw>Pójdź! skrył się owdzie pomiędzy drzewami,/
2320                 By się tam zbratał z tajemniczą nocą<pr><slowo_obce>z tajemniczą nocą</slowo_obce> --- w oryg.: <slowo_obce>humorous night</slowo_obce> --- wilgotna, czyli zmienna noc.</pr> ---/
2321                 Ślepym w miłości ciemność jest najmilsza.<end id="e1189499513046"/></strofa>
2322         </kwestia>
2323
2324
2325 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
2326         <kwestia>
2327                 <strofa><begin id="b1191325220996"/><motyw id="m1191325220996">Kobieta, Kochanek</motyw>Możeż w cel trafić miłość będąc ślepą?/
2328                 Teraz usiądzie sobie pod jabłonką/
2329                 I będzie wzdychał, by jego kochanka/
2330                 Była owocem, który młode panny,/
2331                 Kiedy są same --- nazywają figą./
2332                 Oby, Romeo, była, oby była 
2333                 Taką otwartą figą, a ty chłopcze,/
2334                 Obyś był gruszką!<end id="e1191325220996"/> Dobranoc, Romeo!/
2335                 Idę lec w moim łóżku za kotarą,/
2336                 Bo to polowe<pr><slowo_obce>polowe</slowo_obce> --- dotyczy łóżka, chodzi o spanie na ziemi.</pr> tu dla mnie za chłodne./
2337                 Czy idziesz także?</strofa>
2338         </kwestia>
2339
2340
2341 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
2342         <kwestia>
2343                 <strofa><wers_cd>Idę; próżno szukać</wers_cd>/
2344                 Takiego, co być nie chce znaleziony.</strofa>
2345         </kwestia>
2346
2347
2348 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
2349
2350
2351
2352
2353
2354 <naglowek_scena>SCENA DRUGA</naglowek_scena>
2355
2356
2357 <didaskalia>Ogród Kapuletów. Wchodzi <osoba>Romeo</osoba>.</didaskalia>
2358
2359
2360 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2361         <kwestia>
2362                 <strofa><begin id="b1189499555531"/><motyw id="m1189499555531">Cierpienie, Kochanek, Miłość</motyw>Drwi z blizn, kto nigdy nie doświadczył rany.<end id="e1189499555531"/></strofa>
2363         </kwestia>
2364         
2365         <didaskalia><osoba>Julia</osoba> ukazuje się w oknie.</didaskalia>
2366
2367         <kwestia>
2368                 <strofa>Lecz cicho! Co za blask strzelił tam z okna!/
2369                 Ono jest wschodem, a Julia jest słońcem!/
2370                 Wnijdź, cudne słońce, zgładź zazdrosną lunę,/
2371                 Która aż zbladła z gniewu, że ty jesteś/
2372                 Od niej piękniejsza; o, jeśli zazdrosna,/
2373                 Nie bądź jej służką! Jej szatkę zieloną/
2374                 I bladą noszą jeno głupcy<pr><slowo_obce>szatkę zieloną i bladą noszą jeno głupcy</slowo_obce> --- aktorzy grywający rolę błazna nosili ubrania dwukolorowe, biało--zielone (por. <tytul_dziela>Makbet</tytul_dziela>, I, 7).</pr>. Zrzuć ją!/
2375                 To moja pani, to moja kochanka!/
2376                 O! gdyby mogła wiedzieć, czym jest dla mnie!/
2377                 Przemawia, chociaż nic nie mówi; cóż stąd?/
2378                 Jej oczy mówią, oczom więc odpowiem./
2379                 Za śmiały jestem; mówią, lecz nie do mnie./
2380                 Dwie najjaśniejsze, najpiękniejsze gwiazdy/
2381                 Z całego nieba, gdzie indziej zajęte,/
2382                 Prosiły oczu jej, aby zastępczo/
2383                 Stały w ich sferach, dopóki nie wrócą./
2384                 Lecz choćby oczy jej były na niebie,/
2385                 A owe gwiazdy w oprawie jej oczu:/
2386                 Blask jej oblicza zawstydziłby gwiazdy/
2387                 Jak zorza lampę; gdyby zaś jej oczy/
2388                 Wśród eterycznej zabłysły przezroczy,/
2389                 Ptaki ocknęłyby się i śpiewały,/
2390                 Myśląc, że to już nie noc, lecz dzień biały./
2391                 Patrz, jak na dłoni smutnie wsparła liczko!/
2392                 O! gdybym mógł być tylko rękawiczką,/
2393                 Co tę dłoń kryje!</strofa>
2394         </kwestia>
2395
2396
2397 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2398         <kwestia>
2399                 <strofa><wers_cd>Ach!</wers_cd></strofa>
2400         </kwestia>
2401
2402
2403 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2404         <kwestia>
2405                 <strofa><wers_cd>Cicho! coś mówi.</wers_cd>/
2406                 o! mów, mów dalej, uroczy aniele;/
2407                 bo ty mi w noc tę tak wspaniale świecisz/
2408                 jak lotny goniec niebios rozwartemu/
2409                 od podziwienia oku śmiertelników,/
2410                 które się wlepia w niego, aby patrzeć,/
2411                 jak on po ciężkich chmurach się przesuwa/
2412                 i po powietrznej żegluje przestrzeni.</strofa>
2413         </kwestia>
2414
2415
2416 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2417         <kwestia>
2418                 <strofa><begin id="b1189499589953"/><motyw id="m1189499589953">Konflikt, Miłość, Rodzina</motyw>Romeo! Czemuż ty jesteś Romeo!/
2419                 Wyrzecz się swego rodu, rzuć tę nazwę!/
2420                 Lub jeśli tego nie możesz uczynić,/
2421                 To przysiąż wiernym być mojej miłości,/
2422                 A ja przestanę być z krwi Kapuletów.<end id="e1189499589953"/></strofa>
2423         </kwestia>
2424
2425
2426 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2427         <kwestia>
2428                 <strofa>Mamże przemówić czy też słuchać dalej?</strofa>
2429         </kwestia>
2430
2431
2432 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2433         <kwestia>
2434                 <strofa><begin id="b1191325719058"/><motyw id="m1191325719058">Konflikt, Miłość, Rodzina</motyw>Nazwa twa tylko jest mi nieprzyjazna,/
2435                 Boś ty w istocie nie Montekim dla mnie./
2436                 Jestże Monteki choćby tylko ręką,/
2437                 Ramieniem, twarzą, zgoła jakąkolwiek/
2438                 Częścią człowieka? O! weź inną nazwę!/
2439                 Czymże jest nazwa? To, co zowiem różą,/
2440                 Pod inną nazwą równie by pachniało;/
2441                 Tak i Romeo bez nazwy Romea/
2442                 Przecież by całą swą wartość zatrzymał./
2443                 <begin id="b1191325798938"/><motyw id="m1191325798938">Kochanek</motyw>Romeo! porzuć tę nazwę, a w zamian/
2444                 Za to, co nawet cząstką ciebie nie jest,/
2445                 Weź mię, ach! całą!<end id="e1191325719058"/></strofa>
2446         </kwestia>
2447
2448
2449 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2450         <kwestia>
2451                 <strofa><wers_cd>Biorę cię za słowo:</wers_cd>/
2452                 Zwij mię kochankiem, a krzyżmo<pr><slowo_obce>krzyżmo</slowo_obce> --- olej z balsamu i oliwy używany przy niektórych sakramentach i uroczystościach kościelnych.</pr> chrztu tego/
2453                 Sprawi, że odtąd nie będę Romeem.<end id="e1191325798938"/></strofa>
2454         </kwestia>
2455
2456
2457
2458 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2459         <kwestia>
2460                 <strofa>Ktoś ty jest, co się nocą osłaniając,/
2461                 Podchodzisz moją samotność?</strofa>
2462         </kwestia>
2463
2464
2465 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2466         <kwestia>
2467                 <strofa><wers_cd>Z nazwiska</wers_cd>/
2468                 Nie mógłbym tobie powiedzieć, kto jestem;/
2469                 Nazwisko moje jest mi nienawistne,/
2470                 Bo jest, o! święta, nieprzyjazne tobie;/
2471                 Zdarłbym je, gdybym miał je napisane.</strofa>
2472         </kwestia>
2473
2474
2475 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2476         <kwestia>
2477                 <strofa>Jeszcze me ucho stu słów nie wypiło/
2478                 Z tych ust, a przecież dźwięk już ich mi znany./
2479                 Jestżeś Romeo, mów? jestżeś Monteki?</strofa>
2480         </kwestia>
2481
2482
2483 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2484         <kwestia>
2485                 <strofa>Nie jestem ani jednym, ani drugim,/
2486                 Jednoli z dwojga jest niemiłe tobie.</strofa>
2487         </kwestia>
2488
2489
2490 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2491         <kwestia>
2492                 <strofa>Jakżeś tu przyszedł, powiedz, i dlaczego?/
2493                 Mur jest wysoki i trudny do przejścia,/
2494                 A miejsce zgubne; gdyby cię kto z moich/
2495                 Krewnych tu zastał...</strofa>
2496         </kwestia>
2497
2498
2499 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2500         <kwestia>
2501                 <strofa><begin id="b1189499635375"/><motyw id="m1189499635375">Miłość</motyw><wers_cd>Na skrzydłach miłości</wers_cd>/
2502                 Lekko, bezpiecznie mur ten przesadziłem,/
2503                 Bo miłość nie ma żadnych tam i granic;/
2504                 A co potrafi, na to się i waży;/
2505                 Krewni więc twoi nie trwożą mię wcale.</strofa>
2506         </kwestia>
2507
2508
2509 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2510         <kwestia>
2511                 <strofa>Zabiliby cię, gdyby cię ujrzeli.</strofa>
2512         </kwestia>
2513
2514
2515 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2516         <kwestia>
2517                 <strofa>Ach! więcej groźby leży w oczach twoich/
2518                 Niż w ich dwudziestu mieczach; patrz łaskawie,/
2519                 A będę silny przeciw ich gniewowi.<end id="e1189499635375"/></strofa>
2520         </kwestia>
2521
2522
2523 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2524         <kwestia>
2525                 <strofa>Na Boga! niech cię oni tu nie ujrzą!</strofa>
2526         </kwestia>
2527
2528
2529 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2530         <kwestia>
2531                 <strofa>Ciemny płaszcz nocy skryje mię przed nimi./
2532                 Lecz niech mię znajdą, jeśli ty mię kochasz./
2533                 Lepszy kres życia skutkiem ich niechęci/
2534                 Niż przedłużony zgon w braku twych uczuć.</strofa>
2535         </kwestia>
2536
2537
2538 <naglowek_osoba><begin id="b1191325991247"/><motyw id="m1191325991247">Miłość</motyw>JULIA</naglowek_osoba>
2539         <kwestia>
2540                 <strofa>Kto ci dopomógł znaleźć to ustronie?</strofa>
2541         </kwestia>
2542
2543
2544 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2545         <kwestia>
2546                 <strofa>Miłość, co mi go doradziła szukać;/
2547                 Ona mi instynkt, ja jej oczy dałem./
2548                 Nie jestem sternik, gdybyś jednak była/
2549                 Równie daleko jak ów brzeg, którego/
2550                 Morze najdalsze podmywa krawędzie,/
2551                 Śmiało po taki klejnot bym popłynął.<end id="e1191325991247"/></strofa>
2552         </kwestia>
2553
2554
2555 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2556         <kwestia>
2557                 <strofa>Gdyby nie ciemność, co mi twarz maskuje,/
2558                 Widziałbyś na niej rozlany rumieniec/
2559                 Po tym, co z ust mych słyszałeś tej nocy./
2560                 Rada bym form się trzymać, rada cofnąć/
2561                 To, co wyrzekłam; ale precz, udanie!/
2562                 <begin id="b1191326102007"/><motyw id="m1191326102007">Miłość</motyw>Czy ty mię kochasz? Wiem, że powiesz: tak jest;/
2563                 I jać uwierzę; mimo przysiąg jednak/
2564                 Możesz mię zawieść. Z wiarołomstwa mężczyzn/
2565                 Śmieje się, mówią, Jowisz. O! Romeo!/
2566                 Jeśli mię kochasz, wyrzecz to rzetelnie;/
2567                 Lecz jeśli masz mię za podbój zbyt łatwy,/
2568                 To zmarszczę czoło i przewrotną będę,/
2569                 I na miłosne twoje oświadczenia/
2570                 Powiem: nie, w innym razie za nic w świecie./
2571                 Za czuła może jestem, o! Monteki,/
2572                 Stąd możesz sądzić me obejście płochym;/
2573                 Ufaj mi jednak, będę ja wierniejsza/
2574                 Od tych, co bieglej umieją się drożyć./
2575                 Byłabym ja się była, prawdę mówiąc,/
2576                 Także drożyła, gdybyś był tajnego/
2577                 Głosu miłości mojej nie podchwycił./
2578                 Nie wiń mię przeto ani też przypisuj/
2579                 Płochości tego wylania mych uczuć,/
2580                 Które zdradziła noc ciemna.<end id="e1191326102007"/></strofa>
2581         </kwestia>
2582
2583
2584 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2585         <kwestia>
2586                 <strofa><wers_cd>O! Julio,</wers_cd>/
2587                 Przysięgam na ten księżyc, co wspaniale/
2588                 Powleka srebrem tamtych drzew wierzchołki...</strofa>
2589         </kwestia>
2590
2591
2592 <naglowek_osoba><begin id="b1191326381278"/><motyw id="m1191326381278">Miłość</motyw>JULIA</naglowek_osoba>
2593         <kwestia>
2594                 <strofa>O! nie przysięgaj na księżyc, bo księżyc/
2595                 Co tydzień zmienia kształt swej pięknej tarczy;/
2596                 I miłość twoja po takiej przysiędze/
2597                 Mogłaby również zmienną się okazać.</strofa>
2598         </kwestia>
2599
2600
2601 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2602         <kwestia>
2603                 <strofa>Na cóż mam przysiąc?</strofa>
2604         </kwestia>
2605
2606
2607 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2608         <kwestia>
2609                 <strofa><wers_cd>Nie przysięgaj wcale;</wers_cd>/
2610                 Lub wreszcie przysiąż na samego siebie:/
2611                 Na ten uroczy przedmiot mych uwielbień,/
2612                 To ci uwierzę.</strofa>
2613         </kwestia>
2614
2615
2616 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2617         <kwestia>
2618                 <strofa><wers_cd>Jeśli szczera miłość</wers_cd>/
2619                 Mojego serca...</strofa>
2620         </kwestia>
2621
2622
2623
2624 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2625         <kwestia>
2626                 <strofa><wers_cd>Daj pokój przysięgom.</wers_cd>/
2627                 Lubo się cieszę z twojej obecności,/
2628                 Te nocne śluby nie cieszą mnie jakoś,/
2629                 Za nagłe one są, za nierozważne,/
2630                 Podobne niby do blasku, co znika,/
2631                 Nim człowiek zdąży powiedzieć: ,,Błysnęło".<end id="e1191326381278"/>/
2632                 Dobranoc, luby! Oby nam ten wonny/
2633                 Miłości pączek przyniósł kwiat niepłonny!/
2634                 Bądź zdrów! i zaśnij z tak błogim spokojem,/
2635                 Jaki, z twej łaski, czuję w sercu mojem.</strofa>
2636         </kwestia>
2637
2638
2639 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2640         <kwestia>
2641                 <strofa>Także mam odejść nie zaspokojony?</strofa>
2642         </kwestia>
2643
2644
2645 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2646         <kwestia>
2647                 <strofa>Jakiegoż więcej chcesz zaspokojenia?</strofa>
2648         </kwestia>
2649
2650
2651 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2652         <kwestia>
2653                 <strofa>Zamiany twoich zapewnień za moje.</strofa>
2654         </kwestia>
2655
2656
2657 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2658         <kwestia>
2659                 <strofa>Jużem ci dała je, nimeś zażądał;/
2660                 Rada bym jednak one mieć na powrót.</strofa>
2661         </kwestia>
2662
2663
2664 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2665         <kwestia>
2666                 <strofa>Chciałaż byś cofnąć je? Dlaczego? luba!</strofa>
2667         </kwestia>
2668
2669
2670 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2671         <kwestia>
2672                 <strofa>Ażebym mogła oddać ci je znowu./
2673                 A przecież jest to żądanie zbyteczne;/
2674                 <begin id="b1191326316928"/><motyw id="m1191326316928">Miłość, Woda</motyw>Bo moja miłość równie jest głęboka/
2675                 Jak morze, równie jak ono bez końca;/
2676                 Im więcej ci jej udzielam, tym więcej/
2677                 Czuję jej w sercu.<end id="e1191326316928"/></strofa>
2678         </kwestia>
2679         
2680         <didaskalia>Słychać w pokojach głos <osoba>Marty</osoba>.</didaskalia>
2681         
2682         <kwestia>
2683                 <strofa><wers_cd>Wołają mię. --- Zaraz.</wers_cd>/
2684                 Bądź zdrów, kochanku drogi! --- Zaraz, zaraz./
2685                 --- Najmilszy, pomnij być stałym! --- Zaczekaj,/
2686                 Zaczekaj trochę, powrócę za chwilę.</strofa>
2687         </kwestia>
2688
2689
2690 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
2691
2692
2693 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2694         <kwestia>
2695                 <strofa>Błogosławiona, o! błogosławiona/
2696                 Po dwakroć nocy! Ale czy to wszystko,/
2697                 Dziejąc się w nocy nie jest marą tylko?/
2698                 Co tak lubego możeż być istotnym?</strofa>
2699         </kwestia>
2700
2701
2702 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2703         <didaskalia>ukazując się znowu</didaskalia>
2704         <kwestia>
2705                 <strofa>Jeszcze słów parę, a potem dobranoc,/
2706                 Drogi Romeo! jeśli twoja skłonność/
2707                 Jest prawą, twoim zamiarem małżeństwo:/
2708                 To mię uwiadom jutro przez osobę,/
2709                 Którą do ciebie przyślę, gdzie i kiedy/
2710                 Zechcesz dopełnić obrzędu; a wtedy/
2711                 Całą mą przyszłość u nóg twoich złożę/
2712                 I w świat za tobą pójdę w imię boże.</strofa>
2713         </kwestia>
2714
2715
2716 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
2717         <didaskalia>za sceną</didaskalia>
2718         <kwestia>
2719                 <strofa>Panienko!</strofa>
2720         </kwestia>
2721
2722
2723 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2724         <kwestia>
2725                 <strofa><wers_cd>Idę. --- Lecz jeśli mię zwodzisz,</wers_cd>/
2726                 To cię zaklinam...</strofa>
2727         </kwestia>
2728
2729
2730 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
2731         <didaskalia>za sceną</didaskalia>
2732         <kwestia>
2733                 <strofa><wers_cd>Julciu!</wers_cd></strofa>
2734         </kwestia>
2735
2736
2737 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2738         <kwestia>
2739                 <strofa><wers_cd>Zaraz idę.</wers_cd>/
2740                 --- Jeśli mię zwodzisz, o! to cię zaklinam,/
2741                 Skończ te zabiegi i zostaw mię żalom./
2742                 --- Jutro więc przyślę.</strofa>
2743         </kwestia>
2744
2745
2746 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2747         <kwestia>
2748                 <strofa><wers_cd>Jak pragnę zbawienia...</wers_cd></strofa>
2749         </kwestia>
2750
2751
2752 <naglowek_osoba><begin id="b1191326552622"/><motyw id="m1191326552622">Kochanek</motyw>JULIA</naglowek_osoba>
2753         <kwestia>
2754                 <strofa>Po tysiąc razy dobranoc.</strofa>
2755         </kwestia>
2756
2757
2758 <didaskalia>Odchodzi.</didaskalia>
2759
2760
2761 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2762         <kwestia>
2763                 <strofa><wers_cd>Po tysiąc</wers_cd>/
2764                 Razy niedobra tam, gdzie ty nie świecisz./
2765                 Jak żak, gdy rzuca książkę, tak kochanek/
2766                 Do celu swego pospiesza wesoły;/
2767                 A gdy nadejdzie z kochanką rozstanek<pe><slowo_obce>rozstanek</slowo_obce> --- rozstanie.</pe>,/
2768                 Wlecze się smutnie, jak ów żak do szkoły.<end id="e1191326552622"/></strofa>
2769         </kwestia>
2770
2771
2772 <didaskalia>Odchodzi.</didaskalia>
2773
2774
2775 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2776         <didaskalia>ukazuje się znowu</didaskalia>
2777         <kwestia>
2778                 <strofa>Pst! pst! Romeo! O, gdybym mieć mogła/
2779                 Głos sokolnika, by tego maiża<pr><slowo_obce>maiż</slowo_obce> --- lub: <slowo_obce>maisz</slowo_obce>, młody ptak łowny, najczęściej sokół, którego w pierwszym roku życia przyuczano do polowania.</pr>/
2780                 Nazad przywołać! Przymus jest ochrypły,/
2781                 Nie może głośno mówić<pr><slowo_obce>Przymus... nie może głośno mówić</slowo_obce> --- Julia musi mówić cicho w obawie, aby jej nikt oprócz Romea nie usłyszał.</pr>, gdyby nie to,/
2782                 Wstrząsłabym<pe><slowo_obce>Wstrząsłabym</slowo_obce> --- poprawnie: wstrząsnęłabym.</pe> góry, gdzie się echo kryje,/
2783                 I głos bym jego zrobiła chrapliwszy/
2784                 Niż mój od rozbrzmień imienia Romeo!</strofa>
2785         </kwestia>
2786
2787
2788 <naglowek_osoba><begin id="b1191326715329"/><motyw id="m1191326715329">Kochanek, Miłość</motyw>ROMEO</naglowek_osoba>
2789         <kwestia>
2790                 <strofa>Moja to dusza dzwoni imię moje,/
2791                 Jak srebrny dźwięk ma nocą głos kochanki!/
2792                 I jestże słodsza muzyka na świecie?</strofa>
2793         </kwestia>
2794
2795
2796 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2797         <kwestia>
2798                 <strofa>Romeo!<end id="e1191326715329"/></strofa>
2799         </kwestia>
2800
2801
2802
2803 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2804         <kwestia>
2805                 <strofa><wers_cd>Luba!</wers_cd></strofa>
2806         </kwestia>
2807
2808
2809 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2810         <kwestia>
2811                 <strofa>O której godzinie/
2812                 Jutro mam przysłać?</strofa>
2813         </kwestia>
2814
2815
2816 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2817         <kwestia>
2818                 <strofa><wers_cd>O dziewiątej.</wers_cd></strofa>
2819         </kwestia>
2820
2821
2822 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2823         <kwestia>
2824                 <strofa><wers_cd>Dobrze.</wers_cd>/
2825                 Dwudziestoletni to termin. Nie pomnę,/
2826                 Po com tu ciebie znowu przywołała.</strofa>
2827         </kwestia>
2828
2829
2830 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2831         <kwestia>
2832                 <strofa>Pozwól mi czekać, aż sobie przypomnisz.</strofa>
2833         </kwestia>
2834
2835
2836 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2837         <kwestia>
2838                 <strofa>Zapomnę znowu, po co czekasz, pomnąc/
2839                 O twojej tylko lubej obecności.</strofa>
2840         </kwestia>
2841
2842
2843 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2844         <kwestia>
2845                 <strofa>A ja wciąż czekać będę, abyś ciągle/
2846                 Zapominała, sam zapominając,/
2847                 Że mam gdzie inny dom jak tutaj.</strofa>
2848         </kwestia>
2849
2850
2851 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2852         <kwestia>
2853                 <strofa><wers_cd>Wkrótce</wers_cd>/
2854                 Dnieć będzie: rada bym, żebyś już odszedł;/
2855                 Nie dalej jednak jak ów biedny ptaszek,/
2856                 Co go swawolna dziewka z rąk wypuszcza/
2857                 I wnet, zazdroszcząc mu krótkiej wolności,/
2858                 Jak niewolnika trzymanego w więzach/
2859                 Jedwabnym sznurkiem przyciąga na powrót.</strofa>
2860         </kwestia>
2861
2862
2863 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2864         <kwestia>
2865                 <strofa>Chciałbym być biednym ptaszkiem w twoim ręku.</strofa>
2866         </kwestia>
2867
2868
2869 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2870         <kwestia>
2871                 <strofa>O! ja bym zbytkiem pieszczot cię zabiła./
2872                 Dobranoc, luby! jeszcze raz dobranoc!/
2873                 Smutek rozstania tak bardzo jest miły,/
2874                 Że by dobranoc wciąż usta mówiły.</strofa>
2875         </kwestia>
2876
2877
2878 <didaskalia>Odchodzi.</didaskalia>
2879
2880
2881 <naglowek_osoba><begin id="b1191326843855"/><motyw id="m1191326843855">Kochanek, Sen</motyw>ROMEO</naglowek_osoba>
2882         <kwestia>
2883                 <strofa>Sen na twe oczy, pokój w pierś niech spłynie;/
2884                 Obym był nimi w tej błogiej godzinie!<end id="e1191326843855"/>/
2885                 Spieszę do ojca Laurentego celi,/
2886                 On mi pomocy i rady udzieli.</strofa>
2887         </kwestia>
2888
2889
2890 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
2891
2892
2893
2894
2895
2896 <naglowek_scena>SCENA TRZECIA</naglowek_scena>
2897
2898
2899 <didaskalia>Cela <osoba>Ojca Laurentego</osoba>. Wchodzi <osoba>Ojciec Laurenty</osoba> z koszykiem w ręku.</didaskalia>
2900
2901
2902 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
2903         <kwestia>
2904                 <strofa>Szary poranek spędza mrok ponury/
2905                 Pasami światła znacząc wschodnie mury/
2906                 I noc się na bok chyli jak pijana/
2907                 Z dróg dnia ubitych kołami Tytana<pr><slowo_obce>kołami Tytana</slowo_obce> --- w mitologii gr. tytan Hyperion był przed Apollinem woźnicą słonecznego rydwanu.</pr>./
2908                 Nim oko słońca pełnym blaskiem strzeli,/
2909                 Rosę wypije i świat rozweseli,/
2910                 <begin id="b1191327015462"/><motyw id="m1191327015462">Natura, Rośliny</motyw>Muszę uzbierać w ten koszyk z sitowia/
2911                 Roślin tak zbawczych, jak zgubnych dla zdrowia,/
2912                 Ziemia jest matką natury i grobem,/
2913                 Grzebie i życia obdziela zasobem./
2914                 I mnóstwo dzieci jej łona widzimy/
2915                 Ciągnących pokarm z jej piersi rodzimej;/
2916                 Niejedno w skutkach swoich wyśmienite,/
2917                 Każde do czegoś, wszystko rozmaite./
2918                 O! moc to pełna cudów, co się mieści/
2919                 W sokach ziół, krzewów, w martwej kruszców treści!<end id="e1191327015462"/>/
2920                 <begin id="b1189499801390"/><motyw id="m1189499801390">Obraz świata</motyw>Bo nie ma rzeczy tak podłych na ziemi,/
2921                 Aby nie mogły stać się przydatnemi;/
2922                 Ni tak przydatnych, aby zamiast służyć/
2923                 Nie zaszkodziły pod wpływem nadużyć./
2924                 Wszakże i cnota może zajść w bezdroże,/
2925                 A błąd się czynem uszlachetnić może./
2926                 W mdłym kwiatku, w ziółku jednym i tym samem/
2927                 Ma nieraz miejsce jad wespół z balsamem,/
2928                 Co zmysły razi i to, co im sprzyja,/
2929                 Bo jego zapach rzeźwi; smak zabija./
2930                 Podobnie sprzeczna i w człowieku gości/
2931                 Dwójca pierwiastków: dobroci i złości;/
2932                 A kędy górę gorsza weźmie stroma,/
2933                 Tam śmierć przychodzi i roślina kona.<end id="e1189499801390"/></strofa>
2934         </kwestia>
2935
2936
2937 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Romeo</osoba>.</didaskalia>
2938
2939
2940 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2941         <kwestia>
2942                 <strofa>Dzień dobry, ojcze mój.</strofa>
2943         </kwestia>
2944
2945
2946 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
2947         <kwestia>
2948                 <strofa><wers_cd>Benedicite!<pr><slowo_obce>Benedicite!</slowo_obce> --- kościelna łacińska formuła powitania, pożegnania i błogosławieństwa.</pr></wers_cd>/
2949                 Cóż to za ranny głos tak mnie pozdrawia!/
2950                 Młody mój synu, zły to znak, kto łoże/
2951                 Próżne zostawia o tak wczesnej porze./
2952                 Troska odbywa straż w oczach starego,/
2953                 A sen tych mija, których troski strzegą;/
2954                 <begin id="b1189499854593"/><motyw id="m1189499854593">Młodość</motyw>Ale gdzie czerstwa, wolna od kłopotów/
2955                 Młódź głowę złoży, sen zawżdy przyjść gotów.<end id="e1189499854593"/>/
2956                 To więc tak ranne tu przybycie zdradza/
2957                 Jakiś niepokój, któremu snu władza/
2958                 Ulec musiała.<end id="e1191327333746"/> Czy tylko się kładłeś?/
2959                 Możeś do łóżka i nie zajrzał?</strofa>
2960         </kwestia>
2961
2962
2963 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2964         <kwestia>
2965                 <strofa><wers_cd>Zgadłeś;</wers_cd>/
2966                 Milej niż w łóżku przeszły mi godziny.</strofa>
2967         </kwestia>
2968
2969
2970 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
2971         <kwestia>
2972                 <strofa>Grzeszniku, pewnieś był u Rozaliny.</strofa>
2973         </kwestia>
2974
2975
2976 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2977         <kwestia>
2978                 <strofa>U Rozaliny? Nie, ojcze; to imię/
2979                 W pamięci mojej wiecznym snem już drzemie.</strofa>
2980         </kwestia>
2981
2982
2983 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
2984         <kwestia>
2985                 <strofa>Brawo, mój synu! Lecz gdzieżeś to bywał?</strofa>
2986         </kwestia>
2987
2988
2989 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2990         <kwestia>
2991                 <strofa>Zaraz ci powiem: próżno byś zgadywał;/
2992                 <begin id="b1189499895890"/><motyw id="m1189499895890">Konflikt, Miłość</motyw>Byłem na balu w domu mego wroga,/
2993                 Gdziem został ranny, lecz zbójczyni sroga/
2994                 Czuje cios wzajem przeze mnie zadany,/
2995                 Tak że na nasze obopólne rany/
2996                 Święty wpływ tylko twej, ojcze, opieki/
2997                 Poradzić zdoła i dać zbawcze leki./
2998                 Po chrześcijańsku, jak widzisz, przemawiam,/
2999                 Skoro się nawet za mym wrogiem wstawiam.<end id="e1189499895890"/></strofa>
3000         </kwestia>
3001
3002
3003 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
3004         <kwestia>
3005                 <strofa>Mów jaśniej, synu; zagadkowa spowiedź,/
3006                 Dwuznaczną także znajduje odpowiedź.</strofa>
3007         </kwestia>
3008
3009
3010 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3011         <kwestia>
3012                 <strofa><begin id="b1189500018796"/><motyw id="m1189500018796">Kobieta, Małżeństwo, Miłość</motyw>Dowiedz się zatem, że anioł kobieta,/
3013                 Którąm ukochał, jest z krwi Kapuleta./
3014                 Jego to dziecko i nadzieja cała;/
3015                 Jak ja ją, tak mnie ona ukochała./
3016                 I do jedności, która nas już splata,/
3017                 Brakuje tylko, byś nas ty dla świata/
3018                 Stułą zjednoczył. Gdzie, o jakiej dobie/
3019                 Dozgonną miłość przysięgliśmy sobie,/
3020                 Powiem ci idąc, czcigodny kapłanie;/
3021                 Błagam cię tylko, niech się to dziś stanie.<end id="e1189500018796"/></strofa>
3022         </kwestia>
3023
3024
3025 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
3026         <kwestia>
3027                 <strofa><begin id="b1191327910046"/><motyw id="m1191327910046">Kochanek, Młodość</motyw>Święty Franciszku! Cóż to za przemiana!/
3028                 Toż Rozalina, owa ukochana,/
3029                 Niczym już dla cię? Miłość więc młodzieży/
3030                 W oczach jedynie, a nie w sercu leży?/
3031                 Jezus! Maryja! Ileż to solanki/
3032                 Ściekło z twych oczu dla owej kochanki!/
3033                 I nadaremnie, bowiem twe zapały/
3034                 Wciąż zalewane, wciąż się powiększały./
3035                 Jeszcze twych westchnień nie rozwiał Fawoni<pr><slowo_obce>Fawoni</slowo_obce> --- nazwa wiosennego wiatru zachodniego (łac).</pr>;/
3036                 Jeszcze twój dawny jęk w uszach mi dzwoni,/
3037                 I na twych licach, bladością pokrytych,/
3038                 Widoczny jeszcze ślad łez nie obmytych,/
3039                 Wszystko, coś cierpiał z miłosnej przyczyny,/
3040                 Cierpiałeś tylko gwoli Rozaliny./
3041                 A teraz! nie dziw, gdy mdła płeć upadnie,/
3042                 Kiedy mężczyźni szwankują tak snadnie.<end id="e1191327910046"/></strofa>
3043         </kwestia>
3044
3045
3046 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3047         <kwestia>
3048                 <strofa>Gdym kochał tamtą, takżeś nie pochwalał.</strofa>
3049         </kwestia>
3050
3051
3052 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
3053         <kwestia>
3054                 <strofa>Nie, żeś ją kochał, lecz żeś za nią szalał.</strofa>
3055         </kwestia>
3056
3057
3058 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3059         <kwestia>
3060                 <strofa>Pogrześć tą miłość kazałeś.</strofa>
3061         </kwestia>
3062
3063
3064 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
3065         <kwestia>
3066                 <strofa><wers_cd>Nie w grobie</wers_cd>/
3067                 By tę pochować, a inną wziąć sobie.</strofa>
3068         </kwestia>
3069
3070
3071 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3072         <kwestia>
3073                 <strofa>Nie łaj mnie, proszę; ta, co mi dziś luba,/
3074                 Miłość mą płaci miłością cheruba;/
3075                 Z tamtą inaczej było.</strofa>
3076         </kwestia>
3077
3078
3079 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
3080         <kwestia>
3081                 <strofa><wers_cd>Bo odgadła,</wers_cd>/
3082                 Że w rzeczach serca nie znasz abecadła,/
3083                 Tylko z rutyny czytasz. Pójdź, wietrzniku;/
3084                 Do sankcji<pr><slowo_obce>Do sankcji</slowo_obce> --- do tolerowania.</pr> tego nowego wybryku/
3085                 Jeden i jeden tylko wzgląd mię skłania:/
3086                 To jest, że może z tego zawiązania/
3087                 Wyniknie węzeł, który wasze rody/
3088                 Zawistne złączy w piękny łańcuch zgody.</strofa>
3089         </kwestia>
3090
3091
3092 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3093         <kwestia>
3094                 <strofa>O! prędzej! pilno mi!</strofa>
3095         </kwestia>
3096
3097
3098 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
3099         <kwestia>
3100                 <strofa><wers_cd>Festina lente<pr><slowo_obce>Festina lente</slowo_obce> --- Spiesz się powoli (łac.)</pr>!</wers_cd>/
3101                 Zdradne są kroki za spiesznie podjęte.</strofa>
3102         </kwestia>
3103
3104
3105 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
3106
3107
3108
3109
3110
3111 <naglowek_scena>SCENA CZWARTA</naglowek_scena>
3112
3113
3114 <didaskalia>Ulica. Wchodzą <osoba>Merkucjo</osoba> i <osoba>Benwolio</osoba>.</didaskalia>
3115
3116
3117 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3118         <kwestia>
3119                 <akap>Gdzież, u diabła, ugrzązł Romeo! Czy był tej nocy w domu?</akap>
3120         </kwestia>
3121
3122
3123 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
3124         <kwestia>
3125                 <akap>Nie w domu swego ojca przynajmniej; mówiłem z jego służącym.</akap>
3126         </kwestia>
3127
3128
3129 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3130         <kwestia>
3131                 <strofa>Ta blada sekutnica Rozalina<pr><slowo_obce>sekutnica Rozalina</slowo_obce> --- Rozalina ślubowała dziewictwo bogini miłości i dlatego ze wzgardą traktuje zaloty Romea; w oryg. <slowo_obce>pale hard--hearted wench</slowo_obce>, czyli: blada o nieczułym sercu dziewczyna.</pr>/
3132                 Na wariata go wnet wykieruje.</strofa>
3133         </kwestia>
3134
3135
3136 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
3137         <kwestia>
3138                 <strofa>Tybalt, starego Kapuleta krewny,/
3139                 Pisał do niego list.</strofa>
3140         </kwestia>
3141
3142
3143 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3144         <kwestia>
3145                 <strofa><wers_cd>Z wyzwaniem, ręczę.</wers_cd></strofa>
3146         </kwestia>
3147
3148
3149 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
3150         <kwestia>
3151                 <strofa>Romeo mu odpowie.</strofa>
3152         </kwestia>
3153
3154
3155 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3156         <kwestia>
3157                 <strofa><wers_cd>Każdy człowiek</wers_cd>/
3158                 Piśmienny może na list odpowiedzieć.</strofa>
3159         </kwestia>
3160
3161
3162 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
3163         <kwestia>
3164                 <akap>On mu odpowie odpowiednio, jak człowiek wyzwany.</akap>
3165         </kwestia>
3166
3167
3168 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3169         <kwestia>
3170                 <akap><begin id="b1189500057406"/><motyw id="m1189500057406">Cierpienie, Kochanek, Miłość</motyw>Biedny Romeo! Już trup z niego! Zakłuty czarnymi oczyma białogłowy; przestrzelony na wskroś uszu romansową piosnką; ugodzony w sam rdzeń serca postrzałem ślepego malca łucznika; potrafiż on Tybaltowi stawić czoło?<end id="e1189500057406"/></akap>
3171         </kwestia>
3172
3173
3174 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
3175         <kwestia>
3176                 <akap>A cóż to takiego Tybalt?</akap>
3177         </kwestia>
3178
3179
3180 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3181         <kwestia>
3182                 <akap>Coś więcej niż książę kotów<pr><slowo_obce>książę kotów</slowo_obce> --- Tybalt to imię kota w romansie średniowiecznym o lisie (<tytul_dziela>Reynard--Lis</tytul_dziela>, przedstawiającym wady i cechy ludzkie na przykładach zwierząt), dlatego Merkucjo nazywa Tybalta Kapuleta kotem.</pr>; możesz mi wierzyć! Nieustraszony rębacz, bije się jak z nut, zna czas, odległość i miarę; pauzuje w sam raz jak potrzeba: raz, dwa, a trzy to już w pierś. Żaden jedwabny guzik nie wykręci mu się od śmierci. Duelista<pr><slowo_obce>Duelista</slowo_obce> --- pojedynkoman, od franc. <slowo_obce>duel</slowo_obce> --- pojedynek.</pr> to, duelista pierwszej klasy. Owe nieśmiertelne passado! Owe punto reverso! owe hai!<pr><slowo_obce>passado... punto reverso... hai!</slowo_obce> --- włoskie terminy w szermierce: <slowo_obce>passado</slowo_obce> --- pchnięcie z wypadem, <slowo_obce>punto reverso</slowo_obce> --- cios zadany zwróconym w dół rapierem; <slowo_obce>hai</slowo_obce> --- sztych (od włoskiego <slowo_obce>ai</slowo_obce> --- a masz!). Merkucjo drwi z nadużywania terminów stosowanych w fechtunku, podkreślając w ten sposób, że Tybalt zna się na walce na szpady tylko z lekcji szermierki.</pr></akap>
3183         </kwestia>
3184
3185
3186 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
3187         <kwestia>
3188                 <akap>Co takiego?</akap>
3189         </kwestia>
3190
3191
3192 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3193         <kwestia>
3194                 <akap>Niech kaci porwą to plemię śmiesznych, sepleniących, przesadnych fantastyków, z ich nowo kutymi terminami! Na Boga, doskonała klinga! Dzielny mąż! Wspaniała dziewka! Nie jestże to rzecz opłakana, że nas obsiadły te zagraniczne muchy, te modne sroki, te pardonnez moi<pr><slowo_obce>pardonnez moi</slowo_obce> --- wybacz.</pr>, którym tak bardzo idzie o nową formę, że nawet na starej ławce wygodnie siedzieć nie mogą<pr>Modnisie nosili bufiaste pikowane spodnie suto od wewnątrz wykładane inną materią, stąd na ławach trzeba było żłobić okrągłe wgłębienia, aby mogli siedzieć wygodnie.</pr>; te bąki, co bąkają: bon! bon!<pr><slowo_obce>bon! bon!</slowo_obce> (franc.) --- dobrze! dobrze!</pr></akap>
3195         </kwestia>
3196
3197
3198 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Romeo</osoba></didaskalia>
3199
3200
3201 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
3202         <kwestia>
3203                 <akap>Oto Romeo, nasz Romeo idzie.</akap>
3204         </kwestia>
3205
3206
3207 <naglowek_osoba><begin id="b1191328783715"/><motyw id="m1191328783715">Przyjaźń</motyw>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3208         <kwestia>
3209                 <akap>Bez mlecza, jak śledź suszony. O! człowieku! jakżeś się w rybę przedzierzgnął! Teraz go rymy Petrarki rozczulają. Laura naprzeciw jego bóstwa jest prostą pomywaczką, lubo tamta miała kochanka, co ją opiewał; Dydona flądrą; Kleopatra Cyganką; Helena i Hero szurgotami i otłukami; Tyzbe<pr><slowo_obce>Dydona... Kleopatra</slowo_obce> --- sławne heroiny romansów miłosnych starożytności: <slowo_obce>Dydona</slowo_obce> --- królowa Kartaginy, ukochana księcia trojańskiego Eneasza, <slowo_obce>Kleopatra</slowo_obce> --- królowa Egiptu, ukochana wodzów rzymskich, Cezara i Antoniusza, <slowo_obce>Helena</slowo_obce> --- królowa Sparty, ukochana królewicza trojańskiego Parysa, <slowo_obce>Hero</slowo_obce> --- ukochana Leandra, <slowo_obce>Tyzbe</slowo_obce> --- ukochana Pirama.</pr> kopciuchem lub czymś podobnym, ale zawsze niedystyngowanym. Bon jour<pr><slowo_obce>Bonjour</slowo_obce> --- fr. dzień dobry.</pr>, sinior Romeo! Oto masz francuskie pozdrowienie na cześć twoich francuskich pantalonów. Pięknie nas zażyłeś tej nocy.</akap>
3210         </kwestia>
3211
3212
3213 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3214         <kwestia>
3215                 <akap>Dzień dobry wam, moi drodzy. Jakże to was zażyłem?</akap>
3216         </kwestia>
3217
3218
3219 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3220         <kwestia>
3221                 <akap>Pokazałeś nam odwrotną stronę medalu, odwrotną stronę swego medalu.</akap>
3222         </kwestia>
3223
3224
3225 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3226         <kwestia>
3227                 <akap>To się znaczy, żem wam zdezerterował. Wybacz, kochany Merkucjo; miałem pilny interes, a w takim przypadku człowiek może zgrzeszyć na polu uprzejmości.<end id="e1191328783715"/></akap>
3228         </kwestia>
3229
3230
3231 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3232         <kwestia>
3233                 <akap>To się znaczy, że w takim przypadku człowiek może być zniewolony zgiąć kolana.</akap>
3234         </kwestia>
3235
3236
3237 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3238         <kwestia>
3239                 <akap>Ma się rozumieć --- z uprzejmości.</akap>
3240         </kwestia>
3241
3242
3243 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3244         <kwestia>
3245                 <akap>Bardzoś zgrabnie trafił w sedno.</akap>
3246         </kwestia>
3247
3248
3249 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3250         <kwestia>
3251                 <akap>A ty bardzoś zgrabnie to wyłożył.</akap>
3252         </kwestia>
3253
3254
3255 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3256         <kwestia>
3257                 <akap>Ja bo jestem kwiatem uprzejmości.</akap>
3258         </kwestia>
3259
3260
3261 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3262         <kwestia>
3263                 <akap>Kwiatem kwiatów.</akap>
3264         </kwestia>
3265
3266
3267 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3268         <kwestia>
3269                 <akap>Racja.</akap>
3270         </kwestia>
3271
3272
3273 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3274         <kwestia>
3275                 <akap>Jeżeliś ty kwiatem, to moje trzewiki są w kwitnącym stanie<pr><slowo_obce>trzewiki... w kwitnącym stanie</slowo_obce> --- Romeo nosi modne wówczas różowe trzewiki, dziurkowane i przybrane kwiatami ze wstążek.</pr>.</akap>
3276         </kwestia>
3277
3278
3279 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3280         <kwestia>
3281                 <akap>Brawo! pielęgnuj mi ten dowcip; ażeby, skoro ci się do reszty zedrze podeszwa u trzewików, twój dowcip mógł po prostu figurować.</akap>
3282         </kwestia>
3283
3284
3285 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3286         <kwestia>
3287                 <akap>O! godny zdartej podeszwy dowcipie! O! figuro pełna prostoty<pr><slowo_obce>figuro pełna prostoty</slowo_obce> --- w oryg. <slowo_obce>solely singular for the singleness</slowo_obce>, gra słów: <slowo_obce>single</slowo_obce> znaczy słaby, pozbawiony pointy, wysilony dowcip. Cały następny urywek jest zmieniony w polskim przekładzie.</pr> z powodu swego prostactwa!</akap>
3288         </kwestia>
3289
3290
3291 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3292         <kwestia>
3293                 <akap>Na pomoc, Benwolio! moje koncepta dech tracą.</akap>
3294         </kwestia>
3295
3296
3297 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3298         <kwestia>
3299                 <akap>Pejcza je i pejcza! Biczem i ostrogą, inaczej nazwę je hetkami<pr><slowo_obce>hetka</slowo_obce> --- szkapa.</pr>.</akap>
3300         </kwestia>
3301
3302
3303 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3304         <kwestia>
3305                 <akap>Jeżeli twój dowcip poluje na dzikie gęsi<pr><slowo_obce>poluje na dzikie gęsi</slowo_obce> --- w oryg. <slowo_obce>run the wild--goose chase</slowo_obce>, rodzaj wyścigów konnych przypominający lot dzikich gęsi; jeden z dwóch ścigających się wyznaczał drugiemu bieg kursu i mógł go wodzić, gdzie chciał. Obecnie popularny ten zwrot oznacza: szukać wiatru w polu, wrócić z niczym.</pr>, to kapituluję; bo on ma więcej kwalifikacji ku temu niż wszystkie moje umysłowe władze. Czy ja ci się zdaję na to, żebym miał z gęsiami do czynienia?</akap>
3306         </kwestia>
3307
3308
3309 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3310         <kwestia>
3311                 <akap>Tyś mi się nigdy na nic nie zdał, wyjąwszy, kiedy miałem do czynienia z gęsiami.</akap>
3312         </kwestia>
3313
3314
3315 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3316         <kwestia>
3317                 <akap>Za ten koncept ugryzę cię w ucho.</akap>
3318         </kwestia>
3319
3320
3321 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3322         <kwestia>
3323                 <akap>Chyba udziobiesz!</akap>
3324         </kwestia>
3325
3326
3327 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3328         <kwestia>
3329                 <akap>Twój dowcip jest gorzką konfiturą, diabelnie ostrym sosem.</akap>
3330         </kwestia>
3331
3332
3333 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3334         <kwestia>
3335                 <akap>Stosownym do gęsi.</akap>
3336         </kwestia>
3337
3338
3339 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3340         <kwestia>
3341                 <akap>To koncept z koźlej skórki, której cal da się rozciągnąć tak, że nim opaszesz całą głowę.</akap>
3342         </kwestia>
3343
3344
3345 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3346         <kwestia>
3347                 <akap>Rozciągnę go do wyrazu ,,głowę", który połączywszy z gęsią, będziesz miał gęsią głowę.</akap>
3348         </kwestia>
3349
3350
3351 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3352         <kwestia>
3353                 <akap>Nie jestże to lepiej niż jęczeć z miłości? Teraz to co innego; teraz mi jesteś towarzyski, jesteś Romeem, jesteś tym, czym jesteś; <begin id="b1189500112765"/><motyw id="m1189500112765">Miłość</motyw>miłość zaś jest podobna do owego gapia, co się szwenda wywiesiwszy język, szukając dziury, gdzie by mógł palec wścibić.<end id="e1189500112765"/></akap>
3354         </kwestia>
3355
3356
3357 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3358         <kwestia>
3359                 <akap>Stój! Stój!</akap>
3360         </kwestia>
3361
3362
3363 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3364         <kwestia>
3365                 <akap>Chcesz, aby się mój dowcip zastanowił w samym środku weny<pr><slowo_obce>aby się... dowcip zastanowił</slowo_obce> --- tu: w kulminacyjnym punkcie natchnienia.</pr>?</akap>
3366         </kwestia>
3367
3368
3369 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3370         <kwestia>
3371                 <akap>Z obawy, abyś tej weny zbyt nie rozszerzył.</akap>
3372         </kwestia>
3373
3374
3375 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3376         <kwestia>
3377                 <akap>Mylisz się, właśnie byłem bliski ją ścieśnić, bo jużem był doszedł do jej dna i nie miałem zamiaru dłużej wyczerpywać materii.</akap>
3378         </kwestia>
3379
3380
3381 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3382         <kwestia>
3383                 <akap>Patrzcie, co za dziwadła!</akap>
3384         </kwestia>
3385
3386
3387 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Marta</osoba> z <osoba>Piotrem</osoba>.</didaskalia>
3388
3389
3390 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3391         <kwestia>
3392                 <akap>Żagiel! żagiel! żagiel!<pr><slowo_obce>żagiel!</slowo_obce> --- okrzyk w porcie na widok okrętu.</pr></akap>
3393         </kwestia>
3394
3395
3396 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
3397         <kwestia>
3398                 <akap>Dwa, dwa: spodnie i spódnica<pr><slowo_obce>spodnie i spódnica</slowo_obce> --- w oryg. <slowo_obce>shirt and smock</slowo_obce>, koszula męska i koszula damska, Marta jest zapewne osobą otyłą.</pr></akap>
3399         </kwestia>
3400
3401
3402 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3403         <kwestia>
3404                 <akap>Piotrze.</akap>
3405         </kwestia>
3406
3407
3408 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
3409         <kwestia>
3410                 <akap>Słucham.</akap>
3411         </kwestia>
3412
3413
3414 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3415         <kwestia>
3416                 <akap>Piotrze, gdzie mój wachlarz<pr><slowo_obce>Piotrze, gdzie mój wachlarz</slowo_obce> --- w przechadzce po mieście Marcie towarzyszył służący, niosąc przed nią płaszcz z kapturem lub wachlarz, zależnie od pogody.</pr>?</akap>
3417         </kwestia>
3418
3419
3420 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3421         <kwestia>
3422                 <akap>Proszę cię, mój Piotrze, zakryj wachlarzem twarz jejmości; bo z dwojga tego, jej wachlarz jest piękniejszy.</akap>
3423         </kwestia>
3424
3425
3426 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3427         <kwestia>
3428                 <akap>Życzę panom dnia dobrego.</akap>
3429         </kwestia>
3430
3431
3432 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3433         <kwestia>
3434                 <akap>Życzymy ci dobrego południa, piękna sinjoro.</akap>
3435         </kwestia>
3436
3437
3438 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3439         <kwestia>
3440                 <akap>Czy to już południe?</akap>
3441         </kwestia>
3442
3443
3444 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3445         <kwestia>
3446                 <akap>Nie inaczej; bo nieczysta ręka wskazówki na kompasie trzyma już południe za ogon.</akap>
3447         </kwestia>
3448
3449
3450 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3451         <kwestia>
3452                 <akap>Chryste Panie! Cóż to za człowiek z waćpana?</akap>
3453         </kwestia>
3454
3455
3456 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3457         <kwestia>
3458                 <akap>Człowiek, którego Pan Bóg skazał na zepsucie.</akap>
3459         </kwestia>
3460
3461
3462 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3463         <kwestia>
3464                 <akap>Dobrześ pan powiedział, na poczciwość! Nie wie też czasem który z panów, gdzie bym mogła znaleźć młodego Romea?</akap>
3465         </kwestia>
3466
3467
3468 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3469         <kwestia>
3470                 <akap>Ja wiem czasem, ale młodego Romea znajdziesz waćpani starszym, niż był, kiedyś go szukać zaczęła. Jestem najmłodszy z tych, co noszą to imię w braku gorszego.</akap>
3471         </kwestia>
3472
3473
3474 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3475         <kwestia>
3476                 <akap>Ach, to dobrze!</akap>
3477         </kwestia>
3478
3479
3480 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3481         <kwestia>
3482                 <akap>Możeż być dobrym to, co jest gorszym?</akap>
3483         </kwestia>
3484
3485
3486 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3487         <kwestia>
3488                 <akap>Jeżeli waćpan nim jesteś, to rada bym z nim pomówić sam na sam.</akap>
3489         </kwestia>
3490
3491
3492 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
3493         <kwestia>
3494                 <akap>Zaprosi go na jakąś wieczorynkę.</akap>
3495         </kwestia>
3496
3497
3498 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3499         <kwestia>
3500                 <akap>Pośredniczka to Wenery. Huź, ha!<pr><slowo_obce>Huź, ha!</slowo_obce> --- Merkucjo jest zawołanym myśliwym, używa zwrotu z polowania na zające.</pr></akap>
3501         </kwestia>
3502
3503
3504 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3505         <kwestia>
3506                 <akap>Cóż to, czyś kota<pe><slowo_obce>kota</slowo_obce> --- zająca.</pe> upatrzył?</akap>
3507         </kwestia>
3508
3509
3510 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3511         <kwestia>
3512                 <akap>Kotlinę, panie, nie kota; i to w starym piecu, nie w polu.</akap>
3513 </kwestia>
3514         
3515         <poezja_cyt>
3516                 <strofa>Bodaj to kotlina,/
3517                 Gdzie siedzi kocina,/
3518                 <wers_wciety>Ta nie osmali...</wers_wciety>/
3519                 Lecz zmykaj, chudzino,/
3520                 Przed taką kotliną,/
3521                 <wers_wciety>Gdzie diabeł pali!</wers_wciety></strofa>
3522         </poezja_cyt>
3523         
3524         <kwestia>
3525                 <akap>Romeo, czy będziesz u ojca na obiedzie? My tam idziemy.</akap>
3526         </kwestia>
3527
3528
3529 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3530         <kwestia>
3531                 <akap>Pośpieszę za wami.</akap>
3532         </kwestia>
3533
3534
3535 <naglowek_osoba><begin id="b1191330511546"/><motyw id="m1191330511546">Kobieta</motyw>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3536         <kwestia>
3537                 <akap>Do widzenia, starożytna damo; damo, damo, damo, damo<pr><slowo_obce>damo, damo...</slowo_obce> --- jest to refren ze starej ballady.</pr>!</akap>
3538         </kwestia>
3539
3540
3541 <didaskalia>Wychodzą <osoba>Merkucjo</osoba> i <osoba>Benwolio</osoba>.</didaskalia>
3542
3543
3544 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3545         <kwestia>
3546                 <akap>Tak, tak, do widzenia! Co to za infamis<pr><slowo_obce>infamis</slowo_obce> --- niegodziwiec, człowiek bez czci.</pr>, proszę pana, co się tak poważył rozpuścić cugle swemu grubiaństwu?</akap>
3547         </kwestia>
3548
3549
3550 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3551         <kwestia>
3552                 <akap>Jest to panicz zakochany w swym języku, zdolny wypowiedzieć więcej w ciągu jednej minuty niż milczeć przez cały miesiąc.</akap>
3553         </kwestia>
3554
3555
3556 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3557         <kwestia>
3558                 <akap>Jeżeli on na mnie co powiedział, dam ja mu, chociażby był zuchwalszy, niż jest, i miał ze sobą dwudziestu sobie podobnych drabów; a jeżeli mi ujdzie, to znajdę takich, co to potrafią. A hultaj! czy to ja jestem jego kochanką, jego poniewieradłem! (<didask_tekst>do <osoba>Piotra</osoba></didask_tekst>) I ty tu stałeś także i mogłeś ścierpieć, żeby mnie lada gbur używał wedle upodobania za przedmiot swych bezwstydnych żartów?</akap>
3559         </kwestia>
3560
3561
3562 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
3563         <kwestia>
3564                 <akap>Nie widziałem jeszcze, żeby kto używał jejmości wedle upodobania; gdybym był to widział, byłbym był pewnie zaraz giwer wydobył, ręczę za to. Umiem się najeżyć tak dobrze jak kto inny, kiedy mam sposobność po temu i prawo za sobą.<end id="e1191330511546"/></akap>
3565         </kwestia>
3566
3567
3568 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3569         <kwestia>
3570                 <akap>Dlaboga! tak jestem rozdrażniona, że się wszystko we mnie trzęsie. A hultaj! Otóż, proszę pana, tak jak powiedziałam, młoda moja pani kazała mi się wywiedzieć o panu; co mi kazała powiedzieć, to sobie zachowuję; ale przede wszystkim oświadczam panu, że jeżelibyś ją osadził na koszu, jak to mówią, bo panienka, o której mówię, jest młoda, i dlatego, gdybyś ją pan wywiódł w pole, byłoby to tak ciężkim psikusem, jaki tylko młodej panience można wyrządzić.</akap>
3571         </kwestia>
3572
3573
3574 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3575         <kwestia>
3576                 <akap>Pozdrów ją, waćpani, ode mnie i powiedz, że jej daję rendez--vous<pr><slowo_obce>rendez--vous</slowo_obce> --- randka, spotkanie.</pr>...</akap>
3577         </kwestia>
3578
3579
3580 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3581         <kwestia>
3582                 <akap>Poczciwości! oświadczę jej to, oświadczę. Niebożę, nie posiądzie się z radości.</akap>
3583         </kwestia>
3584
3585
3586 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3587         <kwestia>
3588                 <akap>Co jej waćpani chcesz oświadczyć? Nie wiesz, co mówić miałem.</akap>
3589         </kwestia>
3590
3591
3592 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3593         <kwestia>
3594                 <akap>Oświadczę jej, że pan dajesz randewu; co jest, jeżeli się nie mylę, ofiarą godną prawdziwego szlachcica.</akap>
3595         </kwestia>
3596
3597
3598 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3599         <kwestia>
3600                 <akap>Powiedz jej, aby pod pozorem spowiedzi przyszła za parę godzin do celi ojca Laurentego, tam ślub weźmiemy. Oto masz waćpani za swoje trudy.</akap>
3601         </kwestia>
3602
3603 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3604         <kwestia>
3605                 <akap>Nie, panie; ani grosika.</akap>
3606         </kwestia>
3607
3608
3609 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3610         <kwestia>
3611                 <akap>No, no, bez ceremonii.</akap>
3612         </kwestia>
3613
3614
3615 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3616         <kwestia>
3617                 <akap>Za parę godzin więc; dobrze, nie zaniedba się stawić.</akap>
3618         </kwestia>
3619
3620
3621 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3622         <kwestia>
3623                 <strofa>Waćpani staniesz za murem klasztornym,/
3624                 Tam ci mój człowiek przyniesie drabinkę<pr><slowo_obce>drabinkę</slowo_obce> --- w oryg. bliższe elżbietańczykom <slowo_obce>a tackled stair</slowo_obce>, czyli schody sznurowe używane na okręcie. Dalszy ciąg tego samego marynarskiego obrazu, który wprowadził wyraz ,,żagiel". Także w oryg. zamiast ,,do szczytu mego szczęścia" jest ,,do najwyższego masztu". Paszkowski te zwroty, znane żeglarskiej Anglii, zmienił, ponieważ taka terminologia nie przemawiałaby do czytelników jego pierwszych przekładów.</pr>/
3625                 Z sznurków skręconą, która mi w noc późną/
3626                 Do szczytu mego szczęścia wstęp ułatwi./
3627                 Bądź zdrowa! Wierność twa znajdzie nagrodę,/
3628                 Poleć mię swojej młodej pani.</strofa>
3629         </kwestia>
3630
3631
3632 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3633         <kwestia>
3634                 <strofa>Niech wam Bóg błogosławi! Ale, ale...</strofa>
3635         </kwestia>
3636
3637
3638 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3639         <kwestia>
3640                 <strofa>Cóż mi waćpani jeszcze powiesz?</strofa>
3641         </kwestia>
3642
3643
3644 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3645         <kwestia>
3646                 <strofa>Czy człowiek pański dobry do sekretu?/
3647                 Bo gdzie się skrycie prowadzą układy,/
3648                 Tam dwóch już, mówią, za wiele do rady.</strofa>
3649         </kwestia>
3650
3651
3652 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3653         <kwestia>
3654                 <strofa>Ręczę za niego: jest to wierność sama.</strofa>
3655         </kwestia>
3656
3657
3658 <naglowek_osoba><begin id="b1191330967901"/><motyw id="m1191330967901">Sługa</motyw>MARTA</naglowek_osoba>
3659         <kwestia>
3660                 <akap>A więc wszystko dobrze. Co też za miłe stworzenie ta moja panienka! Co to nie wyprawiało, jak było małym! Chryste Panie! Ale, ale, jest tu na mieście jeden pan, niejaki Parys, ten ma na nią diabli apetyt; ale ona, poczciwina, wolałaby patrzeć na bazyliszka<pr><slowo_obce>bazyliszek</slowo_obce> --- legendarny płaz podobny do jaszczurki, który miał zabijać wzrokiem.</pr> niż na niego. Przekomarzam się z nią nieraz i mówię, że ten Parys to wcale przystojny mężczyzna; wtedy ona, powiadam panu, za każdym razem aż blednie, zupełnie tak jak pąsowa chusta na słońcu. Proszę też pana, czy rozmaryn<pr><slowo_obce>rozmaryn</slowo_obce> --- symbol ludzkiej pamięci.</pr> i Romeo nie zaczyna się od takiej samej litery?<end id="e1191330967901"/></akap>
3661         </kwestia>
3662
3663
3664 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3665         <kwestia>
3666                 <akap>Nie inaczej: jedno i drugie od R.</akap>
3667         </kwestia>
3668
3669
3670 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3671         <kwestia>
3672                 <akap>Kpiarz z waszmości. To psie imię<pr><slowo_obce>psie imię</slowo_obce> --- Ben Jonson, sławny komediopisarz angielski współczesny Shakespeare'owi, w swej <tytul_dziela>Gramatyce angielskiej</tytul_dziela> nazywa ,,r" ,,psią literą": której dźwięk wibruje, ,,warczy".</pr>. To litera dla... Nie, tamto zaczyna się od innej litery. Co też ona o tym prawi, to jest o rozmarynie i o panu: rada bym, żebyś pan to słyszał.</akap>
3673         </kwestia>
3674
3675
3676 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3677         <kwestia>
3678                 <akap>Poleć jej służby moje.</akap>
3679         </kwestia>
3680
3681
3682 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
3683
3684
3685 <naglowek_osoba><begin id="b1191331200664"/><motyw id="m1191331200664">Sługa</motyw>MARTA</naglowek_osoba>
3686         <kwestia>
3687                 <akap>Uczynię to, uczynię po tysiąc razy. --- Piotrze!</akap>
3688         </kwestia>
3689
3690
3691 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
3692         <kwestia>
3693                 <akap>Jestem.</akap>
3694         </kwestia>
3695
3696
3697 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3698         <kwestia>
3699                 <akap>Piotrze, naści<pe><slowo_obce>naści</slowo_obce> --- weź.</pe> mój wachlarz i idź przodem.<end id="e1191331200664"/></akap>
3700         </kwestia>
3701
3702
3703 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
3704
3705
3706
3707
3708
3709 <naglowek_scena>SCENA PIĄTA</naglowek_scena>
3710
3711
3712 <didaskalia>Ogród Kapuletów. Wchodzi <osoba>Julia</osoba>.</didaskalia>
3713
3714
3715 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3716         <kwestia>
3717                 <strofa>Dziewiąta biła, kiedym ją posłała;/
3718                 <begin id="b1191331524796"/><motyw id="m1191331524796">Miłość</motyw>Przyrzekła wrócić się za pół godziny./
3719                 Nie znalazła go może? nie, to nie to;/
3720                 Słabe ma nogi. Heroldem miłości 
3721                 Powinna by być myśl, która o dziesięć/
3722                 Razy mknie prędzej niż promienie słońca,/
3723                 Kiedy z pochyłych wzgórków cień spędzają./
3724                 Nie darmo lotne gołębie są w cugach/
3725                 Bóstwa miłości i nie darmo Kupid/
3726                 Ma skrzydła z wiatrem idące w zawody.<end id="e1191331524796"/>/
3727                 Już teraz słońce jest w samej połowie/
3728                 Dzisiejszej drogi swojej; od dziewiątej/
3729                 Aż do dwunastej trzy już upłynęły/
3730                 Długie godziny, a jeszcze jej nie ma./
3731                 Gdyby krew miała młodą i uczucia,/
3732                 Jak piłka byłaby chyżą i lekką,/
3733                 I słowa moje do mego kochanka,/
3734                 A jego do mnie w lot by ją popchnęły;/
3735                 <begin id="b1191331557787"/><motyw id="m1191331557787">Starość</motyw>Lecz starzy wcześnie są jakby nieżywi;/
3736                 Jak ołów ciężcy, zimni, więc leniwi.<end id="e1191331557787"/></strofa>
3737         </kwestia>
3738         
3739         <didaskalia>Wchodzą <osoba>Marta</osoba> i <osoba>Piotr</osoba>.</didaskalia>
3740         
3741         <kwestia>
3742                 <strofa>Ha! otóż idzie. I cóż, złota nianiu?/
3743                 Czyś się widziała z nim? Każ odejść słudze.</strofa>
3744         </kwestia>
3745
3746
3747 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3748         <kwestia>
3749                 <strofa>Idź, stań za progiem Piotrze.</strofa>
3750         </kwestia>
3751
3752
3753 <didaskalia>Wychodzi <osoba>Piotr</osoba>.</didaskalia>
3754
3755
3756 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3757         <kwestia>
3758                 <strofa>Mów, droga, luba nianiu! Ależ przebóg!/
3759                 Czemu tak smutno wyglądasz? Chociażbyś/
3760                 Złe wieści miała, powiedz je wesoło;/
3761                 Jeśli zaś dobre przynosisz, ta mina/
3762                 Fałszywy miesza ton do ich muzyki.</strofa>
3763         </kwestia>
3764
3765
3766 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3767         <kwestia>
3768                 <strofa>Tchu nie mam, pozwól mi trochę odpocząć;/
3769                 Ach! moje kości! To był harc nie lada!</strofa>
3770         </kwestia>
3771
3772
3773 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3774         <kwestia>
3775                 <strofa>Weź moje kości, a daj mi wieść swoją./
3776                 Mówże, mów prędzej, mów, nianiuniu droga.</strofa>
3777         </kwestia>
3778
3779
3780 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3781         <kwestia>
3782                 <strofa>Co za gwałt! Folguj, dlaboga, choć chwilkę,/
3783                 Czyliż nie widzisz, że ledwie oddycham?</strofa>
3784         </kwestia>
3785
3786
3787 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3788         <kwestia>
3789                 <strofa>Ledwie oddychasz; kiedy masz dość tchnienia/
3790                 Do powiedzenia, że ledwie oddychasz?/
3791                 To tłumaczenie się twoje jest dłuższe/
3792                 Od wieści, której zwłokę nim tłumaczysz;/
3793                 Maszli wieść dobrą czy złą? niech przynajmniej/
3794                 Tego się dowiem, poczekam na resztę;/
3795                 Tylko mi powiedz: czy jest zła, czy dobra?</strofa>
3796         </kwestia>
3797
3798
3799 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3800         <kwestia>
3801                 <akap>Tak, tak, pięknyś panna wybór zrobiła! pannie właśnie męża wybierać. Romeo! żal się Boże! Co mi to za gagatek! Ma wprawdzie twarz gładszą niż niejeden, ale oczy, niech się wszystkie inne schowają; co się zaś tyczy rąk i nóg, i całej budowy, chociaż o tym nie ma co wspominać, przyznać trzeba, że nieporównane. Nie jest to wprawdzie galant całą gębą, ale słodziuchny jak baranek. No, no, dziewczyno! Bóg pomagaj! A czy jedliście już obiad?</akap>
3802         </kwestia>
3803
3804
3805 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3806         <kwestia>
3807                 <strofa>Nie. Ale o tym wszystkim już wiedziałam./
3808                 Cóż o małżeństwie naszym mówił? powiedz.</strofa>
3809         </kwestia>
3810
3811
3812 <naglowek_osoba><begin id="b1191331745239"/><motyw id="m1191331745239">Kobieta, Starość</motyw>MARTA</naglowek_osoba>
3813         <kwestia>
3814                 <strofa>Ach! jak mnie głowa boli! tak w niej łupie,/
3815                 Jakby się miała w kawałki rozlecieć./
3816                 A krzyż! krzyż! biedny krzyż! niechaj waćpannie/
3817                 Bóg nie pamięta, żeś mię posyłała./
3818                 Aby mi przez ten kurs śmierci przyśpieszyć.<end id="e1191331745239"/></strofa>
3819         </kwestia>
3820
3821
3822 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3823         <kwestia>
3824                 <strofa>Doprawdy, przykro mi, że jesteś słaba./
3825                 Nianiu, nianiuniu, nianiunieczku droga./
3826                 Powiedz mi, co ci mówił mój kochanek?</strofa>
3827         </kwestia>
3828
3829
3830 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3831         <kwestia>
3832                 <strofa>Mówił, jak dobrze wychowany młodzian,/
3833                 Grzeczny, stateczny, a przy tym, upewniam,/
3834                 Pełen zacności. Gdzie waćpanny matka?</strofa>
3835         </kwestia>
3836
3837
3838 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3839         <kwestia>
3840                 <strofa>Gdzie moja matka? Gdzież ma być? Jest w domu./
3841                 Co też nie pleciesz, nianiu, mój kochanek/
3842                 Mówił, jak dobrze wychowany młodzian,/
3843                 Gdzie moja matka?</strofa>
3844         </kwestia>
3845
3846
3847 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3848         <kwestia>
3849                 <strofa><wers_cd>O mój miły Jezu!</wers_cd>/
3850                 Takżeś mi aśćka w ukropie kąpana!/
3851                 I takąż to jest maść na moje kości?/
3852                 Bądźże na przyszłość sama sobie posłem.</strofa>
3853         </kwestia>
3854
3855
3856 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3857         <kwestia>
3858                 <strofa>O męki! Co ci powiedział Romeo?</strofa>
3859         </kwestia>
3860
3861
3862 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3863         <kwestia>
3864                 <strofa>Masz pozwolenie iść dziś do spowiedzi?</strofa>
3865         </kwestia>
3866
3867
3868 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3869         <kwestia>
3870                 <strofa>Mam je.</strofa>
3871         </kwestia>
3872
3873
3874 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3875         <kwestia>
3876                 <strofa>Spiesz więc do celi ojca Laurentego;/
3877                 Tam znajdziesz kogoś, coć pojmie za żonę./
3878                 Jak ci jagódki pokraśniały! Czekaj!/
3879                 Zaraz je w szkarłat zmienię inną wieścią:/
3880                 Idź do kościoła, ja tymczasem pójdę/
3881                 Przynieść drabinkę, po której twój ptaszek/
3882                 Ma się do gniazdka wśliznąć, jak się ściemni./
3883                 Jak tragarz, muszę być ci ku pomocy;/
3884                 Ty za to ciężar dźwigać będziesz w nocy./
3885                 Idź: trza mi zjeść co po takim zmachaniu.</strofa>
3886         </kwestia>
3887
3888
3889 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3890         <kwestia>
3891                 <strofa>Idę raj posiąść. Adieu<pe><slowo_obce>Adieu</slowo_obce> --- z fr. żegnaj.</pe>, złota nianiu.</strofa>
3892         </kwestia>
3893
3894
3895 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
3896
3897
3898
3899
3900
3901 <naglowek_scena>SCENA SZÓSTA</naglowek_scena>
3902
3903
3904 <didaskalia>Cela <osoba>Ojca Laurentego</osoba>. <osoba>Ojciec Laurenty</osoba> i <osoba>Romeo</osoba></didaskalia>
3905
3906
3907 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
3908         <kwestia>
3909                 <strofa><begin id="b1189500265703"/><motyw id="m1189500265703">Małżeństwo</motyw>Oby ten święty akt był miły niebu/
3910                 I przyszłość smutkiem nas nie ukarała.</strofa>
3911         </kwestia>
3912
3913
3914 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3915         <kwestia>
3916                 <strofa>Amen! lecz choćby przyszedł nawał smutku,/
3917                 Nie sprzeciwważyłby on tej radości,/
3918                 Jaką mię darzy jedna przy niej chwila./
3919                 Złącz tylko nasze dłonie świętym węzłem;/
3920                 Niech go śmierć potem przetnie, kiedy zechce,/
3921                 Dość, że wprzód będę mógł ją nazwać moją.<end id="e1189500265703"/></strofa>
3922         </kwestia>
3923
3924
3925 <naglowek_osoba><begin id="b1191332055028"/><motyw id="m1191332055028">Ksiądz, Miłość</motyw>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
3926         <kwestia>
3927                 <strofa>Gwałtownych uciech i koniec gwałtowny;/
3928                 Są one na kształt prochu zatlonego<pe><slowo_obce>zatlonego</slowo_obce> --- zapalonego, tlącego się.</pe>,/
3929                 Co wystrzeliwszy gaśnie. Miód jest słodki,/
3930                 Lecz słodkość jego graniczy z ckliwością/
3931                 I zbytkiem smaku zabija apetyt./
3932                 Miarkuj więc miłość twoją; zbyt skwapliwy/
3933                 Tak samo spóźnia się jak zbyt leniwy.</strofa>
3934         </kwestia>
3935         
3936         <didaskalia>Wchodzi <osoba>Julia</osoba>.</didaskalia>
3937         
3938         <kwestia>
3939                 <strofa>Otóż i panna młoda. Mech najcieńszy/
3940                 Nie ugiąłby się pod tak lekką stopą./
3941                 Kochankom mogłyby do jazdy służyć/
3942                 Owe słoneczne pyłki, co igrają/
3943                 Latem w powietrzu; tak lekką jest marność.<end id="e1191332055028"/></strofa>
3944         </kwestia>
3945
3946
3947 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3948         <kwestia>
3949                 <strofa>Czcigodny spowiedniku, bądź pozdrowion.</strofa>
3950         </kwestia>
3951
3952
3953 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
3954         <kwestia>
3955                 <strofa>Romeo, córko, podziękuje tobie/
3956                 Za nas obydwu.</strofa>
3957         </kwestia>
3958
3959
3960 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3961         <kwestia>
3962                 <strofa><wers_cd>Pozdrawiam go również,</wers_cd>/
3963                 By dzięki jego zbytnimi nie były.</strofa>
3964         </kwestia>
3965
3966
3967 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3968         <kwestia>
3969                 <strofa>O! Julio, jeśli miara twej radości/
3970                 Równa się mojej, a dar jej skreślenia/
3971                 Większy od mego: to osłódź twym tchnieniem/
3972                 Powietrze i niech muzyka ust twoich/
3973                 Objawi obraz szczęścia, jakie spływa/
3974                 Na nas oboje w tym błogim spotkaniu.</strofa>
3975         </kwestia>
3976
3977
3978 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3979         <kwestia>
3980                 <strofa>Czucie bogatsze w osnowę niż w słowa/
3981                 Pyszni się z swojej wartości, nie z ozdób;/
3982                 Żebracy tylko rachują swe mienie./
3983                 Mojej miłości skarb jest tak niezmierny,/
3984                 Że i pół sumy tej nie zdołam zliczyć.</strofa>
3985         </kwestia>
3986
3987
3988 <naglowek_osoba><begin id="b1191332280645"/><motyw id="m1191332280645">Ksiądz, Małżeństwo, Miłość</motyw>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
3989         <kwestia>
3990                 <strofa>Pójdźcie, załatwim rzecz w krótkich wyrazach,/
3991                 Nie wprzód będziecie sobie zostawieni,/
3992                 Aż was sakrament z dwojga w jedno zmieni.<end id="e1191332280645"/></strofa>
3993         </kwestia>
3994
3995
3996 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
3997
3998
3999
4000
4001
4002
4003
4004
4005
4006
4007 <naglowek_akt>AKT TRZECI</naglowek_akt>
4008
4009
4010
4011
4012
4013 <naglowek_scena>SCENA PIERWSZA</naglowek_scena>
4014
4015
4016 <didaskalia>Plac publiczny. Wchodzą <osoba>Benwolio</osoba>, <osoba>Merkucjo</osoba>, <osoba>Paź</osoba> i słudzy.</didaskalia>
4017
4018 <naglowek_osoba><begin id="b1191403535549"/><motyw id="m1191403535549">Konflikt</motyw>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4019         <kwestia>
4020                 <strofa>Oddalmy się stąd, proszę cię, Merkucjo,/
4021                 Dzień dziś gorący, Kapuleci krążą;/
4022                 Jak ich zdybiemy, nie unikniem zajścia,/
4023                 Bo w tak gorące dni krew nie jest lodem.</strofa>
4024         </kwestia>
4025
4026
4027 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4028         <kwestia>
4029                 <akap>Podobnyś do owego burdy, co wchodząc do winiarni rzuca szpadę i mówi: ,,Daj Boże, abym cię nie potrzebował!", a po wypróżnieniu drugiego kubka dobywa jej na dobywacza korków bez najmniejszej w świecie potrzeby.<end id="e1191403535549"/></akap>
4030         </kwestia>
4031
4032
4033 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4034         <kwestia>
4035                 <akap>Masz mię za takiego burdę?</akap>
4036         </kwestia>
4037
4038
4039 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4040         <kwestia>
4041                 <akap>Mam cię za tak wielkiego zawadiakę, jakiemu chyba mało kto równy jest we Włoszech; bardziej zaiste skłonnego do breweryj niż do brewiarza.</akap>
4042         </kwestia>
4043
4044
4045 <naglowek_osoba>BENWOLIO </naglowek_osoba>
4046         <kwestia>
4047                 <akap>Cóż dalej?</akap>
4048         </kwestia>
4049
4050
4051 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4052         <kwestia>
4053                 <akap><begin id="b1191403642548"/><motyw id="m1191403642548">Konflikt</motyw>Gdybyśmy mieli dwóch takich, to byśmy wkrótce nie mieli żadnego, bo jeden by drugiego zagryzł. Tyś gotów człowieka napastować za to, że ma w brodzie jeden włos mniej lub więcej od ciebie. Tyś gotów napastować człowieka za to, że piwo pije, bo w tym upatrzysz przytyk do swoich piwnych oczu; chociaż żadne inne oko, jak piwne, nie upatrzyłoby w tym przytyku. W twojej głowie tak się lęgną swary jak bekasy w ługu<pr><slowo_obce>bekas</slowo_obce> --- ptak błotny, kszyk; <slowo_obce>ług</slowo_obce> --- woda stojąca, bagienna. Tu Paszkowski sięgnąwszy do polskiego powiedzenia upiększył porównanie. W oryg. jest prozaicznie <slowo_obce>as an egg is full of meat</slowo_obce>, jak jajko pełne swojej zawartości.</pr>, toś też nieraz za to beknął i głowę ci zmyto bez ługu. Pobiłeś raz człowieka za to, że kaszlnął na ulicy i przebudził przez to twego psa, który się wysypiał przed domem. Nie napastowałżeś raz krawca za to, że wdział na siebie nowy kaftan w dzień powszedni? kogoś innego za to, że miał stare wstążki u nowych trzewików? I ty mię chcesz moralizować za kłótliwość?<end id="e1191403642548"/></akap>
4054         </kwestia>
4055
4056
4057 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4058         <kwestia>
4059                 <akap>Gdybym był tak skory do kłótni, jak ty jesteś, nikt by mi życia na pięć kwadransów nie zaręczył.</akap>
4060         </kwestia>
4061
4062
4063 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4064         <kwestia>
4065                 <akap>Życie twoje przeszłoby zatem bez zaręczyn.</akap>
4066         </kwestia>
4067
4068
4069 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Tybalt</osoba> z poplecznikami swymi.</didaskalia>
4070
4071
4072 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4073         <kwestia>
4074                 <akap><begin id="b1189502408281"/><motyw id="m1189502408281">Konflikt</motyw>Patrz, oto idą Kapuleci.</akap>
4075         </kwestia>
4076
4077
4078 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4079         <kwestia>
4080                 <akap>Zamknij oczy! Co mi do tego!</akap>
4081         </kwestia>
4082
4083
4084 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
4085         <didaskalia>do swoich</didaskalia>
4086         <kwestia>
4087                 <akap>Pójdźcie tu, bo chcę się z nimi rozmówić.</akap>
4088
4089                 <didaskalia>do tamtych</didaskalia>
4090
4091                 <akap>Mości panowie, słowo.</akap>
4092         </kwestia>
4093
4094
4095 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4096         <kwestia>
4097                 <strofa><wers_cd>Słowo tylko?</wers_cd>/
4098                 I samo słowo? Połącz je z czymś drugim;/
4099                 Z pchnięciem na przykład.</strofa>
4100         </kwestia>
4101
4102
4103 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
4104         <kwestia>
4105                 <strofa><wers_cd>Znajdziesz mię ku temu</wers_cd>/
4106                 Gotowym, panie, jeśli dasz okazję.</strofa>
4107         </kwestia>
4108
4109
4110 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4111         <kwestia>
4112                 <strofa>Sam ją wziąć możesz bez mego dawania.</strofa>
4113         </kwestia>
4114
4115
4116 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
4117         <kwestia>
4118                 <strofa>Pan jesteś w dobrej harmonii z Romeem?</strofa>
4119         </kwestia>
4120
4121
4122 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4123         <kwestia>
4124                 <strofa>W harmonii? Maszli nas za muzykusów!/
4125                 Jeśli tak, to się nie spodziewaj słyszeć/
4126                 Czego innego, jeno dysonanse./
4127                 Oto mój smyczek; zaraz ci on gotów/
4128                 Zagrać do tańca. Patrzaj go! w harmonii!</strofa>
4129         </kwestia>
4130
4131
4132 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4133         <kwestia>
4134                 <strofa>Jesteśmy w miejscu publicznym, panowie;/
4135                 Albo usuńcie się gdzie na ustronie,/
4136                 Albo też zimną krwią połóżcie tamę/
4137                 Tej kłótni. Wszystkich oczy w nas wlepione.</strofa>
4138         </kwestia>
4139
4140
4141 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4142         <kwestia>
4143                 <strofa>Oczy są na to, ażeby patrzały;/
4144                 Niech robią swoje, a my róbmy swoje.</strofa>
4145         </kwestia>
4146
4147
4148 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Romeo</osoba>.</didaskalia>
4149
4150
4151 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
4152         <kwestia>
4153                 <strofa>Z panem nic nie mam do omówienia. Oto/
4154                 Nadchodzi właśnie ten, którego szukam.</strofa>
4155         </kwestia>
4156
4157
4158 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4159         <kwestia>
4160                 <strofa>Jeżeli szukasz guza, mogę ręczyć,/
4161                 Że się z nim spotkasz.</strofa>
4162         </kwestia>
4163
4164
4165 <naglowek_osoba><begin id="b1191404767822"/><motyw id="m1191404767822">Los</motyw>TYBALT</naglowek_osoba>
4166         <kwestia>
4167                 <strofa><wers_cd>Romeo, nienawiść</wers_cd>/
4168                 Moja do ciebie nie może się zdobyć/
4169                 Na lepszy wyraz jak ten: jesteś podły.</strofa>
4170         </kwestia>
4171
4172
4173 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4174         <kwestia>
4175                 <strofa>Tybalcie, powód do kochania ciebie,/
4176                 Jaki mam, tłumi gniew słusznie wzbudzony/
4177                 Taką przemową. Nie jestem ja podły;/
4178                 Bądź więc zdrów. Widzę, że mię nie znasz.</strofa>
4179         </kwestia>
4180
4181
4182 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
4183         <kwestia>
4184                 <strofa><wers_cd>Smyku.</wers_cd>/
4185                 Nie zatrzesz takim tłumaczeniem obelg/
4186                 Mi uczynionych: stań więc i wyjm szpadę.</strofa>
4187         </kwestia>
4188
4189
4190 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4191         <kwestia>
4192                 <strofa>Klnę się, żem nigdy obelg ci nie czynił;/
4193                 Sprzyjam ci, owszem, bardziej, niżeś zdolny/
4194                 Pomyśleć o tym, nie znając powodu./
4195                 Uspokój się więc, zacny Kapulecie,/
4196                 Którego imię milsze mi niż moje.</strofa>
4197         </kwestia>
4198
4199
4200 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4201         <kwestia>
4202                 <strofa>Spokojna, nędzna, niegodna submisjo<pr><slowo_obce>submisja</slowo_obce> --- uległość, pokora.</pr>!/
4203                 Alla stoccata<pr><slowo_obce>Alla stoccata</slowo_obce> --- włoski termin zaczerpnięty z szermierki: pchnięcie.</pr> wnet jej kres położy.</strofa>
4204
4205                 <didaskalia>dobywa szpady</didaskalia>
4206
4207                 <strofa>Pójdź tu, Tybalcie, pójdź tu, dusiszczurze<pr><slowo_obce>dusiszczurze</slowo_obce> --- nowa aluzja do imienia Tybalta i imienia kota ze wspomnianego poematu <tytul_dziela>Reynard--Lis</tytul_dziela>.</pr>!</strofa>
4208         </kwestia>
4209
4210
4211 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
4212         <kwestia>
4213                 <strofa>Czego ten człowiek chce ode mnie?</strofa>
4214         </kwestia>
4215
4216
4217 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4218         <kwestia>
4219                 <akap>Niczego, mój ty kocikrólu, chcę ci wziąć tylko jedno życie spomiędzy dziewięciu, jakie masz<pr><slowo_obce>jedno życie spomiędzy dziewięciu</slowo_obce> --- wierzono wtedy, że kot przeżywa dziewięć kolejnych istnień.</pr>, abym się nim trochę popieścił; a za nowym spotkaniem uskubnąć ci i tamte ośm, jedno po drugim. Dalej! wyciągnij za uszy szpadę z powijaka, inaczej moja gwiźnie<pe><slowo_obce>gwiźnie</slowo_obce> --- popr. gwizdnie.</pe> ci koło uszu, nim wyciągniesz swoją.</akap>
4220         </kwestia>
4221
4222
4223 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
4224         <kwestia>
4225                 <akap>Służę waćpanu.</akap>
4226         </kwestia>
4227
4228
4229 <didaskalia>Dobywa szpady.</didaskalia>
4230
4231
4232 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4233         <kwestia>
4234                 <akap>Merkucjo, schowaj szpadę, jak mnie kochasz.</akap>
4235         </kwestia>
4236
4237
4238 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4239         <kwestia>
4240                 <akap>Pokaż no swoje passado.</akap>
4241         </kwestia>
4242
4243
4244 <didaskalia>Biją się.</didaskalia>
4245
4246
4247 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4248         <kwestia>
4249                 <strofa><wers_cd>Benwolio,</wers_cd>/
4250                 Rozdziel ich! Wstydźcie się, moi panowie!/
4251                 Wybaczcie sobie. Tybalcie! Merkucjo!/
4252                 Książę wyraźnie zabronił podobnych/
4253                 Starć na ulicach. Merkucjo! Tybalcie!</strofa>
4254         </kwestia>
4255
4256
4257 <didaskalia><osoba>Tybalt</osoba> odchodzi ze swoimi.<end id="e1189502408281"/></didaskalia>
4258
4259
4260 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4261         <kwestia>
4262                 <strofa>Zranił mię. Kaduk zabierz wasze domy!/
4263                 Nie wybrnę z tego. Czy odszedł ten hultaj/
4264                 I nie oberwał nic?</strofa>
4265         </kwestia>
4266
4267
4268 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4269         <kwestia>
4270                 <strofa><wers_cd>Jesteś raniony?</wers_cd></strofa>
4271         </kwestia>
4272
4273
4274 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4275         <kwestia>
4276                 <strofa>Tak, tak, draśniętym trochę, ale rdzennie./
4277                 Gdzie mój paź? Chłopcze, biegnij po chirurga.</strofa>
4278         </kwestia>
4279
4280
4281 <didaskalia>Wychodzi <osoba>Paź</osoba>.</didaskalia>
4282
4283
4284 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4285         <kwestia>
4286                 <strofa>Zbierz męstwo, rana nie musi być wielka.</strofa>
4287         </kwestia>
4288
4289
4290 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4291         <kwestia>
4292                 <strofa>Zepewne, nie tak głęboka jak studnia/
4293                 Ani szeroka tak jak drzwi kościelne,/
4294                 Ale wystarcza w sam raz, ręczę za to/
4295                 Znajdziesz mię jutro spokojnym jak trusia./
4296                 Już się dla tego świata na nic nie zdam./
4297                 Bierz licho wasze domy! Żeby taki/
4298                 Pies, szczur, kot na śmierć zadrapał człowieka!/
4299                 Taki cap, taki warchoł, taki ciura./
4300                 Co się bić umie jak z arytmetyki<pr><slowo_obce>Co się bić umie jak z arytmetyki</slowo_obce> --- zna fechtunek tylko z teorii, z książek.</pr>!/
4301                 Po kiego czorta ci się było mieszać/
4302                 Między nas! Zranił mię pod bokiem twoim.</strofa>
4303         </kwestia>
4304
4305
4306 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4307         <kwestia>
4308                 <strofa>Chciałem, Bóg widzi, jak najlepiej.</strofa>
4309         </kwestia>
4310
4311
4312 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4313         <kwestia>
4314                 <strofa>Benwolio, pomóż mi wejść gdzie do domu./
4315                 Słabnę. Bierz licho oba wasze domy!/
4316                 One mię dały na strawę robakom;/
4317                 Będę nią, i to wnet. Kaduk was zabierz!</strofa>
4318         </kwestia>
4319
4320
4321 <didaskalia>Wychodzą <osoba>Merkucjo</osoba> i <osoba>Benwolio</osoba>.</didaskalia>
4322
4323
4324 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4325         <kwestia>
4326                 <strofa><begin id="b1191404493241"/><motyw id="m1191404493241">Przyjaźń, Rodzina</motyw>Ten dzielny człowiek, bliski krewny księcia/
4327                 I mój najlepszy przyjaciel, śmiertelny/
4328                 Poniósł cios za mnie; moją dobrą sławę/
4329                 Tybalt znieważył; Tybalt, który nie ma/
4330                 Godziny jeszcze, jak został mym krewnym./
4331                 O Julio! wdzięki twe mię zniewieściły/
4332                 I z hartu zwykłej wyzuły mię siły.<end id="e1191404493241"/></strofa>
4333         </kwestia>
4334
4335
4336 <didaskalia><osoba>Benwolio</osoba> powraca.</didaskalia>
4337
4338
4339 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4340         <kwestia>
4341                 <strofa><begin id="b1189502507546"/><motyw id="m1189502507546">Śmierć</motyw>Romeo, Romeo, Merkucjo skonał!/
4342                 Mężny duch jego uleciał wysoko/
4343                 Gardząc przedwcześnie swą ziemską powłoką.</strofa>
4344         </kwestia>
4345
4346
4347 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4348         <kwestia>
4349                 <strofa>Dzień ten fatalny więcej takich wróży;/
4350                 Gdy się raz zacznie złe, zwykle trwa dłużej.</strofa>
4351         </kwestia>
4352
4353
4354 <didaskalia><osoba>Tybalt</osoba> powraca.</didaskalia>
4355
4356
4357 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4358         <kwestia>
4359                 <strofa>Oto szalony Tybalt wraca znowu.</strofa>
4360         </kwestia>
4361
4362
4363 <naglowek_osoba><begin id="b1191404544866"/><motyw id="m1191404544866">Zemsta</motyw>ROMEO</naglowek_osoba>
4364         <kwestia>
4365                 <strofa>On żyw! W tryumfie! A Merkucjo trupem!/
4366                 Precz, pobłażliwa teraz łagodności!/
4367                 Płomiennooka furio, ty mną kieruj!/
4368                 Tybalcie, odbierz nazad swoje ,,podły";/
4369                 Zwracam ci, co mi dałeś! Duch Merkucja/
4370                 Wznosi się ponad naszymi głowami/
4371                 Dopominając się za swoją twojej./
4372                 Ty lub ja albo oba musim legnąć.<end id="e1191404544866"/></strofa>
4373         </kwestia>
4374
4375
4376 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
4377         <kwestia>
4378                 <strofa>Nikczemny chłystku, tyś mu tu był druhem,/
4379                 Bądźże i owdzie.</strofa>
4380         </kwestia>
4381
4382
4383 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4384         <kwestia>
4385                 <strofa><wers_cd>To się tym rozstrzygnie.</wers_cd></strofa>
4386         </kwestia>
4387
4388
4389 <didaskalia>Walczą. <osoba>Tybalt</osoba> pada.<end id="e1189502507546"/></didaskalia>
4390
4391
4392 <naglowek_osoba><begin id="b1191405179623"/><motyw id="m1191405179623">Zbrodnia, Zbrodniarz</motyw>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4393         <kwestia>
4394                 <strofa>Romeo, uchodź, oddal się, uciekaj!/
4395                 Rozruch się wszczyna i Tybalt nie żyje./
4396                 Nie stój jak wryty; jeśli cię schwytają,/
4397                 Książę cię na śmierć skaże; chroń się zatem!</strofa>
4398         </kwestia>
4399
4400
4401 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4402         <kwestia>
4403                 <strofa>Jestem igraszką losu!<end id="e1191404767822"/></strofa>
4404         </kwestia>
4405
4406
4407 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4408         <kwestia>
4409                 <strofa><wers_cd>Prędzej! prędzej!</wers_cd></strofa>
4410         </kwestia>
4411
4412
4413 <didaskalia><osoba>Romeo</osoba> wychodzi. Wchodzą obywatele itd.</didaskalia>
4414
4415
4416 <naglowek_osoba>PIERWSZY OBYWATEL</naglowek_osoba>
4417         <kwestia>
4418                 <strofa>Gdzie on? Gdzie uszedł zabójca Merkucja?/
4419                 Zabójca Tybalt w którą uszedł stronę?</strofa>
4420         </kwestia>
4421
4422
4423 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4424         <kwestia>
4425                 <strofa>Tybalt tu leży.<end id="e1191405179623"/></strofa>
4426         </kwestia>
4427
4428
4429 <naglowek_osoba>PIERWSZY OBYWATEL</naglowek_osoba>
4430         <kwestia>
4431                 <strofa><wers_cd>Za mną, mości panie;</wers_cd>/
4432                 W imieniu księcia każęć być posłusznym.</strofa>
4433         </kwestia>
4434
4435
4436 <didaskalia>Wchodzą <osoba>Książę</osoba> z orszakiem, <osoba>Monteki</osoba> i <osoba>Kapulet</osoba> z małżonkami swymi i inne osoby.</didaskalia>
4437
4438
4439 <naglowek_osoba><begin id="b1191405405266"/><motyw id="m1191405405266">Sprawiedliwość</motyw>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
4440         <kwestia>
4441                 <strofa>Gdzie są nikczemni sprawcy tej rozterki?</strofa>
4442         </kwestia>
4443
4444
4445 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4446         <kwestia>
4447                 <strofa>Dostojny książę, ja mogę objaśnić/
4448                 Cały bieg tego nieszczęsnego starcia./
4449                 Oto tu leży, przez Romea zgładzon,/
4450                 Zabójca twego krewnego, Merkucja.</strofa>
4451         </kwestia>
4452
4453
4454 <naglowek_osoba><begin id="b1191405219977"/><motyw id="m1191405219977">Siostra, Zbrodnia, Zemsta, Żona</motyw>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
4455         <kwestia>
4456                 <strofa>Tybalt! Mój krewny! Syn mojego brata!/
4457                 Boże! Tak marnie zgładzony ze świata!/
4458                 O mości książę, błagam twej opieki,/
4459                 Niech za krew naszą odda krew Monteki.<end id="e1191405219977"/></strofa>
4460         </kwestia>
4461
4462
4463 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
4464         <kwestia>
4465                 <strofa>Benwolio, powiedz, kto ten spór zapalił?</strofa>
4466         </kwestia>
4467
4468
4469 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4470         <kwestia>
4471                 <strofa>Tybalt, którego Romeo powalił./
4472                 Romeo darmo przekładał, jak próżną/
4473                 Była ta kłótnia, przypominał zakaz/
4474                 Waszej książęcej mości, ale wszystkie/
4475                 Te przedstawienia, uczynione grzecznie,/
4476                 Spokojnym głosem, nawet w korny sposób,/
4477                 Nie mogły wpłynąć na zawzięty umysł/
4478                 Tybalta. Zamiast skłonić się do zgody/
4479                 Zwraca morderczą stal w Merkucja piersi,/
4480                 Który, podobnież uniesiony, ostrze/
4481                 Odpiera ostrzem i uszedłszy śmierci,/
4482                 Śle ją nawzajem Tybaltowi: ale/
4483                 Bez skutku, dzięki zręczności tamtego./
4484                 Romeo woła: ,,Hola! przyjaciele!/
4485                 Stójcie! odstąpcie!", i ramieniem szybszym/
4486                 Od słów rozdziela skrzyżowane klingi,/
4487                 Wpadając między nich; lecz w tejże chwili/
4488                 Cios wymierzony z boku przez Tybalta/
4489                 Przeciął Merkucja życie. Tybalt zniknął:/
4490                 Wkrótce atoli ukazał się znowu,/
4491                 Kiedy Romeo już był zemstą zawrzał./
4492                 Starli się w okamgnieniu i nim szpadę/
4493                 Wyjąć zdołałem, by wstrzymać tę zwadę,/
4494                 Już mężny Tybalt wskroś poległ przeszyty/
4495                 Z ręki Romea, a Romeo uszedł./
4496                 Tak się rzecz miała: jeżelim się minął/
4497                 Z prawdą, bodaj em ciężką śmiercią zginął.</strofa>
4498         </kwestia>
4499
4500
4501 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
4502         <kwestia>
4503                 <strofa><begin id="b1191405108158"/><motyw id="m1191405108158">Rodzina</motyw>On jest Montekich krewnym, przywiązanie/
4504                 Czyni go kłamcą, nie wierz mu, o panie!<end id="e1191405108158"/>/
4505                 Ich tu przynajmniej ze dwudziestu było;/
4506                 Dwudziestu przeciw jednemu walczyło./
4507                 Sprawiedliwości, panie! Kto śmierć zadał,/
4508                 Słuszna, by śmiercią za to odpowiadał.</strofa>
4509         </kwestia>
4510
4511
4512 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
4513         <kwestia>
4514                 <strofa>Tybalt ją zadał wprzód Merkucjuszowi,/
4515                 Romeo jemu; któż słusznie odpowie?</strofa>
4516         </kwestia>
4517
4518
4519 <naglowek_osoba>MONTEKI</naglowek_osoba>
4520         <kwestia>
4521                 <strofa>Nie mój syn, panie; o, nie wyrzecz tego!/
4522                 On był Merkucja najlepszym kolegą/
4523                 I przyjacielem; w tym jedynie zgrzeszył,/
4524                 Że Tybaltowi nieprawnie przyspieszył/
4525                 Rygoru prawa.</strofa>
4526         </kwestia>
4527
4528
4529 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
4530         <kwestia>
4531                 <strofa><begin id="b1189502645375"/><motyw id="m1189502645375">Kara</motyw><wers_cd>I za ten to błąd</wers_cd>/
4532                 Banitujemy go na zawsze stąd.<end id="e1189502645375"/>/
4533                 Z bliska mię wasze dotknęły niesnaski,/
4534                 Skoro mój własny dom cierpi z ich łaski;/
4535                 Ale ja takie znajdę środki na nie,/
4536                 Że wam spór każdy obmierzłym się stanie,/
4537                 Wszelkie wykręty na nic się nie zdadzą:/
4538                 Ni łzy, ni prośby winnym nie poradzą,/
4539                 Uprzedzam! Niechaj Romeo ucieka,/
4540                 Bo gdy schwytany będzie, śmierć go czeka./
4541                 Każcie stąd zabrać te zwłoki: Łaskawość/
4542                 Zbrodnią jest, kiedy oszczędza nieprawość.<end id="e1191405405266"/></strofa>
4543         </kwestia>
4544
4545
4546 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
4547
4548
4549
4550
4551
4552
4553 <naglowek_scena>SCENA DRUGA</naglowek_scena>
4554
4555
4556 <didaskalia>Pokój w domu Kapuletów. <osoba>Julia</osoba> sama.</didaskalia>
4557
4558
4559 <naglowek_osoba><begin id="b1191405763503"/><motyw id="m1191405763503">Miłość, Żona</motyw>JULIA</naglowek_osoba>
4560         <kwestia>
4561                 <strofa>Pędźcie, ognistokopyte rumaki<pr><slowo_obce>Pędźcie...</slowo_obce> --- monolog Julii oparty został na bardzo popularnej w czasach Shakespeare'a pieśni weselnej (tzw. epithalamion).</pr>,/
4562                 Ku państwom Feba; oby nowy jaki/
4563                 Faeton<pr>Faeton --- w mitologii gr. syn Heliosa (mitologii rzym. Feba). Uprosił on ojca, boga słońca, aby pozwolił mu wyjechać na niebo rydwanem słońca, lecz wyjechawszy stracił panowanie nad rumakami i został przez Zeusa strącony do rzeki Pad.</pr> dodał wam bodźca i rączej/
4564                 Pognał was owdzie, gdzie się szlak dnia kończy!/
4565                 Wierna kochankom nocy, spuść zasłonę,/
4566                 By się wznieść mogły oczy w dzień spuszczone/
4567                 I w te objęcia niedostrzeżonego/
4568                 Sprowadź, ach! sprowadź mi Romea mego!/
4569                 Miłości świeci pod twą czarną krepą/
4570                 Jej własna piękność, a jeśli jest ślepą,/
4571                 Tym stosowniejszy mrok dla niej. O nocy!/
4572                 Cicha matrono, w ciemnej twej karocy/
4573                 Przybądź i naucz mię niemym wyrazem,/
4574                 Jak się to traci i wygrywa razem/
4575                 Wśród gry niewinnej dwojga serc dziewiczych;/
4576                 Skryj w płaszcza twego zwojach tajemniczych<pr><slowo_obce>Skryj w płaszcza twego zwojach</slowo_obce> --- w oryg. terminologia zapożyczona z sokolnictwa, dotycząca oswajania sokołów, używanych do polowania.</pr>/
4577                 Krew, co mi do lic bije z głębi łona;/
4578                 Aż nieświadoma miłość, ośmielona,/
4579                 Za skromność weźmie czyn swej świadomości./
4580                 Przyjdź, ciemna nocy! Przyjdź, mój dniu i w ciemności!/
4581                 To twój blask, o mój luby, jaśnieć będzie/
4582                 Na skrzydłach nocy, jak pióro łabędzie/
4583                 Na grzbiecie kruka. Wstąp, o, wstąp w te progi!/
4584                 Daj mi Romea, a po jego zgonie/
4585                 Rozsyp go w gwiazdki! A niebo zapłonie/
4586                 Tak, że się cały świat w tobie zakocha/
4587                 I czci odmówi słońcu. Ach, jam sobie/
4588                 Kupiła piękny przybytek miłości,/
4589                 A w posiadanie jego wejść nie mogę;/
4590                 Nabytą jestem także, a nabywca/
4591                 Jeszcze mię nie ma! Dzień ten mi nieznośny/
4592                 Jak noc, co święto jakowe poprzedza,/
4593                 Niecierpliwemu dziecku, które nowe/
4594                 Dostało szaty, a nie może zaraz/
4595                 W nie się przystroić.<end id="e1191405763503"/> A! niania kochana.</strofa>
4596         </kwestia>
4597         
4598         <didaskalia>Wchodzi <osoba>Marta</osoba> z drabinką sznurową w ręku.</didaskalia>
4599         
4600         <kwestia>
4601                 <strofa>Niesie mi wieści o nim, a kto tylko/
4602                 Wymienia imię Romea, ten boski/
4603                 Ma dar wymowy. Cóż tam, moja nianiu?/
4604                 Co to masz? Czy to ta drabinka, którą/
4605                 Romeo przynieść kazał? </strofa>
4606         </kwestia>
4607
4608
4609 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
4610         <kwestia>
4611                 <strofa><wers_cd>Tak, drabinka!</wers_cd></strofa>
4612         </kwestia>
4613
4614
4615 <didaskalia>Rzuca ją.</didaskalia>
4616
4617
4618 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
4619         <kwestia>
4620                 <strofa>Dlaboga! czego załamujesz ręce?</strofa>
4621         </kwestia>
4622
4623
4624 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
4625         <kwestia>
4626                 <strofa>Ach! on nie żyje, nie żyje! nie żyje!/
4627                 Biada nam! biada nam! wszystko stracone!/
4628                 On zginął! on nie żyje! on zabity!</strofa>
4629         </kwestia>
4630
4631
4632 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
4633         <kwestia>
4634                 <strofa>Możeż być niebo tak okrutne?</strofa>
4635         </kwestia>
4636
4637
4638 <naglowek_osoba><begin id="b1191406055326"/><motyw id="m1191406055326">Samobójstwo</motyw>MARTA</naglowek_osoba>
4639         <kwestia>
4640                 <strofa><wers_cd>Niebo</wers_cd>/
4641                 Nie jest okrutne, lecz Romeo; on to,/
4642                 On jest okrutny. O Romeo! któż by/
4643                 Się był spodziewał! Romeo! Romeo!</strofa>
4644         </kwestia>
4645
4646
4647 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
4648         <kwestia>
4649                 <strofa>Cóżeś za szatan, że tak mię udręczasz?/
4650                 Taki głos w piekle by tylko brzmieć winien./
4651                 Czyliż Romeo odjął sobie życie?/
4652                 Powiedz: tak! a te trzy litery gorszy/
4653                 Jad będą miały niż wzrok bazyliszka./
4654                 Jeżeli takie ,,tak" istnieje, Julia/
4655                 Istnieć nie będzie; zawrą się na zawsze/
4656                 Te usta, które to ,,tak"<pr><slowo_obce>tak</slowo_obce> --- w oryg. piękna retoryczna figura oparta na słowie ,,ja".</pr> wywołały./
4657                 Zginąłli, powiedz: tak, jeżeli nie - nie;/
4658                 W krótkich wyrazach zbaw albo mnie zabij.<end id="e1191406055326"/></strofa>
4659         </kwestia>
4660
4661
4662 <naglowek_osoba><begin id="b1191406285452"/><motyw id="m1191406285452">Rozpacz, Żałoba</motyw>MARTA</naglowek_osoba>
4663         <kwestia>
4664                 <strofa>Widziałam ranę na me własne oczy,/
4665                 Boże, zmiłuj się nad nim, tu, tu oto,/
4666                 Tu w samym środku mężnej jego piersi./
4667                 Straszny trup! straszny trup! blady jak popiół;/
4668                 Cały zbroczony, cały krwią zbryzgany,/
4669                 Zgęstłą krwią: ażem wzdrygnęła się patrząc.<end id="e1191406285452"/></strofa>
4670         </kwestia>
4671
4672
4673 <naglowek_osoba><begin id="b1191406122711"/><motyw id="m1191406122711">Miłość, Śmierć</motyw>JULIA</naglowek_osoba>
4674         <kwestia>
4675                 <strofa>O pęknij, serce! pęknij w tym przeskoku/
4676                 Z bogactw do nędzy! Do więzienia, wzroku!/
4677                 Już ty nie zaznasz swobody uroku./
4678                 Jak nas na ziemi złączył jeden ślub,/
4679                 Tak niech nas w ziemi złączy jeden grób.<end id="e1191406122711"/></strofa>
4680         </kwestia>
4681
4682
4683 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
4684         <kwestia>
4685                 <strofa>Tybalcie! mój najlepszy przyjacielu!/
4686                 Luby Tybalcie! dziarski, walny chłopcze!/
4687                 Czemuż mi, czemuż przyszło przeżyć ciebie?</strofa>
4688         </kwestia>
4689
4690
4691 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
4692         <kwestia>
4693                 <strofa>Cóż to za wicher dmie z dwóch stron przeciwnych?/
4694                 Romeo zginął? i Tybalt zabity?/
4695                 Ogłoś więc, straszna trąbo, koniec świata!/
4696                 Bo gdzież są żywi, gdy ci dwaj nie żyją?</strofa>
4697         </kwestia>
4698
4699
4700 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
4701         <kwestia>
4702                 <strofa>Tybalt nie żyje, Romeo wygnany,/
4703                 Romeo zabił go, jest więc wygnany.</strofa>
4704         </kwestia>
4705
4706
4707 <naglowek_osoba><begin id="b1191406444041"/><motyw id="m1191406444041">Zdrada</motyw>JULIA</naglowek_osoba>
4708         <kwestia>
4709                 <strofa>Boże! Romeo przelał krew Tybalta?</strofa>
4710         </kwestia>
4711
4712
4713 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
4714         <kwestia>
4715                 <strofa>On to, niestety, on, on to uczynił.</strofa>
4716         </kwestia>
4717
4718
4719 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
4720         <kwestia>
4721                 <strofa>O serce żmii pod kwiecistą maską<pr><slowo_obce>serce żmii pod kwiecistą maską</slowo_obce> --- Julia posługuje się tu ozdobnymi zestawieniami stylistycznymi, używając dwu sprzecznych pojęć (tzw. oksymoron).</pr>!/
4722                 Kryłże się kiedy smok w tak pięknym lochu?/
4723                 Luby tyranie, anielski szatanie!/
4724                 Kruku w gołębich pierzach! Wilku w runie!/
4725                 Nikczemny wątku w niebiańskiej postaci!/
4726                 We wszystkim sprzeczny z tym, czym się wydajesz./
4727                 Szlachetny zbrodniu! Potępieńcze święty!/
4728                 O, cóżeś miała do czynienia w piekle,/
4729                 Naturo, kiedyś taki duch szatański/
4730                 W raj tak pięknego ciała wprowadziła?/
4731                 Byłaż gdzie książka tak ohydnej treści/
4732                 W oprawie tak ozdobnej? Trzebaż, aby/
4733                 Fałsz zamieszkiwał tak przepyszny pałac?!</strofa>
4734         </kwestia>
4735
4736
4737 <naglowek_osoba><begin id="b1191406477505"/><motyw id="m1191406477505">Pijaństwo</motyw>MARTA</naglowek_osoba>
4738         <kwestia>
4739                 <strofa>Nie ma czci, nie ma wiary, nie ma prawdy,/
4740                 Nie ma sumienia w ludziach; sama zmienność,/
4741                 Sama przewrotność, chytrość i obłuda.<end id="e1191406444041"/>/
4742                 Pietrze! daj no mi trochę akwawity<pr><slowo_obce>akwawita</slowo_obce> (łac. <slowo_obce>aqua vitae</slowo_obce>) --- woda życia, okowita, wódka.</pr>./
4743                 Te smutki, te zgryzoty, te cierpienia/
4744                 Robią mię starą.<end id="e1191406477505"/> <begin id="b1189502727625"/><motyw id="m1189502727625">Małżeństwo, Rodzina, Żona</motyw>Przeklęty Romeo!/
4745                 Hańba mu!</strofa>
4746         </kwestia>
4747
4748
4749 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
4750         <kwestia>
4751                 <strofa><wers_cd>Bodaj ci język oniemiał</wers_cd>/
4752                 Za to przekleństwo! Romeo nie zrodzon/
4753                 Do hańby; hańba by wstydem spłonęła/
4754                 Na jego czole! bo ono jest tronem,/
4755                 Na którym honor śmiało by mógł zostać/
4756                 Koronowany na monarchę świata./
4757                 O, jakże mogłam mu złorzeczyć!</strofa>
4758         </kwestia>
4759
4760
4761 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
4762         <kwestia>
4763                 <strofa><wers_cd>Chceszże</wers_cd>/
4764                 Zbójcę krewnego twego uniewinniać?</strofa>
4765         </kwestia>
4766
4767
4768 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
4769         <kwestia>
4770                 <strofa>Mamże potępiać mojego małżonka?/
4771                 O biedny! któż by popieścił twe imię,/
4772                 Gdybym ja, od trzech godzin twoja żona,/
4773                 Miała je szarpać? Ależ, niegodziwy,/
4774                 Za co ty mego zabiłeś krewnego!/
4775                 Za to, że krewny niegodziwy zabić/
4776                 Chciał mego męża. Precz, precz, łzy niewczesne!/
4777                 Spłyńcie do źródła, które was wydało;/
4778                 Dań waszych kropel przypada żalowi,/
4779                 A nie radości, której ją płacicie./
4780                 Mój mąż, co Tybalt go chciał zabić, żyje,/
4781                 A Tybalt, co chciał zabić mego męża,/
4782                 Śmierć poniósł; w tym pociecha. Czegóż płaczę?/
4783                 Ha! doszło moich uszu coś gorszego/
4784                 Niż śmierć Tybalta; co mię wskroś przeszyło./
4785                 Chętnie bym o tym zapomniała, ale/
4786                 To coś wcisnęło się tak w moją pamięć/
4787                 Jak karygodny czyn w umysł grzesznika./
4788                 Tybalt nie żyje --- Romeo wygnany!/
4789                 To jedno słowo: wygnany, zabiło/
4790                 Tysiąc Tybaltów. Śmierć Tybalta była/
4791                 Sama już przez się dostatecznym ciosem;/
4792                 Jeśli zaś ciosy lubią towarzystwo/
4793                 I gwałtem muszą mieć za sobą świtę,/
4794                 Dlaczegóż w ślad tych słów: Tybalt nie żyje!/
4795                 Nie nastąpiło: twój ojciec nie żyje/
4796                 Lub matka, albo i ojciec, i matka?/
4797                 Żal byłby wtenczas całkiem naturalny,/
4798                 Lecz gdy Tybalta śmierć ma za następstwo/
4799                 To przeraźliwe: Romeo wygnany!/
4800                 O, jednocześnie z tym wykrzykiem Tybalt,/
4801                 Matka i ojciec, Romeo i Julia,/
4802                 Wszyscy nie żyją. Romeo wygnany!/
4803                 Z zbójczego tego wyrazu płynąca/
4804                 Śmierć nie ma granic ni miary, ni końca/
4805                 I żaden język nie odda boleści,/
4806                 Jaką to straszne słowo w sobie mieści./
4807                 Gdzie moja matka i ojciec?</strofa>
4808         </kwestia>
4809
4810
4811 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
4812         <kwestia>
4813                 <strofa><wers_cd>Przy zwłokach</wers_cd>/
4814                 Tybalta jęczą i łzy wylewają./
4815                 Chcesz tam panienka iść, to zaprowadzę.</strofa>
4816         </kwestia>
4817
4818
4819 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
4820         <kwestia>
4821                 <strofa>Nie mnie oblewać łzami jego rany:/
4822                 Moich przedmiotem Romeo wygnany./
4823                 Weź tę drabinkę. Biedna ty plecionko!/
4824                 Ty zawód dzielisz z Romea małżonką:/
4825                 Obie nas chybił los oczekiwany,/
4826                 Bo on wygnany, Romeo wygnany!/
4827                 Ty pozostajesz spuścizną jałową,/
4828                 A ja w panieńskim stanie jestem wdową./
4829                 Pójdź, nianiu, prowadź mię w małżeńskie łoże,/
4830                 Nie mąż, już tylko śmierć w nie wstąpić może.<end id="e1189502727625"/></strofa>
4831         </kwestia>
4832
4833
4834 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
4835         <kwestia>
4836                 <strofa>Czekaj no, pójdę sprowadzić Romea,/
4837                 By cię pocieszył. Wiem, gdzie on jest teraz./
4838                 Nie płacz; użyjem jeszcze tych plecionek/
4839                 I twój Romeo wnet przed tobą stanie.</strofa>
4840         </kwestia>
4841
4842
4843 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
4844         <kwestia>
4845                 <strofa>O, znajdź go! daj mu w zakład ten pierścionek/
4846                 I na ostatnie proś go pożegnanie.</strofa>
4847         </kwestia>
4848
4849
4850 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
4851
4852
4853
4854
4855
4856 <naglowek_scena>SCENA TRZECIA</naglowek_scena>
4857
4858
4859 <didaskalia>Cela <osoba>Ojca Laurentego</osoba>. Wchodzi <osoba>Ojciec Laurenty</osoba> i <osoba>Romeo</osoba>.</didaskalia>
4860
4861
4862 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
4863         <didaskalia>wchodząc</didaskalia>
4864         <kwestia>
4865                 <strofa>Romeo! Pójdź tu, pognębiony człeku!/
4866                 Smutek zakochał się w umyśle twoim/
4867                 I poślubiony jesteś niefortunnie.</strofa>
4868         </kwestia>
4869
4870
4871 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4872         <kwestia>
4873                 <strofa>Cóż tam, cny ojcze? Jakiż wyrok księcia?/
4874                 I jakaż dola nieznana ma zostać/
4875                 Mą towarzyszką?</strofa>
4876         </kwestia>
4877
4878
4879 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
4880         <kwestia>
4881                 <strofa><wers_cd>Zbyt już oswojony</wers_cd>/
4882                 Jest mój syn drogi z takim towarzystwem,/
4883                 Przynoszęć wieści o wyroku księcia.</strofa>
4884         </kwestia>
4885
4886
4887 <naglowek_osoba><begin id="b1189503547718"/><motyw id="m1189503547718">Zesłaniec</motyw>ROMEO</naglowek_osoba>
4888         <kwestia>
4889                 <strofa>Jakiż by mógł być łaskawszy prócz śmierci?</strofa>
4890         </kwestia>
4891
4892
4893 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
4894         <kwestia>
4895                 <strofa>Z ust jego padło łagodniejsze słowo:/
4896                 Wygnanie ciała, nie śmierć ciała, wyrzekł.</strofa>
4897         </kwestia>
4898
4899
4900 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4901         <kwestia>
4902                 <strofa>Wygnanie? Zmiłuj się, jeszcze śmierć dodaj!/
4903                 Wygnanie bowiem wygląda okropniej/
4904                 Niż śmierć. Zaklinam cię, nie mów: wygnanie.</strofa>
4905         </kwestia>
4906
4907
4908 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
4909         <kwestia>
4910                 <strofa>Wygnany jesteś z obrębu Werony./
4911                 Zbierz męstwo, świat jest długi i szeroki.</strofa>
4912         </kwestia>
4913
4914
4915 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4916         <kwestia>
4917                 <strofa>Zewnątrz Werony nie ma, nie ma świata,/
4918                 Tylko tortury, czyściec, piekło samo!/
4919                 Stąd być wygnanym jest to być wygnanym/
4920                 Ze świata; być zaś wygnanym ze świata/
4921                 Jest to śmierć ponieść; wygnanie jest zatem/
4922                 Śmiercią barwioną. Mieniąc śmierć wygnaniem,/
4923                 Złotym toporem ucinasz mi głowę,/
4924                 Z uśmiechem patrząc na ten cios śmiertelny.</strofa>
4925         </kwestia>
4926
4927
4928 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
4929         <kwestia>
4930                 <strofa>O ciężki grzechu! O niewdzięczne serce!/
4931                 Błąd twój pociąga z prawa śmierć za sobą:/
4932                 Książę, ujmując się jednak za tobą,/
4933                 Prawo życzliwie usuwa na stronę/
4934                 I groźny wyraz: śmierć --- w wygnanie zmienia,/
4935                 Łaska to, i ty tego nie uznajesz?</strofa>
4936         </kwestia>
4937
4938
4939 <naglowek_osoba><begin id="b1191407432817"/><motyw id="m1191407432817">Kobieta, Kochanek, Miłość, Zwierzęta</motyw>ROMEO</naglowek_osoba>
4940         <kwestia>
4941                 <strofa>Katusza to, nie łaska. Tu jest niebo,/
4942                 Gdzie Julia żyje; lada pies, kot, lada/
4943                 Mysz marna, lada nikczemne stworzenie/
4944                 Żyje tu w niebie, może na nią patrzeć,/
4945                 Tylko Romeo nie może. Mdła mucha/
4946                 Więcej ma mocy, więcej czci i szczęścia/
4947                 Niźli Romeo; jej wolno dotykać/
4948                 Białego cudu, drogiej ręki Julii/
4949                 I nieśmiertelne z ust jej kraść zbawienie;/
4950                 Z tych ust, co pełne westalczej skromności/
4951                 Bez przerwy płoną i pocałowanie 
4952                 Grzechem być sądzą; mucha ma tę wolność,/
4953                 Ale Romeo nie ma; on wygnany.<end id="e1191407432817"/>/
4954                 <begin id="b1191407997947"/><motyw id="m1191407997947">Filozof, Mądrość, Rozpacz, Szaleniec</motyw>I mówisz, że wygnanie nie jest śmiercią?/
4955                 Nie maszli żadnej trucizny, żadnego/
4956                 Ostrza, żadnego środka nagłej śmierci,/
4957                 Aby mię zabić, tylko ten fatalny/
4958                 Wyraz --- wygnanie? O księże, złe duchy/
4959                 Wyją, gdy w piekle usłyszą ten wyraz:/
4960                 I ty masz serce, ty, święty spowiednik,/
4961                 Rozgrześca<pe><slowo_obce>Rozgrześca</slowo_obce> --- rozgrzeszający z win.</pe> grzechów i szczery przyjaciel,/
4962                 Pasy drzeć ze mnie tym słowem: wygnanie?<end id="e1189503547718"/></strofa>
4963         </kwestia>
4964
4965
4966 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
4967         <kwestia>
4968                 <strofa>Stój, nierozumny szaleńcze, posłuchaj!</strofa>
4969         </kwestia>
4970
4971
4972 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4973         <kwestia>
4974                 <strofa>Znowu mi będziesz prawił o wygnaniu.</strofa>
4975         </kwestia>
4976
4977
4978 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
4979         <kwestia>
4980                 <strofa>Dam ci broń przeciw temu wyrazowi;/
4981                 Balsamem w przeciwnościach --- filozofia<pr><slowo_obce>Balsamem w przeciwnościach --- filozofia</slowo_obce> --- w rozmowie ojca Laurentego i Romea Shakespeare ironizuje na temat nadużywania modnej w czasach elżbietańskich maksymy Boecjusza, że filozofia jest lekarstwem na wszystko.</pr>;/
4982                 W tej więc otuchę czerp będąc wygnanym.</strofa>
4983         </kwestia>
4984
4985
4986 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4987         <kwestia>
4988                 <strofa>Wygnanym jednak! O, precz z filozofią!/
4989                 Czyż filozofia zdoła stworzyć Julię?/
4990                 Przestawić miasto? Zmienić wyrok księcia?/
4991                 Nic z niej; bezsilna ona, nie mów o niej.</strofa>
4992         </kwestia>
4993
4994
4995 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
4996         <kwestia>
4997                 <strofa>Szaleni są więc głuchymi, jak widzę.</strofa>
4998         </kwestia>
4999
5000
5001 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5002         <kwestia>
5003                 <strofa>Jak mają nie być, gdy mądrzy nie widzą.</strofa>
5004         </kwestia>
5005
5006
5007 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
5008         <kwestia>
5009                 <strofa>Dajże mi mówić; przyjm słowa rozsądku.</strofa>
5010         </kwestia>
5011
5012
5013 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5014         <kwestia>
5015                 <strofa>Nie możesz mówić tam, gdzie nic nie czujesz./
5016                 Bądź jak ja młodym, posiądź miłość Julii,/
5017                 Zaślub ją tylko co, zabij Tybalta,/
5018                 Bądź zakochanym jak ja i wygnanym,/
5019                 A wtedy będziesz mógł mówić; o, wtedy/
5020                 Będziesz mógł sobie z rozpaczy rwać włosy/
5021                 I rzuć się na ziemię,jak ja teraz,/
5022                 Na grób zawczasu biorąc sobie miarę.<end id="e1191407997947"/></strofa>
5023         </kwestia>
5024
5025
5026 <didaskalia>Rzuca się na ziemię. Słychać kołatanie.</didaskalia>
5027
5028
5029 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
5030         <kwestia>
5031                 <strofa>Cicho, ktoś puka; ukryj się, Romeo.</strofa>
5032         </kwestia>
5033
5034
5035 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5036         <kwestia>
5037                 <strofa>Nie; chyba para powstała z mych jęków,/
5038                 Jak mgła, ukryje mię przed ludzkim wzrokiem.</strofa>
5039         </kwestia>
5040
5041
5042 <didaskalia>Kołatanie.</didaskalia>
5043
5044
5045 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
5046         <kwestia>
5047                 <strofa>Słyszysz? pukają znowu. Kto tam? Powstań,/
5048                 Powstań, Romeo! Chcesz być wziętym? Powstań;</strofa>
5049         </kwestia>
5050
5051         <didaskalia>Kołatanie.</didaskalia>
5052         
5053         <kwestia>
5054                 <strofa>Wnijdź do pracowni mojej. Zaraz, zaraz./
5055                 Cóż to za upór!</strofa>
5056         </kwestia>
5057
5058         <didaskalia>Kołatanie.</didaskalia>
5059
5060         <kwestia>
5061                 <strofa><wers_cd>Idę, idę, któż to</wers_cd>/
5062                 Tak na gwałt puka? Skąd wy? Czego chcecie?</strofa>
5063         </kwestia>
5064
5065
5066 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5067         <didaskalia>zewnątrz</didaskalia>
5068         <kwestia>
5069                 <strofa>Wpuśćcie mię, wnet się o wszystkim dowiecie./
5070                 Julia przysyła mię.</strofa>
5071         </kwestia>
5072
5073
5074 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
5075         <kwestia>
5076                 <strofa>Witajże, witaj.</strofa>
5077         </kwestia>
5078
5079
5080 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Marta</osoba>.</didaskalia>
5081
5082
5083 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5084         <kwestia>
5085                 <strofa>O! świątobliwy ojcze, powiedz, proszę,/
5086                 Gdzie jest mąż mojej pani, gdzie Romeo?</strofa>
5087         </kwestia>
5088
5089
5090 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
5091         <kwestia>
5092                 <strofa>Tu, na podłodze, łzami upojony.</strofa>
5093         </kwestia>
5094
5095
5096 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5097         <kwestia>
5098                 <strofa>Ach, on jest właśnie w stanie mojej pani,/
5099                 Właśnie w jej stanie. Nieszczęsna sympatio!/
5100                 Smutne zbliżenie! I ona tak leży/
5101                 Płacząc i łkając, szlochając i płacząc./
5102                 Powstań pan, powstań, jeśli jesteś mężem!/
5103                 O, powstań, podnieś się przez wzgląd na Julię!/
5104                 Dlaczego dać się przygnębiać tak srodze?</strofa>
5105         </kwestia>
5106
5107
5108 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5109         <kwestia>
5110                 <strofa>Marto!</strofa>
5111         </kwestia>
5112
5113
5114 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5115         <kwestia>
5116                 <strofa><begin id="b1191407760755"/><motyw id="m1191407760755">Śmierć</motyw>Ach, panie! Wszystko na tym świecie/
5117                 Kończy się śmiercią.<end id="e1191407760755"/></strofa>
5118         </kwestia>
5119
5120
5121 <naglowek_osoba><begin id="b1191408533751"/><motyw id="m1191408533751">Małżeństwo, Obowiązek, Samobójstwo</motyw>ROMEO</naglowek_osoba>
5122         <kwestia>
5123                 <strofa><wers_cd>Mówiłaś o Julii?</wers_cd>/
5124                 Cóż się z nią dzieje? O, pewnie mię ona/
5125                 Ma za mordercę zakamieniałego,/
5126                 Kiedym mógł naszych rozkoszy dzieciństwo/
5127                 Splamić krwią, jeszcze tak bliską jej własnej./
5128                 Gdzie ona? Jak się miewa i co mówi/
5129                 Na zawód w świeżo błysłym nam zawodzie?</strofa>
5130         </kwestia>
5131
5132
5133 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5134         <kwestia>
5135                 <strofa>Nic, tylko szlocha i szlocha, i szlocha;/
5136                 To się na łóżko rzuca, to powstaje,/
5137                 To woła: ,,Tybalt!", to krzyczy: ,,Romeo!"/
5138                 I znowu pada.</strofa>
5139         </kwestia>
5140
5141
5142 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5143         <kwestia>
5144                 <strofa><wers_cd>Jak gdyby to imię</wers_cd>/
5145                 Z śmiertelnej paszczy działa wystrzelone/
5146                 Miało ją zabić, tak jak jej krewnego/
5147                 Zabiła ręka tego, co je nosi./
5148                 O! powiedz, powiedz mi, ojcze, przez litość,/
5149                 W którym zakątku tej nędznej budowy/
5150                 Mieszka me imię; powiedz, abym zburzył/
5151                 To nienawistne siedlisko. Dobywa miecza.</strofa>
5152         </kwestia>
5153
5154
5155 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
5156         <kwestia>
5157                 <strofa><begin id="b1191408676588"/><motyw id="m1191408676588">Kobieta</motyw><wers_cd>Stój! Wstrzymaj</wers_cd>/
5158                 Dłoń rozpaczliwą! czy jesteś ty mężem?/
5159                 Postać wskazuje twoja, że nim jesteś;/
5160                 Łzy twe niewieście; dzikie twoje czyny/
5161                 Cechują wściekłość bezrozumną zwierza./
5162                 W pozornym mężu ukryta niewiasto!/
5163                 Zwierzu, przybrany w pozór tego dwojga!/
5164                 <begin id="b1191408761034"/><motyw id="m1191408761034">Skąpiec</motyw>Ty mnie w zdumienie wprawiasz. Jakem kapłan!/
5165                 Myślałem, że masz więcej hartu w sobie./
5166                 Tybaltaś zabił, chcesz zabić sam siebie/
5167                 I przez haniebny ten na siebie zamach/
5168                 Zabić chcesz także tę, co żyje tobą?<end id="e1191408676588"/>/
5169                 Przecz tak uwłaczasz swemu urodzeniu,/
5170                 Niebu i ziemi, skoro urodzenie,/
5171                 Niebo i ziemia ci się śmieją? Wstydź się!/
5172                 Krzywdzisz swą postać, swą miłość, swój rozum,/
5173                 Boś ty jak lichwiarz bogaty w to wszystko,/
5174                 Ale niczego tego nie używasz/
5175                 W sposób mogący te dary ozdobić./
5176                 Kształtna twa postać jest figurą z wosku,/
5177                 Skoro nie z męską cnotą idzie w parze;/
5178                 Miłość twa w gruncie czczym krzywoprzysięstwem,/
5179                 Skoro chcesz zabić tę, którejś ją ślubił./
5180                 Twój rozum, chluba kształtów i miłości,/
5181                 Niezręczny w korzystaniu z tego dwojga,/
5182                 Jest jak proch w rożku płochego żołnierza,/
5183                 Co się zapala z własnej jego winy/
5184                 I razi tego, którego miał bronić.<end id="e1191408761034"/>/
5185                 <begin id="b1191408945995"/><motyw id="m1191408945995">Kondycja ludzka, Szczęście</motyw>Otrząś<pe><slowo_obce>Otrząś</slowo_obce> --- popr. otrząśnij.</pe> się, człeku! Julia twoja żyje;/
5186                 Julia, dla której umrzeć byłeś gotów;/
5187                 W tymeś szczęśliwy.<end id="e1191408533751"/> Tybalt chciał cię zabić,/
5188                 Tyś jego zabił: w tym szczęśliwyś także./
5189                 Prawo, grożące ci śmiercią, zamienia/
5190                 Śmierć na wygnanie, i w tymeś szczęśliwy./
5191                 Stosy na głowie błogosławieństw dźwigasz,/
5192                 Szczęście najwabniej wdzięczy się do ciebie,/
5193                 A ty, jak dziewka zepsuta, kapryśna,/
5194                 Dąsasz się na tę szczodrotę fortuny./
5195                 Strzeż się, bo tacy marnie umierają.<end id="e1191408945995"/>/
5196                 Terazże idź do żony, jak to było/
5197                 Wprzód umówione, i pociesz niebogę./
5198                 Pomnij wyjść jednak przed wart rozstawieniem;/
5199                 Bo później przejść byś nie mógł do Mantui,/
5200                 Gdzie masz przebywać tak długo, aż znajdziem/
5201                 Czas do odkrycia waszego małżeństwa,/
5202                 Do pojednania waszych nieprzyjaciół,/
5203                 Do przebłagania księcia, na ostatek/
5204                 Do sprowadzenia cię nazad, z radością/
5205                 Dziesięciokroć sto tysięcy razy większą/
5206                 Niż teraźniejszy twój smutek. Waćpani,/
5207                 Idź naprzód; pozdrów ode mnie swą panią/
5208                 I każ jej naglić wszystkich do spoczynku,/
5209                 Ku czemu żal ich ułatwi namowę./
5210                 Romeo przyjdzie niebawem.</strofa>
5211         </kwestia>
5212
5213
5214 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5215         <kwestia>
5216                 <strofa><wers_cd>O panie!</wers_cd>/
5217                 Mogłabym całą noc stać tu i słuchać,/
5218                 Co też to może nauczoność! Biegnę/
5219                 Uprzedzić moją panią, że pan przyjdziesz.</strofa>
5220         </kwestia>
5221
5222
5223 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5224         <kwestia>
5225                 <strofa>Idź, proś ją, niech się gotuje mię zgromić.</strofa>
5226         </kwestia>
5227
5228
5229 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5230         <kwestia>
5231                 <strofa>Oto pierścionek, który mi kazała/
5232                 Doręczyć panu. Śpiesz się pan, już późno.</strofa>
5233         </kwestia>
5234
5235
5236 <didaskalia>Wychodzi <osoba>Marta</osoba>.</didaskalia>
5237
5238
5239 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5240         <kwestia>
5241                 <strofa>O, jakże mi ten dar dodał otuchy!</strofa>
5242         </kwestia>
5243
5244
5245 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
5246         <kwestia>
5247                 <strofa>Idź już, dobranoc! a pamiętaj, synu,/
5248                 Wyjść jeszcze dzisiaj, nim zaciągną warty,/
5249                 Albo w przebraniu wyjść jutro o świcie./
5250                 Osiądź w Mantui. Jeden z naszych braci/
5251                 Nosić ci będzie od czasu do czasu/
5252                 Zawiadomienie o każdym wypadku,/
5253                 Jaki na twoją korzyść tu się zdarzy./
5254                 Daj rękę, późno już, bądź zdrów, dobranoc.</strofa>
5255         </kwestia>
5256
5257
5258 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5259         <kwestia>
5260                 <strofa>Gdyby nie radość, co mię czeka, wczesny/
5261                 Ten rozdział z tobą byłby zbyt bolesny./
5262                 Żegnam cię, ojcze.</strofa>
5263         </kwestia>
5264
5265
5266 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
5267
5268
5269
5270
5271
5272 <naglowek_scena>SCENA CZWARTA</naglowek_scena>
5273
5274
5275 <didaskalia>Pokój w domu Kapuletów. Wchodzą <osoba>Kapulet</osoba>, <osoba>Pani Kapulet</osoba> i <osoba>Parys</osoba>.</didaskalia>
5276
5277
5278 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
5279         <kwestia>
5280                 <strofa>Tak smutny dotknął nas, panie, wypadek./
5281                 Żeśmy nie mieli czasu mówić z Julią./
5282                 Krewny nasz, Tybalt, był jej nader drogim,/
5283                 Nam także, ale rodzim się, by umrzeć./
5284                 Dziś ona już nie zejdzie, bo już późno./
5285                 Gdyby nie twoje, hrabio, odwiedziny,/
5286                 Ja sam bym w łóżku był już od godziny.</strofa>
5287         </kwestia>
5288
5289
5290 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
5291         <kwestia>
5292                 <strofa>Pora żałoby nie sprzyja zalotom;/
5293                 Dobranoc, pani, poleć mnie swej córce.</strofa>
5294         </kwestia>
5295
5296
5297 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5298         <kwestia>
5299                 <strofa>Najchętniej, zaraz jutro ją wybadam;/
5300                 Na dziś zamknęła się, by żal swój spłakać.</strofa>
5301         </kwestia>
5302
5303
5304 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
5305         <kwestia>
5306                 <strofa><begin id="b1189502919312"/><motyw id="m1189502919312">Córka, Dziecko</motyw>Hrabio, za miłość naszego dziecięcia/
5307                 Mogę ci ręczyć; mniemam, że się skłoni/
5308                 Do mych przełożeń, co więcej, nie wątpię./
5309                 Pójdź do niej, żono, nim się spać położysz;/
5310                 <begin id="b1189502945312"/><motyw id="m1189502945312">Obyczaje</motyw>Oznajm jej cnego Parysa zamiary/
5311                 I powiedzże jej, uważasz, iż w środę.../
5312                 Zaczekaj, cóż to dzisiaj?</strofa>
5313         </kwestia>
5314
5315
5316 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
5317         <kwestia>
5318                 <strofa><wers_cd>Poniedziałek.</wers_cd></strofa>
5319         </kwestia>
5320
5321
5322 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
5323         <kwestia>
5324                 <strofa>A! poniedziałek! Za wcześnie we środę;/
5325                 Odłóżmy to na czwartek; w ten więc czwartek/
5326                 Zostanie żoną szlachetnego hrabi./
5327                 Będzieszli gotów? Czy ci to dogadza?/
5328                 Cicho się sprawim: jeden, dwóch przyjaciół.../
5329                 Gdybyśmy bowiem po tak świeżej stracie<end id="e1189502945312"/>/
5330                 Bardzo hulali, ludzie, widzisz, hrabio,/
5331                 Mogliby myśleć, że za lekko bierzem/
5332                 Zgon tak bliskiego krewnego; dlatego/
5333                 Wezwiem przyjaciół z jakie pół tuzina/
5334                 I na tym koniec. Cóż mówisz na czwartek?<end id="e1189502919312"/></strofa>
5335         </kwestia>
5336
5337
5338 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
5339         <kwestia>
5340                 <strofa>Rad bym, o panie, żeby już był jutro.</strofa>
5341         </kwestia>
5342
5343
5344 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
5345         <kwestia>
5346                 <strofa>To dobrze. Bądź nam zdrów. A więc we czwartek./
5347                 Wstąpże do Julii, żono, nim spać pójdziesz,/
5348                 Przygotuj ją do ślubu. Bądź zdrów, hrabio./
5349                 Światła! hej! światła do mego pokoju!/
5350                 Tak już jest późno, żebyśmy nieledwie/
5351                 Mogli powiedzieć: tak rano. Dobranoc.</strofa>
5352         </kwestia>
5353
5354
5355 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
5356
5357
5358
5359
5360
5361
5362 <naglowek_scena>SCENA PIĄTA</naglowek_scena>
5363
5364
5365 <didaskalia>Pokój <osoba>Julii</osoba>. Wchodzą <osoba>Romeo</osoba> i <osoba>Julia</osoba>.</didaskalia>
5366
5367
5368 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5369         <kwestia>
5370                 <strofa>Chcesz już iść? Jeszcze ranek nie tak bliski,/
5371                 Słowik to, a nie skowronek się zrywa/
5372                 I śpiewem przeszył trwożne ucho twoje./
5373                 Co noc on śpiewa owdzie na gałązce/
5374                 Granatu, wierzaj mi, że to był słowik.</strofa>
5375         </kwestia>
5376
5377
5378 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5379         <kwestia>
5380                 <strofa>Skowronek to, ów czujny herold ranku,/
5381                 Nie słowik; widzisz te zazdrosne smugi,/
5382                 Co tam na wschodzie złocą chmur krawędzie?/
5383                 Pochodnie nocy już się wypaliły/
5384                 I dzień się wspina raźnie na gór szczyty./
5385                 Chcąc żyć, iść muszę lub zostając --- umrzeć.</strofa>
5386         </kwestia>
5387
5388
5389 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5390         <kwestia>
5391                 <strofa>Owo światełko nie jest świtem; jest to/
5392                 Jakiś meteor od słońca wysłany,/
5393                 Aby ci służył w noc na przewodnika/
5394                 I do Mantui rozjaśnił ci drogę,/
5395                 Zostań więc, nie masz potrzeby się śpieszyć.</strofa>
5396         </kwestia>
5397
5398
5399 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5400         <kwestia>
5401                 <strofa>Niech mię schwytają, na śmierć zaprowadzą,/
5402                 Rad temu będę, bo Julia chce tego./
5403                 Nie, ten brzask nie jest zapowiedzią ranka,/
5404                 To tylko blady odblask lica luny;/
5405                 To nie skowronek, co owdzie piosenką/
5406                 Bijąc w niebiosa wznosi się nad nami./
5407                 Więcej mię względów skłania tu pozostać/
5408                 Niż nagle odejść. O śmierci, przybywaj!/
5409                 Chętnie cię przyjmę, bo Julia chce tego./
5410                 Cóż, luba? prawda, że jeszcze nie dnieje?</strofa>
5411         </kwestia>
5412
5413
5414 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5415         <kwestia>
5416                 <strofa>O, dnieje, dnieje! Idź, spiesz się, uciekaj!/
5417                 Głos to skowronka grzmi tak przeraźliwie/
5418                 I niestrojnymi, ostrymi dźwiękami/
5419                 Razi me ucho. Mówią, że skowronek/
5420                 Miło wywodzi; z tym się ma przeciwnie,/
5421                 Bo on wywodzi nas z objęć wzajemnych./
5422                 Skowronek, mówią, z obrzydłą ropuchą/
5423                 Zamienił oczy<pr><slowo_obce>Skowronek... ropuchą zamienił oczy</slowo_obce> --- Popularne powiedzenie; według wierzeń ludowych śpiew skowronka zapowiadał dzień, wtedy rechot żabi milknął. Lepiej, aby Romeo miał oczy żabie i nie dostrzegał nadejścia dnia (Uważano także, że oczy żabie były ładniejsze od oczu skowronka.)</pr>; o, rada bym teraz,/
5424                 Żeby był także i głos z nią zamienił,/
5425                 Bo ten głos, w smutnej rozstania potrzebie,/
5426                 Dzień przywołując, odwołuje ciebie./
5427                 Idź już, idź: ciemność coraz to się zmniejsza.</strofa>
5428         </kwestia>
5429
5430
5431 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5432         <kwestia>
5433                 <strofa>A dola nasza coraz to ciemniejsza!</strofa>
5434         </kwestia>
5435
5436
5437 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Marta</osoba>.</didaskalia>
5438
5439
5440 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5441         <kwestia>
5442                 <strofa>Pst! pst!</strofa>
5443         </kwestia>
5444
5445
5446 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5447         <kwestia>
5448                 <strofa><wers_cd>Co?</wers_cd></strofa>
5449         </kwestia>
5450
5451
5452 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5453         <kwestia>
5454                 <strofa><wers_cd>Starsza pani tu nadchodzi,</wers_cd>/
5455                 Dzień świta: baczność, bo się narazicie.</strofa>
5456         </kwestia>
5457
5458
5459 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
5460
5461
5462 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5463         <kwestia>
5464                 <strofa>O okno, wpuśćże dzień, a wypuść życie!</strofa>
5465         </kwestia>
5466
5467
5468 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5469         <didaskalia>wychodząc przez okno</didaskalia>
5470         <kwestia>
5471                 <strofa>Bądź zdrowa! Jeszcze jeden uścisk krótki.</strofa>
5472         </kwestia>
5473
5474
5475 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5476         <kwestia>
5477                 <strofa><begin id="b1191409893151"/><motyw id="m1191409893151">Czas, Miłość</motyw>Już idziesz; o mój drogi! mój milutki!/
5478                 Muszę mieć co dzień wiadomość o tobie;/
5479                 A każda chwila równą będzie dobie./
5480                 Zgrzybieję licząc podług tej rachuby,/
5481                 Nim cię zobaczę znowu, o mój luby.<end id="e1191409893151"/></strofa>
5482         </kwestia>
5483
5484
5485 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5486         <kwestia>
5487                 <strofa>Ilekroć będę mógł, tylekroć twoję/
5488                 Drogą troskliwość pewnie zaspokoję.</strofa>
5489         </kwestia>
5490
5491
5492 <didaskalia>Znika za oknem.</didaskalia>
5493
5494
5495 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5496         <kwestia>
5497                 <strofa>Jak myślisz, czy się znów ujrzymy kiedy?</strofa>
5498         </kwestia>
5499
5500
5501 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5502         <kwestia>
5503                 <strofa>Nie wątpię o tym, najmilsza, a wtedy/
5504                 Wszystkie cierpienia nasze kwiatem tkaną/
5505                 Kanwą do słodkich rozmów nam się staną.</strofa>
5506         </kwestia>
5507
5508
5509 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5510         <kwestia>
5511                 <strofa>Boże! przeczuwam jakąś ciężką dolę;/
5512                 Wydajesz mi się teraz tam na dole/
5513                 Jak trup, z którego znikły życia ślady./
5514                 Czy mię wzrok myli? Jakiżeś ty blady!</strofa>
5515         </kwestia>
5516
5517
5518 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5519         <kwestia>
5520                 <strofa>I twoja także twarz jak pogrobowa./
5521                 Smutek nas trawi. Bądź zdrowa! bądź zdrowa!</strofa>
5522         </kwestia>
5523
5524
5525 <naglowek_osoba><begin id="b1191409849314"/><motyw id="m1191409849314">Los</motyw>JULIA</naglowek_osoba>
5526         <didaskalia>odstępując od okna</didaskalia>
5527         <kwestia>
5528                 <strofa>O losie! ludzie mienią cię niestałym;/
5529                 Toż więc przez zawiść tylko prześladujesz/
5530                 Tych, co kochają stale? Bądź niestały,/
5531                 Bo wtedy będę mogła mieć nadzieję,/
5532                 Że go niedługo będziesz zatrzymywał/
5533                 I wrócisz nazad.<end id="e1191409849314"/></strofa>
5534         </kwestia>
5535
5536
5537 <naglowek_osoba>PANI KAPULET </naglowek_osoba>
5538         <didaskalia>za sceną</didaskalia>
5539         <kwestia>
5540                 <strofa><wers_cd>Julio! czyś już wstała?</wers_cd></strofa>
5541         </kwestia>
5542
5543
5544 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5545         <kwestia>
5546                 <strofa>Któż to mię woła! Głosże to mej matki?/
5547                 Nie spałaż ona czy wstała tak rano?/
5548                 Jakiż niezwykły powód ją sprowadza?</strofa>
5549         </kwestia>
5550
5551
5552 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Pani Kapulet</osoba>.</didaskalia>
5553
5554
5555 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5556         <kwestia>
5557                 <strofa>Jak się masz, Julciu?</strofa>
5558         </kwestia>
5559
5560
5561 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5562         <kwestia>
5563                 <strofa><wers_cd>Niedobrze mi, matko!</wers_cd></strofa>
5564         </kwestia>
5565
5566
5567 <naglowek_osoba><begin id="b1191409975329"/><motyw id="m1191409975329">Żałoba</motyw>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5568         <kwestia>
5569                 <strofa><begin id="b1191410148803"/><motyw id="m1191410148803">Zemsta</motyw>Wciąż jeszcze płaczesz nad stratą Tybalta?/
5570                 Chceszże go łzami dobyć z grobu? Choćbyś/
5571                 Dopięła tego, wskrzesić go nie zdołasz./
5572                 Przestań więc; pewien żal może dowodzić/
5573                 Wielkiej miłości, ale wielkość żalu/
5574                 Dowodzi pewnej płytkości pojęcia.</strofa>
5575         </kwestia>
5576
5577
5578 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5579         <kwestia>
5580                 <strofa>Trudno na taką stratę nie być czułą.</strofa>
5581         </kwestia>
5582
5583
5584 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5585         <kwestia>
5586                 <strofa>Tak, ale płacząc czujesz tylko stratę,/
5587                 Nie tego, po kim płaczesz, moje dziecko.</strofa>
5588         </kwestia>
5589
5590
5591 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5592         <kwestia>
5593                 <strofa>Tak czując stratę, mogę tylko płakać.</strofa>
5594         </kwestia>
5595
5596
5597 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5598         <kwestia>
5599                 <strofa>Przyznaj się jednak, że nie tyle płaczesz/
5600                 Nad jego śmiercią, jako raczej nad tym,/
5601                 Że jeszcze żyje ten łotr, co go zabił.<end id="e1191409975329"/></strofa>
5602         </kwestia>
5603
5604
5605 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5606         <kwestia>
5607                 <strofa>Jaki łotr, pani?</strofa>
5608         </kwestia>
5609
5610
5611 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5612         <kwestia>
5613                 <strofa><wers_cd>Ten ci łotr Romeo.</wers_cd></strofa>
5614         </kwestia>
5615
5616
5617 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5618         <didaskalia>na stronie</didaskalia>
5619         <kwestia>
5620                 <strofa>On i łotr żyją daleko od siebie.</strofa>
5621         
5622                 <didaskalia>głośno</didaskalia>
5623         
5624                 <strofa>Przebacz mu, Boże, tak jak ja przebaczam,/
5625                 A przecież nie ma na świecie człowieka,/
5626                 Który by bardziej ciężył mi na sercu.</strofa>
5627         </kwestia>
5628
5629
5630 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5631         <kwestia>
5632                 <strofa>Że mimo swoich niecnot jeszcze żyje.</strofa>
5633         </kwestia>
5634
5635
5636 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5637         <kwestia>
5638                 <strofa>Że go nie mogę dosiąc tym ramieniem,/
5639                 Rada bym sama móc się na nim zemścić.</strofa>
5640         </kwestia>
5641
5642
5643 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5644         <kwestia>
5645                 <strofa>Dozna on zemsty; nie troszcz się i nie płacz,/
5646                 Zlecę ja pewnej osobie w Mantui,/
5647                 Gdzie ten wygnany renegat się schronił,/
5648                 Dać mu traktament<pr><slowo_obce>traktament</slowo_obce> --- poczęstunek; tu chodzi o truciznę.</pr> tak zniewalający,/
5649                 Że wnet pospieszy za Tybaltem.Wtedy/
5650                 Będziesz, spodziewam się, zaspokojona.</strofa>
5651         </kwestia>
5652
5653
5654 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5655         <kwestia>
5656                 <strofa>Nie zaspokoi mnie Romeo nigdy,/
5657                 Dopóki tylko żyć będzie; tak silnie/
5658                 Boleść po krewnym rozjątrza mi serce./
5659                 O pani, jeśli tylko znajdziesz kogo,/
5660                 Co się podejmie podać mu truciznę,/
5661                 Ja ją przyrządzę, by po jej wypiciu/
5662                 Romeo zasnąć mógł jak najspokojniej./
5663                 Jakże mię korci słyszeć jego imię/
5664                 I nie móc zaraz dostać się do niego,/
5665                 By przywiązaniu memu do Tybalta/
5666                 Dać odwet na tym, co go zamordował.<end id="e1191410148803"/></strofa>
5667         </kwestia>
5668
5669
5670 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5671         <kwestia>
5672                 <strofa>Znajdź ty sposoby, ja znajdę człowieka,/
5673                 <begin id="b1191411213102"/><motyw id="m1191411213102">Córka, Małżeństwo, Matka, Obyczaje, Ojciec</motyw>Terazże mam ci udzielić, dziewczyno,/
5674                 Wesołych nowin.</strofa>
5675         </kwestia>
5676
5677
5678 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5679         <kwestia>
5680                 <strofa><wers_cd>Wesołe nowiny</wers_cd>/
5681                 Pożądanymi są w tak smutnych czasach./
5682                 Jakaż tych nowin treść, kochana matko?</strofa>
5683         </kwestia>
5684
5685
5686 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5687         <kwestia>
5688                 <strofa>Masz troskliwego ojca, moje dziecię;/
5689                 On to, ażeby smutek twój rozproszyć,/
5690                 Umyślił i wyznaczył dzień na radość/
5691                 Tak dla cię, jak i dla mnie niespodzianą.</strofa>
5692         </kwestia>
5693
5694
5695 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5696         <kwestia>
5697                 <strofa>Cóż to za radość, matko? mogęż wiedzieć?</strofa>
5698         </kwestia>
5699
5700
5701 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5702         <kwestia>
5703                 <strofa>Ta, a nie inna, że w ten czwartek z rana/
5704                 Piękny, szlachetny, młody hrabia Parys/
5705                 Ma cię uczynić szczęśliwą małżonką/
5706                 W Świętego Piotra kościele.</strofa>
5707         </kwestia>
5708
5709
5710 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5711         <kwestia>
5712                 <strofa><begin id="b1189503086750"/><motyw id="m1189503086750">Bunt</motyw><wers_cd>Na kościół</wers_cd>/
5713                 Świętego Piotra i Piotra samego!/
5714                 Nigdy on, nigdy tego nie uczyni!<end id="e1189503086750"/>/
5715                 Zdumiewa mię ten pośpiech. Mam iść za mąż,/
5716                 Nim ten, co moim ma być mężem, zaczął/
5717                 Starać się o mnie, nim mi się dał poznać?/
5718                 Proszę cię, matko, powiedz memu ojcu,/
5719                 Że jeszcze nie chcę iść za mąż, a gdybym/
5720                 Koniecznie miała iść, to bym wolała/
5721                 Pójść za Romea, który, jak wiesz dobrze,/
5722                 Jest mi z całego serca nienawistny,/
5723                 Niż za Parysa. Ha! to mi nowina!</strofa>
5724         </kwestia>
5725
5726
5727 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Kapulet</osoba> i <osoba>Marta</osoba>.</didaskalia>
5728
5729
5730 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5731         <kwestia>
5732                 <strofa>Oto twój ojciec, powiedz mu to sama;/
5733                 Zobaczym, jak on przyjmie twą odpowiedź.</strofa>
5734         </kwestia>
5735
5736
5737 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
5738         <kwestia>
5739                 <strofa>Kiedy dzień kona, niebo spuszcza rosę;/
5740                 Ale po skonie naszego krewnego/
5741                 Pada ulewny deszcz. Cóż to, dziewczyno?/
5742                 Czy jesteś cebrem? Ciągle jeszcze we łzach?/
5743                 Ciągłe wezbranie? W małej swej istocie/
5744                 Przedstawiasz obraz łodzi, morza, wiatru:/
5745                 Bo twoje oczy, jakby morze, ciągle/
5746                 Falują łzami: biedne twoje ciało/
5747                 Jak łódź żegluje po tych słonych falach./
5748                 Wiatrem na koniec są westchnienia twoje,/
5749                 Które ze łzami walcząc, a łzy z nimi,/
5750                 Jeżeli nagła nie nastąpi cisza,/
5751                 Strzaskają twoją łódkę. I cóż, żono?/
5752                 Czyś jej zamiary nasze objawiła?</strofa>
5753         </kwestia>
5754
5755
5756 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5757         <kwestia>
5758                 <strofa>Tak, ale nie chce i dziękuje za nie,/
5759                 Bodajby była z grobem zaślubiona!</strofa>
5760         </kwestia>
5761
5762
5763 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
5764         <kwestia>
5765                 <strofa><begin id="b1191410419810"/><motyw id="m1191410419810">Kobieta, Mądrość</motyw>Co? Jak to? Nie chce? Nie chce? Nie chce, mówisz?/
5766                 Nie jest nam wdzięczna? Nie pyszni się z tego?/
5767                 Nie poczytuje sobie za szczyt szczęścia,/
5768                 Niegodna, żeśmy jej najgodniejszego/
5769                 Z werońskich chłopców wybrali na męża?</strofa>
5770         </kwestia>
5771
5772
5773 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5774         <kwestia>
5775                 <strofa>Nie pysznam z tego, alem wdzięczna za to/
5776                 Pyszna, zaiste, nie mogę być z tego,/
5777                 Co nienawidzę; lecz wdzięczna być winnam/
5778                 I za nienawiść w postaci miłości.</strofa>
5779         </kwestia>
5780
5781
5782 <naglowek_osoba><begin id="b1191411384752"/><motyw id="m1191411384752">Przemoc, Szaleniec</motyw>KAPULET</naglowek_osoba>
5783         <kwestia>
5784                 <strofa>Cóż to znów? cóż to? Logika w spódnicy!/
5785                 Pysznam i wdzięcznam, i zasię nie wdzięcznam,/
5786                 Jednak nie pysznam! Słuchaj, świdrzygłówko<pr><slowo_obce>świdrzygłówko</slowo_obce> --- w oryg. <slowo_obce>chop--logic</slowo_obce> odpowiednik polskiego: ja jedno słowo, a ona dziesięć.</pr>,/
5787                 Nie dziękuj wdzięcznie ni się pyszń z niepyszna,/
5788                 Lecz zbierz swe sprytne klepki na ten czwartek,/
5789                 By pójść z Parysem do Świętego Piotra,/
5790                 Albo cię każę zawlec tam na smyczy./
5791                 Rozumiesz? ty blednico<pr><slowo_obce>blednico...</slowo_obce> --- Julia ma białą ze smutku twarz.</pr>, ty tłumoku;/
5792                 Lalko łojowa<pr><slowo_obce>łojek</slowo_obce> --- bielidło, maść do twarzy.</pr>!</strofa>
5793         </kwestia>
5794
5795
5796 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5797         <kwestia>
5798                 <strofa><wers_cd>Wstydź się! czyś oszalał?</wers_cd></strofa>
5799         </kwestia>
5800
5801
5802 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5803         <kwestia>
5804                 <strofa>Błagam cię, ojcze, na klęczkach cię błagam,/
5805                 Pozwól powiedzieć sobie tylko słowo.</strofa>
5806         </kwestia>
5807
5808
5809 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
5810         <kwestia>
5811                 <strofa>Precz, wszetecznico! dziewko nieposłuszna!/
5812                 Ja ci powiadam: gotuj się w ten czwartek/
5813                 Iść do kościoła lub nigdy, przenigdy/
5814                 Na oczy mi się więcej nie pokazuj./
5815                 Nic nie mów ani piśnij, ani trunij:/
5816                 Palce mię świerzbią. Myśleliśmy, żono,/
5817                 Że nas za skąpo Bóg pobłogosławił/
5818                 Dając nam jedno dziecko; teraz widzę,/
5819                 Że i to jedno jest jednym za wiele/
5820                 I że w niej mamy bicz boży. Precz, plucho<pr><slowo_obce>plucho</slowo_obce> --- flądro, brudasie.</pr>!/
5821                 Cyganko<pr><slowo_obce>Cyganko</slowo_obce> --- w znaczeniu stereotypu: oszukanico.</pr> jakaś!</strofa>
5822         </kwestia>
5823
5824
5825 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5826         <kwestia>
5827                 <strofa><wers_cd>Błogosław jej Boże!</wers_cd>/
5828                 Jegomość grzeszy, tak fukając na nią.</strofa>
5829         </kwestia>
5830
5831
5832 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
5833         <kwestia>
5834                 <strofa>Doprawdy! Czy tak sądzi wasza mądrość?/
5835                 Idźże pytlować gębą z kumoszkami.</strofa>
5836         </kwestia>
5837
5838
5839 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5840         <kwestia>
5841                 <strofa>Nie mówię bluźnierstw.</strofa>
5842         </kwestia>
5843
5844
5845 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
5846         <kwestia>
5847                 <strofa>Terefere kuku!</strofa>
5848         </kwestia>
5849
5850
5851 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5852         <kwestia>
5853                 <strofa>Czyż mówić zbrodnia?</strofa>
5854         </kwestia>
5855
5856
5857 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
5858         <kwestia>
5859                 <strofa>Milcz, stara trajkotko!/
5860                 Schowaj swój rozum na babskie sejmiki./
5861                 Tu niepotrzebny.<end id="e1191410419810"/></strofa>
5862         </kwestia>
5863
5864
5865 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5866         <kwestia>
5867                 <strofa><wers_cd>Za gorący jesteś.</wers_cd></strofa>
5868         </kwestia>
5869
5870
5871 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
5872         <kwestia>
5873                 <strofa>Na miłość boską, to trzeba oszaleć!/
5874                 W dzień, w noc, wieczorem, rano, w domu, w mieście,/
5875                 Sam, w towarzystwie, we śnie i na jawie/
5876                 Ciągle i ciągle ot, rozmyślam tylko/
5877                 O jej zamęściu; i teraz, gdym znalazł/
5878                 Dlań oblubieńca książęcego rodu,/
5879                 Pana rozległych majątków, młodego,/
5880                 Ukształconego, uposażonego/
5881                 Dokolusieńka, jak mówią, w przymioty,/
5882                 Jakich się może od mężczyzny żądać;/
5883                 Trzeba, ażeby mi jedna smarkata,/
5884                 Mazgajowata gęś odpowiedziała:/
5885                 Nie chcę iść za mąż, nie mogę pokochać,/
5886                 Jestem za młoda, wybaczcie mi, proszę./
5887                 Nie chcesz iść za mąż? a to nie idź, zgoda,/
5888                 Ale mi nie właź w oczy; żeruj sobie,/
5889                 Gdzie tylko zechcesz, byle nie w mym domu./
5890                 Zważ to, pamiętaj, nie zwykłym żartować./
5891                 Czwartek za pasem; przyłóż dłoń do serca;/
5892                 Namyśl się dobrze; będzieszli powolna,/
5893                 Znajdziesz dobrego we mnie przyjaciela,/
5894                 A nie, to marniej, żebrz, jęcz, mrzej pod płotem;/
5895                 Bo jak Bóg w niebie, nigdy cię nie uznam/
5896                 Za moje dziecko i z mojego mienia/
5897                 Nawet źdźbło nigdy ci się nie oberwie./
5898                 Możesz się na to spuścić, jestem słowny.<end id="e1191411384752"/></strofa>
5899         </kwestia>
5900
5901
5902 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
5903
5904
5905 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5906         <kwestia>
5907                 <strofa>Nie masz litości w niebie, która widzi/
5908                 Całą głębokość mojego cierpienia?/
5909                 Ty mię przynajmniej nie odpychaj, matko!/
5910                 Zwlecz to małżeństwo na miesiąc, na tydzień/
5911                 Albo mi pościel oblubieńcze łoże/
5912                 W tymże grobowcu, w którym Tybalt leży.</strofa>
5913         </kwestia>
5914
5915
5916 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5917         <kwestia>
5918                 <strofa>Nie mów nic do mnie, nic ci nie odpowiem;/
5919                 Rób, co chcesz, wszystko mi to obojętne.<end id="e1191411213102"/></strofa>
5920         </kwestia>
5921
5922
5923 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
5924
5925
5926 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5927         <kwestia>
5928                 <strofa>O Boże! O ty, moja karmicielko!/
5929                 Poradź mi, powiedz, jak temu zaradzić?/
5930                 Mój mąż na ziemi, moja wiara w niebie;/
5931                 Jakżeż ta wiara ma na ziemię wrócić,/
5932                 Nim mój mąż sam mi ją powróci z nieba/
5933                 Po opuszczeniu ziemi? Daj mi radę./
5934                 Niestety! Że też nieba mogą nękać/
5935                 Tak mdłą istotę jak ja! Nic nie mówisz?/
5936                 <begin id="b1191410957646"/><motyw id="m1191410957646">Zdrada</motyw>Nie maszże żadnej pociechy, żadnego/
5937                 Na to lekarstwa?</strofa>
5938         </kwestia>
5939
5940
5941 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5942         <kwestia>
5943                 <strofa><wers_cd>Mam ci, a to takie:</wers_cd>/
5944                 Romeo na wygnaniu i o wszystko/
5945                 Można iść w zakład, że cię już nie przyjdzie/
5946                 Nagabać więcej, chybaby ukradkiem./
5947                 Ponieważ tedy rzecz tak stoi, sądzę,/
5948                 Że nic lepszego nie masz do zrobienia/
5949                 Jak pójść za hrabię. Dalipan, to wcale,/
5950                 Co się nazywa, przystojny mężczyzna./
5951                 Romeo kołek przy nim; orzeł, pani,/
5952                 Nie ma tak pięknych, żywych, bystrych oczu/
5953                 Jak Parys. Nazwij mię hetką-pętelką,/
5954                 Jeśli nie będziesz z kretesem szczęśliwa/
5955                 W tym nowym stadle, bo ono jest stokroć/
5956                 Lepsze niż pierwsze; a choćby nie było,/
5957                 To i tak tamten pierwszy już nie żyje;/
5958                 Tak jakby nie żył; przynajmniej dla ciebie,/
5959                 Skoro, choć żyje, nie masz zeń pożytku.</strofa>
5960         </kwestia>
5961
5962
5963 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5964         <kwestia>
5965                 <strofa>Czy z serca mówisz?</strofa>
5966         </kwestia>
5967
5968
5969 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5970         <kwestia>
5971                 <strofa><wers_cd>Ba, i z duszy całej!</wers_cd>/
5972                 Jeśli nie z serca i nie z duszy, to je/
5973                 Przeklnij oboje.</strofa>
5974         </kwestia>
5975
5976
5977 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5978         <kwestia>
5979                 <strofa><wers_cd>Amen!</wers_cd></strofa>
5980         </kwestia>
5981
5982
5983 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5984         <kwestia>
5985                 <strofa><wers_cd>Na co amen? </wers_cd></strofa>
5986         </kwestia>
5987
5988
5989 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5990         <kwestia>
5991                 <strofa>Bardzoś mi przez to dodała otuchy,/
5992                 Idźże i powiedz teraz mojej matce,/
5993                 Że, naraziwszy się na gniew rodzica,/
5994                 Poszłam do celi ojca Laurentego/
5995                 Odprawić spowiedź i wziąć rozgrzeszenie.</strofa>
5996         </kwestia>
5997
5998
5999 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
6000         <kwestia>
6001                 <strofa>O, idę! to mi pięknie i roztropnie.</strofa>
6002         </kwestia>
6003
6004
6005 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
6006
6007
6008 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6009         <kwestia>
6010                 <strofa>Stara niecnoto! Zdradziecki szatanie!/
6011                 Cóż jest niegodniej, cóż jest większym grzechem:/
6012                 Czy tak mię kusić do krzywoprzysięstwa?/
6013                 Czy lżyć małżonka mego tymiż usty,/
6014                 Którymi tyle razy go pod niebo/
6015                 Wznosiłaś chwaląc? Precz, uwodzicielko!/
6016                 Serce me odtąd zamknięte dla ciebie.<end id="e1191410957646"/>/
6017                 Pójdę poprosić ojca Laurentego,/
6018                 By mi dał radę, a jeśli żadnego/
6019                 Na tę przeciwność nie będzie sposobu,/
6020                 Znajdę moc w sobie wstąpienia do grobu.</strofa>
6021         </kwestia>
6022
6023
6024 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
6025
6026
6027
6028
6029
6030
6031
6032
6033
6034
6035 <naglowek_akt>AKT CZWARTY</naglowek_akt>
6036
6037
6038
6039
6040
6041 <naglowek_scena><begin id="b1191486280407"/><motyw id="m1191486280407">Ksiądz, Zaświaty</motyw>SCENA PIERWSZA</naglowek_scena>
6042
6043
6044 <didaskalia>Cela <osoba>Ojca Laurentego</osoba>. <osoba>Ojciec Laurenty</osoba> i <osoba>Parys</osoba>.</didaskalia>
6045
6046
6047 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
6048 <kwestia>
6049         <strofa>W ten czwartek zatem? To bardzo pośpiesznie.</strofa>
6050 </kwestia>
6051
6052
6053 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
6054 <kwestia>
6055         <strofa>Mój teść, Kapulet, życzy sobie tego;/
6056                 A ja powodu nie mam, by odwlekać.</strofa>
6057 </kwestia>
6058
6059
6060 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
6061 <kwestia>
6062         <strofa><begin id="b1191482692303"/><motyw id="m1191482692303">Obyczaje, Żałoba</motyw>Nie znasz pan, mówisz, uczuć swojej przyszłej;/
6063                 Krzywa to droga, ja takich nie lubię.</strofa>
6064 </kwestia>
6065
6066
6067 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
6068 <kwestia>
6069         <strofa>Bez miary płacze nad śmiercią Tybalta,/
6070                 Małom jej przeto mówił o miłości,/
6071                 Bo Wenus w domu łez się nie uśmiecha./
6072                 Ojciec jej, mając to za niebezpieczne,/
6073                 Że się tak bardzo poddaje żalowi,/
6074                 W mądrości swojej przyśpiesza nasz związek,/
6075                 By zatamować źródło tych łez, które/
6076                 W odosobnieniu cieką za obficie./
6077                 A w towarzystwie prędzej mogą ustać./
6078                 Znasz teraz, ojcze, powód tej nagłości.<end id="e1191482692303"/></strofa>
6079 </kwestia>
6080
6081
6082 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
6083 <didaskalia>na stronie</didaskalia>
6084 <kwestia>
6085         <strofa>Obym mógł nie znać powodów do zwłoki!</strofa>
6086         
6087         <didaskalia>głośno</didaskalia>
6088         
6089         <strofa>Patrz, hrabio, oto twa przyszła nadchodzi.</strofa>
6090 </kwestia>
6091
6092
6093 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Julia</osoba>.</didaskalia>
6094
6095
6096 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
6097 <kwestia>
6098         <strofa>Szczęsny traf dla mnie, piękna przyszła żono!</strofa>
6099 </kwestia>
6100
6101
6102 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6103 <kwestia>
6104         <strofa>Być może, przyszłość jest nieodgadniona.</strofa>
6105 </kwestia>
6106
6107
6108 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
6109 <kwestia>
6110         <strofa>To ,,może" ma być już w ten czwartek z rana.</strofa>
6111 </kwestia>
6112
6113
6114 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6115 <kwestia>
6116         <strofa>Co ma być, będzie.</strofa>
6117 </kwestia>
6118
6119
6120 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
6121 <kwestia>
6122         <strofa><wers_cd>Prawda to zbyt znana.</wers_cd></strofa>
6123 </kwestia>
6124
6125
6126 <naglowek_osoba><begin id="b1191483182826"/><motyw id="m1191483182826">Ciało, Kobieta, Miłość</motyw>PARYS</naglowek_osoba>
6127 <kwestia>
6128         <strofa>Przyszłaś się, pani, spowiadać przed ojcem?</strofa>
6129 </kwestia>
6130
6131
6132 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6133 <kwestia>
6134         <strofa>Mówiąc to, panu bym się spowiadała.</strofa>
6135 </kwestia>
6136
6137
6138 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
6139 <kwestia>
6140         <strofa>Nie zaprzecz przed nim, pani, że mię kochasz.</strofa>
6141 </kwestia>
6142
6143
6144 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6145 <kwestia>
6146         <strofa>Że jego kocham, to wyznam i panu.</strofa>
6147 </kwestia>
6148
6149
6150 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
6151 <kwestia>
6152         <strofa>Wyznasz mi także, tuszę, że mnie kochasz.</strofa>
6153 </kwestia>
6154
6155
6156 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6157 <kwestia>
6158         <strofa>Gdyby tak było, większą by to miało/
6159                 Wartość wyznane z daleka niż w oczy.</strofa>
6160 </kwestia>
6161
6162
6163 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
6164 <kwestia>
6165         <strofa>Biedna! łzy bardzo twarz twą oszpeciły.</strofa>
6166 </kwestia>
6167
6168
6169 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6170 <kwestia>
6171         <strofa>Niewielkie przez to odniosły zwycięstwo;/
6172                 Dosyć już była uboga przed nimi.</strofa>
6173 </kwestia>
6174
6175
6176 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
6177 <kwestia>
6178         <strofa>Tym słowem bardziej ją krzywdzisz niż łzami.</strofa>
6179 </kwestia>
6180
6181
6182 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6183 <kwestia>
6184         <strofa>Nie jest to krzywda, panie, ale prawda,/
6185                 I w oczy sobie ją mówię.</strofa>
6186 </kwestia>
6187
6188
6189 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
6190 <kwestia>
6191         <strofa><wers_cd>Twarz twoja</wers_cd>/
6192                 Do mnie należy, a ty jej uwłaczasz.</strofa>
6193 </kwestia>
6194
6195
6196 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6197 <kwestia>
6198         <strofa>Nie przeczę; moja bowiem była inna.<end id="e1191483182826"/>/
6199                 Maszli czas teraz, mój ojcze duchowny,/
6200                 Czyli też mam przyjść wieczór po nieszporach?</strofa>
6201 </kwestia>
6202
6203
6204 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
6205 <kwestia>
6206         <strofa>Nie brak mi teraz czasu, smętne dziecię./
6207                 Racz, panie hrabio, zostawić nas samych.</strofa>
6208 </kwestia>
6209
6210
6211 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
6212 <kwestia>
6213         <strofa>Niech mię Bóg broni świętym obowiązkom/
6214                 Stać na przeszkodzie! Julio, w czwartek z rana/
6215                 Przyjdę cię zbudzić. Bądź zdrowa tymczasem/
6216                 I przyjm pobożne to pocałowanie.</strofa>
6217 </kwestia>
6218
6219
6220 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
6221
6222
6223 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6224 <kwestia>
6225         <strofa>O! zamknij, ojcze, drzwi; a jak je zamkniesz,/
6226                 Przyjdź płakać ze mną. Nie ma już nadziei!/
6227                 Nie ma ratunku! Nie ma ocalenia!</strofa>
6228 </kwestia>
6229
6230
6231 <naglowek_osoba><begin id="b1191483085396"/><motyw id="m1191483085396">Los, Samobójstwo</motyw>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
6232 <kwestia>
6233         <strofa>Ach, Julio! Znam twą boleść; mnie samego/
6234                 Nabawia ona prawie odurzenia,/
6235                 Słyszałem, i nic tego nie odwlecze,/
6236                 Że w przyszły czwartek wziąć masz ślub z tym hrabią</strofa>
6237 </kwestia>
6238
6239
6240 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6241 <kwestia>
6242         <strofa>Nie mów mi, ojcze, że o tym słyszałeś;/
6243                 Chyba, że powiesz, jak tego uniknąć,/
6244                 Jeżeli w swojej mądrości nie znajdziesz/
6245                 Żadnego na to środka, to przynajmniej/
6246                 Postanowienie moje nazwij mądrym,/
6247                 A w tym sztylecie zaraz znajdę środek./
6248                 Bóg złączył moje i Romea ręce,/
6249                 Ty nasze dłonie; i nim ta dłoń, świętą/
6250                 Pieczęcią twoją z Romeem spojona,/
6251                 Inny akt stwierdzi, nim to wierne serce/
6252                 W zdradzieckim buncie odda się innemu,/
6253                 To ostrze zada śmierć sercu i dłoni./
6254                 Daj mi więc jaką radę, zaczerpniętą/
6255                 Z długoletniego doświadczenia twego,/
6256                 Albo bądź świadkiem, jak ten nóż rozstrzygnie/
6257                 Sprawę pomiędzy mną a moim losem,/
6258                 Wnet zaradzając temu, czego ani/
6259                 Wiek, ani rozum nie mógł doprowadzić/
6260                 Do rozwiązania zgodnego z honorem./
6261                 Mów prędko; pilno mi wstąpić do grobu,/
6262                 Jeśli mi powiesz, że nie ma sposobu.<end id="e1191483085396"/></strofa>
6263 </kwestia>
6264
6265
6266 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
6267 <kwestia>
6268         <strofa>Stój, córko! Mam ja w myśli pewien środek,/
6269                 Wymagający równie rozpaczliwej/
6270                 Determinacji, jak jest rozpaczliwe/
6271                 To, czemu chcemy zapobiec. Jeżeli,/
6272                 Dla uniknięcia małżeństwa z Parysem,/
6273                 Masz siłę woli odjąć sobie życie,/
6274                 To się odważysz snadź na coś takiego,/
6275                 Co będąc tylko podobnym do śmierci/
6276                 Uwolni cię od hańby, jakiej chciałaś/
6277                 Ujść przez zadanie jej sobie naprawdę./
6278                 Maszli odwagę, toć wskażę ten środek.</strofa>
6279 </kwestia>
6280
6281
6282 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6283 <kwestia>
6284         <strofa>O! każ mi, zamiast być żoną Parysa,/
6285                 Skoczyć ze szczytu wieży; w rozbójniczych/
6286                 Gościć jaskiniach, w legowiskach wężów,/
6287                 Zamknij mię w jedną klatkę z niedźwiedziami/
6288                 Albo mię wepchnij nocą do kostnicy,/
6289                 Zewsząd pokrytej szczątkami szkieletów,/
6290                 Poczerniałymi kośćmi i czaszkami,/
6291                 Każ mi wejść żywcem w grób świeżo kopany/
6292                 I w jeden całun z trupem się obwinąć;/
6293                 Wszystko to dawniej dreszcz budziło we mnie,/
6294                 Ale bez trwogi uczynię to zaraz,/
6295                 Bylebym tylko pozostała czystą/
6296                 Małżonką mego lubego kochanka.</strofa>
6297 </kwestia>
6298
6299
6300 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
6301 <kwestia>
6302         <strofa>Słuchaj więc; idź do domu, bądź wesoła,/
6303                 Przystań na związek z hrabią. Jutro środa;/
6304                 Staraj się jutro na noc zostać sama,/
6305                 Niech Marta nie śpi ten raz w twym pokoju./
6306                 <begin id="b1189503717062"/><motyw id="m1189503717062">Sen</motyw>Masz tu flaszeczkę; weźmiesz ją do łóżka/
6307                 I filtrowany likwor ten wypijesz;/
6308                 A wnet po wszystkich żyłach cię przebiegnie/
6309                 Usypiający dreszcz, który owładnie/
6310                 Wszelką żywotną funkcją; wszystkie pulsa/
6311                 Wstrzymają w tobie swe zwyczajne bicie;/
6312                 Ni dech, ni ciepło nie wskaże, że żyjesz./
6313                 Róże ust twoich i policzków zbledną/
6314                 Jak popiół; oczu zasłony zapadną,/
6315                 Jak gdy dłoń śmierci zakrywa dzień życia;/
6316                 Każdy twój członek pozbawiony władzy/
6317                 Zdrętwieje, stęgnie<pe><slowo_obce>stęgnie</slowo_obce> --- zastygnie, zesztywnieje.</pe>, zziębnie jak u trupa./
6318                 I w tym pozornym stanie nagłej śmierci/
6319                 Zostawać będziesz czterdzieści dwie godzin,/
6320                 Wtedy się ockniesz jak ze snu błogiego./
6321                 Gdy więc nazajutrz z rana narzeczony/
6322                 Przyjdzie cię zbudzić, znajdzie cię umarłą;/
6323                 Po czym, jak każe zwyczaj, przystrojona/
6324                 W godowe szaty, w odsłoniętej trumnie,/
6325                 Złożoną będziesz pod owym sklepieniem,/
6326                 Gdzie leżą wszyscy ze krwi Kapuletów./
6327                 Uwiadomiony tymczasem przeze mnie/
6328                 O naszym planie, Romeo przybędzie;/
6329                 Wraz ze mną czekać będzie w owym lochu/
6330                 Na twe ocknienie i tej samej nocy/
6331                 Uprowadzi cię skrycie do Mantui.<end id="e1189503717062"/>/
6332                 <begin id="b1191483427341"/><motyw id="m1191483427341">Kobieta</motyw>To cię uchroni od hańby grożącej;/
6333                 Jeśli brak woli lub niewieścia bojaźń/
6334                 Od wykonania tego cię nie wstrzyma.</strofa>
6335 </kwestia>
6336
6337
6338 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6339 <kwestia>
6340         <strofa>O, daj mi, daj mi! nie mów o bojaźni!<end id="e1191483427341"/></strofa>
6341 </kwestia>
6342
6343
6344 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
6345 <kwestia>
6346         <strofa>Masz, idź, bądź niewzruszona i szczęśliwa/
6347                 W tym przedsięwzięciu! Wyprawię natychmiast/
6348                 Jednego z naszych braci do Mantui/
6349                 Z listem do twego męża.</strofa>
6350 </kwestia>
6351
6352
6353 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6354 <kwestia>
6355         <strofa><wers_cd>O nadziejo!</wers_cd>/
6356                 Ty mi bądź bodźcem, a hasłem Romeo!/
6357                 Bądź zdrów, mój ojcze!</strofa>
6358 </kwestia>
6359
6360
6361 <didaskalia>Odchodzi.</didaskalia>
6362
6363
6364
6365
6366
6367 <naglowek_scena>SCENA DRUGA</naglowek_scena>
6368
6369
6370 <didaskalia>Pokój w domu Kapuletów. Wchodzą <osoba>Kapulet</osoba>, <osoba>Pani Kapulet</osoba>, <osoba>Marta</osoba> i słudzy.</didaskalia>
6371
6372
6373 <naglowek_osoba><begin id="b1191483848972"/><motyw id="m1191483848972">Sługa</motyw>KAPULET</naglowek_osoba>
6374 <didaskalia>do <osoba>Służącego</osoba></didaskalia>
6375 <kwestia>
6376         <akap>Proś te osoby, co tu są spisane.</akap>
6377 </kwestia>
6378
6379 <didaskalia><osoba>Służący</osoba> wychodzi.</didaskalia>
6380
6381 <kwestia>
6382         <akap>A waść dwudziestu biegłych zbierz kucharzy.</akap>
6383 </kwestia>
6384
6385
6386 <naglowek_osoba>DRUGI SŁUŻĄCY</naglowek_osoba>
6387 <kwestia>
6388         <akap>Nie będzie zły ani jeden, jaśnie panie, bo się przekonam wprzód o każdym, czy umie sobie oblizywać palce.</akap>
6389 </kwestia>
6390
6391
6392 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6393 <kwestia>
6394         <akap>A to na co?</akap>
6395 </kwestia>
6396
6397
6398 <naglowek_osoba>DRUGI SŁUŻĄCY</naglowek_osoba>
6399 <kwestia>
6400         <akap>Zły to kucharz, jaśnie panie, co nie oblizuje sobie palców<pr><slowo_obce>Zły to kucharz...</slowo_obce> --- popularne powiedzenie o kucharzu, który dobrze gotuje; por. polskie: palce lizać.</pr>, o którym się więc przekonam, że tego nie umie, tego nie sprowadzę.<end id="e1191483848972"/></akap>
6401 </kwestia>
6402
6403
6404 <naglowek_osoba>KAPULET </naglowek_osoba>
6405 <kwestia>
6406         <strofa>Ruszaj!</strofa>
6407 </kwestia>
6408
6409 <didaskalia>Wychodzi <osoba>Służący</osoba>.</didaskalia>
6410
6411 <kwestia>
6412         <strofa>Wątpię, czy wszystko na czas wygotujem./
6413                 <begin id="b1191483807464"/><motyw id="m1191483807464">Córka, Ksiądz, Obyczaje, Ojciec</motyw>Bodaj cię! Prawdaż to, że Julia poszła/
6414                 Do ojca Laurentego?</strofa>
6415 </kwestia>
6416
6417
6418 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
6419 <kwestia>
6420         <strofa><wers_cd>Poszła, panie.</wers_cd></strofa>
6421 </kwestia>
6422
6423
6424 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6425 <kwestia>
6426         <strofa>To dobrze; może on co dla niej wskóra./
6427                 Cięta, uparta to skóra na buty.</strofa>
6428 </kwestia>
6429
6430
6431 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Julia</osoba>.</didaskalia>
6432
6433
6434 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
6435 <kwestia>
6436         <strofa>Patrz pan, jak raźnie wraca od spowiedzi.</strofa>
6437 </kwestia>
6438
6439
6440 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6441 <kwestia>
6442         <strofa>No, sekutnico, gdzieżeś to bywała?</strofa>
6443 </kwestia>
6444
6445
6446 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6447 <kwestia>
6448         <strofa>Gdzie mię żałować nauczono, panie,/
6449                 Za grzech uporu i nieposłuszeństwa/
6450                 Naprzeciw woli twojej. Świątobliwy/
6451                 Kapłan Laurenty kazał mi się rzucić/
6452                 Do twych nóg i o przebaczenie prosić./
6453                 Przebacz mi, ojcze! będę już uległa.</strofa>
6454 </kwestia>
6455
6456
6457 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6458 <kwestia>
6459         <strofa>Niech tam kto pójdzie prosić pana hrabię:/
6460                 Jutro mieć muszę spleciony ten węzeł.</strofa>
6461 </kwestia>
6462
6463
6464 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6465 <kwestia>
6466         <strofa>Spotkałam hrabię w celi Laurentego/
6467                 I okazałam mu miłość, jak mogłam,/
6468                 Nie przekraczając granicy skromności.</strofa>
6469 </kwestia>
6470
6471
6472 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6473 <kwestia>
6474         <strofa>To co innego; tak, to dobrze, powstań;/
6475                 Tak być powinno, tak córce przystoi./
6476                 Prosić tu hrabię, żeby przyszedł zaraz./
6477                 Dalipan, święty to człek z tego mnicha;/
6478                 Słusznie mu całe miasto cześć oddaje.<end id="e1191483807464"/></strofa>
6479 </kwestia>
6480
6481
6482 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6483 <kwestia>
6484         <strofa>Marto, pójdź ze mną do mego pokoju./
6485                 Wszak mi pomożesz przymierzyć przyborów,/
6486                 Jakie na jutro uznasz za stosowne?</strofa>
6487 </kwestia>
6488
6489
6490 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
6491 <kwestia>
6492         <strofa>Po co dziś? jutro będzie dosyć czasu.</strofa>
6493 </kwestia>
6494
6495
6496 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6497 <kwestia>
6498         <strofa>Idź z nią, idź, jutro pójdziem do kościoła.</strofa>
6499 </kwestia>
6500
6501
6502 <didaskalia><osoba>Julia</osoba> z <osoba>Martą</osoba> wychodzi.</didaskalia>
6503
6504
6505 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
6506 <kwestia>
6507         <strofa>Nie wiem, czy zdążym z przygotowaniami;/
6508                 Już wieczór.</strofa>
6509 </kwestia>
6510
6511
6512 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6513 <kwestia>
6514         <strofa><wers_cd>Nie troszcz się; dojrzę wszystkiego</wers_cd>/
6515                 I wszystko będzie dobrze, za to ręczę./
6516                 Idź do Juleczki, pomóż jej się przebrać./
6517                 Ja się tej nocy nie położę; będę/
6518                 Na ten raz pełnił urząd gospodyni./
6519                 <begin id="b1191483926469"/><motyw id="m1191483926469">Sługa</motyw>Hej, służba! Cóż to? wszyscy się rozeszli?/
6520                 Mniejsza z tym, pójdę sam hrabię uprzedzić/
6521                 O zaszłej zmianie.<end id="e1191483926469"/> <begin id="b1191483946847"/><motyw id="m1191483946847">Córka, Ojciec</motyw>Lekko mi na sercu,/
6522                 Że się ten kozioł przecie opamiętał.<end id="e1191483946847"/></strofa>
6523 </kwestia>
6524
6525
6526 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
6527
6528
6529
6530
6531
6532 <naglowek_scena>SCENA TRZECIA</naglowek_scena>
6533
6534
6535 <didaskalia>Pokój <osoba>Julii</osoba>. Wchodzi <osoba>Julia</osoba> i <osoba>Marta</osoba>.</didaskalia>
6536
6537
6538 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6539 <kwestia>
6540         <strofa>Tak, ten strój wezmę. Ale, <begin id="b1191484083226"/><motyw id="m1191484083226">Grzech</motyw>złota nianiu,/
6541                 Proszę cię, zostaw mię na tę noc samą,/
6542                 Bo dużo muszę pacierzy odmówić/
6543                 Dla uproszenia sobie względów niebios/
6544                 Nad moim stanem, jak wiesz, pełnym grzechu.<end id="e1191484083226"/></strofa>
6545 </kwestia>
6546
6547
6548 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Pani Kapulet</osoba>.</didaskalia>
6549
6550
6551 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
6552 <kwestia>
6553         <strofa>Takeś zajęta? Mamże ci dopomóc?</strofa>
6554 </kwestia>
6555
6556
6557 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6558 <kwestia>
6559         <strofa>Nie, pani; jużeśmy we dwie wybrały,/
6560                 Co mi na jutro może być potrzebne./
6561                 Pozwól, bym teraz sama pozostała,/
6562                 I niechaj Marta spędzi tę noc z tobą./
6563                 Pewnam, że wszyscy macie dość roboty/
6564                 Przy tym tak nagłym obchodzie.</strofa>
6565 </kwestia>
6566
6567
6568 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
6569 <kwestia>
6570         <strofa><wers_cd>Dobranoc!</wers_cd>/
6571                 Połóż się, spocznij; potrzebujesz tego.</strofa>
6572 </kwestia>
6573
6574
6575 <didaskalia>Wychodzą <osoba>Pani Kapulet</osoba> i <osoba>Marta</osoba>.</didaskalia>
6576
6577
6578 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6579 <kwestia>
6580         <strofa>Dobranoc! Bóg wie, kiedy się zobaczym./
6581                 Zimny dreszcz trwogi na wskroś mię przejmuje/
6582                 I jakby mrozi we mnie ciepło życia./
6583                 Zawołam na nie, by mnie pokrzepiły;/
6584                 <begin id="b1191484601811"/><motyw id="m1191484601811">Sen, Śmierć</motyw>Nianiu! I po cóż tu ona? Straszliwy/
6585                 Ten czyn wymaga właśnie samotności./
6586                 Ha! pójdź, flakonie!/
6587                 Gdyby jednakże ten płyn nie skutkował?/
6588                 Miałażbym gwałtem z hrabią być złączona?/
6589                 Nie, nie, ucieczka w tym: leż tu w odwodzie.</strofa>
6590         
6591         
6592         <didaskalia>kładzie na stole sztylet<pr><slowo_obce>Kładzie... sztylet</slowo_obce> --- w tamtych czasach kobiety nosiły przy sobie albo sztylet, albo nóż.</pr></didaskalia>
6593         
6594         <strofa><begin id="b1191493541650"/><motyw id="m1191493541650">Ksiądz</motyw>A gdyby też to miała być trucizna,/
6595                 Którą mi ksiądz ten zręcznie śmierć chce zadać,/
6596                 By ujść zarzutu, że dał ślub kobiecie,/
6597                 Którą już pierwej zaślubił z kim innym?/
6598                 To by być mogło;<end id="e1191493541650"/> ale nie, tak nie jest,/
6599                 Bo jego świętość jest wypróbowana,/
6600                 I nawet myśli tej nie chcę przypuszczać./
6601                 <begin id="b1191493590784"/><motyw id="m1191493590784">Gotycyzm</motyw>Lecz gdybym w grobie się ocknęła pierwej,/
6602                 Nim mię Romeo przyjdzie oswobodzić?/
6603                 To byłoby okropnie!/
6604                 Nie udusiłażbym się wśród tych sklepień,/
6605                 Gdzie nigdy zdrowe nie wnika powietrze,/
6606                 I nie umarłażbym wprzód, nim Romeo/
6607                 Przyjdzie na pomoc? A choćbym i żyła,/
6608                 Czyliżby straszny wpływ nocy i śmierci,/
6609                 Którą dokoła będę otoczona,/
6610                 Obok wrażenia, jakie sprawić musi/
6611                 Samaż miejscowość tego sklepionego/
6612                 Starożytnego lochu, w którym kości/
6613                 Zmarłych mych przodków od lat niepamiętnych/
6614                 Nagromadzone leżą, kędy świeżo/
6615                 Złożony Tybalt gnije pod całunem;/
6616                 I kędy nocą, o pewnych godzinach,/
6617                 Duchy, jak mówią odbywają schadzki;/
6618                 <begin id="b1191484714046"/><motyw id="m1191484714046">Szaleniec</motyw>Niestety! czyliżby prawdopodobnie/
6619                 To wszystko, gdybym wcześniej się ocknęła,/
6620                 A potem zapach trupi, <begin id="b1191484648913"/><motyw id="m1191484648913">Rośliny</motyw>krzyk podobny/
6621                 Do tego, jaki wydaje ów korzeń/
6622                 Ziela pokrzyku<pr><slowo_obce>pokrzyk</slowo_obce> --- mandragora; to roślina o działaniu usypiającym.</pr>, gdy się go wyrywa,/
6623                 Krzyk wprawiający ludzi w obłąkanie<pr>Wg starych wierzeń korzeń pokrzyku (w kształcie człowieka) wyrwany z ziemi krzyczy tak przeraźliwie, że ludzie słyszący jego wrzaski wpadają w obłęd.</pr>,<end id="e1191484648913"/>/
6624                 Czyliżby wszystko to, w razie ocknienia/
6625                 Nie pomieszało mi zmysłów? Czyliżbym/
6626                 Po szalonemu nie igrała wtedy/
6627                 Z kośćmi mych przodków? nie poszła się pieścić/
6628                 Z trupem Tybalta? i w tym rozstrojeniu/
6629                 Nie rozbiłażbym sobie rozpaczliwie/
6630                 Głowy piszczelą którego z pradziadów/
6631                 Jak pałką? Patrzcie! patrzcie! zdaje mi się,/
6632                 Że duch Tybalta widzę ścigający/
6633                 Romea za to, że go wygnał z ciała./
6634                 Stój! stój, Tybalcie!<end id="e1191493590784"/><end id="e1191484714046"/></strofa>
6635         
6636         <didaskalia>przytyka flakon do ust</didaskalia>
6637         
6638         <strofa><wers_cd>Do ciebie, mój luby,</wers_cd>/
6639                 Spełniam ten toast zbawienia lub zguby.</strofa>
6640 </kwestia>
6641
6642
6643 <didaskalia>Wypija napój i rzuca się na łóżko.<end id="e1191484601811"/></didaskalia>
6644
6645
6646
6647
6648
6649 <naglowek_scena>SCENA CZWARTA</naglowek_scena>
6650
6651
6652 <didaskalia>Sala w domu Kapuletów. Wchodzą <osoba>Pani Kapulet</osoba> i <osoba>Marta</osoba>.</didaskalia>
6653
6654
6655 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
6656 <kwestia>
6657         <strofa>Weź te półmiski i wydaj korzenie.</strofa>
6658 </kwestia>
6659
6660
6661 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
6662 <kwestia>
6663         <strofa>Piekarz o pigwy woła i daktyle.</strofa>
6664 </kwestia>
6665
6666
6667 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Kapulet</osoba>.</didaskalia>
6668
6669
6670 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6671 <kwestia>
6672         <strofa>Spieszcie się, śpieszcie! Już drugi kur zapiał;/
6673                 Poranny dzwonek ozwał się: to trzecia<pr><slowo_obce>Poranny dzwonek</slowo_obce> --- mowa o <slowo_obce>curfew--bell</slowo_obce>, czyli dzwonie, który o 8 lub 9 wieczorem wzywał do gaszenia ognia i dzwonił ponownie o czwartej rano, zezwalając na rozpalenie ognia. Czwarta była bardziej zwyczajową godziną niż trzecia.</pr>,/
6674                 Dojrzyj ciast, moja Marto, nie szczędź przypraw.</strofa>
6675 </kwestia>
6676
6677
6678 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
6679 <kwestia>
6680         <strofa>Co to za wścibstwo<pr><slowo_obce>wścibstwo</slowo_obce> --- w oryg. <slowo_obce>cot--quean</slowo_obce>, babski król, mężczyzna mieszający się do domowego gospodarstwa.</pr>? Idźże się pan przespać./
6681         Dalipan, jutro się nam rozchorujesz/
6682         Z tego niewczasu.</strofa>
6683 </kwestia>
6684
6685
6686 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6687 <kwestia>
6688         <strofa><wers_cd>Ani krzty! Do licha!</wers_cd>/
6689                 Nie wysypiałem się dla spraw mniej ważnych,/
6690                 A przecież nigdy nie zachorowałem.</strofa>
6691 </kwestia>
6692
6693
6694 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
6695 <kwestia>
6696         <strofa>Wiem ci ja dobrze, wiem, umiał jegomość/
6697                 Swojego czasu myszkować; lecz teraz/
6698                 Ja czuwam nad tym, abyś pan nie czuwał.</strofa>
6699 </kwestia>
6700
6701
6702 <didaskalia>Wychodzą Pani <osoba>Kapulet</osoba> i <osoba>Marta</osoba>.</didaskalia>
6703
6704
6705 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6706 <kwestia>
6707         <strofa>Zazdrosna sztuka!</strofa>
6708 </kwestia>
6709
6710 <didaskalia><begin id="b1191485083130"/><motyw id="m1191485083130">Sługa</motyw>Wchodzą słudzy z rożnami, koszami i drzewem.</didaskalia>
6711
6712 <kwestia>
6713         <strofa><wers_cd>Hej! co tam niesiecie?</wers_cd></strofa>
6714 </kwestia>
6715
6716
6717 <naglowek_osoba>PIERWSZY SŁUGA</naglowek_osoba>
6718 <kwestia>
6719         <strofa>Rzeczy do kuchni, ale nie wiem jakie.</strofa>
6720 </kwestia>
6721
6722
6723 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6724 <kwestia>
6725         <strofa>Spiesz się.</strofa>
6726 </kwestia>
6727
6728 <didaskalia>Wychodzi <osoba>Służący</osoba>.</didaskalia>
6729
6730 <kwestia>
6731         <strofa><wers_cd>Idź, wasze, suchszych szczap narąbać;</wers_cd>/
6732                 Piotr ci kloc wskaże po temu.</strofa>
6733 </kwestia>
6734
6735
6736 <naglowek_osoba>DRUGI SŁUGA</naglowek_osoba>
6737 <kwestia>
6738         <strofa><wers_cd>Jeżeli</wers_cd>/
6739                 O kloca idzie, to dość mnie samego;/
6740                 Nie potrzebuję się zwracać do Piotra.</strofa>
6741 </kwestia>
6742
6743
6744 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
6745
6746
6747 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6748 <kwestia>
6749         <strofa>Masz słuszność; żywo! Wesołe ladaco!/
6750                 Sam będziesz klocem.<end id="e1191485083130"/> Dalipan, już dnieje/
6751                 I hrabia będzie tu zaraz z muzyką./
6752                 Tak przyrzekł.</strofa>
6753 </kwestia>
6754
6755 <didaskalia>Słychać muzykę.</didaskalia>
6756
6757 <kwestia>
6758         <strofa><wers_cd>Otóż idzie; już go słychać.</wers_cd>/
6759                 Hej! Żono! Marto! Chodźcie tu! Hej! Marto!</strofa>
6760 </kwestia>
6761
6762 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Marta</osoba>.</didaskalia>
6763
6764 <kwestia>
6765         <strofa>Idź, obudź Julkę, ubierz ją co żywo./
6766                 Ja pogawędzę tymczasem z Parysem./
6767                 Spiesz się, nie marudź; pan młody już przyszedł./
6768                 Co tchu się zwijaj.</strofa>
6769 </kwestia>
6770
6771
6772 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
6773
6774
6775
6776
6777
6778 <naglowek_scena>SCENA PIĄTA</naglowek_scena>
6779
6780
6781 <didaskalia>Pokój <osoba>Julii</osoba>. <osoba>Julia</osoba> w łóżku. Wchodzi <osoba>Marta</osoba>.</didaskalia>
6782
6783
6784 <naglowek_osoba><begin id="b1191486114451"/><motyw id="m1191486114451">Śmierć</motyw>MARTA</naglowek_osoba>
6785 <kwestia>
6786         <strofa><begin id="b1191486636919"/><motyw id="m1191486636919">Ciało, Małżeństwo, Sen</motyw>Panienko! Julciu! Jak się to zaspało!/
6787                 Wstawaj gołąbku! Wstawaj! Wstydź się, śpiochu!/
6788                 Panienko! duszko! rybko! Ani mrumru!/
6789                 Chcesz, widzę, wyspać się za cały tydzień./
6790                 Jakbyś wiedziała, że ci hrabia Parys/
6791                 Następnej nocy nie da oka zmrużyć./
6792                 Odpuść mi, Panie, amen!<end id="e1191486636919"/> Jak śpi smacznie!/
6793                 Muszę ją jednak zbudzić. Julciu! Julciu!/
6794                 Niech no cię hrabia Parys tak zastanie,/
6795                 To się dopiero zerwiesz. Cóż to? w sukni?/
6796                 Jużeś ubrana i znów się pokładłaś?/
6797                 Dosyć już tego! Julciu! Panno Julio! -/
6798                 <begin id="b1191486600228"/><motyw id="m1191486600228">Pijaństwo</motyw>Ha! przez Bóg żywy! Na pomoc! na pomoc!/
6799                 Ona nie żyje! O, ja nieszczęśliwa!/
6800                 Po co mi było się rodzić? Na pomoc!/
6801                 Choć trochę akwawity! Panie! Pani!<end id="e1191486600228"/></strofa>
6802 </kwestia>
6803
6804
6805 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Pani Kapulet</osoba>.</didaskalia>
6806
6807
6808 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
6809 <kwestia>
6810         <strofa>Co za hałas?</strofa>
6811 </kwestia>
6812
6813
6814 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
6815 <kwestia>
6816         <strofa><wers_cd>O dniu niefortunny!</wers_cd></strofa>
6817 </kwestia>
6818
6819
6820 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
6821 <kwestia>
6822         <strofa>Mów, co się stało?</strofa>
6823 </kwestia>
6824
6825
6826 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
6827 <kwestia>
6828         <strofa><wers_cd>Patrz, pani.</wers_cd></strofa>
6829 </kwestia>
6830
6831
6832 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
6833 <kwestia>
6834         <strofa><wers_cd>O nieba!</wers_cd>/
6835                 O moje dziecię! o moja pociecho!/
6836                 Wstań! odżyj albo umrę razem z tobą!/
6837                 Na pomoc! wołaj pomocy!</strofa>
6838 </kwestia>
6839
6840
6841 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Kapulet</osoba>.</didaskalia>
6842
6843
6844 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6845 <kwestia>
6846         <strofa>Co za guzdralstwo! Pan młody już czeka.</strofa>
6847 </kwestia>
6848
6849
6850 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
6851 <kwestia>
6852         <strofa>Ona nie żyje; rozstała się z życiem!/
6853                 O dniu żałosny!</strofa>
6854 </kwestia>
6855
6856
6857 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
6858 <kwestia>
6859         <strofa><wers_cd>O dniu opłakany!</wers_cd>/
6860                 Ona nie żyje, nie żyje, nie żyje!</strofa>
6861 </kwestia>
6862
6863
6864 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6865 <kwestia>
6866         <strofa><begin id="b1191486565719"/><motyw id="m1191486565719">Córka, Ojciec</motyw>Puśćcie mię, niech zobaczę... Jak lód zimna;/
6867                 Krew w niej zastygła; członki jej zdrętwiały.../
6868                 Dawno już życie z tych ust uleciało./
6869                 Śmierć ją zwarzyła, jak mróz najpiękniejszy/
6870                 Pierwiosnek w maju. Nieszczęsny ja starzec!<end id="e1191486565719"/></strofa>
6871 </kwestia>
6872
6873
6874 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
6875 <kwestia>
6876         <strofa>O niefortunny dniu!</strofa>
6877 </kwestia>
6878
6879
6880 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
6881 <kwestia>
6882         <strofa><wers_cd>O dniu boleści!</wers_cd></strofa>
6883 </kwestia>
6884
6885
6886 <naglowek_osoba><begin id="b1191486500602"/><motyw id="m1191486500602">Ojciec</motyw>KAPULET</naglowek_osoba>
6887 <kwestia>
6888         <strofa>Śmierć ta, niszcząca wszystkie me nadzieje,/
6889                 Głos mi tamuje i zamyka usta.</strofa>
6890 </kwestia>
6891
6892
6893 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Ojciec Laurenty</osoba> i <osoba>Parys</osoba> z muzykantami.</didaskalia>
6894
6895
6896 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
6897 <kwestia>
6898         <strofa>Czy panna młoda już jest w pogotowiu/
6899                 Iść do kościoła?</strofa>
6900 </kwestia>
6901
6902
6903 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6904 <kwestia>
6905         <strofa><wers_cd>Iść, ale nie wrócić;</wers_cd>/
6906                 O synu, w wilię dnia twojego ślubu/
6907                 Śmierć zaślubiła twą oblubienicę./
6908                 Patrz, oto leży ten kwiat w jej uścisku./
6909                 Śmierć jest mym zięciem, śmierć jest mym dziedzicem./
6910                 Umrę i wszystko jej oddam, bo wszystko/
6911                 Oddaje śmierci, kto oddaje ducha.<end id="e1191486500602"/></strofa>
6912 </kwestia>
6913
6914
6915 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
6916 <kwestia>
6917         <strofa>Tak dawnom wzdychał do tego poranku/
6918                 I takiż widok czekał mię u mety!</strofa>
6919 </kwestia>
6920
6921
6922 <naglowek_osoba><begin id="b1191486371615"/><motyw id="m1191486371615">Matka</motyw>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
6923 <kwestia>
6924         <strofa>Dniu nienawistny, przeklęty! ohydny,/
6925                 Stokroć obmierzły, jakiemu równego/
6926                 W obiegu swoim czas jeszcze nie widział!/
6927                 Jedno mieć tylko, jedno biedne dziecko,/
6928                 Jedną uciechę i jedną pociechę./
6929                 I tę zabiera śmierć nielitościwa!<end id="e1191486371615"/></strofa>
6930 </kwestia>
6931
6932
6933 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
6934 <kwestia>
6935         <strofa>O smutny, smutny dniu! o dniu żałosny!/
6936                 Najopłakańszy, najniefortunniejszy,/
6937                 Jaki widziałam w życiu kiedykolwiek!/
6938                 O dniu! o smutny dniu! O dniu żałosny!/
6939                 Nie było nigdy jeszcze dnia takiego./
6940                 O! stokroć smutny dniu, stokroć żałosny!</strofa>
6941 </kwestia>
6942
6943
6944 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
6945 <kwestia>
6946         <strofa>Okrutna, sroga świętokradzka śmierci!/
6947                 Tyś mię podeszła, obdarła, zgnębiła./
6948                 Przez ciebiem niebo stracił, okrutnico!/
6949                 O Julio! luba! życie! już nie życie./
6950                 Nie mniej jednakże luba i po śmierci!</strofa>
6951 </kwestia>
6952
6953
6954 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6955 <kwestia>
6956         <strofa><begin id="b1191486342487"/><motyw id="m1191486342487">Los, Ojciec</motyw>Zawistny, twardy, niecny, zbójczy losie!/
6957                 Po cóż ci, po co było tak tyrańsko/
6958                 Wniwecz obracać naszą uroczystość!/
6959                 O moje dziecko! raczej duszo moja,/
6960                 Nie moje dziecko, bo dziecko jest trupem;/
6961                 I wraz z nim cała pociech mych ostoja,/
6962                 Cały wdzięk życia stał się śmierci łupem!<end id="e1191486342487"/></strofa>
6963 </kwestia>
6964
6965
6966 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
6967 <kwestia>
6968         <strofa>Przestańcie! Rozpacz nie leczy rozpaczy./
6969                 Nadobne dziecię to było własnością/
6970                 Zarówno nieba, jak i waszą, niebo/
6971                 Zabrało swoją część; tym lepiej dla niej,/
6972                 Wyście nie mogli waszej części ziemskiej/
6973                 Ustrzec od śmierci, ale część jej lepszą/
6974                 Niebo zachowa w wiekuistym życiu./
6975                 Jej wywyższenie było szczytem waszych/
6976                 Życzeń i dążeń. W nim zakładaliście/
6977                 Swój raj na ziemi i płaczecie teraz,/
6978                 I rozpaczacie, widząc ją wzniesioną/
6979                 Ponad obłoki do istnego raju?/
6980                 O, zła to miłość jęczeć z żalu wtedy,/
6981                 Kiedy tym, których kochamy, jest dobrze.<end id="e1191486280407"/>/
6982                 <begin id="b1191486218337"/><motyw id="m1191486218337">Małżeństwo, Żona</motyw>Nie ta dziewica dobrze poszła za mąż,/
6983                 Co długie lata przeżyła w zamęściu,/
6984                 Lecz ta, co młodo zamężną umiera.<end id="e1191486218337"/>/
6985                 Połóżcie tamę łzom i umaiwszy/
6986                 To piękne ciało liśćmi rozmarynu,/
6987                 Każcie je, wedle zwyczaju, niebawem/
6988                 W świątecznych szatach zanieść do kościoła./
6989                 <begin id="b1191486302289"/><motyw id="m1191486302289">Żałoba</motyw>Świętymi wprawdzie są boleści prawa,/
6990                 Przecież rozsądek z łez się naigrawa.<end id="e1191486302289"/></strofa>
6991 </kwestia>
6992
6993
6994 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6995 <kwestia>
6996         <strofa><begin id="b1191486167345"/><motyw id="m1191486167345">Małżeństwo</motyw>Cośmy na gody poprzysposabiali,/
6997                 To musi teraz posłużyć na pogrzeb;/
6998                 Weselna uczta zamieni się w stypę,/
6999                 Dźwięk strun w jęk dzwonów, pieśni w smętne treny,/
7000                 Mirtowy wieniec martwą skroń otoczy,/
7001                 Słowem, wszystko się w opak przeistoczy.<end id="e1191486167345"/></strofa>
7002 </kwestia>
7003
7004
7005 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7006 <kwestia>
7007         <strofa>Wyjdźcie stąd, państwo, i ty, hrabio, także./
7008                 Niech się gotuje każdy odprowadzić/
7009                 Te piękne zwłoki na wieczny spoczynek./
7010                 Snadź niebo na was o coś zagniewane;/
7011                 Nie jątrzcież jego gniewu jeszcze gorzej/
7012                 Oporem przeciw świętej woli bożej.<end id="e1191486114451"/></strofa>
7013 </kwestia>
7014
7015
7016 <didaskalia>Wychodzą <osoba>Kapulet</osoba>, <osoba>Pani Kapulet</osoba>, <osoba>Parys</osoba> i <osoba>Ojciec Laurenty</osoba>.</didaskalia>
7017
7018
7019 <naglowek_osoba><begin id="b1191485984423"/><motyw id="m1191485984423">Muzyka, Sługa</motyw>PIERWSZY MUZYKANT</naglowek_osoba>
7020 <kwestia>
7021         <akap>Trzeba nam podobno schować dudy w miech i wynieść się za drzwi.</akap>
7022 </kwestia>
7023
7024
7025 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
7026 <kwestia>
7027         <strofa>Tak, tak, schowajcie swoje instrumenta<pe><slowo_obce>instrumenta</slowo_obce> --- popr. instrumenty.</pe>,/
7028                 Poczciwi ludzie, nie ma tu co robić.</strofa>
7029 </kwestia>
7030
7031
7032 <naglowek_osoba>DRUGI MUZYKANT</naglowek_osoba>
7033 <kwestia>
7034         <strofa>Możeć się jeszcze co znajdzie.</strofa>
7035 </kwestia>
7036
7037
7038 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Piotr</osoba>.</didaskalia>
7039
7040
7041 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
7042 <kwestia>
7043         <akap>Zagrajcie mi na basetli, panowie muzykanci, zagrajcie mi na basetli, jeżeli mi dobrze życzycie.</akap>
7044 </kwestia>
7045
7046
7047 <naglowek_osoba>PIERWSZY MUZYKANT</naglowek_osoba>
7048 <kwestia>
7049         <akap>Dlaczego na basetli?</akap>
7050 </kwestia>
7051
7052
7053 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
7054 <kwestia>
7055         <akap>Bo moja dusza gra teraz na drumli<pr><slowo_obce>drumla</slowo_obce> --- mały, prymitywny instrument muzyczny, należący do idiofonów (tj. drgających całą powierzchnią). Składa się z elastycznej sztabki metalowej oprawnej w żelazną ramkę w kształcie podkowy. Do ramki przymocowana jest skórka albo sprężynka, za pociągnięciem której instrument zaczyna drgać, wydając w zasadzie jeden tylko dźwięk. Grający trzyma drumlę w ustach i odpowiednio modulując ich układ potrafi wzbogacać ten dźwięk o różne tony.</pr>. Zagrajcie mi co smętnie skocznego dla rozweselenia.</akap>
7056 </kwestia>
7057
7058
7059 <naglowek_osoba>PIERWSZY MUZYKANT</naglowek_osoba>
7060 <kwestia>
7061         <akap>Daj nam waść pokój; nie pora teraz do gędźby<pr><slowo_obce>gędźba</slowo_obce> --- akompaniament muzyczny do recytacji lub śpiewu; również samo granie lub śpiewanie.</pr>.</akap>
7062 </kwestia>
7063
7064
7065 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
7066 <kwestia>
7067         <akap>Nie chcecie zatem?</akap>
7068 </kwestia>
7069
7070
7071 <naglowek_osoba>PIERWSZY MUZYKANT</naglowek_osoba>
7072 <kwestia>
7073         <akap>Nie.</akap>
7074 </kwestia>
7075
7076
7077 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
7078 <kwestia>
7079         <akap>Czekajcie, zapłacę wam za to.</akap>
7080 </kwestia>
7081
7082
7083 <naglowek_osoba>PIERWSZY MUZYKANT</naglowek_osoba>
7084 <kwestia>
7085         <akap>Czym takim?</akap>
7086 </kwestia>
7087
7088
7089 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
7090 <kwestia>
7091         <akap>Nie brzęczącą monetą, jak mi Bóg miły! ale bitą monetą; monetą godną rzępołów.</akap>
7092 </kwestia>
7093
7094
7095 <naglowek_osoba>PIERWSZY MUZYKANT</naglowek_osoba>
7096 <kwestia>
7097         <akap>To my się waćpanu równą monetą odpłacimy; monetą godną lokajów.</akap>
7098 </kwestia>
7099
7100
7101 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
7102 <kwestia>
7103         <akap>Wprzód ja wam lokajską klingą zagram po brzuchu.</akap>
7104 </kwestia>
7105
7106
7107 <naglowek_osoba>DRUGI MUZYKANT</naglowek_osoba>
7108 <kwestia>
7109         <akap>Schowaj, waćpan, swój rożen, a wydobądź lepiej swój dowcip.</akap>
7110 </kwestia>
7111
7112
7113 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
7114 <kwestia>
7115         <akap>Strzeżcie się ostrza mego dowcipu, bo was przeszyje na wylot. Baczność!</akap>
7116         
7117         <didaskalia>śpiewa</didaskalia>
7118 </kwestia>
7119         
7120 <poezja_cyt>
7121         <strofa>Gdy z piersi płynie jęk,/
7122                 A serce żal zakrwawią,/
7123                 Muzyki srebrny dźwięk...</strofa>
7124 </poezja_cyt>
7125         
7126 <kwestia>
7127         <akap>Dlaczego srebrny dźwięk? Dlaczego muzyki srebrny dźwięk? Cóż waść na to, mości Barania Kiszko?</akap>
7128 </kwestia>
7129
7130
7131 <naglowek_osoba>PIERWSZY MUZYKANT</naglowek_osoba>
7132 <kwestia>
7133         <akap>Jużci dlatego, że srebro ma dźwięk miły.</akap>
7134 </kwestia>
7135
7136
7137 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
7138 <kwestia>
7139         <akap>Pleciesz! a waść co na to, mości Klawicymbale?</akap>
7140 </kwestia>
7141
7142
7143 <naglowek_osoba>DRUGI MUZYKANT</naglowek_osoba>
7144 <kwestia>
7145         <akap>Dlatego sądzę, że muzykanci grają za srebro.</akap>
7146 </kwestia>
7147
7148
7149 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
7150 <kwestia>
7151         <akap>Pleciesz także! A waść co o tym sądzisz, mości Kaleczyuchu?</akap>
7152 </kwestia>
7153
7154
7155 <naglowek_osoba>TRZECI MUZYKANT</naglowek_osoba>
7156 <kwestia>
7157         <akap>Nie wiem doprawdy, co o tym sądzić.</akap>
7158 </kwestia>
7159
7160
7161 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
7162 <kwestia>
7163         <akap>O, przepraszam, zapomniałem, że jesteś śpiewakiem. No, to ja powiem za ciebie: ,,Muzyki srebrny dźwięk" mówi się dlatego, że muzykanci rzadko kiedy złoto za muzykę dostają.</akap>
7164         
7165         <didaskalia>wychodzi śpiewając</didaskalia>
7166         
7167         <strofa>Muzyki srebrny dźwięk/
7168                 Natychmiast ulgę sprawia.<end id="e1191485984423"/></strofa>
7169 </kwestia>
7170
7171
7172 <naglowek_osoba>PIERWSZY MUZYKANT</naglowek_osoba>
7173 <kwestia>
7174         <akap>Cóż to za bezczelny łotr z tego hultaja!</akap>
7175 </kwestia>
7176
7177
7178 <naglowek_osoba>DRUGI MUZYKANT</naglowek_osoba>
7179 <kwestia>
7180         <akap>Pal go kaci! Zejdźmy tam na dół wmieszać się między orszak żałobny i czekać, rychło co spadnie z półmiska.</akap>
7181 </kwestia>
7182
7183
7184 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
7185
7186
7187
7188
7189
7190
7191
7192
7193
7194
7195 <naglowek_akt>AKT PIĄTY</naglowek_akt>
7196
7197
7198
7199
7200
7201 <naglowek_scena>SCENA PIERWSZA</naglowek_scena>
7202
7203
7204 <didaskalia>Mantua. Ulica. Wchodzi <osoba>Romeo</osoba>.</didaskalia>
7205
7206
7207 <naglowek_osoba><begin id="b1189503928968"/><motyw id="m1189503928968">Los</motyw>ROMEO</naglowek_osoba>
7208 <kwestia>
7209         <strofa><begin id="b1189503867531"/><motyw id="m1189503867531">Sen, Przeczucie</motyw>Jeżeli można ufać sennym wróżbom,/
7210                 Wkrótce mię czeka jakaś wieść radosna./
7211                 Król mego łona<pr><slowo_obce>Król mego łona</slowo_obce> --- serce.</pr> oddycha swobodnie/
7212                 I duch mój przez dzień cały niezwyczajnie/
7213                 Lekkim nad ziemię wznosi się polotem:/
7214                 Śniłem, że moja ukochana przyszła/
7215                 I że znalazła mię nieżywym (dziwny/
7216                 Sen, co pozwala myśleć umarłemu!),/
7217                 Lecz ona swymi pocałowaniami/
7218                 Tyle tchu wlała w martwe moje usta,/
7219                 Żem nagle odżył i został cesarzem./
7220                 Ach, jakże słodką jest miłość naprawdę,/
7221                 Kiedy jej mara taką rozkosz sprawia!<end id="e1189503867531"/></strofa></kwestia>
7222
7223 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Baltazar</osoba>.</didaskalia>
7224
7225 <kwestia>
7226         <strofa>Wieści z Werony! - Cóż tam, Baltazarze?/
7227                 Czy mi przynosisz list od Laurentego?/
7228                 Co robi Julia? Czy zdrów jest mój ojciec?/
7229                 Jak się ma Julia? Po raz drugi pytam./
7230                 Bo nie ma złego, jeśli jej jest dobrze.</strofa></kwestia>
7231
7232
7233
7234 <naglowek_osoba>BALTAZAR</naglowek_osoba>
7235 <kwestia>
7236         <strofa><begin id="b1189503892234"/><motyw id="m1189503892234">Śmierć</motyw>Wszystko więc dobrze, bo jej już źle nie jest;/
7237                 Ciało jej leży w lochach Kapuletów,/
7238                 A duch jej gości między aniołami./
7239                 Widziałem, jak ją złożono do sklepień<end id="e1189503892234"/>,/
7240                 I wziąłem pocztę, aby o tym panu/
7241                 Donieść czym prędzej. Przebacz pan, że taką/
7242                 Złą wieść przynoszę; wszakże uwiadomić/
7243                 Pana o wszystkim byłem w obowiązku.</strofa>
7244 </kwestia>
7245
7246
7247 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
7248 <kwestia>
7249         <strofa><begin id="b1191490001015"/><motyw id="m1191490001015">Rozpacz</motyw>Maż to być prawdą? Drwię sobie z was, gwiazdy!<pr><slowo_obce>Drwię sobie z was, gwiazdy!</slowo_obce> --- Romeo wierzy, iż gwiazdy, rządzące jego życiem skazały go na bezgraniczne cierpienie; drwina z gwiazd jest więc zapowiedzią samobójstwa, buntem przeciw losowi.</pr><end id="e1191490001015"/><end id="e1189503928968"/>/
7250                 Wszak wiesz, gdzie mieszkam? Przynieś mi papieru/
7251                 I atramentu, idź potem na pocztę/
7252                 Zamienić konie. Wyjeżdżam tej nocy.</strofa>
7253 </kwestia>
7254
7255
7256 <naglowek_osoba>BALTAZAR</naglowek_osoba>
7257 <kwestia>
7258         <strofa>Błagam cię, panie, zachowaj cierpliwość;/
7259                 Wyglądasz blado, ponuro i wzrok twój/
7260                 Coś niedobrego zapowiada.</strofa>
7261 </kwestia>
7262
7263
7264 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
7265 <kwestia>
7266         <strofa><wers_cd>Cicho.</wers_cd>/
7267                 Mylisz się; zostaw mię, zrób, com rozkazał./
7268                 Czy nie masz listu od księdza?</strofa>
7269 </kwestia>
7270
7271
7272 <naglowek_osoba>BALTAZAR</naglowek_osoba>
7273 <kwestia>
7274         <strofa><wers_cd>Nie, panie.</wers_cd></strofa>
7275 </kwestia>
7276
7277
7278 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
7279 <kwestia>
7280         <strofa>Mniejsza więc o to. Idź zamówić konie;/
7281                 Wkrótce pospieszę za tobą.</strofa>
7282 </kwestia>
7283
7284 <didaskalia>Wychodzi <osoba>Baltazar</osoba>.</didaskalia>
7285
7286 <kwestia>
7287         <strofa><wers_cd>Tak Julio!</wers_cd>/
7288                 Tej jeszcze nocy spocznę przy twym boku:/
7289                 O środek tylko idzie. O, jak prędko/
7290                 Zły zamiar wnika w myśl zrozpaczonego!/
7291                 Gdzieś niedaleko stąd mieszka aptekarz:/
7292                 Przed paru dniami widziałem go, pomnę,/
7293                 Jak zasępiony, w podartym odzieniu,/
7294                 Przebierał zioła; zapadłe miał oczy./
7295                 Ciało od wielkiej nędzy jak wiór wyschłe./
7296                 W nikczemnym jego sklepiku żółw wisiał;/
7297                 Wypchany aligator<pr><slowo_obce>Wypchany aligator</slowo_obce> --- lub krokodyl stanowił nieodzowny rekwizyt sklepu aptekarza.</pr> obok szczątków/
7298                 Dziwnego kształtu ryb; na jego półkach/
7299                 Leżała tu i ówdzie zbieranina/
7300                 Próżnych flasz, słojów, zielonych czerepów,/
7301                 Pęcherzów, stęchłych nasion; resztki sznurków/
7302                 I zapleśniałe kawałki lukrecji./
7303                 Na widok tego pomyślałem sobie:/
7304                 <begin id="b1191487235715"/><motyw id="m1191487235715">Obyczaje</motyw>Komu by była potrzebna trucizna,/
7305                 Której w Mantui sprzedaż gardłem karzą,<end id="e1191487235715"/>/
7306                 Niechajby przyszedł do tego hołysza,/
7307                 On by dostarczył mu jej. Myśl ta była,/
7308                 Niestety! wróżbą mej potrzeby własnej;/
7309                 Sam w niej dziś jestem i tenże sam człowiek/
7310                 Z potrzeby będzie musiał jej zaradzić./
7311                 Jeżeli się nie mylę, tu on mieszka;/
7312                 Z powodu święta kram jego zamknięty ---/
7313                 Hej! aptekarzu!</strofa>
7314 </kwestia>
7315
7316
7317 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Aptekarz</osoba>.</didaskalia>
7318
7319
7320 <naglowek_osoba>APTEKARZ</naglowek_osoba>
7321 <kwestia>
7322         <strofa><wers_cd>Któż to woła takim</wers_cd>/
7323                 Donośnym głosem?</strofa>
7324 </kwestia>
7325
7326
7327 <naglowek_osoba><begin id="b1191487470772"/><motyw id="m1191487470772">Bieda, Samobójstwo, Śmierć</motyw>ROMEO</naglowek_osoba>
7328 <kwestia>
7329         <strofa><wers_cd>Zbliż się tu, człowieku,</wers_cd>/
7330                 Widzę, że jesteś w niezamożnym stanie;/
7331                 Weź te czterdzieści dukatów, a daj mi/
7332                 Drachmę trucizny takiej, co by mogła/
7333                 Po wszystkich żyłach rozejść się od razu/
7334                 I nienawistne życie odjąć temu,/
7335                 Co jej zażyje; co by tak gwałtownie/
7336                 Wygnała oddech z piersi, jak gwałtownie/
7337                 Lontem dotknięty proch wypędza pocisk/
7338                 Z czeluści działa.</strofa>
7339 </kwestia>
7340
7341
7342 <naglowek_osoba>APTEKARZ</naglowek_osoba>
7343 <kwestia>
7344         <strofa><wers_cd>Mam ja taki środek;</wers_cd>/
7345                 Ale w Mantui prawo śmiercią karze/
7346                 Każdego, co się waży go udzielić.</strofa>
7347 </kwestia>
7348
7349
7350 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
7351 <kwestia>
7352         <strofa>Tak bardzo jesteś biedny, tak cię srodze/
7353                 Los upośledza i boisz się umrzeć?/
7354                 Głód z twych lic, z oczu patrzy niedostatek;/
7355                 Łatana nędza wisi na twym grzbiecie;/
7356                 Świat ci nie sprzyja ani prawo świata,/
7357                 Bo świat nie dajeć prawa być bogatym;/
7358                 Drwij więc z praw, przyjm to i przestań być biednym.</strofa>
7359 </kwestia>
7360
7361
7362 <naglowek_osoba>APTEKARZ</naglowek_osoba>
7363 <kwestia>
7364         <strofa>Ubóstwo, a nie chęć skłania mnie ulec.</strofa>
7365 </kwestia>
7366
7367
7368 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
7369 <kwestia>
7370         <strofa>Ubóstwo twoje też, nie chęć opłacam.</strofa>
7371 </kwestia>
7372
7373
7374 <naglowek_osoba>APTEKARZ</naglowek_osoba>
7375 <kwestia>
7376         <strofa>Weź pan to, rozczyń w jakimkolwiek płynie/
7377                 I płyn ten wypij, a choćbyś miał siłę/
7378                 Dwudziestu ludzi, wnet wyzioniesz ducha!</strofa>
7379 </kwestia>
7380
7381
7382 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
7383 <kwestia>
7384         <strofa>Oto masz złoto, tę truciznę zgubną/
7385                 Dla duszy ludzkiej, która więcej zabójstw/
7386                 Na tym obmierzłym świecie dokonywa/
7387                 Niż owe marne preparata<pe><slowo_obce>preparata</slowo_obce> --- popr. preparaty, mikstury.</pe>, których/
7388                 Pod karą śmierci sprzedać ci nie wolno./
7389                 Nie ty mnie, ja ci sprzedałem truciznę./
7390                 Bądź zdrów: kup strawy i odziej się w mięso./
7391                 Kordiale, nie trucizno, pójdź mi służyć/
7392                 U grobu Julii, bo tam cię mam użyć.<end id="e1191487470772"/></strofa>
7393 </kwestia>
7394
7395
7396 <didaskalia>Rozchodzą się.</didaskalia>
7397
7398
7399
7400
7401
7402 <naglowek_scena>SCENA DRUGA</naglowek_scena>
7403
7404
7405 <didaskalia>Cela <osoba>Ojca Laurentego</osoba>. <osoba>Ojciec Laurenty</osoba> sam.</didaskalia>
7406
7407
7408 <naglowek_osoba>BRAT JAN</naglowek_osoba>
7409 <didaskalia>za sceną</didaskalia>
7410 <kwestia>
7411         <strofa>Otwórz, wielebny ojcze franciszkanie.</strofa>
7412 </kwestia>
7413
7414
7415 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7416 <kwestia>
7417         <strofa>Toć nie czyj inny głos, jak brata Jana.</strofa>
7418         
7419         <didaskalia>otwiera drzwi</didaskalia>
7420         
7421         <strofa>Witaj z Mantui! Cóż Romeo? Maszli/
7422                 Ustną odpowiedź jego czy na piśmie?</strofa>
7423 </kwestia>
7424
7425
7426 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Brat Jan</osoba>.</didaskalia>
7427
7428
7429 <naglowek_osoba>BRAT JAN</naglowek_osoba>
7430 <kwestia>
7431         <strofa>Kiedy za jednym bosym zakonnikiem/
7432                 Naszej reguły, który miał iść ze mną/
7433                 I był przy chorym, poszedłem na miasto/
7434                 I jużem znalazł go, miejscy pachołcy/
7435                 Podejrzewając, żeśmy byli w domu/
7436                 Tkniętym zarazą, opieczętowali/
7437                 Drzwi i nie chcieli nas puścić na zewnątrz<pr><slowo_obce>opieczętowali drzwi</slowo_obce> --- był to zwyczaj stosowany w Anglii w okresie zarazy, przy czym czynności tej dokonywał urzędnik hrabstwa zwany konstablem.</pr>./
7438                 Nie mogłem się więc udać do Mantui.</strofa>
7439 </kwestia>
7440
7441
7442 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7443 <kwestia>
7444         <strofa>Któż tedy zaniósł mój list do Romea?</strofa>
7445 </kwestia>
7446
7447
7448 <naglowek_osoba>BRAT JAN</naglowek_osoba>
7449 <kwestia>
7450         <strofa>Nikt go nie zaniósł --- oto jest; nie mogłem/
7451                 Ani go posłać do Mantui, ani/
7452                 Wam go odesłać, tak nas pilnowano.</strofa>
7453 </kwestia>
7454
7455
7456 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7457 <kwestia>
7458         <strofa>Nieszczęsny trafie! ten list był tak ważny!/
7459                 Niedoręczenie go może fatalne/
7460                 Skutki sprowadzić. Biegnij, bracie Janie;/
7461                 Postaraj no się gdzie o drąg żelazny/
7462                 I tu go przynieś.</strofa>
7463 </kwestia>
7464
7465
7466 <naglowek_osoba>BRAT JAN</naglowek_osoba>
7467 <kwestia>
7468         <strofa><wers_cd>Natychmiast przyniosę.</wers_cd></strofa>
7469 </kwestia>
7470
7471
7472 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7473 <kwestia>
7474         <strofa>Muszę czym prędzej spieszyć do grobowca./
7475                 W ciągu trzech godzin Julia się przebudzi./
7476                 Gniewać się na mnie będzie, żem Romea/
7477                 Nie uwiadomił o tym, co się stało;/
7478                 Ale napiszę do niego raz jeszcze/
7479                 I tu ją skryję do jego przybycia./
7480                 Biedny ty prochu: w grobie już za życia!</strofa>
7481 </kwestia>
7482
7483
7484 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
7485
7486
7487
7488
7489
7490 <naglowek_scena>SCENA TRZECIA</naglowek_scena>
7491
7492
7493 <didaskalia>Cmentarz, na nim grobowiec rodziny Kapuletów. Wchodzi <osoba>Parys</osoba> z <osoba>Paziem</osoba>, niosącym kwiaty i pochodnię.</didaskalia>
7494
7495
7496 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
7497 <kwestia>
7498         <strofa><begin id="b1191490232258"/><motyw id="m1191490232258">Sługa</motyw>Daj mi pochodnię, chłopcze, i idź z Bogiem,/
7499                 Lub zgaś ją, nie chcę, żeby mię widziano./
7500                 Idź się położyć owdzie pod cisami/
7501                 I ucho przyłóż do ziemi, a skoro/
7502                 Usłyszysz czyje kroki na cmentarzu,/
7503                 Którego ryty grunt łatwo je zdradzi,/
7504                 Wtedy zagwizdnij na znak, że ktoś idzie./
7505                 Daj mi te kwiaty. Idź, zrób, jakem kazał.</strofa>
7506 </kwestia>
7507
7508
7509 <naglowek_osoba>PAŹ</naglowek_osoba>
7510 <kwestia>
7511         <strofa>Straszno mi będzie pozostać samemu/
7512                 Wpośród cmentarza; jednakże spróbuję.<end id="e1191490232258"/></strofa>
7513 </kwestia>
7514
7515
7516 <didaskalia>Oddala się.</didaskalia>
7517
7518
7519 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
7520 <kwestia>
7521         <strofa>Drogi mój kwiecie, kwieciem posypuję/
7522                 Twe oblubieńcze łoże. Baldachimem/
7523                 Twym są, niestety, głazy i proch marny,/
7524                 Które ożywczą wodą co noc zroszę/
7525                 Lub, gdy jej braknie, łzami mej rozpaczy/
7526                 I tak co nocy na twoją mogiłę/
7527                 Kwiat będę sypał i gorzkie łzy ronił.</strofa>
7528 </kwestia>
7529
7530 <didaskalia><osoba>Paź</osoba> gwiżdże.</didaskalia>
7531
7532 <kwestia>
7533         <strofa>Chłopiec mój daje hasło; ktoś się zbliża./
7534                 Czyjaż to stopa śmie nocą tu zmierzać/
7535                 I ten żałobny mój przerywać obrzęd?/
7536                 Z pochodnią nawet! Odstąpmy na chwilę.</strofa>
7537 </kwestia>
7538
7539
7540 <didaskalia>Oddala się. Wchodzi <osoba>Romeo</osoba> i <osoba>Baltazar</osoba> z pochodnią, oskardem itp.</didaskalia>
7541
7542
7543 <naglowek_osoba><begin id="b1191490306330"/><motyw id="m1191490306330">Sługa</motyw>ROMEO</naglowek_osoba>
7544 <kwestia>
7545         <strofa>Podaj mi oskard i drąg. Weź to pismo;/
7546                 Oddasz je memu ojcu jak najraniej./
7547                 Daj no pochodnię. Co bądź tu usłyszysz/
7548                 Albo zobaczysz, pamiętaj, jeżeli/
7549                 Miłe ci życie, pozostać z daleka/
7550                 I nie przerywać biegu mej czynności./
7551                 W to łoże śmierci wejść chcę częścią po to,/
7552                 Aby zobaczyć tę, co w nim spoczywa,/
7553                 Lecz głównie po to, aby zdjąć z jej palca/
7554                 Szacowny pierścień, który mi do czegoś/
7555                 Ważnego nieodbicie jest potrzebny./
7556                 Idź więc, zastosuj się do moich życzeń./
7557                 Gdybyś zaś, płochą zdjęty ciekawością,/
7558                 Wrócił podglądać dalsze moje kroki,/
7559                 Na Boga, wszystkie kości bym ci roztrząsł/
7560                 I posiał nimi ten niesyty cmentarz./
7561                 Umysł mój dziko jest usposobiony,/
7562                 Niepowstrzymaniej i nieubłaganiej/
7563                 Niż głodny tygrys lub wzburzone morze.</strofa>
7564 </kwestia>
7565
7566
7567 <naglowek_osoba>BALTAZAR</naglowek_osoba>
7568 <kwestia>
7569         <strofa>Odejdę, panie, i będęć posłuszny.</strofa>
7570 </kwestia>
7571
7572
7573 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
7574 <kwestia>
7575         <strofa>Okażesz mi tym przyjaźń. Weź ten worek,/
7576                 Poczciwy chłopcze, bądź zdrów i szczęśliwy.</strofa>
7577 </kwestia>
7578
7579
7580 <naglowek_osoba>BALTAZAR</naglowek_osoba>
7581 <didaskalia>na stronie</didaskalia>
7582 <kwestia>
7583         <strofa>Bądź jak bądź, stanę tu gdzie na uboczu,/
7584                 Bo mu zły jakiś zamiar patrzy z oczu.<end id="e1191490306330"/></strofa>
7585 </kwestia>
7586
7587
7588 <didaskalia>Oddala się.</didaskalia>
7589
7590
7591 <naglowek_osoba><begin id="b1191490381471"/><motyw id="m1191490381471">Śmierć</motyw>ROMEO</naglowek_osoba>
7592 <kwestia>
7593         <strofa>Czarna pieczaro, o! ty wnętrze śmierci,/
7594                 Tuczne najdroższym na tej ziemi szczątkiem,/
7595                 Otwórz mi swoją zardzewiałą paszczę,/
7596                 A ja ci nową żertwę rzucę za to.<end id="e1191490381471"/></strofa>
7597 </kwestia>
7598
7599
7600 <didaskalia>Odbija drzwi grobowca.</didaskalia>
7601
7602
7603 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
7604 <kwestia>
7605         <strofa><begin id="b1191490702210"/><motyw id="m1191490702210">Zbrodniarz</motyw>To ten wygnany, zuchwały Monteki,/
7606                 Co zamordował Tybalta, po którym/
7607                 Żal, jak mniemają, sprowadził śmierć Julii;/
7608                 I on tu przyszedł knuć jeszcze zamachy/
7609                 Przeciw umarłym; muszę go powstrzymać,</strofa>
7610         
7611         <didaskalia>postępuje naprzód</didaskalia>
7612         
7613         <strofa>Spuść świętokradzką dłoń, niecny Monteki!/
7614                 Możeż się zemsta aż za grób rozciągać?/
7615                 <begin id="b1191490894693"/><motyw id="m1191490894693">Szaleniec</motyw>Skazany zbrodniu, aresztuję ciebie;/
7616                 Bądź mi posłuszny i pójdź; musisz umrzeć.<end id="e1191490702210"/></strofa>
7617 </kwestia>
7618
7619
7620 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
7621 <kwestia>
7622         <strofa>Muszę, zaprawdę, i po tom tu przyszedł./
7623                 Młodzieńcze, nie drażń człowieka w rozpaczy;/
7624                 Zostaw mię, odejdź; pomyśl o tych zmarłych/
7625                 I zadrżyj. Błagam cię na wszystkie względy,/
7626                 Nie wal nowego grzechu na mą głowę,/
7627                 Przyprowadzając mię do pasji; odejdź!/
7628                 Na Boga, życzę ci lepiej niż sobie;/
7629                 Bom ja tu przyszedł przeciw sobie zbrojny./
7630                 O! odejdź, odejdź! żyj i powiedz potem:/
7631                 ,,Z łaski szaleńca cieszę się żywotem."</strofa>
7632 </kwestia>
7633
7634
7635 <naglowek_osoba><begin id="b1189503992937"/><motyw id="m1189503992937">Śmierć</motyw>PARYS</naglowek_osoba>
7636 <kwestia>
7637         <strofa>Za nic mam wszelkie twoje przełożenia/
7638                 I aresztuję cię jako złoczyńcę.</strofa>
7639 </kwestia>
7640
7641
7642 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
7643 <kwestia>
7644         <strofa>Wyzywasz moją wściekłość, broń się zatem.</strofa>
7645 </kwestia>
7646
7647
7648 <didaskalia><begin id="b1191490936148"/><motyw id="m1191490936148">Sługa</motyw>Walczą.</didaskalia>
7649
7650
7651 <naglowek_osoba>PAŹ</naglowek_osoba>
7652 <kwestia>
7653         <strofa>O nieba! biją się, biegnę po wartę.<end id="e1191490936148"/></strofa>
7654 </kwestia>
7655
7656
7657 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
7658
7659
7660 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
7661 <didaskalia>padając</didaskalia>
7662 <kwestia>
7663         <strofa>Zabity jestem. O, jeśli masz litość,/
7664                 Otwórz grobowiec i złóż mnie przy Julii.</strofa>
7665 </kwestia>
7666
7667
7668 <didaskalia>Umiera.<end id="e1189503992937"/></didaskalia>
7669
7670
7671 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
7672 <kwestia>
7673         <strofa>Stanieć się zadość. Lecz któż to jest taki?/
7674                 To hrabia Parys, Merkucja plemiennik!/
7675                 Cóż to mi w drodze prawił mój służący?/
7676                 Lecz wtedy moja nieprzytomna dusza/
7677                 Uwagi na to nie zwróciła; Parys,/
7678                 Mówił, podobno miał zaślubić Julię./
7679                 Czy on to mówił? czy mi się to śniło?/
7680                 Czyli też jestem w obłąkaniu myśląc,/
7681                 Że jego wzmianka o Julii tak brzmiała?/
7682                 Daj mi uścisnąć twą dłoń, o ty, w jedną/
7683                 Księgę niedoli ze mną zapisany!/
7684                 Złożę twe zwłoki w tryumfalnym grobie./
7685                 W grobie? nie, młoda ofiaro, nie w grobie,/
7686                 W latarni raczej<pr><slowo_obce>latarnia</slowo_obce> --- nazywano tak wieżyczki o licznych okienkach, przez które sączyło się światło do kościoła.</pr>, bo tu Julia leży;/
7687                 A blask jej wdzięków zmienia to sklepienie/
7688                 W przybytek światła. Spoczywaj w spokoju,/
7689                 Trupie, rękami trupa pogrzebany!</strofa>
7690         
7691         <didaskalia>składa ciało <osoba>Parysa</osoba> w grobowcu</didaskalia>
7692         
7693         <strofa>Mówią, że nieraz ludzie bliscy śmierci/
7694                 Miewali chwile wesołe; ich stróże/
7695                 Zwą to ostatnim przedśmiertnym wybłyskiem;/
7696                 Coś podobnego i u mnie się zdarza?<end id="e1191490894693"/>/
7697                 <begin id="b1189504032765"/><motyw id="m1189504032765">Miłość, Miłość silniejsza niż śmierć, Rozpacz</motyw>Julio! kochanko moja! moja żono!/
7698                 Śmierć, co wyssała miód twojego tchnienia,/
7699                 Wdzięków twych zatrzeć nie zdołała jeszcze./
7700                 Nie jesteś jeszcze zwyciężoną: karmin,/
7701                 Ten sztandar wdzięków, nie przestał powiewać/
7702                 Na twoich licach i bladej swej flagi/
7703                 Zniszczenie na nich jeszcze nie zatknęło./
7704                 <begin id="b1189504057671"/><motyw id="m1189504057671">Samobójstwo</motyw>Tybalcie, tyż to śpisz pod tym całunem?/
7705                 Mogęż czym lepszym zadość ci uczynić,/
7706                 Jak że tą ręką, co zabiła ciebie,/
7707                 Przetnę dni tego, co był twoim wrogiem?/
7708                 Przebacz mi, przebacz, Tybalcie! <begin id="b1191491206235"/><motyw id="m1191491206235">Gotycyzm</motyw>Ach, Julio!/
7709                 Jakżeś ty jeszcze piękna! Mamże myśleć,/
7710                 Że bezcielesna nawet śmierć ulega/
7711                 Wpływom miłości? że chudy ten potwór/
7712                 W ciemnicy tej cię trzyma jak kochankę?/
7713                 Bojąc się tego, zostanę przy tobie/
7714                 I nigdy, nigdy już nie wyjdę z tego/
7715                 Pałacu nocy; tu, tu mieszkać będę/
7716                 Pośród twojego orszaku - robactwa./
7717                 Tu sobie stałą założę siedzibę,<end id="e1191491206235"/>/
7718                 <begin id="b1191491494729"/><motyw id="m1191491494729">Los</motyw>Gdy z tego ciała znużonego światem/
7719                 Otrząsnę jarzmo gwiazd zawistnych.<end id="e1191491494729"/> Oczy,/
7720                 Spojrzyjcie po raz ostatni! ramiona,/
7721                 Po raz ostatni zegnijcie się w uścisk!/
7722                 A wy, podwoje tchu, zapieczętujcie/
7723                 Pocałowaniem akt sojuszu z śmiercią/
7724                 Na wieczne czasy mający się zawrzeć!/
7725                 Pójdź, ty niesmaczny, cierpki przewodniku!/
7726                 Blady sterniku, pójdź rzucić o skały/
7727                 Falami życia skołataną łódkę!/
7728                 Do ciebie, Julio!</strofa>
7729         
7730         <didaskalia>pije</didaskalia>
7731         
7732         <strofa><wers_cd>Walny aptekarzu!</wers_cd>/
7733                 Płyn twój skutkuje: całując --- umieram.<end id="e1189504032765"/></strofa>
7734 </kwestia>
7735
7736
7737 <didaskalia>Umiera.<end id="e1189504057671"/> Wchodzi <osoba>Ojciec Laurenty</osoba> z przeciwnej strony cmentarza, z latarnią, drągiem żelaznym i rydlem.</didaskalia>
7738
7739
7740 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7741 <kwestia>
7742         <strofa>Święty Franciszku, wspieraj mię! Jak często/
7743                 O takiej porze stare moje stopy/
7744                 O głazy grobów potrącały! Kto tu?</strofa>
7745 </kwestia>
7746
7747
7748 <naglowek_osoba>BALTAZAR</naglowek_osoba>
7749 <kwestia>
7750         <strofa>Przyjaciel, który was dobrze zna, ojcze.</strofa>
7751 </kwestia>
7752
7753
7754 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7755 <kwestia>
7756         <strofa>Bóg z tobą! Powiedz mi, mój przyjacielu,/
7757                 Co znaczy owa pochodnia świecąca/
7758                 Chyba robakom i bezoczym czaszkom?/
7759                 Nie tlejeż ona w grobach Kapuletów?</strofa>
7760 </kwestia>
7761
7762
7763 <naglowek_osoba><begin id="b1191491552975"/><motyw id="m1191491552975">Sługa</motyw>BALTAZAR</naglowek_osoba>
7764 <kwestia>
7765         <strofa>Tam właśnie; jest tam i mój pan, któremu/
7766                 Sprzyjacie, ojcze.</strofa>
7767 </kwestia>
7768
7769
7770 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7771 <kwestia>
7772         <strofa><wers_cd>Kto taki?</wers_cd></strofa>
7773 </kwestia>
7774
7775
7776 <naglowek_osoba>BALTAZAR</naglowek_osoba>
7777 <kwestia>
7778         <strofa><wers_cd>Romeo.</wers_cd></strofa>
7779 </kwestia>
7780
7781
7782 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7783 <kwestia>
7784         <strofa>Jak dawno on tam jest?!</strofa>
7785 </kwestia>
7786
7787
7788 <naglowek_osoba>BALTAZAR</naglowek_osoba>
7789 <kwestia>
7790         <strofa><wers_cd>Od pół godziny.</wers_cd></strofa>
7791 </kwestia>
7792
7793
7794 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7795 <kwestia>
7796         <strofa>Pójdź ze mną, bracie, do tych sklepień.</strofa>
7797 </kwestia>
7798
7799
7800 <naglowek_osoba>BALTAZAR</naglowek_osoba>
7801 <kwestia>
7802         <strofa><wers_cd>Nie śmiem;</wers_cd>/
7803                 Bo mi pan kazał odejść i straszliwie/
7804                 Zagroził śmiercią, jeśli tu zostanę/
7805                 I kroki jego ważę się podglądać.<end id="e1191491552975"/></strofa>
7806 </kwestia>
7807
7808
7809 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7810 <kwestia>
7811         <strofa>Zostań więc, ja sam pójdę. Drżę z obawy,/
7812                 Czy się nie stało co nieszczęśliwego.</strofa>
7813 </kwestia>
7814
7815
7816 <naglowek_osoba>BALTAZAR</naglowek_osoba>
7817 <kwestia>
7818         <strofa>Gdym drzymał, leżąc owdzie pod cisami,/
7819                 Marzyło mi się, że mój pan z kimś walczył/
7820                 I że pokonał tamtego.</strofa>
7821 </kwestia>
7822
7823
7824 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7825 <didaskalia>postępując naprzód</didaskalia>
7826 <kwestia>
7827         <strofa><wers_cd>Romeo!</wers_cd>/
7828                 Na miłość boską, czyjaż to krew broczy/
7829                 Kamienne wnijście do tego grobowca?/
7830                 Czyjeż to miecze samopas rzucone/
7831                 Leżą u tego siedliska pokoju?</strofa>
7832         
7833         <didaskalia>wchodzi do grobowca</didaskalia>
7834         
7835         <strofa><begin id="b1191491579176"/><motyw id="m1191491579176">Los</motyw>Romeo! blady! --- Parys! i on także!/
7836                 I krwią zalany? Ach! cóż za fatalność/
7837                 Tak opłakany zrządziła wypadek! ---<end id="e1191491579176"/>/
7838                 <begin id="b1191492431784"/><motyw id="m1191492431784">Miłość silniejsza niż śmierć</motyw>Julia się budzi.</strofa>
7839 </kwestia>
7840
7841
7842 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
7843 <didaskalia>budząc się i podnosząc</didaskalia>
7844 <kwestia>
7845         <strofa><wers_cd>O pocieszycielu!</wers_cd>/
7846                 Gdzie mój kochanek? Wiem, gdzie być powinnam/
7847                 I tam też jestem; lecz gdzie mój Romeo?</strofa>
7848 </kwestia>
7849
7850
7851 <didaskalia>Hałas za sceną.</didaskalia>
7852
7853
7854 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7855 <kwestia>
7856         <strofa>Cóż to za hałas? <begin id="b1191491661018"/><motyw id="m1191491661018">Los</motyw>Julio, wyjdźmy z tego/
7857                 Mieszkania śmierci, zgrozy i zniszczenia./
7858                 Potęga, której nikt z nas się nie oprze,/
7859                 Wniwecz zamiary nasze obróciła./
7860                 Pójdź; twój mąż leży martwy obok ciebie./
7861                 I Parys także.<end id="e1191491661018"/> Pójdź; pójdź; zaprowadzęć/
7862                 Do monasteru świętych sióstr zakonnych./
7863                 Nie zwłócz, nie pytaj, bo warta nadchodzi./
7864                 Pójdź, biedna Julio!</strofa>
7865 </kwestia>
7866
7867 <didaskalia>Znowu hałas.</didaskalia>
7868
7869 <kwestia>
7870         <strofa><wers_cd>Nie mogę już czekać.</wers_cd></strofa>
7871 </kwestia>
7872
7873
7874 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
7875
7876
7877 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
7878 <kwestia>
7879         <strofa>Idź z Bogiem, starcze; idź, ja tu zostanę./
7880                 <begin id="b1191491826920"/><motyw id="m1191491826920">Skąpiec</motyw>Cóż to jest? Czara w zaciśniętej dłoni/
7881                 Mego kochanka? Truciznę więc zażył!/
7882                 O skąpiec! Wypił wszystko; ani kropli/
7883                 Nie pozostawił dla mnie!<end id="e1191491826920"/> Przytknę usta/
7884                 Do twych kochanych ust, może tam jeszcze/
7885                 Znajdzie się jaka odrobina jadu,/
7886                 Co mię zabije w upojeniu błogim.</strofa>
7887         
7888         <didaskalia>całuje go</didaskalia>
7889         
7890         <strofa>Twe usta ciepłe.</strofa>
7891 </kwestia>
7892
7893
7894 <naglowek_osoba>DOWÓDCA WARTY</naglowek_osoba>
7895 <didaskalia>za sceną</didaskalia>
7896 <kwestia>
7897         <strofa><wers_cd>Gdzie to? pokaż, chłopcze.</wers_cd></strofa>
7898 </kwestia>
7899
7900
7901 <naglowek_osoba><begin id="b1189504117156"/><motyw id="m1189504117156">Samobójstwo</motyw>JULIA</naglowek_osoba>
7902 <kwestia>
7903         <strofa>Idą, czas kończyć.</strofa>
7904         
7905         <didaskalia>chwytając sztylet <osoba>Romea</osoba></didaskalia>
7906         
7907         <strofa><wers_cd>Zbawczy puginale!</wers_cd>/
7908                 Tu twoje miejsce.</strofa>
7909         
7910         <didaskalia>przebija się</didaskalia>
7911         
7912         <strofa><wers_cd>Tkwij w tym futerale.</wers_cd></strofa>
7913 </kwestia>
7914
7915
7916 <didaskalia>Pada na ciało <osoba>Romea</osoba> i umiera.<end id="e1189504117156"/><end id="e1191492431784"/> Wchodzi warta z <osoba>Paziem Parysa</osoba>.</didaskalia>
7917
7918
7919 <naglowek_osoba>PAŹ</naglowek_osoba>
7920 <kwestia>
7921         <strofa>Tu, tu w tym miejscu, gdzie płonie pochodnia.</strofa>
7922 </kwestia>
7923
7924
7925 <naglowek_osoba>DOWÓDCA WARTY</naglowek_osoba>
7926 <kwestia>
7927         <strofa>Ziemia zbroczona; obejdźcie w krąg cmentarz/
7928                 I przytrzymajcie, kogo napotkacie.</strofa>
7929 </kwestia>
7930
7931 <didaskalia>Wychodzi kilku ludzi z warty.</didaskalia>
7932
7933 <kwestia>
7934         <strofa>Smutny widoku! tu hrabia zabity,/
7935                 Tu Julia we krwi pływa, jeszcze ciepła,/
7936                 Tylko co zmarła; ona, co przed dwoma/
7937                 Dniami w tym grobie była pochowana./
7938                 Idźcie powiedzieć o tym księciu; śpieszcie,/
7939                 Wy do Montekich, wy do Kapuletów,/
7940                 A wy odbądźcie przegląd w innej stronie.</strofa>
7941 </kwestia>
7942
7943 <didaskalia>Wychodzi kilku innych wartowników.</didaskalia>
7944
7945 <kwestia>
7946         <strofa>Widzimy miejsce, gdzie zaszła ta zgroza,/
7947                 Lecz w jaki sposób ona miała miejsce,/
7948                 Tego nie możem pojąć bez objaśnień.</strofa>
7949 </kwestia>
7950
7951
7952 <didaskalia>Wchodzi kilku innych wartowników z <osoba>Baltazarem</osoba>.</didaskalia>
7953
7954
7955 <naglowek_osoba>PIERWSZY WARTOWNIK</naglowek_osoba>
7956 <kwestia>
7957         <strofa>Oto Romea sługa, znaleźliśmy/
7958                 Go na cmentarzu.</strofa>
7959 </kwestia>
7960
7961
7962 <naglowek_osoba>DOWÓDCA</naglowek_osoba>
7963 <kwestia>
7964         <strofa><wers_cd>Niech będzie pod strażą,</wers_cd>/
7965                 Dopóki książę nie nadejdzie.</strofa>
7966 </kwestia>
7967
7968
7969 <didaskalia>Wchodzi kilku innych wartowników, prowadząc <osoba>Ojca Laurentego</osoba>.</didaskalia>
7970
7971
7972 <naglowek_osoba>DRUGI WARTOWNIK</naglowek_osoba>
7973 <kwestia>
7974         <strofa>Oto mnich jakiś drżący i płaczący;/
7975                 Odebraliśmy mu ten drąg i rydel,/
7976                 Kiedy się bokiem cmentarza wykradał.</strofa>
7977 </kwestia>
7978
7979
7980 <naglowek_osoba>DOWÓDCA</naglowek_osoba>
7981 <kwestia>
7982         <strofa>To jakiś ptaszek; trzymajcie go także.</strofa>
7983 </kwestia>
7984
7985 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Książę</osoba> ze swym orszakiem.</didaskalia>
7986
7987 <kwestia>
7988         <strofa>Co za nieszczęście o tak rannej porze/
7989                 Sen nasz przerwało i aż tu nas wzywa?</strofa>
7990 </kwestia>
7991
7992
7993 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Kapulet</osoba>, <osoba>Pani Kapulet</osoba> i inne osoby.</didaskalia>
7994
7995
7996 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
7997 <kwestia>
7998         <strofa>Jakiż być może powód tego zgiełku?</strofa>
7999 </kwestia>
8000
8001
8002 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
8003 <kwestia>
8004         <strofa>Lud po ulicach wykrzykuje: ,,Julia!/
8005                 Parys! Romeo!" i jedni przez drugich/
8006                 Tłumnie tu dążą do naszego grobu.</strofa>
8007 </kwestia>
8008
8009
8010 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
8011 <kwestia>
8012         <strofa>Cóż to za postrach rozruch ten sprowadza?!/
8013                 Odpowiadajcie!</strofa>
8014 </kwestia>
8015
8016
8017 <naglowek_osoba>DOWÓDCA</naglowek_osoba>
8018 <kwestia>
8019         <strofa><wers_cd>Miłościwy Panie!</wers_cd>/
8020                 Oto zabity leży hrabia Parys!/
8021                 Romeo martwy i Julia, wprzód zmarła,/
8022                 A teraz ciepła z puginałem w piersi.</strofa>
8023 </kwestia>
8024
8025
8026 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
8027 <kwestia>
8028         <strofa>Szukajcie, śledźcie sprawców tego mordu.</strofa>
8029 </kwestia>
8030
8031
8032 <naglowek_osoba>DOWÓDCA</naglowek_osoba>
8033 <kwestia>
8034         <strofa>Oto mnich jakiś i Romea sługa,/
8035                 Których tu moi ludzie przytrzymali/
8036                 I którzy mieli przy sobie narzędzia/
8037                 Do odbijania grobów.</strofa>
8038 </kwestia>
8039
8040
8041 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
8042 <kwestia>
8043         <strofa>O nieba! żono, patrz, jak ją krew broczy!/
8044                 Puginał zbłądził z drogi; oto bowiem/
8045                 Pochwa od niego wisi przy Montekim;/
8046                 Zamiast w nią trafić, trafił w pierś mej córki.</strofa>
8047 </kwestia>
8048
8049
8050 <naglowek_osoba><begin id="b1191492094568"/><motyw id="m1191492094568">Matka, Starość, Śmierć</motyw>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
8051 <kwestia>
8052         <strofa>Niestety! widok ten, jak odgłos dzwonu,/
8053                 Ostrzega starość mą o chwili zgonu.<end id="e1191492094568"/></strofa>
8054 </kwestia>
8055
8056
8057 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Monteki</osoba> i inne osoby.</didaskalia>
8058
8059
8060 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
8061 <kwestia>
8062         <strofa>Monteki, wcześnie wstałeś, aby ujrzeć/
8063                 Nadziei swoich wcześniejszy upadek!</strofa>
8064 </kwestia>
8065
8066
8067 <naglowek_osoba><begin id="b1191492141885"/><motyw id="m1191492141885">Matka, Syn</motyw>MONTEKI</naglowek_osoba>
8068 <kwestia>
8069         <strofa>Ach! miłościwy książę, żona moja/
8070                 Zmarła tej nocy z tęsknoty za synem;/
8071                 Jakiż cios jeszcze niebo mi przeznacza?<end id="e1191492141885"/></strofa>
8072 </kwestia>
8073
8074
8075 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
8076 <kwestia>
8077         <strofa>Patrz, a zobaczysz!</strofa>
8078 </kwestia>
8079
8080
8081 <naglowek_osoba><begin id="b1191492183034"/><motyw id="m1191492183034">Ojciec, Syn</motyw>MONTEKI</naglowek_osoba>
8082 <kwestia>
8083         <strofa><wers_cd>O niedobry synu!</wers_cd>/
8084                 Jak się ważyłeś w grób uprzedzić ojca?<end id="e1191492183034"/></strofa>
8085 </kwestia>
8086
8087
8088 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
8089 <kwestia>
8090         <strofa>Zamknijcie usta żalowi na chwilę,/
8091                 Póki zagadki tej nie rozwiążemy/
8092                 I nie zbadamy jej źródła i wątku:/
8093                 Wtedy sam stanę na skarg waszych czele/
8094                 I będę waszej boleści heroldem./
8095                 Do samej śmierci. Proszę was o spokój/
8096                 I niech ulegnie zły los cierpliwości./
8097                 Stawcie, na kogo pada podejrzenie.</strofa>
8098 </kwestia>
8099
8100
8101 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
8102 <kwestia>
8103         <strofa>Ja to, o panie! lubo najmniej zdolny/
8104                 Do popełnienia czegoś podobnego,/
8105                 Jestem, ze względu na okoliczności,/
8106                 Poszlakowany najprawdopodobniej/
8107                 O dzieło tego okropnego mordu./
8108                 Staję więc jako własny oskarżyciel/
8109                 I jako własny obrońca w tej sprawie,/
8110                 By się potępić i usprawiedliwić.</strofa>
8111 </kwestia>
8112
8113
8114 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
8115 <kwestia>
8116         <strofa>Mów, czegoś świadom.</strofa>
8117 </kwestia>
8118
8119
8120 <naglowek_osoba><begin id="b1191492781322"/><motyw id="m1191492781322">Małżeństwo</motyw>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
8121 <kwestia>
8122         <strofa><wers_cd>Zwięźle rzecz opowiem.</wers_cd>/
8123                 Bo tchnień mych pasmo krótsze jest zaiste/
8124                 Niż długa powieść. Romeo, którego/
8125                 Zwłoki tu leżą, był małżonkiem Julii,/
8126                 A Julia była prawą jego żoną;/
8127                 Jam ich zaślubił, a dniem tajemnego/
8128                 Ich połączenia był ów dzień nieszczęsnej/
8129                 Tybalta śmierci, która nowożeńca/
8130                 Wygnała z miasta; i ten to był powód/
8131                 Cierpienia Julii, nie żal po Tybalcie.</strofa>
8132         
8133         <didaskalia>do Kapuletów</didaskalia>
8134         
8135         <strofa>Wy, chcąc oddalić od niej chmury smutku,/
8136                 Zaręczyliście ją i do małżeństwa/
8137                 Z hrabią Parysem chcieliście ją zmusić./
8138                 W tej alternacie<pr><slowo_obce>alternata</slowo_obce> --- zmiana biegu wypadków.</pr> przyszła ona do mnie/
8139                 I nalegała usilnymi prośby/
8140                 O doradzenie jej jakiego środka,/
8141                 Co by od tego powtórnego związku/
8142                 Mógł ją uwolnić; w przeciwnym zaś razie/
8143                 Chciała w mej celi życie sobie odjąć./
8144                 Dałem jej tedy, ufny w mojej sztuce,/
8145                 Usypiające krople, których skutek/
8146                 Bynajmniej mię nie zawiódł, bo jej nadał/
8147                 Pozór umarłej. Napisałem przy tym/
8148                 List do Romea, wzywając go, aby/
8149                 Dzisiejszej nocy, o tej porze, w której/
8150                 Działanie owych kropel miało ustać,/
8151                 Zszedł się tu ze mną dla wyswobodzenia/
8152                 Tej, co mu dała taki dowód wiary,/
8153                 Z tymczasowego jej grobu. Traf zrządził,/
8154                 Że brat Jan, który z listem był wysłany,/
8155                 Nie mógł się z miasta wydostać i wczoraj/
8156                 List ten mi zwrócił. O godzinie zatem/
8157                 Na jej ocknienie ściśle naznaczonej/
8158                 Sam pospieszyłem wyrwać ją z tych sklepień,/
8159                 Chcąc ją następnie umieścić w mej celi,/
8160                 Póki Romeo nie przybędzie; ale/
8161                 <begin id="b1191492705123"/><motyw id="m1191492705123">Rozpacz</motyw>Kiedym tu przyszedł (na niewiele minut/
8162                 Przed jej zbudzeniem), już szlachetny Parys/
8163                 Leżał bez duszy i Romeo także./
8164                 Ona się budzi, jam się jął przekładać,/
8165                 By poszła ze mną i to dopuszczenie/
8166                 Nieba przyjęła z korną uległością,/
8167                 Gdy wtem zgiełk nagły spłoszył mię od grobu,/
8168                 A ona, głucha na moje namowy,/
8169                 Rozpaczą zdjęta, pozostała w miejscu/
8170                 I, jak się zdaje, cios zadała sobie.<end id="e1191492705123"/>/
8171                 Oto jest wszystko, co wiem; o małżeństwie/
8172                 Marta zaświadczy. Jeśli to nieszczęście/
8173                 Choć najmniej z mojej nastąpiło winy,/
8174                 Niech mój sędziwy wiek odpowie za to,/
8175                 Na kilka godzin przed bliskim już kresem,/
8176                 Wedle rygoru praw jak najsurowszych.<end id="e1191492781322"/></strofa>
8177 </kwestia>
8178
8179
8180 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
8181 <kwestia>
8182         <strofa>Jako mąż święty zawsześ nam był znany./
8183                 Gdzie jest Romea sługa? Cóż on powie?</strofa>
8184 </kwestia>
8185
8186
8187 <naglowek_osoba>BALTAZAR</naglowek_osoba>
8188 <kwestia>
8189         <strofa>Zaniosłem panu wieść o śmierci Julii;/
8190                 Wraz on wziął pocztę i z Mantui przybył/
8191                 Prosto w to miejsce, do tego grobowca./
8192                 Ten list mi kazał rano oddać ojcu;/
8193                 I w grób wstępując zagroził mi śmiercią,/
8194                 Jeśli nie pójdę precz lub nazad wrócę.</strofa>
8195 </kwestia>
8196
8197
8198 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
8199 <kwestia>
8200         <strofa>Daj mi to pismo, przejrzę je --- a teraz,/
8201                 Gdzie paź hrabiego, co wartę sprowadził?/
8202                 Co twój pan, chłopcze, porabiał w tym miejscu?</strofa>
8203 </kwestia>
8204
8205
8206 <naglowek_osoba>PAŹ</naglowek_osoba>
8207 <kwestia>
8208         <strofa>Przyszedł kwiatami ubrać grób swej przyszłej;/
8209                 Kazał mi stanąć z dala, com też zrobił;/
8210                 Wtem ktoś ze światłem przyszedł grób otwierać/
8211                 I mój pan dobył szpady przeciw niemu;/
8212                 Co zobaczywszy, pobiegłem po wartę.</strofa>
8213 </kwestia>
8214
8215
8216 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
8217 <kwestia>
8218         <strofa>List ten potwierdza słowa zakonnika,/
8219                 Bieg ich miłości i Romea rozpacz./
8220                 Biedny młodzieniec pisze oprócz tego,/
8221                 Że sobie kupił gdzieś u aptekarza/
8222                 Trucizny, którą postanowił zażyć/
8223                 W tym tu grobowcu, by umrzeć przy Julii./
8224                 <begin id="b1191493080800"/><motyw id="m1191493080800">Kara, Konflikt, Miłość tragiczna, Śmierć</motyw>Rzecz jasna! Gdzie są ci nieprzyjaciele?/
8225                 Patrzcie, Monteki! Kapulecie! Jaka/
8226                 Chłosta spotyka wasze nienawiści,/
8227                 Niebo obrało miłość za narzędzie/
8228                 Zabicia pociech waszego żywota;/
8229                 I ja za moje zbytnie pobłażanie/
8230                 Waszym niesnaskom straciłem dwóch krewnych./
8231                 Wszyscy jesteśmy ukarani.<end id="e1191493080800"/></strofa>
8232 </kwestia>
8233
8234
8235 <naglowek_osoba><begin id="b1191493158229"/><motyw id="m1191493158229">Miłość silniejsza niż śmierć, Przyjaźń</motyw>KAPULET</naglowek_osoba>
8236 <kwestia>
8237         <strofa>Monteki, bracie mój, podaj mi rękę;/
8238                 Niech to oprawą<pr><slowo_obce>oprawa</slowo_obce> --- część należna żonie z majątku męża, wynosząca zwykle podwójną wartość jej posagu. Tu oprawą Julii po mężu ma być zgoda obu zwaśnionych rodów.</pr> będzie dla mej córki;/
8239                 Więcej nie mogę żądać.</strofa>
8240 </kwestia>
8241
8242
8243 <naglowek_osoba>MONTEKI</naglowek_osoba>
8244 <kwestia>
8245         <strofa><wers_cd>Lecz ja mogę</wers_cd>/
8246                 Więcej dać tobie nad to: każę bowiem/
8247                 Posąg jej ulać ze szczerego złota,/
8248                 By się nie znalazł szacowniejszy pomnik/
8249                 Po wszystkie czasy istnienia Werony/
8250                 Jak ten, pamięci Julii poświęcony.</strofa>
8251 </kwestia>
8252
8253
8254 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
8255 <kwestia>
8256         <strofa>Tak i Romeo stanie przy swej żonie;/
8257                 Dzieląc za życia, złączmy ich po zgonie.</strofa>
8258 </kwestia>
8259
8260
8261 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
8262 <kwestia>
8263         <strofa>Ponurą zgodą ranek ten skojarzył;<end id="e1191493158229"/>/
8264                 Słońce się z żalu w chmur zasłonę tuli;/
8265                 Smutniejszej bowiem los jeszcze nie zdarzył,/
8266                 Jak ta historia Romea i Julii<pr>Paszkowski zamykając tą piękną i tradycyjną już dziś strofą smutną opowieść o Romeo i Julii pominął dwa poprzednie wiersze, wzmiankę księcia: ,,Chodźmy stąd, by pomówić o tych smutkach / Jednym wybaczę, a drugich ukarzę".</pr></strofa>
8267 </kwestia>
8268
8269
8270 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
8271
8272
8273 <extra><!--</tekst_glowny>--></extra>
8274
8275 </dramat_wierszowany_l>
8276 </utwor>