<rdf:Description rdf:about="http://wiki.wolnepodreczniki.pl/Lektury:Sofokles/Król_Edyp">
<dc:creator xml:lang="pl">Sofokles</dc:creator>
<dc:title xml:lang="pl">Król Edyp</dc:title>
<rdf:Description rdf:about="http://wiki.wolnepodreczniki.pl/Lektury:Sofokles/Król_Edyp">
<dc:creator xml:lang="pl">Sofokles</dc:creator>
<dc:title xml:lang="pl">Król Edyp</dc:title>
<dc:subject.type xml:lang="pl">Dramat</dc:subject.type>
<dc:subject.genre xml:lang="pl">Tragedia</dc:subject.genre>
<dc:description xml:lang="pl">Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Partnerem projektu jest Prokom Software SA. Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN.</dc:description>
<dc:subject.type xml:lang="pl">Dramat</dc:subject.type>
<dc:subject.genre xml:lang="pl">Tragedia</dc:subject.genre>
<dc:description xml:lang="pl">Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Partnerem projektu jest Prokom Software SA. Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN.</dc:description>
<dc:source.URL xml:lang="pl">http://www.polona.pl/Content/3067</dc:source.URL>
<dc:source xml:lang="pl">Sofokles (496-406 a.C.), Król Edyp, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, wyd. 2, Kraków, 1947</dc:source>
<dc:rights xml:lang="pl">Domena publiczna - tłumacz Kazimierz Morawski zm. 1925</dc:rights>
<dc:source.URL xml:lang="pl">http://www.polona.pl/Content/3067</dc:source.URL>
<dc:source xml:lang="pl">Sofokles (496-406 a.C.), Król Edyp, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, wyd. 2, Kraków, 1947</dc:source>
<dc:rights xml:lang="pl">Domena publiczna - tłumacz Kazimierz Morawski zm. 1925</dc:rights>
A tamci innym bogom; równe tłumy/
Siadły gdzie indziej, gdzie chramy Pallady<pe><slowo_obce>Pallas</slowo_obce> --- przydomek bogini Ateny.</pe>/
I tam, gdzie ołtarz Ismena<pr>Ismenus --- rzeka pod Tebami. Nad nią leżała świątynia Apollina --- Ismenion. Była ona siedzibą wróżbitów, którzy wróżyli z płomieni buchających na ołtarzu.</pr> popielny,/
A tamci innym bogom; równe tłumy/
Siadły gdzie indziej, gdzie chramy Pallady<pe><slowo_obce>Pallas</slowo_obce> --- przydomek bogini Ateny.</pe>/
I tam, gdzie ołtarz Ismena<pr>Ismenus --- rzeka pod Tebami. Nad nią leżała świątynia Apollina --- Ismenion. Była ona siedzibą wróżbitów, którzy wróżyli z płomieni buchających na ołtarzu.</pr> popielny,/
- <begin id='b1188992169418' /><motyw id='m1188992169418'>Kara, Los, Przywódca, Śmierć</motyw>Bo miasto --- jak ty sam widzisz --- odmęty/
+ <begin id="b1188992169418"/><motyw id="m1188992169418">Kara, Los, Przywódca, Śmierć</motyw>Bo miasto --- jak ty sam widzisz --- odmęty/
Złego zalały i lud bodaj głowę/
Wznosi wśród klęski i krwawej pożogi,/
Mrąc w ziemi kłosach i ziemi owocach,/
Złego zalały i lud bodaj głowę/
Wznosi wśród klęski i krwawej pożogi,/
Mrąc w ziemi kłosach i ziemi owocach,/
A więc ku tobie, któryś nam najdroższym,/
Ślemy, Edypie, tę prośbę błagalną,/
Byś nas ratował, czy z bogów porady/
A więc ku tobie, któryś nam najdroższym,/
Ślemy, Edypie, tę prośbę błagalną,/
Byś nas ratował, czy z bogów porady/
Bo przecież widzę, jako doświadczonych/
Rady najlepszym poprawy zadatkiem./
Bo przecież widzę, jako doświadczonych/
Rady najlepszym poprawy zadatkiem./
- <begin id='b1188909841358' /><motyw id='m1188909841358'>Państwo, Przywódca, Władza</motyw>Nuże więc, mężom ty przoduj, skrzep miasto,/
+ <begin id="b1188909841358"/><motyw id="m1188909841358">Państwo, Przywódca, Władza</motyw>Nuże więc, mężom ty przoduj, skrzep miasto,/
Nuże, rozważnie działaj, bo ta ziemia/
Zbawcą cię mieni za dawną gotowość./
Niechbyśmy rządów twych tak nie pomnieli,/
Nuże, rozważnie działaj, bo ta ziemia/
Zbawcą cię mieni za dawną gotowość./
Niechbyśmy rządów twych tak nie pomnieli,/
Bo jeśli nadal zachowasz ster rządów,/
Piękniej ci mężom przewodzić, niż próżni./
Ni gród, ni okręt nic przecie nie waży,/
Bo jeśli nadal zachowasz ster rządów,/
Piękniej ci mężom przewodzić, niż próżni./
Ni gród, ni okręt nic przecie nie waży,/
- <strofa><begin id='b1188993079114' /><motyw id='m1188993079114'>Bóg, Kara, Los, Zbrodnia, Zbrodniarz</motyw>
+ <strofa><begin id="b1188993079114"/><motyw id="m1188993079114">Bóg, Kara, Los, Zbrodnia, Zbrodniarz</motyw>
Niech więc wypowiem, co Bóg mi obwieścił. ---/
Febus<pr>Febus --- Apollo.</pr> rozkazał stanowczo, abyśmy/
Ziemi zakałę, co w kraju się gnieździ,/
Niech więc wypowiem, co Bóg mi obwieścił. ---/
Febus<pr>Febus --- Apollo.</pr> rozkazał stanowczo, abyśmy/
Ziemi zakałę, co w kraju się gnieździ,/
-<naglowek_osoba><begin id='b1188910545146' /><motyw id='m1188910545146'>Bóg, Grzech, Kara, Przywódca, Zbrodnia, Zbrodniarz</motyw>EDYP</naglowek_osoba>
+<naglowek_osoba><begin id="b1188910545146"/><motyw id="m1188910545146">Bóg, Grzech, Kara, Przywódca, Zbrodnia, Zbrodniarz</motyw>EDYP</naglowek_osoba>
Co prędzej wiązki podniósłszy błagalne<pr><slowo_obce>wiązki podniósłszy błagalne</slowo_obce> --- po szczęśliwym wysłuchaniu modłów usuwali błagalnicy wiązki z ołtarzy.</pr>./
I niech kto inny lud na wiec tak zbierze,/
Iżby gotowym mnie wiedział; a z woli/
Co prędzej wiązki podniósłszy błagalne<pr><slowo_obce>wiązki podniósłszy błagalne</slowo_obce> --- po szczęśliwym wysłuchaniu modłów usuwali błagalnicy wiązki z ołtarzy.</pr>./
I niech kto inny lud na wiec tak zbierze,/
Iżby gotowym mnie wiedział; a z woli/
- <strofa><begin id='b1188910715140' /><motyw id='m1188910715140'>Bóg, Kara, Miasto, Naród, Państwo, Śmierć</motyw>
+ <strofa><begin id="b1188910715140"/><motyw id="m1188910715140">Bóg, Kara, Miasto, Naród, Państwo, Śmierć</motyw>
Zło mnie bezbrzeżne dotknęło. O biada!/
<wers_wciety typ="2">Naród wśród moru upada</wers_wciety>/
<wers_wciety typ="2">I myśli zbrakło już mieczy</wers_wciety>/
Zło mnie bezbrzeżne dotknęło. O biada!/
<wers_wciety typ="2">Naród wśród moru upada</wers_wciety>/
<wers_wciety typ="2">I myśli zbrakło już mieczy</wers_wciety>/
<wers_wciety typ="2">O Bakchusie, pośród gór</wers_wciety>/
<wers_wciety>Pląsasz w Menad gronie,</wers_wciety>/
<wers_wciety typ="2">W Boga klęsk<pr><slowo_obce>Bóg klęsk</slowo_obce> --- Ares, który tu występuje jako bóstwo dżumy.</pr>, co niesie mór,</wers_wciety>/
<wers_wciety typ="2">O Bakchusie, pośród gór</wers_wciety>/
<wers_wciety>Pląsasz w Menad gronie,</wers_wciety>/
<wers_wciety typ="2">W Boga klęsk<pr><slowo_obce>Bóg klęsk</slowo_obce> --- Ares, który tu występuje jako bóstwo dżumy.</pr>, co niesie mór,</wers_wciety>/
Które ja, obcy zupełnie tej wieści/
I obcy --- sprawie, wypowiem. Toć sam bym/
Nie wiele zbadał bez wszelkiej wskazówki./
Które ja, obcy zupełnie tej wieści/
I obcy --- sprawie, wypowiem. Toć sam bym/
Nie wiele zbadał bez wszelkiej wskazówki./
- <begin id='b1188995468015' /><motyw id='m1188995468015'>Przywódca, Sprawiedliwość</motyw>Teraz, żem świeżym tej gminy jest członkiem,/
+ <begin id="b1188995468015"/><motyw id="m1188995468015">Przywódca, Sprawiedliwość</motyw>Teraz, żem świeżym tej gminy jest członkiem,/
Do was się zwracam z następną przemową:/
Kto z was by wiedział, z czyjej zginął ręki/
Śmiercią ugodzon Laios Labdakida<pr>Laios Labdakida --- Agenor, król Fenicji, miał syna Kadmosa, który założył Teby. Kadmosa synem był Polydoros; ten zrodził Labdakosa, a Labdakos Laiosa, którego synem był Edyp.</pr>,/
Do was się zwracam z następną przemową:/
Kto z was by wiedział, z czyjej zginął ręki/
Śmiercią ugodzon Laios Labdakida<pr>Laios Labdakida --- Agenor, król Fenicji, miał syna Kadmosa, który założył Teby. Kadmosa synem był Polydoros; ten zrodził Labdakosa, a Labdakos Laiosa, którego synem był Edyp.</pr>,/
A jeśli w obcej by ziemi kto wiedział/
Sprawcę, niech mówi, otrzyma nagrodę/
I nadto sobie na wdzięczność zasłuży./
A jeśli w obcej by ziemi kto wiedział/
Sprawcę, niech mówi, otrzyma nagrodę/
I nadto sobie na wdzięczność zasłuży./
- <begin id='b1188995672751' /><motyw id='m1188995672751'>Los</motyw>Lecz jeśli milczeć będziecie, kryć prawdę,/
+ <begin id="b1188995672751"/><motyw id="m1188995672751">Los</motyw>Lecz jeśli milczeć będziecie, kryć prawdę,/
To o przyjaciół się trwożąc, to siebie,/
Tedy usłyszcie, co wtedy zarządzę./
Niechajby taki człowiek w naszej ziemi,/
To o przyjaciół się trwożąc, to siebie,/
Tedy usłyszcie, co wtedy zarządzę./
Niechajby taki człowiek w naszej ziemi,/
Aby te klątwy na mą głowę spadły./
A was zaklinam, abyście to wszystko/
Czynili dla mnie, boga i tej ziemi/
Aby te klątwy na mą głowę spadły./
A was zaklinam, abyście to wszystko/
Czynili dla mnie, boga i tej ziemi/
- Od zbóż i bogów tak osieroconej.<end id='e1188995672751' />/
- <begin id='b1188995755060' /><motyw id='m1188995755060'>Obowiązek, Rodzina</motyw>Bo choćby boga głos nie nakazywał,/
+ Od zbóż i bogów tak osieroconej.<end id="e1188995672751"/>/
+ <begin id="b1188995755060"/><motyw id="m1188995755060">Obowiązek, Rodzina</motyw>Bo choćby boga głos nie nakazywał,/
Nie trzeba było popuścić bezkarnie/
Śmierci przedniego człowieka i króla/
Lecz rzecz wyśledzić. Że ja teraz dzierżę/
Nie trzeba było popuścić bezkarnie/
Śmierci przedniego człowieka i króla/
Lecz rzecz wyśledzić. Że ja teraz dzierżę/
Wystąpię za nim, wszystkiego dokonam,/
Aby przychwytać tego, co uśmiercił/
Syna Labdaka, wnuka Polydora,/
Wystąpię za nim, wszystkiego dokonam,/
Aby przychwytać tego, co uśmiercił/
Syna Labdaka, wnuka Polydora,/
A tym, co działać omieszkają, bogi/
Niech ani z ziemi nie dopuszczą płodów,/
Ni dziatek z niewiast; niech oni marnieją/
Wśród tej zarazy, lub gorszym dopustem./
Was za to, którzy powolni mym słowom,/
Wspólnictwo Diki<pr>Dike --- bogini sprawiedliwości.</pr> niech skrzepi łaskawie/
A tym, co działać omieszkają, bogi/
Niech ani z ziemi nie dopuszczą płodów,/
Ni dziatek z niewiast; niech oni marnieją/
Wśród tej zarazy, lub gorszym dopustem./
Was za to, którzy powolni mym słowom,/
Wspólnictwo Diki<pr>Dike --- bogini sprawiedliwości.</pr> niech skrzepi łaskawie/
- <strofa><begin id='b1188996138982' /><motyw id='m1188996138982'>Miasto, Obowiązek, Ojczyzna</motyw>
+ <strofa><begin id="b1188996138982"/><motyw id="m1188996138982">Miasto, Obowiązek, Ojczyzna</motyw>
Że bliskim będziesz przy Kreona tronie./
Lecz ciężko i ty jak ów, co podżega,/
Odpokutujesz, a gdyby nie starość,/
Że bliskim będziesz przy Kreona tronie./
Lecz ciężko i ty jak ów, co podżega,/
Odpokutujesz, a gdyby nie starość,/
W odprawie. Słowem i ja także władam./
Nie twoim jestem sługą, lecz Apolla;/
I nie zawezwę zastępstwa Kreona,/
W odprawie. Słowem i ja także władam./
Nie twoim jestem sługą, lecz Apolla;/
I nie zawezwę zastępstwa Kreona,/
- <begin id='b1188996898640' /><motyw id='m1188996898640'>Kondycja ludzka</motyw>Lecz sam ci powiem, tobie, który szydzisz/
+ <begin id="b1188996898640"/><motyw id="m1188996898640">Kondycja ludzka</motyw>Lecz sam ci powiem, tobie, który szydzisz/
Z mojej ślepoty, patrzysz a nie widzisz/
Nędzy twej, nie wiesz z kim życie ci schodzi,/
Z mojej ślepoty, patrzysz a nie widzisz/
Nędzy twej, nie wiesz z kim życie ci schodzi,/
- Gdzie zamieszkałeś i kto ciebie rodzi.<end id='e1188996898640' />/
- <begin id='b1188996981669' /><motyw id='m1188996981669'>Los, Wizja</motyw>Między żywymi i zmarłymi braćmi/
+ Gdzie zamieszkałeś i kto ciebie rodzi.<end id="e1188996898640"/>/
+ <begin id="b1188996981669"/><motyw id="m1188996981669">Los, Wizja</motyw>Między żywymi i zmarłymi braćmi/
Wzgardę masz, klątwy dwusieczne cię z kraju/
Ojca i matki w obczyznę wygnają,/
A wzrok, co, światło ogląda, się zaćmi./
Wzgardę masz, klątwy dwusieczne cię z kraju/
Ojca i matki w obczyznę wygnają,/
A wzrok, co, światło ogląda, się zaćmi./
Nie znasz, co z dziećmi cię zrówna i zgnębi. ---/
Szydź więc z Kreona, szydź z mojej ty mowy/
Bo niema człeka między śmiertelnymi,/
Nie znasz, co z dziećmi cię zrówna i zgnębi. ---/
Szydź więc z Kreona, szydź z mojej ty mowy/
Bo niema człeka między śmiertelnymi,/
-<naglowek_osoba><begin id='b1188997201639' /><motyw id='m1188997201639'>Los, Rodzina, Wizja</motyw>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
+<naglowek_osoba><begin id="b1188997201639"/><motyw id="m1188997201639">Los, Rodzina, Wizja</motyw>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
Synem i mężem był, wreszcie rodzica/
Współsiewcą w łożu i razem mordercą./
Zważ to, a jeśli to prawdę obraża,/
Synem i mężem był, wreszcie rodzica/
Współsiewcą w łożu i razem mordercą./
Zważ to, a jeśli to prawdę obraża,/
Na kogóż wskazał delfickich głos skał/
Kto strasznej zbrodni krwią ręce swoje zlał./
<wers_wciety>Niechby szybkim pędem koni,</wers_wciety>/
Na kogóż wskazał delfickich głos skał/
Kto strasznej zbrodni krwią ręce swoje zlał./
<wers_wciety>Niechby szybkim pędem koni,</wers_wciety>/
<wers_wciety typ="2">Uszedł on pogoni!</wers_wciety>/
<wers_wciety>Bo Apollo wnet nań runie</wers_wciety>/
<wers_wciety>Z błyskiem, gromem, burzą,</wers_wciety>/
<wers_wciety typ="2">Uszedł on pogoni!</wers_wciety>/
<wers_wciety>Bo Apollo wnet nań runie</wers_wciety>/
<wers_wciety>Z błyskiem, gromem, burzą,</wers_wciety>/
- <begin id='b1188997852689' /><motyw id='m1188997852689'>Przywódca, Władza</motyw>Rozważ to naprzód, czy ktoby przekładał/
+ <begin id="b1188997852689"/><motyw id="m1188997852689">Przywódca, Władza</motyw>Rozważ to naprzód, czy ktoby przekładał/
Rządy wśród trwogi nad spokój pogodny,/
Któryby równą zapewniał mu siłę./
Jam tedy nigdy nie marzył, by królem/
Rządy wśród trwogi nad spokój pogodny,/
Któryby równą zapewniał mu siłę./
Jam tedy nigdy nie marzył, by królem/
Jakże przeniósłbym więc godność i trony/
Nad stanowisko, co dzierżę wśród wczasów?/
Nie jestem' przecie głupim, by pożądać/
Jakże przeniósłbym więc godność i trony/
Nad stanowisko, co dzierżę wśród wczasów?/
Nie jestem' przecie głupim, by pożądać/
Czczą mnie tu wszyscy, wszystko mi się kłania,/
Ci, co do ciebie dążą, mi schlebiają,/
Bo od mej łaski tak wiele zależy./
Czczą mnie tu wszyscy, wszystko mi się kłania,/
Ci, co do ciebie dążą, mi schlebiają,/
Bo od mej łaski tak wiele zależy./
Nie wykolei się człowiek rozważny,/
Anibym powziął ja takich zamiarów,/
Ani też innych nie poparł w tem dziele./
Nie wykolei się człowiek rozważny,/
Anibym powziął ja takich zamiarów,/
Ani też innych nie poparł w tem dziele./
Czy w całej prawdzie oddałem głos boga;/
A gdybyś poznał, że spiski knowałem/
Wespół z wróżbitą, to chwyć mnie i zabij/
Czy w całej prawdzie oddałem głos boga;/
A gdybyś poznał, że spiski knowałem/
Wespół z wróżbitą, to chwyć mnie i zabij/
Jakby kto drogiej wyzbył się chudoby./
Poznasz to z czasem stanowczo, albowiem/
Cnocie czas jeden świadectwo wystawi,/
Jakby kto drogiej wyzbył się chudoby./
Poznasz to z czasem stanowczo, albowiem/
Cnocie czas jeden świadectwo wystawi,/
By syn ten ojca powalił, ni groźby,/
Że Laios legnie pod syna zamachem./
A tak głosiły przecie przepowiednie./
By syn ten ojca powalił, ni groźby,/
Że Laios legnie pod syna zamachem./
A tak głosiły przecie przepowiednie./
- <begin id='b1188998775543' /><motyw id='m1188998775543'>Bóg</motyw>Nie troszcz się o nie. Gdy tajemnej toni/
- Bóg chce co wydrzeć, on sam to odsłoni.<end id='e1188998775543' />
+ <begin id="b1188998775543"/><motyw id="m1188998775543">Bóg</motyw>Nie troszcz się o nie. Gdy tajemnej toni/
+ Bóg chce co wydrzeć, on sam to odsłoni.<end id="e1188998775543"/>
Nie skryjęć tego, skorom tak daleko/
Zapadł już w trwogę; a komużbym raczej/
Wśród takiej burzy otworzył me wnętrze?/
Nie skryjęć tego, skorom tak daleko/
Zapadł już w trwogę; a komużbym raczej/
Wśród takiej burzy otworzył me wnętrze?/
- <begin id='b1188999147745' /><motyw id='m1188999147745'>Kondycja ludzka, Los, Rodzina</motyw>Ojcem był moim Polybos z Koryntu,/
+ <begin id="b1188999147745"/><motyw id="m1188999147745">Kondycja ludzka, Los, Rodzina</motyw>Ojcem był moim Polybos z Koryntu,/
Matką Merope z Dorydy<pr>Doris --- mały kraik górski nad rzeką Kefisosem, na północ od Focydy.</pr>. Zażyłem/
Tam ja czci wielkiej, aż się przytrafiło/
Coś, co urazy zapewne jest godnem,/
Matką Merope z Dorydy<pr>Doris --- mały kraik górski nad rzeką Kefisosem, na północ od Focydy.</pr>. Zażyłem/
Tam ja czci wielkiej, aż się przytrafiło/
Coś, co urazy zapewne jest godnem,/
To usłyszawszy, zdała od Koryntu/
Błądziłem, kroki gwiazdami kierując,/
Aby przenigdy nie zaznać nieszczęścia,/
To usłyszawszy, zdała od Koryntu/
Błądziłem, kroki gwiazdami kierując,/
Aby przenigdy nie zaznać nieszczęścia,/
- Hańby, któraby spełniła tę wróżbę.<end id='e1188999147745' />/
- <begin id='b1188999263568' /><motyw id='m1188999263568'>Zbrodnia</motyw>I krocząc naprzód, przyszedłem na miejsce,/
+ Hańby, któraby spełniła tę wróżbę.<end id="e1188999147745"/>/
+ <begin id="b1188999263568"/><motyw id="m1188999263568">Zbrodnia</motyw>I krocząc naprzód, przyszedłem na miejsce,/
Gdzie według ciebie ten król był zabitym./
Zeznam ci wszystko po prawdzie; gdym idąc/
Do troistego zbliżył się rozdroża,/
Gdzie według ciebie ten król był zabitym./
Zeznam ci wszystko po prawdzie; gdym idąc/
Do troistego zbliżył się rozdroża,/
Starzec, upatrzył gdym podle był wozu,/
I w głowę oścień mi wraża kolczasty; ---/
Oddałem z lichwą; ugodzon kosturem/
Starzec, upatrzył gdym podle był wozu,/
I w głowę oścień mi wraża kolczasty; ---/
Oddałem z lichwą; ugodzon kosturem/
- Runął on nawznak ze środka siedzenia. ---<end id='e1188999263568' />/
- Tnę potem drugich; <begin id='b1188999361962' /><motyw id='m1188999361962'>Los</motyw>a jeśli obcego/
+ Runął on nawznak ze środka siedzenia. ---<end id="e1188999263568"/>/
+ Tnę potem drugich; <begin id="b1188999361962"/><motyw id="m1188999361962">Los</motyw>a jeśli obcego/
Łączyło jakie z Laiosem krewieństwo,/
To któż nędzniejszym byłby od zabójcy,/
Któż w większej bogów pogardzie i nieba?/
Łączyło jakie z Laiosem krewieństwo,/
To któż nędzniejszym byłby od zabójcy,/
Któż w większej bogów pogardzie i nieba?/
Niechbym nie zajrzał, o boże wy mocy,/
Tego ja słońca i zginął bez wieści/
Z pośród śmiertelnych, nim takie nieszczęście/
Niechbym nie zajrzał, o boże wy mocy,/
Tego ja słońca i zginął bez wieści/
Z pośród śmiertelnych, nim takie nieszczęście/
-<naglowek_osoba><begin id='b1189000019504' /><motyw id='m1189000019504'>Kondycja ludzka, Los, Matka</motyw>JOKASTA</naglowek_osoba>
+<naglowek_osoba><begin id="b1189000019504"/><motyw id="m1189000019504">Kondycja ludzka, Los, Matka</motyw>JOKASTA</naglowek_osoba>
A tych miłostek z matką się nie strachaj,/
Bo wielu ludzi już we śnie z matkami/
Się miłowało; swobodnie ten żyje,/
A tych miłostek z matką się nie strachaj,/
Bo wielu ludzi już we śnie z matkami/
Się miłowało; swobodnie ten żyje,/
Los ten, co ciebie, Edypie, spotyka,/
<wers_wciety typ="3">Jest mi jakby głosem żywym,</wers_wciety>/
<wers_wciety typ="2">Bym żadnego śmiertelnika</wers_wciety>/
Los ten, co ciebie, Edypie, spotyka,/
<wers_wciety typ="3">Jest mi jakby głosem żywym,</wers_wciety>/
<wers_wciety typ="2">Bym żadnego śmiertelnika</wers_wciety>/
-<naglowek_osoba><begin id='b1189000883498' /><motyw id='m1189000883498'>Grzech, Kara, Los, Matka, Mąż, Rodzina, Rozpacz, Samobójstwo, Syn, Żona</motyw>POSŁANIEC DOMOWY</naglowek_osoba>
+<naglowek_osoba><begin id="b1189000883498"/><motyw id="m1189000883498">Grzech, Kara, Los, Matka, Mąż, Rodzina, Rozpacz, Samobójstwo, Syn, Żona</motyw>POSŁANIEC DOMOWY</naglowek_osoba>
Była tu świetność zaprawdę świetnością/
Za dni minionych, w dniu jednak dzisiejszym/
Nastała groza, śmierć, hańba i jęki,/
Była tu świetność zaprawdę świetnością/
Za dni minionych, w dniu jednak dzisiejszym/
Nastała groza, śmierć, hańba i jęki,/