Updated books in repository.
[wolnelektury.git] / books / kochanowski_piesni2_XX.txt
1
2 -----
3 Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl/). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN.
4 Ten utwór nie jest chroniony prawem autorskim i znajduje się w domenie publicznej, co oznacza, że możesz go swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać.
5 Źródło:
6 -----
7
8 AUTOR: 
9 TYTUŁ: 
10
11
12
13
14 Jan Kochanowski
15
16 Pieśni, Księgi wtóre
17
18 Pieśń XX
19
20
21
22 Jaką, rozumiesz, zazdrość zjednałeś sobie,
23 Zacny biskupie, w mojej małej osobie,
24 Żeś mię z domu wyciągnął w te dalsze strony
25 Od małych dziatek i od teskliwej żony?
26
27 Nie myśli-ć ona o tym, że ja przy tobie
28 Głowy nie ufrasuję bynamniej sobie;
29 Że w twym pałacu mieszkam, że przy twym boku
30 Siadam; koń mój, sługa mój na twym obroku.
31
32 Rychlej, niesposobnego będąc świadoma
33 Zdrowia mego, frasuje swe serce doma,
34 Żeby jakiej choroby nagłej nie użył
35 Nie mając, kto by mi w tym jej sercem służył.
36
37 Ciężar także domowy, społeczny nama,
38 Teraz w mej niebytności musi nieść sama,
39 Strzegąc w domu porządku, warując szkody,
40 Dziadek lichych pilnując, zakładów zgody.
41
42 Któż wie, jeśli i tego przed się nie bierze
43 (Acz wątpić nie potrzeba o mojej wierze),
44 Że na świecie rodzą się takowe zioła,
45 Których smak pamięć domu wygładza zgoła;
46
47 Że taka jest muzyka i takie strony,
48 Których człowiek słuchając, już ani żony,
49 Ani dziatek nawiedzi, ale w niewoli
50 Pod pany sromotnymi wiecznie trwać woli.
51
52 To i czego jest więcej, za wżdy w miłości
53 Serca trapi, chocia też zstawa ufności;
54 A ty nie bądź przyczyną, biskupie drogi,
55 Niczyjej, lubo słusznej, lub płonej trwogi!
56
57 Ale złącz, jakoś rozwiódł, bo acz oboje
58 Twój urząd niesie, wszakże wyroki twoje
59 Na ludzkiej chęci wiszą: i ja, i ona
60 Nie pragniewa do śmierci być rozdzielona.
61
62