1 <?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
4 <rdf:RDF xmlns:rdf="http://www.w3.org/1999/02/22-rdf-syntax-ns#" xmlns:dc="http://purl.org/dc/elements/1.1/">
5 <rdf:Description rdf:about="http://wiki.wolnepodreczniki.pl/Lektury:Sofokles/Antygona">
6 <dc:creator xml:lang="pl">Sofokles</dc:creator>
7 <dc:title xml:lang="pl">Antygona</dc:title>
8 <dc:contributor.editor xml:lang="pl">Sekuła, Aleksandra</dc:contributor.editor>
9 <dc:contributor.translator xml:lang="pl">Morawski, Kazimierz</dc:contributor.translator>
10 <dc:contributor.technical_editor xml:lang="pl">Gałecki, Dariusz</dc:contributor.technical_editor>
11 <dc:publisher xml:lang="pl">Fundacja Nowoczesna Polska</dc:publisher>
12 <dc:subject.period xml:lang="pl">Starożytność</dc:subject.period>
13 <dc:subject.type xml:lang="pl">Dramat</dc:subject.type>
14 <dc:subject.genre xml:lang="pl">Tragedia</dc:subject.genre>
15 <dc:description xml:lang="pl">Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN.</dc:description>
16 <dc:identifier.url xml:lang="pl">http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/antygona</dc:identifier.url>
17 <dc:source.URL xml:lang="pl">http://www.polona.pl/Content/3768</dc:source.URL>
18 <dc:source xml:lang="pl">Sofokles (496-406 a.C.), Antygona, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, wyd. 7, Lwów, 1939</dc:source>
19 <dc:rights xml:lang="pl">Domena publiczna - tłumacz Kazimierz Morawski zm. 1925</dc:rights>
20 <dc:date.pd xml:lang="pl">1925</dc:date.pd>
21 <dc:format xml:lang="pl">xml</dc:format>
22 <dc:type xml:lang="pl">text</dc:type>
23 <dc:type xml:lang="en">text</dc:type>
24 <dc:date xml:lang="pl">2007-08-30</dc:date>
25 <dc:audience xml:lang="pl">G</dc:audience>
26 <dc:language xml:lang="pl">pol</dc:language>
31 <dramat_wierszowany_l>
34 <extra><!--<elementy_poczatkowe>--></extra>
36 <autor_utworu>Sofokles</autor_utworu>
38 <nazwa_utworu>Antygona</nazwa_utworu>
42 <naglowek_listy>OSOBY DRAMATU</naglowek_listy>
43 <lista_osoba>ANTYGONA, córka Edypa</lista_osoba>
44 <lista_osoba>ISMENA, jej siostra<pe><slowo_obce>synowica</slowo_obce> --- bratanica, córka brata.</pe></lista_osoba>
45 <lista_osoba>CHÓR TEBANSKICH STARCÓW</lista_osoba>
46 <lista_osoba>KREON, król Teb</lista_osoba>
47 <lista_osoba>STRAŻNIK</lista_osoba>
48 <lista_osoba>HAJMON, syn Kreona</lista_osoba>
49 <lista_osoba>TYREZJASZ, wróżbita</lista_osoba>
50 <lista_osoba>POSŁANIEC.</lista_osoba>
51 <lista_osoba>EURYDYKA, żona Kreona</lista_osoba>
52 <lista_osoba>POSŁANIEC drugi</lista_osoba>
55 <miejsce_czas>Rzecz dzieje się przed dworcem królewskim w Tebach</miejsce_czas>
57 <extra><!--</elementy_poczatkowe>--></extra>
61 <extra><!--<tekst_glowny>--></extra>
65 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
69 O ukochana siostro ma, Ismeno,/
70 Czy ty nie widzisz, że z klęsk Edypowych/
71 Żadnej za życia los nam nie oszczędza?/
72 Bo nie ma cierpień i nie ma ohydy,/
73 Nie ma niesławy i hańby, które by/
74 Nas pośród nieszczęść pasma nie dotknęły./
75 Cóż bo za rozkaz znów obwieścił miastu/
76 Ten, który teraz władzę w ręku dzierży?/
77 Czyś zasłyszała? Czy uszło twej wiedzy,/
78 Że znów wrogowie godzą w naszych miłych?
83 <naglowek_osoba>ISMENA</naglowek_osoba>
87 O Antygono, żadna wieść nie doszła/
88 Do mnie, ni słodka, ni goryczy pełna,/
89 Od dnia, gdy braci straciłyśmy obu,/
90 W bratnim zabitych razem pojedynku./
91 Odkąd tej nocy odeszły Argiwów/
92 Hufce<pr><slowo_obce>Argiwów hufce</slowo_obce> --- Polinik zebrał swe zastępy w Argolidzie, czyli w Argosie.</pr>, niczego więcej nie zaznałam/
93 Ni ku pociesze, ni ku większej trosce.
98 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
102 Lecz mnie wieść doszła, i dlatego z domu/
103 Cię wywołałam, by rzecz ci powierzyć.
108 <naglowek_osoba>ISMENA</naglowek_osoba>
110 <kwestia><strofa>Cóż to? Ty jakieś ciężkie ważysz słowa.</strofa></kwestia>
113 <begin id="b1188565612339"/><motyw id="m1188565612339">Obowiązek, Rodzina</motyw><naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
117 O tak! Czyż nie wiesz, że z poległych braci/
118 Kreon jednemu wręcz odmówił grobu?/
119 Że Eteokla, jak czynić przystoi,/
120 Pogrzebał w ziemi wśród umarłych rzeszy,/
121 A zaś obwieścił, aby Polinika/
122 Nieszczęsne zwłoki bez czci pozostały,/
123 By nikt ich płakać, nikt grześć się nie ważył;/
124 Mają wiec leżeć bez łez i bez grobu,/
125 Na pastwę ptakom żarłocznym i strawę./
126 Słychać, że Kreon czcigodny dla ciebie,/
127 Co mówię, dla mnie też wydał ten ukaz/
128 I że tu przyjdzie, by tym go ogłosić,/
129 Co go nie znają, nie na wiatr zaiste/
130 Rzecz tę stanowiąc, lecz grożąc zarazem/
131 Kamienowaniem ukazu przestępcom./
132 Tak się ma sprawa, teraz wraz ukażesz,/
133 Czyś godną rodu, czy wyrodną córą.
138 <naglowek_osoba>ISMENA</naglowek_osoba>
142 Gdy taka dola, to cóż, o nieszczęsna,/
143 Prując czy snując bym mogła tu przydać?
148 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
150 <kwestia><strofa>Patrz, byś wspomogła i poparła siostrę.</strofa></kwestia>
153 <naglowek_osoba>ISMENA</naglowek_osoba>
155 <kwestia><strofa>W jakimże dziele? Dokąd myśl twa mierzy?</strofa></kwestia>
158 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
160 <kwestia><strofa>Ze mną masz zwłoki opatrzyć braterskie.</strofa></kwestia>
163 <naglowek_osoba>ISMENA</naglowek_osoba>
165 <kwestia><strofa>Więc ty zamierzasz grzebać wbrew ukazom?</strofa></kwestia>
168 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
172 Tak! brata mego, a dodam... i twego;/
173 Bo wiarołomstwem nie myślę się kalać.
178 <naglowek_osoba>ISMENA</naglowek_osoba>
180 <kwestia><strofa>Niczym dla ciebie więc zakaz Kreona?</strofa></kwestia>
183 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
185 <kwestia><strofa>Niczym, on nie ma nad moimi prawa.</strofa></kwestia>
188 <naglowek_osoba>ISMENA</naglowek_osoba>
192 Biada! o rozważ, siostro, jak nam ojciec/
193 Zginął wśród sromu i pośród niesławy,/
194 Kiedy się jemu błędy ujawniły,/
195 A on się targnął na własne swe oczy;/
196 Żona i matka<pr><slowo_obce>Żona i matka</slowo_obce> --- odnosi się do Jokasty, matki i żony Edypa, która po odkryciu swego położenia z rozpaczy się powiesiła.</pr> --- dwuznaczne to miano ---/
197 Splecionym węzłem swe życie ukróca;/
198 Wreszcie i bracia przy jednym dnia słońcu/
199 Godzą na siebie i morderczą ręką/
200 Jeden drugiemu śmierć srogą zadaje./
201 <begin id="b1188559408957"/><motyw id="m1188559408957">Bezsilność</motyw>Zważ więc, że teraz i my pozostałe/
202 Zginiemy marnie, jeżeli wbrew prawu/
203 Złamiemy wolę i rozkaz tyrana./
204 Baczyć to trzeba, że my przecie słabe,/
205 Do walk z mężczyzną niezdolne niewiasty;/
206 Że nam ulegać silniejszym należy,/
207 Tych słuchać, nawet i sroższych rozkazów;/
208 Ja więc, błagając o wyrozumienie/
209 Zmarłych, że muszę tak ulec przemocy,/
210 Posłuszna będę władcom tego świata,/
211 Bo próżny opór urąga rozwadze.<end id="e1188559408957"/>
216 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
220 <begin id="b1188559489751"/><motyw id="m1188559489751">Miłość silniejsza niż śmierć</motyw>Ja ci nie każę niczego, ni, choćbyś/
221 Pomóc mi chciała, wdzięczne by mi było,/
222 Lecz stój przy twojej myśli, a ja tego/
223 Pogrzebię sama, potem zginę z chlubą./
224 Niechaj się zbratam z mym kochanym w śmierci/
225 Po świętej zbrodni; a dłużej mi zmarłym/
226 Miłą być trzeba, niż ziemi mieszkańcom,/
227 Bo tam zostanę na wieki<end id="e1188559489751"/>; tymczasem/
228 Ty tu znieważaj święte prawa bogów.
233 <naglowek_osoba>ISMENA</naglowek_osoba>
237 Ja nie znieważam ich, nie będąc w mocy/
238 Działać na przekór stanowieniom władców.
243 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
247 Rób po twej myśli; ja zaś wnet podążę,/
248 By kochanemu bratu grób usypać.
253 <naglowek_osoba>ISMENA</naglowek_osoba>
255 <kwestia><strofa>O ty nieszczęsna! serce drży o ciebie.</strofa></kwestia>
258 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
260 <kwestia><strofa>Nie troszcz się o mnie; nad twoim radź losem.</strofa></kwestia>
263 <naglowek_osoba>ISMENA</naglowek_osoba>
267 Ale nie zdradzaj twej myśli nikomu,/
268 Kryj twe zamiary, ja też je zataję.
273 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
277 O nie! mów głośno, bo ciężkie ty kaźnie/
278 Ściągnąć byś mogła milczeniem na siebie.
283 <naglowek_osoba>ISMENA</naglowek_osoba>
285 <kwestia><strofa>Z żarów twej duszy mroźne mieciesz słowa.</strofa></kwestia>
288 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
290 <kwestia><strofa>Lecz miła jestem tym, o których stoję.</strofa></kwestia>
293 <naglowek_osoba>ISMENA</naglowek_osoba>
295 <kwestia><strofa>Jeśli podołasz w trudnych mar pościgu.</strofa></kwestia>
298 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
300 <kwestia><strofa>Jak nie podołam, to zaniecham dzieła.</strofa></kwestia>
303 <naglowek_osoba>ISMENA</naglowek_osoba>
305 <kwestia><strofa>Nie trza się z góry porywać na mary.</strofa></kwestia>
308 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
312 Kiedy tak mówisz, wstręt budzisz w mym sercu/
313 I słusznie zmierzisz się także zmarłemu;/
314 <begin id="b1188560333104"/><motyw id="m1188560333104">Śmierć bohaterska</motyw>Pozwól, bym ja wraz z moim zaślepieniem/
315 Spojrzała w oczy grozie; bo ta groza/
316 Chlubnej mi śmierci przenigdy nie wydrze.<end id="e1188560333104"/>
321 <naglowek_osoba>ISMENA</naglowek_osoba>
325 Jeśli tak mniemasz, idź, lecz wiedz zarazem,/
326 Żeś nierozważna, choć miłym tyś miła.
328 </kwestia><end id="e1188565612339"/>
331 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
335 O słońca grocie, coś jasno znów Tebom<pr>Wersy 99-160: liczba wierszy w ten sposób podana odnosi się do wierszy tekstu oryginalnego.</pr>/
336 <wers_wciety typ="2">Błysnął po trudach i znoju,</wers_wciety>/
337 Złote dnia oko, przyświecasz ty niebom/
338 <wers_wciety typ="2">I w Dirki<pr>Dirke --- źródło na północny zachód od Teb.</pr> nurzasz się zdroju.</wers_wciety>/
339 Witaj! Tyś sprawił, że wrogów mych krocie/
340 <wers_wciety typ="2">W dzikim pierzchnęły odwrocie.</wers_wciety>
344 <wers_wciety typ="2">Bo Polinika gniewny spór</wers_wciety>/
345 <wers_wciety typ="2">Krwawy zażegł w ziemi bój,</wers_wciety>/
346 <wers_wciety typ="2">Z chrzęstem zapadł, z szumem piór</wers_wciety>/
347 <wers_wciety typ="2">Śnieżnych orłów lotny rój,</wers_wciety>/
348 <wers_wciety typ="2">I zbroice liczne błysły,</wers_wciety>/
349 <wers_wciety typ="2">I z szyszaków pióra trysły.</wers_wciety>
353 I wróg już wieńcem dzid groźnych otoczył/
354 <wers_wciety>Siedmiu bram miasta gardziele,</wers_wciety>/
355 Lecz pierzchł, nim w mojej krwi strugach się zbroczył,/
356 <wers_wciety>Zanim Hefajstos<pr>Hefajstos --- bóg ognia, tu w znaczeniu: pożar.</pr> ognisty w popiele</wers_wciety>/
357 Pogrążył mury, bo z tyłu nawałem/
358 <wers_wciety>Runął na smoka<pr><slowo_obce>na smoka</slowo_obce> --- bo Adrastos, najprzedniejszy wśród najeźdźców, miał smoka wyrzeźbionego na tarczy.</pr> Ares z wojny szałem.</wers_wciety>
362 <wers_wciety typ="2">Bo Zeus nie cierpi dumnych głów,</wers_wciety>/
363 <wers_wciety typ="3">A widząc ich wyniosły lot</wers_wciety>/
364 <wers_wciety typ="2">I złota chrzęst, i pychę słów,</wers_wciety>/
365 <wers_wciety typ="3">Wypuścił swój piorunny grot<pr><slowo_obce>piorunny grot</slowo_obce> --- jeden z siedmiu książąt, którzy najechali Teby, olbrzymi Kapaneus, runął rażony od gromu Zeusa.</pr></wers_wciety>/
366 <wers_wciety typ="2">I w zwycięstwa samym progu</wers_wciety>/
367 <wers_wciety typ="3">Skarcił butę w dumnym wrogu.</wers_wciety>
371 A ugodzony wznak na ziemię runie/
372 <wers_wciety>Ten, który w namiętnym gniewie</wers_wciety>/
373 Miasto pogrzebać chciał w ognia całunie/
374 <wers_wciety>I jak wicher dął w zarzewie.</wers_wciety>/
375 Legł on od Zeusa gromu powalony,/
376 Innym znów Ares inne znaczy zgony.
380 <wers_wciety typ="2">Bo siedmiu --- siedmiu strzegło wrót,</wers_wciety>/
381 <wers_wciety typ="3">Na męża mąż wymierzył dłoń,</wers_wciety>/
382 <wers_wciety typ="2">Dziś w stosach lśni za zwycięstw trud</wers_wciety>/
383 <wers_wciety typ="3">Ku Zeusa czci pobitych broń.</wers_wciety>/
384 <wers_wciety typ="2">Ale przy jednej miasta bramie</wers_wciety>/
385 <wers_wciety typ="3">Nie błyszczy żaden chwały łup,</wers_wciety>/
386 <wers_wciety typ="2">Gdzie brat na brata podniósł ramię,</wers_wciety>/
387 <wers_wciety typ="3">Tam obok trupa poległ trup.</wers_wciety>
391 Więc teraz Nike,<pe>Nike --- bogini zwycięstwa, także: samo zwycięstwo.</pe> czci syta i sławy,/
392 <wers_wciety>Zwraca ku Tebom radosne swe oczy,</wers_wciety>/
393 Po twardym znoju i po walce krwawej/
394 <wers_wciety>Rzezi wspomnienie niech serca nie mroczy;</wers_wciety>/
395 Idźmy do świątyń, a niechaj na przedzie/
396 Teb skoczny Bakchus<pr>Bakchus urodził się rzekomo w Tebach z matki Semeli, dlatego nazywano go <wyroznienie>tebańskim</wyroznienie> bogiem.</pr> korowody wiedzie.
400 <wers_wciety typ="2">Lecz otóż widzę, jak do nas tu zdąża</wers_wciety>/
401 <wers_wciety typ="3">Kreon, co ziemią tą włada,</wers_wciety>/
402 <wers_wciety typ="2">Nowy bóstw wyrok go w myślach pogrąża,</wers_wciety>/
403 <wers_wciety typ="3">Ważne on plany waży i układa.</wers_wciety>/
404 <wers_wciety typ="2">Widno, że zbadać chciałby nasze zdanie,</wers_wciety>/
405 <wers_wciety typ="2">Skoro tu starców wezwał na zebranie.</wers_wciety>
410 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
414 O Tebańczycy, nareszcie bogowie/
415 Z burzy i wstrząśnień wyrwali to miasto;/
416 A jam was zwołał tutaj przed innymi,/
417 Boście wy byli podporami tronu/
418 Za Laiosa i Edypa rządów,/
419 I po Edypa zgonie młodzieniaszkom/
420 Pewną swą radą służyliście chętnie./
421 Kiedy zaś oni za losu wyrokiem/
422 Polegli obaj w bratobójczej walce,/
423 Krwią pokajawszy braterskie prawice,/
424 Wtedy ja władzę i tron ten objąłem,/
425 Który mi z prawa po zmarłych przypada./
426 <begin id="b1188560798082"/><motyw id="m1188560798082">Władza</motyw>Trudno jest duszę przeniknąć człowieka,/
427 Jego zamysły i pragnienia, zanim/
428 On ich na szerszym nie odsłoni polu./
429 Ja tedy władcę, co by, rządząc miastem,/
430 Wnet się najlepszych nie imał zamysłów/
431 I śmiało woli swej nie śmiał ujawnić,/
432 Za najgorszego uważałbym pana./
433 A gdyby wyżej nad dobro publiczne/
434 Kładł zysk przyjaciół, za nic bym go ważył./
435 I nie milczałbym, klnę się na Jowisza/
436 Wszechwidzącego, gdybym spostrzegł zgubę/
437 Zamiast zbawienia kroczącą ku miastu./
438 Nigdy też wroga nie chciałbym ojczyzny/
439 Mieć przyjacielem, o tym przeświadczony,/
440 Że nasze szczęście w szczęściu miasta leży,/
441 I jego dobro przyjaciół ma raić./
442 Przez te zasady podnoszę to miasto/
443 I tym zasadom wierny obwieściłem/
444 Ukaz ostatni na Edypa synów./
445 Aby dzielnego w walce Eteokla./
446 Który w obronie poległ tego miasta,/
447 W grobie pochować i uczcić ofiarą,/
448 Która w kraj zmarłych za zacnymi idzie;/
449 Brata zaś jego, Polinika mniemam,/
450 Który to bogów i ziemię ojczystą/
451 Naszedł z wygnania i ognia pożogą/
452 Zamierzał zniszczyć, i swoich rodaków/
453 Krwią się napoić, a w pęta wziąć drugich,/
454 Wydałem rozkaz, by chować ni płakać/
455 Nikt się nie ważył, lecz zostawił ciało/
456 Przez psy i ptaki w polu poszarpane./
457 Taka ma wola, a nie ścierpię nigdy,/
458 By źli w nagrodzie wyprzedzili prawych./
459 Kto za to miastu temu dobrze życzy,/
460 W zgonie i w życiu dozna mej opieki.<end id="e1188560798082"/>
465 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
469 Tak więc, Kreonie, raczysz rozporządzać/
470 Ty co do wrogów i przyjaciół grodu,/
471 A wszelka władza zaprawdę ci służy,/
472 I nad zmarłymi, i nami, co żyjem.
477 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
479 <kwestia><strofa>A więc czuwajcie nad mymi rozkazy.</strofa></kwestia>
482 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
484 <kwestia><strofa>Poleć młodszemu straż nad tym i pieczę.</strofa></kwestia>
487 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
489 <kwestia><strofa>Przecież tam stoją straże w pogotowiu.</strofa></kwestia>
492 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
494 <kwestia><strofa>Czegóż byś tedy od nas jeszcze żądał?</strofa></kwestia>
497 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
499 <kwestia><strofa>Byście niesfornym stanęli oporem.</strofa></kwestia>
502 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
504 <kwestia><strofa>Głupi ten, kto by na śmierć się narażał.</strofa></kwestia>
507 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
511 Tak, śmierć go czeka! Lecz wielu do zguby/
512 Popchnęła żądza i zysku rachuby.
517 <naglowek_osoba>STRAŻNIK</naglowek_osoba>
521 O najjaśniejszy, nie powiem, że w biegu/
522 Spiesząc ja tutaj tak się zadyszałem,/
523 Bom ja raz po raz przystawał po drodze/
524 I chciałem na zad zawrócić z powrotem,/
525 A dusza tak mi mówiła co chwila:/
526 Czemuż to, głupi, ty karku nadstawiasz?/
527 Czemuż tak lecisz? przecież może inny/
528 Donieść to księciu; na cóż ty masz skomleć?/
529 Tak sobie myśląc, spieszyłem powolnie,/
530 A krótka droga wraz mi się wzdłużała./
531 Na koniec myślę: niech będzie, co będzie,/
532 I staję, książę, przed tobą i powiem,/
533 Choć tak po prawdzie sam nie wiem zbyt wiele./
534 A zresztą tuszę, że nic mnie nie czeka,/
535 Chyba, co w górze było mi pisane.
540 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
542 <kwestia><strofa>Cóż więc nadmierną przejmuje cię trwogą?</strofa></kwestia>
545 <naglowek_osoba>STRAŻNIK</naglowek_osoba>
549 Zacznę od siebie, żem nie zrobił tego,/
550 Co się zdarzyło, anim widział sprawcy,/
551 Żem więc na żadną nie zarobił karę.
556 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
560 Dzielnie warujesz i wałujesz sprawę,/
561 Lecz jasne, że coś przynosisz nowego.
566 <naglowek_osoba>STRAŻNIK</naglowek_osoba>
568 <kwestia><strofa>Bo to niesporo na plac ze złą wieścią.</strofa></kwestia>
571 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
573 <kwestia><strofa>Lecz mów już w końcu i wynoś się potem.</strofa></kwestia>
576 <naglowek_osoba>STRAŻNIK</naglowek_osoba>
580 A więc już powiem. Trupa ktoś co tylko/
581 Pogrzebał skrycie i wyniósł się chyłkiem,/
582 Rzucił garść ziemi i uczcił to ciało.
587 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
589 <kwestia><strofa>Co mówisz? Któż był tak bardzo bezczelny?</strofa></kwestia>
592 <naglowek_osoba>STRAŻNIK</naglowek_osoba>
596 Tego ja nie wiem, bo żadnego znaku/
597 Ani topora, motyki nie było./
598 Ziemia wokoło była gładka, zwarta,/
599 Ani w niej stopy, ni żadnej kolei,/
600 Lecz, krótko mówiąc, sprawca znikł bez śladu./
601 Skoro też jeden ze straży rzecz wskazał,/
602 Zaraz nam w myśli, że w tym jakieś licho./
603 Trup znikł, a leżał nie pod grubą zaspą,/
604 Lecz przyprószony, jak czynią, co winy/
605 Się wobec zmarłych strachają; i zwierza/
606 Lub psów szarpiących trupy ani śladu./
607 Więc zaczął jeden wyrzekać na drugich,/
608 Jeden drugiego winować, i było/
609 Blisko już bójki, bo któż by ich zgodził?/
610 W każdym ze straży wietrzyliśmy sprawcę,/
611 Lecz tak na oślep, bo nikt się nie przyznał./
612 I my gotowi: i żary brać w ręce,/
613 I w ogień skoczyć, i przysiąc na bogów,/
614 Że nie my winni, ani byli w spółce/
615 Z tym, co obmyślił tę rzecz i wykonał./
616 Więc koniec końcem, gdy dalej tak nie szło,/
617 Jeden rzekł słowo, które wszystkim oczy/
618 Zaryło w ziemię; bośmy nie wiedzieli,/
619 Co na to odrzec, a strach nas zdjął wielki,/
620 Co z tego będzie. Rzekł więc na ten sposób,/
621 Że tobie wszystko to donieść należy./
622 I tak stanęło, a mnie nieszczęsnemu/
623 Los kazał zażyć tej przyjemnej służby./
624 Więc po niewoli sobie i wam staję./
625 Bo nikt nie lubi złych nowin zwiastuna.
630 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
634 O panie, mnie już od dawna się roi,/
635 Że się bez bogów przy tym nie obeszło.
640 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
644 Milcz, jeśli nie chcesz wzbudzić mego gniewu,/
645 I prócz starości ukazać głupoty./
646 Bo brednie pleciesz, mówiąc, że bogowie/
647 O tego trupa na ziemi się troszczą./
648 Czyżby z szacunku, jako dobroczyńcę,/
649 Jego pogrzebli, jego, co tu wtargnął,/
650 Aby świątynie i ofiarne dary/
651 Zburzyć, spustoszyć ich ziemię i prawa?/
652 Czyż, według ciebie, bóstwa czczą zbrodniarzy?/
653 O nie, przenigdy! Lecz tego tu miasta/
654 Ludzie już dawno przeciw mnie szemrając/
655 Głową wstrząsali i jarzmem ukrycie/
656 Przeciw mym rządom i mojej osobie./
657 Wiem ja to dobrze, że za ich pieniądze/
658 Straże się tego dopuściły czynu./
659 Bo nie ma gorszej dla ludzi potęgi,/
660 Jak pieniądz: on to i miasta rozburzą,/
661 On to wypiera ze zagród i domu,/
662 On prawe dusze krzywi i popycha/
663 Do szpetnych kroków i nieprawych czynów./
664 Zbrodni on wszelkiej ludzkości jest mistrzem/
665 I drogowskazem we wszelkiej sromocie./
666 A ci, co czyn ten za pieniądz spełnili,/
667 Wreszcie spóźnione wywołali kaźnie./
668 Bo jeśli dotąd Zeusowi hołd składam,/
669 Miarkuj to dobrze, a klnę się przysięgą,/
670 Jeśli wy zaraz schwytanego sprawcy/
671 Nie dostawicie przed moje oblicze,/
672 To jednej śmierci nie będzie wam dosyć,/
673 Lecz wprzódy wisząc będziecie zeznawać,/
674 Byście w przyszłości wiedzieli, skąd grabić/
675 I ciągnąć zyski, i mieli naukę,/
676 Że nie na wszelki zysk godzić należy./
677 Bo to jest pewne, że brudne dorobki/
678 Częściej do zguby prowadzą, niż szczęścia.
683 <naglowek_osoba>STRAŻNIK</naglowek_osoba>
685 <kwestia><strofa>Wolnoż mi mówić? czy pójść mam w milczeniu?</strofa></kwestia>
688 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
690 <kwestia><strofa>Czyż nie wiesz jeszcze, jak głos twój mi wstrętny?</strofa></kwestia>
693 <naglowek_osoba>STRAŻNIK</naglowek_osoba>
695 <kwestia><strofa>Uszy ci rani, czy też duszę twoją?</strofa></kwestia>
698 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
700 <kwestia><strofa>Cóż to? chcesz badać, skąd idą me gniewy?</strofa></kwestia>
703 <naglowek_osoba>STRAŻNIK</naglowek_osoba>
705 <kwestia><strofa>Sprawca ci duszę, a ja uszy trapię.</strofa></kwestia>
708 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
710 <kwestia><strofa>Cóż to za urwisz z niego jest wierutny!</strofa></kwestia>
713 <naglowek_osoba>STRAŻNIK</naglowek_osoba>
715 <kwestia><strofa>A przecież nie ja czyn ten popełniłem.</strofa></kwestia>
718 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
720 <kwestia><strofa>Ty! --- swoją duszą frymarcząc w dodatku.</strofa></kwestia>
723 <naglowek_osoba>STRAŻNIK</naglowek_osoba>
728 Próżne to myśli, próżniejsze domysły.
733 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
737 Zmyślne twe słowa, lecz jeżeli winnych/
738 Mi nie stawicie, to wnet wam zaświta,/
739 Że brudne zyski sprowadzają kaźnie.
744 <naglowek_osoba>STRAŻNIK</naglowek_osoba>
748 O, niech go ujmą, owszem, lecz cokolwiek/
749 Teraz się stanie za dopustem losu;/
750 Ty mnie już tutaj nie zobaczysz więcej;/
751 Bo już i teraz dziękuję ja bogom,/
752 Żem wbrew nadziei stąd wyszedł bez szwanku.
757 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
761 Siła jest dziwów, lecz nad wszystkie sięga/
762 <wers_wciety typ="2">Dziwy człowieka potęga.</wers_wciety>/
763 Bo on prze śmiało poza sine morze,/
764 <wers_wciety typ="2">Gdy toń się wzdyma i kłębi.</wers_wciety>/
765 I z roku na rok swym lemieszem porze/
766 <wers_wciety typ="2">Matkę-ziemicę do głębi.</wers_wciety>
770 Lotny ród ptaków i stepu zwierzęta/
771 I dzieci fali usidla on w pęta,/
772 <wers_wciety typ="2">Wszystko rozumem zwycięży.</wers_wciety>/
773 Dzikiego zwierza z gór ściągnie na błonie,/
774 Krnąbrny kark tura i grzywiaste konie/
775 <wers_wciety typ="2">Ujarzmi w swojej uprzęży.</wers_wciety>
779 Wynalazł mowę i myśli dal skrzydła/
780 I życie ujął w porządku prawidła,/
781 Od mroźnych wichrów na deszcze i gromy/
782 Zbudował sobie schroniska i domy,/
783 <wers_wciety typ="2">Na wszystko z radą on gotów.</wers_wciety>/
784 Lecz choćby śmiało patrzał w wiek daleki./
785 Choć ma na bóle i cierpienia leki./
786 <wers_wciety typ="2">Śmierci nie ujdzie on grotów.</wers_wciety>
790 A sił potęgę, które w duszy tleją,/
791 Popchnie on zbrodni lub cnoty koleją;/
792 Jeżeli prawa i bogów cześć wyzna./
793 <wers_wciety typ="2">To hołd mu odda ojczyzna;</wers_wciety>/
794 A będzie jej wrogiem ten, który nie z bogiem/
795 <wers_wciety typ="2">Na cześć i prawość się ciska.</wers_wciety>/
796 Niechajby on sromu mi nie wniósł do domu./
797 <wers_wciety typ="2">Nie skalał mego ogniska.</wers_wciety>
801 Lecz jakiż widok uderza me oczy?/
802 Czyż ja zdołałbym wbrew prawdzie zaprzeczyć,/
803 Że to dzieweczka idzie Antygona?/
804 O ty nieszczęsna, równie nieszczęsnego/
806 Cóż-że się stało? czy cię na przestępstwie/
807 Ukazu króla schwytano, i teraz/
808 Wskutek tej zbrodni prowadzą jak brankę?
813 <naglowek_osoba>STRAŻNIK</naglowek_osoba>
817 Oto jest dziewka, co to popełniła./
818 Tę schwytaliśmy. Lecz gdzieżeż jest Kreon?
823 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
825 <kwestia><strofa>Wychodzi oto z domu w samą porę.</strofa></kwestia>
828 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
830 <kwestia><strofa>Cóż to? jakież tu zeszedłem zdarzenie?</strofa></kwestia>
833 <naglowek_osoba>STRAŻNIK</naglowek_osoba>
837 Niczego, panie, nie trza się odrzekać,/
838 Bo myśl późniejsza kłam zada zamysłom;/
839 Ja bo dopiero kląłem, że już nigdy/
840 Nie stanę tutaj po groźbach, coś miotał,/
841 Ale ta nowa, wielka niespodzianka/
842 Nie da się zmierzyć z nijaką radością;/
843 Idę wiec, chociaż tak się zaklinałem,/
844 Wiodąc tę dziewkę, którą przychwytano,/
845 Gdy grób gładziła; żaden los tym razem/
846 Mnie tu nie przywiódł, lecz własne odkrycie./
847 Sądź ją i badaj; jam sobie zasłużył,/
848 Bym z tych opałów wydostał się wreszcie.
853 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
855 <kwestia><strofa>Jakim sposobem i gdzieżeś ją schwytał?</strofa></kwestia>
858 <naglowek_osoba>STRAŻNIK</naglowek_osoba>
860 <kwestia><strofa>Trupa pogrzebiąc. W dwóch słowach masz wszystko.</strofa></kwestia>
863 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
865 <kwestia><strofa>Czy pewny jesteś tego, co tu głosisz?</strofa></kwestia>
868 <naglowek_osoba>STRAŻNIK</naglowek_osoba>
872 Na własne oczy przecież ją widziałem/
873 Grzebiącą trupa; chyba jasno mówię.
878 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
880 <kwestia><strofa>Więc na gorącym zszedłeś ją uczynku?</strofa></kwestia>
883 <naglowek_osoba>STRAŻNIK</naglowek_osoba>
887 Tak się rzecz miała: kiedyśmy tam przyszli,/
888 Groźbami twymi srodze przepłoszeni,/
889 Zmietliśmy z trupa ziemię i znów nagie/
890 I już nadpsute zostawiwszy ciało/
891 Na bliskim wzgórzu siedliśmy, to bacząc,/
892 By nam wiatr nie niósł wstrętnego zaduchu./
893 A jeden beształ drugiego słowami,/
894 By się nie lenić i nie zaspać sprawy./
895 To trwało chwilę; a potem na niebie/
896 Zabłysnął w środku ognisty krąg słońca/
897 I grzać poczęło; aż nagle się z ziemi/
898 Wicher poderwał i wśród strasznej trąby/
899 Wył po równinie, drąc liście i korę/
900 Z drzew, i zapełnił kurzawą powietrze;/
901 Przymknąwszy oczy, drżeliśmy od strachu./
902 A kiedy wreszcie ten szturm się uciszył,/
903 Widzimy dziewkę, która tak boleśnie/
904 Jak ptak zawodzi, gdy znajdzie swe gniazdo/
905 Obrane z piskląt i opustoszałe./
906 Tak ona, trupa dojrzawszy nagiego,/
907 Zaczyna jęczeć i przekleństwa miotać/
908 Na tych, co brata obnażyli ciało./
909 I wnet przynosi garść suchego piasku,/
910 A potem z wiadra, co dźwiga na głowie,/
911 Potrójnym płynem martwe skrapia zwłoki<pr><slowo_obce>Potrójnym płynem martwe skrapia zwłoki</slowo_obce> --- Antygona skropiła ciało płynem zmieszanym z wina, mleka i oliwy.</pr>./
912 My wiec rzucimy się na nią i dziewkę/
913 Chwytamy, ona zaś nic się nie lęka./
914 Badamy dawne i świeże jej winy./
915 Ona zaś żadnej nie zaprzecza zbrodni,/
916 Co dla mnie miłe, lecz i przykre było./
917 Bo że z opałów sam się wydostałem,/
918 Było mi słodkie, lecz żem w nie pogrążył/
919 Znajomych, przykre. Chociaż ostatecznie,/
920 Skórom ja cały, resztę lekko ważę.
925 <begin id="b1188561690295"/><motyw id="m1188561690295">Konflikt</motyw><naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
929 Lecz ty, co głowę tak skłaniasz ku ziemi,/
930 Mów, czy to prawda, czy donos kłamliwy?
935 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
937 <kwestia><strofa>Jam to spełniła, zaprzeczyć nie myślę.</strofa></kwestia>
940 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
944 Ty więc się wynoś, gdzie ci się podoba,/
945 Wolny od winy i ciężkich podejrzeń./
946 A ty odpowiedz mi teraz w dwóch słowach,/
947 Czyżeś wiedziała o moim zakazie?
952 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
954 <kwestia><strofa>Wiedziałam dobrze. Wszakże nie był tajny.</strofa></kwestia>
957 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
959 <kwestia><strofa>I śmiałaś wbrew tym stanowieniom działać?</strofa></kwestia>
962 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
966 Przecież nie Jowisz obwieścił to prawo,/
967 Ni wola Diki<pr>Dike, bogini sprawiedliwości, córka Jowisza, siedząca na tronie obok niego. Inne wyobrażenie wyznaczało jej tron w podziemiach, tam, gdzie się na ludzi wymierza sprawiedliwość.</pr> podziemnych bóstw siostry,/
968 Taka ród ludzki związała ustawą./
969 A nie mniemałam, by ukaz twój ostry/
970 Tyle miał wagi i siły w człowieku,/
971 Aby mógł łamać święte prawa boże,/
972 Które są wieczne i trwają od wieku,/
973 Że ich początku nikt zbadać nie może./
974 Ja więc nie chciałam ulęknąć się człeka/
975 I za złamanie praw tych kiedyś bogom/
976 Zdawać tam sprawę. Bom śmierci ja pewna/
977 Nawet bez twego ukazu; a jeśli/
978 Wcześniej śmierć przyjdzie, za zysk to poczytam./
979 Bo komu przyszło żyć wśród nieszczęść tylu,/
980 Jakże by w śmierci zysku nie dopatrzył?/
981 Tak więc nie mierzi mnie śmierci ta groźba,/
982 Lecz mierziłoby mnie braterskie ciało/
983 Niepogrzebane. Tak, śmierć mnie nie straszy,/
984 A jeśli głupio działać ci się zdaję,/
985 Niech mój nierozum za nierozum staje.
990 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
994 Krnąbrne po krnąbrnym dziewczyna ma ojcu/
995 Obejście, grozie nie ustąpi łatwo.
1000 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1004 Lecz wiedz, że często zamysły zbył harde/
1005 Spadają nisko, że często się widzi./
1006 Jako żelazo najtwardsze wśród ognia/
1007 Gnie się i mimo swej twardości pęka;/
1008 Wiem też, że drobne wędzidło rumaki/
1009 Dzikie poskramia. Bo tym nieprzystojna/
1010 Wyniosłość, którzy u innych w niewoli./
1011 Dziewka ta jedną splamiła się winą/
1012 Rozkazy dane obchodząc i łamiąc,/
1013 Teraz przed drugim nie sroma się gwałtem,/
1014 Z czynu się chełpi i nadto urąga./
1015 Lecz nie ja mężem, lecz ona by była,/
1016 Gdyby postępek ten jej uszedł płazem./
1017 Ale czy z siostry, czy choćby i bliższej/
1018 Krwią mi istoty ona pochodziła,/
1019 Ona i siostra nie ujdą przenigdy/
1020 Śmierci straszliwej; bo i siostrę skarcę,/
1021 Że jej spólniczką była w tym pogrzebie./
1022 Wołać mi tamtą, którą co dopiero/
1023 Widziałem w domu zmieszaną, szaloną./
1024 Tak duch zazwyczaj tych zdradza, co tajnie/
1025 Się dopuścili jakiegoś występku./
1026 Wstręt zaś ja czuję przeciw tym złoczyńcom,/
1027 Którzy swe grzechy chcą polem upiększać.
1032 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
1034 <kwestia><strofa>Chceszli co więcej, czyli śmierć mi zadać?</strofa></kwestia>
1037 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1039 <kwestia><strofa>O! nie! w tym jednym zawiera się wszystko.</strofa></kwestia>
1042 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
1046 Więc na cóż zwlekać?. Jako twoje słowa/
1047 Mierżą, i oby zawsze mnie mierziły,/
1048 Tak wstrętne tobie wszelkie me postępki./
1049 A jednak, skąd bym piękniejszą ja sławę/
1050 Uszczknęła, jako z brata pogrzebania./
1051 I ci tu wszyscy rzecz by pochwalili,/
1052 Gdyby im trwoga nie zawarła mowy./
1053 Ale tyranów los ze wszech miar błogi,/
1054 Wolno im czynić, co zechcą, i mówić.
1059 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1061 <kwestia><strofa>Sama tak sądzisz pośród Kadinejczyków.</strofa></kwestia>
1064 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
1066 <kwestia><strofa>I ci tak sądzą, lecz stulają wargi.</strofa></kwestia>
1069 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1071 <kwestia><strofa>Nie wstyd ci, jeśli od tych się wyróżniasz?</strofa></kwestia>
1074 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
1076 <kwestia><strofa>Czcić swe rodzeństwo nie przynosi wstydu.</strofa></kwestia>
1079 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1081 <kwestia><strofa>Nic był ci bratem ten, co poległ drugi?</strofa></kwestia>
1084 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
1086 <kwestia><strofa>Z jednego ojca i matki zrodzonym.</strofa></kwestia>
1089 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1091 <kwestia><strofa>Czemuż więc niesiesz cześć, co jemu wstrętna?</strofa></kwestia>
1094 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
1096 <kwestia><strofa>Zmarły nie rzuci mi skargi tej w oczy.</strofa></kwestia>
1099 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1101 <kwestia><strofa>Jeśli na równi z nim uczcisz złoczyńcę?</strofa></kwestia>
1104 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
1106 <kwestia><strofa>Nie jak niewolnik, lecz jak brat on zginął.</strofa></kwestia>
1109 <naglowek_osoba>KKEON</naglowek_osoba>
1111 <kwestia><strofa>On, co pustoszył kraj, gdy tamten bronił?</strofa></kwestia>
1114 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
1116 <kwestia><strofa>A jednak Hades pożąda praw równych.</strofa></kwestia>
1119 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1121 <kwestia><strofa>Dzielnemu równość ze złym nie przystoi.</strofa></kwestia>
1124 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
1126 <kwestia><strofa>Któż wie, czy takie wśród zmarłych są prawa?</strofa></kwestia>
1129 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1131 <kwestia><strofa>Wróg i po śmierci nie stanie się miłym.</strofa></kwestia>
1134 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
1136 <kwestia><strofa><wers_cd>Współkochać przyszłam, nie współnienawidzić.</wers_cd></strofa></kwestia>
1139 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1143 Jeśli chcesz kochać, kochaj ich w Hadesie,/
1144 U mnie nie będzie przewodzić kobieta.
1145 </strofa><end id="e1188561690295"/>
1149 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
1153 Lecz otóż wiodą Ismenę, o panie,/
1154 Widać jej boleść i słychać jej łkanie./
1155 A jakaś chmura przesłania jej oczy/
1156 <wers_wciety typ="2">I piękną dziewki twarz mroczy.</wers_wciety>
1161 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1165 O ty, co w domu przypięłaś się do mnie/
1166 Jak wąż podstępnie, żem wiedzieć wręcz nie mógł./
1167 Iż na mą zgubę dwa wyrodki żywię,/
1168 Nuże, mów teraz, czyś była wspólniczką/
1169 W tym pogrzebaniu, lub wyprzyj się winy.
1174 <begin id="b1188561970096"/><motyw id="m1188561970096">Siostra</motyw><naglowek_osoba>ISMENA</naglowek_osoba>
1178 Winna ja jestem, jak stwierdzi to siostra,/
1179 I biorę na się tej zbrodni połowę.
1184 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
1188 Lecz sprawiedliwość przeczy twym twierdzeniom;/
1189 Aniś ty chciała, ni jać przypuściłam.
1194 <naglowek_osoba>ISMENA</naglowek_osoba>
1198 Jednak w niedoli twojej nie omieszkam/
1199 Wziąć na się cząstkę twych cierpień i kaźni.
1204 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
1208 Hades i zmarli wiedzą, kto to zdziałał./
1209 <begin id="b1188561798583"/><motyw id="m1188561798583">Miłość</motyw>Słowami świadczyć miłość --- to nie miłość.<end id="e1188561798583"/>
1214 <naglowek_osoba>ISMENA</naglowek_osoba>
1218 O, nie zabraniaj mi, siostro, choć w śmierci/
1219 Z tobą się złączyć i uczcić zmarłego.
1224 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
1228 Nie chcę twej śmierci, a nie zwij twym dziełem/
1229 Coś nie sprawiła; mój zgon starczy bratu.
1234 <naglowek_osoba>ISMENA</naglowek_osoba>
1236 <kwestia><strofa>Lecz jakiż żywot mnie czeka bez ciebie?</strofa></kwestia>
1239 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
1241 <kwestia><strofa>Pytaj Kreona! Zwykłaś nań ty baczyć.</strofa></kwestia>
1244 <naglowek_osoba>ISMENA</naglowek_osoba>
1246 <kwestia><strofa>Po cóż mnie dręczysz bez żadnej potrzeby?</strofa></kwestia>
1249 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
1251 <kwestia><strofa>Cierpię ja, że mi śmiać przyszło się z ciebie.</strofa></kwestia>
1254 <naglowek_osoba>ISMENA</naglowek_osoba>
1256 <kwestia><strofa>W czym bym choć teraz ci przydać się mogła?</strofa></kwestia>
1259 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
1261 <kwestia><strofa>Myśl o ratunku, ja go nie zawiszczę.</strofa></kwestia>
1264 <naglowek_osoba>ISMENA</naglowek_osoba>
1266 <kwestia><strofa>O, ja nieszczęsna! więc chcesz mnie porzucić?</strofa></kwestia>
1269 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
1271 <kwestia><strofa>Wybrałaś życie --- ja życia ofiarę.</strofa></kwestia>
1274 <naglowek_osoba>ISMENA</naglowek_osoba>
1276 <kwestia><strofa>Skąd wiesz, co na dnie słów moich się kryje?</strofa></kwestia>
1279 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
1281 <kwestia><strofa>W słowach ty rady, ja szukałam w czynie.</strofa></kwestia>
1284 <naglowek_osoba>ISMENA</naglowek_osoba>
1286 <kwestia><strofa>A jednak wina ta sama nas łączy.</strofa></kwestia>
1289 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
1293 Bądź zdrowa, żyjesz, --- a moja już dusza/
1294 W krainie śmierci... zmarłym świadczyć może.
1296 </kwestia><end id="e1188561970096"/>
1299 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1303 Z dziewcząt się jednej teraz zwichnął rozum,/
1304 Druga od młodu wciąż była szalona.
1309 <naglowek_osoba>ISMENA</naglowek_osoba>
1313 O władco, w ludziach zgnębionych nieszczęściem/
1314 Umysł się chwieje pod ciosów obuchem.
1319 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1321 <kwestia><strofa>W tobie zaiste, co łączysz się z zbrodnią,</strofa></kwestia>
1324 <naglowek_osoba>ISMENA</naglowek_osoba>
1326 <kwestia><strofa>Bo cóż mi życie warte bez mej siostry?</strofa></kwestia>
1329 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1331 <kwestia><strofa>Jej nie nazywaj --- bo ona już zmarła.</strofa></kwestia>
1334 <naglowek_osoba>ISMENA</naglowek_osoba>
1336 <kwestia><strofa>Więc narzeczoną chcesz zabić ty syna?</strofa></kwestia>
1339 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1341 <kwestia><strofa>Są inne łany dla jego posiewu.</strofa></kwestia>
1344 <naglowek_osoba>ISMENA</naglowek_osoba>
1346 <kwestia><strofa>Lecz on był dziwnie do niej dostrojony.</strofa></kwestia>
1349 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1351 <kwestia><strofa>Złymi dla synów niewiasty się brzydzę.</strofa></kwestia>
1354 <naglowek_osoba>ISMENA</naglowek_osoba>
1356 <kwestia><strofa>Drogi Hajmonie, jak ojciec cię krzywdzi!</strofa></kwestia>
1359 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1361 <kwestia><strofa>Twój głos i swadźby zbyt mierżą mnie twoje.</strofa></kwestia>
1364 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
1366 <kwestia><strofa>A więc chcesz wydrzeć kochankę synowi?</strofa></kwestia>
1369 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1371 <kwestia><strofa>Hades posłaniem będzie tej miłości.</strofa></kwestia>
1374 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
1376 <kwestia><strofa>Taka więc wola, że ta umrzeć musi?</strofa></kwestia>
1379 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1383 Twoja i moja; lecz dosyć tych zwlekań;/
1384 Wiedźcie je, sługi, w dom, bo odtąd mają/
1385 Żyć jak niewiasty, nie według swej woli./
1386 Toć i zbyt śmiałe ulękną się serca,/
1387 Gdy widmo śmierci zaglądnie im w oczy.
1392 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
1396 Szczęśliwy, kogo w życiu klęski nie dosięgły,/
1397 Bo skoro bóg potrząśnie domowymi węgły,/
1398 <wers_wciety typ="2">Z jednego gromu cały szereg nieci,</wers_wciety>/
1399 <wers_wciety typ="2">Po ojcach godzi i w dzieci.</wers_wciety>/
1400 Tak jako fale na morzu się piętrzą,/
1401 Gdy wicher tracki<pr><slowo_obce>wicher tracki</slowo_obce> --- morze na wybrzeżach Tracji uchodziło za bardzo burzliwe.</pr> do głębiny wpadnie/
1402 I ryje iły drzemiące gdzieś na dnie,/
1403 Aż brzeżne skały od burzy zajęczą: ---
1407 Tak już od wieków w Labdakidów domy/
1408 Po dawnych gromach nowe godzą gromy,/
1409 <wers_wciety typ="2">Bóle minionych pokoleń</wers_wciety>/
1410 <wers_wciety typ="2">Nie niosą ulg i wyzwoleń.</wers_wciety>/
1411 I ledwie słońce promienie rozpostrze/
1412 Ponad ostatnią odnogą rodzeństwa,/
1413 A już bóstw krwawych podcina ją ostrze,/
1414 Obłęd i szału przekleństwa.
1418 O Zeusie, któż się z twą potęgą zmierzy?/
1419 Ciebie ni czasu odwieczne miesiące,/
1420 Ni sen nie zmoże wśród swoich obierzy./
1421 Ty, co Olimpu szczyty jaśniejące/
1422 <wers_wciety typ="2">Przez wieki dzierżysz promienny,</wers_wciety>/
1423 <wers_wciety typ="2">Równy w swej sile, niezmienny.</wers_wciety>/
1424 A wieczne prawo gniecie ziemi syny,/
1425 Że nikt żywota nie przejdzie bez winy.
1429 Nadzieja złudna, bo jednym da skrzydła,/
1430 <wers_wciety typ="2">Drugich omota w swe sidła;</wers_wciety>/
1431 Żądz lotnych wzbudzi w nich ognie./
1432 <wers_wciety typ="2">Aż życie pióra te pognie.</wers_wciety>/
1433 A wieczną prawda, że w przystępie dumy/
1434 Mienią dobrymi ci nieprawe czyny./
1435 Którym bóg zmieszał rozumy!/
1436 Nikt się na ziemi nie ustrzeże winy./
1440 Lecz otóż Hajmon, z twojego potomstwa/
1441 Wiekiem najmłodszy; widocznie boleje/
1442 Nad ciężkim losem swej umiłowanej/
1443 <wers_wciety typ="2">I po swym szczęściu łzy leje.</wers_wciety>
1448 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1452 Wkrótce przejrzymy jaśniej od wróżbitów./
1453 O synu! czyż ty przybywasz tu gniewny/
1454 Wskutek wyroku na twą narzeczoną,/
1455 Czy w każdej doli zachowasz mnie miłość?
1460 <naglowek_osoba>HAJMON</naglowek_osoba>
1464 Twoim ja, ojcze! Skoro mądrze radzisz,/
1465 Idę ja chętnie za twoim przewodem;/
1466 I żaden związek nie będzie mi droższy/
1467 Ponad wskazówki z ust twoich rozumnych.
1472 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1476 O! tak, mój synu, być zawsze powinno,/
1477 Zdanie ojcowskie ponad wszystkim ważyć./
1478 Przecież dlatego błagają ojcowie,/
1479 Aby powolnych synów dom im chował,/
1480 Którzy by krzywdy od wrogów pomścili,/
1481 A równo z ojcem uczcili przyjaciół./
1482 Kto by zaś płodził potomstwo nic warte,/
1483 Cóż by on chował, jak troski dla siebie,/
1484 A wobec wrogów wstyd i pośmiewisko?/
1485 Synu, nie folguj wiec żądzy, nie porzuć/
1486 Dla marnej dziewki rozsądku, wiedz dobrze,/
1487 Że nie ma bardziej mroźnego uścisku,/
1488 Jak w złej kobiety ramionach; bo trudno/
1489 O większą klęskę, jako zły przyjaciel./
1490 Przeto ze wstrętem ty porzuć tę dziewkę,/
1491 Aby w Hadesie innemu się dała./
1492 Bo skorom poznał, że z całego miasta/
1493 Ona jedyna, oparła się prawu,/
1494 Nie myślę stanąć wszem wobec jak kłamca,/
1495 Ale ją stracę; rodzinnego Zeusa<pr><slowo_obce>Zeus rodzinny</slowo_obce> --- Zeus opiekuńczy nad rodziną.</pr>/
1496 Niechby błagała; <begin id="b1188562576807"/><motyw id="m1188562576807">Dom, Państwo</motyw>jeśli wśród rodziny/
1497 Nie będzie ładu, jak obcych poskromię?/
1498 Bo kto w swym domu potrafi się rządzić,/
1499 Ten sterem państwa pokieruje dobrze;/
1500 Kto zaś zuchwale przeciw prawu działa/
1501 I tym, co rządzą, narzucać chce wolę,/
1502 Ten nie doczeka się mego uznania./
1503 Wybrańcom ludu posłusznym być trzeba/
1504 W dobrych i słusznych, nawet w innych sprawach./
1505 Takiego męża rządom bym zaufał,/
1506 Po takim służby wyglądał ochotnej,/
1507 Taki by w starciu oszczepów i w walce/
1508 Wytrwał na miejscu jak dzielny towarzysz./
1509 Nie ma zaś większej klęski od nierządu,/
1510 On gubi miasta, on domy rozburza,/
1511 On wśród szeregów roznieca ucieczkę./
1512 Zaś pośród mężów powolnych rozkazom/
1513 Za życia puklerz stanie posłuszeństwo./
1514 Tak więc wypada strzec prawa i władzy/
1515 I nie ulegać niewiast samowoli./
1516 Jeżeli upaść, to z ręki paść męskiej,/
1517 Bo hańba doznać od niewiasty klęski.
1519 </kwestia><end id="e1188562576807"/>
1522 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
1526 Nam, jeśli starość rozumu nie tłumi,/
1527 Zdajesz się mówić o tym bardzo trafnie.
1532 <naglowek_osoba>HAJMON</naglowek_osoba>
1536 Ojcze, najwyższym darem łaski bogów/
1537 Jest niewątpliwie u człowieka rozum./
1538 A ja słuszności twoich słów zaprzeczyć/
1539 Ani bym umiał, ani chciałbym zdołać./
1540 Ale sąd zdrowy mógłbym mieć też inny./
1541 Mam ja tę wyższość nad tobą, że mogę/
1542 Poznać, co ludzie mówią, czynią, ganią,/
1543 Bo na twój widok zdejmuje ich trwoga,/
1544 I słowo, ciebie rażące, zamiera./
1545 A więc cichaczem przyszło mi wysłuchać,/
1546 Jak miasto nad tą się żali dziewicą,/
1547 Że ze wszech niewiast najmniej ona winna,/
1548 Po najzacniejszym czynie marnie kończy./
1549 Czyż bo ta, co w swym nie przeniosła sercu,/
1550 By brat jej leżał martwy bez pogrzebu,/
1551 Psom na pożarcie i ptactwu dzikiemu,/
1552 Raczej nagrody nie godna jest złotej?/
1553 Takie się głosy odzywają z cicha./
1554 Ja zaś, o ojcze, niczego nie pragnę,/
1555 Jak by się tobie dobrze powodziło./
1556 Bo jestli większy skarb nad dobre imię/
1557 Ojca dla dzieci, lub dzieci dla ojca?/
1558 Nie żyw więc tego, ojcze, przeświadczenia,/
1559 Że tylko twoje coś warte jest zdanie;/
1560 Bo kto jedynie sam sobie zawierzy,/
1561 Na swojej mowie polega i duszy,/
1562 Gdy go odsłonią, pustym się okaże./
1563 Choćby był mądry, przystoi mężowi/
1564 Ciągle się uczyć, a niezbyt upierać./
1565 Widzisz przy rwących strumieniach, jak drzewo,/
1566 Które się nagnie, zachowa konary,/
1567 A zbyt oporne z korzeniami runie./
1568 Także i żeglarz, który zbyt naciągnie/
1569 Żagle i folgi nie daje, przewróci/
1570 Łódź i osiądzie bez ławic na desce./
1571 Ustąp ty przeto i zaniechaj gniewu,/
1572 Bo jeśli wolno sądzić mnie młodszemu,/
1573 Mniemam, że taki człowiek najprzedniejszy,/
1574 Który opływa w rozum z przyrodzenia;/
1575 Jeśli tak nie jest --- a i to się zdarzy, ---/
1576 Niechaj rad dobrych zbyt lekko nie waży.
1581 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
1585 O panie, słuchaj, jeśli w porę mówi,/
1586 A ty znów ojca; obaj mądrze prawią.
1591 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1595 A więc w mym wieku mam mądrości szukać/
1596 I brać nauki u tego młokosa?
1601 <naglowek_osoba>HAJMON</naglowek_osoba>
1605 Nie w nieprawości; a jeśli ja młody,/
1606 To na rzecz raczej, niż wiek, baczyć trzeba.
1611 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1613 <kwestia><strofa>Na rzecz, niesfornym która cześć oddaje?</strofa></kwestia>
1616 <naglowek_osoba>HAJMON</naglowek_osoba>
1618 <kwestia><strofa>Ni słowem śmiałbym cześć taką zalecać.</strofa></kwestia>
1621 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1623 <kwestia><strofa>A czyż nie w takie popadła ta błędy?</strofa></kwestia>
1626 <naglowek_osoba>HAJMON</naglowek_osoba>
1628 <kwestia><strofa>Przeczy głos ludu, co mieszka w Teb grodzie.</strofa></kwestia>
1631 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1633 <kwestia><strofa>Więc lud mi wskaże, co ja mam zarządzać?</strofa></kwestia>
1636 <naglowek_osoba>HAJMON</naglowek_osoba>
1638 <kwestia><strofa>Niemal jak młodzian porywczy przemawiasz.</strofa></kwestia>
1641 <begin id="b1188562762586"/><motyw id="m1188562762586">Państwo, Władza</motyw><naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1643 <kwestia><strofa>Sobie czy innym gwoli ja tu rządzę?</strofa></kwestia>
1646 <naglowek_osoba>HAJMON</naglowek_osoba>
1648 <kwestia><strofa>Marne to państwo, co li panu służy.</strofa></kwestia>
1651 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1653 <kwestia><strofa>Czyż nie do władcy więc państwo należy?</strofa></kwestia>
1656 <naglowek_osoba>HAJMON</naglowek_osoba>
1658 <kwestia><strofa>Pięknie byś wtedy rządził... na pustyni.</strofa></kwestia><end id="e1188562762586"/>
1661 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1663 <kwestia><strofa>Ten, jak się zdaje, z tamtą dziewką trzyma.</strofa></kwestia>
1666 <naglowek_osoba>HAJMON</naglowek_osoba>
1668 <kwestia><strofa>Jeśli ty dziewką; o ciebie się troskam.</strofa></kwestia>
1671 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1673 <kwestia><strofa>Z ojcem się swarząc, o przewrotny synu?</strofa></kwestia>
1676 <naglowek_osoba>HAJMON</naglowek_osoba>
1678 <kwestia><strofa>Bo widzę, że ty z drogi zbaczasz prawej.</strofa></kwestia>
1681 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1683 <kwestia><strofa>Błądzęż ja strzegąc godności mej władzy?</strofa></kwestia>
1686 <naglowek_osoba>HAJMON</naglowek_osoba>
1688 <kwestia><strofa>Nie strzeżesz --- władzą pomiatając bogów.</strofa></kwestia>
1691 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1693 <kwestia><strofa>O niski duchu, na służbie kobiety!</strofa></kwestia>
1696 <naglowek_osoba>HAJMON</naglowek_osoba>
1698 <kwestia><strofa>Bo w służbie złego nie znajdziesz minie nigdy.</strofa></kwestia>
1701 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1703 <kwestia><strofa>Cała twa mowa jej sprawy ma bronić.</strofa></kwestia>
1706 <naglowek_osoba>HAJMON</naglowek_osoba>
1708 <kwestia><strofa>Twej sprawy, mojej i podziemnych bogów.</strofa></kwestia>
1711 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1713 <kwestia><strofa>Nigdy już żywcem ty jej nie poślubisz.</strofa></kwestia>
1716 <naglowek_osoba>HAJMON</naglowek_osoba>
1718 <kwestia><strofa>Zginie --- to śmiercią sprowadzi zgon inny.</strofa></kwestia>
1721 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1723 <kwestia><strofa>A więc już groźbą śmiesz we mnie ty godzić?</strofa></kwestia>
1726 <naglowek_osoba>HAJMON</naglowek_osoba>
1728 <kwestia><strofa>Cóż warta groźba, gdzie puste zamysły?</strofa></kwestia>
1731 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1733 <kwestia><strofa>Wnet pożałujesz twych nauk, młokosie!</strofa></kwestia>
1736 <naglowek_osoba>HAJMON</naglowek_osoba>
1738 <kwestia><strofa>Nie byłbyś ojcem, rzekłbym, żeś niemądry.</strofa></kwestia>
1741 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1743 <kwestia><strofa>Niewiast służalcze, przestań się uprzykrzać!</strofa></kwestia>
1746 <naglowek_osoba>HAJMON</naglowek_osoba>
1748 <kwestia><strofa>Chcesz więc ty mówić, a drugich nie słuchać?</strofa></kwestia>
1751 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1755 Doprawdy? Ale, na Olimp, wiedz o tym,/
1756 Że cię twe drwiny o zgubę przyprawią./
1757 Wiedźcie tu dziewkę; niechajże wyrodna/
1758 W oczach kochanka tu ginie natychmiast.
1763 <naglowek_osoba>HAJMON</naglowek_osoba>
1767 Nie umrze ona przy mnie! nie marz o tym./
1768 Nie ujrzę tego! raczej ty nie ujrzysz/
1769 Więcej mojego oblicza, jeżeli/
1770 W szale na bliskich porywać się myślisz.
1775 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
1779 Uniesion gniewem wypadł on, o władco./
1780 A w młodej głowie rozpacz złym doradcą.
1785 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1789 Niech myśli, czyny knuje on zuchwałe/
1790 Ale tych dziewek nie wyrwie on śmierci,
1795 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
1797 <kwestia><strofa>Jak to? czyż obie ty zgładzić zamyślasz?</strofa></kwestia>
1800 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1802 <kwestia><strofa>Niewinna ujdzie: słusznie mnie strofujesz.</strofa></kwestia>
1805 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
1807 <kwestia><strofa>A jakiż tamtej gotujesz ty koniec?</strofa></kwestia>
1810 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1814 Gdzieś na bezludnym zamknę ją pustkowiu./
1815 W skalistym lochu zostawię żyjącą,/
1816 Strawy przydając jej tyle, by kaźnię/
1817 Pozbawić grozy i klątwy nie ściągnąć,/
1818 A tam jej Hades, którego jedynie/
1819 Z bogów uwielbia, może da zbawienie, ---/
1820 Lub pozna wreszcie, jeśli marnie zginie,/
1821 Że próżną służbą czcić Hadesu cienie.
1826 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
1830 Miłości, któż się wyrwie z twych obierzy,/
1831 Miłości, która runiesz na ofiary,/
1832 W gładkich dziew licach gdy rozniecisz czary./
1833 Kroczysz po morzu i wśród chat pasterzy,/
1834 Ni bóg nie ujdzie przed twoim nawałem,/
1835 Ani śmiertelny. Kim władasz, wre szałem.
1839 Za twym podmuchem, do winy/
1840 Zboczy i prawy wraz człowiek;/
1841 Spory ty szerzysz wśród jednej rodziny./
1842 Urok wystrzela zwycięsko spod powiek/
1843 Dziewicy, sięgnie i praw majestatu/
1844 Moc Afrodyty, co przewodzi światu.
1848 A i ja nawet, chociaż wiernie służę,/
1849 Prawie się w duszy na ukazy burzę,/
1850 <wers_wciety typ="2">A boleść serce mi rani,</wers_wciety>/
1851 Bo straszny widok uderza me oczy:/
1852 Do wszechchłonącej Antygona kroczy/
1853 <wers_wciety typ="2">Ciemnej Hadesu przystani.</wers_wciety>
1858 <begin id="b1188563217251"/><motyw id="m1188563217251">Miłość, Rozpacz, Śmierć</motyw><naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
1862 Patrzcie, o patrzcie, wy ziemi tej dzieci,/
1863 Na mnie, kroczącą w smutne śmierci cienie,/
1864 Oglądającą ostatnie promienie/
1865 Słońca, co nigdy już mi nie zaświeci,/
1866 Bo mnie Hadesa dziś ręka śmiertelna/
1867 Do Acherontu<pr>Acheront --- rzeka Tartaru.</pr> bladych wiedzie włości./
1868 <wers_wciety typ="2">Ani zaznałam miłości,</wers_wciety>/
1869 Ani mi zabrzmi żadna pieśń weselna;/
1870 Ale na zimne Acherontu łoże/
1871 <wers_wciety typ="2">Ciało nieszczęsne me złożę.</wers_wciety>
1876 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba><uwaga>Czy to przypadkiem nie kwestia Przewodnika Chóru? Tak podejrzewam, trzeba by porównać z innnymi wydaniami. DG</uwaga>
1880 Pieśni ty godna, i w chwały rozkwicie/
1881 W kraj śmierci niesiesz twe życie./
1882 Ani cię chorób przygnębiło brzemię,/
1883 Ni miecza ostrze zwaliło na ziemię,/
1884 Lecz własnowolna, nie dobiegłszy kresu,/
1885 <wers_wciety typ="2">Żywa w kraj stąpasz Hadesu.</wers_wciety>
1890 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
1894 Słyszałam niegdyś o frygijskiej Niobie,/
1895 Córce Tantala, i jej strasznym zgonie./
1896 Że skamieniała w swej niemej żałobie<pr>Niobe, która miała sześciu synów i sześć córek, urągała Latonie, która miała tylko Apollina i Artemidę. Gniew tych bogów zabił jej dzieci, a ona skamieniała z boleści.</pr>/
1897 I odtąd ciągle we łzach bólu tonie./
1898 <wers_wciety typ="2">Skała owiła ją jak bujne bluszcze.</wers_wciety>/
1899 A na jej szczytach śnieg miecie, deszcz pluszcze;/
1900 <wers_wciety typ="2">Rozpaczy łkaniem zroszone jej łono, ---</wers_wciety>/
1901 Mnie też kamienną pościel przeznaczono.
1906 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
1910 Lecz ona przecież z krwi bogów jest rodem,/
1911 My śmiertelnego pokolenia płodem./
1912 Hołd jednak temu, kto choć w śmierci progu/
1913 <wers_wciety typ="2">Dorówna bogu.</wers_wciety>
1918 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
1922 Urągasz biednej. Czemuż obelżywą/
1923 Mową mnie ranisz, pókim jeszcze żywą?/
1924 Miasto i męże, dzierżący te grody./
1925 Wzywam was, zwróćcie litosne swe oczy,/
1926 I wy, Teb gaje i dirkejskie wody,/
1927 Na mnie, co idę ku ciemnej pomroczy,/
1928 Nie opłakana przez przyjaciół żale,/
1929 Do niezwykłego grobowca gdzieś w skale./
1930 <wers_wciety typ="2">O, ja nieszczęsna!</wers_wciety>/
1931 Anim ja zmarła, ani też przy życiu,/
1932 Śmierć mnie już trzyma w swym mroźnym spowiciu.
1937 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
1941 W nadmiarze pychy zuchwałej/
1942 <wers_wciety typ="2">Z tronem się Diki twe myśli i mowy</wers_wciety>/
1943 Zderzyły w locie, złamały./
1944 <wers_wciety typ="2">Zły duch cię ściga rodowy.</wers_wciety>
1949 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
1953 Mowa ta głębią mego serca targa;/
1954 Dotknąłeś ojca ty sromu,/
1955 I w słowach twoich rozbrzmiała znów skarga/
1956 <wers_wciety typ="2">Nad nieszczęściami Labdakidów domu.</wers_wciety>/
1957 Straszna ja pomnę łożnicę,/
1958 W której syn z matką zdrożne śluby wiąże./
1959 <wers_wciety typ="2">Nieszczęśni moi rodzice!</wers_wciety>/
1960 Klątwą brzemienna dziś do was podążę,/
1961 Dziewiczość niosąc wam serca./
1962 O drogi bracie, złowrogie twe śluby<pr><slowo_obce>złowrogie twe śluby</slowo_obce> --- śluby Polinika z córką Adrastosa, które ułatwiły wyprawę Siedmiu na Teby.</pr>/
1963 Były początkiem pogromu i zguby;/
1964 Tyś --- choć zmarły --- mój morderca.
1969 <naglowek_osoba>CHOR</naglowek_osoba>
1973 Zmarłych czcić --- czcigodny czyn,/
1974 <wers_wciety typ="2">Ale godny kaźni błąd</wers_wciety>/
1975 <wers_wciety typ="2">Łamać prawo, walić rząd.</wers_wciety>/
1976 <wers_wciety typ="2">Tyś zginęła z własnych win.</wers_wciety>
1981 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
1985 Bez łez, przyjaciół, weselnego pienia/
1986 Kroczę już, biedna, ku śmiertelnej toni,/
1987 Wnet już nie ujrzę ni słońca promienia,/
1988 Nikł łzy nad moją dolą nie uroni.
1990 </kwestia><end id="e1188563217251"/>
1993 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1997 Czyżby kto ustał w przedzgonnych tych skargach/
1998 Gdyby mu dano się żalić bez końca?/
1999 Bierzcie stąd dziewkę i w ciemnym ją grobie/
2000 Zawrzyjcie zaraz, jak już nakazałem./
2001 Tam ją zostawcie samotną, by zmarła,/
2002 Albo też żywa pędziła dni marne;/
2003 Tak wobec dziewki zostaniem bez winy,/
2004 A nie ścierpimy, aby wśród nas żyła.
2009 <begin id="b1188563989733"/><motyw id="m1188563989733">Miłość, Rozpacz, Śmierć</motyw><naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
2013 Grobie, ty mojej łożnico miłości,/
2014 Mieszkanie wieczne, ciemnico sklepiona!/
2015 Idę do moich, których tylu gości/
2016 W pozgonnych domach boska Persefona<pr>Persefona --- małżonka Iladesa, pana podziemi.</pr>./
2017 Za wami idę ja, co w życia wiośnie
2018 Zginęłam, prawie nie zaznawszy świata./
2019 A tuszę, że mnie tam przyjmą radośnie,/
2020 Ty, ojcze, matko, i miła dłoń brata,/
2021 Bom tu z miłosną służbą wasze ciała/
2022 Własną obmyła, namaściła ręką;/
2023 Żem bratnie zwłoki uczciwie grzebała,/
2024 <wers_wciety typ="2">Taką mnie darzą podzięką!</wers_wciety>/
2025 Mam u szlachetnych ludzi cześć i chwałę,/
2026 Lecz potępienie ze strony Kreona,/
2027 Bo on me czyny uznał za zuchwałe./
2028 Ręką więc teraz jego uwięziona,/
2029 Ani zaznawszy słodyczy wesela,/
2030 Ni uczuć maiki, ni dziatek pieszczoty,/
2031 Schodzę tak sama i bez przyjaciela,/
2032 Nieszczęsna, żywa do grobowej groty./
2033 Jakież to bogów złamałam ustawy?/
2034 Jakże do bogów podnosić mam modły,/
2035 Wołać o pomoc, jeżeli czyn prawy,/
2036 Który spełniłam, uznano za podły?/
2037 Lecz jeśli z bogów to zrządzenia płynie,/
2038 Trzeba mi winnej znieść w ciszy cierpienia./
2039 Jeśli ci błądzą, niech sięgnie ich w winie/
2040 <wers_wciety typ="2">Kaźń równa z bogów ramienia!</wers_wciety>
2042 </kwestia><end id="e1188563989733"/>
2045 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
2049 Te same burze i te same jeszcze/
2050 Duszą tej dziewki wciąż miotają dreszcze.
2055 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
2059 Pachołki, którym wieść ją nakazałem,/
2060 Swoją powolność ciężko mi... odpłaczą.
2065 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
2069 Biada! ta mowa grożąca/
2070 Bliskiego wróżbą mi końca.
2075 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
2079 A ja odwagi nie śmiałbym dodawać,/
2080 Że się te srogie ukazy odwloką.
2085 <naglowek_osoba>ANTYGONA</naglowek_osoba>
2089 Ziemi tebańskiej ojczysty ty grodzie,/
2090 <wers_wciety typ="2">I wy bogowie rodowi,</wers_wciety>/
2091 Oto mnie wiodą w bezzwłocznym pochodzie/
2092 <wers_wciety typ="2">Ku samotnemu grobowi.</wers_wciety>/
2093 Patrzcie na księżnę ostatnią z Teb królów,/
2094 <wers_wciety typ="2">W ręce siepaczy ujętą,</wers_wciety>/
2095 Ile mąk ona, ile zniosła bólów/
2096 <wers_wciety typ="2">Za wierną służbę i świętą.</wers_wciety>
2101 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
2105 Tak i Danae jasnego dnia zorze/
2106 Zmienić musiała na loch w miedź obity,/
2107 <wers_wciety typ="2">W grobowej skryta komorze<pr>Danae została zamknięta przez ojca Akryzjosa w podziemnym lochu, by nie urodziła złowróżbnego syna. Tu ją jednak zapłodnił złotym deszczem Zeus i urodziła słynnego Perseusza.</pr>.</wers_wciety>/
2108 A przecież ród jej zapewniał zaszczyty/
2109 I Zeus deszcz złoty na łono jej roni./
2110 <wers_wciety typ="2">Straszne przeznaczeń obierze!</wers_wciety>/
2111 Pieniądz, ni siła, ni warowne wieże,/
2112 <wers_wciety typ="2">Ni morski żagiel przed nimi nie chroni.</wers_wciety>/
2116 Hedonów króla Likurga też bucie,/
2117 <wers_wciety typ="2">Że hardym słowem na boga się miota,</wers_wciety>/
2118 Bakchus kamienne zgotował okucie,/
2119 <wers_wciety typ="2">Gdzie zła wykipi ochota<pr>Likurg, baśniowy król Hedonów w Tracji, oparł się kultowi Bakchusa, wyszydzał jego towarzyszki, szalone bachantki i muzy; za to zamknął go bóg w skalnej czeluści.</pr>.</wers_wciety>/
2120 Rozpoznał on tam za późno swe zbrodnie/
2121 <wers_wciety typ="2">I pożałował słów gniewu.</wers_wciety>/
2122 Chciał bo szał boski tłumić i pochodnie,/
2123 <wers_wciety typ="2">Urągał muzom wśród śpiewu.</wers_wciety>/
2127 Gdzie z mórz strzelają kyanejskie progi<pr><slowo_obce>kyanejskie progi</slowo_obce> (łac. Cyaneae) --- skaliste wyspy na Morzu Czarnym przy Bosforze.</pr>,/
2128 Kraj Salmidesu<pr>Salmy-dessus --- wybrzeże i miasto na trackim brzegu Morza Czarnego.</pr>, dla przybyszów wrogi,/
2129 Gdzie brzeg Bosforu bałwany roztrąca,/
2130 Tam widział Ares, jak dzikością wrąca/
2131 Żona Fineusa pasierby swe nęka./
2132 Nie mieczem srogim wymierza im cięgi,/
2133 Lecz krwawą rękę załapią w ócz kręgi,/
2134 <wers_wciety typ="2">Ostrzem je łupi czółenka<pr>Król Fineus ze Salmidesu ożenił się z Kleopatrą, córką Boreasza, księżniczką z krwi attyckiej. Potem ją porzucił, aby poślubić nimfę nazwiskiem Idaea. Przewrotnej Idaei wydał Fineus swe dzieci z Kleopatry; macocha je oślepiła i następnie zamknęła żywcem w grobowcu. Także ich matka, Kleopatra, zawarta została w kamiennej niewoli.</pr>.</wers_wciety>/
2138 Ujęci oni kamienną niewolą,/
2139 Płaczą nad matki i swoją niedolą./
2140 Przecież jej przodki z Erechtydów<pr>Erechtydzi --- Ateńczycy; nazwa ta pochodzi od Erechteusa, bohatera ateńskiego rodu.</pr>,/
2141 Ojcem Boreasz; pośród skał i głogów/
2142 I burz pędziła dni swoje od młodu,/
2143 Na chyżych koniach --- prawe dziecię bogów./
2144 Jednak, choć w dali, i tu jej dosięga/
2145 <wers_wciety typ="2">Odwiecznej Mojry<pr>Mojra --- bogini przeznaczenia.</pr> potęga.</wers_wciety>
2150 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
2152 <didaskalia>[wiedziony przez chłopca ukazuje się na scenie]</didaskalia>
2156 O, Teb starszyzno, wspólnym my tu krokiem/
2157 I wspólnym wzrokiem zdążamy, bo ciemnym/
2158 Za oko staje przewodnika ręka.
2163 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
2165 <kwestia><strofa>Cóż tam nowego, Tyrezjaszu stary?</strofa></kwestia>
2168 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
2170 <kwestia><strofa>Ja rzeknę, ty zaś posłuchaj wróżbiarza.</strofa></kwestia>
2173 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
2175 <kwestia><strofa>Nigdy twoimi nie wzgardziłem słowy.</strofa></kwestia>
2178 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
2180 <kwestia><strofa>Przeto szczęśliwie sterujesz tą nawą.</strofa></kwestia>
2183 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
2185 Przyświadczyć mogę, doznawszy korzyści.
2188 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
2190 <kwestia><strofa>Zważ teraz, znowu stoisz na przełomie.</strofa></kwestia>
2193 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
2195 <kwestia><strofa>Co mówisz? trwogą przejmują twe słowa.</strofa></kwestia>
2198 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
2202 Poznasz ty prawdę, ze znaków mej sztuki./
2203 Siadłem na starej wróżbity siedzibie,/
2204 Gdzie wszelkie ptactwo kieruje swe loty,/
2205 Aż naraz słyszę, jak niezwykłe głosy/
2206 Wydają ptaki, szalone i dzikie;/
2207 I wnet poznałem, że szarpią się szpony,/
2208 Bo łopot skrzydeł to stwierdzał dobitnie./
2209 Przejęty trwogą, próbuję ofiary/
2210 Na płomienistym ołtarzu, lecz ogień/
2211 Nie chce wystrzelać ku górze, a sączy/
2212 Ciecz z mięs ofiarnych, wsiąkając w popioły,/
2213 Kipi i syczy, żółć bryzga w powietrze,/
2214 I spoza tłuszczu, co spłynął stopiony,/
2215 Uda wyjrzały na ołtarzu nagie./
2216 Od tego chłopca wnet się dowiedziałem,/
2217 Że takie marne szły z ofiary znaki,/
2218 Bo on przewodzi mnie, a ja znów innym./
2219 Tak więc chorzeje miasto z twojej winy./
2220 Bo wsze ołtarze i ofiarne stoły/
2221 Psy pokalały i ptactwo, co ciałem/
2222 Edypowego się żywiło syna./
2223 Więc nie przyjmują już ofiarnych modłów/
2224 Bogowie od nas, ni ofiarnych dymów./
2225 A ptak, co żłopał krew trupa zastygłą,/
2226 Już nie wydaje głosów dobrej wróżby./
2227 Rozważ to synu: bo wszystkich jest ludzi/
2228 Błądzić udziałem i z prostej zejść drogi;/
2229 Lecz mąż, co zbłądził, nie jest pozbawiony/
2230 Czci i rozwagi, jeżeli wśród nieszczęść/
2231 Szuka lekarstwa i nie trwa w uporze./
2232 Upór jest zawsze nierozumu znakiem;/
2233 Ustąp ty śmierci i nie drażń zmarłego/
2234 Cóż bo za chwała nad trupem się znęcać?/
2235 Życzliwość moja tą radą ci służy,/
2236 Dobrze jej słuchać, gdy korzyści wróży.
2241 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
2245 Starcze, wy wszyscy jak łucznik do celu/
2246 Mierzycie we mnie: teraz i wróżbiarstwo/
2247 Sidła zastawia, a krewni mą myślą/
2248 Kupczą, frymarczą z dawna jak towarem;/
2249 Nuże, gromadźcie wy sardyjskie skarby,/
2250 Wskażcie mi górę indyjskiego złota<pr><slowo_obce>sardyjskie skarby... indyjskie złoto</slowo_obce> --- Sardes, stolica Lidii, słynęła ze swych skarbów, Indie ze swego złota.</pr>,/
2251 Na pogrzeb tego jednak nie zezwolę./
2252 I choćby orły Zeusowe porwały/
2253 Trupa i przed tron Zeusowy zaniosły,/
2254 Ja się takiego nie ulęknę sromu,/
2255 Grześć nie pozwolę; wiem bo ja zbyt dobrze:/
2256 Bogów zbezcześcić nie zdoła śmiertelny./
2257 Potknąć się mogą i ludzie przemądrzy,/
2258 Starcze, haniebnie, kiedy szpetne myśli/
2259 Ubiorą w słowa barwiste... dla zysku.
2264 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
2269 Czyż wie to człowiek, czy rozważa sobie...
2274 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
2276 <kwestia><strofa>Cóż, z jakim znowu na plac ogólnikiem?</strofa></kwestia>
2279 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
2281 <kwestia><strofa>Ile rozsądek góruje nad skarby?</strofa></kwestia>
2284 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
2286 <kwestia><strofa>O ile klęską największą nierozum.</strofa></kwestia>
2289 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
2291 <kwestia><strofa>Ciężko ty na tę zapadłeś chorobę.</strofa></kwestia>
2294 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
2296 <kwestia><strofa>Nie chciałbym ciężkim obrazić cię słowem.</strofa></kwestia>
2299 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
2301 <kwestia><strofa>Czynisz to, kiedy mi kłamstwo zarzucasz.</strofa></kwestia>
2304 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
2306 <kwestia><strofa>Bo cech wasz cały łapczywy na zyski.</strofa></kwestia>
2309 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
2311 <kwestia><strofa>A ród tyranów w mętach chciwie łowi.</strofa></kwestia>
2314 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
2316 <kwestia><strofa>Wiesz, że ty pana twojego obrażasz?</strofa></kwestia>
2319 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
2322 <strofa>Wiem, bo ja tobie gród ten zachowałem<pr>Tyrezjasz <wyroznienie>zachował</wyroznienie> Teby, gdy podczas najazdu Siedmiu na miasto poradził Kreonowi, aby tenże własnego syna (zapewne Megarcusa) poświęcił, a tą śmiercią okupił wybawienie.</pr>.</strofa>
2326 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
2328 <kwestia><strofa>Mądry ty wróżbiarz, lecz oddany złemu.</strofa></kwestia>
2331 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
2333 <kwestia><strofa>Tyś gotów wydrzeć mi z wnętrza tajniki.</strofa></kwestia>
2336 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
2338 <kwestia><strofa>Wyrusz ty z nimi, byle nie dla zysku.</strofa></kwestia>
2341 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
2343 <kwestia><strofa>Że ty stąd zysku nie uszczkniesz, to myślę.</strofa></kwestia>
2346 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
2348 <kwestia><strofa>Bacz, że zamysłów moich nie stargujesz.</strofa></kwestia>
2351 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
2355 Wiedz więc stanowczo, że nim słońce tobie/
2356 Wielu dokona kołowych obrotów,/
2357 Płód z twoich własnych poczęty wnętrzności/
2358 Jak trupa oddasz w zamianę za trupy,/
2359 Za to, że z światła strąciłeś do nocy,/
2360 Zamknąłeś życie haniebnie w grobowcu,/
2361 A tu na ziemi zmarłe trzymasz ciało,/
2362 Które się bóstwom należy podziemnym./
2363 Nie masz żadnego ty nad zmarłym prawa,/
2364 Ni światła bogi, którym gwałt zadajesz./
2365 Za to czyhają Hadesa i bogów/
2366 Mściwe i zgubą grożące Erynie<pr>Erynie --- boginie podziemi, mszczące zbrodnie ludzi.</pr>,/
2367 By cię w podobnym pogrążyć nieszczęściu./
2368 Poznasz ty wkrótce, czy ja przekupiony/
2369 Tak mówię, w krótkim pokażą to czasie/
2370 Mężczyzn i niewiast w twoim domu jęki./
2371 A wszelkie miasto przeciw tobie stanie,/
2372 W którym psy strzępy zbezcześciły trupów,/
2373 Zwierzęta dzikie i ptactwo, roznosząc/
2374 Wstrętne po świętych zaduchy ogniskach./
2375 Takimi strzały ja, ciężko zelżony,/
2376 Godzę jak łucznik z gniewem w twoje serce/
2377 I tak celuję, że ostrze poczujesz./
2378 O chłopcze, wiedźże mnie teraz do domu,/
2379 By on na młodszych swe gniewy upuścił,/
2380 A lepiej odtąd miarkował się w słowie/
2381 I myśl mu lepsza zajaśniała w głowie.
2386 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
2390 O, władco, poszedł on po wróżbie strasznej./
2391 A wiem to, odkąd mi czarne siwizną/
2392 Starość na głowie posrebrzyła włosy:/
2393 Fałszu on nigdy nie zwiastował miastu.
2398 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
2402 Ja też wiem o tym, i trwoga mną miota./
2403 Ustąpić ciężko, a jeśli się oprę,/
2404 To łatwo klęska roztrąci mą czelność.
2409 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
2411 <kwestia><strofa>Synu Menojka, rozwagi ci trzeba.</strofa></kwestia>
2414 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
2416 <kwestia><strofa>Cóż tedy czynić? Mów, pójdę za radą.</strofa></kwestia>
2419 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
2423 Idź i wyprowadź dziewkę z ciemnej groty,/
2424 A grób przygotuj dla ciała, co leży.
2429 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
2431 <kwestia><strofa>Radzisz i mniemasz, że ja mam ustąpić?</strofa></kwestia>
2434 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
2438 O, jak najprędzej, mój książę, bo chyżo/
2439 Kaźń bogów ludzki pochwyci nierozum.
2444 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
2448 Ciężkie to, ale każę milczeć sercu./
2449 Cofnę się, trudno z koniecznością walczyć.
2454 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
2456 <kwestia><strofa>Idź, sam to uczyń, nie zwalaj na innych.</strofa></kwestia>
2458 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
2462 Idę sam zaraz, a wy, moi słudzy,/
2463 Wziąwszy topory pospieszcie pospołem/
2464 Na miejsce widne, gdzie nagi trup leży./
2465 Ja, że zmieniłem me dawne zamysły,/
2466 Com sam namotał, sam teraz rozwiążę./
2467 Najlepiej może działa, kto do zgonu/
2468 Praw istniejących przestrzega zakonu.
2473 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
2477 Wieloimienny<pr>Wieloimiennym nazywa się tu Bakchusa, bo w rozmaitych miejscach czcią się cieszył pod rozmaitymi przydomkami.</pr>, coś z Kadmosa domu/
2478 Przysporzył chwały dziewczynie,/
2479 Synu ty Zeusa, pana burz i gromu!/
2480 W italskiej ziemi twoje imię słynie<pr>W Italii, szczególnie południowej, w której winnic było wiele, kult Bakchusa był szczególnie popularny.</pr>,/
2481 <wers_wciety typ="2">A i w Eleuzys, o, synu Semeli,</wers_wciety>/
2482 <wers_wciety typ="2">Roje cię sławią czcicieli.</wers_wciety>/
2483 Bakchusie, w Tebach ty dzierżysz stolicę<pr>W położonych nad rzeką Ismenem Tebach, założonych przez Kadmosa, z dawien dawna Bakchus wielkiej czci zażywał. W jego otoczeniu są szalejące dziewice, zwane bakchami, tyjadami, lub menadami. Występują one w szałem opanowanych obchodach i pochodach (<slowo_obce>thiasoi</slowo_obce>) Bakchusa, a Teby brzmią wtedy pieśniami.</pr>,/
2484 Kędy Ismenos ciche wody toczy;/
2485 Szalem twym tchnące pląsają dziewice,/
2486 <wers_wciety typ="2">Pienieni rozbrzmiewa gród smoczy<pr><slowo_obce>gród smoczy</slowo_obce> --- w Tebach Kadmos zabił smoka, służącego Aresowi.</pr>.</wers_wciety>/
2487 Widnyś ty w łunie jarzących kagańców,/
2488 Gdzie Parnas<pr>Także i góra Parnassos w Focydzie była sławna jako siedziba Bakchusa i jego orszaku.</pr> szczytem dwugłowym wystrzela,/
2489 Gdzie zdrój Kastalii<pr>Źródło Kastalia, przynoszące natchnienia poetom, znajdowało się w bliskości.</pr> i swawolnych tańców/
2490 Koryku<pr>Korykijska grota leżała u południowego stoku Parnasu.</pr> nimfy zawodzą wesela./
2491 W górach nysejskiej Eubei<pr>Nysa, miejscowość Eubei. W Nysie pono nimfy piastowały młodziutkiego Bakchusa. Stąd wyprowadzano jego drugą nazwę: Dionysos.</pr>/
2492 W spowitej bluszczem mkniesz kniei,/
2493 Potem z tych brzegów, gdzie bujne winnice,/
2494 Pieśni cię chwały wiodą przez ulice/
2495 I brzmią radośnie ku niebom.
2499 Gród ten nad wszystkie czcisz grody na świecie/
2500 Wraz z matką twoją ciężarną od gromu;/
2501 Kiedy więc brzemię nieszczęścia nas gniecie/
2502 Pełnego cierpień i sromu,/
2503 Przybądź z Parnasu ku naszej obronie,/
2504 Lub przez wyjące mórz tonie.
2508 Ty, co przodujesz wśród gwiazd korowodu<pr><slowo_obce>Ty, co przodujesz wśród gwiazd...</slowo_obce> --- gwiazdy zdają się tańczyć wśród obchodów Bakchusa, które się odbywają nocną porą.</pr>,/
2509 Pieśniom przewodzisz wśród mroczy,/
2510 Zawitaj, synu Zeusowego rodu!/
2511 Niechaj cię zastęp naksyjskich<pr>Wyspa Naksos była ogniskiem kultu Bakchusa. Legenda umieszczała także i na niej urodzenie boga, a wiadomo, że miejsc roszczących sobie prawa do tego zaszczytu było wiele.</pr> otoczy/
2512 Tyjad, co w szale od zmierzchu do rana/
2513 Tańczą i w tobie czczą pana.
2518 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2522 O, Kadma grodu, domów Amfiona<pr>Domy Amfiona znajdują się w Tebach. Amfion, bliźniak Zethosa, był drugim założycielem Teb. Bo podczas gdy Kadmos zbudował fortecę miasta, Kadmeę, on dźwiękami swej lutni ułożył mury gród okalające.</pr>/
2523 Mieszkańcy! życia człowieka nie śmiałbym/
2524 Ani wysławiać, ni ganić przenigdy,/
2525 Bo los podnosi i los znów pogrąża/
2526 Bez przerwy w szczęście ludzi i w nieszczęścia,/
2527 A nikt przyszłości wywróżyć nie zdolny./
2528 Tak Kreon zdawał się godnym podziwu,/
2529 On, co wyzwolił tę ziemię od wrogów/
2530 I jako władca jedyny nad krajem/
2531 Rządził, potomstwem ciesząc się kwitnącym/
2532 A dziś to wszystko --- stracone. Bo radość/
2533 Jeśli W człowieku przygaśnie, to trzymam,/
2534 Że on nie żyje, lecz żywym jest trupem;/
2535 Gromadź bogactwa do woli w twym domu,/
2536 Świeć jako tyran na zewnątrz: gdy cieszyć/
2537 Tym się nie można, to reszty tych skarbów/
2538 Ja bym nie nabył za dymu cień marny.
2543 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
2545 <kwestia><strofa>Jakąż ty znowu wieść niesiesz złą księciu?</strofa></kwestia>
2548 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2550 <kwestia><strofa>Skończyli... Śmierci ich winni, co żyją.</strofa></kwestia>
2553 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
2555 <kwestia><strofa>Któż to mordercą, któż poległ, o rzeknij!</strofa></kwestia>
2558 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2560 <kwestia><strofa>Hajmon nie żyje, we własnej krwi broczy.</strofa></kwestia>
2563 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
2565 <kwestia><strofa>Z ojca czy z własnej zginąłże on ręki?</strofa></kwestia>
2568 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2570 <kwestia><strofa>W gniewie na ojca mordy sam się zabił.</strofa></kwestia>
2573 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
2575 <kwestia><strofa>Wróżbito, jakżeś czyn trafnie określił!</strofa></kwestia>
2578 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2580 <kwestia><strofa>W tym rzeczy stanie dalszej trza narady.</strofa></kwestia>
2583 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
2587 Lecz otóż widzę biedną Eurydykę,/
2588 Żonę Kreona; albo się przypadkiem/
2589 Pojawia, albo słyszała o synu.
2594 <naglowek_osoba>EURYDYKA</naglowek_osoba>
2598 Starcy, rozmowy waszej dosłyszałam/
2599 Właśnie, gdym z domu wybiec zamierzała,/
2600 By do Pallady z modłami się zwrócić./
2601 I właśnie odrzwi odmykam zasuwki,/
2602 By je roztworzyć, gdy nagle nieszczęsna/
2603 Wieść uszy rani; więc padłam, zemdlona/
2604 Z trwogi, w objęcia mych wiernych służebnic./
2605 Powtórzcie tedy, co ta wieść przynosi;/
2606 W złym doświadczona, wysłucham słów waszych.
2611 <begin id="b1188564649499"/><motyw id="m1188564649499">Samobójstwo</motyw><naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2615 Ja, miłościwa pani, byłem przy tym,/
2616 Powiem więc wszystko, jak się wydarzyło;/
2617 Cóż bo ukrywać, by potem na kłamcę/
2618 Wyjść; --- przecie prawda zawsze fałsz przemoże./
2619 Ja tedy wiodłem twojego małżonka/
2620 Na ten pagórek, gdzie biedne leżało/
2621 Przez psy podarte ciało Polinika./
2622 Wnet do Hekaty<pr>Hekate --- bóstwo podobne do Artemidy i Persefony; głównie czczona jako bogini podziemna lub strasząca po drogach w otoczeniu dusz ludzi zmarłych, a niepogrzebanych, lub przedwcześnie zgasłych.</pr> zanieśliśmy modły/
2623 I do Plutona, by gniew ich złagodzić;/
2624 Obmywszy potem ciało w świętej wodzie,/
2625 Palimy szczątki na stosie z gałęzi/
2626 I grób z ojczystej sypiemy im ziemi./
2627 To uczyniwszy, zaraz do kamiennej/
2628 Ślubnogrobowej łożnicy dziewczyny/
2629 Spieszymy; z dala ktoś jęki usłyszał,/
2630 Od strony lochu, co za grób miał służyć,/
2631 Choć nie święciły go żadne obrzędy./
2632 Wraz więc donosi panu, co zasłyszał./
2633 Tego dochodzą zaś, kiedy się zbliżył,/
2634 Łkania żałosne, a pierś mu wybucha/
2635 Głosem rozpaczy: «O, ja nieszczęśliwy,/
2636 Czyż ja wróżbitą? czyż nie kroczę teraz/
2637 Drogą największej w żywocie mym klęski?/
2638 Syna wołanie mnie mrozi. O, słudzy,/
2639 Spieszcie wy naprzód, zbliżcie się do grobu,/
2640 I przez szczelinę głazem zawaloną/
2641 Wszedłszy do wnętrza, baczcie, czy Hajmona/
2642 Głosy ja słyszę, czy bogi mnie durzą». ---/
2643 Posłuszni woli zwątpiałego pana,/
2644 Idziem na zwiady, a w grobowca głębi/
2645 Dojrzym wnet dziewki, wiszącej za gardło/
2646 Ściśnięte węzłem muślinowej chusty,/
2647 Podczas gdy młodzian uchwycił ją wpoły,/
2648 Boleśnie jęcząc nad szczęścia utratą,/
2649 Nad czynem ojca, nieszczęsnymi śluby./
2650 Kreon, zoczywszy to, ciężko zajęknął,/
2651 Rzuca się naprzód i wśród łkania woła:/
2652 «O, ty nieszczęsny! cóżeś ty uczynił!/
2653 Czy szał cię jaki opętał złowrogi?/
2654 Wychodź, o synu, błagalnie cię proszę!»/
2655 Lecz syn na niego dzikim łysnął wzrokiem/
2656 I twarz przekrzywił, a słowa nie rzekłszy/
2657 Ima się miecza; wraz ojciec ucieczką/
2658 Uszedł zamachu; natenczas nieszczęsny/
2659 W gniewie na siebie nad ostrzem się schyla/
2660 I miecz w bok wraża; lecz jeszcze w konaniu/
2661 Drętwym ramieniem do zmarłej się tuli,/
2662 A z ust dyszących wytryska mu struga/
2663 Krwawa na blade kochanki policzki.
2664 </strofa><end id="e1188564649499"/>
2666 <didaskalia>[<osoba>Eurydyka</osoba> wybiega za scenę]</didaskalia>
2669 Trup dziś przy trupie, osiągnął on śluby,/
2670 W domu Hadesa złożony przy lubej./
2671 Nieszczęściem dowiódł, że wśród ludzi tłumu/
2672 Największe klęski płyną z nierozumu.
2677 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
2681 A cóż stąd wróżysz, że znikła niewiasta,/
2682 Nie rzekłszy złego lub dobrego słowa?
2686 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2690 I ja się dziwię, lecz żywię nadzieję,/
2691 Że posłyszawszy o ciosie, nie chciała/
2692 Żałości swojej pospólstwu okazać,/
2693 Lecz się cofnęła do wnętrza domostwa,/
2694 By wśród sług wiernych wylewać łzy gorzkie./
2695 Toć jej rozwaga nie dopuści zbrodni.
2700 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
2704 Nic nie wiem, ale milczenie uporne,/
2705 Jak i zbyt głośne jęki, zło mi wróżą.
2710 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2714 Wnet się dowiemy, czy w głębiach rozpaczy/
2715 Nie kryje ona tajnego zamysłu./
2716 Idźmy do domu, bo dobrze ty mówisz:/
2717 Nadmierna cisza jest głosem złowrogim.
2722 <didaskalia>[Wchodzi <osoba>Kreon</osoba>, dźwigając ciało syna]</didaskalia>
2725 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
2729 Lecz otóż książę tu właśnie nadchodzi;/
2730 <wers_wciety typ="2">O! znak wymowny ujął on ramiony,</wers_wciety>/
2731 Nie cudzej zbrodni, jeśli rzec się godzi,/
2732 <wers_wciety typ="2">Lecz własnej winy szalonej.</wers_wciety>
2737 <begin id="b1188564726535"/><motyw id="m1188564726535">Rozpacz, Wyrzuty sumienia</motyw><naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
2741 Klnę moich myśli śmierciodajne winy,/
2742 <wers_wciety typ="2">Co zatwardziły mi serce!</wers_wciety>/
2743 Widzicie teraz wśród jednej rodziny/
2744 <wers_wciety typ="2">Ofiary, ofiar mordercę.</wers_wciety>/
2745 Słowo dziś moje me czyny przeklina;/
2746 <wers_wciety typ="2">W samym, o! życia rozkwicie</wers_wciety>/
2747 Przedwczesne losy porwały mi syna,/
2748 Mój obłęd zmiażdżył to życie.
2753 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
2755 <kwestia><strofa>Późno się zdajesz poznawać, co słuszne.</strofa></kwestia>
2758 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
2763 Przejrzałem biedny: jakiś bóg złowrogi/
2764 Zwalił na głowę swe brzemię,/
2765 Na szału popełniał mnie drogi,/
2766 Szczęście me zdeptał, wbił w ziemię./
2768 Wiodą śmiertelnych rachuby.
2770 </kwestia><end id="e1188564726535"/>
2773 <naglowek_osoba>POSŁANIEC DRUGI</naglowek_osoba>
2777 Panie! Ty nieszczęść masz wielkie zasoby./
2778 Bo jedne dźwigasz w twych rękach nieszczęsnych/
2779 A drugie ujrzysz niebawem w twym domu.
2784 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
2786 <kwestia><strofa>Czyż ja nie na dnie już nieszczęścia głębi?</strofa></kwestia>
2789 <begin id="b1188564835221"/><motyw id="m1188564835221">Samobójstwo</motyw><naglowek_osoba>POSŁANIEC DRUGI</naglowek_osoba>
2793 Nie masz już żony; syna twego matka/
2794 Właśnie na swoje targnęła się życie.
2799 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
2803 Nieubłagana przystani, Hadesie,/
2804 Gdzież koniec moich boleści?/
2805 O! znowu nowe len niesie/
2806 Godzące w serce mi wieści./
2807 W męża, co legł już, wtórym godzisz ciosem,/
2808 Złowrogim słowami i głosem./
2809 Biada! Nieszczęście z nieszczęścia się sączy,/
2810 Z synem śmierć żonę mi łączy.
2815 <naglowek_osoba>CHOR</naglowek_osoba>
2817 <kwestia><strofa>Widzieć to możesz, dom stoi otworem.</strofa></kwestia>
2820 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
2824 Złe się jak burza nade mną zerwało,/
2825 Nie widzę końca mej męce:/
2826 Syna zmarłego dźwigałem ja w ręce,/
2827 A teraz żony martwe widzę ciało./
2829 Rozpacz dognała już syna.
2834 <naglowek_osoba>POSŁANIEC DRUGI</naglowek_osoba>
2838 Zranionej ciężko nocą zaszły oczy,/
2839 U stóp ołtarza zajękła nad zgonem/
2840 Niegdyś chwalebnym syna Megareusa/
2841 I nad Hajmonem, a wreszcie przekleństwa/
2842 Tobie rzuciła ciężkie, dzieciobójcy.
2844 </kwestia><end id="e1188564835221"/>
2847 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
2851 Groza mną trzęsie. Przecz mieczem nikt w łono/
2852 <wers_wciety typ="2">Ciosu mi śmierci nie zada?</wers_wciety>/
2853 <wers_wciety typ="2">O, ja nieszczęsny! O, biada mi! biada!</wers_wciety>/
2854 W toń nieszczęść sunę spienioną.
2859 <naglowek_osoba>POSŁANIEC DRUGI</naglowek_osoba>
2863 W konaniu jeszcze za te wszystkie zgony/
2864 Na twoją głowę miotała przekleństwa.
2869 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
2871 <kwestia><strofa>Jakimże ona skończyła sposobem?</strofa></kwestia>
2874 <naglowek_osoba>POSŁANIEC DRUGI</naglowek_osoba>
2878 Żelazo w własnej utopiła piersi,/
2879 Słysząc o syna opłakanym końcu.
2884 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
2888 O, biada! win mi nie ujmie nikt inny,/
2889 <wers_wciety typ="2">Nie ujmie męki ni kaźni.</wers_wciety>/
2890 Ja bo nieszczęsny, ja twej śmierci winny./
2891 <wers_wciety typ="2">Nuże, o słudzy, wiedźcie mnie co raźniej,</wers_wciety>/
2892 Uwodźcie mnie stad; niech moim obliczem/
2893 Nie mierżę, ja, co mniej jestem, jak niczym!
2898 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
2902 Zysku ty szukasz, jestli zysk w nieszczęściu,/
2903 Bo lżejsza klęska, co nie gnębi długo.
2908 <begin id="b1188564945226"/><motyw id="m1188564945226">Rozpacz</motyw><naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
2912 Błogosławiony dzień ów, który nędzy/
2913 Kres już ostatni położy,/
2914 Przybądź, o przybądź co prędzej,/
2915 Niechbym nie ujrzał jutrzejszej ja zorzy!
2920 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
2924 To rzecz przyszłości, dla obecnej chwili/
2925 Trza działać; tamto obmyślić --- rzecz bogów.
2930 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
2932 <kwestia><strofa>Wszystkie pragnienia w tym jednym zawarłem</strofa></kwestia>
2935 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
2939 O nic nie błagaj, bo próżne marzenia,/
2940 By człowiek uszedł swego przeznaczenia.
2945 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
2949 Wiedźcie mnie, sługi, uchodźcie stąd ze mną,/
2950 Mnie, który syna zabiłem wbrew woli/
2951 I tamtą. Biada! aż w oczach mi ciemno./
2952 Dokąd się zwrócić, gdzie spojrzeć w niedoli?/
2953 Wszystko mi łamie się w ręku,/
2954 Los mnie powalił, pełen burz i lęku.
2956 </kwestia><end id="e1188564945226"/>
2959 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
2963 Nad szczęścia błysk, co złudą mar,/
2964 Najwyższy skarb rozumu dar./
2965 A wyzwie ten niechybny sąd,/
2966 Kto bogów lży i wali rząd./
2967 I ześlą oni swą zemstę i kary/
2968 Na pychę słowa w człowieku,/
2969 I w klęsk odmęcie rozumu i miary/
2970 W późnym nauczą go wieku.
2976 <extra><!--</tekst_glowny>--></extra>
2979 </dramat_wierszowany_l>