Removed unnecesary unicode conversions.
[wolnelektury.git] / books / sofokles_krol_edyp.xml
1 <utwor><dramat_wierszowany_l>
2
3 <rdf:RDF xmlns:rdf="http://www.w3.org/1999/02/22-rdf-syntax-ns#"
4 xmlns:dc="http://purl.org/dc/elements/1.1/">
5 <rdf:Description rdf:about="http://wiki.wolnepodreczniki.pl/Lektury:Sofokles/Król_Edyp">
6 <dc:creator xml:lang="pl">Sofokles</dc:creator>
7 <dc:title xml:lang="pl">Król Edyp</dc:title>
8 <dc:contributor.editor xml:lang="pl">Sekuła, Aleksandra</dc:contributor.editor>
9 <dc:contributor.translator xml:lang="pl">Morawski, Kazimierz</dc:contributor.translator>
10 <dc:contributor.technical_editor xml:lang="pl">Gałecki, Dariusz</dc:contributor.technical_editor>
11 <dc:publisher xml:lang="pl">Fundacja Nowoczesna Polska</dc:publisher>
12 <dc:subject.period xml:lang="pl">Starożytność</dc:subject.period>
13 <dc:subject.type xml:lang="pl">Dramat</dc:subject.type>
14 <dc:subject.genre xml:lang="pl">Tragedia</dc:subject.genre>
15 <dc:description xml:lang="pl">Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Partnerem projektu jest Prokom Software SA. Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN.</dc:description>
16 <dc:identifier.url xml:lang="pl">http://www.wolnelektury.pl/lektura/Kr%C3%B3l+Edyp</dc:identifier.url>
17 <dc:source.URL xml:lang="pl">http://www.polona.pl/Content/3067</dc:source.URL>
18 <dc:source xml:lang="pl">Sofokles (496-406 a.C.), Król Edyp, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, wyd. 2, Kraków, 1947</dc:source>
19 <dc:rights xml:lang="pl">Domena publiczna - tłumacz Kazimierz Morawski zm. 1925</dc:rights>
20 <dc:date.pd xml:lang="pl">1925</dc:date.pd>
21 <dc:format xml:lang="pl">xml</dc:format>
22 <dc:type xml:lang="pl">text</dc:type>
23 <dc:type xml:lang="en">text</dc:type>
24 <dc:date xml:lang="pl">2007-08-31</dc:date>
25 <dc:audience xml:lang="pl">L</dc:audience>
26 <dc:language xml:lang="pl">pol</dc:language>
27 </rdf:Description>
28 </rdf:RDF>
29
30 <extra><!--<elementy_poczatkowe>--></extra>
31
32         <autor_utworu>Sofokles</autor_utworu>
33
34         <nazwa_utworu>Król Edyp</nazwa_utworu>
35                         
36         <lista_osob>
37                 <naglowek_listy>OSOBY DRAMATU</naglowek_listy>
38                 <lista_osoba>EDYP</lista_osoba>
39                 <lista_osoba>KAPŁAN</lista_osoba>
40                 <lista_osoba>KREON</lista_osoba>
41                 <lista_osoba>CHÓR TEBAN</lista_osoba>
42                 <lista_osoba>TYREZJASZ</lista_osoba>
43                 <lista_osoba>JOKASTA</lista_osoba>
44                 <lista_osoba>POSŁANIEC Z KORYNTU</lista_osoba>
45                 <lista_osoba>SŁUGA LAIOSA</lista_osoba>
46                 <lista_osoba>POSŁANIEC DOMOWY</lista_osoba>
47         </lista_osob>
48         
49 <extra><!--</elementy_poczatkowe>--></extra>
50
51 <extra><!--<tekst_glowny>--></extra>
52
53
54
55 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
56
57 <kwestia>       
58         <strofa>
59         O dzieci, Kadma<pr>Kadmos --- mąż Harmonii, uchodził za założyciela Kadmei, czyli Teb w Beocji.</pr> starego potomstwo,/
60         Czegoście na tych rozsiedli się progach,/
61         Trzymając w ręku te wiązki błagalne<pr>Wiązki błagalne z gałązek wawrzynu lub oliwek składali błagalnicy na ołtarzach bogów.</pr>?/
62         Czemuż nad miastem dym wonnych kadzideł/
63         Wznosi się razem z modlitwą i jękiem?/
64         Ja, że nie chciałbym przez usta posłańców/
65         O tym zasłyszeć, sam tutaj przybyłem,/
66         Ja, Edyp, sławą cieszący się ludzi./
67         --- Rzeknij więc, starcze, boś ty powołany/
68         Za innych mówić, co was tu zebrało,/
69         Strach czy cierpienie? Wyjaw to mężowi,/
70         Co chce wam ulżyć; bo byłby bez serca,/
71         Gdyby ten widok mu serca nie wzruszył.
72         </strofa>
73 </kwestia>
74
75
76 <naglowek_osoba>KAPŁAN</naglowek_osoba>
77
78 <kwestia>       
79         <strofa>
80         O Panie, który ziemicą tą władasz,/
81         Widzisz, jak garnie się wsze pokolenie/
82         Do twych ołtarzy; jedni, to pisklęta/
83         Długiego lotu niezdolne, a drugich/
84         Wiek już pogarbił; ja służę Zeusowi/
85         A tamci innym bogom; równe tłumy/
86         Siadły gdzie indziej, gdzie chramy Pallady<pe><slowo_obce>Pallas</slowo_obce> --- przydomek bogini Ateny.</pe>/
87         I tam, gdzie ołtarz Ismena<pr>Ismenus --- rzeka pod Tebami. Nad nią leżała świątynia Apollina --- Ismenion. Była ona siedzibą wróżbitów, którzy wróżyli z płomieni buchających na ołtarzu.</pr> popielny,/
88         <begin id='b1188992169418' /><motyw id='m1188992169418'>Kara, Los, Przywódca, Śmierć</motyw>Bo miasto --- jak ty sam widzisz --- odmęty/
89         Złego zalały i lud bodaj głowę/
90         Wznosi wśród klęski i krwawej pożogi,/
91         Mrąc w ziemi kłosach i ziemi owocach,/
92         Mrąc w stadach bydła i niewiast porodach,/
93         Płonnych od kiedy bóg ogniem zionący<pr><slowo_obce>bóg ogniem zionący</slowo_obce> --- demon zarazy, dzierżący ognistą pochodnię, która mór szerzy.</pr>/
94         Zaciężył srogą nad miastem zarazą,/
95         By grody Kadma pustoszyć, a jękiem/
96         Czarne Hadesu wzbogacić ostępy./
97         Choć więc my ciebie nie równamy bogom,/
98         Ani te dzieci, siedliśmy w tych progach,/
99         Bo ciebie pierwszym mienimy wśród ludzi,/
100         Wśród ciosów życia i wśród nieba gromów./
101         Tyś bo przybywszy, gród stary Kadmosa/
102         Od strasznych ofiar dla Sfinksa<pe>Sfinks --- potwór z twarzą kobiety, ciałem lwa, skrzydłami orła i ogonem węża, który zatrzymywał podróżnych zdążających do Teb, zadając im podchwytliwie sformułowane pytanie, a gdy nie umieli na nie odpowiedzeć --- zabijał ich. Edyp odgadł zagadkę potwora (Co to za zwierzę, które rano chodzi na czterech nogach, w południe na dwóch, a wieczorem na trzech? --- Człowiek, bo jako dziecko raczkuje, jako dorosły używa tylko kończyn dolnych, a na starość wspomaga się laską) i w ten sposób pokonał Sfinksa.</pe> wyzwolił,/
103         Nic od nas wprzódy się nie wywiedziawszy,/
104         Ni pouczony; nie, z ramienia bogów/
105         Dałeś nam życia ochłodę i ulgę./
106         A więc ku tobie, któryś nam najdroższym,/
107         Ślemy, Edypie, tę prośbę błagalną,/
108         Byś nas ratował, czy z bogów porady/
109         Znajdując leki, czy z ludzi natchnienia.<end id='e1188992169418' />/
110         Bo przecież widzę, jako doświadczonych/
111         Rady najlepszym poprawy zadatkiem./
112         <begin id='b1188909841358' /><motyw id='m1188909841358'>Państwo, Przywódca, Władza</motyw>Nuże więc, mężom ty przoduj, skrzep miasto,/
113         Nuże, rozważnie działaj, bo ta ziemia/
114         Zbawcą cię mieni za dawną gotowość./
115         Niechbyśmy rządów twych tak nie pomnieli,/
116         Iż po naprawie upadek nas zgrążył;/
117         Ale stanowczo wznieś gród ten ku szczęściu;/
118         Z ptakiem tu dobrej nastałeś ty wróżby/
119         I dziś dorównaj tej szczęsnej przeszłości./
120         Bo jeśli nadal zachowasz ster rządów,/
121         Piękniej ci mężom przewodzić, niż próżni./
122         Ni gród, ni okręt nic przecie nie waży,/
123         Jeśli nie stanie męża dla ich straży.<end id='e1188909841358' />
124         </strofa>
125 </kwestia>
126
127
128 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
129
130 <kwestia>       
131         <strofa>
132         O biedna dziatwo! Nazbyt ja świadomy/
133         Próśb waszych celu; wiem, że wszystkie domy/
134         Gnębi choroba, lecz wśród zła powodzi/
135         Najgorsza nędza w mą osobę godzi./
136         Bo was jedynie własne brzemię dręczy,/
137         Gdy moja dusza za mnie, za was jęczy,/
138         Za miasto całe; ze snu się nie budzę/
139         Na wasze głosy; wiedzcie, że łzy ronię/
140         I częstem troski błąkaniem się trudzę,/
141         By co obmyśleć ku ludu obronie./
142         I uczyniłem, co dobrem się zdało,/
143         Syna Menojka<pr><slowo_obce>Syn Menojkosa</slowo_obce> --- Kreon, brat Jokasty.</pr>, a żony mej brata/
144         Do Apollina pytyjskich wyroczni<pr><slowo_obce>Do Apollina pytyjskich wyroczni</slowo_obce> --- do Delf. Miejsce wyroczni zwało się pierwotnie Pytho; stąd zwano Pythją starą kobietę, która tam wróżyła.</pr>/
145         Posłałem, aby Kreon się wywiedział,/
146         Co czyniąc, mówiąc, zbawiłbym to miasto./
147         A odmierzając dzień jego odejścia,/
148         Już spokój tracę, bo nad miarę czasu/
149         Zwykłą nie widać go w domu z powrotem./
150         Lecz skoro wróci --- to byłbym przewrotnym,/
151         Gdybym za głosem nie postąpił boga.
152         </strofa>
153 </kwestia>
154
155
156 <naglowek_osoba>KAPŁAN</naglowek_osoba>
157
158 <kwestia>       
159         <strofa>
160         Mówisz nam z duszy, a właśnie zwiastują/
161         Okrzyki ludzi Kreona przybycie...
162         </strofa>
163 </kwestia>
164
165
166 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
167
168 <kwestia>       
169         <strofa>
170         O Apollinie! Niechby on ze słowem/
171         Tak zbawczym przyszedł, jak wygląd ma jasny.
172         </strofa>
173 </kwestia>
174
175
176 <naglowek_osoba>KAPŁAN</naglowek_osoba>
177
178 <kwestia>       
179         <strofa>
180         Dobrą nowinę ja wróżę, bo czyżby/
181         Inaczej wieńczył swą głowę wawrzynem<pr>Wieniec z wawrzynu wkładano na głowę przy ofiarach lub kiedy przynoszono dobre wieści.</pr>?
182         </strofa>
183 </kwestia>
184
185
186 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
187
188 <kwestia>       
189         <strofa>
190         Wnet się dowiemy, już słyszeć nas może. ---/
191         O książę, krewny mi synu Menojka,/
192         Jakież przynosisz nam wieści od bóstwa!
193         </strofa>
194 </kwestia>
195
196
197 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
198
199 <kwestia>       
200         <strofa>
201         Dobre, bo mniemam, że i ciężkie sprawy/
202         Z dobrym obrotem szczęsnymi się stają.
203         </strofa>
204 </kwestia>
205
206
207 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
208
209 <kwestia>       
210         <strofa>
211         Jakież jest słowo? bo z tej oto mowy/
212         Strachu bym nie mógł wysnuć, ni otuchy.
213         </strofa>
214 </kwestia>
215
216
217 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
218
219 <kwestia>       
220         <strofa>
221         Czy chcesz, bym mówił od razu przed ludźmi,/
222         Lub wszedł do domu; na wszystko ja gotów.
223         </strofa>
224 </kwestia>
225
226
227 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
228
229 <kwestia>
230         <strofa>
231         Mów tu, wszem wobec; bo tamtych katusze/
232         Bardziej mnie dręczą, niż strach o mą duszę.
233         </strofa>
234 </kwestia>
235
236
237 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
238
239 <kwestia>
240         <strofa><begin id='b1188993079114' /><motyw id='m1188993079114'>Bóg, Kara, Los, Zbrodnia, Zbrodniarz</motyw>
241         Niech więc wypowiem, co Bóg mi obwieścił. ---/
242         Febus<pr>Febus --- Apollo.</pr> rozkazał stanowczo, abyśmy/
243         Ziemi zakałę, co w kraju się gnieździ,/
244         Wyżęli i nie znosili jej dłużej.
245         </strofa>
246 </kwestia>
247
248
249 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
250
251 <kwestia><strofa>Jakim obrzędem? gdzież skryta ta zmora?</strofa></kwestia>
252
253
254 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
255
256 <kwestia>       
257         <strofa>
258         Wypędzić trzeba, lub mord innym mordem/
259         Okupić<pr><slowo_obce>mord innym mordem okupić</slowo_obce> --- mowa tu o tzw. zemście krwi, która żądała śmierci za śmierć, oka za oko, zęba za ząb.</pr>, krew ta ściąga na nas burze.
260         </strofa>
261 </kwestia>
262
263
264 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
265
266 <kwestia><strofa>Jakiegoż męża klęskę Bóg oznacza?</strofa></kwestia>
267
268
269 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
270
271 <kwestia>       
272         <strofa>
273         Rządził, o królu, niegdyś nad tą ziemią/
274         Laios, zanim tyś ujął ster rządu.
275         </strofa>
276 </kwestia>
277
278
279 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
280
281 <kwestia><strofa>Wiem to z posłuchu, bom męża nie zaznał.</strofa></kwestia>
282
283
284 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
285
286 <kwestia>
287         <strofa>
288         Tych więc, co jego zabili, rozkazał/
289         Bóg nam ukarać i pomścić stanowczo.<end id='e1188993079114' />
290         </strofa>
291 </kwestia>
292
293
294 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
295
296 <kwestia>       
297         <strofa>
298         Ale gdzież oni? Gdzież znajdą się ślady/
299         Dawnej i wiekiem omszałej już zbrodni?
300         </strofa>
301 </kwestia>
302
303
304 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
305
306 <kwestia>       
307         <strofa>
308         W tej, mówił, ziemi; śledźmy a schwytamy./
309         Ujdzie bezkarnie to, co człek zaniecha.
310         </strofa>
311 </kwestia>
312
313
314 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
315
316 <kwestia>       
317         <strofa>
318         Czy w wnętrzu domu, czy też gdzie na polu,/
319         Czy na obczyźnie Laiosa zabito?
320         </strofa>
321 </kwestia>
322
323
324 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
325
326 <kwestia>       
327         <strofa>
328         Wyszedł on z kraju pielgrzymem i potem/
329         Już nie powrócił do swojej stolicy.
330         </strofa>
331 </kwestia>
332
333
334 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
335
336 <kwestia>       
337         <strofa>
338         A świadka albo towarzysza drogi/
339         Czyż niema, by się go można wypytać?
340         </strofa>
341 </kwestia>
342
343
344 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
345
346 <kwestia>       
347         <strofa>
348         Zginęli; jeden, który zbiegł z przestrachem,/
349         Krom<pe><slowo_obce>krom</slowo_obce> --- oprócz.</pe> jednej rzeczy nic nie wie stanowczo.
350         </strofa>
351 </kwestia>
352
353
354 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
355
356 <kwestia>       
357         <strofa>
358         Cóż to? rzecz jedna wiele odkryć może,/
359         Byleby czegoś mógł domysł się czepić.
360         </strofa>
361 </kwestia>
362
363
364 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
365
366 <kwestia>       
367         <strofa>
368         Mówił, że Laios nie z jednej padł ręki,/
369         Lecz że liczniejsi napadli go zbóje.
370         </strofa>
371 </kwestia>
372
373
374 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
375
376 <kwestia>
377         <strofa>        
378         Czyżby zbójowi, gdyby on pieniędzy/
379         Stąd nie był dostał, starczyło odwagi?
380         </strofa>
381 </kwestia>
382
383
384 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
385
386 <kwestia>
387         <strofa>
388         Wieść to głosiła, lecz po zgonie króla/
389         Nikt nie wystąpił, by pomścić tę zbrodnię.
390         </strofa>
391 </kwestia>
392
393
394 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
395
396 <kwestia>       
397         <strofa>
398         I cóż sprawiło, że po klęsce króla/
399         Prawdy wyświecić tutaj nie zdołano?
400         </strofa>
401 </kwestia>
402
403
404 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
405
406 <kwestia>
407         <strofa>
408         Sfinks ciemnowróży ku troskom chwilowym/
409         Od spraw tajemnych odciągnął uwagę.
410         </strofa>
411 </kwestia>
412
413
414 <naglowek_osoba><begin id='b1188910545146' /><motyw id='m1188910545146'>Bóg, Grzech, Kara, Przywódca, Zbrodnia, Zbrodniarz</motyw>EDYP</naglowek_osoba>
415
416 <kwestia>
417         <strofa>
418         Więc od początku ja rzeczy ujawnię./
419         Bo słusznie Febus i ty równie słusznie/
420         Ku umarłemu zwróciliście troskę;/
421         Z wami ja wspólnie siły złączonymi/
422         Spłacę, dług bogu i dług naszej ziemi,/
423         A tym nie dalszym z pomocą ja idę,/
424         Lecz sam ze siebie tę zrzucę ohydę./
425         Bo ów morderca mógłby równie łacno/
426         Zbrodniczą dzisiaj na mnie podnieść rękę./
427         Zmarłemu służąc, usłużę więc sobie./
428         Nuże więc, dzieci, powstańcie z tych stopni/
429         Co prędzej wiązki podniósłszy błagalne<pr><slowo_obce>wiązki podniósłszy błagalne</slowo_obce> --- po szczęśliwym wysłuchaniu modłów usuwali błagalnicy wiązki z ołtarzy.</pr>./
430         I niech kto inny lud na wiec tak zbierze,/
431         Iżby gotowym mnie wiedział; a z woli/
432         Bogów los szczęścia spłynie lub niedoli.<end id='e1188910545146' />
433         </strofa>
434 </kwestia>
435
436
437 <naglowek_osoba>KAPŁAN</naglowek_osoba>
438
439 <kwestia>       
440         <strofa>
441         Powstańmy, dziatwo; przecież nas tu wiodły/
442         Te właśnie cele, które on obwieszcza./
443         A niechby Febus, co przesłał te rady,/
444         Jak zbawca z ciężkiej nas wywiódł zagłady.
445         </strofa>
446 </kwestia>
447
448
449 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
450
451 <kwestia>       
452         <strofa>
453         Zeusa wieści ty słodka, jakież w dostojne Teb progi/
454         <wers_wciety>Z Delf grodu, co się złotem lśni<pr><slowo_obce>Z Delf grodu, co się złotem lśni</slowo_obce> --- Delfy sławne były ze skarbów ofiarowanych Apollinowi.</pr>,</wers_wciety>/
455         <wers_wciety typ="2">Wici niesiesz mi?</wers_wciety>/
456         Duch się wytęża, a kłębią się myśli od grozy i trwogi./
457         <wers_wciety>Delicki władco, o Peanie<pr><slowo_obce>Delicki władco, o Peanie</slowo_obce> --- Apollo urodzić się miał na wyspie Delos, a zwą go także Peanem (Paian), co oznacza boga niosącego pomoc i zbawienie.</pr>,</wers_wciety>/
458         <wers_wciety>Drżę ja, czy nowy trud nastanie,</wers_wciety>/
459         Czy dawne trudy w czasów odnowisz kolei?/
460         Głosie niebiański, ty przemów, ty dziecię złotej nadziei!
461         </strofa>
462         
463         <strofa>
464         Naprzód niechaj mnie Zeusa córa, odwieczna Pallada/
465         <wers_wciety>I Artemida wspomoże,</wers_wciety>/
466         Która strzeże tej ziemi i tron okrężny zasiada/
467         <wers_wciety typ="2">Na Teb agorze.</wers_wciety>/
468         <wers_wciety typ="2">Przyjdź i Febie<pr>Pallada (Atena), Artemis i Feb (Apollo) byli trzema bóstwami opiekuńczymi miasta Teb.</pr> w dal godzący,</wers_wciety>/
469         <wers_wciety typ="2">Stańcie troje jak obrońcy.</wers_wciety>/
470         Jeśli już dawniej wy grozę ciążącą na mieście/
471         Precz stąd wyżęli, przybądźcie i teraz i pomoc mi nieście.
472         </strofa>
473         
474         <strofa><begin id='b1188910715140' /><motyw id='m1188910715140'>Bóg, Kara, Miasto, Naród, Państwo, Śmierć</motyw>
475         Zło mnie bezbrzeżne dotknęło. O biada!/
476         <wers_wciety typ="2">Naród wśród moru upada</wers_wciety>/
477         <wers_wciety typ="2">I myśli zbrakło już mieczy</wers_wciety>/
478         <wers_wciety typ="2">Ku obronie i odsieczy,</wers_wciety>/
479         Pola kłosem się nie skłonią,/
480         Matki w połogach mrą lub płody ronią./
481         Jak lotne ptaki, wartkie błyskawice,/
482         Mkną ludzie cwałem w Hadesu ciemnice.
483         </strofa>
484         
485         <strofa>
486         <wers_wciety>Nad miastem zawisła głusza</wers_wciety>/
487         <wers_wciety>I stosy trupów po ulicach leżą,</wers_wciety>/
488         <wers_wciety typ="2">A śmierć i dżumę szerzą;</wers_wciety>/
489         <wers_wciety>Nikt ich nie płacze, nie rusza.</wers_wciety>/
490         Żony i matki z posrebrzonym włosem/
491         <wers_wciety>Żałobnym zawodzą głosem.</wers_wciety>/
492         Skarga wszechludu zabłysła wśród nocy,/
493         O Zeusa złota córo, udziel nam pomocy!
494         </strofa>
495         
496         <strofa>
497         <wers_wciety>Przybądź chyżo --- oto wróg,</wers_wciety>/
498         <wers_wciety>Choć mu nie lśni mieczem dłoń,</wers_wciety>/
499         Z krzykiem wtargnął w miasta próg./
500         <wers_wciety>Wyprzyj go na morską toń</wers_wciety>/
501         Lub pędź w niegościnną dal,/
502         <wers_wciety>W głębie trackich fal</wers_wciety>
503         </strofa>
504         
505         <strofa>
506         <wers_wciety>Choć oszczędzi ciemna noc,</wers_wciety>/
507         <wers_wciety>To dzień wtóry zgnębi dom,</wers_wciety>/
508         <wers_wciety>Ty, co grzmotów dzierżysz moc,</wers_wciety>/
509         <wers_wciety typ="2">Zeusie, ciśnij grom!</wers_wciety>
510         </strofa>
511         
512         <strofa>
513         <wers_wciety>Z twego łuku złotych strun,</wers_wciety>/
514         <wers_wciety>Puść, Apollo, krocie strzał,</wers_wciety>/
515         <wers_wciety>Artemis, spuść żary łun,</wers_wciety>/
516         <wers_wciety>Z którymi mkniesz wśród Lykii skał<pr><slowo_obce>wśród Lykii skał</slowo_obce> --- Apollina i siostrę jego Artemidę czczono także w Lykii --- w Azji Mniejszej. Artemida i nimfy z jej orszaku przebiegały z żarzącymi się pochodniami w ręku dzikie ostępy gór i lasów.</pr>.</wers_wciety>/
517         <wers_wciety>Ciebie wzywam, złotosploty<pr><slowo_obce>złotosploty</slowo_obce> --- Bakchus o bujnym włosie, spiętym złocistą przepaską, urodził się rzekomo w Tebach. Wśród blasku pochodni harcował on w otoczeniu szalejących Menad, dziewic mu oddanych, po pobliskich górach.</pr></wers_wciety>,/
518         <wers_wciety typ="2">Boś tej ziemi syn,</wers_wciety>/
519         <wers_wciety>Niechaj zaznam twej ochoty,</wers_wciety>/
520         <wers_wciety typ="2">Ty, coś panem win!</wers_wciety>/
521         <wers_wciety typ="2">O Bakchusie, pośród gór</wers_wciety>/
522         <wers_wciety>Pląsasz w Menad gronie,</wers_wciety>/
523         <wers_wciety typ="2">W Boga klęsk<pr><slowo_obce>Bóg klęsk</slowo_obce> --- Ares, który tu występuje jako bóstwo dżumy.</pr>, co niesie mór,</wers_wciety>/
524         <wers_wciety>Żagwią mieć, co płonie!</wers_wciety><end id='e1188910715140' />
525         </strofa>
526 </kwestia>
527
528
529 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
530
531 <kwestia>
532         <strofa>
533         Prosisz, a prosząc mógłbyś znaleźć ulgę,/
534         Siłę i z kaźni srogich wyzwolenie,/
535         Jeśli słów moich posłuchasz powolnie,/
536         Które ja, obcy zupełnie tej wieści/
537         I obcy --- sprawie, wypowiem. Toć sam bym/
538         Nie wiele zbadał bez wszelkiej wskazówki./
539         <begin id='b1188995468015' /><motyw id='m1188995468015'>Przywódca, Sprawiedliwość</motyw>Teraz, żem świeżym tej gminy jest członkiem,/
540         Do was się zwracam z następną przemową:/
541         Kto z was by wiedział, z czyjej zginął ręki/
542         Śmiercią ugodzon Laios Labdakida<pr>Laios Labdakida --- Agenor, król Fenicji, miał syna Kadmosa, który założył Teby. Kadmosa synem był Polydoros; ten zrodził Labdakosa, a Labdakos Laiosa, którego synem był Edyp.</pr>,/
543         Niech ten mi wszystko wypowie otwarcie./
544         Gdyby zaś bał się sam siebie oskarżać./
545         Niech wie, że żadnej srogości nie dozna/
546         Nad to, że cało tę ziemię opuści./
547         A jeśli w obcej by ziemi kto wiedział/
548         Sprawcę, niech mówi, otrzyma nagrodę/
549         I nadto sobie na wdzięczność zasłuży./
550         <begin id='b1188995672751' /><motyw id='m1188995672751'>Los</motyw>Lecz jeśli milczeć będziecie, kryć prawdę,/
551         To o przyjaciół się trwożąc, to siebie,/
552         Tedy usłyszcie, co wtedy zarządzę./
553         Niechajby taki człowiek w naszej ziemi,/
554         Nad którą władzę ja dzierżę i trony,/
555         Ani nie postał, ni mówił z innymi,/
556         Ni do czci bogów nie był dopuszczony,/
557         Ni do żadnego wspólnictwa w ofierze./
558         Zawrzyjcie przed nim podwoi ościeże,/
559         W żadnym on domu niech nigdy nie spocznie,/
560         Bo tego chciały pytyjskie wyrocznie./
561         Ja więc i Bogu i zbrodni ofierze/
562         Ślubuję taką służbę i przymierze./
563         I tak złoczyńcy klnę, aby on w życiu,/
564         Czy ma wspólników, czyli sam w ukryciu,/
565         Nędzy, pogardy doświadczył i sromu./
566         I zaklnę dalej, że gdyby osiadły/
567         Z moją się wiedzą w mym odnalazł domu,/
568         Aby te klątwy na mą głowę spadły./
569         A was zaklinam, abyście to wszystko/
570         Czynili dla mnie, boga i tej ziemi/
571         Od zbóż i bogów tak osieroconej.<end id='e1188995672751' />/
572         <begin id='b1188995755060' /><motyw id='m1188995755060'>Obowiązek, Rodzina</motyw>Bo choćby boga głos nie nakazywał,/
573         Nie trzeba było popuścić bezkarnie/
574         Śmierci przedniego człowieka i króla/
575         Lecz rzecz wyśledzić. Że ja teraz dzierżę/
576         Rządy te, które on niegdyś sprawował,/
577         Łoże i wspólną z nim dzielę niewiastę;/
578         Że moje dzieci byłyby rodzeństwem/
579         Jego potomstwa, gdyby on ojcostwem/
580         Mógł się był cieszyć; że grom weń ugodził,/
581         Przeto ja jakby za własnym rodzicem/
582         Wystąpię za nim, wszystkiego dokonam,/
583         Aby przychwytać tego, co uśmiercił/
584         Syna Labdaka, wnuka Polydora,/
585         Któremu Kadmus i Agenor przodkiem.<end id='e1188995755060' />/
586         A tym, co działać omieszkają, bogi/
587         Niech ani z ziemi nie dopuszczą płodów,/
588         Ni dziatek z niewiast; niech oni marnieją/
589         Wśród tej zarazy, lub gorszym dopustem./
590         Was za to, którzy powolni mym słowom,/
591         Wspólnictwo Diki<pr>Dike --- bogini sprawiedliwości.</pr> niech skrzepi łaskawie/
592         I bogi w każdej niech poprą was sprawie.<end id='e1188995468015' />
593         </strofa>
594 </kwestia>
595
596
597 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
598
599 <kwestia>
600         <strofa>
601         Jak mnie zakląłeś, tak powiem ci, książę./
602         Ni ja zabiłem, ni wytknąć bym umiał/
603         Tego mordercy; ten, co drogi wskazał,/
604         Febus, sam jeden odkryłby złoczyńcę.
605         </strofa>
606 </kwestia>
607
608
609 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
610
611 <kwestia>       
612         <strofa>
613         Słusznie to rzekłeś. Ale wymóc z bogów,/
614         Czego nie zechcą, nie zdoła śmiertelny.
615         </strofa>
616 </kwestia>
617
618
619 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
620
621 <kwestia><strofa>Lecz drugie wyjście śmiałbym ci polecić.</strofa></kwestia>
622
623
624 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
625
626 <kwestia><strofa>Mów i o trzecim, jeżeli ci świta.</strofa></kwestia>
627
628
629 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
630
631 <kwestia>       
632         <strofa>
633         Mistrzowi wiedzy najbliżej dorówna/
634         Tyrezjasz<pe>Tyrezjasz (Teiresias; od <slowo_obce>teirea</slowo_obce>: dziwy) --- imię to dosłownie znaczy: tłumacz znaków i dziwów, nosił je słynny ślepy wróżbita tebański.</pe>, jego więc rady sięgając,/
635         Najwięcej, książę, zyskałbyś dziś światła.
636         </strofa>
637 </kwestia>
638
639
640 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
641
642 <kwestia>       
643         <strofa>
644         Przecież już anim tego nie zaniechał;/
645         Bo za namową Kreona dwukrotnie/
646         Słałem umyślnych, a zwłoka mnie dziwi.
647         </strofa>
648 </kwestia>
649
650
651 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
652
653 <kwestia><strofa>Inne bo rzeczy są głuche i marne.</strofa></kwestia>
654
655
656 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
657
658 <kwestia><strofa>Co mniemasz? Każdy tu szczegół ma wagę.</strofa></kwestia>
659
660
661 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
662
663 <kwestia><strofa>Mówią, że zginął z rąk ludzi podróżnych.</strofa></kwestia>
664
665
666 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
667
668 <kwestia><strofa>I ja słyszałem. Lecz świadka nie widać.</strofa></kwestia>
669
670
671 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
672
673 <kwestia>       
674         <strofa>
675         Toć, jeśli w sercu drobinę ma trwogi,/
676         On się przed twymi ulęknie przekleństwy.
677         </strofa>
678 </kwestia>
679
680
681 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
682
683 <kwestia><strofa>Nie strwożą słowa, kogo czyn nie straszył.</strofa></kwestia>
684
685
686 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
687
688 <kwestia>       
689         <strofa>
690         Lecz otóż człowiek, co sprawy wyjaśni./
691         Bo już prowadzą boskiego wróżbitę,/
692         W którego duszy prawda ma ostoję.
693         </strofa>
694 </kwestia>
695
696
697 <didaskalia>[Wchodzi <osoba>Tyrezjasz</osoba>]</didaskalia>
698
699
700 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
701
702 <kwestia>       
703         <strofa>
704         O Tyrezjaszu, co sprawy przenikasz/
705         Jasne i tajne, na ziemi i niebie!/
706         Chociaż ty ślepym, nie uszło twej wiedzy,/
707         Jako choruje gród ten, przeto w tobie/
708         Upatrzyliśmy zbawcę i lekarza./
709         Bo Febus, jak ci już może donieśli,/
710         Po wieściach naszych tę wróżbę obwieścił,/
711         Że wyzwolenie li wtedy nastąpi,/
712         Skoro odkrywszy morderców Laiosa/
713         Na śmierć ich albo wygnanie skażemy./
714         Ty przeto, lotu ptaków nie niechając,/
715         Ni innych środków twej wróżbiarskiej sztuki,/
716         Siebie i miasto, ratuj mą osobę,/
717         I zbaw nas z wszelkiej zakały tej zbrodni./
718         W tobie nadzieja; kto, czym tylko może,/
719         Wesprze bliźniego, spełni dzieło boże.
720         </strofa>
721 </kwestia>
722
723
724 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
725
726 <kwestia>       
727         <strofa>
728         Biada, o biada tej wiedzy, co szkodę/
729         Niesie wiedzącym; znam ja to zbyt dobrze/
730         I pomny na to nie byłbym tu stanął.
731         </strofa>
732 </kwestia>
733
734
735 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
736
737 <kwestia><strofa>W czym powód, żeś tu przybył po niewoli?</strofa></kwestia>
738
739
740 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
741
742 <kwestia>       
743         <strofa>
744         Puść mnie do domu; bo łacniej co twoje/
745         I ja co moje zniosę, gdy usłuchasz.
746         </strofa>
747 </kwestia>
748
749
750 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
751
752 <kwestia>       
753         <strofa><begin id='b1188996138982' /><motyw id='m1188996138982'>Miasto, Obowiązek, Ojczyzna</motyw>
754         Miastu, któregoś dzieckiem, służyć radą/
755         Jest obowiązkiem miłości i prawa.<end id='e1188996138982' />
756         </strofa>
757 </kwestia>
758
759
760 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
761
762 <kwestia>       
763         <strofa>
764         Widzę, że słowa niekoniecznie w porę/
765         Tyś wyrzekł; obym ja równie nie zbłądził.
766         </strofa>
767 </kwestia>
768
769
770 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
771
772 <kwestia>       
773         <strofa>
774         Na bogów, wiedząc nie ukrywaj światła,/
775         Przecież my wszyscy na klęczkach błagamy.
776         </strofa>
777 </kwestia>
778
779
780 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
781
782 <kwestia>       
783         <strofa>
784         Wy wszyscy w błędzie. Ja nigdy złych rzeczy/
785         Moich, by nie rzec... twoich, nie wyjawię.
786         </strofa>
787 </kwestia>
788
789
790 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
791
792 <kwestia>       
793         <strofa>
794         Więc wiedząc, zmilkniesz? czyż myślisz człowieku/
795         Miasto to zdradzić i zniszczyć ze szczętem?
796         </strofa>
797 </kwestia>
798
799
800 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
801
802 <kwestia>       
803         <strofa>
804         Ani ja ciebie, ni siebie nie zmartwię./
805         Próżno mnie kusisz, nie rzeknę już słowa.
806         </strofa>
807 </kwestia>
808
809
810 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
811
812 <kwestia>       
813         <strofa>
814         Ze złych najgorszy --- bo nawet byś skałę/
815         Obruszył --- wiecznie więc milczeć zamierzasz/
816         I niewzruszony tak wytrwać do końca?
817         </strofa>
818 </kwestia>
819
820
821 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
822
823 <kwestia>       
824         <strofa>
825         Upór mój ganisz, a w sobie nie widząc/
826         Obłędów gniewu, nade mną się znęcasz.
827         </strofa>
828 </kwestia>
829
830
831 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
832
833 <kwestia>       
834         <strofa>
835         Któż by na takie nie uniósł się słowa,/
836         Którymi nasze znieważasz ty miasto?
837         </strofa>
838 </kwestia>
839
840
841 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
842
843 <kwestia><strofa>Zejdzie to samo, choć milcząc się zaprę.</strofa></kwestia>
844
845
846 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
847
848 <kwestia><strofa>Przeto co zejdzie, winieneś nam jawić.</strofa></kwestia>
849
850
851 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
852
853 <kwestia>       
854         <strofa>
855         Nic już nie rzeknę. Ty zaś, jeśli wola,/
856         Choćby najdzikszą wybuchnij wściekłością.
857         </strofa>
858 </kwestia>
859
860
861 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
862
863 <kwestia>       
864         <strofa>
865         A więc wypowiem, co mi w błyskach gniewu/
866         Już świta; wiedz ty, iż w moim mniemaniu/
867         Tyś ową zbrodnię podżegł i zgotował/
868         Aż po sam zamach; a nie byłbyś ślepym,/
869         To i za czyny bym ciebie winował.
870         </strofa>
871 </kwestia>
872
873
874 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
875
876 <kwestia>       
877         <strofa>
878         Doprawdy? a więc powiem ci, byś odtąd/
879         Twego wyroku pilnując, unikał/
880         Wszelkiej i ze mną, i z tymi rozmowy,/
881         Jako ten, który pokalał tę ziemię.
882         </strofa>
883 </kwestia>
884
885
886 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
887
888 <kwestia>       
889         <strofa>
890         Jakie bezczelne wyrzucasz ty słowa?/
891         I gdzież zamyślasz przed srogą ujść karą?
892         </strofa>
893 </kwestia>
894
895
896 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
897
898 <kwestia><strofa>Uszedłem, prawda jest siłą w mej duszy.</strofa></kwestia>
899
900
901 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
902
903 <kwestia><strofa>Gdzieś ty ją nabył? Chyba nie z twej sztuki.</strofa></kwestia>
904
905
906 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
907
908 <kwestia><strofa>Od ciebie. Tyś mnie zmusił do mówienia.</strofa></kwestia>
909
910
911 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
912
913 <kwestia><strofa>Czego? Mów jeszcze, abym się pouczył.</strofa></kwestia>
914
915
916 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
917
918 <kwestia><strofa>Czyś nie rozumiał, czy tylko mnie kusisz?</strofa></kwestia>
919
920
921 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
922
923 <kwestia><strofa>Nie wszystko jasnym; więc powtórz raz jeszcze</strofa></kwestia>
924
925
926 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
927
928 <kwestia><strofa>Którego szukasz, ty jesteś mordercą.</strofa></kwestia>
929
930
931 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
932
933 <kwestia><strofa>Nie ujdziesz kary za wtórą obelgę.</strofa></kwestia>
934
935
936 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
937
938 <kwestia><strofa>Mam mówić więcej, by gniew twój zaostrzyć?</strofa></kwestia>
939
940
941 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
942
943 <kwestia><strofa>Mów co chcesz, słowa twe na wiatr ulecą.</strofa></kwestia>
944
945
946 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
947
948 <kwestia>       
949         <strofa>
950         Rzeknę, iż z tymi, co tobie najbliżsi,/
951         W sromie obcując, nie widzisz twej hańby.
952         </strofa>
953 </kwestia>
954
955
956 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
957
958 <kwestia><strofa>Czy myślisz nadal tak bredzić bezkarnie?</strofa></kwestia>
959
960
961 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
962
963 <kwestia><strofa>Jeżeli w prawdzie jest moc i potęga.</strofa></kwestia>
964
965
966 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
967
968 <kwestia>       
969         <strofa>
970         O jest, lecz w tobie jej nie ma, boś ślepym/
971         Na uchu, oczach i ślepym na duchu
972         </strofa>
973 </kwestia>
974
975
976 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
977
978 <kwestia>       
979         <strofa>
980         A ty nieszczęsny urągasz, ty, który/
981         Wnet staniesz wszystkim na urągowisko?
982         </strofa>
983 </kwestia>
984
985
986 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
987
988 <kwestia>       
989         <strofa>
990         Nocy ty synem, zaszkodzić nie zdołasz./
991         Ni mnie, ni innym, co w słońce patrzymy.
992         </strofa>
993 </kwestia>
994
995
996 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
997
998 <kwestia>       
999         <strofa>
1000         Bo nie pisano, abym ja cię zwalił;/
1001         Mocen Apollo, aby to wykonać.
1002         </strofa>
1003 </kwestia>
1004
1005
1006 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1007
1008 <kwestia><strofa>Czy to są twoje sztuki, czy Kreona?</strofa></kwestia>
1009
1010
1011 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
1012
1013 <kwestia><strofa>Nie Kreon, lecz ty sam sobie zatratą.</strofa></kwestia>
1014
1015
1016 <naglowek_osoba><begin id='b1188996717227' /><motyw id='m1188996717227'>Przywódca, Władza</motyw>EDYP</naglowek_osoba>
1017
1018 <kwestia>       
1019         <strofa>
1020         Skarby, królestwo i sztuko, co sztukę/
1021         Przewyższasz w życia namiętnych zapasach,/
1022         Jakże was zawiść natrętnie się czepia,/
1023         Jeżeli z tronu, którym mnie to miasto/
1024         W dani, bez prośby mojej zaszczyciło,/
1025         Kreon, ów wierny, ów stary przyjaciel/
1026         Zdradą, podstępem zamierza mnie zwalić/
1027         I tak podstawią tego czarodzieja,/
1028         Kuglarza, który zysk bystro wypatrzy,/
1029         A w swojej sztuce dotknięty ślepotą./
1030         Bo, nuże, rzeknij, kiedyś jasno wróżył?/
1031         Dlaczego, kiedy zwierz ów śpiewotwórczy/
1032         Srożył się, zbrakło ci słów wyzwolenia?/
1033         Przecież zagadkę tę nie pierwszy lepszy/
1034         Mógł był rozwiązać --- bez jasnowidzenia./
1035         A tobie wtedy ni ptaki, ni bogi/
1036         Nic nie jawiły; lecz ja tu przyszedłszy/
1037         Nic nie wiedzący zgnębiłem potwora,/
1038         Ducha przewagą, nie z ptaków natchnienia,/
1039         Mnie więc ty zwalić zamierzasz, w nadziei,/
1040         Że bliskim będziesz przy Kreona tronie./
1041         Lecz ciężko i ty jak ów, co podżega,/
1042         Odpokutujesz, a gdyby nie starość,/
1043         Wraz byś otrzymał kaźń za twe zamysły.<end id='e1188996717227' />
1044         </strofa>
1045 </kwestia>
1046
1047
1048 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
1049
1050 <kwestia>       
1051         <strofa>
1052         Nam mowa starca wydała się gniewną,/
1053         I twoja także, Edypie, a przecież/
1054         To nie na czasie; lecz patrzeć należy,/
1055         Byśmy głos boga spełnili najlepiej.
1056         </strofa>
1057 </kwestia>
1058
1059
1060 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
1061
1062 <kwestia>       
1063         <strofa>
1064         Chociaż ty władcą, jednak ci wyrównam/
1065         W odprawie. Słowem i ja także władam./
1066         Nie twoim jestem sługą, lecz Apolla;/
1067         I nie zawezwę zastępstwa Kreona,/
1068         <begin id='b1188996898640' /><motyw id='m1188996898640'>Kondycja ludzka</motyw>Lecz sam ci powiem, tobie, który szydzisz/
1069         Z mojej ślepoty, patrzysz a nie widzisz/
1070         Nędzy twej, nie wiesz z kim życie ci schodzi,/
1071         Gdzie zamieszkałeś i kto ciebie rodzi.<end id='e1188996898640' />/
1072         <begin id='b1188996981669' /><motyw id='m1188996981669'>Los, Wizja</motyw>Między żywymi i zmarłymi braćmi/
1073         Wzgardę masz, klątwy dwusieczne cię z kraju/
1074         Ojca i matki w obczyznę wygnają,/
1075         A wzrok, co, światło ogląda, się zaćmi./
1076         Jakiż Kiteron<pr>Kiteron --- góry w pobliżu Teb.</pr> i jakie przystanie/
1077         Echem nie jękną na twoje wołanie,/
1078         Gdy przejrzysz związki, kiedy poznasz nagle,/
1079         W jaką to przystań nieprzystojną żagle/
1080         Pełne cię wniosły; nieszczęścia ty głębi/
1081         Nie znasz, co z dziećmi cię zrówna i zgnębi. ---/
1082         Szydź więc z Kreona, szydź z mojej ty mowy/
1083         Bo niema człeka między śmiertelnymi,/
1084         Którego złe by straszniej zmiażdżyć miało.<end id='e1188996981669' />
1085         </strofa>
1086 </kwestia>
1087
1088
1089 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1090
1091 <kwestia>       
1092         <strofa>
1093         Czy znośnem takie wysłuchać obelgi?/
1094         Precz stąd co prędzej sprzed mego oblicza,/
1095         Co żywo z tych się wynosić mi progów!
1096         </strofa>       
1097 </kwestia>
1098
1099
1100 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
1101
1102 <kwestia><strofa>Nie byłbym stanął, gdybyś nie był wzywał.</strofa></kwestia>
1103
1104
1105 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1106
1107 <kwestia>       
1108         <strofa>
1109         Gdybym był wiedział, że brednie pleść będziesz,/
1110         Nie byłbym ciebie zawezwał przed siebie.
1111         </strofa>
1112 </kwestia>
1113
1114
1115 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
1116
1117 <kwestia>       
1118         <strofa>
1119         Bredzącym może li tobie się wydam, ---/
1120         Tym, co cię na świat wydali, rozsądnym.
1121         </strofa>
1122 </kwestia>
1123
1124
1125 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1126
1127 <kwestia><strofa>Jakim? Zaczekaj! Któż moim rodzicem?</strofa></kwestia>
1128
1129
1130 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
1131
1132 <kwestia><strofa>Ten dzień cię zrodzi i ten cię zabije.</strofa></kwestia>
1133
1134
1135 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1136
1137 <kwestia><strofa>Jakież niejasne ty stawiasz zagadki?</strofa></kwestia>
1138
1139
1140 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
1141
1142 <kwestia><strofa>Czyś nie ty mistrzem w ich rozwiązywaniu?</strofa></kwestia>
1143
1144
1145 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1146
1147 <kwestia><strofa>Urągaj temu, w czem uznasz mnie wielkim.</strofa></kwestia>
1148
1149
1150 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
1151
1152 <kwestia><strofa>A jednak to cię zgubiło zdarzenie.</strofa></kwestia>
1153
1154
1155 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1156
1157 <kwestia><strofa>Jeślim wyzwolił gród --- niech i tak będzie.</strofa></kwestia>
1158
1159
1160 <naglowek_osoba>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
1161
1162 <kwestia><strofa>Więc już uchodzę. --- Prowadź mnie, pacholę.</strofa></kwestia>
1163
1164
1165 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1166
1167 <kwestia>       
1168         <strofa>
1169         Niech cię prowadzi. Obecność twa przykra,/
1170         Twoje odejście usunie tę plagę.
1171         </strofa>
1172 </kwestia>
1173
1174
1175 <naglowek_osoba><begin id='b1188997201639' /><motyw id='m1188997201639'>Los, Rodzina, Wizja</motyw>TYREZJASZ</naglowek_osoba>
1176
1177 <kwestia>       
1178         <strofa>
1179         Rzekłszy co miałem --- idę, nie z obawy/
1180         Przed twem obliczem, bo próżne twe groźby./
1181         A powiem jeszcze: człek, którego szukasz,/
1182         Zdawna pogróżki i wici o mordzie/
1183         Laiosa głosząc, jest tutaj na miejscu./
1184         Obcym go mienią, ale się okaże,/
1185         Iż on zrodzony w Tebach; nie ucieszy/
1186         Tem się odkryciem; z widzącego ciemny,/
1187         Z bogacza żebrak --- na obczyznę pójdzie,/
1188         Kosturem drogi szukając po ziemi./
1189         I wyjdzie na jaw, że z dziećmi obcował/
1190         Własnemi, jak brat i ojciec, że matki/
1191         Synem i mężem był, wreszcie rodzica/
1192         Współsiewcą w łożu i razem mordercą./
1193         Zważ to, a jeśli to prawdę obraża,/
1194         Za niemądrego ogłoś mnie wróżbiarza.<end id='e1188997201639' />
1195         </strofa>
1196 </kwestia>
1197
1198
1199 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
1200
1201 <kwestia>
1202         <strofa><begin id='b1188997267499' /><motyw id='m1188997267499'>Bóg, Kara, Los</motyw>
1203         Na kogóż wskazał delfickich głos skał/
1204         Kto strasznej zbrodni krwią ręce swoje zlał./
1205         <wers_wciety>Niechby szybkim pędem koni,</wers_wciety>/
1206         <wers_wciety>Co cwałują w chmur tabunie,</wers_wciety>/
1207         <wers_wciety typ="2">Uszedł on pogoni!</wers_wciety>/
1208         <wers_wciety>Bo Apollo wnet nań runie</wers_wciety>/
1209         <wers_wciety>Z błyskiem, gromem, burzą,</wers_wciety>/
1210         I niechybne wnet Erynje<pr>Erynie --- dziewice zemsty ścigające zbrodniarzy.</pr> grozie tej przywtórzą.<end id='e1188997267499' />
1211         </strofa>
1212         
1213         <strofa>
1214         Więc z Parnasu<pe>Parnas --- góra w środkowej Grecji; w starożytnej mitologii greckiej siedziba Apolla, Muz i Dionizosa.</pe> śnieżnych wirchów głos błyszczący padł,/
1215         By przestępcy ukrytego badać wszędzie ślad/
1216         <wers_wciety>On jak buhaj w dzikim lesie</wers_wciety>/
1217         <wers_wciety>Raz postoi w ciemnych grotach,</wers_wciety>/
1218         <wers_wciety>To znów w skalne jary rwie się</wers_wciety>/
1219         <wers_wciety typ="2">W omylnych obrotach.</wers_wciety>/
1220         Od wyroczni w środku ziem<pr><slowo_obce>wyrocznia w środku ziem</slowo_obce> --- Delfy. W świątyni delfickiej znajdował się głaz biały, zwany po grecku pępkiem (<slowo_obce>omphalos</slowo_obce>), który oznaczał środek Grecji, czy też całej ziemi.</pr> w dalsze pomknie sioła,/
1221         Ale słowo wciąż jej żyje i krąży dokoła.
1222         </strofa>
1223         
1224         <strofa>
1225         Straszną, o straszną wróżbiarz budzi trwogę,/
1226         Słowom przywtórzyć ni przeczyć nie mogę./
1227         Błądzę wśród obaw; i błądząc, już nie wiem,/
1228         <wers_wciety typ="2">Między Labdakidów rodem</wers_wciety>/
1229         A synem Polybosa, cóż gniewu zarzewiem,/
1230         <wers_wciety>Co mogło być walki powodem.</wers_wciety>/
1231         Wieść o tym milczy. Po cóż bym więc ujął Edypa ja sławy/
1232         <wers_wciety>Jako mściciel ciemnej sprawy?</wers_wciety>
1233         </strofa>
1234         
1235         <strofa>
1236         Zeus i Apollo przenikną człowieczych dusz ciemnie,/
1237         A fałszywy sąd tego, któryby nade mnie/
1238         Stawiał wróżbiarza. Bywa, iż posiędzie/
1239         <wers_wciety>Mąż jeden więcej mądrości.</wers_wciety>/
1240         Lecz nie przywtórzę mu nigdy, aż prawda na jaw się dobędzie./
1241         Bo gdy potwór skrzydlaty<pr><slowo_obce>potwór skrzydlaty</slowo_obce> --- Sfinks.</pr> w grodzie naszym gości,/
1242         Stanął mąż i wyzwolił i zagoił rany;/
1243         Nie dozna on mojej przygany
1244         </strofa>
1245 </kwestia>
1246
1247
1248 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1249
1250 <kwestia>       
1251         <strofa>
1252         Drodzy ziomkowie, doszło moich uszu,/
1253         Że Edyp władca ciężko mnie winuje./
1254         Więc tu przybywam zrażony; bo jeśli/
1255         Mniema, iż ja się czy słowem, czy rzeczą/
1256         Do troski, co go gnębi, przyczyniłem,/
1257         To już nie pragnę dłuższego żywota/
1258         Pod tym zarzutem. Toć takie mniemanie/
1259         Nie drobną tylko wyrządza mi krzywdę,/
1260         Ale największą, skoro ja rodakom,/
1261         Wam i mym bliskim przewrotnym się wydam.
1262         </strofa>
1263 </kwestia>
1264
1265
1266 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
1267
1268 <kwestia>       
1269         <strofa>
1270         Zarzut ten jednak w gniewliwym zapale/
1271         Raczej się począł, a nie w głębi duszy.
1272         </strofa>
1273 </kwestia>
1274
1275
1276 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1277
1278 <kwestia>       
1279         <strofa>
1280         Skąd te posłuchy, iż z mego podmuchu/
1281         Wróżbiarz kłamliwe wygłasza twierdzenia?
1282         </strofa>
1283 </kwestia>
1284
1285
1286 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
1287
1288 <kwestia><strofa>Słowo to padło; skąd poszło, ja nie wiem.</strofa></kwestia>
1289
1290
1291 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1292
1293 <kwestia>       
1294         <strofa>
1295         I z prostym wzrokiem i z wzniesionem czołem/
1296         Takie tu na mnie miotano zarzuty?
1297         </strofa>
1298 </kwestia>
1299
1300
1301 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
1302
1303 <kwestia>       
1304         <strofa>
1305         Nie wiem. Co władcy czynią, ja nie śledzę./
1306         Lecz otóż książę sam kroczy z pałacu.
1307         </strofa>
1308 </kwestia>
1309
1310
1311 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1312
1313 <kwestia>       
1314         <strofa>
1315         Tyś tutaj? A więc śmiesz tak być bezczelnym,/
1316         Aby do moich przybliżać się progów,/
1317         Ty, coś zamierzył popełnić morderstwo/
1318         I z władzy króla mnie gwałtem ograbić?/
1319         Rzeknij, na bogów, czy słabość czy głupstwo/
1320         We mnie spostrzegłeś, by snuć te zamiary?/
1321         Czyś mniemał, że twych ukrytych podstępów/
1322         Nie dojrzę, że się obronić nie zdołam?/
1323         Czyż nie przewrotnem twoje przedsięwzięcie,/
1324         Bez sił, wspólników, tak rwać się na trony,/
1325         Które się ludźmi zdobywa i złotem?
1326         </strofa>
1327 </kwestia>
1328
1329
1330 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1331
1332 <kwestia>       
1333         <strofa>
1334         Radzę ci naprzód wysłuchać mej mowy,/
1335         A potem rzeczy poznawszy, osądzić.
1336         </strofa>
1337 </kwestia>
1338
1339
1340 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1341
1342 <kwestia>       
1343         <strofa>
1344         W słowach ty dzielny, lecz złym ci ja będę/
1345         Uczniem, bo mam cię za zdrajcę i wroga.
1346         </strofa>
1347 </kwestia>
1348
1349
1350 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1351
1352 <kwestia><strofa>Posłuchaj oto, co powiem w tej sprawie.</strofa></kwestia>
1353
1354
1355 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1356
1357 <kwestia><strofa>Nie praw ty oto, że jesteś bez winy.</strofa></kwestia>
1358
1359
1360 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1361
1362 <kwestia>       
1363         <strofa>
1364         Jeżeli mniemasz, że upór jest skarbem,/
1365         Choć bezrozumny, to mniemasz przewrotnie.
1366         </strofa>
1367 </kwestia>
1368
1369
1370 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1371
1372 <kwestia>       
1373         <strofa>
1374         Jeżeli sądzisz, iż krzywdząc krewnego/
1375         Nie zaznasz kary, to sądzisz fałszywie.
1376         </strofa>
1377 </kwestia>
1378
1379
1380 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1381
1382 <kwestia>       
1383         <strofa>
1384         Uznam twe zdanie, lecz poucz mnie przecież,/
1385         Cóż ci się teraz wydarzyło złego?
1386         </strofa>
1387 </kwestia>
1388
1389
1390 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1391
1392 <kwestia>       
1393         <strofa>
1394         Czyś mnie namawiał, czyli nie namawiał,/
1395         Bym tu sprowadził znanego wróżbitę?
1396         </strofa>
1397 </kwestia>
1398
1399
1400 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1401
1402 <kwestia><strofa>I dziś obstaję przy tej samej radzie.</strofa></kwestia>
1403
1404
1405 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1406
1407 <kwestia><strofa>Jakże, to dawno od czasu, gdy Laios...</strofa></kwestia>
1408
1409
1410 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1411
1412 <kwestia><strofa>Cóż począł? Słów twych nie całkiem pojmuję.</strofa></kwestia>
1413
1414
1415 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1416
1417 <kwestia><strofa>Zniknął śmiertelnym ugodzony ciosem?</strofa></kwestia>
1418
1419
1420 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1421
1422 <kwestia><strofa>Będzie już dawno od tego zdarzenia.</strofa></kwestia>
1423
1424
1425 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1426
1427 <kwestia><strofa>Czyż wtedy wróżbiarz sprawował swą sztukę?</strofa></kwestia>
1428
1429
1430 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1431
1432 <kwestia><strofa>Równie był mądrym i w równej już cenie.</strofa></kwestia>
1433
1434
1435 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1436
1437 <kwestia><strofa>Czyż on naówczas mnie wspomniał choć słówkiem?</strofa></kwestia>
1438
1439
1440 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1441
1442 <kwestia><strofa>Nigdy, przynajmniej jam tego nie słyszał.</strofa></kwestia>
1443
1444
1445 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1446
1447 <kwestia><strofa>A czyście wtedy zarządzili śledztwo?</strofa></kwestia>
1448
1449
1450 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1451
1452 <kwestia><strofa>Tak, oczywiście, lecz było daremnem.</strofa></kwestia>
1453
1454
1455 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1456
1457 <kwestia><strofa>I czemuż wtedy nie gadał ten znachor?</strofa></kwestia>
1458
1459
1460 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1461
1462 <kwestia><strofa>Nie wiem; a kiedy czego nie wiem, milczę.</strofa></kwestia>
1463
1464
1465 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1466
1467 <kwestia><strofa>Lecz tyle z wiedzą mógłbyś rzec i znawstwem...</strofa></kwestia>
1468
1469
1470 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1471
1472 <kwestia><strofa>Co znów? nie zaprę się rzeczy mi znanych.</strofa></kwestia>
1473
1474
1475 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1476
1477 <kwestia>       
1478         <strofa>
1479         Gdyby nie schadzki z tobą, nie nazwałby/
1480         Śmierci Laiosa on moich rąk dziełem,
1481         </strofa>
1482 </kwestia>
1483
1484
1485 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1486
1487 <kwestia>       
1488         <strofa>
1489         Jeśli tak mówi, wiesz to sam; ja ciebie/
1490         Chciałbym wypytać, jak ty mnie badałeś.
1491         </strofa>
1492 </kwestia>
1493
1494
1495 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1496
1497 <kwestia><strofa>Badaj, bo mordu mi nikt nie dowiedzie.</strofa></kwestia>
1498
1499
1500 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1501
1502 <kwestia><strofa>Mów więc --- maszli ty mą siostrę za żonę?</strofa></kwestia>
1503
1504
1505 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1506
1507 <kwestia><strofa>Tego pytania zaprzeczyć nie mogę.</strofa></kwestia>
1508
1509
1510 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1511
1512 <kwestia><strofa>Czy nie dopuszczasz onej do współrządów?</strofa></kwestia>
1513
1514
1515 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1516
1517 <kwestia><strofa>Cokolwiek zechce, przyznaję jej chętnie.</strofa></kwestia>
1518
1519
1520 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1521
1522 <kwestia><strofa>Czyż więc ja trzeci nie równam się z wami?</strofa></kwestia>
1523
1524
1525 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1526
1527 <kwestia><strofa>W tem właśnie widzę twą złość i przewrotność.</strofa></kwestia>
1528
1529
1530 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1531
1532 <kwestia>       
1533         <strofa>
1534         Nie, gdybyś słuchał, jak ja cię słuchałem/
1535         <begin id='b1188997852689' /><motyw id='m1188997852689'>Przywódca, Władza</motyw>Rozważ to naprzód, czy ktoby przekładał/
1536         Rządy wśród trwogi nad spokój pogodny,/
1537         Któryby równą zapewniał mu siłę./
1538         Jam tedy nigdy nie marzył, by królem/
1539         Być raczej niżli królewskie mieć życie,/
1540         I nikt rozumny tego nie zapragnie./
1541         Teraz mam wszystko od ciebie bez znoju,/
1542         Gdy królów wolę częstokroć mus pęta./
1543         Jakże przeniósłbym więc godność i trony/
1544         Nad stanowisko, co dzierżę wśród wczasów?/
1545         Nie jestem' przecie głupim, by pożądać/
1546         Czegoś innego nad zaszczyt z korzyścią.<end id='e1188997852689' />/
1547         Czczą mnie tu wszyscy, wszystko mi się kłania,/
1548         Ci, co do ciebie dążą, mi schlebiają,/
1549         Bo od mej łaski tak wiele zależy./
1550         Więc czemużbym ja to wszystko porzucił?/
1551         Nie wykolei się człowiek rozważny,/
1552         Anibym powziął ja takich zamiarów,/
1553         Ani też innych nie poparł w tem dziele./
1554         <begin id='b1188997946296' /><motyw id='m1188997946296'>Sprawiedliwość</motyw>Więc dla dowodu zapytaj się w Delfach,/
1555         Czy w całej prawdzie oddałem głos boga;/
1556         A gdybyś poznał, że spiski knowałem/
1557         Wespół z wróżbitą, to chwyć mnie i zabij/
1558         Dwoistym, moim i twoim wyrokiem!/
1559         Ale nie rzucaj niepewnych podejrzeń,/
1560         Bo się nie godzi złych mienić prawymi,/
1561         Ni prawych złymi bez wszelkiej przyczyny./
1562         Dobrego człeka odepchnąć, to tyle,/
1563         Jakby kto drogiej wyzbył się chudoby./
1564         Poznasz to z czasem stanowczo, albowiem/
1565         Cnocie czas jeden świadectwo wystawi,/
1566         A złość nieprawych dzień jeden wyjawi.<end id='e1188997946296' />
1567         </strofa>
1568 </kwestia>
1569
1570
1571 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
1572
1573 <kwestia>       
1574         <strofa>
1575         Pięknie on mówił i zlecił przezorność,/
1576         Bo człek porywczy zbyt łatwo się potknie.
1577         </strofa>
1578 </kwestia>
1579
1580
1581 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1582
1583 <kwestia>       
1584         <strofa>
1585         Nagle i chyłkiem gdy ku mnie podstąpią,/
1586         Trzeba mnie także w rozmyśle być nagłym./
1587         Gdybym w spokoju trwał, to on by dzieła/
1588         Dokonał, ja zaś doznałbym wnet szwanku.
1589         </strofa>
1590 </kwestia>
1591
1592
1593 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1594
1595 <kwestia><strofa>Cóż więc zamierzasz? czy z kraju mnie wygnać!</strofa></kwestia>
1596
1597
1598 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1599
1600 <kwestia><strofa>Nic mniej; chcę śmierci twojej, nie wygnania.</strofa></kwestia>
1601
1602
1603 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1604
1605 <kwestia><strofa>Dowiedź mi naprzód, w czem moja jest wina.</strofa></kwestia>
1606
1607
1608 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1609
1610 <kwestia><strofa>Więc ani folgi mi nie dasz, ni wiary?</strofa></kwestia>
1611
1612
1613 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1614
1615 <kwestia><strofa>Bo ci rozwagi brak.</strofa></kwestia>
1616
1617
1618 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1619
1620 <kwestia><strofa><wers_cd>Mam ją dla siebie.</wers_cd></strofa></kwestia>
1621
1622
1623 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1624
1625 <kwestia><strofa>Trza jej i dla mnie.</strofa></kwestia>
1626
1627
1628 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1629
1630 <kwestia><strofa><wers_cd>Ty złym jesteś człekiem.</wers_cd></strofa></kwestia>
1631
1632
1633 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1634
1635 <kwestia><strofa>A gdybyś błądził?</strofa></kwestia>
1636
1637
1638 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1639
1640 <kwestia><strofa><wers_cd>Jednak słuchać trzeba.</wers_cd></strofa></kwestia>
1641
1642
1643 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1644
1645 <kwestia><strofa>I złego pana?</strofa></kwestia>
1646
1647
1648 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1649
1650 <kwestia><strofa><wers_cd>O miasto, ty miasto!</wers_cd></strofa></kwestia>
1651
1652
1653 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1654
1655 <kwestia><strofa>I ja też miasta cząstką, nie ty jeden.</strofa></kwestia>
1656
1657
1658 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
1659
1660 <kwestia>       
1661         <strofa>
1662         Dość tego kniaziu; w sam raz, jak spostrzegam,/
1663         Wychodzi z domu Jokasta; z nią razem/
1664         Trzeba zażegnać drażniące te swary.
1665         </strofa>
1666 </kwestia>
1667
1668
1669 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
1670
1671 <kwestia>       
1672         <strofa>
1673         Czemuż, nieszczęśni, jątrzycie się słowy?/
1674         Nie wstyd wam ludzi, gdy ogół chorzeje,/
1675         Własne poruszać spory i zatargi?/
1676         Idź więc do domu ty i pójdź Kreonie,/
1677         By błahych żalów nie spiętrzać nad miarę.
1678         </strofa>
1679 </kwestia>
1680
1681
1682 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1683
1684 <kwestia>       
1685         <strofa>
1686         O siostro! Mąż twój straszne miota na mnie/
1687         Groźby, podwójne wydziela mi kaźnie:/
1688         Albo wygnanie, lub życia utratę.
1689         </strofa>
1690 </kwestia>
1691
1692
1693 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1694
1695 <kwestia>       
1696         <strofa>
1697         Tak jest, bom schwycił na złych go zamysłach/
1698         Podstępnie przeciw mej knutych osobie.
1699         </strofa>
1700 </kwestia>
1701
1702
1703 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1704
1705 <kwestia>       
1706         <strofa>
1707         Niechbym nie uszedł, lecz zginął pod klątwą,/
1708         Jeśli prawdziwe twoje oskarżenia.
1709         </strofa>
1710 </kwestia>
1711
1712
1713 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
1714
1715 <kwestia>       
1716         <strofa>
1717         Zawierz na bogów, Edypie, tej mowie,/
1718         Bacząc nasamprzód na święte zaklęcia,/
1719         A potem na mnie i tych co obecni.
1720         </strofa>
1721 </kwestia>
1722
1723
1724 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
1725
1726 <kwestia><strofa>Usłuchaj chętnie i mądrze, o to cię błagam, mój władco!</strofa></kwestia>
1727
1728
1729 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1730
1731 <kwestia><strofa>W czem mam ustąpić?</strofa></kwestia>
1732
1733
1734 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
1735
1736 <kwestia><strofa>Zważ, iż nie był przewrotnym, uszanuj jego zaklęcia</strofa></kwestia>
1737
1738
1739 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1740
1741 <kwestia><strofa>Wiesz, czego żądasz?</strofa></kwestia>
1742
1743
1744 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
1745
1746 <kwestia><strofa><wers_cd>Wiem.</wers_cd></strofa></kwestia>
1747
1748
1749 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1750
1751 <kwestia><strofa><wers_cd>A więc wypowiedz?</wers_cd></strofa></kwestia>
1752
1753
1754 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
1755
1756 <kwestia>       
1757         <strofa>
1758         Że pozwał bogów, nie mieć bez przyczyny/
1759         Hańbiącej w twarz jego winy!
1760         </strofa>
1761 </kwestia>
1762
1763
1764 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1765
1766 <kwestia>       
1767         <strofa>
1768         Wiedz ty, iż tego żądając odemnie,/
1769         Żądasz mej śmierci i mego wygnania.
1770         </strofa>
1771 </kwestia>
1772
1773
1774 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
1775
1776 <kwestia>       
1777         <strofa>
1778         Klnę się na słońce, co niebios wiedzie rej,/
1779         Niechbym zginął marnym zgonem,/
1780         Jeśli kiedy w duszy mej/
1781         Myśl ta postała; w sercu ja zgnębionem/
1782         Drżę, iż do nieszczęść, co trapią tę ziemię,/
1783         Nowych klęsk przydacie brzemię.
1784         </strofa>
1785 </kwestia>
1786
1787
1788 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1789
1790 <kwestia>       
1791         <strofa>
1792         Niech więc on idzie, choćbym i ze szczętem/
1793         Miał zginąć, albo z hańbą być wygnanym./
1794         Litość mą budzą twe słowa, nie jego./
1795         Moja nienawiść wszędzie go doścignie.
1796         </strofa>
1797 </kwestia>
1798
1799
1800 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1801
1802 <kwestia>       
1803         <strofa>
1804         Zżymasz się jeszcze, kiedy ustępujesz,/
1805         Zgnębionym jesteś, gdy gniew twój przycichnie,/
1806         Takie natury są sobie katuszą.
1807         </strofa>
1808 </kwestia>
1809
1810
1811 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1812
1813 <kwestia><strofa>Precz stąd nareszcie!</strofa></kwestia>
1814
1815
1816 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
1817
1818 <kwestia>       
1819         <strofa>
1820         <wers_cd>Uchodzę w tej chwili.</wers_cd>/
1821         Niechby wbrew tobie tamci mnie uczcili.
1822         </strofa>
1823 </kwestia>
1824
1825
1826 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
1827
1828 <kwestia><strofa>Księżno, czemu ty zwlekasz, by go wprowadzić do domu?</strofa></kwestia>
1829
1830
1831 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
1832
1833 <kwestia><strofa>Niechbym poznała, co zaszło.</strofa></kwestia>
1834
1835
1836 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
1837
1838 <kwestia><strofa>Ciemnych głos padł podejrzeń, które wgryzają się w serce.</strofa></kwestia>
1839
1840
1841 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
1842
1843 <kwestia><strofa>Czy z ust ich obu?</strofa></kwestia>
1844
1845
1846 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
1847
1848 <kwestia><strofa><wers_cd>Obu.</wers_cd></strofa></kwestia>
1849
1850
1851 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
1852
1853 <kwestia><strofa><wers_cd>Cóż więc rzekli?</wers_cd></strofa></kwestia>
1854
1855
1856 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
1857
1858 <kwestia>       
1859         <strofa>
1860         O, dość już cierpień! o, nie każ mi mową/
1861         <wers_wciety typ="2">Rany tej jątrzyć na nowo!</wers_wciety>
1862         </strofa>
1863 </kwestia>
1864
1865
1866 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1867
1868 <kwestia>       
1869         <strofa>
1870         Widzisz, gdzieś zaszedł ty z twoją mądrością,/
1871         Zdradzasz mą sprawę i tępisz mi serce,
1872         </strofa>
1873 </kwestia>
1874
1875
1876 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
1877
1878 <kwestia>       
1879         <strofa>
1880         <wers_wciety typ="4">Rzekłem już nieraz, o książę,</wers_wciety>/
1881         <wers_wciety typ="2">Że brakłoby mi rozumu i sądu,</wers_wciety>/
1882         Gdybym się zaparł miłości, co z tobą mnie wiąże ---/
1883         <wers_wciety typ="2">Z tobą, coś nawę tej ziemi do lądu</wers_wciety>/
1884         <wers_wciety typ="4">Skierował pośród burz i mąk.</wers_wciety>/
1885         <wers_wciety typ="6">O nie puszczaj steru z rąk!</wers_wciety>
1886         </strofa>
1887 </kwestia>
1888
1889
1890 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
1891
1892 <kwestia>       
1893         <strofa>
1894         Na bogów, powiedz i mnie wreszcie, królu,/
1895         Czemu tak wielkim zapłonąłeś gniewem.
1896         </strofa>
1897 </kwestia>
1898
1899
1900 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1901
1902 <kwestia>       
1903         <strofa>
1904         Rzeknę --- bo więcej cię nad tamtych cenię,/
1905         Jakie to Kreon knuł na mnie zamysły.
1906         </strofa>
1907 </kwestia>
1908
1909
1910 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
1911
1912 <kwestia><strofa>Mów, jeśli pewne masz winy poszlaki.</strofa></kwestia>
1913
1914
1915 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1916
1917 <kwestia><strofa>On mnie nazywa Laiosa mordercą.</strofa></kwestia>
1918
1919
1920 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
1921
1922 <kwestia><strofa>Czy z własnej wiedzy, czyli też z posłuchu?</strofa></kwestia>
1923
1924
1925 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1926
1927 <kwestia>       
1928         <strofa>
1929         Nasłał wróżbitę przewrotnego, który/
1930         Słów mu oszczędził i głowę osłonił.
1931         </strofa>
1932 </kwestia>
1933
1934
1935 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
1936
1937 <kwestia>       
1938         <strofa>
1939         Ty więc nie bacząc wiele na te rzeczy,/
1940         Mnie raczej słuchaj i wiedz, iż śmiertelnych/
1941         Sztuka wróżenia nie ima się wcale./
1942         Złożę ci na to stanowzce dowody./
1943         Wiedz więc, że Laios otrzymał był wróżby,/
1944         Nie od Apolla, lecz od jego służby,/
1945         Iż kiedyś śmierć go z rąk syna pokona,/
1946         Co zeń zrodzony --- i z mojego łona./
1947         A wszakże jego, jak wieść niesie, obce/
1948         Zabiły zbiry w troistem rozdrożu./
1949         A to niemowlę, gdy trzeci dzień świtał,/
1950         Przebiwszy u nóg kosteczki, wysadził/
1951         On ręką obcą gdzieś w górskich ostępach./
1952         I tak Apollo nie dopełnił tego,/
1953         By syn ten ojca powalił, ni groźby,/
1954         Że Laios legnie pod syna zamachem./
1955         A tak głosiły przecie przepowiednie./
1956         <begin id='b1188998775543' /><motyw id='m1188998775543'>Bóg</motyw>Nie troszcz się o nie. Gdy tajemnej toni/
1957         Bóg chce co wydrzeć, on sam to odsłoni.<end id='e1188998775543' />
1958         </strofa>
1959 </kwestia>
1960
1961
1962 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1963
1964 <kwestia>       
1965         <strofa>
1966         Po twoich słowach, jakiż mną owładnął,/
1967         Żono, niepokój i ducha wzruszenie!
1968         </strofa>
1969 </kwestia>
1970
1971
1972 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
1973
1974 <kwestia><strofa>Nowa więc troska znów ciebie się czepia?</strofa></kwestia>
1975
1976
1977 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1978
1979 <kwestia>       
1980         <strofa>
1981         Słyszałem, tak mi się zdaje, że Laios/
1982         Legł, gdzie potrójne rozchodzą się drogi?
1983         </strofa>
1984 </kwestia>
1985
1986
1987 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
1988
1989 <kwestia><strofa>Tak wieść głosiła i dotąd się krzewi.</strofa></kwestia>
1990
1991
1992 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
1993
1994 <kwestia><strofa>A gdzie spełniono nieszczęsną tę zbrodnię?</strofa></kwestia>
1995
1996
1997 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
1998
1999 <kwestia>       
2000         <strofa>
2001         Focydą<pr>Focyda --- kraina położona w środkowej Grecji nad zatoką Koryncką, na zachód od Beocji. We Focydzie leżało miasto Delfy, również miejscowość Daulis.</pr> zwie się kraj ów, a dwie drogi/
2002         Z Delf i Daulidy zbiegają się w jedną.
2003         </strofa>
2004 </kwestia>
2005
2006
2007 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2008
2009 <kwestia><strofa>A jak to dawno od tego zdarzenia?</strofa></kwestia>
2010
2011
2012 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
2013
2014 <kwestia>       
2015         <strofa>
2016         Na krótko, nim ty władcą tej krainy/
2017         Zostałeś, wieść ta doszła do stolicy.
2018         </strofa>
2019 </kwestia>
2020
2021
2022 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2023
2024 <kwestia><strofa>O Zeusie, cóż ty kazałeś mi spełnić?</strofa></kwestia>
2025
2026
2027 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
2028
2029 <kwestia><strofa>Cóż ci tak serce, Edypie, porusza?</strofa></kwestia>
2030
2031
2032 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2033
2034 <kwestia>       
2035         <strofa>
2036         Nie pytaj więcej, lecz powiedz mi, jaki/
2037         Laios miał wygląd i w jakim był wieku?
2038         </strofa>
2039 </kwestia>
2040
2041
2042 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
2043
2044 <kwestia>       
2045         <strofa>
2046         Smagły był, włosów bielała już wełna,/
2047         Od twej postawy niewiele się różnił.
2048         </strofa>
2049 </kwestia>
2050
2051
2052 <naglowek_osoba><begin id='b1188998902034' /><motyw id='m1188998902034'>Los</motyw>EDYP</naglowek_osoba>
2053
2054 <kwestia>
2055         <strofa>
2056         Biada mi, straszną rzuciłem ja klątwę,/
2057         Jak się wydaje, nieświadom na siebie.<end id='e1188998902034' />
2058         </strofa>
2059 </kwestia>
2060
2061
2062 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
2063
2064 <kwestia><strofa>Cóż mówisz, książę! Z trwogą na cię patrzę.</strofa></kwestia>
2065
2066
2067 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2068
2069 <kwestia>       
2070         <strofa>
2071         Drżę ja, iż wróżbiarz nie całkiem był ślepym;/
2072         Rzecz mi wyjaśnisz, gdy jedno odpowiesz.
2073         </strofa>
2074 </kwestia>
2075
2076
2077 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
2078
2079 <kwestia><strofa>Waham się, ale odrzeknę, gdy spytasz.</strofa></kwestia>
2080
2081
2082 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2083
2084 <kwestia>       
2085         <strofa>
2086         Czy jechał skromnie, czy też jako książę/
2087         Liczną drużynę miał na swe rozkazy?
2088         </strofa>
2089 </kwestia>
2090
2091
2092 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
2093
2094 <kwestia>       
2095         <strofa>
2096         Pięciu ich było, a wśród nich obwiestnik;/
2097         Wóz tylko jeden Laiosowi służył.
2098         </strofa>
2099 </kwestia>
2100
2101
2102 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2103
2104 <kwestia>       
2105         <strofa>
2106         Biada --- już świta zupełnie; któż tedy/
2107         Takich szczegółów udzielił wam, żono?
2108         </strofa>
2109 </kwestia>
2110
2111
2112 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
2113
2114 <kwestia><strofa>Jeden ze służby, co uszedł ze życiem.</strofa></kwestia>
2115
2116
2117 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2118
2119 <kwestia><strofa>Czyż on się teraz znajduje w tym domu?</strofa></kwestia>
2120
2121
2122 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
2123
2124 <kwestia>       
2125         <strofa>
2126         O nie! bo kiedy wróciwszy zobaczył,/
2127         Że ty u steru, że Laios zabity,/
2128         Zwrócił się do mnie z pokornem błaganiem/
2129         Bym go posłała na wieś między trzody,/
2130         Tak iżby najmniej oglądał to miasto./
2131         Ja go puściłam, bo chociaż niewolnik,/
2132         Tej lub i większej był godzien nagrody.
2133         </strofa>
2134 </kwestia>
2135
2136
2137 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2138
2139 <kwestia><strofa>Niechby on tu się pojawił co żywo!</strofa></kwestia>
2140
2141
2142 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
2143
2144 <kwestia><strofa>Łatwem to; ale cóż go tak pożądasz?</strofa></kwestia>
2145
2146
2147 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2148
2149 <kwestia>       
2150         <strofa>
2151         Boję się żono, żem orzekł zbyt wiele,/
2152         Więc z tej przyczyny oglądać go pragnę.
2153         </strofa>
2154 </kwestia>
2155
2156
2157 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
2158
2159 <kwestia>       
2160         <strofa>
2161         Stawi się tutaj; ale i ja godna,/
2162         Byś mi powiedział, co gnębi twą duszę.
2163         </strofa>
2164 </kwestia>
2165
2166
2167 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2168
2169 <kwestia>       
2170         <strofa>
2171         Nie skryjęć tego, skorom tak daleko/
2172         Zapadł już w trwogę; a komużbym raczej/
2173         Wśród takiej burzy otworzył me wnętrze?/
2174         <begin id='b1188999147745' /><motyw id='m1188999147745'>Kondycja ludzka, Los, Rodzina</motyw>Ojcem był moim Polybos z Koryntu,/
2175         Matką Merope z Dorydy<pr>Doris --- mały kraik górski nad rzeką Kefisosem, na północ od Focydy.</pr>. Zażyłem/
2176         Tam ja czci wielkiej, aż się przytrafiło/
2177         Coś, co urazy zapewne jest godnem,/
2178         Godnem nie było takiego porywu./
2179         Bo wśród biesiady podniecony winem/
2180         Mąż w twarz mi rzucił, że jestem podrzutkiem./
2181         A ja, choć gniewny, umiałem narazie/
2182         Się pohamować; nazajutrz badałem/
2183         Ojca i matkę, a oni do sprawcy/
2184         Takiej obelgi żal wielki uczuli./
2185         To mnie cieszyło; lecz słowa te jednak/
2186         Ciągle mnie truły i snuły się w myśli./
2187         A więc bez wiedzy rodziców poszedłem/
2188         Do świętych Delfów, a tu mi Apollo/
2189         Tego, com badał, nie odkrył; lecz straszne/
2190         Zato mi inne wypowiedział wróżby,/
2191         Że matkę w łożu ja skalam, że spłodzę/
2192         Ród, który ludzi obmierznie wzrokowi,/
2193         I że własnego rodzica zabiję./
2194         To usłyszawszy, zdała od Koryntu/
2195         Błądziłem, kroki gwiazdami kierując,/
2196         Aby przenigdy nie zaznać nieszczęścia,/
2197         Hańby, któraby spełniła tę wróżbę.<end id='e1188999147745' />/
2198         <begin id='b1188999263568' /><motyw id='m1188999263568'>Zbrodnia</motyw>I krocząc naprzód, przyszedłem na miejsce,/
2199         Gdzie według ciebie ten król był zabitym./
2200         Zeznam ci wszystko po prawdzie; gdym idąc/
2201         Do troistego zbliżył się rozdroża,/
2202         Wtedy obwiestnik i mąż jakiś wozem/
2203         W konie sprzężonym jadący, jak rzekłaś,/
2204         Mnie najechali, i z drogi mnie gwałtem/
2205         Woźnica spędzał wraz z owym staruchą./
2206         Ja więc wzburzony uderzam woźnicę,/
2207         Co mnie potrącił; a gdy to zobaczył/
2208         Starzec, upatrzył gdym podle był wozu,/
2209         I w głowę oścień mi wraża kolczasty; ---/
2210         Oddałem z lichwą; ugodzon kosturem/
2211         Runął on nawznak ze środka siedzenia. ---<end id='e1188999263568' />/
2212         Tnę potem drugich; <begin id='b1188999361962' /><motyw id='m1188999361962'>Los</motyw>a jeśli obcego/
2213         Łączyło jakie z Laiosem krewieństwo,/
2214         To któż nędzniejszym byłby od zabójcy,/
2215         Któż w większej bogów pogardzie i nieba?/
2216         Przecież go obcym, ni ziomkom nie wolno/
2217         Przyjąć pod dachem, ni uczcić przemową,/
2218         Lecz precz należy odtrącić. Nikt inny,/
2219         Lecz ja tę klątwę sam na się rzuciłem./
2220         A ręką kalam ofiary dziś łoże,/
2221         Co w krwi broczyła. --- Czyż ja nie shańbiony?/
2222         Nie. zbezczeszczony doszczętnie? Jeżeli/
2223         Tułać się przyjdzie, w tułaczce już moich,/
2224         Ani ojczyzny oglądać nie będę./
2225         Inaczej matkę bo pojąć i zgładzić/
2226         Ojca bym musiał, tego, co dał życie. ---/
2227         Ktoby w tem widział srogiego demona/
2228         Dopust, czyż domysł ten byłby fałszywym?/
2229         Niechbym nie zajrzał, o boże wy mocy,/
2230         Tego ja słońca i zginął bez wieści/
2231         Z pośród śmiertelnych, nim takie nieszczęście/
2232         Ostrzem by w moją ugodziło głowę.<end id='e1188999361962' />
2233         </strofa>
2234 </kwestia>
2235
2236
2237 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
2238
2239 <kwestia>       
2240         <strofa>
2241         Strasznem to, panie, lecz póki ów świadek/
2242         Prawdy nie wyzna, trwaj jeszcze w nadziei.
2243         </strofa>
2244 </kwestia>
2245
2246
2247 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2248
2249 <kwestia>       
2250         <strofa>
2251         Żyje też we mnie li tyle nadziei,/
2252         By się owego doczekać pasterza.
2253         </strofa>
2254 </kwestia>
2255
2256
2257 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
2258
2259 <kwestia><strofa>Jakąż otuchę opierasz ty na nim?</strofa></kwestia>
2260
2261
2262 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2263
2264 <kwestia>       
2265         <strofa>
2266         Zaraz ci powiem; jeśliby tak samo,/
2267         Jak ty, on mówił, uszedłbym ja zguby.
2268         </strofa>
2269 </kwestia>
2270
2271
2272 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
2273
2274 <kwestia><strofa>Jakież wyrzekłam ja słowa znaczące?</strofa></kwestia>
2275
2276
2277 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2278
2279 <kwestia>       
2280         <strofa>
2281         Rzekłaś, że kilku podawał on zbójców/
2282         Za sprawców zbrodni; jeśliby tę liczbę/
2283         Znowu potwierdził, to nie ja zabójcą./
2284         Jeden i wielu, to przecież nie równem./
2285         Lecz gdyby wspomniał o jednym podróżnym,/
2286         Natenczas zbrodnia się na mnie przewali.
2287         </strofa>
2288 </kwestia>
2289
2290
2291 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
2292
2293 <kwestia>       
2294         <strofa>
2295         Wiedz więc stanowczo, że tak brzmiały słowa,/
2296         A niepodobnem, by wraz je odwołał./
2297         Gdyż wszyscy, nie ja słyszałam to sama./
2298         A gdyby nawet od słów swych odstąpił,/
2299         To i tak przecie zgon ten Laiosa/
2300         Wróżby nie spełni; bo temu Apollo/
2301         Groził, że zginie od syna prawicy,/
2302         A syn nieszczęsny nie zabił go wszakże,/
2303         Lecz sam dokonał już przedtem żywota./
2304         Ja więc na słowa wróżbiarzy ni tyle/
2305         Się nie oglądam, a tyle je ważę...
2306         </strofa>
2307 </kwestia>
2308
2309
2310 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2311
2312 <kwestia>       
2313         <strofa>
2314         Trafnie to mówisz, poślij jednak kogo,/
2315         Aby przystawił pasterza, nie zwlekaj.
2316         </strofa>
2317 </kwestia>
2318
2319
2320 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
2321
2322 <kwestia>       
2323         <strofa>
2324         Wnet poślę wstąpmy tymczasem do domu,/
2325         Bo, co ci miłem, nie zniecham niczego.
2326         </strofa>
2327 </kwestia>
2328
2329
2330 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
2331
2332 <kwestia>       
2333         <strofa>
2334         Niechbym ja słowom i sprawom co święte/
2335         <wers_wciety>Cześć wierną dał i pokłony.</wers_wciety>/
2336         Strzegą ich prawa w eterze poczęte,/
2337         <wers_wciety>Nadziemskie strzegą zakony.</wers_wciety>/
2338         Olimp im ojcem, z ziemskiego bo łona/
2339         <wers_wciety>Takie nie poczną się płody,</wers_wciety>/
2340         Ani ich fala zapomnień pokona./
2341         Trwa w nich Bóg wielki, mocny, wiecznie młody.
2342         </strofa>
2343         
2344         <strofa>
2345         Pycha rodzi tyranów; gdy pychy tej szały/
2346         <wers_wciety>Prawa i miarę przekroczą,</wers_wciety>/
2347         Runie na głowę ze stromej gdzieś skały,/
2348         <wers_wciety>Gdzie głębie zgubą się mroczą.</wers_wciety>/
2349         <wers_wciety>Nic jej stamtąd nie wyzwoli.</wers_wciety>/
2350         Do Boga wzniosę ja prośbę gorącą,/
2351         <wers_wciety>By zbawił tego, co nas ratował w niedoli.</wers_wciety>/
2352         Bóg mi ostoją i wiernym obrońcą!
2353         </strofa>
2354         
2355         <strofa>
2356         <wers_wciety>A gdy ludzi czyn lub głos</wers_wciety>/
2357         Prawa obrazi i święte bóstw trony,/
2358         <wers_wciety>Niech ich straszny dogna los,</wers_wciety>/
2359         <wers_wciety>Skarci dumy wzlot szalonej,</wers_wciety>/
2360         <wers_wciety typ="2">Gdy za brudnym zyskiem gonią,</wers_wciety>/
2361         <wers_wciety typ="2">Gdy od ludzi złych nie stronią,</wers_wciety>/
2362         <wers_wciety typ="2">Świętość grzeszną skazą dłonią.</wers_wciety>/
2363         Któżby jeszcze się, chełpił, iż kary on groty/
2364         <wers_wciety>I bogów odeprze gniewy?</wers_wciety>/
2365         Jeśliby takie cześć miały roboty,/
2366         <wers_wciety>Nacóż me tańce i śpiewy?</wers_wciety>
2367         </strofa>
2368         
2369         <strofa>
2370         Już do Olimpji nie pójdę, nie pójdę Delfów ja szlakiem,/
2371         <wers_wciety>Nie ujrzy mnie Abejski chram<pr><slowo_obce>do Olimpji nie pójdę, nie pójdę Delfów ja szlakiem...</slowo_obce> --- w Olimpii była stara wyrocznia, sławna w Delfach; w Abai, mieście północnej Focydy, znajdowała się prastara świątynia Apollina, połączona także z wyrocznią.</pr>,</wers_wciety>/
2372         Aż niebo swym wszechwidnym znakiem/
2373         <wers_wciety>Mowom ludzi zada kłam.</wers_wciety>/
2374         <wers_wciety typ="2">O Zeusie, jeśliś ty panem niebiosów,</wers_wciety>/
2375         <wers_wciety typ="3">O wszechwładco ziemi losów,</wers_wciety>/
2376         <wers_wciety typ="3">Bacz na krnąbrność ludzkich głosów.</wers_wciety>/
2377         <wers_wciety typ="4">Co Bóg o Laiosie wieści,</wers_wciety>/
2378         <wers_wciety typ="4">Mają już za sen i mary</wers_wciety>/
2379         <wers_wciety typ="4">I Apollo już bez części!</wers_wciety>/
2380         <wers_wciety typ="4">Wniwecz idą wiary.</wers_wciety>
2381         </strofa>
2382 </kwestia>
2383
2384
2385 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
2386
2387 <kwestia>       
2388         <strofa>
2389         O głowy miasta, dobrem mi się zdało/
2390         Do domów bożych pójść, przybrawszy ręce/
2391         W wieńce i wonne dla bogów kadzidła./
2392         Bo troski różne zawładły nadmiernie/
2393         Duchem Edypa; i nie jak rozumny/
2394         Nowe on wieści według dawnych waży,/
2395         Lecz tym, co grozę wróżą, się poddaje./
2396         Więc gdy mu żadnej nie wlałam otuchy,/
2397         Do ciebie, żeś tu bliski, Apollinie,/
2398         Z prośbą się teraz zwracam i błaganiem,/
2399         Żebyś nam ulgi przysporzył ty zbożnej./
2400         Bo teraz my tu wszyscy zatroskani,/
2401         Patrząc na trwogi sternika tej nawy.
2402         </strofa>
2403 </kwestia>
2404
2405
2406 <didaskalia>[Przybywa <osoba>Posłaniec z Koryntu</osoba>]</didaskalia>
2407
2408
2409 <naglowek_osoba>POSŁANIEC Z KORYNTU</naglowek_osoba>
2410
2411 <kwestia>       
2412         <strofa>
2413         Czy mógłbym od was dowiedzieć się, kumy,/
2414         Gdzie tu mieszkanie jest króla Edypa./
2415         Lub raczej mówcie gdzie teraz przebywa.
2416         </strofa>
2417 </kwestia>
2418
2419
2420 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
2421
2422 <kwestia>       
2423         <strofa>
2424         Otóż dom jego, a on sam jest w domu/
2425         I otóż żona, matka jego dzieci.
2426         </strofa>
2427 </kwestia>
2428
2429
2430 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2431
2432 <kwestia>       
2433         <strofa>
2434         Niechajby szczęsna ze szczęsnymi żyła,/
2435         Ona, co prawą jest jego małżonką.
2436         </strofa>
2437 </kwestia>
2438
2439
2440 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
2441
2442 <kwestia>       
2443         <strofa>
2444         Niechaj i tobie Bóg szczęści, boś pięknie/
2445         Nas tu pozdrowił; lecz wyjaw przyczynę/
2446         Twego przybycia, jaką wieść przynosisz.
2447         </strofa>
2448 </kwestia>
2449
2450
2451 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2452
2453 <kwestia><strofa>Dobrą wieść niosę dla domu i męża.</strofa></kwestia>
2454
2455
2456 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
2457
2458 <kwestia><strofa>Jaką nowinę? Skądże to przybywasz?</strofa></kwestia>
2459
2460
2461 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2462
2463 <kwestia>       
2464         <strofa>
2465         Z Koryntu, --- słowa, które wnet wypowiem,/
2466         Sprawią ci radość --- a może i troskę.
2467         </strofa>
2468 </kwestia>
2469
2470
2471 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
2472
2473 <kwestia><strofa>Cóż to, co siłę podwójną mieć może?</strofa></kwestia>
2474
2475
2476 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2477
2478 <kwestia>       
2479         <strofa>
2480         Jego chcą ludzie Istmijskiej krainy<pr><slowo_obce>Istmijska kraina</slowo_obce> --- Korynt, leżący w pobliżu Istmosu, czyli przesmyka Korynckiego.</pr>/
2481         Posadzić na tron; tak o tem mówiono.
2482         </strofa>
2483 </kwestia>
2484
2485
2486 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
2487
2488 <kwestia><strofa>Cóż? czyż już stary Polybos nie rządzi?</strofa></kwestia>
2489
2490
2491 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2492
2493 <kwestia><strofa>Przestał, bo śmierć go zabrała do grobu.</strofa></kwestia>
2494
2495
2496 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
2497
2498 <kwestia><strofa>Cóż znowu? umarł więc, starcze, Polybos?</strofa></kwestia>
2499
2500
2501 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2502
2503 <kwestia><strofa>Niech zginę, jeśli prawdy nie wyrzekłem.</strofa></kwestia>
2504
2505
2506 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
2507
2508 <kwestia>       
2509         <strofa>
2510         Donieś więc o tem, służebno, co prędzej/
2511         Mojemu panu. O bogów wyrocznie/
2512         Cóż się to stało? Z trwogi przed tym mężem/
2513         Uciekał Edyp, by snadź go nie zabił./
2514         A teraz los weń --- nie Edyp ugodził.
2515         </strofa>
2516 </kwestia>
2517
2518
2519 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2520
2521 <kwestia>       
2522         <strofa>
2523         O najmilejsza ma żono, Jokasto,/
2524         Po coś mnie tutaj wywołała z domu?
2525         </strofa>
2526 </kwestia>
2527
2528
2529 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
2530
2531 <kwestia>       
2532         <strofa>
2533         Wysłuchaj tego człowieka i rozważ,/
2534         Jako się pustym okazał głos bogów.
2535         </strofa>
2536 </kwestia>
2537
2538
2539 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2540
2541 <kwestia><strofa>Co on za jeden i cóż nam zwiastuje?</strofa></kwestia>
2542
2543
2544 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
2545
2546 <kwestia>       
2547         <strofa>
2548         Idzie z Koryntu z nowiną o ojcu,/
2549         Że już nie żyje Polybos, że --- skonał.
2550         </strofa>
2551 </kwestia>
2552
2553
2554 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2555
2556 <kwestia><strofa>Cóż to przybyszu! Sam mów, co przynosisz.</strofa></kwestia>
2557
2558
2559 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2560
2561 <kwestia>       
2562         <strofa>
2563         Jeśli to wprzódy mam tobie obwieszczać,/
2564         Wiedz, że ów człowiek już poszedł na mary.
2565         </strofa>
2566 </kwestia>
2567
2568
2569
2570 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2571
2572 <kwestia><strofa>Podstęp go, czyli zwaliła choroba?</strofa></kwestia>
2573
2574
2575 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2576
2577 <kwestia><strofa>Drobna niekiedy rzecz starca powali.</strofa></kwestia>
2578
2579
2580 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2581
2582 <kwestia><strofa>A więc z słabości skończył, jak się zdaje.</strofa></kwestia>
2583
2584
2585 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2586
2587 <kwestia><strofa>I z miary wieku, która nań przypadła.</strofa></kwestia>
2588
2589
2590 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2591
2592 <kwestia>       
2593         <strofa>
2594         Przebóg! pocóżby, o żono, kto zważał/
2595         Na Pytji trony, niebieskie świergoty/
2596         Ptaków<pr><slowo_obce>świergoty ptaków</slowo_obce> --- Edyp ma na myśli wróżenie z lotu i głosów ptaków.</pr>, za których to głosów przewodem/
2597         Ja ojcobójcą być miałem; toć teraz/
2598         Ten już pod ziemią, a ja zaś oszczepu/
2599         Ani się tknąłem; więc chyba tęknota/
2600         Za mną go zmogła; --- tak byłbym zabójcą./
2601         Zabrawszy tedy grożące wyrocznie,/
2602         Legł on w Hadesie i starł je na nice.
2603         </strofa>
2604 </kwestia>
2605
2606
2607 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
2608
2609 <kwestia><strofa>Czy nie mówiłam ci tego już dawno?</strofa></kwestia>
2610
2611
2612 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2613
2614 <kwestia><strofa>Mówiłaś, ale mną władnęła trwoga.</strofa></kwestia>
2615
2616
2617 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
2618
2619 <kwestia><strofa>Nadal więc nie bierz tych rzeczy do serca.</strofa></kwestia>
2620
2621
2622 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2623
2624 <kwestia><strofa>Lecz matki łoże, czyż nie ma mnie trwożyć?</strofa></kwestia>
2625
2626
2627 <naglowek_osoba><begin id='b1189000019504' /><motyw id='m1189000019504'>Kondycja ludzka, Los, Matka</motyw>JOKASTA</naglowek_osoba>
2628
2629 <kwestia>
2630         <strofa>
2631         Czemużby troskał się człowiek, co w ręku/
2632         Losu, przyszłości przewidzieć nie zdolny?/
2633         Jeszcze najlepiej żyć tak --- od dnia do dnia./
2634         A tych miłostek z matką się nie strachaj,/
2635         Bo wielu ludzi już we śnie z matkami/
2636         Się miłowało; swobodnie ten żyje,/
2637         Kto snu mamidła lekko sobie waży.<end id='e1189000019504' />
2638         </strofa>
2639 </kwestia>
2640
2641
2642 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2643
2644 <kwestia>       
2645         <strofa>
2646         Pięknem byłoby to wszystko, coś rzekła,/
2647         Gdyby nie matka --- przy życiu; że żyje,/
2648         Choć pięknie mówisz; ja muszę się trwożyć.
2649         </strofa>
2650 </kwestia>
2651
2652
2653 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
2654
2655 <kwestia><strofa>I z grobu ojca nie zabłysł ci promień?</strofa></kwestia>
2656
2657
2658 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2659
2660 <kwestia><strofa>Zabłysł, nie przeczę, lecz matki się boję.</strofa></kwestia>
2661
2662
2663 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2664
2665 <kwestia><strofa>Jakaż niewiasta tak wielce was trwoży?</strofa></kwestia>
2666
2667
2668 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2669
2670 <kwestia><strofa>Meropa, starcze, żona Polybosa.</strofa></kwestia>
2671
2672
2673 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2674
2675 <kwestia><strofa>Cóż więc takiego, co grozę wam sprawia?</strofa></kwestia>
2676
2677
2678 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2679
2680 <kwestia><strofa>Straszliwa wróżba zesłana od bogów.</strofa></kwestia>
2681
2682
2683 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2684
2685 <kwestia><strofa>Poznać ją można, czy milczeć musicie?</strofa></kwestia>
2686
2687
2688 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2689
2690 <kwestia>       
2691         <strofa>
2692         Owszem, znać możesz. Loksjas<pr>Loksias (od <slowo_obce>loxos</slowo_obce>: skrzywiony, ciemny, dwuznaczny) --- przydomek delfickiego Apollina.</pr> mi zwiastował/
2693         Niegdyś, że matkę obejmę na łożu/
2694         I że własnego ojca krew przeleję./
2695         Przeto ja długo, by złego się ustrzec,/
2696         Mijałem Korynt, na szczęście; lecz przecież/
2697         Patrzeć w rodziców oblicze rozkoszą.
2698         </strofa>
2699 </kwestia>
2700
2701
2702 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2703
2704 <kwestia><strofa>Czyż dla tej trwogi uszedłeś ty z kraju?</strofa></kwestia>
2705
2706
2707 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2708
2709 <kwestia><strofa>Tak, starcze, nie chcąc być ojca mordercą.</strofa></kwestia>
2710
2711
2712 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2713
2714 <kwestia>       
2715         <strofa>
2716         Czemuż więc dotąd, o władco, z tej trwogi/
2717         Cię nie wywiodłem, gdym przybył tu chętny?
2718         </strofa>
2719 </kwestia>
2720
2721
2722 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2723
2724 <kwestia><strofa>A przecież wdzięczność zyskałbyś tem wielką.</strofa></kwestia>
2725
2726
2727 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2728
2729 <kwestia>       
2730         <strofa>
2731         Potom tu przybył, by skoro do domu/
2732         Wrócisz, i mnie się też co okroiło.
2733         </strofa>
2734 </kwestia>
2735
2736
2737 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2738
2739 <kwestia><strofa>O! z rodzicami nie stanę pospołu!</strofa></kwestia>
2740
2741
2742 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2743
2744 <kwestia><strofa>Synu, toć jasnem, iż nie wiesz, co czynisz.</strofa></kwestia>
2745
2746
2747 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2748
2749 <kwestia><strofa>Jak to, mój stary, poucz mnie, na bogi!</strofa></kwestia>
2750
2751
2752 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2753
2754 <kwestia><strofa>Czyż dla tych ludzi unikasz ty domu?</strofa></kwestia>
2755
2756
2757 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2758
2759 <kwestia><strofa>W trwodze, by Febus się jasno nie ziścił.</strofa></kwestia>
2760
2761
2762 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2763
2764 <kwestia><strofa>Byś od rodziców nie przejął zakały?</strofa></kwestia>
2765
2766
2767 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2768
2769 <kwestia><strofa>To właśnie ciągle, o starcze, mnie trwoży.</strofa></kwestia>
2770
2771
2772 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2773
2774 <kwestia><strofa>Więc nie wiesz, że się strachasz bez powodu.</strofa></kwestia>
2775
2776
2777 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2778
2779 <kwestia><strofa>Jakoż? gdy jestem tych dzieckiem rodziców.</strofa></kwestia>
2780
2781
2782 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2783
2784 <kwestia><strofa>Polybos tobie żadnym nie był krewnym.</strofa></kwestia>
2785
2786
2787 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2788
2789 <kwestia><strofa>Cóż to, Polybos nie byłby mi ojcem?</strofa></kwestia>
2790
2791
2792 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2793
2794 <kwestia><strofa>Nie więcej ojcem odemnie, lecz równym.</strofa></kwestia>
2795
2796
2797 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2798
2799 <kwestia><strofa>Skądby się ojciec z tym równał, co nie jest?</strofa></kwestia>
2800
2801
2802 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2803
2804 <kwestia><strofa>Wszakże ni ja cię spłodziłem, ni tamten.</strofa></kwestia>
2805
2806
2807 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2808
2809 <kwestia><strofa>Więc skądże wtedy on mienił mnie synem?</strofa></kwestia>
2810
2811
2812 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2813
2814 <kwestia><strofa>Wiedz, iż z rąk moich otrzymał cię w darze.</strofa></kwestia>
2815
2816
2817 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2818
2819 <kwestia><strofa>I z obcej ręki przyjąwszy, tak kochał?</strofa></kwestia>
2820
2821
2822 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2823
2824 <kwestia><strofa>Bezdzietność takie mu dała uczucia.</strofa></kwestia>
2825
2826
2827 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2828
2829 <kwestia><strofa>A tyś mnie kupił, czy znalazł przypadkiem?</strofa></kwestia>
2830
2831
2832 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2833
2834 <kwestia><strofa>Znalazłem w krętych Kiteronu jarach.</strofa></kwestia>
2835
2836
2837 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2838
2839 <kwestia><strofa>Jakże dostałeś się do-tych ostępów?</strofa></kwestia>
2840
2841
2842 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2843
2844 <kwestia><strofa>Górskiemu bydłu za pastucha byłem.</strofa></kwestia>
2845
2846
2847 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2848
2849 <kwestia><strofa>Pastuchem byłeś wędrownym i płatnym?</strofa></kwestia>
2850
2851
2852 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2853
2854 <kwestia><strofa>I twym wybawcą natenczas, o synu.</strofa></kwestia>
2855
2856
2857 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2858
2859 <kwestia><strofa>A w jakiej ty mnie zeszedłeś potrzebie?</strofa></kwestia>
2860
2861
2862 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2863
2864 <kwestia><strofa>Stopy nóg twoich dać mogą świadectwo.</strofa></kwestia>
2865
2866
2867 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2868
2869 <kwestia><strofa>Biada mi, dawne wspominasz niedole.</strofa></kwestia>
2870
2871
2872 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2873
2874 <kwestia><strofa>Ja zdjąłem pęta z twoich stóp przebitych.</strofa></kwestia>
2875
2876
2877 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2878
2879 <kwestia><strofa>Z pieluch więc straszną wyniosłem ohydę?</strofa></kwestia>
2880
2881
2882 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2883
2884 <kwestia><strofa>Od nóg nabrzmiałych nadano ci imię.</strofa></kwestia>
2885
2886
2887 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2888
2889 <kwestia><strofa>Przebóg, mów, ojciec je nadał czy matka?</strofa></kwestia>
2890
2891
2892 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2893
2894 <kwestia><strofa>Nie wiem, wie lepiej ten, co mi cię zwierzył.</strofa></kwestia>
2895
2896
2897 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2898
2899 <kwestia><strofa>Nie sam mnie zszedłeś, lecz z innejś wziął ręki?</strofa></kwestia>
2900
2901
2902 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2903
2904 <kwestia><strofa>Nie sam, lecz inny cię wydał mi pastuch.</strofa></kwestia>
2905
2906
2907 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2908
2909 <kwestia><strofa>Któż on? Czy zdołasz go jeszcze oznaczyć?</strofa></kwestia>
2910
2911
2912 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2913
2914 <kwestia><strofa>Mówiono, że był u Laiosa w służbie.</strofa></kwestia>
2915
2916
2917 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2918
2919 <kwestia><strofa>W służbie u króla dawnego tej ziemi?</strofa></kwestia>
2920
2921
2922 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2923
2924 <kwestia><strofa>A jużci; pasał on Laiosa trzody.</strofa></kwestia>
2925
2926
2927 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2928
2929 <kwestia><strofa>Czy on przy życiu, czy mógłbym go widzieć?</strofa></kwestia>
2930
2931
2932 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
2933
2934 <kwestia><strofa>Miejscowi ludzie to wiedziećby mogli.</strofa></kwestia>
2935
2936
2937 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2938
2939 <kwestia>       
2940         <strofa>
2941         Czyż więc wśród ludzi, którzy tu obecni,/
2942         Zna kto człowieka, którego on wskazał,/
2943         Czy go nie widział czy w polach, czy w domu?/
2944         Mówcie, bo światła nadarza się pora.
2945         </strofa>
2946 </kwestia>
2947
2948
2949 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
2950
2951 <kwestia>       
2952         <strofa>
2953         Nie znam innego krom sługi, którego/
2954         Wezwać już z pola kazałeś Jokasta/
2955         Chyba najlepszej udzieli wskazówki.
2956         </strofa>
2957 </kwestia>
2958
2959
2960 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2961
2962 <kwestia>       
2963         <strofa>
2964         Żono, czy znasz ty człowieka, za którym/
2965         Posłałem w pole, o którym ten prawi?
2966         </strofa>
2967 </kwestia>
2968
2969
2970 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
2971
2972 <kwestia>       
2973         <strofa>
2974         Cóż? kto mu w myśli? nie zważaj ty na to,/
2975         Słów tu mówionych nie pomnij na próżno.
2976         </strofa>
2977 </kwestia>
2978
2979
2980 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
2981
2982 <kwestia>       
2983         <strofa>
2984         Rzecz niepodobna, bym takie poszlaki/
2985         Dzierżąc, nie badał mego pochodzenia.
2986         </strofa>
2987 </kwestia>
2988
2989
2990 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
2991
2992 <kwestia>       
2993         <strofa>
2994         Jeśli, na bogów, życie tobie miłe,/
2995         Nie badaj tego; mej starczy katuszy.
2996         </strofa>
2997 </kwestia>
2998
2999
3000 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3001
3002 <kwestia>       
3003         <strofa>
3004         Odwagi! nic ci nie ujmie, chociażbym/
3005         Z dziadów i ojców pochodził niewoli.
3006         </strofa>
3007 </kwestia>
3008
3009
3010 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
3011
3012 <kwestia><strofa>Jednak mnie słuchaj, błagam, nie czyń tego.</strofa></kwestia>
3013
3014
3015 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3016
3017 <kwestia><strofa>Zbytnia uległość nie zawrze mi prawdy.</strofa></kwestia>
3018
3019
3020 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
3021
3022 <kwestia><strofa>Z serca najlepszą ci służę poradą.</strofa></kwestia>
3023
3024
3025 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3026
3027 <kwestia><strofa>Co zwiesz najlepszem, oddawna mnie dręczy.</strofa></kwestia>
3028
3029
3030 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
3031
3032 <kwestia><strofa>Nieszczęsny, niechbyś nie wiedział, kim jesteś.</strofa></kwestia>
3033
3034
3035 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3036
3037 <kwestia>       
3038         <strofa>
3039         Czyż mi nie stawią wnet tego pastucha?/
3040         Ta --- niech się cieszy świetnością swych przodków.
3041         </strofa>       
3042 </kwestia>
3043
3044
3045 <naglowek_osoba>JOKASTA</naglowek_osoba>
3046
3047 <kwestia>       
3048         <strofa>
3049         Biada, nieszczęsny, to jedno już słowo/
3050         Rzeknę, a głos ten już będzie ostatnim.
3051         </strofa>
3052 </kwestia>
3053
3054
3055 <didaskalia>[Wybiega ze sceny]</didaskalia>
3056
3057
3058 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
3059
3060 <kwestia>       
3061         <strofa>
3062         Dlaczegóż żona w tak dzikiej rozpaczy/
3063         Precz stąd wybiegła? Edypie? Strach zbiera,/
3064         Że jaka klęska w milczeniu się zerwie.
3065         </strofa>
3066 </kwestia>
3067
3068
3069 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3070
3071 <kwestia>       
3072         <strofa>
3073         Niechaj się zrywa; ja jednak mojego/
3074         Dojdę początku, chociażby był marnym./
3075         Tej pono, że jest wyniosłą niewiastą,/
3076         Mojej nędzoty powstydzić się przyjdzie./
3077         Ja zaś, co synem losu się być mienię/
3078         Dobrotliwego, nie doznam zhańbienia,/
3079         On-to mi matką, a druhy miesiące/
3080         Dały mi szmaty i dały szkarłaty./
3081         Wobec tej matki zmiany się nie boję,/
3082         Gdy poznam w pełni pochodzenie moje.
3083         </strofa>
3084 </kwestia>
3085
3086
3087 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
3088
3089 <kwestia>       
3090         <strofa>
3091         <wers_wciety>Jeśli to nie sen, nie złuda,</wers_wciety>/
3092         Jutro, gdy skała twa, o Kiteronie,/
3093         <wers_wciety>W pełni miesiąca zapłonie,</wers_wciety>/
3094         Wysławię cześć twą i cuda./
3095         Zaśpiewam chwały pieśń wielką,/
3096         Zwąc cię Edypie matką, żywicielką./
3097         Pląsem cię uczczę, iż byłeś ostoją mym panom/
3098         <wers_wciety>A ty, Febie, zawtóruj i pieśni i tanom.</wers_wciety>
3099         </strofa>
3100         
3101         <strofa>
3102         Jakaż bo ciebie zrodziła dziewica<pr><slowo_obce>dziewica</slowo_obce> --- nimfa gór lub lasów, Oreada lub Driada.</pr>?/
3103         Czyś ty był ojcem, o Panie<pr>Pan --- duch i bóg przyrody, duch lasów, gąszczów i dolin.</pr>,/
3104         Czy też Apolla znęciły ją lica/
3105         <wers_wciety>Na szczytów cichej polanie?</wers_wciety>/
3106         Czy bóg, co włada w Kyllenejskim jarze<pr><slowo_obce>bóg, co włada w Kyllenejskim jarze</slowo_obce> --- Hermes, syn Zeusa i Mai, urodzony na szczytach góry Kyllene w Arkadii.</pr>,/
3107         Lub Bakchus lśniący na wirchów gdzieś tronie/
3108         <wers_wciety>Od krasnych dziewic otrzymał cię w darze,</wers_wciety>/
3109         <wers_wciety typ="2">Nimf w Helikonie<pr>Helikon --- pasmo gór na granicy Focydy i Beocji, słynne jako muz siedziba.</pr>?</wers_wciety>
3110         </strofa>
3111 </kwestia>
3112
3113
3114 <didaskalia>[Wchodzi stary sługa <osoba>Laiosa</osoba>]</didaskalia>
3115
3116
3117 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3118
3119 <kwestia>       
3120         <strofa>
3121         Jeśli ja także, choć wprzód go nie znałem,/
3122         Zgadywać mogę, mniemałbym, o starcy,/
3123         Że ten, którego czekamy oddawna,/
3124         Pastuch się zjawił, bo wiek za tem mówi./
3125         A zresztą w ludziach, którzy go prowadzą,/
3126         Widzę me sługi; osądzisz to łacniej,/
3127         Boś znał człowieka przed dawnemi laty.
3128         </strofa>
3129 </kwestia>
3130
3131
3132 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
3133
3134 <kwestia>       
3135         <strofa>
3136         On to, mój panie, wśród domu Laiosa/
3137         Wiernym był sługą, jak mało kto inny.
3138         </strofa>
3139         
3140 </kwestia>
3141
3142 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3143
3144 <kwestia>       
3145         <strofa>
3146         Naprzód cię pytam, przychodniu z Koryntu,/
3147         Czyś tego mienił?
3148         </strofa>
3149 </kwestia>
3150
3151
3152 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
3153
3154 <kwestia><strofa><wers_cd>Tego, co tu stanął.</wers_cd></strofa></kwestia>
3155
3156
3157 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3158
3159 <kwestia>       
3160         <strofa>
3161         Starcze patrz na mnie, i wręcz odpowiadaj,/
3162         Gdy spytam; byłeś ty sługą Laiosa?
3163         </strofa>
3164 </kwestia>
3165
3166
3167 <naglowek_osoba>SŁUGA</naglowek_osoba>
3168
3169 <kwestia><strofa>Tak, byłem sługą domowym, nie kupnym.</strofa></kwestia>
3170
3171
3172 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3173
3174 <kwestia><strofa>Jakie tu miałeś zajęcia i służbę?</strofa></kwestia>
3175
3176
3177 <naglowek_osoba>SŁUGA</naglowek_osoba>
3178
3179 <kwestia><strofa>Najwięcej, panie, chodziłem za bydłem.</strofa></kwestia>
3180
3181
3182 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3183
3184 <kwestia><strofa>A w jakich miejscach miałeś twe szałasy?</strofa></kwestia>
3185
3186
3187 <naglowek_osoba>SŁUGA</naglowek_osoba>
3188
3189 <kwestia><strofa>Na Kiteronie i bliskich polanach.</strofa></kwestia>
3190
3191
3192 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3193
3194 <kwestia><strofa>Czyś widział kiedy tego tu człowieka?</strofa></kwestia>
3195
3196
3197 <naglowek_osoba>SŁUGA</naglowek_osoba>
3198
3199 <kwestia><strofa>Przy jakiej sprawie? Kogóż masz na myśli?</strofa></kwestia>
3200
3201
3202 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3203
3204 <kwestia><strofa>Tego tu, czyś ty z nim zadał się kiedy?</strofa></kwestia>
3205
3206
3207 <naglowek_osoba>SŁUGA</naglowek_osoba>
3208
3209 <kwestia><strofa>Narazie ciężko to sobie przypomnieć.</strofa></kwestia>
3210
3211
3212 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
3213
3214 <kwestia>       
3215         <strofa>
3216         Nie dziw, o panie! ja wraz mu przypomnę/
3217         To, co zabaczył. Bo wiem to ja przecie,/
3218         Że on wie także, jakośmy trzy lata/
3219         W ciepłych miesiącach wyganiali trzody/
3220         Tu na Kiteron; gdy zima nastała,/
3221         Ja przepędzałem bydło do mych stajen,/
3222         On do Laiosa obory; no! mówże,/
3223         Czy tak się działo, czy zmyślam te rzeczy?
3224         </strofa>
3225 </kwestia>
3226
3227
3228 <naglowek_osoba>SŁUGA</naglowek_osoba>
3229
3230 <kwestia><strofa>Będzie to prawda --- choć temu już dawno.</strofa></kwestia>
3231
3232
3233 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
3234
3235 <kwestia>       
3236         <strofa>
3237         Więc powiedz dalej, czy pomnisz, żeś dziecko/
3238         Oddał mi jakieś na pielęgnowanie?
3239         </strofa>
3240 </kwestia>
3241
3242
3243 <naglowek_osoba>SŁUGA</naglowek_osoba>
3244
3245 <kwestia><strofa>Cóż to, pocóż mi pytanie to stawiasz?</strofa></kwestia>
3246
3247
3248 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
3249
3250 <kwestia><strofa>Oto ten, kumie, co wtedy był dzieckiem.</strofa></kwestia>
3251
3252
3253 <naglowek_osoba>SŁUGA</naglowek_osoba>
3254
3255 <kwestia><strofa>Cóż ty, do licha, nie zamkniesz raz gęby?</strofa></kwestia>
3256
3257
3258 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3259
3260 <kwestia>       
3261         <strofa>
3262         Nie łaj go, stary, bo raczej twe słowa/
3263         Zgromić należy, nie jego przemowy.
3264         </strofa>
3265 </kwestia>
3266
3267
3268 <naglowek_osoba>SŁUGA</naglowek_osoba>
3269
3270 <kwestia><strofa>W czemże ja, dobry panie, zawiniłem?</strofa></kwestia>
3271
3272
3273 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3274
3275 <kwestia><strofa>Że przeczysz dziecku, za którem on śledzi.</strofa></kwestia>
3276
3277
3278 <naglowek_osoba>SŁUGA</naglowek_osoba>
3279
3280 <kwestia><strofa>Plecie bo na wiatr, nie wiedzieć dlaczego.</strofa></kwestia>
3281
3282
3283 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3284
3285 <kwestia><strofa>Nie zeznasz z chęcią, to zeznasz pod batem.</strofa></kwestia>
3286
3287
3288 <naglowek_osoba>SŁUGA</naglowek_osoba>
3289
3290 <kwestia><strofa>Przebóg, nie smagaj, o panie, staruszka.</strofa></kwestia>
3291
3292
3293 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3294
3295 <kwestia><strofa>Niechaj mu ręce spętają na grzbiecie.</strofa></kwestia>
3296
3297
3298 <naglowek_osoba>SŁUGA</naglowek_osoba>
3299
3300 <kwestia><strofa>Zaco? o biada! jakiej chcesz nowiny?</strofa></kwestia>
3301
3302
3303 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3304
3305 <kwestia><strofa>Czyś dał mu dziecię, o które się pyta?</strofa></kwestia>
3306
3307
3308 <naglowek_osoba>SŁUGA</naglowek_osoba>
3309
3310 <kwestia><strofa>Dałem; bodajbym dnia tego był zginął.</strofa></kwestia>
3311
3312
3313 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3314
3315 <kwestia><strofa>Przyjdzie do tego, gdy prawdy nie zeznasz.</strofa></kwestia>
3316
3317
3318 <naglowek_osoba>SŁUGA</naglowek_osoba>
3319
3320 <kwestia><strofa>Doszczętniej zginę, skoro ją wypowiem.</strofa></kwestia>
3321
3322
3323 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3324
3325 <kwestia><strofa>Człowiek ten szuka, jak widać, wykrętów.</strofa></kwestia>
3326
3327
3328 <naglowek_osoba>SŁUGA</naglowek_osoba>
3329
3330 <kwestia><strofa>O nie, toć rzekłem, iż dałem je dawno.</strofa></kwestia>
3331
3332
3333 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3334
3335 <kwestia><strofa>Skąd wziąłeś? z domu? czy dał ci je inny?</strofa></kwestia>
3336
3337
3338 <naglowek_osoba>SŁUGA</naglowek_osoba>
3339
3340 <kwestia><strofa>Mojem nie było, z innej wziąłem ręki.</strofa></kwestia>
3341
3342
3343 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3344
3345 <kwestia><strofa>Któż był tym mężem, z jakiego on domu?</strofa></kwestia>
3346
3347
3348 <naglowek_osoba>SŁUGA</naglowek_osoba>
3349
3350 <kwestia><strofa>Na boga, panie, nie pytaj mnie więcej!</strofa></kwestia>
3351
3352
3353 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3354
3355 <kwestia><strofa>Zginąłeś, jeśli raz pytać nie dosyć.</strofa></kwestia>
3356
3357
3358 <naglowek_osoba>SŁUGA</naglowek_osoba>
3359
3360 <kwestia><strofa>A więc --- z Laiosa to było pomiotu.</strofa></kwestia>
3361
3362
3363 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3364
3365 <kwestia><strofa>Czy z niewolnicy, czy też z krwi szlachetnej?</strofa></kwestia>
3366
3367
3368 <naglowek_osoba>SŁUGA</naglowek_osoba>
3369
3370 <kwestia><strofa>Biada, ma mowa tuż u grozy kresu.</strofa></kwestia>
3371
3372
3373 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3374
3375 <kwestia><strofa>I słuch mój również, lecz słuchać mi trzeba,</strofa></kwestia>
3376
3377
3378 <naglowek_osoba>SŁUGA</naglowek_osoba>
3379
3380 <kwestia>       
3381         <strofa>
3382         Zwano go synem jego; lecz twa żona/
3383         Najlepiej powie, jak rzeczy się miały.
3384         </strofa>
3385 </kwestia>
3386
3387
3388 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3389
3390 <kwestia><strofa>Czy tedy ona oddała?</strofa></kwestia>
3391
3392
3393 <naglowek_osoba>SŁUGA</naglowek_osoba>
3394
3395 <kwestia><strofa><wers_cd>Tak, panie.</wers_cd></strofa></kwestia>
3396
3397
3398 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3399
3400 <kwestia><strofa>W jakimże celu?</strofa></kwestia>
3401
3402
3403 <naglowek_osoba>SŁUGA</naglowek_osoba>
3404
3405 <kwestia><strofa><wers_cd>Bym zabił to dziecię.</wers_cd></strofa></kwestia>
3406
3407
3408 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3409
3410 <kwestia><strofa>Wyrodna matka!</strofa></kwestia>
3411
3412
3413 <naglowek_osoba>SŁUGA</naglowek_osoba>
3414
3415 <kwestia><strofa><wers_cd>Trwożyły ją wróżby.</wers_cd></strofa></kwestia>
3416
3417
3418 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3419
3420 <kwestia><strofa>Jakie?</strofa></kwestia>
3421
3422
3423 <naglowek_osoba>SŁUGA</naglowek_osoba>
3424
3425 <kwestia><strofa><wers_cd>Że dziecko to ojca zabije.</wers_cd></strofa></kwestia>
3426
3427
3428 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3429
3430 <kwestia><strofa>Pocóż je tedy oddałeś tamtemu?</strofa></kwestia>
3431
3432
3433 <naglowek_osoba>SŁUGA</naglowek_osoba>
3434
3435 <kwestia>       
3436         <strofa>
3437         Z litości, panie; myślałem, że weźmie/
3438         Dziecię do kraju, skąd przybył; i otóż/
3439         On je zratował na zgubę, bo jeśli/
3440         Tyś owem dzieckiem, to jesteś nędzarzem
3441         </strofa>
3442 </kwestia>
3443
3444
3445 <naglowek_osoba><begin id='b1189000460739' /><motyw id='m1189000460739'>Kondycja ludzka, Los</motyw>EDYP</naglowek_osoba>
3446
3447 <kwestia>
3448         <strofa>
3449         Biada, już jawnem to, czegom pożądał,/
3450         O słońce, niechbym już cię nie oglądał!/
3451         Życie mam, skąd nie przystoi, i żyłem,/
3452         Z kim nie przystało --- a swoich zabiłem.
3453         </strofa>
3454 </kwestia>
3455
3456
3457 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
3458
3459 <kwestia>       
3460         <strofa>
3461         <wers_wciety typ="2">O śmiertelnych pokolenia!</wers_wciety>/
3462         <wers_wciety typ="2">Życie wasze, to cień cienia.</wers_wciety>/
3463         Bo któryż człowiek więcej tu szczęścia zażyje/
3464         <wers_wciety typ="2">Nad to, co w sennych rojeniach uwije,</wers_wciety>/
3465         <wers_wciety typ="2">Aby potem z biegiem zdarzeń</wers_wciety>/
3466         <wers_wciety typ="2">Po snu chwili runąć z marzeń.</wers_wciety>/
3467         Los ten, co ciebie, Edypie, spotyka,/
3468         <wers_wciety typ="3">Jest mi jakby głosem żywym,</wers_wciety>/
3469         <wers_wciety typ="2">Bym żadnego śmiertelnika</wers_wciety>/
3470         <wers_wciety typ="3">Nie zwał już szczęśliwym.</wers_wciety><end id='e1189000460739' />
3471         </strofa>
3472         
3473         <strofa>
3474         <wers_wciety typ="2">Twe cięciwy miotły strzały</wers_wciety>/
3475         <wers_wciety typ="2">Gdzieś daleko za granice</wers_wciety>/
3476         <wers_wciety typ="2">Zwykłych szczęść i chwały.</wers_wciety>/
3477         <wers_wciety typ="3">Wróżą zmogłeś ty dziewicę,</wers_wciety>/
3478         <wers_wciety typ="3">Ostrzem zbrojną szponów.</wers_wciety>/
3479         <wers_wciety typ="2">Żeś nam stanął jako wieża</wers_wciety>/
3480         <wers_wciety typ="3">Obronna od zgonów,</wers_wciety>/
3481         <wers_wciety typ="2">Uczcił w tobie lud rycerza</wers_wciety>/
3482         <wers_wciety typ="2">I wywyższył cię ku niebom,</wers_wciety>/
3483         <wers_wciety typ="3">Byś królem był Tebom.</wers_wciety>
3484         </strofa>
3485         
3486         <strofa>
3487         <wers_wciety typ="2">A dziś kogo większa moc</wers_wciety>/
3488         <wers_wciety typ="3">Klęsk i złego gnębi?</wers_wciety>/
3489         <wers_wciety typ="2">Któż w czarniejszą runął noc</wers_wciety>/
3490         <wers_wciety typ="3">Do nieszczęścia głębi?</wers_wciety>/
3491         <wers_wciety typ="2">Edypa głowo wysławiona,</wers_wciety>/
3492         <wers_wciety typ="2">Jednej starczyło przystanie</wers_wciety>/
3493         <wers_wciety typ="2">Na syna, ojca, kochanie</wers_wciety>/
3494         <wers_wciety typ="3">I jednego łona.</wers_wciety>/
3495         <wers_wciety typ="2">Jakoż cię mogły znosić do tej pory</wers_wciety>/
3496         <wers_wciety typ="3">W milczeniu ojca ugory?</wers_wciety>
3497         </strofa>
3498         
3499         <strofa>
3500         <wers_wciety typ="2">Czas wszechwidny, ten odsłoni</wers_wciety>/
3501         <wers_wciety typ="3">Winy twojej brud,</wers_wciety>/
3502         <wers_wciety typ="2">Ślub nieślubny zemsta zgoni</wers_wciety>/
3503         <wers_wciety typ="3">Płodzących i płód.</wers_wciety>/
3504         <wers_wciety typ="2">O niechajbyś się Laiosa dziecię</wers_wciety>/
3505         <wers_wciety typ="3">Nigdy nie był zjawił,</wers_wciety>/
3506         <wers_wciety typ="2">Nie byłbym teraz rozpaczą, co miecie</wers_wciety>/
3507         <wers_wciety typ="3">Jęki, serc krwawił.</wers_wciety>/
3508         <wers_wciety typ="2">Tyżeś to kiedyś roztworzył me oczy</wers_wciety>/
3509         <wers_wciety typ="2">I dziś ty grążysz mnie w mroczy.</wers_wciety>
3510         </strofa>
3511 </kwestia>
3512
3513 <naglowek_osoba><begin id='b1189000883498' /><motyw id='m1189000883498'>Grzech, Kara, Los, Matka, Mąż, Rodzina, Rozpacz, Samobójstwo, Syn, Żona</motyw>POSŁANIEC DOMOWY</naglowek_osoba>
3514
3515 <kwestia>       
3516         <strofa>
3517         O wy, którzyście starszyzną tej ziemi,/
3518         Jakież będziecie wnet słyszeć i widzieć/
3519         Klęski i jakiej doznacie boleści,/
3520         Jeżeli trwacie w miłości tych domów./
3521         Myślę, iż Istru, ni Fasisu wody<pr><slowo_obce>Istru ni Fasisu wody</slowo_obce> --- wody dwóch największych rzek Europy i Azji, Istru, dzisiejszego Dunaju, i Fasisu, dzisiejszego Rion, na południe od Kaukazu, wpadającego do Morza Czarnego.</pr>/
3522         Kałów nie zmyją, co kryją się w wnętrzu/
3523         Tego domostwa i wyjrzą na światło. ---/
3524         Woli to dzieła. A najgorszą męką/
3525         Ta, którą człowiek własną ściągnie ręką.
3526         </strofa>
3527 </kwestia>
3528
3529
3530 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
3531
3532 <kwestia>       
3533         <strofa>
3534         To już, co wiemy, dość daje żałoby/
3535         I dosyć jęków. Cóż nadto przynosisz?
3536         </strofa>
3537 </kwestia>
3538
3539
3540 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
3541
3542 <kwestia>       
3543         <strofa>
3544         By jednem słowem wyrzec i pouczyć,/
3545         Wiedzcie, że boska Jokasta nie żyje.
3546         </strofa>
3547 </kwestia>
3548
3549
3550 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
3551
3552 <kwestia><strofa>O, ta nieszczęsna! Jak ona zginęła?</strofa></kwestia>
3553
3554
3555 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
3556
3557 <kwestia>       
3558         <strofa>
3559         Z własnej swej ręki. Co grozą w tym czynie,/
3560         To was oszczędzi, boście nie patrzeli./
3561         Jednak, o ile rzecz w mojej pamięci,/
3562         Straszne niewiasty opowiem katusze./
3563         Gdy bowiem w szale rozpaczy wkroczyła/
3564         W przedsionek, wbiegła prosto do łożnicy,/
3565         Włosy targając obiema rękami,/
3566         A drzwi za sobą gwałtownie zawarłszy,/
3567         Cieniów zmarłego woła Laiosa,/
3568         Starych pamiętna miłości, od których/
3569         On zginął, matkę zostawiając nato,/
3570         Aby płodziła dalej z własnym płodem./
3571         Jękła nad łożem, co dało nieszczęsnej/
3572         Męża po mężu i po dzieciach dzieci,/
3573         I jak wśród tego skończyła, już nie wiem./
3574         Bo wyjąc Edyp wbiegł i od tej chwili/
3575         Już nie widziałem, co ona poczyna,/
3576         Lecz jego tylko śledziłem już ruchy./
3577         Biegał on, od nas żądając oszczepu,/
3578         Wołał, gdzie żona --- nie żona, gdzie rola/
3579         Dwoista, której był siewcą i siewem./
3580         I szalonemu duch chyba to wskazał,/
3581         Nie żaden z ludzi, którzy tam obecni./
3582         Więc z krzykiem strasznym, jakby za przewodem,/
3583         Runął ku odrzwiom i wnet ze zawiasów/
3584         Wysadził bramę i wpadł do komnaty. ---/
3585         A tam zoczymy niewiastę, jak wisi/
3586         Chustą zdławiona. Edyp na ten widok/
3587         Z wyciem okropnem, nieszczęsny, rozplątał/
3588         Węzeł ofiary, a kiedy jej ciało/
3589         Zwisło na ziemię, zdwoiła się groza./
3590         Bo sprzączki z szaty wyrwawszy złociste,/
3591         Któremi ona spinała swe suknie,/
3592         Wzniósł je wraził w swych oczu źrenice,/
3593         Jęcząc: że dotąd wyście nie widziały,/
3594         Co ja cierpiałem i cóż ja popełnił,/
3595         Przeto na przyszłość w ciemności dojrzycie,/
3596         Czegobym nie chciał, co chcę, nie poznacie ---/
3597         Wśród takich zaklęć, raz wraz on wymierza/
3598         Ciosy w powieki; wydarte źrenice/
3599         Zbarwiły lica, bo krew nie ściekała/
3600         Zrazu kroplami, lecz pełnym strumieniem/
3601         I z ran sączyła wdół czarna posoka./
3602         To się z obojgu zerwało nieszczęście,/
3603         Nieszczęście wspólne mężowi i żonie. ---/
3604         Była tu świetność zaprawdę świetnością/
3605         Za dni minionych, w dniu jednak dzisiejszym/
3606         Nastała groza, śmierć, hańba i jęki,/
3607         Nie brak niczego, co złem się nazywa.<end id='e1189000883498' />
3608         </strofa>
3609 </kwestia>
3610
3611
3612 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
3613
3614 <kwestia><strofa>Cóż więc poczyna teraz ów nieszczęsny?</strofa></kwestia>
3615
3616
3617 <naglowek_osoba>POSŁANIEC</naglowek_osoba>
3618
3619 <kwestia>       
3620         <strofa>
3621         Krzyczy, by bramy rozwarto i Tebom/
3622         Wskazano tego, co ojca zmordował,/
3623         Co matkę --- wstręt mi przytoczyć te słowa;/
3624         Woła, że z kraju uchodząc, pod klątwą/
3625         Tu nie zostanie, jak sam się zaklinał./
3626         Lecz brak mu siły i brak przewodnika,/
3627         Bo złe zbyt ciężkie na niego runęło./
3628         Wnet to ujrzycie, bo bram tych zawory/
3629         Się roztwierają, a stanie przed wzrokiem/
3630         Taki wam widok, że wróg by zapłakał.
3631         </strofa>
3632 </kwestia>
3633
3634
3635 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
3636
3637 <kwestia>       
3638         <strofa>
3639         <wers_wciety typ="2">O straszny los dla ludzkich ócz,</wers_wciety>/
3640         <wers_wciety typ="2">Straszniejszy cios od wszelkich klęsk,</wers_wciety>/
3641         <wers_wciety typ="3">Które widziałem na ziemi.</wers_wciety>/
3642         <wers_wciety typ="2">Jakiż wśród nędzy nagarnął cię szał</wers_wciety>/
3643         <wers_wciety typ="4">I jakiż duch</wers_wciety>/
3644         <wers_wciety typ="4">Z nawałem burz</wers_wciety>/
3645         <wers_wciety typ="2">Do takiej zgrążył cię głębi?</wers_wciety>/
3646         <wers_wciety typ="2">Biada ci, biada, wymija cię wzrok</wers_wciety>/
3647         <wers_wciety typ="4">A chciałbym wiele się pytać,</wers_wciety>/
3648         <wers_wciety typ="2">Wiele się zwiedzieć i wiele rozważyć,</wers_wciety>/
3649         <wers_wciety typ="4">Lecz strach mną trzęsie i groza.</wers_wciety>
3650         </strofa>
3651 </kwestia>
3652
3653
3654 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3655
3656 <kwestia>       
3657         <strofa>
3658         <wers_wciety typ="4">O biada mi, biada!</wers_wciety>/
3659         <wers_wciety typ="3">Nieszczęsny ja, do jakich ziem</wers_wciety>/
3660         <wers_wciety typ="3">Podążę? gdzież uleci głos?</wers_wciety>/
3661         <wers_wciety typ="4">O losie, w coś ty mnie powalił?</wers_wciety>
3662         </strofa>
3663 </kwestia>
3664
3665
3666 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
3667
3668 <kwestia><strofa>W strasznego coś, co słyszeć, widzieć grozą.</strofa></kwestia>
3669
3670
3671 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3672
3673 <kwestia>       
3674         <strofa>
3675         <wers_wciety typ="4">O ciemnie,</wers_wciety>/
3676         <wers_wciety typ="2">Chmury, i straszne i czarne,</wers_wciety>/
3677         <wers_wciety typ="3">Tylu klęskami ciężarne,</wers_wciety>/
3678         <wers_wciety typ="4">Biada mi!</wers_wciety>/
3679         Biada mi! --- jakże porówno w niedoli/
3680         <wers_wciety typ="2">Rany i pamięć mych czynów mnie boli</wers_wciety>
3681         </strofa>
3682 </kwestia>
3683
3684
3685 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
3686
3687 <kwestia>       
3688         <strofa>
3689         Nie dziw, że pośród tak ogromnej męki/
3690         Podwójnie cierpisz, zdwojone ślesz jęki.
3691         </strofa>
3692 </kwestia>
3693
3694
3695 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3696
3697 <kwestia>       
3698         <strofa>
3699         <wers_wciety typ="2">O przyjacielu!</wers_wciety>/
3700         <wers_wciety typ="2">Tyś jeden nie ustał w ochocie,</wers_wciety>/
3701         <wers_wciety typ="4">By nieść ulgę mej ślepocie.</wers_wciety>/
3702         <wers_wciety typ="2">Nie uszło mi to! Bo chociaż mi ciemno</wers_wciety>/
3703         <wers_wciety typ="4">Głos twój ja słyszę nademną.</wers_wciety>
3704         </strofa>
3705 </kwestia>
3706
3707
3708 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
3709
3710 <kwestia>       
3711         <strofa>
3712         <wers_wciety typ="2">O straszny czynie! o straszny demonie,</wers_wciety>/
3713         <wers_wciety typ="2">Któryś mu w oczy pchnął dłonie!</wers_wciety>
3714         </strofa>
3715 </kwestia>
3716
3717
3718 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3719
3720 <kwestia>       
3721         <strofa>
3722         <wers_wciety typ="2">Apollo, on to sprawił, przyjaciele.</wers_wciety>/
3723         <wers_wciety typ="4">On był przyczyną mej męce.</wers_wciety>/
3724         <wers_wciety typ="2">Na oczy własne targnęły się ręce.</wers_wciety>/
3725         <wers_wciety typ="2">Bo cóż wzrok jeszcze użyczy</wers_wciety>/
3726         <wers_wciety typ="2">Temu, co widząc, nie dojrzy słodyczy?</wers_wciety>
3727         </strofa>
3728 </kwestia>
3729
3730
3731 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
3732
3733 <kwestia><strofa><wers_wciety>Tak, jako mówisz, się stało.</wers_wciety></strofa></kwestia>
3734
3735
3736 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3737
3738 <kwestia>       
3739         <strofa>
3740         Któżby mnie witał, kto kochał w tem mieście,/
3741         <wers_wciety typ="2">Cóżby słuchowi ochłodę dawało?</wers_wciety>/
3742         O przyjaciele! co prędzej unieście/
3743         <wers_wciety typ="2">Precz mnie, bom ziemi zakałą,</wers_wciety>/
3744         <wers_wciety typ="2">I ściągnąłem do mych progów</wers_wciety>/
3745         <wers_wciety typ="4">Gniew i klątwę bogów.</wers_wciety>
3746         </strofa>
3747 </kwestia>
3748
3749
3750 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
3751
3752 <kwestia>       
3753         <strofa>
3754         Klęska cię gnębi, świadomość cię mroczy,/
3755         Czemuż cię, czemu poznały me oczy?
3756         </strofa>
3757 </kwestia>
3758
3759
3760 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3761
3762 <kwestia>       
3763         <strofa>
3764         O niechajby się ten nie był narodził,/
3765         <wers_wciety typ="2">Który mnie znalazł dzieckiem opuszczonem</wers_wciety>/
3766         Życie zratował i z pęt oswobodził./
3767         <wers_wciety typ="2">Czemużem wtedy mym zgonem</wers_wciety>/
3768         Sobie i miłym nie ujął niedoli?
3769         </strofa>
3770 </kwestia>
3771
3772
3773 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
3774
3775 <kwestia><strofa><wers_wciety typ="2">Po mojej także byłoby to woli.</wers_wciety></strofa></kwestia>
3776
3777
3778 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3779
3780 <kwestia>       
3781         <strofa>
3782         <wers_wciety typ="2">Nie byłbym krwawych spełnił win,</wers_wciety>/
3783         <wers_wciety typ="4">Ni matki skalał sromu;</wers_wciety>/
3784         <wers_wciety typ="2">Dziś nędzny ja, wyrodny syn,</wers_wciety>/
3785         <wers_wciety typ="4">Zakałą jestem domu.</wers_wciety>/
3786         <wers_wciety typ="2">I wszelkie klęski i katusze</wers_wciety>/
3787         <wers_wciety typ="4">W głowę godzą, dręczą duszę.</wers_wciety>
3788         </strofa>
3789 </kwestia>
3790
3791
3792 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
3793
3794 <kwestia>       
3795         <strofa>
3796         Żeś dobrze począł --- nie śmiałbym ja wierzyć,/
3797         Żyć w takiej ciemni! O lepiej ci nie żyć.
3798         </strofa>
3799 </kwestia>
3800
3801
3802 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3803
3804 <kwestia>       
3805         <strofa>
3806         Że nie najlepiej ja sobie począłem,/
3807         Nie praw mi tego i szczędź mi nauki. ---/
3808         Bo jakim wzrokiem patrzałbym na ojca,/
3809         Wstąpiwszy z ziemi do Hadu ogrojca,/
3810         Jakim na matkę? Spełniłem ja czyny,/
3811         Że żaden stryczek nie zmógłby tej winy./
3812         A czyżby dziatki przy ojcowskim boku ---/
3813         Skądkolwiek one --- coś dały ochłody?/
3814         Nie dla mnie rozkosz takiego widoku!/
3815         Ni miasto, bogów świątynie i grody!/
3816         Bom ja najwyższą w Tebach dzierżąc chwałę,/
3817         Sam ich się zbawił, gdym miótł złorzeczenia,/
3818         By wygnać zbrodnię i bogów zakałę,/
3819         Choćby z Laiosa była pokolenia./
3820         Czyżbym ja zdołał takie hańby znamię/
3821         Dźwigając, podnieść ku dzieciom me czoło?/
3822         O nie! lecz raczej podniósłbym me ramię/
3823         Na słuch i ten bym zmiażdżył, by wokoło/
3824         Szczelnie odgrodzić nieszczęsne me ciało,/
3825         Aby i ucho odtąd nie słyszało;/
3826         I tak pozbawion i wzroku i słuchu,/
3827         Możebym wytchnął w nieświadomym duchu./
3828         Czemuś mnie przyjął, szczycie Kiterona,/
3829         Czemuś nie zabił, by wśród twych pasterzy/
3830         Wieść gdzieś zamarła, z jakiego ja łona!/
3831         Polybie! moja rzekoma macierzy,/
3832         Koryncie! czemuż dla złego osłony/
3833         Mnie w pozłociste przybrano tam strzępy?/
3834         Dziś ja nieszczęsny, z nieszczęsnych zrodzony!/
3835         Troiste drogi i leśne ostępy,/
3836         Bory, rozbieżne wśród gęstwin wąwozy,/
3837         Co ojcobójczą posaką sączycie,/
3838         Czy wam wiadomem, czy dotąd pomnicie,/
3839         Co ja spełniłem i w jakie ja grozy/
3840         Zabrnąłem dalej? o śluby, o sromy!/
3841         Nas zrodziłyście, a potem posiewy/
3842         Brałyście od nas i jedne tu domy/
3843         Objęły matki i żony,i dziewy/
3844         Z krwi jednej, ojców i braci i syny/
3845         I hańby bezdeń wśród ludzkiej rodziny./
3846         Lecz że te wstydy aż w słowa jąć trudno,/
3847         Przebóg, ukryjcie mnie kędyś w oddali,/
3848         Zabijcie, albo w toń morza odludną/
3849         Strąćcie, bym nigdy nie wyjrzał już z fali./
3850         Bierzcie mnie! niech się z was żaden nie wzdrygnie,/
3851         Dalej, bez trwogi, bo takiej ohydy/
3852         Żaden śmiertelnik już po mnie nie dźwignie.
3853         </strofa>
3854 </kwestia>
3855
3856
3857 <didaskalia>[Wchodzi <osoba>Kreon</osoba>]</didaskalia>
3858
3859 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
3860
3861 <kwestia>       
3862         <strofa>
3863         Kiedy tak błagasz, właśnie w samą porę/
3864         Nadszedł tu Kreon, by działać i radzić,/
3865         Bo on po, tobie tej ziemi jest stróżem.
3866         </strofa>
3867 </kwestia>
3868
3869
3870 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3871
3872 <kwestia>       
3873         <strofa>
3874         Biada mi! Cóż ja do niego wyrzeknę?/
3875         Czyż on zawierzy? w ostatnich bo czasach/
3876         Srodze ja wobec niego zawiniłem.
3877         </strofa>
3878 </kwestia>
3879
3880
3881 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
3882
3883 <kwestia>       
3884         <strofa>
3885         Nie by urągać przyszedłem, Edypie,/
3886         Nie by cię gromić za dawniejsze winy./
3887         Lecz jeśli nie wstyd wam zwykłych śmiertelnych,/
3888         Baczcie przynajmniej na to wszechwidzące/
3889         Światło Heljosa<pr>Widok ludzi przeklętych, pokalanych, jakoteż zmarłych raził bogów, szczególnie słońce --- Heliosa.</pr>, aby nie wystawiać/
3890         Na widok takiej ohydy; nie ścierpi/
3891         Jej ani ziemia, dżdże święte, ni słońce./
3892         A więc zawrzyjcie go w domu co prędzej,/
3893         Bo tylko krewni mogą bez pochyby/
3894         Krwi swojej grozy i widzieć i słyszeć.
3895         </strofa>
3896 </kwestia>
3897
3898
3899 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3900
3901 <kwestia>       
3902         <strofa>
3903         Na bogów, skoroś mą trwogę rozprószył/
3904         I dobrotliwie do złego się zwrócił,/
3905         Usłuchaj prośby, którą ci wypowiem,/
3906         Raczej na ciebie bacząc, niż na siebie.
3907         </strofa>
3908 </kwestia>
3909
3910
3911 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
3912
3913 <kwestia><strofa>O co więc błagasz mnie z takim naciskiem?</strofa></kwestia>
3914
3915
3916 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3917
3918 <kwestia>       
3919         <strofa>
3920         Wyrzuć co żywo mnie z tej tu krainy/
3921         Tam, gdziebym żadnych nie spotykał ludzi.
3922         </strofa>
3923 </kwestia>
3924
3925
3926 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
3927
3928 <kwestia>       
3929         <strofa>
3930         Byłbym to spełnił, wiesz dobrze, lecz wprzódy/
3931         Bóstwa chcę spytać, co czynić należy.
3932         </strofa>
3933 </kwestia>
3934
3935
3936 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3937
3938 <kwestia>       
3939         <strofa>
3940         Lecz przecież tego wola już zjawiona:/
3941         Chce bezbożnego śmierci ojcobójcy.
3942         </strofa>
3943 </kwestia>
3944
3945
3946 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
3947
3948 <kwestia>       
3949         <strofa>
3950         Taki był wyrok, lecz w dzisiejszej doli/
3951         Lepiej wybadać, co począć nam trzeba.
3952         </strofa>
3953 </kwestia>
3954
3955
3956 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3957
3958 <kwestia><strofa>O mnie nędznego ty badać chcesz bogów?</strofa></kwestia>
3959
3960
3961 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
3962
3963 <kwestia><strofa>Bo i ty pono dasz teraz im wiarę.</strofa></kwestia>
3964
3965
3966 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
3967
3968 <kwestia>       
3969         <strofa>
3970         I ja mą wolę ci zwierzę i zlecę,/
3971         Abyś pogrzebał tę w domu, jak zechcesz,/
3972         Bo tym, co twoi, nie ujmiesz posługi. ---/
3973         Lecz mnie nie uznaj snadź czasem ty godnym,/
3974         Bym żywy miasto ojczyste zamieszkał,/
3975         Lecz puść mnie w góry, kędy-mój Kiteron/
3976         Wystrzela w nieba, gdzie moi rodzice/
3977         Żywemu niegdyś znaczyli mogiłę,/
3978         Bym przez tych zginął, co zgubić mnie chcieli./
3979         Tyle wiem jednak, że ani choroba,/
3980         Ni co innego mnie zmoże, ni zwali./
3981         Śmierć ja przeżyłem, by w grozie paść wielkiej/
3982         Niech więc się moje spełnia przeznaczenie!/
3983         A z dzieci moich --- o chłopców, Kreonie,/
3984         Nie troszcz się zbytnie: są oni mężami/
3985         I nie zabraknie im życia zasobów./
3986         Lecz o biedaczki, sieroce dziewczęta,/
3987         Które siadały tu ze mną pospołu,/
3988         Z któremi, skoro wyciągły rączęta,/
3989         Każdą się strawą dzieliłem ze stołu,/
3990         O te się troskaj; pozwól je rękami/
3991         Objąć, rzewnemi opłakać je łzami./
3992         Uczyń to, książę szlachetny!/
3993         Zrób to! Bo gdy je przytulę, ukoję,/
3994         Choć ich nie dojrzę, czuć będę, że moje.
3995         </strofa>
3996 </kwestia>
3997
3998
3999 <didaskalia>[Wprowadzają małą <osoba>Antygonę</osoba> i <osoba>Ismenę</osoba>]</didaskalia>
4000
4001
4002 <kwestia>       
4003         <strofa>
4004         Cóż to?/
4005         Czyż mnie słuch zwodzi, na bogi, czy słyszę/
4006         Głos moich pieszczot, jak kwilą, czyż Kreon/
4007         Litośnie wezwał najdroższe me dzieci?/
4008         Czyż to nie złuda?
4009         </strofa>
4010 </kwestia>
4011
4012
4013 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
4014
4015 <kwestia>       
4016         <strofa>
4017         O nie! zrobiłem po twojej ja woli,/
4018         Wiedząc, co serce twe zwykło radować.
4019         </strofa>
4020 </kwestia>
4021
4022
4023 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
4024
4025 <kwestia>       
4026         <strofa>
4027         Niech ci się szczęści i z łaski niebiosów/
4028         Niechbyś tu lepszych, niż ja, zaznał losów./
4029         O dziatki! gdzież wy? nie strońcie odemnie,/
4030         Niech was obejmę w miłosnym uścisku/
4031         W rękach, co oczy niegdyś pełne błysku/
4032         Ojca w tak czarne pogrążyły ciemnie./
4033         Jam to bezwidny, bezwiedny z tej samej/
4034         Spłodził was roli, która mnie wydała./
4035         Choć was nie widzę, zapłaczę nad wami,/
4036         Bo mi się roi wasza przyszłość cała,/
4037         Którą na świecie wam pędzić wypadnie:/
4038         Rzadki ten człowiek, co wsparcia użyczy,/
4039         Rzadką zabawa, w którejby się na dnie/
4040         Łez co nie kryło i nieco goryczy./
4041         A gdy kochania zabłysną wam lata,/
4042         Któż się tu stawi z miłosną ochotą,/
4043         Podejmie hańbę, co groźną sromotą/
4044         Rodziców miażdży i dzieci przygniata?/
4045         Któż bo w straszniejszej ohydzie tu brodził?/
4046         Ojca morderca, on w łożu swej matki,/
4047         Z której ma życie i sam się narodził,/
4048         Waszym był ojcem, o nieszczęsne dziatki!
4049         </strofa>
4050         
4051         <strofa>
4052         <wers_akap>To wam w twarz rzucą. Więc któż wam swe serce</wers_akap>/
4053         Odda? Któż pojmie? Któż w domu ugości?/
4054         Nikt! o nieszczęsne! w ciężkiej poniewierce/
4055         Żyć wam tu przyjdzie bez czci i miłości
4056         </strofa>
4057         
4058         <strofa>
4059         <wers_akap>Synu Menojka! żeś ojcem ty jednym</wers_akap>/
4060         Dla tych sierotek, nie żałuj zachodu,/
4061         Gdy nas im zbrakło, nie pozwól tym biednym/
4062         Tułać się samym wśród nędzy i głodu./
4063         Nie zrównaj nigdy niedoli ich z moją,/
4064         Niech twe litości je przed tem osłonią,/
4065         Boś dla tych ofiar jedyną ostoją;/
4066         Przyrzeknij, poręcz to, książę, mi dłonią.
4067         </strofa>
4068         
4069         <strofa>
4070         <wers_akap>Gdyby nie wiek wasz, o dzieci, ni głosu,</wers_akap>/
4071         Ni rad bym szczędziła dziś prośbą skończycie,/
4072         Bym żył, gdzie dadzą, a wam z ręki losu/
4073         Lepsze niż ojcu przypadło tu życie.
4074         </strofa>
4075 </kwestia>
4076
4077
4078 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
4079
4080 <kwestia><strofa>Łez już dosyć, dość już żalu, wstępuj więc do wnętrza już.</strofa></kwestia>
4081
4082
4083 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
4084
4085 <kwestia><strofa>Słucham, choć mi to bolesnem.</strofa></kwestia>
4086
4087
4088 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
4089
4090 <kwestia><strofa><wers_cd>Wszystko ma swój kres i czas.</wers_cd></strofa></kwestia>
4091
4092
4093 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
4094
4095 <kwestia><strofa>Wiesz ty, jaką mam nadzieję?</strofa></kwestia>
4096
4097
4098 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
4099
4100 <kwestia><strofa><wers_cd>Mów, bym poznał twoją myśl!</wers_cd></strofa></kwestia>
4101
4102
4103 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
4104
4105 <kwestia><strofa>Że mnie wyślesz stąd daleko.</strofa></kwestia>
4106
4107
4108 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
4109
4110 <kwestia><strofa><wers_cd>Co nastąpi, wskaże Bóg.</wers_cd></strofa></kwestia>
4111
4112
4113 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
4114
4115 <kwestia><strofa>Lecz ja w bogów nienawiści.</strofa></kwestia>
4116
4117
4118 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
4119
4120 <kwestia><strofa><wers_cd>Toż osiągniesz, czego chcesz.</wers_cd></strofa></kwestia>
4121
4122
4123 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
4124
4125 <kwestia><strofa>A więc zgoda?</strofa></kwestia>
4126
4127
4128 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
4129
4130 <kwestia><strofa><wers_cd>Co nie w myśli, tego w fałsz nie stroję słów.</wers_cd></strofa></kwestia>
4131
4132
4133 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
4134
4135 <kwestia><strofa>A więc stąd mnie już uprowadź.</strofa></kwestia>
4136
4137
4138 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
4139
4140 <kwestia><strofa><wers_cd>Idź, lecz wprzódy dzieci puść.</wers_cd></strofa></kwestia>
4141
4142
4143 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
4144
4145 <kwestia><strofa>Nie odrywaj ich odemnie.</strofa></kwestia>
4146
4147
4148 <naglowek_osoba>KREON</naglowek_osoba>
4149
4150
4151 <kwestia>       
4152         <strofa>
4153         <wers_cd>Nie chciej woli przeprzeć znów,</wers_cd>/
4154         Bo coś przedtem ty osiągnął, zniszczył dalszy życia bieg.
4155         </strofa>       
4156 </kwestia>
4157
4158
4159 <naglowek_osoba>EDYP</naglowek_osoba>
4160
4161 <kwestia>
4162         <strofa>
4163         O ojczystych Teb mieszkańcy, patrzcie teraz na Edypa,/
4164         Który słynne zgłębił tajnie i był z ludzi najprzedniejszym,/
4165         Z wyżyn swoich na nikogo ze zawiścią nie spoglądał,/
4166         W jakiej nędzy go odmętach srogie losy pogrążyły./
4167         A więc bacząc na ostatni bytu ludzi kres i dolę,/
4168         Śmiertelnika tu żadnego zwać szczęśliwym nie należy/
4169         Aż bez cierpień i bez klęski krańców życia nie przebieży.
4170         </strofa>
4171 </kwestia>
4172
4173 <extra><!--</tekst_glowny>--></extra>
4174
4175 </dramat_wierszowany_l></utwor>