Added filtering by main_page to themes on main page.
[wolnelektury.git] / books / fredro_zemsta.xml
1 <utwor>\r\r<rdf:RDF xmlns:rdf="http://www.w3.org/1999/02/22-rdf-syntax-ns#"\rxmlns:dc="http://purl.org/dc/elements/1.1/">\r<rdf:Description rdf:about="http://wiki.wolnepodreczniki.pl/Lektury:Fredro/Zemsta">\r<dc:creator xml:lang="pl">Fredro, Aleksander</dc:creator>\r<dc:title xml:lang="pl">Zemsta</dc:title>\r<dc:contributor.editor xml:lang="pl">Maciejewski, Janusz</dc:contributor.editor>\r<dc:contributor.editor xml:lang="pl">Sekuła, Aleksandra</dc:contributor.editor>\r<dc:contributor.technical_editor xml:lang="pl">Gałecki, Dariusz</dc:contributor.technical_editor>\r<dc:publisher xml:lang="pl">Fundacja Nowoczesna Polska</dc:publisher>\r<dc:subject.period xml:lang="pl">Romantyzm</dc:subject.period>\r<dc:subject.type xml:lang="pl">Dramat</dc:subject.type>\r<dc:subject.genre xml:lang="pl">Komedia</dc:subject.genre>\r<dc:description xml:lang="pl">Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Partnerem projektu jest Prokom Software SA. Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN.</dc:description>\r<dc:identifier.url xml:lang="pl"></dc:identifier.url>\r<dc:source.URL xml:lang="pl">http://www.polona.pl/Content/3043</dc:source.URL>\r<dc:source xml:lang="pl">Fredro, Aleksander (1793-1876), Zemsta, Wydawnictwo Łódź, wyd. 6, Łódź, 1975</dc:source>\r<dc:rights xml:lang="pl">Aleksander Fredro zm. 1876</dc:rights>\r<dc:date.pd xml:lang="pl">1876</dc:date.pd>\r<dc:format xml:lang="pl">xml</dc:format>\r<dc:type xml:lang="pl">text</dc:type>\r<dc:type xml:lang="en">text</dc:type>\r<dc:date xml:lang="pl">2007-08-30</dc:date>\r<dc:audience xml:lang="pl">G</dc:audience>\r<dc:language xml:lang="pl">pol</dc:language>\r</rdf:Description>\r</rdf:RDF>\r\r \r<dramat_wierszowany_lp>\r\r\r<extra><!--<elementy_poczatkowe>--></extra>\r\r<autor_utworu>Aleksander Fredro</autor_utworu>\r\r<nazwa_utworu>Zemsta</nazwa_utworu>\r\r<motto>\r   Nie masz nic tak złego, żeby się na dobre nie przydało. Bywa z węża dryjakiew<pr><slowo_obce>dryjakiew</slowo_obce> (z gr.) --- lekarstwo.</pr>, złe często dobremu okazyją daje.\r</motto>\r\r<motto_podpis>\r    And. Maks. Fredro<pr>Andrzej Maksymilian Fredro (ok. 1620--1679) --- historyk, pisarz polityczny i zbieracz przysłów. Zwolennik i propagator złotej wolności szlacheckiej i liberum veto. Fragment przytoczony w motcie pochodzi z dzieła <tytul_dziela>Przysłowia mów potocznych, obyczajowe, radne, wojenne...</tytul_dziela> z r. 1658, cennego zbioru przysłów siedemnastowiecznych. Aleksander Fredro mylnie uważał się za potomka Andrzeja Maksymiliana, którego linia w rzeczywistości wymarła jeszcze w pierwszej połowie XVIII wieku. Przodkowie komediopisarza należeli do innej linii Fredrów.</pr>\r</motto_podpis>\r\r<lista_osob>\r <naglowek_listy>OSOBY:</naglowek_listy>\r        <lista_osoba>Cześnik Raptusiewicz</lista_osoba>\r       <lista_osoba>Klara --- jego synowica<pe><slowo_obce>synowica</slowo_obce> --- bratanica, córka brata.</pe></lista_osoba>\r      <lista_osoba>Rejent Milczek</lista_osoba>\r      <lista_osoba>Wacław --- syn Rejenta</lista_osoba>\r     <lista_osoba>Podstolina</lista_osoba>\r  <lista_osoba>Papkin</lista_osoba>\r      <lista_osoba typ="Cześnika">Dyndalski --- marszałek</lista_osoba>\r    <lista_osoba typ="Cześnika">Śmigalski --- dworzanin</lista_osoba>\r    <lista_osoba typ="Cześnika">Perełka --- kuchmistrz</lista_osoba>\r             <extra>\r                        Jeśli powyższe nie zadziała (klamra spinającą dworzan Cześnika, z objaśnieniem "Cześnika"), to można złożyć i w ten sposób:\r                       <lista_osoba>Dyndalski --- marszałek Cześnika</lista_osoba>\r                  <lista_osoba>Śmigalski --- dworzanin Cześnika</lista_osoba>\r                  <lista_osoba>Perełka --- kuchmistrz Cześnika</lista_osoba>\r                   Ale to naprawdę należy traktować jako ostateczność!\r               </extra>\r       <lista_osoba>Mularze, hajduki, pachołki etc.</lista_osoba>\r</lista_osob>\r\r<miejsce_czas>Scena na wsi</miejsce_czas>\r\r  \r       \r<extra><!--</elementy_poczatkowe>--></extra>\r\r\r\r<extra><!--<tekst_glowny>--></extra>\r\r\r\r<naglowek_akt>AKT PIERWSZY</naglowek_akt>\r\r<didaskalia>Pokój w zamku <osoba>Cześnika</osoba>, drzwi na prawo, lewo i w środku, stoły, krzesła etc, gitara angielska na ścianie.</didaskalia>\r\r\r\r<naglowek_scena>SCENA PIERWSZA</naglowek_scena>\r\r<didaskalia><osoba>Cześnik</osoba>, <osoba>Dyndalski</osoba></didaskalia>\r\r<didaskalia><osoba>Cześnik</osoba> w białym żupanie<pr><slowo_obce>żupan</slowo_obce> (z czes.) --- staropolski strój szlachecki. Noszono go po domu; w razie wyjazdu lub przybycia gości wkładano na żupan kontusz oraz przypasywano karabelę, czyli rodzaj szabli raczej paradnej niż używanej do walki.</pr>, bez pasa i w szlafmycy<pr><slowo_obce>szlafmyca</slowo_obce> (z niem.) --- czapka, w której sypiano.</pr> --- siedzi przy stole po prawej od aktorów stronie, okulary na nosie, czyta papiery<pr>Papiery, które przegląda Cześnik, stanowią odpisy lub wyciągi z akt odnoszących się do majątków Podstoliny.</pr> --- za stołem, trochę w głębi, stoi <osoba>Dyndalski</osoba>, ręce w tył założone.</didaskalia>\r\r\r\r<begin id='b1186665357982' /><motyw id='m1186665357982'>Małżeństwo</motyw>\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>jakby do siebie</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r Piękne dobra w każdym względzie ---/\r        Lasy --- gleba wyśmienita ---/\r        Dobrą żoną pewnie będzie ---/\r      Co za czynsze! --- To kobiéta<pe><slowo_obce>kobiéta</slowo_obce> --- czytaj: kobita. Mamy tu do czynienia z dawnym <wyroznienie>é</wyroznienie> tzw. pochylonym; wyraz ten tworzy rym z ,,wyśmienita".</pe>!.../\r  Trzy folwarki!\r</strofa>\r</kwestia>\r    \r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Miła wdowa.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r       <strofa>Arcymiła, ani słowa.</strofa>\r\r       <didaskalia>kładzie papiery</didaskalia>\r\r     <strofa>\r       Cóż, polewki<pr><slowo_obce>polewka</slowo_obce> --- w staropolszczyźnie używano tego wyrazu zamiast dzisiejszego: zupa. Tu chodzi zapewne o polewkę winną, spożywaną zazwyczaj przy śniadaniu.</pr> dziś nie dacie?\r </strofa>\r</kwestia>\r\r<didaskalia><osoba>Dyndalski</osoba> wychodzi.</didaskalia>\r\r<kwestia>\r   <strofa>Długoż na czczo będę czekać?</strofa>\r\r    <didaskalia>po krótkim milczeniu</didaskalia>\r\r        <strofa>Nie --- nie trzeba rzeczy zwlekać ---</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<didaskalia><osoba>Dyndalski</osoba>, spotkawszy we drzwiach hajduka<pr><slowo_obce>hajduk</slowo_obce> (z węg.) --- chłopiec usługujący, pachołek ubrany w specjalny, obcisły strój kroju węgierskiego.</pr> niosącego na tacy wazkę, talerz, chleb itd., odbiera od niego i wraca, zawiązuje serwetą<pe>Dziś występuje tu inna końcówka: serwetę.</pe> pod szyją <osoba>Cześnikowi</osoba>, potem podaje talerz z polewką, co wszystko nie tamuje rozmowy.</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r <slowo_obce>Qua</slowo_obce> opiekun<pr><slowo_obce>Qua</slowo_obce> (łac.) --- jako; <slowo_obce>opiekun</slowo_obce> --- tzn. opiekun prawny wyznaczany małoletnim sierotom. W prawodawstwie staropolskim opiekun posiadał prawie całkowitą władzę (praktycznie przez nikogo niekontrolowaną) nad swym podopiecznym. Częste też były fakty nadużyć, np. zmuszania dzieci do wstąpienia do klasztoru (majątek zagarniał wtedy opiekun, zwykle najbliższy krewny) czy do małżeństwa z samym opiekunem. Taki, między innymi, zamiar względem Klary rozważa Cześnik.</pr> i <slowo_obce>qua</slowo_obce> krewny,/\r        Miałbym z Klarą sukces pewny;/\r       Ale Klara młoda, płocha,/\r    Chociaż dzisiaj i pokocha,/\r   Któż za jutro mi zaręczy!\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>nabierając na talerz</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r     Nikt rozumny, jaśnie panie,/\r  Rzecz to śliska.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>obracając się ku niemu</didaskalia>\r\r<kwestia>\r       <strofa>\r       <wers_cd>Tu sęk właśnie!</wers_cd>/\r Na toż bym się, mocium panie,/\r       Kawalerstwa dziś wyrzekał,\r   </strofa>\r\r     <didaskalia>uderzając w stół</didaskalia>\r\r  <strofa>\r       By kto... niech go piorun trzaśnie!/\r  Długo będzie na to czekał,\r  </strofa>\r\r     <didaskalia>po krótkim milczeniu, biorąc talerz</didaskalia>\r\r        <strofa>\r       Ma dochody wprawdzie znaczne ---/\r      Podstolina ma znaczniejsze;/\r   Z wdówką zatem działać zacznę,\r    </strofa>\r\r     <didaskalia>po krótkim milczeniu</didaskalia>\r\r        <strofa>\r       Bawi z nami --- w domu Klary,/\r Bo krewniaczka jej daleka,/\r    Ale mnie się wszystko zdaje...\r        </strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ona czegoś więcej czeka.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>parskając śmiechem</didaskalia>\r\r<kwestia>\r        <strofa>\r       Ona czegoś... więcej... czeka.../\r    A bodajże cię, Dyndalu,/\r     Z tym konceptem! --- Czegoś czeka!\r    </strofa>\r\r     <didaskalia>śmieje się</didaskalia>\r\r <strofa>\r       Tfy!... jakżem się uśmiał szczerze!/\r       Czeka! --- bardzo temu wierzę.\r        </strofa>\r\r     <didaskalia>jedząc i po krótkiej chwili</didaskalia>\r\r        <strofa>\r       Jeszczeć młoda jest i ona,/\r  Ależ wdowa --- doświadczona ---/\r     Zna proporcją<pr><slowo_obce>proporcją</slowo_obce> (z łac.) --- forma staropolska, dziś mówimy: proporcję; tu w znaczeniu: umiar.</pr>, mocium panie,/\r  I nie każe fircykować<pr><slowo_obce>fircykować</slowo_obce> --- tzn. zachowywać się jak <slowo_obce>fircyk</slowo_obce>. Mianem fircyka określano w XVIII i na początku XIX w. typ modnisia, eleganta, przesadnie nadskakującego damom trzpiota, a jednocześnie rozrzutnika.</pr>,/\r  Po kulikach<pr><slowo_obce>kulik</slowo_obce> (lub <slowo_obce>kulig</slowo_obce>) --- zabawa popularna w dawnej Polsce wśród szlachty, urządzana w karnawale. Polegała na gromadnym objeżdżaniu dworów saniami z towarzyszeniem muzyki i tańców. W poszczególnych dworach zatrzymywano się krótko i po kilkugodzinnych tańcach i pijatyce ruszano dalej, zabierając gospodarzy.</pr> balansować<pr><slowo_obce>balansować</slowo_obce> (z fr.) --- tańczyć.</pr>,<end id='e1186665357982' />/\r       </strofa>\r\r     <didaskalia>po krótkiej chwili</didaskalia>\r\r  <strofa>\r       No --- nie sekret, żem niemłody,/\r    Alem także i niestary./\r       Co?\r    </strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>niekoniecznie przystając</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Tać...</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>urażony</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Możeś młodszy?</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r        <wers_cd>Miary</wers_cd>/\r      Z mego wieku...\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>kończąc rozmowę</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Dam dowody.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r<didaskalia>Chwila milczenia.</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>skrobiąc się poza uszy</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Tylko że to, jaśnie panie ---</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Hę?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r      <wers_cd>W małżeńskim ciężko stanie:</wers_cd>/\r   Pan zaś, mówiąc między nami,/\r      Masz pedogrę<pr><slowo_obce>pedogra</slowo_obce> (lub <slowo_obce>podagra</slowo_obce>, z gr.) --- ból stopy (szczególnie wielkiego palca) pochodzenia artretycznego.</pr>.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>niekontent</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Ej, czasami.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Kurcz żołądka.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Po przepiciu.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Rumatyzmy<pr><slowo_obce>Rumatyzmy</slowo_obce> --- zniekształcona forma od: <slowo_obce>reumatyzm</slowo_obce> (z gr.; choroba mięśni i stawów).</pr> jakieś łupią.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r\r<didaskalia>zniecierpliwiony</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r      Ot, co powiesz, wszystko głupio. ---/\r Ten mankament<pr><slowo_obce>mankament</slowo_obce> (z łac.) --- brak, wada, usterka.</pr> nic nie znaczy:/\r   Wszak i u niej, co w ukryciu,/\r Bóg to tylko wiedzieć raczy;/\r        I nikt pewnie się nie spyta,/\r Byle tylko w dalszym życiu/\r   Między nami była kwita<pe><slowo_obce>Byle... była kwita</slowo_obce> --- by nie było podstaw do wzajemnych wyrzutów.</pe>.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r\r<naglowek_scena>SCENA DRUGA</naglowek_scena>\r\r<didaskalia><osoba>Cześnik</osoba>, <osoba>Dyndalski</osoba>, <osoba>Papkin</osoba></didaskalia>\r\r<didaskalia><begin id='b1186663946341' /><motyw id='m1186663946341'>Fircyk</motyw><osoba>Papkin</osoba> po francusku ubrany, przy szpadzie, krótkie spodnie, buty okrągłe do pół łydki; tupet<pr><slowo_obce>tupet</slowo_obce> (z fr.) --- mała peruczka pokrywająca tylko wierzchołek głowy.</pr> i harcopf<pr><slowo_obce>harcopf</slowo_obce> (lub <slowo_obce>harcap</slowo_obce>, z niem.) --- warkocz przy peruce.</pr>, kapelusz stosowany<pr><slowo_obce>kapelusz stosowany</slowo_obce> --- kapelusz trójkątny i spłaszczony, używany przeważnie w wojsku.</pr>, pod pachą para pistoletów; zawsze prędko mówi.<end id='e1186663946341' /></didaskalia>\r\r<begin id='b1186664121096' /><motyw id='m1186664121096'>Fircyk</motyw>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r   Bóg z waszmością, mój Cześniku./\r  Pędząc cwałem na rozkazy/\r   Zamęczyłem szkap bez liku;/\r  Wywróciłem się sto razy,/\r   Tak że z nowej mej kolaski<pe><slowo_obce>kolaska</slowo_obce> --- kareta, powóz.</pe>/\r      Gdzieś po drodze tylko trzaski<pe><slowo_obce>trzaski</slowo_obce> --- tu: drzazgi.</pe>.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r        A ja za to ręczyć mogę,/\r    Że mój Papkin tu piechotą/\r  Przywędrował całą drogę;/\r A na podróż dane złoto/\r     Gdzieś zostawił przy labecie<pr><slowo_obce>labet</slowo_obce> (z fr.) --- hazardowa gra w karty.</pr>.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>pokazując pistolet</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Patrz, Cześniku --- poznasz przecie...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Cóż mam poznać?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r  <wers_cd>Wystrzelony.</wers_cd>/\r       Wypalony!\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>na stronie, odchodząc</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Gdzieś na wrony.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r   Gdzie, do kogo, milczeć muszę,/\r      Lecz nie karty są przyczyną,/\r        Żem się w drodze spóźnił nieco./\r  Ani ziewnął, na mą duszę!/\r Tak z mej ręki wszyscy giną!\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>poprawiając w mowie</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Wszystkie.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Wszystkie?</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Ćmy, komary.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Waszmość nigdy nie dasz wiary.<end id='e1186664121096' /></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Bom niegłupi, mocium panie.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ach! co widzę, tu śniadanie.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ha, śniadanie.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r    <wers_cd>Ach! Cześniku!</wers_cd>/\r    Już to sześć dni i sześć nocy/\r    Nic nie miałem na języku.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Jedz i słuchaj!</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r        <strofa><wers_cd>Tak się stanie,</wers_cd></strofa>\r\r  <didaskalia>siada po drugiej stronie stołu, jak do siebie</didaskalia>\r\r       <strofa>Strzelam gracko, rzecz to znana.</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r   Rzecz to znana, iż w mej mocy/\r        Kazać zamknąć waszmość pana/\r      Za wiadome dawne sprawki.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>zastraszony</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Zamknąć! po co?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Dla zabawki.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Czyż nie znajdziesz lepszej sobie?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<strofa>\r        Cicho! ciszej! Ja to mówię,/\r By odświeżyć w twej pamięci,/\r      Nim powierzę moje chęci,/\r    Coś mnie winien, a ja tobie.\r</strofa>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r  Ach, co każesz, wszystko zrobię./\r    Byłbym zaraz dopadł konia.../\r        Bom jest jeździec doskonały:/\r        Niechaj będzie wzięty z błonia<pr><slowo_obce>wzięty z błonia</slowo_obce> --- tzn. młody (źrebaki do lat trzech lub pięciu przebywały swobodnie w stadninie, na błoniu), jeszcze nie ujeżdżony, dziki.</pr>/\r      Dzik to dziki, lew to śmiały ---/\r    W moim ręku jak owieczka,/\r    Bom jest jeździec doskonały.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>A bodajżeś!...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r    <wers_cd>Tylko pozwól...</wers_cd>/\r   Kładłem nawet w strzemię nogę,/\r    Kiedy nagle wielka sprzeczka/\r  Przedsięwziętą spaźnia<pr><slowo_obce>spaźnia</slowo_obce> --- forma niedokonana od czasownika: spóźnić. Dziś używa się formy: spóźnia.</pr> drogę;/\r     A ta była w tym sposobie:\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Słuchaj!...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r    <wers_cd>Zaraz... Szedłem sobie;</wers_cd>/\r   Mina tęga, włos w pierścienie,/\r     Głowa w górę --- a wejrzenie! ---/\r  Niech truchleje płeć zdradziecka!\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Słuchaj!...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r   <wers_cd>Zaraz... Idę sobie;</wers_cd>/\r       A wtem jakaś księżna grecka;/\r       Anioł! bóstwo! zerk z karety ---/\r    Giną za mną te kobiety! ---/\r Zerk więc na mnie --- zerk ja na nią,/\r       Koniec końcem pokochała,/\r    Zawołała <slowo_obce>et caetera</slowo_obce>.../\r     Książę, tygrys, ludzi zbiera...\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>uderzając w stół, aż <osoba>Papkin</osoba> podskoczył w krześle</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Ależ cicho!</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Nadtoś żywy.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r A bezbożny ty języku!/\r       I tyrkotny<pr><slowo_obce>tyrkotny</slowo_obce> (lub <slowo_obce>terkotny</slowo_obce>, staropol. od: terkotać) --- mówiący szybko i miarowo, terkocący jak wóz lub młyn w ruchu.</pr>, i kłamliwy.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r   <strofa>\r       Nadtoś żywy, mój Cześniku./\r        Gdybym także, równie tobie,/\r Namiętności nie brał w ryzy,\r        </strofa>\r\r     <didaskalia>uderzając w rękojeść szpady</didaskalia>\r\r      <strofa>Ostrze mojej Artemizy<pr><slowo_obce>Artemiza</slowo_obce> --- Papkin, jak przystało na samochwała, wzorem bohaterów romansowych nadał swej szpadzie nazwę. Pochodzi ona od imienia greckiej bogini łowów, Artemis (Artemidy).</pr>...</strofa>\r\r        <didaskalia>uprzedzając uderzenie w stół <osoba>Cześnika</osoba></didaskalia>\r\r     <strofa>Proszę mówić.</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>po krótkiej chwili</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r     <wers_cd>Ojciec Klary</wers_cd>/\r       Kupił ze wsią zamek stary...\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Fiu! --- mój ojciec miał ich dziesięć.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>uderza w stół i mówi dalej</didaskalia>\r\r<kwestia>\r   <strofa>\r       Tu mieszkamy, jakby sowy;/\r     Lecz co gorsza, że połowy/\r   Drugiej zamku --- czart dziedzicem.\r    </strofa>\r      \r       <didaskalia>Przestrach <osoba>Papkina</osoba></didaskalia>\r     \r       <strofa>\r       Czy inaczej? --- Rejent Milczek ---/\r   Słodki, cichy, z kornym licem,/\r       Ale z diabłem, z diabłem w duszy!\r    </strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Jednak zgodnie, jak sąsiady...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r    Jeśli nie ja mymi psoty,/\r     Nikt go stąd już nie wyruszy<pr><slowo_obce>nie wyruszy</slowo_obce> --- wyrażenie wzięte z języka myśliwych, znaczy: nie wypłoszy, nie wypędzi.</pr>./\r        Nie ma dnia bez sprzeczki, zwady ---/\r  Lecz potrzebne i układy./\r     Pisać? --- nie chcę do niecnoty./\r    Iść tam? --- ślisko, mocium panie:/\r Mógłby otruć, zabić skrycie./\r      A mnie jeszcze miłe życie,/\r  Więc dlategom wybrał ciebie:/\r        Będziesz posłem tam w potrzebie.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r  Za ten honor ściskam nogi!/\r   Wielki czynisz swemu słudze,/\r Ale nazbyt jestem srogi:/\r      Zamiast zgody, wojnę wzbudzę,/\r       Bo do rycerskiego dzieła/\r     Matka w łonie mnie poczęła;/\r        A z powicia ślub uniosłem<pr><slowo_obce>z powicia ślub uniosłem</slowo_obce> --- tzn. jeszcze w powiciu, w dzieciństwie ślubowałem, zobowiązałem się. Częsty był w owych czasach zwyczaj, że rodzice ślubowali w imieniu nieletnich dzieci.</pr>,/\r      Nigdy w życiu nie być posłem.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r  Czym ja zechcę, Papkin będzie,/\r      Bo mnie Papkin słuchać musi.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r      Lecz porywczy w każdym względzie,/\r   Jak sąsiada Papkin zdusi,/\r    Jak mu kulą łeb przewierci,/\r Jak na bigos go posieka ---/\r   Któż natenczas sprawcą śmierci?/\r   Kogóż za to kara czeka?\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Biorę wszystko na sumienie.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Chciej rozważyć.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r <wers_cd>Już się stało.</wers_cd>/\r  Teraz inne dam zlecenie:/\r      Mości Papkin --- ja się żenię.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ba!</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>przedrzeźniając</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Cóż to: ba?</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r <wers_cd>Tak się cieszę!</wers_cd>/\r  I w tę sprawę chętnie spieszę,/\r    Powiedz, gdzie mam błysnąć chwałą;/\r       Mamże zostać dziewosłębem<pr><slowo_obce>dziewosłęb</slowo_obce> (stpol.) --- swat.</pr>?/\r       Mamże zmusić zbyt zuchwałą?/\r       Mamże skłonić zbyt nieśmiałą?,/\r  Mamże, jeśli cudzą żoną,/\r Jej tyrana przeszyć łono?...\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Cóż, u diabła, za szaleństwo!</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Znasz, Cześniku, moje męstwo.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r   <strofa>\r       Słuchaj: mówiąc między nami,/\r      Bez mej chluby, twej urazy,/\r   Więcej niż ty, mój Papkinie,/\r       Mam rozumu tysiąc razy.\r       </strofa>\r      \r       <didaskalia><osoba>Papkin</osoba> chce przerwać, co <osoba>Cześnik</osoba> znakiem wstrzymuje.</didaskalia>\r  \r       <strofa>\r       Lecz rozprawiać z niewiastami,/\r       Owe jakieś bałamutnie<pr><slowo_obce>bałamutnie</slowo_obce> --- bałamucenie, zawracanie głowy.</pr>,/\r    Afektowe<pe><slowo_obce>afektowe</slowo_obce> (z łac. <slowo_obce>affectus</slowo_obce>: uczucie) --- pełne rozczulenia, uczuciowe, miłosne.</pe> świegotanie ---/\r Niech mi zaraz łeb kto utnie,/\r        Nie potrafię, mocium panie./\r  Ty więc musisz swą wymową...\r        </strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r     Jest już twoją --- daję słowo ---/\r Chcesz, przysięgnę --- masz już żonę,/\r    Bo ja szczęście mam szalone:/\r        Tylko spojrzę, każda moja,/\r  A na każdą spojrzeć umiem./\r Idę.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Dokąd?</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Prawda, nie wiem.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Podstolina...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Już rozumiem.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>zatrzymując go</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Tu ją czekaj.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r     <wers_cd>Ani słowa!</wers_cd>/\r        Za godzinę jest gotowa.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>odchodząc</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Ja potrafię ci odwdzięczyć.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Za Cześnika można ręczyć.</strofa></kwestia>\r\r\r\r<naglowek_scena>SCENA TRZECIA</naglowek_scena>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>sam</didaskalia>\r\r<kwestia>\r   <strofa>\r       Cześnik wulkan<pr><slowo_obce>wulkan</slowo_obce> --- tu: porywczy, skory do wybuchów.</pr> --- aż niemiło./\r       Gdybym krótko go nie trzymał,/\r       Nie wiem, co by z światem było.\r      </strofa>\r      \r       <didaskalia>po krótkim myśleniu</didaskalia>\r \r       <strofa>\r       Lecz nie będę ja tu drzymał/\r        I w podzielę tak się zwinę:/\r        Jemu oddam Podstolinę,/\r       Malowidło nieco stare;/\r       Sobie wezmę śliczną Klarę./\r        Już od dawna mam nadzieję,/\r  Że jej serce mnie się śmieje./\r      Już by para z nas dobrana/\r    Zaludniała Papkinami,/\r        Gdyby Cześnik, jakby ściana,/\r        Nie stał zawsze między nami.\r </strofa>\r\r     <didaskalia>po chwili</didaskalia>\r     \r       <strofa>\r       Znak dać muszę, że tu jestem;/\r      Niechaj lubym śpiew szelestem/\r        W lube, drogie uszko wpadnie ---/\r      Ach, jak anioł śpiewam ładnie!\r      </strofa>\r      \r       <didaskalia>śpiewa przy angielskiej gitarze</didaskalia>\r      \r       <strofa>\r       ,,Córuś moja, dziecię moje, co u ciebie szepce?/\r    Pani matko dobrodziejko, kotek mleko chłepce;/\r        <wers_akap>Oj kot, pani matko, kot, kot,</wers_akap>/\r  <wers_akap>Narobił mi w pokoiku łoskot.</wers_akap>/\r </strofa>\r      \r       <strofa>\r       Córuś moja, dziecię moje, co u ciebie stuka?/\r       Pani matko dobrodziejko, kotek myszki szuka;/\r  <wers_akap>Oj kot, pani matko, kot, kot,</wers_akap>/\r  <wers_akap>Narobił mi w pokoiku łoskot.</wers_akap>/\r </strofa>\r      \r       <strofa>\r       Córuś moja, dziecię moje, czy ma ten kot nogi?/\r     Pani matko dobrodziejko, i srebrne ostrogi;/\r   <wers_akap>Oj kot, pani matko, kot, kot,</wers_akap>/\r  <wers_akap>\r            Narobił mi w pokoiku łoskot.<pa>Te trzy zwrotki wyjęte są z dzieła Wacława z Oleska pt. <tytul_dziela>Pieśni polskie i ruskie</tytul_dziela>, s. 419, nr 289 [przyp aut. Wacław z Oleska --- pseudonim Wacława Zaleskiego (1799--1849), krytyka i zbieracza pieśni ludowych. W 1833 r. wydał popularny zbiór pieśni pt. <tytul_dziela>Pieśni polskie i ruskie ludu galicyjskiego</tytul_dziela>. W późniejszym okresie życia poświęcił się karierze urzędniczej, w latach 1848--1849 był gubernatorem Galicji].</pa>.\r   </wers_akap>\r   </strofa>\r</kwestia>\r\r\r\r<naglowek_scena>SCENA CZWARTA</naglowek_scena>\r\r<didaskalia><osoba>Papkin</osoba>, <osoba>Podstolina</osoba> ze drzwi prawych.</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r  Wszak mówiłam --- albo koty<pr><slowo_obce>albo koty</slowo_obce> --- przytyk do fałszywego śpiewu Papkina.</pr>,/\r Albo Papkin nam się zjawił.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r        <strofa>\r       Żartobliwej pełna weny<pr><slowo_obce>wena</slowo_obce> (z łac.) --- usposobienie, skłonność, ochota.</pr>,/\r     Podstolino! pół anioła!/\r    Kolosalny wzorze cnoty/\r        Pośród hemisfernej sceny<pr><slowo_obce>hemisferna scena</slowo_obce> (z gr.) --- półkula ziemska.</pr>,/\r  Strojny w miłość, lubość, wdzięki!/\r      Pozwól kornie ugiąć czoła/\r I na śniegu twojej ręki/\r     Złożyć ustek wyciśnienie.\r  </strofa>\r      \r       <didaskalia>całuje w rękę</didaskalia>\r      \r       <strofa>Sługa, służka uniżony.</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Cóż sprowadza w nasze strony?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Miłe wszystkim nam zdarzenie.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Tym zdarzeniem?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Twe zamęście.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Moje?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r    <wers_cd>Właśnie miałem szczęście</wers_cd>/\r      Mieć u siebie na wieczerzy/\r   Lorda Pembrok<pr>Lord Pembrok --- Papkin ma zapewne na myśli Jerzego Augusta hr. Pembroke (zm. 1827), angielskiego polityka i generała, który w 1807 r. bawił w Wiedniu jako ambasador Wielkiej Brytanii.</pr>, kilku panów,/\r     Cały tuzin szambelanów,/\r     Dam niewiele, ale jakich!\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Któż z kim swata?...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r <wers_cd>Szmer się szerzy:</wers_cd>/\r Za mąż idzie piękna Hanna./\r Ten zapewnia, ów nie wierzy,/\r Ale każdy z ócz mych czyta./\r Wtem miledi<pr><slowo_obce>miledi</slowo_obce> (z ang. <slowo_obce>milady</slowo_obce>) --- żona lorda.</pr> bóg-kobieta,/\r   Lecz w zazdrości diablik mały,/\r      Wciąż mnie szczypiąc pod serwetą,/\r Na pół z płaczem dwakroć pyta:/\r    ,,Skąd masz styczność z Hanny losem?"/\r      Ach, spokojną bądź w tej mierze/\r    --- Szepnę w uszko wdzięcznym głosem ---/\r   Przyjaciela Hanna bierze.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ależ kogo? powiedz, kogo?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r     Wszyscy wybór chwalą zgodnie.../\r     Bo nie chwalić jakże mogą!\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>na stronie</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Ha, rozumiem...</strofa></kwestia>\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r        <wers_cd>Człowiek grzeczny<pr><slowo_obce>grzeczny</slowo_obce> --- tu w znaczeniu staropolskiego: do rzeczy (k rzeczy).</pr></wers_cd>/\r      I majętny, i stateczny.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>na stronie</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r   Od Cześnika ma zlecenie/\r      I zachodzi tak z daleka/\r       Tam, gdzie go się dawno czeka./\r       Głupi mędrek.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>na stronie</didaskalia>\r\r<kwestia>\r <strofa>\r       <wers_cd>Tam do licha!</wers_cd>/\r      Ona zerka, ona wzdycha ---/\r    Czy nie myli się w osobie?/\r   Może we mnie... dałżem sobie!/\r      A to plaga, boska kara:/\r       Do mnie młoda, do mnie stara./\r        Jeszcze zerka... czy szalona!/\r Tu żartować nie ma czego ---/\r        Zjadłbym śledzia<pr><slowo_obce>zjadłbym śledzia</slowo_obce> --- miałbym za swoje, czułbym się z pyszna. Wyrażenie powstało w związku ze staropolskim zwyczajem, według którego w zapustny wtorek, o północy, na zakończenie zabawy, podawano śledzia. Oznacza więc coś nieprzyjemnego, tym bardziej że następuje po poprzedniej przyjemności.</pr> z rąk patrona<pr><slowo_obce>patron</slowo_obce> (z łac.) --- zwierzchnik, przełożony, rozkazodawca; tu mowa o Cześniku.</pr>,/\r A mnie po co, na co tego!/\r     To już dłużej trwać nie może.\r     </strofa>\r      \r       <didaskalia>do <osoba>Podstoliny</osoba></didaskalia>\r  \r       <strofa>\r       Pozwól pani: Cześnikowi/\r     Gratulację niechaj złożę.\r  </strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Więc to jego mam być żoną?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r   Jakież czynisz zapytanie?/\r    Bajkęż by to rozgłoszono?\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Bajkę dotąd...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r    <wers_cd>Lecz się stanie</wers_cd>/\r   Wkrótce prawdą --- czy się mylę?\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ciekawości skądże tyle?\r</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>  \r       Gdyby Cześnik rozogniony,/\r    Wskroś przejęty twymi wdzięki,/\r     Drgnął miłością i rzucony/\r        Do nóg twoich, błagał ręki?\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Cieszyłby się z odpowiedzi.</strofa></kwestia>\r\r<didaskalia>Odchodzi w drzwi prawe.</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>sam</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>     \r       A że w każdej diablik siedzi,/\r       Co pustoty rozpoczyna,/\r        Jeno wspomnisz zapowiedzi!/\r    Bo kto mądry, niech mi powie:/\r        Po kaduka<pr><slowo_obce>po kaduka</slowo_obce> --- w jakim celu, po co; <slowo_obce>kaduk</slowo_obce> --- czart, diabeł. Nazwa przeniesiona z choroby zwanej epilepsją, padaczką (<slowo_obce>caducus</slowo_obce> po łacinie znaczy: padający), którą w średniowieczu przypisywano opętaniu przez diabła.</pr> Podstolina/\r        Daje rękę Cześnikowi?\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r\r<naglowek_scena>SCENA PIĄTA</naglowek_scena>\r\r<didaskalia><osoba>Papkin</osoba>, <osoba>Cześnik</osoba> wychodzi ze drzwi lewych już ubrany.</didaskalia>\r\r\r<begin id='b1186664709059' /><motyw id='m1186664709059'>Konflikt</motyw>\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa> \r       Cóż u czarta! ty spokojny,/\r  Kiedy Rejent mnie napada/\r      I otwartej żąda wojny?/\r      Lecz godnego ma sąsiada!/\r     Dalej żwawo! --- niech, kto żyje,/\r   Biegnie, pędzi, zgania, bije!\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Cóż się stało?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r  <wers_cd>Mur naprawia!</wers_cd>/\r      Mur graniczny, trzech murarzy!/\r        On rozkazał! on się waży!/\r  Mur graniczny! ---/\r    Trzech na murze!/\r      Trzech wybiję, a mur zburzę!/\r        Zburzę, zniszczę, aż do ziemi. ---<end id='e1186664709059' />\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>zmieszany, niechcący powtarza</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Zburzę, zniszczę...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>     \r       <wers_cd>Dajesz słowo?</wers_cd>/\r     Zbierz więc ludzi --- ruszaj z niemi!/\r        I jeżeli nie namową,/\r        To przemocą spędź z roboty ---/\r     Ty się trzęsiesz?\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>  \r       <wers_cd>To z ochoty.</wers_cd>/\r       Ale czekaj --- słuchaj wprzódy/\r      Mojej szczytnej, pięknej ody.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Co?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>  \r       <wers_cd>Tak, ody do pokoju ---</wers_cd>/\r     A jeżeli żądza boju/\r        Nie umilknie na głos Muzy...\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>grożąc</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Zostań. --- Ale!...</strofa></kwestia>\r\r<didaskalia>Odchodzi.</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>idzie za nim ze spuszczoną głową</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Pewne guzy!</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r\r<naglowek_scena>SCENA SZÓSTA</naglowek_scena>\r\r<didaskalia>Odmiana sceny. Ogród, kawał muru całego, od lewej strony ku środkowi prosty, od środka w głąb sceny załamany i w połowie zburzony, przy tej części mularze pracują. Po lewej stronie zupełnie w głębi za częścią całego muru baszta albo róg mieszkania <osoba>Rejenta</osoba>, z oknem. Nieco na przodzie po prawej stronie podobny róg mieszkania <osoba>Cześnika</osoba>. Altana po lewej stronie na przodzie. <osoba>Klara</osoba> przechodzi scenę. <osoba>Wacław</osoba>, wszedłszy wyłomem, skrada się wzdłuż muru i pokazuje się powtórnie w altanie przy <osoba>Klarze</osoba>.</didaskalia>\r\r<didaskalia><osoba>Klara</osoba>, <osoba>Wacław</osoba></didaskalia>\r\r\r<begin id='b1186664932296' /><motyw id='m1186664932296'>Kochanek</motyw>\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa> \r       Bliskie nasze pomieszkania,/\r   Bliższe serca --- ach, a przecie/\r     Tak daleko na tym świecie.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>   \r       Jakież nowe dziś żądania/\r  Chmurzą jasność twego czoła?/\r      Nigdyż granic, nigdyż miary ---/\r     Nicże wstrzymać cię nie zdoła,/\r    Nawet miłość twojej Klary?\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       Widzieć ciebie jedną chwilę,/\r       Potem spędzić godzin tyle/\r   Bez twych oczu, twego głosu ---/\r      I mam chwalić hojność losu?\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>        \r       Wspomnij, wspomnij, mój kochanku,/\r    Jakie były twe wyrazy,/\r       Gdy zaledwie parę razy/\r       Zeszliśmy się na krużganku<pr><slowo_obce>krużganek</slowo_obce> (z niem.) --- kryty korytarz wzdłuż budynku od strony dziedzińca.</pr>./\r       ,,Pozwól, droga, kochać siebie,/\r     O nic więcej łzy nie proszą;/\r       Z mą miłością stanę w niebie/\r     Bogiem, będę żył rozkoszą!"\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Co mówiłem, nie wiedziałem.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       Kochaj --- rzekłam --- ja nie bronię;/\r       Ale wkrótce, gdyś z zapałem/\r        Cisnął w swoich moje dłonie:/\r       ,,Kochasz ty mnie, droga Klaro?" ---/\r  Zawsześ mnie się, zawsze pytał,/\r    Chocieś w oczach dobrze czytał<pr><slowo_obce>Chocieś... czytał</slowo_obce> --- staropolska forma, dziś już przestarzała: choć (chociaż) czytałeś.</pr>.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>        \r       Któż by nie chciał dać pół życia,/\r      By mógł wyssać do upicia,/\r  Wyssać duszą z ust twych słowa,/\r    Które jeszcze uśmiech chowa!\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r        <strofa>        \r       Niech tak będzie --- rzekłam w końcu:/\r      Kocham --- bom też i kochała.\r        </strofa>\r      \r       <didaskalia>udając jego zapał</didaskalia>\r   \r       <strofa>        \r       ,,Co za szczęście, rozkosz, radość!/\r       Dzięki niebu, ziemi, słońcu!..."/\r   Tym życzeniom czyniąc zadość,/\r     Już natura zubożała<pr><slowo_obce>zubożała</slowo_obce> --- tu imiesłów, nie zaś czas przeszły: tzn. uboższa.</pr>/\r Więcej dla cię nic nie miała.\r       </strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>     \r       Prawda, wyznać się nie boję,/\r       Dopełniła wtenczas miary;/\r   Lecz gdy zwiększa miłość moję,/\r   Czyż nie winna zwiększać dary?\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>     \r       Za dni parę rzekłeś luby:/\r  ,,Ach, to okno, ach, ta krata/\r Będą źródłem mojej zguby./\r        Patrz, jak różdżka różdżkę splata,/\r     Jak ku sobie kwiat się skłania,/\r     Któż nam, Klaro, tego wzbrania?"\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>  \r       Miałżem w myśli mych zamęcie/\r      Zimną kratę brać w objęcie?\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       Usłuchałam cię, Wacławie:/\r Dzień w dzień schodzim się w altanie,/\r      Lecz i razem co dzień prawie/\r Nowe od cię mam żądanie ---/\r        Tobiem szczęście życia winna,/\r      Ty nawzajem --- chętnie wierzę;/\r     Czemuż twoja miłość inna/\r  Coraz nową postać bierze?/\r   Kiedy rozkosz być przy tobie/\r Aż przepełnia serce moje,/\r   Ty, niewdzięczny, w tejże dobie/\r     Tłumisz tylko niepokoje.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>   \r       Ach, obecność<pe><slowo_obce>obecność</slowo_obce> --- tu: teraźniejszość.</pe> mnie zastrasza,/\r        Bo tak dotąd czynim mało,/\r   By zapewnić przyszłość całą ---/\r A przyszłością miłość nasza./\r    Z twoim stryjem ojca mego/\r     Ciągłe sprawy, sprzeczki, kłótnie/\r Nic nie wróżą nam dobrego;/\r Raczej mówią, iż okrutnie/\r  Będziem kiedyś rozdzieleni,/\r Jeśli...\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>     \r       <wers_cd>Dokończ --- pokaż drogę;</wers_cd>/\r        Ty czy ja tu pomóc mogę?\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>  \r       Tylko twoja wola zmieni,/\r      Co się zdaje nie do zmiany.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Mówże, słucham.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       <wers_cd>Żem kochany,</wers_cd>/\r      Że cię kocham nad te nieba,/\r Że przy sobie żyć pragniemy,/\r       To oboje dobrze wiemy;/\r        Nie oboje, czego trzeba,/\r      Aby zniszczyć to ukrycie,/\r    W którym pełza nasze życie,/\r        I nie truchleć, czy dzień szczęścia/\r       Nie poprzedza dnia żałoby.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Czegóż trzeba? mów!</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Zamęścia.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>O szalony, gdzież sposoby?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>W twojej woli.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>     \r       <wers_cd>W woli stryja,</wers_cd>/\r     W woli ojca, powiedz raczej.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>        \r       Co zawadza, to się mija,/\r     Gdy nie może być inaczej.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>   \r       A, rozumiem! --- Nie, Wacławie,/\r      Gdzie mnie zechcesz, znajdziesz wszędzie/\r     Zawsze twoją --- prócz w niesławie.\r \r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ależ, Klaro, moją żoną...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>        \r       Któż to, powiedz, wiedzieć będzie,/\r        Czyś poślubił wykradzioną.../\r      Co za hałas? --- Słyszę kroki!/\r     Coraz bliżej!... idź bez zwłoki!\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Jedno słowo.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Już ci dane.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Jak nie zmienisz, żyć przestanę.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>z czułością, jakby poprawiając</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Przestaniemy --- jeśli zechcesz.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Pomyśl tylko, Klaro droga...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>wytrącając go prawie</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Ale idźże, idź, dla Boga!<end id='e1186664932296' /></strofa></kwestia>\r\r<didaskalia>Przechodzi sceną.</didaskalia>\r\r\r\r\r<naglowek_scena>SCENA SIÓDMA</naglowek_scena>\r\r<didaskalia><osoba>Papkin</osoba>, <osoba>Śmigalski</osoba>, kilku służących z kijami, później <osoba>Rejent</osoba> i <osoba>Cześnik</osoba> w oknach.</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r  <strofa>        \r       Panie majster, proszę waści/\r Przyzwoicie, grzecznie, ładnie,/\r      Nie murować tu z napaści,/\r   Bo mu na grzbiet co upadnie.\r   </strofa>\r      \r       <didaskalia>po krótkim milczeniu</didaskalia>\r \r       <strofa>        \r       Wy zaś drudzy, dobrzy ludzie,/\r        Którzy młotki, piony, kielnie/\r       W niepotrzebnym dzisiaj trudzie/\r       Używacie arcydzielnie,/\r       Idźcie wszyscy precz, do czarta!\r      </strofa>\r      \r       <didaskalia>po krótkim milczeniu</didaskalia>\r \r       <strofa>        \r       Będzie, widzę, rzecz uparta!/\r        Ta hołota, jakby głucha,/\r    Mego słowa ani słucha. ---/\r  No, Śmigalski! Nie trać czasu ---/\r   Ściągnij za kark! weź narzędzie!/\r  Grzecznie, ładnie, bez hałasu,/\r      Niech wszystkiemu koniec będzie./\r     Nic się nie bój --- ja za tobą.\r     </strofa>\r</kwestia>\r\r\r<didaskalia><osoba>Śmigalski</osoba> posuwa się ze służącymi ku mularzom, <osoba>Papkin</osoba> cofa się za róg domu.</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>ŚMIGALSKI</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Precz! precz!</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>w oknie</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Stójcie! co to znaczy?</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>ŚMIGALSKI</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa> \r       Cześnik, pan mój, kazać raczy,/\r     Aby muru nie kończono.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>w oknie</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>  \r       Tak jest, każę, bo mam prawo./\r       Dalej naprzód, dalej żwawo!\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<didaskalia><osoba>Śmigalski</osoba> posuwa się naprzód, <osoba>Papkin</osoba>, który był wyszedł, znowu się cofa za róg domu</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Jakie prawo?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>     \r       <wers_cd>Jak kupiono</wers_cd>/\r        Mur graniczny, tak zostanie.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa> \r       Ależ luby, miły panie,/\r      To szaleństwo z waszej strony ---/\r    I mur będzie naprawiony.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Wprzódy trupem go zaścielę.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>do mularzy</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       Kończcie śmiało, przyjaciele,/\r      Gardźcie ze mną próżnym krzykiem.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Chcesz więc bójki?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>  \r       <wers_cd>Mój Cześniku,</wers_cd>/\r    Mój sąsiedzie, luby, miły,/\r Przestań też być rozbójnikiem.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Co! jak! --- Żwawo! bij, co siły!</strofa></kwestia>\r\r\r<didaskalia><osoba>Śmigalski</osoba> ze swoimi ludźmi wstępuje na mur, mularze cofają się tak, że bójka zostaje zakryta częścią muru całego.</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       Panie majster --- ja w obronie./\r       Nic się nie bój --- niechaj bije,/\r   Kiedy go tam swędzą dłonie./\r        Dobrze! dobrze! --- po czuprynie ---/\r  Ot-tak --- lepiej! --- co się wlezie! ---/\r    Nic się nie bój! --- niechaj bije,/\r  Niechaj bije! świat nie zginie!/\r      Ja Cześnika za to skryję,/\r   Gdzie nie widać ziemi, nieba<pe><slowo_obce>Cześnika... skryję, gdzie nie widać ziemi, nieba</slowo_obce> --- tzn. spowoduję, że zostanie zamknięty w więzieniu.</pe>!\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>wołając za siebie</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       Hej! Serwacy! daj gwintówkę<pr><slowo_obce>gwintówka</slowo_obce> --- rodzaj strzelby o gwintowanej lufie, celniejszej i dalej niosącej od zwykłej fuzji.</pr>,/\r  Niechaj strącę tę makówkę ---/\r    Prędko!\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>zamyka okno</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>   \r       <wers_cd>Ha, ha! fugas chrustas<pr><slowo_obce>fugas chrustas</slowo_obce> --- charakterystyczne dla wymowy szlacheckiej wyrażenie makaroniczne, powstałe z łączenia wyrazów polskich z łacińskimi, oznacza: ucieka w chrust, w krzaki.</pr>.</wers_cd>/\r        No, Śmigalski! dosyć będzie,/\r       Daj półzłotka albo złoty/\r  Baserunku<pr><slowo_obce>baserunek</slowo_obce> (z niem.) --- odszkodowanie za sprawiony ból.</pr> dla hołoty,/\r      Ale zabierz im narzędzie./\r    Dosyć, dosyć na dziś będzie.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<didaskalia>Zamyka okno. Po odejściu wszystkich <osoba>Papkin</osoba> obejrzawszy się, że już nie ma nikogo, mówi ku murowi.</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>sam</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>      \r       Ha! hultaje, precz mi z drogi,/\r        Bo na miazgę was rozgniotę ---/\r      Nie zostanie jednej nogi ---/\r  A mam diablą dziś ochotę!/\r  Wielu was tam? chodź tu który!/\r      Nie wylezie żaden z dziury?/\r  O wy łotry! o wy tchórze!/\r   Jutro cały zamek zburzę.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r\r<naglowek_scena>SCENA ÓSMA</naglowek_scena>\r\r<didaskalia><osoba>Papkin</osoba>, <osoba>Wacław</osoba></didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>stanąwszy tuż za nim</didaskalia>\r\r<kwestia>\r <strofa>Jutro?</strofa>\r\r       <didaskalia><osoba>Papkin</osoba> zdejmuje kapelusz.</didaskalia>\r      \r       <strofa>        \r       <wers_cd>Mamże wracać w progi,</wers_cd>/\r    Które pewnie z przyszłą dobą/\r      Zrówna z ziemią wyrok srogi? ---/\r    Wolę jeńcem iść za tobą!\r  </strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>wkładając kapelusz na bakier</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa><slowo_obce>Pardon</slowo_obce><pr><slowo_obce>pardon</slowo_obce> (franc.) --- tu: poddaję się, proszę o darowanie życia.</pr> mówisz?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Pardon, panie.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Znasz me męstwo?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Jak zły szeląg.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Boisz mnie się!</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Niesłychanie!</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Pójdziesz za mną?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Pójdę, panie.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Któż ty jesteś?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Jestem, panie.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Lecz czym jesteś?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>  \r       <wers_cd>Czym ja jestem?</wers_cd>/\r    Jestem... jestem...\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>chwytając za broń</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Cóż to znaczy!</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>...Komisarzem mego pana.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Co? Rejenta?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Nie inaczej.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>    \r       Czy to, proszę, rzecz słychana!/\r     Ledwie szlachcic na wioszczynę/\r       Z pękiem długów się wydrapie ---/\r  Już mieć musi komisarza./\r    Dziw się potem, gdy się zdarza,/\r     Że wołają: ,,Sto tysięcy!/\r Kto da więcej!"<pr><slowo_obce>Sto tysięcy! Kto da więcej!</slowo_obce> --- mowa o licytacji przymusowej, na którą bywa wystawiany majątek dłużnika. Przytoczone wyrażenie stanowi przepisową formułę, którą wykrzykuje licytujący urzędnik na początku licytacji. Za każdą nową, wyższą ofertą powtarza przytoczoną formułę aż do chwili, kiedy uderzenie młotkiem obwieszcza koniec licytacji.</pr>/\r     A jak krzykną po raz trzeci,/\r Jakby z procy szlachcic leci/\r  I do swego komisarza/\r  Idzie w służbę za szafarza<pr><slowo_obce>szafarz</slowo_obce> --- zarządzający gospodarstwem domowym, klucznik. Także urząd dworski, znacznie niższy od komisarza, który zarządzał całym majątkiem i kierował jego prawnymi sprawami.</pr>./\r    Ale chodźmy.\r  </strofa>\r      \r       <didaskalia>na stronie</didaskalia>\r    \r       <strofa>        \r       <wers_cd>Cześnikowi</wers_cd>/\r        Wielką radość jeńcem sprawię,/\r    I zapewne do mnie powie,/\r      Gdy mu zdobycz mą przedstawię:/\r      ,,Niechaj Klara twą zostanie"./\r       Chodź, mój jeńcze.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Idę, panie.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r<naglowek_akt>AKT DRUGI</naglowek_akt>\r\r<didaskalia>Pokój jak na początku aktu pierwszego. <osoba>Cześnik</osoba> siedzi przy stoliku.</didaskalia>\r\r<naglowek_scena>SCENA PIERWSZA</naglowek_scena>\r\r<didaskalia><osoba>Cześnik</osoba>, <osoba>Papkin</osoba> wchodzi, za nim <osoba>Wacław</osoba>, który zostaje przy drzwiach.</didaskalia>\r\r<begin id='b1186667456695' /><motyw id='m1186667456695'>Fircyk</motyw>\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>rzucając się w krzesło</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>     \r       A bierz licho takie znoje!/\r    Ledwie idę, ledwie stoję ---/\r        Ależ bo to było żwawo!/\r     Diabłem gromił w lewo, w prawo ---/\r  Ledwie żyję. --- Każ dać wina,/\r    A starego. --- Wyschła ślina ---/\r    Pot strugami ciecze z czoła ---/\r      Któż me dzieła pojąć zdoła!\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ja, bom widział.</strofa></kwestia>\r\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>        \r       <wers_cd>Ha! widziałeś? ---</wers_cd>/\r       Gracko? ---\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Gracko --- z tyłu stałeś.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa> \r       Z tyłu, z przodu, nic nie znaczy,/\r    Dobry rycerz wszędzie straszny.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ta bezczelność...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>        \r       <wers_cd>Nie inaczej,</wers_cd>/\r       Bezczelności trzeba było,/\r   Aby walczyć z taką siłą.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Waszeć kłamiesz, mocium panie...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>     \r       Tylko słuchaj, słuchać warto:/\r      Chciałem zdobyć rusztowanie,/\r        Lecz skoczyłem tak zażarto,/\r Żem się znalazł z drugiej strony,/\r  Przyciśnięty, otoczony/\r      Mularzami, pachołkami,/\r       Hajdukami, pajukami<pr><slowo_obce>pajuk</slowo_obce> (z pers.) --- pachołek ubrany w paradny pseudoturecki strój, towarzyszący panu na przejażdżkach konno lub w powozie (zajmował wtedy miejsce z tyłu karety).</pr>,/\r        A --- kroć kroci! Jak się zwinę!/\r   Jak dwóch chwycę za czupryną!/\r      Dalej żwawo młynka z niemi ---/\r      Jak cepami wkoło młócę./\r   Ile razy się obrócę,/\r       Po dziesięciu ich na ziemi./\r  Tak mi rosła wciąż mogiła,/\r        A gdy z murem równa była,/\r   Otworzyłem obie dłonie/\r      I stanąłem na tej stronie./\r  Lecz co jeszcze...\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Tfy! do czarta!...</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>    \r       Podziwienia rzecz jest warta,<end id='e1186667456695' />/\r      Że uniosłem z sobą jeńca ---/\r      Teraz, panie, czekam wieńca<pr><slowo_obce>czekam wieńca</slowo_obce> --- pochwały, nagrody. W starożytności zwycięzcom zdobiono czoła wieńcem laurowym.</pr>.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>spostrzegłszy <osoba>Wacława</osoba></didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Cóż to znaczy?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>ocierając czoło</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>        \r       <wers_cd>Komisarza/</wers_cd>\r  Pana Milczka w jasyr<pr><slowo_obce>jasyr</slowo_obce> (z tur.) --- niewola.</pr> wziąłem.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>A to po co? --- jakim czołem?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ja zabieram, co się zdarza.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>do <osoba>Wacława</osoba></didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>      \r       Waszeć z Bogiem ruszaj sobie/\r I uwiadom swego pana,/\r Że jak w jakim bądź sposobie/\r       Mnie zaczepka będzie dana,/\r   To mu taką fimfę<pr><slowo_obce>fimfa</slowo_obce> (lub <slowo_obce>finfa</slowo_obce>, z wł.) --- złośliwa sztuczka, oddanie pięknym za nadobne. W sztuce oblężniczej nazywano finfą podkop w celu wysadzenia nieprzyjaciela.</pr> zrobię,/\r Iż, nim rzuci wkoło okiem,/\r  Wytnie kozła<pr><slowo_obce>Wytnie kozła</slowo_obce> --- wyrażenie myśliwskie. Kozła wycina ptak trafiony w powietrzu.</pr> pod obłokiem. ---/\r  Waść się wynoś szybkim krokiem.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>  \r       Poświęć się tu czyjej sprawie!/\r    Walcz jak Achil<pr><slowo_obce>Achil</slowo_obce>, właśc.: Achilles --- główny bohater <tytul_dziela>Iliady</tytul_dziela> Homera, słynny z męstwa.</pr>, radź jak Kato<pr>Kato Starszy (239--149 przed n.e.) --- rzymski polityk i pisarz, znany między innymi z mądrości i rozwagi.</pr>,/\r Pozazdroszczą twojej sławie/\r I sto czartów dadzą za to.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<begin id='b1186667578944' /><motyw id='m1186667578944'>Konflikt</motyw>\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>do <osoba>Cześnika</osoba></didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>        \r       Przebacz, panie, słów niewiele,/\r     Które wyrzec się ośmielę:/\r Jesteś gniewny na sąsiada,/\r  Że ci czasem na zawadzie...\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Czasem? --- Zawsze!</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>On powiada...</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Niech nie słyszę o tym gadzie.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>        \r       Czy nie byłoby sposobu,/\r      Ustąpiwszy ze stron obu,/\r     Zapomniawszy przeszłe szkody,/\r        Do sąsiedzkiej wrócić zgody?\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>    \r       Ja z nim w zgodzie? --- Mocium panie,/\r Wprzódy słońce w miejscu stanie!/\r   Wprzódy w morzu wyschnie woda,/\r       Nim tu u nas będzie zgoda!\r</strofa>\r</kwestia>\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>  \r       Dzisiaj umysł niespokojny/\r    Za porywczo sąd wyrzeka...\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>        \r       Od powietrza, ognia, wojny,/\r   I do tego od człowieka,/\r      Co się wszystkim nisko kłania,/\r      Niech nas zawsze Bóg obrania.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Lepiej nisko niż nic wcale.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Brednia!</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Ale...</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r    <strofa><wers_cd>Nie ma ale!<end id='e1186667578944' /></wers_cd></strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Nie broń, panie, mieć nadziei...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r        <strofa>        \r       Bronię, do kroć sto tysięcy!/\r       I niech o nim nie wiem więcej,/\r       Ni o jego\r      </strofa>       \r       \r       <didaskalia>ironicznie zmierzając do <osoba>Wacława</osoba></didaskalia>\r     \r       <strofa>        \r       <wers_cd>kaznodziei<pr><slowo_obce>kaznodziei</slowo_obce> --- tu: wymownego obrońcy.</pr>,</wers_cd>/\r        Bo się obom, mocium panie,/\r   Jakem szlachcic, co dostanie.\r  </strofa>\r</kwestia>\r\r<didaskalia>Odchodzi w drzwi środkowe.</didaskalia>\r\r\r\r<naglowek_scena>SCENA DRUGA</naglowek_scena>\r\r<didaskalia><osoba>Papkin</osoba>, <osoba>Wacław</osoba></didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Diabeł pali w tym Cześniku.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Chcieć ich zbliżyć czasu szkoda.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Mało zysku, dużo krzyku.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Tych dwóch ludzi --- ogień, woda.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Cóż, paniczu, będzie z nami?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ha, zostanę tu w niewoli.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       Brałem jeńców tysiącami,/\r  Co zawiśli od mej woli;/\r      Bom lat dziesięć toczył boje,/\r      Gdzie się lały krwawe zdroje,/\r       Tak że wkoło na mil cztery/\r  Jak czerwone było morze. ---/\r Tam zyskałem i ordery,/\r       I tytuły, i honory;/\r  Ale tego być nie może./\r      Zbyt to szczytne dla nas wzory;/\r       Dziś utarczka jest igraszką,/\r        A twa wolność będzie fraszką.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ja w niewoli tu zostanę.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>  \r       Prawo wstrzymać jest mi dane,/\r        Alem zawsze był wspaniały,/\r  Przyjmę zatem okup mały.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ja w niewoli zostać muszę.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>      \r       Znaj więc wielką moją duszę:/\r      Jesteś wolny --- idź do diaska./\r     A za wolność dasz, co łaska.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ja zostanę tu w niewoli.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ale Cześnik nie pozwoli.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Kto mnie ujął, niech mnie trzyma.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       Ale, bratku, sensu nié ma<pe><slowo_obce>nié ma</slowo_obce> --- czytaj: ni ma; por. przypis do wyrazu <wyroznienie>kobiéta</wyroznienie> w scenie pierwszej aktu I.</pe><uwaga>co z linkami do przypisów???</uwaga>;/\r     Nie daj grosza, a idź sobie.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>I pół kroku stąd nie zrobię.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Idź, bom gotów użyć broni.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>zawsze z flegmą</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>A ja tylko własnej dłoni.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>na stronie</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>     \r       Cóż za człowiek, u kaduka!/\r Samochcący guza szuka/\r        I mnie jeszcze go nagoni.\r</strofa>\r\r<didaskalia>do <osoba>Wacława</osoba></didaskalia>\r\r<strofa>Bój się Boga --- idź do czarta.</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Nie, nie pójdę --- tu zostanę.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>A to jakaś ćma uparta!</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>pokazując na sakiewkę</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Ale patrz no, bratku, co to?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Brzęknij tylko.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Złoto?</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Złoto.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Będzie twoim.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Niech pan siada.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ale darmo nikt nie daje.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r <strofa>\r       Wielka prawda! --- Cóż wypada,/\r      Abym zrobił? Gdyż zostaję/\r  W położeniu arcyciasnym:/\r    Za procentem<pr><slowo_obce>za procentem</slowo_obce> --- Papkin usiłuje dać do zrozumienia, jakoby posiadał jakiś kapitał w zastawie i tylko nieregularne wypłacanie procentów wprawiło go w kłopoty pieniężne.</pr> moim własnym/\r        Trzeba jeździć jak w konkury,/\r       A w kieszeni, panie bracie,/\r   Albo pustki, albo dziury.\r      </strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Kocham Klarę.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>na stronie</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Otóż macie!</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>I chcę zostać tu przy Klarze.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>To źle.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>chowając sakiewkę</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Czy źle?</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>zatrzymując mu rękę</didaskalia>\r\r<kwestia>\r      <strofa>\r       <wers_cd>Niekoniecznie,</wers_cd>/\r     Ale Cześnik w tym zamiarze/\r   Będzie pewnie działać sprzecznie.\r   </strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Niechaj nie wie.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Jak się dowie?</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Niech mnie przyjmie.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Trudno będzie.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>brzęcząc złotem</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Tu początek, koniec w głowie.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r       <strofa>A jak Cześnik na mnie wsiędzie<pe><slowo_obce>Cześnik na mnie wsiędzie</slowo_obce> (przen.) --- będzie robić wymówki, awantury.</pe>?</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Nic nie znaczy.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa><wers_cd>Ba! jak komu.</wers_cd></strofa>\r\r<didaskalia>wzruszając głową</didaskalia>\r\r<strofa>I dla Klary --- komisarza.</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Jestem Wacław.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r    <strofa>\r       <wers_cd>Syn Rejenta!</wers_cd>/\r       O dla Boga! I w tym domu!/\r     Waszmość obu nas naraża,/\r   Oba idziem na praszczęta<pr><slowo_obce>praszczęta</slowo_obce> (ln od <slowo_obce>praszczę</slowo_obce>: cienki pręt, rózga do bicia) --- tu w znaczeniu: udręczenie, biedy, opały.</pr>.\r      </strofa>\r\r     <didaskalia><osoba>Wacław</osoba> brzęknął sakiewką.</didaskalia>\r\r        <strofa>Brzęczy pięknie...</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r <strofa>\r       <wers_cd>Miej za dane,</wers_cd>/\r      Jeśli w służbie tu zostanę.\r        </strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ha! spróbuję...</strofa></kwestia>\r\r<didaskalia>chce wziąć sakiewkę</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>odsuwając</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>      \r       <wers_cd>Później nieco ---</wers_cd>/\r        Lecz pamiętaj, że z mej wieży/\r      Szybko kulki na dół lecą ---/\r       Fiut z wiatrówki --- Papkin leży.../\r Gdyby zdradzić chęć go jęła.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r    <strofa>\r       W skrytym toku tego dzieła/\r   Tak postąpię, jak należy,/\r  Nie zważając na przymówkę./\r        Ale, Waciu, jak mnie kochasz,/\r Dzisiaj jeszcze spal wiatrówkę.\r      </strofa>\r</kwestia>\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Nie trać czasu.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r      <strofa><wers_cd>Idę, idę.</wers_cd></strofa>\r        \r       <didaskalia>na stronie</didaskalia>\r    \r       <strofa>        \r               Diabeł nadał tryumf taki!/\r           Coraz głębiej włażę w biedę./\r            W moim jeńcu mam rywala ---/\r          Przykro z bliska --- gorzej z dala ---/\r                Tamten zamknie, ten zastrzeli ---/\r             A bodaj cię diabli wzięli!\r   </strofa>\r      \r       <didaskalia>wracając ode drzwi</didaskalia>\r   \r       <strofa>A sakiewka?</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Zostać może.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>W samej rzeczy?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<strofa><wers_cd>Nie inaczej.</wers_cd></strofa>\r\r\r<didaskalia><osoba>Papkin</osoba> wychodzi środkowymi drzwiami.</didaskalia>\r\r\r\r<naglowek_scena>SCENA TRZECIA</naglowek_scena>\r\r<didaskalia><osoba>Wacław</osoba>, <osoba>Klara</osoba></didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>     \r       Co wyrabiasz, o mój Boże!/\r   Trzeba by mi być w rozpaczy,/\r Żebym tylko czasu miała.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Co się stało? co się dzieje?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>    \r       Jeszcze mi się w oczy śmieje!/\r       Ja wiem wszystko, bom słuchała ---/\r  Chcesz tu zostać.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Cóż w tym złego?</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Miej rozsądek.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r\r<kwestia>\r<strofa>    \r       <wers_cd>Cóż mi z niego?</wers_cd>/\r  Kiedy już jest dowiedzione,/\r  Że rozsądku zwykłą drogą/\r Niezawodnie połączone/\r       Losy nasze być nie mogą./\r    Po cóż w dawnej trwać kolei<pr><slowo_obce>w dawnej trwać kolei</slowo_obce> --- iść utartym szlakiem, od dawna wytyczoną drogą. Koleją dawniej nazywano ślad (koleinę) zostawiony na drodze przez jadący wóz.</pr>?/\r     Dalej żwawo manowcami,/\r       Gdzie zadnieje brzask nadziei,/\r        Gdzie mniej ciemno jest przed nami!/\r   Nie rzucajmy na bok okiem,/\r    Bo przepaści pewnie wkoło,/\r  Ale w niebo wzniósłszy czoło,/\r      Śmiałym naprzód idźmy krokiem./\r    A jeżeli stałość będzie/\r  Towarzyszyć w naszym pędzie,/\r        Mimo sporu, przeszkód wielu/\r  Dojdziem przecie kiedyś celu.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>        \r       Dobrze mówisz, idźmy śmiało!/\r      Prostą drogą zyszczym mało,/\r        Przekonałeś, przyjacielu;/\r   Lepiej mówisz niż dziś rano,/\r       Gdyś ucieczkę z sobą radził./\r      Ale nużby cię poznano?/\r      Nużby Papkin ufność zdradził?\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>   \r       Nie patrz w przepaść, moja droga,/\r   Tu do serca nachyl skronie:/\r   Prędko zniknie każda trwoga,/\r        Gdy w miłości wzrok utonie.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa> \r       Zostań zatem w imię Boże,/\r  Masz ode mnie pozwolenie.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>   \r       Twoje, Klaro, nie pomoże,/\r    Lubo z życiem równie cenię.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>        \r       I do stryja trafim może,/\r     A to wolą Podstoliny./\r        Bo wiedz, iż w tej właśnie chwili/\r  Miłość sobie oświadczyli ---/\r      Ona skromna, raczka spiekła,/\r Ale rączkę mu przyrzekła./\r  Ująć ci ją łatwo będzie,/\r Pochlebiając w każdym względzie./\r   Chwal bez miary rozum, cnoty,/\r Piękność, kształtność jej osoby,/\r        A czym zechcesz, w naszym domu/\r        Tej zostaniesz jeszcze doby.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>        \r       Z komisarza na pisarza!/\r       Zły coś pozór stąd wynika!/\r        Ależ znowu, wszak się zważa/\r        Honor służby u Cześnika.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>   \r       Biegnę, powiem Podstolinie,/\r  Że ktoś z prośbą tu ją czeka.\r</strofa>\r\r<didaskalia>podając mu rękę</didaskalia>\r\r<strofa>     \r       Miej nadzieję --- złe przeminie ---/\r Chwila szczęścia niedaleka.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<didaskalia>Odchodzi w drzwi prawe.</didaskalia>\r\r\r\r<naglowek_scena>SCENA CZWARTA</naglowek_scena>\r\r<begin id='b1186667901717' /><motyw id='m1186667901717'>Kobieta</motyw>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa> \r       Przed godziną z trwogi mdleje,/\r       Za godzinę --- wzorem męstwa./\r       To nie widzi podobieństwa,/\r   To ma więcej niż nadzieję. ---/\r     O płci piękna, luba, droga!/\r Twoja radość, twoje żale/\r   To jeziora lekkie fale:/\r       Jedna drugą ciągle ściga,/\r  Ta się schyla, ta się dźwiga,/\r      Ale zawsze w blasku słońca,/\r Zawsze czysta i bez końca! ---/\r       A my dumni władcy świata,/\r   Mimo siebie pochwyceni,/\r       Za tym cieniem, co ulata,/\r     Całe życie, z chwili w chwilę,/\r     Przepędzamy jak motyle.<end id='e1186667901717' />\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_scena>SCENA PIĄTA</naglowek_scena>\r\r<didaskalia><osoba>Wacław</osoba>, <osoba>Podstolina</osoba> z drzwi prawych</didaskalia>\r\r<begin id='b1186668078043' /><motyw id='m1186668078043'>Kochanek</motyw>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r        <strofa>Gdzież suplikant<pr><slowo_obce>suplikant</slowo_obce> (z łac.) --- proszący, zanoszący prośbę, błagający.</pr>? --- O cóż prosi?</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>z niskim ukłonem </didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Tu jest natręt.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Ty młodzianie?</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>jeszcze nachylony</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>  \r       Zbyt się winnym może stanie,/\r        Iż tak śmiało wzrok podnosi.../\r     Ha!\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Co widzę!</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>po krótkim milczeniu</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Anna!</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Wacław!</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>z pomieszaniem</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Nie wiem wprawdzie...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>To spotkanie!...</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ty więc jesteś Podstoliną?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Nie wiedziałżeś?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>jak wprzódy</didaskalia>\r\r<kwestia>\r      <strofa><wers_cd>Przed godziną...</wers_cd></strofa>\r  \r       <didaskalia>na stronie</didaskalia>\r    \r       <strofa>Co tu mówić! --- z jakiej roli? ---</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>     \r       Nie wiedziałżeś, że podstoli/\r      Czepiersiński, mąż mój trzeci,/\r    Niech nad duszą Bóg mu świeci,/\r     Zaślubiwszy mnie na wiosnę,/\r Już w jesieni leżał w grobie?\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Tak, tak, przypominam sobie.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Oddał ducha na mym łonie.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>roztargniony</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Oddał? --- tak, tak, oddał pewnie.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa> \r       Zapłakałam zrazu rzewnie:/\r   Nie mieć męża mocno boli;/\r  Lecz i smutek w czasie tonie.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>roztargniony</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Więc utonął pan Podstoli...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Któż powiada?</strofa></kwestia>\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       <wers_cd>Nie powiada?</wers_cd>/\r       Dobrze. --- Zatem odejść muszę.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>zatrzymując go</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>     \r       Co on myśli? co on gada?/\r     Ty szalejesz, na mą duszę!\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>To być może.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>czule</didaskalia>\r\r<kwestia>\r      <strofa>\r       <wers_cd>Ja cię zwiążę,</wers_cd>/\r Ja cię zamknę, drogi książę.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>   \r       Ach, nie powtórz tego słowa!/\r        Patrz, jak wstydem cały płonę/\r      Za studenckie przewinienia./\r   Ni tytułu, ni imienia/\r        Wacław dalej nie zachowa./\r    Bo te były ---\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Cóż?</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Zmyślone.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Wszystko?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Wszystko, co do joty.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>I nie księciem?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Ani trochę.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Cóż za powód?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>    \r       <wers_cd>Myśli płoche,</wers_cd>/\r    Szał młodości --- chęć pustoty ---/\r       Jednym słowem, coś bez celu/\r Jak to każde głupstwo prawie.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ależ miłość twa, Wacławie?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>na stronie</didaskalia>\r\r<kwestia>\r     <strofa>Siedźże teraz w wilczym dole<pr><slowo_obce>wilczy dół</slowo_obce> --- pułapka na wilki. Dość głęboki, wąski dół pokryty z wierzchu cienkimi gałęziami i narzuconymi na nie dla niepoznaki mchem, liśćmi lub darnią.</pr>!</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>      \r       Ten rumieniec na twym czole/\r   Jak tłumaczyć? --- Ja czekałam,/\r    W całej Litwie cię szukałam,/\r       Lecz o księciu Radosławie/\r   Nikt nie wiedział, nie mógł wiedzieć\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Byłem... młody...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>powtarzając ironicznie</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>   \r       <wers_cd>,,Byłem młody"?</wers_cd>/\r  Ale biegły w swojej sztuce.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Tego nie wiem.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Są dowody.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>A to jakie?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Twoja zdrada.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       Żem się zmienił, być to może;/\r    Trudnoż kochać nieustannie!/\r Lecz gdy karcić mnie wypada,/\r Cóż przystoi zmiennej Annie? ---/\r    Nie szukałaś zbyt daleko,/\r   Nie czekałaś czas zbyt długi ---/\r   Podstolemu spadło wieko,/\r     Już ci Cześnik na usługi,/\r  I niech dzisiaj Cześnik ziewnie,/\r     Jutro krajczy będzie pewnie<pr><slowo_obce>podstoli</slowo_obce>, <slowo_obce>cześnik</slowo_obce>, <slowo_obce>krajczy</slowo_obce> --- urzędy powiatowe lub ziemskie, czysto tytularne, zajmowane przez średnią szlachtę. Rodowód swój wiodą od dawnych urzędów dworskich.</pr>./\r Ja wyrzutów ci nie robię,/\r   Owszem, owszem, szczęść ci Boże,/\r  Lecz co czynić wolno tobie,/\r  Niechże każdy czynić może./\r        Gdym więc zmieniał czucia moje,/\r     Szedłem tylko w twoje ślady;/\r        I zdradzaliśmy oboje,/\r        Lub też wcale nie ma zdrady.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Jestem wdową, mój Wacławie.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ja żonaty jestem prawie.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Któż ty jesteś, ty zbyt znany?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Wacław Milczek.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>  \r       <wers_cd>Syn Rejenta?!</wers_cd>/\r      Tu, w tym domu...\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>kończąc</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Zabłąkany.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>    \r       Jestem trwogą wskroś przejęta ---/\r  W oczach ciemno --- serce bije ---/\r    Jak cię Cześnik tu odkryje!.../\r      Jak rywala pozna w tobie!...\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ach, nie znajdzie go już we mnie.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>  \r       Nie zapieraj się daremnie:/\r   Wszak błagałeś Podstolinę,/\r        By do ciebie wyjść raczyła./\r        Czegóż żądasz?\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>  \r       <wers_cd>Niechaj zginę,</wers_cd>/\r    Jeśli sam wiem. --- Bywaj zdrowa!\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>zatrzymując go</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>     \r       Zawsze jeszcze dawna głowa!/\r  Stój, nie odchodź!\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>na stronie</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>   \r       <wers_cd>Ach, Papkinie,</wers_cd>/\r     Wziąłeś, wziąłeś mnie w niewolę!\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>  \r       Tyś kochany był jedynie:/\r    Nad sto książąt ciebie wolę! ---/\r  Do mych komnat chodź w ukrycie,/\r      Tam bezpieczny będziesz, luby,/\r       Bo cię broni moje życie,/\r    Bo z obrony szuka chluby.<end id='e1186668078043' />\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r\r<naglowek_scena>SCENA SZÓSTA</naglowek_scena>\r\r<didaskalia><osoba>Podstolina</osoba>, <osoba>Wacław</osoba>, <osoba>Klara</osoba> z drzwi prawych</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>ujrzawszy <osoba>Klarę</osoba>, boleśnie</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Ach!</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>wesoło</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>I cóż?</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>To jest...</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Nic nie ma...</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>do <osoba>Podstoliny</osoba></didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Czegóż żąda?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>na stronie</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Co powiedzieć?</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>na stronie</didaskalia>\r\r<kwestia>\r        <strofa>Dobrze idzie --- już z nim trzyma.</strofa>\r   \r       <didaskalia>głośno</didaskalia>\r      \r       <strofa>Nie powinnam może wiedzieć?</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>O, dlaczego!</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>        \r       <wers_cd>Wielkiej wagi</wers_cd>/\r      Jest interes jegomości,/\r      Działać trudno bez rozwagi./\r Zatem, proszę, nie mów słowa,/\r      Że o jego wiesz bytności ---/\r        Później całą rzecz wyłuszczę.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>cicho do <osoba>Podstoliny</osoba></didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Ja odejdę.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>podobnież</didaskalia>\r\r<kwestia>\r        <strofa><wers_cd>Ja nie puszczę.</wers_cd></strofa>\r   \r       <didaskalia>głośno</didaskalia>\r      \r       <strofa>\r       Proszę z sobą waszmość pana!/\r      Jego sprawa zawikłana,/\r       Muszę przejrzeć dokumenta.\r   </strofa>\r      \r       <didaskalia>do <osoba>Klary</osoba>, całując ją w czoło</didaskalia>\r       \r       <strofa>\r       A Klarunia niech pamięta/\r     Nie powiadać nic nikomu.\r      </strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Nikt się w tym nie dowie domu.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>    \r       Bo nad miarę nam zaszkodzi;/\r  Później powiem, o co chodzi.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<didaskalia>Odchodzi kiwnąwszy na <osoba>Wacława</osoba>, który ze spuszczoną głową odchodzi za nią w drzwi prawe.</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>sama</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>        \r       Śmieszniejszego cóż być może,/\r    Jak gdy zwodzić chce zwiedziony!/\r     Ach, jak Wacław w swej pokorze/\r       Zdał się wzywać jej obrony!/\r        Ledwiem, ledwie śmiech wstrzymała,/\r  Ale hola, hola, panno!/\r        Do tryumfu nie masz prawa;/\r    Choć początek dobry miała,/\r Nie wygrana przeto sprawa.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r\r<naglowek_scena>SCENA SIÓDMA</naglowek_scena>\r\r<didaskalia><osoba>Klara</osoba>, <osoba>Papkin</osoba></didaskalia>\r\r\r<begin id='b1186738179793' /><motyw id='m1186738179793'>Fircyk, Kochanek, Rycerz</motyw>\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r <strofa>\r       Jak w dezertej<pr><slowo_obce>w dezertej</slowo_obce> (z łac.) --- w pustynnej.</pr> Arabiji/\r Złotosiejny wzrok Febowy<pr><slowo_obce>wzrok Febowy</slowo_obce> --- promienie słońca. Febus --- grecki bóg słońca.</pr>/\r       Niesie skwarem śmierć liliji,/\r       Aż nakłoni białej głowy;/\r  A zebrana na błękicie/\r       Płodorodna kropla rosy/\r       Wraca zwiędłej nowe życie/\r  I unosi pod niebiosy ---/\r      Równo-władna, równo-czynna/\r Prezencyja<pr><slowo_obce>prezencja</slowo_obce> (z łac.) --- obecność, pojawienie się.</pr> twoja miła,/\r Starościanko miodopłynna,\r    </strofa>\r      \r       <didaskalia>z ukłonem</didaskalia>\r    \r       <strofa>\r       Dla twojego sługi była./\r     Jużem bliski był zwiędnienia,/\r      Gdy twe oko wszystko zmienia./\r Oby kiedyś dały bogi,/\r       Abym niosąc odwet<pr><slowo_obce>odwet</slowo_obce> --- tu: odwzajemnienie się.</pr> drogi,/\r Nim czas raźniej machnie kosą<pr><slowo_obce>nim czas raźniej machnie kosą</slowo_obce> --- zanim przeminie życie, nim nadejdzie śmierć. Starożytni Grecy wyobrażali sobie czas (Chronosa) jako postać męską z sierpem w ręku. W czasach nowożytnych nawiązując do tej tradycji przedstawiano czas jako starca z kosą, kojarząc go z pojęciem śmierci.</pr>,/\r      Był twym żarem, był twą rosą.\r     </strofa>\r</kwestia>\r\r<didaskalia>Ukłon głęboki.</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>ironicznie całą tę scenę, oddając niski ukłon</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>     \r       Równie z rytmu<pr><slowo_obce>z rytmu</slowo_obce> --- ze zdolności poetyckich.</pr> jak z oręża/\r  Tak sławnego dostać męża/\r  Jest zaszczytem białogłowy<pr><slowo_obce>białogłowa</slowo_obce> --- kobieta, niewiasta.</pr>;/\r   Ale każdy dziś młodzieniec/\r Miłosnymi, czczymi słowy/\r    Zwykł przeplatać ślubny wieniec,/\r   Trudno zawsze dawać wiarę.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa> \r       Czyż nie wierzyć, wielkie nieba!/\r    Że się kocha piękną Klarę?/\r       Czyliż na to przysiąg trzeba?\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       Że się kocha --- nie potrzeba;/\r      A że zawsze równie będzie/\r  I przysięga nic nie znaczy.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa> \r       Ach, na serca mego grzędzie/\r  Niech twe ziarnko bujać raczy:/\r       A zadatek ten twój mały/\r     Puści korzeń wiecznotrwały.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>        \r       W dawnych czasach rycerz prawy,/\r       Lubo zdobion wieńcem sławy,/\r Lubo staczał krwawe boje,/\r    Nim oświadczył miłość swoję ---/\r Ku czci drogiej swej kochanki/\r W turniejowe wjeżdżał szranki<pr><slowo_obce>szranki</slowo_obce> (z niem.) --- miejsce ogrodzone, otoczone barierą; turniej (z łac.) --- średniowieczne igrzyska rycerskie, odbywane w specjalnie zbudowanych szrankach.</pr>,/\r Tam na kopią dzielnie gonił,/\r        Po dziesięciu zsadzał z koni,/\r       I dopiero gdy się skłonił/\r  Wziąć nagrodę z lubej dłoni,/\r      Błagał, aby sercu miła/\r     Kochać mu się pozwoliła ---/\r        By mu wolno pod jej barwą/\r    Kruszyć kopie, miecze ścierać,/\r     Dla niej tylko żyć, umierać!\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r      <strofa>\r       Z tego stroju i z tej broni/\r   Marsowego znać piastuna<pr><slowo_obce>Marsowy piastun</slowo_obce> --- stary, wysłużony żołnierz. Mars --- rzymski bóg wojny.</pr>,/\r    Co w rycerskiej zbiegł pogoni/\r        Od bieguna do bieguna./\r        Oby moja Artemiza,/\r    Światu groźne to żelazo,/\r   Krwią jak gąbka napęczniałe,/\r      Przemówiło choć tą razą/\r  Wam na wiarę, mnie na chwałę ---\r    </strofa>\r      \r       <didaskalia>z coraz większym zapałem</didaskalia>\r    \r       <strofa>\r       Gdzie na skale gród kamienny,/\r        Gdzie działami mur brzemienny,/\r       Gdzie bagnetów ostre wały,/\r  Gdzie sklepienie z dzid i szabli ---/\r  Tam był Papkin --- lew zuchwały!/\r    Strzelec boski! --- rębacz diabli!/\r   Jęk, szczęk, krzyk, ryk, śmierć dokoła ---/\r       Tu bezbronny pardon woła,/\r    Tu dziewica ręce łamie,/\r     Matka płacze, dziecię kwili,/\r        Ale spada moje ramię:/\r        Ci, co żywi, już nie żyli.\r  </strofa>\r      \r       <didaskalia><osoba>Klara</osoba> parska śmiechem.</didaskalia>\r        \r       <strofa>\r       Przebacz zapał zgrozo-krwawy/\r Rycerskiego uniesienia,/\r       Ale widzisz: dość mam sławy,/\r       Brak mi tylko pozwolenia,/\r     Bym w fortunnych stanął rzędzie,/\r   Których celem Klara będzie.\r  </strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Więc zezwalam.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>klękając</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Przyjmij śluby...</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       Hola! teraz lata próby,/\r      W nich dowody posłuszeństwa,/\r        Wytrwałości i śmiałości.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>        \r       O królowo wszechpiękności!/\r Ornamencie<pr><slowo_obce>Ornament</slowo_obce> (z łac.) --- ozdoba.</pr> człowieczeństwa!/\r Powiedz: ,,W ogień skocz, Papkinie" ---/\r      A twój Papkin w ogniu zginie.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r<didaskalia>Wstaje.</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>      \r       Nie tak srogie me żądanie:/\r  Klejnot rycerskiego stanu/\r     Pastwą ognia nie zostanie./\r   Lecz powtarzam waszmość panu:/\r       Posłuszeństwa, wytrwałości/\r        I śmiałości żądam próby.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>W każdej znajdę powód chluby.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>        \r       Posłuszeństwa chcąc dać miarę/\r    Milczeć trzeba sześć miesięcy.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Nic nie gadać?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>     \r       <wers_cd>Tak --- nic więcej.</wers_cd>/\r       Wytrwałości zaś dam wiarę,/\r        Gdy o chlebie i o wodzie...\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Tylko, przebóg, niezbyt długo.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Rok i dni sześć.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>boleśnie</didaskalia>\r\r<kwestia>\r     <strofa><wers_cd>Jestem w grobie...</wers_cd></strofa>\r \r       <didaskalia>z ukłonem</didaskalia>\r    \r       <strofa>Ale zawsze twoim sługą.</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>      \r       Zaś śmiałości --- w tym sposobie/\r  Da mi dowód, kto dać zechce:/\r        W oddalonej stąd krainie/\r     Jadowity potwór słynie,/\r     Najmężniejszym trwogą bywa,/\r        Krokodylem się nazywa./\r       Niech go schwyci i przystawi,<pr><slowo_obce>przystawi</slowo_obce> --- dostarczy, dostawi.</pr>/\r      Moje oko nim zabawi;/\r  Bom ciekawa jest nad miarę/\r   Widzieć żywą tę poczwarę./\r        To jest wolą niewzruszoną ---/\r       A kto spełni, co ja każę,/\r  Ten powiedzie przed ołtarze,/\r Tego tylko będę żoną.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r<didaskalia>Ukłoniwszy się, odchodzi w drzwi prawe.</didaskalia>\r\r\r\r<naglowek_scena>SCENA ÓSMA</naglowek_scena>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>po długim milczeniu</didaskalia>\r\r<kwestia>\r <strofa>Krrrokodyla!</strofa>\r  \r       <didaskalia>ironicznie</didaskalia>\r    \r       <strofa>\r       <wers_cd>Tylko tyle!</wers_cd>/\r        Co za koncept, u kaduka!/\r      Pannom w głowie krokodyle,/\r   Bo dziś każda zgrozy szuka./\r To dziś modne, wdzięczne, ładne,/\r   Co zabójcze, co szkaradne! ---/\r       Dawniej młoda panieneczka/\r    Mile rzekła kochankowi:/\r      ,,Daj mi, luby, kanareczka" ---/\r       A dziś każda swemu powié<pe><slowo_obce>powié</slowo_obce> --- czytaj: powi.</pe>:/\r        ,,Jeśli nie chcesz mojej zguby,/\r      Krrokodyla daj mi, luby!"\r      </strofa>\r      \r       <didaskalia>po krótkim milczeniu</didaskalia>\r \r       <strofa>\r       Post, milczenie --- wszystko fraszka,/\r Straży przy mnie nie postawi. ---/\r    Ale potwór nie igraszka,/\r     Czart, nie Papkin go przystawi.<end id='e1186738179793' />\r     </strofa>\r      \r       <didaskalia>Idzie ku drzwiom prawym i spotyka się z wybiegającym <osoba>Wacławem</osoba></didaskalia>\r       \r       <strofa>Ha!</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Co?</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Nic.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>rzucając mu sakiewkę</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Masz --- milcz, bo wiesz!</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>chwytając sakiewką</didaskalia>\r\r<kwestia>\r        <strofa><wers_cd>Wiem.</wers_cd></strofa>\r      \r       <didaskalia><osoba>Wacław</osoba> odchodzi. Po krótkim milczeniu</didaskalia>\r        \r       <strofa>\r       Wiem? --- Nic nie wiem! --- Czy zostaje,/\r      Czy odchodzi, za co daje,/\r     Nie wiem wcale. --- Wiem, że złoto,/\r Wiem, że dając zrobił ładnie,/\r     Ale nie wiem, od Cześnika/\r    Czy mi na kark co nie spadnie. ---/\r    Wiem, jak zdradzę zalotnika,/\r Że z wiatrówki dmuchnąć gotów,/\r   Ale nie wiem, nie wiem wcale,/\r Czy na końcu z tych obrotów/\r Od Cześnika łeb ocalę. ---/\r Wiem i nie wiem --- sprawa diabla:/\r    Tutaj kulka, a tu szabla ---/\r  Jednak dobrze rzekł pan Benet:\r        </strofa>\r      \r       <didaskalia>podrzucając sakiewkę</didaskalia>\r        \r       <strofa>\r               <slowo_obce>Beatus, qui tenet</slowo_obce><pr><slowo_obce>Beatus, qui tenet</slowo_obce> (łac.) --- przysłowie łacińskie, które w dosłownym przekładzie brzmi: ,,Szczęśliwy, kto trzyma; szczęśliwy posiadający".</pr>.\r    </strofa>\r</kwestia>\r\r\r\r<naglowek_scena>SCENA DZIEWIĄTA</naglowek_scena>\r\r<didaskalia>Papkin, Cześnik z drzwi środkowych.</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       Winszuj, waszmość, mi sukcesu!/\r      Dzisiaj moje zrękowiny<pr><slowo_obce>zrękowiny</slowo_obce> --- zaręczyny.</pr>:/\r  Już finalnie<pr><slowo_obce>finalnie</slowo_obce> (z łac.) --- ostatecznie.</pr>, bez regresu<pr><slowo_obce>bez regresu</slowo_obce> (z łac.) --- nieodwołalnie.</pr>/\r    Słowom dostał Podstoliny.\r    \r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>     \r       Ja wiem, jak to przyszło drogo:/\r      Wszak ci moją to robotą.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r <strofa>\r       O! waściną! --- Patrzcie no go!/\r     Mnie się waszeć pytaj o to.\r  </strofa>\r      \r       <didaskalia>oglądnąwszy się<pe><slowo_obce>oglądnąwszy</slowo_obce> --- dziś poprawne: obejrzawszy się.</pe></didaskalia>\r       \r       <strofa>\r       Tak mi się tam w dobrą chwilę/\r      Nawinęła snadnie<pr><slowo_obce>snadnie</slowo_obce> --- łatwo, bez przeszkód.</pr>, mile,/\r        Dała zezek, umizg taki,/\r      Żem posunął w koperczaki. ---/\r      Ona dalej w ceregiele ---/\r     Ni siak, ni tak, tędy, siędy,/\r       A ja sobie coraz bliżej,/\r     Śród chychotek, śród gawędy/\r      Bliżej... bliżej... cmok! nareszcie ---\r      </strofa>\r      \r       <didaskalia>dobrodusznie</didaskalia>\r  \r       <strofa>\r       A! zrobiłem wstyd niewieście;/\r       Jak alkiermes<pr><slowo_obce>alkiermes</slowo_obce> (z arab.) --- barwnik czerwony, wykonany z gatunku owadów zwanych <slowo_obce>al kirmiz</slowo_obce>.</pr> wskroś spłonęła ---/\r       Mnie konfuzja<pr><slowo_obce>konfuzja</slowo_obce> (z łac.) --- zmieszanie.</pr> ogarnęła ---/\r      Tak że wziąwszy za pas nogi,/\r        Chciałem drapnąć za trzy progi. ---/\r        Wtedy ona, mocium panie,/\r      Zawołała: ,,Stój, Macieju ---/\r      Niech się twoja wola stanie,/\r Ja przyjmuję ją w pokorze ---/\r       Masz ten pierścień --- szczęść nam Boże!"\r        </strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Daj go kaci! wielka sztuka!/</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>w złości</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>   \r       Z rewerencją<pr><slowo_obce>rewerencja</slowo_obce> (z łac.) --- uszanowanie.</pr>, u kaduka,/\r       Bo...\r</strofa>\r</kwestia>\r\r<didaskalia>Wskazuje drzwi.</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>      \r       <wers_cd>A zawsześ w gniewie skory.</wers_cd>/\r        Jakie by to były spory,/\r      Gdybym nie miał krwi zimniejszej ---/\r Ale mówmy o ważniejszej/\r     Teraz rzeczy.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Ja tak radzę.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r     <strofa>\r       Ów młodzieniec od Rejenta,/\r  Co mnie długo popamięta,/\r    Bardzo prosi, czy nie może/\r   Przy waszmości zostać dworze./\r       Zdatny, zwinny, wierny będzie,/\r       Lecz co z tego?\r        </strofa>\r      \r       <didaskalia>tajemnie</didaskalia>\r      \r       <strofa>\r       <wers_cd>Mówią wszędzie,</wers_cd>/\r Że za kołnierz nie wyleje<pe><slowo_obce>nie wylewać za kołnierz</slowo_obce> --- nadużywać alkoholu.</pe>.\r      </strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r    <strofa>\r       Nie wyleje czy wyleje ---/\r     Miejsca u mnie nie zagrzeje:/\r  Bo nie będę z ziemi zbierał,/\r       Co Milczkowi z nosa spadnie.../\r        Chyba gdyby się opierał,/\r    Chciał zatrzymać samowładnie,/\r      Wtedy przyjmę na przekorę./\r  Będziesz mógł to poznać snadnie,/\r  Bo imprezę inną biorę<pr><slowo_obce>imprezę inną biorę</slowo_obce> --- powziąłem inny zamiar; <slowo_obce>impreza</slowo_obce> (z wł.) --- zamiar, plan, przedsięwzięcie.</pr>:/\r  Za dzisiejszą mą swawolę/\r   I że w murze gdzieś tam dziura,/\r     Gotów pieniać<pr><slowo_obce>pieniać</slowo_obce> --- pozywać przed sąd, procesować.</pr> mnie szlachciura ---/\r  Więc krzyżową<pr><slowo_obce>krzyżowa</slowo_obce> --- krzyżowa sztuka: pojedynek na białą broń.</pr> skończyć wolę,/\r       Pójdziesz wyzwać, mocium panie;/\r     <slowo_obce>Circa quartam</slowo_obce><pr><slowo_obce>Circa quartam</slowo_obce> (łac.) --- około czwartej (godziny).</pr> i niech mi stanie/\r        U trzech kopców w Czarnym Lesie,\r      </strofa>\r      \r       <didaskalia>do siebie</didaskalia>\r     \r       <strofa>\r       Jak mu utnę jedno ucho,/\r      A czej<pr><slowo_obce>A czej</slowo_obce> (gwar.) --- przecież, może.</pr> z drugim się wyniesie!\r   </strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Lepiej pisać.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>      \r       <wers_cd>A, broń Boże!</wers_cd>/\r    Tam objaśnień, tam namowy,/\r  Tam potrzeba tęgiej głowy.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa> \r       Muszę przyznać się waszmości:/\r     Od ostatniej mej słabości/\r   Tak zgłupiałem!\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>To być może.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Zatem...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Wykręt nie pomoże.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>        \r       Miejże, człeku, Boga w duszy,/\r       Nie wysyłaj nieboraka;/\r       Nim mu w lesie utniesz uszy,/\r  Mnie tam spotka hańba jaka ---/\r       Wszakżeś mówił dzisiaj rano:/\r      ,,Miłe mi jest jeszcze życie,/\r       Gotów otruć, zabić skrycie".\r</strofa>\r</kwestia>\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Skrycie --- nie, na boskim świecie!</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>niekontent</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Ej tam, co tam!</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>   \r       <wers_cd>Tać ci przecie</wers_cd>/\r    Mnie pod nosem łba nie utnie.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Diabeł nie śpi.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Bałamutnie!</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>Pokazując powieszenie</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>A nużby mnie...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>grożąc</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       <wers_cd>Niech spróbuje!</wers_cd>/\r   Taką bym mu kurtę skroił!\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa> \r       Diabliż mi tam po tej kurcie,/\r        Jak zadyndam gdzie na furcie.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>głaszcząc go</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>     \r       Wiesz co, Papciu --- spraw się ładnie,/\r      A w kieszonkę grubo wpadnie.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<didaskalia>Całuje go w czoło i odchodzi w drzwi lewe, <osoba>Papkin</osoba>, ze skrzywioną twarzą i kiwając głową, w drzwi środkowe.</didaskalia>\r\r<naglowek_akt>AKT TRZECI</naglowek_akt>\r\r<didaskalia>Pokój <osoba>Rejenta</osoba>.</didaskalia>\r\r\r\r\r<naglowek_scena>SCENA PIERWSZA</naglowek_scena>\r\r<didaskalia><osoba>Rejent</osoba> siedzi przy stoliku i pisze. Dwóch mularzy przy drzwiach stoi.</didaskalia>\r\r<didaskalia><osoba>Rejent</osoba>, mularze</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>    \r       Mój majstruniu, mówcie śmiało,/\r    Opiszemy sprawę całą;/\r      Na te ciężkie nasze czasy/\r   Boskim darem takie basy<pr><slowo_obce>basy</slowo_obce> --- ślady na ciele od plag, cięgi.</pr>/\r    Każdy kułak spieniężymy:/\r  Że was bito, wszyscy wiemy.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>MULARZ</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Niekoniecznie.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>   \r       <wers_cd>Bili przecie,</wers_cd>/\r      Mój majstruniu.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>MULARZ</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Niewyraźnie.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>     \r       Czegóż jeszcze wam nie stało?/\r      Bo machano dosyć raźnie.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>MULARZ</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ot, szturknięto<pe><slowo_obce>szturkać</slowo_obce> --- szturchać.</pe> tam coś mało.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>DRUGI MULARZ</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Któż tam za to skarżyć zechce!</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Lecz kto szturka, ten nie łechce?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>MULARZ</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ha! Zapewne.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>A więc bije?</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>MULARZ</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Oczywiście.</strofa></kwestia>\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       <wers_cd>Komu kije</wers_cd>/\r  Porachują kości w grzbiecie,/\r        Ten jest bity --- wszak to wiecie?/\r    A kto bity, ten jest zbity?/\r   Co?\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>MULARZ</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>  \r       <wers_cd>Ha! dobrze pan powiada,</wers_cd>/\r    Ten jest zbity.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>      \r       <wers_cd>Więc was zbili,</wers_cd>/\r   To rzecz jasna, moi mili.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>MULARZ</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ta, już jakoś tak wypada.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>napisawszy</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Skaleczyli?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>MULARZ</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>A, broń Boże!</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Nie, serdeńko?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>MULARZ</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Ach, nie.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>    \r       <wers_cd>Przecie</wers_cd>/\r    Znak, drapnięcie?\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>MULARZ</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>pomówiwszy z drugim</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Znajdziem może.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa> \r       A drapnięcie, pewnie wiecie,/\r Mała ranka, nic innego.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>MULARZ</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Tać, tak niby.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>      \r       <wers_cd>Mała, wielka,</wers_cd>/\r     Jednym słowem, rana wszelka/\r  Skąd pochodzi?\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>MULARZ</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Niby... z tego...</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Z skaleczenia.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>MULARZ</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Nie inaczej.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>     \r       Mieć więc ranę tyle znaczy,/\r        Co mieć ciało skaleczone:/\r   Że zaś raną jest drapnięcie,/\r      Więc zapewnić możem święcie,/\r     Że jesteście skaleczeni,/\r    Przez to chleba pozbawieni.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>MULARZ</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>O! to znowu...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r    <strofa>\r       <wers_cd>Pozbawiony</wers_cd>/\r Jesteś, bratku, i z przyczyny,/\r       Że ci nie dam okruszyny ---\r   </strofa>\r      \r       <didaskalia>pisze</didaskalia>\r \r       <strofa>\r       Zatem, zatem skaleczeni,/\r      Przez to chleba pozbawieni,/\r   Z matką --- żoną --- czworgiem dzieci.\r      </strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>MULARZ</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Nie mam dzieci.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>DRUGI MULARZ</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Nie mam żony./</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       Co? nie macie? --- nic nie szkodzi ---/\r        Mieć możecie --- tacy młodzi.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>MULARZ</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ha!</strofa></kwestia>\r\r<naglowek_osoba>DRUGI MULARZ</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Tać prawda.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>napisawszy</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa> \r       <wers_cd>Akt skończony.</wers_cd>/\r    Teraz jeszcze zaświadczycie,/\r Że nastawał na me życie./\r   Stary Cześhik, jęty szałem,/\r        Strzelał do mnie.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>MULARZ</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Nie widziałem.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Wołał strzelby.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>DRUGI MULARZ</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Nie słyszałem.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>MULARZ</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       Wołał wprawdzie: ,,Daj gwintówki!"/\r Lecz chciał strzelać do makówki.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>  \r       Do makówki... do makówki.../\r <begin id='b1186739033542' /><motyw id='m1186739033542'>Skąpiec</motyw>No, no, dosyć tego będzie ---/\r       Świadków na to znajdę wszędzie ---/\r        Nie brak świadków na tym świecie,/\r  Teraz chodźcie --- bliżej! bliżej! ---/\r     Znakiem krzyża podpiszecie. ---/\r      Michał Kafar trochę niżej ---/\r      Tak, tak --- Maciej Miętus --- pięknie!/\r     Za ten krzyżyk będą grosze,/\r        A Cześniczek z żółci pęknie.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>MULARZ</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>    \r       Najpokorniej teraz proszę,/\r   Coś z dawnego nam przypadnie.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Cześnik wszystko będzie płacił.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>MULARZ</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Jakoś, panie, to nieładnie...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Byleś wasze nic nie stracił.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>MULARZ</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Tum pracował...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>popychając ich ku drzwiom</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>  \r       <wers_cd>Idźże z Bogiem,</wers_cd>/\r  Bo się poznasz z moim progiem.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>MULARZ</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Tu zapłata, każdy powie...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>popychając ku drzwiom</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Idź, serdeńko, bo cię trzepnę.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>MULARZ</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>we drzwiach</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Ależ przecie...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>zamykając drzwi</didaskalia>\r\r<kwestia>\r      <strofa>        \r               <wers_cd>Bądźcie zdrowi!</wers_cd>/\r          Dobrzy ludzie, bądźcie zdrowi!<end id='e1186739033542' />\r    </strofa>\r      \r       <didaskalia>wracając</didaskalia>\r     \r       <strofa>\r       <begin id='b1186739103306' /><motyw id='m1186739103306'>Sarmata</motyw>Czapkę przedam, pas zastawię,/\r        A Cześnika stąd wykurzę;/\r   Będzie potem o tej sprawie/\r   Na wołowej pisał skórze<pr><slowo_obce>Na wołowej pisał skórze</slowo_obce> --- będzie miał wiele pisania w związku z tą sprawą (podczas ewentualnego procesu). Jeszcze dziś istnieje powiedzenie: ,,nie spiszesz na wołowej skórze" --- na oznaczenie jakiejś długiej historii, trudnej do spisania nawet na wielkim arkuszu.</pr>.<end id='e1186739103306' />/\r       Lecz tajemne moje wieści,/\r    Jeśli wszystkie z prawdą zgodne,/\r    Tym, czym teraz serce pieści,/\r        Najboleśniej go ubodnę.\r      </strofa>\r</kwestia>\r\r\r\r\r<naglowek_scena>SCENA DRUGA</naglowek_scena>\r\r<didaskalia><osoba>Rejent</osoba>, <osoba>Wacław</osoba></didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r     <strofa>\r       Wczas przychodzisz, drogi synu,/\r       Pomówimy słówek parę. ---\r  </strofa>\r      \r       <didaskalia>Siada i daje znak synowi, aby usiadł.</didaskalia>\r        \r       <strofa>\r       Z niejednego twego czynu/\r      Niezachwianą wziąłem wiarę,/\r       Iż wstępując w moje ślady,/\r        Pobożności kroczysz drogą;/\r Że złe myśli, podłe rady/\r  Nigdy zwieść cię z niej nie mogą./\r Rade temu serce moje,/\r <slowo_obce>Quandoquidem</slowo_obce><pr><slowo_obce>Quandoquidem</slowo_obce> (łac.) --- jakkolwiek, aczkolwiek.</pr> już przy grobie,/\r     Żyję tylko jeszcze w tobie.\r  </strofa>\r      \r       <didaskalia>ociera łzy</didaskalia>\r   \r       <strofa>\r       Sekatury<pr><slowo_obce>Sekatury</slowo_obce> (z wł.) --- dokuczliwości, prześladowania.</pr> gorzkie znoje,/\r       W nieustannej alternacie<pr><slowo_obce>alternata</slowo_obce> (z łac.) --- odmiana losu, zmienna kolej życia.</pr>/\r Składam kornie ciebie gwoli<pe><slowo_obce>Składam... ciebie gwoli</slowo_obce> --- dla ciebie.</pe>/\r        Przy Najwyższym Majestacie;/\r  Bo ja tylko, moje dziecię,/\r   Do fortunnej<pr><slowo_obce>fortunna</slowo_obce> (z łac.) --- szczęśliwa. Fortuna --- bogini szczęścia u Rzymian.</pr> twojej doli/\r      Aspiruję<pr><slowo_obce>Aspiruję</slowo_obce> (z łac.) --- wzdycham, dążę.</pr> jeszcze w świecie.\r      </strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>     \r       Łaski ojca dobrodzieja,/\r      Acz nieczęsty, dowód drogi.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>        \r       W tobie jedna ma nadzieja,/\r    Lecz zazdroszczą mi jej wrogi;/\r       Syna z ojcem chcą rozdzielić,/\r       Chcą się smutkiem mym weselić./\r     Złego ducha pną mamidła,/\r   Twej młodości stawią sidła.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Nie rozumiem.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>        \r       <wers_cd>Nie rozumiesz?</wers_cd>/\r     Starościanka...\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>    \r       <wers_cd>Cna dziewica,</wers_cd>/\r      Tę ubóstwiać...\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Skrycie umiesz...</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>      \r       Jeśli była tajemnica,/\r       To dlatego, żem chciał wprzody<pe><slowo_obce>wprzody</slowo_obce> (stpol.) ---  wprzódy, najpierw.</pe>/\r   Do sąsiedzkiej skłonić zgody.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>     \r       Mnie z Cześnikiem? --- O mój Boże!/\r Któż jej więcej pragnąć może/\r    Niż ja, człowiek bogobojny.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Zezwól zatem, abym z Klarą...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>        \r       Być nie może żadną miarą;/\r        Cześnik burda<pr><slowo_obce>Cześnik burda</slowo_obce> --- awanturnik, kłótnik, zawadiaka, człowiek niespokojny.</pr>, ja spokojny.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>   \r       Lecz cóż Klara temu winna,/\r  Że czasami stryj szalony?\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>   \r       Czy tam winna, czy niewinna,/\r  Innej waści trzeba żony;/\r    I, serdeńko, będzie inna.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ach, mój ojcze, wyrok srogi...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Nieodmienny, synku drogi.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>        \r       Moja dola, rzekłeś przecie,/\r Jednym<pr><slowo_obce>Jednym</slowo_obce> --- tu: jedynym.</pr> celem na tym świecie.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Bóg to widzi i ocenia.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ja ją kocham.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>z uśmiechem</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>To się zdaje.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Nie przeżyję rozłączenia.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ja się tego nie przestraszę.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>I przysięgam.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>surowo</didaskalia>\r\r<kwestia>\r     <strofa><wers_cd>Zamilcz wasze!</wers_cd></strofa>\r     \r       <didaskalia>ze słodyczą</didaskalia>\r \r       <strofa>\r       Co los spuści, przyjąć trzeba:/\r     Niech się dzieje wola nieba. ---/\r     Lecz, serdeńko, gdyś tak stały,/\r    Gdzież dawniejsze twe zapały?/\r       Milczysz --- jakże?\r   </strofa>\r      \r       <didaskalia>ironicznie</didaskalia>\r    \r       <strofa>\r       <wers_cd>Nie do wiary,</wers_cd>/\r      Jak o wszystkim wie ten stary!\r </strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Młodość... może...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       <wers_cd>Podstolina</wers_cd>/\r Była <slowo_obce>quondam</slowo_obce><pr><slowo_obce>quondam</slowo_obce> (łac.) --- niegdyś.</pr> ta jedyna!/\r      Ta wybrana! Ta kochana!/\r       Teraz bawi u Cześnika.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>z pośpiechem</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Zaręczona Cześnikowi.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>      \r       Póty temu nie uwierzę,/\r      Póki sama nie odpowie.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r\r<kwestia><strofa>Nie odpowie? Podstolina?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>    \r       Zapytałem ją w tej mierze;/\r  A jeżeli Bóg dozwoli,/\r       Przyjmie rękę mego syna.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Lecz nie przyjmie syn jej ręki.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>  \r       Syn posłuszny, Bogu dzięki. ---/\r     Intercyzę<pr><slowo_obce>Intercyza</slowo_obce> (z łac.) --- umowa na piśmie zawierana przed ślubem; dotyczyła przede wszystkim spraw majątkowych, również jakichś szczególnych warunków i obowiązków współmałżonków.</pr> przyłączyłem,/\r Gdzie dokładnie wyraziłem:/\r  Która zerwać zechce strona,/\r Ta zapłaci sto tysięcy.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Moje szczęście warte więcej.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Szczęściem będzie taka żona.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>   \r       Wprzód mogiła mnie przykryje.../\r     Lecz i Cześnik jeszcze żyje,/\r        On nas spali w pierwszym pędzie.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>z flegmą, jak zawsze</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>    \r       Ha! --- to Cześnik wisieć będzie./\r  Niech się dzieje wola nieba,/\r Z nią się zawsze zgadzać trzeba.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ojcze!</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Synu!</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>  \r       <wers_cd>Ostre noże</wers_cd>/\r        Topisz w sercu syna twego.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Nie ma złego bez dobrego.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Zmień twój rozkaz.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Być nie może.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>rzucając mu się do nóg</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Ach, litości!</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       <wers_cd>Tę zyskałeś!</wers_cd>/\r    Patrz, ja płaczę.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>wstając</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Mieć nadzieję?</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Nie, serdeńko, być nie może.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ja z rozpaczy oszaleję.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r   <strofa>\r       Patrz, ja płaczę... ani słowa! ---/\r Cnota, synu, jest budowa,/\r     Jest to ziarno, które sieje...\r        </strofa>\r      \r       <didaskalia><osoba>Wacław</osoba> odchodzi. Po krótkim milczeniu</didaskalia>\r        \r       <strofa>Jeszcze diable<pr><slowo_obce>diable</slowo_obce> --- tu w znaczeniu: diablo, diabelnie.</pr> młoda głowa.</strofa>\r</kwestia>\r\r\r\r<naglowek_scena>SCENA TRZECIA</naglowek_scena>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r        <strofa>\r       Co skłoniło Podstolinę,/\r    Wdówkę tantną<pr><slowo_obce>tantna</slowo_obce> (z łac.) --- zamożna.</pr>, wdówkę gładką,/\r  Za takową iść gadzinę,/\r    To dotychczas jest zagadką;/\r  Ale wątpić nie wypada,/\r      Iż zamienić będzie rada.\r    </strofa>\r      \r       <didaskalia>prostując się</didaskalia>\r       \r       <strofa>\r       Acz i starość bywa żwawa,/\r  Wżdy<pr><slowo_obce>Wżdy</slowo_obce> (stpol.) --- jednak.</pr> wiek młody ma swe prawa./\r   Ale Cześnik, gdy postrzeże,/\r Iż na dudka wystrychnięty,/\r  Może... może... strach mnie bierze,/\r Apopleksją będzie tknięty.../\r       Niech się dzieje wola nieba,/\r Z nią się zawsze zgadzać trzeba.\r    </strofa>\r</kwestia>\r\r\r\r<naglowek_scena>SCENA CZWARTA</naglowek_scena>\r\r<didaskalia><osoba>Rejent</osoba>, <osoba>Papkin</osoba></didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>wsuwając się trwożliwie</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Wolnoż wstąpić?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Bardzo proszę.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>z najniższym ukłonem i nieśmiało</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>     \r       Pana w domu i Rejenta/\r Widzieć w godnej tej osobie/\r  Chluba wielka, niepojęta/\r     Spada na mnie w tejże dobie,/\r Jak niemylnie pewnie wnoszę?\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>pokornie</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>     \r       Tak jest --- sługa uniżony./\r Wolnoż mi się w odwet spytać,/\r      Kogom zyskał honor witać?\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>na stronie</didaskalia>\r\r<kwestia>\r     <strofa>\r       Hm! pokorna coś szlachciurka,/\r        Z każdym słowem daje nurka<pr><slowo_obce>daje nurka</slowo_obce> --- wyrażenie myśliwskie: ustępuje, cofa się przed niebezpieczeństwem; tu: spuszcza z tonu.</pr> ---/\r Niepotrzebne miałem względy.\r </strofa>\r      \r       <didaskalia>śmielej</didaskalia>\r      \r       <strofa>Jestem Papkin.</strofa>\r</kwestia>\r\r<didaskalia>\r       <osoba>Rejent</osoba> wskazuje z ukłonem krzesło na środku stojące. <osoba>Papkin</osoba> przypatruje się z uwagą <osoba>Rejentowi</osoba>, który jak zawsze z założonymi na piersiach rękoma, nieporuszenie w miejscu stoi. <osoba>Papkin</osoba> mówi dalej na stronie.\r</didaskalia>\r\r<kwestia>\r  <strofa>\r       <wers_cd>Jak uważam,</wers_cd>/\r       Skończę wszystko bez pomocy.\r </strofa>\r      \r       <didaskalia>głośno, wyciągając się na krześle</didaskalia>\r       \r       <strofa>\r       <begin id='b1186739528075' /><motyw id='m1186739528075'>Rycerz</motyw>Jestem Papkin --- lew północy,/\r        Rotmistrz sławny i kawaler ---\r        </strofa>\r      \r       <didaskalia>okazując gestem wstęgi orderowe</didaskalia>\r     \r       <strofa>\r       Tak, siak, tedy i owędy./\r     Mądry w radzie, dzielny w boju,/\r      Dusza wojny, wróg pokoju./\r    Znają Szwedy, muzułmany,/\r    Sasy, Włochy i Hiszpany/\r      Artemizy ostrze sławne/\r       I nim władać ramię wprawne./\r        Jednym słowem, krótko mówiąc,/\r     Kula ziemska zna Papkina ---/\r  Teraz, bratku, daj mi wina.<end id='e1186739528075' />\r </strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>po krótkim wahaniu, na stronie</didaskalia>\r\r<kwestia>\r    <strofa><slowo_obce>Nemo sapiens, nisi patiens</slowo_obce><pr><slowo_obce>Nemo sapiens, nisi patiens</slowo_obce> (łac.) --- ,,Nie jest mądry, kto nie umie być cierpliwy" --- średniowieczne przysłowie łacińskie.</pr>.</strofa>\r</kwestia>\r\r<didaskalia>\r    Dostaje butelkę spod stolika kilimkiem nakrytego, patrzy w nią do światła, nalewa lampeczkę i podaje <osoba>Papkinowi</osoba>, który mówi, co następuje.\r</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>na stronie</didaskalia>\r\r<kwestia>\r       <strofa>\r       O! Brat szlachcic tchórzem podszyt! ---/\r      Po zleceniu od Cześnika/\r      Może sobie udrę łyka<pr><slowo_obce>udrę łyka</slowo_obce> --- coś zarobię, coś skorzystam.</pr>?\r      </strofa>\r      \r       <didaskalia>nakrywa głowę --- pije</didaskalia>\r      \r       <strofa>Cienkusz!<pr><slowo_obce>Cienkusz</slowo_obce> (dosł.: osad piwny, zlewki) --- tu: złe, słabe wino.</pr></strofa>\r   \r       <didaskalia>pije</didaskalia>\r  \r       <strofa>\r               <wers_cd>deresz<pr><slowo_obce>deresz</slowo_obce> (z węg.) --- tu: mętny, słaby trunek, lura.</pr>!</wers_cd>\r      </strofa>\r</kwestia>\r\r<didaskalia>pije</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>na stronie</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Nadto śmiało.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>        \r       Istna lura, panie bracie,/\r     Cóż, lepszego tu nie macie?\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Wybacz, waszmość, lecz nie stało.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r    <strofa>Otóż to jest szlachta nasza!</strofa>\r        \r       <didaskalia>ze wzgardą</didaskalia>\r   \r       <strofa>\r       Siedzi na wsi -- sieje, wieje ---/\r     Zrzędzi, nudzi, gdera, łaje./\r        A dać wina --- to nie staje.\r  </strofa>\r</kwestia>\r\r<didaskalia>Idzie do stolika, nalewa sobie. <osoba>Rejent</osoba> nieporuszony prowadzi go oczyma.</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       Albo jeśli przyjdzie flasza,/\r Samą maścią<pr><slowo_obce>samą maścią</slowo_obce> --- zewnętrznym wyglądem. Flaszka powinna być dobrze omszała, co jest świadectwem starości, a więc dobroci wina.</pr> już przestrasza;/\r      Potem prosi: ,,Jeśli łaska" ---/\r     Nie proś, nie nudź, hreczkosieju<pr><slowo_obce>hreczkosiej</slowo_obce> --- pogardliwa nazwa zasiedziałego na wsi, niezbyt zamożnego szlachcica.</pr>,/\r   A lepszego daj, u diaska!\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ależ mości dobrodzieju...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>pijąc</didaskalia>\r\r<kwestia>\r        <strofa>\r       Mętne, kwaśne nad pojęcie ---/\r      Istna lura, mój Rejencie!\r     </strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>na stronie</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa> \r       Cierpliwości wiele trzeba;/\r   Niech się dzieje wola nieba.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>        \r       Zwiedź piwnice wszystkie moje,/\r       Gdzie z pół świata masz napoje,/\r    Gdzie sto beczek stoi rzędem!/\r        Jeśli znajdziesz co takiego,/\r Dam ci, bratku, konia z rzędem.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>z ukłonem</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>        \r       Pozwól spytać, panie drogi,/\r Gdyż nie znana mi przyczyna,/\r Co w nikczemne moje progi/\r     Marsowego wiedzie syna?\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>rozpierając się na krześle przy stoliku</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Co? Chcesz wiedzieć?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Proszę o to.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>    \r       Więc staję tu, wiedz, niecnoto,/\r     Z strony jaśnie wielmożnego/\r Cześnika Raptusiewicza,/\r      Co go ranka dzisiejszego/\r      Twych służalców sprośna dzicza<pr><slowo_obce>dzicza</slowo_obce> (forma staropol. tak jak: łodzia, pieczenia itp.) --- dzisiejsze: dzicz.</pr>,/\r Godna jednak pryncypała,/\r     W jego zamku napaść śmiała.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>      \r       Mówże, waszmość, trochę ciszej,/\r  Jego sługa dobrze słyszy.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Mówię zawsze podług woli.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ależ bo mnie głowa boli.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>jeszcze głośniej</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       Że tam komu w uszach strzyka/\r Albo że tam czyj łeb chory,/\r Przez to nigdy w pieśń słowika/\r     Nie odmienia głos stentory<pr><slowo_obce>stentor</slowo_obce> --- człowiek o potężnym głosie. Nazwa pochodzi od jednego z bohaterów wojny trojańskiej, Stentora, odznaczanego się silnym, tubalnym głosem.</pr>.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>słodko</didaskalia>\r\r<kwestia>\r <strofa>\r       Ależ bo ja mam i ludzi./\r      Każę oknem cię wyrzucić.\r   </strofa>\r</kwestia>    \r       \r<didaskalia><osoba>Papkin</osoba> w miarę słów <osoba>Rejenta</osoba> wstaje z wolna, zdejmując kapelusz.</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>A tam dobry kawał z góry.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>O, nie trzeba.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r        <strofa>\r       <wers_cd>Jest tam który!</wers_cd>/\r   Hola!\r  </strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Niech się pan nie trudzi.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r <strofa>Pan jak piórko stąd wyjedzie.</strofa>\r       \r       <didaskalia>do służących</didaskalia>\r       \r       <strofa>Czekać w czterech tam za drzwiami!</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>   \r       Ale na cóż to, sąsiedzie,/\r  Tej parady między nami?\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r     <strofa>Teraz słucham waszmość pana.</strofa>\r       \r       <didaskalia>sadzając go prawie gwałtem</didaskalia>\r  \r       <strofa>Bardzo proszę --- bardzo proszę ---</strofa>\r \r       <didaskalia>siada blisko i naprzeciwko</didaskalia>\r    \r       <strofa>Jakaż czynność jest mu dana?</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<didaskalia>Nie spuszcza z oka <osoba>Papkina</osoba>.</didaskalia>\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>  \r       Jesteś trochę nadto żywy:/\r  Nie wiedziałem, Bóg mi świadkiem,/\r  Że tak bardzo masz słuch tkliwy ---/\r Przestrzeż, proszę, gdy przypadkiem ---/\r     Jakieś słówko głośniej powiem.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Czy się prędko rzeczy dowiem?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>bardzo cicho</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Zaraz --- Cześnik bardzo prosi...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Hę!</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r      <strofa><wers_cd>Czy głośniej?</wers_cd></strofa>\r    \r       <didaskalia>na znak potakujący <osoba>Rejenta</osoba> mówi dalej</didaskalia>\r        \r       <strofa>\r       <wers_cd>Cześnik prosi...</wers_cd>/\r  To jest... raczej Cześnik wnosi,/\r     Że, by skończyć w jednej chwili/\r    Kontrowersją<pr><slowo_obce>Kontrowersja</slowo_obce> (z łac.) --- spór, sprzeczka, nieporozumienie.</pr>, co... zrobili...\r </strofa>\r      \r       <didaskalia>nie mogąc uniknąć wzroku <osoba>Rejenta</osoba>, miesza się coraz więcej</didaskalia>\r \r       <strofa>\r       Dobrze mówię... co zrobili.../\r       Kontrowersją... jak rzecz znana.../\r   Że tak... to jest... że... sprzy... sprzyja...\r       </strofa>\r      \r       <didaskalia>odwracając się, na stronie</didaskalia>\r  \r       <strofa>\r       A to jakiś wzrok szatana,/\r    Cały język w trąbkę zwija.\r </strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>      \r       Ja nie jestem pojąć w stanie,/\r       Waszmość prawisz zbyt zawiło.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>wstając</didaskalia>\r\r<kwestia>\r  <strofa>\r       Bo to... bo te... wybacz, panie,/\r      Wino trochę mocne było./\r     A nie jestem zbyt wymowny...\r   </strofa>\r      \r       <didaskalia>ciszej</didaskalia>\r        \r       <strofa>Czy tych czterech jeszcze stoi?</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       Jednym słowem --- mój szanowny,/\r     Dobry sąsiad czego żąda?\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Lecz się poseł trochę ---</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>kończąc</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>  \r       <wers_cd>...Boi.</wers_cd>/\r    Bądź, serdeńko, bez obawy.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>        \r       Więc Cześnika prośba niesie,/\r       Abyś waszmość <slowo_obce>circa quartam</slowo_obce><pr><slowo_obce>circa quartam</slowo_obce> (łac.) --- koło czwartej.</pr>/\r    U trzech kopców w Czarnym Lesie/\r      Stanął z szablą do rozprawy.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>ironicznie</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Stary Cześnik jeszcze żwawy!</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>ośmielając się</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       Ba! To wszyscy wiedzą przecie,/\r       Że niemylne jego ciosy ---/\r   Wszakże w całym już powiecie/\r       Pokarbował szlachcie nosy,/\r   Tylko jeszcze...\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Ciszej, proszę.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>oglądając się na drzwi</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>      \r       Prawda, ciszej. --- Cicho zatem/\r       Jego grzeczną prośbę wnoszę/\r       I dołączam moją własną/\r   O odpowiedź krótką, jasną.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       Tę listownie mu udzielę,/\r    Ale jakże się to zgadza:/\r    Wszak ci jutro ma wesele.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>śmielej</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa> \r       Tamto temu nie przeszkadza:/\r   Rano pierścień --- w pół dnia szabla ---/\r  Wieczór kielich --- w nocy...\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>słodko</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Cicho.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r    <strofa>Prawda, cicho.</strofa>\r        \r       <didaskalia>na stronie</didaskalia>\r    \r       <strofa>\r       <wers_cd>Sprawa diabla,</wers_cd>/\r     Ani mrumru. --- Czy mnie licho/\r        Tu przyniosło w takie szpony!\r </strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>ironicznie</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Wielkiż afekt<pr><slowo_obce>afekt</slowo_obce> (z łac.) --- tu: uczucie.</pr> przyszłej żony?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       Fiu! fiu! fiu! --- Taż z miłości/\r   Trzykroć na dzień wpada w mdłości ---/\r     Cześnik, także rozogniony,/\r  Jak gromnica ku niej pała ---/\r        Będzie para doskonała./\r      A że wierna w każdej sprawie,/\r       Ręce, nogi w zakład stawię.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r\r<naglowek_scena>SCENA PIĄTA</naglowek_scena>\r\r<didaskalia><osoba>Rejent</osoba>, <osoba>Papkin</osoba>, <osoba>Podstolina</osoba></didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r        <strofa>\r       Otóż jestem na wezwanie/\r     W twoim domu, mój Rejencie,/\r  Co dowodem niech się stanie,/\r Żem zmieniła przedsięwzięcie./\r     Nie straciłam na namyśle/\r    Niepotrzebnym czasu wiele ---/\r Bo ja rzadko kiedy myślę,/\r   Alem za to chyża w dziele ---/\r        I nie mówiąc Cześnikowi:/\r   Mój staruszku, bądźcie zdrowi,/\r     Milsze od was są sąsiady ---/\r        Podpisuję twe układy/\r        I w minucie tutaj staję. ---\r  </strofa>\r      \r       <didaskalia>oddając papier złożony</didaskalia>\r     \r       <strofa>\r       Waszmość panu jeden daję,/\r  Drugi odpis u mnie będzie./\r   Gdy więc pewność w każdym względzie/\r      I wzajemnie dane słowa,/\r      Witam ciebie jak synowa.\r       </strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>      \r       Wielki splendor<pr><slowo_obce>splendor</slowo_obce> (z łac.) --- zaszczyt, blask.</pr> na mnie spływa,/\r     Moja pani miłościwa,/\r        I fortuna<pr><slowo_obce>fortuna</slowo_obce> (z łac.) --- tu: szczęśliwy los.</pr> w złotej nawie/\r        Żagiel dla mnie swój rozpięła,/\r    Gdyś chętliwie i łaskawie/\r  W twoje skarbne serce wzięła/\r        Najkorniejsze prośby moje./\r   Tak jest, pani miłościwa,/\r   Wielki splendor na mnie spływa;/\r      A na szczepu mego trzaski<pr><slowo_obce>szczepu mego trzaski</slowo_obce> --- przyszli moi potomkowie po synie.</pr>/\r Jeszcze większy spłynąć może,/\r    Bo chcesz z arcywielkiej łaski/\r       Mego syna dzielić łoże./\r    Niechże mi tu wolno będzie/\r  Na tej lichej, własnej grzędzie,/\r    Polecając waszmość pani/\r    Trwałej przychylności zdroje/\r        I powolne służby moje,/\r      Do maluczkich upaść nóżek,/\r        Jako sługa i podnóżek.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r<didaskalia>Całuje ją w rękę.</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>na stronie</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       Co ja słyszę! Co, u kata!/\r   Zdmuchnął żonę Cześnikowi/\r        I z nią syna swego swata!/\r    Wszak ci Cześnik, gdy się dowie,/\r    Jak szczupaka go rozpłata.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>      \r       Nie myśl jednak, mój Rejencie,/\r      Że to z gustu do odmiany/\r     Wzięłam inne przedsięwzięcie;/\r     Syn twój, Wacław, był mi znany,/\r    Bardzo znany --- jednym słowem,/\r      Na cóż mam się kryć w tej mierze:/\r Był kochany --- kochał szczerze.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>klaskając w palce</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Tędy droga!</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>      \r       <wers_cd>Cóż to znaczy?</wers_cd>/\r   Papkin tu?\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>   \r       <wers_cd>Tak, Papkin czeka,</wers_cd>/\r Aż go Anna zoczyć raczy.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>do <osoba>Rejenta</osoba></didaskalia>\r\r<kwestia>\r   <strofa>Waszmość cierpisz tego człeka?</strofa>\r     \r       <didaskalia>do <osoba>Papkina</osoba></didaskalia>\r     \r       <strofa>Precz mi z oczu!</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>z pośpiechem</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Idę.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r      <strofa>\r       <wers_cd>Czekaj,</wers_cd>/\r    Wasze!\r </strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Czekam.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Odpis przecie.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       On to zdradną swą wymową/\r   Mnie, zbyt słabej, mnie, kobiecie,/\r   Opłakane wyrwał słowo.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ja?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>     \r       <wers_cd>I gdyby nie ta zmiana,</wers_cd>/\r     Szłabym biedna w moc tyrana.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>do siebie</didaskalia>\r\r<kwestia>\r    <strofa>\r       Dzień feralny<pr><slowo_obce>Dzień feralny</slowo_obce> (z łac.) --- dzień niepomyślny, fatalny, w którym wszelkie przedsięwzięcia kończą się niepowodzeniem lub nieszczęściem. Wiara w dni feralne, uznawana przez niektóre religie, była dość rozpowszechniona w owej epoce, choć oficjalnie uważana już za przesąd i wyśmiewana w literaturze (patrz: <tytul_dziela>Małżeństwo z kalendarza</tytul_dziela>, <tytul_dziela>Zabobonnik</tytul_dziela> i in.)</pr>!\r   </strofa>\r</kwestia>\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>do <osoba>Podstoliny</osoba></didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>        \r       <wers_cd>Wola nieba,</wers_cd>/\r        Z nią się zawsze zgadzać trzeba./\r   Ale teraz moje zdanie,/\r        Że gdy Cześnik nie wie jeszcze/\r      O nam chlubnie zaszłej zmianie,/\r      Lubo w piśmie rzecz umieszczę,/\r      Dobrze będzie, gdy z twej strony/\r     Papkin weźmie zapewnienie/\r    I powtórzy to, co w liście.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>na stronie</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Chce mnie zgubić, oczywiście!</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>    \r       Daj mu,pani, twe zlecenie,/\r    A ja skreślę słówek parę.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<didaskalia>Odchodzi.</didaskalia>\r\r\r\r\r<naglowek_scena>SCENA SZÓSTA</naglowek_scena>\r\r<didaskalia>Podstolina, Papkin</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>odprowadzając go oczyma</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       Podstolino! mam dać wiarę?/\r  Co to znaczy? gdzie sumienie?\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>ukazując głową w drzwiach</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Proszę ciszej.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r  <strofa><wers_cd>Prawda, ciszej.</wers_cd></strofa>\r    \r       <didaskalia>na stronie</didaskalia>\r    \r       <strofa>I przez mury czart ten słyszy.</strofa>\r       \r       <didaskalia>cicho do <osoba>Podstoliny</osoba></didaskalia>\r    \r       <strofa>\r       Ach, co robisz, Podstolino?/\r   Z twej przyczyny wszyscy zginą ---/\r   Czyliż Cześnik ci nie znany?/\r        On nie zniesie tego sromu<pr><slowo_obce>srom</slowo_obce> --- tu: zniewaga.</pr>,/\r    On pochodnią i żelazem/\r      Śmierć wyrzuci w wasze ściany,/\r     Gruz zostawi z tego domu./\r     Bój się Boga, chodźmy razem\r </strofa>\r      \r       <didaskalia>oglądając się i odprowadzając coraz dalej na stronę</didaskalia>\r      \r       <strofa>        \r       Ach, ty nie wiesz, gdzieś przybyła.../\r       W jakiej strasznej jesteś toni.../\r    Cicho!... Gdyby nie w tej dłoni/\r      Artemizy groźna siła,/\r       Już by... sza!... Niech Bóg nas broni!.../\r   Dalej we drzwi i na schody.\r    </strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>wyrywając się</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Wolna droga.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>    \r       <wers_cd>Niekoniecznie,</wers_cd>/\r     Czterech stoi.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>   \r       <wers_cd>Lecz weź wprzódy</wers_cd>/\r Pożegnanie dla Cześnika:/\r    Kłaniaj mu się bardzo grzecznie,/\r    Powiedz oraz, jak mą duszę/\r  Zbyt boleśnie żal przenika,/\r Że się tak z nim rozstać muszę ---/\r        Niech porywczo mnie nie gani...\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>      \r       Banialuki<pr><slowo_obce>Banialuki</slowo_obce> --- gadanie bez sensu, brednie. Wyraz wywodzi się z dzieła Hieronima Morsztyna (1580--1623) pt. <tytul_dziela>Historia ucieszna o zacnej królewnie Banialuce...</tytul_dziela>, zawierającego rozwlekłą, niesamowitą, nie wiążącą się logicznie akcję, która swą bezsensownością przeszła w przysłowie.</pr>, moja pani,/\r   Tych ode mnie nie usłyszy.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r\r<naglowek_scena>SCENA SIÓDMA</naglowek_scena>\r\r<didaskalia><osoba>Podstolina</osoba>, <osoba>Papkin</osoba>, <osoba>Rejent</osoba></didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ciszej z łaski.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Prawda, ciszej.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Oto jest list do sąsiada...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ambasada<pr><slowo_obce>Ambasada</slowo_obce> (z franc.) --- tu: poselstwo, polecenie.</pr> diable śliska!</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Żegnam.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>w ukłonach</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       <wers_cd>Papkin nóżki ściska.</wers_cd>/\r    Za przyjęcie dzięki składa.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<didaskalia>Ukłony i ceremonie aż do końca sceny.</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Nie ma za co.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>O, i owszem.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>odprowadzając go</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Sługa, sługa uniżony.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Proszę wrócić.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Nie wypada.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Suplikuję<pr><slowo_obce>Suplikuję</slowo_obce> (łac.) --- błagam, proszę.</pr>.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Tylko z góry.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Nie pozwolę.</strofa></kwestia>\r\r\r<didaskalia>Drzwi otwierają się i widać czterech pachołków.</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Jest tam który!</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>O, bez wszelkich ceremonii.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>do pachołków</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Panu temu wskazać drogę.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ściskam nóżki --- trafić mogę.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>     \r       Wziąć pod ręce --- nie bez laski ---/\r       Schody ciemne --- macać trzeba ---\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ściskam nóżki --- zbytek łaski. ---</strofa></kwestia>\r\r\r<didaskalia>Z ukłonem, jednym susem za drzwiami się znajduje, drzwi się zamykają, słychać łoskot, jak gdyby kto zleciał ze schodów. <osoba>Podstolina</osoba> idzie ku <osoba>Rejentowi</osoba>.</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>wracając</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>      \r       Niech się dzieje wola nieba,/\r Z nią się zawsze zgadzać trzeba!\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r\r<naglowek_akt>AKT CZWARTY</naglowek_akt>\r\r<didaskalia>Sala w domu <osoba>Cześnika</osoba>. Oprócz drzwi bocznych jedne większe w głębi, po prawej stronie od kaplicy, stoły po obu stronach, na stole po prawej stronie kałamarz i co trzeba do pisania, butelka i para kieliszków, w głębi przybijają girlandy.</didaskalia>\r\r\r\r<naglowek_scena>SCENA PIERWSZA</naglowek_scena>\r\r<didaskalia><osoba>Cześnik</osoba>, <osoba>Dyndalski</osoba></didaskalia>\r\r<didaskalia>Przy podniesieniu kurtyny <osoba>Dyndalski</osoba> stoi przy siedzącym <osoba>Cześniku</osoba>, trzymając dwie karabele, trzecią <osoba>Cześnik</osoba> ogląda podczas pierwszych wierszy. W głębi <osoba>Śmigalski</osoba> i <osoba>Perełka</osoba>.</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>trzymając karabelę</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>    \r       No, Śmigalski! Czas przyspiesza,/\r     Dalej, dalej na deresza<pr><slowo_obce>deresz</slowo_obce> --- tu: koń niezdecydowanej maści, białej pomieszanej z żółtą lub brunatną.</pr>:/\r  Inwitacją<pr><slowo_obce>Inwitacja</slowo_obce> (z łac.) --- zaproszenie.</pr> nieś piorunem/\r       I spełń gładko me rozkazy. ---/\r     Powtórz wszystkim po trzy razy,/\r      Że na jutro, ja, pan młody,/\r Na weselne proszę gody./\r      Rozumiesz? No! Ruszaj z Bogiem. ---\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<didaskalia><osoba>Śmigalski</osoba> odchodzi. Po krótkim milczeniu</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r      Hej, Perełka! waść mi jutro/\r        Nie zaglądaj do blaszanki,/\r   Bobym waści przypiekł grzanki<pr><slowo_obce>przypiekł grzanki</slowo_obce> --- tu ironicznie: dogodził, sprawił przyjemność.</pr>,/\r    Jutro sztukę pokaż światu:/\r Nie żałować, mocium panie,/\r Cynamonu i muszkatu<pr><slowo_obce>muszkat</slowo_obce> (inaczej: gałka muszkatowa; z łac.) --- przyprawa korzenna dodawana do ciast dla zapachu.</pr>,/\r     I wszelkiego aromatu<pr><slowo_obce>aromat</slowo_obce> (z gr.) --- tu: przyprawy i korzenie pachnące.</pr>,/\r Aby było, jak należy./\r       Masz do ryby szafran<pr><slowo_obce>szafran</slowo_obce> (z arab.) --- przyprawa kuchenna kwiatu rośliny południowej o tej samej nazwie.</pr> świeży/\r      I bakalii<pr><slowo_obce>bakalie</slowo_obce> (z tur.) --- suszone owoce południowe, także ogólnie: słodycze.</pr> po dostatku ---/\r        Niechże będzie dobrze, bratku.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PEREŁKA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>   \r       Jakaż cyfra<pr><slowo_obce>cyfra</slowo_obce> --- tu: monogram lub inicjały imion osób, ku czci których odbywa się uroczystość.</pr>, jaśnie panie,/\r   Na pośrodku stołu stanie?\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>        \r       M.H. --- M.H. --- Maciej, Hanna./\r      W górze serca, w dole <slowo_obce>Vivat</slowo_obce><pr><slowo_obce>Vivat</slowo_obce> (łac.) --- niech żyje.</pr>,/\r        A z konceptem<pr><slowo_obce>z konceptem</slowo_obce> (łac.) --- pomysłowo, dowcipnie.</pr> --- wszystko wszędzie.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PEREŁKA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Jaśnie panie, dobrze będzie.</strofa></kwestia>\r\r<didaskalia>Na znak odchodzi.</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>po krótkim milczeniu, oglądając karabelę</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>   \r       Długo Papkin coś nie wraca./\r Rejent siedzi jak lis w jamie,/\r        Skąd wykurzyć --- ciężka praca;/\r   Lecz wyciągnie moje ramię,/\r  Jeśli jakie, mocium panie,/\r   Korowody<pr><slowo_obce>Korowody</slowo_obce> (z ukr.) --- targi, trudności.</pr> robić zechce.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa> \r       Ba! --- bo kto bądź nieuroku<pr><slowo_obce>nieuroku</slowo_obce> (staropol.) --- żeby nie urzec, nie uroczyć.</pr>/\r       Z jaśnie panem w szranki stanie,/\r     Tego wcześnie coś w nos łechce.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>oddając jedną, a biorąc drugą karabelę</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>   \r       A łechtliwej diable skóry/\r   Ci z palestry<pr><slowo_obce>palestra</slowo_obce> (z łac.) --- w Polsce szlacheckiej zgromadzenie prawników oraz ich pomocników (dependentów) i uczniów przy trybunałach.</pr> ichmościowie;/\r  Nie dotrzyma żaden kroku,/\r    Chociaż wyjdzie czasem który.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ba!</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>dobywając szabli</didaskalia>\r\r<kwestia>\r  <strofa>\r       <wers_cd>He, he, he, Pani Barska<pr><slowo_obce>Pani Barska</slowo_obce> --- Cześnik tak nazywa szablę, której używał w czasie konfederacji barskiej.</pr>!</wers_cd>/\r    Pod Słonimem, Podhajcami,/\r    Berdyczowem, Łomazami<pr>Słonim, Podhajce, Berdyczów, Łomazy --- miejscowości, w których stoczono bitwy lub potyczki w czasie konfederacji barskiej.</pr>/\r       Dobrze mi się wysłużyła./\r  Inna też to sprawa była!/\r    Młódź, acz dzielna, w boju dziarska,/\r       Prym<pr><slowo_obce>Prym</slowo_obce> (z łac.) --- pierwsze miejsce, pierwszeństwo.</pr> dawała starszym w radzie,/\r Tak jak w poczet Bóg nas kładzie./\r   Ale teraz to się staje,/\r      Że od kury mędrsze jaje\r      </strofa>\r      \r       <didaskalia>po krótkim milczeniu</didaskalia>\r \r       <strofa>\r       Tęga głownia<pr><slowo_obce>głownia</slowo_obce> --- część szabli okalająca rękojeść i ochraniająca rękę przed cięciem.</pr>, mocium panie ---/\r  Lecz demeszkę<pr>demeszka --- szabla ze słynnej z twardości stali, wyrabianej w Syrii, w mieście Damaszku.</pr> przecie wolę.\r     </strofa>\r      \r       <didaskalia>odmieniwszy szabli</didaskalia>\r    \r       <strofa>\r       Ej, to śmiga! --- jakby wrosła ---/\r  Niejednego ona posła/\r Wykrzesała z kandydata<pr>Niejednego ona posła wykrzesała z kandydata --- mowa o sejmikach, na których o wyborze posła decydowała często nie ilość głosów, lecz szable.</pr>;/\r      Niejednemu <slowo_obce>pro memoria</slowo_obce><pr><slowo_obce>pro memoria</slowo_obce> (łac.) --- ku pamięci.</pr>/\r Gdzieś przy uchu napisała:\r   </strofa>\r      \r       <didaskalia>machając,</didaskalia>\r    \r       <strofa>\r       ,,Jak się wznosi, ledwie błyśnie ---/\r       Oddaj się Bogu, jak świśnie!"\r       </strofa>\r</kwestia>\r\r\r\r<naglowek_scena>SCENA DRUGA</naglowek_scena>\r\r<didaskalia><osoba>Cześnik</osoba>, <osoba>Papkin</osoba></didaskalia>\r\r<didaskalia><osoba>Dyndalski</osoba> pomógłszy przypasać karabelę <osoba>Cześnikowi</osoba>, odchodzi w drzwi lewe.</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Jesteś przecie...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>kapelusz na bakier, ale włosy i suknie trochę w nieładzie</didaskalia>\r\r<kwestia>\r   <strofa>\r       <wers_cd>Z suchym gardłem ---</wers_cd>/\r      Pozwól kapkę. To mi sprawa!\r  </strofa>\r      \r       <didaskalia>nalewa sobie i pije</didaskalia>\r   \r       <strofa>\r       Toż mu pieprzu w nos natarłem,/\r      Aż mu urósł na trzy piędzie!\r       </strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Toż to teraz pływać będzie!</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>     \r       Lecz ten Rejent sztuczka żwawa,/\r      I szatańska przy tym postać;/\r        Omal, omal żem nie musiał/\r   Artemizy z pochew dostać./\r    Lecz się bałem, mówiąc szczerze,/\r  Bo jak zwącha moje ramię,/\r   Czart ją chyba zdzierży w mierze.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>        \r       Jak ten <slowo_obce>nequam</slowo_obce><pr><slowo_obce>nequam</slowo_obce> (łac.) --- nicpoń, ladaco.</pr> ostro kłamie!/\r   Lecz cóż Rejent? będęż wiedzieć? ---\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>   \r       Przyjął grzecznie --- prosił siedzieć ---/\r Dodał wina, zieleniaka<pr><slowo_obce>zieleniak</slowo_obce> --- gatunek wina węgierskiego.</pr> ---\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>jakby do siebie</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Otruł pewnie...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Jak to? co to?</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Nie, nie...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Ale...</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>I cóż dalej?</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Otruł, mówisz?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       <wers_cd>Z tą niecnotą</wers_cd>/\r    Nie ma żartu, mocium panie.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Mnie bez tego... coś tu pali.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r <strofa>        \r       Jakże przyjął me wyzwanie?/\r Cóż?\r </strofa>\r      \r       <didaskalia>Milczenie.</didaskalia>\r    \r       <strofa><wers_cd>A tam co? głuchoniemy?</wers_cd></strofa>\r</kwestia>\r\r<didaskalia><osoba>Papkin</osoba> osłupiały, nie patrząc się, oddaje list.</didaskalia>\r\r<kwestia>\r <strofa>Aha! z listu się dowiemy.</strofa>\r    \r       <didaskalia>czyta</didaskalia>\r \r       <strofa>Co, co, co, co!</strofa>\r       \r       <didaskalia>prędko</didaskalia>\r       \r       <strofa><wers_cd>co, co, co, co!</wers_cd></strofa>\r</kwestia>\r\r\r<didaskalia>\r  Postępując w największej złości ku <osoba>Papkinowi</osoba>, za każdym krokiem krzyczy ,,co!", jakby nie mógł słów znaleźć. <osoba>Papkin</osoba> cofa się aż za stolik, po lewej stronie stojący.\r</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Co, co, co, co!</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>To, to, to, to!</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Podstolina...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>płaczliwie sens kończąc</didaskalia>\r\r<kwestia>\r        <strofa><wers_cd>Nam skrewiła<pr><slowo_obce>skrewiła</slowo_obce> --- nie dopisała, zawiodła nadzieję, zdradziła.</pr>.</wers_cd></strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Do Rejenta...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>jak wyżej</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>...zabłądziła.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>    \r       Do Rejenta... do Rejenta?/\r     I chce... chce pójść...\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>truchlejąc</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>...za Wacława.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r <strofa>\r       I tyś milczał, ćmo przeklęta!.../\r  Ale krótka będzie sprawa.../\r O płci zdradna! czci niewarta!/\r       Obyś była jak ta karta/\r      W moim ręku teraz cała,\r      </strofa>\r      \r       <didaskalia>mnąc list</didaskalia>\r    \r       <strofa>Tak, tu...</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>wpadając w mowę, na stronie</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Z pyszna by się miała!</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       Utarłbym cię w proch z kretesem ---/\r Ale czasu nie chcę tracić./\r  Do weselnej sarabandy<pr><slowo_obce>sarabanda</slowo_obce> (hiszp.) --- taniec hiszpański, trzytaktowy.</pr>/\r        Muszę skrzypka im zapłacić ---/\r     Niech im zagra, a od ucha!/\r    Aż się Rejent w kółko zwinie!/\r     Pozna szlachcic po festynie<pr><slowo_obce>festyn</slowo_obce> (z fr.) --- zabawa.</pr>,/\r      Jak się panu w kaszę dmucha!/\r        Hola, ciury<pr><slowo_obce>ciury</slowo_obce> --- w dawnym wojsku słudzy rycerza, którzy nie brali udziału w boju; pogardliwa nazwa używana dość często w stosunku do ludzi, o których się nie ma zbyt wysokiego wyobrażenia.</pr>! Hej, dworzanie!/\r Dalej za mną, mocium panie!\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<didaskalia>Wychodzi środkowymi drzwiami.</didaskalia>\r\r\r\r<naglowek_scena>SCENA TRZECIA</naglowek_scena>\r\r<didaskalia><osoba>Papkin</osoba>, później <osoba>Dyndalski</osoba>.</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>po długim milczeniu krzywi się, potem macając się po brzuchu</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>     \r       Tu coś boli. --- Oj! aj! piecze ---/\r  Ach, to wino! takie męty!/\r    O zbrodniarzu! O przeklęty!/\r  Taką piękną niszczysz różę!\r</strofa>\r</kwestia>\r\r<didaskalia><osoba>Dyndalski</osoba> wychodzi z drzwi lewych.</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>  \r       Ach, Dyndalsiu, cny człowiecze!/\r      Ach, powiedzcie, czy być może?\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Co, czy może?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>    \r       <wers_cd>Że ta żmija,</wers_cd>/\r     Ten w Rejenta czart wcielony,/\r Dziś trucizną mnie zabija?\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ej, gdzie znowu!</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Nie wierzycie?</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>  \r       Kto by się tam i łakomił/\r   Na waszmości nędzne życie!\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Nic nie będzie zatem złego?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ej, nie.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Cześnik mówił przecie...</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       Ha, to znowu co innego./\r       Jaśnie panu wszystko w świecie/\r      Tak jest znane, jakby komu,/\r   Mój paniczu, w własnym domu./\r        Otruł! --- proszę! --- co za psota!\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>        \r       Jakaż wasza teraz rada?/\r      Robić, począć co wypada?\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r       <strofa>Ha!</strofa>\r   \r       <didaskalia>zażywa</didaskalia>\r       \r       <strofa><wers_cd>Po księdza posłać trzeba ---</wers_cd></strofa>\r    \r       <didaskalia>wychodząc w drzwi środkowe</didaskalia>\r  \r       <strofa>Proszę, proszę, to niecnota!</strofa>\r</kwestia>\r\r\r\r<naglowek_scena>SCENA CZWARTA</naglowek_scena>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>rzucając się na krzesło</didaskalia>\r\r<kwestia>\r <strofa>Umrzeć, umrzeć! Wielkie nieba!</strofa>\r      \r       <didaskalia>po krótkim milczeniu</didaskalia>\r \r       <strofa>\r       Lecz gdzież była moja głowa!/\r       Jam go beształ, mieszał z błotem,/\r  On traktament<pr><slowo_obce>traktament</slowo_obce> (z łac.) --- poczęstunek, ugoszczenie.</pr> miał dać potem;/\r  I ten pośpiech jego wielki,/\r  Z jakim wziął się do butelki,/\r      Z jakim nalał lampkę całą./\r        Jeszcze że mi było mało! ---/\r       Tak, połknąłem, mam truciznę,/\r     Już się z tego nie wyśliznę,/\r      Więc testament mój ułożę ---\r      </strofa>\r      \r       <didaskalia>z płaczem nieprzesadzonym</didaskalia>\r    \r       <strofa>\r       Potem kupię wieczne łoże,/\r  Potem pogrzeb swój zapłacę ---/\r     Potem --- <slowo_obce>Requiescat in pace</slowo_obce>.<pr><slowo_obce>Requiescat in pace</slowo_obce> (łac.) --- niech spoczywa w spokoju.</pr>\r       </strofa>\r</kwestia>\r\r\r<didaskalia><osoba>Papkin</osoba>, ocierając często z łez oczy, pisze czas jakiś.</didaskalia>\r\r\r\r<naglowek_scena>SCENA PIĄTA</naglowek_scena>\r\r<didaskalia><osoba>Papkin</osoba>, <osoba>Cześnik</osoba>, <osoba>Dyndalski</osoba></didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r   <strofa>\r       Hola, hola, nie tak zrobię ---/\r       Wszystko to są z mydła bańki ---/\r   Lepszą zemstę przysposobię,/\r        Ale trzeba zażyć z mańki<pr><slowo_obce>zażyć z mańki</slowo_obce> --- tu: oszukać, wywieść w pole; wyrażenie wzięte z języka wojskowego. <slowo_obce>Zażyć z mańki</slowo_obce> (tj. z lewej ręki) oznaczało niespodziewane uderzenie przeciwnika w walce na białą broń z lewej strony, po szybkim przerzuceniu broni z ręki do ręki.</pr>./\r    Bylem syna dostał w siatkę,/\r Mam dla niego dobrą klatkę;/\r A tatulem się nie straszę,/\r  Potem o tem...\r </strofa>\r      \r       <didaskalia>do <osoba>Papkina</osoba></didaskalia>\r     \r       <strofa><wers_cd>Puszczaj wasze.</wers_cd></strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>nie oglądając się</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Ja testament teraz piszę.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa> \r       Niechże o tym już nie słyszę,/\r     Bo do czubków<pr><slowo_obce>do czubków</slowo_obce> --- do domu obłąkanych.</pr> odwieźć każę.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>wstając</didaskalia>\r\r<kwestia>    \r       <strofa>Czy tak? ---</strofa>\r  \r       <didaskalia>do siebie</didaskalia>\r     \r       <strofa><wers_cd>Zaraz legat<pr><slowo_obce>legat</slowo_obce> (z łac.) --- zapis w testamencie.</pr> zmażę.</wers_cd></strofa>\r</kwestia>\r\r\r<didaskalia><osoba>Papkin</osoba> przenosi się do stolika, po lewej stronie będącego.</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>do <osoba>Dyndalskiego</osoba></didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>  \r       Siadaj waść tu --- zmaczaj pióro,/\r  Będziesz pisał po mym słowie<pr><slowo_obce>po mym słowie</slowo_obce> --- pod moim dyktandem.</pr>.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Stawiam tytle<pr><slowo_obce>tytle</slowo_obce> (z łac.) --- litery.</pr> niezbyt skoro.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       Właśnie babskiej trzeba ręki./\r      Życie w zakład, gaszka złowię ---/\r Dobrze będzie.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>usiadłszy bokiem do widzów naprzeciwko <osoba>Cześnika</osoba> i wkładając okulary</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Bogu dzięki!</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>        \r       Teraz trzeba pisać właśnie/\r Jakby Klara do Wacława.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>O! o!</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>No, cóż: o, o --- ?</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>podnosząc się</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>      \r       <wers_cd>Jaśnie</wers_cd>/\r    Panie, wszak to despekt<pr><slowo_obce>despekt</slowo_obce> (z łac.) --- uchybienie, obelga.</pr> dla niej.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       Co się waszeć o to pyta!/\r    Maczaj pióro --- pisz i kwita.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<didaskalia>\r    <osoba>Dyndalski</osoba> siada wyprostowany na brzeżku krzesła i macza pióro, <osoba>Papkin</osoba> w ciągu tej sceny pisze, czasem wstaje, przechodzi się w głębi, macza pióro u stolika, przy którym <osoba>Cześnik</osoba> siedzi, znowu siada, ciągle płacząc, wszakże bez przesady.\r</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>po krótkim myśleniu</didaskalia>\r\r<kwestia>\r    <strofa>\r       Tylko że to, mocium panie,/\r   Aby udać, trzeba sztuki./\r     Owe brednie, banialuki,/\r       To miłosne świegotanie...\r    </strofa>\r      \r       <didaskalia>myśli</didaskalia>\r        \r       <strofa>Jak tu zacząć, mocium panie?</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>podnosząc się</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Cnym afektem ulubiony...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>  \r       <strofa>\r       O... o... o... o!... Jak od żony ---/\r A tu trzeba pół, ćwierć słowa,/\r   Ni tak, ni siak --- niby owa:/\r ,,I chciałabym, i boję się"./\r       O! --- już wiesz --- no! --- na tym sztuka.../\r        Lecz nie waści w tym nauka./\r  Pisz waść:\r   </strofa>\r      \r       <didaskalia>nuci</didaskalia>\r  \r       <strofa><wers_cd>Zaraz.</wers_cd></strofa>\r     \r       <didaskalia>nuci dyktując</didaskalia>\r        \r       <strofa><wers_cd>Bardzo proszę.</wers_cd></strofa>\r    \r       <didaskalia>pokazując palcem na pismo</didaskalia>\r    \r       <strofa>Co to jest?</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>podnosząc się, jak to za każdą razą, kiedy mówi do <osoba>Cześnika</osoba></didaskalia>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>B.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>To?</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>    \r       <wers_cd>B duże ---</wers_cd>/\r        <slowo_obce>A capite</slowo_obce><pr><slowo_obce>A capite</slowo_obce> (łac.) --- od nowego wiersza.</pr>, jaśnie panie.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>przez stół patrząc</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>B? --- to kreska --- gdzież dwa brzuszki?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Jeden w spodzie, drugi w górze.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>   \r       <didaskalia>dostając okularów</didaskalia>\r   \r       <strofa>Cóż u czarta.</strofa>\r       \r       <didaskalia>bierze papier</didaskalia>\r \r       <strofa><wers_cd>Tać jest --- duże --- Tu</wers_cd></strofa>\r</kwestia>\r\r<didaskalia>\r        <osoba>Papkin</osoba> nachyla się przez <osoba>Cześnika</osoba>, chcąc zmaczać pióro, ten go odtrąca mówiąc co niżej, potem prowadzi go oczyma aż na miejsce.\r</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Czy go!...</strofa></kwestia>\r\r<didaskalia>\r    <osoba>Papkin</osoba> odtrącony odchodzi, przystępując z tylu do stolika stąpa na nogę <osoba>Dyndalskiemu</osoba>.\r</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Ta, bo!</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>przypatrując się pismu</didaskalia>\r\r<kwestia>   \r       <strofa>\r       <wers_cd>B, B duże.</wers_cd>/\r        Kto pomyśli, może zgadnie./\r  No, no --- pisz waść --- a dokładnie.\r       </strofa>\r      \r       <didaskalia>dyktuje</didaskalia>\r       \r       <strofa>\r       Bardzo proszę... mocium panie.../\r     Mocium panie... me wezwanie.../\r        Mocium panie, wziąć w sposobie,/\r     Mocium panie... wziąć w sposobie,/\r   Jako ufność ku osobie.../\r    Mocium panie, waszmość pana;/\r        Która, lubo mało znana.../\r   Która, lubo mało znana...\r    </strofa>\r      \r       <didaskalia>pokazując palcem</didaskalia>\r     \r       <strofa>Cóż to jest?</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>podnosząc się</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>   \r       <wers_cd>Żyd<pe><slowo_obce>Żyd</slowo_obce> – tu: błąd.</pe> jaśnie panie.</wers_cd>/\r  Lecz w literę go przerobię.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>       \r       <strofa>\r       Jak mi jeszcze kropla skapie,/\r To cię trzepnę tak po łapie,/\r       Aż proformę<pr><slowo_obce>proforma</slowo_obce> (z łac.) --- najniższa klasa w dawnych szkołach (do drugiej połowy XVII wieku).</pr> wspomnisz sobie. ---/\r      Czytaj waść.\r </strofa>\r      \r       <didaskalia><osoba>Dyndalski</osoba> obciera pot aż po karku.</didaskalia>\r    \r       <strofa><wers_cd>No! jak tam było?</wers_cd></strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>czyta</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>      \r       Bardzo proszę, mocium panie,/\r Mocium panie, me wezwanie,/\r    Mocium panie, wziąć w sposobie,/\r     Mocium...\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>wyrywa i drze papier</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>   \r       <wers_cd>Niech cię czarci chwycą</wers_cd>/\r  Z taką pustą mózgownicą!/\r  ,,Mocium panie" --- cymbał pisze!\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Jaśnie pana własne słowo.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>  \r       Milcz, waść! --- przepisz to <slowo_obce>de novo</slowo_obce><pr><slowo_obce>de novo</slowo_obce> (łac.) --- od nowa.</pr>,/\r        ,,Mocium panie" opuść wszędzie.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>chcąc zbierać kawałki</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Z tych kawałków trudno będzie.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>  \r       Pisz de novo --- pisz, powiadam ---/\r   Mózgu we łbie za trzy grosze!/\r       Siadaj! --- siadaj, mówię.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Siadam.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>   \r       <strofa>I powtarzaj.</strofa>\r  \r       <didaskalia>dyktuje</didaskalia>\r       \r       <strofa>\r       <wers_cd>Bardzo proszę,</wers_cd>/\r    Moć...\r        </strofa>\r\r     <didaskalia>zatyka sobie usta</didaskalia>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>powtarzając napisane</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Moć.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>zrywając się</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       <wers_cd>Co, moć? cóż moć znaczy?</wers_cd>/\r       Z tym hebesem<pr><slowo_obce>hebes</slowo_obce> (łac.) --- tępy, ograniczony, tuman.</pr> nie pomoże;/\r      Trzeba zrobić to inaczej. ---/\r        Nawet lepiej będzie może,/\r   Gdy wyprawię doń pacholę/\r   Z ustną prośbą. --- Tak, tak wolę. ---/\r    Słuchaj. --- Idź mi... Ależ, ale!/\r  Rejentowicz od nikogo/\r Nie jest u mnie znany wcale.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>obojętnie</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>    \r       Wszyscy go tu poznać mogą,/\r  Wszak był rano.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>   \r       <wers_cd>Co? ów młody?</wers_cd>/\r    Komisarzem co się mienił?\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Nie inaczej.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>    \r       <wers_cd>Na me szkody</wers_cd>/\r       W me komnaty ćwik<pr><slowo_obce>ćwik</slowo_obce> --- zuch, śmiałek.</pr> się wkrada,/\r   A ten milczy, nie powiada!\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>obojętnie</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Abym milczał, dał to złoto.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>biorąc się za głową</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>O dla Boga! ty niecnoto!</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>     \r       <strofa>\r       Kto już na pół w grobie stoi,/\r      Twego gniewu się nie boi.\r     </strofa>\r      \r       <didaskalia>rzucając sakiewkę na ziemię</didaskalia>\r        \r       <strofa>Cóż ten kruszec w takiej porze!</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Milcz mi, wasze!</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r  <wers_cd>Któż go ceni!</wers_cd>/\r    Na cóż mi się przydać może? ---\r</strofa>\r</kwestia>\r\r<didaskalia>Kiedy <osoba>Dyndalski</osoba> chce podnieść sakiewkę, <osoba>Papkin</osoba> go uprzedza, kończąc mowę.</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Chyba tylko do kieszeni.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>  \r       <strofa>\r       Cicho, cicho, bez hałasu./\r    Teraz na to nie ma czasu ---/\r  Ale jakem szlachcic prawy,/\r    Zdasz mi poczet<pr><slowo_obce>poczet</slowo_obce> --- tu: rachunek.</pr> z twojej sprawy.\r     </strofa>\r      \r       <didaskalia>do <osoba>Dyndalskiego</osoba></didaskalia>\r        \r       <strofa>\r       Wasze idź mi --- wypraw Rózię,/\r     Niech do Milczka wkraść się stara,/\r Niech młodemu Wacławowi,/\r    Paniczowi --- no wiesz? --- powie,/\r    Że go prosi panna Klara,/\r     By nie mówiąc nic nikomu/\r    Chciał na chwilę przyjść łaskawie ---/\r    Aby nie był wżdy w obawie,/\r  Bo Cześnika nie ma w domu./\r   No, rozumiesz?\r </strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Dokumentnie.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>  \r       Sam tymczasem zwiń się skrzętnie:/\r  Kilku ludzi u wyłomu/\r Postaw w krzakach. --- Jeno nogą/\r     Gaszek będzie za granicą,/\r   Łapes capes<pr><slowo_obce>Łapes capes</slowo_obce> --- szybko, znienacka; wyrażenie powstałe przez dodanie do polskiego zwrotu ,,łap cap" końcówki właściwej językowi jidisz, którym posługiwali się Żydzi polscy.</pr> --- niech go chwycą;/\r  A pójść nie chce --- związać mogą.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>  \r       Ależ despekt, jaśnie panie,/\r Tak postąpić jakby z ciurą.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>     \r       Wasze byłeś, jesteś rurą. ---/\r     Jak rozkażę, tak się stanie.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r<didaskalia>Chce odejść.</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>zastępując drogę</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Cześniku.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Cóż?</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>podając pióro</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Jako świadek.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Idź do kata!</strofa></kwestia>\r\r\r<didaskalia>Odchodzi z <osoba>Dyndalskim</osoba> w drzwi środkowe.</didaskalia>\r\r\r<begin id='b1186743285773' /><motyw id='m1186743285773'>Gorycz</motyw>\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>sam, powtarzając</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa> \r       ,,Idź do kata!"/\r      Wdzięczność ludzi, wielkość świata ---/\r  Każdy siebie ma na względzie./\r       A drugiego za narzędzie./\r     Póki dobre --- cacko, złoto;/\r        Jak zepsute --- ruszaj w błoto.<end id='e1186743285773' />\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r\r<naglowek_scena>SCENA SZÓSTA</naglowek_scena>\r\r<didaskalia><osoba>Papkin</osoba>, <osoba>Klara</osoba> z drzwi prawych</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>  \r       O mych myśli ty bogini!/\r      O ty jedna litościwa!/\r        Pasmo życia jad przerywa,/\r    Ale serce, jakby w skrzyni,/\r   Miłość k'tobie zawsze kryje.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Cóż się stało?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>     \r       Już nie żyję. ---/\r  Byłbym przywiózł krokodyla,/\r        Byłbym zyskał twoją rękę;/\r        Lecz ostatnia przyszła chwila,/\r       Dziś rycerską kończę mękę.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>na stronie</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Stracił zmysły do ostatka.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r     <strofa>        \r       Ten testament wręczę tobie:/\r Racz posłuchać, jakby matka,/\r        I zapłakać na mym grobie.\r    </strofa>\r      \r       <didaskalia>czyta, łzy często ocierając.</didaskalia>\r</kwestia>\r\r\r<dlugi_cytat>\r    <akap>Ja, Józef Papkin, syn mego ojca Jana Papkina...</akap>\r</dlugi_cytat>\r\r<kwestia> \r       <didaskalia>czule</didaskalia>\r \r       <strofa>Jana, Jana --- Jan mu było</strofa>\r   \r       <didaskalia>czyta</didaskalia>\r</kwestia>\r\r<dlugi_cytat>\r       <akap>Będąc zupełnie zdrów na ciele i umyśle, ale nie mogąc wiedzieć, kiedy umrę...</akap>\r</dlugi_cytat>\r\r<kwestia><strofa>Oczywiście.</strofa></kwestia>\r\r<dlugi_cytat>\r     <akap>bo jestem otruty przez rejenta Milczka w lampce wina...</akap>\r</dlugi_cytat>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>W lampce wina</wers_cd><uwaga>Sprawdzić np. w Ossolineum prezbieg wersów!</uwaga></strofa></kwestia>\r\r<dlugi_cytat>\r   <akap>robię ten testament, czyli ostatnie rozporządzenie mojego ruchomego i nieruchomego majątku. Nieruchomym rozporządzać nie mogę, bo żadnego nie mam...</akap>\r</dlugi_cytat>\r\r<kwestia><strofa>Nie mogę...</strofa></kwestia>\r\r<dlugi_cytat>\r       <akap>Ruchomości zaś rozdaję. --- Tej, którąm zawsze kochał, czcił, szanował i ubóstwiał, JW-ej Klarze Raptusiewiczównie, starościance zakroczymskiej, daruję angielską gitarę i rzadką kolekcyją motyli, będącą teraz w zastawie. --- Artemizę...</akap>\r</dlugi_cytat>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r      Cześnikowi dać ją chciałem,/\r       Ale teraz przemazałem.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r<dlugi_cytat>\r    <akap>Artemizę dostanie najdzielniejszy rycerz w Europie, pod warunkiem, aby pomnik postawił na mym grobie. --- Z resztą ruchomości chcę być pochowany <didask_tekst>(ociera łzy)</didask_tekst>. --- JW. Cześnika zaś i JW. Starościankę, jako egzekutorów<pr><slowo_obce>egzekutor</slowo_obce> (z łac.) --- wykonawca.</pr> testamentu, suplikuję, aby moje wszystkie długi, jakie się tylko pokażą, nie płacili, gdyż chcę przez to braciom moim różnego stanu i wyznania zostawić po sobie pamiątkę.</akap>\r     <akap>Józef Papkin</akap>\r</dlugi_cytat>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r  Józef Papkin <slowo_obce>incognito</slowo_obce><pr><slowo_obce>incognito</slowo_obce> (wł., dosł.: nieznany; z łac. <slowo_obce>incognitus</slowo_obce>) --- z utajeniem swego nazwiska lub godności, nieoficjalnie, nie dając się poznać.</pr> ---/\r   Na tytuły miejsca nie ma ---/\r Weź więc --- i co tu wyryto,/\r        Niech twa pamięć wiecznie trzyma.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r\r<naglowek_scena>SCENA SIÓDMA</naglowek_scena>\r\r<didaskalia><osoba>Papkin</osoba>, <osoba>Klara</osoba>, <osoba>Wacław</osoba> z drzwi lewych.</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa> \r       Klaro, Klaro, co się dzieje!/\r Los nas ściga nazbyt srogo ---/\r       Wszystkie drogie nam nadzieje/\r W jednej chwili przepaść mogą.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Mów ostrożnie.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>spojrzawszy na <osoba>Papkina</osoba></didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>    \r       <wers_cd>Zapłacony. ---</wers_cd>/\r    Podstolina w naszym domu ---/\r  Bo plan ojca niewzruszony/\r     Ją zaślubić mnie przymusza.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Przebóg!</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>      \r       <wers_cd>A ta podła dusza,</wers_cd>/\r Bez litości i bez sromu,/\r     Nie zważając me wyznania,/\r   Jego woli ucho skłania.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>      \r       Ach, Wacławie, nie mam władzy/\r       Mówić, radzić w tej potrzebie,/\r     Bo truchleję tu o ciebie. ---/\r        Ach, ty nie znasz mego stryja!/\r        W porywczości nie ma granic.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       Nie lękaj się nadaremnie:/\r   Komisarza wszak zna we mnie.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>obojętnie</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>O, komisarz teraz za nic.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Więc zdradziłeś?...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Powiedziałem.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>A, niegodny!...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>wstrzymując go</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>  \r       <wers_cd>O, mój drogi,</wers_cd>/\r     Nie powiększaj mojej trwogi.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Niech przynajmniej go ukarzę.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Śmierć zadajesz twojej Klarze.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>  \r       Kto już w grobie jedną nogą,/\r       Na tym groźby nic nie mogą.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Co on mówi?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>\r   <wers_cd>Próżna zwada ---</wers_cd>/\r Uchodź, uchodź, nie trać chwili.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>  \r       O, i moja taka rada,/\r  Bo się właśnie Cześnik sili/\r       Zwabić cię tu w swoje szpony ---/\r    Poczt<pr><slowo_obce>Poczt</slowo_obce> --- poczet; tu: oddział, zastęp.</pr> hajduków rozstawiony/\r Chwyci, zwiąże cię w potrzebie.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Jeszczeż mało to dla ciebie!</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Lecz jak będzie?...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>w trwodze</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Dziś napiszę.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Dziś wieczorem...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Hałas słyszę...</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>To, com mówił...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>prosząc</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Potem, potem.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>idąc ku drzwiom lewym</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Idę teraz, lecz z powrotem...</strofa></kwestia>\r\r\r\r<naglowek_scena>SCENA ÓSMA</naglowek_scena>\r\r<didaskalia><osoba>Klara</osoba>, <osoba>Papkin</osoba>, <osoba>Wacław</osoba>, <osoba>Cześnik</osoba>, <osoba>Dyndalski</osoba>, hajduki z różnych stron.</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>zastępując w drzwiach lewych</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>        \r       Hola, hola, mocium panie! ---/\r Objechałem jak bartnika<pr><slowo_obce>Objechałem jak bartnika</slowo_obce> --- osaczyłem jak niedźwiedzia przy barci; <slowo_obce>bartnik</slowo_obce> --- w języku myśliwskim nazwa niedźwiedzia. Niedźwiedzie lubią miód i często wybierają go z barci leśnej. Zwykle też miód służy na przynętę, jeśli na niedźwiedzia zastawia się pułapkę.</pr>.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r      <strofa>\r       I cóż złego mi się stanie?/\r        Widzę dużo przeciwnika,/\r     Lecz nie myślcie, że się boję. ---\r </strofa>\r      \r       <didaskalia>do <osoba>Cześnika</osoba></didaskalia>\r   \r       <strofa>\r       Jeśliś zbójca --- masz mię, stoję./\r       Ale jeśliś człowiek prawy,/\r Jaką taką daj szablinę ---/\r W Bogu wiara, że nie zginę.\r  </strofa>\r</kwestia>\r\r\r<begin id='b1186742473271' /><motyw id='m1186742473271'>Małżeństwo</motyw>\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>     \r       Lubię, chłopcze, żeś mi żwawy ---/\r        Lecz nie o tym teraz mowa,/\r    Daj więc baczność<pr><slowo_obce>baczność</slowo_obce> --- tu: uwaga.</pr> na me słowa:/\r Rejent wykradł narzeczonę/\r   I chce tobie dać za żonę;/\r  Miałby tryumf w tym sposobie,/\r        Lecz ja umiem radzić sobie ---/\r       Lub do turmy<pr><slowo_obce>turma</slowo_obce> (z niem.) --- wieża. W wieżach, a właściwie w podziemiach wieży zamkowej mieściły się więzienia, stąd turma oznacza także więzienie.</pr> pójdziesz na dno,/\r       Gdzie, że siedzisz, ciężko zgadną,/\r        Albo --- rękę oddasz Klarze. ---/\r    A jeżeli Starościanka/\r       Pójść nie zechce do ołtarza,/\r      Jest tu druga jej bratanka,/\r   Tej za ciebie pójść rozkażę. ---/\r Tobie żonka jakby nimfa<pr>Nimfa --- w mitologii greckiej boginka zamieszkująca rzekę lub morze. W znaczeniu przenośnym <slowo_obce>nimfa</slowo_obce> oznacza piękną kobietę.</pr>,/\r   Podstolinie grochowianka<pr><slowo_obce>grochowianka</slowo_obce> --- w dawnej Polsce wieniec grochowy był oznaką rekuzy, tj. nieprzyjęcia oświadczyn.</pr>,/\r      Rejentowi tęga fimfa,/\r        A mnie zemsta doskonała ---/\r  Tak się skończy sprawa cała.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<didaskalia>Milczenie.</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ale...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Tutaj nie ma ale.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Zaraz...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Zaraz albo wcale!</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>do <osoba>Klary</osoba></didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>Mamyż wierzyć?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r  <strofa><wers_cd>Ha, to wierzmy. ---</wers_cd></strofa>\r        \r       <didaskalia>do <osoba>Cześnika</osoba></didaskalia>\r   \r       <strofa>Ślub brać dziś?</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Dziś.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<didaskalia><osoba>Klara</osoba> obraca się ku <osoba>Wacławowi</osoba> jakby o odpowiedź.</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Ha, więc bierzmy.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>     \r       <strofa>\r       Zatem rękę daj dziewicy ---/\r Nie od tego, widzę, ona./\r     Pleban czeka już w kaplicy/\r   Dalej żwawo,\r  </strofa>\r      \r       <didaskalia>na stronie</didaskalia>\r    \r       <strofa>Rejent skona.<end id='e1186742473271' /></strofa>\r</kwestia>\r\r\r<didaskalia>Odchodzą do kaplicy.</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>testament w ręku</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa> \r       O fortuno tygrysico!/\r  I trucizna, i wesele ---/\r      To za wiele! to za wiele!\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<didaskalia>Odchodzą do kaplicy.</didaskalia>\r\r\r\r\r<naglowek_scena>SCENA DZIEWIĄTA</naglowek_scena>\r\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>zbierając kawałki swojego pisma</didaskalia>\r\r<kwestia>       \r       <strofa>\r       Jak co sobie ubrda w głowie,/\r To i klinem nie wybije./\r       Żebym pisał, co się zowie,/\r Jak już długo z Bogiem żyję,/\r      Tegom jeszcze nie powiedział;/\r        Grzechem prezumpcyja<pr><slowo_obce>prezumpcyja</slowo_obce> (z łac.) --- zarozumiałość, przesadne o sobie mniemanie.</pr> taka ---/\r       Ale jednak rad bym wiedział,/\r Czemu dzisiaj zszedł na żaka?/\r       Co on sobie --- tylko proszę ---/\r     Mógł do tego B upatrzyć?/\r   Co nie staje tej literze?/\r     Czy brak w kształcie, czy brak w mierze?/\r     Ot, krzyż Pański, a ja znoszę,\r      </strofa>\r      \r       <didaskalia>siada i składa kawałki</didaskalia>\r</kwestia>\r\r\r\r\r<naglowek_scena>SCENA DZIESIĄTA</naglowek_scena>\r\r<didaskalia><osoba>Dyndalski</osoba>, <osoba>Rejent</osoba></didaskalia>\r\r<didaskalia><osoba>Rejent</osoba> wchodzi, oglądając się na wszystkie strony.</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>kładąc rękę na ramieniu <osoba>Dyndalskiego</osoba>, który go nie widział</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>     \r       Dobry wieczór, panie bracie./\r Cóż to, dżumę w zamku macie?/\r      Żywej duszy. --- Nie ma komu/\r Odpowiedzieć, pan czy w domu.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Jest, do usług.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa> \r       <wers_cd>Rzecz ciekawa.</wers_cd>/\r     Cześnik wyzwał mnie na rękę:/\r      Acz nie moja to zabawa,/\r       Rzekłem jednak: wola nieba,/\r  Z nią się zawsze zgadzać trzeba./\r   I wyszedłem, i czekałem,/\r    Tak, czekałem nadaremnie./\r    Może wróżył zbyt zuchwale,/\r        Że mu Rejent nie dotrzyma?/\r   Ale Rejent był na dziale<pr><slowo_obce>dział</slowo_obce> --- tu: wzgórek, wzniesienie. Wyrażenie gwarowe występujące na Podkarpaciu, w innych regionach Polski nieużywane.</pr>,/\r     Zucha tylko jeszcze nie ma.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       Ej, łaskawy mój Rejencie,/\r   Nie wyzywaj go na cięcie,/\r    Bo jak machnie po pętlicach<pr><slowo_obce>machnie po pętlicach</slowo_obce> --- zada cios w piersi; <slowo_obce>pętlice</slowo_obce> --- rodzaj zapięcia kontusza.</pr>,/\r Zdywiduje<pr><slowo_obce>Zdywiduje</slowo_obce> (z łac.) --- rozpłata.</pr> jak Bóg Bogiem.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>GŁOSY W KAPLICY</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Wiwat! wiwat! Państwo młodzi!</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Któż wesele tu obchodzi?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>DYNDALSKI</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Rejentowicz.</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>jak oparzony</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Być nie może!</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>za sceną</didaskalia>\r\r<kwestia>       \r       <strofa>\r       Hej, Dyndalski! tam do czarta!/\r        Okulbaczyć mi dzianeta<pr><slowo_obce>dzianet</slowo_obce> (z arab.) --- wierzchowiec wyćwiczony według szkoły hiszpańskiej.</pr>!\r        </strofa>\r      \r       <didaskalia>wychodząc</didaskalia>\r    \r       <strofa>Już kaducznie przeszła czwarta.</strofa>\r</kwestia>\r\r\r\r\r<naglowek_scena>SCENA JEDENASTA</naglowek_scena>\r\r<didaskalia><osoba>Rejent</osoba>, <osoba>Cześnik</osoba></didaskalia>\r\r<didaskalia><osoba>Cześnik</osoba> przyszedłszy na przód sceny spostrzega <osoba>Rejenta</osoba>, staje jak wryty. <osoba>Rejent</osoba> kłania się nisko. Czas milczenia, oko w oko patrzą. <osoba>Cześnik</osoba> chwyta za szablą, to samo i <osoba>Rejent</osoba>. Czas jakiś zastanowienia. <osoba>Cześnik</osoba> zdaje się walczyć z sobą. <osoba>Dyndalski</osoba> wybiega do kaplicy.</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>na stronie</didaskalia>\r\r<kwestia>       \r<strofa>\r      Nie wódź mnie na pokuszenie,/\r        Ojców moich wielki Boże!/\r    Wszak gdy wstąpił w progi moje,/\r     Włos mu z głowy spaść nie może.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r<didaskalia>Odpasuje i rzuca karabelą na stół. <osoba>Rejent</osoba> zawiesza czapkę na rękojeści swojej szabli.</didaskalia>\r \r<kwestia><strofa>Czego żądasz?</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Mego syna.</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       Ha! ha! rozkosz mi jedyna!/\r    Będziesz zadość miał z tej strony ---/\r     Ale z żoną czy bez żony?\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>wstrzymując się</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa>To... za wiele...</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>   \r       <wers_cd>Co za wiele? ---</wers_cd>/\r   Tyś mi ukradł moją wdowę,/\r By ją zmienić na synowę ---/\r        Jam zatrzymał twego syna,/\r    By mu sprawić tu wesele ---/\r  Masz więc byka za indyka.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r\r<naglowek_scena>SCENA DWUNASTA</naglowek_scena>\r\r<didaskalia>Ciż sami, <osoba>Klara</osoba>, <osoba>Wacław</osoba>, <osoba>Papkin</osoba>, <osoba>Dyndalski</osoba>, dworzanie, kobiety, wszyscy z bukietami wychodzą z kaplicy.</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Ach, mój ojcze!</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       <wers_cd>Ach, mój stryju,</wers_cd>/\r  Niech się skończy ta zawiłość!\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>klękając</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>    \r       Przebacz, ojcze, i wzajemną/\r  Pobłogosław naszą miłość!\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Wstań, serdeńko, i chodź ze mną.</strofa></kwestia>\r\r\r\r<naglowek_scena>SCENA TRZYNASTA</naglowek_scena>\r\r<didaskalia>Ciż sami, <osoba>Podstolina</osoba>.</didaskalia>\r\r\r<begin id='b1186742728029' /><motyw id='m1186742728029'>Małżeństwo</motyw>\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>   \r       Mamże wierzyć, co się dzieje,/\r      Wacław z Klarą ---\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>na stronie</didaskalia>\r\r<kwestia><strofa><wers_cd>Oszaleję!</wers_cd></strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>   \r       Tak jest, wierzę, już się stało! ---/\r      Więc wam powiem --- i niemało./\r      Chciałam za mąż pójść czym prędzej,/\r    By nie zostać całkiem w nędzy ---/\r  Ów majątek zapisany/\r Na czas tylko był mi dany,/\r   A w istotnym wiecznym darze/\r   Dziś przypada szczęsnej Klarze.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>na stronie</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>       \r       Dwa majątki --- kąsek gładki ---/\r   Coś stryjowi żal tej gratki<pr><slowo_obce>gratka</slowo_obce> (z łac.) --- rzecz łatwo zdobyta.</pr>.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>na stronie</didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>    \r       Zamienił stryjek/\r     Na siekierkę kijek.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>PODSTOLINA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>     \r       Ale przez to dziś nie tracę:/\r        U Rejenta sto tysięcy...\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Nie --- ja z mego to zapłacę.</strofa></kwestia>\r\r\r<didaskalia><osoba>Podstolina</osoba> przechodzi na prawą stronę.</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>KLARA</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>do <osoba>Rejenta</osoba></didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>        \r       Nie opieraj się już więcej,/\r        Swego gniewu zwalcz ostatki,/\r  Pobłogosław twoje dziatki.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<didaskalia>Klęka z <osoba>Wacławem</osoba>, któremu podaje prawą rękę.</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>REJENT</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r<strofa>    \r       Niech się dzieje wola nieba,/\r Z nią się zawsze zgadzać trzeba.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<didaskalia>Daje krzyżyk i podnosi klęczących.<end id='e1186742728029' /></didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>PAPKIN</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>do <osoba>Wacława</osoba></didaskalia>\r\r<kwestia>  \r       <strofa>\r       Mogęż przestać na twym słowie?/\r    Ręczysz pewnie za me zdrowie?\r </strofa>\r      \r       <didaskalia>na znak potakujący --- do <osoba>Cześnika</osoba></didaskalia>\r   \r       <strofa>\r       Teraz wzywam waszmość pana!/\r Każ nam przynieść roztruchana<pr><slowo_obce>roztruchan</slowo_obce> --- wielki i bogato zdobiony kielich, puchar.</pr>,/\r   Niech nam zagrzmią i fanfary<pr><slowo_obce>fanfary</slowo_obce> (z fr.) --- triumfalna melodia wygrywana na instrumentach dętych, blaszanych.</pr>,/\r        Wypijemy pierwszej pary!\r       </strofa>\r</kwestia>\r\r\r<didaskalia>Przechodzi na lewą stronę i drze testament.</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>CZEŚNIK</naglowek_osoba>\r\r<kwestia>\r   <strofa>        \r       Niechże będzie dziś wesele,/\r        Równie w sercach, jak i w dziele ---\r  </strofa>\r\r     <didaskalia>podając rękę <osoba>Rejentowi</osoba></didaskalia>\r\r     <strofa>Mocium panie, z nami zgoda.</strofa>\r</kwestia>\r\r\r<didaskalia><osoba>Rejent</osoba> przyjmuje rękę z niskim ukłonem.</didaskalia>\r\r\r<naglowek_osoba>WSZYSCY</naglowek_osoba>\r\r<kwestia><strofa>Zgoda! zgoda!</strofa></kwestia>\r\r\r<naglowek_osoba>WACŁAW</naglowek_osoba>\r\r<didaskalia>wstąpiwszy na środek tak, że <osoba>Klara</osoba> po jego prawej, podaje rękę <osoba>Cześnikowi</osoba>, on zaś ojcu po lewej, i posuwając się na przód sceny<pa>Stoją w następującym porządku od prawej strony: 1. Podstolina 2. Cześnik 3. Papkin 4. Wacław 5. Klara 6. Rejent --- reszta w głębi [przyp. aut.].</pa></didaskalia>\r\r<kwestia>\r<strofa>   \r       Tak jest, zgoda,/\r      A Bóg wtedy rękę poda.\r</strofa>\r</kwestia>\r\r\r\r<extra><!--</tekst_glowny>--></extra>\r\r\r\r</dramat_wierszowany_lp>\r\r\r</utwor>\r\r