1 <?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
5 <rdf:RDF xmlns:rdf="http://www.w3.org/1999/02/22-rdf-syntax-ns#" xmlns:dc="http://purl.org/dc/elements/1.1/">
6 <rdf:Description rdf:about="http://wiki.wolnepodreczniki.pl/Lektury:Shakespeare/Romeo_i_Julia">
7 <dc:creator xml:lang="pl">Shakespeare, William</dc:creator>
8 <dc:title xml:lang="pl">Romeo i Julia</dc:title>
9 <dc:contributor.translator xml:lang="pl">Paszkowski, Józef</dc:contributor.translator>
10 <dc:contributor.editor xml:lang="pl">Jabłkowska, Róża</dc:contributor.editor>
11 <dc:contributor.editor xml:lang="pl">Sekuła, Aleksandra</dc:contributor.editor>
12 <dc:contributor.technical_editor xml:lang="pl">Sutkowska, Olga</dc:contributor.technical_editor>
13 <dc:publisher xml:lang="pl">Fundacja Nowoczesna Polska</dc:publisher>
14 <dc:subject.period xml:lang="pl">Renesans</dc:subject.period>
15 <dc:subject.type xml:lang="pl">Dramat</dc:subject.type>
16 <dc:subject.genre xml:lang="pl">Dramat szekspirowski</dc:subject.genre>
17 <dc:subject.genre xml:lang="pl">Tragedia</dc:subject.genre>
18 <dc:description xml:lang="pl">Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN.</dc:description>
19 <dc:identifier.url xml:lang="pl">http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/romeo-i-julia</dc:identifier.url>
20 <dc:source.URL xml:lang="pl">http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=3761&from=&from=generalsearch&dirids=1&lang=pl</dc:source.URL>
21 <dc:source xml:lang="pl">Shakespeare, William (1564-1616), Romeo i Julia, Państwowy Instytut Wydawniczy, wyd. 5, Warszawa, 1975</dc:source>
22 <dc:rights xml:lang="pl">Domena publiczna - tłumacz Józef Paszkowski zm. 1861 </dc:rights>
23 <dc:date.pd xml:lang="pl">1861</dc:date.pd>
24 <dc:format xml:lang="pl">xml</dc:format>
25 <dc:type xml:lang="pl">text</dc:type>
26 <dc:type xml:lang="en">text</dc:type>
27 <dc:date xml:lang="pl">2007-08-31</dc:date>
28 <dc:audience xml:lang="pl">G</dc:audience>
29 <dc:audience xml:lang="pl">L</dc:audience>
30 <dc:language xml:lang="pl">pol</dc:language>
34 <extra><!--<elementy_poczatkowe>--></extra>
37 <autor_utworu>William Shakespeare</autor_utworu>
39 <nazwa_utworu>ROMEO I JULIA</nazwa_utworu>
43 <naglowek_listy>OSOBY</naglowek_listy>
44 <lista_osoba>ESKALUS --- książę panujący w Weronie</lista_osoba>
45 <lista_osoba>PARYS --- młody Weroneńczyk szlachetnego rodu, krewny księcia</lista_osoba>
46 <lista_osoba typ="naczelnicy dwóch domów nieprzyjaznych sobie">MONTEKI</lista_osoba>
47 <lista_osoba typ="naczelnicy dwóch domów nieprzyjaznych sobie">KAPULET</lista_osoba>
48 <lista_osoba>STARZEC --- stryjeczny brat Kapuleta</lista_osoba>
49 <lista_osoba>ROMEO --- syn Montekiego</lista_osoba>
50 <lista_osoba typ="przyjaciele Romea">MERKUCJO --- krewny księcia</lista_osoba>
51 <lista_osoba typ="przyjaciele Romea">BENWOLIO --- synowiec Montekiego</lista_osoba>
52 <lista_osoba>TYBALT --- krewny Pani Kapulet</lista_osoba>
53 <lista_osoba>LAURENTY --- ojciec franciszkanin</lista_osoba>
54 <lista_osoba>JAN --- brat z tegoż zgromadzenia</lista_osoba>
55 <lista_osoba>BALTAZAR --- służący Romea</lista_osoba>
56 <lista_osoba typ="słudzy Kapuleta">SAMSON</lista_osoba>
57 <lista_osoba typ="słudzy Kapuleta">GRZEGORZ</lista_osoba>
58 <lista_osoba>ABRAHAM --- służący Montekiego</lista_osoba>
59 <lista_osoba>APTEKARZ</lista_osoba>
60 <lista_osoba>TRZECH MUZYKANTÓW</lista_osoba>
61 <lista_osoba>PAŹ PARYSA</lista_osoba>
62 <lista_osoba>PIOTR</lista_osoba>
63 <lista_osoba>DOWÓDCA WARTY</lista_osoba>
64 <lista_osoba>PANI MONTEKI --- małżonka Montekiego</lista_osoba>
65 <lista_osoba>PANI KAPULET --- małżonka Kapuleta</lista_osoba>
66 <lista_osoba>JULIA --- córka Kapuletów</lista_osoba>
67 <lista_osoba>MARTA --- mamka Julii</lista_osoba>
68 <lista_osoba>Obywatele weroneńscy, różne osoby płci obojej, liczącej się do przyjaciół obu domów, maski, straż wojskowa i inne osoby.</lista_osoba>
71 <miejsce_czas>Rzecz odbywa się przez większą część sztuki w Weronie, przez część piątego aktu w Mantui.</miejsce_czas>
77 <naglowek_rozdzial>PROLOG<pr>Paszkowski nie przetłumaczył dwu prologów, rozpoczynających akt I oraz akt II sztuki.</pr></naglowek_rozdzial>
79 <nota><akap>Przełożył Jan Kasprowicz</akap></nota>
82 <strofa><begin id="b1191309306250"/><motyw id="m1191309306250">Konflikt</motyw>Dwa rody, zacne jednako i sławne ---/
83 Tam, gdzie się rzecz ta rozgrywa, w Weronie,/
84 Do nowej zbrodni pchają złości dawne,/
85 Plamiąc szlachetną krwią szlachetne dłonie</strofa>
87 <strofa>Z łon tych dwu wrogów wzięło bowiem życie,/
88 Pod najstraszliwszą z gwiazd, kochanków dwoje;/
89 Po pełnym przygód nieszczęśliwych bycie/
90 Śmierć ich stłumiła rodzicielskie boje.</strofa>
92 <strofa>Tej ich miłości przebieg zbyt bolesny/
93 I jak się ojców nienawiść nie zmienia,/
94 Aż ją zakończy dzieci zgon przedwczesny,/
95 Dwugodzinnego treścią przedstawienia,<end id="e1191309306250"/></strofa>
97 <strofa>Które otoczcie cierpliwymi względy,/
98 Jest w nim co złego, my usuniem błędy...</strofa>
101 <extra><!--</elementy_poczatkowe>--></extra>
104 <extra><!--<tekst_glowny>--></extra>
115 <naglowek_akt>AKT PIERWSZY</naglowek_akt>
121 <naglowek_scena>SCENA PIERWSZA</naglowek_scena>
124 <didaskalia>Plac publiczny. Wchodzą <osoba>Samson</osoba><pr>W oryg. Sampson, nazwisko, nie imię. W tej scenie Paszkowski tekst nieco zmienił, u Shakespeare'a widać wyraźnie, że to Kapuleci oraz ich służba są agresywni i skłonni do bijatyki.</pr> i <osoba>Grzegorz</osoba> uzbrojeni w tarcze i miecze.</didaskalia>
127 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
129 <akap><begin id="b1189496597000"/><motyw id="m1189496597000">Sługa</motyw>Dalipan, Grzegorzu, nie będziem darli pierza.</akap>
133 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
135 <akap>Ma się rozumieć, bobyśmy byli zdziercami.</akap>
139 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
141 <akap>Ale będziemy darli koty, jak z nami zadrą.</akap>
145 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
147 <akap>Kto zechce zadrzeć z nami, będzie musiał zadrżeć.</akap>
151 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
153 <akap>Mam zwyczaj drapać zaraz, jak mię kto rozrucha.</akap>
157 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
159 <akap>Tak, ale nie zaraz zwykłeś się dać rozruchać.</akap>
163 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
165 <akap>Te psy z domu Montekich rozruchać mię mogą bardzo łatwo.</akap>
169 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
171 <akap>Rozruchać się tyle znaczy co ruszyć się z miejsca; być walecznym jest to stać nieporuszenie: pojmuję więc, że skutkiem rozruchania się twego będzie - drapnięcie.</akap>
175 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
177 <akap>Te psy z domu Montekich rozruchać mię mogą tylko do stania na miejscu. Będę jak mur dla każdego mężczyzny i każdej kobiety z tego domu.</akap>
181 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
183 <akap>To właśnie pokazuje twoją słabą stronę; mur dla nikogo niestraszny i tylko słabi go się trzymają.</akap>
187 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
189 <akap>Prawda, dlatego to kobiety, jako najsłabsze, tulą się zawsze do muru. Ja też odtrącę od muru ludzi Montekich, a kobiety Montekich przyprę do muru.</akap>
193 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
195 <akap>Spór jest tylko między naszymi panami i między nami, ich ludźmi.</akap>
199 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
201 <akap>Mniejsza mi o to, będę nieubłagany. Pobiwszy ludzi, wywrę wściekłość na kobietach: rzeź między nimi sprawię.<end id="e1189496597000"/></akap>
205 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
207 <akap>Rzeź kobiet chcesz przedsiębrać?</akap>
211 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
213 <akap>Nie inaczej: wtłoczę miecz w każdą po kolei. Wiadomo, że się do lwów liczę.</akap>
217 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
219 <akap>Tym lepiej, że się liczysz do zwierząt; bo gdybyś się liczył do ryb, to byłbyś pewnie sztokfiszem<pe><slowo_obce>sztokfisz</slowo_obce> --- z niem. <slowo_obce>stockfish</slowo_obce>: suszona ryba, najczęściej z rodziny dorszowatych.</pe>. <begin id="b1191309812628"/><motyw id="m1191309812628">Sługa</motyw>Weź no się za instrument<pr><slowo_obce>instrument</slowo_obce> --- miecz.</pr>, bo oto nadchodzi dwóch domowników Montekiego.</akap>
223 <didaskalia>Wchodzą <osoba>Abraham</osoba> i <osoba>Baltazar</osoba><pr>Służba należąca do obu skłóconych domów nosiła specjalne oznaki na kapeluszach, stąd łatwo ich było dostrzec i rozpoznać z daleka.</pr>.<end id="e1191309812628"/></didaskalia>
226 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
228 <akap>Mój giwer<pr><slowo_obce>giwer</slowo_obce> lub: <slowo_obce>gwer</slowo_obce> --- broń; tu: miecz.</pr> już dobyty: zaczep ich, ja stanę z tyłu.</akap>
232 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
234 <akap>Gwoli drapania?</akap>
238 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
240 <akap>Nie bój się.</akap>
244 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
246 <akap>Ja bym się miał bać z twojej przyczyny!</akap>
250 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
252 <akap>Miejmy prawo za sobą, niech oni zaczną.</akap>
256 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
258 <akap>Marsa im nastawię<pr><slowo_obce>Marsa... nastawię</slowo_obce> --- Marsem spojrzeć, patrzeć gniewnie i groźnie. W oryg.: przygryzam kciuk; był to gest prowokujący do bójki.</pr> przechodząc; niech go sobie, jak chcą, tłumaczą.</akap>
262 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
264 <akap>Nie jak chcą, ale jak śmią. Ja im gębę wykrzywię; hańba im, jeśli to ścierpią.</akap>
268 <naglowek_osoba>ABRAHAM</naglowek_osoba>
270 <akap>Skrzywiłeś się na nas, mości panie?</akap>
274 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
276 <akap>Nie inaczej, skrzywiłem się.</akap>
280 <naglowek_osoba>ABRAHAM</naglowek_osoba>
282 <akap>Czy na nas się skrzywiłeś, mości panie?</akap>
286 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
287 <didaskalia>do <osoba>Grzegorza</osoba></didaskalia>
289 <akap>Będziemyż mieli prawo za sobą, jak powiem: tak jest?</akap>
293 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
299 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
301 <akap>Nie, mości panie; nie skrzywiłem się na was, tylko skrzywiłem się tak sobie.</akap>
305 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
306 <didaskalia>do <osoba>Abrahama</osoba></didaskalia>
308 <akap>Zaczepki waść szukasz?</akap>
312 <naglowek_osoba>ABRAHAM</naglowek_osoba>
314 <akap>Zaczepki? nie.</akap>
318 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
320 <akap>Jeżeli jej szukasz, to jestem na waścine usługi. Mój pan tak dobry jak i wasz.</akap>
324 <naglowek_osoba>ABRAHAM</naglowek_osoba>
326 <akap>Nie lepszy.</akap>
330 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
332 <akap>Niech i tak będzie.</akap>
336 <didaskalia><osoba>Benwolio</osoba> ukazuje się w głębi.</didaskalia>
339 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
340 <didaskalia>na stronie do <osoba>Samsona</osoba></didaskalia>
342 <akap>Powiedz: lepszy. Oto nadchodzi jeden z krewnych mego pana.</akap>
346 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
348 <akap>Nie inaczej; lepszy.</akap>
352 <naglowek_osoba>ABRAHAM</naglowek_osoba>
354 <akap>Kłamiesz.</akap>
358 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
360 <akap>Dobądźcie mieczów, jeśli macie serca. Grzegorzu, pamiętaj o swoim pchnięciu.</akap>
364 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
366 <akap>Odstąpcie, głupcy; schowajcie miecze do pochew. Sami nie wiecie, co robicie.</akap>
370 <didaskalia>Rozdziela ich swoim mieczem. Wchodzi <osoba>Tybalt</osoba>.</didaskalia>
373 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
375 <strofa>Cóż to? krzyżujesz oręż z parobkami?/
376 Do mnie, Benwolio! pilnuj swego życia.</strofa>
380 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
382 <strofa>Przywracam tylko pokój. Włóż miecz nazad/
383 Albo wraz ze mną rozdziel nim tych ludzi.</strofa>
387 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
389 <strofa><begin id="b1189492119750"/><motyw id="m1189492119750">Wróg</motyw>Z gołym orężem pokój? Nienawidzę/
390 Tego wyrazu, tak jak nienawidzę/
391 Szatana, wszystkich Montekich i ciebie./
392 Broń się, nikczemny tchórzu.<end id="e1189492119750"/></strofa>
396 <didaskalia>Walczą. Nadchodzi kilku przyjaciół obu partii i mieszają się do zwady; wkrótce potem wchodzą mieszczanie z pałkami.</didaskalia>
399 <naglowek_osoba>PIERWSZY OBYWATEL</naglowek_osoba>
401 <strofa>Hola! berdyszów! pałek!<pr><slowo_obce>berdyszów! pałek!</slowo_obce> --- w oryg. wymienione są trzy rodzaje kijów i mieczów, noszonych przez miejską straż w Anglii; straż tym właśnie zawołaniem wzywała do rozejścia się w wypadkach ulicznych zamieszek. <slowo_obce>Berdysz</slowo_obce> --- kij z siekierą o kształcie halabardy.</pr> Dalej po nich!/
402 Precz z Montekimi, precz z Kapuletami!</strofa>
406 <didaskalia>Wchodzą <osoba>Kapulet</osoba> i <osoba>Pani Kapulet</osoba><pr>Przy słowach: ,,Wchodzą Kapulet i Pani Kapulet", opuszczono: ,,Pan Kapulet w sukni" (było to okrycie na ulicę). Przy braku dekoracji takie zmiany ubioru od razu sugerowały widzom zmianę miejsca akcji.</pr></didaskalia>
409 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
411 <strofa>Co za hałas? Podajcie mi długi/
412 Mój miecz! hej!</strofa>
416 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
418 <strofa>Raczej kulę; co ci z miecza?</strofa>
422 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
424 <strofa><begin id="b1189492274921"/><motyw id="m1189492274921">Wróg</motyw>Miecz, mówię! Stary Monteki nadchodzi./
425 I szydnie<pe><slowo_obce>szydnie</slowo_obce> --- szyderczo.</pe> swoją klingą mi urąga.<end id="e1189492274921"/></strofa>
429 <didaskalia>Wchodzą <osoba>Monteki</osoba> i <osoba>Pani Monteki</osoba>.</didaskalia>
432 <naglowek_osoba>MONTEKI</naglowek_osoba>
434 <strofa>Ha! nędzny Kapulecie!</strofa>
436 <didaskalia>do żony</didaskalia>
438 <strofa><wers_cd>Puść mnie, pani.</wers_cd></strofa>
442 <naglowek_osoba>PANI MONTEKI</naglowek_osoba>
444 <strofa>Nie puszczę cię na krok, gdy wróg przed tobą.</strofa>
448 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Książę</osoba> z orszakiem.</didaskalia>
451 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
453 <strofa>Zapamiętali niesforni poddani,/
454 Bezcześciciele bratniej stali! Cóż to,/
455 Czy nie słyszycie? Ludzie czy zwierzęta,/
456 Co wściekłych swoich gniewów żar gasicie/
457 W własnych żył swoich źródle purpurowym;/
458 Pod karą tortur wypuśćcie natychmiast/
459 Z dłoni skrwawionych tę broń buntowniczą/
460 I posłuchajcie tego, co niniejszym/
461 Wasz rozjątrzony książę postanawia./
462 Domowe starcia, z marnych słów zrodzone/
463 Przez was, Monteki oraz Kapulecie,/
464 Trzykroć już spokój miasta zakłóciły,/
465 Tak że poważni wiekiem i zasługą/
466 Obywatele werońscy musieli/
467 Porzucić swoje wygodne przybory/
468 I w stare dłonie stare ująć miecze,/
469 By zardzewiałym ostrzem zardzewiałe/
470 Niechęci wasze przecinać. <begin id="b1189492484906"/><motyw id="m1189492484906">Kara</motyw>Jeżeli/
471 Wzniecicie kiedyś waśń podobną,/
472 Zamęt pokoju opłacicie życiem./
473 A teraz wszyscy ustąpcie niezwłocznie./
474 Ty, Kapulecie, pójdziesz ze mną razem;/
475 Ty zaś, Monteki, przyjdziesz po południu/
476 Na ratusz, gdzie ci dokładnie w tym względzie/
477 Dalsza ma wola oznajmiona będzie./
478 Jeszcze raz wzywam wszystkich tu obecnych/
479 Pod karą śmierci, aby się rozeszli.<end id="e1189492484906"/></strofa>
483 <didaskalia><osoba>Książę</osoba> z orszakiem wychodzi. Podobnież <osoba>Kapulet</osoba>, <osoba>Pani Kapulet</osoba>, <osoba>Tybalt</osoba>, obywatele i słudzy.</didaskalia>
486 <naglowek_osoba>MONTEKI</naglowek_osoba>
488 <strofa>Kto wszczął tę nową zwadę? Mów, synowcze,/
489 Byłżeś tu wtedy, gdy się to zaczęło?</strofa>
493 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
495 <strofa><begin id="b1189492862203"/><motyw id="m1189492862203">Konflikt, Sługa, Walka, Wróg</motyw>Nieprzyjaciela naszego pachołcy/
496 I wasi już się bili, kiedym nadszedł;/
497 Dobyłem broni, aby ich rozdzielić:/
498 Wtem wpadł szalony Tybalt z gołym mieczem,/
499 I harde zionąc mi w uszy wyzwanie,/
500 Jął się wywijać nim i siec powietrze,/
501 Które świszczało tylko szydząc z marnych/
502 Jego zamachów. Gdyśmy tak ze sobą/
503 Cięcia i pchnięcia zamieniali, zbiegł się/
504 Większy tłum ludzi; z obu stron walczono,/
505 Aż książę nadszedł i rozdzielił wszystkich.<end id="e1189492862203"/></strofa>
509 <naglowek_osoba>PANI MONTEKI</naglowek_osoba>
511 <strofa><begin id="b1189496779875"/><motyw id="m1189496779875">Dziecko, Matka, Syn</motyw>Lecz gdzież Romeo? Widziałżeś go dzisiaj?/
512 Jakże się cieszę, że nie był w tym starciu.<end id="e1189496779875"/></strofa>
516 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
518 <strofa>Godziną pierwej, nim wspaniałe słońce/
519 W złotych się oknach wschodu ukazało,/
520 Troski wygnały mię z dala od domu/
521 W sykomorowy<pr><slowo_obce>sykomorowy... gaj</slowo_obce> --- sykomory to drzewa z rodziny figowych o niezwykle twardym drewnie.</pr> ów gaj, co się ciągnie/
522 Ku południowi od naszego miasta./
523 Tam, już tak rano, syn wasz się przechadzał./
524 Ledwiem go ujrzał, pobiegłem ku niemu;/
525 Lecz on, spostrzegłszy mię, skrył się natychmiast/
526 I w najciemniejszej ukrył się gęstwinie./
527 Pociąg ten jego do odosobnienia/
528 Mierząc mym własnym (serce nasze bowiem/
529 Jest najczynniejsze, kiedyśmy samotni),/
530 Nie przeszkadzałem mu w jego dumaniach/
531 I w inną stronę się udałem, chętnie/
532 Stroniąc od tego, co rad mnie unikał.</strofa>
536 <naglowek_osoba><begin id="b1189496811750"/><motyw id="m1189496811750">Dziecko, Ojciec, Syn</motyw>MONTEKI</naglowek_osoba>
538 <strofa>Nieraz o świcie już go tam widziano/
539 Łzami poranną mnożącego rosę,/
540 A chmury --- swego oblicza chmurami,/
541 Aliści ledwo na najdalszym wschodzie/
542 Wesołe słońce sprzed łoża Aurory<pr><slowo_obce>Aurora</slowo_obce> --- jutrzenka.</pr>/
543 Zaczęło ściągać cienistą kotarę,/
544 On, uciekając od widoku światła,/
545 Co tchu zamykał się w swoim pokoju;/
546 Zasłaniał okna przed jasnym dnia blaskiem/
547 I sztuczną sobie ciemnicę utwarzał./
548 W czarne bezdroża dusza jego zajdzie,/
549 Jeśli się na to lekarstwo nie znajdzie.</strofa>
553 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
555 <strofa>Szanowny stryju, znaszże powód tego?</strofa>
559 <naglowek_osoba>MONTEKI</naglowek_osoba>
561 <strofa>Nie znam i z niego wydobyć nie mogę.</strofa>
565 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
567 <strofa>Wybadywałżeś go jakim sposobem?</strofa>
571 <naglowek_osoba>MONTEKI</naglowek_osoba>
573 <strofa>Wybadywałem i sam, i przez drugich,/
574 Lecz on jedyny powiernik swych smutków./
575 Tak im jest wierny, tak zamknięty w sobie,/
576 Od otwartości wszelkiej tak daleki/
577 Jak pączek kwiatu, co go robak gryzie,/
578 Nim światu wonny swój kielich roztoczył/
579 I pełność swoją rozwinął przed słońcem./
580 Gdybyśmy mogli dojść tych trosk zarodka,/
581 Nie zbrakłoby nam zaradczego środka.<end id="e1189496811750"/></strofa>
585 <didaskalia><osoba>Romeo</osoba> ukazuje się w głębi.</didaskalia>
588 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
590 <strofa>Oto nadchodzi. Odstąpcie na stronę;/
591 Wyrwę mu z piersi cierpienia tajone.</strofa>
595 <naglowek_osoba>MONTEKI</naglowek_osoba>
597 <strofa>Obyś w tej sprawie, co nam serce rani,/
598 Mógł być szczęśliwszym od nas! Pójdźmy, pani.</strofa>
602 <didaskalia>Wychodzą <osoba>Monteki</osoba> i <osoba>Pani Monteki</osoba>.</didaskalia>
605 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
607 <strofa><begin id="b1189496840531"/><motyw id="m1189496840531">Przyjaźń</motyw>Dzień dobry, bracie.<end id="e1189496840531"/></strofa>
611 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
613 <strofa><wers_cd>Jeszczeż nie południe?</wers_cd></strofa>
617 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
619 <strofa>Dziewiąta biła dopiero.</strofa>
623 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
625 <strofa><wers_cd>Jak nudnie</wers_cd>/
626 Wloką się chwile. Moiż to rodzice/
627 Tak spiesznie w tamtą zboczyli ulicę?</strofa>
631 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
633 <strofa>Tak jest. Lecz cóż tak chwile twoje dłuży?</strofa>
637 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
639 <strofa>Nieposiadanie tego, co je skraca.</strofa>
643 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
645 <strofa>Miłość więc?</strofa>
649 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
651 <strofa><wers_cd>Brak jej.</wers_cd></strofa>
655 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
657 <strofa><wers_cd>Jak to? brak miłości?</wers_cd></strofa>
661 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
663 <strofa>Brak jej tam, skąd bym pragnął wzajemności.</strofa>
667 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
669 <strofa><begin id="b1189493024812"/><motyw id="m1189493024812">Miłość</motyw>Niestety! Czemuż, zdając się niebianką,/
670 Miłość jest w gruncie tak srogą tyranką?<end id="e1189493024812"/></strofa>
674 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
676 <strofa>Niestety! Czemuż, z zasłoną na skroni,/
677 Miłość na oślep zawsze cel swój goni!/
678 Gdzież dziś jeść będziem? Ach! Był tu podobno/
679 Jakiś spór? Nie mów mi o nim, wiem wszystko./
680 W grze tu nienawiść wielka, lecz i miłość./
681 O! wy sprzeczności niepojęte dziwa!/
682 Szorstka miłości! nienawiści tkliwa!/
683 Coś narodzone z niczego! Pieszczoto/
684 Odpychająca! Poważna pustoto!/
685 Szpetny chaosie wdzięków! Ciężki puchu!/
686 Jasna mgło! Zimny żarze! Martwy ruchu!/
687 Śnie bez snu! Taką to w sobie zawiłość,/
688 Taką niełączność łączy moja miłość./
689 Czy się nie śmiejesz?</strofa>
693 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
695 <strofa><wers_cd>Nie, płakałbym raczej.</wers_cd></strofa>
699 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
701 <strofa>Nad czym, poczciwa duszo?</strofa>
705 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
707 <strofa><wers_cd>Nad uciskiem,</wers_cd>/
708 Poczciwej duszy twojej.</strofa>
712 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
714 <strofa><begin id="b1189493089796"/><motyw id="m1189493089796">Cierpienie, Miłość</motyw><wers_cd>A więc strzała</wers_cd>/
715 Miłości nawet przez odbitkę działa?/
716 Dość mi już ciężył mój smutek, ty jego/
717 Brzemię powiększasz przewyżką twojego;/
718 Współczucie twoje nad moim cierpieniem/
719 Nie ulgą, ale nowym jest kamieniem/
720 Dla mego serca. Miłość, przyjacielu,/
721 To dym, co z parą westchnień się unosi;/
722 To żar, co w oku szczęśliwego płonie;/
723 Morze łez, w którym nieszczęśliwy tonie./
724 Czymże jest więcej? Istnym amalgamem<pr><slowo_obce>amalgam</slowo_obce> --- tu: plaster zmiękczający.</pr>,/
725 Żółcią trawiącą i zbawczym balsamem.<end id="e1189493089796"/>/
730 <didaskalia>Chce odejść.</didaskalia>
733 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
735 <strofa><begin id="b1189496885625"/><motyw id="m1189496885625">Przyjaźń</motyw><wers_cd>Zaczekaj! krzywdę byś mi sprawił,</wers_cd>/
736 Gdybyś mą przyjaźń z kwitkiem tak zostawił.<end id="e1189496885625"/></strofa>
740 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
742 <strofa>Ach! ja nie jestem tu, nie jestem sobą;/
743 To nie Romeo, co rozmawia z tobą.</strofa>
747 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
749 <strofa>Kogóż to kochasz? mów!</strofa>
753 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
755 <strofa><wers_cd>Przestań mię dręczyć.</wers_cd>/
756 Mamże wraz jęczyć i mówić?</strofa>
760 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
762 <strofa><wers_cd>Nie jęczyć,</wers_cd>/
763 Tylko mi klucz dać do tego problemu,/
764 Kogóż to kochasz? Powiedz.</strofa>
768 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
770 <strofa><wers_cd>Każ choremu</wers_cd>/
771 Pisać testament: będzież to wezwanie/
772 Dobre dla tego, kto jest w tak złym stanie?/
773 A więc, kobietę kocham.</strofa>
777 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
779 <strofa><wers_cd>Celniem mierzył,</wers_cd>/
780 Gdym to pomyślał, nimeś mi powierzył.</strofa>
784 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
786 <strofa>Biegle celujesz. I ta, którą kocham,/
787 Jest piękna.</strofa>
791 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
793 <strofa><wers_cd>W piękny cel trafić najłatwiej.</wers_cd></strofa>
797 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
799 <strofa><begin id="b1189495006562"/><motyw id="m1189495006562">Kobieta, Kochanek, Miłość</motyw>A właśnieś chybił. Niczym tu kołczany/
800 Kupida<pr>Kupido --- bożek miłości.</pr>; ona ma naturę Diany<pr>Diana --- bogini księżyca i łowów, niezłomna dziewica.</pr>;/
801 Pod twardą zbroją wstydliwości swojej/
802 Grotów miłości wcale się nie boi;/
803 Szydzi z nawału zaklęć oblężniczych;/
804 Odpiera szturmy spojrzeń napastniczych;/
805 Nawet jej złota wszechwładztwo nie zjedna./
806 Bogata w wdzięki, w tym jedynie biedna,/
807 Że kiedy umrze, do grobu z nią zstąpi/
808 Całe bogactwo, którego tak skąpi.<end id="e1189495006562"/></strofa>
812 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
814 <strofa>Wiecznież chce sama zostać z swym bogactwem?</strofa>
818 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
820 <strofa><begin id="b1189493240453"/><motyw id="m1189493240453">Cierpienie, Miłość</motyw>Tak jest; i skąpstwo to jest marnotrawstwem,/
821 Bo piękność, którą własna srogość strawia,/
822 Całą potomność piękności pozbawia./
823 <begin id="b1189495443437"/><motyw id="m1189495443437">Kobieta</motyw>Zbyt ona piękna, zbyt mądra zarazem;/
824 Zbyt mądrze piękna: stąd istnym jest głazem./
825 Przysięgła nigdy nie kochać i dzięki/
826 Temu skazanym - wieczne cierpieć męki.<end id="e1189495443437"/><end id="e1189493240453"/></strofa>
830 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
832 <strofa>Jest na to rada: przestań myśleć o niej.</strofa>
836 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
838 <strofa>Doradźże także, jakim bym sposobem/
839 Mógł przestać myśleć.</strofa>
844 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
846 <strofa><wers_cd>Dając oczom wolność</wers_cd>/
847 Rozpatrywania się w innych pięknościach.</strofa>
851 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
853 <strofa>To byłby tylko sposób przywołania/
854 Jej cudnych wdzięków tym żywiej na pamięć./
855 Maska kryjąca lica pięknej damy<pr><slowo_obce>Maska... pięknej damy</slowo_obce> --- modne damy nakładały maski, wychodząc na ulicę.</pr>,/
856 Choć czarna, nęci nas, bo przeczuwamy/
857 Pod nią zbiór ponęt; ten, co wzrok postradał,/
858 Zapomniż kiedy, jaki skarb posiadał?/
859 Pokaż mi jaki ideał dziewczęcy,/
860 Będzież on dla mnie w istocie czym więcej/
861 Jak przypomnieniem, że jest piękność inna,/
862 Przed którą ta by uklęknąć powinna?/
863 Bądź zdrów, niewczesną podajesz mi radę.</strofa>
867 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
869 <strofa>Najpraktyczniejszą --- życie w zastaw kładę.</strofa>
873 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
879 <naglowek_scena>SCENA DRUGA</naglowek_scena>
882 <didaskalia>Ulica. Wchodzą <osoba>Kapulet</osoba> i <osoba>Parys</osoba>, za nimi <osoba>Służący</osoba>.</didaskalia>
885 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
887 <strofa>Podobną jak mnie karą zagrożono/
888 I Montekiemu; ależ w wieku naszym/
889 Spokojnie siedzieć, rzecz nietrudna.</strofa>
893 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
895 <strofa><wers_cd>Oba</wers_cd>/
896 Szanownych szczepów jesteście odrośle;/
897 Tym ci żałośniej, że od tyla czasu/
898 Żyjecie w takim rozdwojeniu z sobą./
899 Cóż mówisz, panie, na moje zabiegi?</strofa>
903 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
905 <strofa><begin id="b1189493301531"/><motyw id="m1189493301531">Ojciec</motyw><begin id="b1189495336031"/><motyw id="m1189495336031">Córka, Dziecko</motyw>To samo, co już dawniej powiedziałem:/
906 Mojemu dziecku świat jest jeszcze obcy,/
907 Ledwie czternastu lat wysnuła przędzę;/
908 Parę jej wiosen jeszcze przeżyć trzeba,/
909 Nim małżeńskiego zakosztuje chleba.<end id="e1189495336031"/><end id="e1189493301531"/></strofa>
913 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
915 <strofa>Z młodszych bywały nieraz szczęsne matki.</strofa>
919 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
921 <strofa>Lecz prędko więdną przedwczesne mężatki./
922 Ziemia schłonęła wszystkie me nadzieje:/
923 Oprócz tej jednej; <begin id="b1189494770593"/><motyw id="m1189494770593">Córka, Dziecko, Ojciec</motyw>ona jest, Parysie,/
924 Przyszłą, jedyną moich ziem dziedziczką./
925 Staraj się jednak, skarb sobie jej serce,/
926 Chęć ma z jej chęcią nie będzie w rozterce;/
927 Jeśli cię przyjmie, głos ojca w tym względzie/
928 Jej pozwolenia echem tylko będzie.<end id="e1189494770593"/>/
929 <begin id="b1189493800093"/><motyw id="m1189493800093">Obyczaje</motyw>Daję dziś wieczór, na który niemało/
930 Gości sprosiłem; gdyby ci się dało/
931 Być jednym więcej, w nader miły sposób/
932 Zwiększyłbyś przez to zbiór miłych mi osób./
933 W biednym mym domu, jednocześnie z nocą,/
934 Takie dziś gwiazdy ziemskie zamigocą,/
935 Że od ich blasku blask niebieski zblednie./
936 Uciechy, młodym ludziom odpowiednie,/
937 Podobne do tych, jakie kwiecień sprawia,/
938 Gdy w starym progu zimy się pojawia;/
939 Takie uciechy, w całej swojej mocy,/
940 Wśród hożych dziewic staną się tej nocy/
941 Udziałem twoim w domu Kapuletów./
942 Przyjdź, przejrz<pe><slowo_obce>przejrz</slowo_obce> --- dziś poprawnie: przejrzyj.</pe> i wybierz sobie z tych bukietów/
943 Kwiat najpiękniejszy. I mój kwiat tam luby/
944 Wejdzie do liczby, choć nie do rachuby./
945 Idźmy.<end id="e1189493800093"/></strofa>
947 <didaskalia><begin id="b1191313106916"/><motyw id="m1191313106916">Sługa</motyw>do <osoba>Sługi</osoba></didaskalia>
949 <strofa><wers_cd>A wasze obejdź w krąg Weronę,</wers_cd>/
950 Wynajdź osoby tu wyszczególnione</strofa>
952 <didaskalia>oddaje mu papier</didaskalia>
954 <strofa>I powiedz każdej: że mój dom otworem/
955 Na ich usługi stanie dziś wieczorem.</strofa>
959 <didaskalia>Wychodzą <osoba>Kapulet</osoba> i <osoba>Parys</osoba>.</didaskalia>
962 <naglowek_osoba>SŁUŻĄCY</naglowek_osoba>
964 <akap>Mam wynaleźć osoby tu wyszczególnione: to się znaczy według tego, co tu napisano... A cóż tu napisano? Oto: że szewc ma pilnować łokcia, a krawiec kopyta; rybak pędzla, a malarz więcierza. Jakże wynajdę osoby tu wyszczególnione, kiedy nie mogę wynaleźć środka na wyczytanie tego, co osoba pisząca tu wyszczególniła? Kazano mi jednak; muszę się udać do uczonych. Oto jacyś ichmoście. W samą porę nadchodzą.<end id="e1191313106916"/></akap>
968 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Romeo</osoba> i <osoba>Benwolio</osoba>.</didaskalia>
971 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
973 <strofa>Tak, bracie, płomień spędza się płomieniem<pr><slowo_obce>płomień spędza się płomieniem</slowo_obce> --- dawniej oparzenie ,,leczono", trzymając oparzone miejsce nad ogniem.</pr>,/
974 Ból dawny nowym leczy się cierpieniem;/
975 Kręć się na odwrót, gdy masz zawrót głowy;/
976 Klin wyrugujesz, klin wbijając nowy;/
977 Zaczerpnij nowej zarazy do łona,/
978 A jad dawniejszej niewątpliwie skona.</strofa>
982 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
984 <strofa>Liść pokrzywiany wyborny jest na to.</strofa>
988 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
990 <strofa>Na cóż to, proszę?</strofa>
994 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
996 <strofa><wers_cd>Na oparzeliznę;</wers_cd>/
997 Spróbuj no tylko.</strofa>
1001 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
1003 <strofa><wers_cd>Powiedz mi, Romeo,</wers_cd>/
1004 Czyś ty oszalał?</strofa>
1008 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1010 <strofa><begin id="b1189495297718"/><motyw id="m1189495297718">Cierpienie</motyw><wers_cd>Nie, nie oszalałem;</wers_cd>/
1011 Lecz wpadłem w gorszy stan niż szalonego;/
1012 W loch się dostałem, jestem pastwą głodu,/
1013 Chłost i mąk... <begin id="b1189495489734"/><motyw id="m1189495489734">Sługa</motyw>Dobry wieczór, przyjacielu.<end id="e1189495297718"/></strofa>
1017 <naglowek_osoba>SŁUŻĄCY</naglowek_osoba>
1019 <strofa>Nawzajem, panie. Czy umiesz pan czytać?</strofa>
1023 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1025 <strofa>Niestety! umiem w moim przeznaczeniu/
1026 Czytać niedolę.</strofa>
1030 <naglowek_osoba>SŁUŻĄCY</naglowek_osoba>
1032 <strofa><wers_cd>Tego się bez książki</wers_cd>/
1033 Można nauczyć; ale ja się pytam,/
1034 Czy pan pisane rzeczy umie czytać?</strofa>
1038 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1040 <strofa>Małej mi rzeczy do tego potrzeba,/
1041 To jest znać tylko język i litery.</strofa>
1045 <naglowek_osoba>SŁUŻĄCY</naglowek_osoba>
1047 <strofa>Słusznie pan mówisz, bądźże zdrów i wesół.</strofa>
1051 <didaskalia>Chce odejść.</didaskalia>
1054 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1056 <strofa>Czekaj no, wasze, umiem czytać.</strofa>
1058 <didaskalia>czyta</didaskalia>
1060 <akap>,,Sinior<pe><slowo_obce>Sinior</slowo_obce> --- z wł. <slowo_obce>signor(e)</slowo_obce>: pan,szlachetnie urodzony, dostojnik.</pe> Martino, jego małżonka i córki. Hrabia Anzelm ze swymi pięknymi siostrami. Siniora<pe><slowo_obce>Siniora</slowo_obce> --- z wł. <slowo_obce>signora</slowo_obce>: pani,szlachetnie urodzona.</pe> wdowa po Witruwiuszu. Sinior Placentio i jego miłe siostrzenice. Merkucjusz i jego brat Walenty. Mój stryj Kapulet z małżonką i córkami. Moja śliczna siostrzenica, Rozalina, Liwia, Sinior Valentio i nasz kuzyn Tybalt. Lucjusz i nadobna Helena." Wspaniałe grono! (<didask_tekst>oddaje kartę</didask_tekst>) Gdzież oni przyjść mają?</akap>
1064 <naglowek_osoba>SŁUŻĄCY</naglowek_osoba>
1066 <akap>Owdzie.</akap>
1070 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1076 <naglowek_osoba>SŁUŻĄCY</naglowek_osoba>
1078 <akap>Do naszego pałacu, na wieczerzę.</akap>
1082 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1084 <akap>Do czyjego pałacu?</akap>
1088 <naglowek_osoba>SŁUŻĄCY</naglowek_osoba>
1090 <akap>Mojego pana.</akap>
1094 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1096 <akap>W istocie powinienem się był przede wszystkim spytać, kto nim jest.</akap>
1100 <naglowek_osoba>SŁUŻĄCY</naglowek_osoba>
1102 <akap>Oznajmię to panu bez pytania: moim panem jest możny, bogaty Kapulet; jeżeli panowie nie jesteście z domu Montekich, to was zapraszam do niego na kubek wina. Bądźcie weseli. <end id="e1189495489734"/></akap>
1106 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
1109 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
1111 <strofa>Na tym wieczorze Kapuleta będzie/
1112 Bożyszcze twoje, piękna Rozalina,/
1113 Obok najpierwszych piękności werońskich./
1114 Pójdź tam i okiem bezstronnym porównaj/
1115 Jej twarz z obliczem tych, które ci wskażę:/
1116 Wnet nowe bóstwo ślad dawnego zmaże.</strofa>
1120 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1122 <strofa><begin id="b1189495233812"/><motyw id="m1189495233812">Kobieta, Kochanek, Miłość</motyw>Gdyby rzetelny mój wzrok tak fałszywe/
1123 Miał dać świadectwo, łzy, stańcie się żarem!/
1124 Wy, zalewane wciąż, a jeszcze żywe/
1125 Przezrocza, spłońcie pod kłamstwa nadmiarem!/
1126 Zatrzeć jej wdzięki! Nigdy wszechwidzące/
1127 Równej piękności nie widziało słońce.</strofa>
1131 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
1133 <strofa>Wielbisz ją, boś ją jedną na oboich/
1134 Ważył dotychczas szalach oczu swoich,/
1135 Lecz umieść na tej wadze kryształowej/
1136 Obok niej inną, którą ci gotowy/
1137 Będę dziś wskazać; a ręczę, że owa/
1138 Nieporównana w kąt się przed tą schowa.</strofa>
1142 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1144 <strofa>Pójdę tam, ale z obojętnym okiem,/
1145 Jednej wyłącznie poić się widokiem.<end id="e1189495233812"/></strofa>
1149 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
1155 <naglowek_scena>SCENA TRZECIA</naglowek_scena>
1158 <didaskalia>Pokój w domu Kapuletów. Wchodzi <osoba>Pani Kapulet</osoba> i <osoba>Marta</osoba><pr><slowo_obce>Marta</slowo_obce> --- w oryg. <slowo_obce>nurse</slowo_obce>, niania, piastunka, nazywa się u Shakespeare'a Angeliką. Dlaczego Paszkowski nazwał ją Martą, nie wiadomo.</pr></didaskalia>
1161 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
1163 <strofa><begin id="b1189495570234"/><motyw id="m1189495570234">Córka, Dziecko, Matka</motyw>Gdzie moja córka? Idź ją tu przywołać.</strofa>
1167 <naglowek_osoba><begin id="b1189495578859"/><motyw id="m1189495578859">Sługa</motyw>MARTA</naglowek_osoba>
1169 <strofa>Na moją cnotę do dwunastu wiosen ---/
1170 Już ją wołałam. Pieszczotko, biedronko!/
1171 Julciu! pieszczotko moja! moje złotko!/
1172 Boże, zmiłuj się! Gdzież ona jest? Julciu!</strofa>
1176 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Julia</osoba>.</didaskalia>
1179 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
1181 <strofa>Czy mnie kto wołał?</strofa>
1185 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
1187 <strofa><wers_cd>Mama.</wers_cd></strofa>
1191 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
1193 <strofa><wers_cd>Jestem, pani;</wers_cd>/
1194 Co mi rozkażesz?</strofa>
1198 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
1200 <strofa>Słuchaj. Odejdź, Marto;/
1201 Mam z nią sam na sam coś do pomówienia./
1202 Marto, pozostań; przychodzi mi na myśl,/
1203 Że twa obecność może być potrzebna./
1204 Julka ma piękny już wiek, wszakże prawda?</strofa>
1208 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
1210 <strofa>Ba, mogę wiek jej policzyć na palcach.</strofa>
1214 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
1216 <strofa>Czternaście ma już lat, jak mi się zdaje.</strofa>
1220 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
1222 <strofa>Czternaście moich zębów w zakład stawię/
1223 (Chociaż właściwie mam ich tylko cztery),/
1224 Że jeszcze nie ma. Rychłoż będzie święto/
1225 Piotra i Pawła?</strofa>
1229 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
1231 <strofa><wers_cd>Za parę tygodni</wers_cd>/
1232 Mniej więcej.<end id="e1189495570234"/></strofa>
1236 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
1238 <strofa><wers_cd>Mniej czy więcej, czy okrągło,</wers_cd>/
1239 Ale dopiero w wieczór na świętego/
1240 Piotra i Pawła skończy lat czternaście./
1241 Ona z Zuzanką, Boże, zbaw nas grzesznych!/
1242 Były rówieśne. Zuzanka u Boga ---/
1243 Byłże to anioł! ale jak mówiłam,/
1244 Julcia dopiero na świętego Piotra/
1245 i Pawła<pr><slowo_obce>na świętego Piotra i Pawła</slowo_obce> --- w oryg. <slowo_obce>Lammas</slowo_obce>. Było to święto Chleba, obchodzone 1 sierpnia; składano wtedy w ofierze chleby upieczone ze świeżej mąki. Julia urodziła się w wigilię święta, czyli 31 lipca.</pr> skończy spełna lat czternaście./
1246 Tak, tak; pamiętam dobrze. Mija teraz/
1247 Rok jedenasty od trzęsienia ziemi<pr><slowo_obce>Rok jedenasty od trzęsienia ziemi</slowo_obce> --- aluzja do aktualnego trzęsienia ziemi w Anglii z 6 kwietnia 1580 r.</pr>;/
1248 Właśnie od piersi była odsądzona,/
1249 Spomiędzy wszystkich dni bożego roku/
1250 Tego jednego nigdy nie zapomnę./
1251 Piołunem<pe><slowo_obce>Piołun</slowo_obce> --- napar lub wywar z rośliny o tej samej nazwie, bardzo gorzki, stosowany w leczeniu różnych dolegliwości.</pe> sobie wtedy pierś potarłam,/
1252 Siedząc na słońcu tuż pod gołębnikiem./
1253 Państwo byliście tego dnia w Mantui./
1254 A co? mam pamięć? Ale jak mówiłam,/
1255 Skoro pieszczotka moja na brodawce/
1256 Poczuła gorycz, trzeba było widzieć,/
1257 Jak się skrzywiła, szarpnęła od piersi;/
1258 Gołębnik za mną: skrzyp! a ja co żywo/
1259 Na równe nogi: hyc! nie myśląc czekać,/
1260 Aż mi kto każe. Upłynęło odtąd/
1261 Lat jedenaście. Umiała już wtedy/
1262 0 własnej sile stać, co mówię, biegać,/
1263 Dyrdać. Dniem pierwej zbiła sobie czoło./
1264 Mój mąż, świeć Panie jego duszy! podniósł/
1265 Z ziemi niebogę; był to wielki figlarz./
1266 ,,Plackiem - rzekł - padasz teraz, a jak przyjdzie/
1267 Większy rozumek, to na wznak upadniesz,/
1268 Nieprawdaż, Julciu?" A ten mały łotrzyk/
1269 Jak mi Bóg miły! przestał zaraz krzyczeć/
1270 I odpowiedział: ,,tak". Chociażbym żyła/
1271 Tysiąc lat, nigdy tego nie zapomnę./
1272 ,,Nieprawdaż, Julciu - rzekł - że padniesz wznak?"/
1273 A mały urwis<pr><slowo_obce>mały urwis</slowo_obce> --- w oryg. <slowo_obce>pretty fool</slowo_obce>, mały głuptas, lepiej odpowiada tekstowi.</pr> odpowiedział: ,,tak".</strofa>
1277 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
1279 <strofa>Dość tego, Marto, skończ już tę historię./
1280 Proszę cię.</strofa>
1284 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
1286 <strofa><wers_cd>Dobrze, miłościwa pani.</wers_cd>/
1287 Ale nie mogę wstrzymać się od śmiechu,/
1288 Kiedy przypomnę sobie, jak to ona/
1289 Przestała krzyczeć i odpowiedziała:/
1290 ,,Tak". Miała jednak guz jak kurze jaje,/
1291 Siniec porządny i płakała gorzko;/
1292 Ale gdy mąż mój rzekł: ,,Plackiem dziś padasz,/
1293 A jak dorośniesz, to na wznak upadniesz,/
1294 Nieprawdaż Julciu?", tak i niebożątko/
1295 Zaraz ucichło i odrzekło:,,tak".</strofa>
1299 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
1301 <strofa>Ucichnij też i ty, proszę cię, nianiu.</strofa>
1305 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
1307 <strofa>Jużem ucichła przecie. Pan Bóg z tobą!/
1308 Ty jesteś perłą ze wszystkich niemowląt,/
1309 Jakie karmiłam. Gdybym jeszcze mogła/
1310 Patrzeć na twoje zamęście!...</strofa>
1314 <naglowek_osoba><begin id="b1191316276270"/><motyw id="m1191316276270">Córka, Matka</motyw>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
1316 <strofa><begin id="b1189495670625"/><motyw id="m1189495670625">Małżeństwo</motyw><wers_cd>Zamęście!</wers_cd>/
1317 To jest punkt właśnie, o którym chcę mówić./
1318 Powiedz mi, Julio, co myślisz i jakie/
1319 Są chęci twoje we względzie małżeństwa?</strofa>
1323 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
1325 <strofa>O tym zaszczycie jeszcze nie myślałam.<end id="e1189495670625"/></strofa>
1329 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
1331 <strofa>O tym zaszczycie! Gdybym nie ja była/
1332 Twą karmicielką, rzekłabym, żeś mądrość/
1333 Wyssała z mlekiem.</strofa>
1337 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
1339 <strofa><begin id="b1189495707593"/><motyw id="m1189495707593">Małżeństwo, Obyczaje</motyw><wers_cd>Myślże o tym teraz.</wers_cd>/
1340 Młodsze od ciebie dziewczęta z szlachetnych/
1341 Domów w Weronie wcześnie stan zmieniają;/
1342 Ja sama byłam już matką w tym wieku,/
1343 W którym tyś jeszcze panną. Krótko mówiąc,/
1344 Waleczny Parys stara się o ciebie.<end id="e1189495707593"/></strofa>
1348 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
1350 <strofa>To mi kawaler! panniuniu, to brylant/
1351 Taki kawaler: chłopiec gdyby z wosku<pr><slowo_obce>chłopiec gdyby z wosku</slowo_obce> --- popularne powiedzenie: zgrabny, urodziwy, jak ulepiony z wosku.</pr>!</strofa>
1355 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
1357 <strofa>Nie ma w Weronie równego mu kwiatu.</strofa>
1361 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
1363 <strofa>Co to, to prawda: kwiat to, kwiat prawdziwy.</strofa>
1367 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
1369 <strofa>Cóż, Julio? Będziesz mogła go kochać?/
1370 Dziś w wieczór ujrzysz go wśród naszych gości./
1371 Wczytaj się w księgę jego lic, na których/
1372 Pióro piękności wypisało miłość;/
1373 Przypatrz się jego rysom, jak uroczo,/
1374 Zgodnie się schodzą z sobą i jednoczą;/
1375 A co w tej księdze wyda ci się mrocznym,/
1376 To w jego oczach stanieć się widocznym./
1377 Do upięknienia tej, zaprawdę rzadkiej,/
1378 Edycji męża brak tylko okładki./
1379 Roślina w ziemi, ryba w wodzie żyje;/
1380 Miło, gdy piękną treść piękny wierzch kryje;/
1381 I tym wspanialsza, tym więcej jest warta/
1382 Złota myśl w złotej oprawie zawarta./
1383 Tak więc z nim wszystką jego właść<pe><slowo_obce>właść</slowo_obce> --- własność.</pe> posiędziesz/
1384 I w niczym sama ujmy mieć nie będziesz.</strofa>
1388 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
1390 <strofa>Ujmy? Ba, owszem przyrost, boć to przecie/
1391 Zawżdy z mężczyzną przybywa kobiecie.<end id="e1189495578859"/></strofa>
1395 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
1397 <strofa>Chceszże go? powiedz krótko, węzłowato.</strofa>
1401 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
1403 <strofa>Zobaczę, jeśli patrzenia dość na to;/
1404 Nie głębiej jednak myślę w tę rzecz wglądać,/
1405 Jak tobie, pani, podoba się żądać.<end id="e1191316276270"/></strofa>
1409 <didaskalia><begin id="b1191314682031"/><motyw id="m1191314682031">Sługa</motyw>Wchodzi <osoba>Służący</osoba>.</didaskalia>
1412 <naglowek_osoba>SŁUŻĄCY</naglowek_osoba>
1414 <akap>Pani, goście już przybyli; wieczerza zastawiona, czekają na panie, pytają o pannę Julię, przeklinają w kuchni panią Martę; słowem, niecierpliwość powszechna. Niech panie raczą pośpieszyć.</akap>
1418 <didaskalia>Wychodzi.<end id="e1191314682031"/></didaskalia>
1421 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
1423 <akap>Pójdź, Julio; w hrabi serce tam dygoce.</akap>
1427 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
1429 <akap>Idź i po błogich dniach błogie znajdź noce.</akap>
1433 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
1439 <naglowek_scena>SCENA CZWARTA</naglowek_scena>
1442 <didaskalia>Ulica. Wchodzą <osoba>Romeo</osoba>, <osoba>Merkucjo</osoba> i <osoba>Benwolio</osoba> w towarzystwie pięciu czy sześciu masek. Ludzie z pochodniami i inne osoby.</didaskalia>
1445 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1447 <strofa><begin id="b1189495839234"/><motyw id="m1189495839234">Obyczaje</motyw>Mamyż przy wejściu z przemową wystąpić<pr>Gości niezaproszonych poprzedzał służący z kurtuazyjnymi przeprosinami (często w przebraniu, np. bożka miłości Kupidyna), a następnie już oni sami przy wejściu wygłaszali mowę na cześć gościnności pana domu albo pod adresem znajdujących się dam. Jak widzimy z tekstu, zwyczaj ten wtedy wyszedł już w Anglii z mody.</pr>/
1448 Czy też po prostu wejść?</strofa>
1452 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
1454 <strofa>Wyszły już z mody/
1455 Te ceremonie; nie będziemy z sobą/
1456 Wiedli Kupida z opaską na skroni,/
1457 Łuk malowany z gontu niosącego/
1458 I straszącego dziewczęta jak ptaki,/
1459 Ani też owych prawili oracji,/
1460 Mdło za suflerem cedzonych na wstępie./
1461 Niech sobie o nas pomyślą, co zechcą;/
1462 Wejdziem, pokręcim się<pr><slowo_obce>pokręcim się</slowo_obce> --- w oryg. <slowo_obce>measure</slowo_obce>, oznaczające uroczysty taniec rozpoczynający zabawę.</pr> i znikniem potem.<end id="e1189495839234"/></strofa>
1466 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1468 <strofa>Kręćcie się, kiedy chcecie, jam do tego/
1469 Dziś niesposobny.</strofa>
1473 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
1475 <strofa><wers_cd>Kochany Romeo,</wers_cd>/
1476 Musisz potańczyć także.</strofa>
1480 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1482 <strofa><begin id="b1189495872562"/><motyw id="m1189495872562">Cierpienie, Miłość</motyw><wers_cd>Nie, doprawdy.</wers_cd>/
1483 Wy macie lekkie trzewiki, to tańczcie;/
1484 Mnie ołów serce tłoczy, ledwie mogę/
1485 Ruszyć się z miejsca.</strofa>
1489 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
1491 <strofa><wers_cd>Zakochany jesteś;</wers_cd>/
1492 Pożycz strzelistych od Kupida skrzydeł/
1493 I wznieś się nimi nad poziomą sferę.</strofa>
1497 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1499 <strofa>Nie mnie, tkniętemu srodze jego strzałą,/
1500 Strzeliście wzbijać się na jego skrzydłach;/
1501 Nie mnie się wznosić nad poziom, co nosząc/
1502 Brzemię miłości, na poziom upadam.</strofa>
1506 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
1508 <strofa>A gdybyś upadł z nią, ją byś obrzemił<pe><slowo_obce>obrzemił</slowo_obce> --- obciążył brzemieniem.</pe>./
1509 Tak delikatną rzecz przygniótłbyś srodze.</strofa>
1513 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1515 <strofa>Nazywasz miłość rzeczą delikatną?/
1516 Zbyt, owszem, twarda, szorstka i koląca.</strofa>
1520 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
1522 <strofa>Twardali dla cię, bądź i dla niej twardy;/
1523 Kol ją, gdy kole, a zwalisz ją łatwo.<end id="e1189495872562"/>/
1524 Hola! podajcie mi na twarz pokrowiec!/
1525 Maskę na maskę!</strofa>
1527 <didaskalia>wkłada maskę</didaskalia>
1529 <strofa><wers_cd>Niechaj sobie teraz</wers_cd>/
1530 Ciekawe oko nicuje mą szpetność!/
1531 Ta larwa<pr>Nazwę tę dawano karykaturalnym maskom, które aktorzy nakładali na twarze.</pr> za mnie będzie się rumienić.</strofa>
1535 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
1537 <strofa>Idźmy, panowie; zadzwońmy<pr><slowo_obce>Idźmy, panowie; zadzwońmy</slowo_obce> --- w oryg.: <slowo_obce>knock and enter</slowo_obce>, czyli zastukajmy kołatką i wejdźmy; dzwonków wtedy jeszcze nie używano.</pr>, a potem/
1538 Ostro już tylko polećmy się nogom.</strofa>
1542 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1544 <strofa>Niech trzpioty łechcą nieczułą posadzkę!/
1545 Pochodni dla mnie! bom ja dziś skazany<pr><slowo_obce>ja dziś skazany</slowo_obce> --- Romeo bierze w rękę pochodnię na znak, że nie będzie tańczył, tylko z dala wzdychał do Rozaliny, której, nawiasem mówiąc, poeta wcale nie wprowadza na scenę.</pr>,/
1546 Jak ów pachołek, co świeci swej pani,/
1547 Stać nieruchomie i martwym być widzem.</strofa>
1551 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
1553 <strofa>Stój, jak chcesz, byleś tylko nie stał o to,/
1554 Co cię tak martwi, a w czym (z całym winnym/
1555 Uszanowaniem dla twojej miłości),/
1556 Jak w błocie, widzę, po uszy zagrzązłeś./
1557 Nuże, nie palmy świec w dzień.</strofa>
1561 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1563 <strofa><wers_cd>Palmyż teraz.</wers_cd>/
1564 Bo noc jest.</strofa>
1568 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
1570 <strofa><wers_cd>Mniemam, panie, że czas tracąc</wers_cd>/
1571 Zarówno psujem świece bez potrzeby,/
1572 Jak w dzień je paląc. Przyjmij tę uwagę;/
1573 Bo w niej pięć razy więcej jest logiki/
1574 Niż w naszych pięciu zmysłach.</strofa>
1578 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1580 <strofa><wers_cd>Uważamy</wers_cd>/
1581 Za rzecz stosowną pójść tam na ten festyn,/
1582 Chociaż logiki w tym nie ma.</strofa>
1586 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
1588 <strofa><wers_cd>Dlaczego?</wers_cd></strofa>
1592 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1594 <strofa><begin id="b1189495975031"/><motyw id="m1189495975031">Sen</motyw>Miałem tej nocy marzenie.</strofa>
1598 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
1600 <strofa><wers_cd>Ja także;</wers_cd></strofa>
1604 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1606 <strofa>Cóż ci się śniło?</strofa>
1610 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
1612 <strofa><wers_cd>To, że marzyciele</wers_cd>/
1613 Najczęściej zwykli kłamać.</strofa>
1617 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1619 <strofa><wers_cd>Przez sen w łóżku,</wers_cd>/
1620 Gdy w gruncie marzą o rzeczach prawdziwych.</strofa>
1624 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
1626 <strofa>Snadź się królowa Mab<pr>Romeo zaczyna opowiadać swój sen, ale przerywa mu Merkucjo barwną opowieścią o ,,akuszerce wróżek", maleńkiej, często złośliwej nimfie, która ludziom przynosi marzenia, przejeżdżając nad śpiącymi swoim niezwykłym, miniaturowym powozem. Nazwa ta, etymologicznie nie wyjaśniona, pojawia się po raz pierwszy dopiero u Shakespeare'a, po nim wymieniają królową Mab Michael Drayton i Ben Jonson. Służy ona za tytuł do poematu pióra romantycznego poety Percy Bysshe Shelleya; staje się tam władczynią ludzkich myśli.</pr> widziała z tobą;/
1627 Ta, co to babi wieszczkom i w postaci/
1628 Kobietki mało co większej niż agat/
1629 Na wskazującym palcu aldermana<pr><slowo_obce>aldermana</slowo_obce> --- rajcy miejskiego; nosili oni pierścienie z agatem na znak swego stanowiska.</pr>,/
1630 Ciągniona cugiem drobniuchnych atomów,/
1631 Tuż, tuż śpiącemu przeciąga pod nosem./
1632 Szprychy jej wozu z długich nóg pajęczych,/
1633 Osłona z lśniących skrzydełek szarańczy;/
1634 Sprzężaj<pe><slowo_obce>Sprzężaj</slowo_obce> --- uprząż.</pe> z plecionych nitek pajęczyny;/
1635 Lejce z wilgotnych księżyca promyków<pr><slowo_obce>z wilgotnych księżyca promyków</slowo_obce> --- według dawnych pojęć promienie księżyca były wilgotne, ponieważ miał on w swym władaniu przypływy i odpływy morza.</pr>;/
1636 Bicz z cienkiej żyłki na świerszcza szkielecie;/
1637 A jej forszpanem<pr><slowo_obce>forszpan</slowo_obce> --- zaprzęg.</pr> mała, szara muszka/
1638 Przez pół tak wielka jak ów krągły owad,/
1639 Co siedzi w palcu leniwej dziewczyny;/
1640 Wozem zaś próżny laskowy orzeszek;/
1641 Dzieło wiewiórki lub majstra robaka,/
1642 Tych z dawien dawna akredytowanych/
1643 Stelmachów wieszczek. W takich to przyborach/
1644 Co noc harcują po głowach kochanków,/
1645 Którzy natenczas marzą o miłości;/
1646 Albo po giętkich kolanach dworaków,/
1647 Którzy natenczas o ukłonach marzą;/
1648 Albo po chudych palcach adwokatów,/
1649 Którym się wtedy roją honoraria;/
1650 Albo po ustach romansowych damul,/
1651 Którym się wtedy marzą pocałunki;/
1652 Często atoli Mab na te ostatnie/
1653 Zsyła przedwczesne zmarszczki, gdy ich oddech/
1654 Za bardzo znajdzie cukrem przesycony./
1655 Czasem też wjeżdża na nos dworakowi:/
1656 Wtedy śnią mu się nowe łaski pańskie;/
1657 <begin id="b1191318009455"/><motyw id="m1191318009455">Ksiądz</motyw>Czasem i księdza plebana odwiedzi,/
1658 Gdy ten spokojnie drzemie, i ogonem/
1659 Dziesięcinnego wieprza<pr><slowo_obce>Dziesięcinnego wieprza</slowo_obce> --- wieprza składanego w dziesięcinie, czyli w podatku kościelnym stanowiącym dziesiątą część zbiorów.</pr> w nos go łechce:/
1660 Wtedy mu nowe śnią się beneficja<pr><slowo_obce>beneficja</slowo_obce> --- ziemie, z których duchowny pobierał dożywotnio dochody.</pr><end id="e1191318009455"/>/
1661 <begin id="b1191317942239"/><motyw id="m1191317942239">Żołnierz</motyw>Czasem wkłusuje na kark żołnierzowi:/
1662 Ten wtedy marzy o cięciach i pchnięciach,/
1663 O szturmach, breszach <pr><slowo_obce>bresze</slowo_obce> --- wyłomy w murze zdobywanego miasta.</pr>, o hiszpańskich klingach/
1664 Czy o pucharach, co mają pięć sążni<pe><slowo_obce>sążeń</slowo_obce> --- dawna jednostka długości, wynosząca ok. 2m, wyznaczana rozpiętością ramion.</pe>;/
1665 Wtem mu zatrąbi w ucho: nasz bohater/
1666 Truchleje, zrywa się, klnąc zmawia pacierz/
1667 I znów zasypia.<end id="e1191317942239"/> <begin id="b1191317902302"/><motyw id="m1191317902302">Kobieta</motyw>Taka jest Mab: ona,/
1668 Ona to w nocy zlepia grzywy koniom/
1669 I włos ich gładki w szpetne kudły zbija,/
1670 Które rozczesać niebezpiecznie; ona/
1671 Jest ową zmorą, co na wznak leżące/
1672 Dziewczęta dusi i wcześnie je uczy/
1673 Dźwigać ciężary, by się z czasem mogły/
1674 Zawołanymi stać gospodyniami./
1675 Ona to, ona...<end id="e1191317902302"/></strofa>
1679 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1681 <strofa><wers_cd>Skończ już, skończ, Merkucjo,</wers_cd>/
1682 Prawisz o niczym.</strofa>
1686 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
1688 <strofa><wers_cd>Prawię o marzeniach,</wers_cd>/
1689 Które w istocie niczym innym nie są/
1690 Jak wylęgłymi w chorobliwym mózgu/
1691 Dziećmi fantazji; ta zaś jest pierwiastku/
1692 Tak subtelnego właśnie jak powietrze;/
1693 Bardziej niestała niż wiatr, który już to/
1694 Mroźną całuje północ, już to z wstrętem/
1695 Rzuca ją, dążąc w objęcia południa.<end id="e1189495975031"/></strofa>
1699 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
1701 <strofa>Coś ten wiatr zawiał, zdaje się, i na nas,/
1702 Wieczerza stoi, spóźnimy się na nią.</strofa>
1706 <naglowek_osoba><begin id="b1191318224257"/><motyw id="m1191318224257">Los</motyw>ROMEO</naglowek_osoba>
1708 <strofa>Boję się, czyli nie przyjdziem za wcześnie;/
1709 Bo moja dusza przeczuwa, że jakieś/
1710 Nieszczęście, jeszcze wpośród gwiazd wiszące,/
1711 Złowrogi bieg swój rozpocznie od daty/
1712 Uciech tej nocy i kres zamkniętego/
1713 W mej piersi, zbyt już nieznośnego, życia/
1714 Przyśpieszy jakimś strasznym śmierci ciosem./
1715 Lecz niech Ten, który ma ster mój w swym ręku,/
1716 Kieruje moim żaglem! Dalej! Idźmy!<end id="e1191318224257"/></strofa>
1720 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
1722 <strofa>Uderzcie w bębny!</strofa>
1726 <didaskalia>Wychodzą<pr><slowo_obce>Wychodzą</slowo_obce> --- w oryg. ,,chodzą dookoła sceny" --- była to umowna zmiana miejsca akcji.</pr>.</didaskalia>
1732 <naglowek_scena>SCENA PIĄTA</naglowek_scena>
1735 <didaskalia>Sala w domu Kapuletów. Wchodzą muzykanci i słudzy.</didaskalia>
1738 <naglowek_osoba><begin id="b1191318370461"/><motyw id="m1191318370461">Sługa</motyw>PIERWSZY SŁUGA</naglowek_osoba>
1740 <akap><begin id="b1189496060921"/><motyw id="m1189496060921">Sługa</motyw>Gdzie Potpan?<end id="e1189496060921"/><pr><slowo_obce>Potpan</slowo_obce> --- skrócone <slowo_obce>potcompanion</slowo_obce> --- kuchcik.</pr> Czemu nie pomaga sprzątać? Gęsi mu paść, nie służyć.</akap>
1744 <naglowek_osoba>DRUGI SŁUGA</naglowek_osoba>
1746 <akap>Tak to, kiedy ważne obowiązki lokaja powierzają ludziom złej maniery; na diabła się to zdało.</akap>
1750 <naglowek_osoba>PIERWSZY SŁUGA</naglowek_osoba>
1752 <akap>Powynoście stołki! usuńcie na bok bufet! Pozbierajcie srebra! Schowaj no tam dla mnie, braciszku, kawałek marcepana i szepnij na ucho odźwiernemu, żeby wpuścił Zuzannę Grindstone i Nelly; jak mię kochasz! Antoni! Potpan!</akap>
1756 <naglowek_osoba>DRUGI SŁUGA</naglowek_osoba>
1758 <akap>Dobrze, chłopcze, gotowe.</akap>
1762 <naglowek_osoba>PIERWSZY SŁUGA</naglowek_osoba>
1764 <akap>Wołają was, czekają na was i niecierpliwią się w wielkiej sali.</akap>
1768 <naglowek_osoba>TRZECI SŁUGA</naglowek_osoba>
1770 <akap>Nie możemy być tu i tam razem. Dalej, chłopcy! pohulajmyż dzisiaj! Kto umie czekać, wszystkiego się doczeka.<end id="e1191318370461"/></akap>
1774 <didaskalia>Oddalają się. <osoba>Kapulet</osoba> i inni wchodzą z gośćmi i maskami.</didaskalia>
1777 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
1779 <strofa><begin id="b1189496086656"/><motyw id="m1189496086656">Obyczaje, Starość, Młodość</motyw>Witaj, cna młodzi! <begin id="b1191318482021"/><motyw id="m1191318482021">Kobieta</motyw>Wolne od nagniotków/
1780 Damy rachują na waszą ruchawość,/
1781 Śliczne panienki, któraż z was odmówi/
1782 Stanąć do tańca? O takiej wręcz powiem,/
1783 Że ma nagniotki.<end id="e1191318482021"/> A co? Tom was zażył!/
1784 Dalej, panowie! I ja kiedyś także/
1785 Maskę nosiłem i umiałem szeptać/
1786 W ucho pięknościom jedwabne powieści,/
1787 Co szły do serca; przeszło to już, przeszło./
1788 Nuże, panowie! Grajki, zaczynajcie!/
1789 Miejsca! rozstąpmy się! dalej, dziewczęta!</strofa></kwestia>
1791 <didaskalia>Muzyka gra. Młodzież tańczy.<end id="e1189496086656"/></didaskalia>
1794 <strofa>Hej! więcej światła! Wynieście te stoły<pr><slowo_obce>Wynieście te stoły</slowo_obce> --- stoły składały się z blatu opieranego na krzyżakach, w razie potrzeby stawiano je na bok, aby nie zabierały miejsca, i tak jest w oryginale.</pr>!/
1795 I zgaście ogień, bo zbyt już gorąco./
1796 <begin id="b1191318708918"/><motyw id="m1191318708918">Starość</motyw>Siadajże, siadaj, bracie Kapulecie<pr><slowo_obce>bracie Kapulecie</slowo_obce> --- jak wynika z zaproszenia (I, 2), jest on stryjem ojca Julii.</pr>!/
1797 Dla nas dwóch czasy pląsów już minęły./
1798 Jakże to dawno byliśmy obydwaj/
1799 Po raz ostatni w maskach?</strofa>
1803 <naglowek_osoba>DRUGI KAPULET</naglowek_osoba>
1805 <strofa><wers_cd>Będzie temu</wers_cd>/
1806 Lat ze trzydzieści.</strofa>
1810 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
1812 <strofa><wers_cd>Co? Co! Nie tak dawno</wers_cd>/
1813 Było to, pomnę, na godach Lucencja;/
1814 Na te Zielone Świątki, da Bóg dożyć,/
1815 Będzie dwadzieścia pięć lat.</strofa>
1819 <naglowek_osoba>DRUGI KAPULET</naglowek_osoba>
1821 <strofa><wers_cd>Dawniej, dawniej,</wers_cd>/
1822 Wszak już syn jego jest trzydziestoletni.</strofa>
1826 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
1828 <strofa>Co mi waść prawisz? Przede dwoma laty/
1829 Syn jego nie był jeszcze pełnoletni.<end id="e1191318708918"/></strofa>
1833 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1834 <didaskalia>do jednego z sług</didaskalia>
1836 <strofa><begin id="b1189496121265"/><motyw id="m1189496121265">Miłość, Kochanek</motyw>Co to za dama, co w tej chwili tańczy/
1837 Z tym kawalerem?</strofa>
1841 <naglowek_osoba>SŁUGA</naglowek_osoba>
1843 <strofa><wers_cd>Nie wiem, jaśnie panie.</wers_cd></strofa>
1847 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1849 <strofa>Ona zawstydza świec jarzących blaski;/
1850 Piękność jej wisi u nocnej opaski<pr><slowo_obce>Piękność jej...</slowo_obce> --- w oryg. poetyczniej: piękność Julii ,,wisi na policzku nocy", jaśnieje jak księżyc na tle czarnego nieba.</pr>/
1851 Jak drogi klejnot u uszu Etiopa./
1852 Nie tknęła ziemi wytworniejsza stopa./
1853 Jak śnieżny gołąb wśród kawek tak ona/
1854 Świeci wśród swoich towarzyszek grona./
1855 Zaraz po tańcu przybliżę się do niej/
1856 I dłoń mą uczczę dotknięciem jej dłoni./
1857 Kochałżem dotąd? O! zaprzecz, mój wzroku!/
1858 Boś jeszcze nie znał równego uroku.<end id="e1189496121265"/></strofa>
1862 <naglowek_osoba><begin id="b1191319034157"/><motyw id="m1191319034157">Grzech, Obyczaje, Przemoc, Wróg</motyw>TYBALT</naglowek_osoba>
1864 <strofa>Sądząc po głosie, z Montekich to któryś./
1865 Daj no mi rapir, chłopcze. Jak się waży/
1866 Ten łotr tu wchodzić i kłamaną larwą/
1867 Szyderczo naszej urągać zabawie?/
1868 Na krew szlachetną, co mi wzdyma serce,/
1869 Nie będzie grzechu, jeśli go uśmiercę.<end id="e1191319034157"/></strofa>
1873 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
1875 <strofa>Tybalcie, co ci to? Czego się zżymasz?</strofa>
1879 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
1881 <strofa><begin id="b1189496148531"/><motyw id="m1189496148531">Konflikt, Wróg</motyw>Ujmy tej, stryju, pewno nie wytrzymasz:/
1882 Jeden z Montekich, twych śmiertelnych wrogów,/
1883 Śmie tu znieważać gościnność twych progów.<end id="e1189496148531"/></strofa>
1887 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
1889 <strofa>Czyż to Romeo?</strofa>
1893 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
1895 <strofa><wers_cd>Tak, ten to nikczemnik.</wers_cd></strofa>
1899 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
1901 <strofa><begin id="b1189496159453"/><motyw id="m1189496159453">Obyczaje</motyw>Daj mu waść pokój, nie wychodzi przecie/
1902 z granic wytkniętych dobrym wychowaniem/
1903 I prawdę mówiąc, cała go Werona/
1904 Ma za młodzieńca pełnego przymiotów;/
1905 Nie chciałbym za nic w świecie w moim domu/
1906 Czynić mu krzywdy. Uspokój się zatem,/
1907 Miły synowcze, nie zważaj na niego,/
1908 Taka ma wola; jeśli ją szanujesz,/
1909 Okaż uprzejmość i spędź precz z oblicza/
1910 Ten mars niezgodny z weselem tej doby.<end id="e1189496159453"/></strofa>
1914 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
1916 <strofa>Taki gość w domu nabawia choroby;/
1917 Nie ścierpię go tu.</strofa>
1921 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
1923 <strofa><wers_cd>Chcę go mieć cierpianym.</wers_cd>/
1924 Cóż to, zuchwalcze? Mówię, że chcę! Cóż to?/
1925 Czy ja tu jestem, czy waść jesteś panem?/
1926 Waść go tu nie chcesz ścierpieć! Boże odpuść!/
1927 Waść mi chcesz gości porozpędzać? kołki/
1928 Na łbie mi strugać? przewodzić w mym domu?</strofa>
1932 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
1934 <strofa>Stryju, to hańba!</strofa>
1938 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
1940 <strofa><wers_cd>Cicho! burdą jesteś.</wers_cd>/
1941 Z tą porywczością doigrasz się waszmość./
1942 Zawsze mi musisz się sprzeciwiać! --- Brawo,/
1943 Kochana młodzi! --- Urwipołeć z waści!/
1944 Siedź cicho albo... Hola! Więcej światła! ---/
1945 Ja cię uciszę. Patrz go! --- Żwawo, chłopcy!</strofa>
1949 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
1951 <strofa>Gniew dobrowolny z flegmą przymuszoną/
1952 Na krzyż się schodząc wstrząsają mi łono./
1953 Muszę ustąpić; wkrótce się atoli/
1954 W gorzką żółć zmieni ta słodycz wbrew woli.</strofa>
1958 <didaskalia>Oddala się.</didaskalia>
1961 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1962 <didaskalia>do <osoba>Julii</osoba><pr><slowo_obce>do Julii</slowo_obce> --- pierwsza ich rozmowa napisana jest w formie sonetu.</pr></didaskalia>
1964 <strofa><begin id="b1189496219046"/><motyw id="m1189496219046">Miłość</motyw>Jeśli dłoń moja, co tę świętość trzyma,/
1965 Bluźni dotknięciem: zuchwalstwo takowe/
1966 Odpokutować usta me gotowe/
1967 Pocałowaniem pobożnym pielgrzyma.</strofa>
1971 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
1972 <didaskalia>do <osoba>Romeo</osoba></didaskalia>
1974 <strofa>Mości pielgrzymie, bluźnisz swojej dłoni,/
1975 Która nie grzeszy zdrożnym dotykaniem;/
1976 Jestli ujęcie rąk pocałowaniem,/
1977 Nikt go ze świętych pielgrzymom nie broni.</strofa>
1981 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1982 <didaskalia>jak pierwej</didaskalia>
1984 <strofa>Nie mająż święci ust tak jak pielgrzymi?</strofa>
1988 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
1989 <didaskalia>jak pierwej</didaskalia>
1991 <strofa>Mają ku modłom lub kornej podzięce.</strofa>
1995 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1997 <strofa>Niechże ich usta czynią to co ręce;/
1998 Moje się modlą, przyjm modły ich, przyjmij.</strofa>
2002 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2004 <strofa>Niewzruszonymi pozostają święci,/
2005 Choć gwoli modłów niewzbronne ich chęci.</strofa>
2009 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2011 <strofa>Ziść więc cel moich, stojąc niewzruszenie./
2012 I z ust swych moim daj wziąć rozgrzeszenie.</strofa>
2016 <didaskalia>Całuje ją.</didaskalia>
2019 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2021 <strofa>Moje więc teraz obciąża grzech zdjęty.</strofa>
2025 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2027 <strofa>Z mych ust? O! grzechu, zbyt pełen ponęty!/
2028 Niechże go nazad rozgrzeszony zdejmie!/
2033 <didaskalia>Całuje ją znowu.</didaskalia>
2036 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2038 <strofa><wers_cd>Jak z książki całujesz pielgrzymie.</wers_cd><end id="e1189496219046"/></strofa>
2042 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
2044 <strofa>Panienko, jejmość pani matka prosi.</strofa>
2048 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2050 <strofa>Któż jest jej matką?</strofa>
2054 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
2056 <strofa><begin id="b1189496265500"/><motyw id="m1189496265500">Sługa</motyw><wers_cd>Jej matką? Bajbardzo!</wers_cd>/
2057 Nikt inny, jeno pani tego domu;/
2058 I dobra pani, mądra a cnotliwa./
2059 Ja byłam mamką tej, coś z nią pan mówił./
2060 Smaczny by kąsek miał, kto by ją złowił.<end id="e1189496265500"/></strofa>
2064 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2066 <strofa><begin id="b1189496278625"/><motyw id="m1189496278625">Konflikt, Wróg</motyw>A więc Kapulet! O dolo zbyt sroga!/
2067 Życie me jest więc w ręku mego wroga.<end id="e1189496278625"/></strofa>
2071 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
2073 <strofa>Wychodźmy, wieczór dobiega już końca.</strofa>
2078 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2080 <strofa>Niestety! z wschodem dla mnie zachód słońca.</strofa>
2084 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
2085 <didaskalia>do rozchodzących się gości</didaskalia>
2087 <strofa>Ejże, panowie, pozostańcie jeszcze;/
2088 Mają nam wkrótce dać małą przekąskę<pr>Na zakończenie tańców podawano lekkie potrawy i ciasta.</pr>./
2089 Chcecie koniecznie? Muszę więc ustąpić./
2090 Dzięki wam, mili panowie i panie./
2091 Dobranoc. Światła! Idźmyż spać.</strofa>
2093 <didaskalia>do <osoba>Drugiego Kapuleta</osoba></didaskalia>
2095 <strofa><wers_cd>Braciszku,</wers_cd>/
2096 Zapóźniliśmy się; idę wypocząć.</strofa>
2100 <didaskalia>Wychodzą wszyscy prócz <osoba>Julii</osoba> i <osoba>Marty</osoba>.</didaskalia>
2103 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2105 <strofa>Czy nie wiesz, nianiu, kto to jest ten pan?</strofa>
2109 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
2111 <strofa><wers_cd>Ten,tu?</wers_cd>/
2112 To syn starego Tyberia.</strofa>
2116 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2118 <strofa><wers_cd>A tamten,</wers_cd>/
2119 Co właśnie ku drzwiom zmierza?</strofa>
2123 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
2125 <strofa><wers_cd>To podobno</wers_cd>/
2126 Młody Petrycy.</strofa>
2130 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2132 <strofa><wers_cd>A ów, tam na prawo,</wers_cd>/
2133 Co nie chciał tańczyć?</strofa>
2137 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
2139 <strofa><wers_cd>Nie wiem.</wers_cd></strofa>
2143 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2145 <strofa><wers_cd>Spytaj, proszę,</wers_cd>/
2146 Jak się nazywa. Jeżeli żonaty,/
2147 Całun mnie czeka zamiast ślubnej szaty.</strofa>
2151 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
2153 <strofa>Zwie się Romeo, jest z rodu Montekich,/
2154 Synem waszego największego wroga.</strofa>
2158 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2160 <strofa><begin id="b1189496360781"/><motyw id="m1189496360781">Konflikt, Miłość, Wróg</motyw>Jako obcego za wcześnie ujrzałam!/
2161 Jako lubego za późno poznałam!/
2162 Dziwny miłości traf się na mnie iści,/
2163 Że muszę kochać przedmiot nienawiści.<end id="e1189496360781"/></strofa>
2167 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
2169 <strofa>Co to jest? co to takiego?</strofa>
2173 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2175 <strofa><wers_cd>To wiersze,</wers_cd>/
2176 Których mię jeden tancerz dziś nauczył.</strofa>
2180 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
2182 <strofa>Pójdź spać, waćpanna.</strofa>
2185 <didaskalia>Głos za sceną: ,,Julio!"</didaskalia>
2188 <strofa><wers_cd>Dalej! dalej!</wers_cd>/
2189 Wołają pannę i pusto już w sali.</strofa>
2193 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
2204 <naglowek_akt>AKT DRUGI</naglowek_akt>
2210 <naglowek_rozdzial><begin id="b1191327333746"/><motyw id="m1191327333746">Sen</motyw>PROLOG</naglowek_rozdzial>
2212 <nota><akap>Przełożył Jan Kasprowicz</akap></nota>
2215 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
2217 <strofa><begin id="b1191324309503"/><motyw id="m1191324309503">Konflikt, Miłość, Rodzina</motyw>Dawna namiętność już w całunach leży,/
2218 W jej miejscu władnie<pe><slowo_obce>władnie</slowo_obce> --- włada.</pe> siła żądzy nowej;/
2219 Piękną przestała być przy Julii świeżej/
2220 Piękność, dla której umrzeć był gotowy.</strofa>
2222 <strofa>Dziś jest Romeo kochany i kocha,/
2223 W oczach obojga żar jednaki płonie;/
2224 Lecz on, w niej wroga przypuszczając, szlocha,/
2225 A ona miłość z wędki grozy chłonie.</strofa>
2227 <strofa>On się nie zbliży i przed nią nie złoży/
2228 Przysiąg serdecznych, uważan za wroga;/
2229 I jej, choć w łonie namiętność się sroży,/
2230 Zejścia się z lubym zamkniętą jest droga.</strofa>
2232 <strofa>Lecz w żądzy siła: po wielkich katuszach/
2233 Wielką im radość czas zgotuje w duszach.<end id="e1191324309503"/></strofa>
2239 <naglowek_scena>SCENA PIERWSZA</naglowek_scena>
2242 <didaskalia>Pusty plac przytykający do ogrodu Kapuletów. Wchodzi <osoba>Romeo</osoba>.</didaskalia>
2245 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2247 <strofa>Mamże iść dalej, gdy tu moje serce?/
2248 Cofnij się, ziemio, wynajdź sobie centrum!<pr><slowo_obce>ziemio, wynajdź sobie centrum!</slowo_obce> --- Romeo nazywa siebie ziemią, Julia jest jej środkiem, bo u niej znajduje się jego serce. Zatrzymuje się, jest niezdecydowany, czy iść, czy pozostać, wybiera to drugie.</pr></strofa>
2252 <didaskalia>Wchodzi na mur i spuszcza się do ogrodu. Wchodzą <osoba>Merkucjo</osoba> i <osoba>Benwolio</osoba>.</didaskalia>
2255 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
2257 <strofa>Romeo! bracie! Romeo!</strofa>
2261 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
2263 <strofa><wers_cd>Ma rozum;</wers_cd>/
2264 Powietrze chłodne, więc dyrnął do łóżka.</strofa>
2268 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
2270 <strofa>Pobiegł tą drogą i przelazł przez parkan./
2271 Wołaj, Merkucjo!</strofa>
2275 <naglowek_osoba><begin id="b1191325153048"/><motyw id="m1191325153048">Kochanek</motyw>MERKUCJO</naglowek_osoba>
2277 <strofa><wers_cd>Użyję nań zaklęć;</wers_cd>/
2278 Romeo! gachu! cietrzewiu! wariacie<pr><slowo_obce>Romeo! gachu!...</slowo_obce> --- w oryg. poetyczniej: <slowo_obce>Romeo, humours, madman, passion, lover!</slowo_obce>, czyli: Romeo! Zmienniku! wariacie! namiętności! kochanku! Ponieważ Romeo uciekł towarzyszom, Merkucjo żartobliwymi zaklęciami chce wywołać jego ducha. Jak widzimy w następnej scenie, Romeo słyszał ich z ukrycia.</pr>!/
2279 Ukaż się w lotnej postaci westchnienia,/
2280 Powiedz choć jeden wiersz, a dość mi będzie;/
2281 Jęknij: ach! połącz w rym: kochać i szlochać;/
2282 Szepnij Wenerze jakie piękne słówko;/
2283 Daj jaki nowy epitet ślepemu/
2284 Jej synalkowi, co tak celnie strzelał/
2285 Za owych czasów, gdy król Kofetua/
2286 W zaloty chodził do córki żebraczej<pr>Aluzja do znanej ballady ludowej; za sprawą Kupidyna król ten zakochał się w żebraczce.</pr>./
2287 Nie słucha; ani piśnie, ani trunie<pr><slowo_obce>ani trunie</slowo_obce> --- ani odezwie się.</pr>/
2288 Zdechł robak<pr><slowo_obce>Zdechł robak</slowo_obce> --- w oryg. <slowo_obce>the ape is dead</slowo_obce> --- małpa jest martwa (małpka biorąca udział w przedstawieniu kuglarzy udaje nieżywą).</pr>, muszę zakląć go inaczej./
2289 Klnę cię na żywe oczy Rozaliny,/
2290 Na jej wysokie czoło, krasne usta,/
2291 Wysmukłe nóżki i toczone biodra/
2292 Z przyległościami, abyś się przed nami/
2293 W właściwej sobie postaci ukazał.<end id="e1191325153048"/></strofa>
2297 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
2299 <strofa>Gniewać się będzie, jeśli cię usłyszy.</strofa>
2303 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
2305 <strofa>Co się ma gniewać? Mógłby się rozgniewać,/
2306 Gdyby za sprawą mojego zaklęcia/
2307 W zaczarowane koło jego pani<pr>Duch, którego wzywano, miał się ukazać w wyrysowanym uprzednio kole.</pr>/
2308 Inny duch wkroczył i stał tam dopóty,/
2309 Dopóki by go nie zmogła: to byłby/
2310 Powód do uraz; moja inwokacja/
2311 Jest przyjacielska i godziwa razem,/
2312 Bo wywołuje w imię jego pani/
2313 Jego jedynie naturalną postać.</strofa>
2317 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
2319 <strofa><begin id="b1189499513046"/><motyw id="m1189499513046">Miłość</motyw>Pójdź! skrył się owdzie pomiędzy drzewami,/
2320 By się tam zbratał z tajemniczą nocą<pr><slowo_obce>z tajemniczą nocą</slowo_obce> --- w oryg.: <slowo_obce>humorous night</slowo_obce> --- wilgotna, czyli zmienna noc.</pr> ---/
2321 Ślepym w miłości ciemność jest najmilsza.<end id="e1189499513046"/></strofa>
2325 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
2327 <strofa><begin id="b1191325220996"/><motyw id="m1191325220996">Kobieta, Kochanek</motyw>Możeż w cel trafić miłość będąc ślepą?/
2328 Teraz usiądzie sobie pod jabłonką/
2329 I będzie wzdychał, by jego kochanka/
2330 Była owocem, który młode panny,/
2331 Kiedy są same --- nazywają figą./
2332 Oby, Romeo, była, oby była
2333 Taką otwartą figą, a ty chłopcze,/
2334 Obyś był gruszką!<end id="e1191325220996"/> Dobranoc, Romeo!/
2335 Idę lec w moim łóżku za kotarą,/
2336 Bo to polowe<pr><slowo_obce>polowe</slowo_obce> --- dotyczy łóżka, chodzi o spanie na ziemi.</pr> tu dla mnie za chłodne./
2337 Czy idziesz także?</strofa>
2341 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
2343 <strofa><wers_cd>Idę; próżno szukać</wers_cd>/
2344 Takiego, co być nie chce znaleziony.</strofa>
2348 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
2354 <naglowek_scena>SCENA DRUGA</naglowek_scena>
2357 <didaskalia>Ogród Kapuletów. Wchodzi <osoba>Romeo</osoba>.</didaskalia>
2360 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2362 <strofa><begin id="b1189499555531"/><motyw id="m1189499555531">Cierpienie, Kochanek, Miłość</motyw>Drwi z blizn, kto nigdy nie doświadczył rany.<end id="e1189499555531"/></strofa>
2365 <didaskalia><osoba>Julia</osoba> ukazuje się w oknie.</didaskalia>
2368 <strofa>Lecz cicho! Co za blask strzelił tam z okna!/
2369 Ono jest wschodem, a Julia jest słońcem!/
2370 Wnijdź, cudne słońce, zgładź zazdrosną lunę,/
2371 Która aż zbladła z gniewu, że ty jesteś/
2372 Od niej piękniejsza; o, jeśli zazdrosna,/
2373 Nie bądź jej służką! Jej szatkę zieloną/
2374 I bladą noszą jeno głupcy<pr><slowo_obce>szatkę zieloną i bladą noszą jeno głupcy</slowo_obce> --- aktorzy grywający rolę błazna nosili ubrania dwukolorowe, biało--zielone (por. <tytul_dziela>Makbet</tytul_dziela>, I, 7).</pr>. Zrzuć ją!/
2375 To moja pani, to moja kochanka!/
2376 O! gdyby mogła wiedzieć, czym jest dla mnie!/
2377 Przemawia, chociaż nic nie mówi; cóż stąd?/
2378 Jej oczy mówią, oczom więc odpowiem./
2379 Za śmiały jestem; mówią, lecz nie do mnie./
2380 Dwie najjaśniejsze, najpiękniejsze gwiazdy/
2381 Z całego nieba, gdzie indziej zajęte,/
2382 Prosiły oczu jej, aby zastępczo/
2383 Stały w ich sferach, dopóki nie wrócą./
2384 Lecz choćby oczy jej były na niebie,/
2385 A owe gwiazdy w oprawie jej oczu:/
2386 Blask jej oblicza zawstydziłby gwiazdy/
2387 Jak zorza lampę; gdyby zaś jej oczy/
2388 Wśród eterycznej zabłysły przezroczy,/
2389 Ptaki ocknęłyby się i śpiewały,/
2390 Myśląc, że to już nie noc, lecz dzień biały./
2391 Patrz, jak na dłoni smutnie wsparła liczko!/
2392 O! gdybym mógł być tylko rękawiczką,/
2393 Co tę dłoń kryje!</strofa>
2397 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2399 <strofa><wers_cd>Ach!</wers_cd></strofa>
2403 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2405 <strofa><wers_cd>Cicho! coś mówi.</wers_cd>/
2406 o! mów, mów dalej, uroczy aniele;/
2407 bo ty mi w noc tę tak wspaniale świecisz/
2408 jak lotny goniec niebios rozwartemu/
2409 od podziwienia oku śmiertelników,/
2410 które się wlepia w niego, aby patrzeć,/
2411 jak on po ciężkich chmurach się przesuwa/
2412 i po powietrznej żegluje przestrzeni.</strofa>
2416 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2418 <strofa><begin id="b1189499589953"/><motyw id="m1189499589953">Konflikt, Miłość, Rodzina</motyw>Romeo! Czemuż ty jesteś Romeo!/
2419 Wyrzecz się swego rodu, rzuć tę nazwę!/
2420 Lub jeśli tego nie możesz uczynić,/
2421 To przysiąż wiernym być mojej miłości,/
2422 A ja przestanę być z krwi Kapuletów.<end id="e1189499589953"/></strofa>
2426 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2428 <strofa>Mamże przemówić czy też słuchać dalej?</strofa>
2432 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2434 <strofa><begin id="b1191325719058"/><motyw id="m1191325719058">Konflikt, Miłość, Rodzina</motyw>Nazwa twa tylko jest mi nieprzyjazna,/
2435 Boś ty w istocie nie Montekim dla mnie./
2436 Jestże Monteki choćby tylko ręką,/
2437 Ramieniem, twarzą, zgoła jakąkolwiek/
2438 Częścią człowieka? O! weź inną nazwę!/
2439 Czymże jest nazwa? To, co zowiem różą,/
2440 Pod inną nazwą równie by pachniało;/
2441 Tak i Romeo bez nazwy Romea/
2442 Przecież by całą swą wartość zatrzymał./
2443 <begin id="b1191325798938"/><motyw id="m1191325798938">Kochanek</motyw>Romeo! porzuć tę nazwę, a w zamian/
2444 Za to, co nawet cząstką ciebie nie jest,/
2445 Weź mię, ach! całą!<end id="e1191325719058"/></strofa>
2449 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2451 <strofa><wers_cd>Biorę cię za słowo:</wers_cd>/
2452 Zwij mię kochankiem, a krzyżmo<pr><slowo_obce>krzyżmo</slowo_obce> --- olej z balsamu i oliwy używany przy niektórych sakramentach i uroczystościach kościelnych.</pr> chrztu tego/
2453 Sprawi, że odtąd nie będę Romeem.<end id="e1191325798938"/></strofa>
2458 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2460 <strofa>Ktoś ty jest, co się nocą osłaniając,/
2461 Podchodzisz moją samotność?</strofa>
2465 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2467 <strofa><wers_cd>Z nazwiska</wers_cd>/
2468 Nie mógłbym tobie powiedzieć, kto jestem;/
2469 Nazwisko moje jest mi nienawistne,/
2470 Bo jest, o! święta, nieprzyjazne tobie;/
2471 Zdarłbym je, gdybym miał je napisane.</strofa>
2475 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2477 <strofa>Jeszcze me ucho stu słów nie wypiło/
2478 Z tych ust, a przecież dźwięk już ich mi znany./
2479 Jestżeś Romeo, mów? jestżeś Monteki?</strofa>
2483 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2485 <strofa>Nie jestem ani jednym, ani drugim,/
2486 Jednoli z dwojga jest niemiłe tobie.</strofa>
2490 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2492 <strofa>Jakżeś tu przyszedł, powiedz, i dlaczego?/
2493 Mur jest wysoki i trudny do przejścia,/
2494 A miejsce zgubne; gdyby cię kto z moich/
2495 Krewnych tu zastał...</strofa>
2499 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2501 <strofa><begin id="b1189499635375"/><motyw id="m1189499635375">Miłość</motyw><wers_cd>Na skrzydłach miłości</wers_cd>/
2502 Lekko, bezpiecznie mur ten przesadziłem,/
2503 Bo miłość nie ma żadnych tam i granic;/
2504 A co potrafi, na to się i waży;/
2505 Krewni więc twoi nie trwożą mię wcale.</strofa>
2509 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2511 <strofa>Zabiliby cię, gdyby cię ujrzeli.</strofa>
2515 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2517 <strofa>Ach! więcej groźby leży w oczach twoich/
2518 Niż w ich dwudziestu mieczach; patrz łaskawie,/
2519 A będę silny przeciw ich gniewowi.<end id="e1189499635375"/></strofa>
2523 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2525 <strofa>Na Boga! niech cię oni tu nie ujrzą!</strofa>
2529 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2531 <strofa>Ciemny płaszcz nocy skryje mię przed nimi./
2532 Lecz niech mię znajdą, jeśli ty mię kochasz./
2533 Lepszy kres życia skutkiem ich niechęci/
2534 Niż przedłużony zgon w braku twych uczuć.</strofa>
2538 <naglowek_osoba><begin id="b1191325991247"/><motyw id="m1191325991247">Miłość</motyw>JULIA</naglowek_osoba>
2540 <strofa>Kto ci dopomógł znaleźć to ustronie?</strofa>
2544 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2546 <strofa>Miłość, co mi go doradziła szukać;/
2547 Ona mi instynkt, ja jej oczy dałem./
2548 Nie jestem sternik, gdybyś jednak była/
2549 Równie daleko jak ów brzeg, którego/
2550 Morze najdalsze podmywa krawędzie,/
2551 Śmiało po taki klejnot bym popłynął.<end id="e1191325991247"/></strofa>
2555 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2557 <strofa>Gdyby nie ciemność, co mi twarz maskuje,/
2558 Widziałbyś na niej rozlany rumieniec/
2559 Po tym, co z ust mych słyszałeś tej nocy./
2560 Rada bym form się trzymać, rada cofnąć/
2561 To, co wyrzekłam; ale precz, udanie!/
2562 <begin id="b1191326102007"/><motyw id="m1191326102007">Miłość</motyw>Czy ty mię kochasz? Wiem, że powiesz: tak jest;/
2563 I jać uwierzę; mimo przysiąg jednak/
2564 Możesz mię zawieść. Z wiarołomstwa mężczyzn/
2565 Śmieje się, mówią, Jowisz. O! Romeo!/
2566 Jeśli mię kochasz, wyrzecz to rzetelnie;/
2567 Lecz jeśli masz mię za podbój zbyt łatwy,/
2568 To zmarszczę czoło i przewrotną będę,/
2569 I na miłosne twoje oświadczenia/
2570 Powiem: nie, w innym razie za nic w świecie./
2571 Za czuła może jestem, o! Monteki,/
2572 Stąd możesz sądzić me obejście płochym;/
2573 Ufaj mi jednak, będę ja wierniejsza/
2574 Od tych, co bieglej umieją się drożyć./
2575 Byłabym ja się była, prawdę mówiąc,/
2576 Także drożyła, gdybyś był tajnego/
2577 Głosu miłości mojej nie podchwycił./
2578 Nie wiń mię przeto ani też przypisuj/
2579 Płochości tego wylania mych uczuć,/
2580 Które zdradziła noc ciemna.<end id="e1191326102007"/></strofa>
2584 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2586 <strofa><wers_cd>O! Julio,</wers_cd>/
2587 Przysięgam na ten księżyc, co wspaniale/
2588 Powleka srebrem tamtych drzew wierzchołki...</strofa>
2592 <naglowek_osoba><begin id="b1191326381278"/><motyw id="m1191326381278">Miłość</motyw>JULIA</naglowek_osoba>
2594 <strofa>O! nie przysięgaj na księżyc, bo księżyc/
2595 Co tydzień zmienia kształt swej pięknej tarczy;/
2596 I miłość twoja po takiej przysiędze/
2597 Mogłaby również zmienną się okazać.</strofa>
2601 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2603 <strofa>Na cóż mam przysiąc?</strofa>
2607 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2609 <strofa><wers_cd>Nie przysięgaj wcale;</wers_cd>/
2610 Lub wreszcie przysiąż na samego siebie:/
2611 Na ten uroczy przedmiot mych uwielbień,/
2612 To ci uwierzę.</strofa>
2616 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2618 <strofa><wers_cd>Jeśli szczera miłość</wers_cd>/
2619 Mojego serca...</strofa>
2624 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2626 <strofa><wers_cd>Daj pokój przysięgom.</wers_cd>/
2627 Lubo się cieszę z twojej obecności,/
2628 Te nocne śluby nie cieszą mnie jakoś,/
2629 Za nagłe one są, za nierozważne,/
2630 Podobne niby do blasku, co znika,/
2631 Nim człowiek zdąży powiedzieć: ,,Błysnęło".<end id="e1191326381278"/>/
2632 Dobranoc, luby! Oby nam ten wonny/
2633 Miłości pączek przyniósł kwiat niepłonny!/
2634 Bądź zdrów! i zaśnij z tak błogim spokojem,/
2635 Jaki, z twej łaski, czuję w sercu mojem.</strofa>
2639 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2641 <strofa>Także mam odejść nie zaspokojony?</strofa>
2645 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2647 <strofa>Jakiegoż więcej chcesz zaspokojenia?</strofa>
2651 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2653 <strofa>Zamiany twoich zapewnień za moje.</strofa>
2657 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2659 <strofa>Jużem ci dała je, nimeś zażądał;/
2660 Rada bym jednak one mieć na powrót.</strofa>
2664 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2666 <strofa>Chciałaż byś cofnąć je? Dlaczego? luba!</strofa>
2670 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2672 <strofa>Ażebym mogła oddać ci je znowu./
2673 A przecież jest to żądanie zbyteczne;/
2674 <begin id="b1191326316928"/><motyw id="m1191326316928">Miłość, Woda</motyw>Bo moja miłość równie jest głęboka/
2675 Jak morze, równie jak ono bez końca;/
2676 Im więcej ci jej udzielam, tym więcej/
2677 Czuję jej w sercu.<end id="e1191326316928"/></strofa>
2680 <didaskalia>Słychać w pokojach głos <osoba>Marty</osoba>.</didaskalia>
2683 <strofa><wers_cd>Wołają mię. --- Zaraz.</wers_cd>/
2684 Bądź zdrów, kochanku drogi! --- Zaraz, zaraz./
2685 --- Najmilszy, pomnij być stałym! --- Zaczekaj,/
2686 Zaczekaj trochę, powrócę za chwilę.</strofa>
2690 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
2693 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2695 <strofa>Błogosławiona, o! błogosławiona/
2696 Po dwakroć nocy! Ale czy to wszystko,/
2697 Dziejąc się w nocy nie jest marą tylko?/
2698 Co tak lubego możeż być istotnym?</strofa>
2702 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2703 <didaskalia>ukazując się znowu</didaskalia>
2705 <strofa>Jeszcze słów parę, a potem dobranoc,/
2706 Drogi Romeo! jeśli twoja skłonność/
2707 Jest prawą, twoim zamiarem małżeństwo:/
2708 To mię uwiadom jutro przez osobę,/
2709 Którą do ciebie przyślę, gdzie i kiedy/
2710 Zechcesz dopełnić obrzędu; a wtedy/
2711 Całą mą przyszłość u nóg twoich złożę/
2712 I w świat za tobą pójdę w imię boże.</strofa>
2716 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
2717 <didaskalia>za sceną</didaskalia>
2719 <strofa>Panienko!</strofa>
2723 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2725 <strofa><wers_cd>Idę. --- Lecz jeśli mię zwodzisz,</wers_cd>/
2726 To cię zaklinam...</strofa>
2730 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
2731 <didaskalia>za sceną</didaskalia>
2733 <strofa><wers_cd>Julciu!</wers_cd></strofa>
2737 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2739 <strofa><wers_cd>Zaraz idę.</wers_cd>/
2740 --- Jeśli mię zwodzisz, o! to cię zaklinam,/
2741 Skończ te zabiegi i zostaw mię żalom./
2742 --- Jutro więc przyślę.</strofa>
2746 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2748 <strofa><wers_cd>Jak pragnę zbawienia...</wers_cd></strofa>
2752 <naglowek_osoba><begin id="b1191326552622"/><motyw id="m1191326552622">Kochanek</motyw>JULIA</naglowek_osoba>
2754 <strofa>Po tysiąc razy dobranoc.</strofa>
2758 <didaskalia>Odchodzi.</didaskalia>
2761 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2763 <strofa><wers_cd>Po tysiąc</wers_cd>/
2764 Razy niedobra tam, gdzie ty nie świecisz./
2765 Jak żak, gdy rzuca książkę, tak kochanek/
2766 Do celu swego pospiesza wesoły;/
2767 A gdy nadejdzie z kochanką rozstanek<pe><slowo_obce>rozstanek</slowo_obce> --- rozstanie.</pe>,/
2768 Wlecze się smutnie, jak ów żak do szkoły.<end id="e1191326552622"/></strofa>
2772 <didaskalia>Odchodzi.</didaskalia>
2775 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2776 <didaskalia>ukazuje się znowu</didaskalia>
2778 <strofa>Pst! pst! Romeo! O, gdybym mieć mogła/
2779 Głos sokolnika, by tego maiża<pr><slowo_obce>maiż</slowo_obce> --- lub: <slowo_obce>maisz</slowo_obce>, młody ptak łowny, najczęściej sokół, którego w pierwszym roku życia przyuczano do polowania.</pr>/
2780 Nazad przywołać! Przymus jest ochrypły,/
2781 Nie może głośno mówić<pr><slowo_obce>Przymus... nie może głośno mówić</slowo_obce> --- Julia musi mówić cicho w obawie, aby jej nikt oprócz Romea nie usłyszał.</pr>, gdyby nie to,/
2782 Wstrząsłabym<pe><slowo_obce>Wstrząsłabym</slowo_obce> --- poprawnie: wstrząsnęłabym.</pe> góry, gdzie się echo kryje,/
2783 I głos bym jego zrobiła chrapliwszy/
2784 Niż mój od rozbrzmień imienia Romeo!</strofa>
2788 <naglowek_osoba><begin id="b1191326715329"/><motyw id="m1191326715329">Kochanek, Miłość</motyw>ROMEO</naglowek_osoba>
2790 <strofa>Moja to dusza dzwoni imię moje,/
2791 Jak srebrny dźwięk ma nocą głos kochanki!/
2792 I jestże słodsza muzyka na świecie?</strofa>
2796 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2798 <strofa>Romeo!<end id="e1191326715329"/></strofa>
2803 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2805 <strofa><wers_cd>Luba!</wers_cd></strofa>
2809 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2811 <strofa>O której godzinie/
2812 Jutro mam przysłać?</strofa>
2816 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2818 <strofa><wers_cd>O dziewiątej.</wers_cd></strofa>
2822 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2824 <strofa><wers_cd>Dobrze.</wers_cd>/
2825 Dwudziestoletni to termin. Nie pomnę,/
2826 Po com tu ciebie znowu przywołała.</strofa>
2830 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2832 <strofa>Pozwól mi czekać, aż sobie przypomnisz.</strofa>
2836 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2838 <strofa>Zapomnę znowu, po co czekasz, pomnąc/
2839 O twojej tylko lubej obecności.</strofa>
2843 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2845 <strofa>A ja wciąż czekać będę, abyś ciągle/
2846 Zapominała, sam zapominając,/
2847 Że mam gdzie inny dom jak tutaj.</strofa>
2851 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2853 <strofa><wers_cd>Wkrótce</wers_cd>/
2854 Dnieć będzie: rada bym, żebyś już odszedł;/
2855 Nie dalej jednak jak ów biedny ptaszek,/
2856 Co go swawolna dziewka z rąk wypuszcza/
2857 I wnet, zazdroszcząc mu krótkiej wolności,/
2858 Jak niewolnika trzymanego w więzach/
2859 Jedwabnym sznurkiem przyciąga na powrót.</strofa>
2863 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2865 <strofa>Chciałbym być biednym ptaszkiem w twoim ręku.</strofa>
2869 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2871 <strofa>O! ja bym zbytkiem pieszczot cię zabiła./
2872 Dobranoc, luby! jeszcze raz dobranoc!/
2873 Smutek rozstania tak bardzo jest miły,/
2874 Że by dobranoc wciąż usta mówiły.</strofa>
2878 <didaskalia>Odchodzi.</didaskalia>
2881 <naglowek_osoba><begin id="b1191326843855"/><motyw id="m1191326843855">Kochanek, Sen</motyw>ROMEO</naglowek_osoba>
2883 <strofa>Sen na twe oczy, pokój w pierś niech spłynie;/
2884 Obym był nimi w tej błogiej godzinie!<end id="e1191326843855"/>/
2885 Spieszę do ojca Laurentego celi,/
2886 On mi pomocy i rady udzieli.</strofa>
2890 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
2896 <naglowek_scena>SCENA TRZECIA</naglowek_scena>
2899 <didaskalia>Cela <osoba>Ojca Laurentego</osoba>. Wchodzi <osoba>Ojciec Laurenty</osoba> z koszykiem w ręku.</didaskalia>
2902 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
2904 <strofa>Szary poranek spędza mrok ponury/
2905 Pasami światła znacząc wschodnie mury/
2906 I noc się na bok chyli jak pijana/
2907 Z dróg dnia ubitych kołami Tytana<pr><slowo_obce>kołami Tytana</slowo_obce> --- w mitologii gr. tytan Hyperion był przed Apollinem woźnicą słonecznego rydwanu.</pr>./
2908 Nim oko słońca pełnym blaskiem strzeli,/
2909 Rosę wypije i świat rozweseli,/
2910 <begin id="b1191327015462"/><motyw id="m1191327015462">Natura, Rośliny</motyw>Muszę uzbierać w ten koszyk z sitowia/
2911 Roślin tak zbawczych, jak zgubnych dla zdrowia,/
2912 Ziemia jest matką natury i grobem,/
2913 Grzebie i życia obdziela zasobem./
2914 I mnóstwo dzieci jej łona widzimy/
2915 Ciągnących pokarm z jej piersi rodzimej;/
2916 Niejedno w skutkach swoich wyśmienite,/
2917 Każde do czegoś, wszystko rozmaite./
2918 O! moc to pełna cudów, co się mieści/
2919 W sokach ziół, krzewów, w martwej kruszców treści!<end id="e1191327015462"/>/
2920 <begin id="b1189499801390"/><motyw id="m1189499801390">Obraz świata</motyw>Bo nie ma rzeczy tak podłych na ziemi,/
2921 Aby nie mogły stać się przydatnemi;/
2922 Ni tak przydatnych, aby zamiast służyć/
2923 Nie zaszkodziły pod wpływem nadużyć./
2924 Wszakże i cnota może zajść w bezdroże,/
2925 A błąd się czynem uszlachetnić może./
2926 W mdłym kwiatku, w ziółku jednym i tym samem/
2927 Ma nieraz miejsce jad wespół z balsamem,/
2928 Co zmysły razi i to, co im sprzyja,/
2929 Bo jego zapach rzeźwi; smak zabija./
2930 Podobnie sprzeczna i w człowieku gości/
2931 Dwójca pierwiastków: dobroci i złości;/
2932 A kędy górę gorsza weźmie stroma,/
2933 Tam śmierć przychodzi i roślina kona.<end id="e1189499801390"/></strofa>
2937 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Romeo</osoba>.</didaskalia>
2940 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2942 <strofa>Dzień dobry, ojcze mój.</strofa>
2946 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
2948 <strofa><wers_cd>Benedicite!<pr><slowo_obce>Benedicite!</slowo_obce> --- kościelna łacińska formuła powitania, pożegnania i błogosławieństwa.</pr></wers_cd>/
2949 Cóż to za ranny głos tak mnie pozdrawia!/
2950 Młody mój synu, zły to znak, kto łoże/
2951 Próżne zostawia o tak wczesnej porze./
2952 Troska odbywa straż w oczach starego,/
2953 A sen tych mija, których troski strzegą;/
2954 <begin id="b1189499854593"/><motyw id="m1189499854593">Młodość</motyw>Ale gdzie czerstwa, wolna od kłopotów/
2955 Młódź głowę złoży, sen zawżdy przyjść gotów.<end id="e1189499854593"/>/
2956 To więc tak ranne tu przybycie zdradza/
2957 Jakiś niepokój, któremu snu władza/
2958 Ulec musiała.<end id="e1191327333746"/> Czy tylko się kładłeś?/
2959 Możeś do łóżka i nie zajrzał?</strofa>
2963 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2965 <strofa><wers_cd>Zgadłeś;</wers_cd>/
2966 Milej niż w łóżku przeszły mi godziny.</strofa>
2970 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
2972 <strofa>Grzeszniku, pewnieś był u Rozaliny.</strofa>
2976 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2978 <strofa>U Rozaliny? Nie, ojcze; to imię/
2979 W pamięci mojej wiecznym snem już drzemie.</strofa>
2983 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
2985 <strofa>Brawo, mój synu! Lecz gdzieżeś to bywał?</strofa>
2989 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2991 <strofa>Zaraz ci powiem: próżno byś zgadywał;/
2992 <begin id="b1189499895890"/><motyw id="m1189499895890">Konflikt, Miłość</motyw>Byłem na balu w domu mego wroga,/
2993 Gdziem został ranny, lecz zbójczyni sroga/
2994 Czuje cios wzajem przeze mnie zadany,/
2995 Tak że na nasze obopólne rany/
2996 Święty wpływ tylko twej, ojcze, opieki/
2997 Poradzić zdoła i dać zbawcze leki./
2998 Po chrześcijańsku, jak widzisz, przemawiam,/
2999 Skoro się nawet za mym wrogiem wstawiam.<end id="e1189499895890"/></strofa>
3003 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
3005 <strofa>Mów jaśniej, synu; zagadkowa spowiedź,/
3006 Dwuznaczną także znajduje odpowiedź.</strofa>
3010 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3012 <strofa><begin id="b1189500018796"/><motyw id="m1189500018796">Kobieta, Małżeństwo, Miłość</motyw>Dowiedz się zatem, że anioł kobieta,/
3013 Którąm ukochał, jest z krwi Kapuleta./
3014 Jego to dziecko i nadzieja cała;/
3015 Jak ja ją, tak mnie ona ukochała./
3016 I do jedności, która nas już splata,/
3017 Brakuje tylko, byś nas ty dla świata/
3018 Stułą zjednoczył. Gdzie, o jakiej dobie/
3019 Dozgonną miłość przysięgliśmy sobie,/
3020 Powiem ci idąc, czcigodny kapłanie;/
3021 Błagam cię tylko, niech się to dziś stanie.<end id="e1189500018796"/></strofa>
3025 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
3027 <strofa><begin id="b1191327910046"/><motyw id="m1191327910046">Kochanek, Młodość</motyw>Święty Franciszku! Cóż to za przemiana!/
3028 Toż Rozalina, owa ukochana,/
3029 Niczym już dla cię? Miłość więc młodzieży/
3030 W oczach jedynie, a nie w sercu leży?/
3031 Jezus! Maryja! Ileż to solanki/
3032 Ściekło z twych oczu dla owej kochanki!/
3033 I nadaremnie, bowiem twe zapały/
3034 Wciąż zalewane, wciąż się powiększały./
3035 Jeszcze twych westchnień nie rozwiał Fawoni<pr><slowo_obce>Fawoni</slowo_obce> --- nazwa wiosennego wiatru zachodniego (łac).</pr>;/
3036 Jeszcze twój dawny jęk w uszach mi dzwoni,/
3037 I na twych licach, bladością pokrytych,/
3038 Widoczny jeszcze ślad łez nie obmytych,/
3039 Wszystko, coś cierpiał z miłosnej przyczyny,/
3040 Cierpiałeś tylko gwoli Rozaliny./
3041 A teraz! nie dziw, gdy mdła płeć upadnie,/
3042 Kiedy mężczyźni szwankują tak snadnie.<end id="e1191327910046"/></strofa>
3046 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3048 <strofa>Gdym kochał tamtą, takżeś nie pochwalał.</strofa>
3052 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
3054 <strofa>Nie, żeś ją kochał, lecz żeś za nią szalał.</strofa>
3058 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3060 <strofa>Pogrześć tą miłość kazałeś.</strofa>
3064 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
3066 <strofa><wers_cd>Nie w grobie</wers_cd>/
3067 By tę pochować, a inną wziąć sobie.</strofa>
3071 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3073 <strofa>Nie łaj mnie, proszę; ta, co mi dziś luba,/
3074 Miłość mą płaci miłością cheruba;/
3075 Z tamtą inaczej było.</strofa>
3079 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
3081 <strofa><wers_cd>Bo odgadła,</wers_cd>/
3082 Że w rzeczach serca nie znasz abecadła,/
3083 Tylko z rutyny czytasz. Pójdź, wietrzniku;/
3084 Do sankcji<pr><slowo_obce>Do sankcji</slowo_obce> --- do tolerowania.</pr> tego nowego wybryku/
3085 Jeden i jeden tylko wzgląd mię skłania:/
3086 To jest, że może z tego zawiązania/
3087 Wyniknie węzeł, który wasze rody/
3088 Zawistne złączy w piękny łańcuch zgody.</strofa>
3092 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3094 <strofa>O! prędzej! pilno mi!</strofa>
3098 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
3100 <strofa><wers_cd>Festina lente<pr><slowo_obce>Festina lente</slowo_obce> --- Spiesz się powoli (łac.)</pr>!</wers_cd>/
3101 Zdradne są kroki za spiesznie podjęte.</strofa>
3105 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
3111 <naglowek_scena>SCENA CZWARTA</naglowek_scena>
3114 <didaskalia>Ulica. Wchodzą <osoba>Merkucjo</osoba> i <osoba>Benwolio</osoba>.</didaskalia>
3117 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3119 <akap>Gdzież, u diabła, ugrzązł Romeo! Czy był tej nocy w domu?</akap>
3123 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
3125 <akap>Nie w domu swego ojca przynajmniej; mówiłem z jego służącym.</akap>
3129 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3131 <strofa>Ta blada sekutnica Rozalina<pr><slowo_obce>sekutnica Rozalina</slowo_obce> --- Rozalina ślubowała dziewictwo bogini miłości i dlatego ze wzgardą traktuje zaloty Romea; w oryg. <slowo_obce>pale hard--hearted wench</slowo_obce>, czyli: blada o nieczułym sercu dziewczyna.</pr>/
3132 Na wariata go wnet wykieruje.</strofa>
3136 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
3138 <strofa>Tybalt, starego Kapuleta krewny,/
3139 Pisał do niego list.</strofa>
3143 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3145 <strofa><wers_cd>Z wyzwaniem, ręczę.</wers_cd></strofa>
3149 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
3151 <strofa>Romeo mu odpowie.</strofa>
3155 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3157 <strofa><wers_cd>Każdy człowiek</wers_cd>/
3158 Piśmienny może na list odpowiedzieć.</strofa>
3162 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
3164 <akap>On mu odpowie odpowiednio, jak człowiek wyzwany.</akap>
3168 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3170 <akap><begin id="b1189500057406"/><motyw id="m1189500057406">Cierpienie, Kochanek, Miłość</motyw>Biedny Romeo! Już trup z niego! Zakłuty czarnymi oczyma białogłowy; przestrzelony na wskroś uszu romansową piosnką; ugodzony w sam rdzeń serca postrzałem ślepego malca łucznika; potrafiż on Tybaltowi stawić czoło?<end id="e1189500057406"/></akap>
3174 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
3176 <akap>A cóż to takiego Tybalt?</akap>
3180 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3182 <akap>Coś więcej niż książę kotów<pr><slowo_obce>książę kotów</slowo_obce> --- Tybalt to imię kota w romansie średniowiecznym o lisie (<tytul_dziela>Reynard--Lis</tytul_dziela>, przedstawiającym wady i cechy ludzkie na przykładach zwierząt), dlatego Merkucjo nazywa Tybalta Kapuleta kotem.</pr>; możesz mi wierzyć! Nieustraszony rębacz, bije się jak z nut, zna czas, odległość i miarę; pauzuje w sam raz jak potrzeba: raz, dwa, a trzy to już w pierś. Żaden jedwabny guzik nie wykręci mu się od śmierci. Duelista<pr><slowo_obce>Duelista</slowo_obce> --- pojedynkoman, od franc. <slowo_obce>duel</slowo_obce> --- pojedynek.</pr> to, duelista pierwszej klasy. Owe nieśmiertelne passado! Owe punto reverso! owe hai!<pr><slowo_obce>passado... punto reverso... hai!</slowo_obce> --- włoskie terminy w szermierce: <slowo_obce>passado</slowo_obce> --- pchnięcie z wypadem, <slowo_obce>punto reverso</slowo_obce> --- cios zadany zwróconym w dół rapierem; <slowo_obce>hai</slowo_obce> --- sztych (od włoskiego <slowo_obce>ai</slowo_obce> --- a masz!). Merkucjo drwi z nadużywania terminów stosowanych w fechtunku, podkreślając w ten sposób, że Tybalt zna się na walce na szpady tylko z lekcji szermierki.</pr></akap>
3186 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
3188 <akap>Co takiego?</akap>
3192 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3194 <akap>Niech kaci porwą to plemię śmiesznych, sepleniących, przesadnych fantastyków, z ich nowo kutymi terminami! Na Boga, doskonała klinga! Dzielny mąż! Wspaniała dziewka! Nie jestże to rzecz opłakana, że nas obsiadły te zagraniczne muchy, te modne sroki, te pardonnez moi<pr><slowo_obce>pardonnez moi</slowo_obce> --- wybacz.</pr>, którym tak bardzo idzie o nową formę, że nawet na starej ławce wygodnie siedzieć nie mogą<pr>Modnisie nosili bufiaste pikowane spodnie suto od wewnątrz wykładane inną materią, stąd na ławach trzeba było żłobić okrągłe wgłębienia, aby mogli siedzieć wygodnie.</pr>; te bąki, co bąkają: bon! bon!<pr><slowo_obce>bon! bon!</slowo_obce> (franc.) --- dobrze! dobrze!</pr></akap>
3198 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Romeo</osoba></didaskalia>
3201 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
3203 <akap>Oto Romeo, nasz Romeo idzie.</akap>
3207 <naglowek_osoba><begin id="b1191328783715"/><motyw id="m1191328783715">Przyjaźń</motyw>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3209 <akap>Bez mlecza, jak śledź suszony. O! człowieku! jakżeś się w rybę przedzierzgnął! Teraz go rymy Petrarki rozczulają. Laura naprzeciw jego bóstwa jest prostą pomywaczką, lubo tamta miała kochanka, co ją opiewał; Dydona flądrą; Kleopatra Cyganką; Helena i Hero szurgotami i otłukami; Tyzbe<pr><slowo_obce>Dydona... Kleopatra</slowo_obce> --- sławne heroiny romansów miłosnych starożytności: <slowo_obce>Dydona</slowo_obce> --- królowa Kartaginy, ukochana księcia trojańskiego Eneasza, <slowo_obce>Kleopatra</slowo_obce> --- królowa Egiptu, ukochana wodzów rzymskich, Cezara i Antoniusza, <slowo_obce>Helena</slowo_obce> --- królowa Sparty, ukochana królewicza trojańskiego Parysa, <slowo_obce>Hero</slowo_obce> --- ukochana Leandra, <slowo_obce>Tyzbe</slowo_obce> --- ukochana Pirama.</pr> kopciuchem lub czymś podobnym, ale zawsze niedystyngowanym. Bon jour<pr><slowo_obce>Bonjour</slowo_obce> --- fr. dzień dobry.</pr>, sinior Romeo! Oto masz francuskie pozdrowienie na cześć twoich francuskich pantalonów. Pięknie nas zażyłeś tej nocy.</akap>
3213 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3215 <akap>Dzień dobry wam, moi drodzy. Jakże to was zażyłem?</akap>
3219 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3221 <akap>Pokazałeś nam odwrotną stronę medalu, odwrotną stronę swego medalu.</akap>
3225 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3227 <akap>To się znaczy, żem wam zdezerterował. Wybacz, kochany Merkucjo; miałem pilny interes, a w takim przypadku człowiek może zgrzeszyć na polu uprzejmości.<end id="e1191328783715"/></akap>
3231 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3233 <akap>To się znaczy, że w takim przypadku człowiek może być zniewolony zgiąć kolana.</akap>
3237 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3239 <akap>Ma się rozumieć --- z uprzejmości.</akap>
3243 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3245 <akap>Bardzoś zgrabnie trafił w sedno.</akap>
3249 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3251 <akap>A ty bardzoś zgrabnie to wyłożył.</akap>
3255 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3257 <akap>Ja bo jestem kwiatem uprzejmości.</akap>
3261 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3263 <akap>Kwiatem kwiatów.</akap>
3267 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3273 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3275 <akap>Jeżeliś ty kwiatem, to moje trzewiki są w kwitnącym stanie<pr><slowo_obce>trzewiki... w kwitnącym stanie</slowo_obce> --- Romeo nosi modne wówczas różowe trzewiki, dziurkowane i przybrane kwiatami ze wstążek.</pr>.</akap>
3279 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3281 <akap>Brawo! pielęgnuj mi ten dowcip; ażeby, skoro ci się do reszty zedrze podeszwa u trzewików, twój dowcip mógł po prostu figurować.</akap>
3285 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3287 <akap>O! godny zdartej podeszwy dowcipie! O! figuro pełna prostoty<pr><slowo_obce>figuro pełna prostoty</slowo_obce> --- w oryg. <slowo_obce>solely singular for the singleness</slowo_obce>, gra słów: <slowo_obce>single</slowo_obce> znaczy słaby, pozbawiony pointy, wysilony dowcip. Cały następny urywek jest zmieniony w polskim przekładzie.</pr> z powodu swego prostactwa!</akap>
3291 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3293 <akap>Na pomoc, Benwolio! moje koncepta dech tracą.</akap>
3297 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3299 <akap>Pejcza je i pejcza! Biczem i ostrogą, inaczej nazwę je hetkami<pr><slowo_obce>hetka</slowo_obce> --- szkapa.</pr>.</akap>
3303 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3305 <akap>Jeżeli twój dowcip poluje na dzikie gęsi<pr><slowo_obce>poluje na dzikie gęsi</slowo_obce> --- w oryg. <slowo_obce>run the wild--goose chase</slowo_obce>, rodzaj wyścigów konnych przypominający lot dzikich gęsi; jeden z dwóch ścigających się wyznaczał drugiemu bieg kursu i mógł go wodzić, gdzie chciał. Obecnie popularny ten zwrot oznacza: szukać wiatru w polu, wrócić z niczym.</pr>, to kapituluję; bo on ma więcej kwalifikacji ku temu niż wszystkie moje umysłowe władze. Czy ja ci się zdaję na to, żebym miał z gęsiami do czynienia?</akap>
3309 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3311 <akap>Tyś mi się nigdy na nic nie zdał, wyjąwszy, kiedy miałem do czynienia z gęsiami.</akap>
3315 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3317 <akap>Za ten koncept ugryzę cię w ucho.</akap>
3321 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3323 <akap>Chyba udziobiesz!</akap>
3327 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3329 <akap>Twój dowcip jest gorzką konfiturą, diabelnie ostrym sosem.</akap>
3333 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3335 <akap>Stosownym do gęsi.</akap>
3339 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3341 <akap>To koncept z koźlej skórki, której cal da się rozciągnąć tak, że nim opaszesz całą głowę.</akap>
3345 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3347 <akap>Rozciągnę go do wyrazu ,,głowę", który połączywszy z gęsią, będziesz miał gęsią głowę.</akap>
3351 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3353 <akap>Nie jestże to lepiej niż jęczeć z miłości? Teraz to co innego; teraz mi jesteś towarzyski, jesteś Romeem, jesteś tym, czym jesteś; <begin id="b1189500112765"/><motyw id="m1189500112765">Miłość</motyw>miłość zaś jest podobna do owego gapia, co się szwenda wywiesiwszy język, szukając dziury, gdzie by mógł palec wścibić.<end id="e1189500112765"/></akap>
3357 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3359 <akap>Stój! Stój!</akap>
3363 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3365 <akap>Chcesz, aby się mój dowcip zastanowił w samym środku weny<pr><slowo_obce>aby się... dowcip zastanowił</slowo_obce> --- tu: w kulminacyjnym punkcie natchnienia.</pr>?</akap>
3369 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3371 <akap>Z obawy, abyś tej weny zbyt nie rozszerzył.</akap>
3375 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3377 <akap>Mylisz się, właśnie byłem bliski ją ścieśnić, bo jużem był doszedł do jej dna i nie miałem zamiaru dłużej wyczerpywać materii.</akap>
3381 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3383 <akap>Patrzcie, co za dziwadła!</akap>
3387 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Marta</osoba> z <osoba>Piotrem</osoba>.</didaskalia>
3390 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3392 <akap>Żagiel! żagiel! żagiel!<pr><slowo_obce>żagiel!</slowo_obce> --- okrzyk w porcie na widok okrętu.</pr></akap>
3396 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
3398 <akap>Dwa, dwa: spodnie i spódnica<pr><slowo_obce>spodnie i spódnica</slowo_obce> --- w oryg. <slowo_obce>shirt and smock</slowo_obce>, koszula męska i koszula damska, Marta jest zapewne osobą otyłą.</pr></akap>
3402 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3404 <akap>Piotrze.</akap>
3408 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
3410 <akap>Słucham.</akap>
3414 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3416 <akap>Piotrze, gdzie mój wachlarz<pr><slowo_obce>Piotrze, gdzie mój wachlarz</slowo_obce> --- w przechadzce po mieście Marcie towarzyszył służący, niosąc przed nią płaszcz z kapturem lub wachlarz, zależnie od pogody.</pr>?</akap>
3420 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3422 <akap>Proszę cię, mój Piotrze, zakryj wachlarzem twarz jejmości; bo z dwojga tego, jej wachlarz jest piękniejszy.</akap>
3426 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3428 <akap>Życzę panom dnia dobrego.</akap>
3432 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3434 <akap>Życzymy ci dobrego południa, piękna sinjoro.</akap>
3438 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3440 <akap>Czy to już południe?</akap>
3444 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3446 <akap>Nie inaczej; bo nieczysta ręka wskazówki na kompasie trzyma już południe za ogon.</akap>
3450 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3452 <akap>Chryste Panie! Cóż to za człowiek z waćpana?</akap>
3456 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3458 <akap>Człowiek, którego Pan Bóg skazał na zepsucie.</akap>
3462 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3464 <akap>Dobrześ pan powiedział, na poczciwość! Nie wie też czasem który z panów, gdzie bym mogła znaleźć młodego Romea?</akap>
3468 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3470 <akap>Ja wiem czasem, ale młodego Romea znajdziesz waćpani starszym, niż był, kiedyś go szukać zaczęła. Jestem najmłodszy z tych, co noszą to imię w braku gorszego.</akap>
3474 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3476 <akap>Ach, to dobrze!</akap>
3480 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3482 <akap>Możeż być dobrym to, co jest gorszym?</akap>
3486 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3488 <akap>Jeżeli waćpan nim jesteś, to rada bym z nim pomówić sam na sam.</akap>
3492 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
3494 <akap>Zaprosi go na jakąś wieczorynkę.</akap>
3498 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3500 <akap>Pośredniczka to Wenery. Huź, ha!<pr><slowo_obce>Huź, ha!</slowo_obce> --- Merkucjo jest zawołanym myśliwym, używa zwrotu z polowania na zające.</pr></akap>
3504 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3506 <akap>Cóż to, czyś kota<pe><slowo_obce>kota</slowo_obce> --- zająca.</pe> upatrzył?</akap>
3510 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3512 <akap>Kotlinę, panie, nie kota; i to w starym piecu, nie w polu.</akap>
3516 <strofa>Bodaj to kotlina,/
3517 Gdzie siedzi kocina,/
3518 <wers_wciety>Ta nie osmali...</wers_wciety>/
3519 Lecz zmykaj, chudzino,/
3520 Przed taką kotliną,/
3521 <wers_wciety>Gdzie diabeł pali!</wers_wciety></strofa>
3525 <akap>Romeo, czy będziesz u ojca na obiedzie? My tam idziemy.</akap>
3529 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3531 <akap>Pośpieszę za wami.</akap>
3535 <naglowek_osoba><begin id="b1191330511546"/><motyw id="m1191330511546">Kobieta</motyw>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3537 <akap>Do widzenia, starożytna damo; damo, damo, damo, damo<pr><slowo_obce>damo, damo...</slowo_obce> --- jest to refren ze starej ballady.</pr>!</akap>
3541 <didaskalia>Wychodzą <osoba>Merkucjo</osoba> i <osoba>Benwolio</osoba>.</didaskalia>
3544 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3546 <akap>Tak, tak, do widzenia! Co to za infamis<pr><slowo_obce>infamis</slowo_obce> --- niegodziwiec, człowiek bez czci.</pr>, proszę pana, co się tak poważył rozpuścić cugle swemu grubiaństwu?</akap>
3550 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3552 <akap>Jest to panicz zakochany w swym języku, zdolny wypowiedzieć więcej w ciągu jednej minuty niż milczeć przez cały miesiąc.</akap>
3556 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3558 <akap>Jeżeli on na mnie co powiedział, dam ja mu, chociażby był zuchwalszy, niż jest, i miał ze sobą dwudziestu sobie podobnych drabów; a jeżeli mi ujdzie, to znajdę takich, co to potrafią. A hultaj! czy to ja jestem jego kochanką, jego poniewieradłem! (<didask_tekst>do <osoba>Piotra</osoba></didask_tekst>) I ty tu stałeś także i mogłeś ścierpieć, żeby mnie lada gbur używał wedle upodobania za przedmiot swych bezwstydnych żartów?</akap>
3562 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
3564 <akap>Nie widziałem jeszcze, żeby kto używał jejmości wedle upodobania; gdybym był to widział, byłbym był pewnie zaraz giwer wydobył, ręczę za to. Umiem się najeżyć tak dobrze jak kto inny, kiedy mam sposobność po temu i prawo za sobą.<end id="e1191330511546"/></akap>
3568 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3570 <akap>Dlaboga! tak jestem rozdrażniona, że się wszystko we mnie trzęsie. A hultaj! Otóż, proszę pana, tak jak powiedziałam, młoda moja pani kazała mi się wywiedzieć o panu; co mi kazała powiedzieć, to sobie zachowuję; ale przede wszystkim oświadczam panu, że jeżelibyś ją osadził na koszu, jak to mówią, bo panienka, o której mówię, jest młoda, i dlatego, gdybyś ją pan wywiódł w pole, byłoby to tak ciężkim psikusem, jaki tylko młodej panience można wyrządzić.</akap>
3574 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3576 <akap>Pozdrów ją, waćpani, ode mnie i powiedz, że jej daję rendez--vous<pr><slowo_obce>rendez--vous</slowo_obce> --- randka, spotkanie.</pr>...</akap>
3580 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3582 <akap>Poczciwości! oświadczę jej to, oświadczę. Niebożę, nie posiądzie się z radości.</akap>
3586 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3588 <akap>Co jej waćpani chcesz oświadczyć? Nie wiesz, co mówić miałem.</akap>
3592 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3594 <akap>Oświadczę jej, że pan dajesz randewu; co jest, jeżeli się nie mylę, ofiarą godną prawdziwego szlachcica.</akap>
3598 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3600 <akap>Powiedz jej, aby pod pozorem spowiedzi przyszła za parę godzin do celi ojca Laurentego, tam ślub weźmiemy. Oto masz waćpani za swoje trudy.</akap>
3603 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3605 <akap>Nie, panie; ani grosika.</akap>
3609 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3611 <akap>No, no, bez ceremonii.</akap>
3615 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3617 <akap>Za parę godzin więc; dobrze, nie zaniedba się stawić.</akap>
3621 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3623 <strofa>Waćpani staniesz za murem klasztornym,/
3624 Tam ci mój człowiek przyniesie drabinkę<pr><slowo_obce>drabinkę</slowo_obce> --- w oryg. bliższe elżbietańczykom <slowo_obce>a tackled stair</slowo_obce>, czyli schody sznurowe używane na okręcie. Dalszy ciąg tego samego marynarskiego obrazu, który wprowadził wyraz ,,żagiel". Także w oryg. zamiast ,,do szczytu mego szczęścia" jest ,,do najwyższego masztu". Paszkowski te zwroty, znane żeglarskiej Anglii, zmienił, ponieważ taka terminologia nie przemawiałaby do czytelników jego pierwszych przekładów.</pr>/
3625 Z sznurków skręconą, która mi w noc późną/
3626 Do szczytu mego szczęścia wstęp ułatwi./
3627 Bądź zdrowa! Wierność twa znajdzie nagrodę,/
3628 Poleć mię swojej młodej pani.</strofa>
3632 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3634 <strofa>Niech wam Bóg błogosławi! Ale, ale...</strofa>
3638 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3640 <strofa>Cóż mi waćpani jeszcze powiesz?</strofa>
3644 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3646 <strofa>Czy człowiek pański dobry do sekretu?/
3647 Bo gdzie się skrycie prowadzą układy,/
3648 Tam dwóch już, mówią, za wiele do rady.</strofa>
3652 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3654 <strofa>Ręczę za niego: jest to wierność sama.</strofa>
3658 <naglowek_osoba><begin id="b1191330967901"/><motyw id="m1191330967901">Sługa</motyw>MARTA</naglowek_osoba>
3660 <akap>A więc wszystko dobrze. Co też za miłe stworzenie ta moja panienka! Co to nie wyprawiało, jak było małym! Chryste Panie! Ale, ale, jest tu na mieście jeden pan, niejaki Parys, ten ma na nią diabli apetyt; ale ona, poczciwina, wolałaby patrzeć na bazyliszka<pr><slowo_obce>bazyliszek</slowo_obce> --- legendarny płaz podobny do jaszczurki, który miał zabijać wzrokiem.</pr> niż na niego. Przekomarzam się z nią nieraz i mówię, że ten Parys to wcale przystojny mężczyzna; wtedy ona, powiadam panu, za każdym razem aż blednie, zupełnie tak jak pąsowa chusta na słońcu. Proszę też pana, czy rozmaryn<pr><slowo_obce>rozmaryn</slowo_obce> --- symbol ludzkiej pamięci.</pr> i Romeo nie zaczyna się od takiej samej litery?<end id="e1191330967901"/></akap>
3664 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3666 <akap>Nie inaczej: jedno i drugie od R.</akap>
3670 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3672 <akap>Kpiarz z waszmości. To psie imię<pr><slowo_obce>psie imię</slowo_obce> --- Ben Jonson, sławny komediopisarz angielski współczesny Shakespeare'owi, w swej <tytul_dziela>Gramatyce angielskiej</tytul_dziela> nazywa ,,r" ,,psią literą": której dźwięk wibruje, ,,warczy".</pr>. To litera dla... Nie, tamto zaczyna się od innej litery. Co też ona o tym prawi, to jest o rozmarynie i o panu: rada bym, żebyś pan to słyszał.</akap>
3676 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3678 <akap>Poleć jej służby moje.</akap>
3682 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
3685 <naglowek_osoba><begin id="b1191331200664"/><motyw id="m1191331200664">Sługa</motyw>MARTA</naglowek_osoba>
3687 <akap>Uczynię to, uczynię po tysiąc razy. --- Piotrze!</akap>
3691 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
3693 <akap>Jestem.</akap>
3697 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3699 <akap>Piotrze, naści<pe><slowo_obce>naści</slowo_obce> --- weź.</pe> mój wachlarz i idź przodem.<end id="e1191331200664"/></akap>
3703 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
3709 <naglowek_scena>SCENA PIĄTA</naglowek_scena>
3712 <didaskalia>Ogród Kapuletów. Wchodzi <osoba>Julia</osoba>.</didaskalia>
3715 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3717 <strofa>Dziewiąta biła, kiedym ją posłała;/
3718 <begin id="b1191331524796"/><motyw id="m1191331524796">Miłość</motyw>Przyrzekła wrócić się za pół godziny./
3719 Nie znalazła go może? nie, to nie to;/
3720 Słabe ma nogi. Heroldem miłości
3721 Powinna by być myśl, która o dziesięć/
3722 Razy mknie prędzej niż promienie słońca,/
3723 Kiedy z pochyłych wzgórków cień spędzają./
3724 Nie darmo lotne gołębie są w cugach/
3725 Bóstwa miłości i nie darmo Kupid/
3726 Ma skrzydła z wiatrem idące w zawody.<end id="e1191331524796"/>/
3727 Już teraz słońce jest w samej połowie/
3728 Dzisiejszej drogi swojej; od dziewiątej/
3729 Aż do dwunastej trzy już upłynęły/
3730 Długie godziny, a jeszcze jej nie ma./
3731 Gdyby krew miała młodą i uczucia,/
3732 Jak piłka byłaby chyżą i lekką,/
3733 I słowa moje do mego kochanka,/
3734 A jego do mnie w lot by ją popchnęły;/
3735 <begin id="b1191331557787"/><motyw id="m1191331557787">Starość</motyw>Lecz starzy wcześnie są jakby nieżywi;/
3736 Jak ołów ciężcy, zimni, więc leniwi.<end id="e1191331557787"/></strofa>
3739 <didaskalia>Wchodzą <osoba>Marta</osoba> i <osoba>Piotr</osoba>.</didaskalia>
3742 <strofa>Ha! otóż idzie. I cóż, złota nianiu?/
3743 Czyś się widziała z nim? Każ odejść słudze.</strofa>
3747 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3749 <strofa>Idź, stań za progiem Piotrze.</strofa>
3753 <didaskalia>Wychodzi <osoba>Piotr</osoba>.</didaskalia>
3756 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3758 <strofa>Mów, droga, luba nianiu! Ależ przebóg!/
3759 Czemu tak smutno wyglądasz? Chociażbyś/
3760 Złe wieści miała, powiedz je wesoło;/
3761 Jeśli zaś dobre przynosisz, ta mina/
3762 Fałszywy miesza ton do ich muzyki.</strofa>
3766 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3768 <strofa>Tchu nie mam, pozwól mi trochę odpocząć;/
3769 Ach! moje kości! To był harc nie lada!</strofa>
3773 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3775 <strofa>Weź moje kości, a daj mi wieść swoją./
3776 Mówże, mów prędzej, mów, nianiuniu droga.</strofa>
3780 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3782 <strofa>Co za gwałt! Folguj, dlaboga, choć chwilkę,/
3783 Czyliż nie widzisz, że ledwie oddycham?</strofa>
3787 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3789 <strofa>Ledwie oddychasz; kiedy masz dość tchnienia/
3790 Do powiedzenia, że ledwie oddychasz?/
3791 To tłumaczenie się twoje jest dłuższe/
3792 Od wieści, której zwłokę nim tłumaczysz;/
3793 Maszli wieść dobrą czy złą? niech przynajmniej/
3794 Tego się dowiem, poczekam na resztę;/
3795 Tylko mi powiedz: czy jest zła, czy dobra?</strofa>
3799 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3801 <akap>Tak, tak, pięknyś panna wybór zrobiła! pannie właśnie męża wybierać. Romeo! żal się Boże! Co mi to za gagatek! Ma wprawdzie twarz gładszą niż niejeden, ale oczy, niech się wszystkie inne schowają; co się zaś tyczy rąk i nóg, i całej budowy, chociaż o tym nie ma co wspominać, przyznać trzeba, że nieporównane. Nie jest to wprawdzie galant całą gębą, ale słodziuchny jak baranek. No, no, dziewczyno! Bóg pomagaj! A czy jedliście już obiad?</akap>
3805 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3807 <strofa>Nie. Ale o tym wszystkim już wiedziałam./
3808 Cóż o małżeństwie naszym mówił? powiedz.</strofa>
3812 <naglowek_osoba><begin id="b1191331745239"/><motyw id="m1191331745239">Kobieta, Starość</motyw>MARTA</naglowek_osoba>
3814 <strofa>Ach! jak mnie głowa boli! tak w niej łupie,/
3815 Jakby się miała w kawałki rozlecieć./
3816 A krzyż! krzyż! biedny krzyż! niechaj waćpannie/
3817 Bóg nie pamięta, żeś mię posyłała./
3818 Aby mi przez ten kurs śmierci przyśpieszyć.<end id="e1191331745239"/></strofa>
3822 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3824 <strofa>Doprawdy, przykro mi, że jesteś słaba./
3825 Nianiu, nianiuniu, nianiunieczku droga./
3826 Powiedz mi, co ci mówił mój kochanek?</strofa>
3830 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3832 <strofa>Mówił, jak dobrze wychowany młodzian,/
3833 Grzeczny, stateczny, a przy tym, upewniam,/
3834 Pełen zacności. Gdzie waćpanny matka?</strofa>
3838 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3840 <strofa>Gdzie moja matka? Gdzież ma być? Jest w domu./
3841 Co też nie pleciesz, nianiu, mój kochanek/
3842 Mówił, jak dobrze wychowany młodzian,/
3843 Gdzie moja matka?</strofa>
3847 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3849 <strofa><wers_cd>O mój miły Jezu!</wers_cd>/
3850 Takżeś mi aśćka w ukropie kąpana!/
3851 I takąż to jest maść na moje kości?/
3852 Bądźże na przyszłość sama sobie posłem.</strofa>
3856 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3858 <strofa>O męki! Co ci powiedział Romeo?</strofa>
3862 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3864 <strofa>Masz pozwolenie iść dziś do spowiedzi?</strofa>
3868 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3870 <strofa>Mam je.</strofa>
3874 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3876 <strofa>Spiesz więc do celi ojca Laurentego;/
3877 Tam znajdziesz kogoś, coć pojmie za żonę./
3878 Jak ci jagódki pokraśniały! Czekaj!/
3879 Zaraz je w szkarłat zmienię inną wieścią:/
3880 Idź do kościoła, ja tymczasem pójdę/
3881 Przynieść drabinkę, po której twój ptaszek/
3882 Ma się do gniazdka wśliznąć, jak się ściemni./
3883 Jak tragarz, muszę być ci ku pomocy;/
3884 Ty za to ciężar dźwigać będziesz w nocy./
3885 Idź: trza mi zjeść co po takim zmachaniu.</strofa>
3889 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3891 <strofa>Idę raj posiąść. Adieu<pe><slowo_obce>Adieu</slowo_obce> --- z fr. żegnaj.</pe>, złota nianiu.</strofa>
3895 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
3901 <naglowek_scena>SCENA SZÓSTA</naglowek_scena>
3904 <didaskalia>Cela <osoba>Ojca Laurentego</osoba>. <osoba>Ojciec Laurenty</osoba> i <osoba>Romeo</osoba></didaskalia>
3907 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
3909 <strofa><begin id="b1189500265703"/><motyw id="m1189500265703">Małżeństwo</motyw>Oby ten święty akt był miły niebu/
3910 I przyszłość smutkiem nas nie ukarała.</strofa>
3914 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3916 <strofa>Amen! lecz choćby przyszedł nawał smutku,/
3917 Nie sprzeciwważyłby on tej radości,/
3918 Jaką mię darzy jedna przy niej chwila./
3919 Złącz tylko nasze dłonie świętym węzłem;/
3920 Niech go śmierć potem przetnie, kiedy zechce,/
3921 Dość, że wprzód będę mógł ją nazwać moją.<end id="e1189500265703"/></strofa>
3925 <naglowek_osoba><begin id="b1191332055028"/><motyw id="m1191332055028">Ksiądz, Miłość</motyw>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
3927 <strofa>Gwałtownych uciech i koniec gwałtowny;/
3928 Są one na kształt prochu zatlonego<pe><slowo_obce>zatlonego</slowo_obce> --- zapalonego, tlącego się.</pe>,/
3929 Co wystrzeliwszy gaśnie. Miód jest słodki,/
3930 Lecz słodkość jego graniczy z ckliwością/
3931 I zbytkiem smaku zabija apetyt./
3932 Miarkuj więc miłość twoją; zbyt skwapliwy/
3933 Tak samo spóźnia się jak zbyt leniwy.</strofa>
3936 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Julia</osoba>.</didaskalia>
3939 <strofa>Otóż i panna młoda. Mech najcieńszy/
3940 Nie ugiąłby się pod tak lekką stopą./
3941 Kochankom mogłyby do jazdy służyć/
3942 Owe słoneczne pyłki, co igrają/
3943 Latem w powietrzu; tak lekką jest marność.<end id="e1191332055028"/></strofa>
3947 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3949 <strofa>Czcigodny spowiedniku, bądź pozdrowion.</strofa>
3953 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
3955 <strofa>Romeo, córko, podziękuje tobie/
3956 Za nas obydwu.</strofa>
3960 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3962 <strofa><wers_cd>Pozdrawiam go również,</wers_cd>/
3963 By dzięki jego zbytnimi nie były.</strofa>
3967 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3969 <strofa>O! Julio, jeśli miara twej radości/
3970 Równa się mojej, a dar jej skreślenia/
3971 Większy od mego: to osłódź twym tchnieniem/
3972 Powietrze i niech muzyka ust twoich/
3973 Objawi obraz szczęścia, jakie spływa/
3974 Na nas oboje w tym błogim spotkaniu.</strofa>
3978 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3980 <strofa>Czucie bogatsze w osnowę niż w słowa/
3981 Pyszni się z swojej wartości, nie z ozdób;/
3982 Żebracy tylko rachują swe mienie./
3983 Mojej miłości skarb jest tak niezmierny,/
3984 Że i pół sumy tej nie zdołam zliczyć.</strofa>
3988 <naglowek_osoba><begin id="b1191332280645"/><motyw id="m1191332280645">Ksiądz, Małżeństwo, Miłość</motyw>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
3990 <strofa>Pójdźcie, załatwim rzecz w krótkich wyrazach,/
3991 Nie wprzód będziecie sobie zostawieni,/
3992 Aż was sakrament z dwojga w jedno zmieni.<end id="e1191332280645"/></strofa>
3996 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
4007 <naglowek_akt>AKT TRZECI</naglowek_akt>
4013 <naglowek_scena>SCENA PIERWSZA</naglowek_scena>
4016 <didaskalia>Plac publiczny. Wchodzą <osoba>Benwolio</osoba>, <osoba>Merkucjo</osoba>, <osoba>Paź</osoba> i słudzy.</didaskalia>
4018 <naglowek_osoba><begin id="b1191403535549"/><motyw id="m1191403535549">Konflikt</motyw>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4020 <strofa>Oddalmy się stąd, proszę cię, Merkucjo,/
4021 Dzień dziś gorący, Kapuleci krążą;/
4022 Jak ich zdybiemy, nie unikniem zajścia,/
4023 Bo w tak gorące dni krew nie jest lodem.</strofa>
4027 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4029 <akap>Podobnyś do owego burdy, co wchodząc do winiarni rzuca szpadę i mówi: ,,Daj Boże, abym cię nie potrzebował!", a po wypróżnieniu drugiego kubka dobywa jej na dobywacza korków bez najmniejszej w świecie potrzeby.<end id="e1191403535549"/></akap>
4033 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4035 <akap>Masz mię za takiego burdę?</akap>
4039 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4041 <akap>Mam cię za tak wielkiego zawadiakę, jakiemu chyba mało kto równy jest we Włoszech; bardziej zaiste skłonnego do breweryj niż do brewiarza.</akap>
4045 <naglowek_osoba>BENWOLIO </naglowek_osoba>
4047 <akap>Cóż dalej?</akap>
4051 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4053 <akap><begin id="b1191403642548"/><motyw id="m1191403642548">Konflikt</motyw>Gdybyśmy mieli dwóch takich, to byśmy wkrótce nie mieli żadnego, bo jeden by drugiego zagryzł. Tyś gotów człowieka napastować za to, że ma w brodzie jeden włos mniej lub więcej od ciebie. Tyś gotów napastować człowieka za to, że piwo pije, bo w tym upatrzysz przytyk do swoich piwnych oczu; chociaż żadne inne oko, jak piwne, nie upatrzyłoby w tym przytyku. W twojej głowie tak się lęgną swary jak bekasy w ługu<pr><slowo_obce>bekas</slowo_obce> --- ptak błotny, kszyk; <slowo_obce>ług</slowo_obce> --- woda stojąca, bagienna. Tu Paszkowski sięgnąwszy do polskiego powiedzenia upiększył porównanie. W oryg. jest prozaicznie <slowo_obce>as an egg is full of meat</slowo_obce>, jak jajko pełne swojej zawartości.</pr>, toś też nieraz za to beknął i głowę ci zmyto bez ługu. Pobiłeś raz człowieka za to, że kaszlnął na ulicy i przebudził przez to twego psa, który się wysypiał przed domem. Nie napastowałżeś raz krawca za to, że wdział na siebie nowy kaftan w dzień powszedni? kogoś innego za to, że miał stare wstążki u nowych trzewików? I ty mię chcesz moralizować za kłótliwość?<end id="e1191403642548"/></akap>
4057 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4059 <akap>Gdybym był tak skory do kłótni, jak ty jesteś, nikt by mi życia na pięć kwadransów nie zaręczył.</akap>
4063 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4065 <akap>Życie twoje przeszłoby zatem bez zaręczyn.</akap>
4069 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Tybalt</osoba> z poplecznikami swymi.</didaskalia>
4072 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4074 <akap><begin id="b1189502408281"/><motyw id="m1189502408281">Konflikt</motyw>Patrz, oto idą Kapuleci.</akap>
4078 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4080 <akap>Zamknij oczy! Co mi do tego!</akap>
4084 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
4085 <didaskalia>do swoich</didaskalia>
4087 <akap>Pójdźcie tu, bo chcę się z nimi rozmówić.</akap>
4089 <didaskalia>do tamtych</didaskalia>
4091 <akap>Mości panowie, słowo.</akap>
4095 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4097 <strofa><wers_cd>Słowo tylko?</wers_cd>/
4098 I samo słowo? Połącz je z czymś drugim;/
4099 Z pchnięciem na przykład.</strofa>
4103 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
4105 <strofa><wers_cd>Znajdziesz mię ku temu</wers_cd>/
4106 Gotowym, panie, jeśli dasz okazję.</strofa>
4110 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4112 <strofa>Sam ją wziąć możesz bez mego dawania.</strofa>
4116 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
4118 <strofa>Pan jesteś w dobrej harmonii z Romeem?</strofa>
4122 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4124 <strofa>W harmonii? Maszli nas za muzykusów!/
4125 Jeśli tak, to się nie spodziewaj słyszeć/
4126 Czego innego, jeno dysonanse./
4127 Oto mój smyczek; zaraz ci on gotów/
4128 Zagrać do tańca. Patrzaj go! w harmonii!</strofa>
4132 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4134 <strofa>Jesteśmy w miejscu publicznym, panowie;/
4135 Albo usuńcie się gdzie na ustronie,/
4136 Albo też zimną krwią połóżcie tamę/
4137 Tej kłótni. Wszystkich oczy w nas wlepione.</strofa>
4141 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4143 <strofa>Oczy są na to, ażeby patrzały;/
4144 Niech robią swoje, a my róbmy swoje.</strofa>
4148 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Romeo</osoba>.</didaskalia>
4151 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
4153 <strofa>Z panem nic nie mam do omówienia. Oto/
4154 Nadchodzi właśnie ten, którego szukam.</strofa>
4158 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4160 <strofa>Jeżeli szukasz guza, mogę ręczyć,/
4161 Że się z nim spotkasz.</strofa>
4165 <naglowek_osoba><begin id="b1191404767822"/><motyw id="m1191404767822">Los</motyw>TYBALT</naglowek_osoba>
4167 <strofa><wers_cd>Romeo, nienawiść</wers_cd>/
4168 Moja do ciebie nie może się zdobyć/
4169 Na lepszy wyraz jak ten: jesteś podły.</strofa>
4173 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4175 <strofa>Tybalcie, powód do kochania ciebie,/
4176 Jaki mam, tłumi gniew słusznie wzbudzony/
4177 Taką przemową. Nie jestem ja podły;/
4178 Bądź więc zdrów. Widzę, że mię nie znasz.</strofa>
4182 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
4184 <strofa><wers_cd>Smyku.</wers_cd>/
4185 Nie zatrzesz takim tłumaczeniem obelg/
4186 Mi uczynionych: stań więc i wyjm szpadę.</strofa>
4190 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4192 <strofa>Klnę się, żem nigdy obelg ci nie czynił;/
4193 Sprzyjam ci, owszem, bardziej, niżeś zdolny/
4194 Pomyśleć o tym, nie znając powodu./
4195 Uspokój się więc, zacny Kapulecie,/
4196 Którego imię milsze mi niż moje.</strofa>
4200 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4202 <strofa>Spokojna, nędzna, niegodna submisjo<pr><slowo_obce>submisja</slowo_obce> --- uległość, pokora.</pr>!/
4203 Alla stoccata<pr><slowo_obce>Alla stoccata</slowo_obce> --- włoski termin zaczerpnięty z szermierki: pchnięcie.</pr> wnet jej kres położy.</strofa>
4205 <didaskalia>dobywa szpady</didaskalia>
4207 <strofa>Pójdź tu, Tybalcie, pójdź tu, dusiszczurze<pr><slowo_obce>dusiszczurze</slowo_obce> --- nowa aluzja do imienia Tybalta i imienia kota ze wspomnianego poematu <tytul_dziela>Reynard--Lis</tytul_dziela>.</pr>!</strofa>
4211 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
4213 <strofa>Czego ten człowiek chce ode mnie?</strofa>
4217 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4219 <akap>Niczego, mój ty kocikrólu, chcę ci wziąć tylko jedno życie spomiędzy dziewięciu, jakie masz<pr><slowo_obce>jedno życie spomiędzy dziewięciu</slowo_obce> --- wierzono wtedy, że kot przeżywa dziewięć kolejnych istnień.</pr>, abym się nim trochę popieścił; a za nowym spotkaniem uskubnąć ci i tamte ośm, jedno po drugim. Dalej! wyciągnij za uszy szpadę z powijaka, inaczej moja gwiźnie<pe><slowo_obce>gwiźnie</slowo_obce> --- popr. gwizdnie.</pe> ci koło uszu, nim wyciągniesz swoją.</akap>
4223 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
4225 <akap>Służę waćpanu.</akap>
4229 <didaskalia>Dobywa szpady.</didaskalia>
4232 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4234 <akap>Merkucjo, schowaj szpadę, jak mnie kochasz.</akap>
4238 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4240 <akap>Pokaż no swoje passado.</akap>
4244 <didaskalia>Biją się.</didaskalia>
4247 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4249 <strofa><wers_cd>Benwolio,</wers_cd>/
4250 Rozdziel ich! Wstydźcie się, moi panowie!/
4251 Wybaczcie sobie. Tybalcie! Merkucjo!/
4252 Książę wyraźnie zabronił podobnych/
4253 Starć na ulicach. Merkucjo! Tybalcie!</strofa>
4257 <didaskalia><osoba>Tybalt</osoba> odchodzi ze swoimi.<end id="e1189502408281"/></didaskalia>
4260 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4262 <strofa>Zranił mię. Kaduk zabierz wasze domy!/
4263 Nie wybrnę z tego. Czy odszedł ten hultaj/
4264 I nie oberwał nic?</strofa>
4268 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4270 <strofa><wers_cd>Jesteś raniony?</wers_cd></strofa>
4274 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4276 <strofa>Tak, tak, draśniętym trochę, ale rdzennie./
4277 Gdzie mój paź? Chłopcze, biegnij po chirurga.</strofa>
4281 <didaskalia>Wychodzi <osoba>Paź</osoba>.</didaskalia>
4284 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4286 <strofa>Zbierz męstwo, rana nie musi być wielka.</strofa>
4290 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4292 <strofa>Zepewne, nie tak głęboka jak studnia/
4293 Ani szeroka tak jak drzwi kościelne,/
4294 Ale wystarcza w sam raz, ręczę za to/
4295 Znajdziesz mię jutro spokojnym jak trusia./
4296 Już się dla tego świata na nic nie zdam./
4297 Bierz licho wasze domy! Żeby taki/
4298 Pies, szczur, kot na śmierć zadrapał człowieka!/
4299 Taki cap, taki warchoł, taki ciura./
4300 Co się bić umie jak z arytmetyki<pr><slowo_obce>Co się bić umie jak z arytmetyki</slowo_obce> --- zna fechtunek tylko z teorii, z książek.</pr>!/
4301 Po kiego czorta ci się było mieszać/
4302 Między nas! Zranił mię pod bokiem twoim.</strofa>
4306 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4308 <strofa>Chciałem, Bóg widzi, jak najlepiej.</strofa>
4312 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4314 <strofa>Benwolio, pomóż mi wejść gdzie do domu./
4315 Słabnę. Bierz licho oba wasze domy!/
4316 One mię dały na strawę robakom;/
4317 Będę nią, i to wnet. Kaduk was zabierz!</strofa>
4321 <didaskalia>Wychodzą <osoba>Merkucjo</osoba> i <osoba>Benwolio</osoba>.</didaskalia>
4324 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4326 <strofa><begin id="b1191404493241"/><motyw id="m1191404493241">Przyjaźń, Rodzina</motyw>Ten dzielny człowiek, bliski krewny księcia/
4327 I mój najlepszy przyjaciel, śmiertelny/
4328 Poniósł cios za mnie; moją dobrą sławę/
4329 Tybalt znieważył; Tybalt, który nie ma/
4330 Godziny jeszcze, jak został mym krewnym./
4331 O Julio! wdzięki twe mię zniewieściły/
4332 I z hartu zwykłej wyzuły mię siły.<end id="e1191404493241"/></strofa>
4336 <didaskalia><osoba>Benwolio</osoba> powraca.</didaskalia>
4339 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4341 <strofa><begin id="b1189502507546"/><motyw id="m1189502507546">Śmierć</motyw>Romeo, Romeo, Merkucjo skonał!/
4342 Mężny duch jego uleciał wysoko/
4343 Gardząc przedwcześnie swą ziemską powłoką.</strofa>
4347 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4349 <strofa>Dzień ten fatalny więcej takich wróży;/
4350 Gdy się raz zacznie złe, zwykle trwa dłużej.</strofa>
4354 <didaskalia><osoba>Tybalt</osoba> powraca.</didaskalia>
4357 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4359 <strofa>Oto szalony Tybalt wraca znowu.</strofa>
4363 <naglowek_osoba><begin id="b1191404544866"/><motyw id="m1191404544866">Zemsta</motyw>ROMEO</naglowek_osoba>
4365 <strofa>On żyw! W tryumfie! A Merkucjo trupem!/
4366 Precz, pobłażliwa teraz łagodności!/
4367 Płomiennooka furio, ty mną kieruj!/
4368 Tybalcie, odbierz nazad swoje ,,podły";/
4369 Zwracam ci, co mi dałeś! Duch Merkucja/
4370 Wznosi się ponad naszymi głowami/
4371 Dopominając się za swoją twojej./
4372 Ty lub ja albo oba musim legnąć.<end id="e1191404544866"/></strofa>
4376 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
4378 <strofa>Nikczemny chłystku, tyś mu tu był druhem,/
4379 Bądźże i owdzie.</strofa>
4383 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4385 <strofa><wers_cd>To się tym rozstrzygnie.</wers_cd></strofa>
4389 <didaskalia>Walczą. <osoba>Tybalt</osoba> pada.<end id="e1189502507546"/></didaskalia>
4392 <naglowek_osoba><begin id="b1191405179623"/><motyw id="m1191405179623">Zbrodnia, Zbrodniarz</motyw>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4394 <strofa>Romeo, uchodź, oddal się, uciekaj!/
4395 Rozruch się wszczyna i Tybalt nie żyje./
4396 Nie stój jak wryty; jeśli cię schwytają,/
4397 Książę cię na śmierć skaże; chroń się zatem!</strofa>
4401 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4403 <strofa>Jestem igraszką losu!<end id="e1191404767822"/></strofa>
4407 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4409 <strofa><wers_cd>Prędzej! prędzej!</wers_cd></strofa>
4413 <didaskalia><osoba>Romeo</osoba> wychodzi. Wchodzą obywatele itd.</didaskalia>
4416 <naglowek_osoba>PIERWSZY OBYWATEL</naglowek_osoba>
4418 <strofa>Gdzie on? Gdzie uszedł zabójca Merkucja?/
4419 Zabójca Tybalt w którą uszedł stronę?</strofa>
4423 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4425 <strofa>Tybalt tu leży.<end id="e1191405179623"/></strofa>
4429 <naglowek_osoba>PIERWSZY OBYWATEL</naglowek_osoba>
4431 <strofa><wers_cd>Za mną, mości panie;</wers_cd>/
4432 W imieniu księcia każęć być posłusznym.</strofa>
4436 <didaskalia>Wchodzą <osoba>Książę</osoba> z orszakiem, <osoba>Monteki</osoba> i <osoba>Kapulet</osoba> z małżonkami swymi i inne osoby.</didaskalia>
4439 <naglowek_osoba><begin id="b1191405405266"/><motyw id="m1191405405266">Sprawiedliwość</motyw>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
4441 <strofa>Gdzie są nikczemni sprawcy tej rozterki?</strofa>
4445 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4447 <strofa>Dostojny książę, ja mogę objaśnić/
4448 Cały bieg tego nieszczęsnego starcia./
4449 Oto tu leży, przez Romea zgładzon,/
4450 Zabójca twego krewnego, Merkucja.</strofa>
4454 <naglowek_osoba><begin id="b1191405219977"/><motyw id="m1191405219977">Siostra, Zbrodnia, Zemsta, Żona</motyw>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
4456 <strofa>Tybalt! Mój krewny! Syn mojego brata!/
4457 Boże! Tak marnie zgładzony ze świata!/
4458 O mości książę, błagam twej opieki,/
4459 Niech za krew naszą odda krew Monteki.<end id="e1191405219977"/></strofa>
4463 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
4465 <strofa>Benwolio, powiedz, kto ten spór zapalił?</strofa>
4469 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4471 <strofa>Tybalt, którego Romeo powalił./
4472 Romeo darmo przekładał, jak próżną/
4473 Była ta kłótnia, przypominał zakaz/
4474 Waszej książęcej mości, ale wszystkie/
4475 Te przedstawienia, uczynione grzecznie,/
4476 Spokojnym głosem, nawet w korny sposób,/
4477 Nie mogły wpłynąć na zawzięty umysł/
4478 Tybalta. Zamiast skłonić się do zgody/
4479 Zwraca morderczą stal w Merkucja piersi,/
4480 Który, podobnież uniesiony, ostrze/
4481 Odpiera ostrzem i uszedłszy śmierci,/
4482 Śle ją nawzajem Tybaltowi: ale/
4483 Bez skutku, dzięki zręczności tamtego./
4484 Romeo woła: ,,Hola! przyjaciele!/
4485 Stójcie! odstąpcie!", i ramieniem szybszym/
4486 Od słów rozdziela skrzyżowane klingi,/
4487 Wpadając między nich; lecz w tejże chwili/
4488 Cios wymierzony z boku przez Tybalta/
4489 Przeciął Merkucja życie. Tybalt zniknął:/
4490 Wkrótce atoli ukazał się znowu,/
4491 Kiedy Romeo już był zemstą zawrzał./
4492 Starli się w okamgnieniu i nim szpadę/
4493 Wyjąć zdołałem, by wstrzymać tę zwadę,/
4494 Już mężny Tybalt wskroś poległ przeszyty/
4495 Z ręki Romea, a Romeo uszedł./
4496 Tak się rzecz miała: jeżelim się minął/
4497 Z prawdą, bodaj em ciężką śmiercią zginął.</strofa>
4501 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
4503 <strofa><begin id="b1191405108158"/><motyw id="m1191405108158">Rodzina</motyw>On jest Montekich krewnym, przywiązanie/
4504 Czyni go kłamcą, nie wierz mu, o panie!<end id="e1191405108158"/>/
4505 Ich tu przynajmniej ze dwudziestu było;/
4506 Dwudziestu przeciw jednemu walczyło./
4507 Sprawiedliwości, panie! Kto śmierć zadał,/
4508 Słuszna, by śmiercią za to odpowiadał.</strofa>
4512 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
4514 <strofa>Tybalt ją zadał wprzód Merkucjuszowi,/
4515 Romeo jemu; któż słusznie odpowie?</strofa>
4519 <naglowek_osoba>MONTEKI</naglowek_osoba>
4521 <strofa>Nie mój syn, panie; o, nie wyrzecz tego!/
4522 On był Merkucja najlepszym kolegą/
4523 I przyjacielem; w tym jedynie zgrzeszył,/
4524 Że Tybaltowi nieprawnie przyspieszył/
4525 Rygoru prawa.</strofa>
4529 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
4531 <strofa><begin id="b1189502645375"/><motyw id="m1189502645375">Kara</motyw><wers_cd>I za ten to błąd</wers_cd>/
4532 Banitujemy go na zawsze stąd.<end id="e1189502645375"/>/
4533 Z bliska mię wasze dotknęły niesnaski,/
4534 Skoro mój własny dom cierpi z ich łaski;/
4535 Ale ja takie znajdę środki na nie,/
4536 Że wam spór każdy obmierzłym się stanie,/
4537 Wszelkie wykręty na nic się nie zdadzą:/
4538 Ni łzy, ni prośby winnym nie poradzą,/
4539 Uprzedzam! Niechaj Romeo ucieka,/
4540 Bo gdy schwytany będzie, śmierć go czeka./
4541 Każcie stąd zabrać te zwłoki: Łaskawość/
4542 Zbrodnią jest, kiedy oszczędza nieprawość.<end id="e1191405405266"/></strofa>
4546 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
4553 <naglowek_scena>SCENA DRUGA</naglowek_scena>
4556 <didaskalia>Pokój w domu Kapuletów. <osoba>Julia</osoba> sama.</didaskalia>
4559 <naglowek_osoba><begin id="b1191405763503"/><motyw id="m1191405763503">Miłość, Żona</motyw>JULIA</naglowek_osoba>
4561 <strofa>Pędźcie, ognistokopyte rumaki<pr><slowo_obce>Pędźcie...</slowo_obce> --- monolog Julii oparty został na bardzo popularnej w czasach Shakespeare'a pieśni weselnej (tzw. epithalamion).</pr>,/
4562 Ku państwom Feba; oby nowy jaki/
4563 Faeton<pr>Faeton --- w mitologii gr. syn Heliosa (mitologii rzym. Feba). Uprosił on ojca, boga słońca, aby pozwolił mu wyjechać na niebo rydwanem słońca, lecz wyjechawszy stracił panowanie nad rumakami i został przez Zeusa strącony do rzeki Pad.</pr> dodał wam bodźca i rączej/
4564 Pognał was owdzie, gdzie się szlak dnia kończy!/
4565 Wierna kochankom nocy, spuść zasłonę,/
4566 By się wznieść mogły oczy w dzień spuszczone/
4567 I w te objęcia niedostrzeżonego/
4568 Sprowadź, ach! sprowadź mi Romea mego!/
4569 Miłości świeci pod twą czarną krepą/
4570 Jej własna piękność, a jeśli jest ślepą,/
4571 Tym stosowniejszy mrok dla niej. O nocy!/
4572 Cicha matrono, w ciemnej twej karocy/
4573 Przybądź i naucz mię niemym wyrazem,/
4574 Jak się to traci i wygrywa razem/
4575 Wśród gry niewinnej dwojga serc dziewiczych;/
4576 Skryj w płaszcza twego zwojach tajemniczych<pr><slowo_obce>Skryj w płaszcza twego zwojach</slowo_obce> --- w oryg. terminologia zapożyczona z sokolnictwa, dotycząca oswajania sokołów, używanych do polowania.</pr>/
4577 Krew, co mi do lic bije z głębi łona;/
4578 Aż nieświadoma miłość, ośmielona,/
4579 Za skromność weźmie czyn swej świadomości./
4580 Przyjdź, ciemna nocy! Przyjdź, mój dniu i w ciemności!/
4581 To twój blask, o mój luby, jaśnieć będzie/
4582 Na skrzydłach nocy, jak pióro łabędzie/
4583 Na grzbiecie kruka. Wstąp, o, wstąp w te progi!/
4584 Daj mi Romea, a po jego zgonie/
4585 Rozsyp go w gwiazdki! A niebo zapłonie/
4586 Tak, że się cały świat w tobie zakocha/
4587 I czci odmówi słońcu. Ach, jam sobie/
4588 Kupiła piękny przybytek miłości,/
4589 A w posiadanie jego wejść nie mogę;/
4590 Nabytą jestem także, a nabywca/
4591 Jeszcze mię nie ma! Dzień ten mi nieznośny/
4592 Jak noc, co święto jakowe poprzedza,/
4593 Niecierpliwemu dziecku, które nowe/
4594 Dostało szaty, a nie może zaraz/
4595 W nie się przystroić.<end id="e1191405763503"/> A! niania kochana.</strofa>
4598 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Marta</osoba> z drabinką sznurową w ręku.</didaskalia>
4601 <strofa>Niesie mi wieści o nim, a kto tylko/
4602 Wymienia imię Romea, ten boski/
4603 Ma dar wymowy. Cóż tam, moja nianiu?/
4604 Co to masz? Czy to ta drabinka, którą/
4605 Romeo przynieść kazał? </strofa>
4609 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
4611 <strofa><wers_cd>Tak, drabinka!</wers_cd></strofa>
4615 <didaskalia>Rzuca ją.</didaskalia>
4618 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
4620 <strofa>Dlaboga! czego załamujesz ręce?</strofa>
4624 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
4626 <strofa>Ach! on nie żyje, nie żyje! nie żyje!/
4627 Biada nam! biada nam! wszystko stracone!/
4628 On zginął! on nie żyje! on zabity!</strofa>
4632 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
4634 <strofa>Możeż być niebo tak okrutne?</strofa>
4638 <naglowek_osoba><begin id="b1191406055326"/><motyw id="m1191406055326">Samobójstwo</motyw>MARTA</naglowek_osoba>
4640 <strofa><wers_cd>Niebo</wers_cd>/
4641 Nie jest okrutne, lecz Romeo; on to,/
4642 On jest okrutny. O Romeo! któż by/
4643 Się był spodziewał! Romeo! Romeo!</strofa>
4647 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
4649 <strofa>Cóżeś za szatan, że tak mię udręczasz?/
4650 Taki głos w piekle by tylko brzmieć winien./
4651 Czyliż Romeo odjął sobie życie?/
4652 Powiedz: tak! a te trzy litery gorszy/
4653 Jad będą miały niż wzrok bazyliszka./
4654 Jeżeli takie ,,tak" istnieje, Julia/
4655 Istnieć nie będzie; zawrą się na zawsze/
4656 Te usta, które to ,,tak"<pr><slowo_obce>tak</slowo_obce> --- w oryg. piękna retoryczna figura oparta na słowie ,,ja".</pr> wywołały./
4657 Zginąłli, powiedz: tak, jeżeli nie - nie;/
4658 W krótkich wyrazach zbaw albo mnie zabij.<end id="e1191406055326"/></strofa>
4662 <naglowek_osoba><begin id="b1191406285452"/><motyw id="m1191406285452">Rozpacz, Żałoba</motyw>MARTA</naglowek_osoba>
4664 <strofa>Widziałam ranę na me własne oczy,/
4665 Boże, zmiłuj się nad nim, tu, tu oto,/
4666 Tu w samym środku mężnej jego piersi./
4667 Straszny trup! straszny trup! blady jak popiół;/
4668 Cały zbroczony, cały krwią zbryzgany,/
4669 Zgęstłą krwią: ażem wzdrygnęła się patrząc.<end id="e1191406285452"/></strofa>
4673 <naglowek_osoba><begin id="b1191406122711"/><motyw id="m1191406122711">Miłość, Śmierć</motyw>JULIA</naglowek_osoba>
4675 <strofa>O pęknij, serce! pęknij w tym przeskoku/
4676 Z bogactw do nędzy! Do więzienia, wzroku!/
4677 Już ty nie zaznasz swobody uroku./
4678 Jak nas na ziemi złączył jeden ślub,/
4679 Tak niech nas w ziemi złączy jeden grób.<end id="e1191406122711"/></strofa>
4683 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
4685 <strofa>Tybalcie! mój najlepszy przyjacielu!/
4686 Luby Tybalcie! dziarski, walny chłopcze!/
4687 Czemuż mi, czemuż przyszło przeżyć ciebie?</strofa>
4691 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
4693 <strofa>Cóż to za wicher dmie z dwóch stron przeciwnych?/
4694 Romeo zginął? i Tybalt zabity?/
4695 Ogłoś więc, straszna trąbo, koniec świata!/
4696 Bo gdzież są żywi, gdy ci dwaj nie żyją?</strofa>
4700 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
4702 <strofa>Tybalt nie żyje, Romeo wygnany,/
4703 Romeo zabił go, jest więc wygnany.</strofa>
4707 <naglowek_osoba><begin id="b1191406444041"/><motyw id="m1191406444041">Zdrada</motyw>JULIA</naglowek_osoba>
4709 <strofa>Boże! Romeo przelał krew Tybalta?</strofa>
4713 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
4715 <strofa>On to, niestety, on, on to uczynił.</strofa>
4719 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
4721 <strofa>O serce żmii pod kwiecistą maską<pr><slowo_obce>serce żmii pod kwiecistą maską</slowo_obce> --- Julia posługuje się tu ozdobnymi zestawieniami stylistycznymi, używając dwu sprzecznych pojęć (tzw. oksymoron).</pr>!/
4722 Kryłże się kiedy smok w tak pięknym lochu?/
4723 Luby tyranie, anielski szatanie!/
4724 Kruku w gołębich pierzach! Wilku w runie!/
4725 Nikczemny wątku w niebiańskiej postaci!/
4726 We wszystkim sprzeczny z tym, czym się wydajesz./
4727 Szlachetny zbrodniu! Potępieńcze święty!/
4728 O, cóżeś miała do czynienia w piekle,/
4729 Naturo, kiedyś taki duch szatański/
4730 W raj tak pięknego ciała wprowadziła?/
4731 Byłaż gdzie książka tak ohydnej treści/
4732 W oprawie tak ozdobnej? Trzebaż, aby/
4733 Fałsz zamieszkiwał tak przepyszny pałac?!</strofa>
4737 <naglowek_osoba><begin id="b1191406477505"/><motyw id="m1191406477505">Pijaństwo</motyw>MARTA</naglowek_osoba>
4739 <strofa>Nie ma czci, nie ma wiary, nie ma prawdy,/
4740 Nie ma sumienia w ludziach; sama zmienność,/
4741 Sama przewrotność, chytrość i obłuda.<end id="e1191406444041"/>/
4742 Pietrze! daj no mi trochę akwawity<pr><slowo_obce>akwawita</slowo_obce> (łac. <slowo_obce>aqua vitae</slowo_obce>) --- woda życia, okowita, wódka.</pr>./
4743 Te smutki, te zgryzoty, te cierpienia/
4744 Robią mię starą.<end id="e1191406477505"/> <begin id="b1189502727625"/><motyw id="m1189502727625">Małżeństwo, Rodzina, Żona</motyw>Przeklęty Romeo!/
4749 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
4751 <strofa><wers_cd>Bodaj ci język oniemiał</wers_cd>/
4752 Za to przekleństwo! Romeo nie zrodzon/
4753 Do hańby; hańba by wstydem spłonęła/
4754 Na jego czole! bo ono jest tronem,/
4755 Na którym honor śmiało by mógł zostać/
4756 Koronowany na monarchę świata./
4757 O, jakże mogłam mu złorzeczyć!</strofa>
4761 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
4763 <strofa><wers_cd>Chceszże</wers_cd>/
4764 Zbójcę krewnego twego uniewinniać?</strofa>
4768 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
4770 <strofa>Mamże potępiać mojego małżonka?/
4771 O biedny! któż by popieścił twe imię,/
4772 Gdybym ja, od trzech godzin twoja żona,/
4773 Miała je szarpać? Ależ, niegodziwy,/
4774 Za co ty mego zabiłeś krewnego!/
4775 Za to, że krewny niegodziwy zabić/
4776 Chciał mego męża. Precz, precz, łzy niewczesne!/
4777 Spłyńcie do źródła, które was wydało;/
4778 Dań waszych kropel przypada żalowi,/
4779 A nie radości, której ją płacicie./
4780 Mój mąż, co Tybalt go chciał zabić, żyje,/
4781 A Tybalt, co chciał zabić mego męża,/
4782 Śmierć poniósł; w tym pociecha. Czegóż płaczę?/
4783 Ha! doszło moich uszu coś gorszego/
4784 Niż śmierć Tybalta; co mię wskroś przeszyło./
4785 Chętnie bym o tym zapomniała, ale/
4786 To coś wcisnęło się tak w moją pamięć/
4787 Jak karygodny czyn w umysł grzesznika./
4788 Tybalt nie żyje --- Romeo wygnany!/
4789 To jedno słowo: wygnany, zabiło/
4790 Tysiąc Tybaltów. Śmierć Tybalta była/
4791 Sama już przez się dostatecznym ciosem;/
4792 Jeśli zaś ciosy lubią towarzystwo/
4793 I gwałtem muszą mieć za sobą świtę,/
4794 Dlaczegóż w ślad tych słów: Tybalt nie żyje!/
4795 Nie nastąpiło: twój ojciec nie żyje/
4796 Lub matka, albo i ojciec, i matka?/
4797 Żal byłby wtenczas całkiem naturalny,/
4798 Lecz gdy Tybalta śmierć ma za następstwo/
4799 To przeraźliwe: Romeo wygnany!/
4800 O, jednocześnie z tym wykrzykiem Tybalt,/
4801 Matka i ojciec, Romeo i Julia,/
4802 Wszyscy nie żyją. Romeo wygnany!/
4803 Z zbójczego tego wyrazu płynąca/
4804 Śmierć nie ma granic ni miary, ni końca/
4805 I żaden język nie odda boleści,/
4806 Jaką to straszne słowo w sobie mieści./
4807 Gdzie moja matka i ojciec?</strofa>
4811 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
4813 <strofa><wers_cd>Przy zwłokach</wers_cd>/
4814 Tybalta jęczą i łzy wylewają./
4815 Chcesz tam panienka iść, to zaprowadzę.</strofa>
4819 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
4821 <strofa>Nie mnie oblewać łzami jego rany:/
4822 Moich przedmiotem Romeo wygnany./
4823 Weź tę drabinkę. Biedna ty plecionko!/
4824 Ty zawód dzielisz z Romea małżonką:/
4825 Obie nas chybił los oczekiwany,/
4826 Bo on wygnany, Romeo wygnany!/
4827 Ty pozostajesz spuścizną jałową,/
4828 A ja w panieńskim stanie jestem wdową./
4829 Pójdź, nianiu, prowadź mię w małżeńskie łoże,/
4830 Nie mąż, już tylko śmierć w nie wstąpić może.<end id="e1189502727625"/></strofa>
4834 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
4836 <strofa>Czekaj no, pójdę sprowadzić Romea,/
4837 By cię pocieszył. Wiem, gdzie on jest teraz./
4838 Nie płacz; użyjem jeszcze tych plecionek/
4839 I twój Romeo wnet przed tobą stanie.</strofa>
4843 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
4845 <strofa>O, znajdź go! daj mu w zakład ten pierścionek/
4846 I na ostatnie proś go pożegnanie.</strofa>
4850 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
4856 <naglowek_scena>SCENA TRZECIA</naglowek_scena>
4859 <didaskalia>Cela <osoba>Ojca Laurentego</osoba>. Wchodzi <osoba>Ojciec Laurenty</osoba> i <osoba>Romeo</osoba>.</didaskalia>
4862 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
4863 <didaskalia>wchodząc</didaskalia>
4865 <strofa>Romeo! Pójdź tu, pognębiony człeku!/
4866 Smutek zakochał się w umyśle twoim/
4867 I poślubiony jesteś niefortunnie.</strofa>
4871 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4873 <strofa>Cóż tam, cny ojcze? Jakiż wyrok księcia?/
4874 I jakaż dola nieznana ma zostać/
4875 Mą towarzyszką?</strofa>
4879 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
4881 <strofa><wers_cd>Zbyt już oswojony</wers_cd>/
4882 Jest mój syn drogi z takim towarzystwem,/
4883 Przynoszęć wieści o wyroku księcia.</strofa>
4887 <naglowek_osoba><begin id="b1189503547718"/><motyw id="m1189503547718">Zesłaniec</motyw>ROMEO</naglowek_osoba>
4889 <strofa>Jakiż by mógł być łaskawszy prócz śmierci?</strofa>
4893 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
4895 <strofa>Z ust jego padło łagodniejsze słowo:/
4896 Wygnanie ciała, nie śmierć ciała, wyrzekł.</strofa>
4900 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4902 <strofa>Wygnanie? Zmiłuj się, jeszcze śmierć dodaj!/
4903 Wygnanie bowiem wygląda okropniej/
4904 Niż śmierć. Zaklinam cię, nie mów: wygnanie.</strofa>
4908 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
4910 <strofa>Wygnany jesteś z obrębu Werony./
4911 Zbierz męstwo, świat jest długi i szeroki.</strofa>
4915 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4917 <strofa>Zewnątrz Werony nie ma, nie ma świata,/
4918 Tylko tortury, czyściec, piekło samo!/
4919 Stąd być wygnanym jest to być wygnanym/
4920 Ze świata; być zaś wygnanym ze świata/
4921 Jest to śmierć ponieść; wygnanie jest zatem/
4922 Śmiercią barwioną. Mieniąc śmierć wygnaniem,/
4923 Złotym toporem ucinasz mi głowę,/
4924 Z uśmiechem patrząc na ten cios śmiertelny.</strofa>
4928 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
4930 <strofa>O ciężki grzechu! O niewdzięczne serce!/
4931 Błąd twój pociąga z prawa śmierć za sobą:/
4932 Książę, ujmując się jednak za tobą,/
4933 Prawo życzliwie usuwa na stronę/
4934 I groźny wyraz: śmierć --- w wygnanie zmienia,/
4935 Łaska to, i ty tego nie uznajesz?</strofa>
4939 <naglowek_osoba><begin id="b1191407432817"/><motyw id="m1191407432817">Kobieta, Kochanek, Miłość, Zwierzęta</motyw>ROMEO</naglowek_osoba>
4941 <strofa>Katusza to, nie łaska. Tu jest niebo,/
4942 Gdzie Julia żyje; lada pies, kot, lada/
4943 Mysz marna, lada nikczemne stworzenie/
4944 Żyje tu w niebie, może na nią patrzeć,/
4945 Tylko Romeo nie może. Mdła mucha/
4946 Więcej ma mocy, więcej czci i szczęścia/
4947 Niźli Romeo; jej wolno dotykać/
4948 Białego cudu, drogiej ręki Julii/
4949 I nieśmiertelne z ust jej kraść zbawienie;/
4950 Z tych ust, co pełne westalczej skromności/
4951 Bez przerwy płoną i pocałowanie
4952 Grzechem być sądzą; mucha ma tę wolność,/
4953 Ale Romeo nie ma; on wygnany.<end id="e1191407432817"/>/
4954 <begin id="b1191407997947"/><motyw id="m1191407997947">Filozof, Mądrość, Rozpacz, Szaleniec</motyw>I mówisz, że wygnanie nie jest śmiercią?/
4955 Nie maszli żadnej trucizny, żadnego/
4956 Ostrza, żadnego środka nagłej śmierci,/
4957 Aby mię zabić, tylko ten fatalny/
4958 Wyraz --- wygnanie? O księże, złe duchy/
4959 Wyją, gdy w piekle usłyszą ten wyraz:/
4960 I ty masz serce, ty, święty spowiednik,/
4961 Rozgrześca<pe><slowo_obce>Rozgrześca</slowo_obce> --- rozgrzeszający z win.</pe> grzechów i szczery przyjaciel,/
4962 Pasy drzeć ze mnie tym słowem: wygnanie?<end id="e1189503547718"/></strofa>
4966 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
4968 <strofa>Stój, nierozumny szaleńcze, posłuchaj!</strofa>
4972 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4974 <strofa>Znowu mi będziesz prawił o wygnaniu.</strofa>
4978 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
4980 <strofa>Dam ci broń przeciw temu wyrazowi;/
4981 Balsamem w przeciwnościach --- filozofia<pr><slowo_obce>Balsamem w przeciwnościach --- filozofia</slowo_obce> --- w rozmowie ojca Laurentego i Romea Shakespeare ironizuje na temat nadużywania modnej w czasach elżbietańskich maksymy Boecjusza, że filozofia jest lekarstwem na wszystko.</pr>;/
4982 W tej więc otuchę czerp będąc wygnanym.</strofa>
4986 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4988 <strofa>Wygnanym jednak! O, precz z filozofią!/
4989 Czyż filozofia zdoła stworzyć Julię?/
4990 Przestawić miasto? Zmienić wyrok księcia?/
4991 Nic z niej; bezsilna ona, nie mów o niej.</strofa>
4995 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
4997 <strofa>Szaleni są więc głuchymi, jak widzę.</strofa>
5001 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5003 <strofa>Jak mają nie być, gdy mądrzy nie widzą.</strofa>
5007 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
5009 <strofa>Dajże mi mówić; przyjm słowa rozsądku.</strofa>
5013 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5015 <strofa>Nie możesz mówić tam, gdzie nic nie czujesz./
5016 Bądź jak ja młodym, posiądź miłość Julii,/
5017 Zaślub ją tylko co, zabij Tybalta,/
5018 Bądź zakochanym jak ja i wygnanym,/
5019 A wtedy będziesz mógł mówić; o, wtedy/
5020 Będziesz mógł sobie z rozpaczy rwać włosy/
5021 I rzuć się na ziemię,jak ja teraz,/
5022 Na grób zawczasu biorąc sobie miarę.<end id="e1191407997947"/></strofa>
5026 <didaskalia>Rzuca się na ziemię. Słychać kołatanie.</didaskalia>
5029 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
5031 <strofa>Cicho, ktoś puka; ukryj się, Romeo.</strofa>
5035 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5037 <strofa>Nie; chyba para powstała z mych jęków,/
5038 Jak mgła, ukryje mię przed ludzkim wzrokiem.</strofa>
5042 <didaskalia>Kołatanie.</didaskalia>
5045 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
5047 <strofa>Słyszysz? pukają znowu. Kto tam? Powstań,/
5048 Powstań, Romeo! Chcesz być wziętym? Powstań;</strofa>
5051 <didaskalia>Kołatanie.</didaskalia>
5054 <strofa>Wnijdź do pracowni mojej. Zaraz, zaraz./
5055 Cóż to za upór!</strofa>
5058 <didaskalia>Kołatanie.</didaskalia>
5061 <strofa><wers_cd>Idę, idę, któż to</wers_cd>/
5062 Tak na gwałt puka? Skąd wy? Czego chcecie?</strofa>
5066 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5067 <didaskalia>zewnątrz</didaskalia>
5069 <strofa>Wpuśćcie mię, wnet się o wszystkim dowiecie./
5070 Julia przysyła mię.</strofa>
5074 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
5076 <strofa>Witajże, witaj.</strofa>
5080 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Marta</osoba>.</didaskalia>
5083 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5085 <strofa>O! świątobliwy ojcze, powiedz, proszę,/
5086 Gdzie jest mąż mojej pani, gdzie Romeo?</strofa>
5090 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
5092 <strofa>Tu, na podłodze, łzami upojony.</strofa>
5096 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5098 <strofa>Ach, on jest właśnie w stanie mojej pani,/
5099 Właśnie w jej stanie. Nieszczęsna sympatio!/
5100 Smutne zbliżenie! I ona tak leży/
5101 Płacząc i łkając, szlochając i płacząc./
5102 Powstań pan, powstań, jeśli jesteś mężem!/
5103 O, powstań, podnieś się przez wzgląd na Julię!/
5104 Dlaczego dać się przygnębiać tak srodze?</strofa>
5108 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5110 <strofa>Marto!</strofa>
5114 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5116 <strofa><begin id="b1191407760755"/><motyw id="m1191407760755">Śmierć</motyw>Ach, panie! Wszystko na tym świecie/
5117 Kończy się śmiercią.<end id="e1191407760755"/></strofa>
5121 <naglowek_osoba><begin id="b1191408533751"/><motyw id="m1191408533751">Małżeństwo, Obowiązek, Samobójstwo</motyw>ROMEO</naglowek_osoba>
5123 <strofa><wers_cd>Mówiłaś o Julii?</wers_cd>/
5124 Cóż się z nią dzieje? O, pewnie mię ona/
5125 Ma za mordercę zakamieniałego,/
5126 Kiedym mógł naszych rozkoszy dzieciństwo/
5127 Splamić krwią, jeszcze tak bliską jej własnej./
5128 Gdzie ona? Jak się miewa i co mówi/
5129 Na zawód w świeżo błysłym nam zawodzie?</strofa>
5133 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5135 <strofa>Nic, tylko szlocha i szlocha, i szlocha;/
5136 To się na łóżko rzuca, to powstaje,/
5137 To woła: ,,Tybalt!", to krzyczy: ,,Romeo!"/
5138 I znowu pada.</strofa>
5142 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5144 <strofa><wers_cd>Jak gdyby to imię</wers_cd>/
5145 Z śmiertelnej paszczy działa wystrzelone/
5146 Miało ją zabić, tak jak jej krewnego/
5147 Zabiła ręka tego, co je nosi./
5148 O! powiedz, powiedz mi, ojcze, przez litość,/
5149 W którym zakątku tej nędznej budowy/
5150 Mieszka me imię; powiedz, abym zburzył/
5151 To nienawistne siedlisko. Dobywa miecza.</strofa>
5155 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
5157 <strofa><begin id="b1191408676588"/><motyw id="m1191408676588">Kobieta</motyw><wers_cd>Stój! Wstrzymaj</wers_cd>/
5158 Dłoń rozpaczliwą! czy jesteś ty mężem?/
5159 Postać wskazuje twoja, że nim jesteś;/
5160 Łzy twe niewieście; dzikie twoje czyny/
5161 Cechują wściekłość bezrozumną zwierza./
5162 W pozornym mężu ukryta niewiasto!/
5163 Zwierzu, przybrany w pozór tego dwojga!/
5164 <begin id="b1191408761034"/><motyw id="m1191408761034">Skąpiec</motyw>Ty mnie w zdumienie wprawiasz. Jakem kapłan!/
5165 Myślałem, że masz więcej hartu w sobie./
5166 Tybaltaś zabił, chcesz zabić sam siebie/
5167 I przez haniebny ten na siebie zamach/
5168 Zabić chcesz także tę, co żyje tobą?<end id="e1191408676588"/>/
5169 Przecz tak uwłaczasz swemu urodzeniu,/
5170 Niebu i ziemi, skoro urodzenie,/
5171 Niebo i ziemia ci się śmieją? Wstydź się!/
5172 Krzywdzisz swą postać, swą miłość, swój rozum,/
5173 Boś ty jak lichwiarz bogaty w to wszystko,/
5174 Ale niczego tego nie używasz/
5175 W sposób mogący te dary ozdobić./
5176 Kształtna twa postać jest figurą z wosku,/
5177 Skoro nie z męską cnotą idzie w parze;/
5178 Miłość twa w gruncie czczym krzywoprzysięstwem,/
5179 Skoro chcesz zabić tę, którejś ją ślubił./
5180 Twój rozum, chluba kształtów i miłości,/
5181 Niezręczny w korzystaniu z tego dwojga,/
5182 Jest jak proch w rożku płochego żołnierza,/
5183 Co się zapala z własnej jego winy/
5184 I razi tego, którego miał bronić.<end id="e1191408761034"/>/
5185 <begin id="b1191408945995"/><motyw id="m1191408945995">Kondycja ludzka, Szczęście</motyw>Otrząś<pe><slowo_obce>Otrząś</slowo_obce> --- popr. otrząśnij.</pe> się, człeku! Julia twoja żyje;/
5186 Julia, dla której umrzeć byłeś gotów;/
5187 W tymeś szczęśliwy.<end id="e1191408533751"/> Tybalt chciał cię zabić,/
5188 Tyś jego zabił: w tym szczęśliwyś także./
5189 Prawo, grożące ci śmiercią, zamienia/
5190 Śmierć na wygnanie, i w tymeś szczęśliwy./
5191 Stosy na głowie błogosławieństw dźwigasz,/
5192 Szczęście najwabniej wdzięczy się do ciebie,/
5193 A ty, jak dziewka zepsuta, kapryśna,/
5194 Dąsasz się na tę szczodrotę fortuny./
5195 Strzeż się, bo tacy marnie umierają.<end id="e1191408945995"/>/
5196 Terazże idź do żony, jak to było/
5197 Wprzód umówione, i pociesz niebogę./
5198 Pomnij wyjść jednak przed wart rozstawieniem;/
5199 Bo później przejść byś nie mógł do Mantui,/
5200 Gdzie masz przebywać tak długo, aż znajdziem/
5201 Czas do odkrycia waszego małżeństwa,/
5202 Do pojednania waszych nieprzyjaciół,/
5203 Do przebłagania księcia, na ostatek/
5204 Do sprowadzenia cię nazad, z radością/
5205 Dziesięciokroć sto tysięcy razy większą/
5206 Niż teraźniejszy twój smutek. Waćpani,/
5207 Idź naprzód; pozdrów ode mnie swą panią/
5208 I każ jej naglić wszystkich do spoczynku,/
5209 Ku czemu żal ich ułatwi namowę./
5210 Romeo przyjdzie niebawem.</strofa>
5214 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5216 <strofa><wers_cd>O panie!</wers_cd>/
5217 Mogłabym całą noc stać tu i słuchać,/
5218 Co też to może nauczoność! Biegnę/
5219 Uprzedzić moją panią, że pan przyjdziesz.</strofa>
5223 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5225 <strofa>Idź, proś ją, niech się gotuje mię zgromić.</strofa>
5229 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5231 <strofa>Oto pierścionek, który mi kazała/
5232 Doręczyć panu. Śpiesz się pan, już późno.</strofa>
5236 <didaskalia>Wychodzi <osoba>Marta</osoba>.</didaskalia>
5239 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5241 <strofa>O, jakże mi ten dar dodał otuchy!</strofa>
5245 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
5247 <strofa>Idź już, dobranoc! a pamiętaj, synu,/
5248 Wyjść jeszcze dzisiaj, nim zaciągną warty,/
5249 Albo w przebraniu wyjść jutro o świcie./
5250 Osiądź w Mantui. Jeden z naszych braci/
5251 Nosić ci będzie od czasu do czasu/
5252 Zawiadomienie o każdym wypadku,/
5253 Jaki na twoją korzyść tu się zdarzy./
5254 Daj rękę, późno już, bądź zdrów, dobranoc.</strofa>
5258 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5260 <strofa>Gdyby nie radość, co mię czeka, wczesny/
5261 Ten rozdział z tobą byłby zbyt bolesny./
5262 Żegnam cię, ojcze.</strofa>
5266 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
5272 <naglowek_scena>SCENA CZWARTA</naglowek_scena>
5275 <didaskalia>Pokój w domu Kapuletów. Wchodzą <osoba>Kapulet</osoba>, <osoba>Pani Kapulet</osoba> i <osoba>Parys</osoba>.</didaskalia>
5278 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
5280 <strofa>Tak smutny dotknął nas, panie, wypadek./
5281 Żeśmy nie mieli czasu mówić z Julią./
5282 Krewny nasz, Tybalt, był jej nader drogim,/
5283 Nam także, ale rodzim się, by umrzeć./
5284 Dziś ona już nie zejdzie, bo już późno./
5285 Gdyby nie twoje, hrabio, odwiedziny,/
5286 Ja sam bym w łóżku był już od godziny.</strofa>
5290 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
5292 <strofa>Pora żałoby nie sprzyja zalotom;/
5293 Dobranoc, pani, poleć mnie swej córce.</strofa>
5297 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5299 <strofa>Najchętniej, zaraz jutro ją wybadam;/
5300 Na dziś zamknęła się, by żal swój spłakać.</strofa>
5304 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
5306 <strofa><begin id="b1189502919312"/><motyw id="m1189502919312">Córka, Dziecko</motyw>Hrabio, za miłość naszego dziecięcia/
5307 Mogę ci ręczyć; mniemam, że się skłoni/
5308 Do mych przełożeń, co więcej, nie wątpię./
5309 Pójdź do niej, żono, nim się spać położysz;/
5310 <begin id="b1189502945312"/><motyw id="m1189502945312">Obyczaje</motyw>Oznajm jej cnego Parysa zamiary/
5311 I powiedzże jej, uważasz, iż w środę.../
5312 Zaczekaj, cóż to dzisiaj?</strofa>
5316 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
5318 <strofa><wers_cd>Poniedziałek.</wers_cd></strofa>
5322 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
5324 <strofa>A! poniedziałek! Za wcześnie we środę;/
5325 Odłóżmy to na czwartek; w ten więc czwartek/
5326 Zostanie żoną szlachetnego hrabi./
5327 Będzieszli gotów? Czy ci to dogadza?/
5328 Cicho się sprawim: jeden, dwóch przyjaciół.../
5329 Gdybyśmy bowiem po tak świeżej stracie<end id="e1189502945312"/>/
5330 Bardzo hulali, ludzie, widzisz, hrabio,/
5331 Mogliby myśleć, że za lekko bierzem/
5332 Zgon tak bliskiego krewnego; dlatego/
5333 Wezwiem przyjaciół z jakie pół tuzina/
5334 I na tym koniec. Cóż mówisz na czwartek?<end id="e1189502919312"/></strofa>
5338 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
5340 <strofa>Rad bym, o panie, żeby już był jutro.</strofa>
5344 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
5346 <strofa>To dobrze. Bądź nam zdrów. A więc we czwartek./
5347 Wstąpże do Julii, żono, nim spać pójdziesz,/
5348 Przygotuj ją do ślubu. Bądź zdrów, hrabio./
5349 Światła! hej! światła do mego pokoju!/
5350 Tak już jest późno, żebyśmy nieledwie/
5351 Mogli powiedzieć: tak rano. Dobranoc.</strofa>
5355 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
5362 <naglowek_scena>SCENA PIĄTA</naglowek_scena>
5365 <didaskalia>Pokój <osoba>Julii</osoba>. Wchodzą <osoba>Romeo</osoba> i <osoba>Julia</osoba>.</didaskalia>
5368 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5370 <strofa>Chcesz już iść? Jeszcze ranek nie tak bliski,/
5371 Słowik to, a nie skowronek się zrywa/
5372 I śpiewem przeszył trwożne ucho twoje./
5373 Co noc on śpiewa owdzie na gałązce/
5374 Granatu, wierzaj mi, że to był słowik.</strofa>
5378 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5380 <strofa>Skowronek to, ów czujny herold ranku,/
5381 Nie słowik; widzisz te zazdrosne smugi,/
5382 Co tam na wschodzie złocą chmur krawędzie?/
5383 Pochodnie nocy już się wypaliły/
5384 I dzień się wspina raźnie na gór szczyty./
5385 Chcąc żyć, iść muszę lub zostając --- umrzeć.</strofa>
5389 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5391 <strofa>Owo światełko nie jest świtem; jest to/
5392 Jakiś meteor od słońca wysłany,/
5393 Aby ci służył w noc na przewodnika/
5394 I do Mantui rozjaśnił ci drogę,/
5395 Zostań więc, nie masz potrzeby się śpieszyć.</strofa>
5399 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5401 <strofa>Niech mię schwytają, na śmierć zaprowadzą,/
5402 Rad temu będę, bo Julia chce tego./
5403 Nie, ten brzask nie jest zapowiedzią ranka,/
5404 To tylko blady odblask lica luny;/
5405 To nie skowronek, co owdzie piosenką/
5406 Bijąc w niebiosa wznosi się nad nami./
5407 Więcej mię względów skłania tu pozostać/
5408 Niż nagle odejść. O śmierci, przybywaj!/
5409 Chętnie cię przyjmę, bo Julia chce tego./
5410 Cóż, luba? prawda, że jeszcze nie dnieje?</strofa>
5414 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5416 <strofa>O, dnieje, dnieje! Idź, spiesz się, uciekaj!/
5417 Głos to skowronka grzmi tak przeraźliwie/
5418 I niestrojnymi, ostrymi dźwiękami/
5419 Razi me ucho. Mówią, że skowronek/
5420 Miło wywodzi; z tym się ma przeciwnie,/
5421 Bo on wywodzi nas z objęć wzajemnych./
5422 Skowronek, mówią, z obrzydłą ropuchą/
5423 Zamienił oczy<pr><slowo_obce>Skowronek... ropuchą zamienił oczy</slowo_obce> --- Popularne powiedzenie; według wierzeń ludowych śpiew skowronka zapowiadał dzień, wtedy rechot żabi milknął. Lepiej, aby Romeo miał oczy żabie i nie dostrzegał nadejścia dnia (Uważano także, że oczy żabie były ładniejsze od oczu skowronka.)</pr>; o, rada bym teraz,/
5424 Żeby był także i głos z nią zamienił,/
5425 Bo ten głos, w smutnej rozstania potrzebie,/
5426 Dzień przywołując, odwołuje ciebie./
5427 Idź już, idź: ciemność coraz to się zmniejsza.</strofa>
5431 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5433 <strofa>A dola nasza coraz to ciemniejsza!</strofa>
5437 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Marta</osoba>.</didaskalia>
5440 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5442 <strofa>Pst! pst!</strofa>
5446 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5448 <strofa><wers_cd>Co?</wers_cd></strofa>
5452 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5454 <strofa><wers_cd>Starsza pani tu nadchodzi,</wers_cd>/
5455 Dzień świta: baczność, bo się narazicie.</strofa>
5459 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
5462 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5464 <strofa>O okno, wpuśćże dzień, a wypuść życie!</strofa>
5468 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5469 <didaskalia>wychodząc przez okno</didaskalia>
5471 <strofa>Bądź zdrowa! Jeszcze jeden uścisk krótki.</strofa>
5475 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5477 <strofa><begin id="b1191409893151"/><motyw id="m1191409893151">Czas, Miłość</motyw>Już idziesz; o mój drogi! mój milutki!/
5478 Muszę mieć co dzień wiadomość o tobie;/
5479 A każda chwila równą będzie dobie./
5480 Zgrzybieję licząc podług tej rachuby,/
5481 Nim cię zobaczę znowu, o mój luby.<end id="e1191409893151"/></strofa>
5485 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5487 <strofa>Ilekroć będę mógł, tylekroć twoję/
5488 Drogą troskliwość pewnie zaspokoję.</strofa>
5492 <didaskalia>Znika za oknem.</didaskalia>
5495 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5497 <strofa>Jak myślisz, czy się znów ujrzymy kiedy?</strofa>
5501 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5503 <strofa>Nie wątpię o tym, najmilsza, a wtedy/
5504 Wszystkie cierpienia nasze kwiatem tkaną/
5505 Kanwą do słodkich rozmów nam się staną.</strofa>
5509 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5511 <strofa>Boże! przeczuwam jakąś ciężką dolę;/
5512 Wydajesz mi się teraz tam na dole/
5513 Jak trup, z którego znikły życia ślady./
5514 Czy mię wzrok myli? Jakiżeś ty blady!</strofa>
5518 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5520 <strofa>I twoja także twarz jak pogrobowa./
5521 Smutek nas trawi. Bądź zdrowa! bądź zdrowa!</strofa>
5525 <naglowek_osoba><begin id="b1191409849314"/><motyw id="m1191409849314">Los</motyw>JULIA</naglowek_osoba>
5526 <didaskalia>odstępując od okna</didaskalia>
5528 <strofa>O losie! ludzie mienią cię niestałym;/
5529 Toż więc przez zawiść tylko prześladujesz/
5530 Tych, co kochają stale? Bądź niestały,/
5531 Bo wtedy będę mogła mieć nadzieję,/
5532 Że go niedługo będziesz zatrzymywał/
5533 I wrócisz nazad.<end id="e1191409849314"/></strofa>
5537 <naglowek_osoba>PANI KAPULET </naglowek_osoba>
5538 <didaskalia>za sceną</didaskalia>
5540 <strofa><wers_cd>Julio! czyś już wstała?</wers_cd></strofa>
5544 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5546 <strofa>Któż to mię woła! Głosże to mej matki?/
5547 Nie spałaż ona czy wstała tak rano?/
5548 Jakiż niezwykły powód ją sprowadza?</strofa>
5552 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Pani Kapulet</osoba>.</didaskalia>
5555 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5557 <strofa>Jak się masz, Julciu?</strofa>
5561 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5563 <strofa><wers_cd>Niedobrze mi, matko!</wers_cd></strofa>
5567 <naglowek_osoba><begin id="b1191409975329"/><motyw id="m1191409975329">Żałoba</motyw>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5569 <strofa><begin id="b1191410148803"/><motyw id="m1191410148803">Zemsta</motyw>Wciąż jeszcze płaczesz nad stratą Tybalta?/
5570 Chceszże go łzami dobyć z grobu? Choćbyś/
5571 Dopięła tego, wskrzesić go nie zdołasz./
5572 Przestań więc; pewien żal może dowodzić/
5573 Wielkiej miłości, ale wielkość żalu/
5574 Dowodzi pewnej płytkości pojęcia.</strofa>
5578 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5580 <strofa>Trudno na taką stratę nie być czułą.</strofa>
5584 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5586 <strofa>Tak, ale płacząc czujesz tylko stratę,/
5587 Nie tego, po kim płaczesz, moje dziecko.</strofa>
5591 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5593 <strofa>Tak czując stratę, mogę tylko płakać.</strofa>
5597 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5599 <strofa>Przyznaj się jednak, że nie tyle płaczesz/
5600 Nad jego śmiercią, jako raczej nad tym,/
5601 Że jeszcze żyje ten łotr, co go zabił.<end id="e1191409975329"/></strofa>
5605 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5607 <strofa>Jaki łotr, pani?</strofa>
5611 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5613 <strofa><wers_cd>Ten ci łotr Romeo.</wers_cd></strofa>
5617 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5618 <didaskalia>na stronie</didaskalia>
5620 <strofa>On i łotr żyją daleko od siebie.</strofa>
5622 <didaskalia>głośno</didaskalia>
5624 <strofa>Przebacz mu, Boże, tak jak ja przebaczam,/
5625 A przecież nie ma na świecie człowieka,/
5626 Który by bardziej ciężył mi na sercu.</strofa>
5630 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5632 <strofa>Że mimo swoich niecnot jeszcze żyje.</strofa>
5636 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5638 <strofa>Że go nie mogę dosiąc tym ramieniem,/
5639 Rada bym sama móc się na nim zemścić.</strofa>
5643 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5645 <strofa>Dozna on zemsty; nie troszcz się i nie płacz,/
5646 Zlecę ja pewnej osobie w Mantui,/
5647 Gdzie ten wygnany renegat się schronił,/
5648 Dać mu traktament<pr><slowo_obce>traktament</slowo_obce> --- poczęstunek; tu chodzi o truciznę.</pr> tak zniewalający,/
5649 Że wnet pospieszy za Tybaltem.Wtedy/
5650 Będziesz, spodziewam się, zaspokojona.</strofa>
5654 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5656 <strofa>Nie zaspokoi mnie Romeo nigdy,/
5657 Dopóki tylko żyć będzie; tak silnie/
5658 Boleść po krewnym rozjątrza mi serce./
5659 O pani, jeśli tylko znajdziesz kogo,/
5660 Co się podejmie podać mu truciznę,/
5661 Ja ją przyrządzę, by po jej wypiciu/
5662 Romeo zasnąć mógł jak najspokojniej./
5663 Jakże mię korci słyszeć jego imię/
5664 I nie móc zaraz dostać się do niego,/
5665 By przywiązaniu memu do Tybalta/
5666 Dać odwet na tym, co go zamordował.<end id="e1191410148803"/></strofa>
5670 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5672 <strofa>Znajdź ty sposoby, ja znajdę człowieka,/
5673 <begin id="b1191411213102"/><motyw id="m1191411213102">Córka, Małżeństwo, Matka, Obyczaje, Ojciec</motyw>Terazże mam ci udzielić, dziewczyno,/
5674 Wesołych nowin.</strofa>
5678 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5680 <strofa><wers_cd>Wesołe nowiny</wers_cd>/
5681 Pożądanymi są w tak smutnych czasach./
5682 Jakaż tych nowin treść, kochana matko?</strofa>
5686 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5688 <strofa>Masz troskliwego ojca, moje dziecię;/
5689 On to, ażeby smutek twój rozproszyć,/
5690 Umyślił i wyznaczył dzień na radość/
5691 Tak dla cię, jak i dla mnie niespodzianą.</strofa>
5695 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5697 <strofa>Cóż to za radość, matko? mogęż wiedzieć?</strofa>
5701 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5703 <strofa>Ta, a nie inna, że w ten czwartek z rana/
5704 Piękny, szlachetny, młody hrabia Parys/
5705 Ma cię uczynić szczęśliwą małżonką/
5706 W Świętego Piotra kościele.</strofa>
5710 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5712 <strofa><begin id="b1189503086750"/><motyw id="m1189503086750">Bunt</motyw><wers_cd>Na kościół</wers_cd>/
5713 Świętego Piotra i Piotra samego!/
5714 Nigdy on, nigdy tego nie uczyni!<end id="e1189503086750"/>/
5715 Zdumiewa mię ten pośpiech. Mam iść za mąż,/
5716 Nim ten, co moim ma być mężem, zaczął/
5717 Starać się o mnie, nim mi się dał poznać?/
5718 Proszę cię, matko, powiedz memu ojcu,/
5719 Że jeszcze nie chcę iść za mąż, a gdybym/
5720 Koniecznie miała iść, to bym wolała/
5721 Pójść za Romea, który, jak wiesz dobrze,/
5722 Jest mi z całego serca nienawistny,/
5723 Niż za Parysa. Ha! to mi nowina!</strofa>
5727 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Kapulet</osoba> i <osoba>Marta</osoba>.</didaskalia>
5730 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5732 <strofa>Oto twój ojciec, powiedz mu to sama;/
5733 Zobaczym, jak on przyjmie twą odpowiedź.</strofa>
5737 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
5739 <strofa>Kiedy dzień kona, niebo spuszcza rosę;/
5740 Ale po skonie naszego krewnego/
5741 Pada ulewny deszcz. Cóż to, dziewczyno?/
5742 Czy jesteś cebrem? Ciągle jeszcze we łzach?/
5743 Ciągłe wezbranie? W małej swej istocie/
5744 Przedstawiasz obraz łodzi, morza, wiatru:/
5745 Bo twoje oczy, jakby morze, ciągle/
5746 Falują łzami: biedne twoje ciało/
5747 Jak łódź żegluje po tych słonych falach./
5748 Wiatrem na koniec są westchnienia twoje,/
5749 Które ze łzami walcząc, a łzy z nimi,/
5750 Jeżeli nagła nie nastąpi cisza,/
5751 Strzaskają twoją łódkę. I cóż, żono?/
5752 Czyś jej zamiary nasze objawiła?</strofa>
5756 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5758 <strofa>Tak, ale nie chce i dziękuje za nie,/
5759 Bodajby była z grobem zaślubiona!</strofa>
5763 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
5765 <strofa><begin id="b1191410419810"/><motyw id="m1191410419810">Kobieta, Mądrość</motyw>Co? Jak to? Nie chce? Nie chce? Nie chce, mówisz?/
5766 Nie jest nam wdzięczna? Nie pyszni się z tego?/
5767 Nie poczytuje sobie za szczyt szczęścia,/
5768 Niegodna, żeśmy jej najgodniejszego/
5769 Z werońskich chłopców wybrali na męża?</strofa>
5773 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5775 <strofa>Nie pysznam z tego, alem wdzięczna za to/
5776 Pyszna, zaiste, nie mogę być z tego,/
5777 Co nienawidzę; lecz wdzięczna być winnam/
5778 I za nienawiść w postaci miłości.</strofa>
5782 <naglowek_osoba><begin id="b1191411384752"/><motyw id="m1191411384752">Przemoc, Szaleniec</motyw>KAPULET</naglowek_osoba>
5784 <strofa>Cóż to znów? cóż to? Logika w spódnicy!/
5785 Pysznam i wdzięcznam, i zasię nie wdzięcznam,/
5786 Jednak nie pysznam! Słuchaj, świdrzygłówko<pr><slowo_obce>świdrzygłówko</slowo_obce> --- w oryg. <slowo_obce>chop--logic</slowo_obce> odpowiednik polskiego: ja jedno słowo, a ona dziesięć.</pr>,/
5787 Nie dziękuj wdzięcznie ni się pyszń z niepyszna,/
5788 Lecz zbierz swe sprytne klepki na ten czwartek,/
5789 By pójść z Parysem do Świętego Piotra,/
5790 Albo cię każę zawlec tam na smyczy./
5791 Rozumiesz? ty blednico<pr><slowo_obce>blednico...</slowo_obce> --- Julia ma białą ze smutku twarz.</pr>, ty tłumoku;/
5792 Lalko łojowa<pr><slowo_obce>łojek</slowo_obce> --- bielidło, maść do twarzy.</pr>!</strofa>
5796 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5798 <strofa><wers_cd>Wstydź się! czyś oszalał?</wers_cd></strofa>
5802 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5804 <strofa>Błagam cię, ojcze, na klęczkach cię błagam,/
5805 Pozwól powiedzieć sobie tylko słowo.</strofa>
5809 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
5811 <strofa>Precz, wszetecznico! dziewko nieposłuszna!/
5812 Ja ci powiadam: gotuj się w ten czwartek/
5813 Iść do kościoła lub nigdy, przenigdy/
5814 Na oczy mi się więcej nie pokazuj./
5815 Nic nie mów ani piśnij, ani trunij:/
5816 Palce mię świerzbią. Myśleliśmy, żono,/
5817 Że nas za skąpo Bóg pobłogosławił/
5818 Dając nam jedno dziecko; teraz widzę,/
5819 Że i to jedno jest jednym za wiele/
5820 I że w niej mamy bicz boży. Precz, plucho<pr><slowo_obce>plucho</slowo_obce> --- flądro, brudasie.</pr>!/
5821 Cyganko<pr><slowo_obce>Cyganko</slowo_obce> --- w znaczeniu stereotypu: oszukanico.</pr> jakaś!</strofa>
5825 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5827 <strofa><wers_cd>Błogosław jej Boże!</wers_cd>/
5828 Jegomość grzeszy, tak fukając na nią.</strofa>
5832 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
5834 <strofa>Doprawdy! Czy tak sądzi wasza mądrość?/
5835 Idźże pytlować gębą z kumoszkami.</strofa>
5839 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5841 <strofa>Nie mówię bluźnierstw.</strofa>
5845 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
5847 <strofa>Terefere kuku!</strofa>
5851 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5853 <strofa>Czyż mówić zbrodnia?</strofa>
5857 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
5859 <strofa>Milcz, stara trajkotko!/
5860 Schowaj swój rozum na babskie sejmiki./
5861 Tu niepotrzebny.<end id="e1191410419810"/></strofa>
5865 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5867 <strofa><wers_cd>Za gorący jesteś.</wers_cd></strofa>
5871 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
5873 <strofa>Na miłość boską, to trzeba oszaleć!/
5874 W dzień, w noc, wieczorem, rano, w domu, w mieście,/
5875 Sam, w towarzystwie, we śnie i na jawie/
5876 Ciągle i ciągle ot, rozmyślam tylko/
5877 O jej zamęściu; i teraz, gdym znalazł/
5878 Dlań oblubieńca książęcego rodu,/
5879 Pana rozległych majątków, młodego,/
5880 Ukształconego, uposażonego/
5881 Dokolusieńka, jak mówią, w przymioty,/
5882 Jakich się może od mężczyzny żądać;/
5883 Trzeba, ażeby mi jedna smarkata,/
5884 Mazgajowata gęś odpowiedziała:/
5885 Nie chcę iść za mąż, nie mogę pokochać,/
5886 Jestem za młoda, wybaczcie mi, proszę./
5887 Nie chcesz iść za mąż? a to nie idź, zgoda,/
5888 Ale mi nie właź w oczy; żeruj sobie,/
5889 Gdzie tylko zechcesz, byle nie w mym domu./
5890 Zważ to, pamiętaj, nie zwykłym żartować./
5891 Czwartek za pasem; przyłóż dłoń do serca;/
5892 Namyśl się dobrze; będzieszli powolna,/
5893 Znajdziesz dobrego we mnie przyjaciela,/
5894 A nie, to marniej, żebrz, jęcz, mrzej pod płotem;/
5895 Bo jak Bóg w niebie, nigdy cię nie uznam/
5896 Za moje dziecko i z mojego mienia/
5897 Nawet źdźbło nigdy ci się nie oberwie./
5898 Możesz się na to spuścić, jestem słowny.<end id="e1191411384752"/></strofa>
5902 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
5905 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5907 <strofa>Nie masz litości w niebie, która widzi/
5908 Całą głębokość mojego cierpienia?/
5909 Ty mię przynajmniej nie odpychaj, matko!/
5910 Zwlecz to małżeństwo na miesiąc, na tydzień/
5911 Albo mi pościel oblubieńcze łoże/
5912 W tymże grobowcu, w którym Tybalt leży.</strofa>
5916 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5918 <strofa>Nie mów nic do mnie, nic ci nie odpowiem;/
5919 Rób, co chcesz, wszystko mi to obojętne.<end id="e1191411213102"/></strofa>
5923 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
5926 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5928 <strofa>O Boże! O ty, moja karmicielko!/
5929 Poradź mi, powiedz, jak temu zaradzić?/
5930 Mój mąż na ziemi, moja wiara w niebie;/
5931 Jakżeż ta wiara ma na ziemię wrócić,/
5932 Nim mój mąż sam mi ją powróci z nieba/
5933 Po opuszczeniu ziemi? Daj mi radę./
5934 Niestety! Że też nieba mogą nękać/
5935 Tak mdłą istotę jak ja! Nic nie mówisz?/
5936 <begin id="b1191410957646"/><motyw id="m1191410957646">Zdrada</motyw>Nie maszże żadnej pociechy, żadnego/
5937 Na to lekarstwa?</strofa>
5941 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5943 <strofa><wers_cd>Mam ci, a to takie:</wers_cd>/
5944 Romeo na wygnaniu i o wszystko/
5945 Można iść w zakład, że cię już nie przyjdzie/
5946 Nagabać więcej, chybaby ukradkiem./
5947 Ponieważ tedy rzecz tak stoi, sądzę,/
5948 Że nic lepszego nie masz do zrobienia/
5949 Jak pójść za hrabię. Dalipan, to wcale,/
5950 Co się nazywa, przystojny mężczyzna./
5951 Romeo kołek przy nim; orzeł, pani,/
5952 Nie ma tak pięknych, żywych, bystrych oczu/
5953 Jak Parys. Nazwij mię hetką-pętelką,/
5954 Jeśli nie będziesz z kretesem szczęśliwa/
5955 W tym nowym stadle, bo ono jest stokroć/
5956 Lepsze niż pierwsze; a choćby nie było,/
5957 To i tak tamten pierwszy już nie żyje;/
5958 Tak jakby nie żył; przynajmniej dla ciebie,/
5959 Skoro, choć żyje, nie masz zeń pożytku.</strofa>
5963 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5965 <strofa>Czy z serca mówisz?</strofa>
5969 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5971 <strofa><wers_cd>Ba, i z duszy całej!</wers_cd>/
5972 Jeśli nie z serca i nie z duszy, to je/
5973 Przeklnij oboje.</strofa>
5977 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5979 <strofa><wers_cd>Amen!</wers_cd></strofa>
5983 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5985 <strofa><wers_cd>Na co amen? </wers_cd></strofa>
5989 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5991 <strofa>Bardzoś mi przez to dodała otuchy,/
5992 Idźże i powiedz teraz mojej matce,/
5993 Że, naraziwszy się na gniew rodzica,/
5994 Poszłam do celi ojca Laurentego/
5995 Odprawić spowiedź i wziąć rozgrzeszenie.</strofa>
5999 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
6001 <strofa>O, idę! to mi pięknie i roztropnie.</strofa>
6005 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
6008 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6010 <strofa>Stara niecnoto! Zdradziecki szatanie!/
6011 Cóż jest niegodniej, cóż jest większym grzechem:/
6012 Czy tak mię kusić do krzywoprzysięstwa?/
6013 Czy lżyć małżonka mego tymiż usty,/
6014 Którymi tyle razy go pod niebo/
6015 Wznosiłaś chwaląc? Precz, uwodzicielko!/
6016 Serce me odtąd zamknięte dla ciebie.<end id="e1191410957646"/>/
6017 Pójdę poprosić ojca Laurentego,/
6018 By mi dał radę, a jeśli żadnego/
6019 Na tę przeciwność nie będzie sposobu,/
6020 Znajdę moc w sobie wstąpienia do grobu.</strofa>
6024 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
6035 <naglowek_akt>AKT CZWARTY</naglowek_akt>
6041 <naglowek_scena><begin id="b1191486280407"/><motyw id="m1191486280407">Ksiądz, Zaświaty</motyw>SCENA PIERWSZA</naglowek_scena>
6044 <didaskalia>Cela <osoba>Ojca Laurentego</osoba>. <osoba>Ojciec Laurenty</osoba> i <osoba>Parys</osoba>.</didaskalia>
6047 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
6049 <strofa>W ten czwartek zatem? To bardzo pośpiesznie.</strofa>
6053 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
6055 <strofa>Mój teść, Kapulet, życzy sobie tego;/
6056 A ja powodu nie mam, by odwlekać.</strofa>
6060 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
6062 <strofa><begin id="b1191482692303"/><motyw id="m1191482692303">Obyczaje, Żałoba</motyw>Nie znasz pan, mówisz, uczuć swojej przyszłej;/
6063 Krzywa to droga, ja takich nie lubię.</strofa>
6067 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
6069 <strofa>Bez miary płacze nad śmiercią Tybalta,/
6070 Małom jej przeto mówił o miłości,/
6071 Bo Wenus w domu łez się nie uśmiecha./
6072 Ojciec jej, mając to za niebezpieczne,/
6073 Że się tak bardzo poddaje żalowi,/
6074 W mądrości swojej przyśpiesza nasz związek,/
6075 By zatamować źródło tych łez, które/
6076 W odosobnieniu cieką za obficie./
6077 A w towarzystwie prędzej mogą ustać./
6078 Znasz teraz, ojcze, powód tej nagłości.<end id="e1191482692303"/></strofa>
6082 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
6083 <didaskalia>na stronie</didaskalia>
6085 <strofa>Obym mógł nie znać powodów do zwłoki!</strofa>
6087 <didaskalia>głośno</didaskalia>
6089 <strofa>Patrz, hrabio, oto twa przyszła nadchodzi.</strofa>
6093 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Julia</osoba>.</didaskalia>
6096 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
6098 <strofa>Szczęsny traf dla mnie, piękna przyszła żono!</strofa>
6102 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6104 <strofa>Być może, przyszłość jest nieodgadniona.</strofa>
6108 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
6110 <strofa>To ,,może" ma być już w ten czwartek z rana.</strofa>
6114 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6116 <strofa>Co ma być, będzie.</strofa>
6120 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
6122 <strofa><wers_cd>Prawda to zbyt znana.</wers_cd></strofa>
6126 <naglowek_osoba><begin id="b1191483182826"/><motyw id="m1191483182826">Ciało, Kobieta, Miłość</motyw>PARYS</naglowek_osoba>
6128 <strofa>Przyszłaś się, pani, spowiadać przed ojcem?</strofa>
6132 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6134 <strofa>Mówiąc to, panu bym się spowiadała.</strofa>
6138 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
6140 <strofa>Nie zaprzecz przed nim, pani, że mię kochasz.</strofa>
6144 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6146 <strofa>Że jego kocham, to wyznam i panu.</strofa>
6150 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
6152 <strofa>Wyznasz mi także, tuszę, że mnie kochasz.</strofa>
6156 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6158 <strofa>Gdyby tak było, większą by to miało/
6159 Wartość wyznane z daleka niż w oczy.</strofa>
6163 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
6165 <strofa>Biedna! łzy bardzo twarz twą oszpeciły.</strofa>
6169 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6171 <strofa>Niewielkie przez to odniosły zwycięstwo;/
6172 Dosyć już była uboga przed nimi.</strofa>
6176 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
6178 <strofa>Tym słowem bardziej ją krzywdzisz niż łzami.</strofa>
6182 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6184 <strofa>Nie jest to krzywda, panie, ale prawda,/
6185 I w oczy sobie ją mówię.</strofa>
6189 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
6191 <strofa><wers_cd>Twarz twoja</wers_cd>/
6192 Do mnie należy, a ty jej uwłaczasz.</strofa>
6196 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6198 <strofa>Nie przeczę; moja bowiem była inna.<end id="e1191483182826"/>/
6199 Maszli czas teraz, mój ojcze duchowny,/
6200 Czyli też mam przyjść wieczór po nieszporach?</strofa>
6204 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
6206 <strofa>Nie brak mi teraz czasu, smętne dziecię./
6207 Racz, panie hrabio, zostawić nas samych.</strofa>
6211 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
6213 <strofa>Niech mię Bóg broni świętym obowiązkom/
6214 Stać na przeszkodzie! Julio, w czwartek z rana/
6215 Przyjdę cię zbudzić. Bądź zdrowa tymczasem/
6216 I przyjm pobożne to pocałowanie.</strofa>
6220 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
6223 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6225 <strofa>O! zamknij, ojcze, drzwi; a jak je zamkniesz,/
6226 Przyjdź płakać ze mną. Nie ma już nadziei!/
6227 Nie ma ratunku! Nie ma ocalenia!</strofa>
6231 <naglowek_osoba><begin id="b1191483085396"/><motyw id="m1191483085396">Los, Samobójstwo</motyw>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
6233 <strofa>Ach, Julio! Znam twą boleść; mnie samego/
6234 Nabawia ona prawie odurzenia,/
6235 Słyszałem, i nic tego nie odwlecze,/
6236 Że w przyszły czwartek wziąć masz ślub z tym hrabią</strofa>
6240 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6242 <strofa>Nie mów mi, ojcze, że o tym słyszałeś;/
6243 Chyba, że powiesz, jak tego uniknąć,/
6244 Jeżeli w swojej mądrości nie znajdziesz/
6245 Żadnego na to środka, to przynajmniej/
6246 Postanowienie moje nazwij mądrym,/
6247 A w tym sztylecie zaraz znajdę środek./
6248 Bóg złączył moje i Romea ręce,/
6249 Ty nasze dłonie; i nim ta dłoń, świętą/
6250 Pieczęcią twoją z Romeem spojona,/
6251 Inny akt stwierdzi, nim to wierne serce/
6252 W zdradzieckim buncie odda się innemu,/
6253 To ostrze zada śmierć sercu i dłoni./
6254 Daj mi więc jaką radę, zaczerpniętą/
6255 Z długoletniego doświadczenia twego,/
6256 Albo bądź świadkiem, jak ten nóż rozstrzygnie/
6257 Sprawę pomiędzy mną a moim losem,/
6258 Wnet zaradzając temu, czego ani/
6259 Wiek, ani rozum nie mógł doprowadzić/
6260 Do rozwiązania zgodnego z honorem./
6261 Mów prędko; pilno mi wstąpić do grobu,/
6262 Jeśli mi powiesz, że nie ma sposobu.<end id="e1191483085396"/></strofa>
6266 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
6268 <strofa>Stój, córko! Mam ja w myśli pewien środek,/
6269 Wymagający równie rozpaczliwej/
6270 Determinacji, jak jest rozpaczliwe/
6271 To, czemu chcemy zapobiec. Jeżeli,/
6272 Dla uniknięcia małżeństwa z Parysem,/
6273 Masz siłę woli odjąć sobie życie,/
6274 To się odważysz snadź na coś takiego,/
6275 Co będąc tylko podobnym do śmierci/
6276 Uwolni cię od hańby, jakiej chciałaś/
6277 Ujść przez zadanie jej sobie naprawdę./
6278 Maszli odwagę, toć wskażę ten środek.</strofa>
6282 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6284 <strofa>O! każ mi, zamiast być żoną Parysa,/
6285 Skoczyć ze szczytu wieży; w rozbójniczych/
6286 Gościć jaskiniach, w legowiskach wężów,/
6287 Zamknij mię w jedną klatkę z niedźwiedziami/
6288 Albo mię wepchnij nocą do kostnicy,/
6289 Zewsząd pokrytej szczątkami szkieletów,/
6290 Poczerniałymi kośćmi i czaszkami,/
6291 Każ mi wejść żywcem w grób świeżo kopany/
6292 I w jeden całun z trupem się obwinąć;/
6293 Wszystko to dawniej dreszcz budziło we mnie,/
6294 Ale bez trwogi uczynię to zaraz,/
6295 Bylebym tylko pozostała czystą/
6296 Małżonką mego lubego kochanka.</strofa>
6300 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
6302 <strofa>Słuchaj więc; idź do domu, bądź wesoła,/
6303 Przystań na związek z hrabią. Jutro środa;/
6304 Staraj się jutro na noc zostać sama,/
6305 Niech Marta nie śpi ten raz w twym pokoju./
6306 <begin id="b1189503717062"/><motyw id="m1189503717062">Sen</motyw>Masz tu flaszeczkę; weźmiesz ją do łóżka/
6307 I filtrowany likwor ten wypijesz;/
6308 A wnet po wszystkich żyłach cię przebiegnie/
6309 Usypiający dreszcz, który owładnie/
6310 Wszelką żywotną funkcją; wszystkie pulsa/
6311 Wstrzymają w tobie swe zwyczajne bicie;/
6312 Ni dech, ni ciepło nie wskaże, że żyjesz./
6313 Róże ust twoich i policzków zbledną/
6314 Jak popiół; oczu zasłony zapadną,/
6315 Jak gdy dłoń śmierci zakrywa dzień życia;/
6316 Każdy twój członek pozbawiony władzy/
6317 Zdrętwieje, stęgnie<pe><slowo_obce>stęgnie</slowo_obce> --- zastygnie, zesztywnieje.</pe>, zziębnie jak u trupa./
6318 I w tym pozornym stanie nagłej śmierci/
6319 Zostawać będziesz czterdzieści dwie godzin,/
6320 Wtedy się ockniesz jak ze snu błogiego./
6321 Gdy więc nazajutrz z rana narzeczony/
6322 Przyjdzie cię zbudzić, znajdzie cię umarłą;/
6323 Po czym, jak każe zwyczaj, przystrojona/
6324 W godowe szaty, w odsłoniętej trumnie,/
6325 Złożoną będziesz pod owym sklepieniem,/
6326 Gdzie leżą wszyscy ze krwi Kapuletów./
6327 Uwiadomiony tymczasem przeze mnie/
6328 O naszym planie, Romeo przybędzie;/
6329 Wraz ze mną czekać będzie w owym lochu/
6330 Na twe ocknienie i tej samej nocy/
6331 Uprowadzi cię skrycie do Mantui.<end id="e1189503717062"/>/
6332 <begin id="b1191483427341"/><motyw id="m1191483427341">Kobieta</motyw>To cię uchroni od hańby grożącej;/
6333 Jeśli brak woli lub niewieścia bojaźń/
6334 Od wykonania tego cię nie wstrzyma.</strofa>
6338 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6340 <strofa>O, daj mi, daj mi! nie mów o bojaźni!<end id="e1191483427341"/></strofa>
6344 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
6346 <strofa>Masz, idź, bądź niewzruszona i szczęśliwa/
6347 W tym przedsięwzięciu! Wyprawię natychmiast/
6348 Jednego z naszych braci do Mantui/
6349 Z listem do twego męża.</strofa>
6353 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6355 <strofa><wers_cd>O nadziejo!</wers_cd>/
6356 Ty mi bądź bodźcem, a hasłem Romeo!/
6357 Bądź zdrów, mój ojcze!</strofa>
6361 <didaskalia>Odchodzi.</didaskalia>
6367 <naglowek_scena>SCENA DRUGA</naglowek_scena>
6370 <didaskalia>Pokój w domu Kapuletów. Wchodzą <osoba>Kapulet</osoba>, <osoba>Pani Kapulet</osoba>, <osoba>Marta</osoba> i słudzy.</didaskalia>
6373 <naglowek_osoba><begin id="b1191483848972"/><motyw id="m1191483848972">Sługa</motyw>KAPULET</naglowek_osoba>
6374 <didaskalia>do <osoba>Służącego</osoba></didaskalia>
6376 <akap>Proś te osoby, co tu są spisane.</akap>
6379 <didaskalia><osoba>Służący</osoba> wychodzi.</didaskalia>
6382 <akap>A waść dwudziestu biegłych zbierz kucharzy.</akap>
6386 <naglowek_osoba>DRUGI SŁUŻĄCY</naglowek_osoba>
6388 <akap>Nie będzie zły ani jeden, jaśnie panie, bo się przekonam wprzód o każdym, czy umie sobie oblizywać palce.</akap>
6392 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6394 <akap>A to na co?</akap>
6398 <naglowek_osoba>DRUGI SŁUŻĄCY</naglowek_osoba>
6400 <akap>Zły to kucharz, jaśnie panie, co nie oblizuje sobie palców<pr><slowo_obce>Zły to kucharz...</slowo_obce> --- popularne powiedzenie o kucharzu, który dobrze gotuje; por. polskie: palce lizać.</pr>, o którym się więc przekonam, że tego nie umie, tego nie sprowadzę.<end id="e1191483848972"/></akap>
6404 <naglowek_osoba>KAPULET </naglowek_osoba>
6406 <strofa>Ruszaj!</strofa>
6409 <didaskalia>Wychodzi <osoba>Służący</osoba>.</didaskalia>
6412 <strofa>Wątpię, czy wszystko na czas wygotujem./
6413 <begin id="b1191483807464"/><motyw id="m1191483807464">Córka, Ksiądz, Obyczaje, Ojciec</motyw>Bodaj cię! Prawdaż to, że Julia poszła/
6414 Do ojca Laurentego?</strofa>
6418 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
6420 <strofa><wers_cd>Poszła, panie.</wers_cd></strofa>
6424 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6426 <strofa>To dobrze; może on co dla niej wskóra./
6427 Cięta, uparta to skóra na buty.</strofa>
6431 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Julia</osoba>.</didaskalia>
6434 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
6436 <strofa>Patrz pan, jak raźnie wraca od spowiedzi.</strofa>
6440 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6442 <strofa>No, sekutnico, gdzieżeś to bywała?</strofa>
6446 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6448 <strofa>Gdzie mię żałować nauczono, panie,/
6449 Za grzech uporu i nieposłuszeństwa/
6450 Naprzeciw woli twojej. Świątobliwy/
6451 Kapłan Laurenty kazał mi się rzucić/
6452 Do twych nóg i o przebaczenie prosić./
6453 Przebacz mi, ojcze! będę już uległa.</strofa>
6457 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6459 <strofa>Niech tam kto pójdzie prosić pana hrabię:/
6460 Jutro mieć muszę spleciony ten węzeł.</strofa>
6464 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6466 <strofa>Spotkałam hrabię w celi Laurentego/
6467 I okazałam mu miłość, jak mogłam,/
6468 Nie przekraczając granicy skromności.</strofa>
6472 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6474 <strofa>To co innego; tak, to dobrze, powstań;/
6475 Tak być powinno, tak córce przystoi./
6476 Prosić tu hrabię, żeby przyszedł zaraz./
6477 Dalipan, święty to człek z tego mnicha;/
6478 Słusznie mu całe miasto cześć oddaje.<end id="e1191483807464"/></strofa>
6482 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6484 <strofa>Marto, pójdź ze mną do mego pokoju./
6485 Wszak mi pomożesz przymierzyć przyborów,/
6486 Jakie na jutro uznasz za stosowne?</strofa>
6490 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
6492 <strofa>Po co dziś? jutro będzie dosyć czasu.</strofa>
6496 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6498 <strofa>Idź z nią, idź, jutro pójdziem do kościoła.</strofa>
6502 <didaskalia><osoba>Julia</osoba> z <osoba>Martą</osoba> wychodzi.</didaskalia>
6505 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
6507 <strofa>Nie wiem, czy zdążym z przygotowaniami;/
6508 Już wieczór.</strofa>
6512 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6514 <strofa><wers_cd>Nie troszcz się; dojrzę wszystkiego</wers_cd>/
6515 I wszystko będzie dobrze, za to ręczę./
6516 Idź do Juleczki, pomóż jej się przebrać./
6517 Ja się tej nocy nie położę; będę/
6518 Na ten raz pełnił urząd gospodyni./
6519 <begin id="b1191483926469"/><motyw id="m1191483926469">Sługa</motyw>Hej, służba! Cóż to? wszyscy się rozeszli?/
6520 Mniejsza z tym, pójdę sam hrabię uprzedzić/
6521 O zaszłej zmianie.<end id="e1191483926469"/> <begin id="b1191483946847"/><motyw id="m1191483946847">Córka, Ojciec</motyw>Lekko mi na sercu,/
6522 Że się ten kozioł przecie opamiętał.<end id="e1191483946847"/></strofa>
6526 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
6532 <naglowek_scena>SCENA TRZECIA</naglowek_scena>
6535 <didaskalia>Pokój <osoba>Julii</osoba>. Wchodzi <osoba>Julia</osoba> i <osoba>Marta</osoba>.</didaskalia>
6538 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6540 <strofa>Tak, ten strój wezmę. Ale, <begin id="b1191484083226"/><motyw id="m1191484083226">Grzech</motyw>złota nianiu,/
6541 Proszę cię, zostaw mię na tę noc samą,/
6542 Bo dużo muszę pacierzy odmówić/
6543 Dla uproszenia sobie względów niebios/
6544 Nad moim stanem, jak wiesz, pełnym grzechu.<end id="e1191484083226"/></strofa>
6548 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Pani Kapulet</osoba>.</didaskalia>
6551 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
6553 <strofa>Takeś zajęta? Mamże ci dopomóc?</strofa>
6557 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6559 <strofa>Nie, pani; jużeśmy we dwie wybrały,/
6560 Co mi na jutro może być potrzebne./
6561 Pozwól, bym teraz sama pozostała,/
6562 I niechaj Marta spędzi tę noc z tobą./
6563 Pewnam, że wszyscy macie dość roboty/
6564 Przy tym tak nagłym obchodzie.</strofa>
6568 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
6570 <strofa><wers_cd>Dobranoc!</wers_cd>/
6571 Połóż się, spocznij; potrzebujesz tego.</strofa>
6575 <didaskalia>Wychodzą <osoba>Pani Kapulet</osoba> i <osoba>Marta</osoba>.</didaskalia>
6578 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6580 <strofa>Dobranoc! Bóg wie, kiedy się zobaczym./
6581 Zimny dreszcz trwogi na wskroś mię przejmuje/
6582 I jakby mrozi we mnie ciepło życia./
6583 Zawołam na nie, by mnie pokrzepiły;/
6584 <begin id="b1191484601811"/><motyw id="m1191484601811">Sen, Śmierć</motyw>Nianiu! I po cóż tu ona? Straszliwy/
6585 Ten czyn wymaga właśnie samotności./
6586 Ha! pójdź, flakonie!/
6587 Gdyby jednakże ten płyn nie skutkował?/
6588 Miałażbym gwałtem z hrabią być złączona?/
6589 Nie, nie, ucieczka w tym: leż tu w odwodzie.</strofa>
6592 <didaskalia>kładzie na stole sztylet<pr><slowo_obce>Kładzie... sztylet</slowo_obce> --- w tamtych czasach kobiety nosiły przy sobie albo sztylet, albo nóż.</pr></didaskalia>
6594 <strofa><begin id="b1191493541650"/><motyw id="m1191493541650">Ksiądz</motyw>A gdyby też to miała być trucizna,/
6595 Którą mi ksiądz ten zręcznie śmierć chce zadać,/
6596 By ujść zarzutu, że dał ślub kobiecie,/
6597 Którą już pierwej zaślubił z kim innym?/
6598 To by być mogło;<end id="e1191493541650"/> ale nie, tak nie jest,/
6599 Bo jego świętość jest wypróbowana,/
6600 I nawet myśli tej nie chcę przypuszczać./
6601 <begin id="b1191493590784"/><motyw id="m1191493590784">Gotycyzm</motyw>Lecz gdybym w grobie się ocknęła pierwej,/
6602 Nim mię Romeo przyjdzie oswobodzić?/
6603 To byłoby okropnie!/
6604 Nie udusiłażbym się wśród tych sklepień,/
6605 Gdzie nigdy zdrowe nie wnika powietrze,/
6606 I nie umarłażbym wprzód, nim Romeo/
6607 Przyjdzie na pomoc? A choćbym i żyła,/
6608 Czyliżby straszny wpływ nocy i śmierci,/
6609 Którą dokoła będę otoczona,/
6610 Obok wrażenia, jakie sprawić musi/
6611 Samaż miejscowość tego sklepionego/
6612 Starożytnego lochu, w którym kości/
6613 Zmarłych mych przodków od lat niepamiętnych/
6614 Nagromadzone leżą, kędy świeżo/
6615 Złożony Tybalt gnije pod całunem;/
6616 I kędy nocą, o pewnych godzinach,/
6617 Duchy, jak mówią odbywają schadzki;/
6618 <begin id="b1191484714046"/><motyw id="m1191484714046">Szaleniec</motyw>Niestety! czyliżby prawdopodobnie/
6619 To wszystko, gdybym wcześniej się ocknęła,/
6620 A potem zapach trupi, <begin id="b1191484648913"/><motyw id="m1191484648913">Rośliny</motyw>krzyk podobny/
6621 Do tego, jaki wydaje ów korzeń/
6622 Ziela pokrzyku<pr><slowo_obce>pokrzyk</slowo_obce> --- mandragora; to roślina o działaniu usypiającym.</pr>, gdy się go wyrywa,/
6623 Krzyk wprawiający ludzi w obłąkanie<pr>Wg starych wierzeń korzeń pokrzyku (w kształcie człowieka) wyrwany z ziemi krzyczy tak przeraźliwie, że ludzie słyszący jego wrzaski wpadają w obłęd.</pr>,<end id="e1191484648913"/>/
6624 Czyliżby wszystko to, w razie ocknienia/
6625 Nie pomieszało mi zmysłów? Czyliżbym/
6626 Po szalonemu nie igrała wtedy/
6627 Z kośćmi mych przodków? nie poszła się pieścić/
6628 Z trupem Tybalta? i w tym rozstrojeniu/
6629 Nie rozbiłażbym sobie rozpaczliwie/
6630 Głowy piszczelą którego z pradziadów/
6631 Jak pałką? Patrzcie! patrzcie! zdaje mi się,/
6632 Że duch Tybalta widzę ścigający/
6633 Romea za to, że go wygnał z ciała./
6634 Stój! stój, Tybalcie!<end id="e1191493590784"/><end id="e1191484714046"/></strofa>
6636 <didaskalia>przytyka flakon do ust</didaskalia>
6638 <strofa><wers_cd>Do ciebie, mój luby,</wers_cd>/
6639 Spełniam ten toast zbawienia lub zguby.</strofa>
6643 <didaskalia>Wypija napój i rzuca się na łóżko.<end id="e1191484601811"/></didaskalia>
6649 <naglowek_scena>SCENA CZWARTA</naglowek_scena>
6652 <didaskalia>Sala w domu Kapuletów. Wchodzą <osoba>Pani Kapulet</osoba> i <osoba>Marta</osoba>.</didaskalia>
6655 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
6657 <strofa>Weź te półmiski i wydaj korzenie.</strofa>
6661 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
6663 <strofa>Piekarz o pigwy woła i daktyle.</strofa>
6667 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Kapulet</osoba>.</didaskalia>
6670 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6672 <strofa>Spieszcie się, śpieszcie! Już drugi kur zapiał;/
6673 Poranny dzwonek ozwał się: to trzecia<pr><slowo_obce>Poranny dzwonek</slowo_obce> --- mowa o <slowo_obce>curfew--bell</slowo_obce>, czyli dzwonie, który o 8 lub 9 wieczorem wzywał do gaszenia ognia i dzwonił ponownie o czwartej rano, zezwalając na rozpalenie ognia. Czwarta była bardziej zwyczajową godziną niż trzecia.</pr>,/
6674 Dojrzyj ciast, moja Marto, nie szczędź przypraw.</strofa>
6678 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
6680 <strofa>Co to za wścibstwo<pr><slowo_obce>wścibstwo</slowo_obce> --- w oryg. <slowo_obce>cot--quean</slowo_obce>, babski król, mężczyzna mieszający się do domowego gospodarstwa.</pr>? Idźże się pan przespać./
6681 Dalipan, jutro się nam rozchorujesz/
6682 Z tego niewczasu.</strofa>
6686 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6688 <strofa><wers_cd>Ani krzty! Do licha!</wers_cd>/
6689 Nie wysypiałem się dla spraw mniej ważnych,/
6690 A przecież nigdy nie zachorowałem.</strofa>
6694 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
6696 <strofa>Wiem ci ja dobrze, wiem, umiał jegomość/
6697 Swojego czasu myszkować; lecz teraz/
6698 Ja czuwam nad tym, abyś pan nie czuwał.</strofa>
6702 <didaskalia>Wychodzą Pani <osoba>Kapulet</osoba> i <osoba>Marta</osoba>.</didaskalia>
6705 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6707 <strofa>Zazdrosna sztuka!</strofa>
6710 <didaskalia><begin id="b1191485083130"/><motyw id="m1191485083130">Sługa</motyw>Wchodzą słudzy z rożnami, koszami i drzewem.</didaskalia>
6713 <strofa><wers_cd>Hej! co tam niesiecie?</wers_cd></strofa>
6717 <naglowek_osoba>PIERWSZY SŁUGA</naglowek_osoba>
6719 <strofa>Rzeczy do kuchni, ale nie wiem jakie.</strofa>
6723 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6725 <strofa>Spiesz się.</strofa>
6728 <didaskalia>Wychodzi <osoba>Służący</osoba>.</didaskalia>
6731 <strofa><wers_cd>Idź, wasze, suchszych szczap narąbać;</wers_cd>/
6732 Piotr ci kloc wskaże po temu.</strofa>
6736 <naglowek_osoba>DRUGI SŁUGA</naglowek_osoba>
6738 <strofa><wers_cd>Jeżeli</wers_cd>/
6739 O kloca idzie, to dość mnie samego;/
6740 Nie potrzebuję się zwracać do Piotra.</strofa>
6744 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
6747 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6749 <strofa>Masz słuszność; żywo! Wesołe ladaco!/
6750 Sam będziesz klocem.<end id="e1191485083130"/> Dalipan, już dnieje/
6751 I hrabia będzie tu zaraz z muzyką./
6752 Tak przyrzekł.</strofa>
6755 <didaskalia>Słychać muzykę.</didaskalia>
6758 <strofa><wers_cd>Otóż idzie; już go słychać.</wers_cd>/
6759 Hej! Żono! Marto! Chodźcie tu! Hej! Marto!</strofa>
6762 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Marta</osoba>.</didaskalia>
6765 <strofa>Idź, obudź Julkę, ubierz ją co żywo./
6766 Ja pogawędzę tymczasem z Parysem./
6767 Spiesz się, nie marudź; pan młody już przyszedł./
6768 Co tchu się zwijaj.</strofa>
6772 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
6778 <naglowek_scena>SCENA PIĄTA</naglowek_scena>
6781 <didaskalia>Pokój <osoba>Julii</osoba>. <osoba>Julia</osoba> w łóżku. Wchodzi <osoba>Marta</osoba>.</didaskalia>
6784 <naglowek_osoba><begin id="b1191486114451"/><motyw id="m1191486114451">Śmierć</motyw>MARTA</naglowek_osoba>
6786 <strofa><begin id="b1191486636919"/><motyw id="m1191486636919">Ciało, Małżeństwo, Sen</motyw>Panienko! Julciu! Jak się to zaspało!/
6787 Wstawaj gołąbku! Wstawaj! Wstydź się, śpiochu!/
6788 Panienko! duszko! rybko! Ani mrumru!/
6789 Chcesz, widzę, wyspać się za cały tydzień./
6790 Jakbyś wiedziała, że ci hrabia Parys/
6791 Następnej nocy nie da oka zmrużyć./
6792 Odpuść mi, Panie, amen!<end id="e1191486636919"/> Jak śpi smacznie!/
6793 Muszę ją jednak zbudzić. Julciu! Julciu!/
6794 Niech no cię hrabia Parys tak zastanie,/
6795 To się dopiero zerwiesz. Cóż to? w sukni?/
6796 Jużeś ubrana i znów się pokładłaś?/
6797 Dosyć już tego! Julciu! Panno Julio! -/
6798 <begin id="b1191486600228"/><motyw id="m1191486600228">Pijaństwo</motyw>Ha! przez Bóg żywy! Na pomoc! na pomoc!/
6799 Ona nie żyje! O, ja nieszczęśliwa!/
6800 Po co mi było się rodzić? Na pomoc!/
6801 Choć trochę akwawity! Panie! Pani!<end id="e1191486600228"/></strofa>
6805 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Pani Kapulet</osoba>.</didaskalia>
6808 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
6810 <strofa>Co za hałas?</strofa>
6814 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
6816 <strofa><wers_cd>O dniu niefortunny!</wers_cd></strofa>
6820 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
6822 <strofa>Mów, co się stało?</strofa>
6826 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
6828 <strofa><wers_cd>Patrz, pani.</wers_cd></strofa>
6832 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
6834 <strofa><wers_cd>O nieba!</wers_cd>/
6835 O moje dziecię! o moja pociecho!/
6836 Wstań! odżyj albo umrę razem z tobą!/
6837 Na pomoc! wołaj pomocy!</strofa>
6841 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Kapulet</osoba>.</didaskalia>
6844 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6846 <strofa>Co za guzdralstwo! Pan młody już czeka.</strofa>
6850 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
6852 <strofa>Ona nie żyje; rozstała się z życiem!/
6853 O dniu żałosny!</strofa>
6857 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
6859 <strofa><wers_cd>O dniu opłakany!</wers_cd>/
6860 Ona nie żyje, nie żyje, nie żyje!</strofa>
6864 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6866 <strofa><begin id="b1191486565719"/><motyw id="m1191486565719">Córka, Ojciec</motyw>Puśćcie mię, niech zobaczę... Jak lód zimna;/
6867 Krew w niej zastygła; członki jej zdrętwiały.../
6868 Dawno już życie z tych ust uleciało./
6869 Śmierć ją zwarzyła, jak mróz najpiękniejszy/
6870 Pierwiosnek w maju. Nieszczęsny ja starzec!<end id="e1191486565719"/></strofa>
6874 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
6876 <strofa>O niefortunny dniu!</strofa>
6880 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
6882 <strofa><wers_cd>O dniu boleści!</wers_cd></strofa>
6886 <naglowek_osoba><begin id="b1191486500602"/><motyw id="m1191486500602">Ojciec</motyw>KAPULET</naglowek_osoba>
6888 <strofa>Śmierć ta, niszcząca wszystkie me nadzieje,/
6889 Głos mi tamuje i zamyka usta.</strofa>
6893 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Ojciec Laurenty</osoba> i <osoba>Parys</osoba> z muzykantami.</didaskalia>
6896 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
6898 <strofa>Czy panna młoda już jest w pogotowiu/
6899 Iść do kościoła?</strofa>
6903 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6905 <strofa><wers_cd>Iść, ale nie wrócić;</wers_cd>/
6906 O synu, w wilię dnia twojego ślubu/
6907 Śmierć zaślubiła twą oblubienicę./
6908 Patrz, oto leży ten kwiat w jej uścisku./
6909 Śmierć jest mym zięciem, śmierć jest mym dziedzicem./
6910 Umrę i wszystko jej oddam, bo wszystko/
6911 Oddaje śmierci, kto oddaje ducha.<end id="e1191486500602"/></strofa>
6915 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
6917 <strofa>Tak dawnom wzdychał do tego poranku/
6918 I takiż widok czekał mię u mety!</strofa>
6922 <naglowek_osoba><begin id="b1191486371615"/><motyw id="m1191486371615">Matka</motyw>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
6924 <strofa>Dniu nienawistny, przeklęty! ohydny,/
6925 Stokroć obmierzły, jakiemu równego/
6926 W obiegu swoim czas jeszcze nie widział!/
6927 Jedno mieć tylko, jedno biedne dziecko,/
6928 Jedną uciechę i jedną pociechę./
6929 I tę zabiera śmierć nielitościwa!<end id="e1191486371615"/></strofa>
6933 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
6935 <strofa>O smutny, smutny dniu! o dniu żałosny!/
6936 Najopłakańszy, najniefortunniejszy,/
6937 Jaki widziałam w życiu kiedykolwiek!/
6938 O dniu! o smutny dniu! O dniu żałosny!/
6939 Nie było nigdy jeszcze dnia takiego./
6940 O! stokroć smutny dniu, stokroć żałosny!</strofa>
6944 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
6946 <strofa>Okrutna, sroga świętokradzka śmierci!/
6947 Tyś mię podeszła, obdarła, zgnębiła./
6948 Przez ciebiem niebo stracił, okrutnico!/
6949 O Julio! luba! życie! już nie życie./
6950 Nie mniej jednakże luba i po śmierci!</strofa>
6954 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6956 <strofa><begin id="b1191486342487"/><motyw id="m1191486342487">Los, Ojciec</motyw>Zawistny, twardy, niecny, zbójczy losie!/
6957 Po cóż ci, po co było tak tyrańsko/
6958 Wniwecz obracać naszą uroczystość!/
6959 O moje dziecko! raczej duszo moja,/
6960 Nie moje dziecko, bo dziecko jest trupem;/
6961 I wraz z nim cała pociech mych ostoja,/
6962 Cały wdzięk życia stał się śmierci łupem!<end id="e1191486342487"/></strofa>
6966 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
6968 <strofa>Przestańcie! Rozpacz nie leczy rozpaczy./
6969 Nadobne dziecię to było własnością/
6970 Zarówno nieba, jak i waszą, niebo/
6971 Zabrało swoją część; tym lepiej dla niej,/
6972 Wyście nie mogli waszej części ziemskiej/
6973 Ustrzec od śmierci, ale część jej lepszą/
6974 Niebo zachowa w wiekuistym życiu./
6975 Jej wywyższenie było szczytem waszych/
6976 Życzeń i dążeń. W nim zakładaliście/
6977 Swój raj na ziemi i płaczecie teraz,/
6978 I rozpaczacie, widząc ją wzniesioną/
6979 Ponad obłoki do istnego raju?/
6980 O, zła to miłość jęczeć z żalu wtedy,/
6981 Kiedy tym, których kochamy, jest dobrze.<end id="e1191486280407"/>/
6982 <begin id="b1191486218337"/><motyw id="m1191486218337">Małżeństwo, Żona</motyw>Nie ta dziewica dobrze poszła za mąż,/
6983 Co długie lata przeżyła w zamęściu,/
6984 Lecz ta, co młodo zamężną umiera.<end id="e1191486218337"/>/
6985 Połóżcie tamę łzom i umaiwszy/
6986 To piękne ciało liśćmi rozmarynu,/
6987 Każcie je, wedle zwyczaju, niebawem/
6988 W świątecznych szatach zanieść do kościoła./
6989 <begin id="b1191486302289"/><motyw id="m1191486302289">Żałoba</motyw>Świętymi wprawdzie są boleści prawa,/
6990 Przecież rozsądek z łez się naigrawa.<end id="e1191486302289"/></strofa>
6994 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6996 <strofa><begin id="b1191486167345"/><motyw id="m1191486167345">Małżeństwo</motyw>Cośmy na gody poprzysposabiali,/
6997 To musi teraz posłużyć na pogrzeb;/
6998 Weselna uczta zamieni się w stypę,/
6999 Dźwięk strun w jęk dzwonów, pieśni w smętne treny,/
7000 Mirtowy wieniec martwą skroń otoczy,/
7001 Słowem, wszystko się w opak przeistoczy.<end id="e1191486167345"/></strofa>
7005 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7007 <strofa>Wyjdźcie stąd, państwo, i ty, hrabio, także./
7008 Niech się gotuje każdy odprowadzić/
7009 Te piękne zwłoki na wieczny spoczynek./
7010 Snadź niebo na was o coś zagniewane;/
7011 Nie jątrzcież jego gniewu jeszcze gorzej/
7012 Oporem przeciw świętej woli bożej.<end id="e1191486114451"/></strofa>
7016 <didaskalia>Wychodzą <osoba>Kapulet</osoba>, <osoba>Pani Kapulet</osoba>, <osoba>Parys</osoba> i <osoba>Ojciec Laurenty</osoba>.</didaskalia>
7019 <naglowek_osoba><begin id="b1191485984423"/><motyw id="m1191485984423">Muzyka, Sługa</motyw>PIERWSZY MUZYKANT</naglowek_osoba>
7021 <akap>Trzeba nam podobno schować dudy w miech i wynieść się za drzwi.</akap>
7025 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
7027 <strofa>Tak, tak, schowajcie swoje instrumenta<pe><slowo_obce>instrumenta</slowo_obce> --- popr. instrumenty.</pe>,/
7028 Poczciwi ludzie, nie ma tu co robić.</strofa>
7032 <naglowek_osoba>DRUGI MUZYKANT</naglowek_osoba>
7034 <strofa>Możeć się jeszcze co znajdzie.</strofa>
7038 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Piotr</osoba>.</didaskalia>
7041 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
7043 <akap>Zagrajcie mi na basetli, panowie muzykanci, zagrajcie mi na basetli, jeżeli mi dobrze życzycie.</akap>
7047 <naglowek_osoba>PIERWSZY MUZYKANT</naglowek_osoba>
7049 <akap>Dlaczego na basetli?</akap>
7053 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
7055 <akap>Bo moja dusza gra teraz na drumli<pr><slowo_obce>drumla</slowo_obce> --- mały, prymitywny instrument muzyczny, należący do idiofonów (tj. drgających całą powierzchnią). Składa się z elastycznej sztabki metalowej oprawnej w żelazną ramkę w kształcie podkowy. Do ramki przymocowana jest skórka albo sprężynka, za pociągnięciem której instrument zaczyna drgać, wydając w zasadzie jeden tylko dźwięk. Grający trzyma drumlę w ustach i odpowiednio modulując ich układ potrafi wzbogacać ten dźwięk o różne tony.</pr>. Zagrajcie mi co smętnie skocznego dla rozweselenia.</akap>
7059 <naglowek_osoba>PIERWSZY MUZYKANT</naglowek_osoba>
7061 <akap>Daj nam waść pokój; nie pora teraz do gędźby<pr><slowo_obce>gędźba</slowo_obce> --- akompaniament muzyczny do recytacji lub śpiewu; również samo granie lub śpiewanie.</pr>.</akap>
7065 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
7067 <akap>Nie chcecie zatem?</akap>
7071 <naglowek_osoba>PIERWSZY MUZYKANT</naglowek_osoba>
7077 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
7079 <akap>Czekajcie, zapłacę wam za to.</akap>
7083 <naglowek_osoba>PIERWSZY MUZYKANT</naglowek_osoba>
7085 <akap>Czym takim?</akap>
7089 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
7091 <akap>Nie brzęczącą monetą, jak mi Bóg miły! ale bitą monetą; monetą godną rzępołów.</akap>
7095 <naglowek_osoba>PIERWSZY MUZYKANT</naglowek_osoba>
7097 <akap>To my się waćpanu równą monetą odpłacimy; monetą godną lokajów.</akap>
7101 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
7103 <akap>Wprzód ja wam lokajską klingą zagram po brzuchu.</akap>
7107 <naglowek_osoba>DRUGI MUZYKANT</naglowek_osoba>
7109 <akap>Schowaj, waćpan, swój rożen, a wydobądź lepiej swój dowcip.</akap>
7113 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
7115 <akap>Strzeżcie się ostrza mego dowcipu, bo was przeszyje na wylot. Baczność!</akap>
7117 <didaskalia>śpiewa</didaskalia>
7121 <strofa>Gdy z piersi płynie jęk,/
7122 A serce żal zakrwawią,/
7123 Muzyki srebrny dźwięk...</strofa>
7127 <akap>Dlaczego srebrny dźwięk? Dlaczego muzyki srebrny dźwięk? Cóż waść na to, mości Barania Kiszko?</akap>
7131 <naglowek_osoba>PIERWSZY MUZYKANT</naglowek_osoba>
7133 <akap>Jużci dlatego, że srebro ma dźwięk miły.</akap>
7137 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
7139 <akap>Pleciesz! a waść co na to, mości Klawicymbale?</akap>
7143 <naglowek_osoba>DRUGI MUZYKANT</naglowek_osoba>
7145 <akap>Dlatego sądzę, że muzykanci grają za srebro.</akap>
7149 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
7151 <akap>Pleciesz także! A waść co o tym sądzisz, mości Kaleczyuchu?</akap>
7155 <naglowek_osoba>TRZECI MUZYKANT</naglowek_osoba>
7157 <akap>Nie wiem doprawdy, co o tym sądzić.</akap>
7161 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
7163 <akap>O, przepraszam, zapomniałem, że jesteś śpiewakiem. No, to ja powiem za ciebie: ,,Muzyki srebrny dźwięk" mówi się dlatego, że muzykanci rzadko kiedy złoto za muzykę dostają.</akap>
7165 <didaskalia>wychodzi śpiewając</didaskalia>
7167 <strofa>Muzyki srebrny dźwięk/
7168 Natychmiast ulgę sprawia.<end id="e1191485984423"/></strofa>
7172 <naglowek_osoba>PIERWSZY MUZYKANT</naglowek_osoba>
7174 <akap>Cóż to za bezczelny łotr z tego hultaja!</akap>
7178 <naglowek_osoba>DRUGI MUZYKANT</naglowek_osoba>
7180 <akap>Pal go kaci! Zejdźmy tam na dół wmieszać się między orszak żałobny i czekać, rychło co spadnie z półmiska.</akap>
7184 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
7195 <naglowek_akt>AKT PIĄTY</naglowek_akt>
7201 <naglowek_scena>SCENA PIERWSZA</naglowek_scena>
7204 <didaskalia>Mantua. Ulica. Wchodzi <osoba>Romeo</osoba>.</didaskalia>
7207 <naglowek_osoba><begin id="b1189503928968"/><motyw id="m1189503928968">Los</motyw>ROMEO</naglowek_osoba>
7209 <strofa><begin id="b1189503867531"/><motyw id="m1189503867531">Sen, Przeczucie</motyw>Jeżeli można ufać sennym wróżbom,/
7210 Wkrótce mię czeka jakaś wieść radosna./
7211 Król mego łona<pr><slowo_obce>Król mego łona</slowo_obce> --- serce.</pr> oddycha swobodnie/
7212 I duch mój przez dzień cały niezwyczajnie/
7213 Lekkim nad ziemię wznosi się polotem:/
7214 Śniłem, że moja ukochana przyszła/
7215 I że znalazła mię nieżywym (dziwny/
7216 Sen, co pozwala myśleć umarłemu!),/
7217 Lecz ona swymi pocałowaniami/
7218 Tyle tchu wlała w martwe moje usta,/
7219 Żem nagle odżył i został cesarzem./
7220 Ach, jakże słodką jest miłość naprawdę,/
7221 Kiedy jej mara taką rozkosz sprawia!<end id="e1189503867531"/></strofa></kwestia>
7223 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Baltazar</osoba>.</didaskalia>
7226 <strofa>Wieści z Werony! - Cóż tam, Baltazarze?/
7227 Czy mi przynosisz list od Laurentego?/
7228 Co robi Julia? Czy zdrów jest mój ojciec?/
7229 Jak się ma Julia? Po raz drugi pytam./
7230 Bo nie ma złego, jeśli jej jest dobrze.</strofa></kwestia>
7234 <naglowek_osoba>BALTAZAR</naglowek_osoba>
7236 <strofa><begin id="b1189503892234"/><motyw id="m1189503892234">Śmierć</motyw>Wszystko więc dobrze, bo jej już źle nie jest;/
7237 Ciało jej leży w lochach Kapuletów,/
7238 A duch jej gości między aniołami./
7239 Widziałem, jak ją złożono do sklepień<end id="e1189503892234"/>,/
7240 I wziąłem pocztę, aby o tym panu/
7241 Donieść czym prędzej. Przebacz pan, że taką/
7242 Złą wieść przynoszę; wszakże uwiadomić/
7243 Pana o wszystkim byłem w obowiązku.</strofa>
7247 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
7249 <strofa><begin id="b1191490001015"/><motyw id="m1191490001015">Rozpacz</motyw>Maż to być prawdą? Drwię sobie z was, gwiazdy!<pr><slowo_obce>Drwię sobie z was, gwiazdy!</slowo_obce> --- Romeo wierzy, iż gwiazdy, rządzące jego życiem skazały go na bezgraniczne cierpienie; drwina z gwiazd jest więc zapowiedzią samobójstwa, buntem przeciw losowi.</pr><end id="e1191490001015"/><end id="e1189503928968"/>/
7250 Wszak wiesz, gdzie mieszkam? Przynieś mi papieru/
7251 I atramentu, idź potem na pocztę/
7252 Zamienić konie. Wyjeżdżam tej nocy.</strofa>
7256 <naglowek_osoba>BALTAZAR</naglowek_osoba>
7258 <strofa>Błagam cię, panie, zachowaj cierpliwość;/
7259 Wyglądasz blado, ponuro i wzrok twój/
7260 Coś niedobrego zapowiada.</strofa>
7264 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
7266 <strofa><wers_cd>Cicho.</wers_cd>/
7267 Mylisz się; zostaw mię, zrób, com rozkazał./
7268 Czy nie masz listu od księdza?</strofa>
7272 <naglowek_osoba>BALTAZAR</naglowek_osoba>
7274 <strofa><wers_cd>Nie, panie.</wers_cd></strofa>
7278 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
7280 <strofa>Mniejsza więc o to. Idź zamówić konie;/
7281 Wkrótce pospieszę za tobą.</strofa>
7284 <didaskalia>Wychodzi <osoba>Baltazar</osoba>.</didaskalia>
7287 <strofa><wers_cd>Tak Julio!</wers_cd>/
7288 Tej jeszcze nocy spocznę przy twym boku:/
7289 O środek tylko idzie. O, jak prędko/
7290 Zły zamiar wnika w myśl zrozpaczonego!/
7291 Gdzieś niedaleko stąd mieszka aptekarz:/
7292 Przed paru dniami widziałem go, pomnę,/
7293 Jak zasępiony, w podartym odzieniu,/
7294 Przebierał zioła; zapadłe miał oczy./
7295 Ciało od wielkiej nędzy jak wiór wyschłe./
7296 W nikczemnym jego sklepiku żółw wisiał;/
7297 Wypchany aligator<pr><slowo_obce>Wypchany aligator</slowo_obce> --- lub krokodyl stanowił nieodzowny rekwizyt sklepu aptekarza.</pr> obok szczątków/
7298 Dziwnego kształtu ryb; na jego półkach/
7299 Leżała tu i ówdzie zbieranina/
7300 Próżnych flasz, słojów, zielonych czerepów,/
7301 Pęcherzów, stęchłych nasion; resztki sznurków/
7302 I zapleśniałe kawałki lukrecji./
7303 Na widok tego pomyślałem sobie:/
7304 <begin id="b1191487235715"/><motyw id="m1191487235715">Obyczaje</motyw>Komu by była potrzebna trucizna,/
7305 Której w Mantui sprzedaż gardłem karzą,<end id="e1191487235715"/>/
7306 Niechajby przyszedł do tego hołysza,/
7307 On by dostarczył mu jej. Myśl ta była,/
7308 Niestety! wróżbą mej potrzeby własnej;/
7309 Sam w niej dziś jestem i tenże sam człowiek/
7310 Z potrzeby będzie musiał jej zaradzić./
7311 Jeżeli się nie mylę, tu on mieszka;/
7312 Z powodu święta kram jego zamknięty ---/
7313 Hej! aptekarzu!</strofa>
7317 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Aptekarz</osoba>.</didaskalia>
7320 <naglowek_osoba>APTEKARZ</naglowek_osoba>
7322 <strofa><wers_cd>Któż to woła takim</wers_cd>/
7323 Donośnym głosem?</strofa>
7327 <naglowek_osoba><begin id="b1191487470772"/><motyw id="m1191487470772">Bieda, Samobójstwo, Śmierć</motyw>ROMEO</naglowek_osoba>
7329 <strofa><wers_cd>Zbliż się tu, człowieku,</wers_cd>/
7330 Widzę, że jesteś w niezamożnym stanie;/
7331 Weź te czterdzieści dukatów, a daj mi/
7332 Drachmę trucizny takiej, co by mogła/
7333 Po wszystkich żyłach rozejść się od razu/
7334 I nienawistne życie odjąć temu,/
7335 Co jej zażyje; co by tak gwałtownie/
7336 Wygnała oddech z piersi, jak gwałtownie/
7337 Lontem dotknięty proch wypędza pocisk/
7338 Z czeluści działa.</strofa>
7342 <naglowek_osoba>APTEKARZ</naglowek_osoba>
7344 <strofa><wers_cd>Mam ja taki środek;</wers_cd>/
7345 Ale w Mantui prawo śmiercią karze/
7346 Każdego, co się waży go udzielić.</strofa>
7350 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
7352 <strofa>Tak bardzo jesteś biedny, tak cię srodze/
7353 Los upośledza i boisz się umrzeć?/
7354 Głód z twych lic, z oczu patrzy niedostatek;/
7355 Łatana nędza wisi na twym grzbiecie;/
7356 Świat ci nie sprzyja ani prawo świata,/
7357 Bo świat nie dajeć prawa być bogatym;/
7358 Drwij więc z praw, przyjm to i przestań być biednym.</strofa>
7362 <naglowek_osoba>APTEKARZ</naglowek_osoba>
7364 <strofa>Ubóstwo, a nie chęć skłania mnie ulec.</strofa>
7368 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
7370 <strofa>Ubóstwo twoje też, nie chęć opłacam.</strofa>
7374 <naglowek_osoba>APTEKARZ</naglowek_osoba>
7376 <strofa>Weź pan to, rozczyń w jakimkolwiek płynie/
7377 I płyn ten wypij, a choćbyś miał siłę/
7378 Dwudziestu ludzi, wnet wyzioniesz ducha!</strofa>
7382 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
7384 <strofa>Oto masz złoto, tę truciznę zgubną/
7385 Dla duszy ludzkiej, która więcej zabójstw/
7386 Na tym obmierzłym świecie dokonywa/
7387 Niż owe marne preparata<pe><slowo_obce>preparata</slowo_obce> --- popr. preparaty, mikstury.</pe>, których/
7388 Pod karą śmierci sprzedać ci nie wolno./
7389 Nie ty mnie, ja ci sprzedałem truciznę./
7390 Bądź zdrów: kup strawy i odziej się w mięso./
7391 Kordiale, nie trucizno, pójdź mi służyć/
7392 U grobu Julii, bo tam cię mam użyć.<end id="e1191487470772"/></strofa>
7396 <didaskalia>Rozchodzą się.</didaskalia>
7402 <naglowek_scena>SCENA DRUGA</naglowek_scena>
7405 <didaskalia>Cela <osoba>Ojca Laurentego</osoba>. <osoba>Ojciec Laurenty</osoba> sam.</didaskalia>
7408 <naglowek_osoba>BRAT JAN</naglowek_osoba>
7409 <didaskalia>za sceną</didaskalia>
7411 <strofa>Otwórz, wielebny ojcze franciszkanie.</strofa>
7415 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7417 <strofa>Toć nie czyj inny głos, jak brata Jana.</strofa>
7419 <didaskalia>otwiera drzwi</didaskalia>
7421 <strofa>Witaj z Mantui! Cóż Romeo? Maszli/
7422 Ustną odpowiedź jego czy na piśmie?</strofa>
7426 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Brat Jan</osoba>.</didaskalia>
7429 <naglowek_osoba>BRAT JAN</naglowek_osoba>
7431 <strofa>Kiedy za jednym bosym zakonnikiem/
7432 Naszej reguły, który miał iść ze mną/
7433 I był przy chorym, poszedłem na miasto/
7434 I jużem znalazł go, miejscy pachołcy/
7435 Podejrzewając, żeśmy byli w domu/
7436 Tkniętym zarazą, opieczętowali/
7437 Drzwi i nie chcieli nas puścić na zewnątrz<pr><slowo_obce>opieczętowali drzwi</slowo_obce> --- był to zwyczaj stosowany w Anglii w okresie zarazy, przy czym czynności tej dokonywał urzędnik hrabstwa zwany konstablem.</pr>./
7438 Nie mogłem się więc udać do Mantui.</strofa>
7442 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7444 <strofa>Któż tedy zaniósł mój list do Romea?</strofa>
7448 <naglowek_osoba>BRAT JAN</naglowek_osoba>
7450 <strofa>Nikt go nie zaniósł --- oto jest; nie mogłem/
7451 Ani go posłać do Mantui, ani/
7452 Wam go odesłać, tak nas pilnowano.</strofa>
7456 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7458 <strofa>Nieszczęsny trafie! ten list był tak ważny!/
7459 Niedoręczenie go może fatalne/
7460 Skutki sprowadzić. Biegnij, bracie Janie;/
7461 Postaraj no się gdzie o drąg żelazny/
7462 I tu go przynieś.</strofa>
7466 <naglowek_osoba>BRAT JAN</naglowek_osoba>
7468 <strofa><wers_cd>Natychmiast przyniosę.</wers_cd></strofa>
7472 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7474 <strofa>Muszę czym prędzej spieszyć do grobowca./
7475 W ciągu trzech godzin Julia się przebudzi./
7476 Gniewać się na mnie będzie, żem Romea/
7477 Nie uwiadomił o tym, co się stało;/
7478 Ale napiszę do niego raz jeszcze/
7479 I tu ją skryję do jego przybycia./
7480 Biedny ty prochu: w grobie już za życia!</strofa>
7484 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
7490 <naglowek_scena>SCENA TRZECIA</naglowek_scena>
7493 <didaskalia>Cmentarz, na nim grobowiec rodziny Kapuletów. Wchodzi <osoba>Parys</osoba> z <osoba>Paziem</osoba>, niosącym kwiaty i pochodnię.</didaskalia>
7496 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
7498 <strofa><begin id="b1191490232258"/><motyw id="m1191490232258">Sługa</motyw>Daj mi pochodnię, chłopcze, i idź z Bogiem,/
7499 Lub zgaś ją, nie chcę, żeby mię widziano./
7500 Idź się położyć owdzie pod cisami/
7501 I ucho przyłóż do ziemi, a skoro/
7502 Usłyszysz czyje kroki na cmentarzu,/
7503 Którego ryty grunt łatwo je zdradzi,/
7504 Wtedy zagwizdnij na znak, że ktoś idzie./
7505 Daj mi te kwiaty. Idź, zrób, jakem kazał.</strofa>
7509 <naglowek_osoba>PAŹ</naglowek_osoba>
7511 <strofa>Straszno mi będzie pozostać samemu/
7512 Wpośród cmentarza; jednakże spróbuję.<end id="e1191490232258"/></strofa>
7516 <didaskalia>Oddala się.</didaskalia>
7519 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
7521 <strofa>Drogi mój kwiecie, kwieciem posypuję/
7522 Twe oblubieńcze łoże. Baldachimem/
7523 Twym są, niestety, głazy i proch marny,/
7524 Które ożywczą wodą co noc zroszę/
7525 Lub, gdy jej braknie, łzami mej rozpaczy/
7526 I tak co nocy na twoją mogiłę/
7527 Kwiat będę sypał i gorzkie łzy ronił.</strofa>
7530 <didaskalia><osoba>Paź</osoba> gwiżdże.</didaskalia>
7533 <strofa>Chłopiec mój daje hasło; ktoś się zbliża./
7534 Czyjaż to stopa śmie nocą tu zmierzać/
7535 I ten żałobny mój przerywać obrzęd?/
7536 Z pochodnią nawet! Odstąpmy na chwilę.</strofa>
7540 <didaskalia>Oddala się. Wchodzi <osoba>Romeo</osoba> i <osoba>Baltazar</osoba> z pochodnią, oskardem itp.</didaskalia>
7543 <naglowek_osoba><begin id="b1191490306330"/><motyw id="m1191490306330">Sługa</motyw>ROMEO</naglowek_osoba>
7545 <strofa>Podaj mi oskard i drąg. Weź to pismo;/
7546 Oddasz je memu ojcu jak najraniej./
7547 Daj no pochodnię. Co bądź tu usłyszysz/
7548 Albo zobaczysz, pamiętaj, jeżeli/
7549 Miłe ci życie, pozostać z daleka/
7550 I nie przerywać biegu mej czynności./
7551 W to łoże śmierci wejść chcę częścią po to,/
7552 Aby zobaczyć tę, co w nim spoczywa,/
7553 Lecz głównie po to, aby zdjąć z jej palca/
7554 Szacowny pierścień, który mi do czegoś/
7555 Ważnego nieodbicie jest potrzebny./
7556 Idź więc, zastosuj się do moich życzeń./
7557 Gdybyś zaś, płochą zdjęty ciekawością,/
7558 Wrócił podglądać dalsze moje kroki,/
7559 Na Boga, wszystkie kości bym ci roztrząsł/
7560 I posiał nimi ten niesyty cmentarz./
7561 Umysł mój dziko jest usposobiony,/
7562 Niepowstrzymaniej i nieubłaganiej/
7563 Niż głodny tygrys lub wzburzone morze.</strofa>
7567 <naglowek_osoba>BALTAZAR</naglowek_osoba>
7569 <strofa>Odejdę, panie, i będęć posłuszny.</strofa>
7573 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
7575 <strofa>Okażesz mi tym przyjaźń. Weź ten worek,/
7576 Poczciwy chłopcze, bądź zdrów i szczęśliwy.</strofa>
7580 <naglowek_osoba>BALTAZAR</naglowek_osoba>
7581 <didaskalia>na stronie</didaskalia>
7583 <strofa>Bądź jak bądź, stanę tu gdzie na uboczu,/
7584 Bo mu zły jakiś zamiar patrzy z oczu.<end id="e1191490306330"/></strofa>
7588 <didaskalia>Oddala się.</didaskalia>
7591 <naglowek_osoba><begin id="b1191490381471"/><motyw id="m1191490381471">Śmierć</motyw>ROMEO</naglowek_osoba>
7593 <strofa>Czarna pieczaro, o! ty wnętrze śmierci,/
7594 Tuczne najdroższym na tej ziemi szczątkiem,/
7595 Otwórz mi swoją zardzewiałą paszczę,/
7596 A ja ci nową żertwę rzucę za to.<end id="e1191490381471"/></strofa>
7600 <didaskalia>Odbija drzwi grobowca.</didaskalia>
7603 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
7605 <strofa><begin id="b1191490702210"/><motyw id="m1191490702210">Zbrodniarz</motyw>To ten wygnany, zuchwały Monteki,/
7606 Co zamordował Tybalta, po którym/
7607 Żal, jak mniemają, sprowadził śmierć Julii;/
7608 I on tu przyszedł knuć jeszcze zamachy/
7609 Przeciw umarłym; muszę go powstrzymać,</strofa>
7611 <didaskalia>postępuje naprzód</didaskalia>
7613 <strofa>Spuść świętokradzką dłoń, niecny Monteki!/
7614 Możeż się zemsta aż za grób rozciągać?/
7615 <begin id="b1191490894693"/><motyw id="m1191490894693">Szaleniec</motyw>Skazany zbrodniu, aresztuję ciebie;/
7616 Bądź mi posłuszny i pójdź; musisz umrzeć.<end id="e1191490702210"/></strofa>
7620 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
7622 <strofa>Muszę, zaprawdę, i po tom tu przyszedł./
7623 Młodzieńcze, nie drażń człowieka w rozpaczy;/
7624 Zostaw mię, odejdź; pomyśl o tych zmarłych/
7625 I zadrżyj. Błagam cię na wszystkie względy,/
7626 Nie wal nowego grzechu na mą głowę,/
7627 Przyprowadzając mię do pasji; odejdź!/
7628 Na Boga, życzę ci lepiej niż sobie;/
7629 Bom ja tu przyszedł przeciw sobie zbrojny./
7630 O! odejdź, odejdź! żyj i powiedz potem:/
7631 ,,Z łaski szaleńca cieszę się żywotem."</strofa>
7635 <naglowek_osoba><begin id="b1189503992937"/><motyw id="m1189503992937">Śmierć</motyw>PARYS</naglowek_osoba>
7637 <strofa>Za nic mam wszelkie twoje przełożenia/
7638 I aresztuję cię jako złoczyńcę.</strofa>
7642 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
7644 <strofa>Wyzywasz moją wściekłość, broń się zatem.</strofa>
7648 <didaskalia><begin id="b1191490936148"/><motyw id="m1191490936148">Sługa</motyw>Walczą.</didaskalia>
7651 <naglowek_osoba>PAŹ</naglowek_osoba>
7653 <strofa>O nieba! biją się, biegnę po wartę.<end id="e1191490936148"/></strofa>
7657 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
7660 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
7661 <didaskalia>padając</didaskalia>
7663 <strofa>Zabity jestem. O, jeśli masz litość,/
7664 Otwórz grobowiec i złóż mnie przy Julii.</strofa>
7668 <didaskalia>Umiera.<end id="e1189503992937"/></didaskalia>
7671 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
7673 <strofa>Stanieć się zadość. Lecz któż to jest taki?/
7674 To hrabia Parys, Merkucja plemiennik!/
7675 Cóż to mi w drodze prawił mój służący?/
7676 Lecz wtedy moja nieprzytomna dusza/
7677 Uwagi na to nie zwróciła; Parys,/
7678 Mówił, podobno miał zaślubić Julię./
7679 Czy on to mówił? czy mi się to śniło?/
7680 Czyli też jestem w obłąkaniu myśląc,/
7681 Że jego wzmianka o Julii tak brzmiała?/
7682 Daj mi uścisnąć twą dłoń, o ty, w jedną/
7683 Księgę niedoli ze mną zapisany!/
7684 Złożę twe zwłoki w tryumfalnym grobie./
7685 W grobie? nie, młoda ofiaro, nie w grobie,/
7686 W latarni raczej<pr><slowo_obce>latarnia</slowo_obce> --- nazywano tak wieżyczki o licznych okienkach, przez które sączyło się światło do kościoła.</pr>, bo tu Julia leży;/
7687 A blask jej wdzięków zmienia to sklepienie/
7688 W przybytek światła. Spoczywaj w spokoju,/
7689 Trupie, rękami trupa pogrzebany!</strofa>
7691 <didaskalia>składa ciało <osoba>Parysa</osoba> w grobowcu</didaskalia>
7693 <strofa>Mówią, że nieraz ludzie bliscy śmierci/
7694 Miewali chwile wesołe; ich stróże/
7695 Zwą to ostatnim przedśmiertnym wybłyskiem;/
7696 Coś podobnego i u mnie się zdarza?<end id="e1191490894693"/>/
7697 <begin id="b1189504032765"/><motyw id="m1189504032765">Miłość, Miłość silniejsza niż śmierć, Rozpacz</motyw>Julio! kochanko moja! moja żono!/
7698 Śmierć, co wyssała miód twojego tchnienia,/
7699 Wdzięków twych zatrzeć nie zdołała jeszcze./
7700 Nie jesteś jeszcze zwyciężoną: karmin,/
7701 Ten sztandar wdzięków, nie przestał powiewać/
7702 Na twoich licach i bladej swej flagi/
7703 Zniszczenie na nich jeszcze nie zatknęło./
7704 <begin id="b1189504057671"/><motyw id="m1189504057671">Samobójstwo</motyw>Tybalcie, tyż to śpisz pod tym całunem?/
7705 Mogęż czym lepszym zadość ci uczynić,/
7706 Jak że tą ręką, co zabiła ciebie,/
7707 Przetnę dni tego, co był twoim wrogiem?/
7708 Przebacz mi, przebacz, Tybalcie! <begin id="b1191491206235"/><motyw id="m1191491206235">Gotycyzm</motyw>Ach, Julio!/
7709 Jakżeś ty jeszcze piękna! Mamże myśleć,/
7710 Że bezcielesna nawet śmierć ulega/
7711 Wpływom miłości? że chudy ten potwór/
7712 W ciemnicy tej cię trzyma jak kochankę?/
7713 Bojąc się tego, zostanę przy tobie/
7714 I nigdy, nigdy już nie wyjdę z tego/
7715 Pałacu nocy; tu, tu mieszkać będę/
7716 Pośród twojego orszaku - robactwa./
7717 Tu sobie stałą założę siedzibę,<end id="e1191491206235"/>/
7718 <begin id="b1191491494729"/><motyw id="m1191491494729">Los</motyw>Gdy z tego ciała znużonego światem/
7719 Otrząsnę jarzmo gwiazd zawistnych.<end id="e1191491494729"/> Oczy,/
7720 Spojrzyjcie po raz ostatni! ramiona,/
7721 Po raz ostatni zegnijcie się w uścisk!/
7722 A wy, podwoje tchu, zapieczętujcie/
7723 Pocałowaniem akt sojuszu z śmiercią/
7724 Na wieczne czasy mający się zawrzeć!/
7725 Pójdź, ty niesmaczny, cierpki przewodniku!/
7726 Blady sterniku, pójdź rzucić o skały/
7727 Falami życia skołataną łódkę!/
7728 Do ciebie, Julio!</strofa>
7730 <didaskalia>pije</didaskalia>
7732 <strofa><wers_cd>Walny aptekarzu!</wers_cd>/
7733 Płyn twój skutkuje: całując --- umieram.<end id="e1189504032765"/></strofa>
7737 <didaskalia>Umiera.<end id="e1189504057671"/> Wchodzi <osoba>Ojciec Laurenty</osoba> z przeciwnej strony cmentarza, z latarnią, drągiem żelaznym i rydlem.</didaskalia>
7740 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7742 <strofa>Święty Franciszku, wspieraj mię! Jak często/
7743 O takiej porze stare moje stopy/
7744 O głazy grobów potrącały! Kto tu?</strofa>
7748 <naglowek_osoba>BALTAZAR</naglowek_osoba>
7750 <strofa>Przyjaciel, który was dobrze zna, ojcze.</strofa>
7754 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7756 <strofa>Bóg z tobą! Powiedz mi, mój przyjacielu,/
7757 Co znaczy owa pochodnia świecąca/
7758 Chyba robakom i bezoczym czaszkom?/
7759 Nie tlejeż ona w grobach Kapuletów?</strofa>
7763 <naglowek_osoba><begin id="b1191491552975"/><motyw id="m1191491552975">Sługa</motyw>BALTAZAR</naglowek_osoba>
7765 <strofa>Tam właśnie; jest tam i mój pan, któremu/
7766 Sprzyjacie, ojcze.</strofa>
7770 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7772 <strofa><wers_cd>Kto taki?</wers_cd></strofa>
7776 <naglowek_osoba>BALTAZAR</naglowek_osoba>
7778 <strofa><wers_cd>Romeo.</wers_cd></strofa>
7782 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7784 <strofa>Jak dawno on tam jest?!</strofa>
7788 <naglowek_osoba>BALTAZAR</naglowek_osoba>
7790 <strofa><wers_cd>Od pół godziny.</wers_cd></strofa>
7794 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7796 <strofa>Pójdź ze mną, bracie, do tych sklepień.</strofa>
7800 <naglowek_osoba>BALTAZAR</naglowek_osoba>
7802 <strofa><wers_cd>Nie śmiem;</wers_cd>/
7803 Bo mi pan kazał odejść i straszliwie/
7804 Zagroził śmiercią, jeśli tu zostanę/
7805 I kroki jego ważę się podglądać.<end id="e1191491552975"/></strofa>
7809 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7811 <strofa>Zostań więc, ja sam pójdę. Drżę z obawy,/
7812 Czy się nie stało co nieszczęśliwego.</strofa>
7816 <naglowek_osoba>BALTAZAR</naglowek_osoba>
7818 <strofa>Gdym drzymał, leżąc owdzie pod cisami,/
7819 Marzyło mi się, że mój pan z kimś walczył/
7820 I że pokonał tamtego.</strofa>
7824 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7825 <didaskalia>postępując naprzód</didaskalia>
7827 <strofa><wers_cd>Romeo!</wers_cd>/
7828 Na miłość boską, czyjaż to krew broczy/
7829 Kamienne wnijście do tego grobowca?/
7830 Czyjeż to miecze samopas rzucone/
7831 Leżą u tego siedliska pokoju?</strofa>
7833 <didaskalia>wchodzi do grobowca</didaskalia>
7835 <strofa><begin id="b1191491579176"/><motyw id="m1191491579176">Los</motyw>Romeo! blady! --- Parys! i on także!/
7836 I krwią zalany? Ach! cóż za fatalność/
7837 Tak opłakany zrządziła wypadek! ---<end id="e1191491579176"/>/
7838 <begin id="b1191492431784"/><motyw id="m1191492431784">Miłość silniejsza niż śmierć</motyw>Julia się budzi.</strofa>
7842 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
7843 <didaskalia>budząc się i podnosząc</didaskalia>
7845 <strofa><wers_cd>O pocieszycielu!</wers_cd>/
7846 Gdzie mój kochanek? Wiem, gdzie być powinnam/
7847 I tam też jestem; lecz gdzie mój Romeo?</strofa>
7851 <didaskalia>Hałas za sceną.</didaskalia>
7854 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7856 <strofa>Cóż to za hałas? <begin id="b1191491661018"/><motyw id="m1191491661018">Los</motyw>Julio, wyjdźmy z tego/
7857 Mieszkania śmierci, zgrozy i zniszczenia./
7858 Potęga, której nikt z nas się nie oprze,/
7859 Wniwecz zamiary nasze obróciła./
7860 Pójdź; twój mąż leży martwy obok ciebie./
7861 I Parys także.<end id="e1191491661018"/> Pójdź; pójdź; zaprowadzęć/
7862 Do monasteru świętych sióstr zakonnych./
7863 Nie zwłócz, nie pytaj, bo warta nadchodzi./
7864 Pójdź, biedna Julio!</strofa>
7867 <didaskalia>Znowu hałas.</didaskalia>
7870 <strofa><wers_cd>Nie mogę już czekać.</wers_cd></strofa>
7874 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
7877 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
7879 <strofa>Idź z Bogiem, starcze; idź, ja tu zostanę./
7880 <begin id="b1191491826920"/><motyw id="m1191491826920">Skąpiec</motyw>Cóż to jest? Czara w zaciśniętej dłoni/
7881 Mego kochanka? Truciznę więc zażył!/
7882 O skąpiec! Wypił wszystko; ani kropli/
7883 Nie pozostawił dla mnie!<end id="e1191491826920"/> Przytknę usta/
7884 Do twych kochanych ust, może tam jeszcze/
7885 Znajdzie się jaka odrobina jadu,/
7886 Co mię zabije w upojeniu błogim.</strofa>
7888 <didaskalia>całuje go</didaskalia>
7890 <strofa>Twe usta ciepłe.</strofa>
7894 <naglowek_osoba>DOWÓDCA WARTY</naglowek_osoba>
7895 <didaskalia>za sceną</didaskalia>
7897 <strofa><wers_cd>Gdzie to? pokaż, chłopcze.</wers_cd></strofa>
7901 <naglowek_osoba><begin id="b1189504117156"/><motyw id="m1189504117156">Samobójstwo</motyw>JULIA</naglowek_osoba>
7903 <strofa>Idą, czas kończyć.</strofa>
7905 <didaskalia>chwytając sztylet <osoba>Romea</osoba></didaskalia>
7907 <strofa><wers_cd>Zbawczy puginale!</wers_cd>/
7908 Tu twoje miejsce.</strofa>
7910 <didaskalia>przebija się</didaskalia>
7912 <strofa><wers_cd>Tkwij w tym futerale.</wers_cd></strofa>
7916 <didaskalia>Pada na ciało <osoba>Romea</osoba> i umiera.<end id="e1189504117156"/><end id="e1191492431784"/> Wchodzi warta z <osoba>Paziem Parysa</osoba>.</didaskalia>
7919 <naglowek_osoba>PAŹ</naglowek_osoba>
7921 <strofa>Tu, tu w tym miejscu, gdzie płonie pochodnia.</strofa>
7925 <naglowek_osoba>DOWÓDCA WARTY</naglowek_osoba>
7927 <strofa>Ziemia zbroczona; obejdźcie w krąg cmentarz/
7928 I przytrzymajcie, kogo napotkacie.</strofa>
7931 <didaskalia>Wychodzi kilku ludzi z warty.</didaskalia>
7934 <strofa>Smutny widoku! tu hrabia zabity,/
7935 Tu Julia we krwi pływa, jeszcze ciepła,/
7936 Tylko co zmarła; ona, co przed dwoma/
7937 Dniami w tym grobie była pochowana./
7938 Idźcie powiedzieć o tym księciu; śpieszcie,/
7939 Wy do Montekich, wy do Kapuletów,/
7940 A wy odbądźcie przegląd w innej stronie.</strofa>
7943 <didaskalia>Wychodzi kilku innych wartowników.</didaskalia>
7946 <strofa>Widzimy miejsce, gdzie zaszła ta zgroza,/
7947 Lecz w jaki sposób ona miała miejsce,/
7948 Tego nie możem pojąć bez objaśnień.</strofa>
7952 <didaskalia>Wchodzi kilku innych wartowników z <osoba>Baltazarem</osoba>.</didaskalia>
7955 <naglowek_osoba>PIERWSZY WARTOWNIK</naglowek_osoba>
7957 <strofa>Oto Romea sługa, znaleźliśmy/
7958 Go na cmentarzu.</strofa>
7962 <naglowek_osoba>DOWÓDCA</naglowek_osoba>
7964 <strofa><wers_cd>Niech będzie pod strażą,</wers_cd>/
7965 Dopóki książę nie nadejdzie.</strofa>
7969 <didaskalia>Wchodzi kilku innych wartowników, prowadząc <osoba>Ojca Laurentego</osoba>.</didaskalia>
7972 <naglowek_osoba>DRUGI WARTOWNIK</naglowek_osoba>
7974 <strofa>Oto mnich jakiś drżący i płaczący;/
7975 Odebraliśmy mu ten drąg i rydel,/
7976 Kiedy się bokiem cmentarza wykradał.</strofa>
7980 <naglowek_osoba>DOWÓDCA</naglowek_osoba>
7982 <strofa>To jakiś ptaszek; trzymajcie go także.</strofa>
7985 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Książę</osoba> ze swym orszakiem.</didaskalia>
7988 <strofa>Co za nieszczęście o tak rannej porze/
7989 Sen nasz przerwało i aż tu nas wzywa?</strofa>
7993 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Kapulet</osoba>, <osoba>Pani Kapulet</osoba> i inne osoby.</didaskalia>
7996 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
7998 <strofa>Jakiż być może powód tego zgiełku?</strofa>
8002 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
8004 <strofa>Lud po ulicach wykrzykuje: ,,Julia!/
8005 Parys! Romeo!" i jedni przez drugich/
8006 Tłumnie tu dążą do naszego grobu.</strofa>
8010 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
8012 <strofa>Cóż to za postrach rozruch ten sprowadza?!/
8013 Odpowiadajcie!</strofa>
8017 <naglowek_osoba>DOWÓDCA</naglowek_osoba>
8019 <strofa><wers_cd>Miłościwy Panie!</wers_cd>/
8020 Oto zabity leży hrabia Parys!/
8021 Romeo martwy i Julia, wprzód zmarła,/
8022 A teraz ciepła z puginałem w piersi.</strofa>
8026 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
8028 <strofa>Szukajcie, śledźcie sprawców tego mordu.</strofa>
8032 <naglowek_osoba>DOWÓDCA</naglowek_osoba>
8034 <strofa>Oto mnich jakiś i Romea sługa,/
8035 Których tu moi ludzie przytrzymali/
8036 I którzy mieli przy sobie narzędzia/
8037 Do odbijania grobów.</strofa>
8041 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
8043 <strofa>O nieba! żono, patrz, jak ją krew broczy!/
8044 Puginał zbłądził z drogi; oto bowiem/
8045 Pochwa od niego wisi przy Montekim;/
8046 Zamiast w nią trafić, trafił w pierś mej córki.</strofa>
8050 <naglowek_osoba><begin id="b1191492094568"/><motyw id="m1191492094568">Matka, Starość, Śmierć</motyw>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
8052 <strofa>Niestety! widok ten, jak odgłos dzwonu,/
8053 Ostrzega starość mą o chwili zgonu.<end id="e1191492094568"/></strofa>
8057 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Monteki</osoba> i inne osoby.</didaskalia>
8060 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
8062 <strofa>Monteki, wcześnie wstałeś, aby ujrzeć/
8063 Nadziei swoich wcześniejszy upadek!</strofa>
8067 <naglowek_osoba><begin id="b1191492141885"/><motyw id="m1191492141885">Matka, Syn</motyw>MONTEKI</naglowek_osoba>
8069 <strofa>Ach! miłościwy książę, żona moja/
8070 Zmarła tej nocy z tęsknoty za synem;/
8071 Jakiż cios jeszcze niebo mi przeznacza?<end id="e1191492141885"/></strofa>
8075 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
8077 <strofa>Patrz, a zobaczysz!</strofa>
8081 <naglowek_osoba><begin id="b1191492183034"/><motyw id="m1191492183034">Ojciec, Syn</motyw>MONTEKI</naglowek_osoba>
8083 <strofa><wers_cd>O niedobry synu!</wers_cd>/
8084 Jak się ważyłeś w grób uprzedzić ojca?<end id="e1191492183034"/></strofa>
8088 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
8090 <strofa>Zamknijcie usta żalowi na chwilę,/
8091 Póki zagadki tej nie rozwiążemy/
8092 I nie zbadamy jej źródła i wątku:/
8093 Wtedy sam stanę na skarg waszych czele/
8094 I będę waszej boleści heroldem./
8095 Do samej śmierci. Proszę was o spokój/
8096 I niech ulegnie zły los cierpliwości./
8097 Stawcie, na kogo pada podejrzenie.</strofa>
8101 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
8103 <strofa>Ja to, o panie! lubo najmniej zdolny/
8104 Do popełnienia czegoś podobnego,/
8105 Jestem, ze względu na okoliczności,/
8106 Poszlakowany najprawdopodobniej/
8107 O dzieło tego okropnego mordu./
8108 Staję więc jako własny oskarżyciel/
8109 I jako własny obrońca w tej sprawie,/
8110 By się potępić i usprawiedliwić.</strofa>
8114 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
8116 <strofa>Mów, czegoś świadom.</strofa>
8120 <naglowek_osoba><begin id="b1191492781322"/><motyw id="m1191492781322">Małżeństwo</motyw>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
8122 <strofa><wers_cd>Zwięźle rzecz opowiem.</wers_cd>/
8123 Bo tchnień mych pasmo krótsze jest zaiste/
8124 Niż długa powieść. Romeo, którego/
8125 Zwłoki tu leżą, był małżonkiem Julii,/
8126 A Julia była prawą jego żoną;/
8127 Jam ich zaślubił, a dniem tajemnego/
8128 Ich połączenia był ów dzień nieszczęsnej/
8129 Tybalta śmierci, która nowożeńca/
8130 Wygnała z miasta; i ten to był powód/
8131 Cierpienia Julii, nie żal po Tybalcie.</strofa>
8133 <didaskalia>do Kapuletów</didaskalia>
8135 <strofa>Wy, chcąc oddalić od niej chmury smutku,/
8136 Zaręczyliście ją i do małżeństwa/
8137 Z hrabią Parysem chcieliście ją zmusić./
8138 W tej alternacie<pr><slowo_obce>alternata</slowo_obce> --- zmiana biegu wypadków.</pr> przyszła ona do mnie/
8139 I nalegała usilnymi prośby/
8140 O doradzenie jej jakiego środka,/
8141 Co by od tego powtórnego związku/
8142 Mógł ją uwolnić; w przeciwnym zaś razie/
8143 Chciała w mej celi życie sobie odjąć./
8144 Dałem jej tedy, ufny w mojej sztuce,/
8145 Usypiające krople, których skutek/
8146 Bynajmniej mię nie zawiódł, bo jej nadał/
8147 Pozór umarłej. Napisałem przy tym/
8148 List do Romea, wzywając go, aby/
8149 Dzisiejszej nocy, o tej porze, w której/
8150 Działanie owych kropel miało ustać,/
8151 Zszedł się tu ze mną dla wyswobodzenia/
8152 Tej, co mu dała taki dowód wiary,/
8153 Z tymczasowego jej grobu. Traf zrządził,/
8154 Że brat Jan, który z listem był wysłany,/
8155 Nie mógł się z miasta wydostać i wczoraj/
8156 List ten mi zwrócił. O godzinie zatem/
8157 Na jej ocknienie ściśle naznaczonej/
8158 Sam pospieszyłem wyrwać ją z tych sklepień,/
8159 Chcąc ją następnie umieścić w mej celi,/
8160 Póki Romeo nie przybędzie; ale/
8161 <begin id="b1191492705123"/><motyw id="m1191492705123">Rozpacz</motyw>Kiedym tu przyszedł (na niewiele minut/
8162 Przed jej zbudzeniem), już szlachetny Parys/
8163 Leżał bez duszy i Romeo także./
8164 Ona się budzi, jam się jął przekładać,/
8165 By poszła ze mną i to dopuszczenie/
8166 Nieba przyjęła z korną uległością,/
8167 Gdy wtem zgiełk nagły spłoszył mię od grobu,/
8168 A ona, głucha na moje namowy,/
8169 Rozpaczą zdjęta, pozostała w miejscu/
8170 I, jak się zdaje, cios zadała sobie.<end id="e1191492705123"/>/
8171 Oto jest wszystko, co wiem; o małżeństwie/
8172 Marta zaświadczy. Jeśli to nieszczęście/
8173 Choć najmniej z mojej nastąpiło winy,/
8174 Niech mój sędziwy wiek odpowie za to,/
8175 Na kilka godzin przed bliskim już kresem,/
8176 Wedle rygoru praw jak najsurowszych.<end id="e1191492781322"/></strofa>
8180 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
8182 <strofa>Jako mąż święty zawsześ nam był znany./
8183 Gdzie jest Romea sługa? Cóż on powie?</strofa>
8187 <naglowek_osoba>BALTAZAR</naglowek_osoba>
8189 <strofa>Zaniosłem panu wieść o śmierci Julii;/
8190 Wraz on wziął pocztę i z Mantui przybył/
8191 Prosto w to miejsce, do tego grobowca./
8192 Ten list mi kazał rano oddać ojcu;/
8193 I w grób wstępując zagroził mi śmiercią,/
8194 Jeśli nie pójdę precz lub nazad wrócę.</strofa>
8198 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
8200 <strofa>Daj mi to pismo, przejrzę je --- a teraz,/
8201 Gdzie paź hrabiego, co wartę sprowadził?/
8202 Co twój pan, chłopcze, porabiał w tym miejscu?</strofa>
8206 <naglowek_osoba>PAŹ</naglowek_osoba>
8208 <strofa>Przyszedł kwiatami ubrać grób swej przyszłej;/
8209 Kazał mi stanąć z dala, com też zrobił;/
8210 Wtem ktoś ze światłem przyszedł grób otwierać/
8211 I mój pan dobył szpady przeciw niemu;/
8212 Co zobaczywszy, pobiegłem po wartę.</strofa>
8216 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
8218 <strofa>List ten potwierdza słowa zakonnika,/
8219 Bieg ich miłości i Romea rozpacz./
8220 Biedny młodzieniec pisze oprócz tego,/
8221 Że sobie kupił gdzieś u aptekarza/
8222 Trucizny, którą postanowił zażyć/
8223 W tym tu grobowcu, by umrzeć przy Julii./
8224 <begin id="b1191493080800"/><motyw id="m1191493080800">Kara, Konflikt, Miłość tragiczna, Śmierć</motyw>Rzecz jasna! Gdzie są ci nieprzyjaciele?/
8225 Patrzcie, Monteki! Kapulecie! Jaka/
8226 Chłosta spotyka wasze nienawiści,/
8227 Niebo obrało miłość za narzędzie/
8228 Zabicia pociech waszego żywota;/
8229 I ja za moje zbytnie pobłażanie/
8230 Waszym niesnaskom straciłem dwóch krewnych./
8231 Wszyscy jesteśmy ukarani.<end id="e1191493080800"/></strofa>
8235 <naglowek_osoba><begin id="b1191493158229"/><motyw id="m1191493158229">Miłość silniejsza niż śmierć, Przyjaźń</motyw>KAPULET</naglowek_osoba>
8237 <strofa>Monteki, bracie mój, podaj mi rękę;/
8238 Niech to oprawą<pr><slowo_obce>oprawa</slowo_obce> --- część należna żonie z majątku męża, wynosząca zwykle podwójną wartość jej posagu. Tu oprawą Julii po mężu ma być zgoda obu zwaśnionych rodów.</pr> będzie dla mej córki;/
8239 Więcej nie mogę żądać.</strofa>
8243 <naglowek_osoba>MONTEKI</naglowek_osoba>
8245 <strofa><wers_cd>Lecz ja mogę</wers_cd>/
8246 Więcej dać tobie nad to: każę bowiem/
8247 Posąg jej ulać ze szczerego złota,/
8248 By się nie znalazł szacowniejszy pomnik/
8249 Po wszystkie czasy istnienia Werony/
8250 Jak ten, pamięci Julii poświęcony.</strofa>
8254 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
8256 <strofa>Tak i Romeo stanie przy swej żonie;/
8257 Dzieląc za życia, złączmy ich po zgonie.</strofa>
8261 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
8263 <strofa>Ponurą zgodą ranek ten skojarzył;<end id="e1191493158229"/>/
8264 Słońce się z żalu w chmur zasłonę tuli;/
8265 Smutniejszej bowiem los jeszcze nie zdarzył,/
8266 Jak ta historia Romea i Julii<pr>Paszkowski zamykając tą piękną i tradycyjną już dziś strofą smutną opowieść o Romeo i Julii pominął dwa poprzednie wiersze, wzmiankę księcia: ,,Chodźmy stąd, by pomówić o tych smutkach / Jednym wybaczę, a drugich ukarzę".</pr></strofa>
8270 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
8273 <extra><!--</tekst_glowny>--></extra>
8275 </dramat_wierszowany_l>