1 <utwor><dramat_wierszowany_l>
3 <rdf:RDF xmlns:rdf="http://www.w3.org/1999/02/22-rdf-syntax-ns#"
4 xmlns:dc="http://purl.org/dc/elements/1.1/">
5 <rdf:Description rdf:about="http://wiki.wolnepodreczniki.pl/Lektury:Shakespeare/Romeo_i_Julia">
6 <dc:creator xml:lang="pl">Shakespeare, William</dc:creator>
7 <dc:title xml:lang="pl">Romeo i Julia</dc:title>
8 <dc:contributor.translator xml:lang="pl">Paszkowski, Józef</dc:contributor.translator>
9 <dc:contributor.editor xml:lang="pl">Jabłkowska, Róża</dc:contributor.editor>
10 <dc:contributor.editor xml:lang="pl">Sekuła, Aleksandra</dc:contributor.editor>
11 <dc:contributor.technical_editor xml:lang="pl">Sutkowska, Olga</dc:contributor.technical_editor>
12 <dc:publisher xml:lang="pl">Fundacja Nowoczesna Polska</dc:publisher>
13 <dc:subject.period xml:lang="pl">Renesans</dc:subject.period>
14 <dc:subject.type xml:lang="pl">Dramat</dc:subject.type>
15 <dc:subject.genre xml:lang="pl">Dramat szekspirowski</dc:subject.genre>
16 <dc:subject.genre xml:lang="pl">Tragedia</dc:subject.genre>
17 <dc:description xml:lang="pl">Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Partnerem projektu jest Prokom Software SA. Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN.</dc:description>
18 <dc:identifier.url xml:lang="pl">http://www.wolnelektury.pl/lektura/Romeo+i+Julia</dc:identifier.url>
19 <dc:source.URL xml:lang="pl">http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=3761&from=&from=generalsearch&dirids=1&lang=pl</dc:source.URL>
20 <dc:source xml:lang="pl">Shakespeare, William (1564-1616), Romeo i Julia, Państwowy Instytut Wydawniczy, wyd. 5, Warszawa, 1975</dc:source>
21 <dc:rights xml:lang="pl">Domena publiczna - tłumacz Józef Paszkowski zm. 1861 </dc:rights>
22 <dc:date.pd xml:lang="pl">1861</dc:date.pd>
23 <dc:format xml:lang="pl">xml</dc:format>
24 <dc:type xml:lang="pl">text</dc:type>
25 <dc:type xml:lang="en">text</dc:type>
26 <dc:date xml:lang="pl">2007-08-31</dc:date>
27 <dc:audience xml:lang="pl">G</dc:audience>
28 <dc:audience xml:lang="pl">L</dc:audience>
29 <dc:language xml:lang="pl">pol</dc:language>
33 <extra><!--<elementy_poczatkowe>--></extra>
36 <autor_utworu>William Shakespeare</autor_utworu>
38 <nazwa_utworu>ROMEO I JULIA</nazwa_utworu>
42 <naglowek_listy>OSOBY</naglowek_listy>
43 <lista_osoba>ESKALUS --- książę panujący w Weronie</lista_osoba>
44 <lista_osoba>PARYS --- młody Weroneńczyk szlachetnego rodu, krewny księcia</lista_osoba>
45 <lista_osoba typ="naczelnicy dwóch domów nieprzyjaznych sobie">MONTEKI</lista_osoba>
46 <lista_osoba typ="naczelnicy dwóch domów nieprzyjaznych sobie">KAPULET</lista_osoba>
47 <lista_osoba>STARZEC --- stryjeczny brat Kapuleta</lista_osoba>
48 <lista_osoba>ROMEO --- syn Montekiego</lista_osoba>
49 <lista_osoba typ="przyjaciele Romea">MERKUCJO --- krewny księcia</lista_osoba>
50 <lista_osoba typ="przyjaciele Romea">BENWOLIO --- synowiec Montekiego</lista_osoba>
51 <lista_osoba>TYBALT --- krewny Pani Kapulet</lista_osoba>
52 <lista_osoba>LAURENTY --- ojciec franciszkanin</lista_osoba>
53 <lista_osoba>JAN --- brat z tegoż zgromadzenia</lista_osoba>
54 <lista_osoba>BALTAZAR --- służący Romea</lista_osoba>
55 <lista_osoba typ="słudzy Kapuleta">SAMSON</lista_osoba>
56 <lista_osoba typ="słudzy Kapuleta">GRZEGORZ</lista_osoba>
57 <lista_osoba>ABRAHAM --- służący Montekiego</lista_osoba>
58 <lista_osoba>APTEKARZ</lista_osoba>
59 <lista_osoba>TRZECH MUZYKANTÓW</lista_osoba>
60 <lista_osoba>PAŹ PARYSA</lista_osoba>
61 <lista_osoba>PIOTR</lista_osoba>
62 <lista_osoba>DOWÓDCA WARTY</lista_osoba>
63 <lista_osoba>PANI MONTEKI --- małżonka Montekiego</lista_osoba>
64 <lista_osoba>PANI KAPULET --- małżonka Kapuleta</lista_osoba>
65 <lista_osoba>JULIA --- córka Kapuletów</lista_osoba>
66 <lista_osoba>MARTA --- mamka Julii</lista_osoba>
67 <lista_osoba>Obywatele weroneńscy, różne osoby płci obojej, liczącej się do przyjaciół obu domów, maski, straż wojskowa i inne osoby.</lista_osoba>
70 <miejsce_czas>Rzecz odbywa się przez większą część sztuki w Weronie, przez część piątego aktu w Mantui.</miejsce_czas>
76 <naglowek_rozdzial>PROLOG<pr>Paszkowski nie przetłumaczył dwu prologów, rozpoczynających akt I oraz akt II sztuki.</pr></naglowek_rozdzial>
78 <nota><akap>Przełożył Jan Kasprowicz</akap></nota>
81 <strofa><begin id='b1191309306250' /><motyw id='m1191309306250'>Konflikt</motyw>Dwa rody, zacne jednako i sławne ---/
82 Tam, gdzie się rzecz ta rozgrywa, w Weronie,/
83 Do nowej zbrodni pchają złości dawne,/
84 Plamiąc szlachetną krwią szlachetne dłonie</strofa>
86 <strofa>Z łon tych dwu wrogów wzięło bowiem życie,/
87 Pod najstraszliwszą z gwiazd, kochanków dwoje;/
88 Po pełnym przygód nieszczęśliwych bycie/
89 Śmierć ich stłumiła rodzicielskie boje.</strofa>
91 <strofa>Tej ich miłości przebieg zbyt bolesny/
92 I jak się ojców nienawiść nie zmienia,/
93 Aż ją zakończy dzieci zgon przedwczesny,/
94 Dwugodzinnego treścią przedstawienia,<end id='e1191309306250' /></strofa>
96 <strofa>Które otoczcie cierpliwymi względy,/
97 Jest w nim co złego, my usuniem błędy...</strofa>
100 <extra><!--</elementy_poczatkowe>--></extra>
103 <extra><!--<tekst_glowny>--></extra>
114 <naglowek_akt>AKT PIERWSZY</naglowek_akt>
120 <naglowek_scena>SCENA PIERWSZA</naglowek_scena>
123 <didaskalia>Plac publiczny. Wchodzą <osoba>Samson</osoba><pr>W oryg. Sampson, nazwisko, nie imię. W tej scenie Paszkowski tekst nieco zmienił, u Shakespeare'a widać wyraźnie, że to Kapuleci oraz ich służba są agresywni i skłonni do bijatyki.</pr> i <osoba>Grzegorz</osoba> uzbrojeni w tarcze i miecze.</didaskalia>
126 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
128 <akap><begin id='b1189496597000' /><motyw id='m1189496597000'>Sługa</motyw>Dalipan, Grzegorzu, nie będziem darli pierza.</akap>
132 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
134 <akap>Ma się rozumieć, bobyśmy byli zdziercami.</akap>
138 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
140 <akap>Ale będziemy darli koty, jak z nami zadrą.</akap>
144 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
146 <akap>Kto zechce zadrzeć z nami, będzie musiał zadrżeć.</akap>
150 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
152 <akap>Mam zwyczaj drapać zaraz, jak mię kto rozrucha.</akap>
156 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
158 <akap>Tak, ale nie zaraz zwykłeś się dać rozruchać.</akap>
162 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
164 <akap>Te psy z domu Montekich rozruchać mię mogą bardzo łatwo.</akap>
168 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
170 <akap>Rozruchać się tyle znaczy co ruszyć się z miejsca; być walecznym jest to stać nieporuszenie: pojmuję więc, że skutkiem rozruchania się twego będzie - drapnięcie.</akap>
174 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
176 <akap>Te psy z domu Montekich rozruchać mię mogą tylko do stania na miejscu. Będę jak mur dla każdego mężczyzny i każdej kobiety z tego domu.</akap>
180 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
182 <akap>To właśnie pokazuje twoją słabą stronę; mur dla nikogo niestraszny i tylko słabi go się trzymają.</akap>
186 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
188 <akap>Prawda, dlatego to kobiety, jako najsłabsze, tulą się zawsze do muru. Ja też odtrącę od muru ludzi Montekich, a kobiety Montekich przyprę do muru.</akap>
192 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
194 <akap>Spór jest tylko między naszymi panami i między nami, ich ludźmi.</akap>
198 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
200 <akap>Mniejsza mi o to, będę nieubłagany. Pobiwszy ludzi, wywrę wściekłość na kobietach: rzeź między nimi sprawię.<end id='e1189496597000' /></akap>
204 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
206 <akap>Rzeź kobiet chcesz przedsiębrać?</akap>
210 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
212 <akap>Nie inaczej: wtłoczę miecz w każdą po kolei. Wiadomo, że się do lwów liczę.</akap>
216 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
218 <akap>Tym lepiej, że się liczysz do zwierząt; bo gdybyś się liczył do ryb, to byłbyś pewnie sztokfiszem<pe><slowo_obce>sztokfisz</slowo_obce> --- z niem. <slowo_obce>stockfish</slowo_obce>: suszona ryba, najczęściej z rodziny dorszowatych.</pe>. <begin id='b1191309812628' /><motyw id='m1191309812628'>Sługa</motyw>Weź no się za instrument<pr><slowo_obce>instrument</slowo_obce> --- miecz.</pr>, bo oto nadchodzi dwóch domowników Montekiego.</akap>
222 <didaskalia>Wchodzą <osoba>Abraham</osoba> i <osoba>Baltazar</osoba><pr>Służba należąca do obu skłóconych domów nosiła specjalne oznaki na kapeluszach, stąd łatwo ich było dostrzec i rozpoznać z daleka.</pr>.<end id='e1191309812628' /></didaskalia>
225 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
227 <akap>Mój giwer<pr><slowo_obce>giwer</slowo_obce> lub: <slowo_obce>gwer</slowo_obce> --- broń; tu: miecz.</pr> już dobyty: zaczep ich, ja stanę z tyłu.</akap>
231 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
233 <akap>Gwoli drapania?</akap>
237 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
239 <akap>Nie bój się.</akap>
243 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
245 <akap>Ja bym się miał bać z twojej przyczyny!</akap>
249 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
251 <akap>Miejmy prawo za sobą, niech oni zaczną.</akap>
255 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
257 <akap>Marsa im nastawię<pr><slowo_obce>Marsa... nastawię</slowo_obce> --- Marsem spojrzeć, patrzeć gniewnie i groźnie. W oryg.: przygryzam kciuk; był to gest prowokujący do bójki.</pr> przechodząc; niech go sobie, jak chcą, tłumaczą.</akap>
261 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
263 <akap>Nie jak chcą, ale jak śmią. Ja im gębę wykrzywię; hańba im, jeśli to ścierpią.</akap>
267 <naglowek_osoba>ABRAHAM</naglowek_osoba>
269 <akap>Skrzywiłeś się na nas, mości panie?</akap>
273 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
275 <akap>Nie inaczej, skrzywiłem się.</akap>
279 <naglowek_osoba>ABRAHAM</naglowek_osoba>
281 <akap>Czy na nas się skrzywiłeś, mości panie?</akap>
285 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
286 <didaskalia>do <osoba>Grzegorza</osoba></didaskalia>
288 <akap>Będziemyż mieli prawo za sobą, jak powiem: tak jest?</akap>
292 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
298 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
300 <akap>Nie, mości panie; nie skrzywiłem się na was, tylko skrzywiłem się tak sobie.</akap>
304 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
305 <didaskalia>do <osoba>Abrahama</osoba></didaskalia>
307 <akap>Zaczepki waść szukasz?</akap>
311 <naglowek_osoba>ABRAHAM</naglowek_osoba>
313 <akap>Zaczepki? nie.</akap>
317 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
319 <akap>Jeżeli jej szukasz, to jestem na waścine usługi. Mój pan tak dobry jak i wasz.</akap>
323 <naglowek_osoba>ABRAHAM</naglowek_osoba>
325 <akap>Nie lepszy.</akap>
329 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
331 <akap>Niech i tak będzie.</akap>
335 <didaskalia><osoba>Benwolio</osoba> ukazuje się w głębi.</didaskalia>
338 <naglowek_osoba>GRZEGORZ</naglowek_osoba>
339 <didaskalia>na stronie do <osoba>Samsona</osoba></didaskalia>
341 <akap>Powiedz: lepszy. Oto nadchodzi jeden z krewnych mego pana.</akap>
345 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
347 <akap>Nie inaczej; lepszy.</akap>
351 <naglowek_osoba>ABRAHAM</naglowek_osoba>
353 <akap>Kłamiesz.</akap>
357 <naglowek_osoba>SAMSON</naglowek_osoba>
359 <akap>Dobądźcie mieczów, jeśli macie serca. Grzegorzu, pamiętaj o swoim pchnięciu.</akap>
363 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
365 <akap>Odstąpcie, głupcy; schowajcie miecze do pochew. Sami nie wiecie, co robicie.</akap>
369 <didaskalia>Rozdziela ich swoim mieczem. Wchodzi <osoba>Tybalt</osoba>.</didaskalia>
372 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
374 <strofa>Cóż to? krzyżujesz oręż z parobkami?/
375 Do mnie, Benwolio! pilnuj swego życia.</strofa>
379 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
381 <strofa>Przywracam tylko pokój. Włóż miecz nazad/
382 Albo wraz ze mną rozdziel nim tych ludzi.</strofa>
386 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
388 <strofa><begin id='b1189492119750' /><motyw id='m1189492119750'>Wróg</motyw>Z gołym orężem pokój? Nienawidzę/
389 Tego wyrazu, tak jak nienawidzę/
390 Szatana, wszystkich Montekich i ciebie./
391 Broń się, nikczemny tchórzu.<end id='e1189492119750' /></strofa>
395 <didaskalia>Walczą. Nadchodzi kilku przyjaciół obu partii i mieszają się do zwady; wkrótce potem wchodzą mieszczanie z pałkami.</didaskalia>
398 <naglowek_osoba>PIERWSZY OBYWATEL</naglowek_osoba>
400 <strofa>Hola! berdyszów! pałek!<pr><slowo_obce>berdyszów! pałek!</slowo_obce> --- w oryg. wymienione są trzy rodzaje kijów i mieczów, noszonych przez miejską straż w Anglii; straż tym właśnie zawołaniem wzywała do rozejścia się w wypadkach ulicznych zamieszek. <slowo_obce>Berdysz</slowo_obce> --- kij z siekierą o kształcie halabardy.</pr> Dalej po nich!/
401 Precz z Montekimi, precz z Kapuletami!</strofa>
405 <didaskalia>Wchodzą <osoba>Kapulet</osoba> i <osoba>Pani Kapulet</osoba><pr>Przy słowach: ,,Wchodzą Kapulet i Pani Kapulet", opuszczono: ,,Pan Kapulet w sukni" (było to okrycie na ulicę). Przy braku dekoracji takie zmiany ubioru od razu sugerowały widzom zmianę miejsca akcji.</pr></didaskalia>
408 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
410 <strofa>Co za hałas? Podajcie mi długi/
411 Mój miecz! hej!</strofa>
415 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
417 <strofa>Raczej kulę; co ci z miecza?</strofa>
421 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
423 <strofa><begin id='b1189492274921' /><motyw id='m1189492274921'>Wróg</motyw>Miecz, mówię! Stary Monteki nadchodzi./
424 I szydnie<pe><slowo_obce>szydnie</slowo_obce> --- szyderczo.</pe> swoją klingą mi urąga.<end id='e1189492274921' /></strofa>
428 <didaskalia>Wchodzą <osoba>Monteki</osoba> i <osoba>Pani Monteki</osoba>.</didaskalia>
431 <naglowek_osoba>MONTEKI</naglowek_osoba>
433 <strofa>Ha! nędzny Kapulecie!</strofa>
435 <didaskalia>do żony</didaskalia>
437 <strofa><wers_cd>Puść mnie, pani.</wers_cd></strofa>
441 <naglowek_osoba>PANI MONTEKI</naglowek_osoba>
443 <strofa>Nie puszczę cię na krok, gdy wróg przed tobą.</strofa>
447 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Książę</osoba> z orszakiem.</didaskalia>
450 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
452 <strofa>Zapamiętali niesforni poddani,/
453 Bezcześciciele bratniej stali! Cóż to,/
454 Czy nie słyszycie? Ludzie czy zwierzęta,/
455 Co wściekłych swoich gniewów żar gasicie/
456 W własnych żył swoich źródle purpurowym;/
457 Pod karą tortur wypuśćcie natychmiast/
458 Z dłoni skrwawionych tę broń buntowniczą/
459 I posłuchajcie tego, co niniejszym/
460 Wasz rozjątrzony książę postanawia./
461 Domowe starcia, z marnych słów zrodzone/
462 Przez was, Monteki oraz Kapulecie,/
463 Trzykroć już spokój miasta zakłóciły,/
464 Tak że poważni wiekiem i zasługą/
465 Obywatele werońscy musieli/
466 Porzucić swoje wygodne przybory/
467 I w stare dłonie stare ująć miecze,/
468 By zardzewiałym ostrzem zardzewiałe/
469 Niechęci wasze przecinać. <begin id='b1189492484906' /><motyw id='m1189492484906'>Kara</motyw>Jeżeli/
470 Wzniecicie kiedyś waśń podobną,/
471 Zamęt pokoju opłacicie życiem./
472 A teraz wszyscy ustąpcie niezwłocznie./
473 Ty, Kapulecie, pójdziesz ze mną razem;/
474 Ty zaś, Monteki, przyjdziesz po południu/
475 Na ratusz, gdzie ci dokładnie w tym względzie/
476 Dalsza ma wola oznajmiona będzie./
477 Jeszcze raz wzywam wszystkich tu obecnych/
478 Pod karą śmierci, aby się rozeszli.<end id='e1189492484906' /></strofa>
482 <didaskalia><osoba>Książę</osoba> z orszakiem wychodzi. Podobnież <osoba>Kapulet</osoba>, <osoba>Pani Kapulet</osoba>, <osoba>Tybalt</osoba>, obywatele i słudzy.</didaskalia>
485 <naglowek_osoba>MONTEKI</naglowek_osoba>
487 <strofa>Kto wszczął tę nową zwadę? Mów, synowcze,/
488 Byłżeś tu wtedy, gdy się to zaczęło?</strofa>
492 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
494 <strofa><begin id='b1189492862203' /><motyw id='m1189492862203'>Konflikt, Sługa, Walka, Wróg</motyw>Nieprzyjaciela naszego pachołcy/
495 I wasi już się bili, kiedym nadszedł;/
496 Dobyłem broni, aby ich rozdzielić:/
497 Wtem wpadł szalony Tybalt z gołym mieczem,/
498 I harde zionąc mi w uszy wyzwanie,/
499 Jął się wywijać nim i siec powietrze,/
500 Które świszczało tylko szydząc z marnych/
501 Jego zamachów. Gdyśmy tak ze sobą/
502 Cięcia i pchnięcia zamieniali, zbiegł się/
503 Większy tłum ludzi; z obu stron walczono,/
504 Aż książę nadszedł i rozdzielił wszystkich.<end id='e1189492862203' /></strofa>
508 <naglowek_osoba>PANI MONTEKI</naglowek_osoba>
510 <strofa><begin id='b1189496779875' /><motyw id='m1189496779875'>Dziecko, Matka, Syn</motyw>Lecz gdzież Romeo? Widziałżeś go dzisiaj?/
511 Jakże się cieszę, że nie był w tym starciu.<end id='e1189496779875' /></strofa>
515 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
517 <strofa>Godziną pierwej, nim wspaniałe słońce/
518 W złotych się oknach wschodu ukazało,/
519 Troski wygnały mię z dala od domu/
520 W sykomorowy<pr><slowo_obce>sykomorowy... gaj</slowo_obce> --- sykomory to drzewa z rodziny figowych o niezwykle twardym drewnie.</pr> ów gaj, co się ciągnie/
521 Ku południowi od naszego miasta./
522 Tam, już tak rano, syn wasz się przechadzał./
523 Ledwiem go ujrzał, pobiegłem ku niemu;/
524 Lecz on, spostrzegłszy mię, skrył się natychmiast/
525 I w najciemniejszej ukrył się gęstwinie./
526 Pociąg ten jego do odosobnienia/
527 Mierząc mym własnym (serce nasze bowiem/
528 Jest najczynniejsze, kiedyśmy samotni),/
529 Nie przeszkadzałem mu w jego dumaniach/
530 I w inną stronę się udałem, chętnie/
531 Stroniąc od tego, co rad mnie unikał.</strofa>
535 <naglowek_osoba><begin id='b1189496811750' /><motyw id='m1189496811750'>Dziecko, Ojciec, Syn</motyw>MONTEKI</naglowek_osoba>
537 <strofa>Nieraz o świcie już go tam widziano/
538 Łzami poranną mnożącego rosę,/
539 A chmury - swego oblicza chmurami,/
540 Aliści ledwo na najdalszym wschodzie/
541 Wesołe słońce sprzed łoża Aurory<pr><slowo_obce>Aurora</slowo_obce> --- jutrzenka.</pr>/
542 Zaczęło ściągać cienistą kotarę,/
543 On, uciekając od widoku światła,/
544 Co tchu zamykał się w swoim pokoju;/
545 Zasłaniał okna przed jasnym dnia blaskiem/
546 I sztuczną sobie ciemnicę utwarzał./
547 W czarne bezdroża dusza jego zajdzie,/
548 Jeśli się na to lekarstwo nie znajdzie.</strofa>
552 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
554 <strofa>Szanowny stryju, znaszże powód tego?</strofa>
558 <naglowek_osoba>MONTEKI</naglowek_osoba>
560 <strofa>Nie znam i z niego wydobyć nie mogę.</strofa>
564 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
566 <strofa>Wybadywałżeś go jakim sposobem?</strofa>
570 <naglowek_osoba>MONTEKI</naglowek_osoba>
572 <strofa>Wybadywałem i sam, i przez drugich,/
573 Lecz on jedyny powiernik swych smutków./
574 Tak im jest wierny, tak zamknięty w sobie,/
575 Od otwartości wszelkiej tak daleki/
576 Jak pączek kwiatu, co go robak gryzie,/
577 Nim światu wonny swój kielich roztoczył/
578 I pełność swoją rozwinął przed słońcem./
579 Gdybyśmy mogli dojść tych trosk zarodka,/
580 Nie zbrakłoby nam zaradczego środka.<end id='e1189496811750' /></strofa>
584 <didaskalia><osoba>Romeo</osoba> ukazuje się w głębi.</didaskalia>
587 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
589 <strofa>Oto nadchodzi. Odstąpcie na stronę;/
590 Wyrwę mu z piersi cierpienia tajone.</strofa>
594 <naglowek_osoba>MONTEKI</naglowek_osoba>
596 <strofa>Obyś w tej sprawie, co nam serce rani,/
597 Mógł być szczęśliwszym od nas! Pójdźmy, pani.</strofa>
601 <didaskalia>Wychodzą <osoba>Monteki</osoba> i <osoba>Pani Monteki</osoba>.</didaskalia>
604 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
606 <strofa><begin id='b1189496840531' /><motyw id='m1189496840531'>Przyjaźń</motyw>Dzień dobry, bracie.<end id='e1189496840531' /></strofa>
610 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
612 <strofa><wers_cd>Jeszczeż nie południe?</wers_cd></strofa>
616 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
618 <strofa>Dziewiąta biła dopiero.</strofa>
622 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
624 <strofa><wers_cd>Jak nudnie</wers_cd>/
625 Wloką się chwile. Moiż to rodzice/
626 Tak spiesznie w tamtą zboczyli ulicę?</strofa>
630 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
632 <strofa>Tak jest. Lecz cóż tak chwile twoje dłuży?</strofa>
636 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
638 <strofa>Nieposiadanie tego, co je skraca.</strofa>
642 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
644 <strofa>Miłość więc?</strofa>
648 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
650 <strofa><wers_cd>Brak jej.</wers_cd></strofa>
654 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
656 <strofa><wers_cd>Jak to? brak miłości?</wers_cd></strofa>
660 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
662 <strofa>Brak jej tam, skąd bym pragnął wzajemności.</strofa>
666 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
668 <strofa><begin id='b1189493024812' /><motyw id='m1189493024812'>Miłość</motyw>Niestety! Czemuż, zdając się niebianką,/
669 Miłość jest w gruncie tak srogą tyranką?<end id='e1189493024812' /></strofa>
673 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
675 <strofa>Niestety! Czemuż, z zasłoną na skroni,/
676 Miłość na oślep zawsze cel swój goni!/
677 Gdzież dziś jeść będziem? Ach! Był tu podobno/
678 Jakiś spór? Nie mów mi o nim, wiem wszystko./
679 W grze tu nienawiść wielka, lecz i miłość./
680 O! wy sprzeczności niepojęte dziwa!/
681 Szorstka miłości! nienawiści tkliwa!/
682 Coś narodzone z niczego! Pieszczoto/
683 Odpychająca! Poważna pustoto!/
684 Szpetny chaosie wdzięków! Ciężki puchu!/
685 Jasna mgło! Zimny żarze! Martwy ruchu!/
686 Śnie bez snu! Taką to w sobie zawiłość,/
687 Taką niełączność łączy moja miłość./
688 Czy się nie śmiejesz?</strofa>
692 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
694 <strofa><wers_cd>Nie, płakałbym raczej.</wers_cd></strofa>
698 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
700 <strofa>Nad czym, poczciwa duszo?</strofa>
704 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
706 <strofa><wers_cd>Nad uciskiem,</wers_cd>/
707 Poczciwej duszy twojej.</strofa>
711 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
713 <strofa><begin id='b1189493089796' /><motyw id='m1189493089796'>Cierpienie, Miłość</motyw><wers_cd>A więc strzała</wers_cd>/
714 Miłości nawet przez odbitkę działa?/
715 Dość mi już ciężył mój smutek, ty jego/
716 Brzemię powiększasz przewyżką twojego;/
717 Współczucie twoje nad moim cierpieniem/
718 Nie ulgą, ale nowym jest kamieniem/
719 Dla mego serca. Miłość, przyjacielu,/
720 To dym, co z parą westchnień się unosi;/
721 To żar, co w oku szczęśliwego płonie;/
722 Morze łez, w którym nieszczęśliwy tonie./
723 Czymże jest więcej? Istnym amalgamem<pr><slowo_obce>amalgam</slowo_obce> --- tu: plaster zmiękczający.</pr>,/
724 Żółcią trawiącą i zbawczym balsamem.<end id='e1189493089796' />/
729 <didaskalia>Chce odejść.</didaskalia>
732 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
734 <strofa><begin id='b1189496885625' /><motyw id='m1189496885625'>Przyjaźń</motyw><wers_cd>Zaczekaj! krzywdę byś mi sprawił,</wers_cd>/
735 Gdybyś mą przyjaźń z kwitkiem tak zostawił.<end id='e1189496885625' /></strofa>
739 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
741 <strofa>Ach! ja nie jestem tu, nie jestem sobą;/
742 To nie Romeo, co rozmawia z tobą.</strofa>
746 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
748 <strofa>Kogóż to kochasz? mów!</strofa>
752 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
754 <strofa><wers_cd>Przestań mię dręczyć.</wers_cd>/
755 Mamże wraz jęczyć i mówić?</strofa>
759 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
761 <strofa><wers_cd>Nie jęczyć,</wers_cd>/
762 Tylko mi klucz dać do tego problemu,/
763 Kogóż to kochasz? Powiedz.</strofa>
767 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
769 <strofa><wers_cd>Każ choremu</wers_cd>/
770 Pisać testament: będzież to wezwanie/
771 Dobre dla tego, kto jest w tak złym stanie?/
772 A więc, kobietę kocham.</strofa>
776 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
778 <strofa><wers_cd>Celniem mierzył,</wers_cd>/
779 Gdym to pomyślał, nimeś mi powierzył.</strofa>
783 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
785 <strofa>Biegle celujesz. I ta, którą kocham,/
786 Jest piękna.</strofa>
790 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
792 <strofa><wers_cd>W piękny cel trafić najłatwiej.</wers_cd></strofa>
796 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
798 <strofa><begin id='b1189495006562' /><motyw id='m1189495006562'>Kobieta, Kochanek, Miłość</motyw>A właśnieś chybił. Niczym tu kołczany/
799 Kupida<pr>Kupido --- bożek miłości.</pr>; ona ma naturę Diany<pr>Diana --- bogini księżyca i łowów, niezłomna dziewica.</pr>;/
800 Pod twardą zbroją wstydliwości swojej/
801 Grotów miłości wcale się nie boi;/
802 Szydzi z nawału zaklęć oblężniczych;/
803 Odpiera szturmy spojrzeń napastniczych;/
804 Nawet jej złota wszechwładztwo nie zjedna./
805 Bogata w wdzięki, w tym jedynie biedna,/
806 Że kiedy umrze, do grobu z nią zstąpi/
807 Całe bogactwo, którego tak skąpi.<end id='e1189495006562' /></strofa>
811 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
813 <strofa>Wiecznież chce sama zostać z swym bogactwem?</strofa>
817 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
819 <strofa><begin id='b1189493240453' /><motyw id='m1189493240453'>Cierpienie, Miłość</motyw>Tak jest; i skąpstwo to jest marnotrawstwem,/
820 Bo piękność, którą własna srogość strawia,/
821 Całą potomność piękności pozbawia./
822 <begin id='b1189495443437' /><motyw id='m1189495443437'>Kobieta</motyw>Zbyt ona piękna, zbyt mądra zarazem;/
823 Zbyt mądrze piękna: stąd istnym jest głazem./
824 Przysięgła nigdy nie kochać i dzięki/
825 Temu skazanym - wieczne cierpieć męki.<end id='e1189495443437' /><end id='e1189493240453' /></strofa>
829 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
831 <strofa>Jest na to rada: przestań myśleć o niej.</strofa>
835 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
837 <strofa>Doradźże także, jakim bym sposobem/
838 Mógł przestać myśleć.</strofa>
843 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
845 <strofa><wers_cd>Dając oczom wolność</wers_cd>/
846 Rozpatrywania się w innych pięknościach.</strofa>
850 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
852 <strofa>To byłby tylko sposób przywołania/
853 Jej cudnych wdzięków tym żywiej na pamięć./
854 Maska kryjąca lica pięknej damy<pr><slowo_obce>Maska... pięknej damy</slowo_obce> --- modne damy nakładały maski, wychodząc na ulicę.</pr>,/
855 Choć czarna, nęci nas, bo przeczuwamy/
856 Pod nią zbiór ponęt; ten, co wzrok postradał,/
857 Zapomniż kiedy, jaki skarb posiadał?/
858 Pokaż mi jaki ideał dziewczęcy,/
859 Będzież on dla mnie w istocie czym więcej/
860 Jak przypomnieniem, że jest piękność inna,/
861 Przed którą ta by uklęknąć powinna?/
862 Bądź zdrów, niewczesną podajesz mi radę.</strofa>
866 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
868 <strofa>Najpraktyczniejszą - życie w zastaw kładę.</strofa>
872 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
878 <naglowek_scena>SCENA DRUGA</naglowek_scena>
881 <didaskalia>Ulica. Wchodzą <osoba>Kapulet</osoba> i <osoba>Parys</osoba>, za nimi <osoba>Służący</osoba>.</didaskalia>
884 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
886 <strofa>Podobną jak mnie karą zagrożono/
887 I Montekiemu; ależ w wieku naszym/
888 Spokojnie siedzieć, rzecz nietrudna.</strofa>
892 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
894 <strofa><wers_cd>Oba</wers_cd>/
895 Szanownych szczepów jesteście odrośle;/
896 Tym ci żałośniej, że od tyla czasu/
897 Żyjecie w takim rozdwojeniu z sobą./
898 Cóż mówisz, panie, na moje zabiegi?</strofa>
902 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
904 <strofa><begin id='b1189493301531' /><motyw id='m1189493301531'>Ojciec</motyw><begin id='b1189495336031' /><motyw id='m1189495336031'>Córka, Dziecko</motyw>To samo, co już dawniej powiedziałem:/
905 Mojemu dziecku świat jest jeszcze obcy,/
906 Ledwie czternastu lat wysnuła przędzę;/
907 Parę jej wiosen jeszcze przeżyć trzeba,/
908 Nim małżeńskiego zakosztuje chleba.<end id='e1189495336031' /><end id='e1189493301531' /></strofa>
912 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
914 <strofa>Z młodszych bywały nieraz szczęsne matki.</strofa>
918 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
920 <strofa>Lecz prędko więdną przedwczesne mężatki./
921 Ziemia schłonęła wszystkie me nadzieje:/
922 Oprócz tej jednej; <begin id='b1189494770593' /><motyw id='m1189494770593'>Córka, Dziecko, Ojciec</motyw>ona jest, Parysie,/
923 Przyszłą, jedyną moich ziem dziedziczką./
924 Staraj się jednak, skarb sobie jej serce,/
925 Chęć ma z jej chęcią nie będzie w rozterce;/
926 Jeśli cię przyjmie, głos ojca w tym względzie/
927 Jej pozwolenia echem tylko będzie.<end id='e1189494770593' />/
928 <begin id='b1189493800093' /><motyw id='m1189493800093'>Obyczaje</motyw>Daję dziś wieczór, na który niemało/
929 Gości sprosiłem; gdyby ci się dało/
930 Być jednym więcej, w nader miły sposób/
931 Zwiększyłbyś przez to zbiór miłych mi osób./
932 W biednym mym domu, jednocześnie z nocą,/
933 Takie dziś gwiazdy ziemskie zamigocą,/
934 Że od ich blasku blask niebieski zblednie./
935 Uciechy, młodym ludziom odpowiednie,/
936 Podobne do tych, jakie kwiecień sprawia,/
937 Gdy w starym progu zimy się pojawia;/
938 Takie uciechy, w całej swojej mocy,/
939 Wśród hożych dziewic staną się tej nocy/
940 Udziałem twoim w domu Kapuletów./
941 Przyjdź, przejrz<pe><slowo_obce>przejrz</slowo_obce> --- dziś poprawnie: przejrzyj.</pe> i wybierz sobie z tych bukietów/
942 Kwiat najpiękniejszy. I mój kwiat tam luby/
943 Wejdzie do liczby, choć nie do rachuby./
944 Idźmy.<end id='e1189493800093' /></strofa>
946 <didaskalia><begin id='b1191313106916' /><motyw id='m1191313106916'>Sługa</motyw>do <osoba>Sługi</osoba></didaskalia>
948 <strofa><wers_cd>A wasze obejdź w krąg Weronę,</wers_cd>/
949 Wynajdź osoby tu wyszczególnione</strofa>
951 <didaskalia>oddaje mu papier</didaskalia>
953 <strofa>I powiedz każdej: że mój dom otworem/
954 Na ich usługi stanie dziś wieczorem.</strofa>
958 <didaskalia>Wychodzą <osoba>Kapulet</osoba> i <osoba>Parys</osoba>.</didaskalia>
961 <naglowek_osoba>SŁUŻĄCY</naglowek_osoba>
963 <akap>Mam wynaleźć osoby tu wyszczególnione: to się znaczy według tego, co tu napisano... A cóż tu napisano? Oto: że szewc ma pilnować łokcia, a krawiec kopyta; rybak pędzla, a malarz więcierza. Jakże wynajdę osoby tu wyszczególnione, kiedy nie mogę wynaleźć środka na wyczytanie tego, co osoba pisząca tu wyszczególniła? Kazano mi jednak; muszę się udać do uczonych. Oto jacyś ichmoście. W samą porę nadchodzą.<end id='e1191313106916' /></akap>
967 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Romeo</osoba> i <osoba>Benwolio</osoba>.</didaskalia>
970 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
972 <strofa>Tak, bracie, płomień spędza się płomieniem<pr><slowo_obce>płomień spędza się płomieniem</slowo_obce> --- dawniej oparzenie ,,leczono", trzymając oparzone miejsce nad ogniem.</pr>,/
973 Ból dawny nowym leczy się cierpieniem;/
974 Kręć się na odwrót, gdy masz zawrót głowy;/
975 Klin wyrugujesz, klin wbijając nowy;/
976 Zaczerpnij nowej zarazy do łona,/
977 A jad dawniejszej niewątpliwie skona.</strofa>
981 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
983 <strofa>Liść pokrzywiany wyborny jest na to.</strofa>
987 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
989 <strofa>Na cóż to, proszę?</strofa>
993 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
995 <strofa><wers_cd>Na oparzeliznę;</wers_cd>/
996 Spróbuj no tylko.</strofa>
1000 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
1002 <strofa><wers_cd>Powiedz mi, Romeo,</wers_cd>/
1003 Czyś ty oszalał?</strofa>
1007 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1009 <strofa><begin id='b1189495297718' /><motyw id='m1189495297718'>Cierpienie</motyw><wers_cd>Nie, nie oszalałem;</wers_cd>/
1010 Lecz wpadłem w gorszy stan niż szalonego;/
1011 W loch się dostałem, jestem pastwą głodu,/
1012 Chłost i mąk... <begin id='b1189495489734' /><motyw id='m1189495489734'>Sługa</motyw>Dobry wieczór, przyjacielu.<end id='e1189495297718' /></strofa>
1016 <naglowek_osoba>SŁUŻĄCY</naglowek_osoba>
1018 <strofa>Nawzajem, panie. Czy umiesz pan czytać?</strofa>
1022 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1024 <strofa>Niestety! umiem w moim przeznaczeniu/
1025 Czytać niedolę.</strofa>
1029 <naglowek_osoba>SŁUŻĄCY</naglowek_osoba>
1031 <strofa><wers_cd>Tego się bez książki</wers_cd>/
1032 Można nauczyć; ale ja się pytam,/
1033 Czy pan pisane rzeczy umie czytać?</strofa>
1037 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1039 <strofa>Małej mi rzeczy do tego potrzeba,/
1040 To jest znać tylko język i litery.</strofa>
1044 <naglowek_osoba>SŁUŻĄCY</naglowek_osoba>
1046 <strofa>Słusznie pan mówisz, bądźże zdrów i wesół.</strofa>
1050 <didaskalia>Chce odejść.</didaskalia>
1053 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1055 <strofa>Czekaj no, wasze, umiem czytać.</strofa>
1057 <didaskalia>czyta</didaskalia>
1059 <akap>,,Sinior<pe><slowo_obce>Sinior</slowo_obce> --- z wł. <slowo_obce>signor(e)</slowo_obce>: pan,szlachetnie urodzony, dostojnik.</pe> Martino, jego małżonka i córki. Hrabia Anzelm ze swymi pięknymi siostrami. Siniora<pe><slowo_obce>Siniora</slowo_obce> --- z wł. <slowo_obce>signora</slowo_obce>: pani,szlachetnie urodzona.</pe> wdowa po Witruwiuszu. Sinior Placentio i jego miłe siostrzenice. Merkucjusz i jego brat Walenty. Mój stryj Kapulet z małżonką i córkami. Moja śliczna siostrzenica, Rozalina, Liwia, Sinior Valentio i nasz kuzyn Tybalt. Lucjusz i nadobna Helena." Wspaniałe grono! (<didask_tekst>oddaje kartę</didask_tekst>) Gdzież oni przyjść mają?</akap>
1063 <naglowek_osoba>SŁUŻĄCY</naglowek_osoba>
1065 <akap>Owdzie.</akap>
1069 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1075 <naglowek_osoba>SŁUŻĄCY</naglowek_osoba>
1077 <akap>Do naszego pałacu, na wieczerzę.</akap>
1081 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1083 <akap>Do czyjego pałacu?</akap>
1087 <naglowek_osoba>SŁUŻĄCY</naglowek_osoba>
1089 <akap>Mojego pana.</akap>
1093 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1095 <akap>W istocie powinienem się był przede wszystkim spytać, kto nim jest.</akap>
1099 <naglowek_osoba>SŁUŻĄCY</naglowek_osoba>
1101 <akap>Oznajmię to panu bez pytania: moim panem jest możny, bogaty Kapulet; jeżeli panowie nie jesteście z domu Montekich, to was zapraszam do niego na kubek wina. Bądźcie weseli. <end id='e1189495489734' /></akap>
1105 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
1108 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
1110 <strofa>Na tym wieczorze Kapuleta będzie/
1111 Bożyszcze twoje, piękna Rozalina,/
1112 Obok najpierwszych piękności werońskich./
1113 Pójdź tam i okiem bezstronnym porównaj/
1114 Jej twarz z obliczem tych, które ci wskażę:/
1115 Wnet nowe bóstwo ślad dawnego zmaże.</strofa>
1119 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1121 <strofa><begin id='b1189495233812' /><motyw id='m1189495233812'>Kobieta, Kochanek, Miłość</motyw>Gdyby rzetelny mój wzrok tak fałszywe/
1122 Miał dać świadectwo, łzy, stańcie się żarem!/
1123 Wy, zalewane wciąż, a jeszcze żywe/
1124 Przezrocza, spłońcie pod kłamstwa nadmiarem!/
1125 Zatrzeć jej wdzięki! Nigdy wszechwidzące/
1126 Równej piękności nie widziało słońce.</strofa>
1130 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
1132 <strofa>Wielbisz ją, boś ją jedną na oboich/
1133 Ważył dotychczas szalach oczu swoich,/
1134 Lecz umieść na tej wadze kryształowej/
1135 Obok niej inną, którą ci gotowy/
1136 Będę dziś wskazać; a ręczę, że owa/
1137 Nieporównana w kąt się przed tą schowa.</strofa>
1141 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1143 <strofa>Pójdę tam, ale z obojętnym okiem,/
1144 Jednej wyłącznie poić się widokiem.<end id='e1189495233812' /></strofa>
1148 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
1154 <naglowek_scena>SCENA TRZECIA</naglowek_scena>
1157 <didaskalia>Pokój w domu Kapuletów. Wchodzi <osoba>Pani Kapulet</osoba> i <osoba>Marta</osoba><pr><slowo_obce>Marta</slowo_obce> --- w oryg. <slowo_obce>nurse</slowo_obce>, niania, piastunka, nazywa się u Shakespeare'a Angeliką. Dlaczego Paszkowski nazwał ją Martą, nie wiadomo.</pr></didaskalia>
1160 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
1162 <strofa><begin id='b1189495570234' /><motyw id='m1189495570234'>Córka, Dziecko, Matka</motyw>Gdzie moja córka? Idź ją tu przywołać.</strofa>
1166 <naglowek_osoba><begin id='b1189495578859' /><motyw id='m1189495578859'>Sługa</motyw>MARTA</naglowek_osoba>
1168 <strofa>Na moją cnotę do dwunastu wiosen ---/
1169 Już ją wołałam. Pieszczotko, biedronko!/
1170 Julciu! pieszczotko moja! moje złotko!/
1171 Boże, zmiłuj się! Gdzież ona jest? Julciu!</strofa>
1175 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Julia</osoba>.</didaskalia>
1178 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
1180 <strofa>Czy mnie kto wołał?</strofa>
1184 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
1186 <strofa><wers_cd>Mama.</wers_cd></strofa>
1190 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
1192 <strofa><wers_cd>Jestem, pani;</wers_cd>/
1193 Co mi rozkażesz?</strofa>
1197 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
1199 <strofa>Słuchaj. Odejdź, Marto;/
1200 Mam z nią sam na sam coś do pomówienia./
1201 Marto, pozostań; przychodzi mi na myśl,/
1202 Że twa obecność może być potrzebna./
1203 Julka ma piękny już wiek, wszakże prawda?</strofa>
1207 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
1209 <strofa>Ba, mogę wiek jej policzyć na palcach.</strofa>
1213 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
1215 <strofa>Czternaście ma już lat, jak mi się zdaje.</strofa>
1219 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
1221 <strofa>Czternaście moich zębów w zakład stawię/
1222 (Chociaż właściwie mam ich tylko cztery),/
1223 Że jeszcze nie ma. Rychłoż będzie święto/
1224 Piotra i Pawła?</strofa>
1228 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
1230 <strofa><wers_cd>Za parę tygodni</wers_cd>/
1231 Mniej więcej.<end id='e1189495570234' /></strofa>
1235 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
1237 <strofa><wers_cd>Mniej czy więcej, czy okrągło,</wers_cd>/
1238 Ale dopiero w wieczór na świętego/
1239 Piotra i Pawła skończy lat czternaście./
1240 Ona z Zuzanką, Boże, zbaw nas grzesznych!/
1241 Były rówieśne. Zuzanka u Boga ---/
1242 Byłże to anioł! ale jak mówiłam,/
1243 Julcia dopiero na świętego Piotra/
1244 i Pawła<pr><slowo_obce>na świętego Piotra i Pawła</slowo_obce> --- w oryg. <slowo_obce>Lammas</slowo_obce>. Było to święto Chleba, obchodzone 1 sierpnia; składano wtedy w ofierze chleby upieczone ze świeżej mąki. Julia urodziła się w wigilię święta, czyli 31 lipca.</pr> skończy spełna lat czternaście./
1245 Tak, tak; pamiętam dobrze. Mija teraz/
1246 Rok jedenasty od trzęsienia ziemi<pr><slowo_obce>Rok jedenasty od trzęsienia ziemi</slowo_obce> --- aluzja do aktualnego trzęsienia ziemi w Anglii z 6 kwietnia 1580 r.</pr>;/
1247 Właśnie od piersi była odsądzona,/
1248 Spomiędzy wszystkich dni bożego roku/
1249 Tego jednego nigdy nie zapomnę./
1250 Piołunem<pe><slowo_obce>Piołun</slowo_obce> --- napar lub wywar z rośliny o tej samej nazwie, bardzo gorzki, stosowany w leczeniu różnych dolegliwości.</pe> sobie wtedy pierś potarłam,/
1251 Siedząc na słońcu tuż pod gołębnikiem./
1252 Państwo byliście tego dnia w Mantui./
1253 A co? mam pamięć? Ale jak mówiłam,/
1254 Skoro pieszczotka moja na brodawce/
1255 Poczuła gorycz, trzeba było widzieć,/
1256 Jak się skrzywiła, szarpnęła od piersi;/
1257 Gołębnik za mną: skrzyp! a ja co żywo/
1258 Na równe nogi: hyc! nie myśląc czekać,/
1259 Aż mi kto każe. Upłynęło odtąd/
1260 Lat jedenaście. Umiała już wtedy/
1261 0 własnej sile stać, co mówię, biegać,/
1262 Dyrdać. Dniem pierwej zbiła sobie czoło./
1263 Mój mąż, świeć Panie jego duszy! podniósł/
1264 Z ziemi niebogę; był to wielki figlarz./
1265 ,,Plackiem - rzekł - padasz teraz, a jak przyjdzie/
1266 Większy rozumek, to na wznak upadniesz,/
1267 Nieprawdaż, Julciu?" A ten mały łotrzyk/
1268 Jak mi Bóg miły! przestał zaraz krzyczeć/
1269 I odpowiedział: ,,tak". Chociażbym żyła/
1270 Tysiąc lat, nigdy tego nie zapomnę./
1271 ,,Nieprawdaż, Julciu - rzekł - że padniesz wznak?"/
1272 A mały urwis<pr><slowo_obce>mały urwis</slowo_obce> --- w oryg. <slowo_obce>pretty fool</slowo_obce>, mały głuptas, lepiej odpowiada tekstowi.</pr> odpowiedział: ,,tak".</strofa>
1276 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
1278 <strofa>Dość tego, Marto, skończ już tę historię./
1279 Proszę cię.</strofa>
1283 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
1285 <strofa><wers_cd>Dobrze, miłościwa pani.</wers_cd>/
1286 Ale nie mogę wstrzymać się od śmiechu,/
1287 Kiedy przypomnę sobie, jak to ona/
1288 Przestała krzyczeć i odpowiedziała:/
1289 ,,Tak". Miała jednak guz jak kurze jaje,/
1290 Siniec porządny i płakała gorzko;/
1291 Ale gdy mąż mój rzekł: ,,Plackiem dziś padasz,/
1292 A jak dorośniesz, to na wznak upadniesz,/
1293 Nieprawdaż Julciu?", tak i niebożątko/
1294 Zaraz ucichło i odrzekło:,,tak".</strofa>
1298 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
1300 <strofa>Ucichnij też i ty, proszę cię, nianiu.</strofa>
1304 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
1306 <strofa>Jużem ucichła przecie. Pan Bóg z tobą!/
1307 Ty jesteś perłą ze wszystkich niemowląt,/
1308 Jakie karmiłam. Gdybym jeszcze mogła/
1309 Patrzeć na twoje zamęście!...</strofa>
1313 <naglowek_osoba><begin id='b1191316276270' /><motyw id='m1191316276270'>Córka, Matka</motyw>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
1315 <strofa><begin id='b1189495670625' /><motyw id='m1189495670625'>Małżeństwo</motyw><wers_cd>Zamęście!</wers_cd>/
1316 To jest punkt właśnie, o którym chcę mówić./
1317 Powiedz mi, Julio, co myślisz i jakie/
1318 Są chęci twoje we względzie małżeństwa?</strofa>
1322 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
1324 <strofa>O tym zaszczycie jeszcze nie myślałam.<end id='e1189495670625' /></strofa>
1328 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
1330 <strofa>O tym zaszczycie! Gdybym nie ja była/
1331 Twą karmicielką, rzekłabym, żeś mądrość/
1332 Wyssała z mlekiem.</strofa>
1336 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
1338 <strofa><begin id='b1189495707593' /><motyw id='m1189495707593'>Małżeństwo, Obyczaje</motyw><wers_cd>Myślże o tym teraz.</wers_cd>/
1339 Młodsze od ciebie dziewczęta z szlachetnych/
1340 Domów w Weronie wcześnie stan zmieniają;/
1341 Ja sama byłam już matką w tym wieku,/
1342 W którym tyś jeszcze panną. Krótko mówiąc,/
1343 Waleczny Parys stara się o ciebie.<end id='e1189495707593' /></strofa>
1347 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
1349 <strofa>To mi kawaler! panniuniu, to brylant/
1350 Taki kawaler: chłopiec gdyby z wosku<pr><slowo_obce>chłopiec gdyby z wosku</slowo_obce> --- popularne powiedzenie: zgrabny, urodziwy, jak ulepiony z wosku.</pr>!</strofa>
1354 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
1356 <strofa>Nie ma w Weronie równego mu kwiatu.</strofa>
1360 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
1362 <strofa>Co to, to prawda: kwiat to, kwiat prawdziwy.</strofa>
1366 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
1368 <strofa>Cóż, Julio? Będziesz mogła go kochać?/
1369 Dziś w wieczór ujrzysz go wśród naszych gości./
1370 Wczytaj się w księgę jego lic, na których/
1371 Pióro piękności wypisało miłość;/
1372 Przypatrz się jego rysom, jak uroczo,/
1373 Zgodnie się schodzą z sobą i jednoczą;/
1374 A co w tej księdze wyda ci się mrocznym,/
1375 To w jego oczach stanieć się widocznym./
1376 Do upięknienia tej, zaprawdę rzadkiej,/
1377 Edycji męża brak tylko okładki./
1378 Roślina w ziemi, ryba w wodzie żyje;/
1379 Miło, gdy piękną treść piękny wierzch kryje;/
1380 I tym wspanialsza, tym więcej jest warta/
1381 Złota myśl w złotej oprawie zawarta./
1382 Tak więc z nim wszystką jego właść<pe><slowo_obce>właść</slowo_obce> --- własność.</pe> posiędziesz/
1383 I w niczym sama ujmy mieć nie będziesz.</strofa>
1387 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
1389 <strofa>Ujmy? Ba, owszem przyrost, boć to przecie/
1390 Zawżdy z mężczyzną przybywa kobiecie.<end id='e1189495578859' /></strofa>
1394 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
1396 <strofa>Chceszże go? powiedz krótko, węzłowato.</strofa>
1400 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
1402 <strofa>Zobaczę, jeśli patrzenia dość na to;/
1403 Nie głębiej jednak myślę w tę rzecz wglądać,/
1404 Jak tobie, pani, podoba się żądać.<end id='e1191316276270' /></strofa>
1408 <didaskalia><begin id='b1191314682031' /><motyw id='m1191314682031'>Sługa</motyw>Wchodzi <osoba>Służący</osoba>.</didaskalia>
1411 <naglowek_osoba>SŁUŻĄCY</naglowek_osoba>
1413 <akap>Pani, goście już przybyli; wieczerza zastawiona, czekają na panie, pytają o pannę Julię, przeklinają w kuchni panią Martę; słowem, niecierpliwość powszechna. Niech panie raczą pośpieszyć.</akap>
1417 <didaskalia>Wychodzi.<end id='e1191314682031' /></didaskalia>
1420 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
1422 <akap>Pójdź, Julio; w hrabi serce tam dygoce.</akap>
1426 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
1428 <akap>Idź i po błogich dniach błogie znajdź noce.</akap>
1432 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
1438 <naglowek_scena>SCENA CZWARTA</naglowek_scena>
1441 <didaskalia>Ulica. Wchodzą <osoba>Romeo</osoba>, <osoba>Merkucjo</osoba> i <osoba>Benwolio</osoba> w towarzystwie pięciu czy sześciu masek. Ludzie z pochodniami i inne osoby.</didaskalia>
1444 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1446 <strofa><begin id='b1189495839234' /><motyw id='m1189495839234'>Obyczaje</motyw>Mamyż przy wejściu z przemową wystąpić<pr>Gości niezaproszonych poprzedzał służący z kurtuazyjnymi przeprosinami (często w przebraniu, np. bożka miłości Kupidyna), a następnie już oni sami przy wejściu wygłaszali mowę na cześć gościnności pana domu albo pod adresem znajdujących się dam. Jak widzimy z tekstu, zwyczaj ten wtedy wyszedł już w Anglii z mody.</pr>/
1447 Czy też po prostu wejść?</strofa>
1451 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
1453 <strofa>Wyszły już z mody/
1454 Te ceremonie; nie będziemy z sobą/
1455 Wiedli Kupida z opaską na skroni,/
1456 Łuk malowany z gontu niosącego/
1457 I straszącego dziewczęta jak ptaki,/
1458 Ani też owych prawili oracji,/
1459 Mdło za suflerem cedzonych na wstępie./
1460 Niech sobie o nas pomyślą, co zechcą;/
1461 Wejdziem, pokręcim się<pr><slowo_obce>pokręcim się</slowo_obce> --- w oryg. <slowo_obce>measure</slowo_obce>, oznaczające uroczysty taniec rozpoczynający zabawę.</pr> i znikniem potem.<end id='e1189495839234' /></strofa>
1465 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1467 <strofa>Kręćcie się, kiedy chcecie, jam do tego/
1468 Dziś niesposobny.</strofa>
1472 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
1474 <strofa><wers_cd>Kochany Romeo,</wers_cd>/
1475 Musisz potańczyć także.</strofa>
1479 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1481 <strofa><begin id='b1189495872562' /><motyw id='m1189495872562'>Cierpienie, Miłość</motyw><wers_cd>Nie, doprawdy.</wers_cd>/
1482 Wy macie lekkie trzewiki, to tańczcie;/
1483 Mnie ołów serce tłoczy, ledwie mogę/
1484 Ruszyć się z miejsca.</strofa>
1488 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
1490 <strofa><wers_cd>Zakochany jesteś;</wers_cd>/
1491 Pożycz strzelistych od Kupida skrzydeł/
1492 I wznieś się nimi nad poziomą sferę.</strofa>
1496 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1498 <strofa>Nie mnie, tkniętemu srodze jego strzałą,/
1499 Strzeliście wzbijać się na jego skrzydłach;/
1500 Nie mnie się wznosić nad poziom, co nosząc/
1501 Brzemię miłości, na poziom upadam.</strofa>
1505 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
1507 <strofa>A gdybyś upadł z nią, ją byś obrzemił<pe><slowo_obce>obrzemił</slowo_obce> --- obciążył brzemieniem.</pe>./
1508 Tak delikatną rzecz przygniótłbyś srodze.</strofa>
1512 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1514 <strofa>Nazywasz miłość rzeczą delikatną?/
1515 Zbyt, owszem, twarda, szorstka i koląca.</strofa>
1519 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
1521 <strofa>Twardali dla cię, bądź i dla niej twardy;/
1522 Kol ją, gdy kole, a zwalisz ją łatwo.<end id='e1189495872562' />/
1523 Hola! podajcie mi na twarz pokrowiec!/
1524 Maskę na maskę!</strofa>
1526 <didaskalia>wkłada maskę</didaskalia>
1528 <strofa><wers_cd>Niechaj sobie teraz</wers_cd>/
1529 Ciekawe oko nicuje mą szpetność!/
1530 Ta larwa<pr>Nazwę tę dawano karykaturalnym maskom, które aktorzy nakładali na twarze.</pr> za mnie będzie się rumienić.</strofa>
1534 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
1536 <strofa>Idźmy, panowie; zadzwońmy<pr><slowo_obce>Idźmy, panowie; zadzwońmy</slowo_obce> --- w oryg.: <slowo_obce>knock and enter</slowo_obce>, czyli zastukajmy kołatką i wejdźmy; dzwonków wtedy jeszcze nie używano.</pr>, a potem/
1537 Ostro już tylko polećmy się nogom.</strofa>
1541 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1543 <strofa>Niech trzpioty łechcą nieczułą posadzkę!/
1544 Pochodni dla mnie! bom ja dziś skazany<pr><slowo_obce>ja dziś skazany</slowo_obce> --- Romeo bierze w rękę pochodnię na znak, że nie będzie tańczył, tylko z dala wzdychał do Rozaliny, której, nawiasem mówiąc, poeta wcale nie wprowadza na scenę.</pr>,/
1545 Jak ów pachołek, co świeci swej pani,/
1546 Stać nieruchomie i martwym być widzem.</strofa>
1550 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
1552 <strofa>Stój, jak chcesz, byleś tylko nie stał o to,/
1553 Co cię tak martwi, a w czym (z całym winnym/
1554 Uszanowaniem dla twojej miłości),/
1555 Jak w błocie, widzę, po uszy zagrzązłeś./
1556 Nuże, nie palmy świec w dzień.</strofa>
1560 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1562 <strofa><wers_cd>Palmyż teraz.</wers_cd>/
1563 Bo noc jest.</strofa>
1567 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
1569 <strofa><wers_cd>Mniemam, panie, że czas tracąc</wers_cd>/
1570 Zarówno psujem świece bez potrzeby,/
1571 Jak w dzień je paląc. Przyjmij tę uwagę;/
1572 Bo w niej pięć razy więcej jest logiki/
1573 Niż w naszych pięciu zmysłach.</strofa>
1577 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1579 <strofa><wers_cd>Uważamy</wers_cd>/
1580 Za rzecz stosowną pójść tam na ten festyn,/
1581 Chociaż logiki w tym nie ma.</strofa>
1585 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
1587 <strofa><wers_cd>Dlaczego?</wers_cd></strofa>
1591 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1593 <strofa><begin id='b1189495975031' /><motyw id='m1189495975031'>Sen</motyw>Miałem tej nocy marzenie.</strofa>
1597 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
1599 <strofa><wers_cd>Ja także;</wers_cd></strofa>
1603 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1605 <strofa>Cóż ci się śniło?</strofa>
1609 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
1611 <strofa><wers_cd>To, że marzyciele</wers_cd>/
1612 Najczęściej zwykli kłamać.</strofa>
1616 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1618 <strofa><wers_cd>Przez sen w łóżku,</wers_cd>/
1619 Gdy w gruncie marzą o rzeczach prawdziwych.</strofa>
1623 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
1625 <strofa>Snadź się królowa Mab<pr>Romeo zaczyna opowiadać swój sen, ale przerywa mu Merkucjo barwną opowieścią o ,,akuszerce wróżek", maleńkiej, często złośliwej nimfie, która ludziom przynosi marzenia, przejeżdżając nad śpiącymi swoim niezwykłym, miniaturowym powozem. Nazwa ta, etymologicznie nie wyjaśniona, pojawia się po raz pierwszy dopiero u Shakespeare'a, po nim wymieniają królową Mab Michael Drayton i Ben Jonson. Służy ona za tytuł do poematu pióra romantycznego poety Percy Bysshe Shelleya; staje się tam władczynią ludzkich myśli.</pr> widziała z tobą;/
1626 Ta, co to babi wieszczkom i w postaci/
1627 Kobietki mało co większej niż agat/
1628 Na wskazującym palcu aldermana<pr><slowo_obce>aldermana</slowo_obce> --- rajcy miejskiego; nosili oni pierścienie z agatem na znak swego stanowiska.</pr>,/
1629 Ciągniona cugiem drobniuchnych atomów,/
1630 Tuż, tuż śpiącemu przeciąga pod nosem./
1631 Szprychy jej wozu z długich nóg pajęczych,/
1632 Osłona z lśniących skrzydełek szarańczy;/
1633 Sprzężaj<pe><slowo_obce>Sprzężaj</slowo_obce> --- uprząż.</pe> z plecionych nitek pajęczyny;/
1634 Lejce z wilgotnych księżyca promyków<pr><slowo_obce>z wilgotnych księżyca promyków</slowo_obce> --- według dawnych pojęć promienie księżyca były wilgotne, ponieważ miał on w swym władaniu przypływy i odpływy morza.</pr>;/
1635 Bicz z cienkiej żyłki na świerszcza szkielecie;/
1636 A jej forszpanem<pr><slowo_obce>forszpan</slowo_obce> --- zaprzęg.</pr> mała, szara muszka/
1637 Przez pół tak wielka jak ów krągły owad,/
1638 Co siedzi w palcu leniwej dziewczyny;/
1639 Wozem zaś próżny laskowy orzeszek;/
1640 Dzieło wiewiórki lub majstra robaka,/
1641 Tych z dawien dawna akredytowanych/
1642 Stelmachów wieszczek. W takich to przyborach/
1643 Co noc harcują po głowach kochanków,/
1644 Którzy natenczas marzą o miłości;/
1645 Albo po giętkich kolanach dworaków,/
1646 Którzy natenczas o ukłonach marzą;/
1647 Albo po chudych palcach adwokatów,/
1648 Którym się wtedy roją honoraria;/
1649 Albo po ustach romansowych damul,/
1650 Którym się wtedy marzą pocałunki;/
1651 Często atoli Mab na te ostatnie/
1652 Zsyła przedwczesne zmarszczki, gdy ich oddech/
1653 Za bardzo znajdzie cukrem przesycony./
1654 Czasem też wjeżdża na nos dworakowi:/
1655 Wtedy śnią mu się nowe łaski pańskie;/
1656 <begin id='b1191318009455' /><motyw id='m1191318009455'>Ksiądz</motyw>Czasem i księdza plebana odwiedzi,/
1657 Gdy ten spokojnie drzemie, i ogonem/
1658 Dziesięcinnego wieprza<pr><slowo_obce>Dziesięcinnego wieprza</slowo_obce> --- wieprza składanego w dziesięcinie, czyli w podatku kościelnym stanowiącym dziesiątą część zbiorów.</pr> w nos go łechce:/
1659 Wtedy mu nowe śnią się beneficja<pr><slowo_obce>beneficja</slowo_obce> --- ziemie, z których duchowny pobierał dożywotnio dochody.</pr><end id='e1191318009455' />/
1660 <begin id='b1191317942239' /><motyw id='m1191317942239'>Żołnierz</motyw>Czasem wkłusuje na kark żołnierzowi:/
1661 Ten wtedy marzy o cięciach i pchnięciach,/
1662 O szturmach, breszach <pr><slowo_obce>bresze</slowo_obce> --- wyłomy w murze zdobywanego miasta.</pr>, o hiszpańskich klingach/
1663 Czy o pucharach, co mają pięć sążni<pe><slowo_obce>sążeń</slowo_obce> --- dawna jednostka długości, wynosząca ok. 2m, wyznaczana rozpiętością ramion.</pe>;/
1664 Wtem mu zatrąbi w ucho: nasz bohater/
1665 Truchleje, zrywa się, klnąc zmawia pacierz/
1666 I znów zasypia.<end id='e1191317942239' /> <begin id='b1191317902302' /><motyw id='m1191317902302'>Kobieta</motyw>Taka jest Mab: ona,/
1667 Ona to w nocy zlepia grzywy koniom/
1668 I włos ich gładki w szpetne kudły zbija,/
1669 Które rozczesać niebezpiecznie; ona/
1670 Jest ową zmorą, co na wznak leżące/
1671 Dziewczęta dusi i wcześnie je uczy/
1672 Dźwigać ciężary, by się z czasem mogły/
1673 Zawołanymi stać gospodyniami./
1674 Ona to, ona...<end id='e1191317902302' /></strofa>
1678 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1680 <strofa><wers_cd>Skończ już, skończ, Merkucjo,</wers_cd>/
1681 Prawisz o niczym.</strofa>
1685 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
1687 <strofa><wers_cd>Prawię o marzeniach,</wers_cd>/
1688 Które w istocie niczym innym nie są/
1689 Jak wylęgłymi w chorobliwym mózgu/
1690 Dziećmi fantazji; ta zaś jest pierwiastku/
1691 Tak subtelnego właśnie jak powietrze;/
1692 Bardziej niestała niż wiatr, który już to/
1693 Mroźną całuje północ, już to z wstrętem/
1694 Rzuca ją, dążąc w objęcia południa.<end id='e1189495975031' /></strofa>
1698 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
1700 <strofa>Coś ten wiatr zawiał, zdaje się, i na nas,/
1701 Wieczerza stoi, spóźnimy się na nią.</strofa>
1705 <naglowek_osoba><begin id='b1191318224257' /><motyw id='m1191318224257'>Los</motyw>ROMEO</naglowek_osoba>
1707 <strofa>Boję się, czyli nie przyjdziem za wcześnie;/
1708 Bo moja dusza przeczuwa, że jakieś/
1709 Nieszczęście, jeszcze wpośród gwiazd wiszące,/
1710 Złowrogi bieg swój rozpocznie od daty/
1711 Uciech tej nocy i kres zamkniętego/
1712 W mej piersi, zbyt już nieznośnego, życia/
1713 Przyśpieszy jakimś strasznym śmierci ciosem./
1714 Lecz niech Ten, który ma ster mój w swym ręku,/
1715 Kieruje moim żaglem! Dalej! Idźmy!<end id='e1191318224257' /></strofa>
1719 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
1721 <strofa>Uderzcie w bębny!</strofa>
1725 <didaskalia>Wychodzą<pr><slowo_obce>Wychodzą</slowo_obce> --- w oryg. ,,chodzą dookoła sceny" --- była to umowna zmiana miejsca akcji.</pr>.</didaskalia>
1731 <naglowek_scena>SCENA PIĄTA</naglowek_scena>
1734 <didaskalia>Sala w domu Kapuletów. Wchodzą muzykanci i słudzy.</didaskalia>
1737 <naglowek_osoba><begin id='b1191318370461' /><motyw id='m1191318370461'>Sługa</motyw>PIERWSZY SŁUGA</naglowek_osoba>
1739 <akap><begin id='b1189496060921' /><motyw id='m1189496060921'>Sługa</motyw>Gdzie Potpan?<end id='e1189496060921' /><pr><slowo_obce>Potpan</slowo_obce> --- skrócone <slowo_obce>potcompanion</slowo_obce> --- kuchcik.</pr> Czemu nie pomaga sprzątać? Gęsi mu paść, nie służyć.</akap>
1743 <naglowek_osoba>DRUGI SŁUGA</naglowek_osoba>
1745 <akap>Tak to, kiedy ważne obowiązki lokaja powierzają ludziom złej maniery; na diabła się to zdało.</akap>
1749 <naglowek_osoba>PIERWSZY SŁUGA</naglowek_osoba>
1751 <akap>Powynoście stołki! usuńcie na bok bufet! Pozbierajcie srebra! Schowaj no tam dla mnie, braciszku, kawałek marcepana i szepnij na ucho odźwiernemu, żeby wpuścił Zuzannę Grindstone i Nelly; jak mię kochasz! Antoni! Potpan!</akap>
1755 <naglowek_osoba>DRUGI SŁUGA</naglowek_osoba>
1757 <akap>Dobrze, chłopcze, gotowe.</akap>
1761 <naglowek_osoba>PIERWSZY SŁUGA</naglowek_osoba>
1763 <akap>Wołają was, czekają na was i niecierpliwią się w wielkiej sali.</akap>
1767 <naglowek_osoba>TRZECI SŁUGA</naglowek_osoba>
1769 <akap>Nie możemy być tu i tam razem. Dalej, chłopcy! pohulajmyż dzisiaj! Kto umie czekać, wszystkiego się doczeka.<end id='e1191318370461' /></akap>
1773 <didaskalia>Oddalają się. <osoba>Kapulet</osoba> i inni wchodzą z gośćmi i maskami.</didaskalia>
1776 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
1778 <strofa><begin id='b1189496086656' /><motyw id='m1189496086656'>Obyczaje, Starość, Młodość</motyw>Witaj, cna młodzi! <begin id='b1191318482021' /><motyw id='m1191318482021'>Kobieta</motyw>Wolne od nagniotków/
1779 Damy rachują na waszą ruchawość,/
1780 Śliczne panienki, któraż z was odmówi/
1781 Stanąć do tańca? O takiej wręcz powiem,/
1782 Że ma nagniotki.<end id='e1191318482021' /> A co? Tom was zażył!/
1783 Dalej, panowie! I ja kiedyś także/
1784 Maskę nosiłem i umiałem szeptać/
1785 W ucho pięknościom jedwabne powieści,/
1786 Co szły do serca; przeszło to już, przeszło./
1787 Nuże, panowie! Grajki, zaczynajcie!/
1788 Miejsca! rozstąpmy się! dalej, dziewczęta!</strofa></kwestia>
1790 <didaskalia>Muzyka gra. Młodzież tańczy.<end id='e1189496086656' /></didaskalia>
1793 <strofa>Hej! więcej światła! Wynieście te stoły<pr><slowo_obce>Wynieście te stoły</slowo_obce> --- stoły składały się z blatu opieranego na krzyżakach, w razie potrzeby stawiano je na bok, aby nie zabierały miejsca, i tak jest w oryginale.</pr>!/
1794 I zgaście ogień, bo zbyt już gorąco./
1795 <begin id='b1191318708918' /><motyw id='m1191318708918'>Starość</motyw>Siadajże, siadaj, bracie Kapulecie<pr><slowo_obce>bracie Kapulecie</slowo_obce> --- jak wynika z zaproszenia (I, 2), jest on stryjem ojca Julii.</pr>!/
1796 Dla nas dwóch czasy pląsów już minęły./
1797 Jakże to dawno byliśmy obydwaj/
1798 Po raz ostatni w maskach?</strofa>
1802 <naglowek_osoba>DRUGI KAPULET</naglowek_osoba>
1804 <strofa><wers_cd>Będzie temu</wers_cd>/
1805 Lat ze trzydzieści.</strofa>
1809 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
1811 <strofa><wers_cd>Co? Co! Nie tak dawno</wers_cd>/
1812 Było to, pomnę, na godach Lucencja;/
1813 Na te Zielone Świątki, da Bóg dożyć,/
1814 Będzie dwadzieścia pięć lat.</strofa>
1818 <naglowek_osoba>DRUGI KAPULET</naglowek_osoba>
1820 <strofa><wers_cd>Dawniej, dawniej,</wers_cd>/
1821 Wszak już syn jego jest trzydziestoletni.</strofa>
1825 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
1827 <strofa>Co mi waść prawisz? Przede dwoma laty/
1828 Syn jego nie był jeszcze pełnoletni.<end id='e1191318708918' /></strofa>
1832 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1833 <didaskalia>do jednego z sług</didaskalia>
1835 <strofa><begin id='b1189496121265' /><motyw id='m1189496121265'>Miłość, Kochanek</motyw>Co to za dama, co w tej chwili tańczy/
1836 Z tym kawalerem?</strofa>
1840 <naglowek_osoba>SŁUGA</naglowek_osoba>
1842 <strofa><wers_cd>Nie wiem, jaśnie panie.</wers_cd></strofa>
1846 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1848 <strofa>Ona zawstydza świec jarzących blaski;/
1849 Piękność jej wisi u nocnej opaski<pr><slowo_obce>Piękność jej...</slowo_obce> --- w oryg. poetyczniej: piękność Julii ,,wisi na policzku nocy", jaśnieje jak księżyc na tle czarnego nieba.</pr>/
1850 Jak drogi klejnot u uszu Etiopa./
1851 Nie tknęła ziemi wytworniejsza stopa./
1852 Jak śnieżny gołąb wśród kawek tak ona/
1853 Świeci wśród swoich towarzyszek grona./
1854 Zaraz po tańcu przybliżę się do niej/
1855 I dłoń mą uczczę dotknięciem jej dłoni./
1856 Kochałżem dotąd? O! zaprzecz, mój wzroku!/
1857 Boś jeszcze nie znał równego uroku.<end id='e1189496121265' /></strofa>
1861 <naglowek_osoba><begin id='b1191319034157' /><motyw id='m1191319034157'>Grzech, Obyczaje, Przemoc, Wróg</motyw>TYBALT</naglowek_osoba>
1863 <strofa>Sądząc po głosie, z Montekich to któryś./
1864 Daj no mi rapir, chłopcze. Jak się waży/
1865 Ten łotr tu wchodzić i kłamaną larwą/
1866 Szyderczo naszej urągać zabawie?/
1867 Na krew szlachetną, co mi wzdyma serce,/
1868 Nie będzie grzechu, jeśli go uśmiercę.<end id='e1191319034157' /></strofa>
1872 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
1874 <strofa>Tybalcie, co ci to? Czego się zżymasz?</strofa>
1878 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
1880 <strofa><begin id='b1189496148531' /><motyw id='m1189496148531'>Konflikt, Wróg</motyw>Ujmy tej, stryju, pewno nie wytrzymasz:/
1881 Jeden z Montekich, twych śmiertelnych wrogów,/
1882 Śmie tu znieważać gościnność twych progów.<end id='e1189496148531' /></strofa>
1886 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
1888 <strofa>Czyż to Romeo?</strofa>
1892 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
1894 <strofa><wers_cd>Tak, ten to nikczemnik.</wers_cd></strofa>
1898 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
1900 <strofa><begin id='b1189496159453' /><motyw id='m1189496159453'>Obyczaje</motyw>Daj mu waść pokój, nie wychodzi przecie/
1901 z granic wytkniętych dobrym wychowaniem/
1902 I prawdę mówiąc, cała go Werona/
1903 Ma za młodzieńca pełnego przymiotów;/
1904 Nie chciałbym za nic w świecie w moim domu/
1905 Czynić mu krzywdy. Uspokój się zatem,/
1906 Miły synowcze, nie zważaj na niego,/
1907 Taka ma wola; jeśli ją szanujesz,/
1908 Okaż uprzejmość i spędź precz z oblicza/
1909 Ten mars niezgodny z weselem tej doby.<end id='e1189496159453' /></strofa>
1913 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
1915 <strofa>Taki gość w domu nabawia choroby;/
1916 Nie ścierpię go tu.</strofa>
1920 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
1922 <strofa><wers_cd>Chcę go mieć cierpianym.</wers_cd>/
1923 Cóż to, zuchwalcze? Mówię, że chcę! Cóż to?/
1924 Czy ja tu jestem, czy waść jesteś panem?/
1925 Waść go tu nie chcesz ścierpieć! Boże odpuść!/
1926 Waść mi chcesz gości porozpędzać? kołki/
1927 Na łbie mi strugać? przewodzić w mym domu?</strofa>
1931 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
1933 <strofa>Stryju, to hańba!</strofa>
1937 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
1939 <strofa><wers_cd>Cicho! burdą jesteś.</wers_cd>/
1940 Z tą porywczością doigrasz się waszmość./
1941 Zawsze mi musisz się sprzeciwiać! - Brawo,/
1942 Kochana młodzi! - Urwipołeć z waści!/
1943 Siedź cicho albo... Hola! Więcej światła! -/
1944 Ja cię uciszę. Patrz go! - Żwawo, chłopcy!</strofa>
1948 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
1950 <strofa>Gniew dobrowolny z flegmą przymuszoną/
1951 Na krzyż się schodząc wstrząsają mi łono./
1952 Muszę ustąpić; wkrótce się atoli/
1953 W gorzką żółć zmieni ta słodycz wbrew woli.</strofa>
1957 <didaskalia>Oddala się.</didaskalia>
1960 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1961 <didaskalia>do <osoba>Julii</osoba><pr><slowo_obce>do Julii</slowo_obce> --- pierwsza ich rozmowa napisana jest w formie sonetu.</pr></didaskalia>
1963 <strofa><begin id='b1189496219046' /><motyw id='m1189496219046'>Miłość</motyw>Jeśli dłoń moja, co tę świętość trzyma,/
1964 Bluźni dotknięciem: zuchwalstwo takowe/
1965 Odpokutować usta me gotowe/
1966 Pocałowaniem pobożnym pielgrzyma.</strofa>
1970 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
1971 <didaskalia>do <osoba>Romeo</osoba></didaskalia>
1973 <strofa>Mości pielgrzymie, bluźnisz swojej dłoni,/
1974 Która nie grzeszy zdrożnym dotykaniem;/
1975 Jestli ujęcie rąk pocałowaniem,/
1976 Nikt go ze świętych pielgrzymom nie broni.</strofa>
1980 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1981 <didaskalia>jak pierwej</didaskalia>
1983 <strofa>Nie mająż święci ust tak jak pielgrzymi?</strofa>
1987 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
1988 <didaskalia>jak pierwej</didaskalia>
1990 <strofa>Mają ku modłom lub kornej podzięce.</strofa>
1994 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
1996 <strofa>Niechże ich usta czynią to co ręce;/
1997 Moje się modlą, przyjm modły ich, przyjmij.</strofa>
2001 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2003 <strofa>Niewzruszonymi pozostają święci,/
2004 Choć gwoli modłów niewzbronne ich chęci.</strofa>
2008 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2010 <strofa>Ziść więc cel moich, stojąc niewzruszenie./
2011 I z ust swych moim daj wziąć rozgrzeszenie.</strofa>
2015 <didaskalia>Całuje ją.</didaskalia>
2018 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2020 <strofa>Moje więc teraz obciąża grzech zdjęty.</strofa>
2024 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2026 <strofa>Z mych ust? O! grzechu, zbyt pełen ponęty!/
2027 Niechże go nazad rozgrzeszony zdejmie!/
2032 <didaskalia>Całuje ją znowu.</didaskalia>
2035 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2037 <strofa><wers_cd>Jak z książki całujesz pielgrzymie.</wers_cd><end id='e1189496219046' /></strofa>
2041 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
2043 <strofa>Panienko, jejmość pani matka prosi.</strofa>
2047 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2049 <strofa>Któż jest jej matką?</strofa>
2053 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
2055 <strofa><begin id='b1189496265500' /><motyw id='m1189496265500'>Sługa</motyw><wers_cd>Jej matką? Bajbardzo!</wers_cd>/
2056 Nikt inny, jeno pani tego domu;/
2057 I dobra pani, mądra a cnotliwa./
2058 Ja byłam mamką tej, coś z nią pan mówił./
2059 Smaczny by kąsek miał, kto by ją złowił.<end id='e1189496265500' /></strofa>
2063 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2065 <strofa><begin id='b1189496278625' /><motyw id='m1189496278625'>Konflikt, Wróg</motyw>A więc Kapulet! O dolo zbyt sroga!/
2066 Życie me jest więc w ręku mego wroga.<end id='e1189496278625' /></strofa>
2070 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
2072 <strofa>Wychodźmy, wieczór dobiega już końca.</strofa>
2077 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2079 <strofa>Niestety! z wschodem dla mnie zachód słońca.</strofa>
2083 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
2084 <didaskalia>do rozchodzących się gości</didaskalia>
2086 <strofa>Ejże, panowie, pozostańcie jeszcze;/
2087 Mają nam wkrótce dać małą przekąskę<pr>Na zakończenie tańców podawano lekkie potrawy i ciasta.</pr>./
2088 Chcecie koniecznie? Muszę więc ustąpić./
2089 Dzięki wam, mili panowie i panie./
2090 Dobranoc. Światła! Idźmyż spać.</strofa>
2092 <didaskalia>do <osoba>Drugiego Kapuleta</osoba></didaskalia>
2094 <strofa><wers_cd>Braciszku,</wers_cd>/
2095 Zapóźniliśmy się; idę wypocząć.</strofa>
2099 <didaskalia>Wychodzą wszyscy prócz <osoba>Julii</osoba> i <osoba>Marty</osoba>.</didaskalia>
2102 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2104 <strofa>Czy nie wiesz, nianiu, kto to jest ten pan?</strofa>
2108 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
2110 <strofa><wers_cd>Ten,tu?</wers_cd>/
2111 To syn starego Tyberia.</strofa>
2115 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2117 <strofa><wers_cd>A tamten,</wers_cd>/
2118 Co właśnie ku drzwiom zmierza?</strofa>
2122 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
2124 <strofa><wers_cd>To podobno</wers_cd>/
2125 Młody Petrycy.</strofa>
2129 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2131 <strofa><wers_cd>A ów, tam na prawo,</wers_cd>/
2132 Co nie chciał tańczyć?</strofa>
2136 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
2138 <strofa><wers_cd>Nie wiem.</wers_cd></strofa>
2142 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2144 <strofa><wers_cd>Spytaj, proszę,</wers_cd>/
2145 Jak się nazywa. Jeżeli żonaty,/
2146 Całun mnie czeka zamiast ślubnej szaty.</strofa>
2150 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
2152 <strofa>Zwie się Romeo, jest z rodu Montekich,/
2153 Synem waszego największego wroga.</strofa>
2157 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2159 <strofa><begin id='b1189496360781' /><motyw id='m1189496360781'>Konflikt, Miłość, Wróg</motyw>Jako obcego za wcześnie ujrzałam!/
2160 Jako lubego za późno poznałam!/
2161 Dziwny miłości traf się na mnie iści,/
2162 Że muszę kochać przedmiot nienawiści.<end id='e1189496360781' /></strofa>
2166 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
2168 <strofa>Co to jest? co to takiego?</strofa>
2172 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2174 <strofa><wers_cd>To wiersze,</wers_cd>/
2175 Których mię jeden tancerz dziś nauczył.</strofa>
2179 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
2181 <strofa>Pójdź spać, waćpanna.</strofa>
2184 <didaskalia>Głos za sceną: ,,Julio!"</didaskalia>
2187 <strofa><wers_cd>Dalej! dalej!</wers_cd>/
2188 Wołają pannę i pusto już w sali.</strofa>
2192 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
2203 <naglowek_akt>AKT DRUGI</naglowek_akt>
2209 <naglowek_rozdzial><begin id='b1191327333746' /><motyw id='m1191327333746'>Sen</motyw>PROLOG</naglowek_rozdzial>
2211 <nota><akap>Przełożył Jan Kasprowicz</akap></nota>
2214 <naglowek_osoba>CHÓR</naglowek_osoba>
2216 <strofa><begin id='b1191324309503' /><motyw id='m1191324309503'>Konflikt, Miłość, Rodzina</motyw>Dawna namiętność już w całunach leży,/
2217 W jej miejscu władnie<pe><slowo_obce>władnie</slowo_obce> --- włada.</pe> siła żądzy nowej;/
2218 Piękną przestała być przy Julii świeżej/
2219 Piękność, dla której umrzeć był gotowy.</strofa>
2221 <strofa>Dziś jest Romeo kochany i kocha,/
2222 W oczach obojga żar jednaki płonie;/
2223 Lecz on, w niej wroga przypuszczając, szlocha,/
2224 A ona miłość z wędki grozy chłonie.</strofa>
2226 <strofa>On się nie zbliży i przed nią nie złoży/
2227 Przysiąg serdecznych, uważan za wroga;/
2228 I jej, choć w łonie namiętność się sroży,/
2229 Zejścia się z lubym zamkniętą jest droga.</strofa>
2231 <strofa>Lecz w żądzy siła: po wielkich katuszach/
2232 Wielką im radość czas zgotuje w duszach.<end id='e1191324309503' /></strofa>
2238 <naglowek_scena>SCENA PIERWSZA</naglowek_scena>
2241 <didaskalia>Pusty plac przytykający do ogrodu Kapuletów. Wchodzi <osoba>Romeo</osoba>.</didaskalia>
2244 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2246 <strofa>Mamże iść dalej, gdy tu moje serce?/
2247 Cofnij się, ziemio, wynajdź sobie centrum!<pr><slowo_obce>ziemio, wynajdź sobie centrum!</slowo_obce> --- Romeo nazywa siebie ziemią, Julia jest jej środkiem, bo u niej znajduje się jego serce. Zatrzymuje się, jest niezdecydowany, czy iść, czy pozostać, wybiera to drugie.</pr></strofa>
2251 <didaskalia>Wchodzi na mur i spuszcza się do ogrodu. Wchodzą <osoba>Merkucjo</osoba> i <osoba>Benwolio</osoba>.</didaskalia>
2254 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
2256 <strofa>Romeo! bracie! Romeo!</strofa>
2260 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
2262 <strofa><wers_cd>Ma rozum;</wers_cd>/
2263 Powietrze chłodne, więc dyrnął do łóżka.</strofa>
2267 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
2269 <strofa>Pobiegł tą drogą i przelazł przez parkan./
2270 Wołaj, Merkucjo!</strofa>
2274 <naglowek_osoba><begin id='b1191325153048' /><motyw id='m1191325153048'>Kochanek</motyw>MERKUCJO</naglowek_osoba>
2276 <strofa><wers_cd>Użyję nań zaklęć;</wers_cd>/
2277 Romeo! gachu! cietrzewiu! wariacie<pr><slowo_obce>Romeo! gachu!...</slowo_obce> --- w oryg. poetyczniej: <slowo_obce>Romeo, humours, madman, passion, lover!</slowo_obce>, czyli: Romeo! Zmienniku! wariacie! namiętności! kochanku! Ponieważ Romeo uciekł towarzyszom, Merkucjo żartobliwymi zaklęciami chce wywołać jego ducha. Jak widzimy w następnej scenie, Romeo słyszał ich z ukrycia.</pr>!/
2278 Ukaż się w lotnej postaci westchnienia,/
2279 Powiedz choć jeden wiersz, a dość mi będzie;/
2280 Jęknij: ach! połącz w rym: kochać i szlochać;/
2281 Szepnij Wenerze jakie piękne słówko;/
2282 Daj jaki nowy epitet ślepemu/
2283 Jej synalkowi, co tak celnie strzelał/
2284 Za owych czasów, gdy król Kofetua/
2285 W zaloty chodził do córki żebraczej<pr>Aluzja do znanej ballady ludowej; za sprawą Kupidyna król ten zakochał się w żebraczce.</pr>./
2286 Nie słucha; ani piśnie, ani trunie<pr><slowo_obce>ani trunie</slowo_obce> --- ani odezwie się.</pr>/
2287 Zdechł robak<pr><slowo_obce>Zdechł robak</slowo_obce> --- w oryg. <slowo_obce>the ape is dead</slowo_obce> --- małpa jest martwa (małpka biorąca udział w przedstawieniu kuglarzy udaje nieżywą).</pr>, muszę zakląć go inaczej./
2288 Klnę cię na żywe oczy Rozaliny,/
2289 Na jej wysokie czoło, krasne usta,/
2290 Wysmukłe nóżki i toczone biodra/
2291 Z przyległościami, abyś się przed nami/
2292 W właściwej sobie postaci ukazał.<end id='e1191325153048' /></strofa>
2296 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
2298 <strofa>Gniewać się będzie, jeśli cię usłyszy.</strofa>
2302 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
2304 <strofa>Co się ma gniewać? Mógłby się rozgniewać,/
2305 Gdyby za sprawą mojego zaklęcia/
2306 W zaczarowane koło jego pani<pr>Duch, którego wzywano, miał się ukazać w wyrysowanym uprzednio kole.</pr>/
2307 Inny duch wkroczył i stał tam dopóty,/
2308 Dopóki by go nie zmogła: to byłby/
2309 Powód do uraz; moja inwokacja/
2310 Jest przyjacielska i godziwa razem,/
2311 Bo wywołuje w imię jego pani/
2312 Jego jedynie naturalną postać.</strofa>
2316 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
2318 <strofa><begin id='b1189499513046' /><motyw id='m1189499513046'>Miłość</motyw>Pójdź! skrył się owdzie pomiędzy drzewami,/
2319 By się tam zbratał z tajemniczą nocą<pr><slowo_obce>z tajemniczą nocą</slowo_obce> --- w oryg.: <slowo_obce>humorous night</slowo_obce> --- wilgotna, czyli zmienna noc.</pr>---/
2320 Ślepym w miłości ciemność jest najmilsza.<end id='e1189499513046' /></strofa>
2324 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
2326 <strofa><begin id='b1191325220996' /><motyw id='m1191325220996'>Kobieta, Kochanek</motyw>Możeż w cel trafić miłość będąc ślepą?/
2327 Teraz usiądzie sobie pod jabłonką/
2328 I będzie wzdychał, by jego kochanka/
2329 Była owocem, który młode panny,/
2330 Kiedy są same - nazywają figą./
2331 Oby, Romeo, była, oby była
2332 Taką otwartą figą, a ty chłopcze,/
2333 Obyś był gruszką!<end id='e1191325220996' /> Dobranoc, Romeo!/
2334 Idę lec w moim łóżku za kotarą,/
2335 Bo to polowe<pr><slowo_obce>polowe</slowo_obce> --- dotyczy łóżka, chodzi o spanie na ziemi.</pr> tu dla mnie za chłodne./
2336 Czy idziesz także?</strofa>
2340 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
2342 <strofa><wers_cd>Idę; próżno szukać</wers_cd>/
2343 Takiego, co być nie chce znaleziony.</strofa>
2347 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
2353 <naglowek_scena>SCENA DRUGA</naglowek_scena>
2356 <didaskalia>Ogród Kapuletów. Wchodzi <osoba>Romeo</osoba>.</didaskalia>
2359 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2361 <strofa><begin id='b1189499555531' /><motyw id='m1189499555531'>Cierpienie, Kochanek, Miłość</motyw>Drwi z blizn, kto nigdy nie doświadczył rany.<end id='e1189499555531' /></strofa>
2364 <didaskalia><osoba>Julia</osoba> ukazuje się w oknie.</didaskalia>
2367 <strofa>Lecz cicho! Co za blask strzelił tam z okna!/
2368 Ono jest wschodem, a Julia jest słońcem!/
2369 Wnijdź, cudne słońce, zgładź zazdrosną lunę,/
2370 Która aż zbladła z gniewu, że ty jesteś/
2371 Od niej piękniejsza; o, jeśli zazdrosna,/
2372 Nie bądź jej służką! Jej szatkę zieloną/
2373 I bladą noszą jeno głupcy<pr><slowo_obce>szatkę zieloną i bladą noszą jeno głupcy</slowo_obce> --- aktorzy grywający rolę błazna nosili ubrania dwukolorowe, biało--zielone (por. <tytul_dziela>Makbet</tytul_dziela>, I, 7).</pr>. Zrzuć ją!/
2374 To moja pani, to moja kochanka!/
2375 O! gdyby mogła wiedzieć, czym jest dla mnie!/
2376 Przemawia, chociaż nic nie mówi; cóż stąd?/
2377 Jej oczy mówią, oczom więc odpowiem./
2378 Za śmiały jestem; mówią, lecz nie do mnie./
2379 Dwie najjaśniejsze, najpiękniejsze gwiazdy/
2380 Z całego nieba, gdzie indziej zajęte,/
2381 Prosiły oczu jej, aby zastępczo/
2382 Stały w ich sferach, dopóki nie wrócą./
2383 Lecz choćby oczy jej były na niebie,/
2384 A owe gwiazdy w oprawie jej oczu:/
2385 Blask jej oblicza zawstydziłby gwiazdy/
2386 Jak zorza lampę; gdyby zaś jej oczy/
2387 Wśród eterycznej zabłysły przezroczy,/
2388 Ptaki ocknęłyby się i śpiewały,/
2389 Myśląc, że to już nie noc, lecz dzień biały./
2390 Patrz, jak na dłoni smutnie wsparła liczko!/
2391 O! gdybym mógł być tylko rękawiczką,/
2392 Co tę dłoń kryje!</strofa>
2396 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2398 <strofa><wers_cd>Ach!</wers_cd></strofa>
2402 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2404 <strofa><wers_cd>Cicho! coś mówi.</wers_cd>/
2405 o! mów, mów dalej, uroczy aniele;/
2406 bo ty mi w noc tę tak wspaniale świecisz/
2407 jak lotny goniec niebios rozwartemu/
2408 od podziwienia oku śmiertelników,/
2409 które się wlepia w niego, aby patrzeć,/
2410 jak on po ciężkich chmurach się przesuwa/
2411 i po powietrznej żegluje przestrzeni.</strofa>
2415 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2417 <strofa><begin id='b1189499589953' /><motyw id='m1189499589953'>Konflikt, Miłość, Rodzina</motyw>Romeo! Czemuż ty jesteś Romeo!/
2418 Wyrzecz się swego rodu, rzuć tę nazwę!/
2419 Lub jeśli tego nie możesz uczynić,/
2420 To przysiąż wiernym być mojej miłości,/
2421 A ja przestanę być z krwi Kapuletów.<end id='e1189499589953' /></strofa>
2425 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2427 <strofa>Mamże przemówić czy też słuchać dalej?</strofa>
2431 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2433 <strofa><begin id='b1191325719058' /><motyw id='m1191325719058'>Konflikt, Miłość, Rodzina</motyw>Nazwa twa tylko jest mi nieprzyjazna,/
2434 Boś ty w istocie nie Montekim dla mnie./
2435 Jestże Monteki choćby tylko ręką,/
2436 Ramieniem, twarzą, zgoła jakąkolwiek/
2437 Częścią człowieka? O! weź inną nazwę!/
2438 Czymże jest nazwa? To, co zowiem różą,/
2439 Pod inną nazwą równie by pachniało;/
2440 Tak i Romeo bez nazwy Romea/
2441 Przecież by całą swą wartość zatrzymał./
2442 <begin id='b1191325798938' /><motyw id='m1191325798938'>Kochanek</motyw>Romeo! porzuć tę nazwę, a w zamian/
2443 Za to, co nawet cząstką ciebie nie jest,/
2444 Weź mię, ach! całą!<end id='e1191325719058' /></strofa>
2448 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2450 <strofa><wers_cd>Biorę cię za słowo:</wers_cd>/
2451 Zwij mię kochankiem, a krzyżmo<pr><slowo_obce>krzyżmo</slowo_obce> --- olej z balsamu i oliwy używany przy niektórych sakramentach i uroczystościach kościelnych.</pr> chrztu tego/
2452 Sprawi, że odtąd nie będę Romeem.<end id='e1191325798938' /></strofa>
2457 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2459 <strofa>Ktoś ty jest, co się nocą osłaniając,/
2460 Podchodzisz moją samotność?</strofa>
2464 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2466 <strofa><wers_cd>Z nazwiska</wers_cd>/
2467 Nie mógłbym tobie powiedzieć, kto jestem;/
2468 Nazwisko moje jest mi nienawistne,/
2469 Bo jest, o! święta, nieprzyjazne tobie;/
2470 Zdarłbym je, gdybym miał je napisane.</strofa>
2474 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2476 <strofa>Jeszcze me ucho stu słów nie wypiło/
2477 Z tych ust, a przecież dźwięk już ich mi znany./
2478 Jestżeś Romeo, mów? jestżeś Monteki?</strofa>
2482 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2484 <strofa>Nie jestem ani jednym, ani drugim,/
2485 Jednoli z dwojga jest niemiłe tobie.</strofa>
2489 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2491 <strofa>Jakżeś tu przyszedł, powiedz, i dlaczego?/
2492 Mur jest wysoki i trudny do przejścia,/
2493 A miejsce zgubne; gdyby cię kto z moich/
2494 Krewnych tu zastał...</strofa>
2498 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2500 <strofa><begin id='b1189499635375' /><motyw id='m1189499635375'>Miłość</motyw><wers_cd>Na skrzydłach miłości</wers_cd>/
2501 Lekko, bezpiecznie mur ten przesadziłem,/
2502 Bo miłość nie ma żadnych tam i granic;/
2503 A co potrafi, na to się i waży;/
2504 Krewni więc twoi nie trwożą mię wcale.</strofa>
2508 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2510 <strofa>Zabiliby cię, gdyby cię ujrzeli.</strofa>
2514 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2516 <strofa>Ach! więcej groźby leży w oczach twoich/
2517 Niż w ich dwudziestu mieczach; patrz łaskawie,/
2518 A będę silny przeciw ich gniewowi.<end id='e1189499635375' /></strofa>
2522 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2524 <strofa>Na Boga! niech cię oni tu nie ujrzą!</strofa>
2528 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2530 <strofa>Ciemny płaszcz nocy skryje mię przed nimi./
2531 Lecz niech mię znajdą, jeśli ty mię kochasz./
2532 Lepszy kres życia skutkiem ich niechęci/
2533 Niż przedłużony zgon w braku twych uczuć.</strofa>
2537 <naglowek_osoba><begin id='b1191325991247' /><motyw id='m1191325991247'>Miłość</motyw>JULIA</naglowek_osoba>
2539 <strofa>Kto ci dopomógł znaleźć to ustronie?</strofa>
2543 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2545 <strofa>Miłość, co mi go doradziła szukać;/
2546 Ona mi instynkt, ja jej oczy dałem./
2547 Nie jestem sternik, gdybyś jednak była/
2548 Równie daleko jak ów brzeg, którego/
2549 Morze najdalsze podmywa krawędzie,/
2550 Śmiało po taki klejnot bym popłynął.<end id='e1191325991247' /></strofa>
2554 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2556 <strofa>Gdyby nie ciemność, co mi twarz maskuje,/
2557 Widziałbyś na niej rozlany rumieniec/
2558 Po tym, co z ust mych słyszałeś tej nocy./
2559 Rada bym form się trzymać, rada cofnąć/
2560 To, co wyrzekłam; ale precz, udanie!/
2561 <begin id='b1191326102007' /><motyw id='m1191326102007'>Miłość</motyw>Czy ty mię kochasz? Wiem, że powiesz: tak jest;/
2562 I jać uwierzę; mimo przysiąg jednak/
2563 Możesz mię zawieść. Z wiarołomstwa mężczyzn/
2564 Śmieje się, mówią, Jowisz. O! Romeo!/
2565 Jeśli mię kochasz, wyrzecz to rzetelnie;/
2566 Lecz jeśli masz mię za podbój zbyt łatwy,/
2567 To zmarszczę czoło i przewrotną będę,/
2568 I na miłosne twoje oświadczenia/
2569 Powiem: nie, w innym razie za nic w świecie./
2570 Za czuła może jestem, o! Monteki,/
2571 Stąd możesz sądzić me obejście płochym;/
2572 Ufaj mi jednak, będę ja wierniejsza/
2573 Od tych, co bieglej umieją się drożyć./
2574 Byłabym ja się była, prawdę mówiąc,/
2575 Także drożyła, gdybyś był tajnego/
2576 Głosu miłości mojej nie podchwycił./
2577 Nie wiń mię przeto ani też przypisuj/
2578 Płochości tego wylania mych uczuć,/
2579 Które zdradziła noc ciemna.<end id='e1191326102007' /></strofa>
2583 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2585 <strofa><wers_cd>O! Julio,</wers_cd>/
2586 Przysięgam na ten księżyc, co wspaniale/
2587 Powleka srebrem tamtych drzew wierzchołki...</strofa>
2591 <naglowek_osoba><begin id='b1191326381278' /><motyw id='m1191326381278'>Miłość</motyw>JULIA</naglowek_osoba>
2593 <strofa>O! nie przysięgaj na księżyc, bo księżyc/
2594 Co tydzień zmienia kształt swej pięknej tarczy;/
2595 I miłość twoja po takiej przysiędze/
2596 Mogłaby również zmienną się okazać.</strofa>
2600 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2602 <strofa>Na cóż mam przysiąc?</strofa>
2606 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2608 <strofa><wers_cd>Nie przysięgaj wcale;</wers_cd>/
2609 Lub wreszcie przysiąż na samego siebie:/
2610 Na ten uroczy przedmiot mych uwielbień,/
2611 To ci uwierzę.</strofa>
2615 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2617 <strofa><wers_cd>Jeśli szczera miłość</wers_cd>/
2618 Mojego serca...</strofa>
2623 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2625 <strofa><wers_cd>Daj pokój przysięgom.</wers_cd>/
2626 Lubo się cieszę z twojej obecności,/
2627 Te nocne śluby nie cieszą mnie jakoś,/
2628 Za nagłe one są, za nierozważne,/
2629 Podobne niby do blasku, co znika,/
2630 Nim człowiek zdąży powiedzieć: ,,Błysnęło".<end id='e1191326381278' />/
2631 Dobranoc, luby! Oby nam ten wonny/
2632 Miłości pączek przyniósł kwiat niepłonny!/
2633 Bądź zdrów! i zaśnij z tak błogim spokojem,/
2634 Jaki, z twej łaski, czuję w sercu mojem.</strofa>
2638 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2640 <strofa>Także mam odejść nie zaspokojony?</strofa>
2644 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2646 <strofa>Jakiegoż więcej chcesz zaspokojenia?</strofa>
2650 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2652 <strofa>Zamiany twoich zapewnień za moje.</strofa>
2656 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2658 <strofa>Jużem ci dała je, nimeś zażądał;/
2659 Rada bym jednak one mieć na powrót.</strofa>
2663 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2665 <strofa>Chciałaż byś cofnąć je? Dlaczego? luba!</strofa>
2669 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2671 <strofa>Ażebym mogła oddać ci je znowu./
2672 A przecież jest to żądanie zbyteczne;/
2673 <begin id='b1191326316928' /><motyw id='m1191326316928'>Miłość, Woda</motyw>Bo moja miłość równie jest głęboka/
2674 Jak morze, równie jak ono bez końca;/
2675 Im więcej ci jej udzielam, tym więcej/
2676 Czuję jej w sercu.<end id='e1191326316928' /></strofa>
2679 <didaskalia>Słychać w pokojach głos <osoba>Marty</osoba>.</didaskalia>
2682 <strofa><wers_cd>Wołają mię. --- Zaraz.</wers_cd>/
2683 Bądź zdrów, kochanku drogi! --- Zaraz, zaraz./
2684 --- Najmilszy, pomnij być stałym! --- Zaczekaj,/
2685 Zaczekaj trochę, powrócę za chwilę.</strofa>
2689 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
2692 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2694 <strofa>Błogosławiona, o! błogosławiona/
2695 Po dwakroć nocy! Ale czy to wszystko,/
2696 Dziejąc się w nocy nie jest marą tylko?/
2697 Co tak lubego możeż być istotnym?</strofa>
2701 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2702 <didaskalia>ukazując się znowu</didaskalia>
2704 <strofa>Jeszcze słów parę, a potem dobranoc,/
2705 Drogi Romeo! jeśli twoja skłonność/
2706 Jest prawą, twoim zamiarem małżeństwo:/
2707 To mię uwiadom jutro przez osobę,/
2708 Którą do ciebie przyślę, gdzie i kiedy/
2709 Zechcesz dopełnić obrzędu; a wtedy/
2710 Całą mą przyszłość u nóg twoich złożę/
2711 I w świat za tobą pójdę w imię boże.</strofa>
2715 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
2716 <didaskalia>za sceną</didaskalia>
2718 <strofa>Panienko!</strofa>
2722 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2724 <strofa><wers_cd>Idę. --- Lecz jeśli mię zwodzisz,</wers_cd>/
2725 To cię zaklinam...</strofa>
2729 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
2730 <didaskalia>za sceną</didaskalia>
2732 <strofa><wers_cd>Julciu!</wers_cd></strofa>
2736 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2738 <strofa><wers_cd>Zaraz idę.</wers_cd>/
2739 --- Jeśli mię zwodzisz, o! to cię zaklinam,/
2740 Skończ te zabiegi i zostaw mię żalom./
2741 --- Jutro więc przyślę.</strofa>
2745 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2747 <strofa><wers_cd>Jak pragnę zbawienia...</wers_cd></strofa>
2751 <naglowek_osoba><begin id='b1191326552622' /><motyw id='m1191326552622'>Kochanek</motyw>JULIA</naglowek_osoba>
2753 <strofa>Po tysiąc razy dobranoc.</strofa>
2757 <didaskalia>Odchodzi.</didaskalia>
2760 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2762 <strofa><wers_cd>Po tysiąc</wers_cd>/
2763 Razy niedobra tam, gdzie ty nie świecisz./
2764 Jak żak, gdy rzuca książkę, tak kochanek/
2765 Do celu swego pospiesza wesoły;/
2766 A gdy nadejdzie z kochanką rozstanek<pe><slowo_obce>rozstanek</slowo_obce> --- rozstanie.</pe>,/
2767 Wlecze się smutnie, jak ów żak do szkoły.<end id='e1191326552622' /></strofa>
2771 <didaskalia>Odchodzi.</didaskalia>
2774 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2775 <didaskalia>ukazuje się znowu</didaskalia>
2777 <strofa>Pst! pst! Romeo! O, gdybym mieć mogła/
2778 Głos sokolnika, by tego maiża<pr><slowo_obce>maiż</slowo_obce> --- lub: <slowo_obce>maisz</slowo_obce>, młody ptak łowny, najczęściej sokół, którego w pierwszym roku życia przyuczano do polowania.</pr>/
2779 Nazad przywołać! Przymus jest ochrypły,/
2780 Nie może głośno mówić<pr><slowo_obce>Przymus... nie może głośno mówić</slowo_obce> --- Julia musi mówić cicho w obawie, aby jej nikt oprócz Romea nie usłyszał.</pr>, gdyby nie to,/
2781 Wstrząsłabym<pe><slowo_obce>Wstrząsłabym</slowo_obce> --- poprawnie: wstrząsnęłabym.</pe> góry, gdzie się echo kryje,/
2782 I głos bym jego zrobiła chrapliwszy/
2783 Niż mój od rozbrzmień imienia Romeo!</strofa>
2787 <naglowek_osoba><begin id='b1191326715329' /><motyw id='m1191326715329'>Kochanek, Miłość</motyw>ROMEO</naglowek_osoba>
2789 <strofa>Moja to dusza dzwoni imię moje,/
2790 Jak srebrny dźwięk ma nocą głos kochanki!/
2791 I jestże słodsza muzyka na świecie?</strofa>
2795 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2797 <strofa>Romeo!<end id='e1191326715329' /></strofa>
2802 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2804 <strofa><wers_cd>Luba!</wers_cd></strofa>
2808 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2810 <strofa>O której godzinie/
2811 Jutro mam przysłać?</strofa>
2815 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2817 <strofa><wers_cd>O dziewiątej.</wers_cd></strofa>
2821 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2823 <strofa><wers_cd>Dobrze.</wers_cd>/
2824 Dwudziestoletni to termin. Nie pomnę,/
2825 Po com tu ciebie znowu przywołała.</strofa>
2829 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2831 <strofa>Pozwól mi czekać, aż sobie przypomnisz.</strofa>
2835 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2837 <strofa>Zapomnę znowu, po co czekasz, pomnąc/
2838 O twojej tylko lubej obecności.</strofa>
2842 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2844 <strofa>A ja wciąż czekać będę, abyś ciągle/
2845 Zapominała, sam zapominając,/
2846 Że mam gdzie inny dom jak tutaj.</strofa>
2850 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2852 <strofa><wers_cd>Wkrótce</wers_cd>/
2853 Dnieć będzie: rada bym, żebyś już odszedł;/
2854 Nie dalej jednak jak ów biedny ptaszek,/
2855 Co go swawolna dziewka z rąk wypuszcza/
2856 I wnet, zazdroszcząc mu krótkiej wolności,/
2857 Jak niewolnika trzymanego w więzach/
2858 Jedwabnym sznurkiem przyciąga na powrót.</strofa>
2862 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2864 <strofa>Chciałbym być biednym ptaszkiem w twoim ręku.</strofa>
2868 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
2870 <strofa>O! ja bym zbytkiem pieszczot cię zabiła./
2871 Dobranoc, luby! jeszcze raz dobranoc!/
2872 Smutek rozstania tak bardzo jest miły,/
2873 Że by dobranoc wciąż usta mówiły.</strofa>
2877 <didaskalia>Odchodzi.</didaskalia>
2880 <naglowek_osoba><begin id='b1191326843855' /><motyw id='m1191326843855'>Kochanek, Sen</motyw>ROMEO</naglowek_osoba>
2882 <strofa>Sen na twe oczy, pokój w pierś niech spłynie;/
2883 Obym był nimi w tej błogiej godzinie!<end id='e1191326843855' />/
2884 Spieszę do ojca Laurentego celi,/
2885 On mi pomocy i rady udzieli.</strofa>
2889 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
2895 <naglowek_scena>SCENA TRZECIA</naglowek_scena>
2898 <didaskalia>Cela <osoba>Ojca Laurentego</osoba>. Wchodzi <osoba>Ojciec Laurenty</osoba> z koszykiem w ręku.</didaskalia>
2901 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
2903 <strofa>Szary poranek spędza mrok ponury/
2904 Pasami światła znacząc wschodnie mury/
2905 I noc się na bok chyli jak pijana/
2906 Z dróg dnia ubitych kołami Tytana<pr><slowo_obce>kołami Tytana</slowo_obce> --- w mitologii gr. tytan Hyperion był przed Apollinem woźnicą słonecznego rydwanu.</pr>./
2907 Nim oko słońca pełnym blaskiem strzeli,/
2908 Rosę wypije i świat rozweseli,/
2909 <begin id='b1191327015462' /><motyw id='m1191327015462'>Natura, Rośliny</motyw>Muszę uzbierać w ten koszyk z sitowia/
2910 Roślin tak zbawczych, jak zgubnych dla zdrowia,/
2911 Ziemia jest matką natury i grobem,/
2912 Grzebie i życia obdziela zasobem./
2913 I mnóstwo dzieci jej łona widzimy/
2914 Ciągnących pokarm z jej piersi rodzimej;/
2915 Niejedno w skutkach swoich wyśmienite,/
2916 Każde do czegoś, wszystko rozmaite./
2917 O! moc to pełna cudów, co się mieści/
2918 W sokach ziół, krzewów, w martwej kruszców treści!<end id='e1191327015462' />/
2919 <begin id='b1189499801390' /><motyw id='m1189499801390'>Obraz świata</motyw>Bo nie ma rzeczy tak podłych na ziemi,/
2920 Aby nie mogły stać się przydatnemi;/
2921 Ni tak przydatnych, aby zamiast służyć/
2922 Nie zaszkodziły pod wpływem nadużyć./
2923 Wszakże i cnota może zajść w bezdroże,/
2924 A błąd się czynem uszlachetnić może./
2925 W mdłym kwiatku, w ziółku jednym i tym samem/
2926 Ma nieraz miejsce jad wespół z balsamem,/
2927 Co zmysły razi i to, co im sprzyja,/
2928 Bo jego zapach rzeźwi; smak zabija./
2929 Podobnie sprzeczna i w człowieku gości/
2930 Dwójca pierwiastków: dobroci i złości;/
2931 A kędy górę gorsza weźmie stroma,/
2932 Tam śmierć przychodzi i roślina kona.<end id='e1189499801390' /></strofa>
2936 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Romeo</osoba>.</didaskalia>
2939 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2941 <strofa>Dzień dobry, ojcze mój.</strofa>
2945 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
2947 <strofa><wers_cd>Benedicite!<pr><slowo_obce>Benedicite!</slowo_obce> --- kościelna łacińska formuła powitania, pożegnania i błogosławieństwa.</pr></wers_cd>/
2948 Cóż to za ranny głos tak mnie pozdrawia!/
2949 Młody mój synu, zły to znak, kto łoże/
2950 Próżne zostawia o tak wczesnej porze./
2951 Troska odbywa straż w oczach starego,/
2952 A sen tych mija, których troski strzegą;/
2953 <begin id='b1189499854593' /><motyw id='m1189499854593'>Młodość</motyw>Ale gdzie czerstwa, wolna od kłopotów/
2954 Młódź głowę złoży, sen zawżdy przyjść gotów.<end id='e1189499854593' />/
2955 To więc tak ranne tu przybycie zdradza/
2956 Jakiś niepokój, któremu snu władza/
2957 Ulec musiała.<end id='e1191327333746' /> Czy tylko się kładłeś?/
2958 Możeś do łóżka i nie zajrzał?</strofa>
2962 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2964 <strofa><wers_cd>Zgadłeś;</wers_cd>/
2965 Milej niż w łóżku przeszły mi godziny.</strofa>
2969 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
2971 <strofa>Grzeszniku, pewnieś był u Rozaliny.</strofa>
2975 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2977 <strofa>U Rozaliny? Nie, ojcze; to imię/
2978 W pamięci mojej wiecznym snem już drzemie.</strofa>
2982 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
2984 <strofa>Brawo, mój synu! Lecz gdzieżeś to bywał?</strofa>
2988 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
2990 <strofa>Zaraz ci powiem: próżno byś zgadywał;/
2991 <begin id='b1189499895890' /><motyw id='m1189499895890'>Konflikt, Miłość</motyw>Byłem na balu w domu mego wroga,/
2992 Gdziem został ranny, lecz zbójczyni sroga/
2993 Czuje cios wzajem przeze mnie zadany,/
2994 Tak że na nasze obopólne rany/
2995 Święty wpływ tylko twej, ojcze, opieki/
2996 Poradzić zdoła i dać zbawcze leki./
2997 Po chrześcijańsku, jak widzisz, przemawiam,/
2998 Skoro się nawet za mym wrogiem wstawiam.<end id='e1189499895890' /></strofa>
3002 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
3004 <strofa>Mów jaśniej, synu; zagadkowa spowiedź,/
3005 Dwuznaczną także znajduje odpowiedź.</strofa>
3009 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3011 <strofa><begin id='b1189500018796' /><motyw id='m1189500018796'>Kobieta, Małżeństwo, Miłość</motyw>Dowiedz się zatem, że anioł kobieta,/
3012 Którąm ukochał, jest z krwi Kapuleta./
3013 Jego to dziecko i nadzieja cała;/
3014 Jak ja ją, tak mnie ona ukochała./
3015 I do jedności, która nas już splata,/
3016 Brakuje tylko, byś nas ty dla świata/
3017 Stułą zjednoczył. Gdzie, o jakiej dobie/
3018 Dozgonną miłość przysięgliśmy sobie,/
3019 Powiem ci idąc, czcigodny kapłanie;/
3020 Błagam cię tylko, niech się to dziś stanie.<end id='e1189500018796' /></strofa>
3024 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
3026 <strofa><begin id='b1191327910046' /><motyw id='m1191327910046'>Kochanek, Młodość</motyw>Święty Franciszku! Cóż to za przemiana!/
3027 Toż Rozalina, owa ukochana,/
3028 Niczym już dla cię? Miłość więc młodzieży/
3029 W oczach jedynie, a nie w sercu leży?/
3030 Jezus! Maryja! Ileż to solanki/
3031 Ściekło z twych oczu dla owej kochanki!/
3032 I nadaremnie, bowiem twe zapały/
3033 Wciąż zalewane, wciąż się powiększały./
3034 Jeszcze twych westchnień nie rozwiał Fawoni<pr><slowo_obce>Fawoni</slowo_obce> --- nazwa wiosennego wiatru zachodniego (łac).</pr>;/
3035 Jeszcze twój dawny jęk w uszach mi dzwoni,/
3036 I na twych licach, bladością pokrytych,/
3037 Widoczny jeszcze ślad łez nie obmytych,/
3038 Wszystko, coś cierpiał z miłosnej przyczyny,/
3039 Cierpiałeś tylko gwoli Rozaliny./
3040 A teraz! nie dziw, gdy mdła płeć upadnie,/
3041 Kiedy mężczyźni szwankują tak snadnie.<end id='e1191327910046' /></strofa>
3045 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3047 <strofa>Gdym kochał tamtą, takżeś nie pochwalał.</strofa>
3051 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
3053 <strofa>Nie, żeś ją kochał, lecz żeś za nią szalał.</strofa>
3057 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3059 <strofa>Pogrześć tą miłość kazałeś.</strofa>
3063 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
3065 <strofa><wers_cd>Nie w grobie</wers_cd>/
3066 By tę pochować, a inną wziąć sobie.</strofa>
3070 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3072 <strofa>Nie łaj mnie, proszę; ta, co mi dziś luba,/
3073 Miłość mą płaci miłością cheruba;/
3074 Z tamtą inaczej było.</strofa>
3078 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
3080 <strofa><wers_cd>Bo odgadła,</wers_cd>/
3081 Że w rzeczach serca nie znasz abecadła,/
3082 Tylko z rutyny czytasz. Pójdź, wietrzniku;/
3083 Do sankcji<pr><slowo_obce>Do sankcji</slowo_obce> --- do tolerowania.</pr> tego nowego wybryku/
3084 Jeden i jeden tylko wzgląd mię skłania:/
3085 To jest, że może z tego zawiązania/
3086 Wyniknie węzeł, który wasze rody/
3087 Zawistne złączy w piękny łańcuch zgody.</strofa>
3091 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3093 <strofa>O! prędzej! pilno mi!</strofa>
3097 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
3099 <strofa><wers_cd>Festina lente<pr><slowo_obce>Festina lente</slowo_obce> --- Spiesz się powoli (łac.)</pr>!</wers_cd>/
3100 Zdradne są kroki za spiesznie podjęte.</strofa>
3104 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
3110 <naglowek_scena>SCENA CZWARTA</naglowek_scena>
3113 <didaskalia>Ulica. Wchodzą <osoba>Merkucjo</osoba> i <osoba>Benwolio</osoba>.</didaskalia>
3116 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3118 <akap>Gdzież, u diabła, ugrzązł Romeo! Czy był tej nocy w domu?</akap>
3122 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
3124 <akap>Nie w domu swego ojca przynajmniej; mówiłem z jego służącym.</akap>
3128 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3130 <strofa>Ta blada sekutnica Rozalina<pr><slowo_obce>sekutnica Rozalina</slowo_obce> --- Rozalina ślubowała dziewictwo bogini miłości i dlatego ze wzgardą traktuje zaloty Romea; w oryg. <slowo_obce>pale hard--hearted wench</slowo_obce>, czyli: blada o nieczułym sercu dziewczyna.</pr>/
3131 Na wariata go wnet wykieruje.</strofa>
3135 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
3137 <strofa>Tybalt, starego Kapuleta krewny,/
3138 Pisał do niego list.</strofa>
3142 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3144 <strofa><wers_cd>Z wyzwaniem, ręczę.</wers_cd></strofa>
3148 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
3150 <strofa>Romeo mu odpowie.</strofa>
3154 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3156 <strofa><wers_cd>Każdy człowiek</wers_cd>/
3157 Piśmienny może na list odpowiedzieć.</strofa>
3161 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
3163 <akap>On mu odpowie odpowiednio, jak człowiek wyzwany.</akap>
3167 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3169 <akap><begin id='b1189500057406' /><motyw id='m1189500057406'>Cierpienie, Kochanek, Miłość</motyw>Biedny Romeo! Już trup z niego! Zakłuty czarnymi oczyma białogłowy; przestrzelony na wskroś uszu romansową piosnką; ugodzony w sam rdzeń serca postrzałem ślepego malca łucznika; potrafiż on Tybaltowi stawić czoło?<end id='e1189500057406' /></akap>
3173 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
3175 <akap>A cóż to takiego Tybalt?</akap>
3179 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3181 <akap>Coś więcej niż książę kotów<pr><slowo_obce>książę kotów</slowo_obce> --- Tybalt to imię kota w romansie średniowiecznym o lisie (<tytul_dziela>Reynard--Lis</tytul_dziela>, przedstawiającym wady i cechy ludzkie na przykładach zwierząt), dlatego Merkucjo nazywa Tybalta Kapuleta kotem.</pr>; możesz mi wierzyć! Nieustraszony rębacz, bije się jak z nut, zna czas, odległość i miarę; pauzuje w sam raz jak potrzeba: raz, dwa, a trzy to już w pierś. Żaden jedwabny guzik nie wykręci mu się od śmierci. Duelista<pr><slowo_obce>Duelista</slowo_obce> --- pojedynkoman, od franc. <slowo_obce>duel</slowo_obce> --- pojedynek.</pr> to, duelista pierwszej klasy. Owe nieśmiertelne passado! Owe punto reverso! owe hai!<pr><slowo_obce>passado... punto reverso... hai!</slowo_obce> --- włoskie terminy w szermierce: <slowo_obce>passado</slowo_obce> --- pchnięcie z wypadem, <slowo_obce>punto reverso</slowo_obce> --- cios zadany zwróconym w dół rapierem; <slowo_obce>hai</slowo_obce> --- sztych (od włoskiego <slowo_obce>ai</slowo_obce> --- a masz!). Merkucjo drwi z nadużywania terminów stosowanych w fechtunku, podkreślając w ten sposób, że Tybalt zna się na walce na szpady tylko z lekcji szermierki.</pr></akap>
3185 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
3187 <akap>Co takiego?</akap>
3191 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3193 <akap>Niech kaci porwą to plemię śmiesznych, sepleniących, przesadnych fantastyków, z ich nowo kutymi terminami! Na Boga, doskonała klinga! Dzielny mąż! Wspaniała dziewka! Nie jestże to rzecz opłakana, że nas obsiadły te zagraniczne muchy, te modne sroki, te pardonnez moi<pr><slowo_obce>pardonnez moi</slowo_obce> --- wybacz.</pr>, którym tak bardzo idzie o nową formę, że nawet na starej ławce wygodnie siedzieć nie mogą<pr>Modnisie nosili bufiaste pikowane spodnie suto od wewnątrz wykładane inną materią, stąd na ławach trzeba było żłobić okrągłe wgłębienia, aby mogli siedzieć wygodnie.</pr>; te bąki, co bąkają: bon! bon!<pr><slowo_obce>bon! bon!</slowo_obce> (franc.) --- dobrze! dobrze!</pr></akap>
3197 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Romeo</osoba></didaskalia>
3200 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
3202 <akap>Oto Romeo, nasz Romeo idzie.</akap>
3206 <naglowek_osoba><begin id='b1191328783715' /><motyw id='m1191328783715'>Przyjaźń</motyw>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3208 <akap>Bez mlecza, jak śledź suszony. O! człowieku! jakżeś się w rybę przedzierzgnął! Teraz go rymy Petrarki rozczulają. Laura naprzeciw jego bóstwa jest prostą pomywaczką, lubo tamta miała kochanka, co ją opiewał; Dydona flądrą; Kleopatra Cyganką; Helena i Hero szurgotami i otłukami; Tyzbe<pr><slowo_obce>Dydona... Kleopatra</slowo_obce> --- sławne heroiny romansów miłosnych starożytności: <slowo_obce>Dydona</slowo_obce> --- królowa Kartaginy, ukochana księcia trojańskiego Eneasza, <slowo_obce>Kleopatra</slowo_obce> --- królowa Egiptu, ukochana wodzów rzymskich, Cezara i Antoniusza, <slowo_obce>Helena</slowo_obce> --- królowa Sparty, ukochana królewicza trojańskiego Parysa, <slowo_obce>Hero</slowo_obce> --- ukochana Leandra, <slowo_obce>Tyzbe</slowo_obce> --- ukochana Pirama.</pr> kopciuchem lub czymś podobnym, ale zawsze niedystyngowanym. Bon jour<pr><slowo_obce>Bonjour</slowo_obce> --- fr. dzień dobry.</pr>, sinior Romeo! Oto masz francuskie pozdrowienie na cześć twoich francuskich pantalonów. Pięknie nas zażyłeś tej nocy.</akap>
3212 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3214 <akap>Dzień dobry wam, moi drodzy. Jakże to was zażyłem?</akap>
3218 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3220 <akap>Pokazałeś nam odwrotną stronę medalu, odwrotną stronę swego medalu.</akap>
3224 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3226 <akap>To się znaczy, żem wam zdezerterował. Wybacz, kochany Merkucjo; miałem pilny interes, a w takim przypadku człowiek może zgrzeszyć na polu uprzejmości.<end id='e1191328783715' /></akap>
3230 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3232 <akap>To się znaczy, że w takim przypadku człowiek może być zniewolony zgiąć kolana.</akap>
3236 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3238 <akap>Ma się rozumieć --- z uprzejmości.</akap>
3242 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3244 <akap>Bardzoś zgrabnie trafił w sedno.</akap>
3248 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3250 <akap>A ty bardzoś zgrabnie to wyłożył.</akap>
3254 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3256 <akap>Ja bo jestem kwiatem uprzejmości.</akap>
3260 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3262 <akap>Kwiatem kwiatów.</akap>
3266 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3272 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3274 <akap>Jeżeliś ty kwiatem, to moje trzewiki są w kwitnącym stanie<pr><slowo_obce>trzewiki... w kwitnącym stanie</slowo_obce> --- Romeo nosi modne wówczas różowe trzewiki, dziurkowane i przybrane kwiatami ze wstążek.</pr>.</akap>
3278 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3280 <akap>Brawo! pielęgnuj mi ten dowcip; ażeby, skoro ci się do reszty zedrze podeszwa u trzewików, twój dowcip mógł po prostu figurować.</akap>
3284 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3286 <akap>O! godny zdartej podeszwy dowcipie! O! figuro pełna prostoty<pr><slowo_obce>figuro pełna prostoty</slowo_obce> --- w oryg. <slowo_obce>solely singular for the singleness</slowo_obce>, gra słów: <slowo_obce>single</slowo_obce> znaczy słaby, pozbawiony pointy, wysilony dowcip. Cały następny urywek jest zmieniony w polskim przekładzie.</pr> z powodu swego prostactwa!</akap>
3290 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3292 <akap>Na pomoc, Benwolio! moje koncepta dech tracą.</akap>
3296 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3298 <akap>Pejcza je i pejcza! Biczem i ostrogą, inaczej nazwę je hetkami<pr><slowo_obce>hetka</slowo_obce> --- szkapa.</pr>.</akap>
3302 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3304 <akap>Jeżeli twój dowcip poluje na dzikie gęsi<pr><slowo_obce>poluje na dzikie gęsi</slowo_obce> --- w oryg. <slowo_obce>run the wild--goose chase</slowo_obce>, rodzaj wyścigów konnych przypominający lot dzikich gęsi; jeden z dwóch ścigających się wyznaczał drugiemu bieg kursu i mógł go wodzić, gdzie chciał. Obecnie popularny ten zwrot oznacza: szukać wiatru w polu, wrócić z niczym.</pr>, to kapituluję; bo on ma więcej kwalifikacji ku temu niż wszystkie moje umysłowe władze. Czy ja ci się zdaję na to, żebym miał z gęsiami do czynienia?</akap>
3308 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3310 <akap>Tyś mi się nigdy na nic nie zdał, wyjąwszy, kiedy miałem do czynienia z gęsiami.</akap>
3314 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3316 <akap>Za ten koncept ugryzę cię w ucho.</akap>
3320 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3322 <akap>Chyba udziobiesz!</akap>
3326 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3328 <akap>Twój dowcip jest gorzką konfiturą, diabelnie ostrym sosem.</akap>
3332 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3334 <akap>Stosownym do gęsi.</akap>
3338 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3340 <akap>To koncept z koźlej skórki, której cal da się rozciągnąć tak, że nim opaszesz całą głowę.</akap>
3344 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3346 <akap>Rozciągnę go do wyrazu ,,głowę", który połączywszy z gęsią, będziesz miał gęsią głowę.</akap>
3350 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3352 <akap>Nie jestże to lepiej niż jęczeć z miłości? Teraz to co innego; teraz mi jesteś towarzyski, jesteś Romeem, jesteś tym, czym jesteś; <begin id='b1189500112765' /><motyw id='m1189500112765'>Miłość</motyw>miłość zaś jest podobna do owego gapia, co się szwenda wywiesiwszy język, szukając dziury, gdzie by mógł palec wścibić.<end id='e1189500112765' /></akap>
3356 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3358 <akap>Stój! Stój!</akap>
3362 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3364 <akap>Chcesz, aby się mój dowcip zastanowił w samym środku weny<pr><slowo_obce>aby się... dowcip zastanowił</slowo_obce> --- tu: w kulminacyjnym punkcie natchnienia.</pr>?</akap>
3368 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3370 <akap>Z obawy, abyś tej weny zbyt nie rozszerzył.</akap>
3374 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3376 <akap>Mylisz się, właśnie byłem bliski ją ścieśnić, bo jużem był doszedł do jej dna i nie miałem zamiaru dłużej wyczerpywać materii.</akap>
3380 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3382 <akap>Patrzcie, co za dziwadła!</akap>
3386 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Marta</osoba> z <osoba>Piotrem</osoba>.</didaskalia>
3389 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3391 <akap>Żagiel! żagiel! żagiel!<pr><slowo_obce>żagiel!</slowo_obce> --- okrzyk w porcie na widok okrętu.</pr></akap>
3395 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
3397 <akap>Dwa, dwa: spodnie i spódnica<pr><slowo_obce>spodnie i spódnica</slowo_obce> --- w oryg. <slowo_obce>shirt and smock</slowo_obce>, koszula męska i koszula damska, Marta jest zapewne osobą otyłą.</pr></akap>
3401 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3403 <akap>Piotrze.</akap>
3407 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
3409 <akap>Słucham.</akap>
3413 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3415 <akap>Piotrze, gdzie mój wachlarz<pr><slowo_obce>Piotrze, gdzie mój wachlarz</slowo_obce> --- w przechadzce po mieście Marcie towarzyszył służący, niosąc przed nią płaszcz z kapturem lub wachlarz, zależnie od pogody.</pr>?</akap>
3419 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3421 <akap>Proszę cię, mój Piotrze, zakryj wachlarzem twarz jejmości; bo z dwojga tego, jej wachlarz jest piękniejszy.</akap>
3425 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3427 <akap>Życzę panom dnia dobrego.</akap>
3431 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3433 <akap>Życzymy ci dobrego południa, piękna sinjoro.</akap>
3437 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3439 <akap>Czy to już południe?</akap>
3443 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3445 <akap>Nie inaczej; bo nieczysta ręka wskazówki na kompasie trzyma już południe za ogon.</akap>
3449 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3451 <akap>Chryste Panie! Cóż to za człowiek z waćpana?</akap>
3455 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3457 <akap>Człowiek, którego Pan Bóg skazał na zepsucie.</akap>
3461 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3463 <akap>Dobrześ pan powiedział, na poczciwość! Nie wie też czasem który z panów, gdzie bym mogła znaleźć młodego Romea?</akap>
3467 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3469 <akap>Ja wiem czasem, ale młodego Romea znajdziesz waćpani starszym, niż był, kiedyś go szukać zaczęła. Jestem najmłodszy z tych, co noszą to imię w braku gorszego.</akap>
3473 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3475 <akap>Ach, to dobrze!</akap>
3479 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3481 <akap>Możeż być dobrym to, co jest gorszym?</akap>
3485 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3487 <akap>Jeżeli waćpan nim jesteś, to rada bym z nim pomówić sam na sam.</akap>
3491 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
3493 <akap>Zaprosi go na jakąś wieczorynkę.</akap>
3497 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3499 <akap>Pośredniczka to Wenery. Huź, ha!<pr><slowo_obce>Huź, ha!</slowo_obce> --- Merkucjo jest zawołanym myśliwym, używa zwrotu z polowania na zające.</pr></akap>
3503 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3505 <akap>Cóż to, czyś kota<pe><slowo_obce>kota</slowo_obce> --- zająca.</pe> upatrzył?</akap>
3509 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3511 <akap>Kotlinę, panie, nie kota; i to w starym piecu, nie w polu.</akap>
3515 <strofa>Bodaj to kotlina,/
3516 Gdzie siedzi kocina,/
3517 <wers_wciety>Ta nie osmali...</wers_wciety>/
3518 Lecz zmykaj, chudzino,/
3519 Przed taką kotliną,/
3520 <wers_wciety>Gdzie diabeł pali!</wers_wciety></strofa>
3524 <akap>Romeo, czy będziesz u ojca na obiedzie? My tam idziemy.</akap>
3528 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3530 <akap>Pośpieszę za wami.</akap>
3534 <naglowek_osoba><begin id='b1191330511546' /><motyw id='m1191330511546'>Kobieta</motyw>MERKUCJO</naglowek_osoba>
3536 <akap>Do widzenia, starożytna damo; damo, damo, damo, damo<pr><slowo_obce>damo, damo...</slowo_obce> --- jest to refren ze starej ballady.</pr>!</akap>
3540 <didaskalia>Wychodzą <osoba>Merkucjo</osoba> i <osoba>Benwolio</osoba>.</didaskalia>
3543 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3545 <akap>Tak, tak, do widzenia! Co to za infamis<pr><slowo_obce>infamis</slowo_obce> --- niegodziwiec, człowiek bez czci.</pr>, proszę pana, co się tak poważył rozpuścić cugle swemu grubiaństwu?</akap>
3549 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3551 <akap>Jest to panicz zakochany w swym języku, zdolny wypowiedzieć więcej w ciągu jednej minuty niż milczeć przez cały miesiąc.</akap>
3555 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3557 <akap>Jeżeli on na mnie co powiedział, dam ja mu, chociażby był zuchwalszy, niż jest, i miał ze sobą dwudziestu sobie podobnych drabów; a jeżeli mi ujdzie, to znajdę takich, co to potrafią. A hultaj! czy to ja jestem jego kochanką, jego poniewieradłem! (<didask_tekst>do <osoba>Piotra</osoba></didask_tekst>) I ty tu stałeś także i mogłeś ścierpieć, żeby mnie lada gbur używał wedle upodobania za przedmiot swych bezwstydnych żartów?</akap>
3561 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
3563 <akap>Nie widziałem jeszcze, żeby kto używał jejmości wedle upodobania; gdybym był to widział, byłbym był pewnie zaraz giwer wydobył, ręczę za to. Umiem się najeżyć tak dobrze jak kto inny, kiedy mam sposobność po temu i prawo za sobą.<end id='e1191330511546' /></akap>
3567 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3569 <akap>Dlaboga! tak jestem rozdrażniona, że się wszystko we mnie trzęsie. A hultaj! Otóż, proszę pana, tak jak powiedziałam, młoda moja pani kazała mi się wywiedzieć o panu; co mi kazała powiedzieć, to sobie zachowuję; ale przede wszystkim oświadczam panu, że jeżelibyś ją osadził na koszu, jak to mówią, bo panienka, o której mówię, jest młoda, i dlatego, gdybyś ją pan wywiódł w pole, byłoby to tak ciężkim psikusem, jaki tylko młodej panience można wyrządzić.</akap>
3573 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3575 <akap>Pozdrów ją, waćpani, ode mnie i powiedz, że jej daję rendez--vous<pr><slowo_obce>rendez--vous</slowo_obce> --- randka, spotkanie.</pr>...</akap>
3579 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3581 <akap>Poczciwości! oświadczę jej to, oświadczę. Niebożę, nie posiądzie się z radości.</akap>
3585 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3587 <akap>Co jej waćpani chcesz oświadczyć? Nie wiesz, co mówić miałem.</akap>
3591 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3593 <akap>Oświadczę jej, że pan dajesz randewu; co jest, jeżeli się nie mylę, ofiarą godną prawdziwego szlachcica.</akap>
3597 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3599 <akap>Powiedz jej, aby pod pozorem spowiedzi przyszła za parę godzin do celi ojca Laurentego, tam ślub weźmiemy. Oto masz waćpani za swoje trudy.</akap>
3602 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3604 <akap>Nie, panie; ani grosika.</akap>
3608 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3610 <akap>No, no, bez ceremonii.</akap>
3614 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3616 <akap>Za parę godzin więc; dobrze, nie zaniedba się stawić.</akap>
3620 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3622 <strofa>Waćpani staniesz za murem klasztornym,/
3623 Tam ci mój człowiek przyniesie drabinkę<pr><slowo_obce>drabinkę</slowo_obce> --- w oryg. bliższe elżbietańczykom <slowo_obce>a tackled stair</slowo_obce>, czyli schody sznurowe używane na okręcie. Dalszy ciąg tego samego marynarskiego obrazu, który wprowadził wyraz ,,żagiel". Także w oryg. zamiast ,,do szczytu mego szczęścia" jest ,,do najwyższego masztu". Paszkowski te zwroty, znane żeglarskiej Anglii, zmienił, ponieważ taka terminologia nie przemawiałaby do czytelników jego pierwszych przekładów.</pr>/
3624 Z sznurków skręconą, która mi w noc późną/
3625 Do szczytu mego szczęścia wstęp ułatwi./
3626 Bądź zdrowa! Wierność twa znajdzie nagrodę,/
3627 Poleć mię swojej młodej pani.</strofa>
3631 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3633 <strofa>Niech wam Bóg błogosławi! Ale, ale...</strofa>
3637 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3639 <strofa>Cóż mi waćpani jeszcze powiesz?</strofa>
3643 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3645 <strofa>Czy człowiek pański dobry do sekretu?/
3646 Bo gdzie się skrycie prowadzą układy,/
3647 Tam dwóch już, mówią, za wiele do rady.</strofa>
3651 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3653 <strofa>Ręczę za niego: jest to wierność sama.</strofa>
3657 <naglowek_osoba><begin id='b1191330967901' /><motyw id='m1191330967901'>Sługa</motyw>MARTA</naglowek_osoba>
3659 <akap>A więc wszystko dobrze. Co też za miłe stworzenie ta moja panienka! Co to nie wyprawiało, jak było małym! Chryste Panie! Ale, ale, jest tu na mieście jeden pan, niejaki Parys, ten ma na nią diabli apetyt; ale ona, poczciwina, wolałaby patrzeć na bazyliszka<pr><slowo_obce>bazyliszek</slowo_obce> --- legendarny płaz podobny do jaszczurki, który miał zabijać wzrokiem.</pr> niż na niego. Przekomarzam się z nią nieraz i mówię, że ten Parys to wcale przystojny mężczyzna; wtedy ona, powiadam panu, za każdym razem aż blednie, zupełnie tak jak pąsowa chusta na słońcu. Proszę też pana, czy rozmaryn<pr><slowo_obce>rozmaryn</slowo_obce> --- symbol ludzkiej pamięci.</pr> i Romeo nie zaczyna się od takiej samej litery?<end id='e1191330967901' /></akap>
3663 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3665 <akap>Nie inaczej: jedno i drugie od R.</akap>
3669 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3671 <akap>Kpiarz z waszmości. To psie imię<pr><slowo_obce>psie imię</slowo_obce> --- Ben Jonson, sławny komediopisarz angielski współczesny Shakespeare'owi, w swej <tytul_dziela>Gramatyce angielskiej</tytul_dziela> nazywa ,,r" ,,psią literą": której dźwięk wibruje, ,,warczy".</pr>. To litera dla... Nie, tamto zaczyna się od innej litery. Co też ona o tym prawi, to jest o rozmarynie i o panu: rada bym, żebyś pan to słyszał.</akap>
3675 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3677 <akap>Poleć jej służby moje.</akap>
3681 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
3684 <naglowek_osoba><begin id='b1191331200664' /><motyw id='m1191331200664'>Sługa</motyw>MARTA</naglowek_osoba>
3686 <akap>Uczynię to, uczynię po tysiąc razy. --- Piotrze!</akap>
3690 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
3692 <akap>Jestem.</akap>
3696 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3698 <akap>Piotrze, naści<pe><slowo_obce>naści</slowo_obce> --- weź.</pe> mój wachlarz i idź przodem.<end id='e1191331200664' /></akap>
3702 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
3708 <naglowek_scena>SCENA PIĄTA</naglowek_scena>
3711 <didaskalia>Ogród Kapuletów. Wchodzi <osoba>Julia</osoba>.</didaskalia>
3714 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3716 <strofa>Dziewiąta biła, kiedym ją posłała;/
3717 <begin id='b1191331524796' /><motyw id='m1191331524796'>Miłość</motyw>Przyrzekła wrócić się za pół godziny./
3718 Nie znalazła go może? nie, to nie to;/
3719 Słabe ma nogi. Heroldem miłości
3720 Powinna by być myśl, która o dziesięć/
3721 Razy mknie prędzej niż promienie słońca,/
3722 Kiedy z pochyłych wzgórków cień spędzają./
3723 Nie darmo lotne gołębie są w cugach/
3724 Bóstwa miłości i nie darmo Kupid/
3725 Ma skrzydła z wiatrem idące w zawody.<end id='e1191331524796' />/
3726 Już teraz słońce jest w samej połowie/
3727 Dzisiejszej drogi swojej; od dziewiątej/
3728 Aż do dwunastej trzy już upłynęły/
3729 Długie godziny, a jeszcze jej nie ma./
3730 Gdyby krew miała młodą i uczucia,/
3731 Jak piłka byłaby chyżą i lekką,/
3732 I słowa moje do mego kochanka,/
3733 A jego do mnie w lot by ją popchnęły;/
3734 <begin id='b1191331557787' /><motyw id='m1191331557787'>Starość</motyw>Lecz starzy wcześnie są jakby nieżywi;/
3735 Jak ołów ciężcy, zimni, więc leniwi.<end id='e1191331557787' /></strofa>
3738 <didaskalia>Wchodzą <osoba>Marta</osoba> i <osoba>Piotr</osoba>.</didaskalia>
3741 <strofa>Ha! otóż idzie. I cóż, złota nianiu?/
3742 Czyś się widziała z nim? Każ odejść słudze.</strofa>
3746 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3748 <strofa>Idź, stań za progiem Piotrze.</strofa>
3752 <didaskalia>Wychodzi <osoba>Piotr</osoba>.</didaskalia>
3755 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3757 <strofa>Mów, droga, luba nianiu! Ależ przebóg!/
3758 Czemu tak smutno wyglądasz? Chociażbyś/
3759 Złe wieści miała, powiedz je wesoło;/
3760 Jeśli zaś dobre przynosisz, ta mina/
3761 Fałszywy miesza ton do ich muzyki.</strofa>
3765 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3767 <strofa>Tchu nie mam, pozwól mi trochę odpocząć;/
3768 Ach! moje kości! To był harc nie lada!</strofa>
3772 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3774 <strofa>Weź moje kości, a daj mi wieść swoją./
3775 Mówże, mów prędzej, mów, nianiuniu droga.</strofa>
3779 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3781 <strofa>Co za gwałt! Folguj, dlaboga, choć chwilkę,/
3782 Czyliż nie widzisz, że ledwie oddycham?</strofa>
3786 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3788 <strofa>Ledwie oddychasz; kiedy masz dość tchnienia/
3789 Do powiedzenia, że ledwie oddychasz?/
3790 To tłumaczenie się twoje jest dłuższe/
3791 Od wieści, której zwłokę nim tłumaczysz;/
3792 Maszli wieść dobrą czy złą? niech przynajmniej/
3793 Tego się dowiem, poczekam na resztę;/
3794 Tylko mi powiedz: czy jest zła, czy dobra?</strofa>
3798 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3800 <akap>Tak, tak, pięknyś panna wybór zrobiła! pannie właśnie męża wybierać. Romeo! żal się Boże! Co mi to za gagatek! Ma wprawdzie twarz gładszą niż niejeden, ale oczy, niech się wszystkie inne schowają; co się zaś tyczy rąk i nóg, i całej budowy, chociaż o tym nie ma co wspominać, przyznać trzeba, że nieporównane. Nie jest to wprawdzie galant całą gębą, ale słodziuchny jak baranek. No, no, dziewczyno! Bóg pomagaj! A czy jedliście już obiad?</akap>
3804 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3806 <strofa>Nie. Ale o tym wszystkim już wiedziałam./
3807 Cóż o małżeństwie naszym mówił? powiedz.</strofa>
3811 <naglowek_osoba><begin id='b1191331745239' /><motyw id='m1191331745239'>Kobieta, Starość</motyw>MARTA</naglowek_osoba>
3813 <strofa>Ach! jak mnie głowa boli! tak w niej łupie,/
3814 Jakby się miała w kawałki rozlecieć./
3815 A krzyż! krzyż! biedny krzyż! niechaj waćpannie/
3816 Bóg nie pamięta, żeś mię posyłała./
3817 Aby mi przez ten kurs śmierci przyśpieszyć.<end id='e1191331745239' /></strofa>
3821 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3823 <strofa>Doprawdy, przykro mi, że jesteś słaba./
3824 Nianiu, nianiuniu, nianiunieczku droga./
3825 Powiedz mi, co ci mówił mój kochanek?</strofa>
3829 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3831 <strofa>Mówił, jak dobrze wychowany młodzian,/
3832 Grzeczny, stateczny, a przy tym, upewniam,/
3833 Pełen zacności. Gdzie waćpanny matka?</strofa>
3837 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3839 <strofa>Gdzie moja matka? Gdzież ma być? Jest w domu./
3840 Co też nie pleciesz, nianiu, mój kochanek/
3841 Mówił, jak dobrze wychowany młodzian,/
3842 Gdzie moja matka?</strofa>
3846 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3848 <strofa><wers_cd>O mój miły Jezu!</wers_cd>/
3849 Takżeś mi aśćka w ukropie kąpana!/
3850 I takąż to jest maść na moje kości?/
3851 Bądźże na przyszłość sama sobie posłem.</strofa>
3855 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3857 <strofa>O męki! Co ci powiedział Romeo?</strofa>
3861 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3863 <strofa>Masz pozwolenie iść dziś do spowiedzi?</strofa>
3867 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3869 <strofa>Mam je.</strofa>
3873 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
3875 <strofa>Spiesz więc do celi ojca Laurentego;/
3876 Tam znajdziesz kogoś, coć pojmie za żonę./
3877 Jak ci jagódki pokraśniały! Czekaj!/
3878 Zaraz je w szkarłat zmienię inną wieścią:/
3879 Idź do kościoła, ja tymczasem pójdę/
3880 Przynieść drabinkę, po której twój ptaszek/
3881 Ma się do gniazdka wśliznąć, jak się ściemni./
3882 Jak tragarz, muszę być ci ku pomocy;/
3883 Ty za to ciężar dźwigać będziesz w nocy./
3884 Idź: trza mi zjeść co po takim zmachaniu.</strofa>
3888 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3890 <strofa>Idę raj posiąść. Adieu<pe><slowo_obce>Adieu</slowo_obce> --- z fr. żegnaj.</pe>, złota nianiu.</strofa>
3894 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
3900 <naglowek_scena>SCENA SZÓSTA</naglowek_scena>
3903 <didaskalia>Cela <osoba>Ojca Laurentego</osoba>. <osoba>Ojciec Laurenty</osoba> i <osoba>Romeo</osoba></didaskalia>
3906 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
3908 <strofa><begin id='b1189500265703' /><motyw id='m1189500265703'>Małżeństwo</motyw>Oby ten święty akt był miły niebu/
3909 I przyszłość smutkiem nas nie ukarała.</strofa>
3913 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3915 <strofa>Amen! lecz choćby przyszedł nawał smutku,/
3916 Nie sprzeciwważyłby on tej radości,/
3917 Jaką mię darzy jedna przy niej chwila./
3918 Złącz tylko nasze dłonie świętym węzłem;/
3919 Niech go śmierć potem przetnie, kiedy zechce,/
3920 Dość, że wprzód będę mógł ją nazwać moją.<end id='e1189500265703' /></strofa>
3924 <naglowek_osoba><begin id='b1191332055028' /><motyw id='m1191332055028'>Ksiądz, Miłość</motyw>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
3926 <strofa>Gwałtownych uciech i koniec gwałtowny;/
3927 Są one na kształt prochu zatlonego<pe><slowo_obce>zatlonego</slowo_obce> --- zapalonego, tlącego się.</pe>,/
3928 Co wystrzeliwszy gaśnie. Miód jest słodki,/
3929 Lecz słodkość jego graniczy z ckliwością/
3930 I zbytkiem smaku zabija apetyt./
3931 Miarkuj więc miłość twoją; zbyt skwapliwy/
3932 Tak samo spóźnia się jak zbyt leniwy.</strofa>
3935 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Julia</osoba>.</didaskalia>
3938 <strofa>Otóż i panna młoda. Mech najcieńszy/
3939 Nie ugiąłby się pod tak lekką stopą./
3940 Kochankom mogłyby do jazdy służyć/
3941 Owe słoneczne pyłki, co igrają/
3942 Latem w powietrzu; tak lekką jest marność.<end id='e1191332055028' /></strofa>
3946 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3948 <strofa>Czcigodny spowiedniku, bądź pozdrowion.</strofa>
3952 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
3954 <strofa>Romeo, córko, podziękuje tobie/
3955 Za nas obydwu.</strofa>
3959 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3961 <strofa><wers_cd>Pozdrawiam go również,</wers_cd>/
3962 By dzięki jego zbytnimi nie były.</strofa>
3966 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
3968 <strofa>O! Julio, jeśli miara twej radości/
3969 Równa się mojej, a dar jej skreślenia/
3970 Większy od mego: to osłódź twym tchnieniem/
3971 Powietrze i niech muzyka ust twoich/
3972 Objawi obraz szczęścia, jakie spływa/
3973 Na nas oboje w tym błogim spotkaniu.</strofa>
3977 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
3979 <strofa>Czucie bogatsze w osnowę niż w słowa/
3980 Pyszni się z swojej wartości, nie z ozdób;/
3981 Żebracy tylko rachują swe mienie./
3982 Mojej miłości skarb jest tak niezmierny,/
3983 Że i pół sumy tej nie zdołam zliczyć.</strofa>
3987 <naglowek_osoba><begin id='b1191332280645' /><motyw id='m1191332280645'>Ksiądz, Małżeństwo, Miłość</motyw>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
3989 <strofa>Pójdźcie, załatwim rzecz w krótkich wyrazach,/
3990 Nie wprzód będziecie sobie zostawieni,/
3991 Aż was sakrament z dwojga w jedno zmieni.<end id='e1191332280645' /></strofa>
3995 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
4006 <naglowek_akt>AKT TRZECI</naglowek_akt>
4012 <naglowek_scena>SCENA PIERWSZA</naglowek_scena>
4015 <didaskalia>Plac publiczny. Wchodzą <osoba>Benwolio</osoba>, <osoba>Merkucjo</osoba>, <osoba>Paź</osoba> i słudzy.</didaskalia>
4017 <naglowek_osoba><begin id='b1191403535549' /><motyw id='m1191403535549'>Konflikt</motyw>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4019 <strofa>Oddalmy się stąd, proszę cię, Merkucjo,/
4020 Dzień dziś gorący, Kapuleci krążą;/
4021 Jak ich zdybiemy, nie unikniem zajścia,/
4022 Bo w tak gorące dni krew nie jest lodem.</strofa>
4026 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4028 <akap>Podobnyś do owego burdy, co wchodząc do winiarni rzuca szpadę i mówi: ,,Daj Boże, abym cię nie potrzebował!", a po wypróżnieniu drugiego kubka dobywa jej na dobywacza korków bez najmniejszej w świecie potrzeby.<end id='e1191403535549' /></akap>
4032 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4034 <akap>Masz mię za takiego burdę?</akap>
4038 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4040 <akap>Mam cię za tak wielkiego zawadiakę, jakiemu chyba mało kto równy jest we Włoszech; bardziej zaiste skłonnego do breweryj niż do brewiarza.</akap>
4044 <naglowek_osoba>BENWOLIO </naglowek_osoba>
4046 <akap>Cóż dalej?</akap>
4050 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4052 <akap><begin id='b1191403642548' /><motyw id='m1191403642548'>Konflikt</motyw>Gdybyśmy mieli dwóch takich, to byśmy wkrótce nie mieli żadnego, bo jeden by drugiego zagryzł. Tyś gotów człowieka napastować za to, że ma w brodzie jeden włos mniej lub więcej od ciebie. Tyś gotów napastować człowieka za to, że piwo pije, bo w tym upatrzysz przytyk do swoich piwnych oczu; chociaż żadne inne oko, jak piwne, nie upatrzyłoby w tym przytyku. W twojej głowie tak się lęgną swary jak bekasy w ługu<pr><slowo_obce>bekas</slowo_obce> --- ptak błotny, kszyk; <slowo_obce>ług</slowo_obce> --- woda stojąca, bagienna. Tu Paszkowski sięgnąwszy do polskiego powiedzenia upiększył porównanie. W oryg. jest prozaicznie <slowo_obce>as an egg is full of meat</slowo_obce>, jak jajko pełne swojej zawartości.</pr>, toś też nieraz za to beknął i głowę ci zmyto bez ługu. Pobiłeś raz człowieka za to, że kaszlnął na ulicy i przebudził przez to twego psa, który się wysypiał przed domem. Nie napastowałżeś raz krawca za to, że wdział na siebie nowy kaftan w dzień powszedni? kogoś innego za to, że miał stare wstążki u nowych trzewików? I ty mię chcesz moralizować za kłótliwość?<end id='e1191403642548' /></akap>
4056 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4058 <akap>Gdybym był tak skory do kłótni, jak ty jesteś, nikt by mi życia na pięć kwadransów nie zaręczył.</akap>
4062 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4064 <akap>Życie twoje przeszłoby zatem bez zaręczyn.</akap>
4068 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Tybalt</osoba> z poplecznikami swymi.</didaskalia>
4071 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4073 <akap><begin id='b1189502408281' /><motyw id='m1189502408281'>Konflikt</motyw>Patrz, oto idą Kapuleci.</akap>
4077 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4079 <akap>Zamknij oczy! Co mi do tego!</akap>
4083 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
4084 <didaskalia>do swoich</didaskalia>
4086 <akap>Pójdźcie tu, bo chcę się z nimi rozmówić.</akap>
4088 <didaskalia>do tamtych</didaskalia>
4090 <akap>Mości panowie, słowo.</akap>
4094 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4096 <strofa><wers_cd>Słowo tylko?</wers_cd>/
4097 I samo słowo? Połącz je z czymś drugim;/
4098 Z pchnięciem na przykład.</strofa>
4102 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
4104 <strofa><wers_cd>Znajdziesz mię ku temu</wers_cd>/
4105 Gotowym, panie, jeśli dasz okazję.</strofa>
4109 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4111 <strofa>Sam ją wziąć możesz bez mego dawania.</strofa>
4115 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
4117 <strofa>Pan jesteś w dobrej harmonii z Romeem?</strofa>
4121 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4123 <strofa>W harmonii? Maszli nas za muzykusów!/
4124 Jeśli tak, to się nie spodziewaj słyszeć/
4125 Czego innego, jeno dysonanse./
4126 Oto mój smyczek; zaraz ci on gotów/
4127 Zagrać do tańca. Patrzaj go! w harmonii!</strofa>
4131 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4133 <strofa>Jesteśmy w miejscu publicznym, panowie;/
4134 Albo usuńcie się gdzie na ustronie,/
4135 Albo też zimną krwią połóżcie tamę/
4136 Tej kłótni. Wszystkich oczy w nas wlepione.</strofa>
4140 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4142 <strofa>Oczy są na to, ażeby patrzały;/
4143 Niech robią swoje, a my róbmy swoje.</strofa>
4147 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Romeo</osoba>.</didaskalia>
4150 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
4152 <strofa>Z panem nic nie mam do omówienia. Oto/
4153 Nadchodzi właśnie ten, którego szukam.</strofa>
4157 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4159 <strofa>Jeżeli szukasz guza, mogę ręczyć,/
4160 Że się z nim spotkasz.</strofa>
4164 <naglowek_osoba><begin id='b1191404767822' /><motyw id='m1191404767822'>Los</motyw>TYBALT</naglowek_osoba>
4166 <strofa><wers_cd>Romeo, nienawiść</wers_cd>/
4167 Moja do ciebie nie może się zdobyć/
4168 Na lepszy wyraz jak ten: jesteś podły.</strofa>
4172 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4174 <strofa>Tybalcie, powód do kochania ciebie,/
4175 Jaki mam, tłumi gniew słusznie wzbudzony/
4176 Taką przemową. Nie jestem ja podły;/
4177 Bądź więc zdrów. Widzę, że mię nie znasz.</strofa>
4181 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
4183 <strofa><wers_cd>Smyku.</wers_cd>/
4184 Nie zatrzesz takim tłumaczeniem obelg/
4185 Mi uczynionych: stań więc i wyjm szpadę.</strofa>
4189 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4191 <strofa>Klnę się, żem nigdy obelg ci nie czynił;/
4192 Sprzyjam ci, owszem, bardziej, niżeś zdolny/
4193 Pomyśleć o tym, nie znając powodu./
4194 Uspokój się więc, zacny Kapulecie,/
4195 Którego imię milsze mi niż moje.</strofa>
4199 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4201 <strofa>Spokojna, nędzna, niegodna submisjo<pr><slowo_obce>submisja</slowo_obce> --- uległość, pokora.</pr>!/
4202 Alla stoccata<pr><slowo_obce>Alla stoccata</slowo_obce> --- włoski termin zaczerpnięty z szermierki: pchnięcie.</pr> wnet jej kres położy.</strofa>
4204 <didaskalia>dobywa szpady</didaskalia>
4206 <strofa>Pójdź tu, Tybalcie, pójdź tu, dusiszczurze<pr><slowo_obce>dusiszczurze</slowo_obce> --- nowa aluzja do imienia Tybalta i imienia kota ze wspomnianego poematu <tytul_dziela>Reynard--Lis</tytul_dziela>.</pr>!</strofa>
4210 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
4212 <strofa>Czego ten człowiek chce ode mnie?</strofa>
4216 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4218 <akap>Niczego, mój ty kocikrólu, chcę ci wziąć tylko jedno życie spomiędzy dziewięciu, jakie masz<pr><slowo_obce>jedno życie spomiędzy dziewięciu</slowo_obce> --- wierzono wtedy, że kot przeżywa dziewięć kolejnych istnień.</pr>, abym się nim trochę popieścił; a za nowym spotkaniem uskubnąć ci i tamte ośm, jedno po drugim. Dalej! wyciągnij za uszy szpadę z powijaka, inaczej moja gwiźnie<pe><slowo_obce>gwiźnie</slowo_obce> --- popr. gwizdnie.</pe> ci koło uszu, nim wyciągniesz swoją.</akap>
4222 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
4224 <akap>Służę waćpanu.</akap>
4228 <didaskalia>Dobywa szpady.</didaskalia>
4231 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4233 <akap>Merkucjo, schowaj szpadę, jak mnie kochasz.</akap>
4237 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4239 <akap>Pokaż no swoje passado.</akap>
4243 <didaskalia>Biją się.</didaskalia>
4246 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4248 <strofa><wers_cd>Benwolio,</wers_cd>/
4249 Rozdziel ich! Wstydźcie się, moi panowie!/
4250 Wybaczcie sobie. Tybalcie! Merkucjo!/
4251 Książę wyraźnie zabronił podobnych/
4252 Starć na ulicach. Merkucjo! Tybalcie!</strofa>
4256 <didaskalia><osoba>Tybalt</osoba> odchodzi ze swoimi.<end id='e1189502408281' /></didaskalia>
4259 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4261 <strofa>Zranił mię. Kaduk zabierz wasze domy!/
4262 Nie wybrnę z tego. Czy odszedł ten hultaj/
4263 I nie oberwał nic?</strofa>
4267 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4269 <strofa><wers_cd>Jesteś raniony?</wers_cd></strofa>
4273 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4275 <strofa>Tak, tak, draśniętym trochę, ale rdzennie./
4276 Gdzie mój paź? Chłopcze, biegnij po chirurga.</strofa>
4280 <didaskalia>Wychodzi <osoba>Paź</osoba>.</didaskalia>
4283 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4285 <strofa>Zbierz męstwo, rana nie musi być wielka.</strofa>
4289 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4291 <strofa>Zepewne, nie tak głęboka jak studnia/
4292 Ani szeroka tak jak drzwi kościelne,/
4293 Ale wystarcza w sam raz, ręczę za to/
4294 Znajdziesz mię jutro spokojnym jak trusia./
4295 Już się dla tego świata na nic nie zdam./
4296 Bierz licho wasze domy! Żeby taki/
4297 Pies, szczur, kot na śmierć zadrapał człowieka!/
4298 Taki cap, taki warchoł, taki ciura./
4299 Co się bić umie jak z arytmetyki<pr><slowo_obce>Co się bić umie jak z arytmetyki</slowo_obce> --- zna fechtunek tylko z teorii, z książek.</pr>!/
4300 Po kiego czorta ci się było mieszać/
4301 Między nas! Zranił mię pod bokiem twoim.</strofa>
4305 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4307 <strofa>Chciałem, Bóg widzi, jak najlepiej.</strofa>
4311 <naglowek_osoba>MERKUCJO</naglowek_osoba>
4313 <strofa>Benwolio, pomóż mi wejść gdzie do domu./
4314 Słabnę. Bierz licho oba wasze domy!/
4315 One mię dały na strawę robakom;/
4316 Będę nią, i to wnet. Kaduk was zabierz!</strofa>
4320 <didaskalia>Wychodzą <osoba>Merkucjo</osoba> i <osoba>Benwolio</osoba>.</didaskalia>
4323 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4325 <strofa><begin id='b1191404493241' /><motyw id='m1191404493241'>Przyjaźń, Rodzina</motyw>Ten dzielny człowiek, bliski krewny księcia/
4326 I mój najlepszy przyjaciel, śmiertelny/
4327 Poniósł cios za mnie; moją dobrą sławę/
4328 Tybalt znieważył; Tybalt, który nie ma/
4329 Godziny jeszcze, jak został mym krewnym./
4330 O Julio! wdzięki twe mię zniewieściły/
4331 I z hartu zwykłej wyzuły mię siły.<end id='e1191404493241' /></strofa>
4335 <didaskalia><osoba>Benwolio</osoba> powraca.</didaskalia>
4338 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4340 <strofa><begin id='b1189502507546' /><motyw id='m1189502507546'>Śmierć</motyw>Romeo, Romeo, Merkucjo skonał!/
4341 Mężny duch jego uleciał wysoko/
4342 Gardząc przedwcześnie swą ziemską powłoką.</strofa>
4346 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4348 <strofa>Dzień ten fatalny więcej takich wróży;/
4349 Gdy się raz zacznie złe, zwykle trwa dłużej.</strofa>
4353 <didaskalia><osoba>Tybalt</osoba> powraca.</didaskalia>
4356 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4358 <strofa>Oto szalony Tybalt wraca znowu.</strofa>
4362 <naglowek_osoba><begin id='b1191404544866' /><motyw id='m1191404544866'>Zemsta</motyw>ROMEO</naglowek_osoba>
4364 <strofa>On żyw! W tryumfie! A Merkucjo trupem!/
4365 Precz, pobłażliwa teraz łagodności!/
4366 Płomiennooka furio, ty mną kieruj!/
4367 Tybalcie, odbierz nazad swoje ,,podły";/
4368 Zwracam ci, co mi dałeś! Duch Merkucja/
4369 Wznosi się ponad naszymi głowami/
4370 Dopominając się za swoją twojej./
4371 Ty lub ja albo oba musim legnąć.<end id='e1191404544866' /></strofa>
4375 <naglowek_osoba>TYBALT</naglowek_osoba>
4377 <strofa>Nikczemny chłystku, tyś mu tu był druhem,/
4378 Bądźże i owdzie.</strofa>
4382 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4384 <strofa><wers_cd>To się tym rozstrzygnie.</wers_cd></strofa>
4388 <didaskalia>Walczą. <osoba>Tybalt</osoba> pada.<end id='e1189502507546' /></didaskalia>
4391 <naglowek_osoba><begin id='b1191405179623' /><motyw id='m1191405179623'>Zbrodnia, Zbrodniarz</motyw>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4393 <strofa>Romeo, uchodź, oddal się, uciekaj!/
4394 Rozruch się wszczyna i Tybalt nie żyje./
4395 Nie stój jak wryty; jeśli cię schwytają,/
4396 Książę cię na śmierć skaże; chroń się zatem!</strofa>
4400 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4402 <strofa>Jestem igraszką losu!<end id='e1191404767822' /></strofa>
4406 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4408 <strofa><wers_cd>Prędzej! prędzej!</wers_cd></strofa>
4412 <didaskalia><osoba>Romeo</osoba> wychodzi. Wchodzą obywatele itd.</didaskalia>
4415 <naglowek_osoba>PIERWSZY OBYWATEL</naglowek_osoba>
4417 <strofa>Gdzie on? Gdzie uszedł zabójca Merkucja?/
4418 Zabójca Tybalt w którą uszedł stronę?</strofa>
4422 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4424 <strofa>Tybalt tu leży.<end id='e1191405179623' /></strofa>
4428 <naglowek_osoba>PIERWSZY OBYWATEL</naglowek_osoba>
4430 <strofa><wers_cd>Za mną, mości panie;</wers_cd>/
4431 W imieniu księcia każęć być posłusznym.</strofa>
4435 <didaskalia>Wchodzą <osoba>Książę</osoba> z orszakiem, <osoba>Monteki</osoba> i <osoba>Kapulet</osoba> z małżonkami swymi i inne osoby.</didaskalia>
4438 <naglowek_osoba><begin id='b1191405405266' /><motyw id='m1191405405266'>Sprawiedliwość</motyw>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
4440 <strofa>Gdzie są nikczemni sprawcy tej rozterki?</strofa>
4444 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4446 <strofa>Dostojny książę, ja mogę objaśnić/
4447 Cały bieg tego nieszczęsnego starcia./
4448 Oto tu leży, przez Romea zgładzon,/
4449 Zabójca twego krewnego, Merkucja.</strofa>
4453 <naglowek_osoba><begin id='b1191405219977' /><motyw id='m1191405219977'>Siostra, Zbrodnia, Zemsta, Żona</motyw>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
4455 <strofa>Tybalt! Mój krewny! Syn mojego brata!/
4456 Boże! Tak marnie zgładzony ze świata!/
4457 O mości książę, błagam twej opieki,/
4458 Niech za krew naszą odda krew Monteki.<end id='e1191405219977' /></strofa>
4462 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
4464 <strofa>Benwolio, powiedz, kto ten spór zapalił?</strofa>
4468 <naglowek_osoba>BENWOLIO</naglowek_osoba>
4470 <strofa>Tybalt, którego Romeo powalił./
4471 Romeo darmo przekładał, jak próżną/
4472 Była ta kłótnia, przypominał zakaz/
4473 Waszej książęcej mości, ale wszystkie/
4474 Te przedstawienia, uczynione grzecznie,/
4475 Spokojnym głosem, nawet w korny sposób,/
4476 Nie mogły wpłynąć na zawzięty umysł/
4477 Tybalta. Zamiast skłonić się do zgody/
4478 Zwraca morderczą stal w Merkucja piersi,/
4479 Który, podobnież uniesiony, ostrze/
4480 Odpiera ostrzem i uszedłszy śmierci,/
4481 Śle ją nawzajem Tybaltowi: ale/
4482 Bez skutku, dzięki zręczności tamtego./
4483 Romeo woła: ,,Hola! przyjaciele!/
4484 Stójcie! odstąpcie!", i ramieniem szybszym/
4485 Od słów rozdziela skrzyżowane klingi,/
4486 Wpadając między nich; lecz w tejże chwili/
4487 Cios wymierzony z boku przez Tybalta/
4488 Przeciął Merkucja życie. Tybalt zniknął:/
4489 Wkrótce atoli ukazał się znowu,/
4490 Kiedy Romeo już był zemstą zawrzał./
4491 Starli się w okamgnieniu i nim szpadę/
4492 Wyjąć zdołałem, by wstrzymać tę zwadę,/
4493 Już mężny Tybalt wskroś poległ przeszyty/
4494 Z ręki Romea, a Romeo uszedł./
4495 Tak się rzecz miała: jeżelim się minął/
4496 Z prawdą, bodaj em ciężką śmiercią zginął.</strofa>
4500 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
4502 <strofa><begin id='b1191405108158' /><motyw id='m1191405108158'>Rodzina</motyw>On jest Montekich krewnym, przywiązanie/
4503 Czyni go kłamcą, nie wierz mu, o panie!<end id='e1191405108158' />/
4504 Ich tu przynajmniej ze dwudziestu było;/
4505 Dwudziestu przeciw jednemu walczyło./
4506 Sprawiedliwości, panie! Kto śmierć zadał,/
4507 Słuszna, by śmiercią za to odpowiadał.</strofa>
4511 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
4513 <strofa>Tybalt ją zadał wprzód Merkucjuszowi,/
4514 Romeo jemu; któż słusznie odpowie?</strofa>
4518 <naglowek_osoba>MONTEKI</naglowek_osoba>
4520 <strofa>Nie mój syn, panie; o, nie wyrzecz tego!/
4521 On był Merkucja najlepszym kolegą/
4522 I przyjacielem; w tym jedynie zgrzeszył,/
4523 Że Tybaltowi nieprawnie przyspieszył/
4524 Rygoru prawa.</strofa>
4528 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
4530 <strofa><begin id='b1189502645375' /><motyw id='m1189502645375'>Kara</motyw><wers_cd>I za ten to błąd</wers_cd>/
4531 Banitujemy go na zawsze stąd.<end id='e1189502645375' />/
4532 Z bliska mię wasze dotknęły niesnaski,/
4533 Skoro mój własny dom cierpi z ich łaski;/
4534 Ale ja takie znajdę środki na nie,/
4535 Że wam spór każdy obmierzłym się stanie,/
4536 Wszelkie wykręty na nic się nie zdadzą:/
4537 Ni łzy, ni prośby winnym nie poradzą,/
4538 Uprzedzam! Niechaj Romeo ucieka,/
4539 Bo gdy schwytany będzie, śmierć go czeka./
4540 Każcie stąd zabrać te zwłoki: Łaskawość/
4541 Zbrodnią jest, kiedy oszczędza nieprawość.<end id='e1191405405266' /></strofa>
4545 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
4552 <naglowek_scena>SCENA DRUGA</naglowek_scena>
4555 <didaskalia>Pokój w domu Kapuletów. <osoba>Julia</osoba> sama.</didaskalia>
4558 <naglowek_osoba><begin id='b1191405763503' /><motyw id='m1191405763503'>Miłość, Żona</motyw>JULIA</naglowek_osoba>
4560 <strofa>Pędźcie, ognistokopyte rumaki<pr><slowo_obce>Pędźcie...</slowo_obce> --- monolog Julii oparty został na bardzo popularnej w czasach Shakespeare'a pieśni weselnej (tzw. epithalamion).</pr>,/
4561 Ku państwom Feba; oby nowy jaki/
4562 Faeton<pr>Faeton --- w mitologii gr. syn Heliosa (mitologii rzym. Feba). Uprosił on ojca, boga słońca, aby pozwolił mu wyjechać na niebo rydwanem słońca, lecz wyjechawszy stracił panowanie nad rumakami i został przez Zeusa strącony do rzeki Pad.</pr> dodał wam bodźca i rączej/
4563 Pognał was owdzie, gdzie się szlak dnia kończy!/
4564 Wierna kochankom nocy, spuść zasłonę,/
4565 By się wznieść mogły oczy w dzień spuszczone/
4566 I w te objęcia niedostrzeżonego/
4567 Sprowadź, ach! sprowadź mi Romea mego!/
4568 Miłości świeci pod twą czarną krepą/
4569 Jej własna piękność, a jeśli jest ślepą,/
4570 Tym stosowniejszy mrok dla niej. O nocy!/
4571 Cicha matrono, w ciemnej twej karocy/
4572 Przybądź i naucz mię niemym wyrazem,/
4573 Jak się to traci i wygrywa razem/
4574 Wśród gry niewinnej dwojga serc dziewiczych;/
4575 Skryj w płaszcza twego zwojach tajemniczych<pr><slowo_obce>Skryj w płaszcza twego zwojach</slowo_obce> --- w oryg. terminologia zapożyczona z sokolnictwa, dotycząca oswajania sokołów, używanych do polowania.</pr>/
4576 Krew, co mi do lic bije z głębi łona;/
4577 Aż nieświadoma miłość, ośmielona,/
4578 Za skromność weźmie czyn swej świadomości./
4579 Przyjdź, ciemna nocy! Przyjdź, mój dniu i w ciemności!/
4580 To twój blask, o mój luby, jaśnieć będzie/
4581 Na skrzydłach nocy, jak pióro łabędzie/
4582 Na grzbiecie kruka. Wstąp, o, wstąp w te progi!/
4583 Daj mi Romea, a po jego zgonie/
4584 Rozsyp go w gwiazdki! A niebo zapłonie/
4585 Tak, że się cały świat w tobie zakocha/
4586 I czci odmówi słońcu. Ach, jam sobie/
4587 Kupiła piękny przybytek miłości,/
4588 A w posiadanie jego wejść nie mogę;/
4589 Nabytą jestem także, a nabywca/
4590 Jeszcze mię nie ma! Dzień ten mi nieznośny/
4591 Jak noc, co święto jakowe poprzedza,/
4592 Niecierpliwemu dziecku, które nowe/
4593 Dostało szaty, a nie może zaraz/
4594 W nie się przystroić.<end id='e1191405763503' /> A! niania kochana.</strofa>
4597 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Marta</osoba> z drabinką sznurową w ręku.</didaskalia>
4600 <strofa>Niesie mi wieści o nim, a kto tylko/
4601 Wymienia imię Romea, ten boski/
4602 Ma dar wymowy. Cóż tam, moja nianiu?/
4603 Co to masz? Czy to ta drabinka, którą/
4604 Romeo przynieść kazał? </strofa>
4608 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
4610 <strofa><wers_cd>Tak, drabinka!</wers_cd></strofa>
4614 <didaskalia>Rzuca ją.</didaskalia>
4617 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
4619 <strofa>Dlaboga! czego załamujesz ręce?</strofa>
4623 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
4625 <strofa>Ach! on nie żyje, nie żyje! nie żyje!/
4626 Biada nam! biada nam! wszystko stracone!/
4627 On zginął! on nie żyje! on zabity!</strofa>
4631 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
4633 <strofa>Możeż być niebo tak okrutne?</strofa>
4637 <naglowek_osoba><begin id='b1191406055326' /><motyw id='m1191406055326'>Samobójstwo</motyw>MARTA</naglowek_osoba>
4639 <strofa><wers_cd>Niebo</wers_cd>/
4640 Nie jest okrutne, lecz Romeo; on to,/
4641 On jest okrutny. O Romeo! któż by/
4642 Się był spodziewał! Romeo! Romeo!</strofa>
4646 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
4648 <strofa>Cóżeś za szatan, że tak mię udręczasz?/
4649 Taki głos w piekle by tylko brzmieć winien./
4650 Czyliż Romeo odjął sobie życie?/
4651 Powiedz: tak! a te trzy litery gorszy/
4652 Jad będą miały niż wzrok bazyliszka./
4653 Jeżeli takie ,,tak" istnieje, Julia/
4654 Istnieć nie będzie; zawrą się na zawsze/
4655 Te usta, które to ,,tak"<pr><slowo_obce>tak</slowo_obce> --- w oryg. piękna retoryczna figura oparta na słowie ,,ja".</pr> wywołały./
4656 Zginąłli, powiedz: tak, jeżeli nie - nie;/
4657 W krótkich wyrazach zbaw albo mnie zabij.<end id='e1191406055326' /></strofa>
4661 <naglowek_osoba><begin id='b1191406285452' /><motyw id='m1191406285452'>Rozpacz, Żałoba</motyw>MARTA</naglowek_osoba>
4663 <strofa>Widziałam ranę na me własne oczy,/
4664 Boże, zmiłuj się nad nim, tu, tu oto,/
4665 Tu w samym środku mężnej jego piersi./
4666 Straszny trup! straszny trup! blady jak popiół;/
4667 Cały zbroczony, cały krwią zbryzgany,/
4668 Zgęstłą krwią: ażem wzdrygnęła się patrząc.<end id='e1191406285452' /></strofa>
4672 <naglowek_osoba><begin id='b1191406122711' /><motyw id='m1191406122711'>Miłość, Śmierć</motyw>JULIA</naglowek_osoba>
4674 <strofa>O pęknij, serce! pęknij w tym przeskoku/
4675 Z bogactw do nędzy! Do więzienia, wzroku!/
4676 Już ty nie zaznasz swobody uroku./
4677 Jak nas na ziemi złączył jeden ślub,/
4678 Tak niech nas w ziemi złączy jeden grób.<end id='e1191406122711' /></strofa>
4682 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
4684 <strofa>Tybalcie! mój najlepszy przyjacielu!/
4685 Luby Tybalcie! dziarski, walny chłopcze!/
4686 Czemuż mi, czemuż przyszło przeżyć ciebie?</strofa>
4690 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
4692 <strofa>Cóż to za wicher dmie z dwóch stron przeciwnych?/
4693 Romeo zginął? i Tybalt zabity?/
4694 Ogłoś więc, straszna trąbo, koniec świata!/
4695 Bo gdzież są żywi, gdy ci dwaj nie żyją?</strofa>
4699 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
4701 <strofa>Tybalt nie żyje, Romeo wygnany,/
4702 Romeo zabił go, jest więc wygnany.</strofa>
4706 <naglowek_osoba><begin id='b1191406444041' /><motyw id='m1191406444041'>Zdrada</motyw>JULIA</naglowek_osoba>
4708 <strofa>Boże! Romeo przelał krew Tybalta?</strofa>
4712 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
4714 <strofa>On to, niestety, on, on to uczynił.</strofa>
4718 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
4720 <strofa>O serce żmii pod kwiecistą maską<pr><slowo_obce>serce żmii pod kwiecistą maską</slowo_obce> --- Julia posługuje się tu ozdobnymi zestawieniami stylistycznymi, używając dwu sprzecznych pojęć (tzw. oksymoron).</pr>!/
4721 Kryłże się kiedy smok w tak pięknym lochu?/
4722 Luby tyranie, anielski szatanie!/
4723 Kruku w gołębich pierzach! Wilku w runie!/
4724 Nikczemny wątku w niebiańskiej postaci!/
4725 We wszystkim sprzeczny z tym, czym się wydajesz./
4726 Szlachetny zbrodniu! Potępieńcze święty!/
4727 O, cóżeś miała do czynienia w piekle,/
4728 Naturo, kiedyś taki duch szatański/
4729 W raj tak pięknego ciała wprowadziła?/
4730 Byłaż gdzie książka tak ohydnej treści/
4731 W oprawie tak ozdobnej? Trzebaż, aby/
4732 Fałsz zamieszkiwał tak przepyszny pałac?!</strofa>
4736 <naglowek_osoba><begin id='b1191406477505' /><motyw id='m1191406477505'>Pijaństwo</motyw>MARTA</naglowek_osoba>
4738 <strofa>Nie ma czci, nie ma wiary, nie ma prawdy,/
4739 Nie ma sumienia w ludziach; sama zmienność,/
4740 Sama przewrotność, chytrość i obłuda.<end id='e1191406444041' />/
4741 Pietrze! daj no mi trochę akwawity<pr><slowo_obce>akwawita</slowo_obce> (łac. <slowo_obce>aqua vitae</slowo_obce>) --- woda życia, okowita, wódka.</pr>./
4742 Te smutki, te zgryzoty, te cierpienia/
4743 Robią mię starą.<end id='e1191406477505' /> <begin id='b1189502727625' /><motyw id='m1189502727625'>Małżeństwo, Rodzina, Żona</motyw>Przeklęty Romeo!/
4748 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
4750 <strofa><wers_cd>Bodaj ci język oniemiał</wers_cd>/
4751 Za to przekleństwo! Romeo nie zrodzon/
4752 Do hańby; hańba by wstydem spłonęła/
4753 Na jego czole! bo ono jest tronem,/
4754 Na którym honor śmiało by mógł zostać/
4755 Koronowany na monarchę świata./
4756 O, jakże mogłam mu złorzeczyć!</strofa>
4760 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
4762 <strofa><wers_cd>Chceszże</wers_cd>/
4763 Zbójcę krewnego twego uniewinniać?</strofa>
4767 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
4769 <strofa>Mamże potępiać mojego małżonka?/
4770 O biedny! któż by popieścił twe imię,/
4771 Gdybym ja, od trzech godzin twoja żona,/
4772 Miała je szarpać? Ależ, niegodziwy,/
4773 Za co ty mego zabiłeś krewnego!/
4774 Za to, że krewny niegodziwy zabić/
4775 Chciał mego męża. Precz, precz, łzy niewczesne!/
4776 Spłyńcie do źródła, które was wydało;/
4777 Dań waszych kropel przypada żalowi,/
4778 A nie radości, której ją płacicie./
4779 Mój mąż, co Tybalt go chciał zabić, żyje,/
4780 A Tybalt, co chciał zabić mego męża,/
4781 Śmierć poniósł; w tym pociecha. Czegóż płaczę?/
4782 Ha! doszło moich uszu coś gorszego/
4783 Niż śmierć Tybalta; co mię wskroś przeszyło./
4784 Chętnie bym o tym zapomniała, ale/
4785 To coś wcisnęło się tak w moją pamięć/
4786 Jak karygodny czyn w umysł grzesznika./
4787 Tybalt nie żyje - Romeo wygnany!/
4788 To jedno słowo: wygnany, zabiło/
4789 Tysiąc Tybaltów. Śmierć Tybalta była/
4790 Sama już przez się dostatecznym ciosem;/
4791 Jeśli zaś ciosy lubią towarzystwo/
4792 I gwałtem muszą mieć za sobą świtę,/
4793 Dlaczegóż w ślad tych słów: Tybalt nie żyje!/
4794 Nie nastąpiło: twój ojciec nie żyje/
4795 Lub matka, albo i ojciec, i matka?/
4796 Żal byłby wtenczas całkiem naturalny,/
4797 Lecz gdy Tybalta śmierć ma za następstwo/
4798 To przeraźliwe: Romeo wygnany!/
4799 O, jednocześnie z tym wykrzykiem Tybalt,/
4800 Matka i ojciec, Romeo i Julia,/
4801 Wszyscy nie żyją. Romeo wygnany!/
4802 Z zbójczego tego wyrazu płynąca/
4803 Śmierć nie ma granic ni miary, ni końca/
4804 I żaden język nie odda boleści,/
4805 Jaką to straszne słowo w sobie mieści./
4806 Gdzie moja matka i ojciec?</strofa>
4810 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
4812 <strofa><wers_cd>Przy zwłokach</wers_cd>/
4813 Tybalta jęczą i łzy wylewają./
4814 Chcesz tam panienka iść, to zaprowadzę.</strofa>
4818 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
4820 <strofa>Nie mnie oblewać łzami jego rany:/
4821 Moich przedmiotem Romeo wygnany./
4822 Weź tę drabinkę. Biedna ty plecionko!/
4823 Ty zawód dzielisz z Romea małżonką:/
4824 Obie nas chybił los oczekiwany,/
4825 Bo on wygnany, Romeo wygnany!/
4826 Ty pozostajesz spuścizną jałową,/
4827 A ja w panieńskim stanie jestem wdową./
4828 Pójdź, nianiu, prowadź mię w małżeńskie łoże,/
4829 Nie mąż, już tylko śmierć w nie wstąpić może.<end id='e1189502727625' /></strofa>
4833 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
4835 <strofa>Czekaj no, pójdę sprowadzić Romea,/
4836 By cię pocieszył. Wiem, gdzie on jest teraz./
4837 Nie płacz; użyjem jeszcze tych plecionek/
4838 I twój Romeo wnet przed tobą stanie.</strofa>
4842 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
4844 <strofa>O, znajdź go! daj mu w zakład ten pierścionek/
4845 I na ostatnie proś go pożegnanie.</strofa>
4849 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
4855 <naglowek_scena>SCENA TRZECIA</naglowek_scena>
4858 <didaskalia>Cela <osoba>Ojca Laurentego</osoba>. Wchodzi <osoba>Ojciec Laurenty</osoba> i <osoba>Romeo</osoba>.</didaskalia>
4861 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
4862 <didaskalia>wchodząc</didaskalia>
4864 <strofa>Romeo! Pójdź tu, pognębiony człeku!/
4865 Smutek zakochał się w umyśle twoim/
4866 I poślubiony jesteś niefortunnie.</strofa>
4870 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4872 <strofa>Cóż tam, cny ojcze? Jakiż wyrok księcia?/
4873 I jakaż dola nieznana ma zostać/
4874 Mą towarzyszką?</strofa>
4878 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
4880 <strofa><wers_cd>Zbyt już oswojony</wers_cd>/
4881 Jest mój syn drogi z takim towarzystwem,/
4882 Przynoszęć wieści o wyroku księcia.</strofa>
4886 <naglowek_osoba><begin id='b1189503547718' /><motyw id='m1189503547718'>Zesłaniec</motyw>ROMEO</naglowek_osoba>
4888 <strofa>Jakiż by mógł być łaskawszy prócz śmierci?</strofa>
4892 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
4894 <strofa>Z ust jego padło łagodniejsze słowo:/
4895 Wygnanie ciała, nie śmierć ciała, wyrzekł.</strofa>
4899 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4901 <strofa>Wygnanie? Zmiłuj się, jeszcze śmierć dodaj!/
4902 Wygnanie bowiem wygląda okropniej/
4903 Niż śmierć. Zaklinam cię, nie mów: wygnanie.</strofa>
4907 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
4909 <strofa>Wygnany jesteś z obrębu Werony./
4910 Zbierz męstwo, świat jest długi i szeroki.</strofa>
4914 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4916 <strofa>Zewnątrz Werony nie ma, nie ma świata,/
4917 Tylko tortury, czyściec, piekło samo!/
4918 Stąd być wygnanym jest to być wygnanym/
4919 Ze świata; być zaś wygnanym ze świata/
4920 Jest to śmierć ponieść; wygnanie jest zatem/
4921 Śmiercią barwioną. Mieniąc śmierć wygnaniem,/
4922 Złotym toporem ucinasz mi głowę,/
4923 Z uśmiechem patrząc na ten cios śmiertelny.</strofa>
4927 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
4929 <strofa>O ciężki grzechu! O niewdzięczne serce!/
4930 Błąd twój pociąga z prawa śmierć za sobą:/
4931 Książę, ujmując się jednak za tobą,/
4932 Prawo życzliwie usuwa na stronę/
4933 I groźny wyraz: śmierć - w wygnanie zmienia,/
4934 Łaska to, i ty tego nie uznajesz?</strofa>
4938 <naglowek_osoba><begin id='b1191407432817' /><motyw id='m1191407432817'>Kobieta, Kochanek, Miłość, Zwierzęta</motyw>ROMEO</naglowek_osoba>
4940 <strofa>Katusza to, nie łaska. Tu jest niebo,/
4941 Gdzie Julia żyje; lada pies, kot, lada/
4942 Mysz marna, lada nikczemne stworzenie/
4943 Żyje tu w niebie, może na nią patrzeć,/
4944 Tylko Romeo nie może. Mdła mucha/
4945 Więcej ma mocy, więcej czci i szczęścia/
4946 Niźli Romeo; jej wolno dotykać/
4947 Białego cudu, drogiej ręki Julii/
4948 I nieśmiertelne z ust jej kraść zbawienie;/
4949 Z tych ust, co pełne westalczej skromności/
4950 Bez przerwy płoną i pocałowanie
4951 Grzechem być sądzą; mucha ma tę wolność,/
4952 Ale Romeo nie ma; on wygnany.<end id='e1191407432817' />/
4953 <begin id='b1191407997947' /><motyw id='m1191407997947'>Filozof, Mądrość, Rozpacz, Szaleniec</motyw>I mówisz, że wygnanie nie jest śmiercią?/
4954 Nie maszli żadnej trucizny, żadnego/
4955 Ostrza, żadnego środka nagłej śmierci,/
4956 Aby mię zabić, tylko ten fatalny/
4957 Wyraz --- wygnanie? O księże, złe duchy/
4958 Wyją, gdy w piekle usłyszą ten wyraz:/
4959 I ty masz serce, ty, święty spowiednik,/
4960 Rozgrześca<pe><slowo_obce>Rozgrześca</slowo_obce> --- rozgrzeszający z win.</pe> grzechów i szczery przyjaciel,/
4961 Pasy drzeć ze mnie tym słowem: wygnanie?<end id='e1189503547718' /></strofa>
4965 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
4967 <strofa>Stój, nierozumny szaleńcze, posłuchaj!</strofa>
4971 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4973 <strofa>Znowu mi będziesz prawił o wygnaniu.</strofa>
4977 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
4979 <strofa>Dam ci broń przeciw temu wyrazowi;/
4980 Balsamem w przeciwnościach --- filozofia<pr><slowo_obce>Balsamem w przeciwnościach --- filozofia</slowo_obce> --- w rozmowie ojca Laurentego i Romea Shakespeare ironizuje na temat nadużywania modnej w czasach elżbietańskich maksymy Boecjusza, że filozofia jest lekarstwem na wszystko.</pr>;/
4981 W tej więc otuchę czerp będąc wygnanym.</strofa>
4985 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
4987 <strofa>Wygnanym jednak! O, precz z filozofią!/
4988 Czyż filozofia zdoła stworzyć Julię?/
4989 Przestawić miasto? Zmienić wyrok księcia?/
4990 Nic z niej; bezsilna ona, nie mów o niej.</strofa>
4994 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
4996 <strofa>Szaleni są więc głuchymi, jak widzę.</strofa>
5000 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5002 <strofa>Jak mają nie być, gdy mądrzy nie widzą.</strofa>
5006 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
5008 <strofa>Dajże mi mówić; przyjm słowa rozsądku.</strofa>
5012 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5014 <strofa>Nie możesz mówić tam, gdzie nic nie czujesz./
5015 Bądź jak ja młodym, posiądź miłość Julii,/
5016 Zaślub ją tylko co, zabij Tybalta,/
5017 Bądź zakochanym jak ja i wygnanym,/
5018 A wtedy będziesz mógł mówić; o, wtedy/
5019 Będziesz mógł sobie z rozpaczy rwać włosy/
5020 I rzuć się na ziemię,jak ja teraz,/
5021 Na grób zawczasu biorąc sobie miarę.<end id='e1191407997947' /></strofa>
5025 <didaskalia>Rzuca się na ziemię. Słychać kołatanie.</didaskalia>
5028 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
5030 <strofa>Cicho, ktoś puka; ukryj się, Romeo.</strofa>
5034 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5036 <strofa>Nie; chyba para powstała z mych jęków,/
5037 Jak mgła, ukryje mię przed ludzkim wzrokiem.</strofa>
5041 <didaskalia>Kołatanie.</didaskalia>
5044 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
5046 <strofa>Słyszysz? pukają znowu. Kto tam? Powstań,/
5047 Powstań, Romeo! Chcesz być wziętym? Powstań;</strofa>
5050 <didaskalia>Kołatanie.</didaskalia>
5053 <strofa>Wnijdź do pracowni mojej. Zaraz, zaraz./
5054 Cóż to za upór!</strofa>
5057 <didaskalia>Kołatanie.</didaskalia>
5060 <strofa><wers_cd>Idę, idę, któż to</wers_cd>/
5061 Tak na gwałt puka? Skąd wy? Czego chcecie?</strofa>
5065 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5066 <didaskalia>zewnątrz</didaskalia>
5068 <strofa>Wpuśćcie mię, wnet się o wszystkim dowiecie./
5069 Julia przysyła mię.</strofa>
5073 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
5075 <strofa>Witajże, witaj.</strofa>
5079 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Marta</osoba>.</didaskalia>
5082 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5084 <strofa>O! świątobliwy ojcze, powiedz, proszę,/
5085 Gdzie jest mąż mojej pani, gdzie Romeo?</strofa>
5089 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
5091 <strofa>Tu, na podłodze, łzami upojony.</strofa>
5095 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5097 <strofa>Ach, on jest właśnie w stanie mojej pani,/
5098 Właśnie w jej stanie. Nieszczęsna sympatio!/
5099 Smutne zbliżenie! I ona tak leży/
5100 Płacząc i łkając, szlochając i płacząc./
5101 Powstań pan, powstań, jeśli jesteś mężem!/
5102 O, powstań, podnieś się przez wzgląd na Julię!/
5103 Dlaczego dać się przygnębiać tak srodze?</strofa>
5107 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5109 <strofa>Marto!</strofa>
5113 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5115 <strofa><begin id='b1191407760755' /><motyw id='m1191407760755'>Śmierć</motyw>Ach, panie! Wszystko na tym świecie/
5116 Kończy się śmiercią.<end id='e1191407760755' /></strofa>
5120 <naglowek_osoba><begin id='b1191408533751' /><motyw id='m1191408533751'>Małżeństwo, Obowiązek, Samobójstwo</motyw>ROMEO</naglowek_osoba>
5122 <strofa><wers_cd>Mówiłaś o Julii?</wers_cd>/
5123 Cóż się z nią dzieje? O, pewnie mię ona/
5124 Ma za mordercę zakamieniałego,/
5125 Kiedym mógł naszych rozkoszy dzieciństwo/
5126 Splamić krwią, jeszcze tak bliską jej własnej./
5127 Gdzie ona? Jak się miewa i co mówi/
5128 Na zawód w świeżo błysłym nam zawodzie?</strofa>
5132 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5134 <strofa>Nic, tylko szlocha i szlocha, i szlocha;/
5135 To się na łóżko rzuca, to powstaje,/
5136 To woła: ,,Tybalt!", to krzyczy: ,,Romeo!"/
5137 I znowu pada.</strofa>
5141 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5143 <strofa><wers_cd>Jak gdyby to imię</wers_cd>/
5144 Z śmiertelnej paszczy działa wystrzelone/
5145 Miało ją zabić, tak jak jej krewnego/
5146 Zabiła ręka tego, co je nosi./
5147 O! powiedz, powiedz mi, ojcze, przez litość,/
5148 W którym zakątku tej nędznej budowy/
5149 Mieszka me imię; powiedz, abym zburzył/
5150 To nienawistne siedlisko. Dobywa miecza.</strofa>
5154 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
5156 <strofa><begin id='b1191408676588' /><motyw id='m1191408676588'>Kobieta</motyw><wers_cd>Stój! Wstrzymaj</wers_cd>/
5157 Dłoń rozpaczliwą! czy jesteś ty mężem?/
5158 Postać wskazuje twoja, że nim jesteś;/
5159 Łzy twe niewieście; dzikie twoje czyny/
5160 Cechują wściekłość bezrozumną zwierza./
5161 W pozornym mężu ukryta niewiasto!/
5162 Zwierzu, przybrany w pozór tego dwojga!/
5163 <begin id='b1191408761034' /><motyw id='m1191408761034'>Skąpiec</motyw>Ty mnie w zdumienie wprawiasz. Jakem kapłan!/
5164 Myślałem, że masz więcej hartu w sobie./
5165 Tybaltaś zabił, chcesz zabić sam siebie/
5166 I przez haniebny ten na siebie zamach/
5167 Zabić chcesz także tę, co żyje tobą?<end id='e1191408676588' />/
5168 Przecz tak uwłaczasz swemu urodzeniu,/
5169 Niebu i ziemi, skoro urodzenie,/
5170 Niebo i ziemia ci się śmieją? Wstydź się!/
5171 Krzywdzisz swą postać, swą miłość, swój rozum,/
5172 Boś ty jak lichwiarz bogaty w to wszystko,/
5173 Ale niczego tego nie używasz/
5174 W sposób mogący te dary ozdobić./
5175 Kształtna twa postać jest figurą z wosku,/
5176 Skoro nie z męską cnotą idzie w parze;/
5177 Miłość twa w gruncie czczym krzywoprzysięstwem,/
5178 Skoro chcesz zabić tę, którejś ją ślubił./
5179 Twój rozum, chluba kształtów i miłości,/
5180 Niezręczny w korzystaniu z tego dwojga,/
5181 Jest jak proch w rożku płochego żołnierza,/
5182 Co się zapala z własnej jego winy/
5183 I razi tego, którego miał bronić.<end id='e1191408761034' />/
5184 <begin id='b1191408945995' /><motyw id='m1191408945995'>Kondycja ludzka, Szczęście</motyw>Otrząś<pe><slowo_obce>Otrząś</slowo_obce> --- popr. otrząśnij.</pe> się, człeku! Julia twoja żyje;/
5185 Julia, dla której umrzeć byłeś gotów;/
5186 W tymeś szczęśliwy.<end id='e1191408533751' /> Tybalt chciał cię zabić,/
5187 Tyś jego zabił: w tym szczęśliwyś także./
5188 Prawo, grożące ci śmiercią, zamienia/
5189 Śmierć na wygnanie, i w tymeś szczęśliwy./
5190 Stosy na głowie błogosławieństw dźwigasz,/
5191 Szczęście najwabniej wdzięczy się do ciebie,/
5192 A ty, jak dziewka zepsuta, kapryśna,/
5193 Dąsasz się na tę szczodrotę fortuny./
5194 Strzeż się, bo tacy marnie umierają.<end id='e1191408945995' />/
5195 Terazże idź do żony, jak to było/
5196 Wprzód umówione, i pociesz niebogę./
5197 Pomnij wyjść jednak przed wart rozstawieniem;/
5198 Bo później przejść byś nie mógł do Mantui,/
5199 Gdzie masz przebywać tak długo, aż znajdziem/
5200 Czas do odkrycia waszego małżeństwa,/
5201 Do pojednania waszych nieprzyjaciół,/
5202 Do przebłagania księcia, na ostatek/
5203 Do sprowadzenia cię nazad, z radością/
5204 Dziesięciokroć sto tysięcy razy większą/
5205 Niż teraźniejszy twój smutek. Waćpani,/
5206 Idź naprzód; pozdrów ode mnie swą panią/
5207 I każ jej naglić wszystkich do spoczynku,/
5208 Ku czemu żal ich ułatwi namowę./
5209 Romeo przyjdzie niebawem.</strofa>
5213 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5215 <strofa><wers_cd>O panie!</wers_cd>/
5216 Mogłabym całą noc stać tu i słuchać,/
5217 Co też to może nauczoność! Biegnę/
5218 Uprzedzić moją panią, że pan przyjdziesz.</strofa>
5222 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5224 <strofa>Idź, proś ją, niech się gotuje mię zgromić.</strofa>
5228 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5230 <strofa>Oto pierścionek, który mi kazała/
5231 Doręczyć panu. Śpiesz się pan, już późno.</strofa>
5235 <didaskalia>Wychodzi <osoba>Marta</osoba>.</didaskalia>
5238 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5240 <strofa>O, jakże mi ten dar dodał otuchy!</strofa>
5244 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
5246 <strofa>Idź już, dobranoc! a pamiętaj, synu,/
5247 Wyjść jeszcze dzisiaj, nim zaciągną warty,/
5248 Albo w przebraniu wyjść jutro o świcie./
5249 Osiądź w Mantui. Jeden z naszych braci/
5250 Nosić ci będzie od czasu do czasu/
5251 Zawiadomienie o każdym wypadku,/
5252 Jaki na twoją korzyść tu się zdarzy./
5253 Daj rękę, późno już, bądź zdrów, dobranoc.</strofa>
5257 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5259 <strofa>Gdyby nie radość, co mię czeka, wczesny/
5260 Ten rozdział z tobą byłby zbyt bolesny./
5261 Żegnam cię, ojcze.</strofa>
5265 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
5271 <naglowek_scena>SCENA CZWARTA</naglowek_scena>
5274 <didaskalia>Pokój w domu Kapuletów. Wchodzą <osoba>Kapulet</osoba>, <osoba>Pani Kapulet</osoba> i <osoba>Parys</osoba>.</didaskalia>
5277 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
5279 <strofa>Tak smutny dotknął nas, panie, wypadek./
5280 Żeśmy nie mieli czasu mówić z Julią./
5281 Krewny nasz, Tybalt, był jej nader drogim,/
5282 Nam także, ale rodzim się, by umrzeć./
5283 Dziś ona już nie zejdzie, bo już późno./
5284 Gdyby nie twoje, hrabio, odwiedziny,/
5285 Ja sam bym w łóżku był już od godziny.</strofa>
5289 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
5291 <strofa>Pora żałoby nie sprzyja zalotom;/
5292 Dobranoc, pani, poleć mnie swej córce.</strofa>
5296 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5298 <strofa>Najchętniej, zaraz jutro ją wybadam;/
5299 Na dziś zamknęła się, by żal swój spłakać.</strofa>
5303 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
5305 <strofa><begin id='b1189502919312' /><motyw id='m1189502919312'>Córka, Dziecko</motyw>Hrabio, za miłość naszego dziecięcia/
5306 Mogę ci ręczyć; mniemam, że się skłoni/
5307 Do mych przełożeń, co więcej, nie wątpię./
5308 Pójdź do niej, żono, nim się spać położysz;/
5309 <begin id='b1189502945312' /><motyw id='m1189502945312'>Obyczaje</motyw>Oznajm jej cnego Parysa zamiary/
5310 I powiedzże jej, uważasz, iż w środę.../
5311 Zaczekaj, cóż to dzisiaj?</strofa>
5315 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
5317 <strofa><wers_cd>Poniedziałek.</wers_cd></strofa>
5321 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
5323 <strofa>A! poniedziałek! Za wcześnie we środę;/
5324 Odłóżmy to na czwartek; w ten więc czwartek/
5325 Zostanie żoną szlachetnego hrabi./
5326 Będzieszli gotów? Czy ci to dogadza?/
5327 Cicho się sprawim: jeden, dwóch przyjaciół.../
5328 Gdybyśmy bowiem po tak świeżej stracie<end id='e1189502945312' />/
5329 Bardzo hulali, ludzie, widzisz, hrabio,/
5330 Mogliby myśleć, że za lekko bierzem/
5331 Zgon tak bliskiego krewnego; dlatego/
5332 Wezwiem przyjaciół z jakie pół tuzina/
5333 I na tym koniec. Cóż mówisz na czwartek?<end id='e1189502919312' /></strofa>
5337 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
5339 <strofa>Rad bym, o panie, żeby już był jutro.</strofa>
5343 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
5345 <strofa>To dobrze. Bądź nam zdrów. A więc we czwartek./
5346 Wstąpże do Julii, żono, nim spać pójdziesz,/
5347 Przygotuj ją do ślubu. Bądź zdrów, hrabio./
5348 Światła! hej! światła do mego pokoju!/
5349 Tak już jest późno, żebyśmy nieledwie/
5350 Mogli powiedzieć: tak rano. Dobranoc.</strofa>
5354 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
5361 <naglowek_scena>SCENA PIĄTA</naglowek_scena>
5364 <didaskalia>Pokój <osoba>Julii</osoba>. Wchodzą <osoba>Romeo</osoba> i <osoba>Julia</osoba>.</didaskalia>
5367 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5369 <strofa>Chcesz już iść? Jeszcze ranek nie tak bliski,/
5370 Słowik to, a nie skowronek się zrywa/
5371 I śpiewem przeszył trwożne ucho twoje./
5372 Co noc on śpiewa owdzie na gałązce/
5373 Granatu, wierzaj mi, że to był słowik.</strofa>
5377 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5379 <strofa>Skowronek to, ów czujny herold ranku,/
5380 Nie słowik; widzisz te zazdrosne smugi,/
5381 Co tam na wschodzie złocą chmur krawędzie?/
5382 Pochodnie nocy już się wypaliły/
5383 I dzień się wspina raźnie na gór szczyty./
5384 Chcąc żyć, iść muszę lub zostając --- umrzeć.</strofa>
5388 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5390 <strofa>Owo światełko nie jest świtem; jest to/
5391 Jakiś meteor od słońca wysłany,/
5392 Aby ci służył w noc na przewodnika/
5393 I do Mantui rozjaśnił ci drogę,/
5394 Zostań więc, nie masz potrzeby się śpieszyć.</strofa>
5398 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5400 <strofa>Niech mię schwytają, na śmierć zaprowadzą,/
5401 Rad temu będę, bo Julia chce tego./
5402 Nie, ten brzask nie jest zapowiedzią ranka,/
5403 To tylko blady odblask lica luny;/
5404 To nie skowronek, co owdzie piosenką/
5405 Bijąc w niebiosa wznosi się nad nami./
5406 Więcej mię względów skłania tu pozostać/
5407 Niż nagle odejść. O śmierci, przybywaj!/
5408 Chętnie cię przyjmę, bo Julia chce tego./
5409 Cóż, luba? prawda, że jeszcze nie dnieje?</strofa>
5413 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5415 <strofa>O, dnieje, dnieje! Idź, spiesz się, uciekaj!/
5416 Głos to skowronka grzmi tak przeraźliwie/
5417 I niestrojnymi, ostrymi dźwiękami/
5418 Razi me ucho. Mówią, że skowronek/
5419 Miło wywodzi; z tym się ma przeciwnie,/
5420 Bo on wywodzi nas z objęć wzajemnych./
5421 Skowronek, mówią, z obrzydłą ropuchą/
5422 Zamienił oczy<pr><slowo_obce>Skowronek... ropuchą zamienił oczy</slowo_obce> --- Popularne powiedzenie; według wierzeń ludowych śpiew skowronka zapowiadał dzień, wtedy rechot żabi milknął. Lepiej, aby Romeo miał oczy żabie i nie dostrzegał nadejścia dnia (Uważano także, że oczy żabie były ładniejsze od oczu skowronka.)</pr>; o, rada bym teraz,/
5423 Żeby był także i głos z nią zamienił,/
5424 Bo ten głos, w smutnej rozstania potrzebie,/
5425 Dzień przywołując, odwołuje ciebie./
5426 Idź już, idź: ciemność coraz to się zmniejsza.</strofa>
5430 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5432 <strofa>A dola nasza coraz to ciemniejsza!</strofa>
5436 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Marta</osoba>.</didaskalia>
5439 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5441 <strofa>Pst! pst!</strofa>
5445 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5447 <strofa><wers_cd>Co?</wers_cd></strofa>
5451 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5453 <strofa><wers_cd>Starsza pani tu nadchodzi,</wers_cd>/
5454 Dzień świta: baczność, bo się narazicie.</strofa>
5458 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
5461 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5463 <strofa>O okno, wpuśćże dzień, a wypuść życie!</strofa>
5467 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5468 <didaskalia>wychodząc przez okno</didaskalia>
5470 <strofa>Bądź zdrowa! Jeszcze jeden uścisk krótki.</strofa>
5474 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5476 <strofa><begin id='b1191409893151' /><motyw id='m1191409893151'>Czas, Miłość</motyw>Już idziesz; o mój drogi! mój milutki!/
5477 Muszę mieć co dzień wiadomość o tobie;/
5478 A każda chwila równą będzie dobie./
5479 Zgrzybieję licząc podług tej rachuby,/
5480 Nim cię zobaczę znowu, o mój luby.<end id='e1191409893151' /></strofa>
5484 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5486 <strofa>Ilekroć będę mógł, tylekroć twoję/
5487 Drogą troskliwość pewnie zaspokoję.</strofa>
5491 <didaskalia>Znika za oknem.</didaskalia>
5494 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5496 <strofa>Jak myślisz, czy się znów ujrzymy kiedy?</strofa>
5500 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5502 <strofa>Nie wątpię o tym, najmilsza, a wtedy/
5503 Wszystkie cierpienia nasze kwiatem tkaną/
5504 Kanwą do słodkich rozmów nam się staną.</strofa>
5508 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5510 <strofa>Boże! przeczuwam jakąś ciężką dolę;/
5511 Wydajesz mi się teraz tam na dole/
5512 Jak trup, z którego znikły życia ślady./
5513 Czy mię wzrok myli? Jakiżeś ty blady!</strofa>
5517 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
5519 <strofa>I twoja także twarz jak pogrobowa./
5520 Smutek nas trawi. Bądź zdrowa! bądź zdrowa!</strofa>
5524 <naglowek_osoba><begin id='b1191409849314' /><motyw id='m1191409849314'>Los</motyw>JULIA</naglowek_osoba>
5525 <didaskalia>odstępując od okna</didaskalia>
5527 <strofa>O losie! ludzie mienią cię niestałym;/
5528 Toż więc przez zawiść tylko prześladujesz/
5529 Tych, co kochają stale? Bądź niestały,/
5530 Bo wtedy będę mogła mieć nadzieję,/
5531 Że go niedługo będziesz zatrzymywał/
5532 I wrócisz nazad.<end id='e1191409849314' /></strofa>
5536 <naglowek_osoba>PANI KAPULET </naglowek_osoba>
5537 <didaskalia>za sceną</didaskalia>
5539 <strofa><wers_cd>Julio! czyś już wstała?</wers_cd></strofa>
5543 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5545 <strofa>Któż to mię woła! Głosże to mej matki?/
5546 Nie spałaż ona czy wstała tak rano?/
5547 Jakiż niezwykły powód ją sprowadza?</strofa>
5551 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Pani Kapulet</osoba>.</didaskalia>
5554 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5556 <strofa>Jak się masz, Julciu?</strofa>
5560 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5562 <strofa><wers_cd>Niedobrze mi, matko!</wers_cd></strofa>
5566 <naglowek_osoba><begin id='b1191409975329' /><motyw id='m1191409975329'>Żałoba</motyw>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5568 <strofa><begin id='b1191410148803' /><motyw id='m1191410148803'>Zemsta</motyw>Wciąż jeszcze płaczesz nad stratą Tybalta?/
5569 Chceszże go łzami dobyć z grobu? Choćbyś/
5570 Dopięła tego, wskrzesić go nie zdołasz./
5571 Przestań więc; pewien żal może dowodzić/
5572 Wielkiej miłości, ale wielkość żalu/
5573 Dowodzi pewnej płytkości pojęcia.</strofa>
5577 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5579 <strofa>Trudno na taką stratę nie być czułą.</strofa>
5583 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5585 <strofa>Tak, ale płacząc czujesz tylko stratę,/
5586 Nie tego, po kim płaczesz, moje dziecko.</strofa>
5590 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5592 <strofa>Tak czując stratę, mogę tylko płakać.</strofa>
5596 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5598 <strofa>Przyznaj się jednak, że nie tyle płaczesz/
5599 Nad jego śmiercią, jako raczej nad tym,/
5600 Że jeszcze żyje ten łotr, co go zabił.<end id='e1191409975329' /></strofa>
5604 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5606 <strofa>Jaki łotr, pani?</strofa>
5610 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5612 <strofa><wers_cd>Ten ci łotr Romeo.</wers_cd></strofa>
5616 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5617 <didaskalia>na stronie</didaskalia>
5619 <strofa>On i łotr żyją daleko od siebie.</strofa>
5621 <didaskalia>głośno</didaskalia>
5623 <strofa>Przebacz mu, Boże, tak jak ja przebaczam,/
5624 A przecież nie ma na świecie człowieka,/
5625 Który by bardziej ciężył mi na sercu.</strofa>
5629 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5631 <strofa>Że mimo swoich niecnot jeszcze żyje.</strofa>
5635 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5637 <strofa>Że go nie mogę dosiąc tym ramieniem,/
5638 Rada bym sama móc się na nim zemścić.</strofa>
5642 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5644 <strofa>Dozna on zemsty; nie troszcz się i nie płacz,/
5645 Zlecę ja pewnej osobie w Mantui,/
5646 Gdzie ten wygnany renegat się schronił,/
5647 Dać mu traktament<pr><slowo_obce>traktament</slowo_obce> --- poczęstunek; tu chodzi o truciznę.</pr> tak zniewalający,/
5648 Że wnet pospieszy za Tybaltem.Wtedy/
5649 Będziesz, spodziewam się, zaspokojona.</strofa>
5653 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5655 <strofa>Nie zaspokoi mnie Romeo nigdy,/
5656 Dopóki tylko żyć będzie; tak silnie/
5657 Boleść po krewnym rozjątrza mi serce./
5658 O pani, jeśli tylko znajdziesz kogo,/
5659 Co się podejmie podać mu truciznę,/
5660 Ja ją przyrządzę, by po jej wypiciu/
5661 Romeo zasnąć mógł jak najspokojniej./
5662 Jakże mię korci słyszeć jego imię/
5663 I nie móc zaraz dostać się do niego,/
5664 By przywiązaniu memu do Tybalta/
5665 Dać odwet na tym, co go zamordował.<end id='e1191410148803' /></strofa>
5669 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5671 <strofa>Znajdź ty sposoby, ja znajdę człowieka,/
5672 <begin id='b1191411213102' /><motyw id='m1191411213102'>Córka, Małżeństwo, Matka, Obyczaje, Ojciec</motyw>Terazże mam ci udzielić, dziewczyno,/
5673 Wesołych nowin.</strofa>
5677 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5679 <strofa><wers_cd>Wesołe nowiny</wers_cd>/
5680 Pożądanymi są w tak smutnych czasach./
5681 Jakaż tych nowin treść, kochana matko?</strofa>
5685 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5687 <strofa>Masz troskliwego ojca, moje dziecię;/
5688 On to, ażeby smutek twój rozproszyć,/
5689 Umyślił i wyznaczył dzień na radość/
5690 Tak dla cię, jak i dla mnie niespodzianą.</strofa>
5694 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5696 <strofa>Cóż to za radość, matko? mogęż wiedzieć?</strofa>
5700 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5702 <strofa>Ta, a nie inna, że w ten czwartek z rana/
5703 Piękny, szlachetny, młody hrabia Parys/
5704 Ma cię uczynić szczęśliwą małżonką/
5705 W Świętego Piotra kościele.</strofa>
5709 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5711 <strofa><begin id='b1189503086750' /><motyw id='m1189503086750'>Bunt</motyw><wers_cd>Na kościół</wers_cd>/
5712 Świętego Piotra i Piotra samego!/
5713 Nigdy on, nigdy tego nie uczyni!<end id='e1189503086750' />/
5714 Zdumiewa mię ten pośpiech. Mam iść za mąż,/
5715 Nim ten, co moim ma być mężem, zaczął/
5716 Starać się o mnie, nim mi się dał poznać?/
5717 Proszę cię, matko, powiedz memu ojcu,/
5718 Że jeszcze nie chcę iść za mąż, a gdybym/
5719 Koniecznie miała iść, to bym wolała
5720 Pójść za Romea, który, jak wiesz dobrze,/
5721 Jest mi z całego serca nienawistny,/
5722 Niż za Parysa. Ha! to mi nowina!</strofa>
5726 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Kapulet</osoba> i <osoba>Marta</osoba>.</didaskalia>
5729 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5731 <strofa>Oto twój ojciec, powiedz mu to sama;/
5732 Zobaczym, jak on przyjmie twą odpowiedź.</strofa>
5736 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
5738 <strofa>Kiedy dzień kona, niebo spuszcza rosę;/
5739 Ale po skonie naszego krewnego/
5740 Pada ulewny deszcz. Cóż to, dziewczyno?/
5741 Czy jesteś cebrem? Ciągle jeszcze we łzach?/
5742 Ciągłe wezbranie? W małej swej istocie/
5743 Przedstawiasz obraz łodzi, morza, wiatru:/
5744 Bo twoje oczy, jakby morze, ciągle/
5745 Falują łzami: biedne twoje ciało/
5746 Jak łódź żegluje po tych słonych falach./
5747 Wiatrem na koniec są westchnienia twoje,/
5748 Które ze łzami walcząc, a łzy z nimi,/
5749 Jeżeli nagła nie nastąpi cisza,/
5750 Strzaskają twoją łódkę. I cóż, żono?/
5751 Czyś jej zamiary nasze objawiła?</strofa>
5755 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5757 <strofa>Tak, ale nie chce i dziękuje za nie,/
5758 Bodajby była z grobem zaślubiona!</strofa>
5762 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
5764 <strofa><begin id='b1191410419810' /><motyw id='m1191410419810'>Kobieta, Mądrość</motyw>Co? Jak to? Nie chce? Nie chce? Nie chce, mówisz?/
5765 Nie jest nam wdzięczna? Nie pyszni się z tego?/
5766 Nie poczytuje sobie za szczyt szczęścia,/
5767 Niegodna, żeśmy jej najgodniejszego/
5768 Z werońskich chłopców wybrali na męża?</strofa>
5772 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5774 <strofa>Nie pysznam z tego, alem wdzięczna za to/
5775 Pyszna, zaiste, nie mogę być z tego,/
5776 Co nienawidzę; lecz wdzięczna być winnam/
5777 I za nienawiść w postaci miłości.</strofa>
5781 <naglowek_osoba><begin id='b1191411384752' /><motyw id='m1191411384752'>Przemoc, Szaleniec</motyw>KAPULET</naglowek_osoba>
5783 <strofa>Cóż to znów? cóż to? Logika w spódnicy!/
5784 Pysznam i wdzięcznam, i zasię nie wdzięcznam,/
5785 Jednak nie pysznam! Słuchaj, świdrzygłówko<pr><slowo_obce>świdrzygłówko</slowo_obce> --- w oryg. <slowo_obce>chop--logic</slowo_obce> odpowiednik polskiego: ja jedno słowo, a ona dziesięć.</pr>,/
5786 Nie dziękuj wdzięcznie ni się pyszń z niepyszna,/
5787 Lecz zbierz swe sprytne klepki na ten czwartek,/
5788 By pójść z Parysem do Świętego Piotra,/
5789 Albo cię każę zawlec tam na smyczy./
5790 Rozumiesz? ty blednico<pr><slowo_obce>blednico...</slowo_obce> --- Julia ma białą ze smutku twarz.</pr>, ty tłumoku;/
5791 Lalko łojowa<pr><slowo_obce>łojek</slowo_obce> --- bielidło, maść do twarzy.</pr>!</strofa>
5795 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5797 <strofa><wers_cd>Wstydź się! czyś oszalał?</wers_cd></strofa>
5801 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5803 <strofa>Błagam cię, ojcze, na klęczkach cię błagam,/
5804 Pozwól powiedzieć sobie tylko słowo.</strofa>
5808 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
5810 <strofa>Precz, wszetecznico! dziewko nieposłuszna!/
5811 Ja ci powiadam: gotuj się w ten czwartek/
5812 Iść do kościoła lub nigdy, przenigdy/
5813 Na oczy mi się więcej nie pokazuj./
5814 Nic nie mów ani piśnij, ani trunij:/
5815 Palce mię świerzbią. Myśleliśmy, żono,/
5816 Że nas za skąpo Bóg pobłogosławił/
5817 Dając nam jedno dziecko; teraz widzę,/
5818 Że i to jedno jest jednym za wiele/
5819 I że w niej mamy bicz boży. Precz, plucho<pr><slowo_obce>plucho</slowo_obce> --- flądro, brudasie.</pr>!/
5820 Cyganko<pr><slowo_obce>Cyganko</slowo_obce> --- w znaczeniu stereotypu: oszukanico.</pr> jakaś!</strofa>
5824 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5826 <strofa><wers_cd>Błogosław jej Boże!</wers_cd>/
5827 Jegomość grzeszy, tak fukając na nią.</strofa>
5831 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
5833 <strofa>Doprawdy! Czy tak sądzi wasza mądrość?/
5834 Idźże pytlować gębą z kumoszkami.</strofa>
5838 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5840 <strofa>Nie mówię bluźnierstw.</strofa>
5844 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
5846 <strofa>Terefere kuku!</strofa>
5850 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5852 <strofa>Czyż mówić zbrodnia?</strofa>
5856 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
5858 <strofa>Milcz, stara trajkotko!/
5859 Schowaj swój rozum na babskie sejmiki./
5860 Tu niepotrzebny.<end id='e1191410419810' /></strofa>
5864 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5866 <strofa><wers_cd>Za gorący jesteś.</wers_cd></strofa>
5870 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
5872 <strofa>Na miłość boską, to trzeba oszaleć!/
5873 W dzień, w noc, wieczorem, rano, w domu, w mieście,/
5874 Sam, w towarzystwie, we śnie i na jawie/
5875 Ciągle i ciągle ot, rozmyślam tylko/
5876 O jej zamęściu; i teraz, gdym znalazł/
5877 Dlań oblubieńca książęcego rodu,/
5878 Pana rozległych majątków, młodego,/
5879 Ukształconego, uposażonego/
5880 Dokolusieńka, jak mówią, w przymioty,/
5881 Jakich się może od mężczyzny żądać;/
5882 Trzeba, ażeby mi jedna smarkata,/
5883 Mazgajowata gęś odpowiedziała:/
5884 Nie chcę iść za mąż, nie mogę pokochać,/
5885 Jestem za młoda, wybaczcie mi, proszę./
5886 Nie chcesz iść za mąż? a to nie idź, zgoda,/
5887 Ale mi nie właź w oczy; żeruj sobie,/
5888 Gdzie tylko zechcesz, byle nie w mym domu./
5889 Zważ to, pamiętaj, nie zwykłym żartować./
5890 Czwartek za pasem; przyłóż dłoń do serca;/
5891 Namyśl się dobrze; będzieszli powolna,/
5892 Znajdziesz dobrego we mnie przyjaciela,/
5893 A nie, to marniej, żebrz, jęcz, mrzej pod płotem;/
5894 Bo jak Bóg w niebie, nigdy cię nie uznam/
5895 Za moje dziecko i z mojego mienia/
5896 Nawet źdźbło nigdy ci się nie oberwie./
5897 Możesz się na to spuścić, jestem słowny.<end id='e1191411384752' /></strofa>
5901 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
5904 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5906 <strofa>Nie masz litości w niebie, która widzi/
5907 Całą głębokość mojego cierpienia?/
5908 Ty mię przynajmniej nie odpychaj, matko!/
5909 Zwlecz to małżeństwo na miesiąc, na tydzień/
5910 Albo mi pościel oblubieńcze łoże/
5911 W tymże grobowcu, w którym Tybalt leży.</strofa>
5915 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
5917 <strofa>Nie mów nic do mnie, nic ci nie odpowiem;/
5918 Rób, co chcesz, wszystko mi to obojętne.<end id='e1191411213102' /></strofa>
5922 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
5925 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5927 <strofa>O Boże! O ty, moja karmicielko!/
5928 Poradź mi, powiedz, jak temu zaradzić?/
5929 Mój mąż na ziemi, moja wiara w niebie;/
5930 Jakżeż ta wiara ma na ziemię wrócić,/
5931 Nim mój mąż sam mi ją powróci z nieba/
5932 Po opuszczeniu ziemi? Daj mi radę./
5933 Niestety! Że też nieba mogą nękać/
5934 Tak mdłą istotę jak ja! Nic nie mówisz?/
5935 <begin id='b1191410957646' /><motyw id='m1191410957646'>Zdrada</motyw>Nie maszże żadnej pociechy, żadnego
5936 Na to lekarstwa?</strofa>
5940 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5942 <strofa><wers_cd>Mam ci, a to takie:</wers_cd>/
5943 Romeo na wygnaniu i o wszystko/
5944 Można iść w zakład, że cię już nie przyjdzie/
5945 Nagabać więcej, chybaby ukradkiem./
5946 Ponieważ tedy rzecz tak stoi, sądzę,/
5947 Że nic lepszego nie masz do zrobienia/
5948 Jak pójść za hrabię. Dalipan, to wcale,/
5949 Co się nazywa, przystojny mężczyzna./
5950 Romeo kołek przy nim; orzeł, pani,/
5951 Nie ma tak pięknych, żywych, bystrych oczu/
5952 Jak Parys. Nazwij mię hetką-pętelką,/
5953 Jeśli nie będziesz z kretesem szczęśliwa/
5954 W tym nowym stadle, bo ono jest stokroć/
5955 Lepsze niż pierwsze; a choćby nie było,/
5956 To i tak tamten pierwszy już nie żyje;/
5957 Tak jakby nie żył; przynajmniej dla ciebie,/
5958 Skoro, choć żyje, nie masz zeń pożytku.</strofa>
5962 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5964 <strofa>Czy z serca mówisz?</strofa>
5968 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5970 <strofa><wers_cd>Ba, i z duszy całej!</wers_cd>/
5971 Jeśli nie z serca i nie z duszy, to je/
5972 Przeklnij oboje.</strofa>
5976 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5978 <strofa><wers_cd>Amen!</wers_cd></strofa>
5982 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
5984 <strofa><wers_cd>Na co amen? </wers_cd></strofa>
5988 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
5990 <strofa>Bardzoś mi przez to dodała otuchy,/
5991 Idźże i powiedz teraz mojej matce,/
5992 Że, naraziwszy się na gniew rodzica,/
5993 Poszłam do celi ojca Laurentego/
5994 Odprawić spowiedź i wziąć rozgrzeszenie.</strofa>
5998 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
6000 <strofa>O, idę! to mi pięknie i roztropnie.</strofa>
6004 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
6007 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6009 <strofa>Stara niecnoto! Zdradziecki szatanie!/
6010 Cóż jest niegodniej, cóż jest większym grzechem:/
6011 Czy tak mię kusić do krzywoprzysięstwa?/
6012 Czy lżyć małżonka mego tymiż usty,/
6013 Którymi tyle razy go pod niebo/
6014 Wznosiłaś chwaląc? Precz, uwodzicielko!/
6015 Serce me odtąd zamknięte dla ciebie.<end id='e1191410957646' />/
6016 Pójdę poprosić ojca Laurentego,/
6017 By mi dał radę, a jeśli żadnego/
6018 Na tę przeciwność nie będzie sposobu,/
6019 Znajdę moc w sobie wstąpienia do grobu.</strofa>
6023 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
6034 <naglowek_akt>AKT CZWARTY</naglowek_akt>
6040 <naglowek_scena><begin id='b1191486280407' /><motyw id='m1191486280407'>Ksiądz, Zaświaty</motyw>SCENA PIERWSZA</naglowek_scena>
6043 <didaskalia>Cela <osoba>Ojca Laurentego</osoba>. <osoba>Ojciec Laurenty</osoba> i <osoba>Parys</osoba>.</didaskalia>
6046 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
6048 <strofa>W ten czwartek zatem? To bardzo pośpiesznie.</strofa>
6052 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
6054 <strofa>Mój teść, Kapulet, życzy sobie tego;/
6055 A ja powodu nie mam, by odwlekać.</strofa>
6059 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
6061 <strofa><begin id='b1191482692303' /><motyw id='m1191482692303'>Obyczaje, Żałoba</motyw>Nie znasz pan, mówisz, uczuć swojej przyszłej;/
6062 Krzywa to droga, ja takich nie lubię.</strofa>
6066 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
6068 <strofa>Bez miary płacze nad śmiercią Tybalta,/
6069 Małom jej przeto mówił o miłości,/
6070 Bo Wenus w domu łez się nie uśmiecha./
6071 Ojciec jej, mając to za niebezpieczne,/
6072 Że się tak bardzo poddaje żalowi,/
6073 W mądrości swojej przyśpiesza nasz związek,/
6074 By zatamować źródło tych łez, które/
6075 W odosobnieniu cieką za obficie./
6076 A w towarzystwie prędzej mogą ustać./
6077 Znasz teraz, ojcze, powód tej nagłości.<end id='e1191482692303' /></strofa>
6081 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
6082 <didaskalia>na stronie</didaskalia>
6084 <strofa>Obym mógł nie znać powodów do zwłoki!</strofa>
6086 <didaskalia>głośno</didaskalia>
6088 <strofa>Patrz, hrabio, oto twa przyszła nadchodzi.</strofa>
6092 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Julia</osoba>.</didaskalia>
6095 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
6097 <strofa>Szczęsny traf dla mnie, piękna przyszła żono!</strofa>
6101 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6103 <strofa>Być może, przyszłość jest nieodgadniona.</strofa>
6107 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
6109 <strofa>To ,,może" ma być już w ten czwartek z rana.</strofa>
6113 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6115 <strofa>Co ma być, będzie.</strofa>
6119 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
6121 <strofa><wers_cd>Prawda to zbyt znana.</wers_cd></strofa>
6125 <naglowek_osoba><begin id='b1191483182826' /><motyw id='m1191483182826'>Ciało, Kobieta, Miłość</motyw>PARYS</naglowek_osoba>
6127 <strofa>Przyszłaś się, pani, spowiadać przed ojcem?</strofa>
6131 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6133 <strofa>Mówiąc to, panu bym się spowiadała.</strofa>
6137 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
6139 <strofa>Nie zaprzecz przed nim, pani, że mię kochasz.</strofa>
6143 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6145 <strofa>Że jego kocham, to wyznam i panu.</strofa>
6149 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
6151 <strofa>Wyznasz mi także, tuszę, że mnie kochasz.</strofa>
6155 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6157 <strofa>Gdyby tak było, większą by to miało/
6158 Wartość wyznane z daleka niż w oczy.</strofa>
6162 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
6164 <strofa>Biedna! łzy bardzo twarz twą oszpeciły.</strofa>
6168 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6170 <strofa>Niewielkie przez to odniosły zwycięstwo;/
6171 Dosyć już była uboga przed nimi.</strofa>
6175 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
6177 <strofa>Tym słowem bardziej ją krzywdzisz niż łzami.</strofa>
6181 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6183 <strofa>Nie jest to krzywda, panie, ale prawda,/
6184 I w oczy sobie ją mówię.</strofa>
6188 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
6190 <strofa><wers_cd>Twarz twoja</wers_cd>/
6191 Do mnie należy, a ty jej uwłaczasz.</strofa>
6195 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6197 <strofa>Nie przeczę; moja bowiem była inna.<end id='e1191483182826' />/
6198 Maszli czas teraz, mój ojcze duchowny,/
6199 Czyli też mam przyjść wieczór po nieszporach?</strofa>
6203 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
6205 <strofa>Nie brak mi teraz czasu, smętne dziecię./
6206 Racz, panie hrabio, zostawić nas samych.</strofa>
6210 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
6212 <strofa>Niech mię Bóg broni świętym obowiązkom/
6213 Stać na przeszkodzie! Julio, w czwartek z rana/
6214 Przyjdę cię zbudzić. Bądź zdrowa tymczasem/
6215 I przyjm pobożne to pocałowanie.</strofa>
6219 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
6222 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6224 <strofa>O! zamknij, ojcze, drzwi; a jak je zamkniesz,/
6225 Przyjdź płakać ze mną. Nie ma już nadziei!/
6226 Nie ma ratunku! Nie ma ocalenia!</strofa>
6230 <naglowek_osoba><begin id='b1191483085396' /><motyw id='m1191483085396'>Los, Samobójstwo</motyw>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
6232 <strofa>Ach, Julio! Znam twą boleść; mnie samego/
6233 Nabawia ona prawie odurzenia,/
6234 Słyszałem, i nic tego nie odwlecze,/
6235 Że w przyszły czwartek wziąć masz ślub z tym hrabią</strofa>
6239 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6241 <strofa>Nie mów mi, ojcze, że o tym słyszałeś;/
6242 Chyba, że powiesz, jak tego uniknąć,/
6243 Jeżeli w swojej mądrości nie znajdziesz/
6244 Żadnego na to środka, to przynajmniej/
6245 Postanowienie moje nazwij mądrym,/
6246 A w tym sztylecie zaraz znajdę środek./
6247 Bóg złączył moje i Romea ręce,/
6248 Ty nasze dłonie; i nim ta dłoń, świętą/
6249 Pieczęcią twoją z Romeem spojona,/
6250 Inny akt stwierdzi, nim to wierne serce/
6251 W zdradzieckim buncie odda się innemu,/
6252 To ostrze zada śmierć sercu i dłoni./
6253 Daj mi więc jaką radę, zaczerpniętą/
6254 Z długoletniego doświadczenia twego,/
6255 Albo bądź świadkiem, jak ten nóż rozstrzygnie/
6256 Sprawę pomiędzy mną a moim losem,/
6257 Wnet zaradzając temu, czego ani/
6258 Wiek, ani rozum nie mógł doprowadzić/
6259 Do rozwiązania zgodnego z honorem./
6260 Mów prędko; pilno mi wstąpić do grobu,/
6261 Jeśli mi powiesz, że nie ma sposobu.<end id='e1191483085396' /></strofa>
6265 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
6267 <strofa>Stój, córko! Mam ja w myśli pewien środek,/
6268 Wymagający równie rozpaczliwej/
6269 Determinacji, jak jest rozpaczliwe/
6270 To, czemu chcemy zapobiec. Jeżeli,/
6271 Dla uniknięcia małżeństwa z Parysem,/
6272 Masz siłę woli odjąć sobie życie,/
6273 To się odważysz snadź na coś takiego,/
6274 Co będąc tylko podobnym do śmierci/
6275 Uwolni cię od hańby, jakiej chciałaś/
6276 Ujść przez zadanie jej sobie naprawdę./
6277 Maszli odwagę, toć wskażę ten środek.</strofa>
6281 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6283 <strofa>O! każ mi, zamiast być żoną Parysa,/
6284 Skoczyć ze szczytu wieży; w rozbójniczych/
6285 Gościć jaskiniach, w legowiskach wężów,/
6286 Zamknij mię w jedną klatkę z niedźwiedziami/
6287 Albo mię wepchnij nocą do kostnicy,/
6288 Zewsząd pokrytej szczątkami szkieletów,/
6289 Poczerniałymi kośćmi i czaszkami,/
6290 Każ mi wejść żywcem w grób świeżo kopany/
6291 I w jeden całun z trupem się obwinąć;/
6292 Wszystko to dawniej dreszcz budziło we mnie,/
6293 Ale bez trwogi uczynię to zaraz,/
6294 Bylebym tylko pozostała czystą/
6295 Małżonką mego lubego kochanka.</strofa>
6299 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
6301 <strofa>Słuchaj więc; idź do domu, bądź wesoła,/
6302 Przystań na związek z hrabią. Jutro środa;/
6303 Staraj się jutro na noc zostać sama,/
6304 Niech Marta nie śpi ten raz w twym pokoju./
6305 <begin id='b1189503717062' /><motyw id='m1189503717062'>Sen</motyw>Masz tu flaszeczkę; weźmiesz ją do łóżka/
6306 I filtrowany likwor ten wypijesz;/
6307 A wnet po wszystkich żyłach cię przebiegnie/
6308 Usypiający dreszcz, który owładnie/
6309 Wszelką żywotną funkcją; wszystkie pulsa/
6310 Wstrzymają w tobie swe zwyczajne bicie;/
6311 Ni dech, ni ciepło nie wskaże, że żyjesz./
6312 Róże ust twoich i policzków zbledną/
6313 Jak popiół; oczu zasłony zapadną,/
6314 Jak gdy dłoń śmierci zakrywa dzień życia;/
6315 Każdy twój członek pozbawiony władzy/
6316 Zdrętwieje, stęgnie<pe><slowo_obce>stęgnie</slowo_obce> --- zastygnie, zesztywnieje.</pe>, zziębnie jak u trupa./
6317 I w tym pozornym stanie nagłej śmierci/
6318 Zostawać będziesz czterdzieści dwie godzin,/
6319 Wtedy się ockniesz jak ze snu błogiego./
6320 Gdy więc nazajutrz z rana narzeczony/
6321 Przyjdzie cię zbudzić, znajdzie cię umarłą;/
6322 Po czym, jak każe zwyczaj, przystrojona/
6323 W godowe szaty, w odsłoniętej trumnie,/
6324 Złożoną będziesz pod owym sklepieniem,/
6325 Gdzie leżą wszyscy ze krwi Kapuletów./
6326 Uwiadomiony tymczasem przeze mnie/
6327 O naszym planie, Romeo przybędzie;/
6328 Wraz ze mną czekać będzie w owym lochu/
6329 Na twe ocknienie i tej samej nocy/
6330 Uprowadzi cię skrycie do Mantui.<end id='e1189503717062' />/
6331 <begin id='b1191483427341' /><motyw id='m1191483427341'>Kobieta</motyw>To cię uchroni od hańby grożącej;/
6332 Jeśli brak woli lub niewieścia bojaźń/
6333 Od wykonania tego cię nie wstrzyma.</strofa>
6337 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6339 <strofa>O, daj mi, daj mi! nie mów o bojaźni!<end id='e1191483427341' /></strofa>
6343 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
6345 <strofa>Masz, idź, bądź niewzruszona i szczęśliwa/
6346 W tym przedsięwzięciu! Wyprawię natychmiast/
6347 Jednego z naszych braci do Mantui/
6348 Z listem do twego męża.</strofa>
6352 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6354 <strofa><wers_cd>O nadziejo!</wers_cd>/
6355 Ty mi bądź bodźcem, a hasłem Romeo!/
6356 Bądź zdrów, mój ojcze!</strofa>
6360 <didaskalia>Odchodzi.</didaskalia>
6366 <naglowek_scena>SCENA DRUGA</naglowek_scena>
6369 <didaskalia>Pokój w domu Kapuletów. Wchodzą <osoba>Kapulet</osoba>, <osoba>Pani Kapulet</osoba>, <osoba>Marta</osoba> i słudzy.</didaskalia>
6372 <naglowek_osoba><begin id='b1191483848972' /><motyw id='m1191483848972'>Sługa</motyw>KAPULET</naglowek_osoba>
6373 <didaskalia>do <osoba>Służącego</osoba></didaskalia>
6375 <akap>Proś te osoby, co tu są spisane.</akap>
6378 <didaskalia><osoba>Służący</osoba> wychodzi.</didaskalia>
6381 <akap>A waść dwudziestu biegłych zbierz kucharzy.</akap>
6385 <naglowek_osoba>DRUGI SŁUŻĄCY</naglowek_osoba>
6387 <akap>Nie będzie zły ani jeden, jaśnie panie, bo się przekonam wprzód o każdym, czy umie sobie oblizywać palce.</akap>
6391 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6393 <akap>A to na co?</akap>
6397 <naglowek_osoba>DRUGI SŁUŻĄCY</naglowek_osoba>
6399 <akap>Zły to kucharz, jaśnie panie, co nie oblizuje sobie palców<pr><slowo_obce>Zły to kucharz...</slowo_obce> --- popularne powiedzenie o kucharzu, który dobrze gotuje; por. polskie: palce lizać.</pr>, o którym się więc przekonam, że tego nie umie, tego nie sprowadzę.<end id='e1191483848972' /></akap>
6403 <naglowek_osoba>KAPULET </naglowek_osoba>
6405 <strofa>Ruszaj!</strofa>
6408 <didaskalia>Wychodzi <osoba>Służący</osoba>.</didaskalia>
6411 <strofa>Wątpię, czy wszystko na czas wygotujem./
6412 <begin id='b1191483807464' /><motyw id='m1191483807464'>Córka, Ksiądz, Obyczaje, Ojciec</motyw>Bodaj cię! Prawdaż to, że Julia poszła/
6413 Do ojca Laurentego?</strofa>
6417 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
6419 <strofa><wers_cd>Poszła, panie.</wers_cd></strofa>
6423 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6425 <strofa>To dobrze; może on co dla niej wskóra./
6426 Cięta, uparta to skóra na buty.</strofa>
6430 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Julia</osoba>.</didaskalia>
6433 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
6435 <strofa>Patrz pan, jak raźnie wraca od spowiedzi.</strofa>
6439 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6441 <strofa>No, sekutnico, gdzieżeś to bywała?</strofa>
6445 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6447 <strofa>Gdzie mię żałować nauczono, panie,/
6448 Za grzech uporu i nieposłuszeństwa/
6449 Naprzeciw woli twojej. Świątobliwy/
6450 Kapłan Laurenty kazał mi się rzucić/
6451 Do twych nóg i o przebaczenie prosić./
6452 Przebacz mi, ojcze! będę już uległa.</strofa>
6456 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6458 <strofa>Niech tam kto pójdzie prosić pana hrabię:/
6459 Jutro mieć muszę spleciony ten węzeł.</strofa>
6463 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6465 <strofa>Spotkałam hrabię w celi Laurentego/
6466 I okazałam mu miłość, jak mogłam,/
6467 Nie przekraczając granicy skromności.</strofa>
6471 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6473 <strofa>To co innego; tak, to dobrze, powstań;/
6474 Tak być powinno, tak córce przystoi./
6475 Prosić tu hrabię, żeby przyszedł zaraz./
6476 Dalipan, święty to człek z tego mnicha;/
6477 Słusznie mu całe miasto cześć oddaje.<end id='e1191483807464' /></strofa>
6481 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6483 <strofa>Marto, pójdź ze mną do mego pokoju./
6484 Wszak mi pomożesz przymierzyć przyborów,/
6485 Jakie na jutro uznasz za stosowne?</strofa>
6489 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
6491 <strofa>Po co dziś? jutro będzie dosyć czasu.</strofa>
6495 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6497 <strofa>Idź z nią, idź, jutro pójdziem do kościoła.</strofa>
6501 <didaskalia><osoba>Julia</osoba> z <osoba>Martą</osoba> wychodzi.</didaskalia>
6504 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
6506 <strofa>Nie wiem, czy zdążym z przygotowaniami;/
6507 Już wieczór.</strofa>
6511 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6513 <strofa><wers_cd>Nie troszcz się; dojrzę wszystkiego</wers_cd>/
6514 I wszystko będzie dobrze, za to ręczę./
6515 Idź do Juleczki, pomóż jej się przebrać./
6516 Ja się tej nocy nie położę; będę/
6517 Na ten raz pełnił urząd gospodyni./
6518 <begin id='b1191483926469' /><motyw id='m1191483926469'>Sługa</motyw>Hej, służba! Cóż to? wszyscy się rozeszli?/
6519 Mniejsza z tym, pójdę sam hrabię uprzedzić/
6520 O zaszłej zmianie.<end id='e1191483926469' /> <begin id='b1191483946847' /><motyw id='m1191483946847'>Córka, Ojciec</motyw>Lekko mi na sercu,/
6521 Że się ten kozioł przecie opamiętał.<end id='e1191483946847' /></strofa>
6525 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
6531 <naglowek_scena>SCENA TRZECIA</naglowek_scena>
6534 <didaskalia>Pokój <osoba>Julii</osoba>. Wchodzi <osoba>Julia</osoba> i <osoba>Marta</osoba>.</didaskalia>
6537 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6539 <strofa>Tak, ten strój wezmę. Ale, <begin id='b1191484083226' /><motyw id='m1191484083226'>Grzech</motyw>złota nianiu,/
6540 Proszę cię, zostaw mię na tę noc samą,/
6541 Bo dużo muszę pacierzy odmówić/
6542 Dla uproszenia sobie względów niebios/
6543 Nad moim stanem, jak wiesz, pełnym grzechu.<end id='e1191484083226' /></strofa>
6547 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Pani Kapulet</osoba>.</didaskalia>
6550 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
6552 <strofa>Takeś zajęta? Mamże ci dopomóc?</strofa>
6556 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6558 <strofa>Nie, pani; jużeśmy we dwie wybrały,/
6559 Co mi na jutro może być potrzebne./
6560 Pozwól, bym teraz sama pozostała,/
6561 I niechaj Marta spędzi tę noc z tobą./
6562 Pewnam, że wszyscy macie dość roboty
6563 Przy tym tak nagłym obchodzie.</strofa>
6567 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
6569 <strofa><wers_cd>Dobranoc!</wers_cd>/
6570 Połóż się, spocznij; potrzebujesz tego.</strofa>
6574 <didaskalia>Wychodzą <osoba>Pani Kapulet</osoba> i <osoba>Marta</osoba>.</didaskalia>
6577 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
6579 <strofa>Dobranoc! Bóg wie, kiedy się zobaczym./
6580 Zimny dreszcz trwogi na wskroś mię przejmuje/
6581 I jakby mrozi we mnie ciepło życia./
6582 Zawołam na nie, by mnie pokrzepiły;/
6583 <begin id='b1191484601811' /><motyw id='m1191484601811'>Sen, Śmierć</motyw>Nianiu! I po cóż tu ona? Straszliwy/
6584 Ten czyn wymaga właśnie samotności./
6585 Ha! pójdź, flakonie!/
6586 Gdyby jednakże ten płyn nie skutkował?/
6587 Miałażbym gwałtem z hrabią być złączona?/
6588 Nie, nie, ucieczka w tym: leż tu w odwodzie.</strofa>
6591 <didaskalia>kładzie na stole sztylet<pr><slowo_obce>Kładzie... sztylet</slowo_obce> --- w tamtych czasach kobiety nosiły przy sobie albo sztylet, albo nóż.</pr></didaskalia>
6593 <strofa><begin id='b1191493541650' /><motyw id='m1191493541650'>Ksiądz</motyw>A gdyby też to miała być trucizna,/
6594 Którą mi ksiądz ten zręcznie śmierć chce zadać,/
6595 By ujść zarzutu, że dał ślub kobiecie,/
6596 Którą już pierwej zaślubił z kim innym?/
6597 To by być mogło;<end id='e1191493541650' /> ale nie, tak nie jest,/
6598 Bo jego świętość jest wypróbowana,/
6599 I nawet myśli tej nie chcę przypuszczać./
6600 <begin id='b1191493590784' /><motyw id='m1191493590784'>Gotycyzm</motyw>Lecz gdybym w grobie się ocknęła pierwej,/
6601 Nim mię Romeo przyjdzie oswobodzić?/
6602 To byłoby okropnie!/
6603 Nie udusiłażbym się wśród tych sklepień,/
6604 Gdzie nigdy zdrowe nie wnika powietrze,/
6605 I nie umarłażbym wprzód, nim Romeo/
6606 Przyjdzie na pomoc? A choćbym i żyła,/
6607 Czyliżby straszny wpływ nocy i śmierci,/
6608 Którą dokoła będę otoczona,/
6609 Obok wrażenia, jakie sprawić musi/
6610 Samaż miejscowość tego sklepionego/
6611 Starożytnego lochu, w którym kości/
6612 Zmarłych mych przodków od lat niepamiętnych/
6613 Nagromadzone leżą, kędy świeżo/
6614 Złożony Tybalt gnije pod całunem;/
6615 I kędy nocą, o pewnych godzinach,/
6616 Duchy, jak mówią odbywają schadzki;/
6617 <begin id='b1191484714046' /><motyw id='m1191484714046'>Szaleniec</motyw>Niestety! czyliżby prawdopodobnie/
6618 To wszystko, gdybym wcześniej się ocknęła,/
6619 A potem zapach trupi, <begin id='b1191484648913' /><motyw id='m1191484648913'>Rośliny</motyw>krzyk podobny/
6620 Do tego, jaki wydaje ów korzeń/
6621 Ziela pokrzyku<pr><slowo_obce>pokrzyk</slowo_obce> --- mandragora; to roślina o działaniu usypiającym.</pr>, gdy się go wyrywa,/
6622 Krzyk wprawiający ludzi w obłąkanie<pr>Wg starych wierzeń korzeń pokrzyku (w kształcie człowieka) wyrwany z ziemi krzyczy tak przeraźliwie, że ludzie słyszący jego wrzaski wpadają w obłęd.</pr>,<end id='e1191484648913' />/
6623 Czyliżby wszystko to, w razie ocknienia/
6624 Nie pomieszało mi zmysłów? Czyliżbym/
6625 Po szalonemu nie igrała wtedy/
6626 Z kośćmi mych przodków? nie poszła się pieścić/
6627 Z trupem Tybalta? i w tym rozstrojeniu/
6628 Nie rozbiłażbym sobie rozpaczliwie/
6629 Głowy piszczelą którego z pradziadów/
6630 Jak pałką? Patrzcie! patrzcie! zdaje mi się,/
6631 Że duch Tybalta widzę ścigający/
6632 Romea za to, że go wygnał z ciała./
6633 Stój! stój, Tybalcie!<end id='e1191493590784' /><end id='e1191484714046' /></strofa>
6635 <didaskalia>przytyka flakon do ust</didaskalia>
6637 <strofa><wers_cd>Do ciebie, mój luby,</wers_cd>/
6638 Spełniam ten toast zbawienia lub zguby.</strofa>
6642 <didaskalia>Wypija napój i rzuca się na łóżko.<end id='e1191484601811' /></didaskalia>
6648 <naglowek_scena>SCENA CZWARTA</naglowek_scena>
6651 <didaskalia>Sala w domu Kapuletów. Wchodzą <osoba>Pani Kapulet</osoba> i <osoba>Marta</osoba>.</didaskalia>
6654 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
6656 <strofa>Weź te półmiski i wydaj korzenie.</strofa>
6660 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
6662 <strofa>Piekarz o pigwy woła i daktyle.</strofa>
6666 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Kapulet</osoba>.</didaskalia>
6669 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6671 <strofa>Spieszcie się, śpieszcie! Już drugi kur zapiał;/
6672 Poranny dzwonek ozwał się: to trzecia<pr><slowo_obce>Poranny dzwonek</slowo_obce> --- mowa o <slowo_obce>curfew--bell</slowo_obce>, czyli dzwonie, który o 8 lub 9 wieczorem wzywał do gaszenia ognia i dzwonił ponownie o czwartej rano, zezwalając na rozpalenie ognia. Czwarta była bardziej zwyczajową godziną niż trzecia.</pr>,/
6673 Dojrzyj ciast, moja Marto, nie szczędź przypraw.</strofa>
6677 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
6679 <strofa>Co to za wścibstwo<pr><slowo_obce>wścibstwo</slowo_obce> --- w oryg. <slowo_obce>cot--quean</slowo_obce>, babski król, mężczyzna mieszający się do domowego gospodarstwa.</pr>? Idźże się pan przespać./
6680 Dalipan, jutro się nam rozchorujesz/
6681 Z tego niewczasu.</strofa>
6685 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6687 <strofa><wers_cd>Ani krzty! Do licha!</wers_cd>/
6688 Nie wysypiałem się dla spraw mniej ważnych,/
6689 A przecież nigdy nie zachorowałem.</strofa>
6693 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
6695 <strofa>Wiem ci ja dobrze, wiem, umiał jegomość/
6696 Swojego czasu myszkować; lecz teraz/
6697 Ja czuwam nad tym, abyś pan nie czuwał.</strofa>
6701 <didaskalia>Wychodzą Pani <osoba>Kapulet</osoba> i <osoba>Marta</osoba>.</didaskalia>
6704 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6706 <strofa>Zazdrosna sztuka!</strofa>
6709 <didaskalia><begin id='b1191485083130' /><motyw id='m1191485083130'>Sługa</motyw>Wchodzą słudzy z rożnami, koszami i drzewem.</didaskalia>
6712 <strofa><wers_cd>Hej! co tam niesiecie?</wers_cd></strofa>
6716 <naglowek_osoba>PIERWSZY SŁUGA</naglowek_osoba>
6718 <strofa>Rzeczy do kuchni, ale nie wiem jakie.</strofa>
6722 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6724 <strofa>Spiesz się.</strofa>
6727 <didaskalia>Wychodzi <osoba>Służący</osoba>.</didaskalia>
6730 <strofa><wers_cd>Idź, wasze, suchszych szczap narąbać;</wers_cd>/
6731 Piotr ci kloc wskaże po temu.</strofa>
6735 <naglowek_osoba>DRUGI SŁUGA</naglowek_osoba>
6737 <strofa><wers_cd>Jeżeli</wers_cd>/
6738 O kloca idzie, to dość mnie samego;/
6739 Nie potrzebuję się zwracać do Piotra.</strofa>
6743 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
6746 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6748 <strofa>Masz słuszność; żywo! Wesołe ladaco!/
6749 Sam będziesz klocem.<end id='e1191485083130' /> Dalipan, już dnieje/
6750 I hrabia będzie tu zaraz z muzyką./
6751 Tak przyrzekł.</strofa>
6754 <didaskalia>Słychać muzykę.</didaskalia>
6757 <strofa><wers_cd>Otóż idzie; już go słychać.</wers_cd>/
6758 Hej! Żono! Marto! Chodźcie tu! Hej! Marto!</strofa>
6761 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Marta</osoba>.</didaskalia>
6764 <strofa>Idź, obudź Julkę, ubierz ją co żywo./
6765 Ja pogawędzę tymczasem z Parysem./
6766 Spiesz się, nie marudź; pan młody już przyszedł./
6767 Co tchu się zwijaj.</strofa>
6771 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
6777 <naglowek_scena>SCENA PIĄTA</naglowek_scena>
6780 <didaskalia>Pokój <osoba>Julii</osoba>. <osoba>Julia</osoba> w łóżku. Wchodzi <osoba>Marta</osoba>.</didaskalia>
6783 <naglowek_osoba><begin id='b1191486114451' /><motyw id='m1191486114451'>Śmierć</motyw>MARTA</naglowek_osoba>
6785 <strofa><begin id='b1191486636919' /><motyw id='m1191486636919'>Ciało, Małżeństwo, Sen</motyw>Panienko! Julciu! Jak się to zaspało!/
6786 Wstawaj gołąbku! Wstawaj! Wstydź się, śpiochu!/
6787 Panienko! duszko! rybko! Ani mrumru!/
6788 Chcesz, widzę, wyspać się za cały tydzień./
6789 Jakbyś wiedziała, że ci hrabia Parys/
6790 Następnej nocy nie da oka zmrużyć./
6791 Odpuść mi, Panie, amen!<end id='e1191486636919' /> Jak śpi smacznie!/
6792 Muszę ją jednak zbudzić. Julciu! Julciu!/
6793 Niech no cię hrabia Parys tak zastanie,/
6794 To się dopiero zerwiesz. Cóż to? w sukni?/
6795 Jużeś ubrana i znów się pokładłaś?/
6796 Dosyć już tego! Julciu! Panno Julio! -/
6797 <begin id='b1191486600228' /><motyw id='m1191486600228'>Pijaństwo</motyw>Ha! przez Bóg żywy! Na pomoc! na pomoc!/
6798 Ona nie żyje! O, ja nieszczęśliwa!/
6799 Po co mi było się rodzić? Na pomoc!/
6800 Choć trochę akwawity! Panie! Pani!<end id='e1191486600228' /></strofa>
6804 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Pani Kapulet</osoba>.</didaskalia>
6807 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
6809 <strofa>Co za hałas?</strofa>
6813 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
6815 <strofa><wers_cd>O dniu niefortunny!</wers_cd></strofa>
6819 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
6821 <strofa>Mów, co się stało?</strofa>
6825 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
6827 <strofa><wers_cd>Patrz, pani.</wers_cd></strofa>
6831 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
6833 <strofa><wers_cd>O nieba!</wers_cd>/
6834 O moje dziecię! o moja pociecho!/
6835 Wstań! odżyj albo umrę razem z tobą!/
6836 Na pomoc! wołaj pomocy!</strofa>
6840 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Kapulet</osoba>.</didaskalia>
6843 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6845 <strofa>Co za guzdralstwo! Pan młody już czeka.</strofa>
6849 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
6851 <strofa>Ona nie żyje; rozstała się z życiem!/
6852 O dniu żałosny!</strofa>
6856 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
6858 <strofa><wers_cd>O dniu opłakany!</wers_cd>/
6859 Ona nie żyje, nie żyje, nie żyje!</strofa>
6863 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6865 <strofa><begin id='b1191486565719' /><motyw id='m1191486565719'>Córka, Ojciec</motyw>Puśćcie mię, niech zobaczę... Jak lód zimna;/
6866 Krew w niej zastygła; członki jej zdrętwiały.../
6867 Dawno już życie z tych ust uleciało./
6868 Śmierć ją zwarzyła, jak mróz najpiękniejszy/
6869 Pierwiosnek w maju. Nieszczęsny ja starzec!<end id='e1191486565719' /></strofa>
6873 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
6875 <strofa>O niefortunny dniu!</strofa>
6879 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
6881 <strofa><wers_cd>O dniu boleści!</wers_cd></strofa>
6885 <naglowek_osoba><begin id='b1191486500602' /><motyw id='m1191486500602'>Ojciec</motyw>KAPULET</naglowek_osoba>
6887 <strofa>Śmierć ta, niszcząca wszystkie me nadzieje,/
6888 Głos mi tamuje i zamyka usta.</strofa>
6892 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Ojciec Laurenty</osoba> i <osoba>Parys</osoba> z muzykantami.</didaskalia>
6895 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
6897 <strofa>Czy panna młoda już jest w pogotowiu/
6898 Iść do kościoła?</strofa>
6902 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6904 <strofa><wers_cd>Iść, ale nie wrócić;</wers_cd>/
6905 O synu, w wilię dnia twojego ślubu/
6906 Śmierć zaślubiła twą oblubienicę./
6907 Patrz, oto leży ten kwiat w jej uścisku./
6908 Śmierć jest mym zięciem, śmierć jest mym dziedzicem./
6909 Umrę i wszystko jej oddam, bo wszystko
6910 Oddaje śmierci, kto oddaje ducha.<end id='e1191486500602' /></strofa>
6914 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
6916 <strofa>Tak dawnom wzdychał do tego poranku/
6917 I takiż widok czekał mię u mety!</strofa>
6921 <naglowek_osoba><begin id='b1191486371615' /><motyw id='m1191486371615'>Matka</motyw>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
6923 <strofa>Dniu nienawistny, przeklęty! ohydny,/
6924 Stokroć obmierzły, jakiemu równego/
6925 W obiegu swoim czas jeszcze nie widział!/
6926 Jedno mieć tylko, jedno biedne dziecko,/
6927 Jedną uciechę i jedną pociechę./
6928 I tę zabiera śmierć nielitościwa!<end id='e1191486371615' /></strofa>
6932 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
6934 <strofa>O smutny, smutny dniu! o dniu żałosny!/
6935 Najopłakańszy, najniefortunniejszy,/
6936 Jaki widziałam w życiu kiedykolwiek!/
6937 O dniu! o smutny dniu! O dniu żałosny!/
6938 Nie było nigdy jeszcze dnia takiego./
6939 O! stokroć smutny dniu, stokroć żałosny!</strofa>
6943 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
6945 <strofa>Okrutna, sroga świętokradzka śmierci!/
6946 Tyś mię podeszła, obdarła, zgnębiła./
6947 Przez ciebiem niebo stracił, okrutnico!/
6948 O Julio! luba! życie! już nie życie./
6949 Nie mniej jednakże luba i po śmierci!</strofa>
6953 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6955 <strofa><begin id='b1191486342487' /><motyw id='m1191486342487'>Los, Ojciec</motyw>Zawistny, twardy, niecny, zbójczy losie!/
6956 Po cóż ci, po co było tak tyrańsko/
6957 Wniwecz obracać naszą uroczystość!/
6958 O moje dziecko! raczej duszo moja,/
6959 Nie moje dziecko, bo dziecko jest trupem;/
6960 I wraz z nim cała pociech mych ostoja,/
6961 Cały wdzięk życia stał się śmierci łupem!<end id='e1191486342487' /></strofa>
6965 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
6967 <strofa>Przestańcie! Rozpacz nie leczy rozpaczy./
6968 Nadobne dziecię to było własnością/
6969 Zarówno nieba, jak i waszą, niebo/
6970 Zabrało swoją część; tym lepiej dla niej,/
6971 Wyście nie mogli waszej części ziemskiej/
6972 Ustrzec od śmierci, ale część jej lepszą/
6973 Niebo zachowa w wiekuistym życiu./
6974 Jej wywyższenie było szczytem waszych/
6975 Życzeń i dążeń. W nim zakładaliście/
6976 Swój raj na ziemi i płaczecie teraz,/
6977 I rozpaczacie, widząc ją wzniesioną/
6978 Ponad obłoki do istnego raju?/
6979 O, zła to miłość jęczeć z żalu wtedy,/
6980 Kiedy tym, których kochamy, jest dobrze.<end id='e1191486280407' />/
6981 <begin id='b1191486218337' /><motyw id='m1191486218337'>Małżeństwo, Żona</motyw>Nie ta dziewica dobrze poszła za mąż,/
6982 Co długie lata przeżyła w zamęściu,/
6983 Lecz ta, co młodo zamężną umiera.<end id='e1191486218337' />/
6984 Połóżcie tamę łzom i umaiwszy/
6985 To piękne ciało liśćmi rozmarynu,/
6986 Każcie je, wedle zwyczaju, niebawem/
6987 W świątecznych szatach zanieść do kościoła./
6988 <begin id='b1191486302289' /><motyw id='m1191486302289'>Żałoba</motyw>Świętymi wprawdzie są boleści prawa,/
6989 Przecież rozsądek z łez się naigrawa.<end id='e1191486302289' /></strofa>
6993 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
6995 <strofa><begin id='b1191486167345' /><motyw id='m1191486167345'>Małżeństwo</motyw>Cośmy na gody poprzysposabiali,/
6996 To musi teraz posłużyć na pogrzeb;/
6997 Weselna uczta zamieni się w stypę,/
6998 Dźwięk strun w jęk dzwonów, pieśni w smętne treny,/
6999 Mirtowy wieniec martwą skroń otoczy,/
7000 Słowem, wszystko się w opak przeistoczy.<end id='e1191486167345' /></strofa>
7004 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7006 <strofa>Wyjdźcie stąd, państwo, i ty, hrabio, także./
7007 Niech się gotuje każdy odprowadzić/
7008 Te piękne zwłoki na wieczny spoczynek./
7009 Snadź niebo na was o coś zagniewane;/
7010 Nie jątrzcież jego gniewu jeszcze gorzej/
7011 Oporem przeciw świętej woli bożej.<end id='e1191486114451' /></strofa>
7015 <didaskalia>Wychodzą <osoba>Kapulet</osoba>, <osoba>Pani Kapulet</osoba>, <osoba>Parys</osoba> i <osoba>Ojciec Laurenty</osoba>.</didaskalia>
7018 <naglowek_osoba><begin id='b1191485984423' /><motyw id='m1191485984423'>Muzyka, Sługa</motyw>PIERWSZY MUZYKANT</naglowek_osoba>
7020 <akap>Trzeba nam podobno schować dudy w miech i wynieść się za drzwi.</akap>
7024 <naglowek_osoba>MARTA</naglowek_osoba>
7026 <strofa>Tak, tak, schowajcie swoje instrumenta<pe><slowo_obce>instrumenta</slowo_obce> --- popr. instrumenty.</pe>,/
7027 Poczciwi ludzie, nie ma tu co robić.</strofa>
7031 <naglowek_osoba>DRUGI MUZYKANT</naglowek_osoba>
7033 <strofa>Możeć się jeszcze co znajdzie.</strofa>
7037 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Piotr</osoba>.</didaskalia>
7040 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
7042 <akap>Zagrajcie mi na basetli, panowie muzykanci, zagrajcie mi na basetli, jeżeli mi dobrze życzycie.</akap>
7046 <naglowek_osoba>PIERWSZY MUZYKANT</naglowek_osoba>
7048 <akap>Dlaczego na basetli?</akap>
7052 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
7054 <akap>Bo moja dusza gra teraz na drumli<pr><slowo_obce>drumla</slowo_obce> --- mały, prymitywny instrument muzyczny, należący do idiofonów (tj. drgających całą powierzchnią). Składa się z elastycznej sztabki metalowej oprawnej w żelazną ramkę w kształcie podkowy. Do ramki przymocowana jest skórka albo sprężynka, za pociągnięciem której instrument zaczyna drgać, wydając w zasadzie jeden tylko dźwięk. Grający trzyma drumlę w ustach i odpowiednio modulując ich układ potrafi wzbogacać ten dźwięk o różne tony.</pr>. Zagrajcie mi co smętnie skocznego dla rozweselenia.</akap>
7058 <naglowek_osoba>PIERWSZY MUZYKANT</naglowek_osoba>
7060 <akap>Daj nam waść pokój; nie pora teraz do gędźby<pr><slowo_obce>gędźba</slowo_obce> --- akompaniament muzyczny do recytacji lub śpiewu; również samo granie lub śpiewanie.</pr>.</akap>
7064 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
7066 <akap>Nie chcecie zatem?</akap>
7070 <naglowek_osoba>PIERWSZY MUZYKANT</naglowek_osoba>
7076 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
7078 <akap>Czekajcie, zapłacę wam za to.</akap>
7082 <naglowek_osoba>PIERWSZY MUZYKANT</naglowek_osoba>
7084 <akap>Czym takim?</akap>
7088 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
7090 <akap>Nie brzęczącą monetą, jak mi Bóg miły! ale bitą monetą; monetą godną rzępołów.</akap>
7094 <naglowek_osoba>PIERWSZY MUZYKANT</naglowek_osoba>
7096 <akap>To my się waćpanu równą monetą odpłacimy; monetą godną lokajów.</akap>
7100 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
7102 <akap>Wprzód ja wam lokajską klingą zagram po brzuchu.</akap>
7106 <naglowek_osoba>DRUGI MUZYKANT</naglowek_osoba>
7108 <akap>Schowaj, waćpan, swój rożen, a wydobądź lepiej swój dowcip.</akap>
7112 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
7114 <akap>Strzeżcie się ostrza mego dowcipu, bo was przeszyje na wylot. Baczność!</akap>
7116 <didaskalia>śpiewa</didaskalia>
7120 <strofa>Gdy z piersi płynie jęk,/
7121 A serce żal zakrwawią,/
7122 Muzyki srebrny dźwięk...</strofa>
7126 <akap>Dlaczego srebrny dźwięk? Dlaczego muzyki srebrny dźwięk? Cóż waść na to, mości Barania Kiszko?</akap>
7130 <naglowek_osoba>PIERWSZY MUZYKANT</naglowek_osoba>
7132 <akap>Jużci dlatego, że srebro ma dźwięk miły.</akap>
7136 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
7138 <akap>Pleciesz! a waść co na to, mości Klawicymbale?</akap>
7142 <naglowek_osoba>DRUGI MUZYKANT</naglowek_osoba>
7144 <akap>Dlatego sądzę, że muzykanci grają za srebro.</akap>
7148 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
7150 <akap>Pleciesz także! A waść co o tym sądzisz, mości Kaleczyuchu?</akap>
7154 <naglowek_osoba>TRZECI MUZYKANT</naglowek_osoba>
7156 <akap>Nie wiem doprawdy, co o tym sądzić.</akap>
7160 <naglowek_osoba>PIOTR</naglowek_osoba>
7162 <akap>O, przepraszam, zapomniałem, że jesteś śpiewakiem. No, to ja powiem za ciebie: ,,Muzyki srebrny dźwięk" mówi się dlatego, że muzykanci rzadko kiedy złoto za muzykę dostają.</akap>
7164 <didaskalia>wychodzi śpiewając</didaskalia>
7166 <strofa>Muzyki srebrny dźwięk/
7167 Natychmiast ulgę sprawia.<end id='e1191485984423' /></strofa>
7171 <naglowek_osoba>PIERWSZY MUZYKANT</naglowek_osoba>
7173 <akap>Cóż to za bezczelny łotr z tego hultaja!</akap>
7177 <naglowek_osoba>DRUGI MUZYKANT</naglowek_osoba>
7179 <akap>Pal go kaci! Zejdźmy tam na dół wmieszać się między orszak żałobny i czekać, rychło co spadnie z półmiska.</akap>
7183 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
7194 <naglowek_akt>AKT PIĄTY</naglowek_akt>
7200 <naglowek_scena>SCENA PIERWSZA</naglowek_scena>
7203 <didaskalia>Mantua. Ulica. Wchodzi <osoba>Romeo</osoba>.</didaskalia>
7206 <naglowek_osoba><begin id='b1189503928968' /><motyw id='m1189503928968'>Los</motyw>ROMEO</naglowek_osoba>
7208 <strofa><begin id='b1189503867531' /><motyw id='m1189503867531'>Sen, Przeczucie</motyw>Jeżeli można ufać sennym wróżbom,/
7209 Wkrótce mię czeka jakaś wieść radosna./
7210 Król mego łona<pr><slowo_obce>Król mego łona</slowo_obce> --- serce.</pr> oddycha swobodnie/
7211 I duch mój przez dzień cały niezwyczajnie/
7212 Lekkim nad ziemię wznosi się polotem:/
7213 Śniłem, że moja ukochana przyszła/
7214 I że znalazła mię nieżywym (dziwny/
7215 Sen, co pozwala myśleć umarłemu!),/
7216 Lecz ona swymi pocałowaniami/
7217 Tyle tchu wlała w martwe moje usta,/
7218 Żem nagle odżył i został cesarzem./
7219 Ach, jakże słodką jest miłość naprawdę,/
7220 Kiedy jej mara taką rozkosz sprawia!<end id='e1189503867531' /></strofa></kwestia>
7222 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Baltazar</osoba>.</didaskalia>
7225 <strofa>Wieści z Werony! - Cóż tam, Baltazarze?/
7226 Czy mi przynosisz list od Laurentego?/
7227 Co robi Julia? Czy zdrów jest mój ojciec?/
7228 Jak się ma Julia? Po raz drugi pytam./
7229 Bo nie ma złego, jeśli jej jest dobrze.</strofa></kwestia>
7233 <naglowek_osoba>BALTAZAR</naglowek_osoba>
7235 <strofa><begin id='b1189503892234' /><motyw id='m1189503892234'>Śmierć</motyw>Wszystko więc dobrze, bo jej już źle nie jest;/
7236 Ciało jej leży w lochach Kapuletów,/
7237 A duch jej gości między aniołami./
7238 Widziałem, jak ją złożono do sklepień<end id='e1189503892234' />,/
7239 I wziąłem pocztę, aby o tym panu/
7240 Donieść czym prędzej. Przebacz pan, że taką/
7241 Złą wieść przynoszę; wszakże uwiadomić/
7242 Pana o wszystkim byłem w obowiązku.</strofa>
7246 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
7248 <strofa><begin id='b1191490001015' /><motyw id='m1191490001015'>Rozpacz</motyw>Maż to być prawdą? Drwię sobie z was, gwiazdy!<pr><slowo_obce>Drwię sobie z was, gwiazdy!</slowo_obce> --- Romeo wierzy, iż gwiazdy, rządzące jego życiem skazały go na bezgraniczne cierpienie; drwina z gwiazd jest więc zapowiedzią samobójstwa, buntem przeciw losowi.</pr><end id='e1191490001015' /><end id='e1189503928968' />/
7249 Wszak wiesz, gdzie mieszkam? Przynieś mi papieru/
7250 I atramentu, idź potem na pocztę/
7251 Zamienić konie. Wyjeżdżam tej nocy.</strofa>
7255 <naglowek_osoba>BALTAZAR</naglowek_osoba>
7257 <strofa>Błagam cię, panie, zachowaj cierpliwość;/
7258 Wyglądasz blado, ponuro i wzrok twój/
7259 Coś niedobrego zapowiada.</strofa>
7263 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
7265 <strofa><wers_cd>Cicho.</wers_cd>/
7266 Mylisz się; zostaw mię, zrób, com rozkazał./
7267 Czy nie masz listu od księdza?</strofa>
7271 <naglowek_osoba>BALTAZAR</naglowek_osoba>
7273 <strofa><wers_cd>Nie, panie.</wers_cd></strofa>
7277 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
7279 <strofa>Mniejsza więc o to. Idź zamówić konie;/
7280 Wkrótce pospieszę za tobą.</strofa>
7283 <didaskalia>Wychodzi <osoba>Baltazar</osoba>.</didaskalia>
7286 <strofa><wers_cd>Tak Julio!</wers_cd>/
7287 Tej jeszcze nocy spocznę przy twym boku:/
7288 O środek tylko idzie. O, jak prędko/
7289 Zły zamiar wnika w myśl zrozpaczonego!/
7290 Gdzieś niedaleko stąd mieszka aptekarz:/
7291 Przed paru dniami widziałem go, pomnę,/
7292 Jak zasępiony, w podartym odzieniu,/
7293 Przebierał zioła; zapadłe miał oczy./
7294 Ciało od wielkiej nędzy jak wiór wyschłe./
7295 W nikczemnym jego sklepiku żółw wisiał;/
7296 Wypchany aligator<pr><slowo_obce>Wypchany aligator</slowo_obce> --- lub krokodyl stanowił nieodzowny rekwizyt sklepu aptekarza.</pr> obok szczątków/
7297 Dziwnego kształtu ryb; na jego półkach/
7298 Leżała tu i ówdzie zbieranina/
7299 Próżnych flasz, słojów, zielonych czerepów,/
7300 Pęcherzów, stęchłych nasion; resztki sznurków/
7301 I zapleśniałe kawałki lukrecji./
7302 Na widok tego pomyślałem sobie:/
7303 <begin id='b1191487235715' /><motyw id='m1191487235715'>Obyczaje</motyw>Komu by była potrzebna trucizna,/
7304 Której w Mantui sprzedaż gardłem karzą,<end id='e1191487235715' />/
7305 Niechajby przyszedł do tego hołysza,/
7306 On by dostarczył mu jej. Myśl ta była,/
7307 Niestety! wróżbą mej potrzeby własnej;/
7308 Sam w niej dziś jestem i tenże sam człowiek/
7309 Z potrzeby będzie musiał jej zaradzić./
7310 Jeżeli się nie mylę, tu on mieszka;/
7311 Z powodu święta kram jego zamknięty ---/
7312 Hej! aptekarzu!</strofa>
7316 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Aptekarz</osoba>.</didaskalia>
7319 <naglowek_osoba>APTEKARZ</naglowek_osoba>
7321 <strofa><wers_cd>Któż to woła takim</wers_cd>/
7322 Donośnym głosem?</strofa>
7326 <naglowek_osoba><begin id='b1191487470772' /><motyw id='m1191487470772'>Bieda, Samobójstwo, Śmierć</motyw>ROMEO</naglowek_osoba>
7328 <strofa><wers_cd>Zbliż się tu, człowieku,</wers_cd>/
7329 Widzę, że jesteś w niezamożnym stanie;/
7330 Weź te czterdzieści dukatów, a daj mi/
7331 Drachmę trucizny takiej, co by mogła/
7332 Po wszystkich żyłach rozejść się od razu/
7333 I nienawistne życie odjąć temu,/
7334 Co jej zażyje; co by tak gwałtownie/
7335 Wygnała oddech z piersi, jak gwałtownie/
7336 Lontem dotknięty proch wypędza pocisk/
7337 Z czeluści działa.</strofa>
7341 <naglowek_osoba>APTEKARZ</naglowek_osoba>
7343 <strofa><wers_cd>Mam ja taki środek;</wers_cd>/
7344 Ale w Mantui prawo śmiercią karze/
7345 Każdego, co się waży go udzielić.</strofa>
7349 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
7351 <strofa>Tak bardzo jesteś biedny, tak cię srodze/
7352 Los upośledza i boisz się umrzeć?/
7353 Głód z twych lic, z oczu patrzy niedostatek;/
7354 Łatana nędza wisi na twym grzbiecie;/
7355 Świat ci nie sprzyja ani prawo świata,/
7356 Bo świat nie dajeć prawa być bogatym;/
7357 Drwij więc z praw, przyjm to i przestań być biednym.</strofa>
7361 <naglowek_osoba>APTEKARZ</naglowek_osoba>
7363 <strofa>Ubóstwo, a nie chęć skłania mnie ulec.</strofa>
7367 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
7369 <strofa>Ubóstwo twoje też, nie chęć opłacam.</strofa>
7373 <naglowek_osoba>APTEKARZ</naglowek_osoba>
7375 <strofa>Weź pan to, rozczyń w jakimkolwiek płynie/
7376 I płyn ten wypij, a choćbyś miał siłę/
7377 Dwudziestu ludzi, wnet wyzioniesz ducha!</strofa>
7381 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
7383 <strofa>Oto masz złoto, tę truciznę zgubną/
7384 Dla duszy ludzkiej, która więcej zabójstw/
7385 Na tym obmierzłym świecie dokonywa/
7386 Niż owe marne preparata<pe><slowo_obce>preparata</slowo_obce> --- popr. preparaty, mikstury.</pe>, których/
7387 Pod karą śmierci sprzedać ci nie wolno./
7388 Nie ty mnie, ja ci sprzedałem truciznę./
7389 Bądź zdrów: kup strawy i odziej się w mięso./
7390 Kordiale, nie trucizno, pójdź mi służyć/
7391 U grobu Julii, bo tam cię mam użyć.<end id='e1191487470772' /></strofa>
7395 <didaskalia>Rozchodzą się.</didaskalia>
7401 <naglowek_scena>SCENA DRUGA</naglowek_scena>
7404 <didaskalia>Cela <osoba>Ojca Laurentego</osoba>. <osoba>Ojciec Laurenty</osoba> sam.</didaskalia>
7407 <naglowek_osoba>BRAT JAN</naglowek_osoba>
7408 <didaskalia>za sceną</didaskalia>
7410 <strofa>Otwórz, wielebny ojcze franciszkanie.</strofa>
7414 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7416 <strofa>Toć nie czyj inny głos, jak brata Jana.</strofa>
7418 <didaskalia>otwiera drzwi</didaskalia>
7420 <strofa>Witaj z Mantui! Cóż Romeo? Maszli/
7421 Ustną odpowiedź jego czy na piśmie?</strofa>
7425 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Brat Jan</osoba>.</didaskalia>
7428 <naglowek_osoba>BRAT JAN</naglowek_osoba>
7430 <strofa>Kiedy za jednym bosym zakonnikiem/
7431 Naszej reguły, który miał iść ze mną/
7432 I był przy chorym, poszedłem na miasto/
7433 I jużem znalazł go, miejscy pachołcy/
7434 Podejrzewając, żeśmy byli w domu/
7435 Tkniętym zarazą, opieczętowali/
7436 Drzwi i nie chcieli nas puścić na zewnątrz<pr><slowo_obce>opieczętowali drzwi</slowo_obce> --- był to zwyczaj stosowany w Anglii w okresie zarazy, przy czym czynności tej dokonywał urzędnik hrabstwa zwany konstablem.</pr>./
7437 Nie mogłem się więc udać do Mantui.</strofa>
7441 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7443 <strofa>Któż tedy zaniósł mój list do Romea?</strofa>
7447 <naglowek_osoba>BRAT JAN</naglowek_osoba>
7449 <strofa>Nikt go nie zaniósł --- oto jest; nie mogłem/
7450 Ani go posłać do Mantui, ani/
7451 Wam go odesłać, tak nas pilnowano.</strofa>
7455 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7457 <strofa>Nieszczęsny trafie! ten list był tak ważny!/
7458 Niedoręczenie go może fatalne/
7459 Skutki sprowadzić. Biegnij, bracie Janie;/
7460 Postaraj no się gdzie o drąg żelazny/
7461 I tu go przynieś.</strofa>
7465 <naglowek_osoba>BRAT JAN</naglowek_osoba>
7467 <strofa><wers_cd>Natychmiast przyniosę.</wers_cd></strofa>
7471 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7473 <strofa>Muszę czym prędzej spieszyć do grobowca./
7474 W ciągu trzech godzin Julia się przebudzi./
7475 Gniewać się na mnie będzie, żem Romea/
7476 Nie uwiadomił o tym, co się stało;/
7477 Ale napiszę do niego raz jeszcze/
7478 I tu ją skryję do jego przybycia./
7479 Biedny ty prochu: w grobie już za życia!</strofa>
7483 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
7489 <naglowek_scena>SCENA TRZECIA</naglowek_scena>
7492 <didaskalia>Cmentarz, na nim grobowiec rodziny Kapuletów. Wchodzi <osoba>Parys</osoba> z <osoba>Paziem</osoba>, niosącym kwiaty i pochodnię.</didaskalia>
7495 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
7497 <strofa><begin id='b1191490232258' /><motyw id='m1191490232258'>Sługa</motyw>Daj mi pochodnię, chłopcze, i idź z Bogiem,/
7498 Lub zgaś ją, nie chcę, żeby mię widziano./
7499 Idź się położyć owdzie pod cisami/
7500 I ucho przyłóż do ziemi, a skoro/
7501 Usłyszysz czyje kroki na cmentarzu,/
7502 Którego ryty grunt łatwo je zdradzi,/
7503 Wtedy zagwizdnij na znak, że ktoś idzie./
7504 Daj mi te kwiaty. Idź, zrób, jakem kazał.</strofa>
7508 <naglowek_osoba>PAŹ</naglowek_osoba>
7510 <strofa>Straszno mi będzie pozostać samemu/
7511 Wpośród cmentarza; jednakże spróbuję.<end id='e1191490232258' /></strofa>
7515 <didaskalia>Oddala się.</didaskalia>
7518 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
7520 <strofa>Drogi mój kwiecie, kwieciem posypuję/
7521 Twe oblubieńcze łoże. Baldachimem/
7522 Twym są, niestety, głazy i proch marny,/
7523 Które ożywczą wodą co noc zroszę/
7524 Lub, gdy jej braknie, łzami mej rozpaczy/
7525 I tak co nocy na twoją mogiłę/
7526 Kwiat będę sypał i gorzkie łzy ronił.</strofa>
7529 <didaskalia><osoba>Paź</osoba> gwiżdże.</didaskalia>
7532 <strofa>Chłopiec mój daje hasło; ktoś się zbliża./
7533 Czyjaż to stopa śmie nocą tu zmierzać/
7534 I ten żałobny mój przerywać obrzęd?/
7535 Z pochodnią nawet! Odstąpmy na chwilę.</strofa>
7539 <didaskalia>Oddala się. Wchodzi <osoba>Romeo</osoba> i <osoba>Baltazar</osoba> z pochodnią, oskardem itp.</didaskalia>
7542 <naglowek_osoba><begin id='b1191490306330' /><motyw id='m1191490306330'>Sługa</motyw>ROMEO</naglowek_osoba>
7544 <strofa>Podaj mi oskard i drąg. Weź to pismo;/
7545 Oddasz je memu ojcu jak najraniej./
7546 Daj no pochodnię. Co bądź tu usłyszysz/
7547 Albo zobaczysz, pamiętaj, jeżeli/
7548 Miłe ci życie, pozostać z daleka/
7549 I nie przerywać biegu mej czynności./
7550 W to łoże śmierci wejść chcę częścią po to,/
7551 Aby zobaczyć tę, co w nim spoczywa,/
7552 Lecz głównie po to, aby zdjąć z jej palca/
7553 Szacowny pierścień, który mi do czegoś/
7554 Ważnego nieodbicie jest potrzebny./
7555 Idź więc, zastosuj się do moich życzeń./
7556 Gdybyś zaś, płochą zdjęty ciekawością,/
7557 Wrócił podglądać dalsze moje kroki,/
7558 Na Boga, wszystkie kości bym ci roztrząsł/
7559 I posiał nimi ten niesyty cmentarz./
7560 Umysł mój dziko jest usposobiony,/
7561 Niepowstrzymaniej i nieubłaganiej/
7562 Niż głodny tygrys lub wzburzone morze.</strofa>
7566 <naglowek_osoba>BALTAZAR</naglowek_osoba>
7568 <strofa>Odejdę, panie, i będęć posłuszny.</strofa>
7572 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
7574 <strofa>Okażesz mi tym przyjaźń. Weź ten worek,/
7575 Poczciwy chłopcze, bądź zdrów i szczęśliwy.</strofa>
7579 <naglowek_osoba>BALTAZAR</naglowek_osoba>
7580 <didaskalia>na stronie</didaskalia>
7582 <strofa>Bądź jak bądź, stanę tu gdzie na uboczu,/
7583 Bo mu zły jakiś zamiar patrzy z oczu.<end id='e1191490306330' /></strofa>
7587 <didaskalia>Oddala się.</didaskalia>
7590 <naglowek_osoba><begin id='b1191490381471' /><motyw id='m1191490381471'>Śmierć</motyw>ROMEO</naglowek_osoba>
7592 <strofa>Czarna pieczaro, o! ty wnętrze śmierci,/
7593 Tuczne najdroższym na tej ziemi szczątkiem,/
7594 Otwórz mi swoją zardzewiałą paszczę,/
7595 A ja ci nową żertwę rzucę za to.<end id='e1191490381471' /></strofa>
7599 <didaskalia>Odbija drzwi grobowca.</didaskalia>
7602 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
7604 <strofa><begin id='b1191490702210' /><motyw id='m1191490702210'>Zbrodniarz</motyw>To ten wygnany, zuchwały Monteki,/
7605 Co zamordował Tybalta, po którym/
7606 Żal, jak mniemają, sprowadził śmierć Julii;/
7607 I on tu przyszedł knuć jeszcze zamachy/
7608 Przeciw umarłym; muszę go powstrzymać,</strofa>
7610 <didaskalia>postępuje naprzód</didaskalia>
7612 <strofa>Spuść świętokradzką dłoń, niecny Monteki!/
7613 Możeż się zemsta aż za grób rozciągać?/
7614 <begin id='b1191490894693' /><motyw id='m1191490894693'>Szaleniec</motyw>Skazany zbrodniu, aresztuję ciebie;/
7615 Bądź mi posłuszny i pójdź; musisz umrzeć.<end id='e1191490702210' /></strofa>
7619 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
7621 <strofa>Muszę, zaprawdę, i po tom tu przyszedł./
7622 Młodzieńcze, nie drażń człowieka w rozpaczy;/
7623 Zostaw mię, odejdź; pomyśl o tych zmarłych/
7624 I zadrżyj. Błagam cię na wszystkie względy,/
7625 Nie wal nowego grzechu na mą głowę,/
7626 Przyprowadzając mię do pasji; odejdź!/
7627 Na Boga, życzę ci lepiej niż sobie;/
7628 Bom ja tu przyszedł przeciw sobie zbrojny./
7629 O! odejdź, odejdź! żyj i powiedz potem:/
7630 ,,Z łaski szaleńca cieszę się żywotem."</strofa>
7634 <naglowek_osoba><begin id='b1189503992937' /><motyw id='m1189503992937'>Śmierć</motyw>PARYS</naglowek_osoba>
7636 <strofa>Za nic mam wszelkie twoje przełożenia/
7637 I aresztuję cię jako złoczyńcę.</strofa>
7641 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
7643 <strofa>Wyzywasz moją wściekłość, broń się zatem.</strofa>
7647 <didaskalia><begin id='b1191490936148' /><motyw id='m1191490936148'>Sługa</motyw>Walczą.</didaskalia>
7650 <naglowek_osoba>PAŹ</naglowek_osoba>
7652 <strofa>O nieba! biją się, biegnę po wartę.<end id='e1191490936148' /></strofa>
7656 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
7659 <naglowek_osoba>PARYS</naglowek_osoba>
7660 <didaskalia>padając</didaskalia>
7662 <strofa>Zabity jestem. O, jeśli masz litość,/
7663 Otwórz grobowiec i złóż mnie przy Julii.</strofa>
7667 <didaskalia>Umiera.<end id='e1189503992937' /></didaskalia>
7670 <naglowek_osoba>ROMEO</naglowek_osoba>
7672 <strofa>Stanieć się zadość. Lecz któż to jest taki?/
7673 To hrabia Parys, Merkucja plemiennik!/
7674 Cóż to mi w drodze prawił mój służący?/
7675 Lecz wtedy moja nieprzytomna dusza/
7676 Uwagi na to nie zwróciła; Parys,/
7677 Mówił, podobno miał zaślubić Julię./
7678 Czy on to mówił? czy mi się to śniło?/
7679 Czyli też jestem w obłąkaniu myśląc,/
7680 Że jego wzmianka o Julii tak brzmiała?/
7681 Daj mi uścisnąć twą dłoń, o ty, w jedną/
7682 Księgę niedoli ze mną zapisany!/
7683 Złożę twe zwłoki w tryumfalnym grobie./
7684 W grobie? nie, młoda ofiaro, nie w grobie,/
7685 W latarni raczej<pr><slowo_obce>latarnia</slowo_obce> --- nazywano tak wieżyczki o licznych okienkach, przez które sączyło się światło do kościoła.</pr>, bo tu Julia leży;/
7686 A blask jej wdzięków zmienia to sklepienie/
7687 W przybytek światła. Spoczywaj w spokoju,/
7688 Trupie, rękami trupa pogrzebany!</strofa>
7690 <didaskalia>składa ciało <osoba>Parysa</osoba> w grobowcu</didaskalia>
7692 <strofa>Mówią, że nieraz ludzie bliscy śmierci/
7693 Miewali chwile wesołe; ich stróże/
7694 Zwą to ostatnim przedśmiertnym wybłyskiem;/
7695 Coś podobnego i u mnie się zdarza?<end id='e1191490894693' />/
7696 <begin id='b1189504032765' /><motyw id='m1189504032765'>Miłość, Miłość silniejsza niż śmierć, Rozpacz</motyw>Julio! kochanko moja! moja żono!/
7697 Śmierć, co wyssała miód twojego tchnienia,/
7698 Wdzięków twych zatrzeć nie zdołała jeszcze./
7699 Nie jesteś jeszcze zwyciężoną: karmin,/
7700 Ten sztandar wdzięków, nie przestał powiewać/
7701 Na twoich licach i bladej swej flagi/
7702 Zniszczenie na nich jeszcze nie zatknęło./
7703 <begin id='b1189504057671' /><motyw id='m1189504057671'>Samobójstwo</motyw>Tybalcie, tyż to śpisz pod tym całunem?/
7704 Mogęż czym lepszym zadość ci uczynić,/
7705 Jak że tą ręką, co zabiła ciebie,/
7706 Przetnę dni tego, co był twoim wrogiem?/
7707 Przebacz mi, przebacz, Tybalcie! <begin id='b1191491206235' /><motyw id='m1191491206235'>Gotycyzm</motyw>Ach, Julio!/
7708 Jakżeś ty jeszcze piękna! Mamże myśleć,/
7709 Że bezcielesna nawet śmierć ulega/
7710 Wpływom miłości? że chudy ten potwór/
7711 W ciemnicy tej cię trzyma jak kochankę?/
7712 Bojąc się tego, zostanę przy tobie/
7713 I nigdy, nigdy już nie wyjdę z tego/
7714 Pałacu nocy; tu, tu mieszkać będę/
7715 Pośród twojego orszaku - robactwa./
7716 Tu sobie stałą założę siedzibę,<end id='e1191491206235' />/
7717 <begin id='b1191491494729' /><motyw id='m1191491494729'>Los</motyw>Gdy z tego ciała znużonego światem/
7718 Otrząsnę jarzmo gwiazd zawistnych.<end id='e1191491494729' /> Oczy,/
7719 Spojrzyjcie po raz ostatni! ramiona,/
7720 Po raz ostatni zegnijcie się w uścisk!/
7721 A wy, podwoje tchu, zapieczętujcie/
7722 Pocałowaniem akt sojuszu z śmiercią/
7723 Na wieczne czasy mający się zawrzeć!/
7724 Pójdź, ty niesmaczny, cierpki przewodniku!/
7725 Blady sterniku, pójdź rzucić o skały/
7726 Falami życia skołataną łódkę!/
7727 Do ciebie, Julio!</strofa>
7729 <didaskalia>pije</didaskalia>
7731 <strofa><wers_cd>Walny aptekarzu!</wers_cd>/
7732 Płyn twój skutkuje: całując --- umieram.<end id='e1189504032765' /></strofa>
7736 <didaskalia>Umiera.<end id='e1189504057671' /> Wchodzi <osoba>Ojciec Laurenty</osoba> z przeciwnej strony cmentarza, z latarnią, drągiem żelaznym i rydlem.</didaskalia>
7739 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7741 <strofa>Święty Franciszku, wspieraj mię! Jak często/
7742 O takiej porze stare moje stopy/
7743 O głazy grobów potrącały! Kto tu?</strofa>
7747 <naglowek_osoba>BALTAZAR</naglowek_osoba>
7749 <strofa>Przyjaciel, który was dobrze zna, ojcze.</strofa>
7753 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7755 <strofa>Bóg z tobą! Powiedz mi, mój przyjacielu,/
7756 Co znaczy owa pochodnia świecąca/
7757 Chyba robakom i bezoczym czaszkom?/
7758 Nie tlejeż ona w grobach Kapuletów?</strofa>
7762 <naglowek_osoba><begin id='b1191491552975' /><motyw id='m1191491552975'>Sługa</motyw>BALTAZAR</naglowek_osoba>
7764 <strofa>Tam właśnie; jest tam i mój pan, któremu/
7765 Sprzyjacie, ojcze.</strofa>
7769 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7771 <strofa><wers_cd>Kto taki?</wers_cd></strofa>
7775 <naglowek_osoba>BALTAZAR</naglowek_osoba>
7777 <strofa><wers_cd>Romeo.</wers_cd></strofa>
7781 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7783 <strofa>Jak dawno on tam jest?!</strofa>
7787 <naglowek_osoba>BALTAZAR</naglowek_osoba>
7789 <strofa><wers_cd>Od pół godziny.</wers_cd></strofa>
7793 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7795 <strofa>Pójdź ze mną, bracie, do tych sklepień.</strofa>
7799 <naglowek_osoba>BALTAZAR</naglowek_osoba>
7801 <strofa><wers_cd>Nie śmiem;</wers_cd>/
7802 Bo mi pan kazał odejść i straszliwie/
7803 Zagroził śmiercią, jeśli tu zostanę/
7804 I kroki jego ważę się podglądać.<end id='e1191491552975' /></strofa>
7808 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7810 <strofa>Zostań więc, ja sam pójdę. Drżę z obawy,/
7811 Czy się nie stało co nieszczęśliwego.</strofa>
7815 <naglowek_osoba>BALTAZAR</naglowek_osoba>
7817 <strofa>Gdym drzymał, leżąc owdzie pod cisami,/
7818 Marzyło mi się, że mój pan z kimś walczył/
7819 I że pokonał tamtego.</strofa>
7823 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7824 <didaskalia>postępując naprzód</didaskalia>
7826 <strofa><wers_cd>Romeo!</wers_cd>/
7827 Na miłość boską, czyjaż to krew broczy/
7828 Kamienne wnijście do tego grobowca?/
7829 Czyjeż to miecze samopas rzucone/
7830 Leżą u tego siedliska pokoju?</strofa>
7832 <didaskalia>wchodzi do grobowca</didaskalia>
7834 <strofa><begin id='b1191491579176' /><motyw id='m1191491579176'>Los</motyw>Romeo! blady! --- Parys! i on także!/
7835 I krwią zalany? Ach! cóż za fatalność/
7836 Tak opłakany zrządziła wypadek! ---<end id='e1191491579176' />/
7837 <begin id='b1191492431784' /><motyw id='m1191492431784'>Miłość silniejsza niż śmierć</motyw>Julia się budzi.</strofa>
7841 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
7842 <didaskalia>budząc się i podnosząc</didaskalia>
7844 <strofa><wers_cd>O pocieszycielu!</wers_cd>/
7845 Gdzie mój kochanek? Wiem, gdzie być powinnam/
7846 I tam też jestem; lecz gdzie mój Romeo?</strofa>
7850 <didaskalia>Hałas za sceną.</didaskalia>
7853 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
7855 <strofa>Cóż to za hałas? <begin id='b1191491661018' /><motyw id='m1191491661018'>Los</motyw>Julio, wyjdźmy z tego/
7856 Mieszkania śmierci, zgrozy i zniszczenia./
7857 Potęga, której nikt z nas się nie oprze,/
7858 Wniwecz zamiary nasze obróciła./
7859 Pójdź; twój mąż leży martwy obok ciebie./
7860 I Parys także.<end id='e1191491661018' /> Pójdź; pójdź; zaprowadzęć/
7861 Do monasteru świętych sióstr zakonnych./
7862 Nie zwłócz, nie pytaj, bo warta nadchodzi./
7863 Pójdź, biedna Julio!</strofa>
7866 <didaskalia>Znowu hałas.</didaskalia>
7869 <strofa><wers_cd>Nie mogę już czekać.</wers_cd></strofa>
7873 <didaskalia>Wychodzi.</didaskalia>
7876 <naglowek_osoba>JULIA</naglowek_osoba>
7878 <strofa>Idź z Bogiem, starcze; idź, ja tu zostanę./
7879 <begin id='b1191491826920' /><motyw id='m1191491826920'>Skąpiec</motyw>Cóż to jest? Czara w zaciśniętej dłoni/
7880 Mego kochanka? Truciznę więc zażył!/
7881 O skąpiec! Wypił wszystko; ani kropli/
7882 Nie pozostawił dla mnie!<end id='e1191491826920' /> Przytknę usta/
7883 Do twych kochanych ust, może tam jeszcze/
7884 Znajdzie się jaka odrobina jadu,/
7885 Co mię zabije w upojeniu błogim.</strofa>
7887 <didaskalia>całuje go</didaskalia>
7889 <strofa>Twe usta ciepłe.</strofa>
7893 <naglowek_osoba>DOWÓDCA WARTY</naglowek_osoba>
7894 <didaskalia>za sceną</didaskalia>
7896 <strofa><wers_cd>Gdzie to? pokaż, chłopcze.</wers_cd></strofa>
7900 <naglowek_osoba><begin id='b1189504117156' /><motyw id='m1189504117156'>Samobójstwo</motyw>JULIA</naglowek_osoba>
7902 <strofa>Idą, czas kończyć.</strofa>
7904 <didaskalia>chwytając sztylet <osoba>Romea</osoba></didaskalia>
7906 <strofa><wers_cd>Zbawczy puginale!</wers_cd>/
7907 Tu twoje miejsce.</strofa>
7909 <didaskalia>przebija się</didaskalia>
7911 <strofa><wers_cd>Tkwij w tym futerale.</wers_cd></strofa>
7915 <didaskalia>Pada na ciało <osoba>Romea</osoba> i umiera.<end id='e1189504117156' /><end id='e1191492431784' /> Wchodzi warta z <osoba>Paziem Parysa</osoba>.</didaskalia>
7918 <naglowek_osoba>PAŹ</naglowek_osoba>
7920 <strofa>Tu, tu w tym miejscu, gdzie płonie pochodnia.</strofa>
7924 <naglowek_osoba>DOWÓDCA WARTY</naglowek_osoba>
7926 <strofa>Ziemia zbroczona; obejdźcie w krąg cmentarz/
7927 I przytrzymajcie, kogo napotkacie.</strofa>
7930 <didaskalia>Wychodzi kilku ludzi z warty.</didaskalia>
7933 <strofa>Smutny widoku! tu hrabia zabity,/
7934 Tu Julia we krwi pływa, jeszcze ciepła,/
7935 Tylko co zmarła; ona, co przed dwoma/
7936 Dniami w tym grobie była pochowana./
7937 Idźcie powiedzieć o tym księciu; śpieszcie,/
7938 Wy do Montekich, wy do Kapuletów,/
7939 A wy odbądźcie przegląd w innej stronie.</strofa>
7942 <didaskalia>Wychodzi kilku innych wartowników.</didaskalia>
7945 <strofa>Widzimy miejsce, gdzie zaszła ta zgroza,/
7946 Lecz w jaki sposób ona miała miejsce,/
7947 Tego nie możem pojąć bez objaśnień.</strofa>
7951 <didaskalia>Wchodzi kilku innych wartowników z <osoba>Baltazarem</osoba>.</didaskalia>
7954 <naglowek_osoba>PIERWSZY WARTOWNIK</naglowek_osoba>
7956 <strofa>Oto Romea sługa, znaleźliśmy/
7957 Go na cmentarzu.</strofa>
7961 <naglowek_osoba>DOWÓDCA</naglowek_osoba>
7963 <strofa><wers_cd>Niech będzie pod strażą,</wers_cd>/
7964 Dopóki książę nie nadejdzie.</strofa>
7968 <didaskalia>Wchodzi kilku innych wartowników, prowadząc <osoba>Ojca Laurentego</osoba>.</didaskalia>
7971 <naglowek_osoba>DRUGI WARTOWNIK</naglowek_osoba>
7973 <strofa>Oto mnich jakiś drżący i płaczący;/
7974 Odebraliśmy mu ten drąg i rydel,/
7975 Kiedy się bokiem cmentarza wykradał.</strofa>
7979 <naglowek_osoba>DOWÓDCA</naglowek_osoba>
7981 <strofa>To jakiś ptaszek; trzymajcie go także.</strofa>
7984 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Książę</osoba> ze swym orszakiem.</didaskalia>
7987 <strofa>Co za nieszczęście o tak rannej porze/
7988 Sen nasz przerwało i aż tu nas wzywa?</strofa>
7992 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Kapulet</osoba>, <osoba>Pani Kapulet</osoba> i inne osoby.</didaskalia>
7995 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
7997 <strofa>Jakiż być może powód tego zgiełku?</strofa>
8001 <naglowek_osoba>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
8003 <strofa>Lud po ulicach wykrzykuje: ,,Julia!/
8004 Parys! Romeo!" i jedni przez drugich/
8005 Tłumnie tu dążą do naszego grobu.</strofa>
8009 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
8011 <strofa>Cóż to za postrach rozruch ten sprowadza?!/
8012 Odpowiadajcie!</strofa>
8016 <naglowek_osoba>DOWÓDCA</naglowek_osoba>
8018 <strofa><wers_cd>Miłościwy Panie!</wers_cd>/
8019 Oto zabity leży hrabia Parys!/
8020 Romeo martwy i Julia, wprzód zmarła,/
8021 A teraz ciepła z puginałem w piersi.</strofa>
8025 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
8027 <strofa>Szukajcie, śledźcie sprawców tego mordu.</strofa>
8031 <naglowek_osoba>DOWÓDCA</naglowek_osoba>
8033 <strofa>Oto mnich jakiś i Romea sługa,/
8034 Których tu moi ludzie przytrzymali/
8035 I którzy mieli przy sobie narzędzia/
8036 Do odbijania grobów.</strofa>
8040 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
8042 <strofa>O nieba! żono, patrz, jak ją krew broczy!/
8043 Puginał zbłądził z drogi; oto bowiem/
8044 Pochwa od niego wisi przy Montekim;/
8045 Zamiast w nią trafić, trafił w pierś mej córki.</strofa>
8049 <naglowek_osoba><begin id='b1191492094568' /><motyw id='m1191492094568'>Matka, Starość, Śmierć</motyw>PANI KAPULET</naglowek_osoba>
8051 <strofa>Niestety! widok ten, jak odgłos dzwonu,/
8052 Ostrzega starość mą o chwili zgonu.<end id='e1191492094568' /></strofa>
8056 <didaskalia>Wchodzi <osoba>Monteki</osoba> i inne osoby.</didaskalia>
8059 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
8061 <strofa>Monteki, wcześnie wstałeś, aby ujrzeć/
8062 Nadziei swoich wcześniejszy upadek!</strofa>
8066 <naglowek_osoba><begin id='b1191492141885' /><motyw id='m1191492141885'>Matka, Syn</motyw>MONTEKI</naglowek_osoba>
8068 <strofa>Ach! miłościwy książę, żona moja/
8069 Zmarła tej nocy z tęsknoty za synem;/
8070 Jakiż cios jeszcze niebo mi przeznacza?<end id='e1191492141885' /></strofa>
8074 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
8076 <strofa>Patrz, a zobaczysz!</strofa>
8080 <naglowek_osoba><begin id='b1191492183034' /><motyw id='m1191492183034'>Ojciec, Syn</motyw>MONTEKI</naglowek_osoba>
8082 <strofa><wers_cd>O niedobry synu!</wers_cd>/
8083 Jak się ważyłeś w grób uprzedzić ojca?<end id='e1191492183034' /></strofa>
8087 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
8089 <strofa>Zamknijcie usta żalowi na chwilę,/
8090 Póki zagadki tej nie rozwiążemy/
8091 I nie zbadamy jej źródła i wątku:/
8092 Wtedy sam stanę na skarg waszych czele/
8093 I będę waszej boleści heroldem./
8094 Do samej śmierci. Proszę was o spokój/
8095 I niech ulegnie zły los cierpliwości./
8096 Stawcie, na kogo pada podejrzenie.</strofa>
8100 <naglowek_osoba>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
8102 <strofa>Ja to, o panie! lubo najmniej zdolny/
8103 Do popełnienia czegoś podobnego,/
8104 Jestem, ze względu na okoliczności,/
8105 Poszlakowany najprawdopodobniej/
8106 O dzieło tego okropnego mordu./
8107 Staję więc jako własny oskarżyciel/
8108 I jako własny obrońca w tej sprawie,/
8109 By się potępić i usprawiedliwić.</strofa>
8113 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
8115 <strofa>Mów, czegoś świadom.</strofa>
8119 <naglowek_osoba><begin id='b1191492781322' /><motyw id='m1191492781322'>Małżeństwo</motyw>OJCIEC LAURENTY</naglowek_osoba>
8121 <strofa><wers_cd>Zwięźle rzecz opowiem.</wers_cd>/
8122 Bo tchnień mych pasmo krótsze jest zaiste/
8123 Niż długa powieść. Romeo, którego/
8124 Zwłoki tu leżą, był małżonkiem Julii,/
8125 A Julia była prawą jego żoną;/
8126 Jam ich zaślubił, a dniem tajemnego/
8127 Ich połączenia był ów dzień nieszczęsnej/
8128 Tybalta śmierci, która nowożeńca/
8129 Wygnała z miasta; i ten to był powód/
8130 Cierpienia Julii, nie żal po Tybalcie.</strofa>
8132 <didaskalia>do Kapuletów</didaskalia>
8134 <strofa>Wy, chcąc oddalić od niej chmury smutku,/
8135 Zaręczyliście ją i do małżeństwa/
8136 Z hrabią Parysem chcieliście ją zmusić./
8137 W tej alternacie<pr><slowo_obce>alternata</slowo_obce> --- zmiana biegu wypadków.</pr> przyszła ona do mnie/
8138 I nalegała usilnymi prośby/
8139 O doradzenie jej jakiego środka,/
8140 Co by od tego powtórnego związku/
8141 Mógł ją uwolnić; w przeciwnym zaś razie/
8142 Chciała w mej celi życie sobie odjąć./
8143 Dałem jej tedy, ufny w mojej sztuce,/
8144 Usypiające krople, których skutek/
8145 Bynajmniej mię nie zawiódł, bo jej nadał/
8146 Pozór umarłej. Napisałem przy tym/
8147 List do Romea, wzywając go, aby/
8148 Dzisiejszej nocy, o tej porze, w której/
8149 Działanie owych kropel miało ustać,/
8150 Zszedł się tu ze mną dla wyswobodzenia/
8151 Tej, co mu dała taki dowód wiary,/
8152 Z tymczasowego jej grobu. Traf zrządził,/
8153 Że brat Jan, który z listem był wysłany,/
8154 Nie mógł się z miasta wydostać i wczoraj/
8155 List ten mi zwrócił. O godzinie zatem/
8156 Na jej ocknienie ściśle naznaczonej/
8157 Sam pospieszyłem wyrwać ją z tych sklepień,/
8158 Chcąc ją następnie umieścić w mej celi,/
8159 Póki Romeo nie przybędzie; ale/
8160 <begin id='b1191492705123' /><motyw id='m1191492705123'>Rozpacz</motyw>Kiedym tu przyszedł (na niewiele minut/
8161 Przed jej zbudzeniem), już szlachetny Parys/
8162 Leżał bez duszy i Romeo także./
8163 Ona się budzi, jam się jął przekładać,/
8164 By poszła ze mną i to dopuszczenie/
8165 Nieba przyjęła z korną uległością,/
8166 Gdy wtem zgiełk nagły spłoszył mię od grobu,/
8167 A ona, głucha na moje namowy,/
8168 Rozpaczą zdjęta, pozostała w miejscu/
8169 I, jak się zdaje, cios zadała sobie.<end id='e1191492705123' />/
8170 Oto jest wszystko, co wiem; o małżeństwie/
8171 Marta zaświadczy. Jeśli to nieszczęście/
8172 Choć najmniej z mojej nastąpiło winy,/
8173 Niech mój sędziwy wiek odpowie za to,/
8174 Na kilka godzin przed bliskim już kresem,/
8175 Wedle rygoru praw jak najsurowszych.<end id='e1191492781322' /></strofa>
8179 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
8181 <strofa>Jako mąż święty zawsześ nam był znany./
8182 Gdzie jest Romea sługa? Cóż on powie?</strofa>
8186 <naglowek_osoba>BALTAZAR</naglowek_osoba>
8188 <strofa>Zaniosłem panu wieść o śmierci Julii;/
8189 Wraz on wziął pocztę i z Mantui przybył/
8190 Prosto w to miejsce, do tego grobowca./
8191 Ten list mi kazał rano oddać ojcu;/
8192 I w grób wstępując zagroził mi śmiercią,/
8193 Jeśli nie pójdę precz lub nazad wrócę.</strofa>
8197 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
8199 <strofa>Daj mi to pismo, przejrzę je --- a teraz,/
8200 Gdzie paź hrabiego, co wartę sprowadził?/
8201 Co twój pan, chłopcze, porabiał w tym miejscu?</strofa>
8205 <naglowek_osoba>PAŹ</naglowek_osoba>
8207 <strofa>Przyszedł kwiatami ubrać grób swej przyszłej;/
8208 Kazał mi stanąć z dala, com też zrobił;/
8209 Wtem ktoś ze światłem przyszedł grób otwierać/
8210 I mój pan dobył szpady przeciw niemu;/
8211 Co zobaczywszy, pobiegłem po wartę.</strofa>
8215 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
8217 <strofa>List ten potwierdza słowa zakonnika,/
8218 Bieg ich miłości i Romea rozpacz./
8219 Biedny młodzieniec pisze oprócz tego,/
8220 Że sobie kupił gdzieś u aptekarza/
8221 Trucizny, którą postanowił zażyć/
8222 W tym tu grobowcu, by umrzeć przy Julii./
8223 <begin id='b1191493080800' /><motyw id='m1191493080800'>Kara, Konflikt, Miłość tragiczna, Śmierć</motyw>Rzecz jasna! Gdzie są ci nieprzyjaciele?/
8224 Patrzcie, Monteki! Kapulecie! Jaka/
8225 Chłosta spotyka wasze nienawiści,/
8226 Niebo obrało miłość za narzędzie/
8227 Zabicia pociech waszego żywota;/
8228 I ja za moje zbytnie pobłażanie/
8229 Waszym niesnaskom straciłem dwóch krewnych./
8230 Wszyscy jesteśmy ukarani.<end id='e1191493080800' /></strofa>
8234 <naglowek_osoba><begin id='b1191493158229' /><motyw id='m1191493158229'>Miłość silniejsza niż śmierć, Przyjaźń</motyw>KAPULET</naglowek_osoba>
8236 <strofa>Monteki, bracie mój, podaj mi rękę;/
8237 Niech to oprawą<pr><slowo_obce>oprawa</slowo_obce> --- część należna żonie z majątku męża, wynosząca zwykle podwójną wartość jej posagu. Tu oprawą Julii po mężu ma być zgoda obu zwaśnionych rodów.</pr> będzie dla mej córki;/
8238 Więcej nie mogę żądać.</strofa>
8242 <naglowek_osoba>MONTEKI</naglowek_osoba>
8244 <strofa><wers_cd>Lecz ja mogę</wers_cd>/
8245 Więcej dać tobie nad to: każę bowiem/
8246 Posąg jej ulać ze szczerego złota,/
8247 By się nie znalazł szacowniejszy pomnik/
8248 Po wszystkie czasy istnienia Werony/
8249 Jak ten, pamięci Julii poświęcony.</strofa>
8253 <naglowek_osoba>KAPULET</naglowek_osoba>
8255 <strofa>Tak i Romeo stanie przy swej żonie;/
8256 Dzieląc za życia, złączmy ich po zgonie.</strofa>
8260 <naglowek_osoba>KSIĄŻĘ</naglowek_osoba>
8262 <strofa>Ponurą zgodą ranek ten skojarzył;<end id='e1191493158229' />/
8263 Słońce się z żalu w chmur zasłonę tuli;/
8264 Smutniejszej bowiem los jeszcze nie zdarzył,/
8265 Jak ta historia Romea i Julii<pr>Paszkowski zamykając tą piękną i tradycyjną już dziś strofą smutną opowieść o Romeo i Julii pominął dwa poprzednie wiersze, wzmiankę księcia: ,,Chodźmy stąd, by pomówić o tych smutkach / Jednym wybaczę, a drugich ukarzę".</pr></strofa>
8269 <didaskalia>Wychodzą.</didaskalia>
8272 <extra><!--</tekst_glowny>--></extra>
8274 </dramat_wierszowany_l></utwor>