1 <utwor><liryka_lp>
\r\r<rdf:RDF xmlns:rdf="http://www.w3.org/1999/02/22-rdf-syntax-ns#"
\rxmlns:dc="http://purl.org/dc/elements/1.1/">
\r<rdf:Description rdf:about="http://wiki.wolnepodreczniki.pl/Lektury:Oppman/Legendy_warszawskie">
\r<dc:creator xml:lang="pl">Oppman, Artur</dc:creator>
\r<dc:title xml:lang="pl">Chrystus Cudowny u Fary</dc:title>
\r<dc:relation.isPartOf xml:lang="pl">http://www.wolnelektury.pl/lektura/legendy-warszawskie</dc:relation.isPartOf>
\r<dc:contributor.editor xml:lang="pl">Sekuła, Aleksandra</dc:contributor.editor>
\r<dc:contributor.technical_editor xml:lang="pl">Sutkowska, Olga</dc:contributor.technical_editor>
\r<dc:publisher xml:lang="pl">Fundacja Nowoczesna Polska</dc:publisher>
\r<dc:subject.period xml:lang="pl">Modernizm</dc:subject.period>
\r<dc:subject.type xml:lang="pl">Epika</dc:subject.type>
\r<dc:subject.genre xml:lang="pl">Legenda</dc:subject.genre>
\r<dc:description xml:lang="pl">Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Partnerem projektu jest Prokom Software SA. Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN.</dc:description>
\r<dc:identifier.url xml:lang="pl">http://www.wolnelektury.pl/lektura/Chrystus+Cudowny+u+Fary</dc:identifier.url>
\r<dc:source.URL xml:lang="pl">http://www.polona.pl/Content/799</dc:source.URL>
\r<dc:source xml:lang="pl">Oppman, Artur (1867-1931), Legendy warszawskie, Księgarnia św. Wojciecha, Poznań, Warszawa [etc.], 1925</dc:source>
\r<dc:rights xml:lang="pl">Domena publiczna - Artur Oppman zm. 1931</dc:rights>
\r<dc:date.pd xml:lang="pl">1931</dc:date.pd>
\r<dc:format xml:lang="pl">xml</dc:format>
\r<dc:type xml:lang="pl">text</dc:type>
\r<dc:type xml:lang="en">text</dc:type>
\r<dc:date xml:lang="pl">2007-08-30</dc:date>
\r<dc:audience xml:lang="pl">SP2</dc:audience>
\r<dc:language xml:lang="pl">pol</dc:language>
\r</rdf:Description>
\r</rdf:RDF>
\r\r<extra><!--<elementy_poczatkowe>--></extra>
\r\r<autor_utworu>Artur Oppman</autor_utworu>
\r\r<dzielo_nadrzedne>Legendy warszawskie</dzielo_nadrzedne>
\r\r<nazwa_utworu>Chrystus Cudowny u Fary</nazwa_utworu>
\r\r<extra><!--</elementy_poczatkowe>--></extra>
\r\r<extra><!--<tekst_glowny>--></extra>
\r\r\r\r<srodtytul>I</srodtytul>
\r\r\r\r<strofa><begin id="b1188819371874" /><motyw id="m1188819371874">Polak, Religia, Walka</motyw>Był raz sobie prawowity Mazur,/
\r Bitny wojak z dziada i pradziada,/
\r Gdy wróg Polsce pokazywał pazur,/
\r On, bywało, na rumaka siada.</strofa>
\r\r<strofa>Goni w polu Turki i Tatary,/
\r Oko w oko z poganem<pe><slowo_obce>poganem</slowo_obce> --- dziś poprawnie: poganinem.</pe> się zmierza, ---/
\r A że człek był staroświeckiej wiary,/
\r Nigdy w bitwę nie szedł bez kaplerza.</strofa>
\r\r<strofa>Na kaplerzu, co lśnił z napierśnika,/
\r Swe Dzieciątko tuli Boża Macierz,/
\r Gdy w namiocie wojak się zamyka,/
\r Przed kaplerzem odmawia swój pacierz.</strofa>
\r\r<strofa>Wzlata w niebo duszą chrześcijańską,/
\r Zanim jutro skoczy w boje krwawe,/
\r I wspomina Farę Świętojańską,/
\r Stare Miasto i starą Warszawę.<end id="e1188819371874" /></strofa>
\r\r\r\r\r\r<srodtytul>II</srodtytul>
\r\r\r\r<strofa>Tam, gdzie domy stoją, jak w ordynku<pe><slowo_obce>w ordynku</slowo_obce> --- w szeregu.</pe>,/
\r A każdemu jakiś znak dał snycerz<pe><slowo_obce>snycerz</slowo_obce> --- rzemieślnik zajmujący się rzeźbieniem w drewnie.</pe>,/
\r W kamienicy ,,Pod niedźwiedziem" w Rynku/
\r Owy dzielny przemieszkiwał rycerz.</strofa>
\r\r<strofa>Widać szarą wstęgę naszej Wisły/
\r Z okien jego izdebki podniebnej,/
\r To słoneczne blaski na niej błysły,/
\r To ją księżyc opromienia srebrny.</strofa>
\r\r<strofa><begin id="b1188819767971" /><motyw id="m1188819767971">Wojna, Wróg</motyw>Aż tu kiedyś, w wiosenne świtanie,/
\r W pełnym kwiatów i piosenek maju,/
\r W okna --- trąbek uderzyło granie/
\r I krzyk ludu: ,,Wojna! Turczyn w kraju!"</strofa>
\r\r<strofa>Co tu myśleć, mościpanie, długo!/
\r Dźwięczą szable, rżą bojowe konie;/
\r Wojak wiernym był ojczyzny sługą,/
\r Więc, jak inni, walczy w jej obronie.<end id="e1188819767971" /></strofa>
\r\r\r\r\r\r<srodtytul>III</srodtytul>
\r\r\r\r<strofa><begin id="b1188819804558" /><motyw id="m1188819804558">Żołnierz</motyw>Dni żołnierskich zmienne są koleje:/
\r Sława błyśnie, kulka żebra zmaca,/
\r To się dobrze rycerzowi dzieje,/
\r To się szczęście od niego odwraca.</strofa>
\r\r<strofa>Pod srebrzystym chorągwianym ptakiem/
\r W mnogich walkach mężnie się potyka,/
\r Aż raz runął z rozciętym szyszakiem<pe><slowo_obce>szyszak</slowo_obce> --- rodzaj hełmu.</pe>/
\r I w tureckie poszedł, biedak, łyka<pe><slowo_obce>poszedł... w łyka</slowo_obce> --- przen.: trafił do niewoli, został związany łykami, czyli sznurami.</pe>!<end id="e1188819804558" /></strofa>
\r\r<strofa><begin id="b1188820024436" /><motyw id="m1188820024436">Niewola</motyw>Jakże ciężko w pogańskiej niewoli/
\r Swobodnemu cierpieć Polakowi;/
\r Jak to serce od pęt wrażych boli, ---/
\r Tego żadnym słowem nie wypowie!</strofa>
\r\r<strofa>Niechby raczej zabiły go kule,/
\r Niż ma szarpać poniewierka taka;/
\r Nad Bosforem, w dalekim Stambule,/
\r W utrapieniu płyną dni wojaka.<end id="e1188820024436" /></strofa>
\r\r\r\r\r\r<srodtytul>IV</srodtytul>
\r\r\r\r<strofa><begin id="b1188820097415" /><motyw id="m1188820097415">Polak</motyw>Że Polacy do koni zwyczajni, ---/
\r Naród ziemian i naród wojaków, ---/
\r Służy Mazur przy sułtańskiej stajni/
\r I arabskich pilnuje rumaków.</strofa>
\r\r<strofa>Konie ścigłe, jak wiatr, a rozumne,/
\r A tak zwinne, jak panienka z tańca, ---/
\r O, mój Boże! daj, nim pójdę w trumnę,/
\r Takim koniem zdeptać łeb pohańca<pe><slowo_obce>pohańca</slowo_obce> --- poganina.</pe>!</strofa>
\r\r<strofa>Od świtania już na służbie swojej,/
\r Co wojenkę na pamięć przywodzi,/
\r Rycerz karmi, czyści je i poi,/
\r Po podwórcu pałacowym wodzi.<end id="e1188820097415" /></strofa>
\r\r<strofa>A był jeden siwek między niemi,/
\r Co, jak pies, się przypodobać umie,/
\r Na grzbiet skoczysz --- ledwo tyka ziemi/
\r I, jak człowiek, głos ludzki rozumie.</strofa>
\r\r\r\r\r\r<srodtytul>V</srodtytul>
\r\r\r\r<strofa><begin id="b1188821178601" /><motyw id="m1188821178601">Wróg, Religia</motyw>Pędzą konie, co rano, aż dudni,/
\r I co wieczór, gdzie je wojak poi,/
\r A na placu przy stajennej studni,/
\r Boże! Cóż to za figura stoi?</strofa>
\r\r<strofa>Aż się język w ustach onieśmiela!/
\r Aż, jak lodem, krew się w żyłach ścina!/
\r To Pan Jezus! To krzyż Zbawiciela!/
\r Splugawiony ręką poganina!</strofa>
\r\r<strofa>Na znak wzgardy złe niewiernych dłonie,/
\r Bijąc posąg ze złością przeklętą,/
\r Do nóg Zbawcy przywiązują konie/
\r I śmigają biczem przez twarz świętą.</strofa>
\r\r<strofa>Tak codziennie o świcie i zmroku/
\r Czerń nad krzyżem znęca się szalenie,/
\r Aż łzy, zda się, błyszczą w Bożem oku,/
\r Aż pierś z drewna podnosi westchnienie.</strofa>
\r\r\r\r\r\r<srodtytul>VI</srodtytul>
\r\r\r\r<strofa>Jakże płacze Mazur prawowity,/
\r Pełny wiary rycerz chrześcijański,/
\r Nad bluźnierstwem, co bluzga w błękity,/
\r Nad Postaci pohańbieniem Pańskiej!</strofa>
\r\r<strofa>Tak codziennie o świcie i zmroku/
\r Czerń nad krzyżem znęca się szalenie,/
\r Aż łzy, zda się, błyszczą w Bożem oku,/
\r Aż pierś z drewna podnosi westchnienie.</strofa>
\r\r<strofa>Niźli patrzeć na te krzywdy Boże,/
\r Żywym ogniem wolałby się spalić,/
\r Aż już dłużej znieść męki nie może ---/
\r I krzyż musi od wzgardy ocalić!</strofa>
\r\r<strofa>Więc, odziany łachmany nędznemi,/
\r W noc, co blaskiem gwiazd złotych nie płonie,/
\r Pod krzyż biegnie --- wydziera go z ziemi ---/
\r I w głąb studni krzyż ciska: niech tonie!</strofa>
\r\r<strofa>Niech on raczej zgnije w czystej wodzie,/
\r Niżby miał się wzdrygać od krzywd wielu,/
\r O, Jezusie! Jużeś na swobodzie,/
\r Jużeś teraz wolny, Zbawicielu!<end id="e1188821178601" /></strofa>
\r\r\r\r\r\r<srodtytul>VII</srodtytul>
\r\r\r\r<strofa>Cicho, cicho niewolnik szczęśliwy/
\r Na sen wraca --- już nic go nie boli,/
\r A wtem zarży arabski koń siwy,/
\r Jego wierny przyjaciel w niewoli.</strofa>
\r\r<strofa>I natchnienie w myśl więźnia uderzy,/
\r Do powrotu mu drogę wskazuje,/
\r I arabczyk już bieży, już bieży,/
\r Rozdął chrapy ogniste: step czuje!</strofa>
\r\r<strofa><begin id="b1188820246455" /><motyw id="m1188820246455">Ojczyzna</motyw>Dzień po dzionku, przez kraje, przez obce,/
\r Dzielny rumak, jak burza, przelata;/
\r Aż graniczne widnieją już kopce/
\r I znajomy, rodzinny kąt świata.</strofa>
\r\r<strofa>Twarz tu słońca, jak nigdzie, świetlana,/
\r Kwiaty pachną, że tylko je zbierać!/
\r To ojczyzna! to Polska kochana!/
\r Gdzie żyć miło i miło umierać!<end id="e1188820246455" /></strofa>
\r\r\r\r\r\r<srodtytul>VIII</srodtytul>
\r\r\r\r<strofa>Siedzi wojak w starym domu, w Rynku,/
\r Z okna izby na Wisłę pogląda,/
\r O swym zbożnym wspomina uczynku/
\r I krzyż tamten widzieć mu się żąda.</strofa>
\r\r<strofa>Noc mu owa przed oczyma stawa/
\r I ucieczka z kraju tureckiego, ---/
\r Aż tu krzykiem zahuczy Warszawa/
\r I ku Wiśle tłumy ludu biega.</strofa>
\r\r<strofa>Wyjdzie wojak z swojej kamienicy/
\r I ku rzece przeciska się z trudem:/
\r Tłum na Rynku, tłum w każdej ulicy/
\r I pobrzeże wypełnione ludem.</strofa>
\r\r<strofa>Złotem słońcem goreją niebiosy/
\r Nad Warszawą zatłoczoną ściśle,/
\r Zewsząd słychać zadziwione głosy/
\r I wołania: ,,Cud! cud! cud na Wiśle!"</strofa>
\r\r\r\r\r\r<srodtytul>IX</srodtytul>
\r\r\r\r<strofa><begin id="b1188821577261" /><motyw id="m1188821577261">Religia, Woda </motyw>A na Wiśle, w tej rannej godzinie,/
\r W blaskach słońca błyszczący wspaniale,/
\r Krzyż Chrystusów<pe><slowo_obce>Krzyż Chrystusów</slowo_obce> (stpol.) --- krzyż Chrystusowy.</pe> przeciw wodzie płynie ---/
\r I pokorne całują go fale.</strofa>
\r\r<strofa>Wyszedł biskup w pozłocistej szacie,/
\r Sam pan burmistrz i dostojna Rada,/
\r Dźwięczy miasto w dzwonów majestacie/
\r I dzwonami z modrym niebem gada.</strofa>
\r\r<strofa>Setki łódek po rzece śmigają,/
\r Lecz dopłynąć nie mogą do krzyża;/
\r Już zbliżają się --- widać --- zbliżają,/
\r I znów fala odepchnie je chyża.<end id="e1188821577261" /></strofa>
\r\r<strofa>Czas ucieka na miejskim zegarze,/
\r Kończy słońce swój obieg powrotny,/
\r Sił próbują najlepsi wioślarze ---/
\r A krzyż płynie i płynie samotny.</strofa>
\r\r\r\r\r\r<srodtytul>X</srodtytul>
\r\r<strofa><begin id="b1188821770480" /><motyw id="m1188821770480">Przedmurze chrześcijaństwa, Religia, Żołnierz</motyw>Krzyż z niewoli poznał żołnierz stary./
\r Na brzeg biegnie, łzy radosne leje,/
\r I przyklęka przed biskupem z Fary/
\r I powiada z Turecczyzny dzieje.</strofa>
\r\r<strofa>Więc mu biskup do łodzi siąść każe,/
\r Sam z Najświętszym siada Sakramentem;/
\r O toń biją wiosłami żeglarze/
\r I już --- już są przed Obliczem świętem.</strofa>
\r\r<strofa>A gdy wojak wyciągnął swe dłonie,/
\r By Chrystusa przycisnąć do łona,/
\r Krzyż ku jego pochylił się stronie/
\r I padł w swego obrońcy ramiona.</strofa>
\r\r<strofa>Widać z lica, że odtąd na wieki/
\r Chce być Jezus z tym grodem w przymierzu/
\r I szept wionął, jak tchnienie, tak lekki:/
\r ,,Błogosławię cię, polski rycerzu...".<end id="e1188821770480" /></strofa>
\r\r\r\r\r\r<srodtytul>XI</srodtytul>
\r\r<strofa>W całym mieście grają wszystkie dzwony,/
\r Wszyscy ludzie weseli i radzi/
\r I w triumfie naród zgromadzony/
\r Krzyż Cudowny do Fary prowadzi.</strofa>
\r\r<strofa>Szumią z wiatrem cechowe sztandary,/
\r Lśniąc, jak kwiaty, kolorami wiosny,/
\r A Chrystusa niesie wojak stary,/
\r Taki dumny i taki radosny!</strofa>
\r\r<strofa>I w kaplicy osobnej, w świątyni,/
\r Co pamięta pierwsze grodu lata,/
\r Mnogie cuda warszawianom czyni/
\r Krzyż z figurą Zbawiciela świata.</strofa>
\r\r<strofa>My na Jego opiekę się zdajem,/
\r Nic nam wrogi i nic nam złe mary,/
\r Póki czuwa nad miastem, nad krajem/
\r Nasz Pan Jezus Cudowny u Fary!</strofa>
\r\r<extra><!--</tekst_glowny>--></extra>
\r\r</liryka_lp></utwor>