Updated books in repository.
[wolnelektury.git] / books / mickiewicz_do_m.txt
diff --git a/books/mickiewicz_do_m.txt b/books/mickiewicz_do_m.txt
new file mode 100644 (file)
index 0000000..b844fd7
--- /dev/null
@@ -0,0 +1,75 @@
+
+-----
+Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl/). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN.
+Ten utwór nie jest chroniony prawem autorskim i znajduje się w domenie publicznej, co oznacza, że możesz go swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać.
+Źródło:
+-----
+
+AUTOR: 
+TYTUŁ: 
+
+
+  
+
+
+
+Adam Mickiewicz
+
+Do M***
+
+Wiérsz napisany w roku 1822
+
+
+
+Precz z moich oczu!... posłucham od razu,
+Precz z mego serca!... i serce posłucha,
+Precz z méj pamięci!... Nie! tego rozkazu
+Moja i twoja pamięć nie posłucha.
+
+Jak cień tém dłuższy, gdy padnie z daleka,
+Tém szerzéj koło żałobne roztoczy,
+Tak moja postać, im daléj ucieka,
+Tém grubszym kirem twą pamięć pomroczy.
+
+Na każdém miejscu i o każdéj dobie,
+Gdziem z tobą płakał, gdziem się z tobą bawił,
+Wszędzie i zawsze będę ja przy tobie,
+Bom wszędzie cząstkę méj duszy zostawił.
+
+Czy zadumana w samotnéj komorze
+Do arfy zbliżysz nieumyślną rękę,
+Przypomnisz sobie: właśnie o téj porze
+Śpiewałam jemu tę samę piosenkę.
+
+Czy grając w szachy, gdy piérwszemi ściegi
+Śmiertelna złowi króla twego matnia,
+Pomyślisz sobie: tak stały szeregi,
+Gdy się skończyła nasza gra ostatnia.
+
+Czy to na balu w chwilach odpoczynku
+Siędziesz, nim muzyk tańce zapowiedział,
+Obaczysz próżne miejsce przy kominku,
+Pomyślisz sobie: on tam ze mną siedział.
+
+Czy książkę weźmiesz, gdzie smutnym wyrokiem
+Stargane ujrzysz kochanków nadzieje,
+Złożywszy książkę z westchnieniem głębokiem,
+Pomyślisz sobie: ach, to nasze dzieje...
+
+A jeśli autor po zawiłéj probie
+Parę miłośną na ostatek złączył,
+Zagasisz świécę i pomyślisz sobie:
+Czemu nasz romans tak się nie zakończył?...
+
+Wtém błyskawica nocna zamigoce,
+Sucha w ogrodzie zaszeleszczy grusza,
+I puszczyk z jękiem w okno załopoce...
+Pomyślisz sobie, że to moja dusza.
+
+Tak w każdém miejscu i o każdéj dobie,
+Gdziem z tobą płakał, gdziem się z tobą bawił,
+Wszędzie i zawsze będę ja przy tobie,
+Bom wszędzie cząstkę méj duszy zostawił.
+
+
+