Using slug from identifier.url instead of generating it from title for newly imported...
[wolnelektury.git] / books / slowacki_odpowiedz_na_psalmy_przyszlosci.xml
index bf2dd13..4e5f0ee 100644 (file)
@@ -1 +1,236 @@
-<utwor><liryka_l>\r\r<rdf:RDF xmlns:rdf="http://www.w3.org/1999/02/22-rdf-syntax-ns#"\rxmlns:dc="http://purl.org/dc/elements/1.1/">\r<rdf:Description rdf:about="http://wiki.wolnepodreczniki.pl/Lektury:Słowacki/Odpowiedź_na_Psalmy_przyszłości">\r<dc:creator xml:lang="pl">Słowacki, Juliusz</dc:creator>\r<dc:title xml:lang="pl">Odpowiedź na "Psalmy przyszłości"</dc:title>\r<dc:contributor.editor xml:lang="pl">Sekuła, Aleksandra</dc:contributor.editor>\r<dc:contributor.technical_editor xml:lang="pl">Sutkowska, Olga</dc:contributor.technical_editor>\r<dc:publisher xml:lang="pl">Fundacja Nowoczesna Polska</dc:publisher>\r<dc:subject.period xml:lang="pl">Romantyzm</dc:subject.period>\r<dc:subject.type xml:lang="pl">Liryka</dc:subject.type>\r<dc:subject.genre xml:lang="pl">Wiersz</dc:subject.genre>\r<dc:description xml:lang="pl">Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Partnerem projektu jest Prokom Software SA. Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN.</dc:description>\r<dc:identifier.url xml:lang="pl">http://www.wolnelektury.pl/lektura/Odpowied%C5%BA+na+%22Psalmy+przysz%C5%82o%C5%9Bci%22</dc:identifier.url>\r<dc:source.URL xml:lang="pl">http://www.polona.pl/Content/4060</dc:source.URL>\r<dc:source xml:lang="pl">Mazanowski, Antoni (1858-1916), Wypisy polskie na VII klasę gimnazyalną, [s.n.], Kraków, 1914</dc:source>\r<dc:rights xml:lang="pl">Domena publiczna - Juliusz Słowacki zm. 1849</dc:rights>\r<dc:date.pd xml:lang="pl">1849</dc:date.pd>\r<dc:format xml:lang="pl">xml</dc:format>\r<dc:type xml:lang="pl">text</dc:type>\r<dc:type xml:lang="en">text</dc:type>\r<dc:date xml:lang="pl">2007-09-06</dc:date>\r<dc:audience xml:lang="pl">L</dc:audience>\r<dc:language xml:lang="pl">pol</dc:language>\r</rdf:Description>\r</rdf:RDF>\r\r\r<autor_utworu>Juliusz Słowacki</autor_utworu>\r\r<nazwa_utworu>Odpowiedź na „Psalmy przyszłości"</nazwa_utworu>\r\r\r\r<strofa><begin id='b1189072224543' /><motyw id='m1189072224543'>Chłop, Obowiązek, Ojczyzna, Poeta, Szlachcic</motyw>Podług ciebie, mój szlachcicu,/\rCnotą naszą --- znieść niewolę./\rTy przemieniasz ziemską dolę/\rW żywot ducha na księżycu;/\rGłosem dziecka wołasz: czynu!/\rCzynu --- czynu naród czeka./\rLecz ty wiesz, bez ducha gminu/\rJaka słaba pierś człowieka.../\rA ty, który budzisz czyn,/\rGdy spojrzałeś w ludu oczy,/\rRzekłeś, że z nich rzeź wyskoczy!/\rA kto inny jest --- niż gmin?</strofa>\r\r\r\r<strofa>\rNie tak --- nie tak, mój szlachetny,/\rBo czyn ludu nie piosenka./\rTo nie w herbie z mieczem ręka,/\rTo nie ród imieniem świetny,/\rTo nie pieśni próżny twór,/\rTo nie buntu próżna mara,/\rTo nie chmurny lot Ikara,/\rGdzie zasługą upaść z chmur!/\rTo nie na słońc, gwiazd granicy/\rZ kochankami mdlejąc latać,/\rWłosy splatać i rozplatać,/\rTchnienie tracić w błyskawicy;/\rAle twardo, ale jasno/\rŚród narodu swego stać,/\rMyślą bić, chorągwie rwać,/\rŚwiecić czynu tarczą własną!/\rW drogę, choćby niepowrotną,/\rAle prostą --- naprzód twarzą,/\rZ piersią czystą, choć samotną,/\rChoć ją sztyletami rażą,/\rZ twarzą smętną, ale białą,/\rChrystusową, choć zwiędniałą,/\rA ciągnącą lud do siebie/\rNiesłychanym Bożym czarem:/\rTakim duchem i sztandarem/\rByć na ziemi --- jest być w niebie!</strofa>\r\r\r\r<strofa>A ty, jasny jakiś panie,/\rBo cię nie znam, ale słyszę,/\rSłysząc twoje wierszowanie,/\rŻe ktoś jak perłami pisze,/\rŻe ktoś na kształt się proroka/\rStawia ludziom --- ale modny,/\rJak historyk świata --- chłodny,/\rObejrzawszy świat z wysoka,/\rWieszcze rymy, jako cugi/\rPosłał na świat równym kłusem/\rI napełnił wóz Chrystusem,/\rJak Owidiusz Faetonem/\rI rozesłał swoje sługi,/\rSwe kolory czcić pokłonem.</strofa>\r\r\r\r<strofa>Honor myślom, z których błyska/\rNowy duch i forma nowa!/\rBo są światu, jak zjawiska,/\rJako jutrznia są różowa,/\rJak ogniste meteory/\rStopom ludu podścielona,/\rBy gościńce Irydiona/\rPielgrzymowi, który od nich/\rBierze ogień i kolory,/\rGdy już gwiazd dochodzi wschodnich.</strofa>\r\r\r\r<strofa>Taką była dawniej dana/\rPoetyczna karm dla ludu,/\rObjawienie pełne cudu;/\rMyśl, jak mara niespodziana,/\rZ piersi naszej wychodziła/\rNa kształt gwiazdy lub miesiąca,/\rNarodowi dźwiękiem miła,/\rLudu sen wspominająca.</strofa>\r\r\r\r<strofa>Dziś co? --- Każdy wieszcz z rozkazem,/\rKażdy patron... lecz za sobą;/\rNie z promieniem, lecz z wyrazem,/\rNie duch duchem, lecz osobą;/\rKiedy gore świat cierpieniem,/\rKiedy wzbiera czynu fala,/\rOn się kładzie sam kamieniem,/\rNa ruch ludzki nie pozwala;/\rChce zawrócić w stare łoże/\rNowe fale --- rzeki Boże;/\rDo zbolałych serc nie wnika,/\rGromu ludu nie ma w dłoni,/\rAle w uszy formą dzwoni,/\rAlbo dzwoni --- albo syka./\rJego dźwiękiem, jego mową/\rNie odetchnie pierś szeroka,/\rNie pomyśli jego głową,/\rSkier nie weźmie z jego oka;/\rTylko nędzne ujrzy płachty,/\rZamiast wieszcza --- sztandar jego/\rI krzyk: „Na Boga żywego!/\rTy, kto jesteś? nie rżnij szlachty!”...</strofa>\r\r\r\r<strofa>Któż i gdzie zagroził nożem?/\rKtóż i gdzie ci stanął sporem?/\rMożeś spotkał się z upiorem,/\rZ całym dawnym Zaporożem?/\rMożeś widział pochód głuchy,/\rKrzyki krwawe i namiętne/\rI księżyce nad krwią smętne/\rI sokoły w mgle, jak duchy?/\rMoże tobie zastąpiły/\rW poprzek twojej sennej stecki/\rSame tylko ich mogiły ---/\rA ty zląkł się! --- wódz szlachecki! ---</strofa>\r\r\r\r<strofa>Jeszcze co? ani zamachu ---/\rNaród cały hasła czeka ---/\rA krzyk pierwszy z ust człowieka/\rBył krzyk: stójmy! był krzyk strachu./\rBo to sen na końcu pieśni,/\rŻe magnaty --- kiedyś --- staną/\rZ wielką tęczą chorągwianą,/\rOtrząśnięci z wieków pleśni,/\rZ wielką myślą w sercu, w głowie./\rChatom --- niby aniołowie;/\rI bunt święty rozpłomienia/\rI świat cały od nich zgore.../\r--- W tych magnatach serce chore:/\rWąż im sercem, a proch rdzenią!...</strofa>\r\r\r\r<strofa>Kiedyś ze sto was tysięcy/\rByło szlachty z serc i z lica;/\rDziś jednegom znał szlachcica/\rI kraj cały nie znał więcej./\rJeden tylko serca męką,/\rZamiarami, choć nie skutkiem,/\rWielkim, cichym, dumnym smutkiem,/\rPełną zawsze darów ręką,/\rSmętną jakąś nieszczęść sławą/\rBył szlachcicem --- i miał prawo.../\rDziś --- i ten nie został z wami/\rI godności swej nie trzyma;/\rPoszedł gnić między królami,/\rJuż go nié ma --- i was nié ma!</strofa>\r\r\r\r<strofa>Więc się bój: --- bo duch się wdziera/\rZewsząd i podważa wieże./\rSłaby, mówisz, rzeź wybiera;/\rA czy wiesz, co on wybierze?/\rMoże ludów zatracenie,/\rMoże nam przyniesie w dłoni/\rKomet wichry i płomienie,/\rW których drży król, matka roni,/\rDziała, wozy, hufce, konie/\rOgień pali, ziemia chłonie;/\rA nikt z mogił nie korzysta,/\rJeno wszczynający ruch,/\rWieczny rewolucjonista,/\rPod męką ciał --- leżący duch!<end id='e1189072224543' /></strofa>\r\r\r\r<strofa>We łzach, Panie, ręce podnosimy do Ciebie,/\r<wers_wciety>Odpuść nam nasze winy!</wers_wciety>/\rNiech będzie Twoja wola na ziemi i w niebie;/\r<wers_wciety>Przez nas czyń Twoje czyny!</wers_wciety>/\rNiechaj się Twoje imię na wysokościach święci,/\r<wers_wciety>Niech się święci trzy razy!</wers_wciety>/\rAbyśmy już nie byli z ksiąg żywota wyjęci/\r<wers_wciety>Dla naszych ran i zmazy.</wers_wciety>/\rWspomnij, cośmy cierpieli pod chłostą tych mocarzy,/\r<wers_wciety>A duchaśmy nie dali;</wers_wciety>/\rNie poznaliby ojce naszych bolesnych twarzy,/\r<wers_wciety>Gdyby z grobowca wstali.</wers_wciety>/\rGdyśmy cierpieli mocno, wołaliśmy do góry,/\r<wers_wciety>Jak gołębie: „nie ciśnij" ---</wers_wciety>/\rDuchy, jak gołębice, rozleciały się w chmury;/\r<wers_wciety>Zatrwóż! niech wrócą!... błyśnij!</wers_wciety>/\rW tej błyskawicy, Panie, ujrzym się i z daleka/\r<wers_wciety>Brat pozna swego brata</wers_wciety>/\rI wejdzie nieśmiertelność, jako anioł, w człowieka/\r<wers_wciety>I staniem ludem świata!...</wers_wciety></strofa>\r\r</liryka_l></utwor>\r
\ No newline at end of file
+<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
+<utwor>
+  <liryka_l>
+
+<rdf:RDF xmlns:rdf="http://www.w3.org/1999/02/22-rdf-syntax-ns#" xmlns:dc="http://purl.org/dc/elements/1.1/">
+<rdf:Description rdf:about="http://wiki.wolnepodreczniki.pl/Lektury:Słowacki/Odpowiedź_na_Psalmy_przyszłości">
+<dc:creator xml:lang="pl">Słowacki, Juliusz</dc:creator>
+<dc:title xml:lang="pl">Odpowiedź na "Psalmy przyszłości"</dc:title>
+<dc:contributor.editor xml:lang="pl">Sekuła, Aleksandra</dc:contributor.editor>
+<dc:contributor.technical_editor xml:lang="pl">Sutkowska, Olga</dc:contributor.technical_editor>
+<dc:publisher xml:lang="pl">Fundacja Nowoczesna Polska</dc:publisher>
+<dc:subject.period xml:lang="pl">Romantyzm</dc:subject.period>
+<dc:subject.type xml:lang="pl">Liryka</dc:subject.type>
+<dc:subject.genre xml:lang="pl">Wiersz</dc:subject.genre>
+<dc:description xml:lang="pl">Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Partnerem projektu jest Prokom Software SA. Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN.</dc:description>
+<dc:identifier.url xml:lang="pl">http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/odpowiedz-na-psalmy-przyszlosci</dc:identifier.url>
+<dc:source.URL xml:lang="pl">http://www.polona.pl/Content/4060</dc:source.URL>
+<dc:source xml:lang="pl">Mazanowski, Antoni (1858-1916), Wypisy polskie na VII klasę gimnazyalną, [s.n.], Kraków, 1914</dc:source>
+<dc:rights xml:lang="pl">Domena publiczna - Juliusz Słowacki zm. 1849</dc:rights>
+<dc:date.pd xml:lang="pl">1849</dc:date.pd>
+<dc:format xml:lang="pl">xml</dc:format>
+<dc:type xml:lang="pl">text</dc:type>
+<dc:type xml:lang="en">text</dc:type>
+<dc:date xml:lang="pl">2007-09-06</dc:date>
+<dc:audience xml:lang="pl">L</dc:audience>
+<dc:language xml:lang="pl">pol</dc:language>
+</rdf:Description>
+</rdf:RDF>
+
+
+<autor_utworu>Juliusz Słowacki</autor_utworu>
+
+<nazwa_utworu>Odpowiedź na „Psalmy przyszłości"</nazwa_utworu>
+
+
+
+<strofa><begin id="b1189072224543"/><motyw id="m1189072224543">Chłop, Obowiązek, Ojczyzna, Poeta, Szlachcic</motyw>Podług ciebie, mój szlachcicu,/
+Cnotą naszą --- znieść niewolę./
+Ty przemieniasz ziemską dolę/
+W żywot ducha na księżycu;/
+Głosem dziecka wołasz: czynu!/
+Czynu --- czynu naród czeka./
+Lecz ty wiesz, bez ducha gminu/
+Jaka słaba pierś człowieka.../
+A ty, który budzisz czyn,/
+Gdy spojrzałeś w ludu oczy,/
+Rzekłeś, że z nich rzeź wyskoczy!/
+A kto inny jest --- niż gmin?</strofa>
+
+
+
+<strofa>
+Nie tak --- nie tak, mój szlachetny,/
+Bo czyn ludu nie piosenka./
+To nie w herbie z mieczem ręka,/
+To nie ród imieniem świetny,/
+To nie pieśni próżny twór,/
+To nie buntu próżna mara,/
+To nie chmurny lot Ikara,/
+Gdzie zasługą upaść z chmur!/
+To nie na słońc, gwiazd granicy/
+Z kochankami mdlejąc latać,/
+Włosy splatać i rozplatać,/
+Tchnienie tracić w błyskawicy;/
+Ale twardo, ale jasno/
+Śród narodu swego stać,/
+Myślą bić, chorągwie rwać,/
+Świecić czynu tarczą własną!/
+W drogę, choćby niepowrotną,/
+Ale prostą --- naprzód twarzą,/
+Z piersią czystą, choć samotną,/
+Choć ją sztyletami rażą,/
+Z twarzą smętną, ale białą,/
+Chrystusową, choć zwiędniałą,/
+A ciągnącą lud do siebie/
+Niesłychanym Bożym czarem:/
+Takim duchem i sztandarem/
+Być na ziemi --- jest być w niebie!</strofa>
+
+
+
+<strofa>A ty, jasny jakiś panie,/
+Bo cię nie znam, ale słyszę,/
+Słysząc twoje wierszowanie,/
+Że ktoś jak perłami pisze,/
+Że ktoś na kształt się proroka/
+Stawia ludziom --- ale modny,/
+Jak historyk świata --- chłodny,/
+Obejrzawszy świat z wysoka,/
+Wieszcze rymy, jako cugi/
+Posłał na świat równym kłusem/
+I napełnił wóz Chrystusem,/
+Jak Owidiusz Faetonem/
+I rozesłał swoje sługi,/
+Swe kolory czcić pokłonem.</strofa>
+
+
+
+<strofa>Honor myślom, z których błyska/
+Nowy duch i forma nowa!/
+Bo są światu, jak zjawiska,/
+Jako jutrznia są różowa,/
+Jak ogniste meteory/
+Stopom ludu podścielona,/
+By gościńce Irydiona/
+Pielgrzymowi, który od nich/
+Bierze ogień i kolory,/
+Gdy już gwiazd dochodzi wschodnich.</strofa>
+
+
+
+<strofa>Taką była dawniej dana/
+Poetyczna karm dla ludu,/
+Objawienie pełne cudu;/
+Myśl, jak mara niespodziana,/
+Z piersi naszej wychodziła/
+Na kształt gwiazdy lub miesiąca,/
+Narodowi dźwiękiem miła,/
+Ludu sen wspominająca.</strofa>
+
+
+
+<strofa>Dziś co? --- Każdy wieszcz z rozkazem,/
+Każdy patron... lecz za sobą;/
+Nie z promieniem, lecz z wyrazem,/
+Nie duch duchem, lecz osobą;/
+Kiedy gore świat cierpieniem,/
+Kiedy wzbiera czynu fala,/
+On się kładzie sam kamieniem,/
+Na ruch ludzki nie pozwala;/
+Chce zawrócić w stare łoże/
+Nowe fale --- rzeki Boże;/
+Do zbolałych serc nie wnika,/
+Gromu ludu nie ma w dłoni,/
+Ale w uszy formą dzwoni,/
+Albo dzwoni --- albo syka./
+Jego dźwiękiem, jego mową/
+Nie odetchnie pierś szeroka,/
+Nie pomyśli jego głową,/
+Skier nie weźmie z jego oka;/
+Tylko nędzne ujrzy płachty,/
+Zamiast wieszcza --- sztandar jego/
+I krzyk: „Na Boga żywego!/
+Ty, kto jesteś? nie rżnij szlachty!”...</strofa>
+
+
+
+<strofa>Któż i gdzie zagroził nożem?/
+Któż i gdzie ci stanął sporem?/
+Możeś spotkał się z upiorem,/
+Z całym dawnym Zaporożem?/
+Możeś widział pochód głuchy,/
+Krzyki krwawe i namiętne/
+I księżyce nad krwią smętne/
+I sokoły w mgle, jak duchy?/
+Może tobie zastąpiły/
+W poprzek twojej sennej stecki/
+Same tylko ich mogiły ---/
+A ty zląkł się! --- wódz szlachecki! ---</strofa>
+
+
+
+<strofa>Jeszcze co? ani zamachu ---/
+Naród cały hasła czeka ---/
+A krzyk pierwszy z ust człowieka/
+Był krzyk: stójmy! był krzyk strachu./
+Bo to sen na końcu pieśni,/
+Że magnaty --- kiedyś --- staną/
+Z wielką tęczą chorągwianą,/
+Otrząśnięci z wieków pleśni,/
+Z wielką myślą w sercu, w głowie./
+Chatom --- niby aniołowie;/
+I bunt święty rozpłomienia/
+I świat cały od nich zgore.../
+--- W tych magnatach serce chore:/
+Wąż im sercem, a proch rdzenią!...</strofa>
+
+
+
+<strofa>Kiedyś ze sto was tysięcy/
+Było szlachty z serc i z lica;/
+Dziś jednegom znał szlachcica/
+I kraj cały nie znał więcej./
+Jeden tylko serca męką,/
+Zamiarami, choć nie skutkiem,/
+Wielkim, cichym, dumnym smutkiem,/
+Pełną zawsze darów ręką,/
+Smętną jakąś nieszczęść sławą/
+Był szlachcicem --- i miał prawo.../
+Dziś --- i ten nie został z wami/
+I godności swej nie trzyma;/
+Poszedł gnić między królami,/
+Już go nié ma --- i was nié ma!</strofa>
+
+
+
+<strofa>Więc się bój: --- bo duch się wdziera/
+Zewsząd i podważa wieże./
+Słaby, mówisz, rzeź wybiera;/
+A czy wiesz, co on wybierze?/
+Może ludów zatracenie,/
+Może nam przyniesie w dłoni/
+Komet wichry i płomienie,/
+W których drży król, matka roni,/
+Działa, wozy, hufce, konie/
+Ogień pali, ziemia chłonie;/
+A nikt z mogił nie korzysta,/
+Jeno wszczynający ruch,/
+Wieczny rewolucjonista,/
+Pod męką ciał --- leżący duch!<end id="e1189072224543"/></strofa>
+
+
+
+<strofa>We łzach, Panie, ręce podnosimy do Ciebie,/
+<wers_wciety>Odpuść nam nasze winy!</wers_wciety>/
+Niech będzie Twoja wola na ziemi i w niebie;/
+<wers_wciety>Przez nas czyń Twoje czyny!</wers_wciety>/
+Niechaj się Twoje imię na wysokościach święci,/
+<wers_wciety>Niech się święci trzy razy!</wers_wciety>/
+Abyśmy już nie byli z ksiąg żywota wyjęci/
+<wers_wciety>Dla naszych ran i zmazy.</wers_wciety>/
+Wspomnij, cośmy cierpieli pod chłostą tych mocarzy,/
+<wers_wciety>A duchaśmy nie dali;</wers_wciety>/
+Nie poznaliby ojce naszych bolesnych twarzy,/
+<wers_wciety>Gdyby z grobowca wstali.</wers_wciety>/
+Gdyśmy cierpieli mocno, wołaliśmy do góry,/
+<wers_wciety>Jak gołębie: „nie ciśnij" ---</wers_wciety>/
+Duchy, jak gołębice, rozleciały się w chmury;/
+<wers_wciety>Zatrwóż! niech wrócą!... błyśnij!</wers_wciety>/
+W tej błyskawicy, Panie, ujrzym się i z daleka/
+<wers_wciety>Brat pozna swego brata</wers_wciety>/
+I wejdzie nieśmiertelność, jako anioł, w człowieka/
+<wers_wciety>I staniem ludem świata!...</wers_wciety></strofa>
+
+</liryka_l>
+</utwor>