3 author: "Miłada Jędrysik"
4 author_label: "autorka"
9 W trakcie warsztatów z ekspertkami i ekspertami wybraliśmy kilkanaście
10 trendów, które uznaliśmy za najważniejsze dla przyszłości społecznego
11 obiegu informacji, kultury, twórczości i wiedzy.
16 Żyjemy w momencie zmiany, którą porównuje się do
17 rewolucji spowodowanej przez upowszechnienie druku.
18 Wtedy, za czasów Gutenberga, dzięki upowszechnieniu się słowa pisanego informacja wyrwała się z kręgu wąskiej elity czytających: możnowładców i duchowieństwa, docierając do mieszczaństwa, a potem do
19 mas. Demokratyczny świat, w którym dziś żyjemy, jest
20 konsekwencją tej właśnie rewolucji.
22 Zdajemy sobie już sprawę z wielu konsekwencji cywilizacyjnego przejścia od świata analogowego do cyfrowego, ale wielu prawdopodobnie jeszcze nie potrafimy
23 sobie wyobrazić. Wiele budzi w nas strach – to zdrowa
24 ewolucyjna reakcja, która pozwala naszemu gatunkowi uniknąć nieznanych niebezpieczeństw, ale też wiele
25 z tych lęków okazuje się z czasem nieuzasadnionych
26 (w połowie XIX wieku pasażerowie mdleli podczas jazdy pociągiem, tak szalona i niebezpieczna dla człowieka wydawała się im prędkość osiągana przez parowe lokomotywy). 20 lat po rozpowszechnieniu się
27 Internetu jesteśmy już w stanie dostrzec tendencje,
28 które, jak się wydaje, będą kształtować dalszy rozwój
29 cyfrowego świata. W trakcie warsztatów z ekspertkami
30 i ekspertami wybraliśmy 17 trendów, które uznaliśmy
31 za najważniejsze dla przyszłości społecznego obiegu
32 informacji, kultury, twórczości i wiedzy, a zatem dóbr
33 objętych monopolami intelektualnymi.
38 Globalizacja to proces, który cyfryzacja zastała i nadała
39 mu przyspieszenia. Mamy dziś możliwość przekazywania wielkiej ilości danych w bardzo krótkim czasie.
40 Pełnometrażowy film, wszystkie odcinki serialu, cała
41 dyskografia – ich ściągnięcie przez szerokopasmową
42 sieć to dla użytkownika czy użytkowniczki kwestia kilku, kilkunastu minut. Internet nie zna – przynajmniej
43 na razie – granic. „Gangnam Style”, hit koreańskiego
44 piosenkarza Psy, zbliża się właśnie do dwóch miliardów odsłuchań na YouTube. Serwisy nadające muzykę w streamingu obejmują zasięgiem coraz większe obszary świata. Google i Facebook są globalnymi
47 Z tych możliwości korzystają również firmy udostępniające pliki z naruszeniem praw autorskich. Ściganie
48 naruszeń internetowych budzi problemy wynikające
49 z samej technologii. Miejsce rejestracji siedziby firmy,
50 to, w którym znajdują się serwery z plikami, państwo,
51 w którym dokonano naruszenia poprzez udostępnienie
52 pliku, a kraj, w którym nastąpiło pobranie pliku, mogą
53 podlegać różnym jurysdykcjom i różnym przepisom
56 Globalny handel, w tym wymianę plików i usług w Sieci,
57 usiłuje się uregulować wielostronnymi umowami handlowymi – niektóre z nich, jak ACTA czy TTIP, budzą
58 zaniepokojenie, że pod hasłem walki z „piractwem”
59 użytkownicy Internetu zostaną pozbawieni praw do
60 korzystania z zasobów zgodnie z zasadami dozwolonego użytku czy poddani kontroli naruszającej prawa
61 obywatelskie. Dyskutuje się także nad tym, czy kwestii
62 monopoli intelektualnych dotyczących dóbr kultury nie
63 należałoby traktować nieco inaczej niż np. tradycyjnego przemysłu.
65 Cyfrowa globalizacja to także możliwość pracy rozproszonych zespołów, jak w przypadku Wikipedii – encyklopedii tworzonej przez wolontariuszki i wolontariuszy z całego świata. Stawia to m. in. w nowym świetle
66 koncepcję autorstwa utworu – kto jest autorką bądź
67 autorem wpisu w Wikipedii albo _crowdsourcingowego_
68 tłumaczenia? I czy, bardziej generalnie, proces twórczy
69 jest indywidualnym przebłyskiem geniuszu tworzącego
70 _ex nihilo_, czy też kolektywnym wysiłkiem społeczności bazującym na dokonaniach poprzednich pokoleń?
71 Przestrzeń odpowiedzi na to pytanie znajduje się pomiędzy inspirowanymi folklorem wierszami romantyków, a dzisiejszym internetowym remiksem.
73 Lawinowy wzrost dostępności treści i łatwości rozpowszechniania
74 ---------------------------------------------------------------
76 Rozwój szerokopasmowego Internetu i coraz „pojemniejszej” miniaturyzującej się pamięci daje nam możliwość kopiowania i przesyłania coraz większej ilości danych. Co 24 miesiące podwaja się liczba tranzystorów
79 Danych nie mierzymy już w megabajtach, gigabajtach
80 i terabajtach – są jeszcze peta-, iexa-, zetta- i jotabajty.
81 Coraz więcej z tego, co zostało zapisane za pomocą
82 zer i jedynek jest w naszym natychmiastowym zasięgu. E-booka kupuje się jednym kliknięciem, po kilku
83 sekundach można już go czytać na swoim czytniku.
84 Wiralowe treści w mediach społecznościowych są w stanie w ciągu kilku godzin dotrzeć do setek tysięcy użytkowniczek i użytkowników – „selfie” Ellen DeGeneres
85 z laureatami Oscarów 2014 pobiło rekord udostępnień
86 na Twitterze: dwa miliony.
88 Rozwój pozarynkowego obiegu treści jako przesłanka do rozwoju zdecentralizowanej infrastruktury
89 -----------------------------------------------------------------------------------------------
91 W polskim Internecie krąży zdjęcie z lat 80., przedstawiające młodzież na koncercie – wszyscy z podniesionymi rękami, wszyscy trzymają magnetofony kasetowe, wszyscy nagrywają. Nieformalny obieg nie jest
92 żadną nowością, pojawia się wszędzie tam, gdzie ktoś
93 lub coś ogranicza dostęp do treści. W krajach komunistycznych przyjmował formę samizdatu, gdy chodziło
94 o treści ograniczane polityczną cenzurą. Ci, którzy mieli
95 dostęp do najnowszych płyt z Zachodu, kopiowali je na
96 kasety i sprzedawali albo rozdawali znajomym.
98 Zdecentralizowaną infrastrukturę, jak sieci _peer-2-peer_
99 trudniej kontrolować, jest też wygodnym narzędziem
100 wymiany plików bezpośrednio pomiędzy użytkowniczkami, z pominięciem dystrybutorów, zarówno tych udostępniających filmy czy muzykę za zgodą posiadaczy
101 praw, jak i bez zgody.
103 W cyfrowym świecie pozarynkowy obieg ma po prostu
104 większy zasięg, ale motywacje są podobne jak w czasach analogowych – z jednej strony to chęć ucieczki
105 przed cenzurą czy inwigilacją, która, jak wiemy choćby z informacji Edwarda Snowdena albo działalności
106 chińskich cenzorów, może osiągać nieporównywalne
107 z niczym wcześniej rozmiary.
109 Z drugiej – to reakcja na bariery dostępu. Oferta kulturalna „premium” jest poza zasięgiem wielu użytkowniczek i użytkowników Internetu, zarówno pod względem
110 finansowym, jak i technicznym – koncerny medialne
111 z ociąganiem wchodzą na mniejsze rynki, uważając, że
112 to się im nie opłaca.
114 Jeszcze inni uważają, że poprzez dzielenie się zasobami kultury i wiedzy przyczyniają się do społecznej sprawiedliwości, niwelując bariery dostępu dla
115 nieuprzywilejowanych.
117 Rozwój ruchu wolnego oprogramowania
118 -----------------------------------
120 Podobnie jak sieci _peer-2-peer_, wolne oprogramowanie, czyli takie, którego kod jest ogólnie dostępny i które może być kontrolowane oraz modyfikowane przez
121 użytkowniczki i użytkowników, jest odpowiedzią na
122 zagrożenie inwigilacją oraz kontrolą środowiska informacyjnego. To rozwiązanie dla tych, którzy chcą mieć
123 pewność, że oprogramowanie ich nie szpieguje i nie
124 ogranicza ich możliwości poprzez sztuczne bariery wytworzone przez producentów urządzeń czy własnościowego oprogramowania. Wolne oprogramowanie
125 wybierają także ci, którym podoba się prospołeczny
126 i równościowy aspekt jego powstawania – każdy może
127 skorzystać z cudzej pracy bez obawy o naruszenie prawa autorskiego, każdy może też dołożyć swoją cegiełkę
128 do tej wspólnotowej budowy.
133 „Chcemy być premium” to znaczy: chcemy obejrzeć
134 nowy sezon ulubionego serialu zaraz, teraz, natychmiast, razem z użytkowniczkami i użytkownikami z USA.
136 W zglobalizowanym świecie łatwego kopiowania plików i nieformalnego obiegu treści w Internecie łatwo
137 jest zrealizować swoje kulturalne aspiracje, nawet jeśli
138 nie może się być konsumentem premium – z przyczyn
139 finansowych czy braku usługi we własnym kraju. Gdy
140 Netflix, amerykańska firma udostępniająca streaming
141 filmów i seriali, wypuścił drugi sezon serialu „House of
142 Cards”, okazało się, że Polska jest na drugim miejscu (po
143 Stanach Zjednoczonych) w liczbie odcinków ściągniętych z torrentów, daleko przed innymi krajami, w których Netflix już działa.
145 Usługi strumieniowe rozwijają się szybko, ale nie dość
146 szybko, by konsumentki i konsumenci w biedniejszych
147 i mniejszych krajach nie mogli się poczuć „gorsi”, bo
148 do nich te usługi jeszcze nie dotarły. Jedni chcą jak
149 najszybciej „zalegalizować” swoją potrzebę bycia premium, bo ich na to stać i uważają, że tak będzie uczciwiej. Inni, mając do wyboru usługę płatną i „darmową”,
150 zawsze wybiorą tę drugą, bo abonament to dla nich
151 zbyt duży wydatek albo dlatego że nie chcą dokładać
152 swoich groszy do milionów zarabianych przez producentów i dystrybutorów.
154 Dominacja dwóch modeli biznesowych sieciowych pośredników
155 ---------------------------------------------------------
157 „Monetyzacja” obiegu kultury w Sieci przebiega dziś według jednego z dwóch modeli biznesowych. W pierwszym pośrednik (np. Amazon, iTunes, Spotify) zarabia
158 na sprzedaży dostępu do treści, towarem jest zatem informacja (muzyka, film, e-książka), której szuka użytkowniczka. Dlatego pośrednik dąży do ścisłej kontroli
159 nad obiegiem treści, zamykając je we własnym systemie
160 poprzez uniemożliwienie skopiowania na twardy dysk
161 czy odtwarzania z urządzeń, które nie są jego produktami. W zamian za opłatę użytkownik otrzymuje wyłącznie dostęp na warunkach dogodnych dla pośrednika.
162 Dozwolony użytek jest zatem ograniczany przez technologię (ang. technological protection measures, TPM).
164 W drugim modelu „monetyzuje” się dane o użytkownikach. W ten sposób działają platformy takie, jak Google
165 czy Facebook. Towarem nie jest treść, ale informacja
166 o użytkownikach, o ich zachowaniach w Sieci, preferencjach, znajomych. Platformy bazują na utworach
167 stworzonych lub rozpowszechnianych przez same użytkowniczki. W interesie tych firm nie leży zatem szeroki
168 dozwolony użytek, który zalegalizowałby alternatywne
169 media społecznościowe oparte o sieci _peer-2-peer_.
171 Te dwa modele początkowo ze sobą rywalizowały, ponieważ posiadacze praw do treści nie chcieli, by ich
172 utwory wyciekały z ich własnego systemu i pojawiały się na platformach, właściciele platform natomiast
173 byli zainteresowani jak największym ruchem na swoich stronach, kwestia praw autorskich do utworów tam
174 umieszczanych nie była dla nich priorytetowa. Z czasem
175 firmy internetowe zaczęły wykorzystywać oba modele
176 jednocześnie, bo oba przynoszą dziś największy zysk,
177 najlepiej „monetyzując” efekt sieci.
179 Wygoda dostępu do treści
180 ------------------------
182 Klienci i klientki oczekują wygody. I są skłonni za nią
183 zapłacić pieniędzmi, bezpieczeństwem lub wolnością.
184 Dlatego wygoda to najlepsze (może jedyne) narzędzie,
185 którym można przełamać darmowy obieg treści. Przy
186 lawinowym dostępie konsumentkę lub konsumenta
187 można „kupić”, jeśli oferuje mu się – za rozsądną cenę
188 – wysoką jakość i łatwość obsługi. Koniec z rwącym się
189 połączeniem, z rozpikselowanym obrazem, z niekompletnymi plikami, które urywają się w momencie, gdy mieliśmy się dowiedzieć, kto jest zabójcą. Koniec z e-boo
190 okami i audiobookami, w których rozłażą się rozdziały.
192 Ale klientka XXI wieku wejdzie w to pod jednym warunkiem: że wszystko odbędzie się przy pomocy trzech
193 klików. Jeśli ma coś kopiować, wypełniać długie formularze czy walczyć z niekompatybilnymi formatami,
194 wybierze innego pośrednika.
196 Wzrost znaczenia prawa w ochronie rynku profesjonalnego
197 -------------------------------------------------------
199 Międzynarodowe traktaty, jak ACTA, nowe regulacje
200 prawne w poszczególnych krajach, narzędzia pozwalające śledzić uszczuplające zyski dystrybutorów zachowania konsumentów: światowe systemy prawne powoli
201 dostosowują się do cyfrowej rzeczywistości. Pożyczanie
202 książki czy filmu na fizycznym nośniku przyjaciołom lub
203 znajomym w czasie, gdy trzeba było osobistego kontaktu pomiędzy pożyczającymi, było ograniczone do kręgu
204 kilkunastu, kilkudziesięciu osób. W erze cyfrowej dozwolony prawem użytek wymaga jednak nowej interpretacji tego, jak wygląda krąg znajomych w Sieci. Czy
205 można uznać za nich pięć tysięcy znajomych, bo tyle
206 można mieć na Facebooku? Przecież często z przyjaciółmi poznanymi na portalach społecznościowych jesteśmy bliżej niż z kolegami z pracy, mimo że pierwszych
207 nie widzieliśmy na oczy, a drugich widzimy codziennie.
209 Komisja Europejska przymierza się właśnie do reformy dyrektyw harmonizujących prawo autorskie, a ze
210 strony użytkowniczek i użytkowników, wielu organizacji społecznych, środowisk bibliotekarskich i prawniczych słychać oczekiwanie na skrócenie okresu
211 obowiązywania majątkowych praw autorskich oraz
212 rozszerzenie wyjątków i ograniczeń. Z drugiej strony
213 Stany Zjednoczone, z których pochodzi gros tzw. Big
214 Contentu (czyli koncernów zarabiających na prawach
215 autorskich, np. Walt Disney Company), próbują narzucić
216 kolejne traktaty handlowe przenoszące tam ukształtowane prawodawstwo (i układ sił) na resztę globu.
217 Proces dostosowywania prawa do sieciowych realiów
218 jest w toku, najbliższa przyszłość pokaże, w którą stronę pójdzie.
220 Polaryzacja interesów między użytkownikami, różnego typu biznesami i rządami
221 ----------------------------------------------------------------------------
223 Interes użytkownika już zdefiniowaliśmy - mieć dostęp
224 do wszystkiego, jak najwygodniejszy, gratis lub za rozsądną cenę. Interes biznesu to oczywiście mieć jak największy zysk, nawet kosztem ograniczania dostępu. Jak
225 się wydaje, dziś władze europejskie zgodnie z dominującym trendem liberalnym czują się przede wszystkim
226 odpowiedzialne za kształtowanie środowiska sprzyjającego biznesowi, traktując współczesną kulturę jako
227 kolejne obszary do utowarowienia.
229 Posiadacze autorskich praw majątkowych – zarówno
230 autorzy, jak i pośrednicy – nie mają zaufania do nowych
231 modeli biznesowych, jak serwisy streamingowe (np.
232 Spotify, Netflix), w których niską cenę usługi rekompensuje jej masowość. Właściciele nowych modeli biznesowych dążą do maksymalizacji swojego zysku. Część
233 pośredników stara się też skupić w swoich rękach pełnię praw autorskich, autorów, którzy dostarczają treści
234 traktując dość instrumentalnie. Dlatego część twórców
235 i twórczyń uważa, że bardziej opłaca się lobbować za
236 przedłużaniem obowiązywania tych praw, zawężaniem dozwolonego użytku i karaniem udostępniających.
237 W niektórych krajach politycy przychylają się do tych
238 oczekiwań i zaostrzają ściganie naruszeń prawa autorskiego, nie szczędząc środków publicznych, jak w przypadku francuskiej agencji rządowej HADOPI.
240 Część autorów próbuje przezwyciężyć te konflikty, omijając pośredników i zwracając się bezpośrednio do odbiorców, czy to oferując im całość lub część swej produkcji za darmo, czy to zbierając w sieci dobrowolne opłaty
241 po lub przed powstaniem utworu (_crowdfunding_).
243 Również część pośredników toleruje internetową szarą
244 strefę, widząc w niej możliwość złowienia przyszłych
245 klientów i pole badań nad preferencjami użytkowników i użytkowniczek. Już dziś zresztą widać, że zyski
246 i rynki przemysłu kreatywnego, chociaż spadają w pewnych wąskich sektorach (np. zyski ze sprzedaży płyt
247 CD), to per saldo rosną (gry, filmy) lub utrzymują się
248 na wysokim poziomie (muzyka, książki). I to pomimo
254 Minęły już czasy, kiedy w gazecie można było tylko
255 coś przeczytać, w radiu tylko usłyszeć, a tylko w telewizji zobaczyć – to były trzy różne niekompatybilne
256 technologie. W Internecie wszystko jest strumieniem
257 bitów, dlatego możliwe jest połączenie różnych form
258 przekazu w ramach jednego serwisu, jednego materiału. „The New York Times” wytyczył nowe dziennikarskie szlaki swoim materiałem z 2012 roku o lawinie
259 w Tunnel Creek, zawierającym obok tekstu materiały
260 wideo, pokazy slajdów, interaktywne mapy i wideo
261 covery ilustrujące początek każdego rozdziału, na których np. w tle za tytułem pada śnieg.
263 Dziś wydaje się już nam czymś zupełnie oczywistym,
264 że tekst w Internecie jest ilustrowany nie tylko zdjęciem, ale i _embedowanym_ filmem. W gazetowych aplikacjach na tablety i smartfony coraz więcej się rusza,
267 To działa także w drugą stronę – layout papierowych
268 mediów coraz częściej przypomina ten internetowy,
269 to samo dzieje się z telewizją: wokół głównego obrazu
270 śmigają paski z wiadomościami i komentarze.
272 Konwergencja ma także skutki społeczne – „stare”
273 media, adaptując się do Internetu, przejmują także
274 jego porządek społeczny i osłabiają dawną linię podziału na aktywnych nadawców i biernych odbiorców,
275 np. umożliwiając komentowanie swoich artykułów czy
276 mieszając profesjonalne dziennikarskie teksty z tekstami użytkowniczek i użytkowników.
278 Zmieniające się wzorce konsumpcji kultury
279 -----------------------------------------
281 Jeszcze niedawno konsumowaliśmy kulturę albo się
282 przemieszczając, albo biernie przyjmując to, co dostarczano nam do domu. Chodziliśmy do kina, teatru,
283 na koncerty i spotkania autorskie - to się nie zmieniło,
284 a nawet staje się ważniejsze w sytuacji, gdy każdą treść
285 mamy na wyciągnięcie ręki. Osobisty kontakt z twórcą
286 lub twórczynią w tym układzie staje się jeszcze bardziej
287 wyjątkowym doświadczeniem. Ale nie jesteśmy już skazani na zapping pilotem od telewizora po kilkudziesięciu kanałach w nadziei na znalezienie czegoś ciekawego
288 ani na pożyczanie od znajomych filmów, płyt i książek.
290 Wszystko jest w Internecie, co więcej, nie warto tego
291 mieć na własność. Punkt ciężkości przesuwa się od
292 posiadania dzieła na fizycznym nośniku do posiadania
293 możliwości szybkiego dostępu do niego online. Może
294 to prowadzić – i są już ku temu przesłanki – do wtórnego wzrostu zainteresowania fizycznymi nośnikami,
297 Na ekranie smartfona czy tabletu filmy, książki, muzyka,
298 obrazy dostępne są 24 godziny na dobę, w miejscach
299 i momentach z życia dotychczas ich pozbawionych – słuchać można podczas jazdy rowerem czy biegu na bieżni, podczytywać w kolejce, oglądać w szpitalnym łóżku.
301 Dawniej dzielenie się z kimś niematerialnymi wytworami kultury obejmowało dość skomplikowaną fizyczną
302 operację – przegrania płyty lub filmu, przekazania ich
303 na kasecie lub płycie. Po książkę też trzeba było się do
304 znajomego pofatygować, wziąć ją pod pachę, zanieść
305 do siebie, nie zapominając o towarzyskiej pogawędce
306 przy okazji. Teraz od podzielenia się zdjęciem lub wideoklipem jeśli nie z całą ludzkością, to przynajmniej szerokim kręgiem znajomych, dzieli nas jeden klik w portalu społecznościowym, jeden mały guzik z napisem
309 To rewolucyjna zmiana, która przedefiniuje pojęcie własności i przesuwa środek ciężkości z posiadania dóbr
310 materialnych na wspólnotę doświadczenia, co może
311 mieć znaczenie dla przyszłości systemów ekonomicznych i stosunków społecznych.
313 Wzrost znaczenia kompetencji dotyczących zarządzania informacjami
314 -----------------------------------------------------------------
316 Natłok treści powoduje, że konieczne staje się nabycie nowych kompetencji zarówno przez użytkowniczki
317 i użytkowników, jak i dostarczycieli treści.
319 Wiemy już, że wyszukiwanie w wyszukiwarkach jest
320 obciążone skrzywieniem przyniesionym przez algorytmy, _filter bubble_, która powoduje, że wyświetlają
321 się nam różne wyniki, zależnie od ich historii buszowania po Internecie. Każdy, kto nie błądzi po Sieci jak po
322 zaczarowanym lesie, potrafi kompetentnie wyszukać
323 tam informację w internecie, kto umie zarządzić swoim profilem w portalu społecznościowym, by jego treści
324 docierały tam, dokąd planuje, kto jest świadomy tego,
325 jakie informacje o sobie zostawia w Sieci i jak sprawić,
326 żeby zachować prywatność, będzie mieć przewagę nad
327 innymi, jak dawniej umiejący czytać nad analfabetą.
329 To samo dotyczy tych, którzy treści dostarczają.
330 Wygrywają ci, którzy podadzą je w taki sposób, żeby
331 zadowolić użytkowniczkę lub użytkownika w kwestii
332 przejrzystości i funkcjonalności serwisu, a przy rosnącej wśród opinii publicznej świadomości problemu być
333 może już niedługo – także gwarancji prywatności.
335 Wzrost znaczenia umiejętności filtrowania treści
336 ------------------------------------------------
338 Lawinowy dostęp do treści rodzi potrzebę nowych form
339 przewodników po niej. Ikoniczną postacią w świecie nowego dziennikarstwa stał się np. Andy Carvin z amerykańskiego publicznego radia NPR (obecnie First Look
340 Media), który sam definiuje się „real-time news DJ &
341 occasional journalist”, didżejem informacji w Internecie.
342 Dzięki jego zaangażowaniu na Twitterze (ma 102 tysiące
343 obserwujących) takie wydarzenia, jak Arabska Wiosna
344 2011 roku czy zamach na maraton bostoński w 2013
345 roku zaczęły mieć kształt i sens także dla tych użytkowniczek i użytkowników Sieci, którzy bez jego pośrednictwa prawdopodobnie nie zainteresowaliby się
346 tematem lub byliby zdani jedynie na szum informacyjny,
347 w którym nie byli w stanie odróżnić prawdziwych wiadomości od przekłamań. Carvin sprawdzał wiarygodność źródeł, demaskował wyssane z palca rewelacje,
348 zwracał uwagę na ważne szczegóły. Pełnił taką samą
349 rolę, jak dziennikarz z doświadczeniem w tradycyjnych
350 mediach, tylko że bazując na innym materiale wejściowym – cudzych twittach.
352 Tak jak w bibliotece zawsze potrzebowaliśmy sensownego i przejrzystego katalogu, tak w Internecie potrzebujemy narzędzi i osób, które uporządkują dla nas
353 świat, bo znają się na tym lepiej i mają na to czas, którego nam brakuje. To może być jeden człowiek, który
354 będzie tworzył _playlisty_, albo cały serwis tak zaprojektowany, by stał się przewodnikiem dla poszukujących
355 światełka pośród jotabajtów informacji.
357 Prócz głosu namaszczonych ekspertów bierzemy dziś
358 pod uwagę preferencje nieprofesjonalistów, którzy
359 coś w Sieci polubili („zalajkowali”) lub nam udostępnili. Serwisy dostarczające treści często wprowadzają
360 systemy rekomendacji oparte właśnie na aktywności znajomych („Twój znajomy, Antek, polubił właśnie
361 Beethovena”), które mają nam podpowiadać, co może
362 nas zainteresować. To kolejny element demokratyzacji
365 Ale naszymi gustami sterują dziś również algorytmy,
366 które podpowiadają użytkowniczkom i użytkownikom,
367 co im się może spodobać na podstawie ich poprzednich
368 zachowań w Sieci. Taka dehumanizacja procesu może
369 wydawać się groźna dla wspólnotowego charakteru
370 kultury oraz autonomii użytkowniczek i użytkowników.
372 Ekonomia doświadczenia
373 ----------------------
375 Od kilkunastu lat ekonomiści zwracają uwagę na fakt,
376 że rzeczywistym towarem, oferowanym na rynku
377 jest doświadczenie, które będzie udziałem klientek
380 Teoria ekonomii doświadczenia zyskuje na znaczeniu
381 zwłaszcza w sytuacji, gdy dóbr jest bardzo dużo i są
382 łatwo dostępne, jak w przypadku Internetu. Wyjątkowe
383 doświadczenie może być - oprócz wygody - czynnikiem, który skłoni konsumentki i konsumentów
384 do zapłaty za usługę, mimo że nie wiąże się z wielkim wysiłkiem otrzymanie jej za darmo. Dlatego np.
385 autorzy zbierający środki na powstanie swoich dzieł
386 w serwisach _crowdfundingowych_ oferują darczyńcom
387 swoje autografy, koszulki z logo projektu czy nawet
390 Takie doświadczenie jest wartością dodaną, o której
391 bezpośrednio decyduje autor lub pośrednik – w mniejszym stopniu dotyczy więc obiegu treści bez poszanowania autorskich praw majątkowych. Może się więc
392 przyczynić do załagodzenia napięć pomiędzy użytkownikami a pośrednikami i autorami, jeśli bariera dostępu
393 do tych unikatowych doświadczeń nie będzie za wysoka
394 (np. darmowe gadżety przy niewysokiej wpłacie).
395 W innym przypadku tylko te napięcia pogłębi.
397 Dwa rynki kultury – profesjonalny i amatorski
398 ---------------------------------------------
400 Dwa rynki kultury - profesjonalny i amatorski - istnieją zapewne od kiedy pierwsi autorzy i autorki malowideł naskalnych zaczęli być wyróżniani spośród
401 innych mieszkańców jaskiń jako posiadacze szczególnych umiejętności. Pod koniec świata analogowego
402 były już obudowane bardzo silnymi tabu i instytucjonalnymi podpórkami. Na drodze długiej emancypacji z
403 cechowego rzemieślnika artysta stał się istotą prawie
404 nadludzką, wyjątkową dzięki obdarzeniu szczególnymi talentami. Ale też uważano, że artysta czy artystka, musi odebrać edukację artystyczną, przyjąć wzorce kultury wysokiej, a następnie zarejestrować swoją
405 działalność w odpowiednim stowarzyszeniu – dopiero wtedy może stać się zawodowym twórcą lub twórczynią. Udokumentowanie profesjonalizmu dawało
406 (zwłaszcza w krajach realnego socjalizmu) większe niż
407 amatorom prawa - do występów na scenie, do tantiem.
408 U podłoża takiego systemu leży przekonanie, że twórczość i talent profesjonalistów powinny być szczególnie chronione ze względu na ich rolę w kształtowania
409 kultury czy tożsamości.
411 Internet osłabiając hierarchie - nie tylko w przypadku
412 twórczości artystycznej - ten porządek rzeczy zaburzył.
413 Nagle się okazało, że amator to nie tylko domorosły twórca lub twórczyni wystawiający w lokalnym domu kultury
414 swoje obrazy z zapałek, ale też jedna z dziesiątków tysięcy użytkowniczek internetu, nie gorsza, a często lepsza
415 w tym, co robi, niż dziesiątki profesjonalnych artystek.
417 Czy zdolny fotograf, który na swoim blogu zarabia na
418 reklamie kontekstowej, to zatem artysta czy amator?
419 Kryterium tworzenia za darmo trudno jest wpasować
420 do internetowej rzeczywistości. Zresztą Franz Kafka
421 też przecież nie pisał dla pieniędzy. Jeśli można mówić w tym przypadku o jakimś wyraźnym trendzie, to
422 może raczej takim, że „amatorzy całego świata połączyli się” - ich twórczość jest po prostu bardziej widzialna i lepiej dostępna.
424 Łatwiejszy dostęp użytkowników do twórców i twórczyń,
425 które nie przeszły normującej edukacji artystycznej, nie
426 zostały „namaszczone” przez strażniczki kanonu, odbija się oczywiście na dyskursie, który tworzą: pojawia
427 się więcej nurtów kontestujących dominujące narracje.
429 Wzrost prestiżu profesjonalnych twórców i twórczyń na rynku kultury i cen ich oryginalnych dzieł. Ekskluzywność osobistego kontaktu z artystą
430 ---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
432 Łatwość kopiowania dzieł w erze cyfrowej powoduje
433 konieczność zdefiniowania pojęcia ich autentyczności.
434 Kiedy polski malarz surrealista Zdzisław Beksiński, entuzjasta nowych technologii, zaczął odbijać swoje rysunki
435 na kserokopiarce, odbiorcy mieli duże wątpliwości, czy
436 mają rzeczywiście do czynienia z dziełem sztuki. Maestro
437 zadawał co prawda retoryczne pytanie, dlaczego nikt
438 nie uważa za podejrzane drzeworytów albo linorytów,
439 najwyraźniej jednak nawet teoretyczna możliwość kopiowania dzieła w nieskończoność rodzi pytania co do
442 Te same pytania pojawiły się, gdy wybitny żyjący brytyjski malarz David Hockney na swoim pierwszym iPadzie narysował przepiękne martwe natury (nota bene
443 używając wolnego oprogramowania), w których wartością dodaną był błysk szklanego ekranu urządzenia.
445 Niektórym łatwo zaakceptować te nowe techniki twórczości, inni wciąż będą preferować możliwość fizycznego kontaktu z materialnym dziełem i będą gotowi dużo
446 za to zapłacić. Poszukiwanie oryginalności i wyjątkowości widać nawet w przypadku dzieł, które „z natury” są
447 seryjnie powielane: komiksów, filmów animowanych
448 i gier – oryginalne plansze z rysunkami rosną w cenie.
450 Także w cenie jest dziś możliwość fizycznego kontaktu
451 z samym twórcą i twórczynią. Jeśli w Spotify zarabia się
452 od 0,006 do 0,084 dolara za jedno odtworzenie utworu, tylko ci najpopularniejsi mogą przychody z tego serwisu uznać za znaczną pozycję w domowym budżecie.
453 Znacznie więcej można zarobić, grając na koncertach.
454 Wielu ekspertów twierdzi, że w niedalekiej przyszłości
455 to bezpośrednie spotkanie z artystą czy artystką może
456 być jednym z najważniejszych źródeł jego/jej dochodu. I dotyczy to nie tylko twórców i twórczyń gatunków
457 performatywnych, nawet pisarki i pisarze zarabiają dziś
458 raczej na spotkaniach autorskich i innych wystąpieniach
459 publicznych niż na sprzedaży książek.
461 Nowe, np. cielesne, formy konsumpcji i eksploatacji dóbr kultury wynikające z rozwoju technologii
462 -------------------------------------------------------------------------------------------------
464 W kwietniu 2012 roku na koncercie rapera Snoop Dogga
465 pojawił się hologram zabitego 16 lat wcześniej innego
466 rapera, Tupaca Shakura. Zdaniem widzów „wyglądał
467 niemal jak żywy i trudno było uwierzyć, że prawdziwego Tupaca nie ma na scenie”. Hologram Tupaca to
468 tylko jeden z przykładów rozszerzonej rzeczywistości,
469 które proponuje nam nowy cyfrowy świat. Połączenie
470 świata realnego z rzeczywistością wirtualną jest w zasięgu ręki, nie tylko w kinie 3D. Eksperymenty ze wszczepianiem ludziom mikrourządzeń, które spowodują,
471 że ich możliwości percepcji znacząco się poszerzą, już
472 się zaczęły. Otworzy to przed nami zupełnie nowe sposoby odbierania czy też uczestniczenia w dziele sztuki.