X-Git-Url: https://git.mdrn.pl/wolnelektury.git/blobdiff_plain/d3db8ba2750af385acc9f247da53ec3851637cba..0fd4355e7f1db0ef0f5095e8c4dd58c6617035ce:/books/kochanowski_fraszki1_na_barbare.xml diff --git a/books/kochanowski_fraszki1_na_barbare.xml b/books/kochanowski_fraszki1_na_barbare.xml deleted file mode 100755 index 56f53be85..000000000 --- a/books/kochanowski_fraszki1_na_barbare.xml +++ /dev/null @@ -1,72 +0,0 @@ - - - - - - -Kochanowski, Jan -Na Barbarę -http://wolnelektury.pl/lektura/fraszki-ksiegi-pierwsze -Krzyżanowski, Julian -Otwinowska, Barbara -Sekuła, Aleksandra -Sutkowska, Olga -Gałecki, Dariusz -Fundacja Nowoczesna Polska -Renesans -Liryka -Fraszka -Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN. -http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/fraszki-ksiegi-pierwsze-na-barbare -http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=1499&from=editionindex&dirids=1 -Kochanowski, Jan (1530-1584), Dzieła polskie, tom 1, Państwowy Instytut Wydawniczy, wyd. 8, Warszawa, 1976 -Domena publiczna - Jan Kochanowski zm. 1584 -1584 -xml -text -text -2007-09-07 -SP2 -G -L -pol - - - -Jan Kochanowski - -Fraszki, Księgi pierwsze - -Na BarbaręFraszka o temacie u Kochanowskiego pospolitym (zob. I 7 Na starą). Dowcip polega na sztuczce rymowej, wiersze bowiem parzyste zamiast wyrazu oczekiwanego wprowadzają całe zwroty, rzekomo maskujące drwiny z podstarzałej zalotnicy. Owe wyrazy oczekiwane to: babo, lata, wnuki, dupia, do domu, legaj, szalej, młody, paciorki, stary, za tobą, szydzą, matka. - - - -Kobieta, StarośćJakoś mi już skaczesz słabo,/ -Folguj sobie, miła Barbaro, proszę cię./ -Czart rozskakał tego swata,/ -Nie dba nic, choć kto ma lada co przed sobą./ -Okazuje swoje sztuki,/ -Alboć nie wie, że masz w NuremberkuNuremberk --- Norymberga. towar?/ -KsiądzAle ty wżdy nie bądź głupia,/ -Nieznajomym nie daj dudkować przed sobą./ -Nie zwierzaj się leda komu,/ -Nie puszczaj mnichów do dobrego mieszkania./ -I kapłanów się wystrzegaj,/ -Raczej sama zawżdy letanije śpiewaj!/ -A chcesz li mię słuchać dalej,/ -Moja Barbaro, nie szacuj dobrych ludzi!/ -Zawżdy raczej szukaj zgody,/ -Niech za cię skacze, kto młotem dobrze robi./ -Możesz odpruć i te wzorki,/ -Czyście tak nama z paciorkowym biczykiem./ -A nie dufaj w żadne czary,/ -I pod pierzem szpetny staroświetski bieret./ -Wiedzże, co masz czynić z sobą,/ -Bo lisi ogonLisi ogon nosił u spodni błazen. za towar nie uchodzi./ -A łotrowie, co to widzą,/ -W oczy pięknie, w kącie szykują swe draby./ -Domyślajże się ostatka,/ -Dziecko, MatkaWszakeś już swym dziatkom marcypan rozdała. - - -