X-Git-Url: https://git.mdrn.pl/wolnelektury.git/blobdiff_plain/b04ca1fa4810c0555ace62be67d7593b496d5647..fb52d042ed0aedb15729f4dcf2a8a2538a77243d:/books/mickiewicz_sonety_krymskie01_stepy_akermanskie.xml?ds=sidebyside diff --git a/books/mickiewicz_sonety_krymskie01_stepy_akermanskie.xml b/books/mickiewicz_sonety_krymskie01_stepy_akermanskie.xml new file mode 100755 index 000000000..c28bf0160 --- /dev/null +++ b/books/mickiewicz_sonety_krymskie01_stepy_akermanskie.xml @@ -0,0 +1,66 @@ + + + + +Mickiewicz, Adam +Stepy akermańskie +http://www.wolnelektury.pl/lektura/sonety-krymskie +Sekuła, Aleksandra +Sutkowska, Olga +Fundacja Nowoczesna Polska +Romantyzm +Liryka +Sonet +Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN. +http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/sonety-krymskie-stepy-akermanskie +http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=2223&from=editionindex&dirids=4 +Mickiewicz, Adam (1798-1855), Poezje, tom 2, Wiersze z lat 1825-1855 (Pieśni - Sonety - Poezje patrjotyczne, religijne i filozoficzne - Wiersze okolicznościowe - Bajki), wstęp i układ Józefa Kallenbacha, objaśn. zaopatrzył Jan Bystrzycki, Krakowska Spółdzielnia Wydawnicza, wyd. 2 popr., druk. W. L. Anczyca, Kraków, 1928 +Domena publiczna - Adam Mickiewicz zm. 1855 +1855 +xml +text +text +2008-01-29 +L +pol + + + + + + +Adam Mickiewicz + +Sonety krymskie + +Stepy akermańskieStepy akermańskie otwierają cykl Sonetów krymskich, choć do nich właściwie nie należą. Nie jest to bowiem produkt wrażeń i spostrzeżeń z wycieczki po Krymie, ale powstał znacznie wcześniej, pod wpływem podróży poety do Akermanu. Zawieziony tam przez K. Marchockiego, obywatela z Podola, poznanego u Sobańskich, napisał Mickiewicz w jego stepowym futorze w Lubomile ów sonet naddniestrzański, nie myśląc jeszcze wówczas zgoła ani o podróży krymskiej, ani o cyklu utworów opisowo--lirycznych nazwanych Sonetami krymskimi (Dubiecki). Dopiero gdy te były już gotowe i do druku porządkowane według pewnego systemu logicznego, topograficznego i chronologicznego, sonet o podróży do Akermanu stał się fikcyjnym wstępem do całości, będącej syntezą wspomnień czarnomorskich.Stepy akermańskie rozciągają się na płd. zachód w odległości kilku kilometrów od Odessy, przy ujściu Dniestru do Morza Czarnego. Nazwa pochodzi od miasta Akerman, stolicy b. guberni bessarabskiej, na prawej stronie limanu Dniestru. + + + + + + + +Natura, Pielgrzym, PodróżWpłynąłem na suchego przestwór oceanu,/ +Wóz nurza się w zieloność i jak łódka brodzi,/ +Śród fali łąk szumiących, śród kwiatów powodzi,/ +Omijam koralowe ostrowy burzanuostrowy burzanu --- na Ukrainie i Pobereżu nazywają burzanami wielkie krzaki ziela, które w czasie lata kwiatem okryte nadają przyjemną rozmaitość płaszczyznom.ostrów --- wyspa, kępa; burzany --- rodzaj wielkich ostów kwitnących na czerwono.. + +Już mrok zapada, nigdzie drogi ni kurhanukurhanu --- kurhanami nazywają na Ukrainie wyniosłości, kopce usypane ręką ludzką, według jednych dla celów wojennych, aby z ich wysokości śledzić ruchy skradającego się wroga, wedle innych dla celów orientacyjnych jako znaki drogowe, wedle zaś wiary ludu są to mogiły bohaterów.;/ +Patrzę w niebo, gwiazd szukam przewodniczek łodzi;/ +Rzeka, Światło Tam z dala błyszczy obłok? tam jutrzenka wschodzi?/ +To błyszczy Dniestr, to weszła lampa Akermanulampa Akermanu --- latarnia morska w Akermanie.. + +Cisza, SamotnośćStójmy! --- Jak cicho! --- Słyszę ciągnące żurawie,/ +Których by nie dościgły źrenice sokoła;/ +Słyszę, kędy się motyl kołysakołysa --- zamiast „kołysze”, forma stale używana przez Mickiewicza w Sonetach. W liście do Lelewela z dn. 19.08.1827 poeta, odpowiadając na różne zarzuty czynione z okazji Sonetów przez wszelakiego rodzaju krytyków oświadcza, że ten „grzech gramatyczny popełniony z namysłem i nieprędko chyba skruchę uczuję. Odwykłem od dźwięków mowy ojczystej, kołysa i kląska milsze dla mnie aniżeli sze i szcze. Może się potem poprawię, ale dotąd muszę się swojego ucha radzić i jemu zaufać”. na trawie, + +Kędy wąż śliską piersią dotyka się zioła./ +W takiéj ciszy --- tak ucho natężam ciekawie,/ +Że słyszałbym głos z Litwy. --- Jedźmy, nikt nie woła! + + + + + +