X-Git-Url: https://git.mdrn.pl/wolnelektury.git/blobdiff_plain/8559c95597de98e8f6c580e97224ed3ecc9dc5c0..d8609eec1d48b2a66fe2a043c5348c50edd27c1d:/books/Bajki_nowe_Czesc_pierwsza.xml?ds=sidebyside
diff --git a/books/Bajki_nowe_Czesc_pierwsza.xml b/books/Bajki_nowe_Czesc_pierwsza.xml
old mode 100755
new mode 100644
index 750199f43..0836a8627
--- a/books/Bajki_nowe_Czesc_pierwsza.xml
+++ b/books/Bajki_nowe_Czesc_pierwsza.xml
@@ -1,33 +1,411 @@
-
-
-
-Krasicki, Ignacy
-Bajki nowe (1)
-Bajki nowe
-GoliÅski, Zbigniew
-SekuÅa, Aleksandra
-Sutkowska, Olga
-GaÅecki, Dariusz
-Fundacja Nowoczesna Polska
-OÅwiecenie
-Epika
-Bajka
-PrzypowieÅÄ
-Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Partnerem projektu jest Prokom Software SA. Reprodukcja cyfrowa wykonana przez BibliotekÄ NarodowÄ
z egzemplarza pochodzÄ
cego ze zbiorów BN.
-LINK DO STRONY W SERWISIE WOLNELEKTURY.PL
-http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=3044&from=&from=generalsearch&dirids=1&lang=pl
-Krasicki, Ignacy (1735-1801), Bajki, oprac. Zbigniew GoliÅski, ZakÅad Narodowy im. OssoliÅskich, Kraków, 1975
-Domena publiczna - Ignacy Krasicki zm. 1801
-1801
-xml
-text
-text
-2007-11-29
-SP2
-G
-L
-pol
-
-
-
+
+
+
+
+ Krasicki, Ignacy
+ Bajki nowe (1)
+ Bajki nowe
+ GoliÅski, Zbigniew
+ SekuÅa, Aleksandra
+ Sutkowska, Olga
+ GaÅecki, Dariusz
+ Fundacja Nowoczesna Polska
+ OÅwiecenie
+ Epika
+ Bajka
+ PrzypowieÅÄ
+ Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Partnerem projektu jest Prokom Software SA. Reprodukcja cyfrowa wykonana przez BibliotekÄ NarodowÄ
z egzemplarza pochodzÄ
cego ze zbiorów BN.
+ LINK DO STRONY W SERWISIE WOLNELEKTURY.PL
+ http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=3044&from=&from=generalsearch&dirids=1&lang=pl
+ Krasicki, Ignacy (1735-1801), Bajki, oprac. Zbigniew GoliÅski, ZakÅad Narodowy im. OssoliÅskich, Kraków, 1975
+ Domena publiczna - Ignacy Krasicki zm. 1801
+ 1801
+ xml
+ text
+ text
+ 2007-11-29
+ SP2
+ G
+ L
+ pol
+
+
+
+
+
+
+ Ignacy Krasicki
+ Bajki nowe. CzÄÅÄ pierwsza
+
+
+
+
+
+
+ 1.Alegoria
+ WszÄdzie siÄ znajdzie rozum, byle tylko szukaÄ,/
+A nawet i jegomoÅÄ, kiedy zacznie fukaÄ,/
+I jejmoÅÄ, gdy rozprawia,/
+I nasz ksiÄ
dz, gdy przymawia,/
+MajÄ
go podostatkiempodostatkiem --- wystarczajÄ
co dużo, pod dostatkiem. i piÄknie, i wiele./
+Jakoż siÄ ,to wydaÅo w PrzewodniÄ
NiedzielÄ./
+GadaÅ ksiÄ
dz o Adamie,/
+I o bramie,/
+I o wÄżu, i o Ewie,/
+I o jabÅku, i o drzewie.../
+Po kazaniu do karczmy rzecz siÄ wytoczyÅa./
+Pan wójt, co to ma rozum i nauki siÅa:/
+,,A wiecie, co ksiÄ
dz prawiÅ? --- rzekÅ caÅej gromadzie ---/
+Oto u nas sÄ
sady, a drzewa sÄ
w sadzie,/
+A na drzewach sÄ
jabÅka w wielkiej obfitoÅci:/
+Adam --- pan, Ewa --- jejmoÅÄ, a wÄ
ż --- podstaroÅci".
+ 2. Wierzba i lipa
+ Choroba, Drzewo, RoÅlinyMówiÅa wierzba lipie: ,,Źle siÄ masz, sÄ
siadko,/
+A co siÄ, zwÅaszcza w lesie, trafia dosyÄ rzadko,/
+ChoÄ wiosna, liÅÄ twój wiÄdnie". Ta odpowiedziaÅa:/
+,,AlboÅ chrzÄ
szczów, gÄ
sienic nigdy nie widziaÅa?/
+Kondycja ludzkaI tobie siÄ wydarzyÄ może pora taka./
+Każde drzewo, sÄ
siadko, ma swego robaka."
+ 3. SÅonecznik i fiaÅek
+ Pozycja spoÅeczna, WolnoÅÄJeden wielki, drugi maÅy:/
+SÅonecznik wzrostem wspaniaÅy,/
+FijaÅek skromny postaciÄ
,/
+Jak to bywa miÄdzy braciÄ
,/
+Na koniec siÄ powadzili./
+O co?... Raz w razRaz w raz --- raz po raz, tu: stale. z sobÄ
byli:/
+A byÄ razem, a byÄ w zgodzie/
+CiÄżko nawet w jednym rodzie./
+SzÅo o sÅoÅce, a hardy z swojego nazwiska,/
+Ten, co jaskrawym blaskiem siÄ poÅyska/
+I za sÅoÅcem siÄ obraca,/
+GardziÅ drugim, iż siÄ zwracasiÄ zwraca --- tu: odwraca siÄ, kryje przed sÅoÅcem./
+I kryje pomiÄdzy trawÄ
./
+Gdy wiÄc naÅ powstawaŠżwawo,/
+RzekÅ fijaÅek: ,,MiÅy bracie,/
+Å»al mi ciÄ, gdy patrzÄ na ciÄ./
+Chociaż jaÅnie oÅwiecony,/
+A ja do blasku niezdolny,/
+Twój zwrot jednak przymuszony;/
+Ja w ukryciu, ale wolny".
+ 4. Pasterz i morze
+
+ z FedraWskazanej przez Krasickiego (w podtytule) bajki w zbiorze Fedrusa brak; bajka Ezopa (49) pod tym tytuÅem posiada ÅcisÅy odpowiednik u Desbillonsa: Pastor et mare (IV 3), opracowana byÅa także przez Lafontaine'a (Le Berger et la Mer, IV 2).
+
+ Ponad skaÅy i rzeczki/
+PÄdziÅ pasterz owieczki./
+Gdy zeszÅo zorze/
+A ujźrzaŠmorze,/
+Jak wspaniaÅe, dostojne,/
+Jak w zaciszu spokojne,/
+Jak siÄ szklniÅyszklniÅy --- szkliÅy, lÅniÅy jak szkÅo. po wodzie/
+Blaski sÅoÅca przy wschodzie ---/
+ZakochaÅ siÄ w żywiole./
+WiÄc rzekÅ: ,,PÅynÄ
Ä ja wolÄ,/
+Niż siÄ tuÅaÄ po ziemi/
+Z owieczkami mojemi"./
+PrzedaÅ je wiÄc i z stratÄ
,/
+A za to/
+NakupowaÅ daktylów, na okrÄt zgromadziÅ./
+PÅynÄ
Å morzem, a gdy go wiatr przeciwny zdradziÅ,/
+W zÅÄ
chwilÄ/
+StraciÅ okrÄt i daktyle./
+WiÄc do owiec nieborak: a gdy je pasÅ znowu,/
+ZoczyÅ morze. Wspomniawszy na korzyÅÄ z obÅowuz obÅowu --- tu: z rzekomych korzyÅci.,/
+RzekÅ kÅaniajÄ
c siÄ nisko raz, drugi i trzeci:/
+,,MówiÄ to i powtarzam z przysiÄgÄ
waszeci,/
+BÄ
dź jeszcze pozorniejszepozorniejsze --- tu: wyglÄ
dajÄ
ce zewnÄtrznie zachÄcajÄ
co.,/
+BÄ
dź jeszcze spokojniejsze,/
+Szklnij siÄ, jak chcesz, w pogodzie,/
+I w zachodzie, i w wschodzie;/
+Wiem ja, co ciÄ Åagodzi,/
+Wiem ja, o co tu chodzi!/
+ChciaÅoby siÄ daktylów?... Nie uda siÄ sztuka!/
+Panie morze! Ostrożny, kto siÄ raz oszuka".
+ 5.Chmiel
+ Chmiel chciaÅ siÄ ziemiÄ
sunÄ
Ä, bo mu to niemiÅo/
+ByÅo,/
+Iż musiaÅ szukaÄ wsparcia i pomocy./
+SzedÅ wiÄc o swojej mocy/
+I rozciÄ
gnÄ
Å siÄ dosyÄ ... Ale cóż siÄ staÅo?/
+LiÅcie żóÅkniaÅo,/
+Kwiat byÅ wÄ
ski,/
+SchÅy gaÅÄ
zki;/
+Już i drzeÅdrzeÅ (stp.) --- rdzeÅ. od wilgoci zaczynaÅ siÄ psowaÄpsowaÄ --- psuÄ../
+Trzeba siÄ byÅo ratowaÄ:/
+Gdzież siÄ piÄ
Ä? ByÅy żerdzie, ale je ominÄ
Å;/
+JÄ
Å siÄ chwastu --- i zginÄ
Å.
+ 6. PuchaczeCharakterystykÄ puchaczy (i sów) jako zaÅlepionych rodziców zawierajÄ
bajki: Abstemiusa, P. Neveleta i Lafontaine'a (L'Aigle et le Hibou, V 18) (Górski, s. 246).
+ Dziecko, Matka, PróżnoÅÄMaÅżonka puchaczowa, mÄża swego godna,/
+A wiÄc pÅodna,/
+UrodziÅa szeÅÄ sowiÄ
t, puchaczków też nieco;/
+Zrazu sÅabe, dalejdalej --- tu: po jakimÅ czasie. lecÄ
./
+Raz, gdy na zwykÅe igrzyska/
+Ponad puste stanowiskastanowisko --- tu: miejsce przebywania dzikich zwierzÄ
t./
+Nabujawszy siÄ do sytu,/
+WróciÅy do swego bytudo swego bytu --- do miejsca swego bytowania, siedliska.,/
+To jest w dziurÄ przy kominie,/
+Pani matka, w córce, synie,/
+Wnukach, wnuczkach spoważnionaspoważniona --- uhonorowana../
+PrzyjmujÄ
c do swego Åona,/
+Jak to zawsze panie matki,/
+RzekÅa: ,,Cóż tam, moje dziatki?/
+Cóż tam sÅychaÄ?"/
+A wiÄc wzdychaÄ:/
+,,Za naszych czasów wszystko coÅ szÅo sporzejsporzej --- lepiej.,/
+Teraz raz w raz coraz gorzej"./
+W tej tak wielkiej troskliwoÅci/
+NajmÅodsze puchaczÄ
tko, faworyt jejmoÅci,/
+OzwaÅo siÄ: ,,JakeÅmy tylko wylecieli,/
+Wszystkie ptaki zaniemieli,/
+W kÄ
ty każdy jÄ
Å siÄ cisnÄ
Ä,/
+Å»aden nie ÅmiaÅ ani pisnÄ
Ä:/
+My tylko same bujaÅy./
+CoÅ tam w krzaczkach ptaszek maÅy,/
+Co go to zowiÄ
sÅowikiem,/
+OdzywaÅ siÄ smutnym krzykiem;/
+Ale i ten nie ÅmiaÅ mruczyÄ,/
+Skoro my zaczÄÅy huczyÄ"./
+Po sercu, jak to mówiÄ
, matkÄ pogÅaskaÅo,/
+Å»e siÄ tak piÄknie udaÅo;/
+Najbardziej, iż pieszczoszek, tak dzielnie wymowny./
+MyÅlÄ
c jednak, iż trzeba daÄ obrokobrok --- paszÄ, karmÄ, strawÄ. duchowny,/
+RzekÅa: ,,ChoÄ wasz gÅos piÄkny, chociaż lot tak spory,/
+Uczcie siÄ, miÅe dziatki, i z tego pokory./
+Dobrze to jest, iż cudzÄ
uÅomnoÅÄ przebaczem:/
+Nie każdemu daÅ Pan Bóg rodziÄ siÄ puchaczem".
+ 7. Ziemia i potok
+ Potok nagle wezbrany z szumem siÄ zapieniaÅ,/
+A gdy groble przerywaÅ, drzewa wykorzeniaÅ,/
+ZalewaÅ pola,/
+WzmogÅa siÄ rola./
+Po haÅasie,/
+W krótkim czasie,/
+Kiedy mu wody coraz ubywaÅo,/
+Z rzeki staÅ siÄ strużkÄ
maÅÄ
;/
+I ów, co huczaÅ,/
+MruczaÅ/
+I wymawiaÅ niewdziÄcznoÅÄ z siebie sprawnej roliz siebie sprawnej --- użyźnionej przez siebie.,/
+Iż go nie żaÅowaÅa w tak srogiej niedoli./
+,,Prawda, żeÅ mnie zasiliÅ, kiedym byÅa spiekÅa ---/
+RzekÅa ---/
+Lecz przypadkiem wspomogÅeÅ rwÄ
c brzegi twÄ
wodÄ
./
+Nie jest to dobrodziejstwem, co jest z cudzÄ
szkodÄ
".
+ MÅodoÅÄ 8. JaÅ
+ StaroÅÄ Nieźle to i posÅuchaÄ, gdy mówiÄ
staruszki./
+SzedÅ JaÅ na gruszki,/
+A ojciec widzÄ
c, jak peÅen zapaÅu,/
+RzekÅ: ,,TrzÄ
Å gruszki, mój Jasiu, ale trzÄ
Å, pomaÅu!"/
+Jeszcze nie skoÅczyÅ, a już JaÅ w sadzie./
+PosÅuszny radzie,/
+StrzÄ
snÄ
Å drzewem pomaÅu... i gruszka nie pada./
+ZÅa rada!/
+WiÄc strzÄ
snÄ
Å mocniej, nie padÅa znowu./
+Chciwy poÅowu:/
+,,Nie trzÄ
ÅÄ tu, widzÄ, trzeba --- rzekÅ --- lecz rwaÄ należy"./
+Po drabinÄ wiÄc bieży,/
+A gdy nie znalazÅ i w prawo, i w lewo,/
+PiÄ
Å siÄ na drzewo./
+I to wskóraÅ, iż zleciaÅ i potÅukÅ siÄ srodze./
+Jednak, choÄ w bólu i trwodze/
+SmutnÄ
miaÅ postaÄ,/
+PrzemyÅliwaÅ JaÅ przecież, jak to gruszek dostaÄ./
+WiÄc sporym, który leżaÅ koÅo drzewa, klocem/
+RzuciÅ, przeÅamaÅ gaÅÄ
ź i padÅa z owocem./
+Porwie, gryźniegryźnie --- ugryzie., aż gruszka twarda i ladaco./
+Gdy wiÄc wróciÅ do ojca z nadaremnÄ
pracÄ
,/
+RzekÅ smutnemu po szkodzie Jasiowi staruszek:/
+Czas , Drzewo, RoÅliny,,Gdy nie padnÄ
trzÄsione, nie trzeba rwaÄ gruszek".
+ 9. ChÅop i Jowisz
+ Bogactwo, ChÅop, ChorobaChÅop stojÄ
cy zazdroÅciÅ siedzÄ
cemu panu/
+Lepszego stanu:/
+I lżyŠniebiosy/
+Za takie losy/
+MyÅlÄ
zuchwaÅÄ
,/
+Iż jednym nadto dajÄ
, drugim nadto maÅo,/
+RzekÅ wtem Jowisz: ,,On chory, a ty jesteÅ zdrowy,/
+Lecz masz wybór gotowy./
+Chcesz bogactw? BÄdziesz je miaÅ, lecz pedogrÄpedogra (także podagra) --- choroba stawów nóg. razem"./
+UszczÄÅliwion wyrazemwyrazem --- tymi sÅowami, zapewnieniem.,/
+PrzyjÄ
Å chÅop zÅoto, ale legÅ kulawy./
+WesóŠbyŠzrazu, lecz gdy ból żwawy/
+Coraz bardziej dokuczaÅ,/
+ChÅop narzekaÅ i mruczaÅ,/
+A winujÄ
c siÄ o to,/
+RzekÅ:,,Jowiszu, wrÃ³Ä zdrowie, a weź sobie zÅoto!"/
+Z uskutecznieniem Jowisz siÄ nie bawiÅ,/
+OdjÄ
Å bogactwa, pedogrÄ zostawiÅ.
+ 10. Lew, wóÅ, lisIstniejÄ
wyraźne analogie miÄdzy tÄ
bajkÄ
a Le Lion, l'Ours et le Renard (IV 19) ksiÄcia L. J. Manciniego de Nivernais (Górski, s. 206).
+ Przemoc, WÅadzaLew zjadÅ byÅ woÅa./
+Strach dookoÅa/
+PowstaÅ niezmierny,/
+Bo wóŠbyŠwierny,/
+Źle Åask nie użyÅ,/
+Poczciwie sÅużyÅ./
+Jeszcze by to znoÅniejsza, gdyby byÅ lew zrzÄdziÅ,/
+WypÄdziÅ;/
+Ale straciÄ i skórÄ, i ÅaskÄ to wiele./
+Przyjaciele,/
+(Bo ich miaÅ, choÄ minister, nieboszczyk) pÅakali:/
+Lis raz w raz chwali/
+NajjaÅniejszego króla jegomoÅci/
+DzieÅa peÅne dobroci, peÅne ÅaskawoÅci./
+NieznoÅno to wszystkim byÅo,/
+A na koniec i lwu siÄ sÅuchaÄ uprzykrzyÅo./
+WiÄc biorÄ
c na siÄ postaÄ ponurÄ
i hardÄ
,/
+RzekÅ z gniewem, z wzgardÄ
:/
+,,Lisie! Czym jesteÅ, z tym siÄ nie wydawaj,/
+JeżeliÅ gÅupi, nie chwal; mÄ
dry, nie przymawiaj".
+ 11. FiaÅki
+ GÅupotaŹle, gdzie umysÅ jest miaÅkimiaÅki --- tu: pÅytki, ograniczony, powierzchowny../
+SkarżyÅy siÄ fijaÅki/
+Na swe losy niezrÄczneniezrÄczne --- tu: niekorzystne.,/
+Iż choÄ wonne i wdziÄczne,/
+WzglÄdem kwiatów, co bliskie,/
+Zbyt ukryte i niskie./
+Gdy siÄ wrzask nie ucisza,/
+DoszÅy skargi Jowisza,/
+A ten wyrok daÅ taki:/
+,,Zbyt natrÄtne żebraki!/
+Narzekacie, a przecie,/
+Co wam zdatno, nie wiecie!/
+To, na które skarżycie,/
+Ocala was ukrycie".
+ Filozof, MÄdrzec12. FilozofFilozof oznacza tu w ogóle uczonego. Natomiast opisana w bajce pracownia należaÅa, jak sÄ
dziÄ można z wyposażenia, do alchemika, astronoma lub przyrodnika.
+ Po stryju filozofie wziÄ
Å jeden spuÅciznÄ,/
+Nie gotowiznÄ,/
+Tam, gdzie duch buja nad ciaÅo,/
+Takich sprzÄtów bywa maÅo,/
+Ale byÅy na szafach, w szafach sÅojków szyki,/
+AlembikiAlembiki --- naczynia do destylacji pÅynów.,/
+Papierów stósystósy --- pochylonego ,,ó" użyto dla rymu.,/
+Globusy/
+I na stoliku/
+SzkieÅek bez liku,/
+A w koÅcu Åawy/
+Worek dziurawy./
+WziÄ
Å jedno szkieÅko, patrzy, aż wór okazaÅy./
+WziÄ
Å drugie, a woreczek nikczemnynikczemny --- tu: nÄdzny, mizerny. i maÅy./
+WestchnÄ
Å zatem nieborak i rzekÅ: ,,Wiem, dlaczego/
+ByÅy pustki w dziurawym worku stryja mego:/
+Gdyby byÅ okiem, nie szkÅem, na rzeczy poglÄ
daÅ,/
+I on by użyÅ, i ja znalazÅbym, com żÄ
daÅ".
+ 13. MaÅpy
+ MaÅpa, wielki samochwaÅ, co czÅeka udaje,/
+ZwiedziÅa cudze kraje,/
+Bo byÅa z lasaz lasa --- dziÅ popr. z lasu. wyszÅa i wlazÅa pod strzechÄ./
+WielkÄ
pociechÄ/
+PrzyniosÅa za powrotem i siostrom, i braci./
+Koligaci,/
+Krewni i przyjaciele, tak Åwiezi jak przeszli,/
+Wszyscy siÄ zeszli./
+A ta każdemu, co sÅucha,/
+To w gÅos, to do ucha/
+Opowiada,/
+Jedno Åże, drugie zgadazgada --- zgaduje, zmyÅla.,/
+ZgoÅa aż sÅuchaÄ miÅo,/
+Jak to piÄknie pod strzechÄ
i zabawnie byÅo./
+PrzyszÅo spaÄ, nie masz strzechy, a jak spaÄ bez dachu?/
+MaÅpy w strachu./
+WiÄc w poÅpiechy/
+SzukaÄ strzechy ---/
+I znalazÅy,/
+Pod dach wlazÅy./
+SÅyszÄ
c szelest gospodarz szedÅ z ÅwiecÄ
na górÄ,/
+MaÅpy w nogi... ZatkaÅ dziurÄ,/
+Ledwo jedna,/
+Zbita biedna,/
+SkÄ
d przyszÅa, chyżo do lasa uciekÅa;/
+A gdy pytano, gdzie sÄ
drugie, rzekÅa:/
+,,PiÄknieÄ to, prawda, lecz straszy i wiÄzi./
+KiedyÅmy maÅpy, Åpijmy na gaÅÄzi".
+ 14. Wilczki
+ BezpieczeÅstwo, PróżnoÅÄ, WrógPstry jeden, czarny drugi, a bury najmniejszy,/
+Trzy wilczki wadziÅy siÄ, który z nich piÄkniejszy./
+MówiÅ pierwszy: âJa rzadki!"/
+MówiÅ drugi: ,,Ja gÅadki!"/
+MówiŠtrzeci: ,,Ja taki jak i pani matka!"/
+TrwaÅa zwadkazwadka --- kÅótnia../
+Wtem wilczyca nadbiegÅa;/
+Gdy w niezgodzie postrzegÅa:/
+,,Cóż to --- rzecze --- same w lesie/
+Wadzicie siÄ!"/
+WiÄc one w powieÅÄw powieÅÄ --- do opowieÅci., jak siÄ rzecz dziaÅa./
+Gdy wysÅuchaÅa:/
+,,Idzie tu wam o skórÄ --- rzekÅa --- miÅe dzieci,/
+Która zdobi, która szpeci./
+NasÅuchaÅam siÄ tego już to razy kilka,/
+Nie przystoi to na wilka/
+Wcale./
+Ale/
+Jak bÄdziecie tak w kupie/
+DysputowaÄ siÄDysputowaÄ siÄ --- prowadziÄ dysputÄ, kÅóciÄ siÄ., gÅupie,/
+Wiecie, kto nie zbÅÄ
dzi?/
+Oto strzelec was pozwie, a kusznierz was osÄ
dzi".
+ 15. Dzieci i żabyAutokomentarz do tej bajki i jej przekÅad prozÄ
zawarÅ Krasicki w jednym z felietonów monitorowych: ,,SÄ
ludzie pÅochego umysÅu --- pisaÅ --- którzy dla szczebietliwoÅci i nieuwagi gotowi sÅowem nieostrożnym wziÄ
ÅÄ sÅawÄ bliźniemu, pismem uwÅoczyÄ honorowi i reputacji, nie dlatego aby o szkodÄ przywiedli, ale jedynie aby konwersacji daÄ Å¼ywoÅÄ, w pismach zaostrzyÄ ciekawoÅÄ czytelnika albo, jak ów satyryk Boileau, który dla kadencji wiersza ludzi kilku na sÅawie zgubiÅ. Tacy niech wiedzÄ
, iż wstrzemiÄźliwoÅÄ nie tylko w uczynkach, ale w mówieniu i pisaniu nader chwalebna, iż lepiej byÄ mniej dobrym mówcÄ
lub wierszopisem, niżeli doskonaÅym oszczercÄ
i paszkwilantem. Jeżeli, na koniec, bawi ich satyra, niech przeczytajÄ
, a z uwagÄ
, tÄ prostÄ
bajeczkÄ: ,,ChÅopcy, stojÄ
c nad bagnem, upatrywali żab, a skoro siÄ która pokazaÅa, rzucali na niÄ
kamykami; gdy tego dÅugo byÅo, jedna z odważniejszych, wydobywszy Åeb z kaÅuży, rzekÅa: ChÅopcy! jeżeli to was bawi, wiedzcie, iż tu idzie o nasze życie" ("Monitor" 1772, nr 5). Jest to przeróbka umieszczonego w ,,Spektatorze" (1, 17) apologu Rogera I'Estrange, najprzód prozÄ
, a nastÄpnie wierszem, co wskazali: L. Siemienski, Pamflet i paszkwil [w:] DzieÅa, Warszawa 1881, t. 2, s. 263) oraz I. Chrzanowski, Z dziejów satyry polskiej XVIII wieku, Warszawa 1909, s. 181). Ten sam wÄ
tek fabularny wystÄpuje u A. Houdara de la Motte'a (Les Grenouilles et les Enfantes, III 5), ksiÄcia L. J. Manciniego de Nivernais i Desbillonsa (Górski, s.214).
+ PrzemocKoÅo jeziora/
+Z wieczora/
+ChÅopcy wkoÅo biegaÅy/
+I na żaby czuwaÅy:/
+Skoro która wypÅywaÅa,/
+Kamieniem w Åeb dostawaÅa./
+Jedna z nich, Åmielszej natury,/
+Wystawiwszy Åeb do góry,/
+RzekÅa: ,,ChÅopcy, przestaÅcie, bo siÄ Åºle bawicie!/
+Dla was to jest igraszkÄ
, nam idzie o życie".
+ 16. SkowronekBajka przesÅana J. Ursynowi Niemcewiczowi w liÅcie z 7 lutego 1790 r. M. in. J. I. Kraszewski sugerowaÅ, że Niemcewicz jest bohaterem tytuÅowym utworu.
+ W czasy gorÄ
ce/
+Na ÅÄ
ce/
+PasÅy siÄ spoÅem/
+OsieÅ z woÅem:/
+Tamten chwastem ten trawÄ
;/
+A pomiÄdzy murawÄ
,/
+Tam gdzie kwiaty i zióÅka ---/
+PszczóÅka./
+ChwytajÄ
cy motylki, zbierajÄ
cy robaczki/
+BujaÅ skowronek nad krzaczki./
+Na jednej ÅÄ
ce wszystko siÄ dziaÅo./
+PszczóÅka brzÄczÄ
c w ul niosÅa zdobycz okazaÅÄ
,/
+Chwast z trawÄ
to użyczaÅ;/
+OsieÅ beczaÅ, wóŠryczaÅ./
+Skowronek, wzbijajÄ
c siÄ, czule i radoÅnie/
+DawaÅ wdziÄkDawaÅ wdziÄk --- dodawaÅ uroku. wioÅniePo w. 16 w innej zachowanej wersji (Rubrycela w Bibliotece Ossolineum sygn. 1127/I) nastÄpuje dwuwiersz: Tak rozum z cicha, a gÅupstwo z hukiem / WychodzÄ
drukiem.. W redakcji przekazanej do druku autor zrezygnowaÅ z puenty.
+ 17. Konie
+ KoÅ, Nauka, SzkoÅa, WolnoÅÄKoÅ maneżowyKoÅ maneżowy (od maneż --- pomieszczenie do nauki konnej jazdy, ujeżdżalnia koni) --- wierzchowiec ujeżdżony na maneżu. zszedÅ siÄ z stadniczymstadniczy --- żyjÄ
cy w stadzie, dziki.,/
+RzekÅ: ,,TyÅ jest niczym./
+Jeżeli mnie bÄdziesz prosiÄ,/
+NauczÄ ciÄ czÅeka nosiÄ:/
+Jak suwaÄ rowysuwaÄ rowy --- skakaÄ przez rowy.,/
+Jak biec na Åowy,/
+Jak stÄ
paÄ w ciÄ
gu,/
+Jak byÄ w zaprzÄ
gu"./
+,,A ja, nieuk --- rzekÅ stadny --- o to ciÄ nie proszÄ;/
+Może źle, że nie umiem --- lepiej, że nie noszÄ".
+ 18. Wróbel
+ PróżnoÅÄ, PtakWróbel pstry, iż byÅ cudem pomiÄdzy szaremi,/
+Ledwo siÄ tykaÅ ziemi,/
+Tak byÅ zhardziaÅ; rozumiaÅ bowiem, iż nad niego/
+PiÄkniejszego/
+Natura wydaÄ nie zdoÅa/
+Nie tylko wróbla, ale i sokoÅa./
+Gdy wiÄc wszystkimi gardziÅ, rzekÅ mu jeden z szpaków:/
+,,Kto jest pierwszym wÅród wróblów, nie jest pierwszym z ptaków".
+ 19. DialogBajka, przesÅana w liÅcie z 24 czerwca 1790 r. do F. K. Dmochowskiego (?), miaÅa autokomentarz Krasickiego, stosujÄ
cy jÄ
m. in. do podjÄtych bez powodzenia przez szlachtÄ galicyjskÄ
w tymże roku pertraktacji z dworem austriackim w sprawach politycznych: ,,PrzyÅÄ
czam bajeczkÄ --- pisaÅ Krasicki --- którÄ
po speÅzÅej sÅawnej komisji lwowskiej Wielmożnemu memu bratu, jednemu z komisarzów posyÅam; moralnoÅÄ w wielu okolicznoÅciach przydaÄ siÄ może"(Korespondencja..., t. 2, s. 464). Tekst wg autografu w Cz. TytuÅ: Dialog / w Cz. tytuÅ obcÄ
rÄkÄ
: Zbytek przygotowania szkodliwy; dialog --- prosta forma sceniczna uprawiana w teatrach konwiktów zakonnych; po r. 1750 na ziemiach polskich już prawie nie spotykana.
+ KsiÄ
dz, Praca, UmiarkowanieKsiÄ
dz majstermajster --- tu: magister, mistrz w konwikcie zakonnym. jezuita chcÄ
c ojców zabawiÄ/
+StaraÅ siÄ bardzo piÄkny dyjalog wyprawiÄ;/
+A że wÅaÅnie do rzeczy byÅo z karnawaÅem,/
+PrzedsiÄwziÄ
Å diabÅa bitwÄ daÄ z ÅwiÄtym MichaÅem./
+Za czym dla archanioÅa zgotowano skrzydÅa;/
+Å»eby zaÅ diabÅa postaÄ staÅa siÄ obrzydÅa/
+I tym wiÄkszym zwyciÄzca mógÅ wsÅawiÄ siÄ plonem,/
+DiabÅa z szeÅcioÅokciowym klejono ogonem./
+Gdy przyszÅo rzecz wyprawiaÄ, MichaÅ, skrzydÅy skory,/
+WyleciaŠchyżym lotem z majstrowej komory./
+A diabeÅ, skrÄpowany potrójnym ÅaÅcuchem,/
+Z nadto dÅugim ogonem, z nadto grubym brzuchem,/
+UwiÄ
zÅ we drzwiach nieborak... i pÄknÄ
Å na progu./
+Gdzie nadto przygotowaÅ, tam nic z dyjalogu.
+
+
+
+
+