X-Git-Url: https://git.mdrn.pl/wolnelektury.git/blobdiff_plain/8559c95597de98e8f6c580e97224ed3ecc9dc5c0..c5aff19e408ee9b1f9f8561549de7473a134e47f:/books/Satyry_Cz1_Do_krola.xml?ds=sidebyside diff --git a/books/Satyry_Cz1_Do_krola.xml b/books/Satyry_Cz1_Do_krola.xml old mode 100755 new mode 100644 index d89e282c2..3d632810b --- a/books/Satyry_Cz1_Do_krola.xml +++ b/books/Satyry_Cz1_Do_krola.xml @@ -1,27 +1,164 @@ -<?xml version="1.0"?> -<rdf:RDF xmlns:rdf="http://www.w3.org/1999/02/22-rdf-syntax-ns#" -xmlns:dc="http://purl.org/dc/elements/1.1/"> -<rdf:Description rdf:about="http://wiki.wolnepodreczniki.pl/index.php?title=Lektury:Krasicki/Satyry/Cz%C4%99%C5%9B%C4%87_pierwsza/Do_kr%C3%B3la"> -<dc:creator xml:lang="pl">Krasicki, Ignacy</dc:creator> -<dc:title xml:lang="pl">Satyry - CzÄÅÄ 1 - (1) Do króla</dc:title> -<dc:contributor.editor xml:lang="pl">SekuÅa, Aleksandra</dc:contributor.editor> -<dc:contributor.technical_editor xml:lang="pl">Hernas, Marcin</dc:contributor.technical_editor> -<dc:publisher xml:lang="pl">Fundacja Nowoczesna Polska</dc:publisher> -<dc:subject.period xml:lang="pl">OÅwiecenie</dc:subject.period> -<dc:subject.type xml:lang="pl">Epika</dc:subject.type> -<dc:subject.genre xml:lang="pl">Satyra</dc:subject.genre> -<dc:description xml:lang="pl">Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Partnerem projektu jest Prokom Software SA. Reprodukcja cyfrowa wykonana przez BibliotekÄ NarodowÄ z egzemplarza pochodzÄ cego ze zbiorów BN.</dc:description> -<dc:identifier.url xml:lang="pl">LINK DO STRONY W SERWISIE WOLNELEKTURY.PL</dc:identifier.url> -<dc:source.URL xml:lang="pl">http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=3761&from=&from=generalsearch&dirids=1&lang=pl</dc:source.URL> -<dc:source xml:lang="pl">Krasicki, Ignacy (1735-1801), Satyry i listy, oprac. Zbigniew GoliÅski, ZakÅad Narodowy im. OssoliÅskich, wyd. 1, WrocÅaw 1958</dc:source> -<dc:rights xml:lang="pl">Domena publiczna - Ignacy Krasicki zm. 1801</dc:rights> -<dc:date.pd xml:lang="pl">1801</dc:date.pd> -<dc:format xml:lang="pl">xml</dc:format> -<dc:type xml:lang="pl">text</dc:type> -<dc:type xml:lang="en">text</dc:type> -<dc:date xml:lang="pl">2008-02-12</dc:date> -<dc:audience xml:lang="pl">L</dc:audience> -<dc:language xml:lang="pl">pol</dc:language> -</rdf:Description> -</rdf:RDF> - +<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?> +<utwor> + <rdf:RDF xmlns:rdf="http://www.w3.org/1999/02/22-rdf-syntax-ns#" xmlns:dc="http://purl.org/dc/elements/1.1/"> + <rdf:Description rdf:about="http://wiki.wolnepodreczniki.pl/index.php?title=Lektury:Krasicki/Satyry/Cz%C4%99%C5%9B%C4%87_pierwsza/Do_kr%C3%B3la"> + <dc:creator xml:lang="pl">Krasicki, Ignacy</dc:creator> + <dc:title xml:lang="pl">Satyry - CzÄÅÄ 1 - (1) Do króla</dc:title> + <dc:contributor.editor xml:lang="pl">SekuÅa, Aleksandra</dc:contributor.editor> + <dc:contributor.technical_editor xml:lang="pl">Hernas, Marcin</dc:contributor.technical_editor> + <dc:publisher xml:lang="pl">Fundacja Nowoczesna Polska</dc:publisher> + <dc:subject.period xml:lang="pl">OÅwiecenie</dc:subject.period> + <dc:subject.type xml:lang="pl">Epika</dc:subject.type> + <dc:subject.genre xml:lang="pl">Satyra</dc:subject.genre> + <dc:description xml:lang="pl">Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Partnerem projektu jest Prokom Software SA. Reprodukcja cyfrowa wykonana przez BibliotekÄ NarodowÄ z egzemplarza pochodzÄ cego ze zbiorów BN.</dc:description> + <dc:identifier.url xml:lang="pl">LINK DO STRONY W SERWISIE WOLNELEKTURY.PL</dc:identifier.url> + <dc:source.URL xml:lang="pl">http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=3761&from=&from=generalsearch&dirids=1&lang=pl</dc:source.URL> + <dc:source xml:lang="pl">Krasicki, Ignacy (1735-1801), Satyry i listy, oprac. Zbigniew GoliÅski, ZakÅad Narodowy im. OssoliÅskich, wyd. 1, WrocÅaw 1958</dc:source> + <dc:rights xml:lang="pl">Domena publiczna - Ignacy Krasicki zm. 1801</dc:rights> + <dc:date.pd xml:lang="pl">1801</dc:date.pd> + <dc:format xml:lang="pl">xml</dc:format> + <dc:type xml:lang="pl">text</dc:type> + <dc:type xml:lang="en">text</dc:type> + <dc:date xml:lang="pl">2008-02-12</dc:date> + <dc:audience xml:lang="pl">L</dc:audience> + <dc:language xml:lang="pl">pol</dc:language> + </rdf:Description> + </rdf:RDF> + <liryka_l> + <extra> + <!--<elementy_poczatkowe>--> + </extra> + <autor_utworu>Ignacy Krasicki</autor_utworu> + <nazwa_utworu>Do króla</nazwa_utworu> + <extra> + <!--</elementy_poczatkowe>--> + </extra> + <extra> + <!--<tekst_glowny>--> + </extra> + <strofa><wers_akap><begin id="b1193744363426"/><motyw id="m1193744363426">Pozycja spoÅeczna, Prawda, WÅadza</motyw>Im wyżej, tym widoczniej; chwale lub naganie<pr><slowo_obce>Im wyżej, tym widoczniej</slowo_obce> --- im kto wyżej wyniesiony w spoÅecznej hierarchii, tym baczniejszej poddany jest obserwacji.</pr></wers_akap>/ +PodpadajÄ królowie, najjaÅniejszy panie!/ +<begin id="b1194607985939"/><motyw id="m1194607985939">Król</motyw>Satyra prawdÄ mówi, wzglÄdów siÄ wyrzeka./ +Wielbi urzÄ d, czci króla, lecz sÄ dzi czÅowieka.<end id="e1193744363426"/>/ +Gdy wiÄc ganiÄ zdrożnoÅci i zdania mniej baczne<pr><slowo_obce>mniej baczne</slowo_obce> --- pochopne, nierozważne, nierozsÄ dne.</pr>,/ +Pozwolisz, moÅci królu, że od ciebie zacznÄ./ +<wers_akap><begin id="b1193744464662"/><motyw id="m1193744464662">Krew</motyw>JesteÅ królem, a czemu nie królewskim synem<pr>StanisÅaw August byÅ synem kasztelana krakowskiego, StanisÅawa Poniatowskiego.</pr>?<end id="e1194607985939"/></wers_akap>/ +To niedobrze; krew paÅska jest zaszczyt przed gminem<pr>Gminem nazywa Krasicki, zależnie od okolicznoÅci, zarówno pospólstwo wiejskie i miejskie, jak i ogóŠszlachty; tu mowa o gminie szlacheckim.</pr>./ +Kto siÄ w zamku urodziÅ, niech ten w zamku siedzi;/ +Z tegoÄ powodu nasi szczÄÅliwi sÄ siedzi.<end id="e1193744464662"/>/ +<begin id="b1194644861609"/><motyw id="m1194644861609">Natura, Pozycja spoÅeczna</motyw>Bo natura na rzÄ dczych pokoleniach<pr><slowo_obce>rzÄ dcze pokolenia</slowo_obce> --- dynastie panujÄ cych.</pr> zna siÄ:/ +Inszym powietrzem żywi, inszÄ strawÄ pasie./ +StÄ d rozum bez nauki, stÄ d biegÅoÅÄ bez pracy;/ +MÄ drzy, rzÄ dni, wspaniali, mocarze, junacy ---/ +Wszystko im Åatwo idzie; a chociażby który/ +OdstrychnÄ Å siÄ na moment od swojej natury,/ +Znowu siÄ do niej wróci, a dobrym koniecznie/ +ByÄ musi i szacownym<pr><slowo_obce>szacowny</slowo_obce> --- wielce ceniony, poważany.</pr> w potomnoÅci wiecznie.<end id="e1194644861609"/>/ +<begin id="b1193744558392"/><motyw id="m1193744558392">Poeta, Pochlebstwo</motyw>Bo od czegóż poeci? Skarb królestwa drogi<pr><slowo_obce>drogi</slowo_obce> --- tu: wielki, bogaty.</pr>,/ +Rodzaj możny w aplauzy<pr><slowo_obce>aplauz</slowo_obce> --- pochwaÅa, poklask.</pr>, w sÅowa nieubogi,/ +Rodzaj, co umie znaleźÄ, czego i nie byÅo,/ +A co jest, a niedobrze, żeby siÄ przyÄmiÅo,/ +I w to oni potrafiÄ ; stÄ d też jak na smyczy/ +SzedÅ chwalca za chwalonym, zysk niosÄ c w zdobyczy,/ +A choÄ który faÅsz postrzegÅ, kompana nie zdradziÅ;/ +Ten gardziÅ, ale pÅaciÅ, ów ÅmiaÅ siÄ, lecz kadziÅ.<end id="e1193744558392"/>/ +<begin id="b1194645676111"/><motyw id="m1194645676111">Król, PaÅstwo, Polak, Szlachcic, WÅadza</motyw>TyÅ królem, czemu nie ja? MówiÄ c miÄdzy nami,/ +Ja siÄ nie bÄdÄ chwaliÅ, ale przymiotami/ +NiezÅymi siÄ zaszczycam. Jestem Polak rodem,/ +A do tego i szlachcic, a choÄbym i miodem/ +SzynkowaÅ, tak jak niegdyŠów bartnik w Kruszwicy<pr><slowo_obce>bartnik w Kruszwicy</slowo_obce> --- legendarny Piast.</pr>,/ +Czemuż bym nie mógÅ osieÅÄ na twojej stolicy?/ +<wers_akap>JesteÅ królem --- a byÅeÅ przedtem moÅci panem;</wers_akap>/ +To grzech nieodpuszczony. Każdy, który stanem/ +Przedtem siÄ z tobÄ równaÅ, a teraz czciÄ musi,/ +Nim powie: ,,najjaÅniejszyâ, pierwej siÄ zakrztusi<pr><slowo_obce>moÅci pan</slowo_obce> --- przyjÄty powszechnie skrót tytuÅu grzecznoÅciowego ,,miÅoÅciwy panâ, który przysÅugiwaÅ każdemu szlachcicowi. Znana powszechnie w XVIII w. anegdota mówi, że Karol RadziwiÅÅ, zwany ,,Panie Kochankuâ, w czasie spotkania ze StanisÅawem Augustem nie chciaÅ tytuÅowaÄ go ,,najjaÅniejszym panemâ.</pr>;/ +I choÄ siÄ przyzwyczaiÅ, przecież go to Åechce:/ +Usty ciÄ czci, a sercem szanowaÄ ciÄ nie chce./ +I ma sÅuszne przyczyny. Wszak w Lacedemonie<pr>Lacedemon --- Sparta.</pr>/ +Zawżdy siedziaÅ Tesalczyk<pr>Tesalczyk --- mieszkaniec Tesalii, jednego z paÅstewek starożytnej Grecji.</pr> na Likurga<pr>Likurg --- póÅlegendarny twórca spartaÅskiego ustroju paÅstwowego, który uksztaÅtowaÅ siÄ okoÅo VII w. p. n. e.</pr> tronie,/ +Greki archontów<pr><slowo_obce>archontowie</slowo_obce> --- ,,urzÄdnicy najwyżsi Rzeczypospolitej AteÅskiej postanowieni po dobrowolnej za ojczyznÄ Åmierci ostatniego ich króla Kodrusa. [...] UrzÄ d archontów byÅ roczny, nie tylko zaÅ w Atenach, ale i w innych wielu miastach Grecji i Azji podobni urzÄdnicy ustanowieni byliâ. (I. Krasicki, <tytul_dziela>Zbiór potrzebniejszych wiadomoÅci</tytul_dziela>, Warszawa 1781--1783).</pr> swoich od Rzymianów brali,/ +Rzymianie dyktatorów<pr><slowo_obce>dyktator</slowo_obce> --- w starożytnym Rzymie republikaÅskim nadzwyczajny urzÄdnik obdarzony peÅniÄ wÅadzy, mianowany na przeciÄ g 6 miesiÄcy w razie wielkiego niebezpieczeÅstwa.</pr> od Greków przyzwali<pr>StanisÅaw August w uwagach skierowanych do autora (w liÅcie z 4 III 1779) nie zrozumiaÅ ironii w przytoczonej przez Krasickiego baÅamutnej, pseudohistorycznej argumentacji na poparcie tezy o koniecznoÅci pochodzenia króla z obcego domu panujÄ cego. PisaÅ on: ,,Ta asercja [twierdzenie] dwoista nie wiem, jak z historii może byÄ dowiedzionÄ â (I. Krasicki, <tytul_dziela>Pisma wybrane</tytul_dziela>, Warszawa 1954, t. IV, s. 248).</pr>;/ +ZgoÅa, byle byÅ nie swój, choÄby i pobÅÄ dziÅ,/ +Zawżdy to lepiej byÅo, kiedy cudzy rzÄ dziÅ./ +<wers_akap>CzyÅ, co możesz, i dzieÅmi sÄ siadów zadziwiaj,</wers_akap>/ +Szczep nauki, wznoÅ handel i kraj uszczÄÅliwiaj ---/ +ChoÄ wiedzÄ , chociaż czujÄ , żeÅ jest tronu godny,/ +Nie masz chrztu, co by zmazaÅ twój grzech pierworodny./ +<wers_akap>SkÄ d powstaÅ na MichaÅa ów spisek zdradziecki?</wers_akap>/ +StÄ d tylko, że król MichaÅ zwaÅ siÄ Wiszniowiecki./ +Do Jana, że Sobieski, naród nie przywyka,/ +Król StanisÅaw dÅug pÅaci za pana stolnika<pr><slowo_obce>za pana stolnika</slowo_obce> --- StanisÅaw August byÅ przed elekcjÄ , w latach 1755--1764, stolnikiem litewskim. Po w. 52 w redakcji satyry przesÅanej królowi znajdowaÅy siÄ nastÄpujÄ ce dwa wiersze: ,,Los siÄ u nas na królów rodowitych sroży, / Nikt prorokiem w ojczyźnie, wyrok to jest boży." (I. Krasicki, <tytul_dziela>Satyry i listy</tytul_dziela>, s. 61). W pierwotnej redakcji satyry ww. 49--50 brzmiaÅy: ,,Co sprawiÅo goÅÄbski ów spisek zdradziecki, / JeÅli nie to, że MichaÅ zwaÅ siÄ Wiszniowiecki." (I. Krasicki, <tytul_dziela>Satyry i listy, wydanie krytyczne Ludwika Bernackiego</tytul_dziela>, Lwów 1908, s. 60--61). DwuznacznoÅÄ pierwszego z nich o konfederacji goÅÄbskiej usunÄ Å Krasicki na życzenie króla, wobec czego pod ,,spiskiem zdradzieckim" można rozumieÄ jedynie konfederacjÄ szczebrzeszyÅskÄ . ZostaÅa ona zawiÄ zana w r. 1672, pod przewodnictwem Jana Sobieskiego, wówczas hetmana w. koronnego, przeciw MichaÅowi Korybutowi, wyniesionemu na tron przez popleczników dworu austriackiego. Podobnie jak późniejsza opozycja przeciw Janowi III, zwiÄ zanemu ze stronnictwem francuskim, byÅa ona raczej, nie jak chce Krasicki --- wystÄ pieniem szlachty przeciwko królowi--rodakowi, ale wyrazem walki o wÅadzÄ miÄdzy stronnictwami magnackimi, szukajÄ cymi poparcia u dworów zagranicznych. Krasicki robi tu oczywistÄ aluzjÄ do tarÄ miÄdzy stronnictwem Czartoryskich, które przeprowadziÅo wybór StanisÅawa Poniatowskiego na króla, a zwolennikami kandydatury saskiej.</pr>/ +Czujesz to --- i ja czujÄ; wiÄc siÄ już nie troszczÄ,/ +Pozwalam ci byÄ królem, tronu nie zazdroszczÄ./ +<wers_akap>Źle to wiÄc, żeÅ jest Polak; źle, żeÅ nie przychodzieÅ<end id="e1194645676111"/>;</wers_akap>/ +To gorsza (luboÄ, prawda, poprawiasz siÄ co dzieÅ) ---/ +Przecież muszÄ wymówiÄ, wybacz, że nie pieszczÄ ---/ +<begin id="b1193744952918"/><motyw id="m1193744952918">StaroÅÄ, Król</motyw>Powiem wiÄc bez ogródki: oto mÅodyÅ jeszcze./ +PiÄknież to, gdy na tronie sÄdziwoÅÄ siÄ mieÅci;/ +TyÅ naÅ wstÄ piÅ majÄ cy lat tylko trzydzieÅci<pr><slowo_obce>majÄ cy lat tylko trzydzieÅci</slowo_obce> --- gdy StanisÅaw August obrany zostaÅ w r. 1764 królem, liczyÅ 32 lata.</pr>,/ +Bez siwizny, bez zmarszczków: zakaÅ<pr><slowo_obce>zakaÅ</slowo_obce> --- wada, przywara.</pr> to nie lada./ +Wszak siwizna zwyczajnie talenta posiada,/ +Wszak w zmarszczkach rozum mieszka, a gdzie broda siwa,/ +Tam wszelka doskonaÅoÅÄ zwyczajnie przebywa./ +<wers_akap>Nie byÅeÅ, prawda, winien temu, żeÅ nie stary;</wers_akap>/ +MÅodoÅÄ, czerstwoÅÄ i rzeÅkoÅÄ piÄkneż to przywary,/ +Przecież sÄ przywarami. AleÅ siÄ poprawiÅ:/ +Już ciÄ tron z naszej Åaski siwizny nabawiÅ./ +Poczekaj tylko, jeÅli zstarzeÄ ci siÄ damy,/ +Jak ciÄ tylko w zgrzybiaÅym wieku oglÄ damy<pr><slowo_obce>oglÄ damy</slowo_obce> --- ujrzymy, zobaczymy.</pr>,/ +BÄdziem krzyczeÄ na starych, dlatego żeÅ stary.<end id="e1193744952918"/>/ +<wers_akap>To już trzy, com ci w oczy wyrzuciÅ, przywary.</wers_akap>/ +A czwarta jaka bÄdzie, miÅoÅciwy panie?/ +<begin id="b1194647087200"/><motyw id="m1194647087200">Król, Przemoc, WÅadza</motyw>O sposobie rzÄ dzenia niedobre masz zdanie./ +Król nie czÅowiek. To prawda, a ty nie wiesz o tym;/ +Wszystko ci siÄ coÅ marzy o tym wieku zÅotym<pr><slowo_obce>ci siÄ coÅ marzy o tym wieku zÅotym</slowo_obce> --- aluzja do ambitnych planów StanisÅawa Augusta, którego dÄ Å¼eniem byÅo zrealizowanie ,,zÅotego wiekuâ kultury polskiej na wzór Oktawiana Augusta, pierwszego cesarza starożytnego Rzymu.</pr>./ +Nie wierz bajkom! BÄ dź takim, jacy byli drudzy./ +Po co tobie przyjacióÅ? Niech ciÄ wielbiÄ sÅudzy./ +Chcesz, aby ciÄ kochali? Niech siÄ raczej bojÄ ./ +CóżeÅ zyskaÅ dobrociÄ , ÅagodnoÅciÄ twojÄ ?/ +Zdzieraj, a bÄdziesz możnym, gnÄb, a bÄdziesz wielkim;/ +Tak siÄ wsÅawisz a przeciw nawaÅnoÅciom wszelkim/ +Trwale siÄ ubezpieczysz. Nie chcesz? Tym ci gorzej:/ +PrzypadaÄ bÄdÄ na ciÄ niefortuny<pr><slowo_obce>niefortuna</slowo_obce> --- niepowodzenie, nieszczÄÅcie.</pr> sporzej./ +Zniesiesz mÄżnie --- cierpże z tym myÅlenia sposobem;/ +WolÄ ja byÄ Krezusem<pr>Krezus (VI w. p.n.e.) --- ostatni król Lidii (w Azji Mniejszej), ze wzglÄdu na swe olbrzymie bogactwa uważaÅ siÄ za najszczÄÅliwszego z ludzi.</pr> aniżeli Jobem<pr>Job --- Hiob, postaÄ biblijna, czÅowiek przyjmujÄ cy z caÅkowitÄ rezygnacjÄ najciÄższe doÅwiadczenia zsyÅane naÅ przez Boga. ,,PrzykÅad cierpliwoÅciâ --- pisze o nim Krasicki, (<tytul_dziela>Zbiór potrzebn. wiad.</tytul_dziela>). Po w. 86 nastÄpowaÅy cztery wiersze: ,,Co po tym, że po Åmierci pochwaÅÄ zamruczÄ , / Kiedy mnie w życiu zhaÅbiÄ , zmartwiÄ i dokuczÄ , / Z tych, co na tronie rzymskim rzÄ d trzymali Åwiata, / Å»yÅ Neron lat piÄtnaÅcie, a Tytus dwa lata." (I. Krasicki, <tytul_dziela>Satyry i listy</tytul_dziela>, s. 62) W przesÅanym królowi odpisie ww. 1--2 zostaÅy opuszczone, natomiast ww. 3--4 usunÄ Å Krasicki na skutek uwagi adresata satyry, który pisaÅ: ,,Podobno lepiej opuÅciÄ wcale te dwa wiersze, bo lubo i tu kawaÅek żartu jest zawarty, ale jednak coÅ niemiÅo igraÄ z imieniem obrzydÅym Nerona, którego los tu siÄ skazuje niby za poÅ¼Ä daÅszy nad los Tytusaâ. (I. Krasicki, <tytul_dziela>Pisma wybrane</tytul_dziela>, t. IV, s. 248).</pr>./ +<wers_akap>Åwiadczysz, a na zÅe idÄ dobrodziejstwa twoje.</wers_akap>/ +Czemuż Åwiadczysz, z dobroci gdy masz niepokoje?/ +Bolejesz na niewdziÄcznoÅÄ --- alboż ci rzecz tajna,/ +Å»e to w pÅacy za Åaski moneta zwyczajna?/ +<wers_akap><begin id="b1202395084891"/><motyw id="m1202395084891">KorzyÅÄ</motyw>Po co nie braÄ szafunku starostw, gdy dawano?</wers_akap>/ +Po tym ci tylko w Polszcze króle poznawano./ +A zagrzane wspaniaÅÄ miÅoÅciÄ ojczyzny,/ +KochaÅy patryjoty dawcÄ królewszczyzny<end id="e1202395084891"/><pr><slowo_obce>królewszczyzny</slowo_obce> --- ,,Królewszczyzny, dobra niegdyÅ stoÅu królewskiego, obrócone na nadgrodÄ zasÅug i stÄ d pospolicie nazwane <slowo_obce>panis bene merentium</slowo_obce> (chleb dobrze zasÅużonych). Dwojakiej byÅy natury: jedne z jurysdykcjÄ (tzw. starostwa), drugie żadnego nie majÄ obowiÄ zku i te siÄ tenutami albo dzierżawami nazywaÅy. Przedtem wedÅug upodobania król jednej osobie kilka królewszczyzn bez jurysdykcji nadawaÅ [...]. Starostowie pograniczni, choÄ bez jurysdykcji, zamków i granic strzec powinni. Lustracja królewszczyzn co lat 5 byÄ powinna i kwarta z nich sprawiedliwa, to jest czwarta czÄÅÄ dochodów do skarbu publicznego idzieâ. (<tytul_dziela>Zbiór potrzebn. wiad.</tytul_dziela>). Na sejmie rozbiorowym w r. 1775 rozdawnictwo starostw i królewszczyzn wyjÄte zostaÅo spod praw przysÅugujÄ cych królowi.</pr>.<end id="e1194647087200"/>/ +<wers_akap><begin id="b1194647264705"/><motyw id="m1194647264705">MÄ droÅÄ, MÄdrzec, Nauka, Przemoc</motyw>KsiÄgi lubisz i w ludziach kochasz siÄ uczonych;</wers_akap>/ +I to źle. PorzuÄ mÄdrków zabaÅamuconych./ +<begin id="b1202395206145"/><motyw id="m1202395206145">KsiÄ Å¼ka</motyw>Å»aden siÄ naród ksiÄgÄ w moc nie przysposobiÅ<end id="e1202395206145"/>:/ +MÄ dry przedysputowaÅ, ale gÅupi pobiÅ.<end id="e1194647264705"/>/ +Ten, co niegdyÅ potrafiÅ floty duÅskie chwytaÄ ---/ +Król Wizimierz<pr><slowo_obce>król Wizimierz</slowo_obce> --- w <tytul_dziela>Kronice wszytkiego Åwiata</tytul_dziela> Marcina Bielskiego (Kraków 1551) znajduje siÄ wzmianka o Wizimierzu, synu Lecha, legendarnym królu polskim, zwyciÄzcy floty duÅskiej. PostaÄ Wizimierza spotykamy u Krasickiego również w <tytul_dziela>Historii</tytul_dziela>.</pr> --- nie umiaÅ pisaÄ ani czytaÄ<pr>Niektórzy historycy literatury (np. J. Kleiner) interpretujÄ te wiersze (97-100) jako rzeczywisty zarzut Krasickiego wobec króla. Zapewne i wspóÅczeÅnie panowaÅa taka opinia, bo w artykule pt. <tytul_dziela>O stanie rycerskim</tytul_dziela> Krasicki broni siÄ przeciw niej i wyjaÅnia wÅaÅciwÄ intencjÄ aluzji: ,,mniemajÄ Åºle rzecz biorÄ cy, iż żart, umyÅlnie na poparcie przeciwnego zdania wyrzeczony, ÅciÅle za prawdÄ braÄ należy. ZnaÄ, iż bez uwagi czytali pismo, inaczej poznaliby, do czego zmierza. Zmierza zaÅ do wyÅmiania dawnych przesÄ dów, które byÅy skutkiem grubej i dzikiej niewiadomoÅciâ. (I. Krasicki, <tytul_dziela>DzieÅa prozÄ </tytul_dziela>, Warszawa 1803--1804, t. VI, s. 426; w cyklu <tytul_dziela>Uwagi</tytul_dziela>).</pr>./ +<wers_akap>Waszej królewskiej moÅci nie przeprÄ<pr><slowo_obce>przeprzeÄ</slowo_obce> --- przekonaÄ.</pr>, jak widzÄ,</wers_akap>/ +W tym siÄ popraw przynajmniej, o co ja siÄ wstydzÄ./ +<begin id="b1194647442511"/><motyw id="m1194647442511">Król, WÅadza, Strach</motyw>DobroÄ serca monarchom wcale nie przystoi:/ +To mi to król, co go siÄ każdy czÅowiek boi,/ +To mi król, co jak wspojźrzy, do serca przeniknie./ +Kiedy lud do dobroci rzÄ dzÄ cych przywyknie,/ +Bryka, moÅciwy królu, wzglÄ d wspacznie obróci<pr><slowo_obce>wzglÄ d wspacznie obróci</slowo_obce> --- przychylnoÅÄ zrozumie opacznie.</pr>:/ +ZÅy, gdy kontent, powolny<pr><slowo_obce>powolny</slowo_obce> --- zgodny, ulegÅy.</pr>, kiedy siÄ zasmuci./ +<wers_akap>Nie moje to jest zdanie, lecz przez rozum bystry</wers_akap>/ +Dawno tak osÄ dziÅy przezorne ministry:/ +WiedzÄ oni (a czegóż ministry nie wiedzÄ ?),/ +Przy sterze ustawicznie, gdy pracujÄ , siedzÄ ,/ +Dociekli, na czym sekret zawisÅ panujÄ cych./ +<wers_akap>Z tych wiÄc powodów, umysÅ wskroÅ przenikajÄ cych,</wers_akap>/ +<begin id="b1202395488391"/><motyw id="m1202395488391">Serce</motyw>Nie trzeba, moÅci królu, mieÄ Åagodne serce:/ +ZwyciÄż siÄ, zgaÅ ten ogieÅ i zatÅum w iskierce.<end id="e1202395488391"/>/ +<wers_akap>Å»eÅ dobry, gorszysz wszystkich, jak o tobie sÅyszÄ,<end id="e1194647442511"/></wers_akap>/ +I ja siÄ z ciebie gorszÄ i satyry piszÄ;/ +BÄ dź zÅym, a zaraz kÅadÄ c twe cnoty na szalÄ,/ +Za to, żeÅ siÄ poprawiÅ, i ja ciÄ pochwalÄ. +</strofa> + <extra> + <!--</tekst_glowny>--> + </extra> + </liryka_l> +</utwor>