X-Git-Url: https://git.mdrn.pl/wolnelektury.git/blobdiff_plain/8559c95597de98e8f6c580e97224ed3ecc9dc5c0..8c0d2b20aee2edeb9bd8639ee7fb1887359e9797:/books/Satyry_Cz1_Marnotrawstwo.xml
diff --git a/books/Satyry_Cz1_Marnotrawstwo.xml b/books/Satyry_Cz1_Marnotrawstwo.xml
old mode 100755
new mode 100644
index 8c428a406..d537e7233
--- a/books/Satyry_Cz1_Marnotrawstwo.xml
+++ b/books/Satyry_Cz1_Marnotrawstwo.xml
@@ -1,27 +1,168 @@
-
-
-
-Krasicki, Ignacy
-Satyry - CzÄÅÄ 1 - (5) Marnotrawstwo
-SekuÅa, Aleksandra
-Hernas, Marcin
-Fundacja Nowoczesna Polska
-OÅwiecenie
-Epika
-Satyra
-Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Partnerem projektu jest Prokom Software SA. Reprodukcja cyfrowa wykonana przez BibliotekÄ NarodowÄ
z egzemplarza pochodzÄ
cego ze zbiorów BN.
-LINK DO STRONY W SERWISIE WOLNELEKTURY.PL
-http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=3761&from=&from=generalsearch&dirids=1&lang=pl
-Krasicki, Ignacy (1735-1801), Satyry i listy, oprac. Zbigniew GoliÅski, ZakÅad Narodowy im. OssoliÅskich, wyd. 1, WrocÅaw 1958
-Domena publiczna - Ignacy Krasicki zm. 1801
-1801
-xml
-text
-text
-2008-02-12
-L
-pol
-
-
-
+
+
+
+
+ Krasicki, Ignacy
+ Satyry - CzÄÅÄ 1 - (5) Marnotrawstwo
+ SekuÅa, Aleksandra
+ Hernas, Marcin
+ Fundacja Nowoczesna Polska
+ OÅwiecenie
+ Epika
+ Satyra
+ Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Partnerem projektu jest Prokom Software SA. Reprodukcja cyfrowa wykonana przez BibliotekÄ NarodowÄ
z egzemplarza pochodzÄ
cego ze zbiorów BN.
+ LINK DO STRONY W SERWISIE WOLNELEKTURY.PL
+ http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=3761&from=&from=generalsearch&dirids=1&lang=pl
+ Krasicki, Ignacy (1735-1801), Satyry i listy, oprac. Zbigniew GoliÅski, ZakÅad Narodowy im. OssoliÅskich, wyd. 1, WrocÅaw 1958
+ Domena publiczna - Ignacy Krasicki zm. 1801
+ 1801
+ xml
+ text
+ text
+ 2008-02-12
+ L
+ pol
+
+
+
+
+
+
+ Ignacy Krasicki
+ Marnotrawstwo
+
+
+
+
+
+
+ Bieda, Bogactwo,,ZnaÅeÅ dawniej Wojciecha?â ,,Któż nie znaÅ! Co teraz/
+Bez sÅug, ledwo w opoÅczyopoÅcza --- obszerny pÅaszcz bez rÄkawów, sÅużÄ
cy szczególnie na czas sÅoty. brnie po bÅocie nieraz,/
+NiegdyÅ w karecie, z której dÄ
Å siÄ i umizgaÅ,/
+Takich, jakim jest dzisiaj, roztrÄ
caÅ i bryzgaÅ./
+UstÄpowali z drogi wielmożnemu panu/
+Lepsi i urodzeniem, i powagÄ
stanu;/
+Nieraz ten, który przedtem od filuta stroniÅ,/
+WestchnÄ
Å skrycie natenczas, gdy mu siÄ ukÅoniÅ./
+MusiaÅ czciÄ; czegóż zÅoto nie potrafi dzielne?/
+NiedÅugo przecież trwaÅy te czasy weselne,/
+Na zÅe wyszÅa wspaniaÅoÅÄ. Przyjaciele kuchni,/
+Junacy heroiczni, wzdychacze miluchni,/
+Filozof i na koniec, jak pustki postrzegli,/
+Z maksymami, z wdziÄkami, z junactwem odbiegli./
+ZostaÅ siÄ niedostatek, z nim wstyd dawnej pychy;/
+A co niegdyÅ wystrzÄ
saÅ kufle i kielichy,/
+Co szampaÅskim, wÄgierskimszampaÅskim, wÄgierskim --- wina szampaÅskie i wÄgierskie należaÅy do najdroższych i pojawiaÅy siÄ na stoÅach tylko bardzo zamożnej szlachty i magnatów. pyszne stoÅy krasiÅ,/
+Wiadrem potem u studni pragnienie ugasiÅâ./
+,,Jak to przyszÅo?â ,,Nieznacznie. Los, PieniÄ
dzÅakome sÄ
żÄ
dze,/
+PeÅen jest Åwiat oszustów, toczÄ
siÄ pieniÄ
dze./
+ZyskaÅ Wojciech szalbierstwem, straciÅ wszystko zbytkiem;/
+A niedÅugo siÄ cieszÄ
c niecnoty pożytkiem,/
+Nawet tego nie doznaÅ, gdy nic nie dochowaÅ,/
+Å»eby zdrajcÄ, bankruta któżkolwiek żaÅowaÅ./
+To gorsza, kiedy mÅody dziedzic wielkiej wÅoÅci/
+Zysk zasÅug przodków swoich, cnoty, poczciwoÅci/
+Niszczy, podÅy odrodek. ZnaÅeÅ Konstantyna?â/
+,,Alboż widzieÄ odrodków u nas jest nowina?/
+ZnaÅem go, ale w nÄdzyâ. ,,Jam znaÅ w dobrym stanie./
+Bogactwo, ChciwoÅÄ, MÅodoÅÄ, SzlachcicMÅodo zaczÄ
Å wspaniaÅe swoje panowanie,/
+MÅodo skoÅczyÅ. Rodzice dzieckiem odumarli,/
+Opiekunowie najprzód (jak zazwyczaj) zdarli,/
+DorwaÅ siÄ panicz rzÄ
dów. Natychmiast do razudo razu --- od razu.,/
+Jedni z sÅawy, ci z zysku, a tamci z rozkazu,/
+Dworzanie, pokojowi, krewni, asystenciasystent --- tu: dworzanin, czÅonek Åwity.,/
+Przyjaciele, sÄ
siedzi i plenipotenci,/
+I ta wszystka niesyta stoÅowników zgraja,/
+Co siÄ zyskiem obÅudy karmi i opaja,/
+Natarli wstÄpnym bojem. Rad pan wszystkim w domu,/
+Wrota jego nie byÅy zamkniÄte nikomu:/
+Niech zna Åwiat, jak pan możny, dzielny i bogaty./
+GrzmiÄ
bÄbny na dziedziÅcuGrzmiÄ
bÄbny na dziedziÅcu --- za wzorem dworów magnackich zwyczaj utrzymywania wÅasnego wojska rozprzestrzeniÅ siÄ tak bardzo, że ambicjÄ
prawie każdego szlachcica posesjonata byÅo posiadanie wÅasnych żoÅnierzy, których funkcje ograniczaÅy siÄ do czysto reprezentacyjnych, jak np. dawanie ognia w czasie uczt, oddawanie honorów panu i jego goÅciom w czasie wizyt., na waÅach harmaty,/
+Å»aki prawiÄ
peroryÅ»aki prawiÄ
perory --- powszechnie przyjÄtym zwyczajem na prowincji byÅy popisy uczniów szkóÅ, zwÅaszcza jezuickich i pijarskich, przed panem, który byÅ ich protektorem. WygÅaszane na czeÅÄ pana wiersze to przede wszystkim panegiryki., ksiÄ
dz prefektksiÄ
dz prefekt --- nauczyciel w szkole zakonnej, czÄsto bÄdÄ
cy równoczeÅnie zarzÄ
dzajÄ
cym drukarniÄ
. Drukarnie prowincjonalne za czasów saskich i jeszcze w poczÄ
tkach panowania StanisÅawa Augusta należaÅy przeważnie do zakonów. za nimi/
+Drukiem to wyprobowaÅwyprobowaÄ --- dowieÅÄ., że dzieÅy wielkimi/
+Pan, Szlachcic, ZabawaPrzeszedÅ pan przodków swoich, godzien krzeseÅkrzeseÅ --- urzÄdu senatorskiego., tronów,/
+Prawnuk Piastów po matce, z ojca JagiellonówPrawnuk Piastów... --- aluzja do manii wywodzenia przez szlachtÄ fantazyjnych genealogii, zwÅaszcza od wÅadców obcych, gÅównie starożytnych, i polskich../
+»Wiwat pan!« brzmiÄ
ogromnym hasÅem okolice,/
+Jedzenie, WinoDymy z kuchni jak z EtnyEtna --- czynny wulkan na Sycylii., a sÅawne piwnice,/
+Co dziad, pradziad szacownym napeÅniaÅ likworemlikwor --- pÅyn, trunek. W Panu Podstolim Krasicki pisze: ,,iż te trunki, które ojcowie nasi po prostu nazywali gorzaÅkÄ
, potem wódkÄ
, my teraz ochrzciliÅmy likworamiâ. (I. Krasicki, Pisma wybrane, t. III, s. 246).,/
+PeÅne, zgrai ochoczej stanÄÅy otworem./
+»Wiwat pan! niech wiekuje szczÄÅliwy i zdrowy!«/
+ObjÄ
Å sienie, przysionki zapach dryjakwowyzapach dryjakwowy --- tu: zapach starego wina. W liÅcie pisanym z Berlina 17 II 1796 prosi Krasicki brata Antoniego, by przysÅano mu wina: ,,starego, wytrawionego, driakwiÄ
pachnÄ
cego, choÄby i 100 dukatów kosztowaÅo, beczkÄ lub dwa antaÅyâ. (I. Krasicki, Pisma wybrane, t. IV, s. 310)../
+Wala siÄ, wadzi, wrzeszczy rozpojona tÅuszcza,/
+Pan rad, w domu każdego do siebie przypuszcza./
+Ten wziÄ
Å konia z siedzeniemsiedzenie --- siodÅo, kulbaka., tamten za przysÅugÄ/
+Nieboszczyka pradziada z lamusulamus --- niewielki budynek, zazwyczaj zabezpieczony od ognia, sÅużÄ
cy jako skarbiec, ale czÄÅciej bÄdÄ
cy skÅadem rupieci lub spiżarniÄ
. czeczugÄczeczuga --- krótka szabla tatarska, używana w Polsce w XVII w.,/
+Ãw wlecze zÅoty dywan, co w skarbcu spoczywaÅ,/
+Dywan, co stóŠnaddziada--ministra okrywaÅ,/
+Gdy w usÅudze publicznej pracowaÅ lub sÄ
dziÅ;/
+ÅmiejÄ
siÄ z starych gratów, a jak by pobÅÄ
dziÅ,/
+WyszydzajÄ
wiek dawny, nowy rzesza chwali./
+Liczne przodków portrety wyrzucono z saliPan Podstoli opowiada swemu goÅciowi o podobnym wydarzeniu: ,,Aż mi Åzy stanÄÅy w oczach, gdym postrzegÅ z sali wyrzucone portrety owych zawoÅanych w ojczyźnie mÄżów, przodków jego [modnego kawalera]. PytaÅem siÄ wiÄc troskliwie, gdzie ich myÅlaÅ pomieÅciÄ. OdpowiedziaÅ, iż te obrazy bardzo byÅy już stare, zakopciaÅe, [...] stroje dziwackie, z brodami, wÄ
sami, czuprynami, w ferezjach jak stangreci; kazaÅ wiÄc ich wyrzuciÄ. TkniÄty do żywego, tylem wymógÅ, iż rozkazaÅ ich szukaÄ; znaleziono pod strychemâ. (I. Krasicki, Pisma wybrane, t. III, s. 326).,/
+Natychmiast, że zbyt wielka, ÅcieÅniajÄ
gmachgmach --- pokój, komnata. stary:/
+Cztery z niej gabinetygabinet --- pokój mÄski do przyjmowania goÅci. i dwa buduarybuduar --- ozdobny pokoik kobiecy.,/
+Å»e w nich byÅy Starego dzieje Testamentu,/
+Nie cierpiano szpalerówszpaler --- ozdobne obicie Åcian, gobelin. jednego momentu,/
+WziÄ
Å je sÄ
siad za wyżÅa, a za dwie papugi/
+ZyskaÅ zbrojÄ zÅocistÄ
zÅocista --- pozÅacana. w zamian sÄ
siad drugi./
+SÅugaOd czasów nieboszczyka jeszcze jegomoÅci/
+PÅaczÄ
w kÄ
cie z szafarzemszafarz --- klucznik, sÅuga doglÄ
dajÄ
cy gospodarstwa domowego. stary podstaroÅcipodstaroÅci --- wÅodarz, rzÄ
dca majÄ
tku../
+Pan kontent. Skoro w rannej porze sÅoÅce bÅyÅnie,/
+Już siÄ przez przedpokoje ledwo kto przeciÅnie;/
+Ten ustawia pagodypagody --- modne w osiemnastowiecznych salonach porcelanowe figurki chiÅskie, poruszajÄ
ce gÅowami. chiÅskie na kominieTen ustawia pagody chiÅskie... --- egzotyzm wschodni pojawia siÄ w Polsce jako moda czasów stanisÅawowskich. OddziaÅujÄ
tu wyraźnie wpÅywy francuskie, a również stosunki handlowe z AngliÄ
. Modne sÄ
wówczas drobne ozdoby figuralne sprowadzane z Chin, w ogrodach wznoszone sÄ
domki chiÅskie; w literaturze pojawiajÄ
siÄ coraz czÄÅciej tematy wschodnie.,/
+Ten perskie gerydonygirydon --- stolik okrÄ
gÅy o jednej nodze., ów japoÅskie skrzynie,/
+PeÅno muszlów zamorskich, afrykaÅskich ptaków,/
+WrzeszczÄ
w klatkach papugi, krzyk szczygÅów, Åwist szpaków,/
+Bije zegar kurantyBije zegar kuranty --- melodia wygrywana przez mechanizm ukryty w zegarze; tu: precyzyjnie skonstruowana aparatura fletowa wygrywajÄ
ca melodiÄ rokokowego taÅca dworskiego --- menueta., a misterne flety/
+Co kwadrans, co godzina dudlÄ
menuety./
+Bogactwo, Pan, PochlebstwoWchodzi pan, pasie oczy nowymi widoki,/
+ZewszÄ
d gÅadkie podchlebstwa i ukÅon gÅÄboki;/
+ZnajÄ
siÄ na wielkoÅci i pan na niej zna siÄ,/
+A chociaż do mówienia z gminem uniża siÄ,/
+Zna, czym jest. Wszyscy »wiwat« skoro tylko kichnie./
+Na kogo okiem rzuci, każdy siÄ uÅmiechnie,/
+Kontent z paÅskich faworów. Wtem nowe kredensekredens --- zastawa stoÅowa.,/
+Dwa mniemane WandykiWandyk --- Anthonis Van Dyck (1599--1641), sÅawny malarz flamandzki; uprawiaÅ gÅównie dworskie malarstwo portretowe. ,,Portrety jego w rodzaju swoim sÄ
najcelniejszeâ --- czytamy w Zbiorze potrzebn. wiad. i cztery RubensePeter Paul Rubens (1577--1640) --- wielki malarz flamandzki, reprezentant dworskiego malarstwa wczesnobarokowego. ,,Obrazy jego zaleca najbardziej wytwornoÅÄ uÅożenia albo kompozycja i żywoÅÄ farb przedziwna. Najcelniejsze Europy galerie obrazami jego zagÄszczone sÄ
â. (Zbiór potrzebn. wiad.)./
+NiosÄ
w pakach hajdukihajduk --- sÅużÄ
cy ubrany na wzór piechoty wÄgierskiej. Ochocki, po opisaniu bardzo dokÅadnym ubioru hajduków, dodaje: ,,Na hajduka dobrze zrobiÄ odzienie byÅo wielkim kunsztem; dobierano zwykle na nich jak najlepiej zbudowanych ludzi. [W koÅciele] hajduk trzymaÅ przy panu paÅasz, kiedy nie byÅo wielkiego festu, w uroczyste bowiem dni wszyscy szli do koÅcioÅa przy paÅaszachâ. (J. D. Ochocki, PamiÄtnik, Wilno 1857, t. I, s. 96--97).; wyjmujÄ
, gmin caÅy/
+ZÅoto ważne uwielbia, czci oryginaÅy./
+A pan wszystkich naucza, jak Rubens w marmurze/
+Jeszcze lepiej rznÄ
Å twarze, a w architekturze,/
+Co to wszystkich patrzÄ
cych dziwi i przenika,/
+Nie byÅo celniejszego mistrza nad WandykaA pan wszystkich naucza... --- ironiczny przytyk do nieuctwa szlachty, bowiem Rubens nie zajmowaÅ siÄ rzeźbÄ
, a Van Dyck architekturÄ
../
+»To to pan! --- krzyczy zgraja --- to wiadomoÅÄ rzeczy!«/
+Wtem, gdy wszyscy w aplauzach, a żaden nie przeczy/
+WpoÅród ciżby wielbiÄ
cej, rejestrzykrejestrzyk, lub: regestrzyk --- zdrobniale: rachunek. podaje/
+Bogactwo, Pan, Polak, NiemiecSnycerz, malarz, tapicer, których cudze kraje/
+Na to do nas zesÅaÅy, aby wedÅug stanu/
+Dogadzali wytwornie wspaniaÅemu panu./
+Nie czytaŠpan regestrów. Kto regestra czyta?/
+PodpisaÅ; niech zna Niemiec, jak Polska obfita./
+Tak ów, co po jaÅmużnÄ niegdyÅ do WÅoch spieszyÅ,/
+ZÅoto rzucaÅ, nic nie wziÄ
Å, a dumÄ
rozÅmieszyÅTak ów, co po jaÅmużnÄ
... --- mowa o Jerzym OssoliÅskim, który w czasie poselstwa do Rzymu w r. 1633 zadziwiÅ cudzoziemców ÅwietnoÅciÄ
i bogactwem orszaku, ale oburzyÅ szlachtÄ przyjÄciem wysokich tytuÅów cudzoziemskich i czÄÅciowÄ
tylko realizacjÄ
instrukcji poselskiej, przede wszystkim zaÅ tym, że nie przywiózÅ z Rzymu zakazu nabywania dóbr ziemskich przez duchowieÅstwo../
+LecÄ
dnie w towarzystwie dobranych wspóÅbraci,/
+A że wojażwojaż --- podróż. nowymi talenty zbogaci,/
+Jedzie do cudzych krajów. Z projektu kontenci,/
+WysÅani na kontraktykontrakty --- zjazdy szlachty na doroczne jarmarki dla celów handlowych i towarzyskich. Szczególnym powodzeniem cieszyÅy siÄ kontrakty lwowskie, dubieÅskie i kijowskie. już plenipotenci,/
+Ten przedaje wpóŠdarmo, a wdziÄczen ochocie,/
+DaÅ uÅomek kradzieży kupiec w dożywocieDaÅ uÅomek kradzieży... --- czÄÅÄ zysku odstÄ
piŠplenipotentowi, który umożliwiŠmu przeprowadzenie zyskownego interesu.,/
+Ten zastawia za bezcen, ów faÅszuje akty:/
+Tak to robiÄ
szczÄÅliwych zyskowne kontrakty!/
+Wraca siÄ przecież czÄ
stka do tego, co zdarli,/
+WdziÄczen, że go w potrzebie nieuchronnej wsparli;/
+Wyjeżdża, niesie haracz niszczÄ
cej nas modzie,/
+A weksel lichwopÅatny majÄ
c na powodziena powodzie --- luźno uwiÄ
zany na postronku; tu: ciÄ
gnÄ
cy siÄ za nim.,/
+Polak, PróżnoÅÄ, Szlachcic, UpadekDziwi kraje sÄ
siedzkie nierozumnym zbytkiem/
+I z tym swojej podróży powraca użytkiem,/
+Że co panem wyjechaŠprzystojnym i godnym,/
+Wraca grzecznym filutem i żebrakiem modnym./
+Nie ganiÄ ja podróże, ale niech nie niszczÄ
./
+Co po guÅcie, dÅużnicy gdy pÅaczÄ
i piszczÄ
?/
+Co po fantach, za które poszÅy wsie dziedziczne?/
+Bogaciemy, ubodzy, kraje okoliczne;/
+A zbytek, co siÄ tylko czczym pozorem chlubiÅ,/
+OkrasiÅ nas powierzchniepowierzchnie --- powierzchownie, pozornie., a w istocie zgubiÅâ.
+
+
+
+
+
+