X-Git-Url: https://git.mdrn.pl/wolnelektury.git/blobdiff_plain/8559c95597de98e8f6c580e97224ed3ecc9dc5c0..8bd5af0d1af393ad09e7fc162dc6ad82548bfbe1:/books/Satyry_Cz1_Pijanstwo.xml?ds=sidebyside diff --git a/books/Satyry_Cz1_Pijanstwo.xml b/books/Satyry_Cz1_Pijanstwo.xml old mode 100755 new mode 100644 index 5925ed5df..8e89e0352 --- a/books/Satyry_Cz1_Pijanstwo.xml +++ b/books/Satyry_Cz1_Pijanstwo.xml @@ -1,27 +1,143 @@ - - - -Krasicki, Ignacy -Satyry - Część 1 - (7) Pijaństwo -Sekuła, Aleksandra -Hernas, Marcin -Fundacja Nowoczesna Polska -Oświecenie -Epika -Satyra -Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Partnerem projektu jest Prokom Software SA. Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN. -LINK DO STRONY W SERWISIE WOLNELEKTURY.PL -http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=3761&from=&from=generalsearch&dirids=1&lang=pl -Krasicki, Ignacy (1735-1801), Satyry i listy, oprac. Zbigniew Goliński, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, wyd. 1, Wrocław 1958 -Domena publiczna - Ignacy Krasicki zm. 1801 -1801 -xml -text -text -2008-02-12 -L -pol - - - + + + + + Krasicki, Ignacy + Satyry - Część 1 - (7) Pijaństwo + Sekuła, Aleksandra + Hernas, Marcin + Fundacja Nowoczesna Polska + Oświecenie + Epika + Satyra + Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Partnerem projektu jest Prokom Software SA. Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN. + LINK DO STRONY W SERWISIE WOLNELEKTURY.PL + http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=3761&from=&from=generalsearch&dirids=1&lang=pl + Krasicki, Ignacy (1735-1801), Satyry i listy, oprac. Zbigniew Goliński, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, wyd. 1, Wrocław 1958 + Domena publiczna - Ignacy Krasicki zm. 1801 + 1801 + xml + text + text + 2008-02-12 + L + pol + + + + + + + Ignacy Krasicki + Pijaństwo + + + + + + + +,,Skąd idziesz?” ,,Ledwo chodzę”. ,,Słabyś?” ,,I jak jeszcze./ +Wszak wiesz, że się ja nigdy zbytecznie nie pieszczę,/ +Ale mi zbyt dokucza ból głowy okrutny”./ +,,Pewnieś wczoraj był wesół, dlategoś dziś smutny./ +Przejdzie ból, powiedzże mi, proszę, jak to było?/ +JedzeniePo smacznym, mówią, kąsku i wodę pić miło”./ +,,Oj, nie miło, mój bracie! bogdaj z tym przysłowiem/ +Przepadł, co go wymyślił; jak było, opowiem./ +Upiłem się onegdaj dla imienin żony;/ +Nie żal mi tego było. Dzień ten obchodzony/ +Musiał być uroczyście. Dobrego sąsiada/ +Nieźle czasem podpoić; jejmość była rada,/ +WinoWina mieliśmy dosyć, a że dobre było,/ +Cieszyliśmy się pięknie i nieźle się piło./ +Trwała uczta do świtu. ChorobaW południe się budzę,/ +Cięży głowa jak ołów, krztuszę się i nudzęnudzić się --- mieć nudności.;/ +Jejmość radzi herbatę, lecz to trunek mdlący./ +Jakoś koło apteczkiapteczka --- ,,w domach szlacheckich osobna izdebka na schowanie korzeni kuchennych, wódek, likworów i lekarstw domowych”. (Linde, Słownik języka polskiego, Lwów 1854). przeszedłem niechcący,/ +HanyżekHanyżek --- wódka anyżówka. mnie zaleciał, trochę nie zawadzi./ +Napiłem się więc trochę, aczejaczej --- a może, a nuż. to poradzi:/ +Nudno przecie. Ja znowu, już mi raźniej było,/ +Gość, ObyczajeWtem dwóch z uczty wczorajszej kompanów przybyło./ +Jakże nie poczęstować, gdy kto w dom przychodzi?/ +Jak częstować, a nie pić? i to się nie godzi;/ +Więc ja znowu do wódki, wypiłem niechcący:/ +Omne trinum perfectumOmne trinum perfectum --- przysłowie łacińskie: każda trójca tworzy doskonałość., choć trunek gorący,/ +Dobry jest na żołądek. Jakoż w punkciew punkcie --- natychmiast. zdrowy,/ +Ustały i nudności, ustał i ból głowy./ +Zdrów i wesół wychodzę z moimi kompany,/ +Wtem obiad zastaliśmy już przygotowany./ +Siadamy. WinoChwali trzeźwość pan Jędrzej, my za nim,/ +Bogdaj to wstrzemięźliwość, pijatykę ganim,/ +A tymczasem butelka nietykana stoi./ +Pan Wojciech, co się bardzo niestrawności boi,/ +Po szynce, cośmy jedli, trochę wina radzi:/ +Kieliszek jeden, drugi zdrowiu nie zawadzi,/ +A zwłaszcza kiedy wino wytrawione, czyste./ +Przystajem na takowe prawdy oczywiste./ +Idą zatem dyskursa tonem statystycznymton statystyczny --- wzorowany na statystach, mężach stanu.:/ +O miłości ojczyzny, o dobru publicznym,/ +O wspaniałych projektach, mężnym animuszu;/ +Kopiem górygóry --- kopalnie. Sprawa uruchomienia znanych od XIII w. olkuskich kopalni srebra i ołowiu, wchodzących w skład królewszczyzn, a zrujnowanych na skutek rabunkowej gospodarki dzierżawców--cudzoziemców i polskich magnatów oraz wojen szwedzkich, była w XVIII wieku przedmiotem wielu uchwał na sejmikach i sejmach. W r. 1779 powstała spółka akcyjna dla odbudowy kopalni, a Komisja Skarbowa wyznaczyła nagrodę za projekt ich odwodnienia. Do wznowienia eksploatacji jednak nie doszło, wymagało ono bowiem olbrzymich kapitałów inwestycyjnych. dla srebra i złota w Olkuszu,/ +Odbieramy InflantyInflanty --- kraj nadbałtycki przyłączony do Polski w 1561 r. Na mocy pokoju oliwskiego (1660) część Inflant przypadła Szwecji, pozostała przy Polsce reszta ziem przeszła na rzecz Rosji przy pierwszym rozbiorze (1772). Wielu spośród szlachty posiadało tytuły urzędów ziemskich z Inflant, stąd stałe i liczne głosy domagające się odebrania tych ziem. i państwa multańskiepaństwa multańskie --- Mołdawia i Wołoszczyzna, księstwa naddunajskie, zhołdowane za Władysława Jagiełły Polsce, która jednak utraciła tu wszelkie wpływy na rzecz Turcji od czasu klęski cecorskiej (1620).,/ +Liczemy owe sumy neapolitańskiesumy neapolitańskie --- 430 tysięcy dukatów neapolitańskich pożyczonych przez Bonę królowi hiszpańskiemu i neapolitańskiemu, Filipowi II, i nigdy, mimo stale ponawianych zabiegów, nie odzyskanych; do sprawy zwrotu sum neapolitańskich powracano niejednokrotnie na sejmikach. Ochocki wspomina najbardziej typowe instrukcje poselskie zalecane posłom: ,,Na sejmikach podpisywano laudum dla posłów --- windykowanie sum neapolitańskich przez królową Bonę wywiezionych, nalegania o odkrycie gór olkuskich, prośby o parę beatyfikacji do Rzymu [...]. Na koniec popiła się szlachta, porąbała mocniej jeszcze i niejeden do jejmości swej z pohaftowanym policzkiem powrócił”. (J D. Ochocki. Pamiętniki, s. 60).,/ +Reformujemy państwo, wojny nowe zwodzim,/ +Tych bijem wstępnym bojemwstępnym bojem --- w pierwszym starciu., z tamtymi się godzim,/ +A butelka nieznacznie jakoś się wysusza./ +Przyszła druga; a gdy nas żarliwość porusza,/ +Pełni pociech, że wszyscy przeciwnicy legli,/ +Trzeciej, czwartej i piątej aniśmy postrzegli./ +Poszła szósta i siódma, za nimi dziesiąta,/ +Naówczas, gdy nas miłość ojczyzny zaprząta,/ +Pan Jędrzej, przypomniawszy żórawińskie klęskiżórawińskie klęski --- traktat zawarty z Turkami przez Jana Sobieskiego w Żórawnie (nad Dniestrem) w r. 1676, pozostawiający Turcji znaczną część Ukrainy. Oburzał on szczególnie szlachtę posiadającą tam duże majątki.,/ +Nuż w płacz nad królem Janem: »Król Jan był zwycięski!«/ +Krzyczy Wojciech: »Nieprawda!« A pan Jędrzej płacze./ +Ja gdy ich chcę pogodzić i rzeczy tłumaczę,/ +Pan Wojciech mi przymówił: »Słyszysz waśćwaść --- skrócone ,,wasza miłość”, zwrot o odcieniu lekceważącym, używany w stosunku do szlachty szaraczkowej i mieszczan.« --- mi rzecze./ +Jak to waść! Nauczę cię rozumu, człowiecze./ +On do mnie, ja do niego, rwiemy się zajadli,/ +Trzyma Jędrzej, na wrzaski służący przypadli,/ +Nie wiem, jak tam skończyli zwadę naszą wielką,/ +Ale to wiem i czuję, żem wziął w łeb butelką./ +PijaństwoBogdaj w piekło przepadło obrzydłe pijaństwo!/ +Cóż w nim? Tylko niezdrowie, zwady, grubijaństwo./ +Oto profitprofit --- korzyść, zysk.: nudności i guzy, i plastry”./ +,,Dobrze mówisz, podłej to zabawa hałastry,/ +Brzydzi się nim człek prawy, jako rzeczą sprośną:/ +Z niego zwady, obmowy nieprzystojne rosną,/ +Pamięć się przez nie traci, rozumu użycie,/ +Zdrowie się nadweręża i ukraca życie./ +Patrz na człeka, którego ujęła moc trunku,/ +Człowiekiem jest z pozoru, lecz w zwierząt gatunku/ +Godzien się mieścić, kiedy rozsądek zaleje/ +I w kontrw kontr --- przeciwko. naturze postać bydlęcą przywdzieje./ +Umiarkowanie, WinoJeśli niebios zdarzenie wino ludziom dało/ +Na to, aby użyciem swoim orzeźwiało,/ +Użycie darów bożych powinno być w mierze./ +ZwierzętaZawstydza pijanice nierozumne zwierzę,/ +Potępiają bydlęta niewstrzymałość naszą,/ +Trunkiem według potrzeby gdy pragnienie gaszą,/ +Nie biorą nad potrzebę; człek, co nimi gardzi,/ +Gorzej od nich gdy działa, podlejszy tym bardziej./ +Mniejsza guzy i plastry, to zapłata zbrodni,/ +RozumWiększej kary, obelgi takowi są godni,/ +Co w dzikim zaślepieniu występni i zdrożni,/ +Rozum, który człowieka od bydlęcia rożni,/ +Śmią za lada przyczyną przytępiać lub tracić./ +Jakiż zysk taką szkodę potrafi zapłacić?/ +Jaka korzyść tak wielką utratę nadgrodzi?/ +Zła to radość, mój bracie, po której żal chodziradość, ... po której żal chodzi --- po której następuje (nieuchronnie) żal../ +Ci, co się na takowe nie udają zbytki,/ +Patrz, jakie swej trzeźwości odnoszą pożytki:/ +Zdrowie czerstwe, myśl u nich wesoła i wolna,/ +Moc i raźność niezwykła i do pracy zdolna,/ +Majętność w dobrym stanie, gospodarstwo rządne,/ +Dostatek na wydatki potrzebnie rozsądne:/ +Te są wstrzemięźliwości zaszczyty, pobudki,/ +Te są”. ,,Bądź zdrów!” ,,Gdzież idziesz?” ,,Napiję się wódki”. + + + + + +