X-Git-Url: https://git.mdrn.pl/wolnelektury.git/blobdiff_plain/8559c95597de98e8f6c580e97224ed3ecc9dc5c0..3bf093e9bc0b4a6057c6c287376d748eb3c78b7f:/books/Satyry_Cz1_Zlosc_ukryta_i_jawna.xml?ds=inline
diff --git a/books/Satyry_Cz1_Zlosc_ukryta_i_jawna.xml b/books/Satyry_Cz1_Zlosc_ukryta_i_jawna.xml
old mode 100755
new mode 100644
index dcafb927c..7ad291757
--- a/books/Satyry_Cz1_Zlosc_ukryta_i_jawna.xml
+++ b/books/Satyry_Cz1_Zlosc_ukryta_i_jawna.xml
@@ -1,27 +1,182 @@
-
-
-
-Krasicki, Ignacy
-Satyry - CzÄÅÄ 1 - (3) ZÅoÅÄ ukryta i jawna
-SekuÅa, Aleksandra
-Hernas, Marcin
-Fundacja Nowoczesna Polska
-OÅwiecenie
-Epika
-Satyra
-Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Partnerem projektu jest Prokom Software SA. Reprodukcja cyfrowa wykonana przez BibliotekÄ NarodowÄ
z egzemplarza pochodzÄ
cego ze zbiorów BN.
-LINK DO STRONY W SERWISIE WOLNELEKTURY.PL
-http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=3761&from=&from=generalsearch&dirids=1&lang=pl
-Krasicki, Ignacy (1735-1801), Satyry i listy, oprac. Zbigniew GoliÅski, ZakÅad Narodowy im. OssoliÅskich, wyd. 1, WrocÅaw 1958
-Domena publiczna - Ignacy Krasicki zm. 1801
-1801
-xml
-text
-text
-2008-02-12
-L
-pol
-
-
-
+
+
+
+
+ Krasicki, Ignacy
+ Satyry - CzÄÅÄ 1 - (3) ZÅoÅÄ ukryta i jawna
+ SekuÅa, Aleksandra
+ Hernas, Marcin
+ Fundacja Nowoczesna Polska
+ OÅwiecenie
+ Epika
+ Satyra
+ Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Partnerem projektu jest Prokom Software SA. Reprodukcja cyfrowa wykonana przez BibliotekÄ NarodowÄ
z egzemplarza pochodzÄ
cego ze zbiorów BN.
+ LINK DO STRONY W SERWISIE WOLNELEKTURY.PL
+ http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=3761&from=&from=generalsearch&dirids=1&lang=pl
+ Krasicki, Ignacy (1735-1801), Satyry i listy, oprac. Zbigniew GoliÅski, ZakÅad Narodowy im. OssoliÅskich, wyd. 1, WrocÅaw 1958
+ Domena publiczna - Ignacy Krasicki zm. 1801
+ 1801
+ xml
+ text
+ text
+ 2008-02-12
+ L
+ pol
+
+
+
+
+
+
+ Ignacy Krasicki
+ ZÅoÅÄ ukryta i jawna
+
+
+
+
+
+
+ FircykÅatwiej nie ÅgaÄ poetom, ministrom nie zwodziÄ,/
+Åatwiej gÅupiego przeprzeÄprzeprzeÄ --- przekonaÄ., wodÄ z ogniem zgodziÄ/
+Niż zrachowaÄ filutyfiluty --- mianem filutów okreÅla Krasicki charakterystycznych dla powstajÄ
cego wówczas w Polsce życia wielkomiejskiego, wszelkiego rodzaju frantów, szulerów, lichwiarzy. Do tej samej grupy obyczajowej zalicza (mimo że nie posÅuguje siÄ tym wyrazem) ,,fircykówâ, modnych lekkoduchów, wytwór kosmopolitycznej kultury salonowej. Fircyka zwalczaÅa satyra i komedia obyczajowa (np. Franciszek ZabÅocki, Fircyk w zalotach, 1781). Zasadnicze cechy fircyka pokazuje Naruszewicz w szkicu satyrycznym Fircyk: Fircyk grzeczny kawaler --- każdy mi powiada. / Znam go. Je smaczno, pije dobrze, wiele gada. / A na czymże ta grzecznoÅÄ fircyka zależy? / Czy że mu dziwnym ksztaÅtem fryzura siÄ jeży? / Czy że jaki wygwiżdże wÅoski kancik kusy? / Czy że wonnymi caÅy pachnie spirytusy? / Na piatach siÄ wykrÄca, lata jak sparzony / UdajÄ
c Arlekina z lisimi ogony? / Czy że siÄ rozwaliwszy grÄ
dal na kanapie / W przytomnoÅci zacniejszych jako wielbÅÄ
d sapie? / Czy że swÄ
przed zwierciadÅem piÄknoÅÄ rozpoÅciera? / Cukrowe kartki pisze i sam je odbiera? / Czy że siÄ coraz w modne suknie stroi Åadnie? / GÅadko tnie w maryjasza, gÅadzej karty kradnie? / Bluzga, co Ålina niesie, nie ma w gÄbie tamy, / GorszÄ
c mÅodzież niewinnÄ
i uczciwe damy? / Czy że z wielkim rÄkawem, z bucznÄ
minÄ
chodzi, / Przymawia i przeprasza, Åże i ludzi zwodzi? / Bierze wszystko na kredyt, a gdy mu dopiecze / Pan dÅużnik, incognito z miasta gdzieÅ uciecze? / Czy że siÄ sam powozi lub gdy zima stanie, / Trzaska biczem misternie usiadÅszy za sanie? / Och, kiedyż fircyk grzecznym kawalerem takiem, / Któż bÄdzie sowiźrzaÅem, gÅupcem i pustakiem? / Zabawy Przyjemne i Pożyteczne, 1771, t. III, cz. I, s. 175--176).: ciżba, wojsko spore./
+SkÄ
d zaczÄ
Ä? SpoÅród tÅumu na hazardna hazard --- na Ålepo, na chybiÅ trafiÅ. wybiorÄ./
+ZdradaWojciech jadem zaprawny, co go wewnÄ
trz mieÅci,/
+Zdradnie wita, pozdrawia, caÅuje i pieÅci,/
+W oczy Åciska, w bok patrzy, a gdy Åudzi wdziÄcznie,/
+Cieszy siÄ wewnÄ
trz zdrajca, że oszukaÅ zrÄcznie./
+Czyni źle, bo gust w samej upatruje zÅoÅci./
+Zdradza, byleby zdradziÅ, a ten zysk chytroÅci/
+Stawia mu z cudzych trosków wdziÄczne widowiska./
+ÅzyNajmilszy jego napój Åza, którÄ
wyciska./
+Co sÅowo --- sztuka zdradna, co krok --- podstÄp nowy;/
+Zdrajca czynmi, gestami, milczeniem i sÅowy./
+Na kogo tylko wspojźrzy, stawia zaraz sidÅa,/
+A gdy siÄ coraz wzmaga zÅoÅÄ jego obrzydÅa,/
+Jak pajÄ
k, co snuÅ z siebie, rozpostarÅszy sieci,/
+Czuwa wÅród pasm zawiÅych, rychÅo w nie kto wleci./
+UÅmiech jego nieprawy zmyka siÄzmykaÄ siÄ --- peÅzaÄ, ÅlizgaÄ siÄ. po twarzy,/
+W oczach skra zajadÅoÅci bÅyszczy siÄ i żarzy:/
+Spuszcza je na blask cnoty, a zjadlezjadle --- jadowicie, zabójczo. pokorny,/
+Sili siÄ swej niecnocie ksztaÅt nadaÄ pozornypozorny --- wspaniaÅy, Åwietny../
+Próżna praca. MaskaSama siÄ zÅoÅÄ z czasem odkrywa./
+Spada maszkamaszka --- maska; por. maszkaron., a zdrajca, co pod niÄ
przebywa,/
+Tym jeszcze wszeteczniejszy, im dÅużej byÅ tajny./
+Ten, co ma umysÅ zwrotnyzwrotny --- przewrotny., a jÄzyk przedajny,/
+Idzie za nim Konstanty, szczÄÅliwy, że wygraÅ,/
+A co w pierwszych poczÄ
tkach żartowaÅ i igraÅ,/
+CzyniÄ
c jak od niechcenia, gdy sztuczniesztucznie --- przebiegle, chytrze. siÄ czaiÅ,/
+Tak kunszt zdradnych podstÄpów dowcipnie utaiÅ,/
+Iż ten, co oszukany, nie wie, jak wpadÅ w pÄta;/
+WpadÅ jednak, a fortelnie sztuka przedsiÄwziÄta/
+Tego, co jÄ
dokazaÅ, uczyniÅa sÅawnym./
+A poczciwoÅÄ? Ten przymiot sÅużyÅ czasom dawnym;/
+A kto wie, czy i sÅużyÅ? Każdy wiek miaÅ Åotrów,/
+A co my teraz mamy i PawÅów, i Piotrów./
+MiaÅ Rzym swoje WerresyWerres --- Gaius Verres (ok. 119---ok. 43 p. n. e.) jako wysoki urzÄdnik w Rzymie i prowincjach rzymskich zasÅynÄ
Å z nadużyÄ i gwaÅtów; ,,[...] przeciw niemu o zdzierstwa stawaÅ Cicero imieniem miast i obywatelów Sycylii, oracje, które miaÅ, powszechnym nazwiskiem mianujÄ
siÄ Verrinaeâ. (Zbiór potrzebn. wiad.), swoje KatylinyKatylina --- Lucius Sergius Catilina (ok. 10--62 p. n. e.) --- zrujnowany arystokrata rzymski, organizator spisku przeciw republice, odkrytego i udaremnionego przez Cicerona. Dla Krasickiego byÅ Katylina typem politycznego warchoÅa.,/
+ByÅ ten czas, kiedy KatoKato --- Marcus Portius Cato, zwany MÅodszym (95--46 p. n. e.), nieprzejednany obroÅca ginÄ
cego ustroju republikaÅskiego. Kato zwalczaÅ dyktaturÄ Juliusza Cezara, a nie chcÄ
c mu ulec odebraŠsobie życie., z poczciwych jedyny,/
+SiliÅ siÄ przeciw zdrajcom sam i padÅ w odporze./
+Cnota, UpadekNie w tak dzikim już teraz jest cnota humorzeNie w tak dzikim... jest cnota humorze --- cnota nie jest już tak bezkompromisowa.,/
+Umie ona, gdy trzeba, zyskowi dogadzaÄ:/
+GrzecznoÅÄ, KÅamstwo, PozoryCzÅowiek grzeczno--poczciwy, kiedy kraÅÄ i zdradzaÄ/
+Nakaże okolicznoÅÄ, zdradzi i okradnie,/
+Ale zdradzi przystojnieprzystojnie --- przyzwoicie, porzÄ
dnie. i zedrze przykÅadnie,/
+Ale wdziÄcznie oszuka, ksztaÅtnie przysposobi,/
+Ochrzci cnotÄ
szkaradÄ i zÅoÅÄ przyozdobi,/
+A choÄ zraża sumnieniezraża sumnienie --- sumienie go odstrÄcza., niebo straszy gromem,/
+Åmieje siÄ, zdradza, kradnie --- i jest galantomemgalantom (z franc. galant homme) --- czÅowiek przyzwoity, bez zarzutu, w salonowym, dworskim rozumieniu tych wyrazów../
+WiÄc poczciwych aż nadto. Bóg, Obyczaje, PieniÄ
dze, Religia, ÅwiÄtoszekPaweÅ trzech mszówmszów --- mszy. sÅuchaÅ,/
+ZmówiÅ cztery różaÅce, na gromnice dmuchaÅ,/
+WpisaÅ siÄ w wszystkie bractwa, dwie godziny klÄczaÅ,/
+KrzywiÅ siÄ, szeptaÅ, mrugaÅ i wzdychaÅ, i jÄczaÅ,/
+A pieniÄ
dze daÅ w lichwÄ. ÅwiÄte sÄ
pacierze,/
+Zdatne bractwabractwa --- stowarzyszenia religijno--dobroczynne, które rozmnożyÅy siÄ niepomiernie u schyÅku XVII w., stajÄ
c siÄ oÅrodkami dziwacznej, obÅudnej dewocji., lecz temu, co daje, nie bierze./
+Syp fundusze, a kradnij, Bóg ofiarÄ
wzgardzi./
+Tacy byli, mniemanÄ
pobożnoÅciÄ
hardzi,/
+Owi faryzeuszefaryzeusze --- polityczno--religijne konserwatywne stronnictwo żydowskie w Palestynie, odznaczajÄ
ce siÄ formalistycznym stosunkiem do starych praw i obyczajów religijnych, a w wyniku tego faÅszywÄ
, uprawianÄ
na pokaz pobożnoÅciÄ
. Wbrew utartemu zwyczajowo przekonaniu, znajdujÄ
cemu odzwierciedlenie i u Krasickiego, że byli przeciwnikami Jezusa i jego uczniów, wielu faryzeuszy znalazÅo siÄ wÅród chrzeÅcijan (m.in. Åw. PaweÅ). i wyschli, i smutni,/
+A w Åakomstwie niesyci, w dumie absolutni,/
+MÅciwi, krnÄ
brni, Åakomi, nieludzcy, oszczerce./
+Próżne, Pawle, ofiary, gdzie skażone serce:/
+Krzyw siÄ, mrugaj, bij czoÅem, klÄcz, szeptaj i dmuchaj,/
+Zmów różaÅców bez liku, bez liku mszów sÅuchaj,/
+JeÅliÅ zdrajca, obÅudnik, darmo kunsztukunszt --- podstÄp, fortel. szukasz,/
+Możesz ludzi omamiÄ, Boga nie oszukasz./
+Obyczaje, Religia, UpadekBrzydzi siÄ niecnotliwym JÄdrzej hipokrytÄ
,/
+A natychmiast zbyt szczery, nie już zÅoÅciÄ
skrytÄ
,/
+Ale jawnym wzgorszeniem zaraża i trujejawnym wzgorszeniem zaraża i truje --- jako przeciwstawienie obÅudnego ÅwiÄtoszka pokazuje tu Krasicki mÅodego franta, pozbawionego wszelkich norm etycznych, szermujÄ
cego nadto hasÅami antyreligijnymi.,/
+Pyszny mnóstwem szkarady, haÅbÄ
tryumfuje./
+ZrzuciÅ szacownÄ
cnoty i wstydu zaporÄ,/
+A widzÄ
c skutki jadu i Åatwe, i spore,/
+StaÅ siÄ mistrzem bezbożnych. Ma uczniów bez liku./
+LeżÄ
grzecznychgrzeczny --- wytworny. bluźnierców dzieÅa na stoliku;/
+Gotowalniane mÄdrcy, tajemnic badacze,/
+Przewodniki zÅudzonych, wieków poprawiaczegrzeczni bluźniercy, gotowalniani mÄdrcy, wieków poprawiacze --- rekrutujÄ
siÄ z pilnych czytelników rozwiÄ
zÅych romansów, o których Krasicki tak pisze: ,,Za ostatni rodzaj romansów kÅaÅÄ należy te, które siÄ obyczajnoÅci istotnie sprzeciwiajÄ
, a którymi na nieszczÄÅcie zarzuceni jesteÅmy. Apulejusz i Petroniusz pierwsze trzymajÄ
miejsce w tych pismach co do czasu. W nieuczciwoÅci i niewstydzie teraźniejszy wiek trzyma pierwszeÅstwo; zraża siÄ pióro na okreÅlenie i obwieszczenie dzieÅ takowych, gdzie z jawnym bluźnierstwem mieÅci siÄ bezczelna rozwiÄ
zÅoÅÄ. Z tego to czytelnictwa pÅeÄ nawet, którÄ
niegdyÅ wstydliwÄ
zwano, nauczyÅa siÄ nie rumieniÄ. Brakuje na polorze modnym mÄdrcom, gdy ksiÄ
g takowych nie sÄ
wiadomi, a przynajmniej gdy ich w zbiorze bibliotek swoich nie mieszczÄ
; już i po gotowalniach ukazywaÄ siÄ zaczynajÄ
, a z tego czytelnictwa jakowy pożytek, każdy z tego, co widzi i sÅyszy, domyÅleÄ siÄ możeâ. (I. Krasicki, DzieÅa prozÄ
, t. VI, s. 392. ArtykuÅ: Romanse w cyklu Uwagi).,/
+Co w zuchwaÅych zapÄdach chcÄ
c rzeczy dociekaÄ,/
+ÅmiejÄ
prawdzie uwÅoczyÄ i na jawnoÅÄ szczekaÄ;/
+Czcze ÅwiatÅa, dymy znikÅeznikÅe --- przemijajÄ
ce, znikome.... Lecz z widoków sproÅnych/
+ZwróÄmy oczy. Już nadto tych scen zbyt żaÅosnych./
+SzlachcicDumny Jan pokrewieÅstwem i Litwy, i Polski,/
+Å»e go uczciÅ NiesieckiNiesiecki Kasper --- jezuita, autor herbarza polskiego (wyd. 1728--1743), o którym Krasicki pisze: ,,DzieÅo to ze wszech miar szacowne, erudycjÄ
niezmiernÄ
i pracÄ nadzwyczajnÄ
w autorze obwieszcza. PisaÄ albowiem jednemu dzieÅo, zgromadzenia caÅego usilnoÅci potrzebujÄ
ce, dowieÅÄ je do stopnia takowego, iż osobliwie co do krytyki, prym innym ksiÄgom tymi czasy wydanym bierze, rzecz jest podziwienia, a przeto sÅusznego uwielbienia godnaâ. (Zbiór potrzebn. wiad.). Krasicki uzupeÅniaÅ dzieÅo Niesieckiego., Paprocki, OkolskiBartosz Paprocki, Szymon Okolski --- autorzy herbarzy polskich w XVI i XVII w.,/
+Rozumie, iż za zmowÄ
ugodnÄ
i wspólnÄ
/
+Wszystkim cierpieÄ należy, jemu szaleÄ wolno./
+Rozumie, iż gdy tytuÅ zaczyna od ,,jaÅnieâtytuÅ zaczyna od ,,jaÅnieâ --- w dawnej Polsce każdy urzÄ
d, choÄby nominalny, dawaÅ prawo do tytuÅu ,,jaÅnie wielmożnyâ.,/
+Przy tym blasku i rozum, i cnota przygaÅnie;/
+Nadstawia siÄnadstawia siÄ --- pyszni siÄ, wywyższa. i gardzi. Bogactwo, PieniÄ
dz, Pozycja spoÅecznaMikoÅaj bogaty,/
+ChoÄ go jaÅnie wielmożne nie czczÄ
antenaty,/
+Åmieje siÄ z oÅwieconych, co zÅotem nie ÅwiecÄ
./
+To u niego zacnoÅci i szczÄÅcia skarbnicÄ
,/
+To rozum, to nauka, w tym siÄ wszystko mieÅci:/
+SzóstakSzóstak --- srebrna moneta wartoÅci 6 groszy miedzianych; zÅoty liczyÅ 4 grosze srebrne, a 30 miedzianych. groszy dwanaÅcie, a zÅoty trzydzieÅci./
+Jakże zebraÅ? DoÅÄ, że ma; czy ukradÅ, czy zdradziÅ./
+Mieszczanin, SzlachcicMikoÅaj pan, choÄ filut, bo skarby zgromadziÅ,/
+Bo posiada po panach folwarki i wÅoÅci;/
+Jak zechce, przyjdzie i do jaÅnie wielmożnoÅci./
+Woli byÄ moÅci panem, a z sum pożyczonych/
+BraÄ lichwÄ od dÅużników jaÅnie oÅwieconych./
+DumÄ
wewnÄ
trz nadÄci, zbytkiem podupadli,/
+Nie wstydzÄ
siÄ ci żebraÄ u tych, co je skradlije skradli --- okradli ich.;/
+Oszukani, klnÄ
na dal, a ÅaszÄ
siÄ z bliska,/
+Åmieje siÄ pan MikoÅaj, a majÄtnoÅÄ zyska./
+Za jednÄ
, która poszÅa, w rok idzie i druga,/
+Aż ów lichwiarz pokorny, uniżony sÅuga,/
+WiÄkszy pan niż jegomoÅÄ, którego wielmożniwielmożniÄ --- tytuÅowaÄ ,,jaÅnie wielmożnymâ.;/
+Tak lecÄ
w zdradne sidÅa mÅodzi, nieostrożni./
+Omamiony nieprawym polorem i gustem,/
+PodstÄp, PrzyjaźÅ, SzlachcicPiotr, co zaczÄ
Å byÄ stratnymstratny --- utracjusz, marnotrawca., jest teraz oszustem./
+Gdy nie ma wsi na zastaw, dopieroż pieniÄdzy,/
+ChcÄ
c uniknÄ
Ä i gÅodu, i zimna, i nÄdzy,/
+IstotnÄ
dolegliwoÅÄ gdy, jak może, tai,/
+WiÄ
że siÄ z towarzyszmi, podchlebia i rai,/
+Czatuje, jak by ze wsi domatora dostaÄ,/
+A uprzejmego biorÄ
c przyjaciela postaÄ,/
+Zaczyna rzÄ
dy w domu, czÄstuje i sprasza,/
+Dobry gust gospodarza wielbi i ogÅasza,/
+W spóÅce jest do wszystkiego, choÄ pieniÄdzy nie ma,/
+I poty w wiÄzach tego, co usidliÅ, trzyma,/
+Aż go sobie we wszystkim uczyni podobnym./
+WiÄc ten, co niegdyÅ oczy pasÅ gustem ozdobnymgustem ozdobnym --- przedmiotami wytwornymi i dekoracyjnymi.,/
+Wraca do domu zdarty, smutny, po kryjomu,/
+Albo i nie powraca nie miawszy już domu./
+Próżno wiÄc, jak to mówiÄ
, po szkodzie korzystapo szkodzie korzysta --- domyÅlnie: z doÅwiadczenia../
+Franciszek, przedtem pieniaczpieniacz --- zaciekÅy procesowicz. Powszechne zjawisko pieniactwa poddawaÅ Krasicki wielokrotnie literackiemu opracowaniu (np. MikoÅaja DoÅwiadczyÅskiego przypadki, komedia Pieniacz). W Uwagach powiedziaÅ krótko, że jest to jedna z groźniejszych przywar, wynikajÄ
ca z nadmiaru ambicji, a przynoszÄ
ca wielkie straty pieniaczowi; alchimista --- uprawiajÄ
cy alchemiÄ, o której czytamy w Zbiorze potrzebn. wiad.: ,,ZawisÅ ten kunszt 1--mo na jak najdoskonalszym oczyszczeniu i przyprawieniu kruszców; 2--do na sposobie przeistoczenia onych; 3--tio na wydystylowaniu esencji i spirytusów kruszcowych i zielnych. Å»e ten kunszt bÄdÄ
c zapalonej imaginacji pÅodem, omamieniu najbardziej podlega [...], że wielu zwiódÅ, doÅwiadczenie nauczyÅo; że do tego czasu znajdujÄ
siÄ tacy, którzy w kamieÅ filozofski i inne podobne matactwa wierzÄ
, rzecz równie podziwienia i politowania godnaâ. W drugiej poÅowie XVIII w. znanym alchemikiem w Polsce byÅ August Fryderyk MoszyÅski; gÅoÅnym echem odbiÅ siÄ również pobyt w Warszawie sÅynnego alchemika i szarlatana, WÅocha Cagliostro, który w ciÄ
gu niespeÅna dwóch miesiÄcy wyÅudziÅ od ciekawych za swoje praktyki magiczne wielkie sumy i uciekÅ., teraz alchimista,/
+Dmucha coraz na wÄgle, przy piecyku siedzi,/
+ZagÄszcza i rozwilża, przerzadza i cedzi./
+PeÅne proszków chimicznych szafy i stoliki,/
+WszÄdzie torty, retorty, banie, alembikitorty, retorty, banie, alembiki --- naczynia ze szkÅa lub metalu sÅużÄ
ce do doÅwiadczeÅ chemicznych../
+Już postrzegÅ w ogniu gwiazdÄ, a kto gwiazdÄ zoczyJuż postrzegÅ w ogniu gwiazdÄ --- alchemicy przypisywali gwiazdom wpÅyw na przeksztaÅcanie metali nieszlachetnych w zÅoto. Dalej Krasicki kpi z maniackich praktyk i przywidzeÅ alchemików./
+Albo gÅowÄ MeduzyMeduza --- mitologiczny potwór z wÄżami zamiast wÅosów, którego spojrzenie zamieniaÅo ludzi i zwierzÄta w kamienie., albo ogon smoczy,/
+Już ten wygraÅ. WinszujÄ, ale nie zazdroszczÄ./
+To mniejsza, że Franciszek o zÅoto siÄ troszcze;/
+Niech dmucha, a nie kradnie. ChoÄby zÅoto zrobiÅ,/
+Swoje straciÅ, na swoim niechby i zarobiÅ./
+PieniÄ
dz, SzczÄÅcie, CnotaNie zÅoto szczÄÅcie czyni, o bracia, nie zÅoto!/
+Grunt wszystkiego poczciwoÅÄ, pobożnoÅÄ i z cnotÄ
./
+Obyczaje, Obywatel, Ojczyzna, PaÅstwo, PolakPadnie taka budowla, gdzie grunt nie jest staÅy./
+Chcemy nasz stan, stan kraju, ustanowiÄ trwaÅy,/
+OdmieÅmy obyczaje, a jÄ
wszy siÄjÄ
wszy siÄ --- od: jÄ
Ä siÄ czegoÅ, zabraÄ siÄ za, wziÄ
Ä do czegoÅ (tu: do pracy). pracy,/
+Niech bÄdÄ
dobrzy, bÄdÄ
szczÄÅliwi Polacy.
+
+
+
+
+
+