X-Git-Url: https://git.mdrn.pl/wolnelektury.git/blobdiff_plain/8559c95597de98e8f6c580e97224ed3ecc9dc5c0..108807f6196a3d1b7a57f75b7f0967483ab0465f:/books/Fraszki_Ksiegi_trzecie.xml?ds=sidebyside diff --git a/books/Fraszki_Ksiegi_trzecie.xml b/books/Fraszki_Ksiegi_trzecie.xml old mode 100755 new mode 100644 index 42c5b8a70..3e9022801 --- a/books/Fraszki_Ksiegi_trzecie.xml +++ b/books/Fraszki_Ksiegi_trzecie.xml @@ -1,33 +1,949 @@ - - - -Kochanowski, Jan -Fraszki - Księgi 3 -Fraszki -Krzyżanowski, Julian -Otwinowska, Barbara -Sekuła, Aleksandra -Sutkowska, Olga -Gałecki, Dariusz -Fundacja Nowoczesna Polska -Renesans -Liryka -Fraszka -Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Partnerem projektu jest Prokom Software SA. Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN. -LINK DO STRONY W SERWISIE WOLNELEKTURY.PL -http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=1499&from=editionindex&dirids=1 -Kochanowski, Jan (1530-1584), Dzieła polskie, tom 1, Państwowy Instytut Wydawniczy, wyd. 8, Warszawa, 1976 -Domena publiczna - Kochanowski zm. 1584 -1584 -xml -text -text -2007-09-07 -SP2 -G -L -pol - - - + + + + + Kochanowski, Jan + Fraszki - Księgi 3 + Fraszki + Krzyżanowski, Julian + Otwinowska, Barbara + Sekuła, Aleksandra + Sutkowska, Olga + Gałecki, Dariusz + Fundacja Nowoczesna Polska + Renesans + Liryka + Fraszka + Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Partnerem projektu jest Prokom Software SA. Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN. + LINK DO STRONY W SERWISIE WOLNELEKTURY.PL + http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=1499&from=editionindex&dirids=1 + Kochanowski, Jan (1530-1584), Dzieła polskie, tom 1, Państwowy Instytut Wydawniczy, wyd. 8, Warszawa, 1976 + Domena publiczna - Kochanowski zm. 1584 + 1584 + xml + text + text + 2007-09-07 + SP2 + G + L + pol + + + + + + + Jan Kochanowski + Fraszki. Księgi trzecie + + + Fraszki tym książkom dzieją: kto się puści na nie/ + Uszczypliwym językiem, za fraszką nie stanie. + + + + + + + + + Carpe diem, Młodość, Ojczyzna, Podróż, Starość1. Do gór i lasówFraszka autobiograficzna powstała ok. r. 1573, w pierwszych latach pobytu w Czarnym Lesie. + Wysokie góry i odziane lasy!odziane lasy --- pokryte lasami (Góry Świętokrzyskie) lub może: lasy piękne (liściaste)./ +Jako rad na was patrzę, a swe czasy/ +Młodsze wspominam, które tu zostały,/ +Kiedy na statek człowiek mało dbałyna statek człowiek mało dbały --- mało stateczny (w dzieciństwie i młodości)../ +Gdziem potym nie był? Czegom nie skosztował?/ +Jażem przez morze głębokie żeglował,/ +Jażem Francuzy, ja Niemce, ja Włochy,/ +Jażem nawiedził Sybilline lochySybilline lochy --- groty pod Neapolem../ +Dziś żak spokojny, jutro przypasany/ +Do miecza rycerzprzypasany do miecza rycerz --- Kochanowski brał udział w wyprawie inflanckiej z r. 1568 (por. Pieśni, I 13); tutaj powtarza żart Cycerona o wojowniku małego wzrostu. dziś miedzy dworzany/ +W pańskim pałacu, jutro zasię cichy/ +Ksiądz w kapitulecichy Ksiądz w Kapitule --- proboszcz poznański mający prawo zasiadać w radzie biskupiej., tylko że nie z mnichy/ +W szarej kapicy a z dwojakim płatemdwojaki płat --- szkaplerz zakonny: część habitu zbliżona krojem do ornatu; tylko że nie z mnichy w szarej kapicy a z dwojakim płatem --- zagadkowa wzmianka o zabiegach o jakieś opactwo. Próbę rozwiązania zagadki podjął Julian Krzyżanowski w studium O paru fraszkach Kochanowskiego („Odrodzenie i Reformacja w Polsce", 1964). Usiłował tam wyjaśnić, iż poeta zabiegał o godność komendatariusza, tj. przełożonego zakonu Bożogrobców w Miechowie, inaczej opata, że jednak starania te z powodu śmierci Zygmunta Augusta do skutku nie doszły. Klucza do rozwiązania zagadki dostarcza list Kochanowskiego do Stanisława Fogelwedera (t. II, s. 288).;/ +I to czemu nicczemu nic --- czemu nie., jesliże opatem?/ +Taki był ProteusProteus --- bóg mórz południowych, wieszczek. Pasł on Neptunowi stada cieląt (według innych wersji fok). Miał dar przemieniania się w różne postaci, zwierzęta i przedmioty., mieniąc się to w smoka,/ +To w deszcz, to w ogień, to w barwę obłoka./ +Dalej co będzie? Srebrne w głowie nici,/ +A ja z tym trzymam, kto co w czas uchwyci. + Bóg, Kondycja ludzka2. Do pana + Bóg tylko ludzkie myśli wiedzieć może/ +I ku dobremu samże dopomoże;/ +Ale cokolwiek przeciwnego Jemu,/ +Dobrze nie padnie, by więc najmędrszemu./ +Wszytko wiesz, Panie: zgub, co przeciw Tobie,/ +A zdarz, jako Pan, coś ulubił sobie. + 3. Do gościa + Gościu, własną twarz widzisz przeważnej Dydony,/ +Obraz pozorny, obraz pięknie wystawiony./ +Takam była; ale myśl różna od tej sławy,/ +Która mię zła potkała za me chwalne sprawy./ +Bom Eneasza jako żywa nie widziała/ +Anim w trojańskie burdy Afryki poznała,/ +Ale uchodząc łoża Ijarby srogiego/ +Puściłam się na ostrość miecza śmiertelnego./ +Kto cię na mię podburzył, Maro niechutliwy,/ +Żeś swym kłamstwem śmiał zelżyć żywot mój cnotliwy? + Bogactwo, Przyjaźń, Wino4. Z Anakreonta + Nie dbałem nigdy o złoto,/ +Alem tylko prosił o to,/ +Aby kufel stał przede mną,/ +A przyjaciel pijał ze mną,/ +A tymczasem robotnicy/ +Pieczą mieli o winnicy./ +To wszytko moje staranie,/ +To skarb, złoto i zebranie./ +Ani dbam o kasztelana,/ +Trzymając się mocno dzbana. + Wino, Wojna5. Z Anakreonta + Skoro w rękę wezmę czaszę,/ +Wnet ze łba troski wystraszę;/ +Więc iż mnimam, że mam wiele,/ +Stąd mi łacno o wesele./ +Wieniec musi być na głowie,/ +A fraszka wszyscy panowie./ +Kto się chce bić, obuj zbroję,/ +Ja przy kuflu przedsię stoję,/ +Bo tak mnimam, iż upitym/ +Lepiej leżeć niż zabitym. + Drzewo, Poezja6. Na lipę + Uczony gościu! Jeśli sprawą mego cienia/ +Uchodzisz gorącego letnich dni promienia,/ +Jeślić lutnia na łonie i dzban w zimnej wodzie/ +Tym wdzięczniejszy, że siedzisz i sam przy nim w chłodzie:/ +Ani mię za to winem, ani pój oliwą,/ +Bujne drzewa nalepiej dżdżem niebieskim żywą;/ +Ale mię raczej daruj rymem pochwalonym,/ +Co by zazdrość uczynić mógł nie tylko płonym,/ +Ale i płodnym drzewom; a nie mów: ,,Co lipie/ +Do wirszów?" --- skaczą lasy, gdy OrfeusOrfeus --- syn Muzy Kaliope i Apollina, śpiewem swym i grą na lutni poskramiał dzikie zwierzęta, wzruszał drzewa i kamienie, uspokajał burze morskie i wiatry. skrzypie. + Drzewo, Poezja7. Na lipę + Przypatrz się, gościu, jako on list mój zielony/ +Prędko uwiądł, a już mię przejźrzeć z każdej strony./ +Co, mnimasz, tej przygody nagłej za przyczyna?/ +Ani to mrozów, ani wiatrów srogich wina,/ +Lecz mię złego poety wirsze zaleciały,/ +Tak iż mi tylko prze smród włosy spaść musiały. + 8. O MikoszuAnegdotę cytuje również Górnicki w II księdze Dworzanina polskiego. + Mikosz kota przeciągnął, Jan się rzezał w koszuJan się rzezał w koszu --- ośmieszająca kara: winny, zawieszony w koszu nad rzeką lub błotem, chcąc się uwolnić musiał przeciąć sznury i wpaść wraz z koszem do wody.;/ +I rzecze ten pośledni: ,,Powiedz mi, Mikoszu,/ +Wonczas gdyś kota ciągnął abo snąć kot ciebie,/ +Gdzieś był stryczków tak prędko dostał ku potrzebie?"/ +Mikosz na to: ,,Dadzą mnie powrozów, gdy proszę,/ +Bo, pięknie wysuszywszy, cało je odnoszę;/ +Lecz ty, bracie, inaczej z ludźmi się sprawujesz,/ +Pożyczywszy porzeżesz wszytko i popsujesz." + Cierpienie, Miłość9. O miłości + Ma już pokój PrometeusPrometeus --- Prometeusz, olbrzym z rodu tytanów, wykradł na użytek ludzi ogień z nieba, za co Jowisz kazał przykuć go do skały Kaukazu, gdzie orzeł szarpał mu odrastającą wciąż wątrobę. Wybawcą jego był Herkules., lecz ja miasto niego/ +Jestem przybit na rogu Kaukazu śnieżnego./ +Mnie orlica serce żrze, które na swe męki/ +Odrasta i żywi zwierz łakomy przezdzięki./ +Ma pokój AndromedaAndromeda --- córka króla Etiopii, Cefeusza (syna Jowisza), i Kasjopei, oddana na pożarcie smokowi morskiemu, wielorybowi (pustoszącemu kraj za bluźnierstwo Kasjopei, która twierdziła, że jest piękniejsza od nereid). Ocalił Andromedę Perseusz, który poślubił ją zabiwszy potwora., lecz ja, przykowany/ +Do skały, prze cudzy grzech podejmuję rany./ +Do mnie płynie wieloryb rozdarwszy paszczekę./ +Gdzie ja mam rady szukać? Gdzie się ja uciekę?/ +Ratuj, mężny Herkules, ratuj, Perseu sławny,/ +A odnów (jedno by w czas) na mnie przykład dawny! + Miłość10. Do miłości + Długoż masz, o Miłości, frasować me lata?/ +Czy podobno przed czasem chcesz mię zgładzić z świata?/ +Nie tegoć zasłużyły wdzięczne rymy moje,/ +Które od umarzłego morza imię twoje/ +Rozniosły aż do brzegu murzyńskiej graniceod umarzłego morza... do brzegu murzyńskiej granice --- od bieguna do równika./ +Gdzie wieczny znój panuje i wieczne cieplice./ +A ty mię za to zabij, o rozbój ca srogi,/ +Aby nie tylko Orfeus wysławiając bogi/ +Był piorunem trozębym z wysoka przerażonWedług jednego z mniej znanych podań greckich, Orfeusz zginął od pioruna za zdradzenie tajemnicy bogów.,/ +Ale i ja od ciebie za swoje chęć skażon./ +Jednak: abo nie każda krwawa twoja rana,/ +Abo znośna niewola u wdzięcznego pana./ +Tak li ty chcesz, tak li to niesie szczęście moje,/ +Nie chcę przeć; mam czym cieszyć smutne serce swoje./ +A ty, przebóg, nie zajrzy; gniew li to twój czuję,/ +Łaskę li, niech do śmierci tę jedne miłuję! + Miłość11. Do miłości + Gdzie teraz ono jabłko i on klinot drogi,/ +Który mógł zahamować nieścignione nogi/ +Pierzchliwej Atalantyono jabłko... pierzchliwej Atalanty --- Atalanta, słynna z piękności córka króla Scyru. Warunkiem otrzymania jej ręki była wygrana w wyścigach z nią w biegu. Udało się to Hippomenesowi, który ścigając się z królewną rzucał po drodze otrzymane od Wenus złote jabłka, a Atalanta zatrzymywała się, aby je podnosić.? Gdzie taśma szczęśliwataśma szczęśliwa --- przepaska Wenery rozbudzająca miłość.,/ +Która serca i myśli upornych dobywa?/ +Ciebie na pomoc wzywam, ciebie, o Miłości./ +Której z wieku używa świat dobrotliwości,/ +Która spornych żywiołów gniew spinasz łańcuchem,/ +Dna morskiego i nieba sięgasz swoim duchem,/ +Lwom srogość odejmujesz i żubrom północnym,/ +Użyte serce dajesz bohatyrom mocnym./ +Ty mię ratuj, a swoją strzałą uzłoconą/ +Ugodź w serce, a okróć myśl nieunoszoną/ +Zapamiętałej dziewki, której ani skokiem/ +Człowiek dogonić może, ledwe zajźrzeć okiem. + Cierpienie, Mądrość, Miłość12. Do dziewki + Jeśli to rada widzisz, a życzysz mi tego,/ +Abych prze cię używał frasunku wiecznego,/ +Cóż ci rzec, dziewko sroga? Po prawdzie jam tobie/ +naczej to zadziałał, a co dziś na sobie/ +Odnoszę, dzieje mi się nad moje zasługi;/ +Ledwe taki na świecie niefortunny drugi./ +Czego dalej chcesz po mnie? Czy jeszcze wątpliwa/ +Moja chęć przeciw tobie? Noc w myślach teskliwa/ +I te ogniste gwiazdy, rozsiane po niebie,/ +Świadkiem, że nic milszego nie mam okrom ciebie./ +Czy zgoła niechcesz, abyś sługę ze mnie miała?/ +Po prawdzie, by się miłość z rozumem sprzągała,/ +Wzgarda by miała ruszyć każdego, a już by/ +Lepiej się odrzec za raz i pana, i służby./ +Ale co potym? Miłość ma swe obyczaje,/ +Zna, co lepiej, a przedsię przy gorszym zostaje./ +A ty, jeśli nadzieję chcesz o łasce swojej/ +Zgasić we mnie, już dawno pragniesz śmierci mojej. + Miłość13. Do miłości + Matko skrzydlatych Miłościskrzydlatych Miłości --- Amorków.,/ +Szafarko trosk i radości,/ +Wsiądź na swój wóz uzłocony,/ +Białym łabęciom zwierzonywóz... białym łabęciom zwierzony --- Wenus wyobrażano na wozie zaprzężonym w gołębie lub łabędzie.!/ +Puść się z nieba w snadnym biegu,/ +A staw się na wiślnym brzegu,/ +Gdzie ku twej ćci ołtarz nowy/ +Stawię swą ręką darnowy./ +Nie dam ci krwawej ofiary,/ +Bo co mają srogie dary/ +U boginiej dobrotliwej/ +Czynić i światu życzliwej?/ +Ale dam kadzidło wonne,/ +Które nam kraje postronne/ +Posyłają; dam i śliczne/ +Zioła w swych barwach rozliczne./ +Masz fijołki, masz leliją./ +Masz majeran i szałwi ją,/ +Masz wdzięczny swój kwiat różany,/ +To biały, a to rumiany./ +Tym cię błagam, o królowa/ +Bogatego Cypru, owa/ +Abo różne serca zgodzisz,/ +Abo i mnie wyswobodzisz./ +Ale raczej nas oboje/ +Wzów pod złote jarzmo swoje;/ +W którym niechaj ci służywa,/ +Póki ja i ona żywa./ +Przyzwól, o matko Miłości,/ +Szafarko trosk i radości!/ +Tak po świecie niechaj wszędzie/ +Twoja władza wieczna będzie! + Natura, Poezja, Wieś14. Do poetów + Jako Chiron, ze dwojej natury złożony,/ +Wzgórę człowiek, a na dół koń nieobjeżdżony,/ +Rad był, kiedy przyjmował do swej leśnej szopy/ +Nauczonego syna pięknej Kalijopysyna pięknej Kalijopy --- Orfeusza, który brał udział w wyprawie argonautów do Kolchidy po złote runo, „po kożuch barani".,/ +Naonczas gdy do Kolchów rycerze wybrani/ +Pławili się przez morze po kożuch barani:/ +Równiem wam i ja tak rad, zacni poetowiezacni poetowie --- przypuszczać można, że chodzi tu o przyjaciół dworzan, wspomnianych we Fraszkach: Górnickiego, Trzecieskiego, Rojzjusza, Porębskiego, którzy odwiedzali Kochanowskiego w Czarnym Lesie.!/ +A jeśli u Chirona cni bohatyrowie/ +Przyjmowali za wdzięczne wieczerzą ubogą,/ +Bo tam wszytka cześć była mleko z świnią nogą:/ +Nie gardźcie i wy tym, co dom ubogi niesie,/ +Bo jako Chiron takżeć i ja mieszkam w lesie./ +Będzie ser, będzie szołdra, będą wonne śliwy;/ +Każecie li też zagrać, i na tom ja chciwy./ +Owa prosto będziecie ze mnie mieć Chirona,/ +Tylko że ja nie włóczę za sobą ogona. + Ksiądz, Obyczaje15. Do opata + Wiedzże po tym, opacie, jako grać z biskupy:/ +Bo bacząc, żeć wygranej ubywało kupy,/ +Pokryłeś dudki w gębę, czyniąc tę postawę,/ +Żeś przegrał; lecz z rachunku miał ksiądz inszą sprawę./ +A płaci kryć? Więc ci też dosiągł pięścią gęby,/ +Że z niej dudki wypadły. Dziękuj, że nie zęby! + 16. O kołnierzu + Poradźmy się rady czyjej:/ +Kołnierz li to u delijej/ +Czy delija u kołnierza/ +Na grzbiecie cnego rycerza? + Ksiądz, Poeta, Poezja, Wino17. O swych rymiech + Ja inaczej nie piszę, jeno jako żyję;/ +Pijane moje rymy, bo i sam rad piję,/ +Nie mierzi mię biesiada, nie mierżą mię żarty,/ +Podczas i czepiec; więc też pełne tego karty./ +Co po sykofancyjej? --- Chcesz mię miary w życiu/ +Naczyć, a sam, księże, nosisz diabła w kryciu. + 18. Do sąsiada + Rozśmiej się, dobry sąsiedzie!/ +Lisowaty przy biesiedzie/ +Pił z kusza prawie sporego,/ +Tak iż tylko brodę z niego/ +Widać było krokosową./ +Wyrwał się ktoś z prędką mową:/ +,,Towarzysze! Kto to naszę/ +Lisem obramował czaszę?" + Kochanek, Miłość19. Do ReinyReina (z łac. regina) --- królowa. + Królewno moja (wszak cię też tak zową),/ +Iż się nie mogę zobopólną mową/ +Umawiać z tobą, rad i nierad muszę/ +Zlecić to pismu, a tym cieszyć duszę/ +Swą jakokolwiek, tusząc jednak sobie,/ +Że ta moja chuć będzie wdzięczna tobie./ +Szczęśliwa karto --- ciebie ona swymi/ +Piastować będzie rękoma ślicznymi,/ +Ciebie obejźrzy wdzięcznym okiem swoim;/ +A ocz podobno próżno drudzy stoim,/ +Ty tak możesz być szczęsna, że cię swymi/ +Wdzięcznie całuje usty różanymi./ +Gdzież to człowiek mógł naleźć jakie czary,/ +Żeby się umiał przewirzgnąć w swe dary? + 20. Do Jana + Janie, cierp, jako możesz! Przyjdzie ta godzina,/ +Że ludziom złym będzie swa zapłacona wina,/ +A Bóg pomści niecnoty i fałesznej zdrady,/ +Którąś odniósł za swą chęć świeżymi przykłady./ +Czyś ludzi nie znał? Czyś tak rozumiał, niebożę,/ +Że czernie inszy owoc niż tarnki dać może?/ +Albo wilk nie miał szkodzić rogatemu stadu,/ +Albo wąż miał za czasem przestać swego jadu?/ +Daremnąś pracą podjął czyniąc dobrze złemu,/ +Bo się on nie odejmie przyrodzeniu swemu./ +A ty sam siebie winuj, bo co cię dziś boli,/ +Stąd idzie, iżeś ludziom obłudnym był g'woli,/ +Dla których coś ty czynił, a ci też czym ci to/ +Płacili, niechaj wszytko światu będzie skryto!/ +I sam byś mógł zapomnieć, snąć by lepiej było,/ +Bo serce swymże żalem często się zwalczyło./ +Na koniec, masz dróg wiele krzywdy swej wetować,/ +A to bych wolał, niż się ustawnie frasować./ +Ale mężem być trzeba, ani dbać na owe/ +Zmyślone skargi, bo to łzy krokodylowełzy krokodylowe --- przysłowiowe łzy fałszywego współczucia.. + 21. Do kogoś + Już to, jako to kiedyś zdrów, a pijesz do mnie,/ +Podobnoć i ja mogę podpić sobie skromnie./ +Ale kiedy ty puszczasz krew, czemu ja piję?/ +A nie obeszło mię to, ażem nalał szyję. + Religia22. Na heretyki + Po co wy, heretycy, w kościele bywacie,/ +Kiedy ceremonije za śmiech sobie macie?/ +Jeśli zła w oczu waszych msza i procesyja,/ +Aza lepsze łakomstwo i ta ambicyja?/ +Wyjmi, niebożę, bierzmo pierwej z oka swego,/ +A potym ździebłka sięgaj w oczach u drugiegoPrzysłowie oparte na Ewangelii św. Mateusza (Mt 7:3).!/ +Chwalisz, jako w twym zborze dobrze nauczają,/ +A przedsię tam się ciśniesz, kędy rozdawająa kędy rozdawają --- fraszka wymierzona jest przeciw tym protestantom, którzy dla korzyści materialnej udawali stronników kościoła panującego../ +A jeśli jeszcze z niczym odjedziesz do żony,/ +Jakobyś wodę święcił albo też krzcił dzwonywodę święcił albo też krzcił dzwony --- święcenie wody i chrzczenie dzwonów nie dawało dochodu księdzu.. + Bogactwo, Cnota23. Do Pawła + Pawle, nie bądź tak wielkim panem do swej śmierci,/ +Byś mię kiedy znać nie miał, choć w tej niskiej sierci,/ +Bom ja tobie rad służył jeszcze w stanie mniejszym./ +A choć to śmieszno będzie tym ludziom dworniejszym,/ +Obyczaje, Pozycja społeczna, ŻydJa szczęście tak szacuję, że ućciwym cnotom/ +Czynię cześć więtszą niżli bogatym klinotom./ +A czemu? Bo pieniędzy i źli dostawają,/ +A z cnotą sami tylko dobrzy spółek mają./ +A jeślibyśmy kłaniać pieniądzom się mieli,/ +Pewnie by tego po nas i Żydowie chcieli. + Bogactwo, Państwo, Szlachcic24. Do St. WapowskiegoStanisław Wapowski (zm. ok. 1564) --- podkomorzy sanocki, dworzanin i dyplomata. + Nie przez pochlebstwo ani złote dary,/ +Jako te lata zwykły teraźniejsze,/ +Ale przez cnotę na mieśce ważniejsze,/ +Godzisz, Wapowski, jako zwyczaj stary. + Szczęśliwe czasy, kiedy giermak szarygiermak szary --- zwykły strój szlachecki./ +Był tak poćciwy jako ty dzisiejsze/ +Jedwabne bramyJedwabne bramy --- wystawną odzież bramowano jedwabiem lub futrem. co raz kosztowniejsze;/ +Wprawdzieć nie było kosztu na maszkarymaszkary --- tu: strojne przebrania.,/ +Ale był zawżdy koń na staniuna staniu --- w stajni. rzeźwi,/ +Drzewo, tarcz pewna i pancerz na ścienie,/ +Szabla przy boku, sam pachołek trzeźwi. + Nie szukał pierza, wyspał się na sienie,/ +A bił się dobrze. Bodaj tak uboga/ +Dziś Polska była i poganom sroga! + 25. Z greckiego + Samy do swej obory woły rozpuszczone/ +Przybiegły z gór, gwałtownym deszczem umoczone,/ +A ubogi Tirimach pod wysokim dębem/ +Spi wieczny sen, piorunem uśpiony trozębem. + Kobieta, Kochanek, Miłość, Starość 26. O Necie + Harda Neta, iż gładkość swą do siebie czuje,/ +Więc kiedy ją pozdrowię, ani podziękuje,/ +A zawieszę li wieniec u niej przede drzwiami,/ +Wdepce go zawżdy w ziemię hardymi nogami./ +O zmarski, o starości, bywajcie co pręcej!/ +Owa wasze namowy będą ważyć więcej. + 27. O HektorzeNierozstrzygnięty pojedynek Hektora z Ajaksem (bohaterem greckim, uczestnikiem wojny trojańskiej) zakończył się wymianą darów, które w niedalekiej przyszłości przyniosły przeciwnikom nieszczęście: pasem Ajaksa zwycięski Achilles przywiązał zwłoki Hektora do swego wozu; Ajaks zaś przebił się mieczem Hektora. Stąd greckie przysłowie: dary nieprzyjaciół przynoszą nieszczęście. + Hektor dał miecz Ajaksowi,/ +Ajaks dał pas Hektorowi ---/ +Hektor pasem uwiązany,/ +Bystrymi końmi targany;/ +Ajaks także, popędliwy,/ +Wraził w się miecz nieszczęśliwy./ +Tak między nieprzyjacioły/ +Upad niesie i dar goły. + Kobieta, Miłość28. Do Magdaleny + Ukaż mi się, Magdaleno, ukaż twarz swoje, +Twarz, która prawie wyraża różą obojeróżą oboje --- białą i czerwoną../ +Ukaż złoty włos powiewny, ukaż swe oczy,/ +Gwiazdom równe, które prędki krąg nieba toczy./ +Ukaż wdzięczne usta swoje, usta różane,/ +Pereł pełne, ukaż piersi miernie wydane/ +I rękę alabastrową, w której zamknione/ +Serce moje. O głupie, o myśli szalone!/ +Czego ja pragnę? O co ja, nieszczęsny, stoję?/ +Patrząc na cię, wszytkę władzą straciłem swoje;/ +Mowy nie mam, płomień po mnie tajemny chodzi,/ +W uszu dźwięk, a noc dwoista oczy zachodzi. + Poeta, Poezja29. Do fraszek + Fraszki nieprzepłacone, wdzięczne fraszki moje,/ +W które ja wszytki kładę tajemnice swoje,/ +Bądź łaskawie Fortuna ze mną postępuje,/ +Bądź inaczej, czego snąć więcej się najduje./ +Obrałliby się kiedy kto tak pracowity,/ +Żeby z was chciał wyczerpać umysł mój zakryty:/ +Powiedzcie mu, niech próżno nie frasuje głowy,/ +Bo się w dziwny Labiryntw dziwny Labirynt --- fraszki przyrównane są tu do labiryntu. i błąd wda takowy,/ +Skąd żadna AryjadnaAryjadna --- córka króla Krety Minosa, zakochana w Tezeuszu, dała mu kłębek nici, dzięki któremu młodzieniec zabiwszy potwora Minotaura, wydostał się z labiryntu., żadne kłębki tylne/ +Wywieść go móc nie będą, tak tam ścieżki mylne./ +Na koniec i sam cieślasam cieśla --- budowniczy labiryntu, Dedal, który wraz z synem Ikarem uciekał z Krety na skrzydłach sporządzonych z piór i wosku., który to mistrował,/ +Aby tu rogatego chłopobyka chował,/ +Nie zawżdy do wrót trafi, aż pióra szychtuje/ +Do ramienia, toż ledwe wierzchem wylatuje. + 30. Do Jana + CnotaJeśli stąd jaką rozkosz ma człowiek cnotliwy,/ +Gdy wspomina na przeszły wiek swój świętobliwy,/ +Że ani wiary zgwałcił, ani jako żywo/ +Ku krzywdzie ludzkiej przysiągł na Bóg żywy krzywo:/ +Wieleś ty, Janie, sobie pozyskał radości/ +Na czas potomny z tej to niewdzięcznej miłości;/ +Bo co jedno kto komu abo mówić dobrze,/ +Abo i czynić może, obojeś to szczodrze/ +Wypełnił, czego serce niewdzięczne przechować/ +Nie mogło. A tak przecz się dalej masz frasować?/ +Owszem, umysł swój utwierdź, odejm się swej woli,/ +A szczęściu na złość nie bądź dłużej w tej niewoli./ +Choroba, Cierpienie, Miłość, NiewolaTrudno nagle porzucić miłość zastarzałą,/ +Trudno, lecz się już na to udaj myślą całą./ +To samo zdrowie twoje, na tym wszytko tobie:/ +Możno abo nie możno, przełom to na sobie./ +Panie, jeśli należy Tobie się zmiłować,/ +A możesz i w ostatnim zginieniu ratować,/ +Wejrzy na mię, smutnego, a jeśli cnotliwy/ +Żywot mój, oddal ten wrzód ode mnie szkodliwywrzód... szkodliwy --- cierpienie.,/ +Który, wkradszy się, jako gnuśność, w skryte kości,/ +Wygnał mi wszytki prawie z serca me radości./ +Już nie o to ja stoję, by mię miłowała,/ +Albo, co niepodobno, cnotliwą być chciała,/ +Sam zdrów być pragnę, a ten ciężki wrzód położyć./ +Panie, za mą pobożność chciej mi to odłożyć! + Miłość31. O miłości + Głód a praca miłość kazi,/ +A ostatek czas wyrazi;/ +Komu to więc nie pomoże,/ +Do powroza mieć się może. + 32. O tejże + Jako ogień a woda różno siebie chodzą,/ +Tak miłość a powaga nigdy się nie zgodzą./ +Dobrze by się nie kłaniać nieprzyjacielowi,/ +Ale tym sakiem Miłość już o płatne łowiAle tym sakiem Miłość już o płatne łowi --- miłość łowi siecią nie na żarty, lecz naprawdę../ +A im się kto chce mężniej popisać w tej mierze,/ +Tym więcej śmiechu na się i błazeństwa bierze./ +A przedsię abo musim porzucić ten statek,/ +Abo nam (to rzecz pewna) szaleć na ostatek./ +Telefów rozumTelefów rozum --- Telefos, raniony przez Achillesa, za radą wyroczni wyleczył niegojącą się ranę rdzą tego oszczepu, którym była zadana. chwalę i przy tym zostanę,/ +Bo ten, czym był postrzelon, tymże goił ranę. + 33. Do miłości + Jam przegrał, ja, Miłości! --- Tyś plac otrzymała,/ +Tyś mię prawie do zimnej wodydo zimnej wody --- do samobójstwa. już dognała./ +Widzę swój błąd na oko i próżne nadzieje,/ +A przed wstydem i żalem serce prawie mdleje./ +Ku temuś mię kresowi swym pochlebstwem wiodła,/ +Abyś mię czasu swego tak haniebnie zbodła./ +Zbodłaś mię, a ten zastrzał twój nielitościwy/ +Mnie być pamiętny musi, pókim jedno żywy./ +Acz i żywot w twych ręku, a jeśli litości/ +Twej nade mną nie będzie, jam zginął, Miłości!/ +Zginąłem, a łzy moje dokonać mię mają/ +Które mi z oczu płynąć nigdy nie przestają./ +Postaw słup marmórowy, znak zwycięstwa twego,/ +Na nim zawieś zewłoki poimania swegozewłoki poimania swego --- zwłoki swego niewolnika.,/ +Zewłoki, jakie widzisz, i korzyść ubogą,/ +Bo w tyraństwie twym ludzie zbogacieć nie mogą./ +Cokolwiek jest, twój łup jest: weźmi naprzód z głowy/ +Na poły już przewiędły wieniec fijołkowy./ +Potym lutnią, a przy niej pieśni żałościwe,/ +Na Jakie się zdobyło serce nieszczęśliwe;/ +To też nocny przewodnik, świeca opalona,/ +I broń w późnych przygodach nieraz doświadczona./ +Jest co więcej ? Facelet łzami napojony,/ +W nim obrączka ze złota, upominek płony,/ +A nawet mieszek próżny; toć wysługa moja,/ +A na ten czas, Miłości, ze mnie korzyść twoja,/ +Na której przestań, proszę, a mnie nieszczęsnego/ +Z uszyma puść do domu, jako z targu złegoz uszyma puść do domu... --- staropolskie przysłowie: „Ze złego targu --- z uszyma do domu" o znaczeniu: z awantury (bójki) wyjść możliwie cało.! + 34. O duszy + Powiem, chocia nie g'rzeczy zda się rozumowi,/ +Trudno wytrwać o jednej duszy człowiekowi:/ +Bo jedna ma być w ciele, a druga w kalecie ---/ +Krom tej trudno, krom owej źle żyć, jako wiecie. + 35. Do ŁaskŁaski (trzy Gracje) były służebnicami Wenus i Apollina. + Wam swe nieszczęsne rymy, wam swe smutne strony,/ +Zgodne Łaski, oddawam, żalem zwyciężony./ +Taki upad w mym sercu miłość uczyniła,/ +Że mię tylko cień został, samego zniszczyła. + 36. Do doktoraŻartobliwy ton każe przypuszczać, iż adresatem wierszyka jest Jakub Montanus (por. przyp. do fr. II 49). + Fraszka a doktor --- to są dwie rzeczy przeciwne;/ +Przeto u mnie, doktorze, twe żądanie dziwne,/ +Że do mnie ślesz po fraszki, tak daleko k'temu;/ +Ja jednak dosyć czynię rozkazaniu twemu./ +Ty strzeż swojej powagi, nie baw się fraszkami,/ +Ale mi je odeśli prędkimi nogami,/ +A nie dziwuj się, że je tak drogo szacuję,/ +Bo chocia fraszki, przedsię w nich doktory czuję. + Bóg, Kondycja ludzka37. Na dom w Czarnolesie + Panie, to moja praca, a zdarzenie Twoje;/ +Raczyż błogosławieństwo dać do końca swoje!/ +Inszy niechaj pałace marmórowe mają/ +I szczerym złotogłowem ściany obijają,/ +Ja, Panie, niechaj mieszkam w tym gniaździe ojczystym,/ +A Ty mię zdrowiem opatrz i sumnieniem czystym,/ +Pożywieniem ućciwym, ludzką życzliwością,/ +Obyczajmi znośnymi, nieprzykrą starością. + 38. Do pana + Panie, co dobrze, raczy dać z swej strony,/ +Lubo proszony, lubo nie proszony;/ +A złe oddalaj od człowieka wszędzie,/ +Choć go kto prosić nieobacznie będzie. + 39. O fraszkach + Fraszki tu niepoważne z statkiem się zmieszały;/ +Komu by drugie rzeczy więc nie smakowały,/ +Wziąwszy swą część, ostatek drugim niech podawa;/ +Ty to wolisz, a ów zaś przy owym zostawa./ +A ja, jako bogaty kupiec w sklepie wielkim,/ +Rozkładam swe towary cudzoziemcom wszelkim:/ +Tu bisior, tu koftery, tu włoskie zaponki,/ +Sam dalej półhatłasie i czarne pierścionki. + Kobieta, Obyczaje40. Do Kachny + Po sukni znam żałobę, znam i po podwice./ +Kasiu, to nie żałoba --- ubielone lice! + Obyczaje41. O łaziebnikach + Łaziebnicy a kurwy jednym kształtem żyją,/ +W tejże wannie i złego, i dobrego myją. + 42. Do Pawła + Chciałem ci ,,pomagabóg" kilkakroć powiedzieć,/ +Lecz kiedy czas do ciebieLecz kiedy czas do ciebie --- czy pora dla ciebie dogodna., trudno, Pawle, wiedzieć;/ +O którym jeśli jeszcze i dziś się nie dowiem,/ +Com miał rzec: ,,pomagabóg", toć ,,bógżegnaj" powiem. + 43. Do wojewody + Zamieszkałem do stołu twego, Wojewoda,/ +Z czego zarazem dwoją potkała mię szkoda:/ +Jedna, iżem doma jadł; druga, że się boję,/ +Byś nie rzekł, żem wzgardził chęć i wieczerzą twoje. + Kochanek44. Do Kachny + Choć znasz uczynność moje i chęć prawą czujesz,/ +Przedsię ty mnie szpetną twarz, Kachno, ukazujesz. + 45. Do Stanisława + Kto pija do północy, bracie Stanisławie,/ +Jeśli jest czas do niegoJeśli jest czas do niego --- czy w porę właściwą., może się nieprawie/ +Człowiek pytać; boby on swój wczas umiłował,/ +Pewnie by się raniej kładł ani tak wiłował. + 46. Do PryszkiPryszko --- imię utworzone może od łac. prisca (stara, dawna). + Długo się w wannie parzysz, Pryszko pochodzona./ +Czy chcesz jako PelijasPelijas (właśc. Pelias) --- król Jolkos w Tesalii. Zabiły go własne córki zwiedzione przez Medeę, która dała im zioła mające jakoby po wygotowaniu w nich ciała Peliasa przywrócić mu młodość. odmłodnąć warzona? + 47. Do Zofijej + Nie tyś to, o Zofija, nie ty na mą wiarę,/ +Której ja przed siedmią lat pomnie w sercu miarę!/ +Ono była nadobna, ono wdzięczna była;/ +A wszytko jej przystało, cokolwiek czyniła./ +Jej żart każdy był trefny, a gdy co kazała,/ +Zawżdy wielką powolność po każdym poznała./ +Ciebie nie wiem, jako zwać: co poczniesz, nie g'rzeczy,/ +Postawa szalonego, głos ledwe człowieczy;/ +Żartom nikt się nie śmieje, na gniew nic nie dbają,/ +A jeśli słowo rzeczesz, jeszczeć i nałają./ +Na koniec krom imienia nie masz nic dawnego;/ +Bierzmuj sięBierzmuj się --- przy bierzmowaniu otrzymuje się nowe imię. Nim to podstarzała Zofia powinna zastąpić imię chrzestne., prościeproście --- potoczny skrót: proszę cię., prze Bóg, a zbądź już i tego!/ +O lata zazdrościwe, wszytko precz niesiecie;/ +Zofija nie Zofiją, kiedy wy przypniecie. + 48. Epitafium Erazmowi Kroczewskiemu kuchmistrzowiErazm Kroczewski (zm. ok. 1570) --- kuchmistrz koronny za Zygmunta Augusta. + Ten proporzecTen proporzec --- w XVI i XVII w. zamiast nagrobka umieszczano w kościele kosztowną chorągiew żałobną z nazwiskiem i herbem zmarłego nad zimnym grobem zawieszony/ +Świadczy, że tu Kroczewski leży pogrzebiemy,/ +Nagle zmarły. Dla Boga! Co tu mieć na pieczy?/ +Na słabej nici wiszą wszytki ludzkie rzeczy. + Śmierć bohaterska49. Nagrobek Stanisławowi StrusowiStanisław Strus, opłakiwany również wierszem Mikołaja Sępa Szarzynskiego, poległ w r. 1571 w bitwie z Tatarami nad Rastawicą na Ukrainie. + Nie nowina to Strusom na wszelaką trwogę/ +Ciały swymi zawalać złym pohańcom drogę;/ +Tak dziad zginął, tak ociec, tak moi stryjowie;/ +Tenże upad i mojej naznaczon był głowie,/ +Bom legł we krwi pogańskiej, a kto mię żałuje,/ +Znać, że nie wie, jako śmierć ućciwa smakuje./ +Stanisław Struś tu leżę; nie wchodź, poganinie!/ +Sprawiedliwa waśń i po śmierci nie ominie. + 50. Do gościa + Gościu, tak jakoś począł, już do końca czytaj,/ +A jeśli nie rozumiesz, i mnie się nie pytaj!/ +Onać to część kazania, część niepospolita,/ +Słuchaczom niepojęta, kaznodziei skryta. + 51. Do Lubomira + Idąc mimo libraryjąmimo libraryją --- koło księgarni.,/ +Kędy mądre księgi biją,/ +LubimirLubimir --- Kochanowski nazywa tchórza ironicznie Lubimirem, tj. miłośnikiem miru (pokoju). miedzy tytuły/ +Przeczytał: Bitwa u HułyBitwa u Huły --- zapewne pieśń o bitwie nad Ułą (1564), gdzie Mikołaj Radziwiłł rozbił wojsko moskiewskie../ +Zlękł się i padł. Hej, panowie,/ +Moskiewscy bohatyrowie,/ +Dla Boga, nie zabijajcie,/ +Raczej żywo poimajcie! + Kot, Zwierzęta52. Nagronek kotowi + Pókiś ty, bury kocie, na myszach przestawał,/ +A w insześ się myślistwo z jastrząbyjastrząb --- z jastrzębiami, z którymi tępił gołębie. nie wdawał,/ +Byłeś w łasce u ludzi i głaskanoć skórę,/ +A tyś mrucząc podnosił twardy ogon wzgórę./ +Teraz, jakoś ku myszom chciał mieć i półmiskipółmiski --- wyszukane potrawy.,/ +I łaziłeś po ptaki w gołębiniec bliski,/ +Dałeś gardło, niebożę, i wisisz na dębie;/ +A twej śmierci i myszy rady, i gołębie. + 53. Epitafium Jóstowi GlacowiJost Glac --- kupiec krakowski, potem lwowski, zapewne skarbnik królewski za Zygmunta Augusta, zmarł w r. 1575. + Jóst Glac tu leży, szafarz wierny panu swemu,/ +Królowi na północy niezwyciężonemu./ +Teraz ma liczbę czynićliczbę czynić --- wyliczać się. przed panem groźniejszym,/ +Gdzie każdy winien, by też był naniewinniejszym:/ +Pokryj swym miłosierdziem, Panie, nasze złości,/ +Bośmy zginęli według Twej sprawiedliwości. + 54. Na zdrowie + Ślachetne zdrowie,/ +Nikt się nie dowie,/ +Jako smakujesz,/ +Aż się zepsujesz./ +Tam człowiek prawie/ +Widzi na jawie/ +I sam to powie,/ +Że nic nad zdrowie/ +Ani lepszego,/ +Ani droższego;/ +Bo dobre mienie,/ +Perły, kamienie,/ +Także wiek młody/ +I dar urody,/ +Mieśca wysokie,/ +Władze szerokie +Dobre są, ale ---/ +Gdy zdrowie w cale./ +Gdzie nie masz siły,/ +I świat niemiły./ +Klinocie drogi,/ +Mój dom ubogi/ +Oddany tobie/ +Ulubuj sobie! + Kobieta, Pijaństwo, Starość, Wino, Żałoba55. Nagronek Rózynie + Tu syta wieku leży Rózyna;/ +Lecz tylko wieku, ale nie wina,/ +Nie stoi o mszą ani o dzwony,/ +Wolałaby dzban piwa zielony. + Ksiądz, Żona56. O kapłanie + Prawo jest, aby kapłan nie mógł pojąć żony;/ +Tenże nie ma być w żadnym członku uszczerbiony./ +Jeśli nie miał mieć żony, moglić go zostawić/ +Przy uszu, ale jajec lepiej było zbawić. + 57. Nagrobek Piotrowi + Pamięć myślistwa twego, Piętrze ucieszony,/ +Stoję tu, słup kamienny, twardo usadzony./ +Przy grobie masz naczynie wszytko postawione:/ +Koń, strzały, psy, potyczy, sieci rozciągnione./ +Wszytko, biada mnie, kamień; a zwierz tuż bezpieczny/ +Ociera się imo cię, a ty sen spisz wieczny. + 58. O błaźnie + Płeszki (błazen powiada), to mię podnosicie,/ +Ale ja świecę zgaszę, że mię nie ujźrzycie. + 59. O Marku + Płacze Marek nie przeto, że świat zostawuje,/ +Ale że dzwonnikowi grosz jeden gotuje;/ +A żeby jednym kosztem odprawić co więcej,/ +Kazał synowi umrzeć po sobie co pręcej. + 60. Do starosty + Strzeżesz się moich fraszek, mój dobry starosta,/ +A ja tobie zaś na to tak powiadam sprosta:/ +Kto w mych fraszkach, już może nie zaźrzeć by kąska/ +Biskupom, którzy stoją u świętego FrąckaBiskupom... u świętego Frącka --- biskupom krakowskim, których portrety wiszą w krużgankach kościoła Franciszka.. + Ksiądz61. Do kaznodzieja + Za twym długim kazaniem, księże kaznodzieja,/ +Gody chciał mieć gospodarz, ale go nadzieja/ +Omyliła, bo obiad nie chciał pojąć żonyobiad nie chciał pojąć żony --- obiad nie chciał połączyć się z wieczerzą.;/ +Owa wieczerza przedsię i obiad zjedzony. + 62. Do gospodarza + Nie bądź gościem u siebie, wiedz, co się w cię wleje;/ +Wedle tegoż swe sprawy miarkuj i nadzieje! + 63. Epitafium Grzegorzowi Podlodowskiemu, staroście radomskiemuGrzegorz Podlodowski (zm. ok. 1581) --- starosta radomski, był szwagrem Jana Kochanowskiego. + By wedla cnót i godności/ +Grzebiono umarłych kości,/ +Przyszłoby dziś leżeć tobie/ +W złotym, Podlodowski, grobie./ +Teraz cię licha mogiła/ +Znacznego męża przykryła,/ +Ale sława sięga nieba;/ +Nie z grobu cię sądzić trzeba. + 64. Do Wacława OstrorogaWacław Ostroróg (zm. 1574) --- kasztelan kaliski, zwolennik i protektor braci czeskich. + Próżno przeć: upiłem się; winem czy-li rymy?/ +Jeśli winem, subtelne tego wina dymy./ +Wiesz, co mi się teraz zda, Wacławie cnotliwy?/ +Zda mi się, że maluję swój obraz właściwy,/ +Który między biskupy zawieszę zacnymi,/ +Nie wsiami światu znaczny, ale rymy swymi./ +Wszyscy pijani, widzę, a pijan-em i ja./ +Kto szczęściem, a ja winem. Odpuść, Adrastyja!Adrastyja --- Adrastia (Nemezis), bogini sprawiedliwości, personifikacja doli ludzkiej, przeznaczenia. + 65. Małemu wielkiej nadzieje RadziwiłłowiFraszka adresowana do Mikołaja Radziwiłła (1574--1577) --- zmarłego w dzieciństwie syna hetmana Krzysztofa Pioruna Radziwiłła i Katarzyny Anny Sobkówny. + Tak róśćróść --- rośnij., mały Michniku, jakobyś mógł sławnych/ +Przodków swych doróść, onych Radziwiłłów dawnych;/ +Abyś nie tylko imię i bogate włości/ +Brał od nich, lecz dziedziczył w męstwie i w dzielności./ +A to wszytko zaś podał potomkowi swemu,/ +Co weźmiesz od rodziców, a on zaś drugiemu;/ +Abyś u swych był wdzięcznym i miłym w pokoju,/ +A pohańcom zaś srogi i straszliwy w boju./ +Tak róść, piękny Michniku, jakobyś pospieszył/ +Wiekiem, a oczy jeszcze dziadowskieoczy... dziadowskie --- Mikołaja Radziwiłła, wojewody wileńskiego. nacieszył/ +Siedząc na dzielnym koniu i łukiem władając/ +Albo kopiją gładką w pierścień ugadzającw pierścień ugadzając --- ćwiczenie wojskowe we władaniu kopią./ +A potym i prędkiego strzelca Tatarzyna,/ +Co mężnym Radziwiłłom twoim nie nowina./ +Taki wiek, o ludzkiego żywota szafarki,/ +Temu dziecięciu przędźcie, sprzyjaźliwe Parki!Parki --- boginie losu (trzy siostry) przędące nić życia i ucinające ją w chwili śmierci. + 66. Nagrobek jej M. P. wojewodzinej lubelskiejZofia Firlejowa z Bonerów (zm. po 1563) --- żona wojewody lubelskiego Jana, którego dworzaninem był młody Kochanowski. + Tu różą, tu fijołki, tu mieccie leliją!/ +Ten marmór świętobliwy zamyka Zofiją,/ +Zofiją Bonarównę, której żywot święty/ +Godzien, aby wszem paniom za przykład był wzięty. + 67. Drugi + Mężu mój, o mój mężu, śmierć nielutościwa/ +Mnie smutną z tobą dzieli, a pod ziemię wzywa,/ +Do niskiej Prozerpiny ciemnego pokója./ +Bóg cię żegnaj, ja żywa i umarła twoja! + 68. Na Sklenicę + Służyłam wojewodom krakowskim przed laty,/ +Zdobiąc krasną urodą swą ich stół bogaty./ +Teraz czas przyniósł, żem jest GłoskowskiemuStanisław Głoskowski --- od r. 1576 dworzaninowi Zygmunta Augusta, a potem jego następców. dana;/ +Nie mogłam mieć lepszego po swym piecu pana. + 69. Do Jadama Konarskiego biskupa poznańskiegoAdam Konarski (zm. 1574) --- biskup, humanista, wielokrotnie posłował do różnych krajów w misjach dyplomatycznych. W r. 1573 był członkiem poselstwa, które towarzyszyło Walezemu z Francji do Polski. + Tobie, zacny biskupie, tobie, jeśli komu,/ +Ten piękny klejnot służy cnych Habdanków domu,/ +Bo ty, służąc ojczyźnie przodków swych przykłady,/ +Nie pierścień, aleś wszytki wylał swe pokładyAluzja do legendy o pochodzeniu klejnotu, tj. herbu Habdank, związanej z posłowaniem Jana z Góry od Bolesława Krzywoustego do cesarza Henryka V. Gdy cesarz przechwalał się swymi skarbami, Jan wrzucił do nich własny pierścień mówiąc, że Polacy ufają żelazu. Z odpowiedzi cesarza: ,,Hab Dank --- dziękuję" wywodzono nazwę herbu. + Prze sławę domu swego, prze pożytek Rzeczy/ +Pospolitej, którą ty zawżdy masz na pieczy./ +Ciebie posłem papieskie pałace widały,/ +Ciebie Rzesza i uszy cesarskie słuchały. + Świeżo i król francuski sławny, z której strony/ +Przywiodłeś nam monarchę pod zimne Tryjonypod zimne Tryjony --- do kraju północnego./ +Miej tedy i dziś dziękę, biskupie cnotliwy,/ +Żeś Pospolitej Rzeczy służyć tak chętliwy./ +Lepiej tym dom swój zdobisz, niżby wsi skupował,/ +Bo kto dobry nad złoto sławy nie szacował? + 70. O koźle + Miłośnicy mądrościMiłosnicy mądrości --- filozofowie, przyrodnicy. tak nam powiedają,/ +Że niemowne zwierzęta rozumu nie mają,/ +Lecz kozieł taką sztukę niedawno wyprawił,/ +Że na wszystek świat znacznie rozum swój objawił./ +Zjadł piskorza żywego; piskorz niecierpliwy/ +Strawienia nie czekając przepadł przezeń żywy./ +Kozieł go w rzyć drugi raz; on drugi raz z rzyci,/ +By z Labiryntu Tezeus po świadomej nici./ +Koźle, prędko wżdy trawisz; znowu z nim do saku,/ +Piskorz też dawnej ścieżki nie uchybił znaku./ +Myśli kozieł, co czynić? Broda doktorowska,/ +Przypatrzże się, jeśli też i rada żakowska?/ +Piskorza połknął, a rzyć przycisnął do ściany/ +I tak gońca poimał trzykroć przejechany. + 71. Nagrobek Hannie Spinkowej od mężaHanna Spinkowa --- córka Anny Kobylińskiej, 2. voto Bzickiej (por. fr. II 28), zmarła między kwietniem 1570 a czerwcem 1572. + Jeśli człowiek po śmierci słyszy albo czuje,/ +Hanno, o Hanno moja, twój cię mąż mianuje./ +Pókiś na świecie była, pókiś używała/ +Wdzięcznych darów niebieskich, mam za to, żeś znała/ +Moje uprzejmość i chęć szczerą przeciw sobie;/ +Teraz, kiedyś w tym zimnym położona grobie,/ +Czym cię inszym mam ućcić --- jeno płaczem swoim,/ +Który-m ja wieczny winien wielkim cnotom twoim. + Bóg, Natura72. Modlitwa o deszcz + Wszego dobrego Dawca i Szafarzu wieczny,/ +Tobie ziemia, spalona przez ogień słoneczny,/ +Modli się dżdża i smętne zioła pochylone,/ +I nadzieja oraczów, zboża upragnione. + Ściśni wilgotne chmury świętą ręką swoją,/ +A ony suchą ziemię i drzewa napoją/ +Ogniem zjęte; o, który z suchej skały zdroje/ +Niesłychane pobudzasz, okaż dary swoje! + Ty nocną rossę spuszczasz, Ty dostatkiem hojnym/ +Żywej wody dodawasz rzekom niespokojnym./ +Ty przepaści nasycasz i łakome morze,/ +Stąd gwiazdy żywność mają i ogniste zorze./ +Kiedy Ty chcesz, wszytek świat powodzią zatonie,/ +A kiedy chcesz, od ognia jako pióro wspłonie. + 73. Do Mikołaja Firleja + Mało na tym, że moje fraszki masz pisane,/ +Lecz je chcesz, Mikołaju, mieć i drukowane;/ +Ku ćci czy hańbie mojej? --- Cóż, nie wierzysz temu/ +Żeś i sam w nich? Ba, jesteś, już wierz słowu memu/ +A tak rozmyśl się na to, trefno li to będzie,/ +Gdy we fraszkach kasztelankasztelan --- Mikołaj Firlej mianowany został kasztelanem wiślickim na sejmie Unii Lubelskiej (1569 r.). drukowany siędzie?/ +Jać wytrwam, choć mię będą fraszkopisem wołać,/ +Bom nie mógł ani bojom, ani mężom zdołać. + Wino74. Do starosty muszyńskiegoAdresatem fraszki był zapewne Stanisław Kempiński, starosta muszyński w latach 1579--1589. + O starosta na Muszyniena Muszynie --- Muszyna leży pod Nowym Sączem na ważnym szlaku handlowym wiodącym na Węgry.,/ +Ty się znasz dobrze na winie;/ +Znasz i masz, bo tylko z góry/ +Spuściwszy wóz, aliż UhryUhry (z czes.) --- Węgry./ +Okaż swój smak staradawny,/ +Starosto muszyński sławny,/ +A niech go ja też skosztuję,/ +Boć i ja smak w beczce czuję!/ +A nie żal mi, żem poetą;/ +Jest coś umieć alfę z betąumieć alfę z betą --- być uczonym; znać język grecki./ +Tym ludziom ty, Stanisławie,/ +Chcesz li się zachować prawiesię zachować prawie --- naprawdę zdobyć ich względy.,/ +Nie szafirem, nie rubinem,/ +Ale je ćci dobrym winem;/ +A stąd to będziesz miał w zysku,/ +Że coś dziś obłoków blisku,/ +To cię pijanymi rymy/ +Aż do nieba wprowadzimy. + Zwierzęta, Żałoba75. Nagrobek koniowi + Tym cię marmórem ućcił twój pan żałościwy/ +Pomniąc na twoje dzielność, Glinko białogrzywy!/ +A tyś był dobrze godzien, nie podlegwszy skazie,/ +Świecić na wielkim niebie przy lotnym Pegaziena... niebie przy... Pegazie --- Pegaz, skrzydlaty rumak Muz i poetów (symbol natchnienia poetyckiego), przeniesiony na firmament tworzył gwiazdozbiór Pegaza../ +Ach, niebożę, toś ty mógł z wiatry w zawód biegać,/ +A nie mogłeś nieszczęsnej śmierci się wybiegać! + Bóg, Kondycja ludzka, Theatrum mundi76. Człowiek boże igrzysko + Nie rzekł jako żyw żaden więtszej prawdy z wieka,/ +Jako kto nazwał bożym igrzyskiem człowieka./ +Bo co kiedy tak mądrze człowiek począł sobie,/ +Żeby się Bóg nie musiał jego śmiać osobie?/ +On, Boga nie widziawszy, taką dumę w głowie/ +Uprządł sobie, że Bogu podobnym się zowie./ +On miłością samego siebie zaślepiony,/ +Rozumie, że dla niego świat jest postawiony;/ +On pierwej był, niżli był; on, chocia nie będzie,/ +Przedsię będzie; próżno to, błaznów pełno wszędzie. + 77. Do Mikołaja WolskiegoMikołaj Wolski (1550--1630) --- miecznik koronny, a za Zygmunta III marszałek wielki, miłośnik sztuki i literatury, po którym zachował się w Bibliotece Jagiellońskiej duży zbiór książek hiszpańskich, podróżował wiele po Europie, zwłaszcza w młodości. Odbywał poselstwo m.in. do papieża Klemensa VIII. + Owa jedziesz precz od nas, mieczniku drogi!/ +Gdzież to mnie też mieć było życzliwsze bogi,/ +Żebych był towarzystwa twego mógł zażyć,/ +Przy tobie i do Kolchów śmiałbym się ważyć/ +Przez morskie Symplegady płynąć, gdzie śmiały/ +Jazon ledwe mógł uwieść swój korab cały./ +Przy tobie ja, cnotliwy starosto, mogę/ +Wszytkę Lartijadego objechać drogę,/ +Trący ją, Lotofagi i jednookie/ +Cyklopy, i możnego dwory wysokie/ +Eola, Antyfata, i jędzę zioły/ +Możną ludzi przetwarzać to w psy, to w woły;/ +Piekło, syreny, Scyllę, Charybdę srogą/ +I czabany słoneczne, potrawę drogą,/ +Nimfy morskie, tyrany szerokowładne,/ +Wszytko to rzeczy wytrwać przy tobie snadne./ +Ale mnie (czego taić zgoła nie mogę)/ +Niewiasta smutna trzyma, której gdy drogę/ +Wspomionę, wnet twarz blednie, oczy łzy leją,/ +A mnie patrząc i serce, i członki mdleją,/ +Że już ani w omacmie pruć się brzytwami,/ +Ani pomyślę szachów grać z Sybillami./ +A tak jedź sam w dobry czas, mnie zostawiwszy,/ +A potym, świat wedle swej myśli zwiedziwszy,/ +Bodaj w sławie i w dobrym zdrowiu do Polski/ +Przyjechał, dobrych ojców cnotliwy Wolski! + 78. Gadka + Jest źwierzę o jednym okuzwierzę o jednym oku --- lufa muszkietu, opieranego na widłach, lub armaty osadzonej na lawecie.,/ +Które zawżdy stoi w kroku;/ +Ślepym bełtem w nie strzelająŚlepym bełtem --- okrągłą kulą, a nie ostrą strzałą; dowcip zagadki polega na jej dwuznacznym rozwiązaniu: na pierwszy rzut oka chodzi tu o zadek, naprawdę o broń palną.,/ +A na oko ugadzają./ +Głos jego by piorunowy,/ +A zalot nieprawie zdrowy. + Żałoba79. Nagrobek Gąsce + Już nam, Gąska niebożę, nie będziesz błaznował,/ +Już ,,Pod Operyjaszem"„Pod Operyjaszem" --- winiarnia krakowska z winem węgierskim z Eperies. nie będziesz harcował/ +Ani glótówglótów --- kulek ołowianych. z rękawa sypał na chłopięta,/ +Kiedy cię więc opadną jakoby szczenięta./ +Jużeś leciał za morze, Gąsko, jużeś w dolew dole --- w podziemiu zmarłych, królestwie Persefony./ +A czarnej Persefonie szpaczkujesz przy stole,/ +A duszyce się śmieją, że ten, co by g'rzeczy/ +Słowa wyrzec nie umie, nowy cień człowieczy./ +Więc my też, pamiętając na jego zabawki,/ +Nowej mu nie żałujmy usypać rękawkirękawki --- kopca mogilnego. Nazwa wywodzi się od kopca Krakusa. Kopiec ten według legendy lud usypał znosząc ziemię w rękawach. Później nazwa święta ludowego, zapewne pamiątka dawnej uroczystości obchodzonej przez Słowian.!/ +Nad nią miasto proporca suknią szachowanąsuknią szachowaną --- tzw. domino, szata błaznów./ +Zawieśmy, a na grobie gęś twardo kowanątwardo kowaną --- wykutą z kamienia; zwrot mieści w sobie aluzję zarówno do nazwiska zmarłego błazna, jak i do jego zawodu w związku z przysłowiem o krainie głupców, gdzie podkuwa się gęsi.,/ +A to, żeby mógł każdy, kto tędy pobieży,/ +Domyślić się zarazem, że tu Gąska leży. + 80. Temuż + Ośmdziesiąt lat (a to jest prawy wiek człowieczy)/ +Czekała śmierć, żeby był Gąska mówił g'rzeczy;/ +Nie mogła się doczekać, błaznem go tak wzięła/ +I tąż drogą, gdzie mądre zajmuje, pojęła./ +Gąska, błaznuj ty przedsię; imię twe nie zginie,/ +Póki dzika i swojska gęś na świecie słynie. + Kondycja ludzka, Mądrość, Szaleniec81. O mądrości + Nie to mądrość mądrym być albo wielkość świata/ +Rozumem chcieć ogarnąć: krótkie ludzkie lata;/ +Gonić w nich wielkie rzeczy, a dać gotowemu/ +Upływać, podobno to barzo szalonemu. + 82. Do dziewki + Nie uciekaj przede mną, dziewko urodziwa, +Z twoją rumianą twarzą moja broda siwa +Zgodzi się znamienicie; patrz, gdy wieniec wiją, +Że pospolicie sadzą przy różej leliją. + Nie uciekaj przede mną, dziewko urodziwa, +Serceć jeszcze niestare, chocia broda siwa; +Choć u mnie broda siwa, jeszczem niezganiony, +Czosnek ma głowę białą, a ogon zielony. + Nie uciekaj, ma rada; wszak wiesz: im kot starszy, +Tym, pospolicie mówią, ogon jego twarszy; +I dąb, choć mieścy przeschnie, choć list na nim płowy, +Przedsię stoi potężnie, bo ma korzeń zdrowy. + 83. Nagrobek dwiema braciej + Tu Jadam i Mikołaj, dwa bracia rodzeni/ +Czerni, w jednymże grobie leżą położeni./ +Ten na wojnie gardło dał, ów zginął w pokoju:/ +Nie masz przymierza z śmiercią, zawżdy my z nią w boju. + 84. Na słup kamienny + Jest coś na świecie (kto chce pilno wejźrzeć w rzeczy),/ +Z czego się dowcip wypleść nie może człowieczyczego się dowcip... --- z czego pomysłowość ludzka nie może znaleźć wyjścia../ +Co rozumowi barziej, proszę cię, przystało,/ +Jeno żeby się złym źle, dobrym dobrze działo?/ +W czym tak częsta omyłka, że ten to sąd boży/ +Niejednemu sumnienie i serce zatrwoży./ +Przedsię żyjmy pobożnie g'woli samej cnocie,/ +Której cena jednaż jest w szczęściu i w kłopocie. + 85. Marcinowa powieść + Ba, jeszcze raz, Marcinie! --- Więc powiem, tak było:/ +Kilka osób na jedne salę się złożyło./ +Każdy z żoną. Wieczerzą potym odprawiwszy/ +Szli spać. Ledwie się składli, kiedy co waśniwszy/ +Na drugie tak zawoła: ,,Panowie, czas wsiadać!"/ +A ci też (ale o tym nie trzeba powiadać)./ +Po małej chwili zasię tenże się ozowie,/ +Co i pierwej straż trzymał: ,,Czas wsiadać, panowie!"/ +A panowie do siodeł. Ujechawszy milę,/ +Posłuchali onego: ,,Postój koniom chwilę!"/ +A jeden zatym usnął. On znowu: ,,Panowie, Czas wsiadać!"/ +Wszyscy inszy stali przedsię w słowie,/ +A tego żona budzi: ,,Miły, nie słyszycie?/ +Już tam drudzy wsiadają, wierę, rychło spicie!"/ +A ten chrapi, choć nie spi. ,,Miły, ba, słuchajcie,/ +Już tam drudzy wsiadają." ,,Ej, jużże wsiadajcie,/ +Aż was diabli pobiorą!" Ali drudzy: ,,Szkoda/ +Odjeżdżać towarzysza; wielka rzecz przygoda!/ +Pomóżmy mu w złym razie, a załóżmy swoje."/ +,,Diabeł cię niechaj prosi, niech już ciągną moje."/ +,,Miła, ty się nie przeciw! pokarmiwszy koni,/ +A jutro rano wstawszy, będziem tam, gdzie oni." + Kochanek, Mąż, Obyczaje, Żona86. O flisie + Ze Gdańska flis wędrując, gdy sobie nadchodził,/ +Stąpił we wsi do karczmy, aby się ochłodził./ +Ale miasto ochłody jeszcze się zapalił,/ +Bo mu Kupido młodą gospodynią schwalił./ +Więc każe piwa nosić, a gospodarz baczy,/ +Że mu do żony z wiosłem flis przymierzać raczy./ +Da pokój: za gościów grosz miło mu się napić,/ +Nie każe się do łoża gospodyniej kwapić./ +Flis ma swą rzecz na pieczy, a gospodarz nie mniej./ +Słuchajcież, kto tu sztukę wyprawi foremniej./ +Kiedy gospodarz nie mógł już przesiedzieć flisa:/ +,,Nie tu --- pry --- łgać"; wzniózwszy gzła nakrył dłonią cisa./ +Usnął ściany się wsparwszy. Flis ku paniej godzi./ +Onej też nie od tego, ręka tylko szkodzi./ +,,Namniejsza to" --- rzecze flis; także między spary/ +W grosz ugodził dobywszy krzoski z szarawary. + + + + +