X-Git-Url: https://git.mdrn.pl/wolnelektury.git/blobdiff_plain/8559c95597de98e8f6c580e97224ed3ecc9dc5c0..04cb9d727764da3c0d3ba30783ba25dc828e3899:/books/kochanowski_odprawa_poslow_greckich.xml?ds=inline diff --git a/books/kochanowski_odprawa_poslow_greckich.xml b/books/kochanowski_odprawa_poslow_greckich.xml old mode 100755 new mode 100644 index 1c89148e4..855e7a6b9 --- a/books/kochanowski_odprawa_poslow_greckich.xml +++ b/books/kochanowski_odprawa_poslow_greckich.xml @@ -1,6 +1,7 @@ -<?xml version="1.0"?> -<rdf:RDF xmlns:rdf="http://www.w3.org/1999/02/22-rdf-syntax-ns#" -xmlns:dc="http://purl.org/dc/elements/1.1/"> +<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?> +<utwor> + +<rdf:RDF xmlns:rdf="http://www.w3.org/1999/02/22-rdf-syntax-ns#" xmlns:dc="http://purl.org/dc/elements/1.1/"> <rdf:Description rdf:about="http://wiki.wolnepodreczniki.pl/Lektury:Kochanowski/Odprawa_posÅów_greckich"> <dc:creator xml:lang="pl">Kochanowski, Jan</dc:creator> <dc:title xml:lang="pl">Odprawa posÅów greckich</dc:title> @@ -13,7 +14,7 @@ xmlns:dc="http://purl.org/dc/elements/1.1/"> <dc:subject.type xml:lang="pl">Dramat</dc:subject.type> <dc:subject.genre xml:lang="pl">Tragedia</dc:subject.genre> <dc:description xml:lang="pl">Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Partnerem projektu jest Prokom Software SA. Reprodukcja cyfrowa wykonana przez BibliotekÄ NarodowÄ z egzemplarza pochodzÄ cego ze zbiorów BN.</dc:description> -<dc:identifier.url xml:lang="pl">http://www.wolnelektury.pl/lektura/Odprawa+pos%C5%82%C3%B3w+greckich</dc:identifier.url> +<dc:identifier.url xml:lang="pl">http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/odprawa-poslow-greckich</dc:identifier.url> <dc:source.URL xml:lang="pl">http://www.polona.pl/Content/1501</dc:source.URL> <dc:source xml:lang="pl">Kochanowski, Jan (1530-1584), DzieÅa polskie, tom 2, PaÅstwowy Instytut Wydawniczy, wyd. 8, Warszawa, 1976</dc:source> <dc:rights xml:lang="pl">Domena publiczna - Jan Kochanowski zm. 1584</dc:rights> @@ -27,3 +28,1241 @@ xmlns:dc="http://purl.org/dc/elements/1.1/"> </rdf:Description> </rdf:RDF> + +<dramat_wierszowany_l> + + +<extra><!--<elementy_poczatkowe>--></extra> + +<autor_utworu>Jan Kochanowski</autor_utworu> + +<nazwa_utworu>Odprawa posÅów greckich</nazwa_utworu> + +<podtytul> + PODANA NA TEATRHUM PRZED KRÃLEM JEGO MÅCIÄ/ + I KRÃLOWÄ JEJ MÅCIÄ/ + W JAZDOWIE NAD WARSZAWÄ<pr>W Jazdowie (Ujazdowie), wówczas wsi podwarszawskiej, we dworze RadziwiÅÅów odbyÅo siÄ w r. 1578 wesele Krystyny RadziwiÅÅówny i Jana Zamoyskiego. TytuÅ <tytul_dziela>Odprawa</tytul_dziela> nie znaczy <wyroznienie>odmowy</wyroznienie>, lecz <wyroznienie>zaÅatwienie</wyroznienie>, jak dzisiaj odprawa celna lub paszportowa.</pr>/ + DNIA 12 STYCZNIA ROKU PAÅSKIEGO 1578,/ + NA FEÅCIE U JEGO MÅCI PANA/ + PODKANCLERZEGO KORONNEGO +</podtytul> + +<sekcja_swiatlo/> + +<srodtytul> + MEMU MIÅOÅCIWEMU PANU,/ + JEGO MÅCI PANU,/ + PANU JANOWI ZAMOYSKIEMU/ + Z ZAMOÅCIA,/ + PODKANCLERZEMU KORONNEMU ETC., ETC./ + <wyroznienie>SÅużby swe w ÅaskÄ W. M. mego miÅoÅciwego Pana zalecam.</wyroznienie> +</srodtytul> + +<akap>Wczora dopiero oddano mi obadwa listy za raz<pe><slowo_obce>za raz</slowo_obce> --- równoczesnie, razem.</pe>, któreÅ W. M.<pe><slowo_obce>W. M.</slowo_obce> --- Wasza MiÅoÅÄ.</pe> do mnie okoÅo tej tragedyjej pisaÅ. A iżem przedtym nie wiedziaÅ o tych liÅciech, spodziewaÅem siÄ, że za tymi czasów odwÅokami<pe><slowo_obce>czasów odwÅokami</slowo_obce> --- zwlekaniami, zwÅokÄ .</pe> i mej tragedyjej siÄ odwlec miaÅo albo raczej że tak ze mnÄ zostaÄ miaÅa molom na pokarm albo na trÄ bki do apteki<pe><slowo_obce>trÄ bki do apteki</slowo_obce> --- papierki, w które zawijano towar.</pe>. Jakom listy W. M. przeczytaÅ, nie byÅo czasu poprawowaÄ, bom wszytek musiaÅ <slowo_obce>insumere</slowo_obce><pr><slowo_obce>insumere</slowo_obce> (Åac.) --- użyÄ, poÅwiÄciÄ.</pr> na przepisanie. <slowo_obce>Quicquid id est</slowo_obce><pr><slowo_obce>Quicquid id est</slowo_obce> (Åac.) --- czymkolwiek to [dzieÅo] jest.</pr>, a baczÄ, że bÅazeÅstwo<pe><slowo_obce>bÅazeÅstwo</slowo_obce> --- tu: rzecz licha, miernej wartoÅci.</pe>, i W. M. sam podobno rzeczesz, posyÅam W. M. tym Åmielej, chocia nie masz co, żem to jeszcze z przodku W. M. opowiadaÅ, że to nie miaÅo byÄ <slowo_obce>ad amussim</slowo_obce><pe><slowo_obce>ad amussim</slowo_obce> (Åac., dosÅ.: pod sznur) --- wedÅug reguÅy, tu: wedÅug zasad tragedii antycznej.</pe>, bo mistrz nie po temu. Rzeczy też drugie nie wedla uszu naszych<pe><slowo_obce>nie wedla uszu naszych</slowo_obce> --- niezgodne z przyzwyczajeniami wspóÅczesnych Kochanowskiego.</pe>. <slowo_obce>Inter caetera</slowo_obce><pr><slowo_obce>Inter caetera</slowo_obce> (Åac.) --- miÄdzy innymi.</pr> trzy sÄ chory, a trzeci jakoby greckim chorom przygania<pr><slowo_obce>przygania</slowo_obce> --- <wyroznienie>przygarnÄ Ä</wyroznienie>, forma czÄstotliwa od <wyroznienie>przygoniÄ</wyroznienie>, tu w sensie: iÅÄ za, iÅÄ Åladem, naÅladowaÄ.</pr>, bo oni już osobny <slowo_obce>characterem</slowo_obce> do tego majÄ <pe><slowo_obce>characterem</slowo_obce> [Åac.]<slowo_obce>... majÄ </slowo_obce> --- majÄ odrÄbnÄ , specjalnÄ formÄ. Chodzi tu zapewne o próbÄ przystosowania rytmiki wiersza polskiego do metrum antycznego.</pe><uwaga>Czy powyższy przyp. OK? + Warto to wyjaÅniÄ dokÅadniej -- dgalecki</uwaga>; nie wiem, jako to w polskim jÄzyku brzmieÄ bÄdzie. Ale w tym niech bÄdzie <slowo_obce>arbitrium</slowo_obce><pr><slowo_obce>arbitrium</slowo_obce> (Åac.) --- sÄ d, wyrok.</pr> W. M. albo raczej we wszytkim. Barzo bych to byÅ rad uczyniÅ, żebych<pe><slowo_obce>Barzo bych... żebych</slowo_obce> --- staropolskie formy trybu warunkowego: bardzo bym... żebym.</pe> byÅ sam <slowo_obce>praesens</slowo_obce> <pr>praesens (Åac.) --- osobiÅcie, obecny.</pr> W. M. teraz sÅużby swe ofiarowaÅ, ale mi zÅe zdrowie nie da. Nierad bych przedsiÄ omieszkaÅ przenosin W. M., jeÅli <slowo_obce>salus</slowo_obce><pr>salus (Åac.) --- zdrowie.</pr> tak bÄdzie chciaÅa. Zatym siÄ Åasce W. M. mego miÅoÅciwego Pana zalecam. Dat.<pr><slowo_obce>Dat.</slowo_obce>[um] (skrót Åac. od:<slowo_obce>datum</slowo_obce>) --- dano (domyÅlnie: list posÅaÅcowi).</pr> w Czarnolesie dwudziestego wtórego dnia grudnia roku bożego MDLXXVII.</akap> + +<akap>W. M. mego miÅoÅciwego Pana</akap> + +<akap_cd> </akap_cd> + +<akap_cd>sÅuga uprzejmy</akap_cd> + +<akap_cd><wyroznienie>Jan Kochanowski</wyroznienie></akap_cd> + + +<lista_osob> + <naglowek_listy>PERSONY</naglowek_listy> + <lista_osoba>Antenor</lista_osoba> + <lista_osoba>Aleksander, którego i Parysem zowiÄ </lista_osoba> + <lista_osoba>Helena</lista_osoba> + <lista_osoba>Pani Stara</lista_osoba> + <lista_osoba>PoseÅ Parysów</lista_osoba> + <lista_osoba typ="posÅowie greccy">Ulisses</lista_osoba> + <lista_osoba typ="posÅowie greccy">Menelaus</lista_osoba> + <extra>JeÅli powyższe nie zadziaÅa (klamra spinajÄ cÄ oba imiona, za niÄ "posÅowie..."), to można zÅożyÄ i w ten sposób: + <lista_osoba>PosÅowie greccy:/ + [tab] Ulisses/ + [tab] Menelaus + </lista_osoba> + </extra> + <lista_osoba>Priamus, król trojaÅski</lista_osoba> + <lista_osoba>Kasandra</lista_osoba> + <lista_osoba>Rotmistrz</lista_osoba> + <lista_osoba>WiÄzieÅ</lista_osoba> + <lista_osoba>Chorus z panien trojaÅskich</lista_osoba> +</lista_osob> + +<miejsce_czas>Sprawa w Trojej</miejsce_czas> + + +<extra><!--</elementy_poczatkowe>--></extra> + + +<extra><!--<tekst_glowny>--></extra> + + +<extra><naglowek_scena>[PROLOG]</naglowek_scena></extra> + + +<naglowek_osoba>ANTENOR</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + Com dawno tuszyÅ i w gÅos opowiedaÅ,/ + Å»e obelżenia i krzywdy tak znacznej/ + CierpieÄ nie mieli waleczni Grekowie:/ + Teraz już posÅy ich u siebie mamy,/ + Którzy siÄ tego u nas domagajÄ ,/ + Aby Helena byÅa im wydana,/ + KtórÄ w tych czasiech przeszÅych Aleksander,/ + BÄdÄ c w Grecyjej, goÅÄ nieprawie wierny<pr><slowo_obce>goÅÄ nieprawie wierny</slowo_obce> --- wyrażenie bardzo oglÄdne, chodzi bowiem o zÅamanie prawa goÅcinnoÅci i wiaroÅomstwo, tÅumaczy siÄ jednak stylem tragedii rozgrywajÄ cej siÄ w Årodowisku dworskim.</pr>,/ + UniósÅ od mÄża i przez bystre morze/ + Do trojaÅskiego miasta przyprowadziÅ./ + TÄ jeÅli wrócim i mÄżowi w rÄce/ + Oddamy, możem siedzieÄ za pokojem,/ + Lecz jeÅli z niczym posÅowie odjadÄ ,/ + Tegoż dnia nowin sÅuchajmy, że Greczyn/ + Z morza wysiada i ziemiÄ wojuje./ + <begin id="b1188299578684"/><motyw id="m1188299578684">Obywatel</motyw>Czuje o sobie<pr><slowo_obce>Czuje o sobie</slowo_obce> --- dba o swojÄ sprawÄ.</pr> widzÄ, Aleksander:/ + Praktyki czyni<pr><slowo_obce>Praktyki czyni</slowo_obce> --- praktykuje, tj. zjednywa sobie zwolenników, spiskuje.</pr>, towarzystwa zbiera,/ + Åle upominki, aż i mnie nie minÄ Å;/ + A mnie i dom mój, i co mam z swych przodków,/ + Nie jest przedajno. A miaÅbych swÄ wiarÄ/ + Na targ wynosiÄ, uchowa miÄ tego/ + Bóg mój<pr><slowo_obce>uchowa... Bóg...</slowo_obce> --- uchowaj Bóg, niech Bóg uchowa.</pr>. Nie ufa swej sprawiedliwoÅci,/ + Kto zÅotu mówiÄ od siebie rzecz każe./ + Lecz i to czÅowiek maÅego baczenia,/ + Który na zgubÄ rzeczypospolitej/ + Podarki bierze, jakoby sam tylko/ + W cale miaÅ zostaÄ, kiedy wszytko zginie./<end id="e1188299578684"/> + Ale mnie czas do rady, bo dziÅ król chce posÅy/ + OdprawowaÄ. SnÄ Ä widzÄ Aleksandra? Ten jest. + </strofa> +</kwestia> + +<didaskalia><osoba>Aleksander</osoba>, <osoba>Antenor</osoba></didaskalia> + + +<extra><naglowek_scena>[EPEISODION PIERWSZE]</naglowek_scena></extra> + + +<begin id="b1188300805652"/><motyw id="m1188300805652">PrzyjaźÅ, SprawiedliwoÅÄ</motyw><naglowek_osoba>ALEKSANDER<pe>PoczÄ tek pierwszego <slowo_obce>epeisodionu</slowo_obce> (<slowo_obce>epeisodion</slowo_obce> --- czÄÅÄ dialogowa w tragedii greckiej, w przeciwieÅstwie do <slowo_obce>stasimonu</slowo_obce>, czÄÅci wygÅaszanej przez chór. Tragedia grecka skÅadaÅa siÄ zazwyczaj z czterech, piÄciu epeisodionów przeplatanych stasimonami.</pe></naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + Jako mi niemal wszyscy obiecali,/ + Cny Antenorze, proszÄ, i ty sprawie/ + Mej bÄ dź przychylnym przeciw posÅom greckim. + </strofa> +</kwestia> + +<naglowek_osoba>ANTENOR</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + A ja z chÄciÄ rad, zacny królewicze<pe><slowo_obce>królewicze</slowo_obce> --- królewiczu.</pe>,/ + Cokolwiek bÄdzie sprawiedliwoÅÄ niosÅa/ + I dobre<pe><slowo_obce>dobre</slowo_obce> --- dobro</pe> rzeczypospolitej naszej. + </strofa> +</kwestia> + + +<naglowek_osoba>ALEKSANDER</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa>Wymówki nie masz, gdy przyjaciel prosi.</strofa> +</kwestia> + + +<naglowek_osoba>ANTENOR</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa>Przyzwalam, kiedy o sÅusznÄ rzecz prosi.</strofa> +</kwestia> + +<naglowek_osoba>ALEKSANDER</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + Obcemu wiÄcej życzyÄ niżli swemu/ + CoÅ niedaleko zda siÄ od zazdroÅci. + </strofa> +</kwestia> + + +<naglowek_osoba>ANTENOR</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + Przyjacielowi wiÄcej niżli prawdzie/ + ChcieÄ sÅużyÄ, zda siÄ przeciw przystojnoÅci. + </strofa> +</kwestia> + + +<naglowek_osoba>ALEKSANDER</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + RÄka umywa rÄkÄ, noga nogi/ + Wspiera, przyjaciel port przyjacielowi. + </strofa> +</kwestia> + + +<naglowek_osoba>ANTENOR</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + Wielki przyjaciel przystojnoÅÄ: tÄ sobie/ + RozkazaÄ sÅużyÄ nie jest przyjacielska<pr><slowo_obce>nie jest przyjacielska</slowo_obce> --- nie jest rzeczÄ przyjacielskÄ .</pr>. + </strofa> +</kwestia> + + +<naglowek_osoba>ALEKSANDER</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa>W potrzebie, mówiÄ , doznaÄ przyjaciela.</strofa> +</kwestia> + + +<naglowek_osoba>ANTENOR</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa>I toÄ potrzeba, gdzie sumnienie pÅaci<pr><slowo_obce>I toÄ potrzeba, gdzie sumnienie pÅaci</slowo_obce> --- i to jest potrzebÄ (niebezpieczeÅstwem), gdzie chodzi o sumienie. Obaj rozmówcy sypiÄ w rozmowie przysÅowiami, osÅaniajÄ cymi ich wzajemnÄ niechÄÄ, rozmowa zaÅ toczy siÄ w krótkich, jednowierszowych zdaniach (tzw. <slowo_obce>stichomytia</slowo_obce>), dowodzÄ cych wzburzenia przeciwników.</pr>.</strofa> +</kwestia> + + +<naglowek_osoba>ALEKSANDER</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa>PiÄkne sumnienie: staÄ przy przyjacielu.</strofa> +</kwestia> + + +<naglowek_osoba>ANTENOR</naglowek_osoba> + +<kwestia><strofa>Jeszcze piÄkniejsze: zostawaÄ przy prawdzie.</strofa></kwestia> + + +<naglowek_osoba>ALEKSANDER</naglowek_osoba> + + +<kwestia><strofa>Grekom pomagaÄ to u ciebie prawda.</strofa></kwestia> + + +<naglowek_osoba>ANTENOR</naglowek_osoba> + +<kwestia><strofa>Grek u mnie każdy, kto ma sprawiedliwÄ <pr><slowo_obce>kto ma sprawiedliwÄ </slowo_obce> --- ma sÅusznoÅÄ.</pr>.</strofa></kwestia> + + +<naglowek_osoba>ALEKSANDER</naglowek_osoba> + +<kwestia><strofa>WidzÄ, żebyÅ miÄ ty prÄdko osÄ dziÅ.</strofa></kwestia> + + +<naglowek_osoba>ANTENOR</naglowek_osoba> + +<kwestia><strofa>Swoje sumnienie każdego ma sÄ dziÄ.</strofa></kwestia><end id="e1188300805652"/> + + +<naglowek_osoba>ALEKSANDER</naglowek_osoba> + +<kwestia><strofa>ZnaÄ, że u ciebie gospodÄ posÅowie.</strofa></kwestia> + + +<naglowek_osoba>ANTENOR</naglowek_osoba> + +<kwestia><strofa>Wszystkim uÄciwym dom mój otworzony.</strofa></kwestia> + + +<naglowek_osoba>ALEKSANDER</naglowek_osoba> + +<kwestia><strofa>A zwÅaszcza, kto nie z próżnymi rÄkoma.</strofa></kwestia> + + +<naglowek_osoba>ANTENOR</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + Trzeba mi bowiem sÄdziom na podarki,/ + Bom cudzÄ Å¼onÄ wziÄ Å, o którÄ czyniÄ <pr><slowo_obce>o którÄ czyniÄ </slowo_obce> --- o którÄ toczy siÄ sprawa.</pr>. + </strofa> +</kwestia> + + +<naglowek_osoba>ALEKSANDER</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + Nie wiem o żonÄ<pr><slowo_obce>Nie wiem o żonÄ</slowo_obce> --- nie wiem, czy o żonÄ.</pr>, ale dary bierzesz,/ + Od Greków zwÅaszcza; moje na ciÄ maÅe. + </strofa> +</kwestia> + + +<naglowek_osoba>ANTENOR</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + I żon, i cudzych darów nierad biorÄ./ + Ty, jako żywiesz, tak, widzÄ, i mówisz/ + NiepowÅciÄ gliwie; nie mam z tobÄ sprawy. + </strofa> +</kwestia> + + +<naglowek_osoba>ALEKSANDER</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + I mnie żal, żem ciÄ o co kiedy prosiÅ./ + Ufam swym bogom, że i krom twej Åaski/ + NajdÄ, kto rzeczy mych podpieraÄ bÄdzie. + </strofa> +</kwestia> + + +<naglowek_osoba>ANTENOR</naglowek_osoba> + +<kwestia><strofa>Taki, jakiÅ sam.</strofa></kwestia> + + +<naglowek_osoba>ALEKSANDER</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + <wers_cd>Da Bóg, czÅek poÄciwy.</wers_cd> + </strofa> +</kwestia> + + +<begin id="b1188300941159"/><motyw id="m1188300941159">MÄ droÅÄ, MÅodoÅÄ </motyw><naglowek_osoba> + CHORUS<pe>PoczÄ tek pierwszego <slowo_obce>stasimon</slowo_obce>.</pe> +</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + By rozum byÅ przy mÅodoÅci/ + Nigdy takiej obfitoÅci/ + PereÅ morze i ziemia zÅota nie urodzi,/ + Å»eby tego nie mieli tym dostawaÄ mÅodzi<pr><slowo_obce>Å»eby tego nie mieli tym dostawaÄ Åodzi</slowo_obce> --- nie ma takich skarbów, za które mÅodzi nabyÄ by mogli rozum.</pr>. + </strofa> + + <strofa> + <wers_akap>Mniej by na Åwiecie trosk byÅo,</wers_akap>/ + By siÄ to dwoje ÅÄ czyÅo;/ + I oni by rozkoszy trwalszych używali,/ + Siebie ani powinnych w żal by nie wdawali. + </strofa> + + <strofa> + <wers_akap>Teraz, na rozum nie dbajÄ c,</wers_akap>/ + A Å¼Ä dzom tylko zgadzajÄ c,/ + Zdrowie i sÅawÄ tracÄ , tracÄ majÄtnoÅci/ + I ojczyznÄ w ostatnie zawodzÄ trudnoÅci. + </strofa> + + <strofa> + <wers_akap>O Boże na wielkim niebie!</wers_akap>/ + Drogo to, widzÄ, u Ciebie/ + DaÄ mÅodoÅÄ i baczenie za raz; jedno pÅaciÄ/ + Drugim trzeba: to dobre, a tego żal straciÄ.<end id="e1188300941159"/> + </strofa> + + <strofa> + <wers_akap>Ale oto HelenÄ widzÄ: co też teraz</wers_akap>/ + Nieboga myÅli wiedzÄ c, że dziÅ o niej w radzie/ + Ostateczne namowy, ma li w Troi zostaÄ/ + Czyli GrecyjÄ znowu i SpartÄ nawiedziÄ? + </strofa> +</kwestia> + + +<begin id="b1188301188520"/><motyw id="m1188301188520">Kobieta, Ojczyzna, Å»ona</motyw><naglowek_osoba> + HELENA<pe>PoczÄ tek drugiego <slowo_obce>epeisodion</slowo_obce>.</pe> +</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + Wszytkom ja to widziaÅa jako we zwierciedle,/ + Å»e z korzyÅci swej nie miaÅ dÅugo siÄ weseliÄ/ + Bezecny Aleksander, ale mu wczas mieli/ + I dobrÄ myÅl przekazie przeważni Grekowie./ + WiÄc on, jako drapieżny wilk rozbiwszy stado,/ + Co nadalej uciekaÅ, a oni zaÅ, jako/ + Pasterze ze psy, za nim. I ledwe do tego/ + Nie przyjdzie, że wilk owcÄ na ostatek musi/ + PorzuciÄ, a sam gdzie w las sromotnie uciecze. + </strofa> + + <strofa> + <wers_akap>Niestety, jakież moje bÄdÄ przenosiny?</wers_akap>/ + Podobno w tyÅ okrÄtu ÅaÅcuchem za szyjÄ/ + UwiÄ zana, poÅrzodkiem greckich naw popÅynÄ./ + Z jakÄ Å¼ ja twarzÄ braciÄ swÄ <pr><slowo_obce>braciÄ swÄ </slowo_obce> --- braÄmi Heleny, jako córki Zeusa i Ledy, byli Kastor i Polluks.</pr> miÅÄ przywitam?/ + Jakoż ja, niewstydliwa, przed oczy twe naprzód,/ + MÄżu mój miÅy, przyjdÄ i sprawÄ o sobie/ + DawaÄ bÄdÄ? A bÄdÄż w twarz ci wejźrzeÄ ÅmiaÅa?/ + BodajżeÅ ty byÅ nigdy Sparty nie nawiedziÅ,/ + NieszczÄsny Pryjamida! Bo czego mnie wiÄcej/ + Nie dostawaÅo? Zacnych ksiÄ Å¼Ä t córkÄ bÄdÄ c/ + SzÅam w ksiÄ Å¼Äcy dom zacny; daÅ byÅ Bóg urodÄ,/ + DaÅ potomstwo, daÅ dobrÄ nade wszytko sÅawÄ./ + Tom wszytko prze czÅowieka zÅego utraciÅa./ + Ojczyzna gdzieÅ daleko, przyjacióŠnie widzÄ,/ + Dziatki<pr><slowo_obce>Dziatki</slowo_obce> --- Helena miaÅa, wedÅug Homera, jednÄ córkÄ: HermionÄ.</pr>, nie wiem, żywe li; jam sama coÅ maÅo/ + Od niewolnice rożna, przymówkom dotkliwym/ + I zÅej sÅawie podlegÅa, a co jeszcze ze mnÄ / + SzczÄÅcie myÅli poczynaÄ, ty sam wiesz, mój Panie. + </strofa><end id="e1188301188520"/> +</kwestia> + + +<didaskalia><osoba>Pani Stara</osoba>, <osoba>Helena</osoba></didaskalia> + + +<begin id="b1188301342762"/><motyw id="m1188301342762">Kondycja ludzka</motyw><naglowek_osoba>PANI</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + Nie frasuj mi siÄ, moje dzieciÄ miÅe,/ + Takci na Åwiecie byÄ musi: raz radoÅÄ,/ + Drugi raz smutek; z tego dwojga żywot/ + Nasz upleciony. I rozkoszyÄ nasze/ + Niepewne, ale i troski ustÄ piÄ/ + MuszÄ , gdy Bóg chce, a czasy przyniosÄ . + </strofa> +</kwestia> + +<naglowek_osoba>HELENA</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + 0 matko moja, nierównoż to tego/ + WieÅca pleciono; wiÄcej że daleko/ + CzÅowiek frasunków czuje niż radoÅci. + </strofa> +</kwestia> + + +<naglowek_osoba>PANI</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + Barziej do serca to, co boli, czÅowiek/ + Przypuszcza, niżli co g'myÅli siÄ dzieje./ + I stÄ dże siÄ zda, że tego jest wiÄcej,/ + Co trapi, niżli co czÅowieka cieszy. + </strofa> +</kwestia> + + +<naglowek_osoba>HELENA</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + Prze Bóg, wiÄcejci zÅego na tym Åwiecie/ + Niżli dobrego. Patrzaj naprzód, jako/ + Jedenże tylko sposób czÅowiekowi/ + Jest urodziÄ siÄ, a zginÄ Ä tak wiele/ + Dróg jest, że tego niepodobno zgadnÄ Ä./ + Także i zdrowie nie ma, jeno jedno./ + CzÅowiek Åmiertelny, a przeciwko temu/ + Niezliczna liczba chorób rozmaitych./ + Ale i ona, która wszystkim wÅada,/ + Która ma wszytko w rÄku, wszytkim rzÄ dzi,/ + Fortuna, za mnÄ Åwiadczy, że daleko/ + Mniej dóbr na Åwiecie niżli tego, co zÅym/ + Ludzie mianujÄ , bo ubogaciwszy/ + PewnÄ czÄÅÄ ludzi, patrzaj, co ich ciÄżkim/ + Ubóstwem trapi. A iż tego żadnej/ + ZadoÅci g'woli ani skÄpstwu swemu/ + Nie czyni, ale niedostatkiem tylko/ + SciÅniona, znak jest, że i dziÅ, gdy komu/ + Chce co uczyniÄ dobrze, pospolicie/ + Jednemu pierwej weźmie, toż dopiero/ + Drugiemu daje; skÄ d siÄ da rozumieÄ,/ + Co już powtarzam nie raz, że na Åwiecie/ + Mniej dóbr daleko niżli zÅych przypadków. + </strofa> +</kwestia> + + +<naglowek_osoba>PANI</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + Mniej abo wiÄcej, równa li też liczba/ + Obojga --- korzyÅÄ niewielka to wiedzieÄ./ + 0 to by Boga prosiÄ, żeby czÅowiek/ + Co namniej szczÄÅcia przeciwnego doznaÅ,/ + Bo żeby zgoÅa nic, to nie czÅowiecza./<end id="e1188301342762"/> + <begin id="b1188301420388"/><motyw id="m1188301420388">Kobieta</motyw>Ale że z rady tak dÅugo nikogo/ + Nie sÅychaÄ! Wiem, że da bez omieszkania/ + ZnaÄ Aleksander, skoro siÄ tam rzeczy/ + PrzetoczÄ , a nam biaÅymgÅowom jakoÅ/ + Przystojniej w domu zawżdy niż przed sieniÄ <pr><slowo_obce>przed sieniÄ </slowo_obce> --- przed paÅacem, to bowiem jeszcze w pierwszej poÅowie w. XVI wyraz ,,sieÅ" znaczyÅ.</pr>.<end id="e1188301420388"/> + </strofa> +</kwestia> + + +<begin id="b1188301579887"/><motyw id="m1188301579887">Obywatel, SprawiedliwoÅÄ, WÅadza</motyw><naglowek_osoba> + CHORUS<pe>PoczÄ tek drugiego <slowo_obce>stasimon</slowo_obce>.</pe> +</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + Wy, którzy pospolitÄ rzeczÄ wÅadacie,/ + A ludzkÄ sprawiedliwoÅÄ w rÄku trzymacie,/ + Wy, mówiÄ, którym ludzi paÅÄ poruczono/ + I zwirzchnoÅci nad stadem bożym zwierzono: + </strofa> + + <strofa> + <wers_akap>Miejcie to przed oczyma zawżdy swojemi,</wers_akap>/ + Å»eÅcie miejsce zasiedli boże na ziemi,/ + Z którego macie nie tak swe wÅasne rzeczy,/ + Jako wszytek ludzki mieÄ rodzaj na pieczy. + </strofa> + + <strofa> + <wers_akap>A wam wiÄc nad mniejszymi zwierzchnoÅÄ jest dana,</wers_akap>/ + Ale i sami macie nad sobÄ pana,/ + Któremu kiedyżkolwiek z spraw swych uczyniÄ/ + Poczet macie: trudnoż tam krzywemu wyniÄ. + </strofa> + + <strofa> + <wers_akap>Nie bierze ten pan darów ani siÄ pyta,</wers_akap>/ + JeÅli kto chÅop czyli siÄ grofem poczyta,/ + W siermiÄdze li go widzi, w zÅotych li gÅowach;/ + JeÅli namniej przewiniÅ, byÄ mu w okowach. + </strofa> + + <strofa> + <wers_akap>WiÄc ja podobno z mniejszym niebezpieczeÅstwem</wers_akap>/ + GrzeszÄ, bo sam siÄ tracÄ swym wszeteczeÅstwem./ + PrzeÅożonych wystÄpy miasta zgubiÅy/ + I szerokie do gruntu carstwa zniszczyÅy. + </strofa><end id="e1188301579887"/> +</kwestia> + + +<didaskalia><osoba>PoseÅ</osoba>, <osoba>Helena</osoba></didaskalia> + + +<naglowek_osoba> + POSEÅ<pe>PoczÄ tek trzeciego <slowo_obce>epeisodion</slowo_obce>.</pe> +</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + DobrÄ nowinÄ paniej swojej niosÄ./ + Rozumiem temu, że już dawno tego/ + Poselstwa czeka, serce swe troskami/ + I pÅaczem trapiÄ c. Ale oto prawie/ + Na czas wychodzi z domu. O królowa,/ + WdziÄcznej nowiny posÅa masz przed sobÄ . + </strofa> +</kwestia> + + +<naglowek_osoba>HELENA</naglowek_osoba> + +<kwestia><strofa>Daj Boże, byÅ co przyniósÅ pociesznego.</strofa></kwestia> + + +<naglowek_osoba>POSEÅ</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + PosÅowie twoi, jako przyjechali,/ + Tak odjeżdżajÄ , a ty przedsiÄ z nami. + </strofa> +</kwestia> + + +<naglowek_osoba>HELENA</naglowek_osoba> + +<kwestia><strofa>ByÅeÅ sam w radzie czyÅ sÅyszaÅ od kogo?</strofa></kwestia> + + +<naglowek_osoba>POSEÅ</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + ByÅem przy wszytkim i prosto mi stamtÄ d/ + IÅÄ Aleksander do ciebie rozkazaÅ. + </strofa> +</kwestia> + + +<naglowek_osoba>HELENA</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + JeszczeÄ nie widzÄ, z czego bych siÄ prawie/ + UcieszyÄ miaÅa. Wszakże powiedz przedsiÄ,/ + Jako co byÅo. + </strofa> +</kwestia> + + +<naglowek_osoba>POSEÅ</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + <wers_cd>Powiem, jeno sÅuchaj!</wers_cd>/ + <begin id="b1188302065574"/><motyw id="m1188302065574">Ojciec, Ojczyzna, Rodzina, SprawiedliwoÅÄ, Syn, WÅadza</motyw>Skoro w radzie zasiedli panowie, król naprzód/ + TÄ rzecz do nich uczyniÅ: ,,Nie zwykÅem nic nigdy/ + Bez rady waszej czyniÄ; a bych też zwykÅ kiedy/ + (Czego w pamiÄci nie mam), w tej sprawie koniecznie/ + Syna swego bych nie chciaÅ, aby miÄ ojcowska/ + MiÅoÅÄ przeciw synowi<pr><slowo_obce>przeciw synowi</slowo_obce> --- do syna.</pr> jako nie uwiodÅa./ + Bo aczci to podobno nie darmo rzeczono:/ + »Krew nie woda«<pr><slowo_obce>Krew nie woda</slowo_obce> --- Kochanowski używa tu zwrotu przysÅowiowego <wyroznienie>krew nie woda</wyroznienie> w niespotykanym już dziÅ znaczeniu: pokrewieÅstwo to czynnik doniosÅy.</pr>, lecz u mnie pospolitej rzeczy/ + Powinowactwo wiÄtsze. A tak, co siÄ kolwiek/ + Wam wszytkim bÄdzie zdaÅo, toż i ja pochwalÄ/<end id="e1188302065574"/> + Syn mój w Grecyjej żony dostaÅ, nie wiem jako<pr><slowo_obce>nie wiem jako</slowo_obce> --- z woli bogów czy przez porwanie.</pr>;/ + Tej siÄ upominajÄ od Greków posÅowie./ + WydaÄ abo nie wydaÄ; w tym rozmysÅu trzeba"./ + </strofa> + + <strofa> + <wers_akap>Zatym wstaÅ Aleksander i tak mówiÄ poczÄ Å:</wers_akap>/ + ,,Przy pierwszej posÅów skardze daÅem dostatecznÄ / + SprawÄ o sobie; teraz nie chcÄ uszu waszych/ + SÅowy próżnymi bawiÄ, ale maluczko co/ + Powiedziawszy, ostatek na Boga przypuszczÄ<pr><slowo_obce>ostatek na Boga przypuszczÄ</slowo_obce> --- resztÄ zdam na Boga.</pr>/ + I na ÅaskÄ ojcowskÄ , i was wszytkich zdanie./ + <begin id="b1188302269476"/><motyw id="m1188302269476">Bóg, Los, MiÅoÅÄ</motyw>Wszytkim wam jest Åwiadomo, jakim ja byŠżywot/ + WziÄ Å przed siÄ, żÄciem nigdy tych burkowych biesiad<pr><slowo_obce>burkowych biesiad</slowo_obce> --- rozrywek miejskich, hulanek żoÅnierskich.</pr>/ + PatrzÄ c nie chciaÅ; wolaÅem po gÄstych dÄ browach/ + PrÄdkie jelenie goniÄ abo dzikie Åwinie./ + Anim ja tego sobie za niewczas poczytaÅ/ + W budzie leÅnej siÄ przespaÄ i nad stady chodziÄ<pr><slowo_obce>nad stady chodziÄ</slowo_obce> --- chodziÄ za stadami, pasÄ c je.</pr>./ + Nie myÅliÅciem<pr><slowo_obce>Nie myÅliÅciem</slowo_obce> --- <wyroznienie>nie myÅliÅ-ci-jem</wyroznienie> (jestem): nie myÅlaÅem.</pr> ja wtenczas namniej o Helenie/ + Ani to imiÄ przedtym w uszu mych postaÅo./ + Wenus, kiedy miÄ naprzód trzy boginie<pr><slowo_obce>trzy boginie</slowo_obce> --- Hera (Junona), Pallas Atena (Minerwa) i Afrodyta (Wenus).</pr> sobie/ + Za sÄdziego obraÅy, Wenus mi jÄ sama/ + Napierwej zaleciÅa i za żonÄ daÅa./ + Ludzie, widzÄ, u Boga szczÄÅcia sobie proszÄ ,/ + A ja kiedy miÄ z chÄci swej tym potykali,/ + MiaÅem gardziÄ? PrzyjÄ Åem, i przyjÄ Åem wdziÄcznie,/ + I mam pewnÄ nadziejÄ, że tenże bóg, który/ + UÄciÅ miÄ naprzód, bÄdzie i do koÅca szczÄÅciÅ/ + I co mi daÅ, nie da mi leda jako wydrzeÄ./ + A bych też byŠżony swej ludzkim obyczajem<pr><slowo_obce>ludzkim obyczajem</slowo_obce> --- w sposób ludzki, zwyczajny, bez pomocy ,,boga", tj. bogini.</pr>/ + DostawaÅ, nie wiem, czemu onym siÄ zyÅÄ miaÅo/ + MedeÄ z domu wykraÅÄ od przyjacióŠnaszych,/ + A mnie zaÅ ich fortelu takimże fortelem/ + OddaÄ siÄ nie godziÅo?/ + JeÅlim co tedy winien, toż i oni winni./<end id="e1188302269476"/> + ChcÄ li nagrody, niech jÄ sami pierwej czyniÄ ,/ + Jako ci, którzy krzywdÄ naprzód uczynili./ + A tam, ojcze, nie tylko żonÄ moje, ale/ + I mnie samego wydaj, niechaj pokutujÄ!/ + Gdzie by też to o sobie tak rozumieÄ chcieli,/ + Å»e im każdy, a oni nie winni nikomu/ + SprawiedliwoÅci czyniÄ: tego, da Bóg, nigdy/ + Nad nami nie przewiodÄ <pr><slowo_obce>Nad nami nie przewiodÄ ani ich z to bÄdzie</slowo_obce> --- nam nie narzucÄ i na to siÄ nie zdobÄdÄ .</pr> ani ich z to bÄdzie./ + Nie tuszÄÄ ja, żebyÅ ty, ojcze mój Åaskawy,/ + Nie pomniaÅ jeszcze krzywdy i szkód staradawnych<pr><slowo_obce>szkód staradawnych</slowo_obce> --- mowa o dawniejszej wyprawie greckiej pod wodzÄ Heraklesa, zakoÅczonej zburzeniem Troi i porwaniem Hezjony.</pr>,/ + KtóreÅ wziÄ Å od tych panów i to paÅstwo sÅawne./ + JeszczeÄ mury na ziemi leÅ¼Ä powalone/ + I pola do tej doby pustyniami stojÄ ,/ + Znaki miecza greckiego i okrutnej rÄki./ + A byÅ też tego dobrze nie chciaÅ sam pamiÄtaÄ,/ + Hesyjona pamiÄtaÄ musi, siostra twoja,/ + Ojcze, a moja ciotka, która do tej doby/ + U nich w niewoli żywiÄ, jeÅli jeszcze żywiÄ./ + Tej nam krzywdy, o królu, jedna nie nagrodzi/ + Helena ani jeden Parys powetuje". + </strofa> + + <strofa> + <wers_akap>Tu przestaÅ Aleksander, a szept miedzy ludźmi</wers_akap>/ + RozlegaÅ siÄ po sali. Jako wiÄc ku latu/ + Robotne pszczoÅy w ulu szemrzÄ , kiedy wodza/ + Nowego oglÄ daÅy, a chÄÄ nastÄ piÅa/ + Od macior<pr><slowo_obce>Od macior</slowo_obce> --- od matek. Poeta stosuje tu (jak poprzednio w wersie 111: ,,dziatek") zamiennie: używa liczby mnogiej zamiast pojedynczej.</pr><uwaga>???</uwaga> siÄ wynosiÄ i nowe zaczynaÄ/ + Gospodarstwo, szmer w ulu i rozruch kryjomy:/ + Taki dźwiÄk tam natenczas wstaÅ byÅ miÄdzy ludźmi,/ + Który skoro ucichnÄ Å, Antenor jÄ Å mówiÄ:/ + </strofa> + + <strofa> + <wers_akap>,,Prawdzie dÅugich wywodów, królu, nie potrzeba:</wers_akap>/ + <begin id="b1188302698309"/><motyw id="m1188302698309">Kobieta, Å»ona</motyw>Aleksander, w Grecyjej goÅciem w domu bÄdÄ c/ + CzÅowieka przedniejszego, na goÅcinne prawa/ + Nie pomniÄ c, żonÄ mu wziÄ Å i przywÅaszczyÅ sobie./ + By mu byÅ niewolnicÄ naliższÄ przemówiÅ<pr><slowo_obce>przemówiÅ</slowo_obce> --- przeciÄ gnÄ Å do siebie, skÅoniÅ do opuszczenia domu.</pr>,/ + Winien by mu byÅ zostaÅ, cóż kiedy wziÄ Å Å¼onÄ,/ + Której ani zaniedbaÄ, ani też dochodziÄ/ + Dobry, uÄciwy czÅowiek bez wstydu nie może?/ + Winien mu nie po maÅu. On, chocia ze wstydem,/ + Å»ony siÄ upomina, a ja wróciÄ radzÄ,/ + Abychmy ku zelżeniu niesprawiedliwoÅci/ + Nie przydali: oboje to przez siÄ nieznoÅne,/ + Cóż<pr><slowo_obce>Cóż</slowo_obce> --- cóż dopiero.</pr> pospoÅu zÅożone!<end id="e1188302698309"/> <begin id="b1188302781913"/><motyw id="m1188302781913">Konflikt, MaÅżeÅstwo, Obywatel</motyw>Toteż niewÄ tpliwa,/ + Å»e Grekowie Heleny nie tylko przez posÅy,/ + Ale nawet i przez miecz domagaÄ siÄ bÄdÄ ./ + Niechże siÄ Aleksander tak drogo nie żeni,/ + Å»eby maÅżeÅstwo swoje upadkiem ojczyzny/ + I krwiÄ naszÄ miaÅ pÅaciÄ! JeÅli w ÅaskÄ dufa/ + Boginiej swej, niech na to miejsce dwu siÄ boi,/ + Które dla niej rozgniewaÅ i sÄ dem swym zganiÅ./ +<end id="e1188302781913"/> MedeÄ nie za naszych czasów uniesiono./ + I nie wiem, jeÅli nam co do tego. To widzÄ,/ + Å»e tej krzywdy u Greków nikt siÄ do tej doby/ + Nie domagaÅ; milczeli tego, którym byÅo/ + Przystojniej o to mówiÄ. Nie wiem, jako sÅusznie/ + Swój wÅasny wystÄp cudzÄ krzywdÄ barwiÄ chcemy?/ + To siÄ nas barziej tycze, że za przodków naszych/ + Grekowie w tym królestwie mieczem wojowali;/ + Lecz i natenczas, królu (prawda siÄ znaÄ musi)<pr><slowo_obce>prawda siÄ znaÄ musi</slowo_obce> --- prawdÄ wyznaÄ siÄ musi.</pr>,/ + Nasza niesprawiedliwoÅÄ<pr><slowo_obce>Nasza niesprawiedliwoÅÄ</slowo_obce> --- aluzja do niedotrzymania zobowiÄ zaÅ wobec Heraklesa, któremu Laomedon (ojciec Priama) obiecaÅ rÄkÄ córki Hezjony i cudowne konie za uwolnienie kraju od smoka morskiego. Herakles zabiÅ potwora, a gdy nie otrzymaÅ przyrzeczonej nagrody, z pomocÄ innych Greków zburzyÅ TrojÄ, zabiÅ Laomedonta, a HezjonÄ oddaÅ jako niewolnicÄ jednemu ze swych towarzyszy.</pr> do tego upadku/ + Nas przywiodÅa, że siÄ też i dziÅ lÄkaÄ muszÄ,/ + Aby to sÄ d tajemny jakiÅ boży nie byÅ,/ + Nam prze niesprawiedliwoÅÄ zawżdy pomstÄ odnieÅÄ/ + Od Greków. Czego tobie przestrzegaÄ siÄ godzi,/ + 0 królu, a tym barziej, żeÅ i w pierwszej klÄsce/ + MaÅo maÅym nie zginÄ Å<pr><slowo_obce>MaÅo maÅym nie zginÄ Å</slowo_obce> --- Priama przed zemstÄ Heraklesa uratowaÅa siostra Hezjona.</pr> pokutujÄ c za grzech/ + Ojcowski i postÄpek maÅo sprawiedliwy". + </strofa> + + <strofa> + <wers_akap>To powiedziawszy milczaÅ. Toż Eneasz mówiÅ,</wers_akap>/ + Toż Pantus i Tymetes, zgadzaÅ siÄ i Lampon,/ + I Ukalegon z nimi, ale Iketaon/ + CoÅ inszego rozumiaÅ i w te sÅowa mówiÅ: + </strofa> + + <strofa> + <wers_akap>,,Owa, jako nam kolwiek Grekowie zagrajÄ ,</wers_akap>/ + Tak my już skakaÄ musim? BaÄ siÄ ich nam kaÅ¼Ä ,/ + A ja, owszem, siÄ lÄkam. Teraz nam HelenÄ/ + WydaÄ kaÅ¼Ä , po chwili naszych siÄ Å¼on bÄdÄ / + I dzieci upominaÄ. Nigdy w swojej mierze/ + ChciwoÅÄ wÅadze nie stoi; zawżdy, jako powódź,/ + Pomyka swoich granic nieznacznie, aż potym/ + Wszytki pola zaleje. Za czasu, panowie,/ + UmykaÄ rogów trzeba, bo wonczas już próżno/ + MiotaÄ siÄ, kiedy jarzmo na szyjÄ zaÅoÅ¼Ä ./ + SprawiedliwoÅci proszÄ , a groÅ¼Ä nam wojnÄ :/ + Daj, chcesz li, alboÄ wydrÄ, taka to jest prosto. <pr>taka to jest prosto --- taka to jest ich sprawiedliwoÅÄ</pr>/ + Wimenem sprawiedliwoÅÄ, ale nie z swÄ haÅbÄ :/ + Kto jÄ na mnie wyciska, sowitej nagrody/ + Ze mnie chce, i korzyÅci, i zelżenia mego./ + DawnyÄ to grecki tytuÅ pany siÄ mianowaÄ,/ + A nas, <slowo_obce>barbaros</slowo_obce>, sÅugi<pr><slowo_obce>A nas, barbaros, sÅugi</slowo_obce> --- a nas, barbarzyÅców, sÅugami. Iketaon, podobnie jak Parys, kÅadzie nacisk na niechÄÄ Greków do ludów azjatyckich.</pr>. Ale nie toÄ jest pan,/ + Co siÄ w Peloponezie albo w Troi rodziÅ;/ + Szabla ostra przy boku to pan: ta rozstrzygnie,/ + Kto komu czoÅem biÄ ma. Do tego tam czasu/ + Równi sobie byÄ musim; ani tego Greczyn/ + 0 sobie niechaj dzierży, żeby tak byÅ groźny,/ + Jako siÄ sobie sam zda. JeÅli tedy krzywdÄ/ + W tym siÄ mieÄ rozumiejÄ , że HelenÄ uniósÅ/ + Aleksander, niechajże okaÅ¼Ä na sobie/ + Sami naprzód, jako ten gwaÅt winien nagradzaÄ/ + Aleksander, ponieważ samiż okazali,/ + Jako taki gwaÅt czyniÄ. Aczci Aleksander/ + Brata przy siestrze nie wziÄ Å, jako oni wziÄli/ + MedeÄ i Absyrta./ + Bo co Antenor mówi, że nam nic do tego:/ + Ba, i barzo do tego! Za jednego krzywdÄ/ + Oni siÄ wszyscy wziÄli, a nas pojedynkiem/ + ZbieraÄ majÄ ? Nie tuszÄ; tożci sÄ siadowi/ + SÄ siad w Azyjej<pr><slowo_obce>w Azyjej</slowo_obce> --- Troja leżaÅa w póÅnocno-zachodniej czÄÅci Azji Mniejszej.</pr> winien, co u nich w Europie./ + Mówiono zawżdy o to<pr><slowo_obce>Mówiono... o to</slowo_obce> --- domagano siÄ tego.</pr> i do koÅca bÄdÄ ./ + Co siÄ siostry królewskiej i szkód dawnych tycze,/ + WiÄtsza to zasiÄ u mnie, niżby siÄ tu miaÅa/ + PrzypomnieÄ abo na ten sztych kÅaÅÄ<pr><slowo_obce>na ten sztych kÅaÅÄ</slowo_obce> --- kÅaÅÄ na szalÄ wagi, porównywaÄ.</pr>: dzierÅ¼Ä o cnej/ + Krwi trojaÅskiej, że tego mÅciÄ siÄ jeszcze bÄdzie./ + Teraz zgoÅa nie radzÄ Heleny wydawaÄ,/ + Aż siÄ też oni z nami o MedeÄ zgodzÄ ". + </strofa> + + <strofa> + <wers_akap>To jego sÅowa byÅy. Potym siÄ już żaden</wers_akap>/ + DÅugÄ rzeczÄ nie bawiÅ; jeden gÅos byÅ wszytkich:/ + ,,Tak jako Iketaon"; i tych, co siedzieli,/ + I tych, co za stoÅkami stali, gÅos byÅ jeden:/ + ,,Tak jako Iketaon". KilkakroÄ powstawaÅ/ + Ukalegon chcÄ c mówiÄ, lecz przed hukiem nie mógÅ./ + MarszaÅkowie, laskami w ziemiÄ coraz bijÄ c:/ + ,,PosÅuchajcie, panowie, Ukalegon mówi"./ + Nie pomogÅy nic laski, a nasz Ukalegon/ + Ukalegontom mówiÅ<pr><slowo_obce>Ukalegon Ukalegontom mówiÅ</slowo_obce> --- uczona gra sÅów, <slowo_obce>ukalegon</slowo_obce> bowiem po grecku znaczy: <wyroznienie>niedbajÄ cy</wyroznienie>.</pr>, bo naÅ nic nie dbali./ + Tymczasem ktoÅ zawoÅaÅ gÅosem prawie gÅoÅnym:/ + ,,Co po tych krasnych mowach<pr><slowo_obce>krasnych mowach</slowo_obce> --- piÄknych, por. <slowo_obce>krasomówca</slowo_obce>, <slowo_obce>krasomówstwo</slowo_obce> na oznaczenie piÄknej wymowy.</pr><uwaga>przypisy marne, do poprawienia: źle zredagowne, mogÄ byÄ niezrozumiaÅe</uwaga>? RozstÄ pmy siÄ oto;/ + Ujźrzemy, gdzie nas wiÄcej"<pr>W ten sposób gÅosowano w Rzymie.</pr>. Ledwe wyrzekÅ, a już/ + Wszyscy na nogach stali i swe miejsca brali./ + Kiedy siÄ rozstÄ pili, nie byÅo co równaÄ:/ + Wszyscy przy Aleksandrze, a tam ich garÅÄ byÅa./ + Prosili potym króla, aby wedle prawa/ + PostÄ piÅ, a za wiÄtszÄ czÄÅciÄ wyrok podaÅ./ + Król, niewiele mieszkajÄ c: ,,Rad bych byÅ, powiada,/ + Na zgodÄ wasze patrzaÅ, lecz iż byÄ nie mogÅa,/ + Mnie nie lża, jeno wiÄtszej czÄÅci naÅladowaÄ<pr><slowo_obce>wiÄtszej czÄÅci naÅladowaÄ</slowo_obce> --- iÅÄ za wiÄkszoÅciÄ .</pr>./ + A tak, co z dobrym niechaj bÄdzie pospolitym:/ + Helena niechaj w Troi zostanie, aż też nam/ + Grekowie za MedeÄ nagrodÄ uczyniÄ ". + </strofa> + + <strofa> + <wers_akap>Skoro po tym dekrecie po posÅy posÅano,</wers_akap>/ + A mnie też Aleksander do ciebie wyprawiÅ/ + Z tym wszytkim, coÅ sÅyszaÅa; tuszÄ, że odprawÄ/ + Do tej doby już wziÄli posÅowie, i twój mÄ Å¼/ + W domu ciÄ dawno czeka. A tak nie mieszkajmy! + </strofa> +</kwestia> + + +<naglowek_osoba>HELENA</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa>Dobrze mówisz: idź ty wprzód, ja za tobÄ w tropy.</strofa> +</kwestia> + + +<naglowek_osoba> + CHORUS<pr>Zamiast oczekiwanej pieÅni chóru, <slowo_obce>stasimonu</slowo_obce>, poeta wprowadza jedynie czterowiersz o charakterze informacyjnym.</pr> +</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + Tej podobno ta powieÅÄ g'myÅli: mnie bynamniej./ + I onej, nie wiem, na co ta radoÅÄ wynidzie./ + PosÅowie, widzÄ, idÄ nosy powiesiwszy:/ + ZnaÄ, że nie po swej myÅli odprawÄ odnoszÄ . + </strofa> +</kwestia> + + +<naglowek_osoba> + ULISSES<pe>PoczÄ tek czwartego <slowo_obce>epeisodion</slowo_obce>.</pe> +</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + O nierzÄ dne królestwo i zginienia bliskie,/ + Gdzie ani prawa waÅ¼Ä , ani sprawiedliwoÅÄ/ + Ma miejsca, ale wszytko zÅotem kupiÄ trzeba!/ + Jeden to marnotrawca umiaÅ spraktykowaÄ,/ + Å»e jego wszeteczeÅstwa i Åotrowskiej sprawy/ + Od maÅych aż do wielkich wszyscy jawnie broniÄ ,/ + Nizacz prawdy nie majÄ c ani koÅca patrzÄ c,/ + Do którego rzeczy przyÅÄ za ich radÄ muszÄ ./ + <begin id="b1188303298446"/><motyw id="m1188303298446">MÅodoÅÄ , Obywatel, Upadek</motyw>Nie rozumiejÄ ludzie ani siÄ w tym czujÄ ,/ + Jaki to wrzód szkodliwy w rzeczypospolitej/ + MÅódź wszeteczna: ci cnocie i wstydowi cenÄ/ + Ustawili; przed tymi trudno czÅowiekiem byÄ/ + Dobrym; ci domy niszczÄ , ci paÅstwa uboÅ¼Ä ,/ + A rzekÄ, że i gubiÄ (Troja, poznasz potym!),/ + A przykÅadem zaÅ swoim jako wielkÄ liczbÄ/ + Drugich przy sobie psujÄ . <begin id="b1188303393624"/><motyw id="m1188303393624">Upadek, Å»oÅnierz</motyw>Patrz, jakie orszaki/ + Darmojadów za nimi, którzy ustawicznym/ + Próżnowaniem a zbytkiem jako wieprze tyjÄ ./<end id="e1188303298446"/> + Z tego stada, mniemacie, że siÄ który przyda/ + Do posÅugi ojczyzny? Jako ten we zbroi/ + Wytrwa, któremu czasem i w jedwabiu ciÄżko?/ + Jako straż bÄdzie trzymaÅ, a on i w poÅudnie/ + PrzesypiaÄ siÄ nauczyÅ? Jako stos wytrzymaÄ/ + Ma nieprzyjacielowi, który ustawicznym/ + PijaÅstwem zdrowie straciÅ? Takimi siÄ czujÄ c,/ + A podobno nie czujÄ c, na wojnÄ woÅajÄ :/ + Boże, daj mi z takimi mÄżmi zawżdy czyniÄ!<end id="e1188303393624"/> + </strofa> +</kwestia> + + +<begin id="b1188303501745"/><motyw id="m1188303501745">MÄ Å¼</motyw><naglowek_osoba>MENELAUS</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + Wieczne ÅwiatÅo niebieskie i ty, pÅodna ziemi,/ + I ty, morze szerokie, wy, wszyscy bogowie,/ + I wysocy, i niscy<pr><slowo_obce>bogowie i wysocy, i niscy</slowo_obce> --- tj. bogowie niebiaÅscy, olimpijscy i bogowie podziemni, Hadesu.</pr>, Åwiadki mi dziÅ bÄ dźcie,/ + Å»em rzeczy sprawiedliwej od Trojanów Å¼Ä daÅ,/ + Abych byÅ krzywdy wielkiej i zelżenia swego/ + NagrodÄ jakÄ wziÄ Ä mógÅ; nicem nie otrzymaÅ,/ + Jeno Åmiech ludzki, a żal serdeczny tym wiÄtszy./ + Na was tedy krzywdÄ swÄ i żaÅoÅÄ niezmiernÄ / + KÅadÄ<pr><slowo_obce>Na was... kÅadÄ</slowo_obce> --- wam polecam.</pr>, możni bogowie; jeÅli sercem czystym/ + TÄ proÅbÄ do was czyniÄ, pomÅcicie zelżenia/ + I mej krzywdy tak jasnej: dajcie mi na gardle/ + UsieÅÄ Aleksandrowym i miecz krwiÄ napoiÄ/ + CzÅowieka bezecnego, ponieważ i on mej/ + ZelżywoÅci dawno syt i dziÅ siÄ jÄ karmi. + </strofa><end id="e1188303501745"/> +</kwestia> + + +<naglowek_osoba> + CHORUS<pe>PoczÄ tek trzeciego <slowo_obce>stasimon</slowo_obce>.</pe> +</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + O biaÅoskrzydÅa<pr><slowo_obce>biaÅoskrzydÅa</slowo_obce> --- neologizm poety na wzór greckiego <slowo_obce>leu-kopteros</slowo_obce>.</pr> morska pÅawaczko,/ + Wychowanico Idy <pr>Idy --- góra Ida pod TrojÄ , gdzie rosÅy buki, z których zbudowano Åódź Parysa</pr> wysokiej,/ + Åodzi bukowa, któraÅ gÅadkiej/ + Twarzy pasterza Pryjamczyka/ + Mokrymi sÅonych wód Åcieżkami<pr><slowo_obce>Mokrymi sÅonych wód Åcieżkami</slowo_obce> --- przekÅadnia, zamiast: mokrymi Åcieżkami sÅonych wód.</pr>/ + Do przezroczystych Eurotowych/ + Brodów<pr><slowo_obce>Eurotowych brodów</slowo_obce> --- żaglowiec Parysa zawinÄ Å do ujÅcia rzeki Eurotas w Lakonii na Peloponezie.</pr> nosiÅa!/ + CoÅ to zoÅwicom<pe><slowo_obce>zoÅwicom</slowo_obce> --- dziÅ: szwagierkom; chodzi o relacjÄ wiÄzów rodzinnych sióstr Aleksandra w stosunku do Heleny jako jego żony</pe> za bratowÄ ,/ + Córom szlachetnym Pryjamowym,/ + Cnej Poliksenie i Kasandrze/ + Wieszczej<pr>Cnej Poliksenie i Kasandrze wieszczej --- córkom Priama; wystÄpuje tu <slowo_obce>krzyżownik</slowo_obce>, ukÅad krzyżowy <wyroznienie>abba</wyroznienie>: przymiotnik raz poprzedza, drugi raz nastÄpuje po rzeczowniku.</pr>, przyniosÅa?/ + Za którÄ oto w tropy prosto,/ + Jako za zbiegÅÄ niewolnicÄ ,/ + PrÄdka pogoniÄ przybieżaÅa./ + </strofa> + + <strofa> + Toli on sÅawny upominek/ + Albo pamiÄtne, którym luby/ + SÄdziemu wyrok ze wszech Wenus/ + BogiÅ piÄkniejsza<pr><slowo_obce>ze wszech Wenus bogiÅ piÄkniejsza</slowo_obce> --- przekÅadnia, zamiast: ze wszech bogiÅ Wenus piÄkniejsza.</pr> zapÅaciÅa,/ + Kiedy na Idzie stokorodnej/ + Åmierci podlegÅy nieÅmiertelne/ + Uznawca twarzy rozeznawaÅ?<pr><slowo_obce>Åmierci podlegÅy nieÅmiertelne uznawca twarzy rozeznawaÅ</slowo_obce> --- przekÅadnia, zamiast: Åmierci podlegÅy uznawca nieÅmiertelne twarzy rozeznawaÅ; do przekÅadni dochodzi gra wyrazów: ,,Åmierci podlegÅy" i ,,nieÅmiertelne".</pr>/ + Swar byÅ poczÄ tkiem i niezgoda/ + Twego maÅżeÅstwa, Pryjamicze./ + Nie Åmiem źle tuszyÄ, nie Åmiem, ale/ + Ledwe nie takiż koniec bÄdzie./ + </strofa> + + <strofa> + <wers_akap>Niechajże siÄ ja, można Cypri<pr>Cypri --- Cypryda, przydomek Wenus.</pr>,</wers_akap>/ + Ninacz cudzego nie zapatrzam!/ + Niech towarzysza życzliwego,/ + Jednemu Åożu przyjaciela,/ + Mam z Åaski twojej; inszy, wiÄcej/ + ChcÄ li, niech proszÄ !/ + Oczy Åakome siÅa ludzi/ + ZawiodÅy, lecz kto w krygi Å¼Ä dzÄ / + MógÅ ujÄ Ä<pr><slowo_obce>w krygi... ujÄ Ä</slowo_obce> --- okieÅznaÄ, opanowaÄ.</pr>, w dÅugim bezpieczeÅstwie/ + Dni swych używie. PrzyjdÄ , przyjdÄ / + Niedawno czasy, że rozbójcÄ/ + Rozbójca znidzie; ten mu sÅodki/ + Sen z oczu zetrze i bezpieczne/ + Serce zatrwoży, kiedy trÄ by/ + Ogromne zagrzmiÄ , a pod mury/ + Nieprzyjacielskie stanÄ szaÅce. + </strofa> +</kwestia> + + +<didaskalia><osoba>Antenor</osoba>, <osoba>Priamus</osoba></didaskalia> + + +<naglowek_osoba> + ANTENOR<pe>PoczÄ tek piÄ tego <slowo_obce>epeisodion</slowo_obce>.</pe> +</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + Iż moja wierna rada u ciebie, o wielki/ + Królu, ważna nie byÅa, żebyÅ byÅ HelenÄ/ + Grekom wydaÄ rozkazaÅ, a tÄ niewÄ tpliwÄ / + Wielkiej wojny pochodniÄ co naprÄcej zgasiÅ,/ + Teraz, co potym idzie<pr><slowo_obce>co potym idzie</slowo_obce> --- jako nastÄpstwo tej sprawy.</pr>, w czas ciÄ upominam,/ + AbyÅ czuÅ o potrzebie i o pewnej wojnie,/ + Tak pewnej, jako miÄ tu dziÅ przed sobÄ widzisz./ + SÅyszaÅeÅ, jako ciÄ dziÅ posÅowie żegnali/ + I nas wszytkich przy tobie. Pograniczni piszÄ / + Starostowie<pr><slowo_obce>Pograniczni starostowie</slowo_obce> --- dowódcy oddziaÅów strzegÄ cych granic.</pr>, że greckie wojska siÄ ÅciÄ gajÄ / + Do Aulidy<pr>Au1ida --- port w Beoeji.</pr>; w tym wÄ tpiÄ nie potrzeba, że ci/ + Do nas pójdÄ : inaczej ani by tu byli/ + PosÅów swych posyÅali, ani tak surowie/ + 0 swÄ krzywdÄ mówili. A tak nie mieszkajÄ c,/ + Póki brzegu morskiego ostatka nie stracim,/ + Porty naprzód i zamki pograniczne spiÅ¼Ä / + I ludźmi dobrze opatrz<pr><slowo_obce>Porty... i zamki... opatrz</slowo_obce> --- rady te pozwalajÄ odtworzyÄ stosunki polskie.</pr><uwaga>???</uwaga>; hoÅdownym ksiÄ Å¼Ätom/ + Rozkaż byÄ pogotowiu; żoÅnierzom przypowiedz/ + SÅużbÄ; szpiegi rozeszli; straż miej i na morzu,/ + I na ziemi, aby ciÄ Åacni niegotowym/ + Grekowie nie zastali. To jest rada moja. + </strofa> +</kwestia> + + +<naglowek_osoba>PRIAMUS</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + JakobyÅ już na oko, dobry Antenorze,/ + Nieprzyjaciela widziaÅ, tak siÄ, widzÄ, boisz. + </strofa> +</kwestia> + + +<naglowek_osoba>ANTENOR</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + O królu, teraz siÄ baÄ lepiej, bo za takÄ / + BojaźniÄ i opatrznoÅÄ, i gotowoÅÄ roÅcie<pr><slowo_obce>i opatrznoÅÄ, i gotowoÅÄ roÅcie</slowo_obce> --- ostrożnoÅÄ i gotowoÅÄ roÅnie.</pr>./ + Wonczas już próżny rozmysÅ, bo już abo siÄ biÄ,/ + Abo uciekaÄ trzeba: trzeciego nic nie masz. + </strofa> +</kwestia> + + +<naglowek_osoba>PRIAMUS</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + A ja, owszem, na dobrej pieczy wszytko mieÄ chcÄ,/ + Aby nam do tak nagÅych ucieczek nie przyszÅo. + </strofa> +</kwestia> + + +<naglowek_osoba>ANTENOR</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + Daj to Boże! <begin id="b1188304824746"/><motyw id="m1188304824746">Kobieta, Wizja</motyw>A to zaÅ co za biaÅagÅowa<pr><slowo_obce>co za biaÅagÅowa</slowo_obce> --- Antenor zna oczywiÅcie KasandrÄ; chodzi tu jednak o przedstawienie jej widzom, jak w teatrze greckim (nie znano tam afisza, zastÄpowano go wiÄc dialogiem, podajÄ cym imiÄ wprowadzanego na scenÄ bohatera).</pr>/ + Z wÅosy roztarganymi i twarzy tak bladej?/ + DrÅ¼Ä na niej wszytki czÅonki, piersiami pracuje,/ + Oczy wywraca, gÅowÄ krÄci: to chce mówiÄ,/ + To zamilknie. + </strofa> +</kwestia> + + +<naglowek_osoba>PRIAMUS</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + <wers_cd>Moja to nieszczÄÅliwa córa,</wers_cd>/ + Kasandra; widzÄ, że jÄ duch Apollinowy<pr><slowo_obce>duch Apo11inowy</slowo_obce> --- Kasamdra otrzymaÅa dar proroczy od zakochanego w niej Apollina (boga proroctw), gdy jednak odrzuciÅa jego miÅoÅÄ, sprawiÅ, że nikt nie wierzyÅ jej przepowiedniom.</pr>/ + ZwykÅy nagarnÄ Å; nie lża, jeno jej posÅuchaÄ. + </strofa> +</kwestia> + + +<naglowek_osoba>KASANDRA</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + Po co miÄ próżno, srogi Apollo, trapisz,/ + Który, wieszczego ducha dawszy, nie daÅeÅ/ + Wagi w sÅowiech, ale me wszytki proroctwa/ + Na wiatr idÄ nie majÄ c u ludzi wiÄcej/ + Wiary nad baÅni próżne i sny znikome?/ + Komu serce spÄtane albo pamiÄci/ + Zguba mojej pomoże? Komu z ust moich/ + Duch nie mój<pr><slowo_obce>Duch nie mój</slowo_obce> --- Apollo; jego również oznaczajÄ sÅowa:,,nieznoÅny goÅÄ".</pr> użyteczen i zmysÅy wszytki/ + CiÄżkim, nieznoÅnym goÅciem opanowane?/ + Próżno siÄ odejmujÄ, gwaÅt mi siÄ dzieje;/ + Nie wÅadne dalej sobÄ , nie jestem swoja./ + Ale gdzieżem, prze Boga? ÅwiatÅa nie widzÄ,/ + Noc mi jakaÅ przed oczy nagÅa upadÅa./ + Owóż mamy dwie sÅoÅcy, owóż dwie Troi,/ + Owóż i Åani morzem gÅÄbokim pÅynie./ + NieszczÄÅliwa to Åani, zÅej wróżki Åani<pr><slowo_obce>zÅej wróżki Åani</slowo_obce> --- zÅej wróżby, zÅowróżbna; Åania oznacza tu HelenÄ.</pr>./ + BroÅcie brzegów, pasterze, nie dopuszczajcie/ + Tej niezdarzonej goÅcie nigdziej do ziemie!/ + NieszczÄÅliwa to ziemia i brzeg nieszczÄsny,/ + Gdzie ta Åani wypÅynie; nieszczÄsna knieja,/ + Gdzie wnidzie i gdzie gÅadki swój bok poÅoży./ + Wszytki stopy, wszytki jej Åożyska muszÄ / + KrwiÄ opÅynÄ Ä; upadek, pożogÄ, pustki/ + Z sobÄ niesie. O wdziÄczna ojczyzno moja,/ + 0 mury, nieÅmiertelnych rÄku roboto<pr><slowo_obce>nieÅmiertelnych rÄku roboto</slowo_obce> --- mury Troi wznieÅli bogowie Apollo i Posejdon (Neptun).</pr>!/ + Jaki koniec was czeka? Ciebie, mój bracie,/ + Stróżu ojczyzny, domu zacna podporo,/ + WkoÅo murów trojaÅskich tesalskie konie/ + WÅóczyÄ groÅ¼Ä , a twoje oziÄbÅe ciaÅo/ + BÄdzie li chciaÅ nieszczÄsny ociec pochowaÄ,/ + Musi je u rozbójce zÅotem kupowaÄ<pr>Przepowiednia Åmierci Hektora.</pr>./ + NieprzepÅacony duchu, z tobÄ pospoÅu/ + I ojczyzna umarÅa: jednaż mogiÅa/ + Oboje was przykryje. Lecz i ty, srogi/ + Trupokupcze<pr>Trupokupcze (gr. <slowo_obce>nekropernas</slowo_obce>) --- Achilles, zabójca Hektora, za okup wydaÅ zwÅoki syna Priamowi. ZginÄ Å zraniony w piÄtÄ strzaÅÄ Parysa. PomÅciÅ go syn Neoptolemos (Pyrrus), który po upadku Troi zamordowaÅ Priama chroniÄ cego siÄ w ÅwiÄ tyni.</pr>, niedawno i sam polÄżesz,/ + StrzaÅÄ niemÄżnej rÄki prÄdkÄ objeżdżon./ + Cóż potym? KÅoda leży, a ze pnia przedsiÄ/ + Nowa rózga<pr><slowo_obce>Nowa rózga</slowo_obce> --- syn Achillesa, Neoptolemos.</pr> wyrosÅa i nad nadziejÄ/ + PrÄdko ku górze idzie. A to co za koÅ<pr><slowo_obce>koÅ</slowo_obce> --- drewniany koÅ z ukrytymi wewnÄ trz Grekami.</pr>/ + Tak wielki na poboju sam jeden stoi?/ + Nie wódźcie go do stajniej, radzÄ, nie wódźcie:/ + Bije ten koÅ i kasze; spalcie go raczej,/ + JeÅli sami od niego zgorzeÄ nie chcecie./ + Czujcie, stróże: noc idzie, noc podejźrzana./ + Wielki ogieÅ ma powstaÄ, tak wielki ogieÅ,/ + Å»e wszytko jako w biaÅy dzieÅ widaÄ bÄdzie,/ + Ale nazajutrz zaÅ nic widaÄ nie bÄdzie./ + Wtenczas, ojcze, ani już bogom swym dufaj,/ + Ani siÄ poÅwiÄconych oÅtarzów Åapaj:/ + Okrutnego lwa szczeniÄ za tobÄ bieży,/ + Które ciÄ paznoktami przejmie ostrymi/ + I krwiÄ twojÄ swe gardÅo gÅodne nasyci/ + Syny wszytki pobijÄ , dziewki w niewolÄ / + ZabiorÄ ; drugie<pr><slowo_obce>drugie</slowo_obce> --- FoliksenÄ, narzeczonÄ Achillesa, zabito na jego grobie.</pr> g'woli trupom umarÅym/ + Na ich grobiech biÄ bÄdÄ . Matko<pr><slowo_obce>Matko</slowo_obce> --- Hekuba, żona Priama, po upadku Troi i Åmierci dzieci zamieniona zostaÅa w sukÄ.</pr>, ty dziatek/ + Swoich pÅakaÄ nie bÄdziesz, ale wyÄ bÄdziesz! + </strofa><end id="e1188304824746"/> +</kwestia> + + +<naglowek_osoba>CHORUS</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + RzuÄmy siÄ co naprÄcej, a na pokój gdzie/ + Wyprowadźmy tÄ pannÄ upracowanÄ ! + </strofa> +</kwestia> + + +<didaskalia><osoba>Antenor</osoba>, <osoba>Priamus</osoba></didaskalia> + + +<naglowek_osoba>ANTENOR</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + Te sÅowa, królu, nie sÄ ku wyrozumieniu/ + Nazbyt trudne, a zgoÅa tobie i ojczyźnie/ + Upad opowiadajÄ ; prze Boga ciÄ proszÄ,/ + Nie waż ich sobie lekce ani miej za baÅni! + </strofa> +</kwestia> + + +<naglowek_osoba>PRIAMUS</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + Jeszcze tego nieprawie ta przeciwna wiedma/ + W miÄ wmówiÅa, żebych siÄ miaÅ baÄ; ale przedsiÄ/ + PostraszyÅa miÄ nieco, zwÅaszcza że mi przyszedÅ/ + Sen na pamiÄÄ Å¼ony mej; bo gdy z tym zÅym synem,/ + Aleksandrem, chodziÅa, maÅo przed zlÄżeniem/ + ÅniÅo siÄ jej już na dniu, że miasto dzieciÄcia/ + PochodniÄ urodziÅa. + </strofa> +</kwestia> + + +<naglowek_osoba>ANTENOR</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + <wers_cd>I jam też to, królu,</wers_cd>/ + Jeszcze natenczas wiedziaÅ i pomnie, jako to/ + Wieszczkowie wykÅadali, że to dzieciÄ miaÅo/ + Upad ojczyźnie przynieÅÄ; czego, widzÄ, blisko. + </strofa> +</kwestia> + + +<naglowek_osoba>PRIAMUS</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + Dobrze to pomnisz, ale i jam byÅ rozkazaÅ/ + Grzechu tego nie żywiÄ<pr><slowo_obce>Grzechu tego nie żywiÄ</slowo_obce> --- przeklÄtego dziecka nie zostawiÄ przy życiu.</pr>; dawno to na puszczy/ + Wilcy mieli rozdrapaÄ i koÅci nieszczÄsne/ + Po pustych górach roznieÅÄ. + </strofa> +</kwestia> + + +<naglowek_osoba>ANTENOR</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + A lepiej byÅo, niżli nam przeÅ wszytkim zginÄ Ä./ + Co za wiÄźnia to mamy? Ubiór to jest grecki. + </strofa> +</kwestia> + + +<didaskalia><osoba>Rotmistrz</osoba>, <osoba>WiÄzieÅ</osoba></didaskalia> + +<begin id="b1188304742645"/><motyw id="m1188304742645">Wojna</motyw> +<naglowek_osoba>ROTMISTRZ</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + Takci, panowie; wy tu radzicie, a w polu/ + Grekowie nas wojujÄ . Wczora o poÅudniu/ + PiÄÄ galer ich przypadÅo na trojaÅskie brzegi./ + Ludzi wprawdzie nie brali ani też palili,/ + Ale cokolwiek byÅo w polu bydÅa, wziÄli./ + Jako nas tam niewielki natenczas byÅ poczet,/ + Kusiwszy siÄ kilkakroÄ o nie<pr><slowo_obce>Kusiwszy siÄ kilkakroÄ o nie</slowo_obce> --- spróbowawszy ich kilka razy atakowaÄ.</pr>, musielichmy/ + Na ostatek daÄ pokój; kilka gÅów jest przedsiÄ/ + Zabitych, ten sam jeden tylko poimany;/ + Na próbie<pr><slowo_obce>Na próbie</slowo_obce> --- na Åledztwie, na torturach.</pr> to powiedziaÅ, że greckiego wojska/ + TysiÄ c galer na kotwiach<pr><slowo_obce>kotwiach</slowo_obce> --- poprawiony przez Nehringa bÅÄ d druku: kotwicach.</pr><uwaga>?</uwaga> pogotowiu stoi/ + W Aulidzie, którzy tylko na posÅy czekajÄ ./ + A ci jeÅli Heleny nazad nie przyniosÄ / + (Jakoż widzÄ, że bez niej tak na morze wsiedli),/ + Wszytko siÄ wojsko tedyż ma ruszyÄ i prosto/ + Ku Troi żagle podaÄ; wszak tak?<end id="e1188304742645"/> + </strofa> +</kwestia> + + +<naglowek_osoba>WIÄZIEÅ</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + <wers_cd>Niepochybnie.</wers_cd> + </strofa> +</kwestia> + + +<naglowek_osoba>ROTMISTRZ</naglowek_osoba> + +<kwestia><strofa>Hetmanem Agamemnon?</strofa></kwestia> + + +<naglowek_osoba>WiÄzieÅ</naglowek_osoba> + +<kwestia><strofa><wers_cd>Ten, brat Menelaów.</wers_cd></strofa></kwestia> + + +<naglowek_osoba>PRIAMUS</naglowek_osoba> + +<kwestia> + <strofa> + Każ wiÄźnia tego schowaÄ i opatrzyÄ dobrze!/ + To wiÄc już, Antenorze, insza niż proroctwa/ + Albo sny biaÅogÅowskie; ale wszyscy przedsiÄ/ + W jeden cel przed siÄ bijÄ . Jutro co naraniej/ + W radÄ wnidźmy, a stamtÄ d już ani wychodźmy,/ + Aż obronÄ uradzim. + </strofa> +</kwestia> + + +ANTENOR + +<kwestia> + <strofa> + <wers_cd>BaczÄ, że jej trzeba,</wers_cd>/ + Acz mi to sÅowa przykre i coÅ nie bez wróżki;/ + Na każdy rok nam kaÅ¼Ä radziÄ o obronie;/ + Ba, radźmy też o wojnie, nie wszytko siÄ broÅmy:/ + Radźmy, jako kogo biÄ; lepiej, niż go czekaÄ<pr>Zdanie to, niedostosowane do sytuacji w dramacie, jest wyrazem stosunków polskich i na nim gÅównie opierajÄ siÄ poglÄ dy o tendencji politycznej Odprawy.</pr>! + </strofa> +</kwestia> + + +<extra><!--</tekst_glowny>--></extra> + + +</dramat_wierszowany_l> + + +</utwor>