X-Git-Url: https://git.mdrn.pl/wolnelektury.git/blobdiff_plain/5337cb92c8f0e1be09334b12d760541ddfd339af..108807f6196a3d1b7a57f75b7f0967483ab0465f:/books/Sonety_krymskie_10_Bajdary.xml diff --git a/books/Sonety_krymskie_10_Bajdary.xml b/books/Sonety_krymskie_10_Bajdary.xml new file mode 100644 index 000000000..21e6c4a47 --- /dev/null +++ b/books/Sonety_krymskie_10_Bajdary.xml @@ -0,0 +1,58 @@ + + + + + Mickiewicz, Adam + Sonety krymskie - (10) Bajdary + Sonety krymskie + Sekuła, Aleksandra + Sutkowska, Olga + Fundacja Nowoczesna Polska + Romantyzm + Liryka + Sonet + Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Partnerem projektu jest Prokom Software SA. Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN. + LINK DO STRONY W SERWISIE WOLNELEKTURY.PL + http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=2223&from=editionindex&dirids=4 + Mickiewicz, Adam (1798-1855), Poezje, tom 2, Wiersze z lat 1825-1855 (Pieśni - Sonety - Poezje patrjotyczne, religijne i filozoficzne - Wiersze okolicznościowe - Bajki), wstęp i układ Józefa Kallenbacha, objaśn. zaopatrzył Jan Bystrzycki, Krakowska Spółdzielnia Wydawnicza, wyd. 2 popr., druk. W. L. Anczyca, Kraków, 1928 + Domena publiczna - Adam Mickiewicz zm. 1855 + 1855 + xml + text + text + 2008-01-29 + L + pol + + + + + + + Adam Mickiewicz + BajdaryBajdary --- piękna dolina, przez którą zwykle wjeżdża się na brzeg południowy Krymu.Przewyższa ona, zdaniem turystów, wszystkie widoki krymskie pod względem czarodziejskiego uroku, słynie z urozmaicenia motywów, obfitości wód i bogatej roślinności; ze wszystkich stron otoczona pasmem gór, spośród których wypływają liczne strumienie (Klaczko, str. 163; Rzętkowski, str. 174). + + + + + + + Koń, PrzemijanieWypuszczam na wiatr konia i nie szczędzę razów;/ +Lasy, doliny, głazy, w kolei, w natłoku;/ +U nóg mych płyną, giną, jak fale potoku;/ +Chcę odurzyć się, upić tym wirem obrazów. + A gdy spieniony rumak nie słucha rozkazów,/ +Gdy świat kolory traci pod całunem mroku,/ +Jak w rozbiłem źwierciedle, tak w mem spiekłem oku,/ +Snują się mary lasów i dolin i głazów. + SenZiemia śpi, mnie snu niema. Morze Skaczę w morskie łona,/ +Czarny, wydęty bałwan z hukiem na brzeg dąży,/ +Schylam ku niemu czoło, wyciągam ramiona, + Pęka nad głową fala, chaos mię okrąży:/ +Czekam, aż myśl, jak łódka wirami kręcona,/ +Zbłąka się i na chwilę w niepamięć pogrąży. + + + + +