X-Git-Url: https://git.mdrn.pl/wolnelektury.git/blobdiff_plain/5337cb92c8f0e1be09334b12d760541ddfd339af..108807f6196a3d1b7a57f75b7f0967483ab0465f:/books/Dziewczyna.xml diff --git a/books/Dziewczyna.xml b/books/Dziewczyna.xml new file mode 100644 index 000000000..bc84424e1 --- /dev/null +++ b/books/Dziewczyna.xml @@ -0,0 +1,87 @@ + + + + + Leśmian, Bolesław + Dziewczyna + Sekuła, Aleksandra + Sutkowska, Olga + Fundacja Nowoczesna Polska + Młoda Polska + Dwudziestolecie międzywojenne + Liryka + Epika + Ballada + Wiersz + Wiersz sylabotoniczny + Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Partnerem projektu jest Prokom Software SA. Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN. + http://www.wolnelektury.pl/lektura/Dziewczyna + Bolesław Leśmian (1877-1937), Napój cienisty, Wydawnictwo Mortkowicza, Warszawa, 1936 + Domena publiczna - Bolesław Leśmian zm. 1937 + 1937 + xml + text + text + 2008-01-11 + G + L + pol + + + + + + + Bolesław Leśmian + Dziewczyna + + + + + + + Kondycja ludzka, Marzenie, Miłość, TajemnicaDwunastu braci, wierząc w sny, zbadało mur od marzeń strony,/ + A poza murem płakał głos, dziewczęcy głos zaprzepaszczony. + I pokochali głosu dźwięk i chętny domysł o Dziewczynie,/ + I zgadywali kształty ust po tym, jak śpiew od żalu ginie... + Mówili o niej: ,,Łka, więc jest!” --- I nic innego nie mówili,/ + I przeżegnali cały świat, --- i świat zadumał się w tej chwili... + PracaPorwali młoty w twardą dłoń i jęli w mury tłuc z łoskotem!/ + I nie wiedziała ślepa noc, kto jest człowiekiem, a kto młotem? + ,,O, prędzej skruszmy zimny głaz, nim śmierć Dziewczynę rdzą powlecze!” ---/ + Tak, waląc w mur, dwunasty brat do jedenastu innych rzecze. + ŚmierćAle daremny był ich trud, daremny ramion sprzęg i usił!/ + Oddali ciała swe na strwoń owemu snowi, co ich kusił! + Łamią się piersi, trzeszczy kość, próchnieją dłonie, twarze bledną.../ + I wszyscy w jednym zmarli dniu i noc wieczystą mieli jedną! + Czas , Duch, Praca, ZaświatyLecz cienie zmarłych --- Boże mój! --- nie wypuściły młotów z dłoni!/ + I tylko inny płynie czas --- i tylko młot inaczej dzwoni... + I dzwoni wprzód! I dzwoni wspak! I wzwyż za każdym grzmi nawrotem!/ + I nie wiedziała ślepa noc, kto tu jest cieniem, a kto młotem? + ,,O, prędzej skruszmy zimny głaz, nim śmierć Dziewczynę rdzą powlecze!”/ + Tak, waląc w mur, dwunasty cień do jedenastu innych rzecze. + ŚmierćLecz cieniom zbrakło nagle sił, a cień się mrokom nie opiera!/ + I powymarły jeszcze raz, bo nigdy dość się nie umiera... + I nigdy dość, i nigdy tak, jak tego pragnie ów, co kona!.../ + I znikła treść --- i zginął ślad --- i powieść o nich już skończona! + Lecz dzielne młoty --- Boże mój! --- mdłej nie poddały się żałobie!/ + I same przez się biły w mur, huczały spiżem same w sobie! + Huczały w mrok, huczały w blask i ociekały ludzkim potem!/ + I nie wiedziała ślepa noc, czem bywa młot, gdy nie jest młotem? + ,,O, prędzej skruszmy zimny głaz, nim śmierć Dziewczynę rdzą powlecze!” ---/ + Tak, waląc w mur, dwunasty młot do jedenastu innych rzecze. + I runął mur, tysiącem ech wstrząsając wzgórza i doliny!/ + Klęska, Marzenie, PracaLecz poza murem --- nic i nic! Ni żywej duszy, ni Dziewczyny! + Niczyich oczu, ani ust! I niczyjego w kwiatach losu!/ + Bo to był głos i tylko --- głos, i nic nie było, oprócz głosu! + Nic --- tylko płacz i żal i mrok i niewiadomość i zatrata!/ + Takiż to świat! Niedobry świat! Czemuż innego nie ma świata? + Wobec kłamliwych jawnie snów, wobec zmarniałych w nicość cudów./ + Potężne młoty legły w rząd na znak spełnionych godnie trudów. + I była zgroza nagłych cisz! I była próżnia w całem niebie!/ + A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebie? + + + + +