X-Git-Url: https://git.mdrn.pl/wolnelektury.git/blobdiff_plain/3199cbfa76c763b4082b5a8d8f971d74f67e27c0..82fa12952975d2857e2eb02d66a7f133fd4d5e2e:/books/lesmian_poeta.xml diff --git a/books/lesmian_poeta.xml b/books/lesmian_poeta.xml old mode 100644 new mode 100755 index d6884b279..a96776eef --- a/books/lesmian_poeta.xml +++ b/books/lesmian_poeta.xml @@ -1,7 +1,8 @@ - + + + - + Leśmian, Bolesław Poeta @@ -13,8 +14,8 @@ xmlns:dc="http://purl.org/dc/elements/1.1/"> Liryka Wiersz Wiersz sylabotoniczny -Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Partnerem projektu jest Prokom Software SA. Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN. -http://www.wolnelektury.pl/lektura/Poeta +Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN. +http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/poeta Bolesław Leśmian (1877-1937), Napój cienisty, Wydawnictwo Mortkowicza, Warszawa, 1936 Domena publiczna - Bolesław Leśmian zm. 1937 1937 @@ -40,20 +41,20 @@ xmlns:dc="http://purl.org/dc/elements/1.1/"> Zaroiło się w sadach od tęcz i zawieruch ---/ -PoetaZ drogi! --- Idzie poeta --- niebieski wycieruch!/ -Zbój obłoczny, co z światem jest --- wspak i na noże!/ +PoetaZ drogi! --- Idzie poeta --- niebieski wycieruch!/ +Zbój obłoczny, co z światem jest --- wspak i na noże!/ Baczność! --- Nic się przed takim uchronić nie może!/ Słońce --- w cebrze, dal --- w szybie, świt --- w studni, a zwłaszcza/ Wszelkie dziwy zza jarów --- prawem snu przywłaszcza./ -BógRad Boga między żuki wmodlić --- do zielnika,/ -Gdzie się z listem miłosnym sam jelonek styka!.../ +BógRad Boga między żuki wmodlić --- do zielnika,/ +Gdzie się z listem miłosnym sam jelonek styka!.../ Świetniejąc łachmanami --- tym żwawszy, im golszy ---/ Nie bez wróżb się uśmiecha do grabu i olszy, ---/ -TaniecI widziano w dzień biały tego obłąkańca,/ -Jak wierzbę sponad rzeki porywał do tańca!/ +TaniecI widziano w dzień biały tego obłąkańca,/ +Jak wierzbę sponad rzeki porywał do tańca!/ A tak zgubnie porywać, mimo drwin i zniewag, ---/ Zdoła tylko z otchłanią sprzysiężony śpiewak./ -Poeta, ŻonaŻona jego, żegnając swój los znakiem krzyża,/ +Poeta, ŻonaŻona jego, żegnając swój los znakiem krzyża,/ Na palcach --- pełna lęku do niego się zbliża./ Stoi... Nie śmie przeszkadzać... On słowa nawleka/ Na sznur rytmu, a ona płochliwie narzeka:/ @@ -61,8 +62,8 @@ Na sznur rytmu, a ona płochliwie narzeka:/ A wiadomo, że jutro nie będzie inaczej.../ Wleczesz nas w nieokreślność... Spójrz --- my tu pod płotem/ Mrzemy z głodu bez jutra, a ty nie wiesz o tem!” ---/ -Wie i wiedział zawczasu!... I ze łzami w gardle/ -Poeta, PoezjaWiersz układa pokutnie --- złociście --- umarle, ---/ +Wie i wiedział zawczasu!... I ze łzami w gardle/ +Poeta, PoezjaWiersz układa pokutnie --- złociście --- umarle, ---/ sprawdzić w innym wydaniu czy tu się nie zaczyna nowa strofaZa pan brat ze zmorami... Treść, gdy w rytm się stacza,/ Póty w nim się kołysze, aż się przeinacza./ Chętnie łowi treść, w której łzy prawdziwe płoną, ---/ @@ -70,19 +71,20 @@ Ale kocha naprawdę tę --- przeinaczoną.../ I z zachłanną radością mąci mu się głowa,/ Gdy ujmie niepochwytność w dwa przyległe słowa!/ A słowa się po niebie włóczą i łajdaczą ---/ -I udają, że znaczą coś więcej, niż znaczą!... +I udają, że znaczą coś więcej, niż znaczą!... -Artysta, Bóg, Kondycja ludzkaI po tym samym niebie --- z tamtej ułudUłuda---fikcja, wymysł. strony ---/ +Artysta, Bóg, Kondycja ludzkaI po tym samym niebie --- z tamtej ułudUłuda---fikcja, wymysł. strony ---/ Znawca słowa --- Bóg płynie --- w poetę wpatrzony./ Widzi jego niezdolność do zarobkowania/ I to, że się za snami tak pilnie ugania!/ Stwierdza z zgrozą, że w chacie --- nędza i zagłada, ---/ A on w szale występnym wiersz śpiewny układa!/ -Obłok, PtakI Bóg, wsparty wędrownie o srebrzystą krawędź/ -Obłoku, co się wzburzył skrzydłami, jak łabędź, ---/ +Obłok, PtakI Bóg, wsparty wędrownie o srebrzystą krawędź/ +Obłoku, co się wzburzył skrzydłami, jak łabędź, ---/ Z łabędzia --- do poety, zbłąkanego we śnie, ---/ -Uśmiecha się i pięścią grozi jednocześnie! +Uśmiecha się i pięścią grozi jednocześnie! - + +