X-Git-Url: https://git.mdrn.pl/wolnelektury.git/blobdiff_plain/246f9be0865013c50893bdb55d41b3015a89b87e..88a1cd8bdc3da0baf43aa8c3f4f6095af5282348:/books/kochanowski_tren4.txt?ds=inline diff --git a/books/kochanowski_tren4.txt b/books/kochanowski_tren4.txt deleted file mode 100644 index c8a5619d9..000000000 --- a/books/kochanowski_tren4.txt +++ /dev/null @@ -1,41 +0,0 @@ - ------ -Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl/). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN. -Ten utwór nie jest chroniony prawem autorskim i znajduje się w domenie publicznej, co oznacza, że możesz go swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać. -Źródło: ------ - -AUTOR: -TYTUŁ: - - - - -Jan Kochanowski - -Treny - -Tren IV - - - -Zgwałciłaś, niepobożna Śmierci, oczy moje, -Żem widział umierając miłe dziecię swoje! -Widziałem, kiedyś trzęsła owoc niedordzały, -A rodzicom nieszczęsnym serca się krajały. -Nigdyć by ona była bez wielkiej żałości -Mojej umrzeć nie mogła, nigdy bez ciężkości -I serdecznego bólu, w którymkolwiek lecie -Mnie by smutnego była odbiegła na świecie; -Alem ja już z jej śmierci nigdy żałościwszy, -Nigdy smutniejszy nie mógł być ani teskliwszy. -A ona, by był Bóg chciał, dłuższym wiekiem swoim -Siła pociech przymnożyć mogła oczom moim. -A przynamniej tymczasem mogłem był odprawić -Wiek swój i Persefonie ostatniej się stawić, -Nie uczuwszy na sercu tak wielkiej żałości, -Której równia nie widzę w tej tu śmiertelności. -Nie dziwuję Niobie, że na martwe ciała -Swoich namilszych dziatek patrząc skamieniała. - -