X-Git-Url: https://git.mdrn.pl/wolnelektury.git/blobdiff_plain/079de6d7b845cfc2938c913795a1ef743f3a36cf..3199cbfa76c763b4082b5a8d8f971d74f67e27c0:/books/Satyry_Cz1_Palinodia.xml diff --git a/books/Satyry_Cz1_Palinodia.xml b/books/Satyry_Cz1_Palinodia.xml deleted file mode 100644 index ff8d0a286..000000000 --- a/books/Satyry_Cz1_Palinodia.xml +++ /dev/null @@ -1,170 +0,0 @@ - - - - - Krasicki, Ignacy - Satyry - Część 1 - (13) Palinodia - Sekuła, Aleksandra - Hernas, Marcin - Fundacja Nowoczesna Polska - Oświecenie - Epika - Satyra - Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Partnerem projektu jest Prokom Software SA. Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN. - LINK DO STRONY W SERWISIE WOLNELEKTURY.PL - http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=3761&from=&from=generalsearch&dirids=1&lang=pl - Krasicki, Ignacy (1735-1801), Satyry i listy, oprac. Zbigniew Goliński, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, wyd. 1, Wrocław 1958 - Domena publiczna - Ignacy Krasicki zm. 1801 - 1801 - xml - text - text - 2008-02-12 - L - pol - - - - - - - Ignacy Krasicki - PalinodiaPalinodia --- grecka nazwa utworu odwołującego wszystkie stawiane komuś zarzuty. Przykładem odwołania jest Pieśń 16 z ks. I Horacego, w której stara się on zjednać kochankę obrażoną uprzednio złośliwą satyrą: ,,Nad piękną matkę gładsza jeszcze córo! / Znam, żem przewinił wolnym rymem; którą / Chcesz włóż nań karę: czy komina warty, / Czy, by po morzu błędne gonił karty. / (.........) / Poprzestań żalów; i mnie w wieku młodym, / Niebacznym bystra krew była powodem; / Kiedym się gniewnym uniesiony błędem, / Rzucił za piórka ostrego zapędem. // Już ci przyrzekam na sumnienie moje, / Że jadowite żądło mu przykroję / I wziętą z zyskiem przywrócę ci sławę, / Rzuć tylko na mnie oczy twe łaskawe." (Przekład A. Naruszewicza, tytuł: Do Panny [w książce:] A. Naruszewicz, Dzieła, Warszawa 1778, t. IV, s. 17--18). Tytuł Palinodia (w wyd. Dmochowskiego tytuł Odwołanie) jest użyty przez Krasickiego w sensie ironicznym i jak cały utwór nie jest odwołaniem. - - - - - - - Na co pisać satyry? Choć się złe zbyt wzniosło,/ -Przestańmy. Świat poprawiać --- zuchwałe rzemiosło./ -Pochlebstwo, PrawdaNa złe szczerość wychodzi, prawda w oczy kole;/ -Więc już łajać przestanę, a podchlebiać wolę./ -Których więc grzbiet niekiedy, mnie rozum nawróciłKtórych więc grzbiet... nawrócił --- tj. chłosta.,/ -Przystępujcież, filuty, nie będę was smucił./ -Ciesz się, Piętrze, zamożny, ozdobnyozdobny --- strojny, wykwintny. i sławny,/ -Dobrym kunsztem urosłeś, nie złodziej, lecz sprawny,/ -Nie szalbierzu, lecz dzielny umysłów badaczu,/ -Nie zdrajco, ale z dobrej pory korzystaczu,/ -Nie rozpustny, lecz w grzeczne krotofile płodny,/ -Przystąp, Piętrze, bezpiecznie, boś pochwały godnyW brulionie satyry przekreślił Krasicki dalszy ciąg charakterystyki filuta: ,,Dogodziłeś twym żądzom, a gdyś sztucznie szeptał, / Choć (jak mówią niektórzy) wszystkieś względy zdeptał, / Ja nie wierzę. Statysto, zacny i ostrożny! / Wielkim jesteś człowiekiem, boś jaśnie wielmożny." (I. Krasicki, Satyry i listy, s. 120)../ -OjczyznaCiesz się, Pawle. Oszukać to kunszt doskonały,/ -Tyś mistrz w kunszcie, więc winne odbieraj pochwały./ -Fraszka Machijawelów wykręty i sztukiMachijawelów wykręty i sztuki --- Niccolo Machiavelli (1469--1527), polityk i historyk florencki, ,,sławny przez swoje polityczne, ale wykrętne i rzetelności przeciwne pisma”. (Zbiór potrzebn. wiad.). Jako teoretyk władzy absolutnej zalecał panującym zręczność, przebiegłość i bezwzględność, nie krępowaną żadnymi normami etycznymi.,/ -Przeniosłeś głębokością tak zacnej nauki/ -Wytworność przeszłych wieków. Uczniów ci przybywa,/ -Winszuję ci, ojczyzno moja, bądź szczęśliwa./ -Janie zacny, coś ojców majętność utracił,/ -Fraszka złoto, masz sławę, masz tych, coś zbogacił./ -Brzmi wdzięczność, miło słuchać, choćby i o głodzie./ -O szczęśliwa ojczyzno! szczęśliwy narodzie!/ -Masz umysły wyborne, dusze heroiczne,/ -Zewsząd wielkie przykłady, wspaniałe i liczne,/ -Zewsząd... Po cóż te śmiechy? Niech ZoilZoil --- ,,krytyk niepomiarkowany, oszczerca swego wieku ludzi uczonych. Jego imię stało się powszechną nomenklaturą nieprawych krytyków. Żył za czasów Ptolomeusza Philadelfa, króla Egiptu”. (Zbiór potrzebn. wiad.). uwłacza,/ -Niechaj zjadliwe pióro w żółci coraz macza,/ -Nie przeprze. Ci, co satyr udali się drogą,/ -Mszczą się na wielkich, że być wielkimi nie mogą./ -Ta pobudka, co bardziej niż żarliwość wzrusza,/ -Wzbudziła JuwenalaJuwenal --- Iunius Decimus Iuvenalis, satyryk rzymski z I w. n. e., słynny z krytyki warstwy rządzącej ówczesnego Rzymu. ,,Pisarz ten satyr, wszystkich innych w zwięzłości i wytworze przewyższył” --- mówi o nim Krasicki w dziele O rymotwórstwie i rymotwórcach, nazywając go równocześnie ,,żarliwym obyczajów strażnikiem i obrońcą”. (I. Krasicki, Dzieła prozą, t. III, s. 176). i HoracjuszaHoracjusz --- Quintus Horatius Flaccus (63 p. n. e.---8 n. e.), poeta rzymski, autor liryk, satyr i listów, o którym Krasicki powiedział, że jest ,,najsławniejszy w rodzaju swoim rymotwórca”. (Zbiór potrzebn. wiad.)../ -Kiedy pod pretekstami obyczajów zdrożnych/ -Targali się wśród Rzymu na jaśnie wielmożnych,/ -Gdy szydzili z konsulówkonsul --- ,,w czasie Rzeczypospolitej Rzymskiej najwyższa władza do roku tylko trwająca; dwóch zaś corocznie konsulów obierano”. (Zbiór potrzebn. wiad.). Asystą konsulów było 12 liktorów, o których por. Pan niewart sługi, przyp. do ww. 103--104. mimo ich topory,/ -A co skarb (jak zazwyczaj) okradły kwestorykwestor --- w starożytnym Rzymie urzędnik zarządzający skarbem państwa.,/ -Choć nie kradli otwarcie, byli połajani./ -AuguryAugury --- ,,u Rzymian zwali się kapłani, którzy z lotu ptaków czynili wieszczbiarstwa. Rozciągały się te wieszczby [...] do sposobu jedzenia lub krzyków ptaszych. Zabobonność ta powszechna prawie była u wszystkich narodów. [...] Augures u Rzymian z najznamienitszych obywatelów wybierani bywali”. (Zbiór potrzebn. wiad.). Wróżb nadużywali często augurzy do celów osobistych i politycznych., z charakteru chociaż poważani,/ -Chociaż w mocy, w kredyciekredyt --- zaufanie, wiara. bywali ustawnie,/ -Kara, Pozycja społeczna, SprawiedliwośćChoć ostrożnie grzeszyli, łajano ich jawnie./ -Nie wiedzieli prostacy, że co lud obchodzico lud obchodzi --- co lud oburza.,/ -Że co małym nie wolno, to wielkim się godzi,/ -Nie chcieli raczej wiedzieć; a zajadłość wściekła,/ -Skoro się w pierwsze stopnie zuchwale zaciekła,/ -Nie patrząc na osoby, lecz ścigając zdrajcę,/ -Z wśród kościoła, senatu brała winowajcę./ -Ale też z mody wyszli, mało je kto czyta,/ -A co komu do tego, kto był hipokryta,/ -Kiedy żył Juwenalis, na przymówki skory,/ -Co stąd PersjuszowiPersjusz --- Aulus Persius Flaccus (34--62 n. e.), satyryk rzymski z okresu cesarstwa. Piętnował zepsucie moralne i obyczajowe współczesnego Rzymu i przeciwstawiał mu starorzymską cnotę. ,,Satyry jego wiadomości wieków naszych doszły i między wyborniejszymi rzymskimi autorami dały mu miejsce” (Zbiór potrzebn. wiad.). Wiersze satyry dotyczące Persjusza nie są zgodne z rzeczywistością. (S. Skimina, Persjusz w Polsce, Toruń 1952, s. 55)., że kradły kwestory?/ -Źle czynił, że się na nie z satyrą ośmielił;/ -Kto wie, milcząc czyby się z nimi nie podzielił./ -Jak naówczas, tak teraz mało kogo wzrusza,/ -Że augury gorszyły za Horacyjusza,/ -To przywilej urzędu. Dumny a bogaty,/ -Nie dla wróżkiwróżka --- wróżba. żył augur, ale dla intraty./ -Sędzia, Korzyść, Poeta, PrawdaPretorPretor --- ,,urzędnik Rzeczypospolitej Rzymskiej, najpierwszy w dostojeństwie po konsulach, jego obowiązek był sądzić sprawy obywatelów”. (Zbiór potrzebn. wiad.). że w trybunale niekiedy pobłądził,/ -Tym gorzej przegranemu; kto wygrał, osądził,/ -Że pretor sprawiedliwy. A poeta za co/ -Głos podniósł? Nieźle milczeć, czasem za to płacą./ -Tak by nam czynić; ale łatwiej z paszczy wilczej/ -Łup wyrwać niż dokazać, że poeta zmilczy./ -Więc gdy milczeć nie mogę, tak jak przedsięwziąłem,/ -Każdego w szczególności, wszystkich chwalę wspołem./ -Jak Piotr, Paweł z osobna, mnogimi orszaki/ -Przystępujcie, szulery, oszusty, pijaki,/ -Hipokryty, pieniacze; niech każdy przychodzi,/ -StratniStratni --- utracjusze, marnotrawcy., skępcy, filuci, i starzy, i młodzi,/ -Zgoła, kogom ukrzywdził; ile tylko zdołam,/ -Przychodźcie, com niebacznie powiedział, odwołam./ -Cnota, Kobieta, UpadekDo czegoś w polerownym tym wieku przywykła,/ -Płci piękna, czyń krok pierwszy. Cóż wstyd? --- Marność znikłaznikły --- znikomy, nietrwały../ -Co honor? --- Mistrz dziwaczny i tyran ponury./ -Oswoiłyście cnotę, już innej natury:/ -Zgodziła się z wdziękami, a co niegdyś dzika,/ -Już pieszczotom niesprzeczna i modzie przy wyka./ -Pijaństwo, Król, Państwo, SzczęścieBogdaj ów czas szczęśliwy nigdy był nie mijałBogdaj ów czas szczęśliwy... --- aluzja do panowania Sasów, a szczególnie Augusta II, który urządzał orgie pijackie w czasie rozjazdów po kraju dla skaptowania sobie stronników w czasie walki o tron ze Stanisławem Leszczyńskim.,/ -Kiedy się król ze trzema stanamitrzy stany --- król, stan senatorski i rycerski. upijał!/ -Nie byłoć, prawda, rządów, lecz było wesoło./ -Wróćcie się, dobre wieki, niech pogodne czoło/ -Oznacza wnętrzną radość. Trunek troski goi,/ -Trunek serca orzeźwia, trwogę uspokoi/ -I będziemy szczęśliwi. Dobrej chwile dawce,/ -Bierzcie, co wam należy, chwałę, marnotrawce;/ -Dobroć serca w was mieszka, czynicie szczęśliwych,/ -Na cóż ranę rozjątrzać w pismach uszczypliwych?/ -Dusze słodkie, dość kary. Śmiech krótki, płacz trwały,/ -Nie satyr, lecz pociechy godniście i chwały./ -BogactwoStracił Tomasz majętność, lecz kraj przyozdobił;/ -Pałac został, tapicer na meblach zarobił./ -Przeniósł pysznym ogrodem Francuzy i WłochyZakładanie wielkich modnych ogrodów było bardzo kosztowne i przyczyniało się niejednokrotnie do ruiny gospodarcze] nierozważnych amatorów ogrodnictwa.,/ -Nie miał, prawda, pszenicy, ale miał karczochykarczochy --- delikatna jarzyna, podawana jako potrawa luksusowa../ -Zgoła pięknie z nim było. SkąpiecŹle z skąpymi wszędzie,/ -Przecież i tych nie gańmy, a choć w zdrożnych rzędzie/ -Górne miejsce trzymają, choć dzicy, nieczuli,/ -Z wstydu, względów i cnoty chociaż się wyzuli,/ -Przecież się czasem zdadzą. PłużnePłużne --- pracujące bardzo ciężko, jak przy pługu. te bydlęta/ -Orzą, kto inny zbiera. Stąd hojne panięta,/ -Co spasłe głodem ojców, na dowód wdzięczności/ -Śmieją się z fundatorów swojej wspaniałości. / -Niech się śmieją do woli; równie to los dzieli,/ -Przyjdzie czas, gdy się i z nich drudzy będą śmieli,/ -Ja chwalę. W czym złe karty? Kto przegrał, ten gani./ -Ci, co do tego stanu nie są powołani,/ -Próżno bluźnią. Że dobre, wypróbuję snadnie;/ -Wojciech, ów sławny Wojciech, kiedy gra, nie kradnie./ -Niechby grał, niechby grali oszusty, matacze,/ -Hipokryty, złodzieje, rozpustni, pieniacze,/ -Mniej by było szkarady. Dwór, IroniaDwór? To źródło cnoty,/ -Dwór cechacecha --- próba (wyznaczająca wartość metali szlachetnych)., gdzie się wielkie próbują przymioty,/ -Dwór szkoła uczciwości, skarbnica poloru,/ -Zgoła, cokolwiek dobrze, to wszystko u dworu:/ -Więc grzeczne Sokratesy, Platony dorodne,/ -Pełne wdzięków Seneki, Cycerony modne,/ -Solony manijernemanijerny --- elegancki, wytworny., Epiktety/ sprawnesprawny --- zręczny.,/ -Tacyty żartobliwe, Katony zabawnegrzeczne Sokratesy... --- wymienionym tu postaciom starożytnych filozofów, mężów stanu, uczonych i pisarzy przypisuje Krasicki ironiczne cechy wprost przeciwne tym, którymi się odznaczali się zgodnie z przekazana tradycją./ -U dworów się wylęgły; a nas, prostych, rzesza/ -Na hołd tym wielkim duszom zdziwiona pospiesza/ -I ja biegnę za gminem, ile mogę zdołać./ -Lecz nie dosyć przeprosić, nie dosyć odwołać./ -Niechaj pozna świat cały z daleka i z bliska;/ -Kiedym ganił, taiłem ganionych nazwiska./ -Chwalę, niech będą jawni... Rumieniec?... Nie chcecie?/ -Zacny wstydzie! Osiadłeś na tych czołach przecie./ -Cóż czynić? Nieznajomych czy w dwójnasób sławić?/ -Mówić? --- czyli umilknąć? Taić? --- czy objawić?/ -Milczą. Szacowna skromność zdobi wielkie dusze./ -Niechże sądzi potomność, a ja pióro kruszę. - - - - - -