{% extends "base.html" %} {% block title %}O projekcie WolneLektury.pl{% endblock %} {% block body %}
Biblioteka internetowa z lekturami szkolnymi „Wolne Lektury” (www.wolnelektury.pl) to projekt realizowany przez Fundację Nowoczesna Polska. Działa od 2007 roku i udostępnia w swoich zbiorach lektury szkolne, które są zalecane do użytku przez Ministerstwo Edukacji Narodowej i które trafiły już do domeny publicznej. Są one opracowane, opatrzone komentarzem i udostępnione w kilku formatach (html, odt, txt i pdf). Można je zgodnie z prawem, bezpłatnie przeglądać, ściągać na swój komputer, a także udostępniać innym i cytować.
Zespół projektu Wolne Lektury składa się z doświadczonych redaktorek i nauczycielek, co zapewnia rzetelność naszego portalu. W tworzeniu go współpracujemy z Biblioteką Narodową, która dostarcza nam najlepszych dostępnych wydań i opracowań krytycznych lektur szkolnych, opublikowanych w Cyfrowej Bibliotece Narodowej Polona. Wspólnie staramy się, aby teksty lektur – nasze dziedzictwo kulturowe – były dostępne dla wszystkich, niezależnie od miejsca zamieszkania, zasobności portfela, sprawności lub jej braku. Jest to możliwe dzięki istnieniu domeny publicznej, czyli zbioru dzieł nieobjętych restrykcjami prawa autorskiego, oraz dzięki nowoczesnym technologiom – narzędziom, które pozwalają zwielokrotnić dostępność treści upublicznianych w Internecie.
Projekt Wolne Lektury jest całkowicie niekomercyjny i realizowany pro publico bono. Dlatego tak ważne jest dla nas poparcie udzielone przez wybitne osobistości kultury i nauki. Patronat honorowy nad projektem Wolne Lektury sprawuje Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Stowarzyszenie Pisarzy Polskich. W Komitecie Honorowym Wolnych Lektur zgodzili się uczestniczyć prof. Maria Janion, prof. Grażyna Borkowska, prof. Przemysław Czapliński, prof. Mieczysław Dąbrowski, prof. Ewa Kraskowska, prof. Małgorzata Czermińska, prof. Jerzy Jarzębski i prof. Piotr Śliwiński.
Digitalizacją i korektą tekstów zajmuje się Biblioteka Narodowa. Serwis internetowy został zaprojektowany przez 2ia. Obsługę prawną Wolnych Lektur zapewnia Kancelaria Grynhoff, Woźny, Maliński. Hosting serwisu zapewnia firma EO Networks. W opracowaniu technicznym tekstów pomaga wydawnictwo Korporacja Ha!Art. Logo Wolne Lektury jest dziełem agencji PZL. Projekt objęli patronatem medialnym: Dziennik, Elle, Tok.fm, Biblioteka Analiz, Tygodnik Powszechny, Przekrój i TVP Kultura.
Najważniejszą innowacją Wolnych Lektur, odróżniającą ten projekt od innych bibliotek internetowych, jest możliwość przeszukiwania tekstów z zastosowaniem różnych kryteriów: tradycyjnych, takich jak tytuł, autor, epoka, rodzaj, gatunek literacki, ale i niespotykanych nigdzie indziej, to jest odnoszących się do treści wielu utworów naraz – motywów i tematów literackich. Takie przeszukiwanie jest możliwe dzięki specjalnemu opracowaniu tekstów lektur szkolnych, to znaczy opisaniu ich za pomocą wymienionych kryteriów. Tym właśnie Wolne Lektury różnią się od licznych stron z opracowaniami lektur szkolnych – dostarczają narzędzi do twórczej pracy z tekstem, a nie gotowych ściąg. Jeśli np. uczeń dostanie temat pracy domowej: „Motyw dziecka w romantyzmie na podstawie wybranych utworów“, to trzy kliknięcia na naszej stronie sprawią, że na ekranie komputera pojawi mu się komplet tekstów do analizy. Dzięki takim narzędziom czytanie lektur staje się fascynującą podróżą po świecie kultury.
Kolejną użyteczną funkcjonalnością Wolnych Lektur, przydatną w pracy w szkole, jest możliwość układania całych zestawów tekstów przerabianych na przykład w ciągu roku przez daną klasę. Takie półki z lekturami są tworzone przez nauczycielkę/la, która/y może następnie wysłać swoim uczniom odnośnik (link) do tego zbioru, a oni jednym kliknięciem ściągną cały zestaw na swój komputer.
Mechanizm działania Wolnych Lektur jest obecnie rozszerzany i wzbogacany o następne funkcjonalności. Planujemy między innymi przygotowanie wersji audio lektur szkolnych, dzięki którym dostęp do arcydzieł literatury zyskają także niewidomi i słabo widzący. I oczywiście wciąż wzbogacamy nasz zbiór lektur o kolejne utwory.
Fundacja Nowoczesna Polska powstała, ponieważ kształcenie dzieci jest kluczem do przyszłości Polski. Jednym z najważniejszych zadań, jakie stoją przed polską edukacją, jest walka z cyfrowym wykluczeniem. Umiejętność korzystania z komputera i internetu w czasach społeczeństwa informacyjnego jest rodzajem elementarza. Ci, którzy go nie znają, skazani są na wegetację na obrzeżach nowoczesnego świata.
Dlatego od siedmiu lat pomagamy dzieciom zrozumieć i wykorzystywać zaawansowane technologie. Fundacja Nowoczesna Polska tysiącom dzieci chce dać to, co najcenniejsze: wiedzę i umiejętności pozwalające rozumieć współczesny świat i wykorzystywać możliwości, jakie on oferuje.
Fundacja Nowoczesna Polska – poza projektem Wolne Lektury – koordynuje także projekt Wolne Podręczniki, tworzony przez ruch społeczny nauczycieli wolontariuszy, którzy korzystając z Internetu piszą nowe podręczniki dla polskich uczniów. Wolne Podręczniki są publikowane na wolnych licencjach – czyli takich, które zezwalają każdemu na bezpłatne kopiowanie, rozpowszechnianie i aktualizowanie ich bez konieczności pytania o zgodę zespołu autorów. Każdy nauczyciel będzie mógł te podręczniki uzupełniać, rozszerzać i poprawiać zgodnie z własnymi potrzebami i doświadczeniem. Dzięki wolnym licencjom można poważnie obniżyć koszt podręczników wydawanych w tradycyjnej postaci książek drukowanych na papierze, a podręczniki rozpowszechniane w formie elektronicznej będą dostępne za darmo.
W serwisie Wolne Lektury możemy zgodnie z prawem publikować tylko te książki, które należą do domeny publicznej, a więc te, które wyszły już spod działania prawa autorskiego. Domena publiczna to rodzaj skarbca kultury, wspólnego dobra, z którego wszyscy mogą korzystać na równych prawach, bez ograniczeń i opłat. Istnienie domeny publicznej jest gwarantem dostępu do dóbr kultury, ten zaś jest naszym obywatelskim prawem zapisanym w konstytucji.
Choć zasadą jest, że po jakimś czasie wszystkie dzieła mają zasilić domenę publiczną, to czas działania polskiego prawa autorskiego został w ciągu ostatnich kilkunastu lat znacznie wydłużony. Jeszcze na początku lat 90. było to 25 lat od śmierci autora, potem ten czas wydłużono na 50 lat, dziś jest to już lat 70. To oznacza, że wielu pozycji z ministerialnych list lektur nie będziemy mogli udostępnić jeszcze przez wiele lat. Dopiero w 2020 roku opublikujemy utwory Marka Hłaski i Witolda Gombrowicza. Powieści Kuncewiczowej zasilą domenę publiczną w roku 2060, a poezje Miłosza w 2075 roku.
Ograniczenia prawa autorskiego odnoszą się także do wydań krytycznych i tłumaczeń. Do 1 stycznia 2012 roku będziemy czekać na "Wielki Testament" Villona i inne utwory tłumaczone przez Boya-Żeleńskiego, a do 2068 roku na „Kubusia Puchatka” Milne'a i inne przekłady Ireny Tuwim. Nie mamy także prawa upubliczniać wstępów i przedmów napisanych przez autorów, którzy zmarli mniej niż 70 lat temu. Z tego właśnie powodu zdarza się czasem, że jakiś utwór znajduje się na Wolnych Lekturach, ale link do odpowiadającej mu pozycji w Cyfrowej Bibliotece Narodowej Polona odsyła do strony, która mówi, że utwór objęty jest ochroną prawa autorskiego. Znaczy to, że choć sam tekst należy do domeny publicznej i dlatego umieszczamy go w Wolnych Lekturach, to jego wydanie krytyczne, którym dysponuje CBN Polona (ze wszystkimi wstępami, przedmowami i komentarzami redaktorów), wciąż jest objęte działaniem prawa autorskiego.
O domenę publiczną należy dbać i otaczać ją ochroną. Kultura to misterny gmach, w którym kolejne piętra mogą być budowane tylko na solidnych podstawach wypracowanych przez poprzedników. Kochanowski bezpośrednio czerpał z tradycji antycznej. Mickiewicz twórczość ludową wykorzystał do stworzenia najpiękniejszych polskich wierszy. Każde kolejne pokolenie może sięgać wzrokiem dalej, wypracowywać własny literacki język i trwale wpisywać się w historię literatury tylko dzięki osiągnięciom poprzedników. Dlatego tak ważna jest wolność w udostępnianiu i wykorzystywaniu najważniejszych dzieł polskiej i światowej literatury. Bez domeny publicznej zbudowanie tego wspaniałego gmachu, jakim jest kultura, byłoby niemożliwe.