----- Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl/). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN. Ten utwór nie jest chroniony prawem autorskim i znajduje się w domenie publicznej, co oznacza, że możesz go swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać. Źródło: ----- AUTOR: TYTUŁ: Jan Kochanowski Treny Tren XVIII My, nieposłuszne, Panie, dzieci Twoje, W szczęśliwe czasy swoje Rzadko Cię wspominamy, Tylko rozkoszy zwykłych używamy. Nie baczym, że to z Twej łaski nam płynie, A także prędko minie, Kiedy po nas wdzięczności Nie uznasz, Panie, za Twe życzliwości. Miej nas na wodzy, niech nas nie rozpycha Doczesna rozkosz licha! Niechaj na Cię pomniemy Przynamniej w kaźni, gdy w łasce nie chcemy! Ale ojcowskim nas karz obyczajem, Boć przed Twym gniewem stajem Tak, jako śnieg niszczeje, Kiedy mu słońce niebieskie dogrzeje. Zgubisz nas prędko, wiekuisty Panie, Jesli nad nami stanie Twa ciężka boska ręka; Sama niełaska jest nam sroga męka. Ale od wieku Twoja lutość słynie, A pierwej świat zaginie, Niż Ty wzgardzisz pokornym, Chocia był długo przeciw Tobie spornym. Wielkie przed Tobą są występy moje, Lecz miłosierdzie Twoje Przewyższa wszytki złości. Użyj dziś, Panie, nade mną litości!