----- Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl/). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN. Ten utwór nie jest chroniony prawem autorskim i znajduje się w domenie publicznej, co oznacza, że możesz go swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać. Źródło: ----- AUTOR: TYTUŁ: Jan Kochanowski Pieśni, Księgi wtóre Pieśń IX Nie porzucaj nadzieje, Jako-ć się kolwiek dzieje: Bo nie już słońce ostatnie zachodzi, A po złej chwili piękny dzień przychodzi. Patrzaj teraz na lasy, Jako prze zimne czasy Wszystkę swą krasę drzewa utraciły, A śniegi pola wysoko przykryły. Po chwili wiosna przyjdzie, Ten śnieg z nienagła zyjdzie, A ziemia, skoro słońce jej zagrzeje, W rozliczne barwy znowu się odzieje. Nic wiecznego na świecie: Radość się z troską plecie, A kiedy jedna weźmie moc nawiętszą, Wtenczas masz ujźrzeć odmianę naprędszą. Ale człowiek zhardzieje, Gdy mu się dobrze dzieje; Więc też, kiedy go Fortuna omyli, Wnet głowę zwiesi i powagę zmyli. Lecz na szczęście wszelakie Serce ma być jednakie; Bo z nas Fortuna w żywe oczy szydzi, To da, to weźmie, jako się jej widzi. Ty nie miej za stracone, Co może być wrócone: Siła Bóg może wywrócić w godzinie; A kto mu kolwiek ufa, nie zaginie.