dfc0b0578249a1c4f3c1c70833ec1b7500523cdf
[wolnelektury.git] / books / lesmian_swidryga_i_midryga.txt
1
2 -----
3 Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl/). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN.
4 Ten utwór nie jest chroniony prawem autorskim i znajduje się w domenie publicznej, co oznacza, że możesz go swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać.
5 Źródło:
6 -----
7
8 AUTOR: 
9 TYTUŁ: 
10
11
12   
13
14
15
16
17
18 Bolesław Leśmian
19
20 Świdryga i Midryga
21
22
23
24
25
26
27
28 To nie konie tak cwałują i uszami strzygą,
29 Jeno tańczą dwaj opoje — Świdryga z Midrygą.
30
31 A nie stęka tak stodoła pod cepów bijakiem,
32 Jak ta łąka, źgana stopą srożej, niż kułakiem!
33
34 Zaskoczyła ich na słońcu Południca blada
35 I Świdrydze i Midrydze i tańcowi rada.
36
37 Zaglądała im do oczu chciwie, jak do żłobu.
38 — „Który w tańcu mię wyhula, bom jedna dla obu?” —
39
40 — „Moja będzie — rzekł Świdryga — ta pierś i ta szyja!” —
41 A Midryga pięścią przeczy: „Moja, lub niczyja!”
42
43 Ten ją porwał za dłoń jedną, a tamten za wtórą.
44 — „Musisz obu nam nastarczyć, skąpico-dziewczuro!”
45
46 A ona im prosto w usta dyszy bez oddechu,
47 A ona im prosto w oczy śmieje się bez śmiechu.
48
49 I rozdwaja się porównu, rozszczepia się żwawo
50 Na dwie dziewki, na siostrzane — na lewą i prawą.
51
52 — „Dosyć ciała dwoistego mamy tu na łące!
53 Tańcz-że z nami południami, dopóki jarzące!
54
55 Jedna dziewka rąk ma czworo i cztery ma łydy!
56 Niech upoją nas do reszty twe słodkie bezwstydy!”
57
58 Nasrożyli się do tańca, jak gdyby do boju, —
59 Przysporzyli kwiatom zgiełku, łące — niepokoju.
60
61 Więc Świdryga pląsał z prawą, więc Midryga — z lewą,
62 Ten obcasem kurz zamiatał, a tamten — cholewą.
63
64 Na odsiebkę, na odkrętkę i znów na odwrotkę, —
65 Podeptali macierzankę, błyszczkę i tymotkę!
66
67 Jeden wrzeszczał: „Konaj żywcem!” a drugi: „Wciornaści!”
68 Tańcowali aż do zdechu i aż do upaści!
69
70 Aż poczuli, że dziewczyna życie w tańcu traci,
71 I umarła jednocześnie we dwojej postaci.
72
73 „Pochowajmy owo ciało nie bardzo samotne,
74 Bo podwójne w tańcowaniu, a w śmierci dwukrotne.
75
76 Pochowajmy na cmentarzu, gdzie za drzewem — drzewo,
77 Zmówmy pacierz obopólny — za prawą i lewą.”
78
79 W dwóch ją trumnach ułożyli, ale w jednym grobie, —
80 A już huczy echo ziemne — tańczą trumny obie!
81
82 Tańczą, ciałem nakarmione, syte i hulaszcze,
83 Ukazując co raz w tańcu niedomkniętą paszczę.
84
85 Tańczą, skaczą i wirują, klepką dzwonią w klepkę,
86 Na odkrętkę, na odwrotkę i znów na odsiebkę!
87
88 Aż się kręci razem z nimi śmierć w skocznych lamentach,
89 Aż się wzdryga wnętrznościami przerażony cmentach!
90
91 Aż się w sobie zatraciło błędne tańca koło,
92 Aż się stało popod ziemią huczno i wesoło!
93
94 Aż zmąciły się rozumy Świdrydze—Midrydze,
95 Jakby wicher je rozhulał na wiatraka śmidze!
96
97 I rozwiała się w ich głowach ta wiedza pomglona.
98 Gdzie jest prawa strona świata, a gdzie lewa strona?
99
100 W jakiej trumnie lewa dziewka, w jakiej prawa leży?
101 I która z nich i do kogo po śmierci należy?
102
103 Tak im w oczach opętanych świat się cały miga,
104 Że nie wiedzą, kto Świdryga, a kto z nich Midryga?
105
106 Jeno ujrzą otchłań śmierci czarną od ogromu:
107 — „A bądźcie tu, ludzie dobrzy, jak u siebie w domu!
108
109 Jedna trumna dla jednego, dla drugiego — druga,
110 W jednej wieczność prawem okiem, w drugiej lewem mruga!”
111
112 Obłąkani nad przepaścią poklękali wzajem
113 I na klęczkach zatańczyli tuż, tuż nad jej skrajem.
114
115 Tańcowali na czworakach, tańcowali płazem,
116 Tak i nie tak — i na opak — razem i nie razem!
117
118 Aż wwichrzeni w mrok dwóch trumien, jak dwa błędne wióry,
119 Powpadali w otchłań śmierci nogami do góry!
120
121
122
123
124