3 Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl/). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN.
4 Ten utwór nie jest chroniony prawem autorskim i znajduje się w domenie publicznej, co oznacza, że możesz go swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać.
22 Żaden ojciec podobno barziej nie miłował
23 Dziecięcia, żaden barziej nad mię nie żałował.
24 A też ledwe się kiedy dziecię urodziło,
25 Co by łaski rodziców swych tak godne było.
26 Ochędożne, posłuszne, karne, niepieszczone
27 Śpiewać, mówić, rymować jako co uczone;
28 Każdego ukłon trafić, wyrazić postawę,
29 Obyczaje panieńskie umieć i zabawę;
30 Roztropne, obyczajne, ludzkie, nierzewniwe,
31 Dobrowolne, układne, skromne i wstydliwe.
32 Nigdy ona po ranu karmie nie wspomniała,
33 Aż pierwej Bogu swoje modlitwy oddała.
34 Nie poszła spać, aż pierwej matkę pozdrowiła
35 I zdrowie rodziców swych Bogu poruczyła.
36 Zawżdy przeciwko ojcu wszytki przebyć progi,
37 Zawżdy się uradować i przywitać z drogi,
38 Każdej roboty pomóc, do każdej posługi
39 Uprzedzić było wszytki rodziców swych sługi.
40 A to w tak małym wieku sobie poczynała,
41 Że więcej nad trzydzieści miesięcy nie miała.
42 Tak wiele cnót jej młodość i takich dzielności
43 Nie mogła znieść; upadła od swejże bujności,
44 Żniwa nie doczekawszy! Kłosie mój jedyny,
45 Jeszcześ mi się był nie zstał, a ja, twej godziny
46 Nie czekając, znowu cię w smutną ziemię sieję!
47 Ale pospołu z tobą grzebę i nadzieję:
48 Bo już nigdy nie wznidziesz ani przed mojema
49 Wiekom wiecznie zakwitniesz smutnymi oczema.