1
Jednych tam śmierć porwała kres życiu znacząca,
Drugim z dala od ludzi Zeus życie rozkoszy
Dał pełne i umieścił ich u ziemi końca,
Gdzie żadna troska w sercu spokoju nie płoszy,
5
W Krainie Szczęścia nad pienistym Oceanem,
100
Z dala od bogów; Kronos jest nad nimi panem,
[Zwolniony z pęt przez bogów i ludzi rodzica.
Zeus im udzielił wielkiej czci, chwałą zaszczyca
I wyniósł ich jak żadne w porównaniu z niemi
Plemię z tych, które żyły na wszechpłodnej ziemi.]
105
Cni bohaterzy! Trzykroć w roku owoc wszelki,
Jak miód słodki, od ziemi biorą żywicielki.
Gdy masz przejść w bród przez piękne fale wiecznej rzeki,
Módl się wprzód, umyj ręce i spójrz w prąd daleki.
740
Tym, co wchodzą do rzeki, nie mocząc rąk, prości,
Bogowie odpłacają cierpieniem w przyszłości.
Gdy bogom uroczyste obiaty się palą,
1
Pilnie strzeż się na bliźnich mieść potwarzy brzemię.
Mały zachód, trud lekki popuścić jej wodze,
Lecz ciężko dźwigać, trudno ją zrzucić na ziemię.
Nigdy potwarz, jeżeli ją uprawia mnóstwo,
5
Nie ginie całkiem; to też w swym rodzaju bóstwo.