III
1Każdego z takich, jak ty, świat nie może
Od razu przyjąć na spokojne łoże,
I nie przyjmował nigdy, jak wiek wiekiem.
Bo glina w glinę wtapia się bez przerwy,
5Gdy sprzeczne ciała zbija się aż ćwiekiem
Później… lub pierwéj…
Pisałem w Paryżu 1856 w styczniu.